Sygn. akt I ACa 1305/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 sierpnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Bożena Wiklak (spr.)

Sędziowie: SA Jarosław Pawlak

SA Eryk Dąbrowski

Protokolant: Agata Jóźwiak

po rozpoznaniu w dniu 27 lipca 2023 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa M. M. i W. M.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 22 kwietnia 2022 r., sygn. akt I C 593/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2. a) i 3. a) w ten tylko sposób, że ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej w tych punktach na rzecz każdego z powodów kwoty 158 105,28 zł zasądza od dnia 1 sierpnia 2019 r.
do dnia zapłaty w zakresie kwoty 69 283,82 zł (sześćdziesiąt dziewięć tysięcy dwieście osiemdziesiąt trzy złote i osiemdziesiąt dwa grosze) oraz od dnia
16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty w zakresie kwoty 88 821,46 zł (osiemdziesiąt osiem tysięcy osiemset dwadzieścia jeden złotych i czterdzieści sześć groszy), oddalając powództwo o ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej na rzecz każdego z powodów kwoty 158 105,28 zł w pozostałej części;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie.

Sygn. akt I ACa 1305/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 22 kwietnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu,
w sprawie z powództwa M. M. i W. M. przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. o ustalenie
i zapłatę stwierdził, że umowa kredytu nr (...)\ (...) denominowanego do waluty (...), zawarta pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 9 lipca 2007 r. wraz
z aneksem nr (...) z 8 lipca 2014 r., jest nieważna (pkt 1), zasądził od pozwanego banku na rzecz powódki kwotę 158.105,28 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 7 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty, kwotę 5.449,75 CHF
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 6.110,91 zł z ustawowymi odsetkami od 16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty (pkt 2a, b, c), zasądził od pozwanego banku na rzecz powoda kwotę 158.105,28 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 7 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty, kwotę 5.449,75 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od
16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 6.110,91 zł z ustawowymi odsetkami od 16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty (pkt 3a, b, c), oddalił powództwo główne w pozostałym zakresie (pkt 4), a także zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 500 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne bez konieczności ich przytoczenia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).

Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne w zakresie obejmującym część żądania głównego, w ramach którego powodowie dochodzili stwierdzenia nieważności umowy kredytu (...)\ (...) z 9 lipca 2007 r. wraz z aneksem
z 8 lipca 2014 r. oraz zasądzenia od pozwanego banku kwoty 328.432,39 zł (tytułem spłat rat kapitałowo-odsetkowych), kwoty 10.899,51 CHF (tytułem spłat rat kapitałowo-odsetkowych), kwoty 1.162,48 CHF (tytułem prowizji)
i kwoty 1.550 zł (tytułem opłat za wydanie zaświadczeń) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. W przekonaniu Sądu umowa stron nie precyzowała jednoznacznie kwoty kredytu, przez co ani powodowie, ani pozwany w dniu jej zawarcia nie znali wysokości swego zobowiązania, co jest sprzeczne z art. 69 Prawa bankowego i stanowi przesłankę stwierdzenia nieważności umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Niezależnie od tego, zdaniem Sądu I instancji, postanowienia umowy kredytowej w zakresie przewidującym mechanizm indeksacji (w § 2 ust. 2, § 6 ust. 1) spełniały wymogi abuzywności w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Przede wszystkim w ślad za domniemaniem z art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c. (nieobalonym przez pozwanego) jako postanowienia wynikające z wzorca umownego, którym posłużył się bank, nie zostały one indywidualnie uzgodnione z powodami, jako konsumentami, pozbawiając powodów wpływu na ich treść. Po drugie zaś postanowienia te kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez siebie tabelach, przyznał sobie bowiem prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej), czym zachwiał równorzędność stron umowy. Nie przedstawił przy tym powodom rzetelnych informacji, które pozwoliłyby im na racjonalne rozważenie ryzyka zmiany kursu (...) na przestrzeni wieloletniego okresu związania się umową kredytu i wpływu zmiany kursu na wysokość rat kredytowych. Bank nie poinformował też i nie uświadomił powodów o nieograniczonym ryzyku związanym z wahaniami kursu waluty, jak również nie przedstawił rzetelnej kalkulacji w wypadku scenariusza niekorzystnego dla klienta. Pozwany bank wykorzystał tym samym swoją przewagę informacyjną i negocjacyjną, a także powszechne zaufanie, jakimi konsumenci obdarzyli banki w okresie masowego zaciągania kredytów „frankowych”.

Doszło zatem do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku.

Okoliczności rozpatrywanej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować.

Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień musiało w tej sytuacji poskutkować nieważnością zawierającej je umowy (powodowie zdaniem Sądu Okręgowego mieli niezbędny przy tego rodzaju rozstrzygnięciu interes prawny w świetle art. 189 k.p.c.) oraz aneksu, który w żaden sposób nie konwalidował pierwotnej nieważności umowy (nieważność umowy ex tunc powoduje również nieważność wszelkich późniejszych porozumień zawartych na jej podstawie), a tym samym odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia na rzecz pozwanego banku, które podlegało zwrotowi jako świadczenie nienależne
w rozumieniu art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że powodowie w okresie od 4 września 2007 r. do 10 stycznia 2019 r. spłacili 328.432,39 zł i 10.899,51 CHF, tj. 107.869,91 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych oraz karnych odsetek, a kwoty te nie były przez pozwanego kwestionowane. Pozwalało to na zasądzenie na rzecz każdego
z powodów, zgodnie z ich żądaniem, kwoty 158.105,28 zł, 5.449,75 CHF
i 6.110,91 zł.

O terminie przyznanych odsetek Sąd Okręgowy orzekł w oparciu
o art. 455 k.c. podkreślając, że powodowie pismem z 17 listopada 2017 r.
złożyli pozwanemu oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli
i wezwali go do zwrotu w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia nienależnych świadczeń w kwocie 316.210,56 zł. Pozwany odebrał to pismo
w dniu 22 listopada 2017 r., wobec czego powodowie zasadnie żądali od tej kwoty odsetek od dnia 7 grudnia 2017 r. Sąd uznał także za zasadne roszczenie odsetkowe powodów od kwot 5.449,75 CHF i 6.110,91 zł od dnia następnego po upływie 7 dni od dnia 8 lutego 2021 r. jako dnia doręczenia pozwanemu pisma ze zmianą powództwa.

Dalej idące powództwo (co do kwoty prowizji, opłat za wydanie zaświadczeń oraz kosztów związanych z ustanowieniem zabezpieczeń) podlegało oddaleniu.

Zważywszy na to, że roszczenie ewentualne pozwu zostało zgłoszone na wypadek nieuwzględnienia żądania głównego, Sąd Okręgowy odstąpił od rozważań w jego przedmiocie.

Pozwany bank zaskarżył opisany wyrok w pkt. 1, 2, 3 i 5 apelacją,
w której zarzucił:

I. niewłaściwe ustalenie przez Sąd I instancji stanu faktycznego sprawy (art. 368 § 1 1 k.p.c.), albowiem:

1) następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy nie zostały ustalone przez Sąd I instancji:

a) całkowicie na korzyść powodów ziściło się równoległe do ryzyka kursowego ryzyko zmiennej stopy procentowej, który to fakt został wykazany przez pozwanego w toku postępowania, nadto opiera się na danych powszechnie dostępnych i któremu nie zaprzeczono, tj. że:

(i) wobec zawarcia umowy o kredyt w (...) powodowie korzystali
z niższego oprocentowania, opartego na stawce referencyjnej LIBOR 3M (właściwej dla depozytów i kredytów walutowych w walutach USD, EUR, (...), (...) i (...) dla (...)), która w dacie zawarcia umowy kredytu wynosiła 2,72%,
a nie WIBOR 3M (właściwej wyłącznie dla depozytów, kredytów lub pożyczek
w złotych), która w tym dniu wynosiła 4,78%,

(ii) z uwagi na zastosowanie zmiennego oprocentowania w czasie, gdy dochodziło do wzrostu kursu waluty (...) (którego skali pozwany nie mógł przewidzieć ani nie miał podstaw się spodziewać w dacie zawarcia umowy kredytu), ryzyko zmiennej stopy procentowej - wobec spadku wartości LIBOR 3M dla (...) (na moment złożenia pozwu mającej ujemną wartość, tj. -0,7128%), realizowało się właśnie na korzyść powodów, obniżając składnik odsetkowy
w każdej racie do poziomu nigdy niewystępującego w umowach kredytów złotowych,

co prowadzi do wniosku, że nie sposób uznać, aby w umowie kredytu występowała nierównowaga stron, czy rażące naruszenie interesów powodów, skoro każda ze stron w związku z zawarciem umowy kredytu ponosiła ryzyka,
z czego jedno (walutowe) ziściło się na niekorzyść powodów, a drugie (zmiennej stropy procentowej) - na ich korzyść. Nieuprawnione jest natomiast skupianie się wyłącznie na jednym aspekcie złożonych relacji między stronami (tylko
i wyłącznie na ryzyku kursowym), co powoduje ich zaburzoną percepcję
i przekłamanie,

2) następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały ustalone przez Sąd I instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy:

a) powodom udostępniono kwotę kredytu w złotych, kwota kredytu nie została jednoznacznie określona, powodowie na żadnym etapie nie dysponowali frankami szwajcarskimi, podczas gdy na podstawie umowy kredytu powodom udostępniono (oddano do dyspozycji) kwotę kredytu określoną precyzyjnie
w pkt. 2 Tabeli w (...) (105.680 CHF) - co nastąpiło, wobec konsensualnego charakteru umowy kredytu, z mocy samej umowy, a następnie zostało potwierdzone uznaniem łącznie kwotą kredytu rachunku kredytu, a powodowie wykorzystali ją w całości na skutek złożenia zleceń wypłaty kredytu,

które to fakty wynikają z:

(i) niekwestionowanych w toku postępowania przez żadną ze stron,
a faktycznie pominiętych przez Sąd I instancji dokumentów w postaci: umowy kredytu, wyciągu z rachunku kredytu, zleceń wypłaty kredytu oraz potwierdzeń wypłaty kredytu,

