Sygn. akt I ACa 1753/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 sierpnia 2022r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Piotr Łakomiak

po rozpoznaniu w dniu 8 sierpnia 2022r. w Katowicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Bank Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko J. D. (1) (D.)

przy udziale po stronie powoda interwenienta ubocznego Horyzont Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 13 października 2021r., sygn. akt I C 1170/20

1). zmienia w całości zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo oddala oraz zasądza od powoda na rzecz pozwanego 10817 (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście) złotych z tytułu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia powodowi;

2). zasądza od powoda na rzecz pozwanego 8100 (osiem tysięcy sto) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od prawomocności niniejszego postanowienia;

3).nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej 900 (dziewięćset) złotych z tytułu opłaty od apelacji od uiszczenia której pozwany został zwolniony.

SSA Piotr Łakomiak

Sygn. akt I ACa 1753/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 października 2021r., w sprawie I C 1170/20 Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej orzekł, że:

1.  zasądza od pozwanego J. D. (2) na rzecz (...) Bank SA z siedzibą w W. kwotę 208.986,48 złotych wraz z umownymi odsetkami w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 9 stycznia 2020 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego J. D. (2) na rzecz (...) Bank SA z siedzibą w W. kwotę 13.430 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10.800 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Wydając wyrok o przytoczonej treści Sąd Okręgowy ustalił, że strony w dniu 19 lutego 2018 roku zawarły umowę kredytu konsolidacyjnego. Całkowita kwota kredytu wynosiła 154.691 złotych. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania została określona na 16,64%. Całkowity koszt kredytu wynosił 188.300,64 złotych, a całkowita kwota do zapłaty przez klienta wynosiła 342.991,68 złotych. Kredyt miał być spłacany do marca 2030 roku. Stopa oprocentowania zadłużenia przeterminowanego została określona jako równa odsetkom maksymalnym. Pozwanemu został przedstawiony formularz informacyjny dotyczący kredytu konsolidacyjnego. W umowie określono 30-to dniowy termin wypowiedzenia umowy. Pozwany zobowiązał się do informowania banku o każdej zmianie swojego adresu zamieszkania. W umowie podano adres pośrednika kredytowego ((...)-(...) S., ulica (...) – k. 30).

Pismem z dnia 30 stycznia 2019 roku powód poinformował pozwanego o zadłużeniu, wezwał pozwanego do zapłaty należności w terminie 14 dni, a także poinformował o możliwości złożenie wniosku o restrukturyzację. Pismo to zostało przesłane pozwanemu na adres podany przez niego w umowie, nie zostało odebrane przez pozwanego i po dwukrotnym awizowaniu zostało zwrócone powodowi.

Pismem z dnia 14 marca 2019 roku powód został wezwany przez (...) sp. z o.o., działającego w imieniu powoda, do zapłaty kwoty 4.790,21 złotych.

Pismem z dnia 22 marca 2019 roku powód wypowiedział pozwanemu umowę kredytu i wezwał go do zapłaty kwoty 197.892,30 złotych w terminie 30-tu dni. Jednocześnie wskazał, że w przypadku uregulowania kwoty 9.553,32 złote w terminie 30-tu dni wypowiedzenie nie będzie wywoływało skutków prawnych i będzie traktowane przez powoda jako niebyłe i niezłożone. Pismo to zostało przesłane pozwanemu na adres podany przez niego w umowie i zostało zwrócone z adnotacją „adresat wyprowadził się”.

W dniu 28 kwietnia 2019 roku pozwany wpłacił na rzecz powoda kwotę 4.760 złotych, natomiast w dniu 14 maja 2019 roku kwotę 2.380 złotych.

W odpowiedzi na wniosek pozwanego o restrukturyzację kredytu powód pismem z dnia 5 lipca 2019 roku poinformował pozwanego, że umowa została wypowiedziana i nie ma możliwości jej restrukturyzacji, natomiast przedstawił powodowi propozycję ugody i spłaty należności w ratach.

Zadłużenie pozwanego na dzień wniesienia pozwu wynosiło 208.986,48 złote i składało się na nie: kapitał w kwocie 189.942,57 złotych, odsetki umowne w kwocie 1.633,04 złote oraz odsetki liczone do dnia poprzedzającego wniesienie pozwu w kwocie 17.410,87 złotych.

