Sygn. akt II C 3434/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR del. Anna Kiełek

Protokolant:

Ewa Pigul

po rozpoznaniu w Warszawie na rozprawie w dniu 22 lutego 2022 r.

sprawy z powództwa E. Ł.

przeciwko (...) Banku (...) S.A. w W.

o ustalenie i zapłatę

orzeka:

I.  ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu mieszkaniowego „(...)” nr (...) (...) (...)- (...), zawartej w dniu 3 lutego 2005 roku pomiędzy (...) Bankiem (...) spółką akcyjną w W. a E. B. ( obecnie Ł.) i P. D. z uwagi na nieważność tej umowy;

II.  zasądza od pozwanego (...) Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki E. Ł. kwotę 50. 000 ( pięćdziesiąt tysięcy ) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 29 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty;

III.  zasądza od pozwanego (...) Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki E. Ł. kwotę 11.834 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10.800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

sędzia (del.) Anna Kiełek

Sygn. akt II C 3434/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 października 2017 r. (data stempla pocztowego – k. 73) skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Bankowi (...) S.A, powódka E. Ł. wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 50 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty ora zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 3 lutego 2005 r. wspólnie z P. D. zawarli z pozwanym umowę kredytu, zgodnie z którą bank zobowiązał się na warunkach określonych w umowie postawić im do dyspozycji kredyt w kwocie 89 380 CHF celem zakupu lokalu mieszkalnego.

Powódka zarzuciła sprzeczność umowy z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe. Wskazała, że w umowie bank nie zobowiązał się do oddania kwoty środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy. Zaznaczyła, że jedyna kwota jaka została wymieniona w umowie to kwota wskazana w § 2 ust. 1 – 89 380,00 CHF. Podkreśliła, że jakkolwiek wartość ta została określona mianem kwoty to w świetle całokształtu zapisów umowy taką nie była. Powódka wskazała, że chcąc stwierdzić, że bank rzeczywiście zobowiązał się w umowie do oddania do dyspozycji ww. sumy CHF, to należałoby ustalić, że mogła ona zażądać od banku, aby ten oddał jej do dyspozycji ową sumę CHF, zaś bank winien dokonać owego świadczenia w walucie CHF, a w świetle zapisów nie sposób dokonać takich ustaleń.

Powódka podkreśliła, że warunki umowy stanowiły, że kredyt ma służyć do sfinansowania zakupu nieruchomości położonej na terytorium RP, a zatem wypłata kredytu mogła być więc dokonana wyłącznie w złotówkach. Podniosła, że gdyby nawet złożyła dyspozycję wypłaty kredytu w walucie CHF, nie byłaby w stanie skutecznie wyegzekwować tej dyspozycji od Banku, gdyż bank miałby bowiem prawo odmówić wypłaty środków CHF, powołując się na ustalenia umowne wskazujące walutę PLN jako walutę wypłacanych środków pieniężnych.

Dalej wskazała na nieokreślenie kwoty kredytu zaznaczając, że środkami pieniężnymi, jakie zostały oddane do dyspozycji były polskie złotówki, których wysokość nie została jednak określona w Umowie i to, w jakiej wysokości zostanie wypłacona suma PLN, było uzależnione od nieznanego w dniu zawarcia Umowy kursu kupna CHF, który miał zostać ustalony przez Bank dopiero w dniu wypłaty kredytu bądź transzy kredytu.

Wskazała na zarzut naruszenia art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe, w postaci braku określenia kwoty kredytu, podnosząc ,że jest w pełni zasadny, a naruszenie to winno skutkować stwierdzeniem nieważności umowy na podstawie art. 58§1 Kodeksu cywilnego, jako skonstruowanej w sposób sprzeczny z bezwzględnie obowiązującym prawem.

Powódka wskazała również naruszenie art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe poprzez zobowiązanie jej do zwrotu kwoty wyższej od kwoty wykorzystanego kredytu oraz naliczanie odsetek od kwoty wyższej niż kwota wykorzystanego kredytu. Powołała się również na naruszenie obowiązującej w dacie zawarcia umowy zasady walutowości.

Powódka podniosła, że pozwany zastrzegł sobie w klauzulach przeliczeniowych prawo do ustalenia w sposób arbitralny zarówno kwoty oddawanych do dyspozycji i wypłacanych środków pieniężnych (kwoty kredytu), jak i wysokość rat kredytowych, odsetek i kwoty wykorzystanego kredytu, podkreślając, że nie sposób inaczej oceniać sytuacji, w której kursy kupna i sprzedaży mające decydować o wysokości powyższych świadczeń miały być ustalane przez bank na zasadach w ogóle nieokreślonych w umowie. W ocenie powódki taka sytuacja jest nie tylko sprzeczna z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe oraz naturą stosunku zobowiązaniowego (co jest sprzeczne z art. 353 1 k.c.), ale również z zasadami współżycia społecznego, takimi jak chociażby zasada słuszności kontraktowej, zasada lojalnego kontraktowania, zasada równorzędnego traktowania konsumentów, zasada poszanowania interesów majątkowych konsumentów, zasada równości kontaktowej i zasada równowagi stron.

Jednocześnie powódka wskazała, że klauzule przeliczeniowe tj. § 5 ust. 3 umowy, i § 13 ust. 7 umowy spełniają wszelkie przesłanki uznania ich za postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Zdaniem powódki abuzywność którejkolwiek z klauzul przeliczeniowych oznacza konieczność uznania umowy za niezawartą, ponieważ bezskuteczność tych postanowień skutkuje brakiem możliwości ustalenia najistotniejszych elementów umowy kredytu, tj. kwoty kredytu i kwoty środków pieniężnych, które miałyby być wypłacone kredytobiorcy w ramach kwoty udostępnionego kredytu, a w myśl przepisów obowiązujących w dacie podpisania umowy kredytu, warunkiem skutecznego zawarcia urnowy jest określenie na etapie kontraktowania istotnych jej postanowień, a następnie ich akceptacja przez strony. Dodatkowo wskazał, że ewentualnie należy uznać, że naruszenie to winno skutkować stwierdzeniem nieważności umowy na podstawie art. 58§1 Kodeksu cywilnego, jako skonstruowanej w sposób sprzeczny z bezwzględnie obowiązującym prawem, jako nieokreślającej kwoty oddawanych do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych.

Powódka jako argument alternatywny podniosła zakaz waloryzacji kredytu bankowego podkreślając, że wynika on z natury umowy kredytu, art.. 358 1 §5 k.c. i z art. 358 1 §2 k.c. (pozew – k. 1 – 30)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany podniósł, że treść umowy kredytu nie pozostawia wątpliwości, że określała ona kwotę środków pieniężnych postawionych do dyspozycji kredytobiorcy i określała walutę kredytu. Wskazał, że takie postanowienia wyraźnie przewidziano w § 2 ust. 1 umowy kredytu, stanowiącym: „Na warunkach określonych w umowie (...) S.A. zobowiązuje się postawić do dyspozycji Kredytobiorcy kredyt w kwocie 89.380,00 CHF, natomiast § 5 oraz § 12 umowy kredytu, normują: terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych oraz zasady i termin spłaty kredytu.