(ii) zeznań świadka A. P.,

( (...)) logicznego założenia, że nie sposób wypłacić środków, które nie zostały wcześniej udostępnione osobie zlecającej wypłatę, tj. że aby zażądać (zlecić) wypłatę określonej kwoty środków, kwota ta musi być w dyspozycji zlecającego,

co prowadzi do wniosku, że powodowie mieli w dyspozycji określoną kwotę franków szwajcarskich, które bank im udostępnił i to właśnie ją powodowie wykorzystali, powodując tym samym powstanie po swojej stronie zobowiązania do zwrotu wykorzystanej kwoty kredytu,

b) wypłata i spłata kredytu bezpośrednio w (...) nie była możliwa bez uzyskania zgody banku albo była „praktycznie niemożliwa”, podczas gdy
w rzeczywistości powodowie mogli wypłacić kredyt w (...) bez konieczności uzyskiwania zgody banku oraz już od pierwszej raty mogli spłacać kredyt bezpośrednio w jego walucie bez konieczności uzyskiwania zgody banku, co wynika z:

(i) § 2 ust. 2 umowy kredytu, który nie determinował waluty wypłaty kredytu i przewidywał możliwość wypłaty kredytu zgodnie z dyspozycją kredytobiorcy i bez uzyskiwania zgody banku, np. we frankach szwajcarskich,

(ii) pkt. 13 Tabeli, gdzie wskazano rachunek kredytu, który zgodnie
z definicją stanowił rachunek bankowy wskazany przez bank „w celu spłat Rat Kredytu lub zadłużenia przeterminowanego”, a na który powodowie mogli od początku obowiązywania umowy kredytu dokonywać wpłat bezpośrednio w (...), na poczet - poszczególnych lub wszystkich - rat kredytu i bez konieczności uzyskiwania zgody banku, co potwierdziła w swoich zeznaniach świadek A. P.,

( (...)) pkt. 14 Tabeli, gdzie wskazano rachunki do wcześniejszej spłaty kredytu, zarówno w PLN, jak i w (...); taka wcześniejsza spłata nie wymagała zgody banku,

co prowadzi do wniosku, że odesłania do Tabeli Kursów miały charakter fakultatywny, a zatem nie mogą być uznane za abuzywne (a jeśli nawet, to nie miałoby to znaczenia dla funkcjonowania umowy kredytu),

c) powodom nie udzielono adekwatnych informacji o ryzyku walutowym związanym z umową kredytu, w tym nie uświadomiono ich o istocie i skali
tego ryzyka oraz zapewniano o stabilności kursu (...), podczas gdy
w rzeczywistości bank w pełni zrealizował wobec powodów obowiązek informacyjny m.in. poprzez pokazanie stosownych symulacji obrazujących wpływ zmiany kursu na wysokość równowartości w złotych raty i nie zapewniał powodów o stabilności kursu (...) fakty te wynikają z tego że:

(i) bank zawierając umowę kredytu stosował się do obowiązującej wówczas Rekomendacji S, co potwierdziła świadek J. B.,

(ii) zgodnie z Rekomendacją S bank zobowiązany był przedstawić powodom koszty obsługi ekspozycji kredytowej: (a) przy aktualnym poziomie kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej, bez zmian poziomu stóp procentowych, (b) przy założeniu, że stopa procentowa dla waluty ekspozycji kredytowej jest równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał ekspozycji kredytowej jest większy o 20%, (c) przy deprecjacji kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym
i minimalnym kursem złotego do waluty ekspozycji kredytowej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stóp procentowych,

( (...)) powodowie w treści oświadczeń potwierdzili zaznajomienie się
z „symulacjami wysokości płaconych rat zarówno w złotych, jak i ww. walucie obcej”,

(iv) powodowie posiadali doświadczenie w zaciąganiu zobowiązania związanego z walutą (...), ponieważ celem umowy kredytu było refinansowanie ich zadłużenia we franku szwajcarskim,

co prowadzi do wniosku, że powodom udzielono pełnych informacji o ryzyku związanym z umową kredytu, które to ryzyko zostało zaakceptowane przez powodów,

d) bank mógł kształtować kursy walut w sposób arbitralny i niepoddający się weryfikacji, podczas gdy w rzeczywistości kursy z Tabeli Kursów były wyznaczane w sposób obiektywny i miały rynkowy charakter, który to fakt wynika z:

(i) zeznań świadka A. P., z których wynika, że bank przez cały czas obowiązywania umowy kredytu wyznaczał kursy walut w jednakowy sposób na podstawie kursów walut na rynku międzybankowym, które to kursy były zbliżone do kursów oferowanych przez inne banki,

(ii) treści aneksu nr (...) z 8 lipca 2014 r. do umowy kredytu („Aneks nr (...)”), na mocy którego strony uzupełniły umowę kredytu m.in. o postanowienia określające sposób ustalania przez bank kursów publikowanych w Tabeli Kursów, niemniej bank ustalał kursy w ten sam sposób już w dacie zawarcia umowy kredytu, co potwierdziła świadek A. P.,

co prowadzi do wniosku, że bank nie kształtował kursów walut w sposób dowolny ani oderwany od obiektywnych mierników, w konsekwencji brak jest podstaw, by uznać, że w wyniku zastosowania postanowień zawierających odesłania do Tabeli Kursów doszło do naruszenia interesów powodów
w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 2 k.c. (tym bardziej w stopniu rażącym), a sporne postanowienia nie stanowią klauzul abuzywnych,

II. naruszenie przepisów postępowania, tj.:

3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie swobodnej
i wszechstronnej oceny dowodów (w tym ich wybiórczą analizę), co doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji (i) z treścią zebranego materiału dowodowego oraz (ii) zasadami logiki i doświadczenia życiowego,
a także do ( (...)) wewnętrznej sprzeczności dokonanych ustaleń, to jest że:

a) bank nie wypełnił w sposób należyty obowiązków informacyjnych wobec powodów ani nie wyjaśnił im istoty (mechanizmu funkcjonowania) umowy kredytu, powodowie zostali zapewnieni o stabilności kursu (...) oraz mogli wybrać wyłącznie ofertę kredytu w (...), podczas gdy:

(i) powyższe ustalenia oparto w głównej mierze o treść zeznań powodów, które winny być po pierwsze oceniane z dużą dozą ostrożności, ale także budzą wątpliwości natury formalnej, o czym w zarzucie z pkt. III.4) poniżej, a stanowiły zasadniczą podstawę poczynienia takich ustaleń,

(ii) powodowie posiadali doświadczenie w zaciąganiu zobowiązania w (...) przed zawarciem umowy kredytu, zatem wiedzieli już, czym jest ryzyko kursowe i ryzyko zmiennej stopy procentowej,

( (...)) powodowie wykonywali zawód radców prawnych, więc nieprawdopodobne jest, aby podpisali umowę kredytu, nie rozumiejąc jej treści,

(iv) z oświadczeń, jak również z umowy kredytu (§ 14 ust. 6), wynikają okoliczności przeciwne (a przedmiotowe dokumenty Sąd I instancji uznał w pełni za wiarygodne), tj., że:

a. powodom przedstawiono ofertę kredytu w złotych, jak i w walucie (...) (oświadczenie),

b. powodom zaprezentowano symulację wysokości płaconych raty
w złotych i w walucie obcej (oświadczenie),

c. powodów poinformowano, że ponoszą ryzyko kursowe, które
- w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty kredytu - spowoduje, że kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty kredytu (salda), jak i kwota
w złotych stanowiąca równowartość raty, ulegną zwiększeniu (§ 14 ust. 6 umowy kredytu),

(v) z zeznań świadka J. B. wynika, że realizowała ona
w pełni obowiązujące w banku procedury, w tym w zakresie informowania kredytobiorców o ryzyku kursowym; świadek nie zapewniała kredytobiorców
o stabilności kursu (...) ani o tym, że może on wzrosnąć maksymalnie o 20%; mając na uwadze, że przyjęte w banku zasady postępowania przy udzielaniu informacji o kredytach były jednolite dla wszystkich pracowników i osób współpracujących z bankiem, uzasadnione jest przyjęcie, że standard informowania także był jednolity,

(vi) cel kredytu (refinansowanie zadłużenia w (...)) nie ograniczał wyboru powodów wyłącznie do oferty kredytu w (...), co wynika z zeznań A. P.,

które to dowody, przy ich prawidłowej, kompleksowej i spójnej ocenie wskazują, że bank wypełnił wszystkie obowiązki informacyjne wobec powodów, dla których zaciągnięcie kredytu w (...) było suwerenną i autonomiczną decyzją,

b) w umowie kredytu przewidziano (w sferze samej jej treści jako zgodnych oświadczeń woli, będącej faktem) postanowienia, które wprowadzają do niej mechanizm indeksacji, waloryzacji czy denominacji, podczas gdy:

(i) umowa kredytu nie zawiera mechanizmu waloryzacji, indeksacji czy denominacji, albowiem stanowi wariant umowy kredytu walutowego wyrażonego w walucie (...), z jednoczesną możliwością wypłaty i spłaty kredytu w walucie PLN, ale także innych walutach (co wynika z treści tej umowy, będącej faktem);

(ii) Sąd I instancji trafnie wskazał, że kwota i waluta kredytu to
105.680 CHF, co wyklucza równoczesne przyjęcie, że kredyt miałby być kredytem złotowym waloryzowanym lub indeksowanym,

( (...)) rachunek kredytu, na którym udostępniono kwotę kredytu (określoną w pkt. 2 Tabeli), na który można było, bez konieczności uzyskiwania zgody banku, dokonywać bezpośrednich wpłat w (...) (pkt 13 Tabeli), jak i na którym księgowano każdą wpłatę z tytułu rat dokonywaną przez powodów, był prowadzony w (...) co wynika bezpośrednio z wyciągu z rachunku kredytu,
a także z zeznań świadka A. P.,

które to dowody, przy ich prawidłowej, kompleksowej i spójnej ocenie wskazują, że umowa kredytu nie jest umową kredytu waloryzowanego, indeksowanego
czy denominowanego do waluty obcej, lecz umową kredytu walutowego
z zastrzeżeniem różnych możliwości wykonania konstytuowanego nią zobowiązania,

c) odesłania do Tabeli Kursów upoważniają bank do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania powodów, podczas gdy:

