0.1.W Y R O K

0.2.W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Ewa Taberska

Sędziowie: SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

SSO Leszek Matuszewski

Protokolant: staż. M. W. (1)

przy udziale Prokuratora Prokuratury Wojskowej del. do Prokuratury Okręgowej A. H.

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2014 r.

sprawy M. W. (2)

oskarżonego z art. 157 § 1 kk i art. 190 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Pile

z dnia 28 stycznia 2014 r. sygn. akt II K 563/13

1.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  ustala, iż czyn oskarżonego przypisany mu w pkt I spowodował naruszenie czynności narządów ciała K. W. (1) na okres poniżej 7 dni, a w konsekwencji przyjmuje, że czyn ten stanowi przestępstwo z art. 157 § 2 kk i na podstawie tego przepisu wymierza oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

b)  przyjmuje, iż czyn przypisany oskarżonemu w pkt II stanowi występek z art. 190 § 1 kk,

c)  w miejsce kary łącznej określonej w pkt III, na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk łączy orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

2.  W pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

3.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. A. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

4.  Zwalnia oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, w tym nie wymierza mu opłaty za II instancję.

L. M. E. H. B.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Pile, wyrokiem z dnia 28 stycznia 2014 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt II K 563/13, uznał oskarżonego M. W. (2) za winnego tego, że:

1. w dniu 27 marca 2013 r. w P., w sklepie przy ul. (...) dokonał uszkodzenia ciała swojej żony K. W. (2) w ten sposób, że zadawał jej ciosy pięściami w głowę i twarz, a następnie przewrócił na ziemię gdzie ją kopał, dusił rękoma czym spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci złamania nosa, otarcia naskórka na twarzy i szyi, bolesności głowy, szczeki, czym naruszył czynności narządów jej ciała na czas dłuższy niż siedem dni, to jest przestępstwa z art. 157 § 1 kk i za to na podstawie art. 157 § 1 kk wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

2. w okresie od 2006 r. do dnia 27 marca 2013 r. w P. słownie, telefonicznie oraz za pomocą krótkich wiadomości tekstowych sms, wielokrotnie groził swojej żonie K. W. (1), pobiciem jej, pozbawieniem życia, a wypowiadane i pisane słowa wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę jej spełnienia, to jest przestępstwa z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 190 § 1 kk wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Następnie, na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone wobec oskarżonego M. W. (2) kary pozbawienia wolności połączył i wymierzył karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie natomiast art. 41a § 1 kk orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z K. W. (1) oraz zakazu zbliżania się do niej na odległość bliższą niż 200 m na okres 3 lat. Orzekł również, w oparciu o art. 46 § 2 kk, nawiązkę w wysokości 1 000 zł na rzecz pokrzywdzonej.

W dalszej kolejności, na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach od 27 marca 2013 r. do 12 listopada 2013 r.

Na podstawie § 2 ust 3 i § 14 ust 2 pkt 3 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. A. kwotę 588 zł powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług z tytułu zwrotu kosztów obrony udzielonej z urzędu, a na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu wydatków postępowania i nie wymierzył mu opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego. Zarzucił temu orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a polegający na uznaniu oskarżonego za winnego przypisanych mu czynów z art. 157 § 1 kk i z art. 190 § 1 kk, mimo że nie pozwala na to zebrany w sprawie i ujawniony materiał dowodowy.

Wywodząc tak, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i o uniewinnienie oskarżonego M. W. (2) od zarzucanych mu w akcie oskarżenia i przypisanych mu w wyroku czynów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji w tym zakresie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie. Okazała się jednak celowa, inicjując kontrolę instancyjną zaskarżonego orzeczenia. W efekcie, umożliwiła ona dostrzeżenie z urzędu, że Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów prawa materialnego, co skutkowało zmianami zaskarżonego wyroku, głównie w zakresie oceny prawnej przypisanych oskarżonemu występków.