Pozwany wskazał, że fakt, iż umowa stron ani ustawa nie określa, w jaki sposób bank powinien kształtować tabele kursów walut, określające kursy walut stosowane w rozliczeniach z klientami, w tym z powódką, nie oznacza, że mógł to czynić w sposób dowolny. Podniósł, że z art. 56 k.c., art. 354 k.c. jednoznacznie wynika, że określając w przyjmowanych przez siebie tabelach kursy kupna i sprzedaży poszczególnych walut, a przez to konkretyzując sposób spełnienia świadczeń bank powinien postępować zgodnie z zasadami współżycia społecznego, a także respektować ustalone zwyczaje. Zdaniem pozwanego należy przyjąć, że jeżeli nie określono w umowie szczegółowego sposobu ustalania wysokości kursów kupna i sprzedaży CHF, sposób ten powinien odpowiadać ustalonym zwyczajom i zasadom współżycia społecznego, co wyklucza uznanie, że bank był uprawniony do arbitralnego ustalania tych kursów i wyklucza możliwość stwierdzenia, że świadczenia stron pozostawały nieokreślone. Jednocześnie pozwany podkreślił, że praktyka stosowania do zawierania i rozliczania różnych transakcji bankowych, w tym kredytowych, zróżnicowanych kursów kupna i sprzedaży walut spreadu walutowego ma charakter powszechny (ogólnoświatowy), a w Polsce stosowanie spreadu aprobowała zarówno Komisja Nadzoru Finansowego w swoich rekomendacjach, jak i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Powód wskazał również, że art. 69 ustawy Prawo bankowe, ani w obecnym ani we wcześniejszym brzmieniu, nie statuował zasady nominalizmu ani walutowości, dopuszczając wyraźnie udzielanie kredytów w różnych walutach, nigdy nie określał również dopuszczalności i zasad przewalutowania, tj. zastąpienia jednej waluty drugą i stosowanych przy takich operacjach kursów. Zdaniem pozwanego nie można zatem mówić, że art. 69 ustawy Prawo bankowe stanowi lex specialis wobec art. 358 1 § 2 k.c., skoro w ogóle nie odnosi się do uregulowanych w tym przepisie kwestii. Zaznaczył, że ani art. 69 ustawy Prawo bankowe, ani żaden inny przepis ustawy, nie reguluje wysokości świadczenia pieniężnego z tytułu spłaty kredytu. Zasady spłaty kredytu - wykorzystanego kapitału, o którym mowa w art. 69 ust. 1 Pb, tj. zobowiązania pieniężnego o określonej wysokości nominalnej, regulują wyłącznie przepisy ogólne, tj. art. 358 1 § 1 k.c. statuujący zasadę nominalizmu, bądź właśnie art. 358 1 § 2 k.c. dopuszczający waloryzację umowną, stanowiącą wyjątek od tej zasady.

Jednocześnie podkreślił, że nieprzekonujące są również argumenty powódki wskazujące na waloryzacyjną funkcję odsetek, ponieważ powoływane przez powódkę wypowiedzi, wskazujące na taką funkcję odsetek, dotyczą ustawowych odsetek za opóźnienie, naliczanych od zobowiązań w walucie polskiej, a nie do umownych odsetek kredytowych, naliczanych w walucie obcej, od zobowiązań w takiej walucie wyrażonych.

Odnosząc się do podniesionego zarzutu zawarcia w umowie niedozwolonych postanowień pozwany wskazał, że kwestionowane w niniejszym postępowaniu klauzule denominacyjne stanowiły przedmiot indywidualnych uzgodnień z powódką. Zaznaczył, że to powódka dokonała wyboru zarówno tego, jaki kredyt ma zostać udzielony na podstawie umowy uredytu i jakie mają być postanowienia tej umowy. Wskazał, że powódka miała możliwość zaciągnięcia kredytu nie tylko w PLN, czy CHF, ale również w innych walutach wymienialnych (USD,EUR,GBP). Podkreślił, że powódka z całą świadomością zdecydowała się na kredyt w CHF, wypełniając odpowiednio wniosek kredytowy, wobec czego zawarte w Umowie kredytu postanowienia dotyczące denominacji świadczeń stron kursem waluty obcej, wskazujące na udzielenie kredytu walutowego, a kwestionowane obecnie przez powódkę wymagały indywidualnego uzgodnienia w celu zawarcia umowy kredytu walutowego. Nadto wskazał, iż nie sposób przyjąć, że kwestionowane postanowienia rażąco naruszają interesy powódki lub są sprzeczne z dobrymi obyczajami, ponieważ w chwili zawierania umowy kredytu powódce wyjaśniono istotę i konstrukcję kredytu denominowanego w walucie obcej, w tym również zasady, według których przeliczany będzie kredyt na etapie jego uruchamiana i w jaki sposób odbywać może się jego spłata.

Ponadto pozwany podniósł, że hipotetyczne przyjęcie, że klauzule denominacyjne są abuzywne, ze względu na pozostawienie pozwanemu możliwości arbitralnego ustalania kursu walut nie prowadzi do podważenia samej zasady spełniania świadczeń wyrażonych w CHF w złotówkach, gdyż judykatura, doktryna i ustawodawca konsekwentnie uznaje takie ukształtowanie umowy za dopuszczalne, wobec czego , niedozwolona i niewiążąca jest jedynie ta część postanowień umowy, która umożliwia kształtowanie kursów CHF/PLN. Nadto pozwany odwołał się do konsekwencji wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej. (odpowiedź na pozew – k. 79 – 103)

Pismem datowanym na dzień 23 września 2020 r. powódka dokonała modyfikacji powództwa w ten sposób, że wniosła o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego mogącego wynikać z faktu zawarcia między nią, a pozwanym umowy kredytu (...) hipoteczny nr (...) (...) (...)- (...) z dnia 3 lutego 2005 r. ze względu na nieważność tej umowy, ewentualnie jej nieskuteczne zawarcia, ewentualnie jej niewykonanie i wygaśnięcie; ewentualnie ustalenie, że powódka została zobowiązana na podstawie umowy kredytu (...) hipoteczny nr (...) (...) (...)- (...) z dnia 3 lutego 2005 r. wyłącznie do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w kwocie 225 854,32 zł wraz z odsetkami wyliczanymi na zasadach przewidzianych w umowie.

Powódka wskazała, że posiada interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego mogącego wyniknąć z umowy kredytu, ze względu na jej nieważność, ewentualnie niewykonanie i wygaśnięcie albo nieskuteczne zawarcie. Podniosła, że potwierdzenie przez Sąd w wyroku, że stosunek prawny z umowy nie istnieje spowoduje usunięcie wątpliwości co do jej długów i wierzytelności względem pozwanego oraz co do istnienia stosunku prawnego łączących ją z pozwanym wskutek zawarcia umowy, a także czy istniejący w księdze wieczystej nr (...) wpis na hipotece zabezpieczającej wierzytelności banku wynikające z kredytu udzielonego na podstawie kredytu jest uzasadniony. Zaznaczyła, że wyjaśnienie powyższych wątpliwości i niepewności co do łączącego strony stosunku prawnego wynikającego z faktu zawarcia umowy oraz udzielenie ochrony prawnej nie zostałoby w takim stopniu dokonane za pomocą innego pozwu, w szczególności pozwu o zapłatę. Podkreśliła, że z analogicznych względów posiada interes prawny w stwierdzeniu przez Sąd, że na podstawie umowy została zobowiązana wyłącznie do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w kwocie odpowiadającej wypłaconej sumie PLN wraz z odsetkami wyliczanymi na zasadach przewidzianych w umowie. (modyfikacja powództwa – k. 319 – 342)

Pismem datowanym na dzień 13 września 2021 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa ogółu roszczeń określonych w piśmie modyfikującym powództwo. (pismo – k. 367 – 379)

Do czasu zamknięcia rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 stycznia 2008 r. E. B. (obecnie Ł.) i P. D. złożyli wniosek o udzielenie kredytu mieszkaniowego (...). Jako przeznaczenie kredytu wskazano zakup lokalu mieszkalnego. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 230 000,00 zł, waluta CHF. Okres spłaty określono na 30 lat, a raty na annuitetowe. Jako zabezpieczenie kredytu wskazano we wniosku hipotekę na kredytowanej nieruchomości, cesję praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, ubezpieczenie kredytu, weksel in blanco oraz ubezpieczenie wkładu finansowego. (wniosek kredytowy k. 111 – 111v, załącznik do wniosku – k. 112 – 112v)

W dniu 3 lutego 2005 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej także: bank lub (...)), a M. D. i E. B., jako kredytobiorcami, została zawarta umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny (spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej).

Bank zobowiązał się na warunkach określonych w umowie postawić do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w kwocie 89.830,00 CHF na zakup lokalu mieszkalnego nr (...) o pow. 80,5 m 2 znajdującego się w M. przy ul. (...), z przeznaczeniem na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. Dla kredytowanej nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta nr (...) przez Sąd Rejonowy w Wołominie IV Wydział Ksiąg Wieczystych. (§ 2 ust. 1 -2).

Wypłata kredytu miała być dokonana jednorazowo Zbywcy, w formie przelewu na wskazany rachunek – zgodnie z pisemną dyspozycją Kredytobiorcy, z uwzględnieniem postanowień § 4. (§ 5 ust. 1). Całkowita wypłata kredytu miała nastąpić w okresie nie dłuższym niż 12 miesięcy od dnia zawarcia umowy kredytu. (§ 5 ust. 2).

