Sygn. akt I ACa 607/20
Dnia 18 listopada 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Tomasz Ślęzak |
Protokolant: |
Zuzanna Kantyka |
po rozpoznaniu w dniu 28 października 2021 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.
przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Urzędu Kontroli Skarbowej w K. i Naczelnikowi Drugiego Urzędu Skarbowego w B.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 13 grudnia 2019 r., sygn. akt II C 657/13
1) zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. w ten sposób, że nie obciąża powódki kosztami procesu;
2) oddala apelację w pozostałym zakresie;
3) nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.
SSA Tomasz Ślęzak |
I A Ca 607/20
Powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. wniosła o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa - Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w K. oraz Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w B.: 2.832.640,90 zł wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem części niezaspokojonych w ramach podziału funduszy masy upadłości, powiększonych o odsetki liczone od dnia 9 maja 2004 roku tj. od dnia ogłoszenia upadłości do dnia 19 września 2013 roku; 39.684.782,91 zł wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem utraconych korzyści w postaci hipotetycznego zysku za lata od 2002 roku do 2012 roku powiększonego o odsetki liczone od dnia następnego po roku, w którym odpowiednio zysk zostałby wypracowany do dnia 19 września 2013r. oraz utraconych korzyści w postaci zysku za następne okresy od 2013 roku do dnia zapłaty wraz z odsetkami liczonymi od dnia następnego po okresie, w którym zysk odpowiednio zostałby wypracowany, do dnia zapłaty i 31.976.984,24 zł tytułem wartości udziałów powódki obliczonych jako siedmiokrotność zysku za ostatni rok przed wydaniem wyroku wraz z odsetkami do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że dochodzi odszkodowania w związku z wyrządzeniem szkody jej oraz jej wierzycielom, spowodowanej wydaniem i wykonaniem nieostatecznych decyzji podatkowych pierwszej instancji, tj. Urzędu Kontroli Skarbowej w K. z dnia 31 grudnia 2002 roku, nr sprawy (...)730-1-043- (...), co doprowadziło spółkę do upadłości. Jak wskazała, w dniach od 16 lipca 2002 roku do dnia 31 grudnia 2002 roku w spółce przeprowadzono kontrolę podatkową za okres 27 miesięcy tj. od października 1999 roku do grudnia 2001 roku, w wyniku której Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w K. ustalił wysokość zobowiązania podatkowego, sankcji 30% oraz odsetek za zwłokę od stwierdzonej zaległości podatkowej w podatku od towarów i usług oraz od nienależnego zwrotu na dzień 31 grudnia 2002 roku w łącznej kwocie 1.634.167,30 zł. Mimo złożonego odwołania, osobistych rozmów podejmowanych przez Prezesa Zarządu powódki J. S. oraz M. W. (1) z Naczelnikiem Drugiego Urzędu Skarbowego oraz Dyrektorem Urzędu Kontroli Skarbowej, Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego po 14 dniach od odbioru decyzji wszczął postępowanie egzekucyjne poprzez zajęcie całego majątku spółki, w szczególności towarów handlowych, gotówki w kasie, środków trwałych i wierzytelności pieniężnych. Powódka podała, iż w dniu 20 stycznia 2003 roku Prezes Zarządu (...) Sp. z o.o. sporządził wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Wyjaśniła, iż jej największym wierzycielem była firma (...) z Ł.. K. G. jest bratem M. W. (1), która jest jedynym udziałowcem (...) Sp. z o.o., a dodatkowo pełniła funkcję dyrektora G. - (...). Występując w dniu 8 listopada 2002 roku z pozwem przeciwko powódce i wszczynając postępowanie zabezpieczające, K. G. chciał uprzedzić komornika i zaspokoić się w pierwszej kolejności zakładając, że los spółki jest przesądzony a postępowanie odwoławcze potrwa kilka lat i jego rezultat jest niepewny.
Powódka podała też, że dopiero Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną powódki, skutkiem czego w dniu 18 grudnia 2006 roku Dyrektor Izby Skarbowej w K. określił i ustalił łączną kwotę zobowiązań podatkowych powódki na kwotę 14.433,00 zł tj. około 0,88% pierwotnie ustalonej i określonej kwoty 1.634.167,30 zł. Upadłość powódki wiąże się z faktem utraty korzyści w postaci zysku za okres od 2002 roku do dnia wydania przedmiotowego wyroku oraz jej wartości określonej jako siedmiokrotność zysku z ostatniego roku przed wydaniem wyroku. Postępowanie upadłościowo zostało umorzone przy założeniu, że Prezes Zarządu wytoczy pozew o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa i w ten sposób wyrówna szkody zarówno wierzycielom jak i jej samej.
W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa - Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w K. i Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w B., reprezentowani przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanych kosztów postępowania według norm przepisanych. Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń.
W uzasadnieniu podała, że art. 287 ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi reguluje precyzyjnie w jakich sytuacjach stronie, która poniosła szkodę, przysługuje roszczenie odszkodowawcze, podczas gdy po uchyleniu decyzji przez sąd Dyrektor Izby Skarbowej w K. nie umorzył postępowania, lecz określił i ustalił łączną kwotę zobowiązania spółki. Nadto zdaniem strony pozwanej, nie każde wadliwe działanie organu administracyjnego skorygowane w procedurze odwoławczej lub sądowo-administracyjnej może być automatycznie uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. Dodatkowo, pozwani podnieśli, iż między działaniem organu podatkowego a domniemaną szkodą w majątku powódki nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Samo zagrożenie wydaniem decyzji podatkowej spowodowało wszczęcie postępowania egzekucyjnego przez największego wierzyciela spółki i w efekcie jej upadłość. Wierzyciel spółki rozpoczął dochodzenie swej należności w drodze powództwa w dniu 5 listopada 2002 roku, po rozpoczęciu w spółce kontroli skarbowej w dniu 16 lipca 2002 roku, ale przed wydaniem decyzji podatkowej w dniu 31 grudnia 2002 roku. Ponieważ środki finansowe spółki zajął komornik na wniosek wierzyciela spółki w dniu 14 stycznia 2003 roku, spółka nie mogła regulować na bieżąco swoich zobowiązań finansowych i w związku z tym w dniu 20 marca 2003 roku wniosła o ogłoszenie upadłości, co nastąpiło w dniu 9 maja 2003 roku. Egzekucja zobowiązań podatkowych rozpoczęła się w dniu 21 stycznia 2003 roku, tak więc niewypłacalność spółki nastąpiła przed rozpoczęciem egzekucji przez organy podatkowe. Zatem, zdaniem strony pozwanej, upadłości spółki nie mogło spowodować wykonanie decyzji organu podatkowego, bowiem jej wykonanie rozpoczęło się już po wyegzekwowaniu przez komornika należności wierzyciela. Za bezpośrednią przyczynę utraty przez spółkę płynności finansowej należy uznać egzekucję komorniczą należności wierzyciela innego niż Skarb Państwa. Przed wszczęciem kontroli skarbowej sytuacja finansowa powodowej spółki była bardzo zła, skoro miała ona 516.203,17 zł zaległości wobec dostawcy towarów, które to zobowiązania wynikały z niezapłaconych faktur. W ocenie strony pozwanej, w 2002 roku powódka poniosła stratę, tak też było w 2003 roku. Prócz tego, organ wielokrotnie przychylał się do wniosków spółki o wyłączenie spod egzekucji określonych kwot pieniężnych, które miały służyć pokryciu jej bieżących zobowiązań. Co ważne, w żadnym momencie spółka nie została pozbawiona możliwości dalszego prowadzenia działalności gospodarczej, gdyż wszelkie ruchomości zajęte przez organ egzekucyjny pozostawiono pod dozorem prezesa zarządu spółki. Nie mogło spowodować upadłości spółki zajęcie przez organ egzekucyjny rachunków bankowych, gdyż już w dniu 14 stycznia 2003 roku komornik zajął te rachunki, a egzekucja prowadzona przez organ podatkowy z tych środków okazała się bezskuteczna.
Odnosząc się do utraconych korzyści pozwany wskazał, że nie udowodniono, iż takie korzyści mogłyby zostać przez powodową spółkę osiągnięte. W szczególności sprawozdania finansowe przyjęte jako podstawa wyliczeń powodowej spółki zawiera pośród przychodów fikcyjne przychody wynikające z fikcyjnych faktur, a więc nie mogą zostać uznane za wiarygodne. Z kolei roszczenie o wypłatę zysku za następne okresy jest w ogóle niesprecyzowane. Zdaniem pozwanych, wartość udziałów spółki jako siedmiokrotność hipotetycznego zysku za 2012 rok nie jest szkodą spółki, gdyż spółka nie jest właścicielem swoich udziałów.
