Sygn. akt: I1 C 338/21 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2021 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I1 Wydział Cywilny Sekcja d/s Rozpoznawanych w Postępowaniu Uproszczonym

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

sekretarz sądowy Agnieszka Bronk-Marwicz

po rozpoznaniu w dniu 7 września 2021 r. w Gdyni na rozprawie

sprawy z powództwa G. K.

przeciwko V. L. Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.149 zł (cztery tysiące sto czterdzieści dziewięć złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 maja 2019r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1317 zł (tysiąc trzysta siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu.

Sygn. akt I 1 C 338/21 upr.

UZASADNIENIE

(wyroku z dnia 21 wrze śnia 2021 roku – k. 92)

Powód G. K. wniósł pozew przeciwko V. L. Towarzystwu (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 4.149,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 maja 2019 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że zawarł z pozwaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką regularną (...) potwierdzoną polisą nr (...). Miały do niej zastosowanie Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze Składką Regularną (...) o indeksie (...) wraz z załącznikiem nr 1 do OWU. Pozwany poinformował powoda, że polisa została rozwiązana w dniu 13 maja 2019 roku. Wartość rachunku na dzień wykupu ustalono na kwotę w wysokości 9.151,03 zł, od której została potrącona kwota 4.149,00 zł tytułem opłaty likwidacyjnej. Powodowi wypłacono kwotę 5.005,03 zł. Pismem z dnia 30 listopada 2020 roku powód wezwał pozwanego do zwrotu nienależnie pobranych opłat w kwocie 4.149,00 zł. Pozwany uznał roszczenie za niezasadne. Powód swoje stanowisko opierał na abuzywności zapisów umownych, na podstawie których pobrano opłatę likwidacyjną.

(pozew – k. 3-8)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem pozwanego zapisów OWU, pozwalających mu na pomniejszenie wartości wykupu o 96,7 % tytułem opłaty likwidacyjnej nie można uznać za abuzywne.

(odpowied ź na pozew – k. 31-36)

Stan faktyczny:

Dnia 29 maja 2006 roku powód G. K. jako ubezpieczający, po złożeniu wniosku z dnia 24 maja 2006 roku, zawarł ze (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (obecnie: V. L. Towarzystwo (...) S.A. V. (...)) umowę (...) z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...) potwierdzoną polisą nr (...). Integralną część umowy stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną M. Spektrum o indeksie (...) oraz Regulamin Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych o indeksie (...)- (...). Świadczenie ubezpieczeniowe z tytułu śmierci ubezpieczonego obejmowało wartość polisy na koniec okresu ubezpieczenia, a z tytułu śmierci ubezpieczonego wyższa z kwot: kwota równa wartości polisy powiększona o kwotę równą 10 % wartości polisy lub kwota równa sumie wpłaconych składek regularnych i składek dodatkowych zmniejszona o częściowe wykupy. Roczna składka regularna wynosiła 4.000,00 zł. Ubezpieczonym był Ł. K., natomiast uposażonymi: ubezpieczający oraz L. K..

Zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 6. w zw. z pkt 2. i 3. umowa ulega rozwiązaniu m.in. wskutek wypłaty wartości – z dniem złożenia wniosku o wypłatę wartości wykupu. W przypadku rozwiązania umowy przez ubezpieczającego oraz niezapłacenia przez ubezpieczającego składki regularnej ubezpieczyciel dokona wypłaty kwoty równej wartości wykupu, zgodnie z zasadami wypłaty wartości wykupu określonymi w § 25, z zastrzeżeniem, iż w pierwszych dwóch latach polisy pobierana jest opłata likwidacyjna w wysokości stu procent wartości tej części środków wypłacanych z rachunku jednostek funduszy, która stanowi wartość jednostek funduszy zakupionych ze składki regularnej po uwzględnieniu umorzeń jednostek funduszy związanych z pobranymi zgodnie z § 26 opłatami.

Zgodnie z § 26 ust. 1 pkt 8. z tytułu zawarcia i wykonania umowy ubezpieczyciel pobiera m.in. opłatę likwidacyjną.