Uzasadniając powyższe stwierdzenie i odnosząc się w pierwszej kolejności do tych kwestii, które były przedmiotem zainteresowania apelującego, przypomnieć trzeba, że nie narusza art. 7 kpk to, iż sąd przyznał wiarygodność jedynie pewnym fragmentom wyjaśnień oskarżonego, a zdyskwalifikował te wyjaśnienia w pozostałej części, skoro w uzasadnieniu wskazał przyczyny, ze względu na które uznał, że wyjaśnienia w tym tylko zakresie należało uznać za wiarygodne (por. postanowienie SN z 25 maja 2010 r., III KK 423/09, Lex nr 584766). Z tego też powodu odrzucić należało zastrzeżenia autora środka odwoławczego, które uczynił on pod adresem dokonanej przez Sąd niższej instancji oceny wyjaśnień M. W. (2). Analiza pisemnych motywów wyroku nie pozostawia bowiem wątpliwości, że organ orzekający wziął pod uwagę całokształt wypowiedzi procesowych podsądnego, a ich treść rozważył w kontekście wskazań wszystkich pozostałych dowodów. Tam zaś, gdzie odmówił tym wyjaśnieniom wiary, podał w jakim zakresie to nastąpiło i z jakich przyczyn. Przyczyny te niewątpliwie znajdowały zaś oparcie we wskazaniach wiedzy, doświadczenia życiowego oraz zasadach prawidłowego rozumowania.

Dodatkowo, dla wzmocnienia przedstawionego w poprzednim akapicie wywodu, przypomnieć należy, że M. W. (2), przyznał się przed Sądem I instancji do zarzucanych mu czynów. Odmówił wprawdzie przy tym złożenia wyjaśnień, a po odczytaniu mu wyjaśnień złożonych przez niego w toku postępowania przygotowawczego, w których relatywizował swoje sprawstwo i winę, podtrzymał ich treść, to jednak uwzględnić należało, że swe wystąpienie na rozprawie głównej zakończył oświadczeniem, iż chce dobrowolnie poddać się karze. De facto uznał więc zasadność stawianych mu w akcie oskarżenia zarzutów. Apelujący nie przedstawił zaś okoliczności, które pozwalałyby tego rodzaju wniosek podważyć. Okoliczności takich nie stwierdzono również z urzędu.

Jako prawidłowe ocenić też należało oceny wywiedzione przez Sąd Rejonowy odnośnie wiarygodności zeznań K. W. (1). Wypowiedzi procesowe pokrzywdzonej znalazły przecież oparcie w dokumentacji lekarskiej, opiniach biegłych lekarzy sądowych, protokole oględzin miejsca zdarzenia z dnia 27 marca 2013 r., a także w zeznaniach innych świadków. Wprawdzie wypowiedzi tych ostatnich autor apelacji próbował zdyskwalifikować, to jednak próbę tę uznać należało za nieudaną. Kwestionując wiarygodność E. J., I. B., H. S., J. G., F. U., skarżący nie przywołał bowiem okoliczności, które choćby uprawdopodobniły tezę, że zeznania tych osób nie opierały się na prawdzie. Swą argumentację obrońca ograniczył zaś wyłącznie do gołosłownego wskazania, że jeden ze świadków, mianowicie H. S., niczego nie wiedziała i nie widziała. Zarzut ten okazał się oczywiście błędny. Jak wynika bowiem z protokołów zeznań teściowej oskarżonego, opisywała ona zdarzenia, o których mogła pozyskać wiedzę czy to pośrednio, czy też bezpośrednio i które w efekcie miały znaczenie dla poczynienia istotnych ustaleń w sprawie. Jako bezskuteczne zostały również ocenione uwagi apelującego na temat rozbieżności w zeznaniach złożonych przez świadków w toku postępowania przygotowawczego, a zeznaniami złożonymi przed Sądem. Sąd Okręgowy nie przystąpił nawet do merytorycznej kontroli tak przedstawionego zarzutu odwoławczego, a to z racji jego całkowitej ogólnikowości. Skoro skarżący nie wskazał jacy konkretnie świadkowie mieliby zeznawać inaczej na różnych etapach tego postępowania oraz czego owe rozbieżności miałyby dotyczyć, nie sposób rzeczowo odnieść się do tego rodzaju uwag czynionych w apelacji.

Reasumując tę część rozważań, należało uznać, że w toku kontroli odwoławczej nie ujawniły jakiekolwiek uchybienia Sądu I instancji w zakresie oceny materiału dowodowego, a w dalszej perspektywie w zakresie ustaleń co do sprawstwa i winy M. W. (2). Sąd ten dokonał rzetelnej analizy całości zebranego materiału dowodowego, uwzględniając przy tym w pełni zasady wiedzy, doświadczenia życiowego oraz reguły prawidłowego rozumowania. Wystarczająco dokładnie wskazał jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena materiału dowodowego dokonana w I instancji nie wykracza w żadnej mierze poza ramy swobodnej oceny dowodów w rozumieniu art. 7 kpk. Dzięki temu wywiedzione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne są trafne w świetle zasad logiki i nie noszą cech stronniczości. Ostatecznie uznać należało, że organ ten właściwie wywnioskował, iż oskarżony dopuścił się czynów zarzuconych mu w akcie oskarżenia.