Umową przelewu wierzytelności zawartą w dniu 23 września 2020 roku powód zbył wierzytelność przysługującą mu w stosunku do powoda na rzecz Horyzont Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Zamknięty z siedzibą w W..

Sąd I instancji wskazał, że wysokość zadłużenia pozwanego wynikała z historii operacji oraz wyciągu z ksiąg bankowych, na którym zadłużenie jest wyższe, co jednak wynika z tego, że został on wystawiony w późniejszej dacie i zwiększeniu uległa kwota odsetek. Także pozostałe wyżej ustalone okoliczności wynikają wprost z dokumentów przedłożonych przez strony.

Sąd Okręgowy na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego w pierwszej kolejności stwierdził, że umowa łącząca strony odpowiadała treści art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe.

Następnie sąd meriti uznał, że powód wypełnił obowiązki wynikające z art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe. Wskazał bowiem, że powód najpierw pismem z dnia 30 stycznia 2019 roku poinformował pozwanego o zadłużeniu, wezwał pozwanego do zapłaty należności w terminie 14 dni, a także poinformował o możliwości złożenie wniosku o restrukturyzację. W konsekwencji uznał, że następnie dokonane wypowiedzenie umowy było w pełni uzasadnione. Sąd I instancji podkreślił, że pomimo, iż przesyłka nie została odebrana przez pozwanego nie było równoznaczne z tym, że oświadczenie o wypowiedzeniu nie zostało skutecznie dokonane. Zgodnie z art. 61 § 1 zd. 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Przesłanie pisma z dnia 30 stycznia 2019 roku, a następnie wypowiedzenia, na adres pozwanego, dało mu możliwość zapoznania się z ich treścią. Zgodnie z utrwalonym w tym zakresie orzecznictwem zostało w ten sposób stworzone domniemanie faktyczne doręczenie oświadczenia, a obalenie tego domniemania leżało po stronie pozwanego. Tymczasem pozwany poza ogólnikowym stwierdzeniem w tym zakresie nie powołał żadnych konkretnych okoliczności, które pozwoliłyby obalić wyżej wskazane domniemanie. Wbrew twierdzeniom pozwanego wypowiedzenie umowy kredytu dokonane przez powoda jest skuteczne również z uwagi na jego treść. W niniejszej sprawie powód złożył oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytowej pod warunkiem rozwiązującym, co oznacza, że czynność została dokonana i wywołuje wszystkie przewidziane prawem skutki, ale ustaną one w razie ziszczenia się warunku. Oznacza to, że umowa kredytu została wypowiedziana z chwilą doręczenia pozwanemu oświadczenia o wypowiedzeniu. Sytuacja w zakresie trwania stosunku prawnego jest jednoznaczna od chwili zaistnienia możliwości zapoznania się przez pozwanego z treścią oświadczenia o wypowiedzeniu (art. 61 k.c.). Jedynie w jego interesie została zastrzeżona możliwość pozostawania w dalszym ciągu związaną stosunkiem prawnym. Pozwany mógł skorzystać z uprawnienia do kontynuowania umowy kredytowej, przy czym jego realizacja mogła nastąpić przez spełnienie świadczenia. Argumentem przemawiającym za niedopuszczalnością wypowiedzenia umowy kredytowej pod warunkiem rozwiązującym nie jest w takiej sytuacji pewność obrotu, ponieważ umowa zostaje wypowiedziana z chwilą określoną w art. 61 k.c. i zastrzeżono jednocześnie termin ziszczenia się zastrzeżonego warunku. Nie jest również zachwiana równowaga stron stosunku prawnego, ponieważ od zdarzenia prawnego określonego jako spełnienie świadczenia zależą skutki prawne (dopuszczalny warunek), choć spełnienie świadczenia nie jest warunkiem potestatywnym w ujęciu doktrynalnym, jednak najczęściej największy wpływ na spełnienie tego warunku ma kontrahent. Zastrzeżenie warunku rozwiązującego następuje zatem w interesie kredytobiorcy. Nie istnieją żadne argumenty przemawiające za niedopuszczalnością złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy kredytowej pod warunkiem rozwiązującym z zastrzeżeniem terminu jego spełnienia. Z powyższych przyczyn sąd meriti uznał, że oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytowej złożone pozwanemu w niniejszej sprawie jest ważne i jako doręczone wywołuje skutek prawny (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 20 lutego 2020 roku, VIII GC 400/19). Odnośnie wniosku powoda o restrukturyzację, sąd niższej instancji wskazał, że jak wynikało z pisma powoda z dnia 5 lipca 2019 roku został on złożony po wypowiedzeniu umowy i nie mógł być uwzględniony. Należy przy tym podkreślić, że powód zaproponował pozwanemu ugodowe rozwiązanie kwestii spłaty, określające możliwość spłaty w ratach. Pozwany z takiej możliwości jednak nie skorzystał. Zainteresowanie pozwanego kwestią restrukturyzacji należy zatem uznać za pozorne.