Wedle § 25 ust. 1 ubezpieczający od drugiej rocznicy polisy ma prawo wystąpić o wypłatę wartości wykupu pod warunkiem, że opłacił wszystkie składki regularne w należnej wysokości, wymagane do dnia złożenia wniosku wskazanego w ust. 2 pkt 1. Złożenie wniosku o wypłatę wartości wykupu skutkuje rozwiązaniem umowy z dniem złożenia wniosku.

W pkt 3. wskazano, że wysokość kwoty do wypłaty, powstałej w wyniku naliczenia wartości wykupu jest równa wartości polisy obliczonej według cen jednostek funduszy z najbliższego dnia wyceny danego ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego następującego najpóźniej po drugim dniu roboczym od dnia rozwiązania umowy pomniejszonej o opłatę likwidacyjną pobraną od wartości tej części środków wypłacanych z rachunku jednostek funduszy, która stanowi wartość jednostek funduszy zakupionych z opłaconej składki regularnej należnej w okresie pierwszych pięciu lat polisy po uwzględnieniu umorzeń jednostek funduszu. W punkcie 5. w kwestii stawki opłaty likwidacyjnej odwołano do załącznika nr 1 do OWU.

Zgodnie z pkt 10 załącznika nr 1 do OWU stawka opłaty likwidacyjnej w pierwszych dwóch latach polisy wynosi 100 %, zaś od trzeciego roku polisy: 100 % - (96,7 %)(K-T), gdzie T – mniejsza z dwóch wielkości: a) liczba pełnych lat polisy, za które została zapłacona składka regularna, b) liczba pełnych lat polisy, licząc od dnia zawarcia umowy do dnia wystąpienia o wypłatę wartości wykupu; K – okres ubezpieczenia.

(fakty bezsporne nadto potwierdzone: polis ą – k. 12, OWU – k. 13-16 wraz z załącznikiem – k. 16v., wnioskiem – k. 39-40)

Wnioskiem z dnia 11 lutego 2014 roku (data wpływu: 17 lutego 2014 roku) powód złożył wniosek o wypłatę wartości wykupu. Kolejny wniosek powoda (z dnia 09 maja 2019 roku) o wypłatę wartości wykupu wpłynął do pozwanego dnia 09 maja 2019 roku.

(fakty bezsporne nadto potwierdzone: wnioskami – k. 41, 42)

Na dzień rozwiązania umowy wartość rachunku jednostek polisy wynosiła 9.151,03 zł. Pozwany pobrał opłatę likwidacyjną w kwocie 4.149,00 zł i wypłacił powodowi z tytułu wartości wykupu kwotę 5.002,03 zł.

(fakty bezsporne nadto potwierdzone: rozliczeniem umowy – k. 18)

Pismem z dnia 30 listopada 2020 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 4.149,00 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia w związku z niezasadnym pobraniem opłaty likwidacyjnej pobranej bez podstawy prawnej w terminie 14 dni od otrzymania wezwania. Pismem z dnia 08 grudnia 2020 roku pozwany poinformował, że nie znajduje podstaw do uznania tych roszczeń.

(fakty bezsporne nadto potwierdzone: wezwaniem do zap łaty – k. 19-21, odpowiedzią – k. 22-23)

Zawarcie umowy poprzedzone było kilkoma spotkaniami z agentką ubezpieczeniową, która te spotkania zainicjowała. Oferowany produkt był zachwalany, a agentka nalegała na szybkie podpisanie umowy przed całkowitym zapoznaniem się z treścią jej warunków.

(dow ód: zeznania powoda – k. 74v., płyta – k. 76)

S ąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w całości na podstawie dowodów z dokumentów złożonych przez strony oraz zeznań powoda.

