Sygn. akt I ACa 1022/22, I ACz 195/22
Dnia 29 listopada 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: sędzia |
Bogusław Dobrowolski |
Protokolant |
: |
Karolina Kamińska |
po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2023 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa M. W. (1) i M. W. (2)
przeciwko (...) Banku (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego i zażalenia powodów
od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach
z dnia 17 maja 2022 r. sygn. akt I C 1026/21
1. zmienia zaskarżony wyrok:
a)
w punkcie II w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów M. W. (1) i M. W. (2) łącznie kwotę 109.353,13 (sto dziewięć tysięcy trzysta pięćdziesiąt trzy 13/100) złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia
17 maja 2022 roku do dnia 20 lipca 2022 roku za jednoczesnym zaofiarowaniem przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 156.052,55 (sto pięćdziesiąt sześć tysięcy pięćdziesiąt dwa 55/100) złotych albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot tej kwoty; oddala powództwo o zapłatę w pozostałej części;
b) w punkcie III o tyle, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 11.834 (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery) złote;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty;
4. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 530 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty.
Bogusław Dobrowolski
Sygn. akt I ACa 1022/22, I ACz 195/22
Powodowie, M. W. (1) i M. W. (2), wnieśli o ustalenie, że umowa o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny nr (...) (...) z dnia 13 grudnia 2006 r. zawarta przez nich z (...) Bank (...) S.A. jest nieważna oraz o zasądzenie od pozwanego kwoty 109.353,13 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 listopada 2021 r. do dnia zapłaty. Ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia tak sformułowanego roszczenia, wnosili o zasądzenie od pozwanego solidarnie na ich rzecz kwoty 49.307,62 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi jak wyżej oraz o ustalenie bezskuteczności wszystkich zawartych w umowie kredytu klauzul przeliczeniowych do waluty CHF. W obu przypadkach domagali się również obciążenia pozwanego w całości kosztami procesu.
W odpowiedzi na pozew, pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 17 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach ustalił, że umowa o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny nr (...) (...) z dnia 13 grudnia 2006 r. zawarta przez powodów z pozwanym jest nieważna (pkt I); zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 109.353,13 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 listopada 2021 r. do dnia zapłaty tytułem częściowego rozliczenia stron — na skutek ustalenia, że w/w umowa jest nieważna (pkt II) oraz obciążył pozwanego w całości kosztami procesu (pkt III).
Orzeczenie to zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną:
W dniu 13 grudnia 2006 r. powodowie zawarli z pozwanym umowę kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...).
Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, pozwany bank udzielił powodom kredytu w kwocie 68.463,84 CHF. Celem kredytowania było sfinansowanie kosztów nabycia i wykończenia lokalu mieszkalnego.
Kredyt został udzielony na okres od dnia zawarcia umowy do 12 grudnia 2036 r. (§ 12 ust. 1 i 4). Kwota kredytu miała być wypłacona w transzach (§ 5 ust. 1). Oprocentowanie kredytu, zgodnie z § 6 umowy, określono jako oparte na zmiennej stopie procentowej (§ 6 ust. 1). Na dzień sporządzenia umowy wynosiło ono 3.4% w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz marży banku w wysokości 1.42 p.p., (§ 7 ust 1). Na podstawie § 11 umowy, jako zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowiono hipotekę zwykłą i kaucyjną na prawie własności do lokalu mieszkalnego będącego przedmiotem kredytowania. Ponadto jako zabezpieczenie ustanowiono przelew wierzytelności pieniężnej z umowy ubezpieczenia nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia hipotecznego od ognia i innych zdarzeń losowych.
W treści umowy zawarto klauzule przeliczeniowe do waluty obcej - franka szwajcarskiego (CHF). § 5 ust. 3 umowy przewidywał, iż kredyt może być wypłacany w walucie wymienialnej - na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego; w walucie polskiej - na finansowanie zobowiązań w kraju.
Zgodnie zaś z § 5 ust. 4, w przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2, stosowano kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego.
Natomiast w § 13 ust. 7 uregulowano klauzulę przeliczeniową do waluty obcej, przewidując, że potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów).
Z uwagi na to, że przedmiotem kredytowania było nabycie i wykończenie lokalu mieszkalnego na własne cele mieszkaniowe, to powodowie nie mieli możliwości wypłaty kwoty kredytu bezpośrednio w CHF.
W umowie nie wskazano zasad ani kryteriów, według których pozwany będzie ustalał wysokość kursów kupna i sprzedaży CHF zamieszczanych w Tabeli Kursów, stosowanych do ustalenia wysokości zobowiązania powodów. W § 1 pkt 8) zawarto jedynie definicję Tabeli Kursów.
Łącznie Bank wypłacił bezpośrednio powodom kwotę w wysokości 156.052,55 zł. Powodowie dokonywali wpłat na rzecz pozwanego w złotych polskich.
W okresie od 13 grudnia 2006 r. do 15 listopada 2021 r. powodowie wpłacili na rzecz pozwanego łączną kwotę 144.684,18 zł tytułem spłaty rat kapitałowo - odsetkowych. W tym, w okresie od 12 grudnia 2011 r. do 10 listopada 2021 (ostatnie 10 lat) powodowie wpłacili na rzecz pozwanego z tego tytułu łączną kwotę 109.353,13 zł.
Umowa została zawarta na wzorcu umownym stosowanym przez pozwanego dla umów o kredyt hipoteczny.
Pracownik pozwanego wskazywał na niższą, w stosunku do kredytu niedenominowanego do waluty obcej wysokość raty kapitałowo-odsetkowej oraz zapewniał o stabilności kursu CHF.
W trakcie czynności poprzedzających zawarcie umowy kredytu zostały pominięte kluczowe kwestie związane z mechanizmami zmiany kursów walut. Pracownik pozwanego nie poinformował powodów w sposób klarowny i zrozumiały o wiążącym się z zawarciem umowy kredytu denominowanego ryzyku, o możliwych konsekwencjach ekonomicznych wzrostu kursu waluty i jego potencjalnym wpływie na wysokość kapitału kredytu jak i poszczególnych rat oraz o stosowaniu dwóch różnych kursów walut CHF do ustalenia kapitału kredytu i spłaty rat kredytu, których różnica stanowiła de facto dodatkowy zysk pozwanego. Powodom nie przedstawiono również wykresów obrazujących zmiany kursu CHF w przeszłości. Inicjatorzy procesu nie uzyskali informacji o wcześniej zanotowanym maksimum kursowym CHF w stosunku do PLN, pomimo że umowa została zawarta w okresie wyjątkowego osłabienia się CHF względem PLN; nie zostały również wyjaśnione kluczowe kwestie związane z mechanizmami ustalania kursu waluty przez bank.
Powodowie nie mieli możliwości negocjowania z pozwanym warunków umowy, w szczególności w zakresie wyboru sposobu uruchomienia kredytu, jak również sposobu spłaty rat kapitałowo- odsetkowych. W chwili podpisywania umowy jak i w okresie późniejszym faktyczna wysokość ich zobowiązania pozostała nieznana, a kwota kredytu oraz wysokość rat spłaty kredytu uzależniona została od mierników wartości im nieznanych, w tym w postaci kursu kupna i kursu sprzedaży franka szwajcarskiego obowiązującego i ustalanego przez pozwanego w sposób arbitralny.
W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał roszczenie główne pozwu za uzasadnione w całości.
Przechodząc do rozważań prawnych, Sąd w pierwszej kolejności stwierdził, iż będące przedmiotem analizy postanowienia dotyczyły umowy zawartej z konsumentami. Kredyt nie był bowiem związany z działalnością gospodarczą prowadzoną przez powodów.
W dalszej kolejności, wskazując na treść uregulowania z art. 385 1 § 3 k.c. oraz odwołując się do wyników przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy uznał, iż postanowienia umowy dotyczące sposób przeliczenia kursu waluty z PLN na CHF i odwrotnie, nie były indywidualnie negocjowane.
Mając na względzie art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Sąd stwierdził następnie, że kredyt indeksowany do waluty obcej jest kredytem dopuszczalnym. Niemniej kwestionowane przez powodów klauzule dotyczące indeksacji uznał za niejednoznaczne. O takim ich charakterze przesądzał zdaniem Sądu fakt, że konsument - nawet jeśli literalnie rozumie kwestionowane postanowienie - w momencie zawarcia umowy nie jest w stanie ocenić ostatecznej wysokości wynagrodzenia Banku (z uwagi na przyznane mu w umowie uprawnienie do ustalania kursu wymiany walut według sporządzanej przez siebie tabeli). Tym samym nie mógł ocenić skutków ekonomicznych podejmowanej przez siebie decyzji.
