Sygn. akt I ACa 3927/23

WYROK CZĘŚCIOWY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 maja 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Marzena Konsek-Bitkowska

Protokolant: sekretarz sądowy Monika Gądek

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2024 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. W. i R. W.

przeciwko Syndykowi masy upadłości (...) Bank S.A. z siedzibą w W.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 2 lipca 2021 r. sygn. akt XXVIII C 2962/21

oddala apelację pozwanego od rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku.

Marzena Konsek-Bitkowska

Sygn. akt I ACa 3927/23

UZASADNIENIE

J. i R. W. wnieśli w dniu 23 kwietnia 2018 r. pozew o zapłatę przeciwko (...) Bank S.A. w W.. Pismem z 7 maja 2019 r. zmodyfikowali powództwo główne wnosząc m.in. o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego zawarta przez nich z pozwanym jest nieważna. Pismem procesowym z 27 października 2020 r. ponownie zmodyfikowali powództwo wnosząc o ustalenie, że sporna umowa kredytu jest nieważna oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 231.102,60 zł wraz z odsetkami od 28 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty. Pismo zawiera także żądania ewentualne.

Pozwany (...) Bank S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania.

Wyrokiem z 2 lipca 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził nieważność umowy kredytu hipotecznego nr (...) z 22 kwietnia 2008 r., zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 204 875,60 zł, z zastrzeżeniem, że zapłata nastąpi za jednoczesnym zaoferowaniem lub zabezpieczeniem przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 220 000 zł; w pozostałym zakresie powództwo oddalił i zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 9134 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że w 2008 roku powodowie poszukiwali finansowania na zakup oraz remont domu. W banku poinformowano ich, iż nie mają zdolności kredytowej dla kredytu w PLN. Następnie w pozwanym banku zaproponowano im kredyt indeksowany jako najkorzystniejszy i najbezpieczniejszy, przedstawiając jednocześnie kalkulacje kredytów w walucie EURO, USD oraz PLN. 4 kwietnia 2008 r. powodowie złożyli wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego w kwocie 220 000 zł, indeksowanego do CHF. Razem z wnioskiem kredytowym powodowie złożyli „Oświadczenie Kredytobiorcy o Wyborze Waluty Obcej”, zawarte na formularzu, w którym bank wskazał wpływ zmian oprocentowania i kursu waluty na wysokość miesięcznych rat przy założeniu: wysokość kredytu 150 000 zł, okres spłaty rat 15 lat, zmienne oprocentowanie kredytu złotowego 6% - oprocentowanie na moment sporządzenia symulacji, zmienne oprocentowanie kredytu indeksowanego – CHF 3%, raty annuitetowe, ze wskazanymi w opisie tabeli sytuacjami modelowymi: wysokość raty kapitałowo odsetkowej przy aktualnym poziomie kursu CHF i aktualnym poziomie stopy procentowej, wysokość raty kapitałowo – odsetkowej przy założeniu że stopa procentowa kredytu w CHF jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20 %, wysokość raty kapitałowo - odsetkowej przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiąca różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 0,252 PLN, co daje wzrost o 11,7 %. Dalej kredytobiorcy oświadczali, że zostali poinformowania, iż powyższa tabela ma charakter przykładowy i nie będzie na jej podstawie wywodzić żadnych roszczeń wobec G. Banku. Jednocześnie oświadczyli, iż po zapoznaniu się z ryzykiem kursowym, oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnosi o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej.

W dniu 22 kwietnia 2008 r. strony zawarły umowę kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF w kwocie 229.106,36 zł. Kredytobiorcy oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko (§ 1 ust. 1 umowy). Spłata kredytu miała nastąpić w 360 miesięcznych ratach równych kapitałowo-odsetkowych. Zmienne oprocentowanie kredytu ustalono § 1 ust. 3 umowy. Powodowie oświadczyli, iż są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko. Rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby równowartość 584,52 CHF. Rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat (§ 1 ust. 4 umowy). Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy kredytu miał wynosić 211.616,64 zł (podana kwota nie uwzględniała ryzyka kursowego). Ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu uzależniona była od zmian poziomu oprocentowania kredytu w okresie kredytowania (§ 1 ust. 7 umowy).

Zgodnie z definicją zawartą w § 6 ust. 1 umowy, bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana tabelą kursów jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy.

W myśl § 7 ust. 1 umowy, wysokość rat odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat, który miał być doręczony w dniu uruchomienia poszczególnych transz w przypadku kredytu transzowego, zaś wysokość rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat po wypłacie całości kredytu. Harmonogramy te miały stanowić integralną część umowy kredytu. Każdorazowy harmonogram określać miał zaś wysokość rat spłaty przez okres dwóch lat kredytowania.

W § 9 ust. 2 umowy ustalono, że w dniu wypłaty kredytu lub transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli Kursów obowiązującego w dniu uruchomienia środków. Zgodnie z § 10 ust. 3 umowy wysokość zobowiązania była zaś ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w ,,Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty.

W dniu 20 stycznia 2011 r. strony zawarły Aneks nr 1 do umowy, w którym kredytobiorca przystąpił do programu M. R. II, polegającego na odroczeniu płatności części rat kredytu.

W okresie od 2 czerwca 2008 r. do 3 sierpnia 2020 r. powodowie uiścili na rzecz pozwanego 231 102,60 zł tytułem spłaty rat kredytowo – odsetkowych oraz składek.

Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenie o ustalenie nieważności umowy znajdowało oparcie w art. 189 k.p.c. Sama niepewność co do prawa lub istnienia stosunku w trakcie jego wykonywania uzasadnia istnienie interesu prawnego w żądaniu stwierdzenia nieważności umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego, konstrukcja kredytu indeksowanego kursem waluty obcej stanowi dopuszczalne rozwiązanie, mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 pr. bank.), co potwierdził Sąd Najwyższy w wyrokach z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, oraz z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14. Umowa zawarta pomiędzy stronami spełnia wymogi art. 69 Pr. bank. a zarzuty sprzeczności umowy z bezwzględnie wiążącymi przepisami prawa były bezzasadne.

Strona powodowa słusznie natomiast zakwestionowała postanowienia umowy dotyczące zasad indeksacji. Sąd rozważył te zarzuty na podstawie art. 385 1 § 1 k.c.

Powodowie zaciągnęli zobowiązanie umowne jako konsumenci. Bez znaczenia pozostają twierdzenia pozwanego, że powodowie posiadali wiedzę w zakresie kształtowania kursów walut. Poziom wiedzy konsumenta nie wpływa bowiem na utratę lub przyznanie statusu konsumenta, co jasno wskazał TSUE w wyroku z 3 września 2015 r., C-110/14 r., podnosząc, iż pojęcie konsumenta w rozumieniu dyrektywy Rady 93/13/EWG ma charakter obiektywny i jest niezależne od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji.