Określone wątpliwości Sądu Okręgowego wzbudziła natomiast zastosowana przez Sąd niższej instancji kwalifikacja prawna przypisanych podsądnemu przestępstw.

W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że organ ten błędnie przypisał M. W. (2) sprawstwo występku z art. 157 § 1 kk. Na taką kwalifikację nie pozwalał stwierdzony przezeń fakt, że „Zgodnie z ustaleniami dokonanymi przez powołaną w toku postępowania biegłą sądową z zakresu medycyny sądowej – dr n. med. U. D. – przedmiotowe obrażenia naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonej na czas krótszy niż siedem dni” (str. 2 uzasadnienia, wers 3-5 od dołu, k. 209). Nie ulega najmniejszych wątpliwości, iż w przypadku zaistnienia tego typu obrażeń, tzw. lekkich, prawidłową kwalifikacją czynu sprawcy jest art. 157 § 2 kk .

Sąd Rejonowy sporządzając uzasadnienie zaskarżonego wyroku sam przyznał, iż błędnie i omyłkowo przyjął w orzeczeniu końcowym za aktem oskarżenia, że spowodowane przez oskarżonego u pokrzywdzonej K. W. (1) obrażenia ciała opisane w pkt 1 naruszyły czynności narządów jej ciała na czas dłuższy niż 7 dni, a nie jak powinno się przyjąć na okres poniżej 7 dni. Stwierdzone uchybienie mogło jednak zostać skorygowane przez Sąd Okręgowy rozpoznający apelację obrońcy, choć takich zarzutów obrońca nie podnosił, a upoważniały Sąd do tego przepisy art. 433 § 1 kpk w zw. z art. 455 kpk. Nastąpiło to z urzędu, po uprzedzeniu stron w trybie art. 399 § 1 kpk oraz oświadczeniu prokuratora, iż czyn oskarżonego kwalifikowany z art. 157 § 2 kk obejmuje ściganiem z urzędu. Taka postawa oskarżyciela publicznego spowodowała, iż nie zaktualizował się prywatnoskargowy tryb postępowania o czyn z art. 157 § 2 kk, o którym mowa w art. 157 § 4 kk. Stosowna zmiana orzeczenia w omówionym wyżej zakresie nastąpiła w pkt 1 lit. a wyroku Sądu Okręgowego.

Dokonana modyfikacja kwalifikacji prawnej czynu z pkt 1 wywołała konieczność rozważenia na nowo kwestii kary za występek ostatecznie przypisany oskarżonemu M. W.. Otóż, Sąd II instancji wymierzył ją na podstawie art. 157 § 2 kk w tym samym rozmiarze co Sąd Rejonowy. Uznał bowiem reakcję prawnokarną tegoż organu za adekwatną do czynu sprawcy i stopnia jego zawinienia. Z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynikało bowiem, że wymierzając 8 miesięcy pozbawienia wolności, organ niższej instancji – mimo błędnie określonych w wyroku rozmiarów szkody, podania nieprawidłowej kwalifikacji prawnej i wadliwej podstawy prawnej wymiaru kary – orzekał o przestępstwie w postaci poprawnie opisanej i zakwalifikowanej. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika przecież, że w toku miarkowania kary Sąd postrzegał czyn sprawcy jako przypadek umyślnego, lekkiego uszkodzenia ciała, typizowanego z art. 157 § 2 kk. Z uwagi zatem na treść ujętych w tym uzasadnieniu objaśnień stwierdzić należało, że w trakcie wymiaru kary za przestępstwo uszkodzenia ciała zostały przyjęte prawidłowe założenia co do ustawowego jej wymiaru. Wszystko to prowadziło do wniosku, że opisane wcześniej uchybienia nie miały materialnego wpływu na rozstrzygnięcie o karze. To zaś powodowało, że wymierzona przez Sąd I instancji kara zachowywała walor trafnej reakcji karnej. Oczywiście po uprzednim zbadaniu jej współmierności, do czego obliguje Sąd II instancji treść art. 447 § 1 kpk w zw. z art. 438 pkt 4 kpk. Tu wskazać trzeba, ze szczegóły tej kontroli zostaną przedstawione w dalszej części opracowania.