W ocenie strony pozwanej, do przerwania biegu przedawnienia nie mogło dojść na skutek zawezwania do próby ugodowej dokonanego przez powodową spółkę pismem z dnia 2 maja 2012 roku, gdyż nie spełniało ono wymogów formalnych, nie identyfikowało w sposób jednoznaczny dochodzonego roszczenia. Było ono drugim z kolei zawezwaniem do próby ugodowej odnoszącym się do tego samego roszczenia, co z góry przesądza o jego nieskuteczności. Ponadto, nie jest możliwe dwukrotne przerwanie biegu przedawnienia na skutek złożenia zawezwań do próby ugodowej dotyczących tego samego roszczenia.
Powódka precyzując żądanie pozwu w zakresie zysku za lata 2013 r. i następne, w piśmie z dnia 16 maja 2016 roku, domagała się wypłaty na jej rzecz kwoty łącznie z tego tytułu 26.515.518,70 zł. na którą składają się: 9.336.095,02 zł z tytułu utraconych korzyści w postaci zysku za 2013 rok, powiększonego o należne odsetki ustawowe, liczone od dnia następnego w którym zysk zostałby wypracowany tj. od dnia 1 stycznia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, a od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia 15 maja 2016 roku odsetki za opóźnienie; 10.847.626,44 zł z tytułu utraconych korzyści w postaci zysku za 2014 rok, powiększonego o należne odsetki ustawowe, liczone od dnia następnego w którym zysk zostałby wypracowany, tj. od dnia 1 stycznia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, a od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia 15 maja 2016 roku należne odsetki za opóźnienie; 6.331.797,23 zł z tytułu utraconych korzyści w postaci zysku za 2015 rok, powiększonego o należne odsetki za opóźnienie, liczone od dnia następnego w którym zysk zostałby wypracowany tj. od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia 15 maja 2016 roku. Dodatkowo powódka domagała się należnych odsetek za opóźnienie od żądanych kwot, liczonych od dnia 16 maja 2016 roku do dnia zapłaty.
W piśmie z dnia 19 września 2016 roku powódka zmieniła w części żądanie pozwu w ten sposób, że zamiast wypłaty na rzecz spółki wartości jej udziałów obliczonych jako siedmiokrotność zysku za ostatni rok przed wydaniem wyroku wraz z odsetkami do dnia zapłaty, wniosła o zasądzenie od pozwanych kwoty 31.976.984,24 zł tytułem jej wartości obliczonej jako siedmiokrotność zysku za ostatni rok przed wniesieniem powództwa, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.
Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2019 roku Sąd Okręgowy oddalił powództwo , kosztami postępowania, w tym nieuiszczonymi opłatami i wydatkami od których ponoszenia powódka była zwolniona, obciążył powódkę w całości, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w K. prowadził postępowanie kontrolne wobec spółki (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w B.. Kontrola podatkowa trwała od dnia 16 lipca 2002 roku do dnia 31 grudnia 2002 roku, swym zakresem obejmowała okres 27 miesięcy (październik 1999 r. – grudzień 2001 r.). W wyniku przeprowadzonej kontroli skarbowej stwierdzono nieprawidłowości dotyczące obliczenia i wpłacania podatku od towarów i usług i jednocześnie ujawniono zaległości podatkowe w tym podatku. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w K. równolegle prowadził postępowania kontrolne wobec (...) 2001 P. S., (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, B. P. G. oraz PPHU (...).
M. W. (1) jest jedynym udziałowcem spółki (...) Sp. z o.o., pełniącym w trakcie procesu funkcję Prezesa Zarządu. W okresie od 2000 roku do dnia 9 maja 2003 roku funkcję Prezesa pełnił J. S.. M. W. (1) jest siostrą K. G. i jednocześnie pełniła funkcję dyrektora firmy (...) z Ł.. Na podstawie umowy z dnia 18 marca 2002 roku M. W. (1) i Z. W. jako wynajmujący oddali Spółce (...) Sp. z o.o. w najem magazyny o powierzchni 1321 m 2, pomieszczenia biurowe i socjalne o powierzchni 162 m 2 przy ul. (...) w B., tytułem czynszu spółka płaciła miesięcznie kwotę 13.257,74 zł. Zgodnie z oświadczeniem K. G. z dnia 31 grudnia 1999 roku, udzielił on powódce stałego kredytu kupieckiego. Kredyt miał być spłacany w ratach. Dodatkowo oświadczył, iż w przypadku spłaty zadłużenia w okresie nie dłuższym niż dwa lata, nie będzie dochodził odsetek za zwłokę.
W dniu 3 sierpnia 2001 roku Inspektor Kontroli Skarbowej w B., po przeprowadzeniu kontroli skarbowej w firmie BIURO (...), sporządził zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Łodzi o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 233 § 1, 267 § 1 i art. 270 § 1 k.k., art. 54 § 1 i art. 76 § 1 k.k.s. przez podmioty powiązane osobowo i kapitałowo.
W piśmie z dnia 6 sierpnia 2002 roku (...) Sp. z o.o. zobowiązała się do spłacenia zadłużenia w kwocie 858.699,09 zł wobec PPHU (...) informując, iż będzie spłacać miesięcznie po 50.000,00 zł począwszy od sierpnia 2002 roku.
Po przeprowadzeniu postępowania kontrolnego wobec powodowej spółki, decyzją nr (...) z dnia 31 grudnia 2002 roku Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w K. określił i ustalił wysokość zobowiązania podatkowego, sankcji 30% oraz odsetek za zwłokę od stwierdzonej zaległości podatkowej w podatku od towarów i usług oraz od nienależnego zwrotu na dzień 31 grudnia 2002 roku w łącznej kwocie 1.634.167,30 zł. W uzasadnieniu wskazał, że w trakcie prowadzonych czynności kontrolnych ujawniono, iż w całym okresie objętym kontrolą, w odniesieniu do niektórych transakcji handlowych zawieranych pomiędzy powódką a G. - (...) K. G. w Ł. i Biuro (...) P. G. w B., zachodzą przesłanki stwierdzenia ich nieważności. Powodem tego był fakt, iż faktury dokumentujące te czynności potwierdzały czynności w rzeczywistości niedokonane. Tym samym zdaniem organu były to czynności pozorne, co w konsekwencji ma bezpośredni wpływ na prawidłowość rozliczeń podatku od towarów i usług. Proceder ten polegał na tym że ostatniego dnia każdego miesiąca powódka na podstawie faktur korygujących rzekomo zwracała cały niesprzedany na dany dzień towar, który wcześniej był zakupiony od powiązanych z nią dostawców tj. G. - (...) K. G. w Ł. i Biuro (...) P. G. w B., co tym samym zwalniało spółkę z konieczności zapłacenia należnego podatku VAT. Pierwszego dnia kolejnego miesiąca na ten sam towar były ponownie powódce wystawiane faktury VAT dokumentujące sprzedaż. Wszystko to odbywało się bez faktycznego zwrotu i ponownego przewożenia zwracanych i ponownie kupowanych towarów.
Od powoływanej decyzji spółka wniosła odwołanie, w wyniku którego Dyrektor Izby Skarbowej w K. zaskarżoną decyzję uchylił, a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania organowi I instancji. Po uzupełnieniu materiału dowodowego Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej wydał ponowną decyzję, mocą której po raz kolejny stwierdził, że spółka dokonywała odliczenia podatku z faktur VAT dokumentujących transakcje, które w rzeczywistości nie zostały dokonane, a w konsekwencji przyjęto, że w sprawie zastosowanie znajduje przepis § 54 ust. 4 pkt 5 lit. c rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 15 grudnia 1997 roku a także rozporządzenia w tej samej sprawie z dnia 22 grudnia 1999 roku. Od wskazanej decyzji powódka wniosła odwołanie do Dyrektora Izby Skarbowej w K., podnosząc zarzut naruszenia zasad postępowania podatkowego. Z kolei Dyrektor Izby Skarbowej w K. zaskarżoną decyzję utrzymał w mocy stwierdzając, że w przedmiotowej sprawie wykorzystana została instytucja polskiego prawa podatkowego do uzyskania znacznych korzyści majątkowych, bowiem stworzony został mechanizm, który pozwalał na przysparzanie określonym osobom korzyści majątkowych. Na powyższą decyzję syndyk masy upadłościowej powódki wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w G., który wyrokiem z dnia 8 listopada 2004 roku w sprawie o sygn. akt I SA/Ka 2701-2726/03 skargę oddalił. Wobec tego syndyk masy upadłościowej złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zaskarżając wyrok w całości. Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 4 stycznia 2006 roku w sprawie o sygn. akt I FSK 372/05 uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy Wojewódzki Sąd Administracyjny w G. wyrokiem z dnia 5 czerwca 2006 roku w sprawie o sygn. akt I SA/Gl/501/06 uznał skargę za uzasadnioną.
W piśmie z dnia 22 stycznia 2003 roku Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w K. poinformował powódkę, iż w dniu 22 stycznia 2003 roku dokonał wpisu zastawów skarbowych na ruchomościach stanowiących własność powódki. Zastaw ustanowiono na (...), nr rej. (...) oraz H. (...), nr rej. (...). W toku administracyjnego postępowania egzekucyjnego, w dniu 17 marca 2003 roku dokonano zbycia przedmiotowych samochodów w drodze licytacji.
W trakcie postępowania podatkowego, spółka nie została pozbawiona możliwości dalszego prowadzenia działalności gospodarczej, wszelkie ruchomości zajęte przez organ egzekucyjny pozostawiono pod dozorem prezesa zarządu spółki. Miało to na celu umożliwienie powódce prowadzenia dalszej działalności. Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w B. przychylał się do wniosków spółki (...) o wyłączenie spod egzekucji określonych kwot pieniężnych, mających służyć pokryciu jej bieżących zobowiązań, m.in. wydatków z tytułu mediów, zakupu paliwa, dzierżawy, rachunków telefonicznych, opłat za energię czy gaz. Wydawane przez Naczelnika Urzędu Skarbowego zarządzenia i decyzje dotyczące zabezpieczeń na majątku powódki wydawane w oparciu o decyzje UKS nie były przez powódkę kwestionowane w toku postępowania administracyjnego.
Wnioskiem z dnia 20 marca 2003 roku powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w B., reprezentowana przez ówczesnego Prezesa Zarządu J. S., wniosła o ogłoszenie upadłości spółki, wskazując zobowiązanie wynikające z decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w kwocie 1.634.167,30 zł oraz wierzytelność G. - (...) w kwocie 486.915,33 zł. i wskazując, że spółka w dniu 7 stycznia 2003 roku straciła zdolność do bieżącego regulowania zobowiązań. W toku postępowania upadłościowego, pismem z dnia 13 kwietnia 2007 roku Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w B. poinformował o zmniejszeniu wierzytelności o kwotę 1.689.788,80 zł z uwagi na fakt otrzymania decyzji wydanych przez Dyrektora Izby Skarbowej w K. po rozpatrzeniu odwołań powódki. W konsekwencji aktualny stan wierzytelności wynosił kwotę 102.334,57 zł, w tym kwota 14.433,00 zł podlegająca zaspokojeniu w kategorii 1 prawa upadłościowego, oraz kwota 87.901,57 zł podlegająca zaspokojeniu w kategorii 2 prawa upadłościowego.
Największym wierzycielem powódki była firma (...) z Ł.. Po uzyskaniu informacji o wszczęciu w spółce (...) Sp. z o.o. kontroli podatkowej, K. G. w dniu 8 listopada 2002 roku wniósł pozew przeciwko spółce do Sądu Okręgowego w Łodzi o zapłatę kwoty 516.203,17 zł wynikającej z 29 faktur VAT za towary handlowe. W dniu 5 grudnia 2002 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie o sygn. akt XGNc 2917/02 wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym zgodnie z żądaniem pozwu. Powódka (wówczas pozwana spółka) wniosła zarzuty od nakazu zapłaty w dniu 4 stycznia 2003 roku, przy czym pismem z dnia 27 marca 2003 roku je wycofała. Na podstawie tytułu wykonawczego w postaci nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 5 grudnia 2002 roku Sądu Okręgowego w Łodzi, sygn. akt XGNc 2917/02 na wniosek wierzyciela G. - (...) K. G. z Ł., w dniu 13 stycznia 2003 roku zostało wszczęte postępowanie zabezpieczające w celu zabezpieczenia należności głównej w kwocie 409.740,20 zł, odsetek w wysokości 63.067,53 zł i kosztów sądowych w kwocie 14.107,60 zł. Komornik Sądowy Rewiru III przy Sądzie Rejonowym w Bielsku-Białej w dniach 13 i 14 stycznia 2002 roku dokonał zajęcia wierzytelności z rachunków bankowych spółki w (...) Bank (...) S.A., Banku (...) S.A., Banku (...) S.A. oraz (...) Banku S.A.
Postanowieniem z dnia 9 maja 2003 roku Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej Wydział VI Gospodarczy ogłosił upadłość (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. oraz wezwał wierzycieli aby w terminie 1 miesiąca od daty obwieszczenia zgłosili swoje wierzytelności sędziemu komisarzowi i wyznaczył syndyka upadłości. W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż aktualny majątek spółki to trudno zbywalne towary w postaci ozdób świątecznych i artykułów biurowych. Ich wartość wynosiła około 150.000 zł. Majątek ten stanowiły także należności w wysokości około 300.000 zł ale część z nich była trudno ściągalna z uwagi na zmianę adresu przez niektórych kontrahentów bądź zaprzestania przez nich działalności gospodarczej. Zadłużenie spółki (...) wynosiło około 3.000.000 zł. Postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt VI U 8/03 Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej postanowił zatwierdzić plan podziału funduszów masy upadłości złożony przez syndyka w dniu 24 stycznia 2008 roku (dowód: postanowienie z dnia 23 kwietnia 2008r.
Decyzją z dnia 18 grudnia 2006 roku, po rozpatrzeniu odwołania powódki od decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w K. z dnia 18 lipca 2003 roku nr (...) (...) określającej kwotę zobowiązania podatkowego w podatku od towarów i usług za grudzień 2001 roku w wysokości 31.008,00 zł oraz ustalającej dodatkowe zobowiązanie podatkowe z tytułu podatku od towarów i usług w kwocie 10.451,00 zł, Dyrektor Izby Skarbowej w K. uchylił zaskarżoną decyzję w części określającej zobowiązanie podatkowe i określił kwotę zobowiązania podatkowego za grudzień 2001 roku na kwotę 14.830,00 zł oraz ustalił dodatkowe zobowiązanie podatkowe z tytułu podatku od towarów i usług w kwocie 5.740,00 zł a w pozostałej części, tj. 4.710,60 zł zaskarżoną decyzję utrzymał w mocy.
Powodowa spółka dwukrotnie wzywała pozwanych do próby ugodowej. Posiedzenia odbyły się w dniach 21 sierpnia 2009 roku (sygn. akt I Co 2767/09) oraz 20 września 2012 roku (I Co 3982/12 – wniosek nadany w dniu 2 maja 2012 roku) przed Sądem Rejonowym w Bielsku-Białej. Do ugody nie doszło.
Wyrokiem z dnia 24 listopada 2011 roku w sprawie o sygn. akt II C 253/11 Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo M. W. (1) o zasądzenie od Skarbu Państwa reprezentowanego przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w K. i Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w B. odszkodowania w kwocie 20.111.356,40 zł z odsetkami z tytułu utraconego zysku (dywidend) za lata od 2002 do 2009 oraz 15.220.816,75 zł z tytułu utraty wartości jej udziałów w (...) Sp. z o.o. w B., która na skutek działań pozwanego doprowadzona została do upadłości. Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 25 maja 2012 roku w sprawie o sygn. akt I Aca 267/12 oddalił apelację powódki. Sąd stanął na stanowisku, iż M. W. (1) domagała się wówczas zapłaty odszkodowania za wyrządzenie szkody pośredniej, jednakże powódka nie wykazała wysokości szkody, przy tym do części żądania brak było legitymacji czynnej M. W. (1). M. W. (1) wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 maja 2012 r. Postanowieniem z dnia 17 października 2013 roku, w sprawie o sygn. akt V CSK 22/13, Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Postanowieniem z dnia 19 sierpnia 2009 roku, w sprawie o sygn. akt VI U 8/03, Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wyraził zgodę na zawarcie ugody sądowej ze Skarbem Państwa, reprezentowanym przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa i Dyrektora Izby Skarbowej w K. następującej treści: wnioskodawca - syndyk Masy Upadłości (...) Sp. z o.o. w upadłości z siedzibą w B., ul. (...), (...)-(...) B., proponuje zawarcie ugody tej treści, że uczestnik - Skarb Państwa, reprezentowany przez Dyrektora Izby Skarbowej w K., ul. (...), (...)-(...) K. 27, zobowiąże się do zapłaty na rzecz wnioskodawcy kwoty 5.517.098,00 zł z tytułu odszkodowania za wydanie decyzji uchylonych 26 wyrokami Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w G. z dnia 5 czerwca 2006 roku (sygn. akt I SA/Gl 476-501/06). Zażalenie na to postanowienie wniosła spółka domagając się podwyższenia propozycji ugodowej do kwoty 30.000.000,00 zł z uwagi na okoliczność, iż szkoda poniesiona przez spółkę wyniosła kwotę 32.339.635,72 zł, zaś szkoda poniesiona przez wierzycieli spółki wyniosła kwotę 2.924.881,45 zł. W dniu 9 września 2009r. syndyk poinformował Sędziego Komisarza, że do zawarcia ugody nie doszło, bowiem Skarb Państwa reprezentowany przez Dyrektora Izby Skarbowej w K. zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa oświadczył pisemnie, iż brak podstaw do zawarcia ugody. Postanowieniem z dnia 22 września 2009r., sygn. akt VI U 8/03 umorzył postępowanie wywołane złożeniem zażalenia.