Zarzut niezgodności z zasadami współżycia społecznego kosztów kredytu w ocenie Sądu Okręgowego okazał się całkowicie nieuzasadniony. Zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Pozwany nie sprecyzował jaka konkretnie zasada współżycia społecznego została naruszona przez pozwanego. Całkowity koszt kredytu wynoszący 188.300,64 złotych jest rzeczywiście wysoki, ale pozwany pominął, że umowa została zawarta na 12 lat i uzyskał możliwość korzystania przez ten czas z kapitału powoda. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania została określona na 16,64% i nie odbiega od warunków innych umów tego typu funkcjonujących na rynku. Sąd Okręgowy zauważył, że wprawdzie prowizja za udzielenie kredytu wynosiła co prawda około 29% procent, ale pozwany zaciągnął kredyt konsolidacyjny w celu spłaty innych kredytów ratalnych co oznacza, że sam pozwany uznał za korzystne zaciągnięcie nowego kredytu w miejsce dotychczasowych zobowiązań. Niezasadny jest także zarzut pozwanego, że w umowie nie został podany adres pośrednika kredytowego. Adres taki, jak wyżej ustalono, został bowiem podany. Skorzystanie przez pozwanego z sankcji kredytu darmowego określonej w art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim nie znajduje zatem żadnego uzasadnienia.

W konsekwencji sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 208.986,48 złotych zgodnie z żądaniem pozwu.

Zgodnie z art. 481 § 1-2 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne za opóźnienie). Ponieważ w umowie określono wysokość odsetek od zadłużenia przeterminowanych w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie, zatem takie właśnie odsetki należało zasądzić od wyżej wskazanej kwoty od dnia 9 stycznia 2020 roku do dnia zapłaty. Odsetki należne do tej daty zostały już uwzględnione w wyżej wskazanej kwocie.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c..

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany. Orzeczenie zaskarżył w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie art. 75c pr. bank. z art. 61 S 1 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię przepisu skutkującą przyjęciem, że na gruncie niniejszego stosunku roszczenie powoda stało się wymagalne na skutek złożenia przezeń wypowiedzenia umowy, podczas gdy powód nie wykazał by poprzedził powyższe oświadczenie wezwaniem do zapłaty w trybie art. 75c pr. bank. oraz by oświadczenie o wypowiedzeniu umowy dotarło do pozwanego w sposób umożliwiający jemu zapoznanie się z treścią pisma; jak również by na gruncie niniejszej sprawy istniały podstawy do wypowiedzenia umowy kredytu — wskutek naliczania nienależnych opłat obciążających pozwanego doszło do nieprawidłowego wyliczenia wysokości zobowiązania pozwanego, na skutek którego uznać należy, iż w dacie sporządzenia przez bank oświadczeń nie doszło do zaległości w spłacie uzasadniających wypowiedzenie umowy,

2.  błąd w ustaleniach stanu faktycznego prowadzący do negatywnej dla pozwanego sytuacji procesowej - polegający na całkowitym pominięciu przez Sąd I instancji wniosków dowodowych strony pozwanej wskazujących na spłatę zaległości przez pozwanego, powyższe zaś wskazywało na brak uprawnienia do złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy przez powodowy bank;

3.  naruszenie przepisów art. 243 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. poprzez posługiwanie się przez Sąd I instancji, bez ustawowej legitymacji, konstrukcją uprawdopodobnienia w zakresie obowiązków spoczywających na banku w związku z dyspozycją przepisów art. 75 i n. pr. bank., podczas gdy z art. 231 k.p.c. wprost wynika, iż sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych (a nie uprawdopodobnionych) faktów, jak również art. 243 k.p.c. nie dawał Sądowi I instancji przedmiotowej sprawie legitymacji do zastosowania instytucji uprawdopodobnienia albowiem ustawa Prawo bankowe nie przewiduje możliwości uprawdopodobnienia dokonania ww. czynności;