Kontynuując zaś rozważania co do obrazy prawa materialnego (art. 438 pkt 1 kpk), jakiej dopuścił się Sąd Rejonowy w wydanym orzeczeniu, wskazać trzeba, że miała ona miejsce co do jeszcze jednego elementu. Mianowicie, co do przyjętego do kwalifikacji prawnej czynu z art. 190 § 1 kk - przepisu art. 12 kk, który kształtuje instytucję tzw. czynu ciągłego. Sąd I instancji bez dokonania dodatkowych ustaleń warunkujących przyjęcie art. 12 kk uznał, że działania oskarżonego, tj. groźby wobec żony K. W. (1) – przypisane w punkcie II zaskarżonego wyroku – można zakwalifikować jako dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Przedstawione zaś przez organ orzekający w pierwszej instancji fakty, a przede wszystkim opis przypisanych M. W. gróźb karalnych, nie pozwalały na uznanie, że sprawca działał w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. To jest działał w zamiarze obejmującym całość akcji przestępczej w takim znaczeniu, iż sprawca wyrażał gotowość do wykorzystania powtarzającej się sposobności do popełnienia przestępstwa i tę sposobność wykorzystywał (por. wyrok SN z 8 stycznia 2014 r., IV KK 255/13, Lex nr 1428992). W świetle ustaleń Sądu I instancji, działań M. W. (2) opisanych w pkt 1 zaskarżonego wyroku, nie można traktować jako zintegrowanych zachowań, stanowiących elementy realizowanego partiami (niejako „na raty”, etapami) jednego przestępstwa, a więc wypadkiem, gdy znamiona jednego typu czynu zabronionego realizowane są w kilku odsłonach poprzez dwa lub więcej zachowań tego samego sprawcy, powiązanych ze sobą elementami strony podmiotowej oraz krótkimi odstępami czasu (por. kom. P. Kardasa do art. 12 kk [w:] A. Zoll <red.> Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Zakamycze 2004).

Wywnioskowawszy tak, i uznając, że kierunek apelacji nie pozwalał na uchylenie wyroku celem poczynienia w tym zakresie dodatkowych ustaleń faktycznych – te siłą rzeczy musiałyby zmierzać do czynienia ustaleń na niekorzyść podsądnego – Sąd II instancji uznał, że jedynym dostępnym środkiem reakcji na dostrzeżone uchybienie była modyfikacja wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy. Następstwem tego było uznanie, że Sąd ten dokonując subsumcji swych nazbyt ogólnie poczynionych ustaleń faktycznych pod ustalony stan prawny, dowolnie przyjął, że M. W. (2) dopuścił się czynu ciągłego wypełniającego znamiona przestępstw z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk . Prawidłowa ocena sytuacji prowadzi do wniosku, że w sensie prawnokarnym mieliśmy do czynienia z wieloma zachowaniami – czynami, wypełniającymi znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 kk. Z uwagi jednak na kierunek wniesionej apelacji, a co za tym idzie, ograniczenia procesowe co do możliwości przeformułowania opisu czynu przypisanego w punkcie II, zachowano opis czynu w wersji przyjętej przez Sąd Rejonowy, a w tym co do czasu popełnienia przestępstwa.

