Sygn. akt I ACa 46/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Jacek Nowicki

po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2022 r. w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko Skarbowi Państwa – Dyrektorowi Aresztu Śledczego w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 22 lipca 2020 r. sygn. akt XII C 1396/16

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje adwokatowi P. M. od Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Poznaniu kwotę 3.321 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Jacek Nowicki

Sygn. akt I ACa 46/21

UZASADNIENIE

Pozwem datowanym na 16 lipca 2016 r. powód W. K. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Skarbu Państwa – Dyrektora Aresztu Śledczego w P. kwoty 80.000,00 zł tytułem naruszenia dóbr osobistych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że jest obecnie pozbawiony wolności w Areszcie Śledczym w P.. W warunkach izolacyjnych nie zostało w prawidłowy sposób przeprowadzone jego leczenie w skutek czego pogorszeniu uległ jego stan zdrowia. W ocenie powoda odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi m.in. kierownik ambulatorium. Wiele z konsultacji lekarskich miało mieć charakter zaoczny. Stosowano również wobec niego formę leczenia na którą nie wyrażał on zgody, a zmiana w tym zakresie nie nastąpiła pomimo zgłaszanych przez niego zastrzeżeń. Nieprawidłowo zostało także przeprowadzone w jego przypadku leczenie róży, podejrzewa on nawet, że mógł zostać celowo zarażony tą chorobą. Wówczas także uskarżał się na warunki szpitalne, pomimo próśb nie wymieniono mu pościeli oraz piżamy.

Pozwany Skarb Państwa – Dyrektor Aresztu Śledczego w P., reprezentowany przez radcę prawnego, wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z 22 lipca 2020 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i prawne.

Powód W. K. ma (...)lata. Przebywa w warunkach izolacji, albowiem odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności za popełnienie czynu z art. 148 § 1 k.k. Powód obecnie przebywa w Zakładzie Karnym we W.. Powód nie pracuje. W latach 2015 - 2017 był osadzony w Areszcie Śledczym w P..

Orzeczeniem (...) do Spraw (...)w S. z dnia 26 czerwca 2017 r. powoda zaliczono do osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. W ww. orzeczeniu wskazano, że powód jest niezdolny do pracy oraz wymaga konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innych osób w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji.