Kredyt mógł być wypłacony:

1) w walucie wymienialnej – na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego lub

2) w walucie polskiej – na finansowanie zobowiązań w kraju (§ 5 ust. 3).

W przypadku wypłaty w walucie polskiej stosowany był kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela Kursów) obowiązujący w dniu realizacji zlecenia płatniczego. (§ 5 ust. 4)

Zgodnie z § 1 pkt 8 Tabela Kursów to (...) S.A. obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w (...) S.A. oraz na stronie internetowej (...) S.A.

Bank pobierał odsetki od kredytu w walucie kredytu wg zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, której wysokość była ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, jako suma stawki referencyjnej i stałej marży (§ 6 ust. 1 zd. 1).

W dniu zawarcia umowy stawka referencyjna wynosiła 0,75%, marża 3,1% punktów, a oprocentowanie kredytu wynosiło 3,85 % w stosunku rocznym. (§ 6 ust.2)

Odsetki miały być naliczane miesięcznie od kwoty zadłużenia z tytułu kredytu według obowiązującej w tym okresie zmiennej stopy procentowej dla kredytu, począwszy od dnia wypłaty kredytu, do dnie poprzedzającego spłatę kredytu włącznie. (§ 7 ust. 1 umowy)

Kredytobiorcy zobowiązali się do zapłaty należnej (...) S.A. prowizji od udzielonego kredytu, w wysokości 1,2 % kwoty kredytu, to jest kwotę 1.072,56 CHF, która miała być zapłacona jednorazowo w dniu zawarcia umowy, w walucie polskiej przy zastosowaniu obowiązującego w dniu zawarcia umowy (aktualna Tabela kursów) sprzedaży dewiz. (§ 10 ust. 1)

Jako zabezpieczenie kwoty kredytu ustalono hipotekę zwykłą w kwocie 89.380,00 CHF, natomiast na zabezpieczenie odsetek i kosztów ubocznych hipotekę kaucyjną do kwoty 23.238,80 CHF na lokalu mieszkalnym nr (...) znajdującym się w M. przy ul. (...) opisanym w KW (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Wołominie IV Wydział Ksiąg Wieczystych na rzecz (...) S.A. Oddział 4 w W.. Ponadto zabezpieczenie spłaty kredytu miało stanowić ubezpieczenie kredytowanego wkładu finansowego w wysokości 20,00% kosztów inwestycji, tj. w kwocie 17.876,00 CHF, polisa ubezpieczenia lokalu mieszkalnego nr (...) znajdującego się w M. przy ul. (...) od ognia i innych zdarzeń losowych w towarzystwie ubezpieczeniowym akceptowanym przez bank wraz z cesją praw z umowy ubezpieczenia na rzecz (...) S.A. Oddział 4 w W., weksle in blanco wraz z deklaracjami wekslowymi oraz oświadczeniami o poddaniu się egzekucji oraz klauzula potrącenia wierzytelności do rachunku nr (...) P. D. prowadzonego przez (...) S.A. Oddział 4 w W. na rzecz (...) S.A. Oddział 4 w W. (§ 11 ust. 1).

W § 11 ust. 2 określono, że do czasu ustanowienia zabezpieczenia kredytu z § 11 ust. 1, kredytobiorcy dokonać mieli zabezpieczenia w formie ubezpieczenia kredytu w (...) S.A. (składka półroczna).

Spłata zadłużenia kredytobiorców z tytułu kredytu i odsetek następować miała w drodze potrącania przez bank swoich wierzytelności z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy (§ 13 ust. 1). Kredytobiorcy zobowiązali się do posiadania na rachunku środków w pierwszym dniu każdego miesiąca kalendarzowego w wysokości umożliwiającej uregulowanie należności z tytułu kredytu (§ 13 ust. 3).

Potrącania środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej miało następować w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, wg obowiązującego w banku w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualnej Tabeli Kursów). (§ 13 ust. 7)

W § 18 ust. 1 określono, że niespłacanie przez kredytobiorców części lub całości raty w terminie umówionym spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i może zostać przez bank przeliczona na walutę polską wg kursu sprzedaży dewiz (aktualnej Tabeli Kursów) obowiązującego w banku w dniu przypomnienia.

Jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpiłaby w walucie innej niż waluta polska:

1) w formie bezgotówkowej – kwota wpłaty miała zostać przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – wg kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela Kursów) obowiązującego w banku w dniu wpływu środków;

2) w formie gotówkowej – kwota wpłaty miała przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – wg kursu kupna dla pieniędzy (aktualna Tabela Kursów) obowiązującego w banku w dniu wpływu środków (§ 19). (umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny k. 31 - 40)

W dniu 6 grudnia 2005 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., a M. D. i E. B. został zawarty aneks nr (...), na podstawie którego bank zwolnił z długo kredytobiorcę P. D.. (aneks nr (...) do umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny – k. 57 – 58)

W dniu 23 sierpnia 2006 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., a E. B. został zawarty aneks nr (...), na podstawie którego bank obniżył marżę do wysokości 2,2 p.p. W aneksie wskazano również, że należna (...) SA prowizja za obniżenie marży stanowi 0,5% kwoty zadłużenia tj. 406,70 CHF. (aneks nr (...) do umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny – k. 59)

Kredyt został wypłacony jednorazowo w dniu 11 lutego 2005 r. w wysokości 89 380,00 CHF co stanowiło równowartość 225 854,32 zł. (zaświadczenie – k. 43)

W okresie od dnia 1 marca 2005 r. do dnia 1 grudnia 2017 r. powódka wpłaciła na rzecz pozwanego kwotę 180 445,45 zł tytułem spłaty rat kapitałowo – odsetkowych. (zaświadczenie – k. 43 – 46)

Pismami datowanymi na dzień 27 stycznia 2016 r., 28 stycznia 2016 r., 29 stycznia 2016 r. powódka złożył reklamacje dotyczące umowy kredytu (...) hipoteczny nr (...) (...) (...)- (...) z dnia 3 lutego 2005 r. (reklamacja – k. 52 – 54)

Bank nie uwzględnił reklamacji powódki. (pismo – k. 55 – 56)

Pismem datowanym na dzień 17 sierpnia 2017 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 180 449,48 zł w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 21 sierpnia 2017 r. (przesądowe wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania i wydrukiem ze strony (...) – k. 47 – 51).

Powódka w dacie zawierania umowy nie miała zdolności kredytowej do uzyskanie kredytu w złotówkach. Podczas spotkań mających miejsce w trakcie procesu udzielania kredytu , przedstawiono powódce wykresy, z których wynikało, że kurs franka szwajcarskiego utrzymuje się od kilku lat na stabilnym poziomie. Została również wykonana symulacja spłaty rat kredytu. Powódka nie została poinformowana, że wraz ze wzrostem kursu franka szwajcarskiego wzrośnie saldo zadłużenia w przeliczeniu na złotówki . Powódka nie miała możliwości negocjacji umowy. (przesłuchanie powódki E. Ł. – k. 238 – 238v)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów związanych z zawarciem umowy kredytu hipotecznego znajdujących się w aktach sprawy, a także złożonych zaświadczeń z pozwanego banku zawierających wykaz dokonanych przez powoda spłat na poczet kredytu. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu, nie było podstaw, by podawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na zeznaniach powódki przesłuchanej w charakterze strony. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. W niniejszej sprawie powódka zrelacjonował przebieg zdarzeń związanych z zawarciem umowy kredytu. Sąd uznał zeznania powódki za wiarygodne w całości. Z przesłuchania powódki wynika, iż nie negocjowała umowy oraz, że nie poinformowano jej o wpływie kursu franka szwajcarskiego na kapitał.

W ocenie Sądu przywołany w stanie faktycznym materiał dowodowy był wystarczający do rozstrzygnięcia sprawy. Pozostałe dokumenty przedkładane przez strony nie miały znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy.

W przedmiotowym postępowaniu została również przeprowadzony dowód z opinii biegłego z zakresu zarządzania, ekonomii, finansów i księgowości mgr K. N., jednakże nie miał ona znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd postanowił na podstawie art. 235 2 §1 pkt 4 pominąć dowód z zeznań świadków E. P., B. J. oraz M. J..