Jak już wspomniano, konsekwencją stwierdzonej obrazy prawa materialnego była konieczność dokonania modyfikacji zaskarżonego orzeczenia. W tej sytuacji, Sąd II instancji zmienił zaskarżone orzeczenie poprzez wyeliminowanie art. 12 kk z podstawy prawnej skazania oskarżonego (pkt 1 lit. b wyroku Sądu Okręgowego). Taką ingerencję umożliwiał art. 455 kpk, zgodnie z którym, nie zmieniając ustaleń faktycznych, sąd odwoławczy poprawia błędną kwalifikację prawną niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Uznać przy tym należy, że choć była to zmiana na korzyść oskarżonego, to jednak nie zmniejszała ona w sposób istotny oceny karygodności czynu. Konstrukcja czynu ciągłego nie stwarza przecież żadnych podstaw do nadzwyczajnego wymiaru kary. Przyjęciu zaś przez Sąd Rejonowy kwalifikacji zawierającej art. 12 kk nie towarzyszyło uznanie, że była to okoliczność obciążająca, istotna dla wymiaru kary. W uzasadnieniu wyroku brak wszak stwierdzeń, które świadczyłyby o ustaleniu szczególnej premedytacji w działaniu podsądnego, a co dałoby możliwość potraktowania tej okoliczności jako powiększającej negatywny obraz czynu. Sąd niższej instancji skupiał uwagę na elemencie długotrwałości negatywnych oddziaływań. To jest postrzegał karygodność czynu przez pryzmat okoliczności obiektywnej, a nie subiektywnej, stanowiącej element strony podmiotowej czynu. W tej sytuacji stwierdzić trzeba było, że usunięcie art. 12 kk z kwalifikacji prawnej czynu miało dla rozstrzygnięcia o karze charakter neutralny. Dokonana modyfikacja kwalifikacji prawnej nie wywołała przez to konieczności rozważenia kwestii kary na nowo. Możliwym było zatem zachowanie kary wymierzonej przez Sąd I instancji. Tę należało tylko poddać analizie, podobnie jak karę wymierzoną za przestępstwo uszkodzenia ciała, pod kątem jej współmierności. To jest ewentualności zaistnienia przesłanki odwoławczej z art. 438 pkt 4 kpk.

W tym miejscu będzie właściwym przypomnienie, iż w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985r. V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60).

Odnosząc te założenia do realiów niniejszej sprawy, okoliczności przedmiotowych oraz danych osobopoznawczych zebranych o M. W. (2) należało uznać, że wymierzone mu kary za umyślne występki: z art. 157 § 2 kk oraz art. 190 § 1 kk w żadnym razie nie były rażąco niewspółmierne. Trafnie odzwierciedlają one jego winę, wysoką szkodliwość społeczną jego zachowań i oddają właściwie społeczny sprzeciw dla sprawców tych kategorii przestępstw. W trakcie postępowania apelacyjnego nie została zaś ustalona żadna inna okoliczność, która miałaby znaczenie dla wymiaru kary, a która zostałaby przez Sąd I instancji pominięta. Uznać należało zatem, przy uwzględnieniu trafnie stwierdzonych w sprawie elementów obciążających i łagodzących, a w tym dotychczasowej karalności sprawcy, że wymierzone kary: 8 miesięcy pozbawienia wolności za brutalne pobicie żony i 6 miesięcy pozbawienia wolności za kierowane pod jej adresem wielokrotnie i w różny sposób groźby karalne w okresie ponad 7 lat, stanowiły umiarkowane i współmierne do okoliczności czynów reakcje wymiaru sprawiedliwości. Nie można przy tym nie zauważyć, że kary te oscylują w stosunkowo niskim zakresie ustawowego zagrożenia. Górna granica kary pozbawienie wolności za przestępstwa z art. 157 § 2 kk i art. 190 § 1 kk wynosi bowiem 2 lata, a dolna granica to 1 miesiąc.

Zastrzeżeń Sądu odwoławczego nie budziło przy tym sięgnięcie po właśnie ten rodzaj kary, tj. pozbawienie wolności. Oskarżony dopuszczał się już wcześniej przestępstw, a w tym też podobnych. Konieczność zachowania pewnej gradacji w polityce karania sprawcy uniemożliwiała zatem stosowanie łagodniejszych środków penalnych. Nie sposób bowiem przyjąć, że postępowanie sprawcy zdemoralizowanego i zatwardziałego ulegnie zmianie pod wpływem takich właśnie środków.

Poczynione modyfikacje wywołały też konieczność nowego wymiaru kary łącznej, które poprzedziło uchylenie kary łącznej określonej w pkt III zaskarżonego wyroku. Wzgląd na czasowy odstęp w działaniach podsądnego, ujawnione różnice w sposobie realizacji działań, zaatakowanie różnych dóbr prawnie chronionych (zdrowie, wolność) nie uzasadniały zastosowania pełnej zasady absorpcji. Podkreślić przy tym należy, że popełnienie większej liczby przestępstw o zbliżonym stopniu społecznej szkodliwości powinno raczej skłaniać do odstąpienia od absorpcji kar, niż za nią przemawiać. Wymierzenie takiej kary prowadziłoby do premiowania sprawcy popełniającego nie jedno, a więcej przestępstw, zatem prowadziłoby do praktycznej bezkarności innych zabronionych prawem zachowań. Z tego względu całkowitą zasadę absorpcji stosować należy wyjątkowo albo wtedy gdy wszystkie czyny wykazują bardzo bliską więź podmiotową i przedmiotową, albo orzeczone za niektóre czyny kary są tak minimalne, że w żadnym stopniu nie mogłyby rzutować na karę łączną, albo też istnieją jakieś szczególne okoliczności dotyczące osoby skazanego (por. wyrok SA w Katowicach z 20 maja 2008 r., II AKa 129/08, LEX nr 466456). Ponieważ zachowały swą aktualność okoliczności przywołane w tym kontekście przez Sąd I instancji, Sąd Okręgowy oparł się na nich. Z tego względu karę łączną wymierzono w oparciu o zasadę asperacji, określając ją na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu odwoławczego jest to kara adekwatna, sprawiedliwa oraz właściwie uwzględniająca związek podmiotowo-przedmiotowy między przypisanymi oskarżonemu występkami (pkt. 1 lit. c wyroku SO). Marginalnie należy też w tym miejscu zastrzec, iż surowszej kary Sąd odwoławczy i tak nie miałby możliwości wymierzyć, gdyby doszedł do przekonania o rażącej łagodności kary, albowiem nie pozwalał na to kierunek złożonej apelacji.

W ocenie Sądu II instancji podzielić należało w całości wniosek wyprowadzony przez Sąd niższej instancji, że dotychczasowa postawa M. W. (2), jego uprzednia karalność, a w tym działanie w okresie warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, nie dają podstawy do uznania, że zachodzi co do niego pozytywna prognoza kryminologiczna. Zgodzić się trzeba z przekonaniem wyrażonym w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, że w rozpatrywanym przypadku nie ma podstaw do zawieszenia temu podsądnemu wykonania kary pozbawienia wolności. Okazał on bowiem swoim zachowaniem, że nie wyciągnął należytych wniosków z poprzednio prowadzonych przeciwko niemu postępowań karnych. Wyrazistym tego wyrazem jest fakt, że przypisanych w niniejszym postępowaniu przestępstw (tego z pkt 1 oraz części zachowań z pkt 2) dopuścił się w okresie próby orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Pile z dnia 5 stycznia 2011 r. za występek z art. 207 § 1 kk (sprawa o sygn. akt II K 1057/10). W tej sytuacji nie ma żadnej gwarancji, że środki probacyjne, dotąd nieskuteczne, zaczną wreszcie przynosić zamierzone efekty. Uznać też trzeba, że kolejna kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania mogłaby zostać niewłaściwie odebrana. Dałaby ona asumpt do błędnego wnioskowania, tak w wymiarze indywidualnym jak i powszechnym, o pobłażliwości wymiaru sprawiedliwości dla negatywnych społecznie zachowań.

Wątpliwości nie wzbudziła też zasadność i zakres orzeczonych przez Sąd Rejonowy środków karnych w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną K. W. (1) oraz zakazu zbliżania się do niej, jak również orzeczonej na jej rzecz nawiązki. Te elementy rozstrzygnięcia nie rażą uciążliwością. Przysłużą się zaś osiągnięciu celu prewencyjnego i kompensacyjnego kary.

Sąd niższej instancji poprawnie zaliczył też na poczet kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe ustalenia i rozważania, Sąd Okręgowy w pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, o czym orzekł w punkcie 2 wyroku.

W pkt 3 swego wyroku Sąd Okręgowy na podstawie § 19 w zw. z § 2 pkt. 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 461 j.t.) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. A. kwotę 516,60 zł (brutto) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym na jednej rozprawie apelacyjnej.

W pkt 4 swego orzeczenia Sąd II instancji, na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 636 § 1 kpk zwolnił zaś oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, w tym nie wymierzył mu opłaty za II instancję. Postanowić tak należało, albowiem nie ma on żadnego cennego majątku, a ciążą na nim obowiązki: łożenia na małoletnie dziecko oraz zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonej. Wszystko to powoduje, że uiszczenie kosztów sądowych powstałych na etapie postępowania odwoławczego (w tym kosztów obrony z urzędu) byłoby dla niego zbyt uciążliwe.

L. M. E. H. B.