(i) saldo i raty kredytu, co wynika z faktycznie pominiętego wyciągu
z rachunku kredytu, określone były w (...), stąd też nie mogły być zależne od kursów tej waluty publikowanych przez bank,

(ii) jak ponadto wynika z wyciągu z rachunku kredytu, wraz ze spłatą przez powodów każdej kolejnej raty saldo kredytu ulegało sukcesywnemu pomniejszeniu - od początkowej kwoty po uruchomieniu kredytu wynoszącej 105.680 CHF do „11.324,21 CHF” na dzień 8 sierpnia 2019 r. (data wygenerowania wyciągu z rachunku kredytu),

a niezależnie od powyższego:

( (...)) jak wynika z zarzutów powyżej, powodowie mogli wypłacić oraz spłacać kredyt - wedle wyboru - w (...) lub PLN, więc bez jakiekolwiek przeliczenia,

które to dowody, przy ich prawidłowej, kompleksowej i spójnej ocenie wskazują, że wysokość salda ani rat kredytu, już w sferze faktów, nie były uzależnione od kursów wymiany walut, a ponadto zastosowanie tych kursów było uzależnione od woli powodów,

d) bank mógł kształtować kursy walut w sposób arbitralny, podczas gdy:

(i) powyższe założenie pozostaje w sprzeczności z regułami doświadczenia życiowego oraz podstawowymi zasadami ekonomii, zgodnie z którymi wysokość stosowanych przez banki, w tym pozwanego, kursów walut zawsze wyznacza aktualna sytuacja rynkowa,

(ii) z zeznań świadka A. P. wynika, że bank przez cały czas obowiązywania umowy kredytu wyznaczał kursy walut w jednakowy sposób na podstawie kursów walut na rynku międzybankowym, które to kursy były zbliżone do kursów oferowanych przez inne banki i były rynkowe,

które to dowody, przy ich prawidłowej, kompleksowej i spójnej ocenie wskazują, że bank nie miał w tym zakresie dowolności, wysokość kursów publikowanych przez bank była rynkowa,

4) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. i 247 k.p.c. poprzez dowolne uznanie zeznań powodów za wiarygodne, pomimo że zeznania te w zakresie konieczności wyboru oferty w (...), ryzyk związanych z zaciągnięciem kredytu
w walucie obcej:

a) przede wszystkim pozostają wprost sprzeczne z:

(i) oświadczeniami powodów złożonymi wraz z wnioskiem kredytowym oraz w umowie kredytu, które nie zostały skutecznie podważone w toku postępowania, a które sporządzono w czasie, gdy strony nie pozostawały
w sporze,

(ii) są w wielu przypadkach wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne,
w szczególności, że:

a. powód zeznał, że „pracownik banku powiedział, że (...) jest walutą stabilną, i jeżeli wzrośnie jej kurs, to maksymalnie do 20%. Ja nie interesowałem się w ogóle wahaniami kursu franka, bo był to kredyt tańszy niż złotówkowy i wyjaśniono nam w banku, że (...) jest walutą stabilną, podczas gdy z zeznań J. B. wynika, że doradcy takich zapewnień nie składali,

b. w dacie wnioskowania o kredyt powodowie byli osobami dojrzałymi, posiadającymi wyższe wykształcenie, mającymi doświadczenie w zaciąganiu zobowiązań w (...); tym samym dalece nieprawdopodobne jest, że powodowie nie zdawali sobie sprawy z możliwości ziszczenia się ryzyka walutowego
w okresie wykonywania umowy kredytu,

ponadto zeznania te:

b) są niedopuszczalne, jako dokonywane przeciwko osnowie dokumentów w postaci własnych oświadczeń powodów złożonych przy wniosku kredytowym oraz w umowie kredytu,

c) są sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego - tym bardziej, że świadomość nieograniczonej zmienności kursów walut w czasie należy uznać za fakt notoryjny w szczególności dla kogoś, kto wykonywał już podobną umowę do umowy kredytu,

jednocześnie błędna ocena dowodu z zeznań powodów w powyższym zakresie doprowadziła Sąd I instancji do wadliwego ustalenia, że powodom nie udzielono pełnych informacji o ryzyku wynikającym z umowy kredytu, podczas gdy prawidłowa ocena przedmiotowego materiału dowodowego nie mogłaby prowadzić do końcowego uznania, że postanowienia umowy kredytu, których elementem jest ryzyko kursowe, mają abuzywny charakter, a to wobec pełnej
i świadomej zgody na ich zastosowanie, wyrażonej przez powodów,

5) art. 233 § 1 w zw. z art. 227, art. 235 2 § 2 i art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. poprzez nieformalne (bez stosownego postanowienia), a mimo to pominięcie, przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, szeregu dowodów z dokumentów
w postaci: zleceń wypłaty kredytu, potwierdzeń wypłaty kredytu, wyciągu
z rachunku kredytu, bez uzasadnienia przyczyn takiej decyzji, podczas gdy dokumenty te miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, na co wskazano w szeregu zarzutów powyżej,

6) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę mocy dowodu z zeznań świadków J. B. i A. P., polegającą na jednoczesnym:

a) uznaniu, iż były one wiarygodne „w zakresie przytoczonym w stanie przytoczonym w stanie faktycznym”,

b) dokonywaniu ustaleń faktycznych - w zakresie faktów, na które zgodnie wskazywali świadkowie (tj. w zakresie sposobu informowania klientów o ryzyku walutowym, sposobu ustalania kursów walut w Tabeli Kursów), wprost z nimi sprzecznych,

c) pominięciu rozbieżności pomiędzy zeznaniami tych świadków,

podczas gdy prawidłowa analiza zeznań ww. świadków oraz ocena ich mocy dowodowej doprowadziłaby do odmiennych niż dokonane w sposób wewnętrznie sprzeczny i wadliwy ustaleń faktycznych, o których mowa w zarzutach powyżej, m.in. co do rzetelnego wypełnienia obowiązków informacyjnych przez bank wobec powodów, w tym przedstawienia oferty kredytu w (...) i PLN oraz przedstawienia adekwatnych informacji o skali ryzyka walutowego; powyższe wadliwe ustalenia stały się natomiast podstawą błędnej oceny co do ważności umowy kredytu oraz charakteru odesłań do Tabeli Kursów,

7) art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez brak jakiegokolwiek wyjaśnienia przez Sąd
I instancji:

a) wskazanych powyżej sprzeczności między własnymi ustaleniami,

b) przyczyn, dla których odmówił mocy dowodowej dowodom faktycznie pominiętym przy dokonywaniu ustaleń faktycznych,

c) przyczyn, dla których część faktów uznał za nieistotne dla niniejszej sprawy,

podczas gdy art. 327 1 § 1 k.p.c. wymaga wyjaśnienia wskazanych powyżej kwestii, a ich pominięcie doprowadziło Sąd I instancji do błędnej analizy całości zgromadzonego materiału w sprawie i poczynienia wadliwych konkluzji, uniemożliwiając jednocześnie kompleksowe odniesienie się do tez wskazanych
w zaskarżonym wyroku,

III. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

8) art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że umowa kredytu rzekomo nie określa kwoty kredytu oddanej do dyspozycji powodom, podczas gdy umowa kredytu jest zgodna
z powyższymi przepisami i wprost określa kwotę kredytu, którą bank oddał do dyspozycji powodów, tj. 105.680 CHF (pkt 2 Tabeli), a wypłata kredytu w PLN nie prowadzi do żadnej modyfikacji czy konwersji jednoznacznych i wiążących ustaleń stron co do kwoty i waluty kredytu,

9) art. 358 1 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że:

a) zobowiązanie, którego kwota została wprost wyrażona w walucie obcej, jest tą walutą waloryzowane, podczas gdy dana waluta nie może pełnić równocześnie dwóch funkcji, tj. określać wartość danego zobowiązania
i jednocześnie być miernikiem jego waloryzacji (wartość wyrażona w (...) nie może być waloryzowana lub indeksowana wartością (...)),

b) odesłania do Tabeli Kursów, stanowiące tzw. „klauzule przeliczeniowe” (a nie tzw. „klauzulę ryzyka walutowego”), stanowią mechanizm waloryzacji kwoty kredytu lub poszczególnych jego rat, podczas gdy odesłania te nie wpływają na kwotę kredytu lub rat (wyrażone w (...)), nie waloryzują ich również do (...), a jedynie pozwalają określić równowartość kwoty zobowiązania i poszczególnych świadczeń w walucie innej niż waluta zobowiązania ( (...)), czyli w PLN,

10) art. 353 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że odesłania do Tabeli Kursów pozwalają bankowi na jednostronne określanie zobowiązań, względnie świadczeń stron, podczas gdy na gruncie umowy kredytu bank nie ma jednostronnego uprawnienia do kształtowania wysokości zobowiązania powodów, bowiem - niezależnie od rynkowego charakteru kursów ustalanych przez bank (o czym była mowa w zarzutach powyżej), zasadniczym świadczeniem powodów jest spłata w ratach kapitałowo-odsetkowych wykorzystanego kredytu, którego kwota została wprost określona przez strony w pkt. 2 Tabeli jako 105.680 CHF i nie podlegała modyfikacjom na skutek fakultatywnego zastosowania kursów publikowanych przez bank
w Tabeli Kursów, a wobec wykorzystania udostępnionej kwoty 105.680 CHF
w całości, kwota 105.680 CHF jest kwotą zobowiązania powodów,

11) art. 58 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie, tj. całkowite pominięcie tego, że zgodnie z tym przepisem nawet w przypadku uznania, iż jakaś część czynności prawnej jest dotknięta nieważnością, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, a zatem - jeśli nawet jakiś element umowy kredytu (tj. odesłania do Tabeli Kursów) jest dotknięty ww. sankcją, to nie przesądza to
o upadku całości umowy kredytu,

12) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że kontrolę prowadzoną w trybie tego przepisu można ograniczyć do treści samych klauzul umownych z pominięciem pozostałych postanowień umowy kredytu i okoliczności z chwili jej zawarcia, tj.:

a) fakultatywności odesłań do Tabeli Kursów – tzw. braku „przymusu kantorowego” po stronie powodów, a to wobec możliwości zarówno wypłaty, jak
i przede wszystkim spłaty kredytu bezpośrednio w (...) bez zgody banku,
tj. z pominięciem Tabeli Kursów,

b) transparentności w zakresie zastosowania i publikowania kursów (...) wobec decydującego wpływu powodów na sposób wypłaty kredytu, albowiem to oni wskazywali termin wypłaty, walutę wypłaty oraz rachunki, na jaki miały zostać wypłacone środki, jak również faktu, że jeżeli powodowie decydowali się na spłatę w PLN, to znali kurs mający zastosowanie do spłaty raty na dwa dni robocze przed dniem jej wymagalności,

c) braku dowolności w ustalaniu kursów po stronie banku, nawet wobec nieuregulowania zasad ich ustalania w umowie kredytu do momentu zawarcia Aneksu nr (...), bowiem bank ustalał kursy w oparciu o w pełni obiektywne
i weryfikowalne kryteria, a charakter działalności bankowej - jako ściśle regulowanej i prowadzonej pod nadzorem centralnego organu administracji państwowej (Komisja Nadzoru Finansowego), wyłącza możliwość podejmowania jakichkolwiek czynności przez bank w sposób „dowolny”,

d) możliwości przewalutowania kredytu, której wykorzystanie prowadziłoby do całkowitej eliminacji ryzyka walutowego i zastosowania Tabeli Kursów,

podczas gdy wskazane elementy są kluczowe dla oceny postanowień umowy kredytu pod kątem przesłanek określonych w art. 385 1 k.c. i wykluczają przyjęcie chociażby rażącego naruszenia interesów powodów, a w konsekwencji

13) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że odesłania do Tabeli Kursów, tj. klauzule przeliczeniowe służące do wyliczenia równowartości poszczególnych świadczeń w PLN, mają charakter abuzywny, a to z uwagi na niewskazanie w nich sposobu ustalania kursów kupna i sprzedaży (...) stosowanych przez bank, podczas gdy:

a) w dacie zawierania umowy kredytu żaden przepis prawa nie nakładał na bank obowiązku umieszczania w umowie kredytu informacji o sposobie ustalania kursów,

b) jedyny obowiązek informacyjny banku odnoszący się do Tabeli Kursów, tj. jej publikowania zgodnie z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego został przez pozwanego w sposób należyty wykonany,

c) powodowie od początku obowiązywania umowy kredytu nie byli zobowiązani do korzystania z kursów z Tabeli Kursów, tj. mieli prawo do wypłaty i spłaty kredytu bezpośrednio w (...), a więc z pominięciem kursów (kupna
i sprzedaży) z Tabeli Kursów,

a zatem prawidłowa ich ocena - w szczególności z uwzględnieniem okoliczności wskazanych powyżej - prowadzi do wniosku, że te postanowienia nie są niedozwolone,

14) art. 385 1 § 1, § 3 zd. 2 i § 4 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 poprzez:

a) ich błędne zastosowanie i uznanie, że odesłania do Tabeli Kursów określają główne świadczenia stron (na gruncie art. 385 1 § 1 k.c.) oraz de facto zrównanie ich z tzw. „klauzulami ryzyka walutowego”,

b) uznanie, że bank nie obalił domniemania określonego w art. 385 1 § 3 zd. 2 i § 4 k.c.,

c) uznania na gruncie art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, że „zwrot kwoty wykorzystanego kredytu” odnosi się do kwoty wypłaconej w złotych, a nie kwoty w (...) udostępnionej kredytobiorcom i wykorzystanej za pomocą stosownej dyspozycji, co stanowi błędną wykładnię tego przepisu,

podczas gdy prawidłowa wykładania art. 69 ust. 1 Prawa bankowego prowadzi do wniosku, że powodowie wykorzystali (udostępnioną im kwotę kredytu, a nie wypłaconą), udostępnienie zaś na gruncie niniejszej sprawy dotyczyło franków szwajcarskich, co oznacza również, że „klauzule przeliczeniowe”, tj. odesłania do Tabeli Kursów, nie mają znaczenia dla świadczeń głównych stron umowy kredytu, a pozostają wtórne wobec tego przedmiotu i istoty umowy kredytu,

natomiast gdyby jednak uznać, że odesłania do Tabeli Kursów mają charakter abuzywny, doszło do naruszenia:

15) art. 385 1 § 1 i 2 w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, art. 353 1 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich niewłaściwą wykładnię polegającą na przyjęciu, że uznanie za abuzywne odesłań do Tabeli Kursów (tzw. „klauzul przeliczeniowych”) może prowadzić do nieważności całej umowy kredytu, podczas gdy:

a) sankcją związaną z reżimem abuzywności jest trwała bezskuteczność poszczególnych postanowień, a nie bezwzględna nieważność całej czynności prawnej,

b) umowa kredytu nie wiąże już stron i nawet fakt uznania odesłań do Tabeli Kursów za abuzywne nie ma przełożenia na uznanie tej umowy za ważną bądź nie jako skutek niemożności jej wykonywania (nie ma już bowiem takiej potrzeby),

c) odesłania do Tabeli Kursów mają charakter fakultatywny i są wtórne dla określenia zobowiązań stron z umowy kredytu, a ich ewentualna eliminacja nie wpływa na ważność umowy kredytu ani na możliwość jej wykonywania; od początku obowiązywania umowę kredytu można było realizować bez nich
(w walucie obcej, skoro kwota i waluta kredytu została w pkt. 2 Tabeli określona na kwotę 105.680 CHF),

d) w myśl aktualnego orzecznictwa (...) celem Dyrektywy 93/13 jest przywrócenie rzeczywistej równowagi kontraktowej, czego nie sposób osiągnąć unieważniając umowę kredytu, którą można dalej realizować, prymat ma natomiast zasada trwałości umów,

16) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że utrzymanie umowy między przedsiębiorcą
a konsumentem zależy od woli konsumenta czy jego korzyści, podczas gdy pod uwagę powinny być brane wyłącznie czynniki obiektywne, w szczególności - czy obiektywnie rzecz ujmując, daną umowę można dalej realizować - możliwość taka niewątpliwie istnieje w niniejszej sprawie, bez potrzeby uzupełnienia jakiejkolwiek luki,

gdyby natomiast uznać, że umowa kredytu może być badana pod kątem abuzywności nawet wobec jej wypowiedzenia przez bank, a zarazem zaistniałyby w niej luki wymagające jednak uzupełnienia, doszło do naruszenia:

17) art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie do umowy kredytu po eliminacji z niej odesłań do Tabeli Kursów, podczas gdy przepis ten należy stosować także do zobowiązań o charakterze ciągłym, trwających w dacie wejścia w życie nowych przepisów, a takim zobowiązaniem jest zobowiązanie kredytowe,

18) art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w wyniku błędnego przyjęcia, że powodom przysługuje interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu, podczas gdy:

a) po stronie powodów nie istnieje obiektywna potrzeba wprowadzenia jasności i pewności w sferze ich sytuacji prawnej - stosunki prawne łączące strony postępowania były jasne i klarowne, a umowa kredytu została (wypowiedziana przez bank wobec zaprzestania przez powodów spłaty kredytu,

b) powodowie mogli (i uczynili to) na innej drodze, tj. w procesie
o zasądzenie, osiągnąć ochronę swoich praw - jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie „realna możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie wyklucza interes prawny powoda w żądaniu ustalenia, bowiem okoliczność ta ma charakter przestankowy dla rozstrzygnięcia o obowiązku spełnienia świadczenia i podlega badaniu w tym procesie”,

c) wydanie wyroku nie zakończy definitywnie sporu pomiędzy stronami - nie rozstrzygnie bowiem kwestii związanych z rozliczeniem dokonywanych przez strony świadczeń pieniężnych,

19) art. 410 § 1 i 2 k.c. oraz art. 405 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu wartości wzbogacenia powodów przy wykorzystaniu środków pochodzących z kredytu udzielonego na podstawie umowy kredytu i bezpodstawnego przyjęcia, że doszło do zubożenia powodów, podczas gdy ich uwzględnienie doprowadziłoby do oddalenia powództwa
w całości,

20) art. 411 pkt 2 i 4 k.c. poprzez ich błędne niezastosowanie polegające na pominięciu tego, iż uwzględnienie roszczenia kredytobiorcy o zwrot rat stanowi sankcjonowanie nadużycia prawa oraz pozostaje niezgodne z zasadami współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.), a zarazem, że nie można żądać zwrotu świadczenia spełnionego, zanim wierzytelność stała się wymagalna
(art. 411 pkt 4 k.c.), podczas gdy - niezależnie od tego, czy uznać umowę kredytu za ważną czy nie - stan wzbogacenia powstał pierwotnie tylko po stronie powodów, którzy otrzymali do dyspozycji i wykorzystali kwotę kredytu. Wzbogaceniu temu odpowiada zubożenie po stronie banku. Dokonane spłaty rat kredytu w wykonaniu (choćby nieważnej, z czym pozwany się nie zgadza) umowy kredytu należy kwalifikować jako świadczenia bezpodstawnie wzbogaconego zmniejszające zubożenie banku oraz zmniejszające stan wzbogacenia kredytobiorcy,

21) art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie skutkujące zasądzeniem odsetek za opóźnienie od dnia 7 grudnia 2017 r. oraz od dnia 16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty, podczas gdy odsetki za opóźnienie powinny być należne dopiero od dnia, w którym powodowie zostali pouczeni u skutkach nieważności umowy kredytu, tj. od dnia 8 kwietnia 2022 r.,

22) art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie skutkujące zasądzeniem odsetek za opóźnienie od kwoty 316.210,56 zł od dnia 7 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty, podczas gdy odsetki za opóźnienie powinny być należne dopiero od dnia, od którego bank pozostawał
w zwłoce w spełnieniu świadczenia, co (w przypadku przyjęcia, że umowa kredytu była nieważna - czemu pozwany się sprzeciwia) mogło mieć miejsce dopiero po otrzymaniu wezwania do zapłaty - co nastąpiło wraz z doręczeniem bankowi pozwu - i ustalenia terminu, w którym bank winien spełnić świadczenie.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w pozostałej części oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz zwrot kosztów poniesionych w postępowaniu apelacyjnym.