W dalszym kroku Sąd Okręgowy rozstrzygnął, że klauzule waloryzacyjne zawarte w spornej umowie kredytu stanowią essentialia negotii umowy kredytu indeksowanego. W sprawie niniejszej zostały one wyrażone niejednoznacznie. Nie było przy tym żadnych podstaw do ustalenia, że powodowie - przed zawarciem umowy - zostali poinformowani przez Bank o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie przekazano im informacji, które pozwalałyby rozeznać się w tym, jak duże jest ryzyko znacznego wzrostu kursu, ani symulacji, które obrazowałyby, jak ewentualny wzrost kursu wpłynie na wysokość ich zadłużenia i realne koszty kredytu. Postanowienia umowy dotyczące indeksacji przyznawały Bankowi nieskrępowane uprawnienie do jednostronnego wpływania na wysokość świadczeń stron ustalonych w umowie. Kursy zarówno kupna, jak i sprzedaży waluty, po których przeliczane były kwota kredytu i raty kapitałowo-odsetkowe, miały być każdorazowo określane w tabeli sporządzanej przez Bank. Oznaczało to, że wyłącznie jednej stronie stosunku prawnego zostało przyznane uprawnienie do jednostronnego i wiążącego określania wysokości wskaźnika wpływającego na wysokość świadczeń stron. Kredytobiorcy nie mieli zaś możliwości zweryfikowania kryteriów przyjętych do ustalenia wysokości samego wskaźnika waloryzacji. W postanowieniach nie zostały bowiem sprecyzowane przesłanki ustalania kursów waluty obcej. Nie wskazano, czym kieruje się Bank ustalając wysokość tego kursu, co oznacza, że przyznał on sobie uprawienie - przy ustalaniu wysokości świadczeń - do wybierania dowolnych kryteriów wpływających na ich wysokość. To zaś rodziło ryzyko, że kryteria te mogą być oderwane od rzeczywistości rynkowej i ustalane w arbitralny oraz nieprzewidywalny dla konsumenta sposób.
Sąd pierwszej instancji zaakcentował następnie, że według kwestionowanych postanowień wysokość zobowiązań miała być przeliczana z zastosowaniem dwóch rodzajów kursu waluty. Mechanizm (konkretny sposób) ustalania kursu nie został przy tym opisany w żaden sposób, gdyż umowa w tym względzie odsyłała jedynie do tabeli Banku. Tabela kursów stosowana przez Bank nie została zaś w żaden sposób zdefiniowana. Sąd zauważył także, że kurs kupna był niższy od kursu sprzedaży. Takie ukształtowanie mechanizmu indeksacji (przy uwzględnieniu okoliczności, że nie generował on w praktyce po stronie Banku konieczności dokonywania transakcji walutowych), prowadziło do uzyskania przez Bank dodatkowego wynagrodzenia, którego wysokości w momencie zawierania umowy konsument nie był w stanie w żaden sposób oszacować.
W konsekwencji Sąd uznał, że postanowienia dotyczące zasad ustalania kursów wymiany walut były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszyły interes powodów. Podkreślił przy tym, że rażące naruszenie interesów konsumenta należy uznać za wadę pierwotną istniejącą w momencie zawierania umowy, dla oceny której okoliczności powstałe później - na etapie jej wykonywania - nie powinny mieć znaczenia.
W rezultacie – jak wskazał Sąd – sporne klauzule są bezskuteczne względem powodów. Ich wyeliminowanie z kontraktu oznacza zaś brak możliwości ustalenia kwoty zadłużenia w walucie obcej. Nawet spłata zadłużenia bezpośrednio w walucie CHF nie jest możliwa, gdyż nie sposób określić wysokości zadłużenia w związku z wadliwością indeksacji. Utrzymanie takiej umowy doprowadziłoby do zmiany złożonych - przy jej zawieraniu - oświadczeń woli stron. Ostatecznie Sąd przyjął zatem, że sporna umowa jest nieważna.
Kolejnym argumentem przemawiającym za uznaniem umowy kredytu za nieważną pozostawał – w ocenie Sądu - brak określenia w umowie w sposób konkretny i jasny dla konsumentów warunków zmiany oprocentowania kredytu jako istotnego elementu umowy kredytowej w świetle art. 69 ust. 2 pkt 5) oraz art. 76 ust. 1 prawa bankowego. Zawarcie umowy kredytowej z blankietowym, niekonkretnym określeniem zmiany oprocentowania kredytu czyniły przedmiotową umowę kredytu sprzeczną z naturą stosunku kredytowego, a tym samym przekraczającą granice swobody umów określone w art. 353 1 k.c.
Sąd Okręgowy przyjął także za powodami, że sporna umowa pozostawała sprzeczna z zasadami współżycia społecznego w świetle art. 58 § 2 k.c. Doprowadziła bowiem do sytuacji, w której strona pozwana mogła jednostronnie i arbitralnie modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorców. Powodowie nie zostali poinformowani w sposób uczciwy, z zachowaniem elementarnych zasad otwartości w obrocie gospodarczym, o rozkładzie ryzyka walutowego. Bank natomiast przy zastosowaniu mechanizmu określonego we wzorcu umownym przyznał sobie uprzywilejowaną pozycję, przerzucając ryzyko ekonomiczne w całości na konsumenta.
Mając na względzie, że pozwany Bank zawierając sporną umowę naruszył zasady współżycia społecznego przyznając sobie nieuprawnione korzyści jako uprzywilejowanej, silniejszej stronie stosunku zobowiązaniowego z konsumentem, za chybiony Sąd Okręgowy uznał zarzut strony pozwanej, iż wystąpienie przez powodów z żądaniem zwrotu uiszczonych świadczeń stanowiło nadużycie prawa (art. 5 k.c.). Podkreślił, że podmiot, który sam zasady te narusza, nie może się powoływać na klauzulę generalną nadużycia prawa.
Konsekwencją uznania nieważności umowy kredytu było ustalenie, że nie istnieje między stronami stosunek prawny. Sąd nie miał przy tym wątpliwości, że powodom przysługiwał interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego pomimo przysługującego im roszczenia o zapłatę. Umowa kredytu wykreowała długotrwały węzeł obligacyjny, świadczenia z tego stosunku zobowiązaniowego nie zostały w całości spełnione. Ewentualne uwzględnienie roszczeń powodów o zwrot nienależnie pobranych świadczeń, nie rozwiązuje w sposób definitywny sporu stron. Podkreślał Sąd, iż stwierdzenie nieważności stosunku prawnego rozstrzyga natomiast w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz pozwanego określonych świadczeń w przyszłości, a zatem znosi wątpliwości co do zakresu praw i obowiązków stron. Interes prawny powodów nie może być w pełni skonsumowany przez wystąpienie z żądaniem o zapłatę, chociażby z tego tytułu, że dopiero stwierdzenie nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytowej, pozwoli na dokonanie wpisu o wykreśleniu hipoteki jako zabezpieczenia należytego wykonania umowy kredytu.
Odnosząc się do żądania zapłaty Sąd zaznaczył, że wskutek skutecznego zakwestionowania podstawy prawnej, na której powodowie świadczyli na rzecz Banku, doszło do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie tego ostatniego (art. 410 § 1 k.c.). Stąd też za zasadne - wbrew stanowisku pozwanego - Sąd uznał roszczenie powodów zasądzenie na ich rzecz dochodzonej pozwem kwoty w związku z nieważnością umowy kredytu. Jej wysokość wynikała z zaświadczenia z pozwanego Banku i opinii biegłego sądowego. O dacie wymagalności roszczenia z pkt I. wyroku i dacie naliczania odsetek Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 187 § 1 pkt 1 1 k.p.c., uznając, że jest nią data następująca po dacie wezwania do zapłaty, zgodnie z żądaniem pozwu. Sąd Okręgowy przyjął, iż dochodzone pozwem żądanie zapłaty nie uległo przedawnieniu.
O kosztach procesu Sąd orzekł natomiast na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., stosownie do wyniku sprawy.