4.  naruszenie art. 75c prawa bankowego poprzez przyjęcie, że powód wypełnił obowiązki upominawcze na nim spoczywające, co w rzeczywistości uczyniło iluzorycznym wskazane na wezwaniu do zapłaty pouczenie o możliwości restrukturyzacji zobowiązania, ponieważ pozwany nie miał realnej możliwości skorzystania z takiej możliwości, ponieważ powodowy bank udzielił odpowiedzi na wnioski restrukturyzacyjne pozwanego dopiero po wypowiedzeniu łączącej strony umowy;

5.  naruszenie przepisów art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego i należytego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz naruszenie granic swobodnej oceny dowodów skutkujące przyjęciem przez Sąd I instancji, że powód wykazał swoje roszczenie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, podczas gdy na dowód powyższego przedstawił jedynie dokumenty prywatne, którym bezsprzecznie pozostaje wyciąg z ksiąg banku oraz inne dokumenty wytworzone w całości przez powoda;

6. naruszenie przepisów prawa materialnego, mających istotny wpływ na wynik rozstrzygnięcia, tj. naruszenie art. 385(1) § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 2 k.c. poprzez brak dokonania przez Sąd I instancji z urzędu ani na zarzut pozwanego kontroli zgodności z zasadami współżycia społecznego klauzuli umownej dotyczącej rażąco wygórowanych pozaodsetkowych kosztów udzielenia kredytu, tj. prowizji w kwocie 44 653,07 zł, podczas gdy zgodnie z przepisem art. 385(1) §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy;

W oparciu o powyższe, skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania przez Sądem I instancji oraz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie za przyznaniem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna. Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego przyjmując je za własne.

Skarżący postawił wyrokowi Sądu Okręgowego dwa zasadnicze zarzuty, a mianowicie po pierwsze, że bezzasadnie przyjął, że doszło do skutecznego wypowiedzenia łączącego strony stosunku prawnego, w wyniku błędnego przyjęcia, że pozwany został skutecznie wezwany do zapłaty zaległych zobowiązań (zarzut naruszenia art. 61§1kc), nie będąc dodatkowo pouczony o prawie wynikającym z art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. prawo bankowe.

Po drugie, apelujący zarzucił, że sąd meriti, nie odniósł się w ogóle do zarzutu naruszenia art. 385 1§1kc.

Odnosząc się do pierwszego zagadnienia, należało stwierdzić, że argumenty podniesione w apelacji okazały się chybione. Sąd Apelacyjny w całości podzielił stanowisko prawne, wynikające z przeprowadzonych w sprawie dowodów, że zarówno wezwanie do zapłaty zaległego zobowiązania, jak i pouczenie o możliwości skorzystania z restrukturyzacji, doszło do adresata w ten sposób, że mógł się zapoznać z jego treścią (art. 61§1kc). Przede wszystkim zostało skierowane na prawidłowy adres, wynikający z treści umowy. Po drugie powód zaoferował dowód z książki nadawczej, co stwarzało domniemanie, że przesyłka dotarła do pozwanego. Po trzecie pozwany nie zaoferował przekonywujących twierdzeń, jak i dowodów, przemawiających za tym, że nie miał możliwości zapoznania się z przesyłką.

Odnosząc się natomiast do drugiej problematyki, to należało podzielić stanowisko skarżącego, że sąd I instancji poza lakonicznym stwierdzeniem, że „wprawdzie prowizja za udzielenie kredytu wyniosła około 29%, ale pozwany zaciągnął kredyt konsolidacyjny w celu spłaty innych kredytów ratalnych, co oznacza, że sam pozwany uznał za korzystne zaciągniecie nowego kredytu w miejsce dotychczasowych zobowiązań”, nie wypowiedział się szerzej w kwestii, czy postanowienia umowne odnoszące się do wysokości prowizji nie mogą zostać poddane ocenie pod kątem art. 385 1§1kc.

