Sygn. akt I ACa 2156/22
Dnia 31 lipca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Joanna Naczyńska (spr.) |
Sędziowie : |
SA Jolanta Polko SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
Protokolant : |
Katarzyna Popęda |
po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2023 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa F. R. (1) i J. R.
przeciwko A. B.
o ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 2 czerwca 2022 r., sygn. akt I C 1003/18
zmienia zaskarżony wyrok:
w punkcie 1) o tyle, że nieważność opisanej w nim umowy ogranicza się do roszczeń związanych z ewentualnym wzruszeniem decyzji, że zespół pałacowo-parkowy położony w miejscowości S. w gminie L., powiecie (...), w której skład wchodzą działki oznaczone nr (...) o łącznej powierzchni 36,1600 ha podlegał pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e Dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej; a w pozostałej części powództwo oddala;
w punkcie 2) w ten sposób, że nie obciąża powodów kosztami procesu;
w punkcie 3) o tyle, że kwotę jaką nakazano w nim pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach podwyższa do 13 447 (trzynastu tysięcy czterystu czterdziestu siedmiu) złotych;
oddala apelację w pozostałej części;
zasądza od pozwanego na rzecz powodów z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego 5 400 (pięć tysięcy czterysta) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności tego orzeczenia o kosztach.
SSA Jolanta Polko |
SSA Joanna Naczyńska |
SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
Sygn. akt I ACa 2156/22
Wyrokiem z 2 czerwca 2022r. Sąd Okręgowy w Katowicach w sprawie z powództwa F. R. (1) i J. R. przeciwko A. B. ustalił, że umowa sprzedaży udziałów w spadkach zawarta 9 grudnia 2013r. przed notariuszem M. S. w jego Kancelarii Notarialnej w K., Repertorium A numer (...), pomiędzy K. R. jako sprzedającym, a A. B. jako kupującym, jest nieważna; zasądził od pozwanego na rzecz powodów 6.642 zł z tytułu kosztów procesu i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach 10.126 zł z tytułu kosztów sądowych.
Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy podjął po ustaleniu, że:
Małoletni powodowie są synami i spadkobiercami K. R.. Spadek po nim nabyli po ½ części z dobrodziejstwem inwentarza, co zostało stwierdzone prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w (...) z 25 maja 2017r., sygn. akt I Ns 402/15.
W 2001r. K. R. rozpoczął starania o uzyskanie decyzji, że zespół pałacowo-parkowy położony w miejscowości S. nie podlega pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Jego pełnomocnikiem w tej sprawie była radca prawny L. P.. Następnie, w 2004r. wystąpił z pozwem przeciwko Skarbowi Państwa - Wojewodzie (...) i Narodowemu Bankowi Polskiemu w W. o wydanie nieruchomości. Sprawa zawisła przed Sądem Okręgowym w Siedlcach pod sygn. akt I C 1394/04 .
4 maja 2010 r. K. R., działając w imieniu własnym oraz swojego brata M. L. (1), zawarł z pozwanym A. B. w formie aktu notarialnego (rep. A nr 3154/2010) przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanej -zespołu pałacowo-parkowego pod nazwą (...). Oświadczył, że właścicielem tej nieruchomości był jego pradziadek F. R. (2), który zmarł 1 grudnia 1944r., a on i jego mocodawca posiadają ustalone prawa do tego spadku. Oświadczył, że od 2001r. prowadzi postępowanie przez organami administracji rządowej (Wojewodą (...) i Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi) w sprawie wydania decyzji stwierdzającej, że przedmiotowa nieruchomość - nie podlegała pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. z 1945 r., nr 3, poz. 13 ze zm.) w celu uzyskania tytułu prawnego do tej nieruchomości. Przyrzeczona umowa sprzedaży miała zostać zawarta pod warunkiem uzyskania przez sprzedających ostatecznej decyzji administracyjnej stwierdzającej, że przedmiotowa nieruchomość nie podlega pod działanie dekretu z 6 września 1944r., bądź wyroku wydanego przez sąd powszechny oraz tytułu własności do tej nieruchomości, a także wpisu sprzedających do księgi wieczystej jako właścicieli, nie później niż do 30 czerwca 2012 r. Cenę sprzedaży ustalono na 3.000.000 zł, a zadatek na 1.000.000 zł, który kupujący zobowiązał się zapłacić sprzedającemu w dniu zawarcia umowy przedwstępnej. Jednocześnie strony postanowiły, że jeżeli sprzedający nie uzyska tytułu własności nieruchomości do 30 czerwca 2013r. lub jeżeli umowa przyrzeczona nie dojdzie do skutku z innych przyczyn, w tym również niezależnych od sprzedających, umowa przedwstępna ulega rozwiązaniu, a sprzedający zobowiązani są zwrócić zadatek w terminie 14 dni, po uprzednim wezwaniu przez kupującego i w zakresie tego obowiązku kupujący poddali się egzekucji z art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c. Zastrzeżono, że strona uchylająca się od zawarcia umowy przyrzeczonej zapłaci karę umowną 3 000 000 zł i w zakresie tego zobowiązania kupujący i sprzedający poddali się egzekucji w trybie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c.
9 listopada 2010 r. przedwstępna umowa sprzedaży została zmieniona w ten sposób, że termin zawarcia umowy przyrzeczonej został ustalony do 31 grudnia 2012r., a karę umowną 3 000 000 zł miał zapłacić sprzedający również jeżeli ujawni się nieznany dotychczas spadkobierca i odmówi przeniesienia na kupującego prawa własności swoich udziałów w nieruchomości będącej przedmiotem umowy, zaś karę o 10% większą w przypadku świadomego ukrycia spadkobierców i odnośnie tych kar sprzedający również poddali się egzekucji w trybie art. 777§ 1 pkt 4 k.p.c.
