Sygn. akt I C 2323/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 04 lutego 2020r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Anita Wolska

Protokolant: Aneta Siemaszko

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2020r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa H. M.

przeciwko L. S. C. de S. y (...) S.A. w M. Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o zapłatę

I.zasądza od pozwanego L. S. C. de S. y (...) S.A. w M. Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz powoda H. M. kwotę 7.200 zł ( siedem tysięcy dwieście złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

II. oddala powództwo w pozostałej części.

III.zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.326,88 zł ( jeden tysiąc trzysta dwadzieścia sześć złotych osiemdziesiąt osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

IV.nakazuje zwrócić na rzecz powoda od Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 154,81 zł ( sto pięćdziesiąt cztery złote osiemdziesiąt jeden groszy) tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Sędzia Sądu Rejonowego Anita Wolska

I C 2323/15

UZASADNIENIE

Powód H. M. pozwem z dnia 01 czerwca 2015r. ( k.14-18) wniósł o zasądzenie od pozwanego L. S. C. de S. y (...) S.A. w M. Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwoty 11.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia w związku z wypadkiem z dnia 26 grudnia 2013r. Nadto o zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że 26 grudnia 2013r. wraz z małżonką - M. M. (1) zostali potrąceni przez pojazd osobowy marki D. L., przechodząc przez oznakowane przejście dla pieszych. W konsekwencji przewieziono ich na (...) nr 1 przy ul. (...) w S.. Powód wskazał, iż po wypadku wymagał opieki osób trzecich przy podstawowych czynnościach, natomiast jego małżonka potrzebowała długotrwałej rehabilitacji. Powód podał, iż na skutek doznanych urazów pozwany wypłacił mu kwotę 800 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie powoda kwota dochodzona pozwem w pełni rekompensuje cierpienie fizyczne i psychiczne doznane w związku z wypadkiem.

Pismem z dnia 15 kwietnia 2016 r. ( k.28-30v) pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Pozwany nie kwestionował okoliczności zdarzenia i swojej odpowiedzialności co do zasady. Jednakże zaprzeczył, jakoby był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem i zakwestionował, aby kolizja była dla powoda źródłem urazów i cierpień w zakresie i o intensywności, jakie wskazuje jako podstawę swojego roszczenia wobec czego żądana kwota zadośćuczynienia została znacznie zawyżona i wyolbrzymiona przez powoda. Pozwany podniósł, że z dokumentacji medycznej nie wynika, by powód doznał istotnych obrażeń ciała jedynie otarć naskórka oraz skarżył się na ból okolicy biodra i łydki lewej jednakże nie stwierdzono w tym obszarze widocznych obrażeń, a powód został wypisany do domu tego samego dnia, w którym go przyjęto. Pozwany podniósł, iż zgłaszane przez powoda dolegliwości mogą wynikać z wieku powoda, natomiast nie pozostają w związku z wypadkiem. Odnosząc się do stanowiska powoda w kontekście znacznego urazu psychicznego, pozwany wskazał, iż nie zostało to poparte żadną dokumentacją a jedynie twierdzeniami powoda. Strona pozwana podała, iż z karty informacyjnej z pobytu w szpitalu w dniu zdarzenia nie wynika, by leczenie było dalej kontynuowane, wręcz przeciwnie powód nie dostał skierowania kontrolnego do neurologa ani ortopedy. W ogólnej ocenie pozwanego powód nie przedstawił dokumentacji medycznej, która potwierdzałaby rzeczywiste wystąpienie uciążliwego i bolesnego uszczerbku fizycznego po wypadku, a jedynie wskazano na dowód z zeznań świadków oraz powoda, które są subiektywne.

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany L. S. C. de S. y (...) S.A. w M. Oddział w Polsce z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Dowód: odpis pełny z KRS powoda k. 37-38.