W dniu 4 października 2011 roku powódka złożyła wniosek od Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej o umorzenie postępowania upadłościowego w związku z brakiem wystarczających środków na pokrycie dalszych kosztów postępowania upadłościowego. Postanowieniem z dnia 20 października 2011 roku Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, w sprawie o sygn. akt VI U 8/03, umorzył postępowanie upadłościowe.
Przeciwko M. W. (1) oraz innym osobom toczyło się śledztwo o popełnienie przestępstwa z art. 258 § 3 k.k. i inne, przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, sygn. akt VI Ds. 59/11. Postanowieniem z dnia 28 czerwca 2011 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej Ł., delegowany do Prokuratury Okręgowej w Łodzi na zasadzie art. 321 § 6 k.p.c. postanowił zamknąć śledztwo w sprawie. Postanowieniem z dnia 30 czerwca 2011 roku Prokurator Okręgowy umorzył w całości śledztwo na podstawie art. 17 § 1 pkt 2, 5 i 6 kpk, art. 322 § 1, 2, 3.
Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2014 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, o sygn. akt IV Ko 757/12 w sprawie o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne tymczasowe aresztowanie na podstawie art. 552 § 4 k.p.k. w związku z art. 522 § 1 k.p.k. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawczyni kwotę 5.000 zł tytułem odszkodowania oraz kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od daty uprawomocnienia się wyroku za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie. Na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika, Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie o sygn. akt II AKa 87/14 wyrokiem z dnia 10 czerwca 2014 roku utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację pełnomocnika za oczywiście bezzasadną.
Spółka (...) Sp. z o.o. powstała w dniu 21 lipca 1999 roku w Ł., gdzie miała swoją siedzibę. Jedynym udziałowcem spółki była R. W. zamieszkała w T.. Kapitał zakładowy spółki kwotę 4.000 zł. W 1999 roku siedziba spółki została przeniesiona z Ł. do B.. W dniu 27 grudnia 2000 roku udziały spółki nabyła M. W. (1) zamieszkała w Ł. za 7.000 zł. Po zakończeniu postępowania upadłościowego spółka została ponownie przeniesiona do Ł..
Spółka (...) sp. z o.o. nie działała na zasadach rynkowych. Nie jest możliwe aby na rynku konkurencyjnym, spółka z kapitałem 4.000 zł otrzymała kredyty kupieckie w wysokości prawie 2 mln zł nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów. Z roku na rok spółka powiększała swój majątek. W 2000 roku w stosunku do roku 1999 wartość majątku wzrosła o 13,9%. W kolejnym roku - 2001, dynamika wzrostu w stosunku do roku 2000 wyniosła 113,7%, a w 2002 roku w stosunku do 2001 roku dynamika wyniosła 124,8%. Największy udział w strukturze majątku przez cały okres miał majątek obrotowy a w nim zapasy, które w 1999 roku stanowiły 48,3% majątku spółki, w 2000 roku 49,9%, w 2001 roku 54% i w roku 2002 61%. Głównym czynnikiem wzrostu majątku spółki był wzrost wartości zapasów. Stan zapasów w 2000 roku w stosunku do roku 1999 wzrósł o 17,7% (dynamika 117,7%), w 2001 roku wartość zapasów wzrosła w stosunku do roku 2000 o 23%, a w 2002 roku w stosunku do 2001 roku wzrosła o 41,1%. Wartość majątku trwałego w strukturze majątku spółki była niewielka i nie przekroczyła w całym analizowanym okresie 5%. W 1999 roku wartość majątku trwałego stanowiła w strukturze majątku spółki 0,5%, w 2000 roku było to 3%, w 2001 roku 3,5%, a w 2002 roku 4,7%. Dynamika wzrostu zapasów była większa od dynamiki wzrostu majątku ogółem.
Przyczyną niewypłacalności powódki w 2002 roku było nadmierne korzystanie z kapitałów obcych. M. W. (1) wykorzystując swoje stanowisko w firmie PPHU (...) ZPChr K. G. zasilała powódkę kapitałami w formie tzw. „stałego kredytu kupieckiego” i to jak wynika z oświadczenia właściciela firmy PPHU (...) (...) K. G. bez jego zgody. W aktach Sądu o sygn. II C 253/11 (sprawa z powództwa M. W. (2) przeciwko temu samemu pozwanemu) znajduje się pisemne oświadczenie właściciela firmy PPHU (...) (...) K. G., w którym wskazuje, że kredyt kupiecki udzielony powódce był bez jego wiedzy i zgody, co dokonała M. W. (2) wykorzystując stanowisko dyrektora w jego firmie. W drugiej połowie 2002 roku PPHU (...) (...) K. G. zażądał zwrotu zaangażowanego w (...) sp. z o. o. kapitału i miało to miejsce jeszcze przed zakończeniem kontroli podatkowej u pozwanej. Drugą przyczyną utraty płynności finansowej było wypłacenie przez pozwaną dywidendy z zysku dla M. W. (1). We wskazanym w pozwie okresie, prawdopodobieństwo osiągnięcia przez powódkę zysku wyliczonego w pozwie było zerowe. Przedstawione przez powódkę wyliczenia nie zasługują na miano dowodu określającego szkody jakie poniosła powódka, są one ogólnikowe, odnoszą się do „statystycznego przedsiębiorstwa”, a nie do realiów funkcjonowania na rynku powódki. Powódka nie przedstawiła dowodów uprawdopodobniających jej szkodę. Złota reguła finansowania w spółce powódki nie była przestrzegana. Kapitały własne były niewielkie w 2002 roku 6,4%, zadłużenie w 2002 roku stanowiło 93,6% kapitałów ogółem. Środki trwałe powódki były niewielkie, a większość z nich stanowiły nakłady w obce obiekty, na przykład nieruchomość M. W. (2). Podstawą bytu powódki były towary i nieoprocentowany kapitał (kredyt kupiecki) z firmy PPHU (...) ZPChr K. G.. W sierpniu 2002 roku K. G. zorientował się, że M. W. (1) prowadzi działalność konkurencyjną wobec jego firmy i zażądał zwrotu pieniędzy. M. W. (1) jako dyrektor, w tym czasie utraciła także możliwość korzystania z majątku firmy PPHU (...) (...) K. G.. W dniu 26 sierpnia 2002 roku rozchorowała się, a po powrocie z L4 w maju 2003 roku, została zwolniona z firmy (...). Nowym dyrektorem została D. Z.. W wyniku egzekucji komorniczej w pierwszej połowie stycznia 2003 roku pozwana trwale zaprzestała płacenia długów i w dniu 21 stycznia 2003 roku złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Po 21 stycznia 2003 roku snucie jakichkolwiek planów rozwojowych jest nieuprawnione.