Na wstępie zauważyć należało, że prawdą jest, jak podnosi powód, że ustawa z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2022 r. poz. 246) explicite uznaje między innymi w art. 5 pkt 6 możliwość pobierania przez instytucje pożyczkowe innych opłat niż odsetki. W szczególności, jak wynika z art. 69 ust.2 pkt.9 ustawy – prawo bankowe, kredytodawca, mógł pobrać prowizję. Wprawdzie w myśl art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim kwota pobranej od pozwanego prowizji mieściła się w jej granicach, skoro przy uwzględnieniu parametrów umowy i przesłanek określonych w tym przepisie, prowizja maksymalnie mogła stanowić równowartość całkowitej kwoty kredytu, tj. kwotę 154691zł, tym niemniej nie pozbawiało to sąd orzekający możliwości kontroli tego rodzaju postanowienia pod kątem art. 385 1§1kc.

Jak wynika bowiem z uchwały Sądu Najwyższego z 26 października 2021 r., III CZP 42/20 sąd ten wyjaśnił, że okoliczność, że pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego nie przekraczają wysokości określonej w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (obecnie t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1083 z późn. zm.), a z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w analizowanym przypadku, nie wyłącza oceny, czy postanowienia określające te koszty są niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.). Podejmując uchwałę o przywołanej treści Sąd Najwyższy uwzględnił wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 26 marca 2020 r. w sprawie C-779/18 (...) S.A. i R. Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty przeciwko XO, wydany w trybie prejudycjalnym na tle sprawy dotyczącej wykładni art. 36 ust. 1 i 2 u.k.k. W wyroku tym Trybunał wyjaśnił przede wszystkim, że art. 3 lit. g, art. 10 ust. 2 i art. 22 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG (Dz.Urz.UE.L 133, s. 66 i n. z późn. zm.; dalej: dyrektywa 2008/48), hołdującej zasadzie pełnej harmonizacji (art. 22 ust. 1 dyrektywy), nie stoją na przeszkodzie przepisom krajowym, które ustanawiają metodę obliczania maksymalnej kwoty pozaodsetkowych kosztów kredytu, jakimi można obciążyć konsumenta, pod warunkiem, że przepisy te nie wprowadzają w odniesieniu do tych pozaodsetkowych kosztów kredytu dodatkowych obowiązków informacyjnych ponad te określone w art. 10 ust. 2 (por. pkt 40 uzasadnienia wyroku Trybunału). Rozważając zaś, czy art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z zakresu jej stosowania wyłączona jest klauzula, w której ustala się pozaodsetkowe koszty kredytu z poszanowaniem maksymalnego pułapu przewidzianego w przepisie krajowym, "niekoniecznie biorąc przy tym pod uwagę rzeczywiście ponoszone koszty", Trybunał przypomniał, iż wyłączenie przewidziane w art. 1 ust. 2 dyrektywy podlega wykładni ścisłej (pkt 52) i że klauzula jest objęta tym wyłączeniem tylko wtedy, gdy odzwierciedla przepis ustawowy lub wykonawczy, który ma charakter bezwzględnie obowiązujący (pkt 50-51), czego zbadanie należy do sądu odsyłającego (pkt 53). Wiąże się to z założeniem, że ustawodawca krajowy ustanowił równowagę pomiędzy ogółem praw i obowiązków stron określonych umów (pkt 54). In casu Trybunał zauważył, z zastrzeżeniem dokonania ustaleń w tym względzie przez sąd odsyłający, że nie widać, aby sporne klauzule odzwierciedlały - w ścisłym tego słowa znaczeniu - art. 36a ust. 1 u.k.k. (pkt 56), gdyż przepis ten "nie wydaje się (...) sam w sobie określać praw i obowiązków stron umowy, lecz poprzestaje na ograniczeniu ich swobody ustalenia pozaodsetkowych kosztów kredytu powyżej pewnego poziomu i w żaden sposób nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy sprawdził, czy takie ustalenie ma ewentualnie nieuczciwy charakter poniżej określonego prawnie pułapu" (pkt 57). W konsekwencji orzekł, że "art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z zakresu stosowania tej dyrektywy nie jest wyłączony warunek umowny, w którym ustala się całkowite pozaodsetkowe koszty kredytu z poszanowaniem maksymalnego pułapu przewidzianego w przepisie krajowym, niekoniecznie biorąc przy tym pod uwagę rzeczywiście ponoszone koszty" (pkt 58 i sentencja). Poglądy te Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podtrzymał w całości wyroku z dnia 3 września 2020 r. w połączonych sprawach C-84/19, C-222/19 i C-252/19, m.in. P. S.A. przeciwko QJ (por. pkt 58-63 uzasadnienia wyroku Trybunału).

Przytoczone orzeczenia, zawierające wiążącą wykładnię art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 (w związku z art. 36a u.k.k.), przesądzają, że okoliczność, iż pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego nie przekraczają wysokości określonej w art. 36a ust. 1 i 2 u.k.k., nie wyłącza dopuszczalności i obowiązku oceny przez sąd (z urzędu), czy postanowienia określające te koszty są niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.). Jest oczywiste, że przepisy art. 36a u.k.k. nie określają pozytywnie, w sposób bezwzględnie wiążący, liczby, charakteru i konkretnej wysokości kosztów składających się na pozaodsetkowe koszty kredytu, a jedynie wytyczają ramy, w których postanowienia umowy kredytu konsumenckiego, określające te koszty, muszą się mieścić. Korzystając ze swobody kontraktowej, którą zapewniają te ramy, strony (w praktyce przedsiębiorca) nie mogą pomijać dodatkowych, ustawowych ograniczeń swobody kontraktowej, wynikających z art. 385 1 i n.k.c. Stosowne postanowienia nie mogą kształtować ponoszonych przez kredytobiorcę-konsumenta pozaodsetkowych kosztów kredytu w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (por. uchwała Sądu Najwyższego z 26 października 2021 r., III CZP 42/20; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2022 r. I NSNc 455/21

Jak wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, okoliczności tych Sąd Okręgowy nie rozważył w sposób wszechstronny ograniczając się do przywołanego powyżej stwierdzenia, co w ocenie sądu II instancji może zostać uzupełnione na etapie postępowania odwoławczego, w ramach apelacji pełnej. Mianowicie, wadliwość sposobu rozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji nie uzasadnia bowiem uchylenia przez sąd odwoławczy wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1999 r., II CKN 521/98, LEX nr 50700).

W pierwszym rzędzie wskazać należało, że wprawdzie ustawa prawo bankowe wprost przewiduje możliwość pobrania przez kredytodawcę prowizji, to jednak tego typu zobowiązanie nie należy do głównych świadczeń wynikających z umowy kredytowej. Nie jest bowiem to element przedmiotowo istotny, a zatem o charakterze obligatoryjnym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 3 września 2020 r.I ACa 295/20; wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 1.10.2019r., II C 1018/19).

W tej sytuacji należało poddać ocenie postanowienie umowne w zakresie określenia wysokości prowizji pod kątem klauzul: „działania wbrew dobrym obyczajom” oraz „rażącego naruszenia interesów konsumenta".

Działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta czy wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Za istotę dobrego obyczaju uznaje się szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, a zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami jest naruszanie usprawiedliwionego zaufania drugiej strony umowy. Także naruszenie dobrych obyczajów w kontekście art. 385 1 § 1 k.c. zazwyczaj jest wiązane z tworzeniem takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron. Do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego.

Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron, wynikających z umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05). Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów, nie zawsze jednak zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza te interesy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 2010 r., I CSK 694/09). Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego wymaga przeprowadzenia przez sąd weryfikacji jego "przyzwoitości", polegającej na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów, oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone. Jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on, na podstawie ogólnych przepisów, w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12). W literaturze pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami wyjaśniane jest w ten sposób, iż postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób z nimi sprzeczny wtedy, gdy za jego pomocą przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności, polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta należy interpretować w świetle art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG, w której mowa jest o postanowieniach powodujących znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Potrzebę tą dostrzegł Sąd Najwyższy, który przyjmuje, odwołując się do art. 3 dyrektywy 93/13/EWG, że o naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy, która jest istotna, znacząca (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05; wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15). W doktrynie przeważa pogląd, iż punktem odniesienia dla oceny, czy postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta, powinien być przede wszystkim rozkład praw i obowiązków zawarty w przepisach dyspozytywnych, w razie ich braku ogólne zasady i wartościowania prawa umów, w szczególności umów zobowiązujących, natura poszczególnych nazwanych stosunków umownych albo ich podtypów, a także zwyczajowo ukształtowanych typów i podtypów empirycznych oraz zgodność postanowienia z celami, którym umowa ma służyć. W doktrynie i orzecznictwie przeważa pogląd, że obie omawiane przesłanki są niezależne od siebie i muszą dla uznania abuzywności wystąpić łącznie. Sąd Najwyższy wyjaśnia zarazem, że rażące naruszenie interesów konsumenta z reguły (zazwyczaj) stanowi naruszenie dobrych obyczajów, nie zawsze jednak zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza te interesy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13 października 2010 r., I CSK 694/09; z 30 września 2015 r., I CSK 800/14, oraz z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12)- R.Trzaskowski, Komentarz do art. 385 (1)k.c., Wolters Kluwer Polska 2018 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, określona przez powoda prowizja w kwocie 44653,07zł , choć mieszcząca się w granicach zakreślonych przez art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim, jednak w realiach sprawy rażąco naruszała interesy konsumenta, stanowiąc jednocześnie przejaw działania powoda względem pozwanego wbrew dobrym obyczajom. Analiza treści stosunku prawnego nie dostarczyła informacji, aby wysokość prowizji miała związek z niską oceną zdolności kredytowej pozwanego, a tym samym, aby udzielenie pozwanemu kredytu konsolidacyjnego stanowiło dla banku podwyższone ryzyko na moment zawierania umowy. Żaden dowód nie przemawiał również za tym, aby spłacone przy pomocy analizowanego kredytu konsolidacyjnego, kredyty ratalne charakteryzowały się bardziej niekorzystnymi warunkami, na co wskazywał sąd meriti, niż będący przedmiotem postępowania stosunek prawny. Wbrew stanowisku powoda wyrażonemu w odpowiedzi na apelację (por. s. 9 – k. 313), nie wskazał w umowie, że uzasadnienie naliczenie prowizji w kwocie sięgającej prawie 29% całkowitej kwoty kredytu miało wynikać z konieczności podjęcia w stosunku do pozwanego szeregu czynności poprzedzających zawarcie, jak i wykonywanie umowy. W szczególności powód nie określił w umowie, że prowizja ma w szczególności charakter tzw. prowizji przygotowawczej (por. rozważania Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 18.05.2017r., I CSK 540/16). Podkreślić należało, że tego rodzaju działania stanowią koszty działalności przedsiębiorcy, jakim jest bank i co do zasady powinny pomniejszać jego wynik finansowy. Ponadto, skoro prowizja miała pokrywać także czynności związane z wykonywaniem umowy, to przecież w momencie zawarcia umowy, nie można było przewidzieć jak długo stosunek prawny łączący strony będzie obowiązywać, a zatem wysokość tych kosztów z jednej strony powinna być determinowana długością obowiązywania umowy, a z drugiej strony intensywnością podejmowanych działań w stosunku do danego klienta. W związku z powyższym prowizja związana z kosztami obsługi kredytu winna być naliczana nie z góry, jak miało miejsce w analizowanym przypadku, lecz proporcjonalnie w trakcie trwania stosunku zobowiązaniowego, a wiec być rozłożona w czasie. Oczywistym jest, że jeżeli dany kredytobiorca opóźnia się w sposób regularny z zapłaty rat kredytu, koszt jednostkowy obsługi banku przypadający na takiego klienta jest wyższy, niż w przypadku kredytobiorcy, który regularnie spłaca swoje zobowiązanie. Zwrócić również należało uwagę, że aktualnie proces rozliczania umowy jest wysoce zautomatyzowany i dopiero w momencie problemów ze spłatą zobowiązania zachodzi konieczność wdrożenia procedur, w których czynnik ludzki odgrywa decydującą rolę. W analizowanym przypadku umowa wprawdzie została zawarta w lutym 2018r. i miała obowiązywać do marca 2030r., jednak oświadczenie o jej wypowiedzeniu zostało złożone już w marcu 2019r.. Trudno zatem przyjąć, że zakres dotychczas zrealizowanych przez powoda czynności, jak i czas trwania umowy uzasadniałby pobranie tak wysokiej prowizji. Ponadto, wbrew stanowisku powoda, sama treść umowy (por. pkt. II.B.2.3) wskazywała, że naliczona prowizja miała dotyczyć samego faktu udzielenia kredytu.