W dniu 26 grudnia 2013r. w S. na ul. (...) H. M. wraz z małżonką M. M. (1) przechodząc przez oznakowane miejsce dla pieszych zostali potrąceni przez A. B., kierującego pojazdem osobowym marki D. L. o nr rej. (...). Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego u pozwanej spółki. Na miejsce zdarzenia została wezwana Policja. Zgodnie z ustaleniami przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa prawidłowo przechodzącym przez przejście dla pieszych poszkodowanym.

Powód wraz z żoną na skutek wypadku zostali przewiezieni do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy ul. (...) w S., gdzie stwierdzono, u powoda, iż nie miała miejsca utrata przytomności, widoczne są jednak otarcia naskórka w okolicy szczytu głowy, bolesność uciskowa potylicy. Nie zanotowano bolesności szyi ani obrażeń na klatce piersiowej, brzuchu, miednicy, kończynach górnych, plecach i pośladkach. Wskazano na bolesność w okolicy biodra i łydki lewej bez widocznych obrażeń, braku obrzęków w okolicy stawów z zachowaniem ruchomości biernej i czynnej. Stwierdzono także prawidłową reakcję na światło oraz prawidłowy chód.

H. M. został wypisany do domu tego samego dnia w ogólnie dobrym stanie z dolegliwościami stłuczonych miejsc. Zalecono oszczędzający tryb życia, stosowanie zimnych okładów sześć razy dziennie na 10-15 minut, przyjmowanie leków przeciwbólowych w razie dolegliwości bólowych. W trakcie pobytu w szpitalu powodowi wykonano tomografię głowy bez środka kontrastującego, która nie wykazała zmian ogniskowych, cech krwawienia śródczaszkowego ani zmian w kościach mózgoczaszki.

Powód w dniu wypadku miał 81 lat i był emerytem.

Przeciwko sprawcy wypadku toczyło się postępowanie karne pod sygnaturą I IV K 211/14 zakończone prawomocnym wyrokiem skazującym z dnia 26 września 2014r.

Bezsporne, a nadto dowód:

-

notatka urzędowa Policji z dnia 26.12.13 r. k. 8-9, k.3-3v w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 10, k.60, k.35 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

- historia choroby (...) k. 57-59,

-

wynik badania tomograficznego z 26.12.2013r.k.61, wraz z płytą CD, , k.62- 63,k.36 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

protokół oględzin k.5-5v w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

notatka urzędowa k. 15 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

protokół przesłuchania powoda ,k.32-33 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

zaświadczenie lekarskie k.37 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

opinia sądowo-lekarska k.44 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

- wyrok z dnia 26.09.2014r. k.119 w aktach sprawy pod sygn. IV K 211/14,

-

zeznania powoda H. M. k. 80-81.

Na skutek wypadku z dnia 26 grudnia 2013r. pozwany poinformował powoda w piśmie z dnia 17 marca 2014r. o przyznaniu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w łącznej kwocie 800 zł oraz o przekazaniu zlecenia do wypłaty kwoty na rachunek bankowy wskazany przez pełnomocnika.

Dowód:

-

pismo pozwanego z dnia 17 marca 2014 r. k. 7.s

Przed wypadkiem powód był sprawny, nie wymagał pomocy osób trzecich. Zajmował się działką położoną niedaleko domu, samodzielnie wchodził na drzewa i bielił je. Pomagał sąsiadom w pracach ogrodowych. Jego ogólny stan zdrowia był dobry, nie miał zdiagnozowanych chorób oprócz nadciśnienia tętniczego, które leczył zgodnie ze wskazaniami lekarskimi. Po zdarzeniu powód miał trudności z poruszaniem się przez około 2-3 tygodnie przez ten okres schodziły także obrażenia ( siniaki) z jego ciała. Na lewą nogę założono mu szynę Z., w dniu 27 stycznia 2014 r. zakończono leczenie. Małżonka powoda była leżąca i wymagała wzmożonej opieki. Na co dzień po wypadku powodowi i jego małżonce pomagała córka B. O. oraz zięć A. O.. Wcześniej radzili sobie sami. Pomoc dotyczyła robienia zakupów, sprzątania, umawiania wizyt lekarskich i bezpośredniej opieki nad powodem i leżącą wówczas jego żoną. Córka z tego powodu przebywała na 2 - tygodniowym zwolnieniu lekarskim „na rodziców” , przez tydzień mieszkała u nich. Powód przez pierwszy tydzień miał problemy ze wstawaniem z łóżka. Córka pomagała mu w chodzeniu po domu. Po wypadku pozwany zaczął cierpieć na bezsenność, budził się z „ lękami”, z tego powodu nocą chodził po osiedlu. Trwało to ok. 3 tygodni. Przyjmował leki uspokajające przepisywane przez lekarza rodzinnego. Wcześniej tabletki nasenne przyjmował sporadycznie ok. raz na dwa miesiące. Wcześniej powód był osobą bardzo wesołą, uczynną. Sam wraz żoną odwiedzał córkę i zięcia korzystając z komunikacji miejskiej. Sam potrafił ugotować, posprzątać, uprać. W pierwszych miesiącach po wypadku nic nie mógł robić i trzęsły mu się ręce. Bezsenność i leki ustąpiły po 3-4 miesiącach. Pozostał strach przed przechodzeniem przez jezdnię, nawet w miejscach z sygnalizacją świetlną dla pieszych. Powód nie miał wcześniej żadnych wypadków. Z uwagi na datę wypadku powodowi Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z tym wypadkiem.

H. M. przeżył szok w związku z potrąceniem, skutkowało to u niego zaburzeniami zdrowia psychicznego tj. zaburzeniami adaptacyjnymi o typie zespołu lękowo-depresyjnego. Symptomy zaburzeń pojawiły się niedługo po zdarzeniu i były jego fizjologiczną konsekwencją. Początkowo przybrały postać tzw. ostrej reakcji na stres, objawiającej się m.in. poczuciem oszołomienia i dezorientacji, która szybko uległa przekształceniu w objawowy zespól lekowo-depresyjny. U powoda ujawniał się on głównie zaburzeniami dobowego rytmu snu, strachem przed przechodzeniem przez ulice , przygnębieniem. W ciągu około miesiąca od wypadku nasilenie objawów uległo zmniejszeniu, nie ustąpiły one jednak zupełnie. Powód nadal okresowo doznaje zaburzeń snu, doświadcza strachu związanego z przechodzeniem przez ulice. Mają one związek przyczynowo - skutkowy z przedmiotowym wypadkiem. Tym samym objawy lekowe oraz bezsenność są jego konsekwencjami. Te symptomy mogą być leczone psychiatrycznie w warunkach ambulatoryjnych. Powód takiego leczenia nie podejmował. Jego stan zdrowia może ulec potencjalnej poprawie po podjęciu takiego leczenia.

Wskazanie na ten związek przyczynowo - skutkowy między wypadkiem, a stanem psychicznym powoda wynika głównie z charaktery objawów które ujawniły się u niego po wypadku. Powód relacjonował typowe objawy ostrej reakcji na stres krótko po wypadku natomiast w późniejszym okresie objawy bardziej uogólnionego zespołu lękowo - depresyjnego. Taki rozwój zdarzeń jest w sensie objawów typowy dla okoliczności takich jak jakieś gwałtowne i niespodziewane zdarzenie, np. wypadek. Takie objawy mogą oczywiście występować również u wdowca, osoby po utracie małżonka. Jednak w przypadku powoda z o wiele większym prawdopodobieństwem wynikają z odmiennych konsekwencji wypadku. Nie można wykluczyć że dołożyła się też do tego zespołu lękowo- depresyjnego jakaś reakcja po śmierci żony. Ale śmierć żony nie jest wymagana do tego żeby spodziewać się u powoda takiego stanu psychicznego jaki obserwowany był podczas badania psychiatrycznego. Przygnębienie może być częścią zespołu objawów z reakcji żałoby natomiast może być również częścią objawów zespołu lękowo - depresyjnego po wypadku komunikacyjnym.