Od tego orzeczenia apelację wniósł pozwany. Wyrok zaskarżył w całości, podnosząc zarzuty:
1) w zakresie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia:
- nieustalenia istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu, iż to kredytobiorca dokonał wyboru waluty kredytu i sposobu jego wypłaty,
- ustalenia niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kredytobiorcy został udzielony kredyt w złotych polskich bowiem z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz okoliczności sprawy wynika, że kwota kredytu (jak i kwota spłaty) opiewała na franki szwajcarskie,
- nieustalenia istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu, iż kredytobiorca został szeroko poinformowany o ryzyku kursowym i zastosowaniu kursów walut z tabel banku, a nie zgłaszał do powyższego żadnych wątpliwości,
- nieustalenia istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu, iż wartość waluty szwajcarskiej nie jest stała, ale podlega zmianom i wahaniom niezależnym od pozwanego, a tym samym wartość kredytu w walucie obcej w odniesieniu do PLN jest oczywiście zmienna podobnie jak zmienna jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z harmonogramu spłat kredytu w walucie CHF (fakt powszechnie znany);
2) naruszenia art. 228 § 1 k.p.c. wobec ustalenia że to pozwany wyłącznie decydował o wartości kursu waluty CHF, mającym zastosowanie do wykonania umowy kredytu bez uwzględnienia, że zmiana kursów walut jest naturalnym zjawiskiem rynkowym,
3) naruszenia art. 244 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie treści dokumentu urzędowego księgi wieczystej, w której wpisano hipotekę na zabezpieczenie wierzytelności kredytowej pozwanego w CHF;
4) naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłych sądowych;
5) naruszenia art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie nieważności Umowy Kredytu pomimo braku wykazania przez powoda jakiegokolwiek interesu powodów w ustaleniu nieważności i pomimo braku tego interesu.
6) naruszenia art. 69 ust. I PrBank w zw. z art. 353 1, art. 358 1 § 2 i 5, art. 65 i art. 58 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że klauzula waloryzacyjna określona w umowie kredytu prowadzi do sprzeczności z naturą stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego;
7) naruszenia art. 69 ust. 2 pkt 2 PrBank w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 umowy poprzez ich niezastosowanie i pominięcie, że walutą kredytu był frank szwajcarski zgodnie z literalnym brzmieniem umowy kredytu,
8) naruszenia art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe (dalej „PrBank”) w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i w rezultacie przyjęcie, że umowa kredytu po eliminacji klauzul przeliczeniowych jest nieważna z uwagi na niewskazanie w niej kwoty kredytu w złotych polskich oddanej do dyspozycji kredytobiorcy i nieoznaczenie świadczenia kredytobiorcy,
9) naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że postanowienia przeliczeniowe mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, zwłaszcza że kredytobiorca zawarł umowę z pełną świadomością mechanizmu denominacji i miał pełną świadomość zastosowania mechanizmów umownych i ryzyk z nimi związanych i ocenił jej zapisy jako korzystne dla siebie, oraz niewłaściwe zastosowanie w braku udzielenia kredytobiorcom informacji na temat skutków unieważnienia umowy;
10) naruszenia art. 69 ust. 3 PrBank poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych, zwłaszcza, że saldo kredytu wyrażone jest w CHF i raty spłacane są w CHF, zatem nie ma żadnych przeszkód do dalszego wykonywania umowy,
11) naruszenia art. 358 § 1 i 2 w zw. z art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych,
12) naruszenia art. 358 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, że kredyt w walucie obcej może być spłacany w złotych polskich,
13) naruszenia art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i tym samym poprzez utożsamienie umowy z literalnymi jej zapisami i pominięcie, że każda czynność prawna wywołuje skutki nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów,
14) naruszenie art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, że zgodnym zamiarem stron i celem umowy kredytu było jej zawarcie we frankach szwajcarskich,
15) naruszenie art. 68 zd. 2 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (dalej „ukwh”) w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia umowy kredytu oraz art. 20 ust. 2 ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych (dalej „ulzbh”) poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji pominięcie, że walutą kredytu był frank szwajcarski skoro hipoteka na zabezpieczenie została wpisana w walucie CHF,
16) naruszenie art. 405 k.c. i 410 § 2 k.c. poprzez uznanie, że pozwany jest bezpodstawnie wzbogacony kosztem powodów, pomijając że świadczenie powodów zostało spełnione czyniąc zadość zasadom współżycia społecznego oraz że świadczenie zostało spełnione zanim stało się wymagalne,
17) naruszenie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i pominięcie, że powodowie nie zwrócili Bankowi do chwili obecnej całej kwoty udostępnionego kapitału, co winno doprowadzić Sąd do przekonania o braku podstaw do uznania ich za zubożonych w jakimkolwiek zakresie;
18) naruszenie art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pozwany zużył już środki uiszczone przez powodów;
19) naruszenie art. 411 pkt. 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy powodowie świadomie i dobrowolnie spełniali świadczenia na rzecz Banku;
20) naruszenie art. 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez powodów czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;
21) naruszenie art. 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy powodowie spłacając kolejne raty kapitałowo — odsetkowe świadczyli z zamiarem spłat zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Banku na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie prawnej (art. 410 k.c.);
22) naruszenie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przez uznanie, że świadczenie uiszczone przez powodów nie jest świadczeniem okresowym i nie uległo przedawnieniu, podczas gdy zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3 - letni;
23) naruszenie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że miarodajna do ustalenia terminu przedawnienia roszczeń powodów jest data podjęcia przez powodów świadomej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli co miało nastąpić w pozwie złożonym w przedmiotowej sprawie;
24) naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie roszczenia odsetkowego, w sytuacji gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy/względnie daty podjęcia przez powodów wiążącej decyzji w przedmiocie ewentualnego sanowania niedozwolonych klauzul i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy.
Powołując się na tak sformułowane zarzuty, pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz ewentualnie o uchylenie kwestionowanego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania; w obu przypadkach o obciążenie powodów kosztami procesu za obie instancje.
Dodatkowo, na podstawie art. 380 k.p.c. wnosił o rozpoznanie i uchylenie postanowienia Sądu Okręgowego o pominięciu dowodów z opinii biegłych oraz o dopuszczenie tych dowodów na etapie postępowania odwoławczego.
W odpowiedzi na apelację pozwanego, powodowie wnosili o jej oddalenie w całości.
Powodowie zaskarżyli natomiast wyrok Sądu Okręgowego w części rozstrzygającej o kosztach procesu. W wywiedzionym zażaleniu podnieśli zarzuty:
1) naruszenia art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7) w zw. z § 15 ust. 3) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych – poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż stawką minimalną opłat za czynności radców prawnych w sprawie pozostawała stawka 5.400 zł;
2) naruszenia art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 98 k.p.c. poprzez niewłaściwy zwrot kosztów procesu.
W oparciu o te zarzuty, powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego orzeczenia w zakresie odnoszącym się do kosztów zastępstwa procesowego poprzez zasądzenie tych kosztów na ich rzecz według norm przepisanych, tj. w wysokości 10.800 zł.
Pismem procesowym datowanym na 28 lipca 2022 r., pozwany podniósł zarzut zatrzymania świadczeń powodów na rzecz Banku z tytułu spornej umowy w zakresie kwoty 156.052,55 zł, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego była zasadna jedynie w nieznacznym zakresie, a zażalenie powodów zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym (art. 387 § 2 1 k.p.c.). Aprobuje także wyrażoną przez ten Sąd ocenę prawną roszczeń o ustalenie oraz o zapłatę kwoty 109.353,13 zł - z tym jednak zastrzeżeniem, że podniesiony przez pozwanego na etapie postępowania odwoławczego zarzut zatrzymania należało uznać za skuteczny. Oznacza to, że zwrot dochodzonej pozwem kwoty winien nastąpić za jednoczesnym zaofiarowaniem przez powodów zwrotu pozwanemu kwoty otrzymanego kredytu, tj. 156.052,55 zł lub zabezpieczeniem roszczenia o jej zwrot. Skorzystanie przez pozwanego z zarzutu zatrzymania skutkowało w rezultacie zmianą rozstrzygnięcia w części odnoszącej się do roszczenia odsetkowego, o czym będzie szerzej w końcowej części uzasadnienia.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, o ile podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że umowa stron jest nieważna, to jednocześnie zaznaczyć trzeba, że podstawą tej nieważności w pierwszej kolejności nie jest – wskazany przez Sąd Okręgowy – art. 58 § 2 k.c. (sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego), ani art. 353 1 k.c. (sprzeczność umowy z naturą stosunku kredytowego z uwagi na blankietowe określenie zmiany oprocentowania kredytu), lecz występowanie w umowie niedozwolonych klauzul waloryzacyjnych (art. 385 1 k.c.), których eliminacja oraz niemożność ich zastąpienia innym mechanizmem przeliczeniowym w oparciu o przepisy prawa o charakterze dyspozytywnym (w braku zgody konsumenta na takie rozwiązanie) sprawia, że umowa nie może być wykonywana, co musi skutkować jej upadkiem. Nieważność nie wynika zatem z samego faktu istnienia w umowie stron klauzul abuzywnych, lecz z braku możliwości jej kontynuowania po ich usunięciu. W orzecznictwie słusznie podnosi się, że postanowienie sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy (art. 58 k.c.) nie może być jednocześnie uznane za niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 k.c.) – tak też Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 29 czerwca 2018 r., VII AGa 868/18. Przepisy o ochronie konsumentów (art. 385 1 k.c. i nast.) oparte na prawie unijnym mają pierwszeństwo stosowania i stanowią przepisy szczególne wobec normy zawartej w art. 58 § 2 k.c., stąd sankcja bezskuteczności i braku związania wzorcem umownym wyprzedza sankcję nieważności. W pierwszej kolejności, na zasadzie lex specialis derogat legi generali, zastosowanie mają przepisy prawa konsumenckiego, które określają inne sankcje zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych. Nadmienić przy tym należy, że klauzuli zasad współżycia społecznego określonej w art. 58 § 2 k.c. odpowiada klauzula dobrych obyczajów (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2012 r., III CZP 84/12).
W sytuacji zatem, gdy Sąd pierwszej instancji weryfikował zgłoszone roszczenie pod kątem przepisów o ochronie konsumentów i doszedł do przekonania, że zawarte w umowie stron sporne klauzule waloryzacyjne są abuzywne, całkowicie zbędnym było poszukiwanie nieważności umowy w oparciu o inne podstawy prawne. W tej sytuacji, podniesiony w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 69 ust. I prawa bankowego w zw. z art. 353 1, art. 358 1 § 2 i 5, art. 65 i art. 58 § 1 k.c. pozostawał bezprzedmiotowy i nie zachodziła potrzeba jego analizy.
Tym niemniej, tego rodzaju mankament – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie ma wpływu na końcowy wynik postępowania, zważywszy w szczególności, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku znalazła się szczegółowa analiza spornych klauzul przez pryzmat przesłanek z art. 385 1 k.c., a Sąd Okręgowy stwierdził, że klauzule waloryzacyjne zawarte w umowie stron spełniają te przesłanki, co skutkuje ich bezskutecznością. Co za tym idzie, wskazana wadliwość uzasadnienia orzeczenia nie dyskwalifikuje trafności wydanego rozstrzygnięcia, które odpowiada prawu.
Przechodząc do oceny apelacji pozwanego, to jako chybiony Sąd odwoławczy ocenił związany z naruszeniem przez Sąd pierwszej instancji art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. i w zw. z art. 278 k.p.c. W okolicznościach sprawy przeprowadzanie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości byłoby bowiem całkowicie zbędne.
W judykaturze przyjmuje się (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), że oceny abuzywności dokonuje się na datę dokonania czynności. Sąd Najwyższy, odwołując do orzecznictwa TSUE (wyrok z dnia 20 września 2017 r., C-186/16) stwierdził, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy jej zawieraniu i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę, pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy (pkt 54). Z przepisów dyrektywy 93/13, interpretowanych z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE, wynika zatem jasno, że okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umownych.
Z tego właśnie względu, w przedmiotowej sprawie nieprzydatnym byłoby prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku wskazywanym przez skarżącego w odpowiedzi na pozew, a mianowicie celem wykazania, jakie czynniki ekonomiczne determinowały bieżący kurs rynkowy CHF i badania, czy kursy stosowane przez pozwanego były kursami rynkowymi, jak kształtowały się one w odniesieniu do kursów innych banków oferujących podobne kredyty i do kursu średniego NBP, jak też ustalonej praktyki i zwyczajów w tym zakresie. Przedmiotowy dowód, zmierzający do ustalenia faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.), nie był zatem w sprawie potrzebny, skoro istota sporu sprowadzała się do oceny zastosowanych mechanizmów denominacyjnych. Do tego wystarczająca była analiza treści umowy, zaś wspomniane wyżej kwestie – odnoszące się ze swej istoty siłą rzeczy do wykonywania umowy, pozostawały bez znaczenia przy ocenie postanowień składających się na mechanizm denominacji. Odrębnego zaznaczenia przy tym wymaga, iż nieuprawnionym byłoby sięganie po dowód z opinii biegłego w celu ustalenia charakteru zobowiązania łączącego strony. Poruszona kwestia należy bowiem do sfery ocen prawnych, a zadaniem biegło jest dostarczenie wiadomości specjalnych niezbędnych do wydania rozstrzygnięcia w sprawie.
Mając to wszystko na uwadze, także Sąd Apelacyjny odmówił przeprowadzenia wnioskowanego przez pozwanego dowodu z opinii biegłego.
Przechodząc dalej należy wskazać, iż apelujący Bank, w drodze licznych zarzutów naruszenia prawa tak procesowego jak i materialnego, dążył do podważenia stanowiska Sądu pierwszej instancji dotyczącego określenia charakteru spornej między stronami umowy kredytu hipotecznego. Wszystkie te zarzuty należało ocenić jednak jako bezzasadne, gdyż obecnie w orzecznictwie nie budzi najmniejszych wątpliwości, że zarówno kredyty denominowane, jak i indeksowane do kursu waluty obcej, są kredytami w walucie polskiej (vide: wyroki Sądu Najwyższego z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14; z 7 lipca 2005 r., V CK 859/04; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; postanowienia Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18; a także wyrok tut. Sądu Apelacyjnego z 11 lutego 2022 r., I ACa 10/21). W ramach tych umów faktycznie nie dochodzi bowiem do transferu wartości dewizowych i w związku z tym umowy łączącej stron nie można określić jako umowy o kredyt walutowy. Powyższej oceny w żadnej mierze nie zmienia okoliczność, iż hipoteka zabezpieczająca spłatę kredytu została wyrażona w CHF. W tym miejscu dodać jeszcze należy, iż co prawda w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia Sąd pierwszej instancji błędnie określał sporną umowę mianem kredytu indeksowanego (gdy w rzeczywistości była to umowa kredytu denominowanego - kwotę kapitału jedynie wyrażono w walucie obcej, natomiast jej wypłata nastąpiła w złotych polskich po kursie CHF z dnia uruchomienia), jednak powyższy mankament uzasadnienia w żaden sposób nie wpływał na trafność oceny odnoszącej się do abuzywnego charakteru postanowień składających się na mechanizm waloryzacyjny zastosowany w tego rodzaju produkcie finansowym.
Sąd odwoławczy nie podzielił również stanowiska skarżącego, jakoby Sąd pierwszej instancji naruszył art. 189 k.p.c. dostrzegając po stronie powodów interes prawny w żądaniu unieważnienia umowy kredytu. Przedstawione w apelacji stanowisko jest sprzeczne z ukształtowaną już od kilku lat linią orzeczniczą Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, wypracowaną właśnie na tle spraw dotyczących tożsamych problemów i zagadnień prawnych, którą tut. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje. Zgodnie z tą linią – w tego typu sprawach, kredytobiorca ma interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy (mimo przysługującego mu roszczenia o zapłatę), gdyż wyrok ustalający usuwa także na przeszłość niepewność prawną co do związania stron ważnym i skutecznym węzłem prawnym, a nadto samoistnie przesądza o treści obowiązków kredytobiorcy względem kredytodawcy wywodzonych z tejże umowy (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2019 r., I CSK 80/18; wyrok Sąd Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 8 lutego 2022 r., I ACa 808/21; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 13 czerwca 2019 r., VI ACa 29/19 oraz wyrok tut. Sąd Apelacyjnego z 27 stycznia 2022 r., I ACa 149/21).
Ustosunkowując się do zasadniczych zarzutów zawartych w środku odwoławczym pozwanego wskazać natomiast należy, że z uwagi na ukształtowane już orzecznictwo sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz TSUE – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie ma obecnie potrzeby szerszego ustosunkowywania się do kwestii samej abuzywności klauzul przeliczeniowych w tzw. kredycie denominowanym. Nie ulega już wątpliwości, że tego typu klauzule stanowią główny przedmiot umowy kredytu, a taki sposób ich ukształtowania jak w sprawie niniejszej, tj. z odwołaniem do kursu kupna/sprzedaży ,,dla dewiz obowiązującego w (...) S.A. (aktualna tabela kursów)” (§ 5 ust. 4 w zw. § 5 ust. 2b oraz § 13 ust. 7 umowy), jest wystarczającym argumentem za uznaniem ich za niejasne i niejednoznaczne. Jakkolwiek są one czytelne i zrozumiałe w warstwie gramatycznej to ich treść nie daje odpowiedzi na podstawowe pytanie, tj. w jaki konkretnie sposób Bank ustala swoje kursy kupna/sprzedaży walut. Zgodnie z utrwalonymi poglądami orzecznictwa, mechanizm ustalania przez Bank kursów waluty, który pozostawia mu swobodę, jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną Banku, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12). Godzi ona bowiem w równowagę kontraktową stron i w sposób nierównomierny rozkłada prawa i obowiązki obu kontrahentów na niekorzyść konsumenta, skutkując niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz nierzetelnym traktowaniem. Tutejszy Sąd Apelacyjny już wielokrotnie zajmował się tą kwestią przy okazji rozpoznawania spraw z udziałem pozwanego Banku na tle tak samo skonstruowanych umów, jak w sprawie niniejszej, tj. zawierających odwołanie do „kursu kupna/sprzedaży waluty obowiązującego w Banku” – zob. np. wyrok z dnia 30 września 2021 r., I ACa 129/21, z 7 lipca 2022 r., I ACa 939/21 i z 26 sierpnia 2022 r., I ACa 736/21. Przedstawione w tych orzeczeniach argumenty są nadal aktualne, a Sąd Apelacyjny w obecnym składzie całkowicie je podziela i czyni elementem własnej argumentacji.
Sąd Apelacyjny nie podziela także twierdzeń skarżącego co do tego, że będące przedmiotem oceny w niniejszej sprawie zapisy, zostały z powodami (bezspornie posiadającymi status konsumentów - art. 22 1 k.c.), indywidualnie uzgodnione. Sytuacja taka, zgodnie z wypracowanym stanowiskiem judykatury, miałaby bowiem miejsce wówczas, gdyby inicjatorzy procesu mieli rzeczywisty, realny wpływ na ukształtowanie postanowień umownych, co stanowiłoby wynik porozumienia stron, względnie – świadomej zgody konsumentów w zakresie ich zastosowania, poprzedzonej negocjacjami (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 462/18 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). W sprawie niniejszej jest zaś w istocie niespornym, że przy zawieraniu wspomnianej umowy kredytowej z powodami, Bank posłużył się przygotowanym z wyprzedzeniem egzemplarzem umowy, opartym na wzorcu umownym. Z kolei nic – poza samymi tylko deklaracjami pozwanego – nie wskazuje na to, aby rzeczone zapisy umowne, stanowiły efekt negocjacji kredytobiorców z Bankiem, którego obciążał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 385 1 § 4 k.c.). Z ciężaru tego pozwany nie mógł się jednak skutecznie zwolnić stwierdzeniem, że powodowie dokonali wyboru kredytu powiązanego z walutą szwajcarską. Oczywistym jest bowiem, że samo tylko zaznaczenie przez inicjatorów procesu, w odpowiedniej rubryce wniosku kredytowego jako waluty denominacji „CHF” nie oznacza jeszcze, że ww. postanowienia umowne zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Zauważyć przy tym także należy, że ewentualne negocjacje powinny dotyczyć przede wszystkim treści klauzul denominacyjnych wprowadzających do umowy ryzyko kursowe, bowiem to one są obecnie przedmiotem oceny ma gruncie art. 385 1 k.c. Sam fakt, że powodowie mieli pewien wpływ na niektóre postanowienia, tj. oznaczyli kwotę wnioskowanego kredytu czy też sposób zabezpieczenia - nie daje podstaw do przyjęcia, że także zapisy zawierające odesłania do Tabeli kursowych Banku i wprowadzające ryzyko kursowe i tzw. spread walutowy podlegały jakiemukolwiek wpływowi konsumentów.
Zdaniem Sądu odwoławczego i wbrew stanowisku apelującego, nic nie wskazuje na to, by powodowie zostali właściwie poinformowani o specyfice kredytu denominowanego oraz o płynącym z niego ryzyku kursowym. Samo tylko lakoniczne stwierdzenie o pouczeniu o takim ryzyku, takie jak zawarte w § 30 ust. 1 pkt 1) umowy (,,Kredytobiorca oświadcza, że został poinformowany o ryzyku: zmiany kursów waluty polegającym na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu” – k. 38) jest – w świetle ugruntowanych poglądów orzecznictwa Sądu Najwyższego – niewystarczające. Winno to być zaś klarowne przedstawienie informacji i ewentualnych symulacji, które w sposób przystępny i czytelny wskazywałyby konsumentowi, w jaki sposób będzie się kształtowało jego zadłużenie i wysokość rat w sytuacji ewentualnego wzrostu kursu CHF, zwłaszcza wzrostu istotnego, co najmniej kilkudziesięcio-procentowego. Jak wielokrotnie podkreślał TSUE w swym orzecznictwie, rzeczą Banku jest dostarczenie kredytobiorcy, w sposób dla niego przystępny, pełnych i rzetelnych informacji o konsekwencjach związanych z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego do kursu waluty obcej (zob. np. wyroki z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13 i z 18 listopada 2021 r., C-212/20). W aktach sprawy znajduje się również dokument opatrzony nazwą „Informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej” – w wersji z 2007 (k. 117 – 118 v.). Broszura ta inicjatorom procesu przedstawiona zostać jednak z pewnością nie mogła, skoro jej datowanie wskazuje na opracowanie tego dokumentu po zawarciu spornej umowy. Ponadto na marginesie warto zwrócić uwagę, że zawarte w niej symulacje modelowe uwzględniały wyliczenie przybliżonej wysokości rat przy zmianie kursu CHF/PLN jedynie o niewielkie wartości, a nadto zestawione z wysokością rat kredytu złotowego oprocentowanego według stawki WIBOR, wskazywało na raty kredytu powiązanego z CHF znacząco niższe niż kredytu typowo złotowego.
Reasumując, Sąd Okręgowy miał pełne podstawy do przyjęcia, że zakwestionowane przez powodów – niewątpliwie niejednoznaczne, nietransparentne i trudne do zrozumienia – zapisy umowy kredytu, spełniają przesłanki do uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. Tym samym, stosownie do treści art. 385 ( 1) § 1 zd. 1 k.c., postanowienia te nie wiążą powodów (konsumentów), a zatem nie wywołują one skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu, chyba że powodowie następczo udzielą świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na te postanowienia i w ten sposób jednostronnie przywrócą im skuteczność (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, z dnia 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22, z dnia 3 lutego 2022 r., II CSKP 975/22, z dnia 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22, z dnia 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22, z dnia 18 maja 2022 r., II CSKP 1030/22, z dnia 26 kwietnia 2022 r., II CSKP 550/22, postanowienia Sądu Najwyższego odmawiające przyjęcia skarg kasacyjnych banków do rozpoznania – z dnia 23 czerwca 2022 r., I CSK 2815/22 i z dnia 30 sierpnia 2022 r., I CSK 3177/22 a także uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 i wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).
W realiach niniejszej sprawy o powyższym mowy być nie może, skoro powodowie konsekwentnie opowiadali się za ustaleniem nieważności spornej umowy kredytowej.
Co się zaś tyczy zarzutu niepouczenia powodów o konsekwencjach związanych z ewentualnym unieważnieniem umowy kredytu, to zauważyć należy, że stanowisko pozwanego opiera się na całkowicie dowolnej tezie, że powodowie - reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika - nie posiadają pełnej wiedzy i świadomości o potencjalnych skutkach ustalenia nieważności umowy kredytowej. Pozwany zdaje się nie zauważać, że powodowie znając jego stanowisko, konsekwentnie popierali swoje żądania i na rozprawie w dniu 14 marca 2022 r. oświadczyli wprost, iż znane są im skutki unieważnienia umowy (e-protokół znacznik czasu 00:47:21 – 00:47:27 oraz 00:44:27 – 00:44:55, k. 212 v – 213). Okoliczności sprawy wskazują wyraźnie zatem na to, że obejmowali oni swą świadomością całokształt kwestii faktycznych i prawnych dotyczących ich oświadczenia o stwierdzeniu nieważności umowy kredytu i w konsekwencji byli świadomi wszelkich zagadnień, od których orzecznictwo (w tym orzecznictwo TSUE) uzależnia możliwość stwierdzenia nieważności umowy kredytu. Co równie istotne, zarzuty co do braku lub niedostatecznego pouczenia przez Sąd o ewentualnych skutkach nieważności umowy oraz o niekorzystności dla konsumentów orzeczenia o nieważności umowy, co do zasady przysługiwały powodom, a nie Bankowi.
Przechodząc dalej wskazać należy, iż w świetle aktualnego orzecznictwa sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz TSUE nie jest także dopuszczalne wypełnianie luk w umowie po stwierdzeniu bezskuteczności zawartych w niej postanowień abuzywnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22; wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C 26/13; postanowienie TSUE 4 lutego 2021 r., C-321/20, czy też cytowany wyżej wyrok TSUE z 8 września 2022 r. w połączonych sprawach C-80/21, C-81/21 oraz C-82/21). W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., w sprawie C-19/20, Trybunał podtrzymał dotychczasowe stanowisko, że sąd krajowy nie jest uprawniony do dokonywania jakichkolwiek modyfikacji abuzywnych postanowień, w tym do redukcji utrzymującej skuteczność lub zastąpienia innymi zapisami (tak też TSUE w sprawach: C-618/10 J. C., pkt 65; C-488/11 D. F. B., pkt 57). Wyjątkiem jest możliwość zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, za zgodą konsumenta, w celu uchronienia go przed negatywnymi skutkami nieważności umowy (tak też TSUE w sprawie C-260/18 D., pkt. 48 i 55). Konsument wyrażając zgodę na uzupełnienie umowy przepisem dyspozytywnym, może więc zapobiec jej nieważności. Natomiast w przypadku braku takiej zgody - sąd stwierdza nieważność umowy.
Sąd Apelacyjny uznaje, że w niniejszej sprawie nie zachodzi możliwość wypełnienia powstałych w powyższy sposób luk w umowie poprzez zastąpienie pominiętych, nieuczciwych warunków umowy przepisem o charakterze dyspozytywnym. Z pewnością takim przepisem nie może być art. 358 § 2 k.c., gdyż ten traktuje o możliwości określenia kursu waluty obcej, w której zostało wyrażone i ma być wykonywane zobowiązanie w sytuacji spełnienia świadczenia w walucie polskiej, nie zaś o sytuacji, w której zobowiązanie w świetle umowy ma być wykonywane w walucie polskiej, a jedynie wysokość tego zobowiązania ma być wyliczona jako równowartość określonej kwoty waluty obcej. Strony zawarły umowę kredytu złotówkowego, a nie walutowego. I choć ustaliły w niej, że kwota kredytu i rat będzie oznaczana w CHF, to jednak sama wypłata i spłata mogła być dokonana tylko w złotych. Wbrew odmiennemu stanowisku prezentowanemu przez pozwany Bank, zastosowanie takiej konstrukcji nie oznaczało zatem, czego wymaga hipoteza art. 358 § 1 i § 2 k.c., że zobowiązanie było zobowiązaniem w walucie obcej. Zapatrywanie to jest ugruntowane w doktrynie i orzecznictwie (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r. IV CSK 200/18; z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; Legalis, red. K. Osajda. Prawo zobowiązań – część ogólna. System Prawa Prywatnego tom 5. Wydanie 3. 2020 r., Rozdział III, Nb 123).
Tak ukształtowany stosunek prawny nie podlegał również sanowaniu w oparciu o zasady unormowane art. 65 k.c. Brak było bowiem podstaw, aby skorzystać z normy zawartej w tym przepisie. Wprowadzenie do więzi zobowiązaniowej nowego sposobu określania wartości kursów w miejsce pierwotnie istniejącej normy przeliczeniowej, bądź całkowite wyeliminowanie zasady denominacji, nie byłoby oparte na: zgodnym celu i zamiarze stron; ani też na znaczeniu dostępnym adresatowi oświadczenia woli przy założeniu starannych z jego strony zabiegów interpretacyjnych - a więc na przesłankach istotnych przy wykładni metodą subiektywną i obiektywną (patrz: wyrok SN z 29 maja 2015 r. V CSK 446/14; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95). W każdym z tych przypadków relewantny jest bowiem stan istniejący na moment dokonania czynności prawnej (patrz: Legalis. red. K. Pietrzykowski. Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–44910. Wydanie 10. 2020 r., Nb 11; postanowienie SN z 15 marca 2019 r. V CSK 431/18). Niedopuszczalny byłby zaś, czego oczekiwał pozwany, przebieg wykładni, który bazowałby na takim stanie świadomości stron (rzeczywistym, bądź przyjętym na potrzeby określenia modelu normatywnego odbiorcy), który dotyczyłby okoliczności mających miejsce nie w trakcie, ale już po zwarciu umowy, to jest w chwili, kiedy kontrahenci zorientowali się, że zawarte w niej postanowienia mają charakter abuzywny. Takie działanie nie stanowiłoby interpretacji oświadczenia woli, lecz w istocie kreowałoby nowe prawa i obowiązki obligacyjne, czego nie można czynić w oparciu o art. 65 k.c.
Wbrew zapatrywaniom skarżącego umowa stron nie podlegała też modyfikacji w oparciu o art. 69 ust. 3 prawa bankowego dodany mocą ustawy antyspreadowej, gdyż ustawa ta nie wprowadziła żadnych zapisów, które z mocy prawa wchodziłyby do treści umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do walut obcych zamiast dotychczasowych postanowień. Przewidziała jedynie możliwość bezpłatnej zmiany umowy oraz spłatę kredytów bezpośrednio w walucie obcej, nie wprowadzając jednak żadnych sankcji w przypadku niedokonania stosownych zmian, ani żadnych konsekwencji w przypadku decyzji kredytobiorców o dokonywaniu spłat w walucie polskiej. Ustawa z cała pewnością nie spowodowała, że niedozwolone postanowienia waloryzacyjne - w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. - utraciły taki charakter.
Stosunek prawny nie podlegał też uzupełnieniu w oparciu o zasady unormowane w art. 56 k.c. i art. 354 k.c. Wniosek taki płynął m.in. z analizy wyroku TSUE z 3 października 2019 r. wydanego w sprawie C 260/18. Stwierdzono w nim, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez zasady słuszności lub ustalone zwyczaje (pkt 62 wyroku). Powyższa teza znalazła odzwierciedlenie również w polskim orzecznictwie (patrz np.: wyroki Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 i z 28 września 2021 r. I CSKP 74/21). Do tożsamych z nią wniosków prowadziła wykładnia art. 56 k.c. Norma ta daje prymat tym elementom czynności prawnej, które zostały wprost wyrażone przez strony. Wyprzedzają one skutki opisane w przepisach dyspozytywnych oraz wynikające z zasad współżycia społecznego i zwyczajów (patrz: Legalis. red. E. Gniewek, P. Machnikowski. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 10. 2021 r., art. 56, nb 11; Legalis. red. M. Gutowski. Kodeks cywilny. Tom I–III. Komentarz. Wydanie 3. 2021 r., art. 56, nb 3). Z tych względów w przypadku bezskuteczności zapisu umownego, w sytuacji gdy został wprowadzony do umowy, unormowania wynikające z innych źródeł (przepisy dyspozytywne, zwyczaje, zasady współżycia społecznego) nie wchodzą do stosunku zobowiązaniowego i nie zastępują klauzuli nieobowiązującej. Podobna konstatacja odnosiła się do art. 354 k.c. Przepis ten określa sposób, w jaki powinno być zrealizowane zobowiązanie łączące strony. Już z jego literalnej wykładni wynika, że dłużnik może wykonać świadczenie w sposób odpowiadający ustalonym zwyczajom i zasadom współżycia społecznego, ale tylko wtedy gdy, inaczej niż to było w niniejszej sprawie, nie sprzeciwiają się one treści czynności prawnej – nie mogą bowiem zastępować przepisów umownych (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 25 listopada 1998 r. II CKN 60/98; Legalis. red. M. Gutowski. Kodeks cywilny. Tom I–III. Komentarz. Wydanie 3. 2022 r., art. 354, Nb 14 – 16).