Nie można w oparciu o samą treść umowy uznać, iż zakwestionowane postanowienia umowne dotyczące sposobu indeksacji zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Brak indywidualnego uzgodnienia postanowień dotyczących indeksacji wynika w pierwszym rzędzie z zeznań powoda, który wskazał, że umowa została zawarta w oparciu o wzorzec umowny, który został mu przedstawiony dopiero podczas podpisywania umowy, a ponadto zgodnie z praktyką banku pozwanego zapisy tego typu umów nie podlegały indywidualnym ustaleniom z klientem. Należy zatem przyjąć, iż powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na brzmienie warunków umowy. Dyrektywa nr 93/13 w art. 3 wskazuje, iż warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Pozwany nie wykazał, że kwestionowane postanowienia umowy zostały wynegocjowane indywidualnie, zaś na nim, zgodnie z art. 385 § 4 k.c. spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie.

Odwołując się do wyroków Trybunału Sprawiedliwości z 20 września 2017 r., C-186/16, z 30 kwietnia 2014 r., C‑26/13, oraz wyroku Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, Sad I instancji uznał, że zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W ten sposób należy też ocenić postanowienie określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Odniesienie do tabeli kursów dotyczy wprost postanowień w przedmiocie indeksowania kwoty kredytu. Jednakże, ewentualna abuzywność tych postanowień wywołuje daleko idące skutki dla samej możliwości wykonywania umowy, a zatem rzutuje na ustalenie możliwości jej dalszego bytu w razie ustalenia ich nieobowiązywania względem konsumenta.

Kredyt indeksowany do waluty obcej wywołuje ryzyko kursowe. Warunek umowny, z którego wynika ryzyko kursowe, winien być sformułowany transparentnie, co zgodnie z wyrokiem TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, oznacza, iż umowa musi przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się dany zapis, a także, w zależności od przypadku, związek między mechanizmem zawartym w tym postanowieniu a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak, by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne zawieranej umowy. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument, będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.

W niniejszej sprawie powyższe wymogi nie zostały dochowane przez pozwanego. Przedstawiciel banku nie wyjaśnił ryzyk związanych z kredytem we franku szwajcarskim, skupiając się jedynie na jego korzyściach. Powodowie nie zostali odpowiednio poinformowani o skutkach wahań kursu. Nie istnieje żaden pisemny dokument, który obrazowałby powodom skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (wysokości kredytu, stopy oprocentowania) konkretnej umowy zawieranej przez strony. Brak jest również dokumentu, z którego wynikałoby, iż zostali poinformowani, że w zasadzie ryzyko kursowe jest nieograniczone. Dokumenty, które przedstawił pozwany, w sposób wybiórczy i skrótowy wskazywały na kwestię możliwości wzrostu kursu walut, ograniczając się tylko do niewielkich wahań kursu, pomijając sytuacje skrajne, które są najistotniejsze przy podejmowaniu świadomej decyzji o przyjęciu na siebie ryzyka walutowego. Powołane przez pozwanego zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego są normami wiążącymi bank w zakresie wypełniania jego obowiązków ograniczania własnych ryzyk, natomiast czym innym są wymogi dyrektywy 93/13, nakładającej na bank obowiązek traktowania konsumenta w sposób sprawiedliwy i zapewnienia informacji co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego kraju, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania oraz wzrost zagranicznej stopy procentowej. Wobec powyższego, nie sposób uznać, że powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem indeksacji kredytu do waluty obcej.

Postanowienia, które kreują mechanizm przeliczeniowy, również nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie zawierają treści, w oparciu o którą kredytobiorcy mogliby poznać zasady i tryb ustalania kursów walut obowiązujące w pozwanym banku, wysokość marży, zależności, które na nią wpływają. Nie mogli zatem ustalić, jak będzie kształtować się wysokość raty oraz w związku z tym koszt kredytu, a także jakie konsekwencje finansowe w związku zawarciem takiej umowy konsument poniesie.

Wobec powyższego, należało przyjąć, że postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu nie zostały sformułowane w sposób przejrzysty i zrozumiały, co pozwala na ocenę ich abuzywności, mimo że określają główne świadczenie stron.

W ocenie Sądu, postanowienia dotyczące sposobu ustalania kursów walutowych, zawarte § 9 i 10 umowy naruszają w sposób rażący interesy powodów oraz sprzeczne są z dobrymi obyczajami. Zakłócona została w sposób rażący równowaga kontraktowa. Należy bowiem wskazać, iż zastosowanie indeksacji wraz z przyjętym sposobem ustalania kursów przewidzianym w umowie pozwala na jednostronne kształtowanie przez bank sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania, ponieważ to bank ustala wedle swoich zasad sposób ustalania kursów, wedle którego następuje ustalenie kwoty kredytu do zwrotu, a także ustala kursy waluty, wedle których ustalona zostaje wysokość spłaty raty odsetkowej. W treści umowy § 6 ust. 1 pozwany odesłał bowiem jedynie do kursu obowiązującego w Banku, nie wyjaśniając, co to oznacza. Nie ma zaś żadnego znaczenia to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał wysokość kursów, ponieważ sposób wykonywania umowy nie może wpływać na ocenę abuzywności jej postanowień.

Kwestionowane postanowienia o indeksacji wprowadzają dysproporcję w prawach i obowiązkach stron. Przyczyniają się bowiem do nierównomiernego rozłożenia ryzyka kursowego, bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta. Konsument nie dysponuje też żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Nawet przewidziane w umowie przewalutowanie kredytu nie stanowi uprawnienia kredytobiorcy tylko banku. W dodatku przewalutowanie odbywa się również po kursie ustalonym swobodnie przez bank. Równocześnie postanowienia o indeksacji należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje wykorzystanie przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, wprowadza do umowy postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy.

Również postanowienia umowne dotyczące mechanizmu przeliczania świadczenia kredytobiorcy, w zakresie w jakim odwołują się do tabel kursowych banku, należało uznać za postanowienia niedozwolone, ponieważ przyznają one bankowi praktycznie nieograniczoną swobodę w określeniu wysokości raty w złotych. Swoboda ta wynika z braku prawnie wiążących obiektywnych kryteriów, w oparciu o które bank wyznacza kursy walut w swojej tabeli. § 6 ust. 1 umowy wskazuje jedynie, że Tabela Kursów jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich NBP, a tabela jest sporządzana o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy. W świetle tej definicji nie można stwierdzić, w oparciu o jakie parametry określany był kurs, następnie ogłaszany w tabeli. Powyższe oznacza przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości kwoty kredytu do zwrotu oraz rat kredytu waloryzowanego kursem CHF, czyli de facto do ustalenia przez bank, jaka kwota złotówek doprowadzi do umorzenia danej raty kredytu, której termin zapadł. Sąd Okręgowy podkreślił, że klient banku w żadnym momencie nie otrzymał od banku franków. Nie dochodziło w związku z powyższym do dokonywania transakcji walutowych, lecz odnotowania na rachunku kredytobiorcy faktu uiszczenia raty wyrażonej we frankach, której termin zapadł.

Ustaleń i ocen dotyczących spełnienia przez powyższe postanowienia umowne przesłanek abuzywności sąd dokonuje według stanu z chwili zawarcia umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17, przy ocenie abuzywności postanowienia decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Zgodnie z treścią 385 1 § 1 i 2 k.c. postanowienia umowne niedozwolone nie wiążą konsumenta, zaś strony są związane umową w pozostałym zakresie.

TSUE w wyroku z 14 czerwca 2012 r. C – 618/10, wskazał, że w razie ustalenia, że umowa nie może dalej obowiązywać, art. 6 ust. 1 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, iż sprzeciwia się on przepisowi państwa członkowskiego, który zezwala sądowi krajowemu na uzupełnienie umowy zawierającej niedozwolony warunek umowny poprzez zmianę treści tego warunku. Dokonywanie bowiem przez sąd krajowy zmian treści nieuczciwych warunków umownych mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy, jakim jest skutek zniechęcający wywierany na przedsiębiorców, aby nie stosowali takich nieuczciwych warunków. Sąd Okręgowy odwołał się również do wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. oraz wyroku z 3 października 2019 r., C‑260/18, D., i uznał, że brak jest możliwości uzupełnienia luk w spornej umowie. Sąd wykluczył możliwość zastosowania art. 56 k.c. a także podstawienia art. 358 § 2 k.c. lub art. 41 ustawy Prawo wekslowe. Ponadto, nie można uznać, że upadek umowy pociąga szczególnie niekorzystne skutki dla powodów.

Sąd wykluczył możliwość dalszego funkcjonowania umowy bez klauzuli indeksacyjnej, jako kredytu złotowego, którego oprocentowanie jest powiązane z LIBOR odwołując się do wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18. Wyeliminowanie ryzyka kursowego charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego i uzasadniającego powiązanie oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu. Oznacza to, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe. Jeżeli postanowienie dotyczące mechanizmu indeksacji jest bezskuteczne, a bez niego umowa nie może być utrzymana w mocy, to również umowę należy uznać za bezskuteczną ab initio, ex tunc. Oznacza to, iż świadczenia spełnione na podstawie tej umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu świadczenia nienależnego.

Podstawą prawną żądania zwrotu świadczeń jest art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Jak wynika z zaświadczenia banku, powodowie w okresie od 6 maja 2008 r. do 2 sierpnia 2020 r. spłacili tytułem zawartej umowy kwotę 236.705,75 zł (kapitał, odsetki oraz składki), którą należało uznać za świadczenie nienależne, jednakże powodowie żądali zasądzenia z tego tytułu jedynie kwoty 204.875,60 zł. Sąd Okręgowy uwzględnił jednak zarzut zatrzymania (art. 496 k.c. i 497 k.c.), uznając, że umowa kredytu bankowego ma charakter umowy wzajemnej w znaczeniu określonym w art. 487 § 2 k.c. a jest bezsporne, iż bank wypłacił powodom tytułem kredytu kwotę 220 000 zł O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c.

Apelację od wyroku wniosły obie strony. Powodowie zaskarżyli wyrok w punkcie drugim co do zarzutu zatrzymania oraz w punkcie trzecim.

Pozwany zaskarżył wyrok w zakresie pkt 1, 2 i 4. Pozwany zarzucił wyrokowi nierozpoznanie istoty sprawy; naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 327 1 par. 1 ust 1 i 2 Kpc; art. 227 Kpc oraz art. 235 2 par. 1 pkt. 2, 3 i 5 Kpc oraz art. 205 12 par. 2 Kpc i art. 278 par. 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c.; art. 233 § 1 Kpc; a także naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 455 k.c. i 481 k.c.; art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe; art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 i § 2 k.c. w zw. z § 6 ust 1, § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 3 Umowy kredytu; art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 385 1 § 2 k.c.; art. 385 X §1 i §2 Kodeksu cywilnego oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG; Art. 385 1 Kc oraz 385 2 Kc; art. 385 § 2 zd. 1 k.c. w zw. z art. 5 zd. 2 Dyrektywy 93/13/EWG; art. 385 2 k.c.; art. 358 § 1 i 2 k.c.; art. 24 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim; art. 30 ust 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust 1 pkt 3 Ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości; art. 189 K.p.c.; art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.; art. 5 k.c.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonym zakresie, zniesienia postępowania i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, oraz o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje. Pozwany w postępowaniu apelacyjnym zgłosił zarzut potrącenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W dniu 20 lipca 2023 r. została ogłoszona upadłość (...) Bank S.A. w W., co uzasadniało zwieszenie postępowania w sprawie z tym dniem na podstawie art. 174 par. 1 pkt 4 i par. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 par. 1 k.p.c. oraz art. 52 ustawy Prawo upadłościowe.

Sprawa o zapłatę nie może się obecnie toczyć i pozostaje zawieszona ze względu na postępowanie upadłościowe. Inaczej należy jednak ocenić wpływ ogłoszenia upadłości na tok sprawy o ustalenie nieważności umowy, na co zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Warszawie m.in. w wyrokach z 21 grudnia 2023 r., V ACa 1892/23, i z 10.01.2024 r., V ACa 2233/23. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, postępowanie o ustalenie nieważności umowy kredytu może i powinno się toczyć dalej, przy czym w miejsce upadłego do sprawy wstępuje syndyk. Dlatego Sąd Apelacyjny podjął postępowanie w tej części z udziałem syndyka masy upadłości po stronie pozwanej.

Zgodnie z art. 145 prawa upadłościowego, podjęcie zawieszonego postępowania w związku z ogłoszeniem upadłości strony pozwanej nie jest dopuszczalne tylko w przypadku, gdy przedmiotem postępowania jest wierzytelność podlegająca zgłoszeniu do masy upadłości. Natomiast jeżeli sprawa dotyczy roszczenia, które nie podlega takiemu zgłoszeniu, to podjęcie postępowania następuje z udziałem syndyka bez oczekiwania na ustalenie listy wierzytelności. W tym przypadku zawieszenie i podjęcie zawieszonego postępowania jest tylko trybem wejścia nowej strony w znaczeniu formalnym (syndyka) do procesu. Po ogłoszeniu upadłości sądy cywilne na ogólnych zasadach prowadzą wszystkie sprawy z udziałem syndyka po stronie powodowej lub pozwanej, za wyjątkiem spraw o wierzytelności, które podlegają zgłoszeniu do masy upadłości (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z 9 listopada 2017 r., I CSK 672/17, z 3 lutego 2022 r., III CZ 82/22 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 października 2023 r., VI ACa 2391/23).

Nie znajduje oparcia w przepisach prawa pogląd, zgodnie z którym zawieszenie postępowania cywilnego pomiędzy bankiem postawionym w stan upadłości a kredytobiorcą ma na celu dokonanie transferu ogółu kompetencji z sądu cywilnego do postępowania upadłościowego. Rola sędziego-komisarza oraz sądu upadłościowego jest ograniczona przepisami prawa upadłościowego i celami postępowania upadłościowego. Nie jest uprawnione stwierdzenie, że postępowaniem „decyzyjnym” w zakresie roszczenia o ustalenie nieważności umowy kredytu nierozpoznanego prawomocnie przed ogłoszeniem upadłości banku jest postępowanie upadłościowe. Z żadnych regulacji nie wynika, aby zawieszenie postępowania na skutek ogłoszenia upadłości pozwanego banku miało dotyczyć wszelkich roszczeń kredytobiorcy. Jeżeli przedmiotem postępowania jest wierzytelność, która nie podlega zgłoszeniu do masy upadłości, to podjęcie postępowania następuje z udziałem syndyka bez oczekiwania na ustalenie listy wierzytelności.

Żądając ustalenia nieważności umowy, kredytobiorca nie kieruje swojego roszczenia do masy upadłości, przedmiotem sporu nie jest bowiem wierzytelność, która mogłaby podlegać zaspokojeniu z masy upadłości, a w związku z tym wymagałaby dokonania zgłoszenia. Nieporozumieniem jest też posłużenie się przez syndyka pojęciem tytułu egzekucyjnego w odniesieniu do wyroku ustalającego. Wyrok, który ustala nieważność czynności prawnej, jest wyrokiem deklaratoryjnym i nie podlega wykonaniu w trybie postępowania egzekucyjnego. Niewątpliwie zatem nie tworzy on tytułu egzekucyjnego. Wyrok taki mógłby być tytułem egzekucyjnym wyłącznie w części rozstrzygającej o kosztach procesu, gdyby takie postanowienie zostało w nim zawarte.

Nie można dopatrywać się uszczuplenia masy upadłości w związku z wydaniem wyroku ustalającego nieważność umowy. Wyroki takie mają bowiem wyłącznie charakter deklaratywny i potwierdzają, a nie kreują, określony stan prawny. Myli się wobec tego syndyk podnosząc, że roszczenie o ustalenie nieważności umowy kredytu wpływa na stan masy upadłości.

Podkreślić trzeba, że wyłącznie wyrok sądu cywilnego w sprawie o ustalenie, na podstawie art. 189 k.p.c., może trwale usunąć stan niepewności prawnej co do ważności umowy, która miałaby wiązać strony także na przyszłość, i tej kompetencji sądu cywilnego nie niweczy wszczęcie postępowania upadłościowego. Nawet potencjalne uznanie przez syndyka na liście wierzytelności zgłoszonej przez kredytobiorcę wierzytelności pieniężnej nie przesądzi w sposób wiążący o nieważności umowy kredytu, a jedynie potwierdzi istnienie określonej wierzytelności pieniężnej w wysokości zgłoszonej do masy. Kompetencje organów występujących w postępowaniu upadłościowym ograniczają się do rozpoznawania zgłoszeń wierzytelności przysługujących wobec upadłego i podlegających zaspokojeniu z masy oraz rozpoznawania środków zaskarżenia od uznania bądź odmowy uznania tych wierzytelności. Lista wierzytelności w przeciwieństwie do wyroku sądu nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 10 marca 2011 r., V CSK 311/10, zastosowany w postępowaniu upadłościowym sposób badania i stwierdzania istnienia wierzytelności (art. 236 – 266 p.u.n.) nie daje gwarancji porównywalnych z procesem sądowym, wobec czego jego wyniki nie są objęte powagą rzeczy osądzonej i nie pozbawiają wierzyciela możliwości dochodzenia nieuznanej wierzytelności poza postępowaniem upadłościowym. W konsekwencji, zgłoszenie i ustalanie wierzytelności oraz badanie skuteczności jej potrącenia w toku postępowania upadłościowego dokonywane jest na potrzeby tego postępowania i nie stanowi sprawy w toku w rozumieniu art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c., a jego wyniki nie korzystają z powagi rzeczy osądzonej (por. uchwała Sąd Najwyższy z 23 stycznia 2007 r., III CZP 125/06).

Nie można się zgodzić z tezą, że z chwilą ogłoszenia upadłości pozwanego banku-kredytodawcy sprawa przestaje być sprawą podlegającą rozpoznaniu przez sąd w postępowaniu cywilnym. Przeciwnie, po ogłoszeniu upadłości sądy cywilne na ogólnych zasadach prowadzą wszystkie sprawy z udziałem syndyka po stronie powodowej lub pozwanej za wyjątkiem jedynie spraw o wierzytelności, które podlegają zgłoszeniu do masy upadłości. Przykładowo, w wyroku z 9 listopada 2017 r., I CSK 672/17, Sąd Najwyższy wskazał, że roszczenie negatoryjne o zaniechanie immisji, ze względu na swój charakter nie podlega zgłoszeniu do masy upadłości w celu umieszczenia na liście wierzytelności sporządzanej dla potrzeb przeprowadzenia postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku upadłego. Tym samym, w odniesieniu do takiego roszczenia, nie zachodzi konieczność „wyczerpania” trybu zgłoszenia do listy wierzytelności dla podjęcia postępowania sądowego na podstawie art. 180 § 1 pkt 5 k.p.c.

Podkreślić trzeba ponownie, że nie istnieje groźba uszczuplenia masy upadłości na skutek wydania wyroku ustalającego nieważność umowy. Jeżeli bowiem okaże się, że strona powodowa zasadnie podnosi nieważność umowy kredytu, to oznacza, że bank nigdy nie stał się wierzycielem z tej umowy. Nie można wobec tego twierdzić, że wierzytelność o spłatę kredytu wraz z umownymi odsetkami, zgodnie z postanowieniami umowy kredytu, wchodzi lub kiedykolwiek wchodziła w skład majątku upadłego. W skład masy upadłości wchodzą między innymi wierzytelności wynikające z zawartych przez upadłego umów, jest to rzecz oczywista. Równie oczywiste jest jednak to, że z umowy nieważnej lub bezskutecznej nie powstają żadne wierzytelności na rzecz którejkolwiek ze stron takiej wadliwej czynności prawnej. Jednocześnie nie ma żadnego sporu w doktrynie i orzecznictwie co do tego, że bezskuteczność klauzul abuzywnych powstaje ex lege, ab initio, co oznacza, że sporna umowa nigdy nie wykreowała wierzytelności po stronie banku. Tym samym, wbrew przekonaniu syndyka, ustalenie przez sąd, że umowa jest nieważna, nie wpływa negatywnie na możliwość zaspokojenia się wierzycieli z masy upadłości. Wyrok ustalający jest dla składu masy upadłości neutralny, bowiem potwierdza tylko istniejący stan prawny. Równie chybione jest przekonanie syndyka, że przesądzenie o nieważności umowy prowadzi do powiększenia się kręgu wierzycieli upadłego. Wyrok ustalający nie kreuje nowych wierzytelności.

Warto, w kontekście argumentacji przedstawionej przez syndyka, przypomnieć, że niezależnie od ochrony konsumentów, własność podlega w Polsce ochronie na podstawie art. 64 ust. 2 Konstytucji RP, jak również na podstawie art. 1 Protokołu nr 1do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Tymczasem analiza stanowiska pozwanego prowadzi do wniosku, że syndyk uważa, iż stan upadłości banku pozwala syndykowi sięgać bez ważnego tytułu prawnego do majątku osób trzecich, tj. ściągać z rachunków bankowych konsumentów kolejne raty kapitałowo-odsetkowe z umów kredytu indeksowanego, mimo że umowy te są nieważne.

Pozwany syndyk wadliwie powołuje się w tym kontekście na art. 84 ust. 1 prawa upadłościowego doszukując się w tym przepisie podstawy do swoistej sanacji umownych postanowień niedozwolonych. Tymczasem, abuzywna klauzula indeksacyjna w umowie kredytu zawartej przez bank z konsumentami nie wiąże syndyka, ponieważ w pierwszej kolejności nie wiąże powodów jako konsumentów, co czyni całą umowę nieważną. Jednak podstawą prawną braku związania nie są w tym przypadku przepisy prawa upadłościowego, lecz przepis art. 385(1) k.c.

Nadmienić tu trzeba, że jakkolwiek syndyk wskazał na s. 3 pisma procesowego z 30 kwietnia 2024 r., że nie wiążą go klauzule abuzywne („bo utrudniają realizację celu postępowania”), to cała argumentacja syndyka odnosi się do tezy przeciwnej. Syndyk usiłuje przekonać Sąd Apelacyjny, iż klauzula indeksacyjna, choć abuzywna, wywołuje skutki takie jak ważne postanowienie umowne. Ta teza jest w świetle art. 385(1) k.c. oczywiście chybiona. Syndyk zaś powołując się na art. 84 ust. 1 pr. up. nie dąży do wyłączenia określonych postanowień umowy, lecz - wychodząc poza hipotezę wyrażonej w tym przepisie normy prawnej - dąży do wyłączenia stosowania art. 385(1) k.c. w postępowaniu upadłościowym.

Teza syndyka, zgodnie z którą upadłość przedsiębiorcy uchyla ochronę konsumentów przewidzianą w art. 385(1) i n. kc oraz w dyrektywie 93/13, jest bezpodstawna i błędna. Przeciwnie, upadłość czy to konsumenta, czy też przedsiębiorcy, nie modyfikuje zasad wynikających z dyrektywy 93/13. Jak dotąd TSUE wypowiadał się w tym kontekście jedynie w stanie faktycznym, w którym upadłym byli konsumenci, a wierzytelność z umowy kredytu zgłaszał do masy upadłości przedsiębiorca (wyrok z 21.04.2016 r., C-377/16, R. i R.). Jednak, także w odwrotnej konfiguracji, gdy upadłość dotyka przedsiębiorcę, nie istnieją żadne przepisy, a także żadne racje, które uzasadniałyby zaniechanie stosowania przepisów regulujących ochronę konsumencką. W szczególności ograniczenia w tym zakresie nie wynikają z przywołanych przez syndyka aktów prawa unijnego regulujących wybrane obszary postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego.

Przepisy prawa upadłościowego nie dają podstaw do ściągania przez syndyka do masy upadłości świadczeń, do których upadłemu nie przysługiwał i nie przysługuje tytuł prawny; nie

wyłączają one ani nie ograniczają ochrony konsumenckiej przewidzianej w dyrektywie 93/13. Obowiązujące przepisy nie pozwalają syndykowi masy upadłości na sięganie bez ważnej podstawy prawnej do majątku innych osób. Jednocześnie, wszczęcie postępowania upadłościowego wobec przedsiębiorcy nie konwaliduje umów nieważnych ab initio i ex tunc w wyniku zastosowania klauzul niedozwolonych. Bezskuteczne postanowienia umowne nie wiążą konsumenta, a jeżeli skutkują nieważnością umowy w całości, to oznacza, że umowa nie wykreowała żadnych wierzytelności na rzecz banku, które mogłyby następnie wejść do masy upadłości.

Na marginesie Sąd Apelacyjny wskazuje, że pełnomocnik syndyka pogubił się we własnej argumentacji, skoro twierdzi, że umowa jest ważna w relacji do masy upadłości, a jednocześnie podnosi, że bezskuteczne postanowienia umowne nie wiążą syndyka (s. 17 pisma z 30.04.2024 r.).

Pozwany syndyk odwołuje się także do postulatu szybkości oraz obniżenia kosztów postępowań upadłościowych. Niewątpliwie, zadaniem syndyka jest szybkie i efektywne przeprowadzenie upadłości i zaspokojenie wierzycieli upadłego (art. 61 pr. upadł.). Zgodnie z art. 179 pr. upadł., syndyk jest obowiązany podejmować działania z należytą starannością, w sposób umożliwiający optymalne wykorzystanie majątku upadłego w celu zaspokojenia wierzycieli w jak najwyższym stopniu, w szczególności przez minimalizację kosztów postępowania.

W kontekście tych przepisów Sąd Apelacyjny uznaje, że prawidłowo rozumiejący swoją funkcję syndyk masy upadłości sam powinien być zainteresowany jak najszybszym wyklarowaniem sytuacji prawnej w przypadku sporu co do ważności umowy, z której mogą wynikać wierzytelności oraz długi upadłego. Wyrok w sprawie o ustalenie przesądzając spór o ważność umowy kredytu, z której miałyby wynikać dalsze wierzytelności upadłego o spłatę rat, nie tylko chroni powodów - konsumentów, ale wyjaśnia w pełni sytuację syndyka w odniesieniu do konkretnej umowy, co wprost wpływa na sprawniejsze i tańsze przeprowadzenia upadłości. Wyrok ustalający daje syndykowi odpowiedź na pytanie, czy w relacji z kredytobiorcami upadłemu przysługiwały wierzytelności z umowy, czy też obu stronom umowy przysługują na podstawie art. 410 k.c. roszczenia o zwrot nienależnych świadczeń wobec nieważności umowy. Wyrok ustalający daje syndykowi pewność co do składu masy upadłości i długów upadłego w zakresie spornej umowy (a także wskazówkę dotyczącą umów z identyczną klauzulą indeksacyjną, zakwestionowanych przez konsumentów), co pozwoli mu trafnie ocenić, jakie roszczenia pieniężne może kierować do konsumentów oraz czy powinien uwzględnić na liście zgłaszane przez nich do masy wierzytelności. Tymczasem w niniejszej sprawie syndyk swoimi wnioskami usiłuje doprowadzić do wydłużenia czasu trwania stanu niepewności prawnej.

W świetle powyższych rozważań Sąd Apelacyjny uznał, że w sprawie o ustalenie istniały podstawy do podjęcia postępowania z udziałem syndyka masy upadłości i wyrokowania, przy zastosowaniu art. o art. 317 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Apelacja pozwanego od wyroku w części ustalającej nieważność umowy nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd Okręgowy dokonał w tym zakresie prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny przyjmuje w całości za własne.

Niezasadny jest zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Wbrew twierdzeniom pozwanego, Sąd I instancji dokonał incydentalnej kontroli postanowień umowy, zarówno w zakresie ryzyka kursowego jak i klauzul przeliczeniowych, czemu dał wyraz w obszernym uzasadnieniu wyroku, omawiając w szczególności zakres informacji o ryzyku kursowym, sposób sformułowania klauzul przeliczeniowych, a następnie dokonując pełnej oceny prawnej tych postanowień oraz skutków ich abuzywności, odwołując się również trafnie do właściwego orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego.

Sąd Apelacyjny nie podziela także zarzutu naruszenia art. 327(1) k.p.c. i nie zgadza się z oceną pozwanego, jakoby uzasadnienie wyroku sporządzono w sposób uniemożliwiający prześledzenie toku rozumowania Sądu Okręgowego. Jednocześnie, próba wyprowadzenia przez pozwanego z definicji bankowej tabeli kursów, zawartej w § 6 ust. 1 umowy (k. 64) wniosku o jednoznacznym sformułowaniu i braku abuzywności postanowień kursowych (§ 9 ust. 2 i § 10 ust. 3 umowy) nie mogła być skuteczna, w szczególności zważywszy na właściwą wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. Wskazać tu należy przede wszystkim na wyrok TSUE z 18.11.2021 r., C-212/20. Sąd Okręgowy nie miał obowiązku ustalać w tej sprawie, jak faktycznie pozwany tworzył swoje tabele. Istotne było to, czy umowa zawierała jasny opis mechanizmu przeliczeniowego. Sporna umowa tymczasem ograniczała się do odesłania do tabeli kursowej zdefiniowanej ogólnikowo w § 6 ust. 1 umowy.

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 235(2), 205(12) i 278 par. 1 k.p.c. W sprawie, w której konsumenci domagają się wyciągnięcia konsekwencji prawnych abuzywności postanowień umownych, nie ma potrzeby powoływania biegłego. Ocenie podlega bowiem normatywna treść postanowień umownych. Irrelewantne jest natomiast to, czy i w jaki sposób przedsiębiorca wykorzystywał mechanizmy wprowadzone do umowy niedozwolonymi postanowieniami umownymi.

Nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a przedstawiona w apelacji w kilkustronicowej tabeli alternatywna do ustaleń Sądu Okręgowego wersja faktów jest interpretacją pozwanego całkowicie oderwaną od materiału dowodowego tej sprawy. Sama treść umowy jednoznacznie dowodzi, że klauzule przeliczeniowe sformułowano w sposób przyznający pozwanemu arbitralność przy ustalaniu kursów walut. Nie odwołują się one do żadnych mierzalnych wartości (np. kursu średniego NBP), nie zawierają także żadnych wskazań co do dopuszczalnej wysokości spreadu.

Ustalony przez Sąd I instancji zakres udzielonych powodom informacji o ryzyku kursowym znajduje oparcie w materiale dowodowym sprawy. W szczególności ustalenia te korespondują z treścią formalnych pouczeń podpisanych przez powodów oraz symulacji porównawczej, którą pozwany oparł na założeniu, że kurs CHF może wzrosnąć raptem o kilkanaście procent, i w której to symulacji przez odpowiedni dobór założeń wpływających na wynik obliczeń pozwany sugerował konsumentom, że kredyt indeksowany nie tylko nie grozi gwałtownym wzrostem zadłużenia, ale jest w każdym wariancie tańszy od złotowego. Pozwany odwołuje się do zeznań świadka M., jednak zeznania te nie dają podstaw do odmiennych ustaleń zakresu informacji o ryzyku kursowym przekazanych powodom. Podobnie nieskuteczne jest odwołanie się do Rekomendacji S KNB z 2006 r., co trafnie omówił już Sąd I instancji. Rekomendacja ta nie zwalniała pozwanego ze stosowania się do wymogów wynikających z art. 385(1) k.c. oraz art. 3, 4, 5 dyrektywy 93/13. Sąd Apelacyjny nie widzi potrzeby szerszego odnoszenia się do tzw. „rzeczywistej przyczyny powództwa” (strona 7 apelacji). Powodowie dochodzą w tej sprawie ochrony prawnej, o zakresie tej ochrony decydują właściwe przepisy prawa materialnego. Sfera motywacyjna, tj. przyczyna, która skłoniła konsumenta do wytoczenia powództwa, jest prawnie irrelewantna. Dowolne jest twierdzenie pozwanego, że umowa będąca przedmiotem sporu zawiera uzgodnienia pozwalające uznać ją za kredyt nieindeksowany oprocentowany stawką WIBOR 3M. Wbrew twierdzeniom pozwanego, wniosek o uruchomienie kredytu lub jego transzy nie jest akceptacją wprowadzonych do umowy postanowień abuzywnych. Nie ma ponadto podstaw przekonanie pozwanego, że w stosunkach pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcami wytworzył się zwyczaj stosowania kursu średniego NBP; nie ma jednocześnie prawnych podstaw umożliwiających zastąpienie abuzywnej klauzuli umownej ustalonym zwyczajem. Zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługiwały zatem na uwzględnienie.

Na uwzględnienie nie zasługiwały także zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 385 k.c ( 1) oraz art. 385 ( 2) k.c., art. 6 ust. 1 oraz art. 5 ust. 1 dyrektywy 93/13. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni tych przepisów, jak również przepisu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i doszedł do słusznych wniosków, że w spornej umowie nie sformułowano w sposób prosty i zrozumiały klauzuli indeksacyjnej w zakresie ryzyka kursowego ani w zakresie umownego mechanizmu ustalania kursów CHF. Jednocześnie ryzyko kursowe jak i klauzule kursowe określają główny przedmiot umowy kredytu (por. wyroki TSUE w sprawach C-186/16, A., i C – 212/20).

Zakres informacji przekazanych przez pozwanego powodom na etapie zawierania umowy ocenić należy jako wyłącznie formalne pouczenie, nie pozwalające konsumentom zorientować się ani w skutkach ekonomicznych ryzyka kursowego dla wysokości ich zobowiązań z umowy ani w zasadach, na jakich będą ustalane kursy CHF zarówno przy uruchomieniu kredytu jak i w okresie jego spłaty. Symulacja zakładająca wzrost kursu CHF o kilkanaście procent i sugerująca, że kredyt ten pozostanie tańszy do kredytu złotowego, co pozwany osiągnął w szczególności przez swobodny wybór założeń co do wzrostu kursu CHF oraz wzrostu oprocentowania WIBOR dla kredytów złotowych, nie stanowiła rzetelnej informacji na temat ryzyka kursowego. Pozwany nie wykazał przy tym, aby przyjęty przez niego w symulacji tak niewielki wzrost kursu CHF wynikał z jakichkolwiek rzetelnych prognoz opartych na informacjach dostępnych dla banku, jako przedsiębiorcy z rynku finansowego. Zabrakło także informacji o tym, jak duże jest ryzyko silnej deprecjacji waluty krajowej i jak to może wpłynąć na saldo zadłużenia i ratę. Nie został zatem spełniony wymóg sformułowania klauzuli indeksacyjnej w obu powyższych elementach w sposób prosty i zrozumiały, zgodnie z prawidłową wykładnią tych pojęć z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 wynikająca z wyroków TSUE w sprawie C-186/16, A., oraz C-776/19 – C-782/19, (...).

Sąd Apelacyjny nie ma ponadto wątpliwości, że klauzula indeksacyjna nie była przedmiotem indywidualnych negocjacji. Umowa w tym zakresie odzwierciedla opracowany przez pozwanego wzorzec umowny. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów na to, że można było negocjować poziom ryzyka kursowego (ograniczenie tego ryzyka) ani że konsumenci mogli proponować inną od zawartej we wzorcu treść klauzul przeliczeniowych.

Nieprzedstawienie konsumentowi rzetelnych informacji o ryzyku kursowym było nielojalnym działaniem banku, wyczerpując przesłankę naruszenia dobrych obyczajów. Jednocześnie godzi rażąco w interesy konsumentów obciążenie ich nieograniczonym ryzykiem kursowym. Z kolei brak precyzyjnego opisania w umowie i regulaminie zasad wyznaczania kursów waluty na potrzeby realizacji przedmiotowej umowy kredytu wprowadza do niej arbitralne uprawnienie banku do kształtowania tych kursów. Postanowienia kursowe spornej umowy nie zostały sformułowane językiem prostym i zrozumiałym, a jednocześnie wprowadzają do umowy nierównowagę praw na niekorzyść konsumenta, z naruszeniem zasad dobrej wiary. Wprowadzenie arbitralnej klauzuli kursowej w oczywisty sposób narusza też dobre obyczaje, skoro konsument nie ma jakiejkolwiek możliwości kontroli, czy przedsiębiorca rzetelnie wypełnia postanowienia umowy o zasadach przeliczeń kursów CHF/PLN. Również Sąd Najwyższy wskazuje w swoich orzeczeniach, że postanowienia umowy kredytu, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14; 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 285/16; 19 września 2018 r., sygn. akt I CNP 39/17; 24 października 2018 r., sygn. akt II CSK 632/17; 13 grudnia 2018 r., sygn. akt V CSK 559/17; 27 lutego 2019 r., sygn. akt II CSK 19/18; 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17; 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18; 29 października 2019 r., sygn. akt IV CSK 309/18; 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18; 30 września 2020 r., sygn. akt I CSK 556/18; 2 czerwca 2021 r., sygn. akt I CSKP 55/21, z dnia 28 września 2021 r., I CSKP 74/21).

Podejmowane w apelacji pozwanego próby odmiennej wykładni powyższych przepisów nie mogły zyskać aprobaty Sądu Apelacyjnego.

Sąd Okręgowy miał także rację, że w sprawie dotyczącej abuzywnych postanowień umownych nie chodzi o to, w jaki sposób bank faktycznie wykorzystywał postanowienia przeliczeniowe w toku realizacji umowy lecz o to, czy samo postanowienie odsyłające w tym zakresie do tabel banku, bez sprecyzowania zasad ich tworzenia, wprowadzało z naruszeniem dobrych obyczajów nierównowagę na niekorzyść konsumentów. Nie ma też znaczenia to, jak pozwany finansował swoją akcję kredytową. Pozwany bank mógł ograniczyć się do oferowania konsumentom rzetelnie skonstruowanych umów kredytów złotowych. Podjął jednak decyzję, aby oferować konsumentom kredyty indeksowane. W świetle materiału dowodowego załączonego do pozwu, w postaci pisma (...) Banków (...) z dnia 21.11.2005 r. (k. 109) i pism z 2005r. wybranych banków do Prezesa (...) Banków (...) (m.in. k. 116, 116 v., k. 118 i v., k. 119) uprawniona jest przy tym konstatacja, że sektor bankowy od początku zdawał sobie sprawę z kontrowersji związanych z oferowaniem konsumentom kredytów powiązanych z walutami obcymi, do tego stopnia, że część banków proponowała wprowadzenie całkowitego zakazu udzielania takich kredytów klientom indywidualnym. Decydując się na wprowadzenie do swojej oferty kredytów indeksowanych pozwany winien był rozważyć, czy jest w stanie oferować je na zasadach nienaruszających dobrych obyczajów. Skoro zdecydował się na systemowe naruszanie praw konsumentów przez wprowadzenie do umów kredytów postanowień abuzywnych, czego dowodzi opracowany wzorzec umowy kredytu indeksowanego, to winien liczyć się z konsekwencjami prawnymi swoich działań.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut „rozciągnięcia” skutku abuzywności na aneks do umowy przywidujący spłaty bezpośrednio w CHF lub po kursie sprzedaży NBP. Skoro umowa jest od początku abuzywna, to wyłącznie późniejsza świadoma i wyraźna wola konsumenta co do sanowania niedozwolonych postanowień umowy mogłaby nadać tym postanowieniom i całej umowie pełną skuteczność. Nic natomiast w treści aneksu do umowy ani w pozostałym materiale dowodowym nie wskazuje na to, że w dacie zawarcia aneksu powodowie wiedzieli już o abuzywności i przysługującej im z tego tytułu ochronie prawnej, ani na to, aby przyświecała im wówczas chęć rezygnacji z ochrony i wola realizacji abuzywnego kontraktu jako ważnego i skutecznego.

Obszerna grupa zarzutów apelacji (pkt. 3 b, c, d, h, j, k) kontestuje trafność stanowiska Sądu I instancji o nieważności umowy w wyniku usunięcia z niej abuzywnej klauzuli indeksacyjnej. Pozwany proponuje utrzymanie tej umowy w mocy poprzez różne zabiegi interpretacyjne, powołując się na art. 56, 656, 354 k.c., które to przepisy nie mogą być wykorzystywane po to, aby uzupełnić w umowie luki powstałe po usunięciu abuzywnych klauzul (por. wyroki C-260/18, C -212/20 a także wyrok z 8 września 2022 r., C-80 do 82/21). Stanowisko pozwanego pozostaje w tym zakresie w oczywistej sprzeczności z utrwaloną wykładnią dyrektywy 93/13 jak również art. 385(1) k.c. Pozwany proponuje ponadto podstawienie w miejsce klauzuli abuzywnej kursu średniego NBP, podstawy do tego poszukując w art. 358 k.c., art. 24 ustawy o NBP, a nawet w przepisach ustawy o rachunkowości. Również w tym zakresie apelujący nie ma racji. Trybunał Sprawiedliwości wskazał wielokrotnie, że jeżeli sąd w świetle całości okoliczności sprawy w postępowaniu głównym stwierdza nieuczciwy charakter postanowienia umownego, to powinien odstąpić od jej stosowania - zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 (por. przykładowo wyrok TSUE z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C‑212/20, pkt. 57). Jedynie w wypadku, gdyby stwierdzenie nieważności nieuczciwego warunku zobowiązywało sąd do unieważnienia umowy w całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, w związku z czym unieważnienie to skutkowałoby niejako ukaraniem konsumenta, sąd krajowy mógłby zastąpić ten warunek przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (zob. wyrok z 18 listopada 2021 r. C-212/20, (...):EU:C:2021:934, pkt 72, postanowienie z 4 lutego 2021 r., (...), C‑321/20, pkt 43). Przywołane w apelacji pozwanego przepisy prawa polskiego nie spełniają wskazanych przez TSUE warunków, które pozwalałyby rozważyć ich zastosowanie do uzupełniania luk w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, powstałych wskutek usunięcia z umowy niedozwolonych postanowień umownych (por. wyroki C-260/18, C -212/20 a także wyrok z 8 września 2022 r., C-80 do 82/21). Nie jest ponadto spełniona przesłanka niekorzystnych dla konsumenta skutków upadku umowy. Nadto powodowie wyraźnie wskazali, że żądają udzielenia im ochrony przez wyciągnięcie wszystkich konsekwencji stwierdzonej abuzywności, a Sąd jest ich wolą związany.

Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 189 k.p.c., skoro strony nadal nie zgadzają się w ocenie kwestii ważności umowy. W zakresie zgodnego z prawem unijnym rozumienia pojęcia interesu prawnego Sąd Apelacyjny odsyła do wyroku TSUE z 23.11.2023 r., C-321/22, P. Polska.

Aktualnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd uznający, że umowa kredytu indeksowanego nie może się ostać po wyeliminowaniu z niej istoty klauzuli indeksacyjnej, tj. ryzyka kursowego, i podobnie - klauzul kursowych, których usunięcie spowodowałoby zresztą także odpadnięcie ryzyka kursowego (por. wyroki SN z 13 maja 2022 r., II CSKP 405/22, z 20 czerwca 2022 r., II CSKP 701/22, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 9 grudnia 2022 r., II CSKP 1262/22,a także postanowienia SN z 27 stycznia 2022 r., I CSK 277/22, z 29 września 2022 r., I CSK 2125/22, oraz z 12 grudnia 2022 r., I CSK 2886/22). Sąd Apelacyjny to stanowisko podziela, jako trafne i zgodne z dyrektywą 93/13.

Pozwany bezskutecznie też odwołuje się do art. 5 k.c. Po pierwsze, przyjmuje się, zgodnie z zasadą czystych rąk, że na nadużycie prawa podmiotowego nie może powołać się strona, która sama naruszała zasady współżycia społecznego. Po drugie, sankcja przewidziana na wypadek abuzywności postanowień określających główny przedmiot umowy kredytu indeksowanego jest sankcją proporcjonalną w świetle dyrektywy 93/13. Pod względem skutków dla stron umowy sankcja nieważności (bezskuteczności) umowy kredytu jest porównywalna do sankcji kredytu darmowego wprowadzonej w art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, implementującej dyrektywę 2008/48. W obu bowiem przypadkach konsument będzie miał obowiązek zwrócić kapitał uzyskany od przedsiębiorcy, natomiast przedsiębiorca zostanie pozbawiony umownego wynagrodzenia w postaci kosztów kredytu, w szczególności odsetek umownych. Wykładając przepisy dyrektywy 2008/48 Trybunał Sprawiedliwości wskazał na potrzebę pozbawiania przedsiębiorców korzyści, jakie osiągają oni ze stosowania postanowień niedozwolonych. W wyroku z 9.11.2016 r., C- 42/15, (...), ( (...):EU:C: 2016:842, pkt 69-72 oraz pkt 4 sentencji) Trybunał uznał, że sankcja pozbawienia przedsiębiorcy odsetek z umowy kredytu jest proporcjonalna wówczas, gdy dotyczy naruszenia obowiązku mającego istotne znaczenie z punktu widzenia dyrektywy 2008/48, np.:

- naruszenie obowiązku przeprowadzenia oceny zdolności kredytowej konsumenta (art. 8);

- brak w umowie elementu ujętego w art. 10 ust. 2, który może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania, a w szczególności brak takich danych, jak: rzeczywista roczna stopa oprocentowania, wzmianka o koniecznych kosztach notarialnych lub wymaganych zabezpieczeniach i ubezpieczeniach.

Oczywiście dyrektywa 2008/48 nie ma zastosowania w niniejszej sprawie. Jednakże, ponieważ odnosi się ona do ochrony konsumentów na rynku kredytów konsumenckich, powyższe orzeczenie stanowi użyteczną wskazówkę co do tego, jak Trybunał rozumie interpretuje wymóg sankcji proporcjonalnej w systemie prawnym ochrony konsumentów. W ocenie Sądu Apelacyjnego, waga naruszeń obowiązków banku w przypadku nieprzekazania konsumentowi rzetelnych informacji o ryzyku kursowym nie jest mniejsza od powyższych uchybień, dla których Trybunał Sprawiedliwości na podstawie dyrektywy 2008/48 akceptuje sankcję w postaci pozbawienia naruszycieli korzyści, które zamierzali oni osiągnąć z abuzywnych postanowień umownych. Podobnie jak brak informacji lub nierzetelna informacja o RRSO, nieprzekazanie informacji o ryzyku kursowym oznacza, że konsument nie jest w stanie ocenić realnych kosztów, jakie wiązać się będą z umową i w efekcie podejmuje nieuświadomioną decyzję, w zaufaniu do przedsiębiorcy, który zataił przed nim istotne informacje. W takich okolicznościach bezskuteczność umowy kredytu hipotecznego powiązanego z kursem waluty obcej nie stanowi sankcji nieproporcjonalnej do naruszenia przez przedsiębiorcę ustanowionego w dyrektywie 93/13 wymogu sformułowania prostym i zrozumiałym językiem postanowień odnoszących się do głównego przedmiotu umowy w razie spełnienia przesłanek abuzywności wynikających z art. 3 ust. 1 dyrektywy. Przeciwnie, sankcja ta jest zgodna z art. 6 ust. 1 i art. 7 dyrektywy 93/13 i pozwala zrealizować cel dyrektywy.

Z tych względów apelacja pozwanego w części objętej obecnie rozpoznaniem podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O powyższym orzeczono wyrokiem częściowym na podstawie art. 317 par. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 par. 1 k.p.c.

Marzena Konsek-Bitkowska