K. R. poznał pozwanego A. B. się na krótko przed podpisaniem umowy przedwstępnej. Z propozycją sprzedaży objętej nią nieruchomości wystąpił K. R. i to on pierwszy skontaktował się w tej sprawie z pozwanym, który działał w branży nieruchomości. Cenę nieruchomości sprzedający i kupujący określili szacunkowo. Pozwany przekazał K. R. z tytułu zadatku 1.000.000 zł. Aby mieć zabezpieczenie zwrotu tej kwoty, gdyby do umowy ostatecznej nie doszło, pozwany i K. R. postanowili wspólnie prowadzić interesy i w tym celu 29 kwietnia 2010r. zawiązali spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (...), w której pozwany był jedynym udziałowcem (posiadał 1 000 udziałów o łącznej wartości 1 000 000 zł ), a K. R. był prezesem zarządu.
22 maja 2013 r. K. R. udzielił A. B. notarialnego pełnomocnictwa, sporządzonego przez notariusza G. K. w Kancelarii Notarialnej w C. (Rep. A 132/2013), do prowadzenia w jego imieniu wszelkich postępowań administracyjnych i sądowych dotyczących zabudowanej nieruchomości – zespołu (...).
Pismem z 16 grudnia 2013 r. pozwany, działając przez pełnomocnika radcę prawnego L. P., zgłosił swój udział w postępowaniu przed Wojewodą (...) w sprawie o stwierdzenie, że zespół pałacowo - parkowy położony w S., gmina L. – nie podlega pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Do pisma tego dołączył umowę sprzedaży udziałów w spadkach sporządzoną 9 grudnia 2013 r. przed notariuszem M. S. w Kancelarii Notarialnej w K. przy ul. (...) (rep. A nr 6554/2013). W umowie tej K. R. oświadczył, że:
30 lipca 1990 r. zmarł jego ojciec A. R. (1), a spadek po nim z mocy ustawy nabyli synowie K. R. i M. L. (1) w ½ części każdy z nich, na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w (...) z 27 stycznia 1994 r., sygn. akt II Ns 866/93 oraz, że w skład spadku po A. R. (1) wchodzi m.in. udział wynoszący ½ części po F. R. (1), przy czym stanu czynnego spadku nie jest w stanie określić;
11 września 1995 r. zmarła jego babcia H. L., a spadek po niej na podstawie testamentu nabyli wnukowie K. R. i M. L. (1) w ½ części każdy z nich, na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w (...) z 4 listopada 1999 r., sygn. akt I Ns 516/99. W skład spadku po H. L. wchodzi: nieruchomość, dla której założona jest księga wieczysta nr (...) prowadzona przez Sąd Rejonowy w (...) dla lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w M., o powierzchni 76.67 m 2, stanowiącego odrębną nieruchomość, a także udział wynoszący ½ części po F. R. (1).
Na mocy tej umowy K. R. sprzedał A. B. udział wynoszący ½ część w spadku po A. R. (1) i udział wynoszący ½ część w spadku po H. L. za cenę 150.000 zł, tj. po 75.000 zł za udziały w w/w spadkach, a strony umowy oświadczyły, że kwoty te odpowiadają wartości rynkowej sprzedawanych praw. Nadto w § 6 aktu sprzedający potwierdził, że kupujący zapłacił mu całą cenę sprzedaży, tj. 150 000 zł.
Swoje udziały w w/w. spadkach na rzecz A. B. zbył także brat K. M. L. - na mocy umowy z 8 listopada 2013r. przed notariuszem M. W. (1) w jego Kancelarii Notarialnej w Ł. przy ul. (...).
W 2014r. pozwany wystąpił do Sądu Rejonowego w (...) przeciwko K. R. i M. L. (1) o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu z 4 maja 2010r., Rep. A nr 3154/10, w zakresie obowiązku zwrotu zadatku określonego w § 5 aktu. Postanowieniem z 4 sierpnia 2014r., sygn. akt I Co 1085/14, Sąd wniosek oddalił.
K. R. zmarł 30 listopada 2014 r. Bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrucie środkami działającymi na ośrodkowy układ nerwowy, tj. morfiną, diazepanem i alkoholem etylowym wraz z następstwem w postaci rozwijającej się niewydolności krążeniowo-oddechowej. Śledztwo wszczęte 1 grudnia 2014 r. przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej K. - Zachód w sprawie nieumyślnego spowodowania śmieci K. R. zostało umorzone postanowieniem z 28 czerwca 2015 r. - wobec braku znamion czynu zabronionego, sygn. akt 1 Ds. 371/14.
13 marca 2018 r. matka powodów - A. R. (2) - złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez A. B. polegającego na usiłowaniu doprowadzenia K. R. w dniu 9 grudnia 2013 r. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o dużej wartości w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Dochodzenie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową K.-P. w K. (sygn. akt 1 Ds. 154.2018) zostało umorzone postanowieniem z 27 grudnia 2018 r. wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego, tj. na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k.