Powód obecnie ma 88 lat i do chwili obecnej nie korzysta z przejścia dla pieszych, na którym doszło do wypadku oraz nadal ma lęk przy przechodzeniu przez inne przejścia dla pieszych. Miejsce zdarzenia widział z okien swojego mieszkania i jak spoglądał na nie to przechodziły mu „dreszcze”. Powód zmienił miejsce zamieszkania za namową córki i zięcia, było to już po śmierci żony. Jego żona M. zmarła w dniu 12 września 2014r. był z nią bardzo związany emocjonalnie.

Dowód:

-

dokumentacja medyczna koperta k.113, k. 115-120, 123,

-

zeznania świadka A. O. k. 77-78,

-

zeznania świadka B. O. k. 78-80,

-

zeznania powoda H. M. k. 80-81,

-

opinia biegłego psychiatry M. J. k. 170-173,

-

opinia uzupełniająca biegłego psychiatry k. 243-245.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

W niniejszym postępowaniu powód domagał się zasądzenia na jego rzecz kwoty w wysokości 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego stanowił przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z przepisem art. 444 § 1 k.c. i w zw. z art. 822 k.c. i art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zgodnie z przepisem art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W myśl art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Stosownie do przepisu art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§1). Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (§4). Stosownie natomiast do treści przepisu art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Przesłankami odpowiedzialności cywilnej za krzywdę są krzywda i jej rozmiar, zdarzenie ją wywołujące oraz związek przyczynowy między krzywdą a tym zdarzeniem. Należy wskazać, że szkoda majątkowa oznacza bezpośredni uszczerbek w majątku poszkodowanego czynem niedozwolonym. Szkoda na osobie obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Uszczerbki te mogą przybrać postać zarówno szkody majątkowej, jak i niemajątkowej (krzywdy). Zadośćuczynienie jest szczególną formą rekompensaty za szkody o charakterze niemajątkowym (krzywda), jakie doznała osoba poszkodowana wskutek bezprawnego i zawinionego przez sprawcę działania, skutkującego uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia.

Aby przypisać więc odpowiedzialność odszkodowawczą za krzywdę wyrządzoną innej osobie konieczne jest zarówno zaistnienie zdarzenia je wyrządzającego jak i samej krzywdy, a nade wszystko związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem, a krzywdą.

W niniejszej sprawie strona powodowa wskazała na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, którego wysokość winna przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej wobec czego powód argumentował, iż dochodzona kwota czyni zadość temu charakterowi i w pełni rekompensuje cierpienie fizyczne oraz psychiczne powoda. Pozwany podniósł jednak, że rozmiar krzywdy doznanej przez powoda ani urazów fizycznych nie uzasadnia wysokości zadośćuczynienia w dochodzonej kwocie. Nadto postawiony został w wątpliwość bezpośredni związek zdarzenia z 26 grudnia 2013 r. ze stanem zdrowia powoda. w kontekście także śmierci jego współmałżonki ( w dniu 12 września 2014r.).

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody z dokumentów oraz zeznania powoda i świadków, które uznał za wiarygodne. Nie były one kwestionowane w toku postępowania przez żadną ze stron, ale są one spójne i logiczne i korespondują ze sobą. Ustalenia w zakresie stanu faktycznego Sąd poczynił także przy uwzględnieniu sporządzonych w sprawie opinii sądowo-psychiatrycznych, sporządzonych przez biegłego sądowego z zakresu psychiatrii.

Jako bezsporne pozostawało, iż w dniu 26 grudnia 2013r. doszło do zdarzenia w wyniku którego potrąceni zostali H. M. oraz jego żona M. M. (1), a sprawca szkody posiadał ubezpieczenie w pozwanej spółce. Kwestię sporną stanowiła wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia.

Rozstrzygając o zakresie przedmiotowego roszczenia Sąd przyjął, że podstawą do wypłaty dalszego zadośćuczynienia są skutki zdrowotne, jakie wiązały się z samym wypadkiem drogowym jak i okresem bezpośrednio po nim następującym, w szczególności uraz psychiczny po zdarzeniu.

Zgodnie z opinią sądowo-psychiatryczną H. M. w wyniku kolizji drogowej powód doznał zaburzeń adaptacyjnych o typie zespołu lękowo-depresyjnego. Symptomy zaburzę pojawiły się u powoda niedługo po zdarzeniu i były jego fizjologiczną konsekwencją. Początkowo przybrały postać tzw. ostrej reakcji na stres, objawiającej się między innymi poczuciem oszołomienia i dezorientacji, która szybko uległa przekształceniu w objawowy zespół lękowo – depresyjny. U powoda ujawniał się on głównie zaburzeniami dobowego rytmu snu, strachem przed przechodzeniem przez ulicę, przygnębieniem. W ciągu około miesiąca od wypadku nasilenie objawów uległo zmniejszeniu, nie ustąpiły one jednak zupełnie. Powód nadal, przynajmniej okresowo doznaje zaburzeń snu, doświadcza strachu, doświadcza strachu związanego z przechodzeniem przez ulicę. W ocenie biegłego brak przyczyn do kwestionowania związku przyczynowo-skutkowego zdarzenia z objawami. Objawy lękowe oraz bezsenność są konsekwencją wypadku. Wymienione symptomy mogą być z powodzeniem leczone psychiatrycznie w warunkach ambulatoryjnych. Co istotne biegły w opinii uzupełniającej na rozprawie w dniu 29 listopada 2019r. wskazał, iż obserwowany prze biegłego stan psychiczny H. M. w dniu 21 lipca 2017r. podczas przeprowadzonego badania psychiatrycznego nie był konsekwencją śmierci żony powoda. Biegły wyjaśnił, iż charakter objawów jakie ujawniły się u powoda stanowiły na związek z wypadkiem. Powód relacjonował typowe objawy ostrej reakcji na stres krótko po wypadku, natomiast w późniejszym okresie objawy bardziej uogólnionego zespołu lękowo -depresyjnego. Taki rozwój zdarzeń jest w sensie objawów typowy dla okoliczności takich jak gwałtowne i niespodziewane zdarzenie np. wypadek.

Sąd uznał opinie sądowo – psychiatryczne za przekonujące. W ocenie Sądu opinie biegłego sądowego stanowiły miarodajną podstawę ustaleń faktycznych dotyczących stanu zdrowia psychicznego powoda. W tym stanie rzeczy wnioski opinii przedstawione przez biegłego, który dysponuje odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym Sąd ocenił za wystarczające. Wskazać przy tym należy, iż zarzuty kierowane do opinii zostały wyczerpująco wyjaśnione przez biegłego w opinii uzupełniającej i dalszych zarzutów strona pozwana nie wnosiła.

W tym miejscu należy wskazać, iż powód domagał się kwoty 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Mając na uwadze zebrany w sprawie materiał dowodowy, w szczególności opinie wydane przez biegłego sądowego z zakresu psychiatrii Sąd doszedł do przekonania, iż dotychczas wypłacone przez ubezpieczyciela odszkodowanie w kwocie 800 zł nie czyni zadość obowiązkowi kompensacyjnemu za doznaną przez powoda krzywdę, wyrażonemu w art. 445 § 1 k.c. Zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości, oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Powinno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (wyrok SN z 3.02.2000 r., I CKN 969/98, LEX nr 50824). Bez wątpienia potrącenie przez samochód stanowi traumatyczne przeżycie. Oceniając doznaną krzywdę należy brać pod uwagę całokształt przeżyć związanych ze zdarzeniem oraz konsekwencji widocznych w przyszłości. W rozpoznawanej sprawie powód przed wypadkiem był osobą bardzo sprawną i aktywną fizycznie. Był samodzielny i nigdy nie wymagał opieki osób trzecich, wobec czego nieporadność w codziennym funkcjonowaniu jaka spotkała go po wypadku była sytuacją wpływającą negatywnie na jego stan psychiczny. Z osoby sprawnej w jednej chwili zmienił się w osobę uzależnioną od pomocy innych. Powód przez okres 2-3 tygodni potrzebował wsparcia córki i zięcia. Sam także w miarę możliwości starał się otoczyć opieką żonę, która po potrąceniu stała się osobą leżącą. Gwałtowne i niespodziewane doświadczenie doprowadziło do problemów z bezsennością, stanów lękowych oraz swego rodzaju odizolowania od dotychczasowego świata. Czynność pozornie na co dzień naturalna dla wielu jaką jest przechodzenie przez przejście dla pieszych stanowiło dla powoda wyzwanie bowiem każdorazowo wiązało się z przekraczaniem bariery strachu. W tym stanie rzeczy Sąd stanął na stanowisku, iż niewątpliwie objawy powoda pozostają w związku przyczynowym z kolizją drogową z dnia 26 grudnia 2013 r.

Zgodnie z brzmieniem art. 445 § 1 k.c., przyznana na jego podstawie suma zadośćuczynienia powinna wyrażać wartość "odpowiednią" w stosunku do doznanej krzywdy. Ustawodawca zaniechał zatem wskazania przesłanek determinujących wysokość zasądzanego zadośćuczynienia i posłużył się klauzulą generalną, całkowicie pozostawiając rozstrzygnięcie w powyższym zakresie do uznania sądu. Wszelkie zaś wytyczne sugerujące kierunek interpretacji określonych okoliczności faktycznych towarzyszących wyrządzonej krzywdzie, których to dostarcza bogate orzecznictwo, de facto stanowią wyraz funkcjonowania owej klauzuli generalnej w praktyce - odzwierciedlają bowiem sposób wykładni i stosowania danej normy przy wydawaniu indywidualnych rozstrzygnięć we właściwych im warunkach (vide: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 listopada 2019 r. sygn. akt V ACa 69/19). Mając na uwadze okoliczności rozpoznawanej sprawy Sąd uznał iż łącznie zadośćuczynienie należne powodowi od pozwanej winno wynosić 8.000 zł, czemu dał wyraz w punkcie I sentencji wyroku po uwzględnieniu kwoty wypłaconego zadośćuczynienia w kwocie 800 zł. Tym samym zasądzając z tego tytułu kwotę 7.200 zł. Natomiast w dalszym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako niezasadne o czym orzeczono w punkcie II sentencji.