W dniu 1 maja 2016 r. powód zgłosił się do ambulatorium z powodu obrzęku i zaczerwienienia podudzia prawego. Pierwszym rozpoznaniem było występowanie u powoda róży. Otrzymał skierowanie do dermatologa i zalecono przyjmowanie leków. W związku ze zgłaszanymi nudnościami, zalecono mu stosowanie diety. W dniu 2 maja 2015 r. powód został skierowany na Oddział chorób wewnętrznych Szpitala Aresztu Śledczego, a następnie po wykonaniu badań na izbę chorych. Następnie stan zdrowia powoda był codziennie kontrolowany. W związku z utrzymującą się dolegliwością zalecono podanie mu leków dożylnie. W dniu 6 maja 2016 r. powód zgłosił zastrzeżenia odnośnie przebiegu leczenia bezpośrednio do lekarza dermatologa. Podał, że chce zrezygnować z leczenia albowiem nie odpowiadała mu cela, był wówczas wulgarny i agresywny. Został poinformowany, że do czasu zakończenia leczenia dożylnego i ustąpienia ostrych objawów zapalnych, powinien przebywać w izbie chorych, że róża jest chorobą zakaźną wywołaną przez paciorkowce, nie wymagającą hospitalizacji, izolacji medycznej, ani zgłoszenia patogenu alarmowego. Odmówił przyjęcia leku K.. W dniu 7 maja 2016 r. odmówił przyjęcia P.. W dniu 9 maja 2016 r. lekarz stwierdził występowanie u powoda cech utrwalonego odpływu żylnego z podudzia, obrzęk hydrostatyczny. Zalecono zmianę opatrunku na maści ichtiolowej raz dziennie. Powód zażądał powrotu na pawilon, natychmiastowego wypisania z izby chorych, podał, że nie chce być cyt.: „przetrzymywany wbrew jego woli”. Zarzucał brak zmiany bielizny. W badaniu lekarz dermatolog stwierdził nadal obrzęk, rumień, bez gorączki, średnie dolegliwości bólowe, a także prawdopodobieństwo manipulowania przy zmianach zapalnych. Z powodu zakończonej terapii parenteralnej i żądań powoda, nie wyrażenia zgody na dalszy pobyt w izbie chorych, powód został wypisany z izby z zaleceniami pobierania leków. W trakcie leczenia powód zarzucał kierownikowi E. M. zarażenie go różą. Wskazywał, że przyczyną tego mogły być podawane wcześniej leki. Odmówił stosowania leku A., zaleconej przez specjalistę z (...). Został na własną prośbę wypisany z izby chorych i przeniesiony na oddział mieszkalny (...). W dniu 10 maja 2016 r. lekarz ambulatorium skierował powoda do lekarza chirurga naczyniowego, zalecił podanie jednorazowe 1 tabletki F. i picie dużo płynów doustnych. W dniu 13 maja 2016 r. odbyła się konsultacja chirurgiczna w trakcie której, specjalista stwierdził objawy zakażenia tkanki goleni prawej, bez objawów zakrzepicy, zalecił antybiotykoterapię oraz lek. W dniu 28 maja 2016 r. powód był przyjęty przez lekarza ambulatorium z powodu bólu goleni lewej. W dniu 31 maja 2016 r. w trakcie badania, lekarz dermatolog stwierdził u powoda stan zapalny przedniej powierzchni podudzia prawego, na przyśrodkowej powierzchni zgrubienia z nadżerką. Powód otrzymał zalecenia odnośnie dalszego leczenia. W dniu 3 czerwca 2016 r. odbyła się konsultacja chirurgiczna powoda, wykonano badanie przepływów tętniczych, które były w normie, układu żył głębokich, który był wydolny, bez objawów zakrzepicy, w obrębie żyły odpiszczelowej prawej refluks III stopnia. Chirurg zalecił bandaż elastyczny na goleń i stopę prawą. W dniu 7 czerwca 2016 r. powód był ponownie konsultowany przez lekarza dermatologa, który stwierdził poprawę stanu, występowało wówczas u powoda jedno ognisko zapalne na podudziu. W dniu 14 czerwca 2016 r. odbyła się kolejna konsultacja dermatologiczna, wówczas nadal występował u powoda na przedniej powierzchni ropień częściowo ewakuowany oraz naciek. Powód nie zgłaszał dolegliwości bólowych. W dniu 17 czerwca 2016 r. odbyła się zalecona konsultacja chirurgiczna powoda, wówczas stwierdzono u powoda owrzodzenie goleni prawej i zalecono kontynuację antybiotykoterapii. W dniu 17 czerwca 2016 r. lekarz ambulatorium zalecił opatrunek z kwasu bornego i konsultację lekarza dermatologa. Następnie dnia 21 czerwca 2016 r. pobrano od powoda wymaz na posiew z ropnia i wydano dalsze zalecenia odnośnie sposobu leczenia. W dniu 4 lipca 2016 r. po otrzymaniu wyniku wymazu z ropnia, miała miejsce następna konsultacja dermatologiczna, w trakcie której specjalista stwierdził u powoda wyciek wydzieliny ropnej z pękniętego ropnia przedniej powierzchni podudzia prawego oraz pojedyncze grudki na czole. W badaniu posiewowym stwierdzono występowanie u powoda gronkowca złocistego, z pełną wrażliwością na (...). Wydano zalecenie konsultacji chirurgicznej, celem ewentualnego nacięcia ropnia i wyprowadzenia sączka. W dniu 11 lipca 2016 r. powód zgłosił lekarzowi dyżurnemu Szpitala obrzęk nogi, w związku z czym założono powodowi opatrunek z Ichtiolu. Konsultacja chirurgiczna odbyła się w dniu 15 lipca 2016 r., wówczas stwierdzono u powoda naciek zapalny na goleni prawej, bez wskazań do zabiegu chirurgicznego. Kontrolna konsultacja chirurgiczna miała miejsce w dniu 22 lipca 2016 r., nie stwierdzono tego dnia miejscowego pogrubienia, zalecono jedynie stosowanie opatrunków i kontrolę za 14 dni. W dniu 2 sierpnia 2016 r. w trakcie konsultacji, lekarz dermatolog stwierdził nadal wydzielinę ropną, zalecił D. z opatrunkiem. Podczas zaleconej konsultacji z chirurgiem lekarz kolejny raz nie stwierdził podstaw do nacięcia rany. Dnia 12 sierpnia 2016 r. powód zgłosił się do lekarza ambulatorium z powodu przeczulicy podudzia kończyny dolnej, lekarz rozpoznał u niego niewielkie zmiany skórne na podudziu. W dniu 16 sierpnia 2016 r. dermatolog stwierdził nadal drobne ranki z wydzieliną ropną, na głowie ranki po zadrapaniach. Podczas kolejnej konsultacji w dniu 30 sierpnia 2016 r. potwierdzono poprawę. D. się jednego małego owrzodzenia z wydzieliną ropną. Podczas konsultacji dnia 13 września 2016 r. lekarz dermatolog stwierdził zagojone owrzodzenie podudzia, bez wydzieliny ropnej, a także bez stanu zapalnego. U powoda występował jedynie niewielki obrzęk w związku z niewydolnością żylną. Podczas kolejnej konsultacji dermatologicznej przeprowadzonej na wniosek powoda w dniu 26 września 2016 r. zgłosił on wystąpienie niewielkiego wycieku spod strupka na podudziu. Od lekarza otrzymał zalecenie stosowania N. w aerozolu i opatrunek. Ropień podudzia prawnego występujący u powoda, był kontynuacją róży. Chirurg który konsultował powoda w związku z występującymi u niego żylakami kończyn dolnych kierował go na leczenie operacyjne. Podczas leczenia szpitalnego w Szpitalu w O. w listopadzie 2016 roku nie rozpoznano u powoda schorzeń skóry, a jedynie żylaki kończyn dolnych. Tego miesiąca powód przeszedł udar.