Oceniając zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż wszystkie dokumenty, z których Sąd przeprowadził dowód są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, ani też nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Sąd dał wiarę również zeznaniom powoda , które były szczere, spójne, nie budziły żadnych wątpliwości w świetle zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego. Z kolei zeznania świadka agentki ubezpieczeniowej B. P. nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem zarysowały jedynie ogólny obraz zawieranych umów ubezpieczenia podobnego rodzaju. Nie pamiętała ona szczegółów zawarcia umowy z powodem, w szczególności przebiegu rozmowy i tego, jak dokładnie wyjaśniała kwestie związane z pobieraniem opłaty likwidacyjnej, a także czy informowała powoda o wysokości zwrotu wpłaconych środków w razie rezygnacji z umowy w zależności od czasu jej trwania. Z doświadczenia życiowego wynika, że z racji otrzymywanej prowizji, zależało jej na zawarciu przez powoda umowy ubezpieczenia, tym bardziej, że – jak wynika z zeznań powoda – rozmowy dotyczące zawarcia umowy toczyły się z jej inicjatywy po uzyskaniu numeru jego telefonu.

Przechodząc do szczegółowych rozważań, wskazać należy, iż w niniejszej sprawie powód domagał się zwrotu opłaty za całkowity wykup polisy nr (...) w wysokości 4.149,00 zł, która – jego zdaniem – została nienależnie pobrana przez pozwanego w związku z rezygnacją powoda z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Zdaniem powoda, postanowienia wzorca umownego tj. OWU przewidujące obowiązek zapłaty powyższego świadczenia, wraz z załącznikiem nr 1, stanowią niedozwolone klauzule umowne (tzw. klauzule abuzywne).

Zgodnie z treścią art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 3851 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei wedle art. 3852 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W świetle powołanych powyżej przepisów do uznania konkretnego postanowienia za abuzywne muszą zostać spełnione następujące przesłanki: 1) umowa musi być zawarta z konsumentem; 2) postanowienie umowy nie może być uzgodnione indywidualnie; 3) postanowienie winno kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy 4) postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron określonych w sposób jednoznaczny.

Zdaniem Sądu, za uznaniem, że warunki umowy były indywidualnie uzgadniane z powodem nie przemawia fakt, że przed zawarciem umowy powód miał możliwość zapoznania się z OWU oraz że miał prawo odstąpić od umowy w terminie 30 dni od daty jej podpisania. Powyższa okoliczność nie świadczy o tym, że powód miał możliwość negocjowania powyższych zapisów oraz modyfikacji warunków umowy. Możliwość zapoznania się z wzorcem umowy nie przesądza o możliwości pertraktacji jego postanowień. To samo dotyczy umożliwienia konsumentowi odstąpienia od umowy, jak i uświadomienia mu treści jej postanowień. Pozwany nie przedstawił żadnego dowodu świadczącego o tym, iż OWU w jakimkolwiek zakresie podlegały indywidualnym uzgodnieniom i istniała możliwość ich zmiany, w szczególności wyeliminowania postanowienia dotyczącego opłaty likwidacyjnej. Z powyższych względów Sąd uznał, że kwestionowane przez powoda postanowienia umowy nie były indywidualnie uzgodnione, gdyż powód jako konsument nie miał żadnego wpływu na ich treść.

Przedmiotowa umowa jest umową adhezyjną, przygotowaną jednostronnie przez pozwanego. Z uwagi na fakt, że wszelkie postanowienia dotyczące wartości wykupu zawarte były w jednostronnie ustalonych przez pozwanego Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia i załączniku nr 1 do OWU i wiązały powoda na zasadzie określonej w art. 384 k.c., należało uznać, że negocjacje co do treści postanowień wzorca umownego w ogóle nie były możliwe. Szczegółowe regulacje zawarte w OWU i załączniku nr 1 zostały ukształtowane jeszcze przed zawarciem umowy przez strony tj. na mocy uchwał zarządu pozwanego towarzystwa ubezpieczeń o nr (...) z dnia 27 września 2005 roku i nr (...) z dnia 13 listopada 2006 roku i z tej przyczyny powód nie miał żadnego wpływu na ich treść.