Według Sądu pierwszej instancji, każde oszacowanie jest obarczone pewnym błędem i może stanowić bazę do negocjacji lub być ceną wywoławczą. Najlepszym miernikiem wartości jest zawsze cena rynkowa. W dniu 27 grudnia 2000 roku udziały spółki (...) sprzedała Pani M. W. (1) za cenę 7.000 zł. Wierzyciele zostali zaspokojeni w wyniku postępowania upadłościowego w takim stopniu na ile starczyło masy upadłości. Jeżeli według wierzycieli w momencie złożenia wniosku w sądzie majątek spółki nie pokrywał jej długów lub wniosek został złożony zbyt późno w sądzie, mogą wnosić roszczenia wobec zarządu spółki, jeżeli egzekucja wobec spółki była bezskuteczna. Gdy według nich postępowanie upadłościowe przedłużało się mogą wnosić roszczenia wobec syndyka. Powódka nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność takich działań trudno więc oceniać dowody których brak. Ze sprawozdań składanych do KRS wynika, że od 2007 roku zobowiązania krótkoterminowe powódki wynoszą około 1,2 mln zł. Zobowiązania z tytułu dostaw przedawniają się z upływem dwóch łat (art. 554 k.c.) a odsetki z upływem trzech. Strona pozwana nie była pierwotną przyczyną złożenia w sądzie wniosku o ogłoszenie upadłości. Wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w sądzie w dniu 21 stycznia 2003 roku. Działania pozwanego wywierające skutek na płynność finansową miały miejsce po 21 stycznia 2003 roku. Egzekucje pozwanego trwały od końca stycznia 2003 roku do otwarcia postępowania upadłościowego. W lipcu 2003 roku pozwany wydał powodowi kwotę 1.026.479,85zł (wyegzekwowaną kwotę 1.018.693,15zł plus odsetki). Łącznie była to kwota 1.091.721,62zł. Jeżeli w trakcie egzekucji wobec powódki wystąpiły szkody to powinna ona je wykazać i z dużym prawdopodobieństwem wyliczyć. Zabezpieczenie roszczeń w stosunku do powodowej spółki pochodziło ze strony firmy (...). Na wniosek K. G. Sąd zabezpieczył roszczenia a komornik zajął m.in. rachunku bankowe powódki. To się działo jeszcze przed złożeniem pierwszego wniosku o ogłoszenie upadłości. Zajęcie rachunków bankowych spółki przez komornika sądowego spowodowało, że spółka utraciła możliwość płynnego regulowania należności i stało się podstawą złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jednocześnie Spółka straciła główne źródło dostaw towarów, gdyż dostawcą była właśnie firma (...). Warunki tych dostaw były bardzo korzystne. Później to się zbiegło z wszczęciem postępowania zabezpieczającego przez organy skarbowe. Faktycznie takie zabezpieczenia i utrata dostaw wystąpiły i miały wpływ na powodową Spółkę i jej sytuację finansową. Nawet jeżeliby założyć, że nie zostały wydane decyzje przez organy skarbowe w stosunku do powódki i nie byłoby zabezpieczenia skarbowego to i tak zabezpieczenie ze strony firmy (...) i wstrzymanie dostaw doprowadziłoby do utraty płynności powodowej Spółki.. W aktach sprawy brak jest dokumentów potwierdzających, że organy skarbowe wyrządziły szkodę powódce i w jakiej ewentualnie wysokości. To wszystko działo się w okresie gdy sama Spółka złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. To jest sygnał dla wszystkich podmiotów współpracujących ze spółką, że sama spółka nie widzi szans dlaczego rozwoju a jej majątek będzie sprzedawany w trybie likwidacyjnym - według wartości likwidacyjnej. W wyniku wszczętych przez PPHU (...) w sierpniu 2002 roku działań windykacyjnych pozasądowych, w grudniu na drodze sądowej i w styczniu 2003 roku poprzez windykację komorniczą powódka zaprzestała płacenia swoich długów, utraciła płynność finansową, co było przesłanką do złożenia w terminie 14 dni wniosku o ogłoszenie upadłości. Zarząd uczynił to w dniu 21 stycznia 2002 roku. W bilansie dołączonym do tego wniosku zarząd nie wskazał odpisów z tytułu należności skarbowych. Dopiero w później składanych bilansach takie rezerwy się pojawiły.
W oparciu o te ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie powódki nie zasługiwało na uwzględnienie wobec skutecznego podniesienia przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia tego roszczenia. W tym zakresie Sąd pierwszej instancji, powołując przepisy art. 117 § 1 i 2 k.c., art. 123 § 1 pkt 1 k.c., art. 442 § 1 k.c., art. 442 1 § 1 k.c. oraz art. 184-186 k.p.c., a także poglądy judykatury odnoszące się do przedawnienia roszczeń i wpływu kolejnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej na bieg terminu przedawnienia uznał, że w okolicznościach tej sprawy należy zakładać, iż powódka dowiedziała się o szkodzie w dacie wydania postanowienia o ogłoszeniu upadłości czyli 9 maja 2003 roku, ewentualnie początkową datą biegu przedawnienia jest 18 grudnia 2006 roku kiedy organy podatkowe wydały ostateczną decyzję ustalająca wysokość niekwestionowanej przez powódkę zaległości i z tą chwila powódka uzyskała potwierdzenie o zdarzeniu wywołującym szkodę i o podmiocie obowiązanym do jej naprawienia. Jednocześnie Sąd Okręgowy przyjął, że o ile pierwszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z 2009 roku przerwał bieg terminu przedawnienia, o tyle drugi wniosek z 2012 roku takiego skutku już nie odniósł, nie zmierzał bowiem bezpośrednio do dochodzenia roszczenia, a jego celem było wyłącznie przerwanie biegu przedawnienia.
Sąd Okręgowy pomimo stwierdzenia, że skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia prowadzi do oddalenia powództwa bez potrzeby merytorycznego badania sprawy, poddał analizie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego uznając, że powódka tych przesłanek nie wykazała.
W apelacji od tego wyroku powódka zarzuciła:
1) naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w szczególności:
- art. 124 k.c., przez przyjęcie, iż przerwanie terminu przedawnienia może nastąpić tylko raz,
- art. 442(1) § 2 k.c. poprzez nieprzyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie obowiązuje dwudziestoletni okres przedawnienia roszczeń,
- art. 7.1. i 2, art. 6.1, art. 35d 1. pkt 1). ustawy o rachunkowości poprzez przyjęcie, zgodnie z opinią biegłego, że spółka w ogóle nie powinna tworzyć rezerw w bilansie za 2002r., na ujawnione 7 stycznia 2003r. rzekome zobowiązania podatkowe za okres do końca 2002 r.,
- art. 52.1 i art. 53 ustawy o rachunkowości przez przyjęcie, że w dniu zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółka miała obowiązek załączyć ostateczny bilans za 2002r., co z oczywistego powodu nie było możliwe,
- art. 77 ustawy o rachunkowości poprzez przyjęcie, iż prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom ustawy nie rodzi odpowiedzialności karnej,
- art. 361 § 1 k.c. przez przyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie nie zachodzi normalny związek przyczynowy między wydaniem i wykonaniem nie ostatecznych decyzji podatkowych następnie uchylonych, tj. koniecznością ogłoszenia upadłości, wyprzedażą całego majątku, utratą zysku wypracowanego w roku 2002r., utraconych korzyści w postaci zysku za lata następne oraz uczynienie powodowej Spółki bezwartościową,
- art. 193 § 1 i 6 Ordynacji podatkowej poprzez nieuprawnione obalanie domniemania, iż księgi podatkowe powódki prowadzone były rzetelnie i w sposób niewadliwy, wbrew ustaleniom kontroli podatkowej,
- art. 9 § 3 „starego prawa upadłościowego”, poprzez przyjęcie, iż powódka miała bezwzględny obowiązek złożenia (ostatecznego) sprawozdania finansowego do wniosku o ogłoszenie upadłości, a nie jedynie wskazać braku przyczyny wraz z ich uprawdopodobnieniem,
- art. 125 k.c. poprzez stwierdzenie, jakoby zobowiązania z tytułu dostaw umieszczonych na liście wierzytelności w postępowaniu upadłościowym przedawniały się z upływem lat dwóch.
2) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu Okręgowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i doświadczeniem życiowym, w szczególności przez przyjęcie, iż:
- wszczęte 3 grudnia 2002r. przez Urząd Skarbowy postępowanie zabezpieczające, w postaci zajęcia całego majątku Spółki oraz zajęcie wierzytelności, które następnie przekształciło się w postępowanie egzekucyjne, umożliwiało prowadzenie normalnej działalności gospodarczej, w szczególności kupowanie nowych towarów u dostawców, mimo, że zapłata nie była możliwa, ponieważ organ egzekucyjny zwalniał tylko kwoty na zapłatę mediów, paliwa, dzierżawę, rachunków telefonicznych, gazu i wynagrodzenia pracowników,
- dane zawarte w dokumencie urzędowym sporządzonym przez Dyrektora Urzędu Statystycznego są nierzetelne i nieobiektywne, w przeciwieństwie do opinii biegłego,
- Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego dopiero po 14 dniach od odbioru decyzji wszczął postępowanie egzekucyjne poprzez zajęcie całego majątku spółki,
- spółka nie mogła regulować na bieżąco swoich zobowiązań finansowych, ponieważ środki finansowe spółki zajął komornik na wniosek wierzyciela K. G. w dniu 14 stycznia 2003r., który wyegzekwował jedynie 75 tys. zł.,
- sytuacja finansowa spółki była zła, skoro miała 516.203,17 zł. zaległości wobec dostawców, które to zobowiązania wynikały z niezapłaconych faktur, mimo, że spółka bardzo często dokonywała zastrzeżeń na fakturach, że płatność następuje po sprzedaży towaru, a przy braku możliwości sprzedaży może dokonać jego zwrotu,
- egzekucja zobowiązań podatkowych rozpoczęła się w dniu 21 stycznia 2003r.,
- matematycznie wyliczony wskaźnik indywidualizujący dane finansowe (...) Sp. z o.o. w porównaniu do „przedsiębiorstwa statystycznego” +13,95% jest niczym nieuzasadniony,
- (...) Sp. z o.o. nie rozwijałaby się w tempie porównywalnym do innych przedsiębiorstw statystycznych,
- powódka nie wykazała dlaczego wartość spółki wyliczyła jako siedmiokrotność zysku netto za ostatni rok przed wydaniem wyroku,
- bezpośrednią przyczyną upadłości było wyegzekwowanie przez komornika należności na rzecz wierzyciela K. G.,
- spółka była konkurencją K. G. a niej jego dystrybutorem,
- wszczęcie postępowania zabezpieczającego przez Urząd Skarbowy w dniu 3 grudnia 2011r., a następnie egzekucyjnego umożliwiało prowadzenie przez (...) Sp. z o.o. działalności gospodarczej,
- prowadzenie działalności gospodarczej polega na licytacyjnej sprzedaży towarów za 75% i 50% jego ceny nabycia,
- celem postępowania zabezpieczającego i egzekucyjnego jest prowadzenie działalności gospodarczej przez dłużnika,
- normalna działalność gospodarcza polega na dozorowaniu przez prezesa zarządu dłużnika zajętych ruchomości przez organ egzekucyjny,
- zwalniane przez organ egzekucyjny środki na zapłatę mediów, rachunków telefonicznych, wynagrodzeń umożliwiały prowadzenie normalnej działalności gospodarczej, w szczególności regulowaniem zapłat na rzecz dostawców,
- spółka nie uzyskała zysku za rok 2002 po wystornowaniu rezerwy na zobowiązania podatkowe wykazane w decyzji podatkowej z dnia 31.12 2002r.,
- spółka w dniu 7 stycznia 2003 roku straciła zdolność do bieżącego regulowania zobowiązań, w sytuacji gdy do tego doszło już w dniu 3 grudnia 2002, tj. zabezpieczenia całego majątku spółki przez Urząd Skarbowy,
- spółka w pierwszej połowie stycznia 2003r. w wyniku egzekucji komorniczej trwale zaprzestała płacenia długów, gdy okoliczność ta powstała już 3 grudnia 2002r.,
- egzekucje pozwanego trwały do końca stycznia 2003r., rzekomo do otwarcia postępowania upadłościowego, w sytuacji gdy w chwili ustanowienia Syndyka, tj. po 5 miesiącach intensywnej egzekucji, wszystkie ruchomości zostały już sprzedane, magazyn towarów Spółki został spieniężony w 80%., a Urząd Skarbowy przekazał Syndykowi kwotę 1.026.479,85 zł., oczywiście po potrąceniu kosztów prowadzonej egzekucji,
- w dniu ogłoszenia upadłości, po przeprowadzonej inwentaryzacji przez Syndyka, wartość magazynu wynosiła już jedynie 357.106 zł., a nie jak podano w uzasadnieniu postanowienia o ogłoszeniu upadłości 150 tys. zł., ponieważ była to wartość szacunkowa (w dniu zabezpieczenia Urzędu Skarbowego magazyn wynosił 1.780.297,67zł.),
- składając wniosek o ogłoszenie upadłości spółka dała sygnał dla wszystkich podmiotów współpracujących, że nie widzi szans dalszego rozwoju, gdy to Urząd Skarbowy rozsyłając zajęcia wierzytelności, na początku grudnia 2002r., zrujnował reputację powódki,
- majątek podlegał sprzedaży w trybie likwidacyjnym według wartości likwidacyjnej, gdy tymczasem i Urząd Skarbowy i Syndyk mają obowiązek działać w sposób umożliwiający zaspokojenie wierzycieli w jak najwyższym stopniu,
- stan faktyczny ustalony przez sąd w uzasadnieniu wyroku rzekomo nie był kwestionowany przez powódkę,
- zeznania M. W. (1) nie zostały potwierdzone w drodze innych dowodów, gdy tymczasem zadawane pytania wskazywały na istotne braki w znajomości materiału ponieważ celem i zakresem opinii były analizy dokumentów urzędowych w oparciu o uregulowania zawarte w odpowiednich i licznych ustawach i biegły mgr inż. elektryk nie mógł ich znać,
- opinia biegłego jest spójna i rzeczowa, ponieważ rzekomo wykazał on, jakie błędy w zarządzaniu finansami powódki zostały popełniane i jaki to miało skutek, gdy tymczasem analizując praktykę biznesową biegłego, w oparciu o dane finansowe jego własnej spółki, korzystanie z tych doświadczeń jest w istocie autodestrukcją,
- dokonywanie na koniec miesiąca zwrotów towarów do dostawcy i ich ponowne kupowanie pierwszego dnia następnego miesiąca było obliczone na uzyskiwanie nieuzasadnionych korzyści podatkowych, i tym samym zwalniało spółkę z konieczności zapłacenia należnego podatku VAT, czemu oczywiście zaprzecza treść ostatecznego wyroku NSA,
- działania pozwanych wywierające skutek na płynność finansową miały miejsce po 21 stycznia 2003 roku,
- twierdzenie sądu wyrażone na rozprawie jakoby zawód ekonomisty nie istniał, dlatego opinię sporządził biegły, którego podstawowym wykształceniem jest wiedza zdobyta na wydziale elektrycznym - mgr inż. elektryk, a umiejętności teoretyczne w zarządzaniu finansami uzyskał później,
- tworzenie rezerw w bilansie jest niepotrzebne,
- czynienie zarzutu spółce, że dołączony do wniosku o ogłoszenie upadłości roboczy bilans spółki, jeszcze rezerw nie uwzględniał,
- nieprawidłowe wyznaczenie celu i zakresu opinii, który dotyczył ustalenia stanu faktycznego na podstawie dokumentów urzędowych i do tego wymagał znajomości m.in. ordynacji podatkowej, ustawy o rachunkowości, prawa upadłościowego, kodeksu cywilnego, kodeksu postępowania cywilnego, kodeksu spółek handlowych, tj. zagadnień co do których sąd posiadać powinien niezbędna wiedzę,
- aktualnie spółka, jak gdyby nigdy nic, prowadzi normalną działalność gospodarczą i dlatego może ponieść koszty procesu, mimo, że cały majątek Spółki został sprzedany w ramach postępowania upadłościowego, a po 8 latach Syndyk przekazał Spółce wyłącznie kilkanaście segregatorów, gdy faktycznie, wykonując postanowienie sądu upadłościowego istnieje po to aby toczyć przedmiotowy spór, ponieważ mimo obowiązku nie zrobiła tego Syndyk Masy Upadłości,
- całkowite pominięcie dowodu z opinii prywatnej na okoliczność wyliczenia dochodzonych przez powódkę roszczeń,
- całkowite pominięcie zarzutów powódki odnoszących się do opinii biegłego,
- pominiecie ogromnych dysproporcji w wyegzekwowanych kwotach przez Urząd Skarbowy i wierzyciela, które jednoznacznie wskazują na okoliczność, kto był przyczyną upadłości spółki. Urząd Skarbowy przekazał syndykowi kwotę 1.026.479,85zł., oczywiście po potrąceniu bardzo wysokich kosztów egzekucji, a komornik K. G. tylko 65.000 zł. Błędy w ustaleniach faktycznych miały istotny wpływ na wynik sprawy i były bezpośrednią przyczyną oddalenia powództwa.