Tak określone zadośćuczynienie odpowiada zdaniem Sądu także kryteriom miarkowania wysokości tego rodzaju rekompensaty sformułowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy wskazał między innymi, że „zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny; stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Powinno ono uwzględniać nie tylko krzywdę istniejącą w chwili orzekania, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać, oraz krzywdę dającą się z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć. Zasadniczą przesłanką przy określaniu jego wysokości jest stopień natężenia krzywdy, tj. cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych. Decydujące znaczenie mają rzutujące na rozmiar krzywdy okoliczności uwzględnione przez sądy orzekające, takie jak rodzaj, charakter, długotrwałość i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych, stopień i trwałość kalectwa” (wyrok z dnia 10 marca 2006 r.,, sygn. akt IV CSK 80/05, opubl. OSNC 2006/10/175).;a także zaznaczył, iż „wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. To ostatnie pojęcie sprecyzowane zostało w taki sposób, że nie może być wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa. Obecnie bowiem ograniczenie się do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, przy znacznym zróżnicowaniu dochodów różnych grup społecznych, nie jest wystarczające. Biorąc jednak pod uwagę także dyscyplinującą funkcję odszkodowań i zadośćuczynienia, określanie jego wysokości na podstawie dochodów najuboższych warstw społecznych byłoby krzywdzące. Za oczywiste należy także uznać, że jednym z kryteriów określających "odpowiedniość" zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter, musi więc ono przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy utrzymaniu jej jednak w rozsądnych granicach.”(wyrok z dnia 15 lutego 2006 r., sygn. akt IV CK 384/05, opubl. LEX nr 179739). Sąd kierował się przy miarkowaniu kwoty zadośćuczynienia przede wszystkim istniejącymi do chwili obecnej skutkami wypadku w sferze psychicznej powoda, na co jednoznacznie wskazywały opinie biegłego lekarza psychiatry, wiekiem powoda, który jest osobą starszą i przez to bardziej narażoną na ich przeżywanie, okolicznościami samego zdarzenia ( potrącenie na przejściu dla pieszych, w obecności także najbliższej osoby – żony, która bardziej ucierpiała fizycznie w wyniku tego zdarzenia) ale przede wszystkim czasem trwania tych dolegliwości fizycznych i psychicznych ( bezsenność, objawy lękowe) trwające kilka miesięcy po zdarzeniu w formie intensywnej oraz okresowo także obecnie, potrzeba opieki ze strony osób trzecich, bezradność. Także tą okoliczność ( świadczącą o znacznej traumie powoda), iż do zdarzenia doszło w pobliżu przejścia dla pieszych znajdującego się w bliskiej odległości od miejsca zamieszkania powoda, co doprowadziło do potrzeby zmiany miejsca zamieszkania, także tą okolicznością, iż w czasie Świąt Bożego Narodzenia, które zawsze teraz kojarzą mu się z tym zdarzeniem.

Mając na uwadze powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.200 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. O odsetkach orzeczono na podstawie aktualnie obowiązującego art. 481 § 1 k.c. zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. § 2. jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Orzekając w powyższym zakresie Sąd miał na względzie także unormowanie art. 14 ust 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który stanowi, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Powód domagała się jednak tych odsetek od dnia uprawomocnienia się wyroku , tym samym zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. takim żądaniem Sąd był związany.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie przepisów art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. przy zastosowaniu § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. ( T.j. Dz.U. z 2023r. poz.461 ze zmianami) Sąd ustalił, iż skoro powód domagał się zasądzenia kwoty 11.00 zł a zasądzono na jego rzecz kwotę 7.200 zł to wygrał sprawę w 65,45 %, a przegrał w 34,55 %. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się kwota : 550 zł tytułem opłaty od pozwu, 2.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 323,90 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego, kwota 21,29 zł wykorzystanej zaliczki na koszty dokumentacji medycznej t.j. kwota 3.312,19 zł. Na koszty pozwanego złożyło się natomiast kwota: 2.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, 34 zł tytułem opłat skarbowych od pelnomocnictw t.j. kwota 2.434 zł. Uwzględniając zatem stopień wygrania sprawy przez każdą ze stron do zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda podlegała kwota w wysokości 1.326,88 zł ( 3.312,19 zł x 65,45% czyli 2.167,82 zł – 34,55 % z kwoty 2.434 zł t.j. 840,94 zł ).

Z uwagi na niewykorzystanie zaliczki uiszczonej przez powoda na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego w pkt IV Sąd na podstawie art. 84 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( t.j. Dz.U. z 2010r. Nr 90, poz.594 ze zmianami) nakazał zwrócić mu kwotę 154,81 zł ( 500 zł – 323,90 zł - 21,29 zł).

Sędzia Sądu Rejonowego Anita Wolska

Sygn. akt I C 2323/15

Dnia 17 lutego 2020r.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

Sędzia Sądu Rejonowego Anita Wolska