Strona pozwana wywodziła, że postanowienia dotyczące wartości wykupu określają główne świadczenie strony umowy i z tego względu nie mogą stanowić przedmiotu kontroli incydentalnej. Z argumentacją pozwanego jednak nie sposób się zgodzić. Postanowienia wzorca umownego określają opłatę likwidacyjną poprzez odniesienie się do wartości wykupu i poprzez wskazanie sposobu wyliczenia jej wysokości. Zgodnie z kwestionowanymi przez powoda postanowieniami OWU i załącznika nr 1 opłata za wykup zależna jest od roku polisy i wynosi odpowiednio od 100 % wartości polisy w pierwszych dwóch latach i od trzeciego roku polisy jest obliczana przy użyciu skomplikowanego wzoru. W świetle treści kwestionowanych postanowień wzorca umownego należy stwierdzić, że samo pojęcie opłaty za całkowity lub częściowy wykup wartości polisy jest postanowieniem odrębnym od samej wartości wykupu, zaś w niniejszej sprawie powód domagał się uznania za abuzywne postanowień regulujących opłatę likwidacyjną, a nie odnoszących się do wartości wykupu. Umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18.12.2013r., I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103). Zatem głównym celem ekonomicznym umowy jest zarabianie na posiadanym kapitale. Z analizy postanowień OWU wynika, że obowiązkiem ubezpieczającego jest zapłata składki, a obowiązkiem ubezpieczyciela udzielenie ochrony ubezpieczeniowej. W związku z tym przyjąć należy, że głównym świadczeniem ubezpieczonego była opłata składki, a nie ponoszenie dodatkowych opłat w przypadku rozwiązania umowy. Opłata likwidacyjna stanowi zatem świadczenie uboczne, a nie świadczenie główne. Przedmiotowa opłata nie może zostać w żaden sposób zaliczona do essentialia negotii przedmiotowej umowy, albowiem umowa może być równie dobrze zawarta bez tego zastrzeżenia i zawarcie umowy bez takiego zastrzeżenia nie miałoby żadnego wpływu na ważność czy wykonalność takiej umowy.

W dalszej kolejności wskazać należy, iż postanowienia dotyczące opłaty związanej z wykupem polisy zostały zawarte w § 25 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, zacytowanym w ustaleniach stanu faktycznego oraz w załączniku nr 1 pkt. 10 do OWU, zgodnie z którym stawka opłaty likwidacyjnej od trzeciego roku polisy wynosi 100% - (96,7%) (K-T) gdzie T – mniejsza z dwóch wielkości: a) liczba płatnych lat polisy za które została zapłacona składak regularna, b) liczba pełnych lat polisy licząc od dnia zawarcia umowy do dnia wystąpienia o wypłatę wartości wykupu; K – okres ubezpieczenia.

Dla uznania spornych klauzul za abuzywne konieczne było także ustalenie, czy klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Jak wskazuje się w doktrynie w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do wartości takich jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. W szczególności w taki sposób kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (por. M. Bednarek [w:] E. Łętowska (red.) System prawa prywatnego, t. 5, Warszawa 2006, s. 662-663; W. Popiołek [w:] K. Pietrzykowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, t. I, 2005, art. 3851, nb 7; K. Zagrobelny [w:] E. Gniewek (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008, art. 3851, nb 9). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą także działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności (por. I. Wesołowska [w:] C. Banasiński (red.) Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta, Warszawa 2004, s. 180). Postanowienia umowy lub wzorca umownego rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie może być sprowadzane tylko do wymiaru czysto ekonomicznego; należy też uwzględniać niewygodę organizacyjną, nierzetelność traktowania, wprowadzenie w błąd, naruszenie prywatności konsumenta. Rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Za dobre obyczaje uznać zatem należy kształtowanie takich warunków umów, które nie będą uprzywilejowywały jednej strony umowy tj. przedsiębiorcy, w sposób nadmierny obciążając drugiego z kontrahentów – konsumenta (por. wyrok SN z 6 października 2004 r., I CK 162/04, (...) 2005, Nr 12, poz. 136; wyrok SN z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, B. (...), Nr 11, wyrok SO w Warszawie z dnia 10.05.2017r., sygn. akt XXIV C 554/14, LEX nr 2310779).