Jeśli zatem, jak już wyjaśniono, postanowienia abuzywne nie obowiązywały, a powstała w wyniku tego luka nie mogła zostać uzupełniona, przyjąć należało, że umowa stron nie może obowiązywać, po wyłączeniu z niej nieuczciwych (abuzywnych) warunków. Eliminacja mechanizmu waloryzacji i pominięcie odesłania do kursu kupna dla dewiz czyni bowiem niemożliwym określenie - podlegającej wypłacie w złotych polskich - kwoty kredytu udzielonego w CHF. Bez zastosowania przewidzianego w umowie narzędzia waloryzacji i kursu sprzedaży dla dewiz nie da się też określić wysokości zobowiązań kredytobiorców, płatnych w walucie polskiej, jako równowartość raty w walucie obcej. W rezultacie, w wyniku bezskuteczności spornych klauzul, niemożliwym stało się skonkretyzowanie świadczeń głównych (art. 69 ust. 1 Prawa bankowego). Nie mogło się także wykreować ryzyko walutowe, będące podstawowym elementem umowy kredytu waloryzowanego do innej waluty. Okoliczności te pozbawiały więc umowę jej koniecznych składników – essentialia negotii (zob. wyroki TSUE: z dnia 14 marca 2019 r., C 118/17, pkt 48, 52; z dnia 3 października 2019 r., C 260/18, pkt 44, a także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2021 r., I CSK 635/20 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 i z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19). Zarzut naruszenia art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe należało w konsekwencji uznać za nieuzasadniony.
Tym samym uznać należało, iż rozstrzygnięcie zawarte w pkt 1. zaskarżonego wyroku, ustalające nieważność przedmiotowej umowy, było trafne i zapadło bez naruszenia przepisów prawa procesowego i materialnego.
Konsekwencją natomiast ustalenia nieważności umowy kredytu jest przyjęcie, że strony nabyły wierzytelności o zwrot swych świadczeń spełnionych w trakcie wykonywania tej umowy, w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., zapadłej w sprawie III CZP 11/20, Sąd Najwyższy podkreślił, że z art. 410 § 2 k.c. wynika, że świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest świadczeniem nienależnym, a zatem podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego i to bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę – przesłankę jego wzbogacenia. Co więcej, w dniu 7 maja 2021 r. wydana została kolejna uchwała (7) sygn. akt III CZP 6/21, mająca moc zasady prawnej, w której Sąd Najwyższy ostatecznie przesądził, że właściwą metodą rozliczeń stron, które świadczyły sobie w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, jest teoria dwóch kondykcji, według której każdej ze stron umowy przysługuje odrębne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia, które może być dochodzone niezależnie od roszczenia drugiej strony.
Powyższe oznacza, że Sąd Okręgowy słusznie zasądził na rzecz powodów wynikającą z materiału dowodowego kwotę 109.353,13 zł, stanowiącą sumę świadczeń uiszczonych nienależnie w ramach wykonywania nieważnej umowy, a zarzut naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. nie mógł zyskać aprobaty Sądu Apelacyjnego.
Nieskuteczny okazał się także zarzut naruszenia art. 411 pkt 1 k.c. Nie sposób bowiem przyjąć jakoby powodowie, regulując poszczególne raty kredytu, mieli pełną świadomość braku podstawy swojego świadczenia, skoro dopiero zapadły w niniejszej sprawie prawomocny wyrok usunął po ich stronie niepewność odnośnie tego czy są one zobowiązane do regulowania rat ze spornej umowy, czy też taki obowiązek po ich stronie nie istnieje.
Skutki stosowania przez Bank niedozwolonych postanowień umownych nie mogą nadto podlegać ochronie prawnej z powołaniem na zasady współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Spełnione przez powodów w następstwie stosowania przez Bank klauzul abuzywnych świadczenia nie mogą być kwalifikowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego, skoro to pozwany, stosując wobec konsumentów wzorzec umowny, zawierający klauzule abuzywne, dopuścił się naruszenia dobrych obyczajów i rażąco naruszył ich interesy. Nie sposób więc zaakceptować poglądu, iż mógłby on w tym przypadku wywodzić dla siebie korzystne skutki prawne.
Również przepis art. 411 pkt 4 k.c. nie stał na przeszkodzie w uwzględnieniu żądania zapłaty. W tej mierze odwołać się należy do poglądu Sądu Najwyższego, wyrażonego w wyroku z dnia 23 maja 1980 r. (IV PR 200/80), w którym Sąd ten wskazał, iż „hipoteza art. 411 pkt 4 k.c. dotyczy zwrotu świadczenia spełnionego przed terminem wymagalności roszczenia, co do którego podstawa prawna od chwili spełnienia świadczenia nie uległa zmianie, jednakże ze względów praktycznych nie jest celowe dopuszczenie do zwrotu tej kwoty, która z chwilą nadejścia terminu wymagalności roszczenia musiałaby być świadczona między stronami”. Sąd Apelacyjny pogląd ten podziela.
Oceny powyższej nie zmienia także stanowisko apelacji o wadliwym niezastosowaniu przez Sąd pierwszej instancji art. 409 k.c. Podnieść bowiem trzeba, że pozwany nie podjął nawet próby wykazania, podnoszonej przez siebie okoliczności, zużycia pozyskanych świadczeń, co zgodnie z przywołanym przepisem uchylałoby obowiązek zwrotu. Zarzut ten należało nadto ocenić również po części jako niezrozumiały, a to z tego względu, iż oczywistym co prawda pozostaje, że Bank jest instytucją obracającą środkami finansowymi; jednak równie niewątpliwym jest przy tym i to, że przy uwzględnieniu charakteru unieważnionej umowy, zwrotowi mają podlegać nie tyle co konkretne środki uiszczone przez powodów w ramach jej wykonywania, a jedynie ich równowartość wyrażona w określonej kwocie.
Odnosząc się do kwestii przedawnienia dochodzonych roszczeń Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że sporna umowa była dotknięta bezskutecznością zawieszoną na korzyść konsumentów (zob. uchwała składu 7 sędziów SN – zasada prawna – z 7 maja 2021 r. III CZP 6/21). Oznaczało to, że w wyniku abuzywności nie mogła funkcjonować, a jej byt prawny zależał od prawa konsumenta do sanowania niedozwolonych klauzul. Jak wynikało ze stanowiska prezentowanego przez Sąd Najwyższy, wymagalność wierzytelności o zwrot nienależnych świadczeń spełnionych w wykonaniu takiego kontraktu, może powstać najwcześniej w chwili, w której należycie poinformowany kredytobiorca podejmie wiążącą decyzję o odmowie zaaprobowania postanowień abuzywnych i o zaakceptowaniu wynikających stąd konsekwencji (art. 120 § 1 k.c.; zob. uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20; wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18). W niniejszej sprawie, nastąpiło to w momencie, kiedy na rozprawie pierwszo-instancyjnej powodowie ostatecznie zadecydowali o upadku umowy – po zapewnieniu że rozumieją wynikające stąd konsekwencje. Co jednak istotne, to sąd decyduje o tym, czy powyższe oświadczenie złożone przez konsumentów było skuteczne; czy też, z uwagi na szczególnie niekorzystne konsekwencje bezskuteczności czynności prawnej, umowa w dalszym ciągu może wiązać. Dopiero wówczas pozwany uzyskał pewność co do losów zobowiązania i dopiero od tej daty mógł się liczyć z obowiązkiem zwrotu świadczenia powstałego na skutek całkowitej bezskuteczności stosunku prawnego kredytu. Wbrew zatem temu co twierdził, roszczenia dochodzone w sprawie nie uległy zatem przedawnieniu. Mogły stać się wymagalne najwcześniej w toku niniejszego postępowania (art. 120 § 1 k.c.).
