Sygn. akt I Ca 424/22

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni J. W. wniosła o stwierdzenie, że nabyła w drodze zasiedzenia z dniem 6 marca 2021 r. własność części nieruchomości gruntowej o pow. 98,87 m 2, oznaczonej jako działka ewidencyjna numer (...), położonej w S., przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Suwałkach prowadzi księgę wieczystą (...). W uzasadnieniu podała, że jest ona współwłaścicielką w udziale ½ części nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) położonej w S.. Natomiast część przedmiotowej nieruchomości, o której zasiedzenie się ubiega jest w posiadaniu wnioskodawczyni i jej rodziny od dnia 5 marca 1991 r. Wskazała, iż działka (...) bezpośrednio przylega do działki (...) stanowiącej jej własność i została fizycznie przyłączona do przedmiotowej działki. Nadmieniła, iż dnia 5 marca 1991 roku jej małżonek I. W. zawarł z Miastem S. umowę dzierżawy działki nr (...) (aktualnie (...)) na okres jednego roku, przy czym jak wynika z § 1 ust. 2 tej umowy, wygasła ona z dniem 30 września 1991 roku. Nadmieniła, iż od dnia wejścia w posiadanie przedmiotowi działki wnioskodawczyni korzystała z niej, czyniła na niej wiele nakładów oraz ponosiła ciężary związane z jej utrzymaniem i użytkowaniem. Bezpośrednio zaś po zawarciu umowy dzierżawy małżonek wnioskodawczyni oraz jej teść wznieśli ogrodzenie na dzierżawionym gruncie, przez co fizycznie przyłączyli część działki (...) do działki (...) oraz postawili bramę wjazdową na posesję. Wskazała, iż przedmiotem dzierżawy była cała działka (...), jednakże ona i jej małżonek fizycznie objęli w posiadanie tylko część nieruchomości tj. pas gruntu potrzebny do utworzenia dodatkowego wjazdu na posesję i postawienia bramy wjazdowej. Wnioskodawczyni użytkowała przedmiotowy pas gruntu jako swoją własność tj. sadziła rośliny ozdobne, kwiaty, siała, a następnie kosiła trawę. Wskazała, iż jej mąż wyprowadził się we wrześniu 1993 roku, zaś wyrokiem z dnia 14 września 1995 r. Sąd Wojewódzki w Suwałkach rozwiązał przez rozwód małżeństwo I. W. z J. W.. W odpowiedzi na wniosek uczestnik Gmina S. wniosła o oddalenie wniosku w całości oraz o zasądzenie na rzecz uczestnika od wnioskodawczyni kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazała, że J. W. nie była posiadaczem samoistnym gruntu od dnia 5 marca 1991 r. do dnia 3 sierpnia 2020 r., co sama przyznała w swoim piśmie z dnia 3 sierpnia 2020 r.

Postanowieniem z dnia 12 października 2022 r. w sprawie sygn. akt I Ns 41/22 Sąd Rejonowy w Suwałkach oddalił wniosek, nakazał pobrać od wnioskodawczyni J. W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Suwałkach kwotę 403,14 zł tytułem brakujących wydatków, oraz stwierdził, iż w pozostałym zakresie zainteresowani ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

J. W. na nieruchomości (...) mieszka od 1974 r. Po zawarciu związku małżeńskiego w kwietniu 1975 r. zamieszkiwała tę nieruchomość wraz z mężem. Przedmiotową nieruchomość zamieszkiwała także siostra J. W. wraz ze swoim mężem.

I. W., z uwagi na niesnaski ze szwagrem żony, chciał mieć oddzielny wjazd na działkę. W dniu 5 marca 1991 r. zawarł z Wydziałem Geodezji Urzędu Miasta S. umowę dzierżawy działki (...) (aktualnie (...)) przylegającej do działki (...). Umowa dzierżawy została zawarta na okres 1 roku. Zgodnie z treścią § 1 ust. 2 umowy, z dniem 30 września 1991 roku umowa wygasała.