W zakresie okulistyki powoda konsultował lekarz W. C.. Nie dawał mu szans na odzyskanie wzroku z uwagi na całkowite odwarstwienie siatkówki obu oczu. Powód nie zdecydował się na zabieg operacyjny po poinformowaniu o grożących ryzykach. Przepisywane leki miały zastosowanie przeciwbólowe, a nie poprawy widzenia.

Powód był wielokrotnie konsultowany przez lekarza E. M., specjalistę chorób wewnętrznych – kierownika ambulatorium.

Powód zgłaszał jej takie dolegliwości jak: punktowy ból w okolicy lewego brzegu mostka u dołu, bóle oczu, gorączkę, bóle goleni lewej i że „wyskoczyła kulka” itp. Niekiedy powód zaprzeczał swoim zachowaniem upośledzeniu widzenia, sprawnie poruszał się po celi, sam szykował sobie posiłki, ćwiczył, sam znalazł taboret w gabinecie zabiegowym. Powód ubierał się i rozbierał bez żadnych trudności.

Był leczony farmakologicznie oraz konsultowany ze specjalistami. Regularne konsultacje odbywały się nawet 3-4 razy dziennie z uwagi na zakraplanie oczu. Bywał agresywny, wulgarny, a także podważał kompetencje służby zdrowia. Zarzucał, że po zapaleniu płuc w 2015 r. pozostała mu astma oskrzelowa.

W dniu 18 lutego 2016 r. ww. lekarka z uwagi na informację uzyskaną od pielęgniarki, że osadzonemu wypadł z kieszeni lek T., który otrzymał rano, zamieniła T. z kapsułek na krople. W dniu 21 lutego 2016 r. powód odmówił przyjmowania T. w kroplach. Uważał, że jest oszukiwany, że pielęgniarki plują do kieliszka.

W dniu 8 marca 2016 r. lek. E. M. skierowała powoda na konsultację dermatologiczną, na jego prośbę. W dniu 16 maja 2016 r. lek. E. M. odbyła rozmowę z osadzonym w sprawie pisemnego oświadczenia o rezygnacji z leczenia operacyjnego w Klinice (...) przy ulicy (...) w P.. Powód został poinformowany, że w oparciu o jego pismo, zostanie wysłane pismo do w/w kliniki celem wykreślenia z listy oczekujących na zabieg, a nowe pismo zostanie skierowane do Szpitala przy ul. (...).

W dniu 13 września 2016 r. powód w trakcie rozmowy z lek. E. M. był arogancki, roszczeniowy, krzyczał. Odgrażał się sądem i prokuraturą, że nie jest odpowiednio traktowany przez służbę zdrowia. Nie akceptował sytuacji, gdy musiał oczekiwać na zakończenie udzielania pomocy medycznej innym osadzonym.

W dniu 26 października 2016 r. powód opuścił Areszt Śledczy w P. i udał się do Zakładu Karnego nr (...) w S..