3) naruszenie prawa procesowego w szczególności:
- art.. 252 i art. 394 § 1 k.p.c., przez przyjęcie, iż podważanie orzeczeń sądów cywilnych może nastąpić nie tylko w ramach środków zaskarżenia,
- art. 244 § 1 k.p.c., przez przyjęcie, iż prawomocne orzeczenia sądów zapadłe w bezpośrednim związku z niniejszą sprawą są niezgodne z prawdą i bez znaczenia, m.in. orzeczenie Sądu Apelacyjnego wydane niejako w tej samej sprawie, tylko z powództwa wspólnika, dochodzącego szkody pośredniej, w całości włączone do akt niniejszej sprawy, który uznał wszystkie przesłanki roszczenie za wyjątkiem wysokości szkody, z powodu nie powołania biegłego, oraz orzeczeń Sądu Upadłościowego odnoście przyczyn ogłoszenia upadłości,
- art. 278 § 1 k.p.c., poprzez powołanie biegłego, którego podstawowym wykształceniem był wydział elektryczny, (mgr inż. elektryk), który koncentrował się wokół ustalenia stanu faktycznego i związanych z nim zagadnień prawnych, wobec których istnieje domniemanie znajomości prawa przez sąd orzekający,
- art. 278 § 1 k.p.c., poprzez odmowę powołania dwóch innych biegłych w sytuacji, gdy opinia W. U. jest w sposób oczywisty nielogiczna, nierzetelna i nieprawdziwa, a podstawowe wykształcenie biegłego powinno rodzić uzasadnione obawy i nieufność odnosząca się do jego wiedzy,
- art. 187 § 1 pkt 3) k.p.c., poprzez przyjęcie, iż próba polubownego rozstrzygnięcia sporu (wezwania do próby ugodowej) nie jest warunkiem formalnym pozwu,
- art. 210 § 2 (2) k.p.c., poprzez zaniechanie pouczenia stron o możliwości ugodowego załatwienia sporu,
- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę dowodów przedstawionych w sprawie, w sposób oczywisty przekraczającą granice ich swobodnej oceny, m.in. dokumentów z GUS, orzeczenia Sądu Upadłościowego, prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego wydanego niejako w tej samej sprawie, tylko z powództwa wspólnika, dochodzącego szkody pośredniej, w całości włączone do akt niniejszej sprawy i przede wszystkim protokołu zajęcia ruchomości przez Urząd Skarbowy z dnia 3 grudnia 2002r.,
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie w całości części dowodów, np. treści orzeczenia „Sądu Upadłościowego”, protokołu zajęcia ruchomości z dnia 3 grudnia 2002r„
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez oczywiste błędy w ustaleniu faktów, m.in. że postępowanie zabezpieczające cały majątek spółki przez Urząd Skarbowy w dniu 3 grudnia nie miało żadnego znaczenia dla niniejszego rozstrzygnięcia,
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie podaniu przyczyn dla których odmówił wiarygodności i mocy dowodowej wielu dokumentom, np. protokołowi zabezpieczenia mienia z dnia 3 grudnia 2002r. dokonanego przez Urząd Skarbowy,
- art. 299 k.p.c. poprzez przeprowadzenie dowodu z przesłania stron jako pierwszego dowodu w sprawie,
- art.359, 360 k.p.c. poprzez me uchylenie i nie wykonanie własnego postanowienia wydanego na rozprawie w sprawie dalszego prowadzenia postępowania dowodowego,
- art. 278 k.p.c. poprzez powołanie do wyliczenia szkód poniesionych przez spółkę biegłego - mgr inż. elektryka, a nie ekonomisty, ponieważ zdaniem Sądu, wyrażonym na rozprawie, taki zawód nie istnieje mimo, że na liście biegłych Sądu Okręgowego w Katowicach jest ich wielu,
- art. 525 k.p.c., poprzez nieudostępnienie powódce pisma K. G. przesłanego bezpośrednio do sądu, powoływanego w uzasadnieniu wyroku, o który powódka wnioskowała dwukrotnie,
- art. 123 § 1 k.p.c. poprzez stwierdzenie, że roszczenia wierzycieli przedawniają się po dwóch latach, w sytuacji, gdy przerwanie terminu przedawnienia następuje przez każdą czynność przed sądem, którą z pewnością jest wniosek o ogłoszenie upadłości, a celem postępowania upadłościowego jest wspólne dochodzenie roszczeń i równe zaspokojenie wierzycieli w ramach kategorii i nie przyjęcie, iż w toku postępowania upadłościowego terminy te ulegają zawieszeniu,
- art. 278 k.p.c. poprzez nieprawidłowe wskazanie celu i zakresu opinii, który wymagał znajomości prawa, min. Prawa Upadłościowego, Ordynacji Podatkowej, Ustawy o rachunkowości, Kodeksu Spółek Handlowych, Kodeksu Postępowania Cywilnego. Znajomość prawa polskiego nie stanowi wiadomości specjalnych, które rzekomo miałby posiadać mgr inż. elektryk. Sąd Okręgowy i Apelacyjny w sprawie z powództwa wspólnika wszystkie te okoliczności rozstrzygnął sam. Biegły ekonomista powinien tylko wyliczyć szkodę,
- art. 131§ 1 k.p.c. poprzez niedoręczenie pisma procesowego Prokuratorii Generalnej z dnia 27 marca 2014r możliwie bez zbędnej zwłoki, a wręczenie go na rozprawie 2,5 roku później, tj. 10.08.2016r. i to bez prawa ustosunkowania się do mego,
- art. 379 pkt 5) k.p.c., poprzez nieudostępnienie oświadczenia K. G., znajdującego się w aktach postępowania, powoływanego w uzasadnieniu wyroku, o które powódka wnioskowała dwukrotnie, 18 października 2017r. i 27 stycznia 2020r., tj. pozbawienie strony możności obrony swych praw.
W oparciu o te zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku, uwzględnienie powództwa i orzeczenie zgodnie z żądaniem powódki, nie obciążanie powódki kosztami sporządzenia opinii biegłego a także kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej, zwolnienie powódki z obowiązku poniesienia kosztów procesowych, w szczególności opłaty sądowej i ewentualnych kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej w drugiej instancji, obciążenie strony pozwanej kosztami procesu za obie instancję i zasądzenie na rzecz powódki kosztów procesu wg norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Apelacja w zasadniczej części nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo bowiem ocenił podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia powódki.
Zgodzić się należy z tym Sądem, że roszczenie powódki miało charakter odszkodowawczy, a zatem nie ulega wątpliwości, że termin przedawnienia tego roszczenia to trzy lata od daty dowiedzenia się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia (art. 442 § 1 k.c.) . Przedawnienie charakteryzuje się tym, że po upływie terminu ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia, powołując się na upływ czasu. Skutek przedawnienia polega na prawie dłużnika do zgłoszenia zarzutu wyłączającego możliwość dochodzenia roszczenia. Roszczenie nie może być zasądzone i przymusowo egzekwowane. Przedawnienie jest instytucją stabilizującą stosunki prawne i przy ocenie przedawnienia wskazany jest rygoryzm (por. wyrok SN z dnia 12.09.2007 r., I CSK 213/07, wyrok S.A. w Poznaniu z dnia 24.05.2006 r. I ACa 1345/05). Istotą przedawnienia jest to, aby dłużnik – pozwany nie pozostawał w niepewności co do swojej sytuacji prawnej. Pozwany nie powinien bezterminowo pozostawać w stanie pozwalającym na przypisanie mu ewentualnej odpowiedzialności za zdarzenia występujące w przeszłości. Stosownie do treści art. 117 § 1 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. W § 2 tegoż artykułu wskazano, iż po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia.
Bieg terminu przedawnienia może być jednak przerwany. Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 172, poz. 1438) bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Za czynność taką uznaje się między innymi zawezwanie do próby ugodowej, o jakiej mowa w art. 184-186 k.p.c., co potwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 czerwca 2006 r. (sygn. akt III CZP 42/06). Zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., ale jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu tym precyzyjnie określonej zarówno co do przedmiotu, jak i jej wysokości. W zawezwaniu do próby ugodowej, zgodnie z art. 185 § 1 k.p.c., należy wprawdzie zwięźle oznaczyć sprawę, to jednak wymóg ten należy przede wszystkim wiązać z obowiązkiem przedstawienia argumentacji uzasadniającej żądanie oraz przytaczania dowodów na jego poparcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2014 r., V CSK 586/13). Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej ma na celu ugodowe załatwienie stosunków między stronami, i powszechnie przyjmuje się, iż pierwsze zawezwanie jest ze strony uprawnionego czynnością podjętą w celu dochodzenia lub ustalenia roszczenia. Przerwanie biegu przedawnienia nie jest podstawowym celem instytucji postępowania pojednawczego i nie można uznać, aby prawnie dopuszczalne było przerywanie biegu terminu przedawnienia w nieskończoność przy pomocy kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej. Przyjęcie odmiennego założenia powodowałoby, że byłby to jedyny przypadek, w którym wierzyciel tylko poprzez własne czynności mógłby wielokrotnie doprowadzać do przerwania biegu przedawnienia roszczenia, często spornego, które nie stanowiło wcześniej przedmiotu badania przez sąd. Takie postępowanie należałoby zaś uznać za działanie sprzeczne ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i na podstawie art. 5 k.c. za nie podlegające ochronie (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 czerwca 2014 r. I ACa 12/14). Instytucja przedawnienia jest zatem po to, by stabilizowała właśnie stosunki np. gospodarcze, zapobiegała bezterminowym uprawnieniom wierzyciela względem dłużnika. Jak się podaje w literaturze, przedłużający się stan niepewności prawnej może powodować trudności dowodowe dla stron późniejszego procesu.