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

W przedmiotowej sprawie po dokonaniu modyfikacji powództwa, żądaniem głównym powódki było ustalenie nieistnienia stosunku prawnego ze względu na nieważność umowy oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 50 000,00 zł wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty tytułem nienależnego świadczenia za okres od marca 2008 r. do maja 2012 r.

W przedmiotowej sprawie bezspornym było, że dnia 3 lutego 2005 r. powódka wraz z P. D. zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego denominowanego kursem CHF. Na mocy umowy kredytu bank udzielił powódce kredytu w wysokości 89.380,00 CHF na zakup lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w M. przy ul. (...). W § 5 ust. 3 umowy wskazano, że kredyt może być wypłacony w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w kraju. W takim przypadku zastosowanie miał kurs kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego. (§ 5 ust. 4 umowy). Zgodnie z § 5 ust. 5 w przypadku wypłaty transzy w walucie wymienialnej stosuje się kursy kupna/sprzedaży dla dewiz (tabela kursów) obowiązujące w (...) S.A. w dniu zlecenia płatniczego.

W § 13 ust. 1 umowy ustalono, że spłata zadłużenia kredytobiorców z tytułu kredytu i odsetek następować miała w drodze potrącania przez bank swoich wierzytelności z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy.

Potrącania środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej miało następować w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, wg obowiązującego w banku w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualnej Tabeli Kursów). (§ 13 ust. 7 umowy)

Bezspornym pozostawało również zawarcia aneksu, na podstawie którego pozwany zwolnił z długi P. D..

W pierwszej kolejności Sąd postanowił omówić kwestię interesu prawnego strony powodowej w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu.

Zgodnie z brzmieniem art. 189 k.p.c. „powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny”.

W judykaturze wskazano, że o występowaniu interesu prawnego w żądaniu ustalenia świadczy możliwość stanowczego zakończenia w tym postępowaniu sporu między stronami, natomiast przeciwko jego istnieniu – możliwość uzyskania przez powoda pełniejszej ochrony w drodze innego powództwa (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 254/12, LEX nr 1353202). Interes ten należy rozumieć zatem szeroko. Pojęcie to powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej, której nie można się domagać w drodze innego powództwa (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. II CSK 378/07, LEX nr 863958).

Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. jest kategorią obiektywną, czyli istniejącą rzeczywiście, a nie tylko hipotetycznie (np. w subiektywnym odczuciu strony). Wyrok zasądzający Sąd może zatem wydać tylko wówczas, gdy powstała sytuacja rzeczywistego naruszenia albo zagrożenia naruszenia określonej sfery prawnej powoda. Praktycznie rzecz biorąc, interes prawny występuje wtedy, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a jednocześnie interes ten nie podlega ochronie w drodze innego środka. Wyrok uwzględniający powództwo o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa ma przy tym charakter deklaratoryjny (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2012 r., II CSK 252/1; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/1).

Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, że w przypadku, gdy stan niepewności prawnej może być usunięty w drodze dalej idącego powództwa (np. o zasądzenie), po stronie powoda nie ma interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia. Ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa jest wtedy jedną z przesłanek uwzględnia bądź oddalenia owego dalej idącego powództwa (zob.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r., V CSK 188/05), a nie temu służy instytucja z art. 189 k.p.c. Orzeczenie zapadłe w tym postępowaniu nie może być prejudykatem, który wygeneruje kolejny proces, ale musi w sposób ostateczny zakończyć niepewność, chroniąc określoną sferę prawną powoda.

Powódce niewątpliwie przysługiwał interes prawny w żądaniu stwierdzenia nieważności zawartej z pozwanym umowy kredytu albowiem umowa łącząca strony winna obowiązywać 2035 r. Strony nadal są związane powyższą umową (o ile nie okaże się, że twierdzenia o jej nieważności są prawdziwe).

W przedmiotowej sprawie, dopóki strony wiąże umowa, powódka nie może domagać się definitywnego rozliczenia umowy. Żądania te zaktualizują się w przypadku ustalenia, że zaskarżone postanowienie umowne nie wiąże stron. Interes prawny powódki w żądaniu ustalenia nieważności umowy w tym kontekście jest oczywisty, bowiem bez takiego rozstrzygnięcia na przyszłość o zasadach rozliczenia kredytu, nie istnieje możliwość definitywnego zakończenia sporu. Co więcej , powódka nadal jest zobowiązana na podstawie nieważnej umowy do uiszczania rat. Uznanie braku interesu powódki skutkowałoby w istocie tym, że dopiero po spłaceniu kolejnych rat kredytu powód musiałaby występować z kolejnymi żądaniami zwrotu zapłaty . Nie istniałby bowiem mechanizm do przeliczania rat kredytu na bieżąco w sposób odmienny niż reguluje to umowa, a pozwany związany jedynie sentencją wyroku, nie zaś jego uzasadnieniem, mógłby nadal egzekwować roszczenia z nieważnej umowy, gdyż ustalenie jej nieważności nastąpiłoby przesłankowo. Rozstrzygnięcie roszczenia o ustalenie nieważności umowy zniesie stan niepewności strony powodowej w zakresie rozliczenia kredytu i konieczności jego spłaty.

Ponadto kwestia ustalenia będzie miała wpływ na roszczenie o wykreślenie hipoteki zabezpieczającej. Powództwa z art. 189 k.p.c. i art. 10 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2017 r., poz. 1007, ze zm.) realizują odrębne kategorie roszczeń procesowych, stanowiące dwa niezależne środki ochrony prawnej, oparte na różnych przesłankach i zmierzające do osiągnięcia odmiennego celu. Powództwo z art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece służy uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym aktualnym na dzień orzekania. Zmierza do zaspokojenia roszczenia typu rzeczowego i pozostaje w ścisłym związku z ustrojową funkcją ksiąg wieczystych. Jest zatem właściwym instrumentem do rozstrzygnięcia sporu, której ze stron przysługuje prawo do nieruchomości objętej księgą wieczystą (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 16 lutego 2011 r., I CSK 305/10, OSNC – ZD z 2012 r., Nr 1, poz. 7, z dnia 11 grudnia 2007 r., II CSK 361/07, z dnia 19 lutego 2003 r., V CKN 1614/00, z dnia 19 listopada 2004 r., II CK 152/04, z dnia 21 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00, i z dnia 10 października 1985 r., II CR 281/85, OSNC 1986 roku Nr 7 - 8, poz. 125).

W dalszej kolejności , Sąd dokonał analizy łączącego strony stosunku obligacyjnego.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2017 r., nr 1876 j.t ze zm.) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Jak stanowi ust. 2 art. 69 prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje i warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Przedmiotowa umowa kredytu jest przykładem kredytu denominowanego. Kredyt denominowany w walucie obcej charakteryzuje się następującymi cechami: kwota kredytu w umowie kredytowej wyrażana jest w walucie obcej (walucie kredytu), jednak kredyt z reguły wypłacany jest w złotych; wypłata kwoty kredytu następuje zasadniczo po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu, przy czym bank wypłaca kwotę w walucie polskiej przeliczonej po kursie kupna dla dewiz, ogłoszonym w obowiązującej w danym banku tabeli kursowej w dniu realizacji zlecenia płatniczego; złotowa wartość wypłaconego kredytu nie jest znana w chwili podpisania umowy kredytowej, gdyż jej wysokość zostanie ustalona w chwili faktycznego uruchomienia kredytu lub jego transzy i będzie uzależniona od kursu złotego względem waluty kredytu w tym dniu; spłata kredytu może następować bezpośrednio w walucie kredytu lub w walucie krajowej, przy czym kwota płatności ustalana jest jako równowartość w złotych polskich kwoty należnej w oryginalnej walucie kredytu - w przypadku do ustalenia złotowej wartości raty spłaty kredytu, bank wykorzystuje kurs sprzedaży dewiz z publikowanej przez siebie tabeli kursowej. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2020 r., sygn. II CSK 805/18)

Przedmiotowa umowa nie stoi w sprzeczności z art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 23 stycznia 2009 r. oraz wyrażonej w nim zasady walutowości. Stosownie do art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia przedmiotowej umowy kredytu, tj. przed dniem 23 stycznia 2009 r., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Wyjątki od powyższej zasady zostały wyrażone w ustawie z dnia 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. z 2002 r. Nr 141, poz. 1178, w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia umowy). Powyższa ustawa ustanawia ograniczenia obrotu wartościami dewizowymi w kraju, który stosownie do art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy, należy rozumieć jako zawarcie umowy lub dokonanie innej czynności prawnej powodującej lub mogącej powodować dokonywanie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami rozliczeń w walutach obcych albo przeniesienie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami własności wartości dewizowych, a także wykonywanie takich umów lub czynności. W ocenie Sądu, posłużenie się terminem "dokonywanie rozliczeń w walutach obcych", nie oznacza konieczności dokonywania płatności w walutach obcych. Wobec określenia kwoty kredytu w walucie obcej zasadne jest przyjęcie, iż rozliczenia między stronami następują w tej walucie obcej, nawet jeżeli fizycznie zapłata jest dokonywana w walucie polskiej. Jednocześnie art. 3 ust. 3 ustawy stanowi, iż ograniczeń w obrocie dewizowym, określonych w art. 9 ustawy, w postaci konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków. W konsekwencji należy wskazać, iż w odniesieniu do banków zachodzi ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu walutowego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego. Oznacza to, iż przedmiotowa umowa nie została zawarta z naruszeniem art. 358 § 1 k.c.