Od początku ujawnienia zmian chorobowych na podudziu prawym, gdy powód przebywał w celi, rozpoznanie róży było zasadne. Zastosowany właściwy dobór leków spowodował, że to zakażenie paciorkowcowe, wyleczone zostało w pierwszej połowie czerwca 2016 r. Sugestia powoda, że został zarażony chorobą zakaźną, wskutek podanych leków, podczas pobytu w Areszcie Śledczym w P. jest bezzasadna.

R. jest schorzeniem o etiologii bakteryjnej, wywołanej paciorkowcami, które przy sprzyjających warunkach, a więc u osób z niewydolnością żylną, zmianami trofiki skóry, z drobnymi mikrourazami mechanicznymi i zadrapaniami, powoduje ostry stan zapalny skóry z towarzyszącą wysoką temperaturą. Czynniki te mogły odgrywać istotną rolę w początkowej fazie rozpoznanej choroby. Przebieg róży i czas leczenia jej, u każdego chorego jest inny. Czas leczenia róży w przypadkach niepowikłanych tj. gdy nie stwierdzono róży krwotocznej, róży pęcherzowej, róży zgorzelinowej, róży wędrującej, trwa średnio od 4 do 6 tygodni. Powikłaniami w przebiegu róży są: róża nawrotowa, posocznica, zapalenie zakrzepowe żył, trwałe obrzęki limfatyczne.

W związku z leczeniem róży antybiotykami nie dochodziło do innych zakażeń bakteryjnych w tym gronkowcowych.

Ropień podudzia prawego stwierdzony u powoda w dniu 14 czerwca 2016 r. jest odrębnym schorzeniem skóry, wywołanym bakteriami - gronkowcami, potwierdzonymi wynikiem posiewu z wymazu treści ropnej. Z tego powodu W. K., leczony był skutecznie, innymi antybiotykami, które spowodowały wyleczenie ropnia skóry w pierwszej połowie września 2016 r.

Ropień został właściwie rozpoznany przez dermatologa w dniu 14 czerwca 2016 r., który zastosował antybiotyk C., wskazany w leczeniu zakażeń gronkowcowych. Gronkowce, zwłaszcza gronkowce złociste są najczęstszymi, szeroko rozpowszechnionymi bakteryjnymi patogenami skóry.

Suma takich okoliczności jak: drobne mikrourazy, zadrapania, częstsze u osób ze skórą troficznie zmienioną wskutek niewydolności żylnej, temperatura otoczenia, spowodowały, że u W. K., po zakończeniu leczenia róży podudzia prawego, w krótkim czasie, bo po tygodniu na przedniej powierzchni tego podudzia, utworzył się ropień. Czas terapii uzależniony jest od wielkości i głębokości ropnia, w trakcie leczenia, którego dochodzi do oddzielania się czopa martwiczego, następnie zagojenia, powstałego owrzodzenia skóry. Jedynie w przypadku jeśli ropień występuje na skórze prawidłowej, stosuje się zabieg chirurgicznego nacięcia ropnia, przyśpieszający wyleczenie.

Ilość udzielanych w tym czasie porad lekarskich, konsultacji specjalistów i wykonywanych badań diagnostycznych, świadczy o staranności postępowania personelu medycznego, podczas skutecznego leczenia chorób skóry o różnej etiologii u W. K. w okresie od 1 maja 2016 r. do połowy września 2016 roku.

Czas uzyskanego wyleczenia chorób skóry, nie potwierdza zarzutów powoda o niewłaściwym wydłużeniu przebiegu terapii. Uzależniony jest od szeregu czynników, zwłaszcza indywidualnej tolerancji podawanych leków, w tym antybiotyko oporności, od stanu układu krążenia, od stopnia wydolności układu żylnego, od reakcji układu odpornościowego. Czynnikami usposabiającymi są: schorzenia układu żylnego, powodujące miejscowe zmiany trofiki skóry - tzw. wyprysk żylny, otyłość, cukrzyca. Właściwie dobrane zostały w przypadku powoda leki. Kuracja antybiotykowa, zastosowana u powoda, miała także korzystny wpływ na schorzenia u niego występujące jak nadciśnienie tętnicze oraz niewydolność układu żylnego.

Fakt leczenia powoda w warunkach penitencjarnych, miał korzystny wpływ na skuteczność i czas leczenia róży podudzia prawego oraz ropnia skóry podudzia prawego.