W analizowanym przypadku takimi postanowieniami są postanowienia nakładające na konsumenta obowiązek zapłaty opłaty za częściowy bądź całkowity wykup wartości. Natomiast postanowienia dotyczące wysokości tej opłaty jedynie uzupełniają powyższe postanowienia. Odnosząc powyższe rozważania natury ogólnej do niniejszego stanu faktycznego należy stwierdzić, że sporne postanowienia wzorca umownego naruszały zasadę równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między ubezpieczycielem a ubezpieczającym, a także naruszały zasadę lojalności i zaufania. Podkreślić bowiem należy, że w przypadku rozwiązania umowy przez upływem okresu na jaki została zawarta, opłata za wykup wartości polisy była rażąco wysoka i pozbawiała ubezpieczającego znacznej części środków zgromadzonych na jego rachunku. Zgodnie z treścią OWU oraz załącznika nr 1 wysokość opłaty likwidacyjnej za wykup polisy – którą ubezpieczający ponosił w razie rezygnacji z ubezpieczenia – została określona , w pierwszych dwóch latach polisy – 100%, od trzeciego roku polisy 100% - (96,7%) (K-T) gdzie T – mniejsza z dwóch wielkości: a) liczba płatnych lat polisy za które została zapłacona składak regularna, b) liczba pełnych lat polisy licząc od dnia zawarcia umowy do dnia wystąpienia o wypłatę wartości wykupu; K – okres ubezpieczenia. Pozwany podnosił, że wysokość opłaty była usprawiedliwiona wysokimi kosztami, jakie ponosi w związku z zawarciem umowy, a które kompensowane są zyskami osiąganymi w kolejnych latach. Sąd nie dopatrzył się jednak żadnego związku pomiędzy ustaloną opłatą a kosztami pośrednika ubezpieczeniowego, kosztami akwizycji (np. z tytułu wynagrodzenia pracowników, wystawienia i przekazania dokumentów, kosztów systemowych za włączenie umów do portfela ubezpieczeń) czy kosztami pośrednimi związanymi z reklamą i promocją produktów ubezpieczeniowych. Przede wszystkim należy wskazać, że z treści OWU ani innych dokumentów nie wynika, aby opłata miała związek z kosztami ponoszonymi przez pozwanego, w tym z wysokimi prowizjami agentów ubezpieczeniowych. Jak już wskazano powyżej żaden z dokumentów regulujących stosunek prawny stron nie zawiera definicji przedmiotowej opłaty i nie wyjaśnia charakteru i funkcji tej opłaty, w szczególności nie wskazuje na związek opłaty z jakimiś kosztami ponoszonymi przez pozwanego. W tym kontekście znamienne są twierdzenia pozwanego (k. 33v.), gdzie wskazuje następująco: „Żadne przepisy nie nakładają na pozwaną obowiązku poinformowania ubezpieczającego o tym z jakimi konkretnie kosztami jest powiązana dana opłata. Zresztą w praktyce byłoby to niezwykle utrudnione i problematyczne.” Skoro tak, to nie sposób uznać, że pozwany byłby w stanie udowodnić poniesienie tych kosztów i szczegółowo je sprecyzować skoro nie był w stanie wskazać tego w OWU. Już sama nazwa tej opłaty „likwidacyjna” sugeruje inny jej cel niż sugerowany przez pozwanego na potrzeby niniejszego procesu.