Na marginesie dodać przy tym należy, że w żadnym razie do roszczenia pieniężnego powodów nie znajdował też zastosowania wskazany przez pozwanego 3-letni termin przedawnienia z uwagi na ,,ratalność” tego świadczenia. Roszczenie to dotyczyło zwrotu nienależnego świadczenia, przy czym świadczenie to było uiszczane w określonych kwotach w formie miesięcznych spłat. Taki sposób spełnienia nienależnego świadczenia, w oparciu o umowę, która okazała się nieważna, wbrew zarzutom apelacji, nie czyni tego świadczenia świadczeniem okresowym. Nie może być o tym mowy, gdyż suma świadczenia była z góry określona i odpowiadać miała równowartości ustalonych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu, z których to rat każda miała być częścią jednego świadczenia kredytobiorców.
Mając na uwadze powyższe wskazania, jako częściowo zasadny Sąd Apelacyjny ocenił natomiast zarzut strony pozwanej odnoszący się do błędnego określenia przez Sąd Okręgowy daty początkowej, od której powodom należą się odsetki od zasądzonych na ich rzecz zaskarżonym wyrokiem kwot (zarzut naruszenia art., 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c.). Raz jeszcze wskazać w tym miejscu należy, iż dopiero z chwilą odmowy potwierdzenia klauzul można bowiem uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się̨ definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita). Oznacza to, że odsetki od zasądzonej kwoty mogły być naliczane dopiero od dnia w którym Sąd ostatecznie ocenił oświadczenie powodów o braku zgody na utrzymanie umowy, a zatem od chwili, kiedy przesądził o nieważności umowy i nieistnieniu opartego na niej stosunku prawnego - co miało miejsce w dacie wyrokowania przez Sąd Okręgowy. Stąd też roszczenie odsetkowe – zdaniem Sądu Apelacyjnego przysługiwało stronie powodowej od daty 17 maja 2022 r.
W tym stanie rzeczy Sąd odwoławczy przyjął, że apelacja pozwanego tylko w omówionym wyżej zakresie była zasadna, zaś w przeważającej części pozostawała nieusprawiedliwiona. Przy czym, na uwzględnienie zasługiwał również podniesiony przez Bank na etapie postępowania drugo-instancyjnego, pismem datowanym na 28 lipca 2022 r. (k. 338 - 339), zarzut zatrzymania na kwotę odpowiadającą wysokości wypłaconego powodom kredytu (156.052,55 zł – k. 39).
Uzupełniając stan faktyczny niniejszej sprawy w zakresie niezbędnym dla rozpoznania zarzutu zatrzymania, Sąd odwoławczy ustalił, iż pismami datowanymi na 12 lipca 2022 r. (k. 340, 341), doręczonym w przypadku obu powodów w dniu 20 lipca 2022 r. (k. 342, 343) pełnomocnik pozwanego posiadający umocowanie do reprezentowania pozwanego Banku m.in. w zakresie składania oświadczeń o skorzystaniu z prawa zatrzymania (k. 340 v., 341 v.), oświadczył powodom, że Bank korzysta z prawa zatrzymania kwot dochodzonych przez inicjatorów procesu niniejszym procesem do czasu zaofiarowania zwrotu na rzecz Banku kwoty 156.052,55 zł.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zarzut ten został podniesiony skutecznie, bowiem najnowsze, orzecznictwo przyznaje Bankom takie uprawnienie nakazując klasyfikować umowy o kredyt jako umowy wzajemne (zob. uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 oraz 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, a także wyrok z 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00), choć kwestia charakteru tej umowy budzi wątpliwości, czego wyrazem są przedstawione do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu, nierozpoznane jeszcze, zagadnienia prawne, m.in. na wniosek Rzecznika Finansowego złożony dnia 7 lipca 2022 r., III CZP 126/22. Przedmiotem zobowiązania Banku jest udostępnienie środków pieniężnych na określony umową okres kredytowania i odpowiednikiem tego zobowiązania jest zobowiązanie kredytobiorcy do zapłaty oprocentowania i prowizji. Świadczenia obu stron nie są zatem jednorodzajowe. Mają też charakter ekwiwalentny. Z tych względów do umowy kredytowej znajdują zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego o skutkach wykonania i niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych (tj. dział III tytułu VII księgi trzeciej kodeksu cywilnego).
Prawo zatrzymania, jako instytucja prawa materialnego, wymaga dla swej skuteczności złożenia oświadczenia woli na gruncie tego prawa, tj. podniesienia twierdzenia, że retencjonista skorzystał z prawa zatrzymania, a zatem że złożył skutecznie na gruncie prawa materialnego cywilnego oświadczenie w tym przedmiocie z zachowaniem zasad wynikających z art. 61 § 1 k.c. Oświadczenie takie wymaga odpowiedniego umocowania. Wymogom powyższym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, odpowiada oświadczenie pełnomocnika pozwanego z dnia 12 lipca 2022 r. i doszło ono do powodów w dniu 20 lipca 2022 r. w taki sposób, że mogli oni zapoznać się z jego treścią.
W orzecznictwie przyjęto, że powołanie się na prawo zatrzymania może nastąpić zarówno w sposób wyraźny, jak i dorozumiany. Warunkiem skuteczności zarzutu opartego na prawie zatrzymania jest też konkretyzacja roszczenia będącego jego podstawą i określenie jego zakresu, a w przypadku zobowiązań pieniężnych także jego sumy przez wyrażenie jej w pieniądzu lub wskazanie przesłanek do ustalenia jej wysokości (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN 225/98). Warunki takie spełnia oświadczenie woli pozwanego z dnia 19 sierpnia 2022 r. Brak jest natomiast wymogu wymagalności wierzytelności retencjonisty, gdyż prawo zatrzymania nie służy realizacji, lecz jedynie zabezpieczeniu tej wierzytelności i wymogu takiego w stosunku do tej wierzytelności nie przewidują przepisy regulujące tę instytucję (art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c.) w odróżnieniu od przepisów normujących potrącenie (art. 498 § 1 k.c.).
Skuteczne podniesienie zarzutu zatrzymania sprawia nadto, że bieg terminu żądanych od niego odsetek winien być zatrzymany z chwilą, gdy zarzut zatrzymania został podniesiony, tj. ze wskazaną wyżej datą 20 lipca 2022 r. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2002 r. (IV CKN 651/00) podkreślił, że skoro na podstawie art. 496 k.c. każdej ze stron przysługuje prawo zatrzymania świadczenia wzajemnego, to przysługuje ono także tej stronie, która zobowiązana jest do zwrotu świadczenia pieniężnego uzyskanego w wyniku zawarcia umowy, od której odstąpiono. Oznacza to, że odsetki od zasądzonej kwoty mogły być naliczane jedynie do dnia 20 lipca 2022 r., tj. do daty otrzymania przez powodów pisma pozwanego zawierającego zarzut zatrzymania. W konsekwencji, roszczenie odsetkowe przysługiwało powodom od 17 maja 2022 r. do dnia 20 lipca 2022 r.
Tylko w opisanym wyżej zakresie apelacja pozwanego okazała się zasadna i skutkowała odpowiednią modyfikacją zaskarżonego wyroku (art. 386 § 1 k.p.c.).
W pozostałej części jako bezzasadna podlegała oddaleniu (art. 385 k.p.c.).
Zażalenie strony powodowej na postanowienie Sądu Okręgowego rozstrzygającej o kosztach procesu za pierwszą instancję, zasługiwało natomiast na uwzględnienie w całości. Wartość przedmiotu sporu wyznaczała w sprawie kwota 265.406 zł, a zatem właściwą stawkę wynagrodzenia pełnomocnika z wyboru strony wygrywającej spór określał § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804) - na kwotę 10.800 zł. Powodom przysługiwał ponadto od pozwanego zwrot kosztów poniesionych tytułem opłaty od pozwu (1.000 zł) oraz opłat skarbowych od udzielonych pełnomocnictw (2 x 17 zł), co dawało łącznie kwotę 11.834 zł którą powinien zwrócić im pozwany tytułem rozliczenia kosztów procesu za pierwszą instancję.
O kosztach procesu za postępowanie apelacyjne i zażaleniowe, Sąd odwoławczy rozstrzygnął jak w punkcie 3. i 4. sentencji, zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 oraz § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Zwrotowi od pozwanego na rzecz powodów podlegał koszt zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym (8.100 zł) oraz w postępowaniu zażaleniowym (450 zł) wraz z opłatą uiszczoną od wywiedzionego środka zaskarżenia (80 zł).
Bogusław Dobrowolski