Właściwe i szybkie rozpoznanie schorzeń, w ich początkowej fazie, dobór odpowiednich leków, częste konsultacje specjalistów i ich nadzór nad przebiegiem leczenia oraz wykonane celowe badania diagnostyczne, dowodzą kompetencji i staranności personelu medycznego, podczas skutecznego leczenia chorób skóry u W. K..

Z punktu widzenia przedmiotowej sprawy decydująca była treść art. 115 k.k.w., który reguluje tryb zapewniania osobom pozbawionym wolności dostępu do świadczeń zdrowotnych. Zgodnie z § 1 skazanemu zapewnia się bezpłatne świadczenia zdrowotne, leki i artykuły sanitarne. W § 1a określono, że skazanemu odbywającemu karę pozbawienia wolności nie przysługuje prawo wyboru: 1) lekarza i pielęgniarki ambulatorium z izbą chorych; 2) lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej i położnej podstawowej opieki zdrowotnej, określone w ustawie z dnia 27 października 2017 r. o podstawowej opiece zdrowotnej (Dz.U. z 2020 r. poz. 172); 3) świadczeniodawcy udzielającego ambulatoryjnych świadczeń opieki zdrowotnej, lekarza dentysty oraz szpitala, określone w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1373, z późn. zm.5). W § 4-6 określono podmioty mogący udzielać osobom pozbawionym wolności świadczeń zdrowotnych. Świadczenia zdrowotne udzielane są skazanemu przede wszystkim przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności (§ 4). Podmioty lecznicze inne niż podmioty, o których mowa w § 4, współdziałają z tymi podmiotami, w zapewnieniu skazanym świadczeń zdrowotnych, gdy konieczne jest w szczególności: 1) natychmiastowe udzielenie świadczeń zdrowotnych ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia skazanego; 2) przeprowadzenie specjalistycznych badań, leczenia lub rehabilitacji skazanego; 3) zapewnienie świadczeń zdrowotnych skazanemu, który korzysta z przepustki lub czasowego zezwolenia na opuszczenie zakładu karnego (§ 5). W szczególnie uzasadnionych przypadkach, dyrektor zakładu karnego, po zasięgnięciu opinii lekarza zakładu karnego, może zezwolić skazanemu, na jego koszt, na leczenie przez wybranego przez niego innego lekarza, podmiotu innego niż określony w § 4, oraz na korzystanie z dodatkowych leków i innych wyrobów medycznych (§ 6).

Z ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego sprawy wynika bez wątpliwości, że nie doszło do naruszenia jakiegokolwiek dobra osobistego powoda, w tym jego zdrowia, czy też nawet narażenia naruszenia wskazanego dobra osobistego. Poza sporem było, iż powód zgłaszał dolegliwości zdrowotne. Jednakże, zważyć należy, iż w Areszcie Śledczym została zapewniona powodowi właściwa oraz należyta opieka, zgodnie z obecnymi standardami wiedzy medycznej oraz wytycznymi odpowiednich towarzystw naukowych. Powód nie wykazał, że ze strony lekarzy i innych pracowników Aresztu doszło do naruszenia przepisów, a ich zachowanie było nieprawidłowe. Powód wielokrotnie odmawiał zalecanego leczenia i diagnostyki, mimo że otrzymywał odpowiednie skierowania na badania. Kwestionował formę udzielanej mu pomocy zdrowotnej. Powód nie stosował się do zaleceń lekarskich, co mogło stanowić przyczynę okresowego pogarszania się jego stanu zdrowia. Okoliczności te składają się na spójną całość zgodną z zasadami doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu lekarze oraz pozostały personel medyczny świadczący pomoc zdrowotną w Areszcie Śledczym dołożyli należytej staranności podczas wykonywania swojej pracy.