Dalej należy podkreślić, że według art. 358 § 2 k.c. strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Natomiast § 3 tego przepisu stanowi podstawę sądowej waloryzacji świadczeń. Należy wyjaśnić, że przepis art. 69 prawa bankowego nie należy do przepisów określających w sposób sztywny wysokość świadczenia pieniężnego, w szczególności świadczenia kredytobiorcy, tj. kwoty kredytu, którą powinien zwrócić w wykonaniu zobowiązania wynikającego z umowy kredytu. Z tego względu waloryzacja umowna tego świadczenia była dopuszczalna na podstawie art. 358 1 § 2 k.c. Przyjęcie za miernik waloryzacji waluty obcej nie stanowiło również naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów ani zasad współżycia społecznego.

Umowa kredytu denominowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, powiązanej w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej i tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016r., I CSK 1049/14, LEX nr 2008735, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344).

Zgodnie z jednolitą linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, przed wejściem w życie w/w ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku, tzw. „ustawy antyspreadowej”, dopuszczalne było na zasadzie swobody umów zaciągnięcie zobowiązania kredytowego w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu będzie dokonywana w walucie krajowej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 marca 2011 roku, IV CSK 377/10; z dnia 29 kwietnia 2015 roku, V CSK 445/14; z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14; z dnia 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18 oraz z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18).

W ocenie Sądu zawarta przez strony umowa nie odpowiada wymaganiom kredytu denominowanego.

Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie zgodnym zamiarem stron było postawienie do dyspozycji kredytobiorców kwoty w walucie złotych.

Sąd nie znalazł zatem podstaw do przyjęcia, że powódka mogła skutecznie dysponować kwotą 89 380,00 CHF na cel określony w umowie, tj. by mogła faktycznie z nich skorzystać. O ile środki z kredytu po spełnieniu warunków do postawienia do dyspozycji (jego „uruchomienia”) choćby przez chwilę miały postać sumy franków szwajcarskich, a brak jest przesłanek do stwierdzenia że takiej postaci nie miały, to znajdowały się poza dyspozycją powodów. Umowa bowiem nie zawiera postanowienia, które zawierałoby upoważnienie kredytobiorców do dysponowania środkami z kredytu.

Powyższe prowadzi do wniosku, że dochodziło do zmiany (konwersji) pomiędzy kwotą kredytu, a kwotą faktycznie stawianą do dyspozycji kredytobiorcy. Co istotne, sytuacja taka nastąpiła na skutek mechanizmu zawartego w samej umowie kredytu, a nie na skutek innych, odrębnych porozumień stron. To same strony na podstawie wzorca umownego przedstawionego przez pozwanego postanowiły, iż uzgodniona kwota wskazana ulegnie konwersji z franków na złote w celu postawienia kredytu do dyspozycji.

Podkreślenia również wymaga, że na podstawie art. 69 ust. 1 Pr. bankowego i w świetle art. 65 § 2 k.c., motywem zawarcia każdej umowy kredytu jest uzyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie określonego celu. Skoro zaś bank i kredytobiorcy umawiają się, iż kredyt pokryje dokładnie ustaloną część kosztów celu (w tym np. całość kosztów zakupu nieruchomości) to ich odpowiednio obowiązkiem i prawem jest uzyskanie tej ustalonej części. O ile zatem bank i kredytobiorcy zakładają, iż kwota kredytu w mechanizmie stawiania jej do dyspozycji może ulec zmianie, to określenia tej kwoty (art. 69 ust. 2 pkt 2 pr. bankowe) należy poszukiwać po zakończeniu tego mechanizmu – w tym wypadku po przeliczeniu (wskazanej nominalnie) kwoty z pkt 2 tabeli umowy przez (niewskazany nominalnie) wskaźnik określony w § 2 ust. 2 warunków umowy kredytu.

W umowie zawartej z powódką nie określono kursu CHF wobec PLN ani także sposobu jego ustalania, poza enigmatycznym określeniem, że będzie ustalony zgodnie z tabelą kursową, a należy dodać, że różnica pomiędzy kursem kupna i sprzedaży waluty (spread), mogła stanowić dodatkową korzyść finansową banku.

Należy zauważyć, iż przeliczanie kwoty kredytu wyrażonej w walucie obcej na walutę polską ( przy stawianiu kredytu do dyspozycji kredytobiorcy) nie jest elementem wykonania zobowiązania przez bank. Wykonanie własnego zobowiązania przez bank polega na postawieniu kwoty do dyspozycji kredytobiorcy, to jest przekazaniu kwoty kredytu kredytobiorcy poprzez np. wypłacenie gotówki ( gdy umowa tak stanowi), uznanie rachunku kredytobiorcy ( gdy ma miejsce transakcja bezgotówkowa) lub przelew kwoty na rachunek osoby trzeciej ( gdy umowa tak stanowi). Natomiast ażeby doszło do wykonania zobowiązania przez bank, w pierwszej kolejności musi dojść do określenia wysokości świadczenia banku. Skoro bowiem kwota kredytu miała być wypłacona ( przelana, przekazana, itp.) sprzedającemu w walucie polskiej, to tym samym kwota wskazana w umowie w walucie obcej musi zostać przeliczona według określonego miernika na walutę polską

Klauzula przeliczeniowa ma dla konsumenta taki skutek, że z uwagi na wzrost kursu CHF, mimo spłacania przez wiele lat rat kapitałowych, jego zadłużenie z tytułu kapitału maleje pozornie, wyłącznie nominalnie – w przyjętym mierniku waloryzacji, w rzeczywistości zaś jego zadłużenie w PLN rośnie i to nieraz gwałtownie, w razie większych skoków kursu CHF. Gdyby zatem przykładowo kredytobiorca po kilku latach spłacania kredytu utracił możliwość dalszej spłaty kredytu z osiąganych dochodów i podjął decyzję o sprzedaży nabytego na kredyt lokalu i dokonaniu jednorazowej spłaty kredytu na rzecz banku ze środków ze sprzedaży, to w przypadku kredytu w PLN pozostałaby mu do spłaty kwota niższa od początkowego kapitału (pomniejszona o sumę uiszczonych rat kapitałowych), natomiast w przypadku kredytu waloryzowanego zadłużenie z tytułu kapitału, mimo spłaconych już rat kapitałowych, byłoby nawet o kilkadziesiąt procent wyższe od sumy, jaką bank rzeczywiście postawił do dyspozycji konsumenta w chwili uruchamiania kredytu (tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30 grudnia 2019 r., sygn. I ACa 697/18).

Wymaganie oznaczenia kredytu spłacanego będzie uznane za spełnione w przypadku umowy kredytu z klauzulą przeliczeniową, o ile zostanie przyjęty obiektywny sposób obliczania rat kredytowych, oparty na wskaźnikach niezależnych, nie pozostawiony arbitralnej decyzji jednej ze stron, w dodatku o silniejszej pozycji w stosunku do konsumenta, co w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca.