W dniu 22 czerwca 2023 r. do akt sprawy wpłynęło pismo pozwanego zawierające zarzut zatrzymania świadczenia spełnionego przez powodów, do którego zwrotu bank może zostać zobowiązany w przypadku prawomocnego zakończenia niniejszego postępowania, do czasu zaoferowania przez któregokolwiek z powodów zwrotu świadczenia spełnionego przez bank na ich rzecz w postaci kwoty 230.751,43 zł tytułem środków wypłaconych na podstawie umowy kredytu albo zabezpieczenia roszczenia o jej zwrot.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zaskarżony wyrok podlegał zmianie jedynie w części kwestionującej termin naliczania odsetek od zasądzonej na rzecz każdego z powodów kwoty 158.105,28 zł z uwagi na błędne określenie daty wymagalności dochodzonego
w tym zakresie roszczenia o zapłatę.

Sąd Okręgowy wadliwie przyjął za powodami, że roszczenie to stało się wymagalne z chwilą złożenia przez nich oświadczenia o uchyleniu się od skutków czynności prawnej zdziałanej pod wpływem błędu, nie dostrzegając,
że powołane w tym oświadczeniu okoliczności były odmienne od okoliczności wyznaczających podstawę faktyczną żądań pozwu. Wymagalności tej nie można było przy tym wiązać ze złożoną przez powodów reklamacją ze stycznia 2017 r.
z uwagi na brak sformułowania w niej wezwania do zapłaty. Podobnie nie
można było zrównywać z wezwaniem do zapłaty dokonanego przez powodów zawezwania do próby ugodowej, które nie formułowało kategorycznego żądania zapłaty określonej kwoty i nie zastrzegało terminu na jego spełnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zważywszy na ujęte w pozwie stanowisko powodów co do tego, że umowa jest nieważna i nie akceptują oni mieszczących się w niej klauzul abuzywnych, należało uznać, że omawiane roszczenie
o zapłatę, z którym wystąpili w tym postępowaniu, stało się wymagalne
– w odniesieniu do kwoty pierwotnie żądanej na rzecz każdego z powodów (69.283,82 zł) – w dniu następującym po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, a w odniesieniu do kwoty wyznaczonej rozszerzeniem powództwa (88.821,46 zł) – w dniu 16 lutego 2021 r., tj. w dniu następującym po upływie zakreślonego
w piśmie rozszerzającym powództwo siedmiodniowego terminu do zapłaty.

Powyższe skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w pkt. 2a) i 3a), której Sąd Apelacyjny dokonał na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w sposób wyrażony
w pkt. I sentencji. Zmiana wyroku odnosząca się jedynie do odsetek pozostawała bez wpływu na dotychczasowy rozkład kosztów procesu między stronami.

Apelacja nie zdołała natomiast wywrzeć dalej idących skutków dla objętego nią rozstrzygnięcia i jako taka podlegała oddaleniu z mocy
art. 385 k.p.c.

Niezasadne okazały się zarzuty, poprzez które skarżący zmierzał do zrównania terminu naliczania odsetek z dniem wyrokowania, skoro już wezwanie do zapłaty dokonane pozwem obligowało pozwanego do jej uiszczenia.

Ponadto pozbawione wpływu na treść rozstrzygnięcia pozostawały zarzuty wskazujące na brak podstaw do stwierdzenia bezwzględnej nieważności umowy zawartej przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego, choć Sąd Apelacyjny podziela argumentację przytoczoną przez skarżącego w tej materii. Na gruncie przewidzianej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów dopuszczalne jest ułożenie stosunku prawnego w taki sposób, że strony ustalą w umowie inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania zobowiązania. Strony mogą zatem ustalić jako walutę zobowiązania (wierzytelności) walutę obcą, a jako walutę wykonania tego zobowiązania (spłaty wierzytelności) walutę polską. Także z art. 69 ust. 2 pkt 2 pr. bank. wynika, że określona w umowie kredytu bankowego waluta kredytu oraz określona w tej umowie waluta spłaty kredytu nie muszą być tożsame. Tak właśnie ustaliły strony w umowie kredytu będącej przedmiotem sporu, a przyjęcie w umowie kredytu, że jego wypłata i spłata nastąpi w walucie polskiej, jako odnoszące się do wykonania umowy, nie uzasadnia uznania, że w umowie niedookreślono przedmiotowo istotnych postanowień. Kwota i waluta kredytu – wbrew stanowisku Sądu I instancji – zostały oznaczone jako 105.680 CHF. Tym samym nie można stwierdzić, że umowa nie zawiera essentialia negotii decydujących o jej ważności.

Zarzut naruszenia art. 69 ust. 1-2 prawa bankowego, mimo jego trafności, nie skutkował jednak uwzględnieniem apelacji. Za w pełni zasadne należało bowiem uznać stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie wskazującym na obecność w umowie klauzul abuzywnych, a zarzuty podważające tę ocenę za całkowicie chybione.

Sąd Okręgowy w procesie gromadzenia i wartościowania materiału dowodowego służącego jej dokonaniu nie dopuścił się naruszenia art. 233
§ 1 k.p.c.
i poczynił prawidłowe ustalenia, korespondujące z przeprowadzonymi w toku postępowania dowodami. Skarżący uzasadniając zarzut osadzony na tym przepisie poprzestał na polemice z subsumcją poprawnie ustalonych faktów pod normę prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 i 3 k.c. Odwołał się do rozważań prawnych Sądu I instancji, a nie do ustaleń faktycznych poczynionych
w sprawie, przedstawiając własną interpretację zawartych w dokumentach oświadczeń stron, co pozostaje poza zakresem zastosowania art. 233 § 1 k.p.c. Powołana norma procesowa w przypadku dowodów z dokumentów odnosi się
do oceny ich wiarygodności i mocy dowodowej oraz ustalenia treści tych dokumentów, a nie do wykładni zawartych w nich oświadczeń woli, a tym bardziej do analizy skutków prawnych tych oświadczeń, która dokonywana jest na etapie stosowania prawa materialnego. Oznacza to, że ewentualne błędy
w tym zakresie mogą być zwalczane jedynie za pomocą zarzutów naruszenia prawa materialnego, co zresztą apelujący w rozpatrywanej sprawie uczynił
w ramach zarzutów naruszenia art. 385 1 k.c., o czym będzie mowa poniżej.

Nietrafna pozostaje zarazem próba zakwestionowania wyroku Sądu
I instancji za pomocą zarzutu naruszenia 327 1 § 1 k.p.c. W judykaturze nie budzi wątpliwości, że uzasadnienie wyroku powstaje już w czasie narady. Sporządzenie uzasadnienia na piśmie oraz jego podpisanie są wprawdzie czynnościami następczymi, ale stanowiącymi tylko utrwalenie motywów uzgodnionych w toku narady. Innymi słowy, stanowi ono intelektualne i prawne podłoże decyzji sądowej, a istnieje już w chwili jej podejmowania, aby następnie - przez jej spisanie - podlegać ujawnieniu i formalnoprawnej materializacji, stając się w ten sposób aktem jurysdykcyjnym (tak SN w wyroku z 18 maja 2016 r., V CSK 555/15). Pisemne uzasadnienie wyroku jest sporządzane już po wydaniu wyroku, tak więc wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. Z tych przyczyn zarzut naruszenia przepisu prawa procesowego wskazującego obligatoryjne elementy pisemnego uzasadnienia może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (tak SN
w wyroku z 2 marca 2011 r. w sprawie II PK 202/10; w wyroku z 7 stycznia 2010 r. w sprawie II UK 148/09)
.

Z całą pewnością uzasadnienie wyroku Sądu I instancji w niniejszej sprawie nie jest dotknięte tego rodzaju uchybieniami, zawiera ustalenia co do faktów i w sposób dostateczny wyjaśnia podstawę prawną rozstrzygnięcia wywodzoną z art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13, które to przepisy nakazują ocenę możliwości wykonywania i utrzymania umowy po wyeliminowaniu z jej treści niedozwolonych postanowień. Z argumentacji Sądu Okręgowego jasno również wynika, że oceny tej dokonano w świetle okoliczności istniejących w chwili wystąpienia przez powodów z żądaniem opartym na art. 189 k.p.c., a zatem w chwili zaistnienia sporu. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości co do tego, że przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta Sąd a quo odnosi do wskazanych przez powodów postanowień umowy kredytu kształtujących mechanizm denominacji.

Sąd Apelacyjny nie znajduje także podstaw dla zaakceptowania tezy
o rzekomej wewnętrznej sprzeczności uzasadnienia, której pozwany nie rozwinął.

Okoliczność, że Sąd Okręgowy za niezasadne uznał zarzuty pozwanego lub odmiennie ocenił moc dowodową i wiarygodność części dowodów, a skarżący nie zgadza się z argumentacją przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie oznacza, że doszło do naruszenia normy art. 327 1 k.p.c., a tym bardziej, że Sąd a quo nie uchylił się od rozpoznania istoty sporu. Nie budzi bowiem wątpliwości, że Sąd I instancji odniósł się do roszczeń powodów będących przedmiotem sporu i ocenił ich zasadność.