W związku z realizacją standardów opieki zdrowotnej osób osadzonych, powód znajdował się w lepszej sytuacji pod względem dostępności i szybkości przeprowadzania badań niż w warunkach wolnościowych. Statystyczny obywatel na konsultację u specjalisty w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia oczekuje nie rzadko kilka tygodni lub nawet miesięcy, co jest faktem powszechnie znanym. Sytuacja powoda była pod tym względem lepsza, a niezbędne świadczenia zdrowotne miał udzielane w sposób terminowy i profesjonalny. Z tej przyczyny, brak jest możliwości uznania, by wobec powoda dokonano jakichkolwiek zaniechań czy uchybień. Co istotne, strona powodowa nie wykazała również, by doszło do rozstroju zdrowia czy innych niekorzystnych zmian w zdrowiu powoda, które mogłyby mieć związek ze sposobem i jakością udzielanych w Areszcie świadczeń. Analiza zgromadzonej dokumentacji nie wskazuje, by doszło do jakichkolwiek zaniedbań w tym względzie. Potwierdzeniem takich wniosków jest opinia biegłego sądowego wraz z opinią uzupełniającą, które stanowiły wartościowy materiał dowodowy w przedmiotowej sprawie. Biegła opisała przebieg choroby i leczenia w przypadku róży oraz ropnia, potwierdzając jednocześnie, że nie można czynić zastrzeżeń odnośnie przebiegu leczenia zastosowanego wobec powoda, a także nie można czynić zarzutów stronie pozwanej dotyczących przyczynienia się do powstania choroby u powoda.

Powód winien zważyć, że odbywanie kary pozbawienia wolności stanowi pewną niedogodność. Trudno przyjąć, aby odbywanie kary było swobodne i w niczym nie odbiegało od życia na wolności. Osadzenie celem odbycia kary pozbawienia wolności zawsze wywołuje ujemne konsekwencje dla skazanego. Nie można zapominać, że są to naturalne konsekwencje izolacji więziennej. Osoba popełniająca przestępstwa musi liczyć się z tym, że będzie musiała ponieść za swoje czyny karę przewidzianą prawem, a także wszystkie konsekwencje z tym związane.

Powód został osadzony w Areszcie Śledczym w celu ochrony interesu społecznego i wartości nadrzędnych, jakimi są izolacja przestępców od społeczeństwa i uzyskanie pozytywnych efektów probacji. Osadzenie nie miało cech poniżającego czy nieludzkiego traktowania i odbywało się w godziwych warunkach. Subiektywne przekonanie powoda, że nastąpiło przy tym naruszenie jego dóbr osobistych, jest bezpodstawne i nie może znaleźć ochrony z mocy art. 23 i 24 k.c., nie może też być podstawą przyznania mu zadośćuczynienia przewidzianego w art. 448 k.c., zwłaszcza, że powód nie wykazał, zgodnie z ciążącym na nim na podstawie art. 6 k.c. obowiązkiem, jakiej szkody, lub krzywdy doznał wskutek pobytu w jednostce. Ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości osoby, która czuje się dotknięta zachowaniem innej osoby, ale musi być dokonana przy stosowaniu kryteriów obiektywnych. Liczy się więc społeczny odbiór danego zachowania, oceniany według kryteriów właściwych dla ludzi rozsądnych i uczciwych. Ocena, czy dobro osobiste człowieka zostało zagrożone lub naruszone wymaga zastosowania kryteriów o charakterze obiektywnym. Nie ma tu bowiem znaczenia subiektywna reakcja i odczucia pokrzywdzonego, lecz istotny jest odbiór danego zachowania przez osoby trzecie i reakcja opinii publicznej.

Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z dziedziny okulistyki, neurologii, chirurgii jako zmierzające do przedłużenia postępowania i generujące niepotrzebne koszty albowiem powód poza swoimi twierdzeniami nie wykazał na czym polegało naruszenie dobra osobistego w zakresie leczenia schorzeń okulistycznych bądź neurologicznych. W tym zakresie ustalono, że powód nie stosował się do wskazanych zaleceń, odmawiał przyjmowania zalecanych leków oraz nie wyrażał zgody na zabiegi w klinice okulistyki.

W ocenie Sądu co do całości zgłoszonych roszczeń powód nie wykazał także związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy swoją chorobą, a działaniem czy też zaniechaniem pozwanego, jak również nie wykazał szkody jaką wedle swoich twierdzeń poniósł. Zauważyć należy, że powód w żaden sposób nie wyjaśnił też, w jaki sposób ustalił wysokość żądanej kwoty zadośćuczynienia.

Działanie pozwanego w zakresie wykonywania władzy publicznej nie nosiło cech bezprawności. Sąd uznał, że powód nie wykazał podstaw, na których roszczenie swe opierał tzn. bezprawnego działania pozwanego przy wykonywaniu wobec niego kary pozbawienia wolności. Mając na uwadze powyższe Sąd nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Pozwany działał na podstawie i w granicach obowiązujących przepisów.

W apelacji z 11 stycznia 2021 r. powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1)  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 23 k.c. oraz art. 24 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda;

2)  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść wyroku, to jest art. 233 k.p.c. poprzez dowolny i sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego zebranego w sprawie materiału dowodowego a nadto, bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu dermatologii i zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych z dziedziny okulistyki, neurologii i chirurgii;

3)  dokonanie błędnych ustaleń faktycznych sprzecznych z materiałem dowodowym.

Mając powyższe na uwadze powód wniósł o:

1)  przeprowadzenie dowodu z nowej opinii biegłego z dziedziny dermatologii;

2)  przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z dziedziny okulistyki, neurologii i chirurgii;

3)  zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz obciążenie kosztami postępowania pozwanego ewentualnie przyznanie kosztów zastępstwa procesowego od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu z tytułu udzielonej powodowi pomocy prawnej z urzędu.

Sąd Apelacyjne zważył co następuje.

1. Apelacja powoda jest bezzasadna. Powód zarzuca naruszenie prawa materialnego, to jest art. 23 k.c. oraz art. 24 k.c. poprzez przyjęcie, że nie doszło do naruszenia jego dóbr osobistych w postaci zdrowia i naruszenie prawa procesowego, poprzez bezzasadne oddalenie wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych sądowych.

Zdaniem skarżącego, leczenie choroby róży trwało zbyt długo i było prowadzone w sposób nieprawidłowy m.in. początkowo dobrano niewłaściwe antybiotyki. Niewłaściwe leczenie róży doprowadziło następnie do wystąpienia ropnia podudzia prawego. Gdyby wcześniej doszło do całkowitego wyleczenie róży, do powstania ropnia w ogóle by nie doszło.

Odnośnie do innych dolegliwości powoda i uszczerbku spowodowanego ich nieprawidłowym leczeniem, powód w pierwszej kolejności zarzuca, że Sąd pierwszej instancji nie dopuścił i nie przeprowadził dowodu z opinii biegłych z zakresu okulistyki, neurologii i chirurgii, a nadto dermatologii na okoliczność rozmiaru uszczerbku na zdrowiu spowodowanego nieprawidłowym leczeniem w trakcie pobytu powoda w Areszcie Śledczym w P. i wpływu leczenia na stan zdrowia powoda.

2. Sąd pierwszej instancji trafnie uznał, że nie zostały naruszone dobra osobiste powoda oraz że opinia biegłej M. P. jest rzetelna i okazała się w pełni przydatna do rozpoznania sprawy.

Wbrew zarzutom apelacji leczenie powoda, a w szczególności choroby róży przebiegało prawidłowo, a wystąpienie ropnia prawego podudzia nie miało związku z chorobą róży, a w każdym razie nie było skutkiem błędów w leczeniu róży. Powód w apelacji wielokrotnie podnosi, że leczenie było nieprawidłowe, ale nie podaje na czym te nieprawidłowości polegały. Gołosłowne są również twierdzenia apelacji, że leczenie zostało zbyt późno wdrożone, że było niestaranne i że ignorowano wiele dolegliwości powoda.

Biegła M. P. w opinii podstawowej z 20 lutego 2019 r. i w opinii uzupełniającej z 12 grudnia 2019 r., będącej odpowiedzią na zastrzeżenia powoda, szczegółowo ustaliła i opisała przebieg choroby róży oraz ropnia, a następnie ustaliła na podstawie analizy dokumentów, że powód w okresie od 1 maja 2016 r. do 7 czerwca 2016 r. był właściwie leczony z choroby róży podudzia prawego. Jest to choroba o etiologii bakteryjnej, która w sprzyjających warunkach, jak np. u osób z niewydolnością żylną – co dotyczy powoda – powoduje ostry stan zapalny skóry.

Wobec powoda zastosowano właściwy dobór leków co zdaniem biegłej czyni bezzasadnym zarzut, że został zarażony wskutek podanych leków. Stosowano antybiotyki A. i A., a następnie K..

Natomiast o staranności leczenia świadczy – opisana w opinii – ilość udzielanych porad lekarskich, konsultacji specjalistów i wykonanych badań diagnostycznych.

Wbrew twierdzeniom apelacji, leczenie róży nie trwało znacznie dłużej niż powinno, to jest dwukrotnie dłużej.

Biegła w opinii uzupełniającej wskazała, że przebieg róży i czas leczenia jest u każdego chorego inny w zależności od szeregu czynników, zwłaszcza indywidualnej tolerancji podawanych leków, stanu układu krążenia i stopnia wydolności układu żylnego, a także reakcji układu odpornościowego. Trwa średnio od czterech do sześciu tygodni. Powód był leczony od 1 maja 2016 r. do 7 czerwca 2016 r. przy czym w Izbie (...) do 9 maja 2016 r., ponieważ w dniu 10 maja 2016 r. na własne żądanie został wypisany z I. (...).