Odwołanie do tabeli obowiązującej w pozwanym banku należy ocenić jako nieustalone kontraktowo i godzące w interes powódki. Umowa w żadnej mierze nie określa bowiem sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od Banku (jak również powodów) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorcy. Kredytobiorcy (konsumenci), w chwili zawierania umowy nie dysponowali wpływem na ukształtowanie i wykonywanie kluczowego elementu stosunku prawnego. Jednocześnie bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność. Wyłącznie zatem w rękach banku pozostawione jest kształtowanie treści umowy w tym kluczowym zakresie. Dotyczy to przy tym elementu, który bezpośrednio wpływa na zakres praw i obowiązków powodów tj. uzyskanie finansowania określonego celu w umówionym i oczekiwanym zakresie, a następnie zwrotu kredytu na rzecz pozwanego.

Należy też wskazać, że żadnego znaczenia nie mógł mieć sposób wykonywania umowy przez pozwanego i faktyczne kształtowanie przez bank kursu walut, ani to, czy kurs ten był kursem rynkowym. W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r. (III CZP 29/17) wyjaśniono, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Ponadto, z przyczyn oczywistych, nie można ocenić stosunku przyszłego kursu ustalanego przez pozwanego do realiów rynkowych.

Powyższej oceny nie narusza zmiana stanu prawnego wynikającą z ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw dla niniejszej sprawy, która weszła w życie w dniu 26 sierpnia 2011 r.

W ten sposób do art. 69 ust. 2 Prawo bankowe dodano pkt 4a stanowiący, że elementem umowy kredytu w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, mają być szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto, ustawodawca w art. 4 powyższej ustawy nowelizującej ustalił, iż w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Z powyższego wynika, że nie nastąpiła z mocy samego prawa zmiana treści zawartych uprzednio umów i nie doszło w ten sposób do usunięcia istniejącego wcześniej stanu abuzywności.

Konsekwencją powyższych rozważań jest stwierdzenie, iż badany stosunek prawny nie zawiera wyniku konsensu obu jego stron, co do kwoty stawianej do dyspozycji kredytobiorcom, gdyż kwestia ta obejmująca dopełnienie mechanizmu konwersji kwoty w walucie obcej na walutę polską, jest pozostawiona wyłącznie kredytodawcy i ma być przez niego jednostronnie ustalana już po i poza zawarciem umowy.

Należy zauważyć, że powodowie zawierali umowę kredytu w związku z realizacją określonego w umowie celu, który miał być sfinansowany na konkretnym kwotowo poziomie. Tymczasem na skutek zastosowanego mechanizmu oraz zmiany kursu waluty szwajcarskiej, kredytobiorcy mogli uzyskać kwotę niższą lub wyższą niż konieczna do realizacji zamierzonego celu. Tym samym zakładany i uzgodniony w umowie cel mógł nie zostać osiągnięty. W drugą stronę, tak jak to miało miejsce w przypadku powodów, kredytobiorcom może zostać wypłacana nadwyżka, zbędna z punktu widzenia realizacji określonego w umowie celu. W ten sposób kredytobiorca uzyskuje środki pieniężne bez oznaczenia przeznaczenia tych środków, co już jest sprzeczne z istotą umowy kredytu. W umowie kredytu określenie celu jest obowiązkowe i tym się różni od umowy pożyczki, gdzie brak konieczności określenia celu pożyczki.

O ile zatem dopuszczalna jest konstrukcja kredytu denominowanego, to treść stosunku prawnego łączącego strony powinna być zgodna z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. oraz spełniać kryteria wskazane w art. 69 ust.1 Pr. bankowego.

Jak wynika z powyższego umowa zawarta pomiędzy stronami odbiega od istoty umowy kredytu.

W chwili zawierania umowy kredytu kredytobiorcy nie byli w stanie samodzielnie określić wysokości świadczenia banku, a w konsekwencji wysokości kwoty kredytu, który został im przyznany.

Brak ustalenia w umowie kwoty kredytu należy uznać za brak jednego elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu prowadzący do nieważności umowy.

Wobec powyższego zdaniem Sądu umowa z dnia 3 lutego 2008 r. jest nieważna ex tunc na podstawie art. 58 § 1 k.c. jako sprzeczna z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 Pr. bankowe (w brzmieniu obowiązującym w chwili jej zawierania).

Jednocześnie w ocenie Sądu umowa kredytu jest również nieważna jako sprzeczna z art. 353 1 k.c.

Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r. w sprawie V ACa 567/18, za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy uznać zapisy umowy kredytowej, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytodawcę. Zamieszczenie w takiej umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 1 k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z tego uprawnienia skorzystać w okresie jej obowiązywania. Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że natura stosunku obligacyjnego, wyznaczająca granice swobody umów, chronionej art. 353 1 k.c., odniesiona do kredytów udzielanych przez banki, wyklucza też akceptację takiej sytuacji, w której skonkretyzowanie zobowiązania kredytobiorcy wobec banku z tytułu spłaty kredytu, czyli w zakresie wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, zostałoby pozostawione w umowie jednej z jej stron, a zwłaszcza bankowi z racji jego statusu i silniejszej zwykle pozycji z stosunkach tego rodzaju z tego oczywistego powodu, że to klienci banków zabiegają o przyznanie konkretnego kredytu na zasadach oferowanych zazwyczaj przez bank bez szerszej szansy na indywidualne uzgodnienie jego warunków, a nie odwrotnie. Sąd orzekający podziela to stanowisko.

Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego narusza jego istotę, gdyż wprowadza do stosunku zobowiązaniowego element nadrzędności jednej ze stron i podporządkowania drugiej strony, bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, zakreślających granice swobody strony, której przyznano uprawnienia kształtujące treść stosunku prawnego. Naruszenie istoty stosunku zobowiązaniowego oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych w art. 353 1 k.c. i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.)

Postanowienie wzorca umowy, sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, nie może być uznane za niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) (Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 r., sygn. akt III CZP 119/10)

Bez względu na powyższe Sąd postanowił odnieść się do zarzutów strony powodowej w zakresie zawarcia w umowie kredytu niedozwolonych postanowień.

Powód w niniejszej sprawie zarzucał posłużenie się w umowie o kredyt niedozwolonymi postanowieniami dotyczącymi waloryzacji wysokości zaciągniętego kredytu oraz wysokości rat spłaty do waluty obcej.

W myśl art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W związku z powyższym dopuszczalność badania niedozwolonego charakteru postanowień umownych zależy od konsumenckiego umowy, braku indywidualnego uzgodnienia postanowienia danego umownego, które nie określa głównego świadczenia stron, chyba że zostało ono sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w postanowieniu z 14 września 2016 r. (w sprawie C-534/15) wskazał, iż pojęcie konsumenta w rozumieniu art. 2 lit. b) dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ma charakter obiektywny i należy je oceniać w świetle kryterium funkcjonalnego, polegającego na ocenie, czy dany stosunek umowny wpisuje się w ramy działalności niezwiązanej z wykonywaniem zawodu. Do sądu krajowego rozpoznającego spór dotyczący umowy mogącej wchodzić w zakres stosowania omawianej dyrektywy należy sprawdzenie, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy i dowodów, czy danego kredytobiorcę można zakwalifikować jako „konsumenta” w rozumieniu tej dyrektywy.

Cel jakim zasadniczo powinien kierować się konsument to zaspokajanie potrzeb własnych, osobistych, „prywatnych” podmiotu, jego rodziny, domowników, zapewnienie funkcjonowania gospodarstwa domowego. By czynność miała konsumencki charakter powinna pozostawać w określonej relacji z rolą społeczną konsumenta (wyrok SN z 26 września 2007 r., IV CSK 122/07, M. S.. 2008, nr 1, s. 48, wyrok SA w Warszawie z 28 kwietnia 2015 r., VI ACa 775/14, LEX nr 1712704). Uprawnione jest zatem stwierdzenie, że konsumentem nie jest osoba podejmująca działania niezwiązane bezpośrednio z konsumpcją dóbr.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono zasługujący na podzielenie pogląd, że normatywna definicja konsumenta wynikająca z art. 22 1 k.c. nie odnosi się do cech osobowych konkretnego podmiotu, w tym jego wiedzy i doświadczenia, a ocenie statusu konsumenta nie powinny służyć okoliczności pozaustawowe, nie wynikające z tego przepisu ( por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14, Glosa 2016, nr 3, str. 66, z dnia 13 czerwca 2013 r., II CSK 515/11, nie publ., z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, nie publ., i z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, nie publ.).

Pojęcie "konsumenta" ma charakter obiektywny i jest niezależne od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji.