W kwestii zaś charakteru łączącego strony kredytu, co do którego apelacja formułowała zarzuty, wyjaśnić należy, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje
(w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.
W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym
w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy
w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy
w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (por. wyrok SN z 30 września 2020 r., I CSK 556/18). Nie budzi wątpliwości, że strony przedmiotowej umowy ustalając wypłatę kwoty kapitału w złotówkach i spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w walucie krajowej nadały spornej umowie charakter odpowiadający opisanej wyżej konstrukcji kredytu denominowanego, a nie kredytu walutowego. Pomimo określenia wysokości kredytu w walucie obcej ( (...)), wypłata kapitału kredytu nastąpiła
w walucie krajowej. Powodowie nie otrzymali i zgodnie z umową nie mieli otrzymać świadczenia w walucie obcej. Świadczenie kredytodawcy miało zgodnie z umową nastąpić w walucie krajowej, a odwołanie się do wartości tego świadczenia w (...) miało jedynie służyć wyliczeniu wysokości rat kredytowych należnych od kredytobiorców i ustaleniu oprocentowania kredytu przy wykorzystaniu zmiennej stopy LIBOR. Brak zatem podstaw, by sporną umowę kredytu kwalifikować jako kredyt walutowy.

Należy też wskazać, że przedmiotowa umowa przewidywała możliwość uzyskania zgody banku na spłatę kredytu w walucie (...) stosownie do § 6
ust. 1 warunków umowy (potwierdzają to m.in. zeznania A. P.
– k. 863 verte), czy możliwość wypłaty kapitału w (...) stosownie do § 2 ust. 2 warunków umowy. Niemniej jednak strony sporu nie zdecydowały się na taką formę realizacji umowy. W świetle wniosku kredytowego oraz zeznań powodów nie budzi wątpliwości, że kredytobiorcy nigdy nie byli zainteresowani pozyskaniem od kredytodawcy świadczenia w walucie obcej. Kwota kredytu została wypłacona w złotówkach stosownie do § 2 ust. 2 warunków umowy
i zgodnie z § 6 ust. 1 warunków umowy spłacana była w złotówkach. Co więcej, wyłącznie w oparciu o treść umowy (tj. z pominięciem konieczności uzyskania zgody pozwanego) powodowie nie mieli możliwości wyboru waluty wypłaty
i spłaty kredytu.

Zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy, w tym zeznania J. B. dotyczące ogólnych, modelowych procedur zawierania umów kredytowych z klientami, nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych przy zawieraniu tej konkretnej umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie. W realiach sporu oświadczenie powodów zawarte w § 14 ust. 6 i 7 warunków umowy oraz odrębnie sporządzone – załączone na kartach 125 – 128, a także wniosek kredytowy zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście im przekazane.

Wobec tego zaistniała potrzeba sięgnięcia do dowodu z art. 299 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Skarżący nie przedstawił w apelacji jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powodów. Nie wykazał też, żeby dowód ten kolidował z innymi dowodami, poprzestając na polemice z wyprowadzonymi na ich podstawie ustaleniami i wnioskami.

Udzielenie konsumentowi wyczerpujących informacji jest obowiązkiem banku, co jasno wynika z prawidłowo wykładanych postanowień dyrektywy nr 93/13. Dodatkowo powinność tego rodzaju można wyprowadzić z przepisów prawa krajowego, tj. z ogólnych zasad prawa cywilnego. W wyroku z 26 stycznia 2005 r., w sprawie P 10/04 (OTK-A 2005/1, poz. 7) Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że regulacje pomiędzy bankiem a jego klientem (konsumentem) cechuje typowy dla stosunków tzw. obrotu mieszanego brak równowagi wynikający z silniejszej profesjonalnej pozycji banku. Jest powszechnie uznawana w doktrynie prawa prywatnego teza, że ów brak równowagi związany jest z istniejącym deficytem informacyjnym po stronie kontrahenta profesjonalisty. Jest to zarazem istotny powód, dla którego na profesjonalistę
są nakładane obowiązki informacyjne wobec kontrahenta – konsumenta
w znacznie szerszym zakresie niż na tle typowych relacji umownych. Obowiązki te są przy tym bardziej rozwinięte i intensywne na tle relacji dotyczących wysoko specjalistycznych stosunków prawnych, do których bez wątpienia należą usługi finansowe, a więc wszelkie czynności dokonywane z instytucjami finansowymi. Trybunał podkreślił, że obowiązek rzetelnej, uczciwej i wyczerpującej informacji jako swoisty instrument przywracania równowagi w relacji konsument – profesjonalista, może być poszukiwany w podstawowych zasadach prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, ale także w związku z jego wykonywaniem (można tu
wymienić m.in. art. 72, art. 353 1, art. 354, art. 385 1 k.c.). W świetle tych
zasad całkowicie uzasadnione jest oczekiwanie konsumenta uzyskania od profesjonalisty informacji określających stopień ryzyka ekonomicznego związanego z dokonywaną transakcją. Wyłącznie informacja wyczerpująca
i precyzyjna może być uznana za odpowiadającą wymaganym standardom,
a więc umożliwiającą świadome podejmowanie decyzji o celowości nawiązywanej transakcji, co stanowi konieczną przesłankę dla respektowania autonomii woli stron.

W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne,
a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20). Chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu. Bank powinien uwzględnić poziom wiedzy klienta, który w większości przypadków nie jest specjalistą z dziedziny bankowości (tak też było w przypadku powodów, którzy są prawnikami).

Warto zwrócić uwagę, że w dacie zawierania umowy stron znana była Rekomendacja S Komisji Nadzoru Finansowego z 2006 r. dotycząca dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, która w rozdziale V w podobny sposób definiowała obowiązki informacyjne banków przy przedstawieniu klientom oferty kredytu, pożyczki lub innego produktu
w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej. W świetle tych rekomendacji bank powinien dołożyć wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne. Dotyczy to informacji przedstawianych zarówno przed, jak i po podpisaniu umowy. Bank powinien uwzględnić poziom wiedzy klienta, który w większości przypadków nie jest specjalistą z dziedziny bankowości. Rekomendowano ponadto, „... aby banki w pierwszej kolejności oferowały klientom kredyty, pożyczki lub inne produkty
w złotych. Bank może złożyć klientowi ofertę kredytu, pożyczki lub innego produktu w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej dopiero po uzyskaniu od klienta banku pisemnego oświadczenia, potwierdzającego, że dokonał on wyboru oferty w walucie obcej lub indeksowanej do waluty obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami, pożyczkami i innymi produktami zaciąganymi w walucie obcej lub indeksowanymi do waluty obcej (…)”. Rekomendowano także, aby „…bank przedstawiając klientowi ofertę kredytu, pożyczki lub innego produktu, w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej informował klienta o kosztach obsługi ekspozycji kredytowej
w wypadku niekorzystnej dla klienta zmiany kursu walutowego. Informacje takie mogą być przekazane na przykład w postaci symulacji wysokości rat kredytu. Informacje przekazywane klientowi powinny w szczególności zawierać:

a. koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy aktualnym poziomie kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej, bez zmian poziomu stóp procentowych,

b. koszty obsługi ekspozycji kredytowej, przy założeniu, że stopa procentowa dla waluty ekspozycji kredytowej jest równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał ekspozycji kredytowej jest większy o 20%,

c. koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy deprecjacji kursu złotego
do waluty ekspozycji kredytowej w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty ekspozycji kredytowej
w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stóp procentowych”.

W świetle aktualnego stanowiska Sądu Najwyższego, w odniesieniu do klauzul indeksacyjnych dla spełnienia wymagania transparentności nie wystarczy przekazywanie konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że
w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Prawidłowa informacja powinna uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie „uspokajających” informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji
w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna
i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolności do spłacania kredytu (por. wyrok SN z 13 maja 2022 r., (...) 464/22, nie publ.; postanowienie SN z 30 września 2022 r., I CSK 2071/22, LEX nr 3437834).

Oczywistym jest przy tym, że pozwany nie przekazał powodom informacji odpowiadających opisanym wymogom, przez co powodowie nie mogli w pełni przewidzieć okoliczności, które ostatecznie wpłynęły na wzrost kursu (...). Nie mógł ich przewidzieć także pozwany bank. Rzecz jednak w tym, że jako profesjonalista z pewnością zdawał sobie sprawę lub przynajmniej powinien zdawać sobie sprawę z potencjalnej możliwości wystąpienia tego rodzaju zjawisk w dłuższej perspektywie czasowej, w okresie, na jaki została zawarta umowa kredytu. Wiedzy tej nie przekazał jednak swoim kontrahentom - konsumentom.

Z żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie wynika ponadto, by sporne postanowienia umowy kredytu były przez strony indywidualnie negocjowane lub choćby mogły być negocjowane. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Znajomość przez powodów warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy
w żadnym razie nie przesądzają, że analizowane postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też względu okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona
z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083).

O indywidualnym uzgodnieniu postanowień umowy nie świadczył sam wybór określonego rodzaju kredytu. Wskazanie we wniosku dodatkowo waluty (...) nie oznacza, że jakiekolwiek warunki umowy w zakresie mechanizmu przeliczeń walutowych i ustalania przez bank tabel kursowych zostały przez strony indywidualnie uzgodnione. Z żadnego przeprowadzonego w sprawie dowodu nie wynika także, by powodowie negocjowali postanowienia umowy dotyczące przeliczeń na potrzeby uruchomienia transz kredytu i spłaty rat
lub choćby mieli świadomość tego, że tego rodzaju postanowienia umowy hipotetycznie podlegały negocjacjom.

Zaprezentowanych rozważań nie zmieniają akcentowane w apelacji zeznania świadka A. P., które w części mającej przekonywać
o rynkowym charakterze stosowanych przez pozwany bank kursów wymiany walut nie miały znaczenia, bowiem w przekonaniu Sądu Apelacyjnego nie jest istotne to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też
w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzybankowym bądź ocenę bieżącej sytuacji rynkowej, skoro nie zostało to
w żaden sposób formalnie uregulowane w umowie stron, a do tego w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), natomiast w części mającej wskazywać na brak ograniczenia powodów w wyborze rodzaju zaciąganego kredytu (w walucie obcej bądź w PLN) okoliczności tej de facto nie wykazywały. W tym zakresie istotne były zeznania J. B., która wyraźnie wskazała, że w przypadku klientów mających kredyt indeksowany do (...) i chcących go zastąpić tańszym kredytem (a tak było w przypadku powodów), pozwany bank mógł zaproponować wyłącznie kredyt frankowy, ponieważ on jako jedyny był tańszy (k. 895).