A. R. (2) poznała K. R. na studiach. Zamieszkali razem w 2008r. W tym roku urodził się ich syn F., a w (...) urodził się syn J.. Początkowo sytuacja materialna rodziny była dobra. K. R. był udziałowcem i prezesem zarządu w (...) sp. z o.o. wykonującej usługi spedycyjne i transportowe . Jego sytuacja zawodowa i finansowa zaczęła się pogarszać w 2010r., gdy zaczął nadużywać alkoholu i różnego rodzaju leków uspakajających i przeciwbólowych. W pracy zawodowej nie wywiązywał się ze swoich obowiązków, nie dotrzymywała słowa, nie mówił prawdy. Związek rodziców powodów rozpadł się na początku 2013r. W 2014r. K. R. ożenił się z K. B.. Nadal spożywał alkohol w połączeniu z lekami. Leki te niejednokrotnie sam sobie przepisywał, posługując się fałszywą pieczątką lekarską. Bezskutecznie próbował podjąć leczenie psychiatryczne i odwykowe. Zdarzało się, że jeździł samochodem po spożyciu alkoholu. Sąd Rejonowy (...) w (...) wyrokiem z 30 lipca 2014r., sygn. akt VIII K 609/13, uznał go za winnego czynu z art. 178a § 4 k.k. w zw. z art. 178a § 1 k.k. i wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności. Wcześniej K. R. był już prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości wyrokiem Sądu Rejonowego w Będzinie z 20 grudnia 2020r., sygn. akt VII K 188/10.
Powyższe ustalenia Sąd Okręgowy poczynił w oparciu o treść dokumentów, zeznań świadków: A. P. (k. 241v), A. M. (k. 243), E. N. (k. 243v), M. S. (k. 244v), M. L. (2) (k. 344), M. L. (1) (k. 244v), L. P. (k. 383-386), J. M. (k. 455-455v), K. B. (k. 475-477), a także zeznań pozwanego A. B. (k. 240v-241v, 653-655) i przedstawicielki ustawowej powodów A. R. (2) (k. 239, 655v-657). Za miarodajne dla rozstrzygnięcia uznał wnioski opinii sądowej głównej i uzupełniającej złożonej przez biegłą z zakresu psychiatrii lek. M. W. (2) i biegłego sądowego z zakresu psychologii A. J. (k.540-547 i k. 609-614), że u K. R. występowały objawy wskazujące na uzależnienie mieszane od alkoholu, morfiny i leków z grupy benzodiazepin (leków uspokajających). Nie wiadomo ile trwało to uzależnienie, ale z dużym prawdopodobieństwem rozwijało się kilka lat. Uzależnienie to wpływało na funkcjonowanie K. R. głównie poprzez ograniczenie jego sprawności psychofizycznej (wskazane substancje uspakajają, mogą powodować senność, zmęczenie, złe samopoczucie). U K. R. występowały również cechy wskazujące na specyficzne, mieszane zaburzenia osobowości. Wskazują na to takie zachowania, jak kłamstwa, manipulacje, zniekształcanie informacji o sobie, zatajanie informacji o życiu rodzinnym w relacji z żoną, czy fałszowanie swojej tożsamości zawodowej (przedstawianie się jako lekarz). K. R. w dniu podpisania umowy sprzedaży z 9 grudnia 2013 r. nie był w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli w przedmiocie jej zawarcia. Nie był w tym czasie leczony psychiatrycznie, nie przebywał na leczeniu odwykowym, pozostawał aktywny zawodowo, prowadził działalność gospodarczą. Jego decyzja nie była nagła, impulsywna, bądź niezrozumiała. Pozostawała w związku z czynnościami prowadzonymi już od 2010 r. z osobą pozwanego znaną mu już wówczas od około 3 lat. Motywacja K. R. do zawarcia tej umowy miała charakter finansowy i narcystyczny, nie miała charakteru psychopatologicznego. Wniosków tych nie podważają zeznania świadków, zwłaszcza E. N., która potwierdziła, że w grudniu 2013r. K. R. zażywał leki uspakajające i jednocześnie spożywał alkohol, niemniej zeznała, że pomagał jej w tym czasie w zakupie samochodu, co wyklucza aby działał wówczas bez rozeznania i możliwości oceny sytuacji. Nadto z zebranego materiału dowodowego nie wynika, aby bezpośrednio przed wizytą u notariusza K. R. spożywał alkohol lub inne nieustalone substancje o pochodzeniu narkotycznym, zaś z zeznań notariusza M. S. wynika, że stan psychiczny zmarłego w dniu podpisania aktu nie wzbudzał podejrzeń, które skutkowałyby odmową sporządzenia aktu.
Poczynione w sprawie ustalenia wyłączały, w ocenie Sądu Okręgowego przyjęcie, by przy zawieraniu umowy sprzedaży udziałów spadkowych doszło do wyzysku K. R. uzasadniającego zastosowanie art. 388 k.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie prezentowano, zasługujący na podzielenie pogląd, iż umowa naruszająca zasady uczciwego obrotu oraz lojalności wobec kontrahenta może być uznana za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, w razie braku wystąpienia wyzysku lub nie powstania wszystkich jego przesłanek przewidzianych w art. 388 k.c. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy do ukształtowania stosunków umownych w sposób wyraźnie krzywdzący dla jednej ze stron doszło przy świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji, przy znacznej intensywności pokrzywdzenia drugiej strony (wyroki Sądu Najwyższego z 12 marca 1965 r., I PR 6/65, OSNC 1966, Nr 2, poz. 18; z 30 listopada 1971 r., II CR 505/71, OSPiKA 1972, Nr 4, poz. 75; z 12 listopada 1974 r., I CR 602/74, OSP 1976, nr 7-8, poz. 143; z 30 maja 1980 r., III CRN 54/80, OSNCP 1981, Nr 4, poz. 60; z 14 czerwca 2005 r., II CK 692/04; z 18 marca 2008 r., IV CSK 478/07; z 14 stycznia 2010 r., IV CSK 432/09, OSP 2011, Nr 3, poz. 30; z 2 marca 2012 r., II CSK 351/11, M. Pr. Bank. 2012/12/20-28 oraz uchwała Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 r., III CZP 27/93, OSNC 1993, nr 7-8, poz. 135). Taka sytuacja zachodzi w rozpatrywanej sprawie, czyniąc zasadnym zastosowanie art. 58 § 2 k.c. do oceny zaskarżonej czynności prawnej.