Na gruncie przedmiotowej sprawy nie budzi wątpliwości, że powódka działał w sprawie jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. Zaciągała kredyt na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, a więc w celu niezwiązanym z ewentualną prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą. Sporne postanowienia umowne nie były z nimi indywidualnie uzgadniane. Należy podkreślić, że wybór waluty CHF jako stanowiącej podstawę przeliczeń jak również wskazanie oczekiwanej kwoty kredytu w PLN nie stanowi indywidualnego uzgodnienia umowy co do kwoty i waluty kredytu. Należy mieć na uwadze, że cechą charakterystyczną wzorców umownych, jest to że konsument ma możliwość wyboru jednego z kilku dostępnych wariantów czy szablonów umowy, z określonymi warunkami. Warunki te nie podlegają już jednak jakimkolwiek negocjacjom w ramach jednego „pakietu”. Konsument ma jedynie możliwość przystąpienia bądź nie do takiego stosunku umownego. Jest to więc typowa cecha umów adhezyjnych, które z kolei uchodzą za przykład umów w których konsument nie ma możliwości indywidualnego uzgadniania postanowień umownych. Fakt wyboru kwoty kredytu przez powódkę, która później nawet nie określała kwoty kapitału jaką powódka ma spłacić, nie zmienia faktu, że cały zespół postanowień wprowadzających waloryzację kwoty kredytu nie był z nimi indywidualnie uzgodniony. Tak samo jak elementy mechanizmu waloryzacji, który jest immanentnie związany z wyborem kredytu waloryzowanego CHF. Sporne postanowienia umowne, jak już była o tym mowa określają wysokość kredytu i rat spłaty kredytu, a więc tych elementów umowy, dla których ona w ogóle została zawarta, a jednocześnie cech przedmiotowo istotnych każdej umowy kredytu. Stanowią więc niewątpliwie główne świadczenie stron. Jednakże nie są sformułowane jednoznacznie, co wynika już z samego faktu, że zarówno w umowie jak i w regulaminie udzielania kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem CHF nie ma nawet definicji tabeli kursowej banku, nie wspominając o precyzyjnym wskazaniu sposobu obliczania kursów walut przez pozwanego. Efektywnie więc, cały mechanizm waloryzacji kwoty kredytu nie pozwalał jednoznacznie określić kwoty głównych świadczeń stron, nie był jasny czy przejrzysty dla konsumenta, który nawet gdyby przeprowadził jego dogłębną analizę, nie byłby w stanie na podstawie samego mechanizmu dokonać obliczenia wysokości kredytu i jego spłat, gdyż kluczowy element mechanizmu – tabela kursowa banku – nie znajdował się w umowie i nie był nigdzie zdefiniowany. W związku z powyższym, Sąd miał możliwość przeprowadzenia incydentalnej kontroli zakwestionowanych postanowień umownych pod kątem ich abuzywności (a więc sprawdzenia, czy nie były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco nie naruszały interesów konsumenta).

Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego określania zobowiązań umownych, a to wysokości salda kredytu oraz rat kredytowych, a tym samym i wysokości świadczeń powodów. Pozwany zapewnił sobie możliwość uzyskania znaczących korzyści finansowych stanowiących dla powodów dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany franka szwajcarskiego, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, skoro kurs kupna lub sprzedaży waluty obcej określony w tabeli kursowej banku zawiera marżę kupna lub marżę sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli banku. Niewątpliwie zatem regulacja ta stanowi o naruszeniu przez bank dobrych obyczajów, które nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia.

W doktrynie prawa cywilnego wskazuje się, że pojęcie „dobrych obyczajów'” na gruncie art. 385 1 § 1 k.c. powinno zostać odniesione do „szeroko rozumianego szacunku drugiego człowieka” wskutek czego sprzeczne z nimi są działania wykorzystujące m.in. niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszenie zasady równorzędności stron” ( K. Zgrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 2; red. E. Gniewek; Warszawa 2006, s. 593, nb 9). Powyższe stanowisko jest tożsame z zapatrywaniami wyrażonymi w orzecznictwie, w tym m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r. ( I CK 832/04), zgodnie z którym działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku. Do dobrych obyczajów zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowy w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. W orzecznictwie przyjmuje się, że jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego.

Powód nie miał możliwości kontroli sposobu wykonywania przez bank przedmiotowej umowy w kwestionowanym w toku niniejszego postępowania zakresie, a w szczególności w zakresie wysokości salda kredytu i wysokości rat kredytowych. Zawierając umowę, nie mógł również określić potencjalnego ryzyka z tym związanego, oszacować całkowitych kosztów związanych z kredytem. Co istotne, bank nie ponosił żadnego ryzyka, gdyż w każdej sytuacji ewentualne ryzyko kursowe mógł zniwelować poprzez dowolne ustalenie kursu w tabeli bankowej. Podkreślić przy tym należy, że powód na dzień zawarcia umowy nie znał wysokości swoich świadczeń na rzecz banku. Strony nie określiły w jaki sposób zostaną wyliczone te świadczenia - w świetle umowy decydował o tym wyłącznie pozwany. Wysokość świadczeń kredytobiorców zależała zatem wyłącznie od woli banku.

Powyższe skutkuje naruszeniem zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń powodów oraz banku. Pozwany w całości bowiem przeniósł na powoda ryzyko kursowe, zabezpieczając w ten sposób wyłącznie swoje interesy, bez przyznania w zamian jakichkolwiek korzyści na rzecz powodów oraz możliwości kontrolowania przez nich działań podejmowanych przez bank w przedmiotowym zakresie.

Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r. I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/15; z dnia 30 września 2015 r. I CSK 800/15 i z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12). Wskazać również trzeba, iż w świetle dotychczasowego orzecznictwa nie budzi wątpliwości, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia sygn. akt V CSK 382/18 oraz w przywołanych w treści uzasadnienia orzeczeniach: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Tak też było w niniejszej sprawie.

Wbrew twierdzeniom pozwanego nie ma przy tym znaczenia jak pozwany ustalał te kursy. Zgodnie bowiem z treścią art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Wszelkie mogące się pojawiać w tej materii wątpliwości zostały wyjaśnione w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. sygn. III CZP 29/17

Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności w/w klauzul, na byt danej umowy (jej ważność, możliwość wykonania) trzeba zastrzec, iż według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.).

W praktyce, w judykaturze krajowej jak i europejskiej (na gruncie wykładni wspomnianej dyrektywy UE nr 93/13 przez TSUE) można zaobserwować rozbieżne poglądy w tej materii, sprowadzające się do trzech różnych grup zapatrywań: a) przewidujące bezskuteczność abuzywnego postanowienia umownego, związanie umową w pozostałym zakresie; b) przewidujące, iż w miejsce postanowień uznanych za abuzywne wchodzą przepisy dyspozytywne; c) przewidujące nieważność całej umowy kredytu ex tunc i ex lege (na wyraźne i uzasadnione żądanie konsumenta).

W zakresie wykładni dyrektywy 93/13/EWG, a tym samym również implementujących ją przepisów krajowych o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385 1 i n. k.c.), wiążąca jest wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika to z systemu ochrony prawnej w Unii Europejskiej, zgodnie z którym TSUE jest wyłącznie właściwy w kwestii wykładni prawa unijnego, z kolei sądy krajowe mają wyłączną kompetencję do stosowania tego prawa w konkretnych sprawach podlegających ich jurysdykcji. Konieczne jest zatem odniesienie się do wypracowanej w orzecznictwie TSUE wykładni przepisów o klauzulach abuzywnych, przytaczając aktualne orzecznictwo.

W wyroku z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B. (pkt 56) TSUE wskazał, że w sytuacji, w której umowa nie może dalej obowiązywać po usunięciu nieuczciwego warunku, prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął nieuczciwy warunek poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w sytuacjach, w których unieważnienie nieuczciwego warunku zobowiązywałoby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na szczególnie niekorzystne penalizujące go konsekwencje.

Z kolei w wyroku z dnia 15 marca 2012 r., C-453/10, P. i P., TSUE wskazał, że kryteria umożliwiające dokonanie oceny tego, czy dana umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, powinny mieć charakter obiektywny, a niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie tej umowy.