Nie ma także racji apelujący wskazując, że zakwestionowane przez powodów postanowienia § 2 ust. 2 i § 6 ust. 1 warunków umowy zostały sformułowane jednoznacznie. Należy podkreślić, że w świetle orzecznictwa
(...) wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem
i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej.
Tym samym wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, że powinien być on rozumiany jako nakazujący, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (vide wyrok (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, wyrok (...) z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17 (...) Bank (...)., (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I.,E. K.). Jak już wyżej wskazano, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie lub umowę z klauzulą waloryzacyjną, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie (wyrok (...) z 20 wrześnie 2017 r., A. C.-186/16, pkt 50). Tego warunku nie spełniały sporne klauzule denominacyjne. Dodatkowo, co akcentuje w swych orzeczeniach (...), art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6). Na potrzebę wskazania w umowie kredytu obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów oznaczenia kursu wymiany zwrócił uwagę także Sąd Najwyższy w uchwale z 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22 (LEX nr 3337513). Niewątpliwie w niniejszej sprawie powodowie nie mogli w oparciu
o postanowienia umowy kredytu samodzielnie ustalić kursu sprzedaży i kursu zakupu (...), po jakim bank dokonywał przeliczeń na potrzeby umowy.

Zakwestionowane przez powodów postanowienia § 2 ust. 2 i § 6 ust. 1 warunków umowy mają charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych klauzulach brakowało oparcia zasad ustalania kursów wymiany na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłacanych kredytobiorcom środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości ich zobowiązania
według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta,
a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści
i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną
w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok
w sprawie sygn. I ACa 242/21, I ACa 552/21 )
, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule
mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega
w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne
w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy
uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona,
np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r.,
IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114)
. Powyższa ocena odnosi się także do tego rodzaju postanowień zawartych w umowach
o kredyt denominowany (por. wyrok (...) z 14 marca 2019 r. w sprawie C 118-17, Z. D. v. (...) (...) Z..; wyrok SA w Białymstoku
z 24 lutego 2022 r., I ACa 143/21, LEX nr 3339703; wyrok SA w Katowicach
z 25 kwietnia 2022 r., I ACa 1300/21, LEX nr 3357071)
.

Dodatkowo taka interpretacja zapisów klauzul indeksacyjnych
i denominacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta
w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103).
W konsekwencji Trybunał stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji).

W najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy wprost wskazał, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu i podkreślił możliwość wyeliminowania takich postanowień na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. (por. uchwałę SN z 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22). Powyższy pogląd należy odnieść także do kredytu denominowanego będącego przedmiotem sporu. W chwili zawarcia umowy kredytu powodowie nie mieli bowiem wiedzy, jaką kwotę w walucie polskiej otrzymają w chwili uruchomienia kredytu oraz
w jaki sposób zostanie przeliczona spłata każdej raty kredytu dokonywana
w PLN.

Należy zaznaczyć, że ocena przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonywana jest na datę zawarcia umowy, a nie przez pryzmat jej wykonywania przez bank. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2), „…wykładnia językowa
art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie
ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest
to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa
i obowiązki konsumenta”. W tym stanie rzeczy niedozwolonego charakteru analizowanego postanowienia nie usuwa okoliczność, że składając wnioski
o uruchomienie kredytu w określonej dacie powodowie mieli lub mogli uzyskać wiedzę o obowiązującym w tym dniu kursie kupna (...) według Tabeli kursów banku.

Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria),
że kurs walut z własnych tabel banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest zatem ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.

Nie ma także racji apelujący negując stanowisko Sądu I instancji
w zakresie charakteru spornych postanowień jako określających główne świadczenia stron. W judykaturze podkreśla się, że za świadczenia główne należy uznać świadczenia należące do kategorii przedmiotowo istotnych
w powstałym między stronami stosunku cywilnym, typowe dla niego
i charakterystyczne, decydujące o istocie umowy, chociaż niekonieczne zaliczane w systematykach doktrynalnych do kategorii essentialia negotii. W świetle orzecznictwa (...) za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...)
z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, pkt 49-50, z 26 lutego 2015 r., C-143/13, pkt 54, z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, pkt 33, z 20 września 2017 r., C-186/16,
pkt 35)
. Takie cechy przypisywane są nie tylko postanowieniom, które wiążą
się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty
i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (klauzule ryzyka walutowego) (por. wyroki (...) z 20 września 2017 r., C-186/16, pkt 37,
z 20 września 2018 r., C-51/17, pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-117/18, pkt 48,
z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44)
, lecz i te, które kształtują mechanizm waloryzacji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r.,
III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z 9 maja 2019 r., I CSK
242/18, niepubl.)
. Odnosi się to tak do umowy kredytu indeksowanego, jak
i denominowanego (por. wyrok SN z 13 maja 2022 r. , (...) 405/22, LEX nr 3350096; wyrok SN z 30 czerwca 2022 r., (...) 656/22, OSNC-ZD 2022/4/52). W okolicznościach rozpatrywanej sprawy kwalifikacja spornych postanowień umowy zawierających klauzule przeliczeniowe jako określających główne świadczenia stron jest przy tym o tyle drugorzędna, że całkowicie błędne pozostaje zasadnicze założenie apelującego, jakoby umowa stron była umową
o kredyt walutowy, o czym była już uprzednio mowa, zaś ewentualne wyeliminowanie spornych klauzul nie wypływało na możliwość utrzymania umowy w mocy, która powinna i mogła być wykonywana w (...). Jak trafnie podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanego wyżej wyroku w sprawie sygn. II CSKP 405/22, taka koncepcja utrzymania umowy „…jest równoznaczna z przekształceniem umowy kredytu denominowanego we franku szwajcarskim
w umowę kredytu walutowego, a tak jak przy ocenie umowy z odwołaniem się do dyrektywy 93/13 i art. 385 1 k.c. sąd nie jest uprawniony do uzupełniania umowy treścią nieuzgodnioną przez strony, choćby zmierzała do wyrównania ich pozycji na gruncie łączącego je stosunku prawnego, bank nie jest też uprawniony do tego, by umowę tę przekształcić w inny rodzaj umowy. Takie działanie w istocie nie różniłoby się bowiem od uzupełniania umowy po pominięciu zamieszczonych w niej klauzul abuzywnych, do czego krytycznie odniósł się (...).

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą
w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie, co jednak nie wyklucza skutku w postaci upadku całej umowy. W niniejszym przypadku nie ulega wątpliwości, że eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, i tym samym nie można przyjąć, że strony pozostają związane pozostałą częścią umów. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie
z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że „...nieuczciwe warunki
w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”. Nie doszło zatem do zarzucanego w apelacji naruszenia przepisu art. 385 1 § 2 k.c., którego prawidłowa wykładnia nie wyklucza skutku w postaci unieważnienia (bezskuteczności) całej umowy.

Sąd Apelacyjny podziela w tej materii wywody przedstawione
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że co do zasady abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu, tj. określenia świadczenia stron.

Podkreślenia wymaga, że w aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust. 1 dyrektywy w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się nadto, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14 marca 2019 r.,
w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z..;
z 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS)
. W rozpatrywanej sprawie nie ulega wątpliwości, że eliminacja niedozwolonych postanowień umowy kształtujących mechanizm denominacji (§ 2 ust. 2 i § 6 ust. 1) doprowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, i tym samym nie można przyjąć, że strony pozostają związane pozostałą częścią umów. Wyłączenie mechanizmu ustalonego w § 2 ust. 2 umowy i odesłania do ustalanego przez bank kursu kupna (...) powoduje niemożliwość ustalenia kwoty kredytu podlegającego wypłacie w PLN zgodnie
z postanowieniami zawartymi w punkcie 17 umowy „Dodatkowe uzgodnienia”. Z kolei brak odesłania do kursu sprzedaży (...) uniemożliwia ustalenie wysokości płatnych w złotych rat kredytu stanowiących równowartość rat
w walucie obcej. Prowadzi to do tego, że umowa bez niedozwolonych postanowień nie określa w istocie essentialia negotii umowy kredytu denominowanego wynikających z art. 69 Prawa bankowego.

Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzuli denominacyjnej, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu denominowanego do (...)).

Nie ma przy tym możliwości zastąpienia przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży (...) jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Co więcej, zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych, to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień
w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty.

Dalsze konsekwencje niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z 30 kwietnia 2014 r.
w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko
(...), z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach
C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C.,
z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K., z 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B.
i B., z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...))
. Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych
do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy,
co oznacza, że miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby
w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki,
które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli tak samo nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”. Na taką wykładnię przepisu art. 385 1 k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie powołanego wyroku
z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN
z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Z punktu widzenia treści objętego pozwem roszczenia oraz oświadczenia, które powodowie złożyli na rozprawie należy uznać, że wyrazili oni świadomą, wyraźną i swobodną decyzję o zrzeczeniu się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości. Toteż trudno ich stanowisko uznać za niewiążące. Poza tym z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie wykonali w zdecydowanej większości swe zobowiązanie (spłacili kapitał), wobec czego bank uzyskał w tym zakresie zwrot spełnionego przez siebie świadczenia, co wyklucza ryzyko natychmiastowej wymagalności kredytu. To zaś uprawnia do konkluzji, że sankcja unieważnienia całej umowy kredytu w realiach sporu nie jest szczególnie niekorzystna dla powodów.

Co za tym idzie, w konsekwencji bezskutecznej (nieważnej) umowy wzajemne świadczenia stron zyskały charakter nienależny i winny podlegać zwrotowi w oparciu o art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

W uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 Sąd Najwyższy przesądził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.

Należy także wskazać na uchwałę 7 s. Sądu Najwyższego z 7 maja
2021 r., III CZP 6/21, mającą moc zasady prawnej, w której Sąd Najwyższy orzekł, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili,
w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

Skutkowało to zasądzeniem kwot stanowiących sumę świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz banku w podanym w pozwie okresie, zgodnie z wyliczeniem wynikającym z zaświadczenia wystawionego przez bank
i w granicach żądania.