Zgodnie z art. 1051 § 1 k.c. spadkobierca, który spadek przyjął, może spadek ten zbyć w całości lub w części. To samo dotyczy zbycia udziału spadkowego. Zgodnie z art. 1052 § 1 k.c. umowa sprzedaży przenosi spadek na nabywcę, chyba że strony inaczej postanowiły. Spadek w całości lub w części, bądź też udział w spadku w całości lub w części przechodzi na nabywcę czyli następuje sukcesja generalna nabywcy w prawa i obowiązki spadkodawcy. Innymi słowy nabywca obejmuje spadek lub udział w nim w rozumieniu art. 922 k.c. ( art. 1053 k.c.). Stosownie do art. 922 § 1 k.c. prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na spadkobiercę. W myśl natomiast art. 1053 k.c. nabywca spadku wstępuje w prawa i obowiązki spadkobiercy. Wprawdzie art. 922 k.c. zalicza do spadku jedynie prawa i obowiązki majątkowe, jednakże na spadkobiercę mogą również przejść niektóre sytuacje prawne, tzn. takie sytuacje, w których prawo podmiotowe jeszcze nie powstało, lecz z których może ono powstać. Przykładem sytuacji prawnej przechodzącej na spadkobierców może być przedawnienie lub zasiedzenie, których bieg rozpoczął się za życia spadkodawcy. Innymi słowy, spadkobierca dziedziczy określoną sytuację prawną, która po zaistnieniu pewnych dalszych zdarzeń może doprowadzić do nabycia przez niego określonego prawa lub praw.
W realiach sprawy oznacza to, że K. R. w ramach spadku po ojcu A. R. (1) i babce H. L. nabył roszczenie o ustalenie, że zespół pałacowo-parkowy położony w miejscowości S. nie podlega pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, a co za tym idzie nabył zaczątek roszczeń reprywatyzacyjnych, w tym prawa do odszkodowania. W tej sytuacji, w ocenie Sądu, zasady uczciwego obrotu i lojalności wobec kontrahenta, z uwagi na toczące się już wiele lat postępowanie administracyjne o uzyskanie decyzji, że zespół pałacowo-parkowy położony w miejscowości S. nie podlega pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, nakazywały choć wspomnieć w umowie sprzedaży o możliwych roszczeniach reprywatyzacyjnych. Tymczasem w umowie nie zawarto na ten temat nawet wzmianki, poprzestając na wymieniu składników spadku po H. L. i oświadczeniu zbywającego, że nie jest w stanie określić stanu czynnego spadku po F. R. (1). Jest to o tyle niezrozumiałe, że z zeznań pozwanego wynika, iż K. R. był winien mu co najmniej 1 000 000 zł, którą otrzymał z tytułu zadatku przy zawarciu umowy przedwstępnej zbycia nieruchomości, a umowę zbycia udziałów w spadkach pozwany zawarł mając nadzieję na odzyskanie pieniędzy, które dłużny był mu K. R.. Pozwany miał zatem nadzieję na odzyskanie z tytułu ewentualnych roszczeń reprywatyzacyjnych tak znaczącej kwoty, podczas gdy łączną wartość udziałów spadkowych po A. R. (1) i H. L. strony umowy określiły na 150 000 zł, czyli na kwotę ponad sześciokrotnie niższą. Co więcej, w umowie przedwstępnej wartość nieruchomości w S. strony oszacowały na 3 000 000 zł, co przy założeniu, że spadkobiercami byli tylko K. R. i M. L. (1), powodowało, że udział każdego z nich wynosił po 1 500 000 zł, czyli 10 razy więcej niż kwota wskazana w umowie sprzedaży udziałów spadkowych. Nawet przy założeniu, że występuje 4 spadkobierców uprawnionych do roszczeń reprywatyzacyjnych, wartość potencjalnych praw K. R. wskazana w umowie sprzedaży udziałów spadkowych była pięciokrotnie niższa. Szacując wartość udziałów sprzedawanych przez K. R. należy mieć na uwadze konieczność rozliczenia nakładów poniesionych przez Skarb Państwa i NBP na przedmiotową nieruchomość, jej odbudowę i utrzymanie, ale też z drugiej strony także utracone korzyści K. R. i jego spadkodawców, wynikające z niemożności korzystania z zespołu pałacowo-parkowego w S.. Kwestia ustalenia wysokości ewentualnych roszczeń reprywatyzacyjnych będzie skomplikowana i długotrwała. Obecnie nie wiadomo jeszcze jakie ewentualne odszkodowanie byłoby możliwe do osiągnięcia przez pozwanego, niemniej już tylko porównanie wartości nieruchomości wskazanej w umowie przedwstępnej z wartością udziałów spadkowych zbywanych przez K. R. oraz wysokością długu K. R. wobec pozwanego, który pozwany miał nadzieję odzyskać zawierając przedmiotową umowę, nasuwa wniosek o rażącej nieekwiwalentności umowy sprzedaży udziałów spadkowych.
Samo nierównomierne rozłożenie ryzyka osiągnięcia korzyści i wysokości świadczeń obciążających tylko jedną lub obie strony umowy nie wystarcza do stwierdzenia, że czynność prawna narusza zasady słuszności kontraktowej i z tej przyczyny jest nieważna na podstawie art. 58 § 2 k.c., ponieważ w ramach wyrażonej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów mieści się przyzwolenie na faktyczną nierówność stron, która może się wyrażać nieekwiwalentnością ich wzajemnej sytuacji prawnej (wyrok Sądu Najwyższego z 25 maja 2011 r., II CSK 528/10). Niemniej K. R., zawierając umowę z pozwanym działał pod wpływem presji wynikającej z przewagi kontrahenta. Wprawdzie nie był w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, ale był uzależniony od alkoholu i innych środków odurzających, które wpływały na ograniczenie jego sprawności psychofizycznej. Cierpiał również na specyficzne, mieszane zaburzenia osobowości, które m.in. poprzez manipulacje i kłamstwa doprowadziły go stanu znacznego zadłużenia i niewypłacalności. K. R. był winien pozwanemu 1 000 000 zł, którą otrzymał z tytułu zadatku przy zawarciu umowy przedwstępnej, przy czym nie był w stanie wywiązać się z tej umowy i zawrzeć umowy przyrzeczonej, nie miał pieniędzy, ani majątku, który mógłby spieniężyć i przeznaczyć na spłatę pozwanego. Zawarcie przedmiotowej umowy było właściwie jedynym rozwiązaniem, przy czym chociaż miało na celu umożliwienie pozwanemu odzyskania zadatku przekazanego K. R., to nie pociągnęło za sobą żadnych formalnych uzgodnień stron umowy w tym zakresie.
Konkluzje te legły u podstaw uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa – na podstawie art. 58 § 2 k.c. i obciążenia pozwanego, stosownie do art. 98 k.p.c. i art. 113 ust. 1 u.k.s.c. kosztami procesu, w tym zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kosztów zastępstwa procesowego (5.400 zł z podatkiem od towarów i usług) i pobrania od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa opłaty od pozwu – 7.500 zł, od uiszczenia której powodowie byli zwolnieni oraz wyłożonych przez Skarb Państwa kosztów opinii biegłych.
Apelację od wyroku wniósł, domagając się jego zmiany przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów kosztów procesu za obie instancje, bądź uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Zarzucił, że Sąd Okręgowy naruszył przepisy prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego wyrażającą się w:
ustaleniu, że pozwany zachował się wobec K. R. nielojalnie oraz, że wykorzystał silniejszą pozycję przy znacznej intensywności pokrzywdzenia drugiej strony, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje, by pozwany rzeczywiście taką pozycję miał lub, by nie zachował lojalności kontrahenckiej oraz nie ma dowodów na rzeczywistą wartość udziału spadkowego, a więc również dysproporcję świadczeń stron;
ustaleniu, że zawarcie przedmiotowej umowy było dla K. R. właściwie jedynym rozwiązaniem, ponieważ nie miał pieniędzy, ani majątku, który mógłby spieniężyć i przeznaczyć na spłatę pozwanego, zwłaszcza że - zgodnie z doświadczeniem życiowym, gdyby rzeczywiście istniała dysproporcja świadczeń, to K. R. mógł zawrzeć przedmiotową umowę z inną osobą niż pozwany za wyższą cenę, którą mógł przeznaczyć na spłatę swoich długów, a co więcej takiej umowy nie zawarłby brat K. R., który ważności umowy nie kwestionuje.
Pozwany podniósł również zarzuty naruszenia prawa materialnego, a to art. 58 § 2 k.c. przez jego zastosowanie i art. 353 1 k.c. przez jego niewłaściwą interpretację, skutkującą błędnym uznaniem, że zostały złamane zasady uczciwego obrotu i lojalności wobec kontrahenta, ponieważ takiego naruszenie nie stanowi:
brak zawarcia w przedmiotowej umowie informacji o możliwych roszczeniach reprywatyzacyjnych dotyczących kompleksu pałacowego S., w sytuacji, w której nie można mówić o zatajeniu takich hipotetycznych roszczeń przed K. R., ponieważ doskonale on o nich wiedział, i to on sam wszczął w 2001r. stosowane postępowanie administracyjne o ustalenie, że kompleks ten nie podlega działaniu art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944r. i prowadził je przez 12 lat;
rzekoma dysproporcja świadczeń, mająca wynikać z faktu, że pozwany nabył prawa spadkowe za 150 000 zł, a umowa przedwstępna sprzedaży nieruchomości opiewała na 3 000 000 zł, bez uwzględnienia, że suma 3 000 000 zł była ceną przyrzeczoną za całą nieruchomość, wolną od roszczeń osób trzecich o zwrot nakładów praz nieruchomością, której własność miała być przeniesiona w ciągu roku od podpisania umowy przedwstępnej.
Nadto, z ostrożności procesowej, na wypadek nieuwzględnienia powyższych zarzutów, zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
art. 58 § 2 k.c. przez jego zastosowanie w sytuacji, w której prawidłowa subsumpcja nakazuje zastosować art. 388 § 1 k.c., w szczególności w zakresie wymaganej tym przepisem konieczności zachowania kolejności roszczeń;
art. 388 § 2 k.c. przez jego niezastosowanie w sytuacji, w której Sąd – jakkolwiek wywodzi, że uwzględnił roszczenie w oparciu o art. 58 § 2 k.c. – to z uzasadnienia wyroku wynika, że de facto ustalił, iż doszło do wyzysku, co z kolei wymagało zastosowania przepisów o wygaśnięciu uprawnień oraz przepisu nakazującego w pierwszej kolejności żądać wyrównania świadczeń;
art. 388 § 1 k.c. przez jego niezastosowanie w szczególności w zakresie wymaganej tym przepisem kolejności roszczeń.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji, jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 §1 k.p.c., jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. W swoich judykatach Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że „jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd meritii ocena dowodów może być skutecznie podważona” (m.in. wyroki SN z dnia 27 września 2002r., sygn. akt IV CKN 1316/00 oraz sygn. akt II CKN 817/00, niepubl.), takich natomiast naruszeń pozwany nie zdołał wykazać odnośnie do kontestowanych w apelacji elementów stanu faktycznego, tj. okoliczności i skutków zawarcia umowy sprzedaży udziałów spadkowych. Dlatego też ustalenia Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny w pełni podzielił i przyjął za własne.
Będący podstawą uwzględnienia powództwa art. 58 § 2 k.c. stanowi, że nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. W judykaturze przyjmuje się, że klauzule generalne odsyłające do zasad współżycia społecznego postrzegać należy jako odwołanie się do idei słuszności w prawie i do wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie jako obowiązujące w stosunkach interpersonalnych. Poprzez zasady współżycia społecznego należy rozumieć zatem podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania. Ocena umowy w świetle art. 58 § 2 k.c. musi być dokonywana w kontekście całokształtu okoliczności indywidualnie ocenianej, konkretnej sprawy. Zarazem należy mieć na względzie, że oparta o głęboko ugruntowane społecznie wzorce słuszności jest sama zasada pacta sunt servanta oraz, że art. 353 1 k.c., stanowiący, że strony mogą kształtować treść i cel łączącego je stosunku prawnego w sposób dowolny, w granicach wyznaczonych przez właściwość (naturę) stosunku, ustawę i zasady współżycia społecznego, statuuje generalną kompetencję do tego, by w granicach wolności kontraktowanej strony, w sposób zgodny ze swoimi interesami i potrzebami, konsensualnie kształtowały treść łączącego je stosunku prawnego. Trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że nie każda obiektywna dysproporcja między świadczeniami uzasadnia sprzeczność z zasadami współżycia społecznego lecz jedynie taka, która jest rażąca i pozwala na przyjęcie, że umowa zobowiązująca do tych świadczeń narusza zasady lojalności i uczciwości w obrocie. Przez te ostatnie z wymienionych w judykaturze rozumie się obowiązek takiego ukształtowania umowy wzajemnej, by stwarzała równorzędne warunki jej realizacji i nie tworzyła u swej podstawy oczywistych preferencji (nieakceptowalnych według reguł słusznościowych) dla jednej strony (np. wyrok SN z 19 września 2013 r. I CSK 651/12). Co do zasady zatem Sąd Okręgowy prawidłowo w realiach sprawy zastosował art. 58 § 2 k.c. i art. 353 1 k.c. i przyjął istnienie przesłanek ustalenia nieważność umowy sprzedaży udziałów spadkowych.
Niemniej, w ocenie Sądu Apelacyjnego, przywołane wyżej normy art. 58 §2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. nie mogły stanowić podstawy do ustalenia nieważności całej umowy, a tylko tej części umowy, która odnosiła się do niewymienionych w niej wprost niepewnych roszczeń reprywatyzacyjnych bądź odszkodowawczych, związanych z ewentualnym wzruszeniem decyzji, że zespół pałacowo-parkowy położony w miejscowości S. podlega pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Sąd Okręgowy słusznie zauważył, że roszczenia te, będące przedmiotem wcześniejszej umowy przedwstępnej, zawartej przez K. R. z pozwanym zostały przemilczane w umowie sprzedaży udziałów spadkowych po A. R. (1) i po H. L.. Szczegółowo w niej określono bowiem jedynie wchodzące w skład spadku po H. L. prawo własności do nieruchomości lokalowej, a odnośnie do udziału w spadku po A. R. (1), K. R. oświadczył, że obejmuje on m.in. udział wynoszący ½ części w spadku po dziadku F. R. (1), zmarłym 16 lipca 1982r., ale nie wspomniał o udziale w spadku po pradziadku F. R., zmarłym 1 grudnia 1944 r., który był właścicielem zespołu pałacowo-parkowego w S.. Z treść umowy nie wynika zatem wprost, że wywrze ona skutek także odnośnie do roszczeń reprywatyzacyjnych. Jej treść nie nawiązuje również w żadnej mierze do wartości tych roszczeń, ani do rozliczenia wcześniej danego zadatku. W tych okolicznościach brak jest dowodu na to, że K. R. miał pełną świadomość zasad, na jakich zbywa także to roszczenie, mimo że zawierając umowę sprzedaży udziałów w spadku nie był w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Z zeznań notariusza nie wynika, by pouczył K. R. w jakim zakresie i na jakich zasadach umowa obejmuje także udziały w spadku po niewymienionym w niej pradziadku F. R.. Nie jest to kwestia oczywista dla osoby nieobeznanej z prawem spadkowym i obrotem nieruchomościami. Notariusz zeznał, że inicjatorem transakcji był pozwany, który przyszedł umówić transakcję oraz, że nie była to pierwsza tego typu umowa, jaką pozwany u niego zawierał. Nadto zeznał, że nie prowadził ze stronami umowy rozmów poza tym co jest zapisane w akcie notarialnym. Jako, że nie było przeszkód ku temu, by dookreślić w umowie przynajmniej przedmiotowo kwestię ewentualnych roszczeń reprywatyzacyjnych, bądź odszkodowawczych, z czym pozwany działający zawodowo w obrocie nieruchomościami, zwłaszcza przy pomocy notariusza, nie powinien mieć problemu, lecz tego nie uczyniono, to w tej sytuacji odmiennie ocenić trzeba przesłanki zastosowania art. 58 §2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. do tej części umowy, która odnosi się do nieopisanego w niej wprost udziału w spadku po F. R., obejmującego ekspektatywę roszczenia reprywatyzacyjnego albo odszkodowawczego, którego wartości w dacie zawierania umowy nie można było dokładnie oszacować, od tej części umowy, która odnosi się do praw wprost w niej opisanych, których wartość była znana i możliwa do oszacowania na dzień zawierania umowy, w szczególności zaś obejmowała skonkretyzowane i zindywidualizowane prawa majątkowe wchodzące w skład spadku po H. L..
Nie sposób przy tym nie zauważyć, że generalnie pozwem objęte było żądanie unieważnienie umowy jako odbierającej powodom możliwość dziedziczenia prawa do kompleksu pałacowo-parkowego S.. Wprawdzie powodowie żądali unieważnienia całej umowy, ale nie wskazali, ani nie podjęli inicjatywy dowodowej z jakich przyczyn umowa miałaby być nieważna w części obejmującej pozostałe składniki majątkowe, w tym, by wchodzący w skład spadku po H. L. udział w prawie własności nieruchomości lokalowej został przeszacowany na niekorzyść K. R., ani też by jego zbycie na rzecz pozwanego godziło w jakikolwiek inny sposób w zasady współżycia społecznego. Przysługujące H. L. prawo własności do nieruchomości lokalowej nie jest w żaden sposób powiązane z roszczeniami reprywatyzacyjnymi – jest od nich całkowicie niezależne. Zaś cena sprzedaży wynoszącego ½ udziału w tym prawie, jako nie wyższa niż 75 000zł nie może zostać uznana za niewspółmierną do wartości rynkowej połowy trzypokojowego mieszkania (...).67 m 2, położonego w M. Nawet, gdyby cena ta wyczerpywała cały udział w spadku po H. L., to wartość 1m 2 tego mieszkania oscylowałaby na poziomie 2 000zł, a zatem nie mogła zostać uznana za wygórowaną, zwłaszcza w stopniu krzywdzącym K. R..
Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozostałe składniki majątkowe, objęte opisanymi w umowie udziałami spadkowymi wyczerpuje roszczenie reprywatyzacyjne bądź odszkodowawcze związane z dziedziczeniem nieokreślonego w umowie udziału w prawie własności do kompleksu pałacowo-parkowego S.. Jego wartość oszacowano na 150 000zł, łącznie z niewyodrębnioną kwotowo wartością udziału w prawie własności H. L. do opisanej wyżej nieruchomości lokalowej. Sąd Okręgowy trafnie zestawił tę wartość z wartością wskazaną przez te same strony w umowie przedwstępnej z 4 maja 2010 r. Słusznie też przyjął, że niecelowym jest zasięganie opinii biegłych sądowych w celu weryfikacji wartości przedmiotowych roszczeń reprywatyzacyjnych bądź odszkodowawczych, zwłaszcza że nie sposób ustalić kiedy i w jakim zakresie się one ukonstytuują, a już samo przywołane zestawienie wskazuje, że strony szacowały ich wartość na zdecydowanie wyższą niż wskazane w umowie 150 000zł. Uprawnionym było przyjęcie przez Sąd Okręgowy za punkt odniesienia ceny 3 000 000 zł za jaką pozwany był gotów nabyć kompleks pałacowo – parkowy w 2010 r. Cena ta stanowiła pieniężny wyraz wartości prawa własności do tego kompleksu (i równoważnym mu roszczeniu reprywatyzacyjnemu bądź odszkodowawczemu) zarówno dla zbywcy, jak i nabywcy. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, by od chwili zawarcia umowy przedwstępnej do chwili zawarcia umowy sprzedaży wartość tego prawa straciła na wartości, i to kilkukrotnie. Co ważne, z treści umowy przedwstępnej wynika, że za taką cenę pozwany miał nabyć zespół pałacowo-parkowy od K. R. i M. L. (1) po ujawnieniu przez nich prawa własności w księdze wieczystej, w stanie wolnym od obciążeń i roszczeń osób trzecich, a zatem po zaspokojeniu roszczeń Skarbu Państwa i NBP o zwrot nakładów poczynionych na nieruchomość. Tym samym wartość 3 000 000 zł stanowiła wartość przysporzenia majątkowego, na jakie liczył K. R. (działając w imieniu własnym i brata), już po zaspokojeniu roszczeń osób trzecich. Dlatego też Sąd Okręgowy miał podstawy ku temu, by przyjąć, że wartość rynkowa roszczeń reprywatyzacyjnych bądź odszkodowawczych związanych z odzyskaniem prawa własności F. R. strony szacowały na nie niższą niż 3 000 000 zł. Zgodnie z umową przedwstępną K. R. miał zbyć na rzecz pozwanego udział w prawie do nieruchomości wynoszący ½ część. W rzeczywistości jednak udziałem takim nie mógłby dysponować. W dacie zawierania umowy sprzedaży udziałów spadkowych pozwany już wiedział, że udział K. R. w spadku po pradziadku F. R. jest mniejszy i wynosi ¼. Jednak nie zmienia to dysproporcja między adekwatną wartością ¼ praw majątkowych do zespołu pałacowo-parkowego z umowy przedwstępnej (750 000 zł) do wartości tych praw wyczerpujących udziały spadkowe wskazane w umowie sprzedaży (nie więcej niż 150 000 zł). Dysproporcja ta jest rażąca i spełnia kryteria uznania jej za wyzysk, ponieważ do zawarcia tej rażąco nieekwiwalentnej umowy doszło – tak, jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy - z wykorzystaniem położenia i przymusowej sytuacji K. R. wykreowanej kumulatywnie przez kilka czynników, w tym przez presję spowodowaną koniecznością spłaty pozwanego, niewypłacalnością zarządzanej przez niego spółki, złą osobistą sytuacją finansową, koniecznością spłaty licznych zobowiązań w powiązaniu z uzależnieniem od alkoholu, morfiny i innych środków odurzających, a także narcystyczną i zaburzoną osobowością.
Pojęcie wyzysku przy wykładni i stosowaniu art. 388 § 1 k.c. i art. 58 § 2 k.c. zachowuje jednolitość. Rację ma apelujący, że regulacja zawarta w art. 388 k.c. stanowi lex specialis względem art. 58 § 2 k.c. Oznacza to, że w granicach hipotezy art. 388 k.c. mogą być stosowane jedynie sankcje w nim przewidziane, a zarazem wykluczone jest stosowanie sankcji nieważności bezwzględnej wskazanej w art. 58 § 2 k.c. Przy założeniu, zatem, istnienia przesłanek wyzysku z art. 388 § 1 k.c., w pierwszej kolejności powodowie powinni zgłosić roszczenie o charakterze wyrównawczym, któremu ustawodawca nadaje wyraźny priorytet, gdyż możliwość zgłoszenia żądania unieważnienia umowy otwiera się dopiero po wykazaniu, że żądania wyrównawcze są nadmiernie utrudnione (niekoniecznie niemożliwe do spełnienia (por. wyrok SN z 20 maja 2010 r., V CSK 387/09, niepubl. oraz wyrok SN z 8 października 2009 r., II CSK 160/09, niepubl.). Niemniej w realiach sprawy, art. 388 § 1 k.c. nie mógł znaleźć zastosowania, ponieważ pozew o ustalenie nieważności umowy wpłynął po upływie określonego w art. 388 § 2 k.c. dwuletniego terminu liczonego od dnia zawarcia umowy - do wystąpienia z takim roszczeniem. Nadto, zwiększenie świadczenia pozwanego byłoby nadmiernie utrudnione, chociażby wobec braku możliwości obiektywnego, dokładnego określenia stanu i wartości czynnego spadku po F. R..
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny - w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. - zmienił zaskarżony wyrok o tyle, że nieważność opisanej w nim umowy ograniczył do objętych nią roszczeń związanych z uzyskaniem decyzji, że zespół pałacowo-parkowy położony w miejscowości S. w gminie L., powiecie (...) nie podlegał pod działanie art. 2 ust. 1 lit.e) dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, a w pozostałej części powództwo oddalił oraz nie obciążył powodów kosztami procesu, w części w jakiej ulegli ze swym roszczeniem. Przemawiał za tym zarówno ostateczny wynik sprawy w powiązaniu z jej charakterem, okolicznościami oraz sytuacją rodzinną i majątkową małoletnich powodów. Powodowie byli zwolnieni od kosztów sądowych w całości, nie ponieśli też żadnych innych kosztów procesu. W postępowaniu przed Sądem Okręgowym byli reprezentowani przez pełnomocnika z urzędu, któremu – wobec zwolnienia go od obowiązku zastępowania powodów w sprawie (postanowieniem z 3 marca 2023r.) Skarb Państwa wypłacił koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w stawce minimalnej, tj. 2 700 zł, powiększonej o podatek od towarów i usług w kwocie 621 zł, co zwiększyło o 3 321 zł, tj. do 13 447 zł) wydatki sądowe, które Sąd Okręgowy nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – w oparciu o art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 100 zdanie drugie k.p.c. Za utrzymaniem orzeczenia obciążającego pozwanego całością kosztów sądowych przemawiała okoliczność, że powodowie ulegli ze swym roszczeniem w nieznacznej części, jeśli zestawić wartość roszczeń reprywatyzacyjnych bądź odszkodowawczych do wartości pozostałych praw majątkowych objętych udziałami w spadkach, którymi rozporządzono w spornej umowie.
Na podstawie art. 385 k.p.c. dalej idącą apelację, Sąd Apelacyjny oddalił, jako bezzasadną. Także w oparciu o art. 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. obciążył pozwanego całością kosztów postępowania apelacyjnego - z uwagi na ostateczny wynik sporu wyrażający się w przywołanej już wyżej relacji wartości praw majątkowych wiążących się z odzyskaniem tytułu prawnego spadkobierców F. R. do zespołu pałacowo parkowego w S. do pozostałych objętych umową praw majątkowych i z tego tytułu zasądził od pozwanego na rzecz powodów koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (z uwzględnieniem, że w postępowaniu apelacyjnym reprezentował powodów nowy pełnomocnik).
SSA Jolanta Polko SSA Joanna Naczyńska SSA Aneta Pieczyrak
- P.
Brak podpisu sędziego
z uwagi na długotrwałe
zwolnienie lekarskie