Zgodzić się należy z poglądem Sądu Okręgowego w Warszawie zawartym w przywołanym wyżej wyroku, iż wykładnia językowa pojęcia „opłata likwidacyjna” jest bardzo wąska i dla typowego konsumenta oznacza, że będzie to koszt tylko i wyłącznie czynności związanych z wykupem polisy, a nie wszelkich działań pozwanej związanych z umową. Nadto, należy zauważyć, że koszty związane z działalnością akwizycyjną nie są kosztami ponoszonymi bezpośrednio w związku z umową i nie mogą być traktowane jako konieczny składnik świadczeń ubezpieczonego. Są to ogólne koszty działalności strony pozwanego, objęte jego ryzykiem gospodarczym i przenoszenie obowiązku ich ponoszenia na klientów następuje poprzez pobieranie od nich określonych świadczeń o charakterze marży, wynagrodzenia, prowizji czy opłat za zarządzanie, a nie zaś za pomocą „kar” czy „odszkodowań” za rozwiązanie umowy. Zarówno z treści OWU jak i zeznań powoda wynika, że w trakcie trwania stosunku umownego, pozwany pobierał od powoda osobne, zgodne z § 26 OWU opłaty: opłatę wstępną, opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie aktywami Rachunku Jednostek Funduszy, opłatę za udzielanie tymczasowej ochrony ubezpieczeniowej, opłatę za zarządzanie aktywami Portfeli Modelowych i ostatecznie - opłatę likwidacyjną. Wobec braku szczegółowych wyjaśnień ze strony pozwanego należało uznać, że powyższe opłaty pokrywały co najmniej część kosztów związanych z zarządzaniem przedmiotową inwestycją. Zważywszy, że sporna opłata została uzależniona co do wysokości m.in. od upływu czasu, należało wykazać, że ponoszone przez pozwanego koszty są zmienne i zależne od upływu czasu, jak też wartości rachunku. Takiego związku jednak pozwany w żaden sposób nie wykazał. Gdyby rzeczywiście koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy były rekompensowane poprzez przedmiotową opłatę, to zgodnie z zasadami logicznego rozumowania koszty te powinny maleć wraz z każdym kolejnym rokiem trwania umowy, gdyż byłyby stopniowo spłacane z wypracowywanych zysków czy też innych pobieranych opłat. Generalnie możliwe jest pobieranie przez ubezpieczyciela opłat od konsumentów za świadczenie im usług, jednakże opłaty te nie mogą być ukrywane w opłacie likwidacyjnej. Nadto, powód nie miał żadnego wpływu na wysokość prowizji przyznawanych agentom, nie łączyła go z agentem żadna umowa, która nakładałyby na niego obowiązek pokrycia kosztów prowizji agenta. Z zeznań powoda nie wynika też, aby powód został zachęcony do tego produktu jakimiś kosztownymi sposobami akwizycji (np. koszty reklam telewizyjnych, zewnętrznych, prasowych), a w trakcie rozmowy z pośrednikiem powód nie otrzymał żadnych dodatkowych, zwyczajowych świadczeń wymagających uprzedniego poniesienia kosztów (np. poczęstunek kawą, drobny upominek itp.). W takim układzie, jeżeli zakład ubezpieczeń rzeczywiście poniósł w stosunku do sprzedaży tego konkretnego produktu wysokie koszty akwizycji, to oznacza, że rażąco niekorzystnie dla siebie sformułował z pośrednikiem zasady rozliczeń tych kosztów. Powód jako konsument nie może ponosić negatywnych konsekwencji tego, że zakład ubezpieczeń niegospodarnie dysponuje swoim majątkiem. W OWU nie wskazano również, aby powód zobowiązany był pokrywać koszty wynagrodzenia, akwizycji czy inne koszty techniczne związane z przygotowaniem produktu. Pozwany nie wykazał więc racjonalnego i dającego się zaakceptować powiązania kosztów i ryzyka ubezpieczyciela z wysokością opłaty za wykup wartości polisy. Nadto, analizując poszczególne postanowienia OWU dotyczące opłaty Sąd nie dostrzegł, aby wskazano na związek opłaty ze wskazanymi przez pozwanego kosztami, w szczególności nie wskazano, że opłata za wykup służy pokryciu kosztów prowizji pośrednika ubezpieczeniowego, wynagrodzenia pracowników pozwanego zaangażowanych w obsługę tego produktu finansowego, czy jakichkolwiek innych kosztów związanych z zarządzeniem. Nie podano także powodowi przy zawarciu umowy, jaka jest wysokość przedmiotowych kosztów (nawet orientacyjnie) przypadających na tę konkretną umowę ani nie podano sposobu ustalenia tych kosztów, tak aby należycie poinformowany o skutkach zawarcia umowy konsument mógł podjąć racjonalną i przemyślaną decyzję przed zawarciem umowy, w tym mógł wyważyć zarówno korzyści związane z tym produktem finansowym, jak też koszty czy ryzyka. Jest to o tyle istotne, że przedmiotowa umowa była długoterminowa. Tymczasem z zeznań powoda nie wynika, że na etapie podpisania umowy powód uzyskał od pośrednika ubezpieczeniowego informacje o kosztach związanych z zawarciem umowy i ich związku z opłatą. Brak należytego poinformowania powoda przez pozwanego o opłacie oraz o ponoszonych kosztach (w szczególności kosztach akwizycji), sprawia, że nałożenie na powoda obowiązku uiszczenia opłat w związku z rozwiązaniem umowy jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, narusza bowiem wymóg konstruowania w umowie jasnych postanowień oraz zasadę lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta. Zastrzegając taką opłatę na wypadek wcześniejszego rozwiązania umowy pozwany de facto przerzuca całe ryzyko oraz koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej na konsumenta, sam zaś przejmuje znaczne środki finansowe zgromadzone na rachunku konsumenta w chwili rozwiązania umowy.

W myśl § 7 ust. 2 OWU ubezpieczający ma prawo do wypowiedzenia umowy w dowolnym terminie z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie nie zwalnia ubezpieczającego z obowiązku zapłaty składki regularnej za okres, w którym Towarzystwo udzielało ochrony ubezpieczeniowej. Powyższe prawo było jednak iluzoryczne. Powód nie mógł bowiem skorzystać z możliwości rozwiązania umowy bez ryzyka utraty wszystkich lub większości zgromadzonych na rachunkach środków. Nawet w przypadku niewłaściwego wykonywania umowy przez pozwanego konsument nie posiadał możliwości rozwiązania umowy bez ponoszenia strat finansowych. Tak skonstruowana opłata, bez odniesienia jej wysokości do rzeczywiście ponoszonych przez pozwanego kosztów, bez rzetelnej informacji udzielanej konsumentowi przy zawarciu umowy, stanowi w istocie swoistą „karę” za rozwiązanie umowy przed upływem okresu na jaki została zawarta. Przedmiotowe regulacje miały niejako zniechęcać do rezygnacji z umowy ubezpieczenia w pierwszych latach obowiązywania umowy. W takiej sytuacji bardzo często dochodzi u konsumentów do opisywanego w teorii decyzji zjawiska z pogranicza psychologii i ekonomii efektu (pułapki) utopionych kosztów, kiedy skłonni są oni pozostawać przy wcześniejszych decyzjach nawet wówczas, gdy są dla nich niekorzystne, jeśli tylko wiązały się z poniesieniem dużych kosztów lub znacznym wysiłkiem. Im więcej środków przeznaczonych na realizację celu tym silniejszy jest wpływ tego efektu. Taka sytuacja niewątpliwie miała miejsce w niniejszej sprawie. Powód wybierając produkt pozwanego w pierwszych latach ponosił wysokie koszty początkowe – de facto nie inwestował w fundusze kapitałowe, a finansując działalność ubezpieczyciela, inwestował w późniejszą możliwość inwestowania w nie po upływie pierwszych lat obowiązywania umowy. W przekonaniu konsumenta, skoro poniesione zostały już tak znaczne koszty, to bolesną stratą byłoby zrezygnowanie z niej w momencie, kiedy faktyczny cel zawartej umowy dopiero zacząłby się realizować. Z zeznań powoda wynika, że zrezygnował z umowy w okresie bezskładkowym, kiedy dowiedział się, że zgromadzone środki nie przynoszą zysku, a ich wartość maleje przez pobieranie przez pozwanego opłat określonych w umowie.

Powyższe wywody uzupełnia utrwalony pogląd Sądu Okręgowego w Warszawie, iż „umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest produktem złożonym i skomplikowanym, a zatem wiedza konsumenta jest w tym przypadku zdecydowanie mniejsza niż chociażby w odniesieniu do zwykłych umów ubezpieczenia. Nie sposób uznać, że konsument zawierając taką umowę posiada fachową wiedzę na temat tego rodzaju ubezpieczeń, jak też charakteru opłat. Przeciętny konsument ma jednak zaufanie do towarzystwa ubezpieczeń, jako przedsiębiorcy, że będzie on wiarygodnym podmiotem. Fakt oderwania wysokości opłaty za wykup od rzeczywiście poniesionych kosztów oraz mechanizm naliczania opłaty przemawiają zdaniem Sądu za przyjęciem, że celem wprowadzenia opłaty za wykup było wywarcie na konsumencie presji, w celu dalszego trwania w stosunku umownym, a nie zabezpieczenie własnych interesów poprzez minimalizację strat związanych z tym, że strona poniosła koszty, licząc na długoletnie trwanie stosunku umownego. Opłata nie miała zatem charakteru kompensacyjnego, ale represyjny”.

Z tych też względów w ocenie Sądu, powyższe uregulowania OWU, są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumenta. Wzorzec umowny przewidujący, że w razie rezygnacji przez ubezpieczonego z kontynuowania umowy ubezpieczenia traci on znaczne środki uzyskane wskutek wykupu jednostek uczestnictwa, bezsprzecznie narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela części wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków, co więcej bez uprzedzenia o tym konsumenta na etapie zawarcia umowy w sposób jasny i rzetelny. Zapis ten dodatkowo rażąco narusza interes konsumenta, albowiem prowadzi do uzyskiwania przez ubezpieczyciela pewnych korzyści kosztem ubezpieczonego, zwłaszcza wówczas, gdy ten ostatni zgromadzi na swoim rachunku osobistym aktywa o znacznej wartości. Nie stanowi też dostatecznego usprawiedliwienia dla stosowania tak rygorystycznego automatyzmu okoliczność, że umowy ubezpieczenia na życie mają ze swej natury długoterminowy charakter. Znaczna część kosztów funkcjonowania pozwanego ubezpieczyciela, jak również ryzyko, jest bowiem pokrywana przez konsumenta z opłaty administracyjnej czy innych opłat. W tym stanie rzeczy wysokość opłaty za wykup powinna być uzależniona jedynie od kosztów jakie pozwany ponosi w związku z wygaśnięciem umowy ubezpieczenia i wykupem jednostek uczestnictwa.

Mając na względzie powyższe, skoro uregulowania dotyczące ustalenia opłaty likwidacyjnej stanowią niedozwolone postanowienia umowne, to nie wiążą one powoda w tym zakresie, a tym samym powód jest uprawniony do żądania zwrotu zgromadzonych środków, gdyż podstawa tego świadczenia odpadła. Z tych też względów Sąd w punkcie I. wyroku na podstawie art. 410 § 2 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.149 zł. Ponadto Sąd od tak przyznanej kwoty – na mocy art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. – zasądził odsetki ustawowe od dnia 29 maja 2019 roku do dnia zapłaty. Sąd uznał, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i staje się wymagalne stosownie do art. 455 k.c. (por. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009r., III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.) i uznając, że powód wygrał niniejszą sprawę w całości, zasądził na jego rzecz od pozwanego całość kosztów procesu w kwocie 1.317,00 zł, na którą składały się: opłata sądowa od pozwu (400 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika powoda w osobie adwokata w stawce minimalnej (900 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować w rep. C (Sekcja) i kontrolce uzasadnień (Sekcja).

2.  Odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć pełnomocnikowi pozwanego (bez pouczenia) – przez publikację w Portalu Informacyjnym.

3.  Akta przedłożyć z wpływem lub za 21 dni.

G., dnia 1 października 2021 roku