Podkreślić również należało, że prowizja była pobierana już w momencie uruchomienia kredytu (por. pkt. III.2.3.1.1), a na dodatek w skład kwoty kredytu określonej w pkt. II.B (199344,07zł), wchodziła kwota przeznaczona na sfinansowanie prowizji za udzielenie kredytu (pkt. II.B.2.3), co sprawiało, że całkowita kwota kredytu wynosiła jedynie 154691zł (pkt. II.C). Istotną kwestią było również to, że powód naliczał odsetki umowne (kapitałowe)- pkt. II.G nie tylko od kwoty 154691zł (całkowitej kwoty kredytu), lecz także od prowizji, co wywieść można było w sposób jednoznaczny jedynie z treści harmonogramu spłaty kredytu (por. k. 36-37), gdzie początkowe saldo zadłużenia zostało określone na 199344,07zł. Zatem od takiego salda, czyli również od kwoty prowizji były naliczane odsetki umowne (kapitałowe).

Podsumowując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, określenie prowizji na tak wysoką kwotę (44653,07zł) za samo udzielnie kredytu, w relacji do całkowitej kwoty kredytu (154691zł) rażąco naruszało interesy konsumenta. Ponadto sposób ustanowienia, jak i pobrania prowizji z pewnością nie mieścił się w dobrych obyczajach. Mianowicie, powód kreując w swoich księgach bankowych tak wysoki koszt prowizji, nakazał najpierw, aby sfinansował go pozwany, co spowodowało, że całkowita kwota kredytu udzielona pozwanemu była niższa, niż gdyby powód zachował się uczciwie względem pozwanego i określał prowizję na zdecydowanie niższym poziomie. Drugim istotnym elementem było to, że od tak wykreowanego zobowiązania (z tytułu prowizji) dodatkowo naliczał odsetki kapitałowe, co bez wątpienia wpłynęło na ostateczną wysokość kosztów kredytu (188300,68zł) i całkowitej kwoty do zapłaty przez pozwanego (342991,68zł). Analiza umowy nie dostarczyła informacji, aby powód wyjaśnił pozwanemu zarówno samą metodologię określenia prowizji, mechanizm jej pobrania, a następnie spłaty wraz z całkowitą kwotą kredytu do zapłaty. W rzeczywistości zatem pobranie przez powoda tak wysokiej prowizji od razu na początku obowiązywania umowy umożliwiło mu osiągniecie dodatkowych korzyści finansowych w postaci obowiązku zwrotu przez pozwanego nie tylko kwoty prowizji, lecz także odsetek umownych (kapitałowych) od podstawy, jaką stanowił kwota prowizji. Tym samym nie sposób było przyjąć, że postanowienia umowne odnoszące się do podstawy pobrania, jak i określenia wysokości prowizji zostały indywidualnie uzgodnione z pozwanym, czego wymaga art. 385 1§3kc. Powód nie wykazał, aby doszło do indywidualnego uzgodnienia warunków naliczenia, jak i pobrania prowizji, a to na nim spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie.

Wyeliminowanie abuzywnego postanowienia umownego dotyczącego prowizji powodowało, że od początku, że skutkiem ex tunc tego rodzaju obowiązek świadczenia nie istniał. Tym samym, zgodzić się należało że stanowiskiem apelującego, że w momencie złożenia przez powoda oświadczenia o wypowiedzeniu umowy pozwany nie pozostawał w opóźnieniu w zapłacie jakiegokolwiek świadczenia. Zadłużenie pozwanego określone w oświadczeniu o wypowiedzeniu (9553,32zł) było bowiem wielokrotnie niższe, niż kwota bezzasadnie naliczonego zobowiązania z tytułu prowizji, nie mówiąc o tym, że brak było również podstaw do naliczenia od kwoty prowizji odsetek kapitałowych (umownych). Dlatego też po myśli art. 386§1kpc zaskarżony wyrok podlegał zmianie, poprzez oddalenie powództwa jako przedwczesnego. Należy bowiem przyjąć, że umowa kredytu łącząca strony, wobec braku upływu terminu jej obowiązywania, trwa nadal.

O kosztach procesu za I instancję, jak i o kosztach postępowania apelacyjnego należało orzec po myśli art. 98§1 i 3, 98§1 1kpc. Z kolei na podstawie art. 113 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało nakazać pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa pozostałą część opłaty od apelacji, od uiszczenia której pozwany został zwolniony.

SSA Piotr Łakomiak