W wyroku z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank, TSUE podniósł, że sąd nie ma obowiązku odstąpienia od stosowania danego warunku, jeżeli konsument, po powiadomieniu go przez sąd ma zamiar nie podnosić jego nieuczciwego i niewiążącego charakteru, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek.

W dniu 3 października 2019 r. zapadł wyrok TSUE w sprawie C-260/18 (D.). Wyrok ten stanowi podsumowanie orzecznictwa TSUE dotyczącego problematyki klauzul abuzywnych na tle tzw. kredytów frankowych. W wyroku tym TSUE przesądził następujące kwestie: a) w razie stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego (w szczególności klauzuli indeksacyjnej) „umowa musi co do zasady nadal obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków” (pkt 39); b) warunkiem utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych jest jedynie zgodność utrzymania w mocy umowy z przepisami prawa krajowego, a w razie uznania, że zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, prawo UE nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. (pkt 39, 40, 43, 47); c) ww. zgodność z przepisami prawa krajowego utrzymania umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych ma być oceniana przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, bez uwzględniania sytuacji stron (pkt 39, 41); d) jedynie w sytuacji, gdyby umowa nie mogła obowiązywać po wyeliminowaniu nieuczciwych klauzul, a stwierdzenie nieważności umowy było niekorzystne dla konsumenta, sąd może sanować umowę, stosując zamiast wyeliminowanych klauzul abuzywnych przepisy dyspozytywne (pkt 48); e) ocenę niekorzystności dla konsumenta stwierdzenia nieważności umowy należy dokonywać na chwilę orzekania a nie na chwilę zawarcia umowy, i decydujące dla tej oceny jest stanowisko konsumenta, a sąd nie może ocenić interesu konsumenta sprzecznie z jego wyraźnym stanowiskiem (pkt 51, 56, 67-68); f) konsument ma prawo zrezygnować z ochrony wynikającej z przepisów o klauzulach abuzywnych, sprzeciwiając się stwierdzeniu nieważności umowy, a nawet wyeliminowaniu nieuczciwych postanowień z umowy (pkt 53-55, 66); g) przepisy dyspozytywne, którymi sąd może uzupełnić umowę w ww. sytuacjach, nie mogą odwoływać się do zasad współżycia społecznego albo ustalonych zwyczajów, jak art. 56 k.c. (pkt 61-62).

Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych. Konstatując zasadność powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu zależy od przesądzenia kwestii, czy jakiś z przepisów polskiego prawa sprzeciwiałby się utrzymaniu w mocy umowy łączącej strony po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych dotyczących indeksacji.

W powołanym świetle zwrócić również należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające essentialia negotii umowy kredytu bankowego, do której to kategorii (w świetle ustawy Prawo bankowe - art. 69 - według brzmienia na dzień zawarcia Umowy) należy zaliczyć: Po stronie kredytodawcy: 1) oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych - określonych jako kwota kredytu, 2) cel udzielenia kredytu. Po stronie kredytobiorcy: 1) zobowiązanie do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie (tj. zgodnie z celem kredytowania), 2) zwrot wykorzystanego kredytu, 3) zapłatę wynagrodzenia na rzecz banku w zamian za korzystanie ze środków kredytu, w formie odsetek lub prowizji od udzielonego kredytu.

Powyższa sytuacja zachodzi w niniejszym przypadku. Wyłączenie klauzul waloryzacyjnych powoduje, że po pierwsze nie było możliwe określenie wysokości kwoty w złotych polskich która miała zostać oddana do dyspozycji powodów, stanowiącej równowartość kwoty kredytu wyrażonej w złotych polskich denominowanej do CHF. Po wtóre nie było możliwe wykonanie zobowiązania zwrotnego, zważywszy na przyjęty przez strony sposób jego spłaty na dzień zawarcia Umowy: przeliczanie raty wyrażonej w CHF na złote polskie.

Niemożliwe jest jednocześnie zastąpienie rzeczonych klauzul abuzywnych, przepisami dyspozytywnymi

Nieważność umowy o kredyt zawartej przez strony, skutkowała zatem uznaniem za zasadne sformułowane w pozwie żądanie dotyczące zapłaty.

Jak stanowi art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego, tj. takiego, w którym ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 1 i 2 k.c.).

Nieważność umowy powodowała, iż wszelkie świadczenia uiszczone przez stronę powodową na rzecz pozwanego, były świadczeniami nienależnymi. Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki.

Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę opowiada się za teorią dwóch kondykcji, jak również za stanowiskiem Sądu Najwyższego, że w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Wykazanie samego faktu spełnienia świadczenia wypełnia bowiem przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11 – z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11 – z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12 – z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13 – z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15).

Sąd miał na względzie także aktualne stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 (Legalis nr 2532281), w której Sąd Najwyższy przesądził, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, umowę należy rozliczyć zgodnie z teorią dwóch kondykcji.

Sąd Najwyższy w przywołanej uchwale wskazał, że „stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”. Argumentując przyjęte rozstrzygnięcie Sąd Najwyższy wskazał, że „(…) w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i n. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi wynikać z umowy kredytu (choćby na wzór art. 495 k.c.). Jedynie z art. 497 w związku z art. 496 k.c. wynika, że jeżeli wskutek nieważności umowy wzajemnej strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zasadnicze milczenie ustawodawcy sugeruje, a art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. sugestię tę wzmacnia, że nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są co do zasady od siebie niezależne, co odpowiada aprobowanej w doktrynie i przez Sąd Najwyższy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67) teorii dwóch kondykcji (…)”.

W świetle powyższego nie sposób było również uznać, by pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów lub by zaistniały przesłanki wymienione w art. 409 k.c. Zgodnie z tym przepisem obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.

W ocenie Sądu nie można postawić znaku równości między zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu ww. przepisu a obowiązkiem zwrotu przez powodów na rzecz pozwanego wzajemnego świadczenia, spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07, OSN 2009, Nr 17-18, poz. 223, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia w świetle art. 409 k.c., powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.

W niniejszej sprawie brak było jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Jednocześnie z art. 411 k.c. wprost wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy.

W niniejszej sprawie podstawą prawną świadczenia była nieważna czynność prawna, która nie stała się ważna mimo spełnienia świadczenia, a w takim wypadku wiedza spełniającego świadczenie, że nie był do świadczenia zobowiązany, nie zwalnia odbiorcy świadczenia do jego zwrotu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2018 r., I CSK 575/17, Legalis nr 1829409).

Mając na uwadze powyższe, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda całą dochodzoną w roszczeniu głównym kwotę 50 000,00 zł.

O odsetkach Sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 k.c., zgodnie z treścią którego, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Sąd nie uwzględnił podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu zatrzymania.

Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Stosownie do art. 497 k.c. przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.

Należy zauważyć, iż strona pozwana nie złożyła bezpośrednio powódce oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania zaś pełnomocnik powódki nie posiadał pełnomocnictwa do przyjmowania w jej imieniu oświadczeń materialnoprawych. Jednocześnie pełnomocnik strony pozwanej posiadał jedynie umocowanie w granicach art. 91 k.p.c. (k.104), nie obejmowało ono upoważnienia do składania w imieniu strony pozwanej oświadczeń materialnoprawnych (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., w sprawie I ACa 1205/18). Pełnomocnik strony pozwanej nie mógł więc skutecznie złożyć ani powodom ani ich pełnomocnikowi oświadczenia o skorzystaniu przez stronę pozwaną z prawa zatrzymania. W pełnomocnictwie

Wobec tego, kwestie dotyczące merytorycznej zasadności tego zarzutu, w ogóle nie podlegały analizie (skoro strona pozwana nie złożyła powodom skutecznie oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania).

Powódka wniosłali o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 50 000, 00 zł od dnia 29 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty. Pismem datowanym na dzień 17 sierpnia 2017 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 180 449,88 zł w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania (k.47). Ww. pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 21 sierpnia 2017 r. (k.51). Wobec tego termin na spełnienie świadczenie przez pozwanego upłynął w dniu 28 sierpnia 2017 r., a od dnia następnego tj. 29 sierpnia 2017 r. znajduje się w opóźnieniu i od tego dnia powódce należą się odsetki od kwoty 50 000,00 zł

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty te złożyła się opłata od pozwu w wysokości 1.000 zł, opłata skarbowa od złożenia dokumentu pełnomocnictw procesowych w kwocie 34 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 10.800 zł zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804)

Natomiast zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)