Ropień podudzia stwierdzono u powoda 14 czerwca 2016 r. Był skutecznie leczony innymi antybiotykami i został wyleczony w pierwszej połowie września 2016 roku. Czas leczenia jest uzależniony od wielkości i głębokości ropnia.

To, iż ropień pojawił się u powoda w krótkim czasie po wyleczeniu róży było spowodowane – zdaniem biegłej – sprzyjającymi czynnikami. Mianowicie u osób ze skórą troficznie zmienioną wskutek niewydolności żylnej – jak u powoda – częściej pojawiają się mikrourazy i zadrapania, które odgrywają istotną rolę we wszystkich zakażeniach bakteryjnych (opinia uzupełniająca z 12 grudnia 2019 r.).

Tak więc, całkowicie chybione są zarzuty skarżącego – bardzo ogólnie sformułowane – że to pozwany naraził powoda, wskutek niewłaściwego leczenia, na dodatkowe dolegliwości w postaci cierpień psychicznych i fizycznych.

Wskazywane w apelacji zeznania świadków – lekarzy dermatologów – H. Ż. i M. W., że przeciętny okres leczenie róży jest krótszy niczego nie zmienia, a w szczególności nie świadczy o sprzeczności między tymi zeznaniami a opinią biegłej M. P.. Biegła podała bowiem, że czas leczenia róży u każdego chorego jest inny i zależy od wielu czynników.

Z kolei to, że świadek H. Ż., która konsultowała powoda zeznała iż, uznano wówczas, że ropień był powikłaniem po róży, samo przez się nie oznacza, że leczenie roży było nieprawidłowe. Świadek dodała bowiem zaraz, że takie powikłanie czasami się zdarza, ponieważ jest to również infekcja bakteryjna. Wyżej była mowa o tym, że powód, z uwagi na swoje schorzenia, był szczególnie narażony na tego rodzaju powikłania.

Reasumując, powód w apelacji nie zdołał podważyć prawidłowych ustaleń Sądu pierwszej instancji, że ropień prawego podudzia nie był skutkiem niewłaściwego leczenia róży. Jeżeli zaś nawet uznać, że było to powikłanie po przebytej chorobie róży, to nie w związku z nieprawidłowym leczeniem.

W tym stanie rzeczy nie było podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z dziedziny dermatologii. Taką podstawą nie może być samo niezadowolenie strony z treści opinii biegłego sądowego.

Odrębną kwestią, jest zarzut bezzasadnego zaniechania przez Sąd Okręgowy przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych z dziedziny okulistyki, neurologii i chirurgii na okoliczność czy leczenie powoda było prawidłowe.

Jest to zarzut oczywiście bezzasadny. To, że powód cierpi na liczne schorzenia nie ulega wątpliwości. Inną rzeczą jest natomiast to, czy ich leczenie było właściwe i zgodne ze sztuką lekarską.

Powód nie przytoczył przed Sądem pierwszej instancji żadnych okoliczności wskazujących na to, że odpowiednie służby medyczne zastosowały niewłaściwe leczenie w zakresie okulistyki, neurologii bądź chirurgii. Co więcej – według powoda – biegli mieliby dopiero ustalić przebieg leczenia powoda w zakresie leczenia jego chorób oczu, chorób neurologicznych i zabiegów chirurgicznych, prawidłowości zastosowanych metod leczenia oraz efektów wdrożonego leczenia.

A zatem, skoro dopiero opinie biegłych miałyby być podstawą ustaleń co do przebiegu leczenia i wykrycia ewentualnych nieprawidłowości, wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii wyżej wymienionych biegłych nie mógł być uwzględniony. Trafnie zauważył Sąd Okręgowy, że powód nawet nie określił na czym polegało w tym wypadku naruszenie dóbr osobistych, to znaczy jakich konkretnie zaniechań lub działań szkodzących zdrowiu powoda dopuścił się pozwany.

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

O kosztach w punkcie 2 orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 2 k.p.c. i § 8 pkt 6 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2019 poz. 18). Kwota 3.321 zł jest kwotą brutto.

Jacek Nowicki

(...)

S.. sąd. E. F.