Nie zasługiwała na podzielenie zawarta w apelacji argumentacja nawiązująca do nieuwzględnienia wartości wzbogacenia powodów przy wykorzystaniu środków pochodzących z kredytu udzielonego na podstawie umowy kredytu i bezpodstawnego przyjęcia, że doszło do zubożenia powodów.
W judykaturze i piśmiennictwie prezentowany jest bowiem pogląd, który aprobuje także Sąd ad quem, zgodnie z którym ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć „specyficznie” w przypadku nienależnego świadczenia. Przyjmuje się, że sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne i nie zachodzi potrzeba
badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu (por. wyrok SN
z 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, LEX nr 1133784; wyrok SN z 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, LEX nr 1231631; wyrok SN z 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, LEX nr 1391375; wyrok SN z 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, LEX nr 1488794; wyrok SN z 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, LEX nr 2183475).

Zdaniem Sądu odwoławczego w sprawie nie zachodzi też żadna
z opisanych w art. 411 k.c. przesłanek wyłączających możliwość żądania zwrotu świadczenia. W szczególności nie wystąpiła sytuacja, o jakiej mowa w art. 411
pkt 2 k.c.
Przede wszystkim, skoro postanowienia umowy kredytowej dotyczące klauzuli zmiennego oprocentowania i mechanizmu indeksacji są niedozwolone, to skutki ich stosowania przez bank nie mogą podlegać ochronie prawnej. Ponadto w świetle utrwalonej linii orzeczniczej dyspozycja przepisu art. 411 pkt 2 k.c. aktualizuje się, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był wprawdzie prawnie zobowiązany, ale spoczywał na nim moralny obowiązek wspierania wzbogaconego. Tylko w takiej sytuacji żądaniu zwrotu sprzeciwia się poczucie sprawiedliwości (por. wyrok SN z 27 maja 2015 r., II CSK 413/14, LEX nr 1749593; uzasadnienie wyroku SN z 9 kwietnia 2019 r., V CSK 20/18, LEX nr 2642777 i przywołane tam orzecznictwo). Tymczasem trudno poszukiwać
w realiach sporu tego rodzaju moralnej powinności po stronie kredytobiorcy.
Co więcej zastosowanie powyższego przepisu jest w zasadzie wyłączone, gdy tak, jak w rozpatrywanej sprawie, wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu (por. uzasadnienie uchwały SN z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zaistniały także okoliczności wyienione
w art. 411 pkt 4 k.c. Przepis ten ma zastosowanie, gdy nienależne świadczenie zostało spełnione przed powstaniem wymagalności roszczenia. Warunkiem zastosowania tej normy jest istnienie ważnego, spełnionego przedterminowo, zobowiązania. Przesłanka ta nie zaktualizowała się w niniejszej sprawie, bowiem powodowie, wbrew temu co pozwany podniósł w drugiej instancji, nie świadczyli
z tytułu niewymagalnego roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia, lecz spełniali wyłącznie świadczenie z tytułu nieważnej czynności prawnej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 15 września 2020 r., I ACa 177/19).

Wbrew zapatrywaniom skarżącego powodowie mogli skorzystać
z omówionej ochrony z uwagi na wykazanie interesu prawnego w rozumieniu
art. 189 k.p.c.

Co prawda za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki SN z 6 października 2017 r.,
V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX
nr (...))
, to jednak samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa
o świadczenie nie w każdej sytuacji stanowić będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co
w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw
i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem
z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148)
.

Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r., sygn. I ACa 973/20, w takiej sprawie, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa
o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.

Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość
co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca
z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062, w wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 oraz w wyroku
z 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575)
.

Za posiadaniem przez powodów interesu prawnego w ustaleniu nieważności spornej umowy przemawiał także fakt, że zabezpieczeniem wierzytelności banku jest hipoteka ustanowiona na należącej do nich nieruchomości. Stosownie zaś do art. 94 ustawy z 6 lipca 1982 r.
o księgach wieczystych i hipotece
(tj. Dz. U. z 2019 r., poz. 2204 ze zm.) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15 oraz w postanowieniach z 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12).

Niezależnie od zarzutów przedstawionych w apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez pozwanego i wywodzony z treści art. 496 k.c. oraz art. 497 k.c. zarzut zatrzymania. Zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Powyższy przepis stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.).

Sąd Apelacyjny podziela wprawdzie aktualnie dominujące w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko dopuszczające możliwość skorzystania z zarzutu zatrzymania, choćby w drodze analogii, w sytuacji unieważnienia umowy kredytu (m.in. uzasadnienie uchwały z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40), a tym samym nie widzi przeszkód w możliwości podniesienia takiego zarzutu z uwagi na charakter umowy kredytu i wynikający z niej brak wzajemności świadczeń.

Nie oznacza to jednak, że uznaje za możliwe odstąpienie od materialnoprawnych przesłanek zatrzymania, do których należy wymagalność roszczenia wzajemnego przysługującego pozwanemu (por. T. W., Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, W. 1999, s.125; podobnie wyrok SN
z 9 czerwca 2000 r., IV CKN 54/00, LEX nr 599789)
, a tej w rozpoznawanej sprawie nie było.

Wierzytelność wzajemna pozwanego ma charakter bezterminowy, bowiem termin jej spełnienia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Wymagalność roszczeń wynikających z tego rodzaju zobowiązań należy określać przy uwzględnieniu art. 455 k.c., który stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Oznacza to, że po dojściu do wiadomości dłużnika wezwania wierzyciela o spełnienie świadczenia, ma on obowiązek spełnienia
tego świadczenia i powinien to uczynić niezwłocznie, ale nie natychmiast. (...) powinna być ustalana każdorazowo w zależności od okoliczności sprawy; chodzi o taki czas, jaki jest niezbędny do spełnienia świadczenia przy założeniu, że dłużnik działałby, uwzględniając całokształt okoliczności rzutujących na wykonanie zobowiązania, bez nieuzasadnionej zwłoki. Dopiero więc upływ okresu „niezwłoczności” powoduje, że roszczenie wynikające z zobowiązania bezterminowego staje się wymagalne.

Zawarte w aktach sprawy oświadczenie pozwanego o skorzystaniu
z prawa zatrzymania kwoty dochodzonej przez powodów niniejszym pozwem
nie zostało poprzedzone wezwaniem powodów do zwrotu otrzymanego kredytu. Wierzytelność ta nie była zatem wymagalna w dniu doręczenia powodom powyższego oświadczenia, ponieważ nie rozpoczął jeszcze biegu termin na ich zapłatę.

Sąd Apelacyjny, w składzie rozpoznającym apelację, podziela ponadto wyrażane w judykaturze stanowisko o niedopuszczalności ewentualnego oświadczenia materialnoprawnego o zatrzymaniu. Tego rodzaju oświadczenie,
w którym pozwany wyraża wolę „ewentualnego skorzystania z prawa zatrzymania” prowadzi do wniosku, że zostało ono złożone pod warunkiem zawieszającym, tj. uwzględnienia roszczeń strony powodowej prawomocnym wyrokiem. W prawie materialnym nie ma możliwości dokonania czynności prawnej w sposób ewentualny na wzór procesowego żądania ewentualnego.
W doktrynie wyrażany jest pogląd, że właściwość jednostronnej czynności prawnej zmierzającej do wykonania uprawnienia kształtującego sprzeciwia się zastrzeżeniu warunku zawieszającego z uwagi na niepewność położenia prawnego adresata tego oświadczenia woli (por. Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka i P. Machnikowskiego, 2021, teza 18 do art. 89 k.c., Kodeks cywilny. Komentarz pod red. J. Pietrzykowskiego, 2020, teza 12 do art. 89 k.c.). Wyjątkowo dopuszcza się tego rodzaju oświadczenia woli w sytuacji, w której ziszczenie się warunku uzależnione jest wyłącznie od woli adresata oświadczenia woli. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia w rozpoznawanej
sprawie, w której skutki prawne oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania zostały uwarunkowane zdarzeniem zewnętrznym i niezależnym
od woli adresata tego oświadczenia, a mianowicie wydaniem rozstrzygnięcia
o określonej treści przez sąd. W tej sytuacji złożenie przez pozwanego warunkowego oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania
stawiałoby powodów w niepewnym położeniu np. w sytuacji, w której zapadłoby inne rozstrzygnięcie niż uwzględniające roszczenia powoda (np. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji). Problematyczna byłaby wówczas ocena, czy warunek się ziścił, czy też nie i jak kształtuje się w związku z tym sytuacja prawna powoda.

Z tych przyczyn ze względu na właściwość czynności prawnej nie jest dopuszczalne złożenie oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania pod tego rodzaju warunkiem zawieszającym (por. uzasadnienie wyroków SA
w W.: z 14 grudnia 2021 r., I ACa 547/21, LEX nr 3306447; z 21 lutego 2022 r., I ACa 103/21, LEX nr 3341132)
.

Sąd Apelacyjny podziela też przedstawione w orzecznictwie wątpliwości co do hipotetycznej realizacji prawa zatrzymania na etapie wykonania wyroku, gdyby zarzut zatrzymania traktować poważnie, jako mający doprowadzić do równoczesnej wymiany świadczeń pieniężnych konsumenta i banku w sytuacji, w której spłacony kapitał jest objęty równocześnie dwiema kondykcjami - zarówno banku, jak i konsumenta. Należy przecież odrzucić rozwiązanie,
w którym konsument musiałby ponownie zaoferować całą kwotę kapitału niezależnie od tego, jaką część kapitału już spłacił przed dniem wyrokowania, aby skutecznie dochodzić od banku zwrotu nienależnych świadczeń.

Zaakcentowania wymaga wreszcie charakter prawa zatrzymania. Jest
ono uprawnieniem uzależnionym od zaofiarowania zwrotu świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną
z zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, że spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego
przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia.
W sytuacji, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stronie, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiłoby w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok SA
w S. z 8 czerwca 2021 r., I ACa 645/20, LEX nr 3225893)
.

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji.