I ACa 2203/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia SA

Krzysztof Depczyński

Protokolant

Weronika Stokowska

porozpoznaniuwdniu 21 maja 2024 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawyzpowództwa M. P.

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w G.

o zapłatę

na skutekapelacji powoda

odwyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 23 czerwca 2022 r.

sygn. akt II C 1371/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2. i 3. w ten sposób, że:

1)  w punkcie 2. zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. na rzecz M. P. kwotę 50 939,11 (pięćdziesiąt tysięcy dziewięćset trzydzieści dziewięć 11/100) zł
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 września
2020 r. do dnia zapłaty,

2)  w punkcie 3. zasądza Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w G. na rzecz M. P. kwotę 11 817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienie się orzeczenia tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. na rzecz M. P. kwotę 9 100 (dziesięć tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienie się orzeczenia tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

I ACa 2203/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 23 czerwca 2022 r. w sprawie z powództwa M. P. przeciwko Bank (...) S.A. z siedzibą w G. o zapłatę, Sąd Okręgowy w Łodzi:

1/ zasądził od Banku (...) S.A. z siedzibą w G. na rzecz M. P. kwotę 12.531,44 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 września
2020 r. do dnia zapłaty;

2/ oddalił powództwo w pozostałej części;

3/ nie obciążył powoda kosztami procesu od oddalonego powództwa;

4/ nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi
od Banku (...) S.A. z siedzibą w G. kwotę 5.268,67 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo w sprawie przez Skarb Państwa.

Przytoczony wyrok poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności
ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. Kwestią bezsporną było to, że powód, zawierając umowę kredytu, działał jako konsument,
bowiem uzyskane środki miały zostać przeznaczone na zakup lokalu mieszkalnego. Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy uznał, że w czasie zawierania umowy
była ona, jako umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej, znacznie korzystniejsza w porównaniu z kredytami udzielanymi w złotych polskich,
bowiem przewidywała o wiele niższe oprocentowanie. Przy tym zaznaczono,
że klauzula indeksacyjna, jako element umowy, nie była indywidualnie uzgadniana przez strony, lecz stanowiła niepodlegający negocjacjom element wzorca umowy. Uznano, że powód świadomie zgodził się na ryzyko kursowe oraz na możliwość spłaty kredytu we frankach szwajcarskich według kursu ustalonego na podstawie tabeli kursów walut pozwanego banku, w zamian za przewidywane korzyści.
W ocenie Sądu a quo sporne postanowienia dotyczące sposobu obliczania kwoty kredytu oraz poszczególnych rat były precyzyjne na tyle, na ile było to możliwe
przy zawieraniu umowy na 35 lat. Podkreślono, że ustalenia w nich zawarte zostały oparte na obiektywnych, powszechnie dostępnych danych. W związku z tym
nie znaleziono podstaw, aby uznać, że ww. postanowienia same w sobie kształtowały prawa i obowiązki stron w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Sąd I instancji uznał, że postanowienia umowne zawarte w § 17 umowy odsyłające do tabeli kursowej banku nie są abuzywne.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że marża była niezmienna, a jej wysokość była znana powodowi w chwili zawarcia umowy, zaś indeks LIBOR 3M ma charakter obiektywny i powszechnie stosowany. Jednocześnie w ocenie Sądu z uwagi
na wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej klauzule zawierające spread walutowy nie są abuzywne, a kredytobiorca nie ma interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy. Nadto uznano, że bank wywiązał się z ciążącego
na nim obowiązku informacyjnego, natomiast to powód nie wykazał się należytą dbałością o swoje interesy i nie domagał się szczegółowych wyjaśnień.
Wobec tego Sąd nie znalazł podstaw do uznania zasadności powództwa
tak głównego, jak i ewentualnego z uwagi na treść wskazanych w pozwie postanowień umownych, bowiem nie miały one charakteru niedozwolonego.
Sąd a quo jednocześnie wskazał, że sporna umowa, jako umowa kredytu hipotecznego indeksowanego kursem (...) zawierana na wiele lat, pociąga za sobą nie tylko typowe ryzyko kursowe, ale również ryzyko związane z takim wzrostem kursu (...), który przekracza granice normalnego ryzyka i przybiera postać nadzwyczajnej zmiany okoliczności. W związku z wprowadzeniem do umowy kredytowej nieograniczonej klauzuli waloryzacyjnej, która nie zabezpieczała interesu powoda na wypadek nadzwyczajnego wzrostu kursu (...), doszło do naruszenie jego interesów jako kredytobiorcy w stopniu rażącym. Sąd Okręgowy uznał,
że wyeliminowanie z umowy kredytu klauzuli waloryzacyjnej nie spowoduje konieczności stwierdzenia jej nieważności, a sama umowa nadal będzie możliwa
do wykonania przez strony jako umowa kredytu zlotowego oprocentowanego według stawki WIBOR. Zdaniem Sądu a quo umowa nie miała charakteru stricte walutowego, bowiem wypłata kwoty kredytu nastąpiła w złotówkach. W tym miejscu podkreślono, że klauzula waloryzacyjna nie odnosi się do elementów przedmiotowo istotnych umowy, zaś kształtuje jedynie umowny mechanizm przeliczania głównych świadczeń. W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał za zasadne wyliczenie zobowiązań powoda przy jedoczesnym wyeliminowaniu klauzuli waloryzacyjnej. Różnicę między kwotą uiszczoną przez powoda a kwotą, którą miałby obowiązek uiścić w przypadku zawarcia umowy kredytu złotowego, tj. 12.531,44 zł, Sąd uznał za świadczenie nienależne, podlegające zwrotowi na podstawie art. 409 k.c.
O odsetkach od ww. kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c.
Jednocześnie zastrzeżono, że nawet gdyby uznać, iż kwestionowane przez powoda postanowienia umowy mają charakter niedozwolony, to roszczenie ponad kwotę zasądzoną nie powinno zostać uwzględnione, bowiem skutkowałoby nadużyciem prawa podmiotowego poprzez wykorzystania przepisów o ochronie konsumentów
w celu uzyskania nadmiernych korzyści, nieproporcjonalnych w stosunku
do zarzucanego pozwanemu nieprecyzyjnego sformułowania umowy. W ocenie Sądu a quo podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie był zasadny,
bowiem umowa kredytu ma charakter ciągły, a spłacane raty nie stanowią świadczeń okresowych. W związku z tym dopiero powzięcie przez kredytodawcę wiadomości o tym, że kredytobiorca kwestionuje ważność umowy, rozpoczyna bieg terminu przedawnienia. O kosztach orzeczono w oparciu o art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w części,
tj. co do pkt. 2 oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego,
w tym dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów zgromadzonych w aktach sprawy i w konsekwencji:

a)  przyjęcie, iż umowa o kredyt zawarta przez strony jest ważna i może być wykonywana podczas, gdy właściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego powinno skutkować przyjęciem, iż umowa kredytu objęta przedmiotowym sporem jest nieważna, a co za tym idzie zobowiązania powoda nie można obliczać na podstawie wprowadzenia do umowy stawki referencyjnej WIBOR po wyeliminowaniu mechanizmu waloryzacyjnego według metodologii przyjętej przez biegłego,
zaś powództwo powinno zostać oddalone,

b)  przyjęcie, że powód wobec złożenia oświadczenia o świadomości ponoszenia ryzyka walutowego został należycie zapoznany
z warunkami, cechami umowy kredytu waloryzowanego do waluty obcej, w sytuacji, gdy z orzecznictwa Sądu Najwyższego wyraźnie wynika, iż tego typu oświadczenia mają charakter blankietowy
i nie są wystarczające, aby uznać, iż kredytobiorca w chwili zawierania umowy kredytu został zapoznany w rzetelny sposób z jego warunkami,

c)  przyjęcie, że waloryzacja kwoty kredytu do waluty obcej została między stronami uzgodniona indywidualnie podczas, gdy pozwany korzystał
z wzorca umownego, który nie podlegał żadnym modyfikacjom
i przedstawił przedmiotowy produkt jako jedyny dostępny dla powoda
z powodu braku zdolności kredytowej dla standardowego kredytu złotówkowego,

d)  przyjęcie, iż pozwany bank nie miał możliwości dowolnego kształtowania kursów waluty w Tabeli kursowej, a umowa wymagała stosowanie przez bank kursu rynkowego podczas, gdy z treści umowy nie wynika takie ograniczenie, a nadto kryteria ustalenia rynkowości kursu stanowią pojęcie nieostre,

e)  przyjęcie, iż równowaga kontraktowa stron umowy zostaje przywrócona poprzez wyeliminowanie klauzuli waloryzacyjnej i wprowadzenie
do umowy nowego postanowienia obejmującego oprocentowanie oparte na stawce WIBOR;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a)  art. 58 § 1, 2, 3 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe poprzez niezastosowanie i w konsekwencji nieprzyjęcie,
iż przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna ex tunc z uwagi
na niedookreślenie wzajemnych świadczeń stron umowy kredytu indeksowanego, a nadto iż przerzucanie ryzyka walutowego
na kredytobiorcę nie jest sprzeczne z naturą stosunku prawnego
i z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy w umowie kredytu nie określono świadczenia kredytodawcy oraz zobowiązania kredytobiorcy co do wysokości spłaty rat kredytu,
a ponadto wprowadzenie waloryzacji zobowiązania kredytobiorcy kursem kupna (...) i świadczenia kredytobiorcy kursem sprzedaży (...) wprowadziło do umowy elementy niedoregulowane, nieweryfikowalne i przez to skutkujące wynaturzeniem stosunku prawnego, naruszeniem zasady ekwiwalentności świadczeń obu stron oraz dotknięte nieważnością,

b)  art. 358 1 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą
na przyjęciu, iż waloryzacja z przedmiotowej umowy jest zgodna
z waloryzacją kodeksową w sytuacji, gdy waloryzacja umowna służyła jedynie zabezpieczeniu interesów pozwanego i zapewnieniu
mu dodatkowego zysku przez co doprowadziła do sytuacji, gdzie bank nie ponosi żadnego ryzyka kursowego, a powód ponosi nieograniczone ryzyko kursowe,

c)  art. 353 1 k.c. w zw. z art. 358 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c.
i przyjęcie możliwości stosowania dwóch różnych mierników wartości do waloryzacji zobowiązania pieniężnego, przyjęcie, że postanowienia umowy dające pozwanemu możliwość dowolnego wyznaczania mierników wartości do waloryzacji nie naruszały rażąco interesów powoda i nie naruszały swobody kontraktowej w świetle zasady swobody umów,

d)  art. 385 1 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji uznanie, iż postanowienia spornej umowy kredytu zawierające klauzulę indeksacyjną nie stanowią głównych świadczeń stron sformułowanych w sposób niejednoznaczny w sytuacji, gdy w myśl najnowszego orzecznictwa (...) oraz SN wywodzone są wnioski przeciwne,

e)  art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie
i w konsekwencji uznanie, iż sporna umowa po eliminacji postanowień odnoszących się do klauzuli indeksacyjnej jest ważna,
podczas gdy w myśl najnowszego orzecznictwa (...) oraz SN eliminacja klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej skutkuje nieważnością tejże umowy w całości.

W konkluzji skarżący wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 50.939,11 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu części nienależnie pobranych przez pozwanego kwot w przypadku uznania, iż umowa kredytu Nr (...) z dnia 7 sierpnia 2007 r., podpisana dnia 9 sierpnia 2007 r., jest nieważna. Natomiast w przypadku uznania przez Sąd, iż umowa kredytu Nr (...) jest ważna, lecz znajdują się w niej niedozwolone postanowienia umowne, wniesiono o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 50.427,75 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu nienależnie pobranych kwot przez pozwanego. Natomiast
w przypadku uznania przez Sąd, iż przy założeniu nieważności umowy, roszczenie
o zapłatę kwoty 50.939,11 zł winno ulec oddaleniu, skarżący wniósł o ustalenie,
iż umowa kredytu Nr (...) jest nieważna. W każdym z ww. przypadków skarżący wniósł o zmianę orzeczenia Sądu I instancji w zakresie zwrotu kosztów procesu w związku ze zmianą wyroku na skutek apelacji, w tym poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, ewentualnie w sytuacji niepodzielenia głównych zarzutów apelacji (co do oddalenia powództwa), nieobciążenie powoda kosztami procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji. W razie uwzględnienia apelacji skarżący wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego,
według norm przepisanych.

Nadto skarżący złożył wniosek ewentualny o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie w całości
jako bezzasadnej i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego,
w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W dniu 3 stycznia 2023 r. do Sądu Apelacyjnego wpłynęło pismo procesowe strony pozwanej, w którym pełnomocnik banku, z ostrożności procesowej,
w przypadku stwierdzenia przez Sąd, że sporna umowa kredytu hipotecznego jest nieważna i zasądzenia przez Sąd kwoty dochodzonej przez powoda, na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. podniósł ewentualny zarzut zatrzymania świadczeń spełnionych przez powoda na rzecz banku, które miałyby podlegać zwrotowi, do czasu zaoferowania przez powoda zwrotu świadczenia wzajemnego banku, na które składa się kwota 228.241,37 zł tytułem środków wypłaconych przez pozwanego powodowi na podstawie rzekomo nieważnej umowy, tytułem kapitału kredytu. Jednocześnie pozwany zastrzegł, że podniesienie ww. zarzutu
nie oznacza uznania roszczeń powoda w jakimkolwiek zakresie i wysokości.
Do pisma załączono kserokopię adresowanego do powoda pisma banku
z 29 listopada 2022 r., w którym pełnomocnik banku na podstawie art. 496
w
zw. z art. 497 k.c. złożył powodowi oświadczenie o ewentualnym skorzystaniu
z prawa zatrzymania świadczeń spełnionych przez powoda na rzecz banku,
do których zwrotu bank może zostać zobowiązany w przypadku prawomocnego zakończenia postępowania, do czasu zaoferowania przez powoda zwrotu świadczenia wzajemnego banku w postaci kwoty 228.241,37 zł tytułem środków udostępnionych przez bank na podstawie umowy.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja okazała się zasadna i skutkowała zmianą orzeczenia Sądu Okręgowego w kierunku postulowanym przez apelującego – a to na podstawie
art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy, istotnie, dopuścił się zarzucanych w apelacji uchybień proceduralnych, a następnie wadliwie zastosował prawo materialne,
nie dostrzegając w kwestionowanych przez stronę powodową postanowieniach umów kredytu ich niedozwolonego charakteru. Sąd Apelacyjny oceny
tej nie podziela.

Dokonując oceny charakteru kwestionowanych w pozwie postanowień umownych pod kątem ich ewentualnej abuzywności, tj. przez pryzmat art. 385 1 k.c., Sąd Okręgowy przesądził, że klauzula indeksacyjna nie została indywidualnie uzgodniona z powodem, lecz została wprowadzona do umowy jako niepodlegający negocjacjom element wzorca umowy. Błędnie natomiast przyjął, że będące przedmiotem rozważań klauzule indeksacyjne były precyzyjne na tyle,
na ile pozwalała specyfika spornej umowy, tj. zaciągnięcie zobowiązania na 35 lat oraz wpływ wielu zmiennych w czasie czynników, a także przyjęcie,
iż takie ukształtowanie klauzuli waloryzacyjnej nie pozostawało w sprzeczności
z dobrymi obyczajami i nie godziło w równowagę kontraktową stron. Co szczególnie istotne, w ocenie Sądu pierwszej instancji powód został należycie poinformowany
o cechach i warunkach umowy kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego, klauzula waloryzacyjna nie stanowiła elementu przedmiotowo istotnego umowy, bank nie miał możliwości dowolnego kształtowania kursów waluty, zaś kwestionowane postanowienia nie naruszają rażąco interesów powoda, który zdawał sobie sprawę z ryzyka kursowego.

Zarzuty apelacji zmierzające do podważenia oceny Sądu Okręgowego
w powyższym zakresie należy uznać za zasadne.

Na przedpolu dalszych rozważań należy wskazać, iż materię związaną
z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, tzw. klauzulami abuzywnymi,
w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta uregulowano
w art. 385 1 i nast. k.c. Tworzą one rdzeń systemu ochrony konsumenta
przed wykorzystaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta
(zob. uchwałę składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). Przepisy te stanowią implementację dyrektywy 93/13,
a zatem dokonując ich wykładni należy brać pod uwagę zarówno wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)), co zupełnie umknęło Sądowi pierwszej instancji.

Stosownie do treści art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują
jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,
rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę
lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny,
o czym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Natomiast zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane,
mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego zastrzeżona w umowie klauzula waloryzacyjna stanowiła jej element przedmiotowo istotny, a pogląd ten dominuje
w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r.,
V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; z 21 czerwca 2021 r., I (...) 55/21). W wyroku z 30 września 2020 r. w sprawie I CSK 556/18, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy”.
Tożsame stanowisko prezentowane jest również w orzecznictwie (...). (zob. wyroki (...): z 14 marca 2019 r., C-118/17; z 3 października 2019 r., C-260/18).
W związku z tym, że postanowienia dotyczące ustalania kursów walut odnoszą się do świadczeń głównych stron (essentialia negotii) umowy kredytu, muszą zostać określone w umowie w sposób jednoznaczny i precyzyjny.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają kontroli pod kątem abuzywności jedynie
pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1
zd. 2 k.c.
). Wbrew odmiennej ocenie Sądu a quo analiza postanowień umowy kredytu nie pozwala na stwierdzenie, że sporne klauzule zostały wyrażone w sposób jednoznaczny. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, (...) wskazał,
iż „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym
i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko,
by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek,
a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym
w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (wyrok
z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, K. i K. R., pkt 75; wyrok (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 45; wyrok (...) z 18 listopada 2021 r., C-212/20). Tym samym kredytobiorca powinien mieć nie tylko świadomość wahań na rynku walutowym, ale również możliwość oszacowania zastosowanego kursu sprzedaży waluty przy obliczaniu wysokości zobowiązania kredytowego. Wobec tego postanowienia dotyczące indeksacji,
które nie pozwalają konsumentowi na samodzielne określenie w każdej chwili kursu wymiany stosowanego przez bank należy uznać za abuzywne (zob. wyrok SN
z 21 listopada 2023 r., (...)).

Taka sytuacja zachodzi w przypadku spornych klauzul waloryzacyjnych. Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby indeksacji niewątpliwie nie został wskazany w samej umowie ani innych dokumentach, do których umowa odsyłała. Oczywistym jest, że w warunkach gospodarki wolnorynkowej, w której panuje konkurencyjność, swoboda banku w tym zakresie jest ograniczona procesami ekonomicznymi. Natomiast to co istotne w tej sprawie (i ogólnie w tego typu procesach tzw. frankowych), to to, że sposób ustalania kursu waluty na potrzeby indeksacji nie został wskazany w samej umowie ani pozostałych związanych
z umową dokumentach udostępnionych powodowi.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w momencie podpisania umowy przeciętny, rozsądny konsument nie był w stanie stwierdzić, jak zostanie wyznaczony kurs (...) będący podstawą przeliczenia wypłaconej kwoty, ani w jaki sposób ustalona zostanie wysokość poszczególnej raty kredytu. Oceny tej nie zmieniała treść
§ 17 umowy, zgodnie z którym do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży (...) Banku S.A. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego
dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie sposób, uznać, aby § 17 umowy
czy jakiekolwiek inne jej postanowienie pozwalały kredytobiorcy na zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić stosowany przez pozwany bank kurs wymiany. Odwołanie się do Tabel kursowych banku, określających sposób wyznaczenia kursu waluty
przy zastosowaniu bliżej niesprecyzowanej co do wysokości marży banku
(spread walutowy) powodowało, że na podstawie zapisów umowy powód nie był
w stanie w sposób racjonalnie uzasadniony określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutków ekonomicznych wynikających
z zawartej umowy kredytowej, a także ryzyka związanego z podpisaniem umowy.
W konsekwencji uznać trzeba, że przedmiotowa umowa w tym zakresie nie była jednoznacznie określona w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., pozostając w sprzeczności z wymogiem prostoty i jasności zapisów umownych, które winny spełniać kryteria umożliwiające kredytobiorcy zrozumienie w pełni zapisów umowy i oszacować konsekwencje finansowe zawartej umowy.

Sąd Apelacyjny również nie może podzielić zapatrywań Sądu a quo
co do braku sprzeczności analizowanych postanowień umowy z dobrymi obyczajami oraz co do tego, że klauzule te nie narażają w rażący sposób interesów powoda. Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki SN z dnia: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 r.,
III CSK 159/17; 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; 27 lipca 2021 r., (...) 49/21, z dnia 17 marca 2022 r. (...) 474/22). Wyjaśniono, iż sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku
na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. W judykaturze ukształtowało się jednolite stanowisko, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami
(art. 385 1 § 1 k.c.), jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia,
nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby
takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw
i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r.,
IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). Sam mechanizm indeksacji nie musi stanowić instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też nie naruszałby w sposób rażący interesów kredytobiorcy,
przy założeniu jednak, że zasady tego mechanizmu są precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznacznie i obiektywne kryteria. Tak jednak w niniejszej sprawie nie było. Zapisy przedmiotowej umowy odnosiły się w tym zakresie do Tabeli kursów walut obcych stosowanej u pozwanego. Jak już to wcześniej wyjaśniano, z uwagi
na powiązanie z marżą banku nie sposób uznać, aby z umowy wynikało,
w jaki sposób bank będzie ustalał kursy waluty (...). Sytuacja, w której bank
w sposób jednostronny i nieograniczony określa wysokość kursów kupna
i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków
na niekorzyść konsumenta. Akcentowaną nierównowagę stron dodatkowo wzmacniało zróżnicowanie wysokości kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu w chwili jego uruchamiania (kursu kupna) i kursu stosowanego dla przeliczeń wysokości spłacanych rat kapitałowo–odsetkowych (kursu sprzedaży). Nie znajduje ono żadnego oparcia w charakterze umowy, gdyż istotą klauzuli indeksacyjnej (waloryzacyjnej) było jedynie zabezpieczenie banku przed spadkiem siły nabywczej waluty polskiej, w której kredyt został udzielony. W rzeczywistości między stronami nie dochodziło przecież do wymiany waluty. Nadto zastosowanie takiej regulacji prowadziło do powstania po stronie pozwanego dodatkowych korzyści niewynikających wprost z umowy, a stanowiących jednocześnie kolejne obciążenie dla kredytobiorcy.

Nawet gdyby bank przez cały okres obowiązywania umowy stosował kursy nieodbiegające od kursów rynkowych, nie mogło to skutecznie zmienić powyższego wniosku, gdyż prawnie obojętne było to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych postanowień była w rzeczywistości wykonywana przez bank,
w jaki sposób bank ustalał kursy (...) względem PLN oraz czy stosowane
przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi,
gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). W związku z tym zasadniczo nieistotne były takie okoliczności jak stosunkowo niewielkie korzyści, jakie bank osiągnął wskutek zastosowania ww. postanowień,
a także wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej.

Oceny tej nie zmienia okoliczność, że stosowanie tabeli kursów walut
jest ustawowym obowiązkiem banków wynikającym z art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego. Niedozwolony charakter tzw. klauzul przeliczeniowych nie wynika
z faktu stosowania kursów z tabel sporządzanych przez bank (co znajduje uzasadnienie w art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego), lecz z faktu iż kryteria ustalania tych kursów nie zostały przez bank wyjaśnione powodowi
ani nie wskazano ich w treści umowy.

Taka sytuacja uprzywilejowywała pozwanego godząc w równowagę kontraktową stron poprzez wykreowanie nieusprawiedliwionej dysproporcji ich praw i obowiązków.

Nadto, wbrew odmiennemu zapatrywaniu Sądu a quo, Sąd Apelacyjny stoi
na stanowisku, że powód nie został należycie poinformowany przez pozwanego przed zawarciem umowy o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z ujawnionych w sprawie okoliczności, w tym głównie z zeznań powoda wynika,
że pozwany nie udzielił mu informacji, które umożliwiłyby rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu (...) w relacji do PLN i jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu.

Sąd Apelacyjny ma wprawdzie na uwadze treść oświadczenia kredytobiorcy,
z którego wynika, iż pracownik banku przedstawił mu ofertę kredytu złotowego, powód zaś dokonał wyboru kredytu w walucie obcej oraz, że został poinformowany o ryzyku związanym z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18,
z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona,
jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy, a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy. Okoliczność podpisania przez powoda stosownego oświadczenia zawartego w umowie, jest niesporna. Istota problemu sprowadza się jednak do oceny, czy ogólne brzmienie tego oświadczenia stwierdzającego poinformowanie o takim ryzyku wyczerpuje powinność przedsiębiorcy należytego poinformowania konsumenta o potencjalnych skutkach zaciągania wieloletniego zobowiązania, którego rzeczywista kwota uzależniona jest od nieprzewidywalnej
w dłuższej perspektywie czasowej zmiany kursu waluty waloryzacji.

Jak wskazuje się w orzecznictwie, wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat (w tym przypadku na lat 35) mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem tak, by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powodowi relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu.
Bank powinien dołożyć wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób uznać, aby informacje przekazane powodowi o ryzyku kursowym spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierały się
na założeniu, że kredyt frankowy jest bezpiecznym produktem, a kursy walut pozostaną stabilne – jak było w niniejszej sprawie. W każdym razie pozwany
nie przedstawił dowodów na to, że działania jego pracowników wyczerpywały powinność przedsiębiorcy należytego poinformowania konsumenta o potencjalnych skutkach zaciągania tego rodzaju zobowiązania. Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego nawet gdyby kredytobiorca podczas zawierania umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej nie wykazał się dociekliwością co do stosowanego mechanizmu waloryzacyjnego, nie zwalnia to banku z obowiązku udzielania uczciwych i rzetelnych informacji dotyczących ryzyk związanych z oferowanym produktem. W tym miejscu należy zaznaczyć, że powód, choć ma wykształcenie wyższe, to nie posiada zaawansowanej wiedzy na temat zjawisk ekonomicznych, bowiem zawodowo działa w branży zupełnie niezwiązanej z ekonomią
oraz produktami bankowymi.

W świetle powyższych ustaleń, nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego,
że bank nie wypełnił należycie swoich obowiązków informacyjnych wobec powoda dotyczących ryzyka kursowego. Zatem zarzut niewszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w tym zakresie należy uznać za zasadny.

Podkreślić należy, że abuzywny charakter spornych klauzul wynika
nie tylko z niejasnego i niepoddającego się weryfikacji mechanizmu ustalania
przez bank kursów waluty oraz z faktu zaniechania przez bank udzielenia konsumentowi rzetelnych informacji o rzeczywistym ryzyku związanym
z zaciągnięciem na tak długi okres zobowiązania w walucie obcej, ale również
z uwagi na skonstruowanie umowy w taki sposób, który – na wypadek znaczącej zmiany kursu waluty – zabezpieczał jedynie interesy banku, a zatem mocniejszej strony stosunku obligacyjnego. Ryzyko to ponosi w zasadzie wyłącznie kredytobiorca, albowiem wysokość jego zobowiązania, po przeliczeniu na złote polskie, może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji, a ponadto może to nastąpić
na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy. Ryzyko banku
wraz ze spadkiem kursu waluty było ograniczone do kwoty kapitału kredytu,
a dodatkowo niwelowane za pomocą transakcji dokonywanych na rynku międzybankowym. Ponadto historyczne notowania waluty (...),
w których dominowały okresy jej aprecjacji wskazywały, że ryzyko kursowe ponoszone przez bank związane ze spadkiem kursu waluty było znacznie mniejsze niż ryzyko ponoszone przez kredytobiorcę wraz ze wzrostem kursu waluty.
Bank zabezpieczał się przy tym przed ryzykiem kursowym, natomiast nie oferował kredytobiorcom żadnego zabezpieczenia ryzyka związanego ze wzrostem kursu franka szwajcarskiego w okresie obowiązywania długoletniej umowy.
Zatem brak jest sprawiedliwego i uczciwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy, przy czym konsument nie dysponuje żadnym instrumentem,
który pozwoliłby mu na ograniczenie ponoszonego ryzyka kursowego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny uznał, że postanowienia spornej umowy składające się na tzw. klauzulę indeksacyjną, są w świetle art. 385 1 k.c. niedozwolone jako, że kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy.

Przy określaniu konsekwencji abuzywności kwestionowanych postanowień umownych należy mieć na uwadze, że nieważność umowy może potencjalnie zagrażać interesom konsumenta, zważywszy że wiąże się co do zasady –
co wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej –
z podobnymi następstwami, jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej
do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu.

Zasadniczo nie jest wykluczone zastąpienie nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym,
jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, gdyż wówczas dochodziłoby do penalizacji kredytobiorcy, a nie kredytodawcy (por. wyroki z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z 21 stycznia 2015 r.
w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 33, z 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17
i C-179/17, A. B. i B., pkt. 56-58, z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 60-61, z 3 października 2019 r.
w sprawie C-260/18, K. D. (2) i J. D.).

W najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej wskazuje się na nieważność umowy jako skutek wyeliminowania z niej niedozwolonych postanowień przeliczeniowych (zob. wyrok z dnia 3 lutego 2022 roku w sprawie
(...) 459/22, wyrok z dnia 3 lutego 2022 roku w sprawie II CSKP 415/22). Zważywszy na to, że umowa jest niewykonalna od samego początku,
brak jest możliwości dalszego trwania umowy i wykonywania jej przykładowo
w walucie kredytu. Zresztą możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w (...) przewidywała również tzw. ustawa antyspreadowa, której przepisy, jak wyjaśniano w orzecznictwie – nie mają wpływu na ocenę niedozwolonego charakteru przedmiotowych klauzul umownych ani ewentualnego skutku stwierdzenia
ich abuzywności. Powyższe nie może bowiem konwalidować wadliwej umowy,
o ile konsumenci nie wyrazili na to w sposób wyraźny świadomej zgody (zob. wyrok Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 3 lutego 2022 roku, wydanym w sprawie
(...) 415/22).

Jednocześnie niedopuszczalne jest zastępowanie przez Sąd wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa nie daje podstaw
do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk
po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. W szczególności brak jest możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych średnim kursem NBP w oparciu
o zastosowanie art. 358 § 2 k.c. Art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co wyklucza możliwość jego zastosowania.
Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, iż wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania
w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej). W przypadku kredytów indeksowanych – a więc takich, z jakim mamy do czynienia w niniejszym przypadku – kwota kredytu wyrażona jest w walucie polskiej,
z kolei waluta obca stanowi jedynie wyżej wspomniany miernik świadczenia spełnianego w walucie polskiej.

Wykluczone jest również stosowane przez niektóre sądy krajowe, w tym Sąd Okręgowy rozpoznający przedmiotową sprawę w pierwszej instancji, rozwiązanie polegające na wyeliminowaniu z umowy mechanizmu indeksacji i przyjęcie,
że sporny kredyt jest kredytem złotowym oprocentowanym według stawki referencyjnej WIBOR charakterystycznej dla zobowiązań w walucie polskiej
oraz marży banku. Tego rodzaju kredyt jest całkowicie innym produktem bankowym, dlatego przekształcenie udzielonego powodom kredytu indeksowanego do waluty obcej oprocentowanego stawką LIBOR w „zwykły” kredyt złotowy,
byłoby zbyt daleko idącą ingerencją Sądu w umowę stron i to wbrew woli kredytobiorcy, co jest niedopuszczalne.

W tym miejscu należy odwołać się do wyroku (...) z 29 kwietnia 2021 r.,
w sprawie C-19/20 przeciwko Bankowi (...) S.A., w którym wskazano, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających
o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści. Jedynie w przypadku, gdyby element klauzuli indeksacyjnej rozpatrywanego w postępowaniu głównym kredytu hipotecznego dotyczący marży Banku (...) stanowił zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć. Jednak, jak wynika z ugruntowanego orzecznictwa, nie zachodzą podstawy uzasadniające przyjęcie, że postanowienie określające miarodajny kurs waluty jako sumę kursu średniego NBP i marży banku, dotyczył dwóch odrębnych zobowiązań umownych (zob. wyroki SN: z 18 sierpnia 2023 r., I CSK 4167/22;
z 21 listopada 2023 r., (...)).

Dochodzonej w niniejszym postępowaniu kwoty powód domagał się
w związku z uznaniem umowy kredytu nr (...) za nieważną.
W ocenie Sądu Apelacyjnego należy uznać, że powód, reprezentowany
przez profesjonalnego pełnomocnika, ma świadomość skutków, jakie pociąga
za sobą ustalenie nieważności umowy. W związku z tym, uwzględniając wolę stron umowy oraz niemożność przyjęcia zaistnienia niekorzystnych dla konsumenta skutków wprowadzenia do umowy postanowień niedozwolonych, Sąd Apelacyjny przyjął, że bez dotkniętych nieważnością postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Z uwagi na powyższe okoliczności należało stwierdzić, że sporna umowa kredytu jest w całości nieważna.

Na zakończenie wyżej poczynionych rozważań należy podkreślić, że zgodnie
z utrwalonym orzecznictwem – w tym Sądu Najwyższego – wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. nakaz odniesienia się do zarzutów apelacji nie oznacza konieczności bezpośredniego odniesienia się do każdego argumentu apelanta. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (postanowienie SN z dnia 16 października 2020 r., I CSK 120/20, LEX nr 3077155; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13, LEX nr 1545029).

Powyższe skutkuje koniecznością potraktowania świadczenia powoda
jako nienależnego i czyni zasadnym żądanie powoda zasądzenia na jego rzecz
od pozwanego dalszej kwoty tytułem bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c.
i nast.), tj. 50.939,11 zł. Taka też kwota podlegała zasądzeniu na rzecz powoda
od pozwanego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Odsetki zostały zasądzone od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, na podstawie
art. 481 k.c.

O kosztach procesu przed Sądem Okręgowym orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Na zasądzone na rzecz powoda koszty procesu złożyła się opłata od pozwu (1.000 zł), wynagrodzenie pełnomocnika obliczone w oparciu o § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015.1800 ze zm.) oraz oplata skarbowa
od pełnomocnictwa (17 zł).

Na koniec odnosząc się do podniesionego w postępowaniu odwoławczym zarzutu zatrzymania, warto podkreślić, że zagadnienie dotyczące skuteczności zarzutu zatrzymania w sprawach z umów kredytowych budzi kontrowersje zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie. Prawo zatrzymania statuuje art. 496 k.c.
Zgodnie zaś z art. 497 k.c. przepis artykułu 496 k.c. stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Warunkiem uznania prawnej skuteczności zgłoszonego prawa zatrzymania jest w pierwszej kolejności uznanie,
że umowa zawarta przez strony jest nieważna oraz że miała charakter wzajemny. Wzajemność umowy kredytu (art. 487 § 2 k.c.) początkowo wzbudzała wątpliwości, jednak obecnie przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie
przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej. Zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych
jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania
i prowizji.

Podzielając stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyrokach
z dnia 17 marca 2022 roku (sygn. akt II CSKP 474/22, LEX nr 3362167);
z dnia 16 lutego 2021 roku (sygn. akt III CZP 11/20; LEX nr 3120579)
oraz z dnia 7 marca 2014 roku (sygn. akt IV CSK 440/13, LEX nr 1444460),
że umowa kredytu należy do umów wzajemnych, w ocenie Sądu Apelacyjnego
brak jest podstaw do uznania dopuszczalności zarzutu zatrzymania w odniesieniu do zobowiązań dwustronnie pieniężnych, co ma miejsce w tej sprawie.
Rozwiązanie takie może znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame. Natomiast w przypadku, gdy obie strony
są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej ze stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem, przysługuje dalej idące uprawnienie – potrącenia wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji należało uznać, że podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiło w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem
tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c.,
przez co nie może być uznane za skuteczne.

Pogląd ten jest obecnie dominujący w orzecznictwie tutejszego Sądu Apelacyjnego (przykładowo w sprawach I ACa 1414/21, I ACa 1694/21
i wielu innych). W orzeczeniach tych wyjaśniono, że sytuacja prawna obu stron nieważnej umowy kredytu jest dostatecznie unormowana innymi przepisami.
W zarzucie zatrzymania chodzi o to, aby w sytuacji wzajemnych – różnorodzajowych – roszczeń, każdy z wierzycieli spełniając swój dług odzyskał
także swoją wierzytelność. Spełnienie obu świadczeń prowadzi do umorzenia
obu długów, które nie nadają się do umorzenia przez potrącenie.
Taki właśnie skutek w przypadku wzajemnie przysługujących wierzytelności pieniężnych można uzyskać poprzez potrącenie. Tym bowiem, co wyróżnia rozliczenia z nieważnej umowy kredytu jest dopuszczalność dokonania potrącenia przez dowolną stronę nieważnej umowy. Brak możliwości potrącania świadczeń wydaje się być istotną przyczyną ustanowienia prawa zatrzymania w określonych ustawą przypadkach, gdy ustawodawca uznał konieczność zapewnienia dodatkowej ochrony dłużnikowi, który pozostaje jednocześnie wierzycielem swojego wierzyciela, zaś przedmiot obu wierzytelności wyklucza potrącenie (art. 461 i art. 496-497 k.c.). Ochrona banku przed niewypłacalnością konsumenta nie jest dostatecznym argumentem do stosowania zatrzymania per analogiam. Gdyby kierować się przesłanką niewypłacalności dłużnika, to można by rozszerzyć stosowanie prawa zatrzymania na prawie każdy stosunek cywilny, w którym wypłacalność jednej
ze stron może być zagrożona. Tymczasem z woli ustawodawcy stosowanie zatrzymania ograniczono do określonych w ustawie przypadków. Jednocześnie bank ma skuteczne instrumenty, aby chronić się przed niewypłacalnością konsumenta: potrącenie obu wierzytelności, a w pozostałym zakresie, gdyby wierzytelność banku była wyższa, wniosek o zabezpieczenie roszczenia w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności przez ustanowienie hipoteki
na nieruchomości, na której ustanowiono (bezskutecznie) hipotekę zabezpieczającą nieważną umowę kredytu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie
z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. akt I ACa 103/21, LEX nr 3341132).

Należy też zgodzić się z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Łodzi
w sprawie I ACa 1694/21, zgodnie z którym ustawowa ochrona praw konsumenta
w umowach kredytowych dwustronnie pieniężnych i jej zniechęcający charakter byłyby zniweczone, gdyby in casu dopuścić możliwość korzystania przez banki
z prawa zatrzymania, a nie z prawa potrącenia. Roszczenia kredytobiorców ograniczone są częstokroć do zwrotu li tylko części własnego świadczenia przenoszącego zakres ryzyka kursowego objętego świadomą zgodą kredytodawcy, podczas gdy prawo zatrzymania – w przeciwieństwie do prawa potrącenia – nie musi być ograniczone do wysokości wierzytelności wzajemnej. Pozwany bank obciążony obowiązkiem zapłaty na rzecz konsumenta tamowałby swój obowiązek oczekując zwrotu całości świadczenia własnego pośrednio w istocie zmierzając do potrącenia, a nadto oczekując zaofiarowania mu świadczenia w zakresie przenoszącym skutek potrącenia. Niewątpliwie nie taki był cel ustawodawcy. Konkludując, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zarzut zatrzymania nie jest dopuszczalny w relacji do zobowiązań wzajemnych o dwustronnie pieniężnym charakterze.

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok orzekając jak w punkcie I sentencji.

O kosztach w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1
i § 1 1 k.p.c.
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. obciążając pozwanego całością kosztów należnych stronie powodowej. Na koszty poniesione przez powoda złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w wysokości wynikającej z § 2 pkt 7
w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 ww. rozporządzenia (8.100 zł ) oraz opłata od apelacji (1.000 zł).