I. W. po podpisaniu umowy dzierżawy rozpoczął stawianie płotu na części dzierżawionej działki. J. W. została ustnie poinformowana przez męża, iż działka została wzięta przez niego w dzierżawę w dniu kiedy stawiał płot. J. W. nie znała żadnych szczegółów odnośnie przedmiotowej dzierżawy, nie miała wiedzy na temat tego na jaki okres czasu działka została wydzierżawiona. I. W. na części dzierżawionej działki zrobił wjazd na podwórko. J. W. natomiast na tym pasie gruntu sadziła kwiaty, siała i kosiła trawę, dbała o ten grunt. We wrześniu 1993 r. I. W. wyprowadził się od żony J. W., przyjeżdżał jedynie pod nieobecność żony, aby skorzystać z garażu. Wyrokiem z dnia 14 września 1995 r. Sąd Wojewódzki w Suwałkach w sprawie sygn. akt IC 537/95 rozwiązał małżeństwo I. W. i J. W. przez rozwód. Od wyprowadzki męża we wrześniu 1993 r. J. W. sama dba o działkę, zajmuje się nią, w 2016 r. wymieniła sztachety w płocie. Działka numer (...) stanowi własność Gminy S.. Pismem z dnia 17 lipca 2020 r. Zarząd Dróg i Z. w S. wezwał J. W. do przekazania informacji o terminie usunięcia ogrodzenia z działki (...). Pismem z dnia 3 sierpnia 2020 r. J. W. poinformowała, iż dzierżawcą działki, na którym posadowiony jest płot był i jest I. W.. Poinformowała też, iż płot zostanie przesunięty. J. W. o tym, iż umowa dzierżawy była zawarta na rok dowiedziała się dopiero w grudniu 2021 r.

W ocenie Sądu Rejonowego wniosek podlegał oddaleniu.

Jak wskazał Sąd I instancji zasiedzenie jest sposobem nabycia własności lub ograniczonego prawa rzeczowego przez nieuprawnionego posiadacza w wyniku długotrwałego, nieprzerwanego posiadania, to jest sprawowania władztwa nad rzeczą w imieniu własnym i z wolą czynienia tego dla siebie. Instytucję tę reguluje art. 172 i następne kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 172 § 1 k.c., posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba, że uzyskał posiadanie w złej wierze, natomiast wedle § 2 powołanego artykułu, po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Art. 172 k.c. łączy wymagany dla nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia upływ czasu z kwalifikacją posiadania według kryterium dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili uzyskania przez niego posiadania. W zależności od tego, czy samoistny posiadacz uzyskał posiadanie w dobrej czy złej wierze, termin zasiedzenia wynosi odpowiednio 20 lub 30 lat. Dobra lub zła wiara samoistnego posiadacza nie stanowi przesłanki zasiedzenia, a ma jedynie wpływ na długość okresu, po upływie którego następuje zasiedzenie. Zatem do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek: samoistnego i nieprzerwanego posiadania oraz upływu ustawowego terminu. Sąd Rejonowy wskazał, że w myśl art. 336 k.c. , posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Użyte w art. 336 k.c. określenie posiadania nie jest zupełnie identyczne z pojęciem posiadania w języku potocznym. Przepis ten odróżnia posiadanie rzeczy (possessio rei) od tzw. posiadania praw (possessio iuris, quasi possessio). W myśl tego przepisu posiadaczem rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), i tylko takie posiadanie prowadzi do zasiedzenia; ten zaś, kto rzeczą faktycznie włada w zakresie odpowiadającym treści innego prawa, z którym łączy się władza nad rzeczą, jest posiadaczem tego prawa (posiadacz zależny). Kryterium, które odróżnia posiadanie rzeczy od posiadania praw oraz posiadanie poszczególnych praw między sobą, jest czynnik woli (animus), w tym znaczeniu, że gdy określona osoba włada rzeczą cum animo domini, jest posiadaczem prawa własności, gdy zaś przy władaniu wyraża wolę korzystania z rzeczy w takim zakresie, jaki odpowiada innemu prawu, jest posiadaczem innego prawa (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2000r., II CKN 879/98). Samoistnym posiadaczem nieruchomości jest ten, kto włada nią jak właściciel (art. 336 k.c.), korzystając z niej z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego do rozporządzenia nią (art. 140 k.c.). Tych cech nie można przypisać tym, którzy władają nieruchomością w zakresie innego prawa, a więc także dzierżawcy. W przypadku dzierżawy mamy bowiem do czynienia z władaniem cudzą rzeczą. Istotą sporu w przedmiotowej sprawie jest określenie, czy wnioskodawczyni spełnia wymóg samoistnego posiadania przedmiotowej nieruchomości oraz czy upłynął już wymagany okres czasu uprawniającego do uzyskania własności nieruchomości w drodze zasiedzenia przez wnioskodawczynię. W ocenie Sądu Rejonowego, od dnia 5 marca 1991 roku do grudnia 2021 roku (do momentu kiedy wnioskodawczyni dowiedziała się o terminie na jaki została zawarta umowa dzierżawy), a przynajmniej do września 1993 roku (do wyprowadzenia się I. W.) istniał stan prawny wykluczający możliwość zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawczynię. Na mocy bowiem umowy dzierżawy z dnia 5 marca 1991 roku, o której wnioskodawczyni doskonale wiedziała (nie wiedziała tylko odnośnie okresu, na jaki została zawarta), co zresztą sama przyznała, przedmiotowa nieruchomość została I. W. wydzierżawiona. W ocenie Sądu I instancji I. W. i J. W. od dnia podpisania przez I. W. umowy dzierżawy użytkowali przedmiotową nieruchomość będąc jej dzierżawcami uznać należy, iż właściciel, czyli aktualnie Gmina M. S. nie utraciła posiadania samoistnego tejże nieruchomości. Nie traci bowiem posiadania samoistnego ten, kto powierza nieruchomość w posiadanie zależne. Zaś posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi mieć charakter posiadania samoistnego. Dla oceny rodzaju posiadania ma znaczenie, czy posiadacz objął rzecz w posiadanie z woli właściciela i na zasadach przez niego określonych, co ma miejsce w przedmiotowym przypadku, czy też niezależnie od woli właściciela lub nawet wbrew jego woli czy świadomości. Objęcie rzeczy w posiadanie za zgodą właściciela, nawet tylko dorozumianą i posiadanie jej w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym, świadczy o posiadaniu zależnym, choćby posiadacza z właścicielem nie łączył żaden stosunek prawny. Posiadacz włada wtedy rzeczą „jak” osoba mająca prawo, z którym łączy się określone władztwo nad rzeczą i zgodnie z art. 336 k.c. jest posiadaczem zależnym. Sąd Rejonowy podkreślił, że umowa dzierżawy oddająca w dzierżawę dzierżawcy nieruchomość za zapłatą czynszu dzierżawnego ustalała prawo dzierżawy nieruchomości, a więc stosowała instytucję prawa cywilnego. Skoro prawo dzierżawy wynikało z zawartej umowy, to posiadanie miało charakter zależny wobec przysługującego aktualnie Gminie M. S. prawa własności nieruchomości. Sąd I instancji następnie podkreślił, że domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Domniemanie samoistności posiadania ma jednakże charakter usuwalny i można je obalić, dowodząc, że jest ono posiadaniem zależnym lub dzierżeniem. W tym wypadku zawarcie umowy dzierżawy przez I. W. (o której wiedziała też wnioskodawczyni) jednoznacznie wskazywało na objęcie tejże działki w posiadanie zależne. W ocenie Sądu nie jest możliwe uznanie, iż skoro J. W. nie zawarła pisemnej umowy dzierżawy to mogła ona zasiedzieć przedmiotową nieruchomość. Wręcz przeciwnie, skoro wiedziała, iż mąż taką umowę zawarł, to nie mógł się dla niej rozpocząć bieg terminu do zasiedzenia. Wnioskodawczyni bowiem miała świadomość, iż działka została oddana im w użytkowanie na podstawie umowy dzierżawy zawartej przez męża. Dodatkowo należy wskazać, iż nie wiedziała ona na jaki okres czasu przedmiotowa umowa dzierżawy została zawarta, a zatem w ocenie Sądu dopiero od chwili dowiedzenia się, iż umowa już nie wiąże (grudzień 2021 r.) mógł się dla niej rozpocząć bieg terminu zasiedzenia. Ewentualnie można uznać, iż wnioskodawczyni objęła działkę w posiadanie samoistne po wyprowadzeniu się przez męża ze wspólnej nieruchomości, co miało miejsce we wrześniu 1993 roku. Brak dobrej wiary posiadacza przedmiotowej nieruchomości nie budzi wątpliwości Sądu I instancji. Sąd Rejonowy powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazał, ze pojęcie dobrej wiary powinno być rozumiane w tradycyjny sposób. Polega ona na błędnym, ale usprawiedliwionym przekonaniu posiadacza nieruchomości o przysługiwaniu mu wykonywanego prawa. W złej wierze jest ten, kto wie albo wiedzieć powinien, że prawo własności mu nie przysługuje, lecz innej osobie. W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy nie uznał, aby posiadanie samoistne przedmiotowej nieruchomości (wrzesień 1993 roku, czy grudzień 2021 roku) przez J. W. rozpoczęło się w takich okolicznościach, które usprawiedliwiałyby jej przekonanie, że nie narusza cudzego prawa. Wszak wiedziała o zawartej umowie dzierżawy, wiedziała, iż ta część nieruchomości nie należy do niej. Orzekając w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy miał również na uwadze, iż zasadą konstytucyjnie określoną - od której tylko wyjątkowo wprowadza się odstępstwa - jest nienaruszalność prawa własności. Zasiedzenie jest odstępstwem od tej zasady i to bardzo daleko idącym. Dlatego wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności (innych praw majątkowych), bez względu na to, czy chodzi o własność (prawa majątkowe) osób fizycznych, jednostek samorządu terytorialnego, Skarbu Państwa, czy innych podmiotów. Sąd I instancji wskazał, że jeśli nawet uznać, iż wnioskodawczyni objęła w złej wierze w posiadanie samoistne część działki (...) we wrześniu 1993 roku (po wyprowadzce męża) to zasiedzenie przez wnioskodawczynię najwcześniej może nastąpić we wrześniu 2023 roku. A zatem w ocenie Sądu wnioskodawczyni nie posiadała przedmiotowej nieruchomości przez okres czasu wymagany do jej zasiedzenia. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Rejonowy oddalił wniosek J. W.. Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd I instancji oparł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła wnioskodawczyni, zarzucając Sądowi I instancji:

I.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, polegającą na:

a.  uznaniu, że datą od której należy liczyć bieg terminu zasiedzenia jest grudzień 2021 r., ewentualnie wrzesień 1993 r., kiedy I. W. wyprowadził się od wnioskodawczyni, podczas z zeznań wnioskodawczym oraz świadków G. N. i Z. N., które Sądu uznał za wiarygodne w całości, wynika, że od daty postawienia ogrodzenia na spornym gruncie (tj. 5 marca 1991 r.) to wyłącznie wnioskodawczym zajmowała się spornym pasem gruntu, korzystała z niego z wyłączeniem innych osób, czyniła na nieruchomości wiele nakładów oraz ponosiła ciężary związane z jego utrzymaniem i użytkowaniem, natomiast były mąż wnioskodawczyni w ogóle nie zajmował się nieruchomością, a co za tym idzie już w dacie 5 marca 1991 r. wnioskodawczyni posiadała sporną nieruchomość jako posiadacz samoistny;

b.  uznaniu, że wnioskodawczyni J. W. sama dba o sporną działkę od wyprowadzki męża we wrześniu 1993 r., podczas gdy z zeznań wnioskodawczyni oraz świadków G. N. i Z. N., które Sądu uznał za wiarygodne w całości, wynika, że od daty postawienia ogrodzenia na spornym gruncie (tj. 5 marca 1991 r.) to wyłącznie wnioskodawczyni zajmowała się pasem gruntu, sadziła rośliny ozdobne, a także zasiała i następnie kosiła trawę, nadto wnioskodawczyni parkowała tam samochód, rola byłego małżonka ograniczyła się jedynie do ogrodzenia nieruchomości płotem, jednocześnie wnioskodawczyni w taki sam sposób zajmowała się sporną nieruchomością do września 1993 r., jak i później;

c.  uznaniu, że wnioskodawczyni doskonale wiedziała o istnieniu umowy dzierżawy, podczas gdy z jej wyjaśnień (które Sąd uznał za wiarygodne w całości) wynika, że mąż jedynie słownie poinformował ją w dniu budowania ogrodzenia, że „wziął w dzierżawę pas ziemi”, wnioskodawczyni nie znała jednak żadnych szczegółów tj. na jaki okres umowa została zawarta, jaką powierzchnię wydzierżawił I. W. oraz czy płacił z tego tytułu czynsz, twierdzenia byłego małżonka wnioskodawczym o zawartej umowie potwierdziły się dopiero w grudniu 2021 r. kiedy wnioskodawczym zobaczyła pisemną umowę dzierżawy;

d.  uznaniu, że wnioskodawczyni od dnia podpisania przez jej męża umowy dzierżawy użytkowała nieruchomość będąc jej dzierżawcą, podczas gdy wnioskodawczynię nigdy nie łączyła z uczestnikiem postępowania żadna umowa (ustna czy pisemna), wnioskodawczyni weszła w posiadanie gruntu niezależnie od woli właściciela, nie miała zgody właściciela na korzystanie z niego i pobieraniu pożytków, jak również wnioskodawczym nie płaciła żadnego czynszu dzierżawnego za użytkowanie nieruchomości;

e.  uznaniu, że Gmina M. S. nie utraciła posiadania samoistnego nieruchomości będącej przedmiotem postępowania, podczas gdy część działki nr działka nr (...) (aktualnie (...) ) bezpośrednio przylega do działki nr (...) (stanowiącej współwłasność wnioskodawczym), została fizycznie przyłączona do przedmiotowej nieruchomości, ogrodzona płotem i zabezpieczona kłódką, a co za tym idzie osoby z zewnątrz, w tym także uczestnik postępowania, nie ma możliwości wejścia na grunt i realizowania swoich uprawnień właścicielskich (korzystania z niej z wyłączeniem innych osób, pobierania pożytków i dochodów), jednocześnie właściciel gruntu nigdy nie interesował się w jaki sposób grunt jest użytkowany i nie wzywał wnioskodawczym do wydania nieruchomości;

f.  pominięciu zeznań wnioskodawczyni (z jednoczesnym brakiem odmówienia zeznaniom waloru wiarygodności) w zakresie w jakim zeznała, że przed rozwodem (także przed wyprowadzeniem się od wnioskodawczyni) I. W. wyjeżdżał za granicę (tj. do Kuwejtu oraz Libii) na dwuletnie kontrakty a co za tym idzie nie mógł w tym czasie dbać o sporną działkę;

g.  błędnym przyjęciu, że w roku 1993 nieruchomość nr (...) była wspólną nieruchomością małżonków, podczas gdy współwłaścicielami nieruchomości byli wówczas rodzice wnioskodawczyni tj. A. i E. D. (1) oraz siostra C. J., a wnioskodawczyni nabyła powyższą nieruchomość na skutek dziedziczenia po ojcu A. D., zmarłym dnia 06.06.2007 r. i matce E. D. (2) (z domu (...)), zmarłej dnu 20.08.2007 r.;

2.  art. 292 k.p.c. w zw. z art. 235 2 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z oględzin nieruchomości, w sytuacji kiedy przedmiotem zasiedzenia nie jest cała nieruchomość odpowiadająca wyodrębnionej zarówno pod względem prawnym, jak i geodezyjnie całości, lecz jej fizyczna część, zachodzi potrzeba jej konkretyzacji także na gruncie, czemu służą przede wszystkim oględziny gruntu, a identyfikacja na nieruchomości jej fizycznej części, której dotyczy wniosek o zasiedzenie, nie jest kategorią rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.), lecz obowiązkiem sądu meriti;

3.  art. 327 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a.  brak podania przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu postanowienia przyczyn, dla których pominął istotne w sprawie zeznania świadka C. J., która zeznała: „ O ten pas dba siostra. Nie widziałam, aby W. o to dbał(...) Jak człowiek się przyzwyczai, to jest i jest. Siostra o ten pas dbała sobie, dzieciom. Na tej działce siostra układała płyty chodnikowe. Siostra jest związana z tym pasem gruntu”, a co za tym idzie, że wnioskodawczym zachowywała się względem spornej nieruchomości jak właściciel.

b.  pominięcie w uzasadnieniu postanowienia, że pismem z dnia 11 maja 2021 r. wnioskodawczyni zaproponowała uczestnikowi postępowania zawarcie umowy sprzedaży części nieruchomości gruntowej o powierzchni 98,87 m2 oznaczonej jako działka ewidencyjna nr (...), obręb (...), położonej w S. przy ul. (...), co potwierdza, że po stronie wnioskodawczym występuje czynnik woli (animus) władania nieruchomością jak właściciel, jak i element fizycznego władztwa nad nieruchomością.

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

1.  art. 172 k.c. poprzez jego niezastosowanie i błędne przyjęcie, że wnioskodawczyni J. W. nie spełniła przesłanek niezbędnych do stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, oznaczonej jak projektowana dz. ew. nr (...), podczas gdy zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że wnioskodawczyni spełniła wszelkie przesłanki uzasadniające nabycie własności przedmiotowej nieruchomości przez zasiedzenie, tj. posiadała sporną nieruchomości przez okres co najmniej 30-lat jak posiadacz samoistny,

2.  art. 339 k.c. poprzez jego niezastosowanie w realiach niniejszej sprawy w sytuacji gdy domniemanie samoistnego posiadania spornej działki przez wnioskodawczynię, począwszy od roku 1991, nie zostało w niniejszej sprawie skutecznie obalone.

Z uwagi na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia Sądu I instancji poprzez stwierdzenie, że wnioskodawczyni J. W., nabyła z dniem 06 marca 2021 r. (ewentualnie z dniem 1 października 2021 r.) przez zasiedzenie własność nieruchomości gruntowej o powierzchni 0,0099 ha oznaczonej jako projektowana działka ewidencyjna nr (...), opisana szczegółowo w opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji Pani E. M., wraz z załączoną mapą do celów prawnych z dnia 22.08.2022 r. oraz zasądzenie od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawczyni zwrotu poniesionych kosztów postępowania przez Sądem I oraz II instancji wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia Sądu II instancji do dnia zapłaty, ewentualnie uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu. Sąd Rejonowy poczynił w części nieprawidłowe ustalenia faktyczne oraz dokonał oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób, który nasuwać może wątpliwości, co przełożyło się na nie do końca akceptowalne przez sąd II-giej instancji wnioski i konkluzje w kontekście przepisów prawa materialnego. Mimo tego apelacja nie mogła odnieść skutku. Oddalenie wniosku było zasadne, aczkolwiek stało się to z innych przyczyn aniżeli te wskazane w uzasadnieniu Sądu I instancji.

Odnośnie zarzutów naruszenia prawa procesowej, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., zmierzały one do wykazania, że wnioskodawczyni była posiadaczem samoistnym spornej nieruchomości od 5 marca 1991 roku. W pierwszej kolejności, należy wskazać, że zasadny był zarzut apelacji wnioskodawczyni w zakresie uznania przez Sąd I instancji początku biegu terminu zasiedzenia od grudnia 2021 roku, ewentualnie od września 1993 roku. W ocenie Sądu Okręgowego 1 października 1991 roku jest datą, od której należy liczyć początek biegu terminu zasiedzenia. Sąd rejonowy przyjął że umowa dzierżawy zawarta została na okres 1 roku – co w ocenie sądu drugiej instancji jest ustaleniem błędnym. Uważne przyjrzenie się umowie, a w szczególności jej zapisom w § 1 nie pozwala na wyciągnięcie wniosku, że umowa była zawarta na okres 1 roku. Nieczytelność zapisu wynikającą ze złej jakości kopii umowy i widoczny fragment cyfry sugerują raczej że umowa dzierżawy zawarta była na ½ roku, co potwierdza zapis ust.2 umowy – wskazujący, że wygasa ona z dniem 30 września 1991r. Zatem w dniu 30 września 1991 roku umowa dzierżawy spornego gruntu pomiędzy byłym mężem wnioskodawczyni, a Gminą S. wygasła. Wnioskodawczyni o ww. umowie była informowana przez męża i nie było podstaw by sądzić, że mąż ukrywał przed nią okres na jaki zawarto umowę, zwłaszcza, że brak jest dowodów wskazujących na to że już w tym czasie małżonkowie pozostawali w konflikcie. Skutkiem wygaśnięcia umowy dzierżawy, była zamiana posiadania zależnego na posiadanie samoistne. W tym to czasie dokonano zagrodzenia terenu spornej działki polegającego na połączeniu jej z nieruchomością posiadaną przez wnioskodawczynię i jej męża. Trudno o bardziej jaskrawy sposób zamanifestowania objęcia nieruchomości we władanie zbliżone do właścicielskiego. Przesunięcie ogrodzenia na zewnętrzną część (dzierżawionej) działki i połączenie wcześniej dzierżawionej nieruchomości z własną, w ten sposób, że tworzą jedną całość w tym urządzenie wjazdu na własną działkę, posadowienie bramy wjazdowej uniemożliwiającej wejście innych osób i wjazd pojazdów to najbardziej jednoznaczne dowody samoistnego posiadania jakie można sobie wyobrazić. Zagrodzenie posiadanego ternu w sposób uniemożliwiający wejście i wjazd bez zgody posiadacza, przy jednoczesnej świadomości, że umowa dzierżawy wygasła jest oczywistą formą objęcia rzeczy (w tym przypadku nieruchomości) w samoistne posiadanie. Nie oznacza to oczywiście, że objęcie to cechuje się dobrą wiarą, co jednak nie niweluje samoistności posiadania, której sąd rejonowy nie dostrzegł. Jednakże, nie sposób było się zgodzić z wnioskami apelacji, że bieg terminu rozpoczął się w dniu 5 marca 1991 roku. W orzecznictwie wskazuje się (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2012r., I CSK 360/11 LEX nr 1164722), że dla oceny rodzaju posiadania ma znaczenie, czy posiadacz objął rzecz w posiadanie z woli właściciela i na zasadach przez niego określonych, czy też niezależnie od woli właściciela, lub nawet wbrew jego woli czy świadomości. Objęcie rzeczy w posiadanie za zgodą właściciela, nawet tylko dorozumianą, i posiadanie jej w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym, świadczy z reguły o posiadaniu zależnym, choćby posiadacza z właścicielem nie łączył żaden stosunek prawny. Posiadacz włada wtedy rzeczą "jak" osoba mająca prawo, z którym łączy się określone władztwo nad rzeczą i zgodnie z art. 336 k.c. jest posiadaczem zależnym. Tym samym, w ocenie Sądu Okręgowego, początek biegu terminu zasiedzenia należy liczyć od dnia 1 października 1991 roku, kiedy to objęcie nieruchomości w posiadanie nie było związane ze zgodą właściciela niniejszej nieruchomości. Tym samym nie zasadne są pozostałe zarzuty apelującego, odnośnie dbania o sporną nieruchomość przez wnioskodawczynię w okresie od 5 marca 1991 roku do 30 września 1991 roku. Niezasadny w ocenie sądu okręgowego był kolejny zarzut, tj. błędnego uznania, że wnioskodawczyni wiedziała o istnieniu umowy dzierżawy. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił w tym zakresie, że wnioskodawczyni miała świadomość o zawarciu umowy dzierżawy spornej nieruchomości przez byłego męża z Gminą M. S., o czym był przez niego informowana w okresie zawarcie ww. umowy. Również niezasadny jest zarzut apelującego w zakresie uznania przez Sąd I instancji wnioskodawczyni za dzierżawcę nieruchomości, co wynika z uzasadnienia. Sąd Rejonowy wskazuje, że to były mąż J. W. zawarł umowę i był dzierżawcą spornej nieruchomości, a nie sama wnioskodawczyni, co jednak nie oznacza, że wnioskodawczyni nie była świadoma sytuacji na gruncie. Wręcz nielogicznym byłoby założenie, że mąż wnioskodawczyni grodzi pas gruntu dotychczas nie należący do właścicieli, a małżonka wspólnie z nim mieszkająca na tej nieruchomości pozostaje w nieświadomości w zakresie formy i warunków pozyskania tego gruntu.

Sąd odwoławczy nie podziela również zarzut, sprowadzającego się do tego, że Gmina M. S. nigdy nie interesowała się sporną nieruchomością. Faktem jest, że uczestnik postępowania przez dłuższy okres wykazywał się biernością co do ww. nieruchomości, lecz w 2020 roku wystosował pismo wzywające wnioskodawczynię do usunięcia ogrodzenia ze spornej nieruchomości. Błędny jest także zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. bowiem uzasadnienie sporządzone przez sąd rejonowy spełnia wszystkie wymogi w tym dotyczące oceny dowodów. Jeżeli nawet w ramach oceny tych dowodów sąd wyprowadził niewłaściwe wnioski, nie oznacza to, że dał podstawy do postawienia zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 kpc. Nawet pominięcie w uzasadnieniu oceny zeznań świadka C. J., że wnioskodawczyni względem spornej zachowywała się jak posiadacz samoistny nie może uzasadniać słuszności zarzutu wyżej postawionego – bowiem w kontekście analizy całościowej uzasadnienia przyjąć należało, że zeznania te zostały wzięte przez sąd pod uwagę. Całościowa ocena dowodów nie polega na omawianiu z detalami każdego z dowodów, lecz na ich grupowaniu i ocenie polegającej na wyciągnięciu wniosków logicznych i zgodnych z doświadczeniem życiowym z tak zebranego materiału dowodowego. W przeciwnym razie uzasadnienia sądów nie spełniały by kryteriów określonych treścią art. 327 1 § 2 kpc.

W niniejszej sprawie wbrew twierdzeniom apelacji nie doszło do zasiedzenia spornej nieruchomości, lecz z innych przyczyn niż wskazane w uzasadnieniu Sądu I instancji. Odnośnie zarzutów prawa materialnego, tj. 172 k.c. i art. 339 k.c. zarzuty te okazały się być niezasadne, a to z uwagi na przerwanie biegu terminu zasiedzenia.

Jak stanowi art. 175 kc – do biegu zasiedzenia stosuje się odpowiednio przepisy o biegu przedawnienia roszczeń.

Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 2 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje, a na podstawie art. 124 § 1 k.c. po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo. Uznanie może mieć postać umowy pomiędzy zobowiązanym a uprawnionym (tzw. uznanie właściwe) lub oświadczenia wiedzy zobowiązanego (tzw. uznanie niewłaściwe). Uznanie niewłaściwe wykazuje wiele podobieństwa do oświadczenia woli. Przede wszystkim rodzi ono skutki materialnoprawne uznania, jeżeli jest złożone wobec wierzyciela. Okoliczność, że dłużnik nie miał woli uznania roszczenia jest obojętna, jak też jest rzeczą obojętną, czy zdawał sobie sprawę z tych skutków. Następują one niezależnie od woli stwierdzającego. To różni je od oświadczenia woli sensu stricto. Wykazane podobieństwa uzasadniają zaszeregowanie uznania niewłaściwego do kategorii działań na tyle podobnych do oświadczenia woli, że uzasadnia to stosowanie do niego odpowiednio przepisów o czynnościach prawnych. W uznaniu niewłaściwym występują zarówno elementy wiedzy, jak i woli, a zatem wymieniona w art. 60 k.c. definicja oświadczenia woli obejmuje też uznanie niewłaściwe. Przechodząc na grunt rozważanego stanu faktycznego stwierdzić trzeba, że wezwanie wystosowane przez Zarząd Dróg i Z. w S. z dnia 17 lipca 2020 r. do usunięcia płotu przez wnioskodawczynię i jej oświadczenie z dnia 3 sierpnia 2022 r. o tym, że jej były mąż jest dzierżawcą ww. nieruchomości oraz zobowiązaniu się do przesunięcia płotu spełnia warunki uznania niewłaściwego. Wręcz przyjąć można, że uznanie prawa własności , a trudno przyjąć, że oświadczenie o zamiarze przesunięcia płotu nie jest takim uznaniem, stanowi o rezygnacji z samoistności posiadania na skutek uświadomienia sobie, że właściciel upomina się o swoją własność. Jest ono nie tylko oświadczeniem wiedzy, ale też woli. Stwierdza bowiem w sposób stanowczy, że wnioskodawczyni nie rości praw do spornej nieruchomości i zgadza się na jej wydanie, a co więcej wskazuje, że to były mąż jest związany ze sporną nieruchomością jako dzierżawca. Konsekwencją uznania niewłaściwego jest zgodnie z art. 123 k.c. przerwanie biegu zasiedzenia, tym samym termin zasiedzenia zgodnie z art. 124 § 1 k.c. biegnie na nowo, zaś wnioskodawczyni z chwilą takiego uznania potwierdzającego zamiar wydania cudzej własności przestaje być posiadaczką samiostną.

W konsekwencji poczynionych wyżej uwag i ustaleń nie został spełniony przez wnioskodawczynię wymóg samoistnego posiadania przez okres co najmniej 30-letni, który jest wymagany do nabycia nieruchomości przez posiadacza samoistnego w złej wierze.

Z tych przyczyn apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu, o czym orzeczono jak w pkt I sentencji postanowienia na zasadzie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego statuują zasadę, że wynik postepowania z reguły decyduje o obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi. Zgodnie z art. 520 § 3 zd. 1 k.p.c. jeżeli interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. Koszty postępowania obejmują w szczególności koszty sądowe oraz koszty wynagrodzenia reprezentującego stronę (uczestnika postępowania) pełnomocnika fachowego. Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zasada ta stanowi wyjątek od pełnej odpowiedzialności za wynik procesu. Omawiany przepis nie konkretyzuje pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych. Przy ocenie przesłanek z art. 102 k.p.c. należy zarówno wziąć pod uwagę fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i poza nim, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy i mając na uwadze iż sytuacja materialna wnioskodawczyni jest trudna, uznać należy, że okoliczność ta winna znaleźć odzwierciedlenie rozstrzygnięciu o kosztach niniejszego postępowania. Tym samym, o kosztach orzeczono, jak w pkt II sentencji postanowienia, na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. w zw. z art. 102 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

sędzia Cezary Olszewski