Gdy chodzi o termin przedawnienia, to jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 8 maja 2014 r. (V CSK 322/14) jeżeli powód do dnia 10 sierpnia 2007 r. nie wystąpi z powództwem o naprawienie szkody spowodowanej czynem niedozwolonym, który miał miejsce przed tą datą, to gdy powództwo zostanie zgłoszone po tej dacie, a pozwany podniesie zarzut przedawnienia sąd musi ocenić, czy biorąc pod uwagę przepisy k.c., w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r., roszczenie powoda uległo do dnia 10 sierpnia 2007 r. już przedawnieniu, czy też termin, tak liczonego przedawnienia, jeszcze nie upłynął. Roszczenie jest przedawnione w rozumieniu art. 2, jeżeli do dnia 10 sierpnia 2007 r. nie tylko upłynął termin 10-ciu lat określony w art. 442 § 1 zdanie drugie k.c., ale również przed tą datą ujawniła się szkoda (roszczenie stało się wymagalne), gdyż wówczas mają zastosowanie przepisy dotychczasowe, a nie art. 442 1 k.c. Natomiast, jeżeli do dnia 10 sierpnia 2007 r. upłynie tylko termin z art. 442 § 1 zdanie drugie k.c., a nie ujawni się jeszcze szkoda, to w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80, poz. 538) roszczenie jest jeszcze nieprzedawnione według przepisów dotychczasowych, a więc ma zastosowanie art. 442 1 k.c. Zgodnie z brzmieniem art. 442 1 § 1 k.c. obowiązującym w dacie wniesienia pozwu, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
W tej sprawie sporna decyzja nr (...) została wydana w dniu 31 grudnia 2002 roku. Według twierdzeń powódki, do wyrządzenia szkody doszło wskutek doprowadzenia do upadłości spółki. Ogłoszenie upadłości (...) Sp. z o.o. w B. nastąpiło w dniu 9 maja 2003 roku na skutek wniosku powódki z dnia 20 marca 2003 roku. Nie należy tracić z pola widzenia faktu, iż w dniu 8 listopada 2002 roku K. G. wystąpił z pozwem przeciwko powódce, a w dniu 13 stycznia 2003 roku z jego wniosku wszczęto postępowanie zabezpieczające przeciwko spółce. Zatem należy zakładać, iż o szkodzie powódka wiedziała już najpóźniej w dacie 9 maja 2003 roku tj. w dniu wydania postanowienia o ogłoszeniu upadłości. Ewentualnie, początkową datą biegu przedawnienia należy uznać wydanie przez organy podatkowe ostatecznej decyzji podatkowej z dnia 18 grudnia 2006 r., kiedy ustalono wysokość niekwestionowanej przez powódkę zaległości. Niewątpliwie w chwili wydania tej decyzji powódka uzyskała wiedzę (potwierdzenie) o zdarzeniu wywołującym szkodę i o podmiocie obowiązanym do naprawienia szkody.
A zatem nawet gdyby początek biegu terminu przedawnienia liczyć od tej ostatniej daty (18 grudnia 2006 roku), roszczenie powódki uległo przedawnieniu.
Istotna jest w tym zakresie analiza skutków jakie wywołały, zgłaszane przez powódkę (syndyka masy upadłości, a następnie po umorzeniu postępowania upadłościowego, spółkę (...) - jej jedynego wspólnika i prezesa zarządu M. W. (1)), wnioski o zawezwanie pozwanego do prób ugodowych. Dokonując oceny tych skutków Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż posiedzenia ugodowe odbyły się w dniach 21 sierpnia 2009 roku (sygn. akt I Co 2767/09) oraz 20 września 2012 roku (I Co 3982/12). Abstrahując od braku wykazania zachowania terminu do złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w sprawie o sygn. akt I Co 2767/09 - pierwszego posiedzenia, gdyż powódka nie wykazała aby złożyła wniosek przed datą 5 stycznia 2009 roku, Sąd ten stwierdził, iż powódka składając pierwszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przerwała bieg terminu przedawnienia. Niewątpliwie zaś w dacie drugiego posiedzenia pojednawczego tj. 20 września 2012 roku powódka wiedziała już o tym, że strony do porozumienia nie dojdą. Strony miały już za sobą jedno posiedzenie oraz niezawartą ugodę z uwagi na brak uznania roszczenia przez stronę pozwaną. Pozwany Skarb Państwa prezentował jednoznaczne stanowisko przyjmując, iż po jego stronie nie występuje odpowiedzialność odszkodowawcza.
Nie budzi wątpliwości, że pierwsze zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia (wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2014 r., V CSK 274/13, niepubl.; postanowienie SN z dnia 17 czerwca 2014 r. V CSK 586/13, niebubl.; wyrok SN z dnia 25 listopada 2009 r., II CSK 259/09, niepubl.). Realizacja pierwszej próby do zawezwania do ugody nie przesądza w jakimkolwiek stopniu o wystąpieniu lub braku wystąpienia tożsamego skutku prawnego w odniesieniu do kolejnego zawezwania do próby ugodowej. Kolejne zawezwanie do próby ugodowej jest bowiem taką czynnością, która może wywołać skutek przewidziany w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. ale jedynie wówczas, jeżeli w okolicznościach stanu faktycznego zaistnieje podstawa do oceny, że czynność tę przedsięwzięto bezpośrednio w celu wskazanym w tym przepisie. Wystąpienie tej przesłanki lub jej brak rozstrzyga dopiero w przedmiocie wystąpienia przewidzianego w tym przepisie skutku kolejnego zawezwania do próby ugodowej.
Konieczną przesłanką przyjęcia skutku w postaci przerwania biegu przedawnienia jest uznanie, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej rzeczywiście zmierzał do dochodzenia roszczenia, a jego celem nie było tylko i wyłącznie przerwanie biegu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 103/17). To, że wniosek z art. 185 k.p.c. przerywa bieg przedawnienia, jest ustalonym poglądem judykatury, choć pogląd ten nie jest wolny od kontrowersji. Pierwotnie ukształtował się on pod rządem art. 279 pkt 2 k.z. i był podtrzymywany na tle art. 111 pkt 2 p.o.p.c., oba określały jednak katalog zdarzeń prowadzących do przerwania biegu przedawnienia szerzej niż komentowany przepis. Sąd Najwyższy powrócił do tego stanowiska pod rządem KC, mimo zmiany treści przepisu przez wprowadzenie kryterium "bezpośredniości" (zob. Nb 2). Wbrew dominującemu w orzecznictwie rozumieniu tego kryterium (zgodnie z którym "bezpośredniość" oznacza, że dana czynność nie może być pominięta na drodze do zaspokojenia roszczenia) uznano, że zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia (zob. przede wszystkim uchw. SN z 28.6.2006 r., III CZP 42/06, Legalis, dotycząca bezpośrednio zasiedzenia, ale interpretująca stosowane do zasiedzenia przepisy o przedawnieniu). W późniejszym orzecznictwie sprecyzowano jedynie, że skutek ten następuje jedynie co do wierzytelności określonych w zawezwaniu co do przedmiotu żądania i wysokości, a nie co do innych roszczeń, które mogłyby istnieć w tym samym stosunku prawnym, ani ponad kwotę określoną w zawezwaniu (zob. np. wyr. SN z 15.11.2012 r., V CSK 515/11, Legalis). W efekcie wniosek o zawezwanie dłużnika do próby ugodowej – czynność wywołująca skutek procesowy w postaci jedynie odbycia posiedzenia pojednawczego, kończonego przeważnie stwierdzeniem, że do zawarcia ugody nie doszło – została wyposażona w daleko idący skutek materialnoprawny, umożliwiający aż dwukrotne wydłużenie czasu przyznanego przez prawo na dochodzenie roszczenia. Skutek ten następuje, mimo że przeważnie przebieg postępowania pojednawczego nie daje wierzycielowi żadnych podstaw do oczekiwania, że dłużnik spełni świadczenie dobrowolnie (co uzasadniałoby przerwanie biegu przedawnienia – taka ratio stoi za instytucją przerwania biegu terminu przez uznanie). Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej na tle pozostałych czynności procesowych przerywających bieg przedawnienia przedstawia się przy tym o tyle szczególnie, że zakończona niepowodzeniem próba ugodowa nie korzysta – z oczywistych względów – z powagi rzeczy osądzonej. Wniosek taki z jednej strony przedłuża zatem czas, jakim dysponuje wierzyciel na dochodzenie roszczenia, a z drugiej strony – nie daje dłużnikowi pewności co do istnienia albo nieistnienia jego zobowiązania i nie zamyka wierzycielowi drogi do dalszego dochodzenia roszczenia. Trudno to pogodzić z celami przedawnienia, którymi są stabilizacja stosunków prawnych, dyscyplinowanie wierzyciela do szybkiego dochodzenia praw i ochrona dłużnika przed zbyt długo trwającym stanem niepewności co do istnienia obowiązku. Konsekwencją tego sposobu rozumienia przepisu było narastające zjawisko wpływania przez wierzycieli na bieg terminu przedawnienia przez składanie kolejnych wniosków przerywających jego bieg. Zagadnienie wpływu drugiego i kolejnych wniosków z art. 185 k.p.c. na bieg terminu przedawnienia było niedawno przedmiotem kilku rozstrzygnięć Sądu Najwyższego (zob. wyr. SN: z 28.1.2016 r., III CSK 50/15, Legalis; z 19.2.2016 r., V CSK 365/15, Legalis; z 10.1.2017 r., V CSK 204/16, Legalis). Można było dostrzec w nich kształtowanie się poglądu, według którego możliwe jest, że drugi wniosek nie wywoła już skutku w postaci przerwania biegu terminu, a kluczowe w tym względzie jest wyrażone w komentowanym przepisie kryterium bezpośredniości, rozumiane tym razem jako rzeczywisty charakter zamiaru wnioskodawcy. Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przerywa zatem bieg przedawnienia, jeżeli był działaniem podjętym rzeczywiście w celu zawarcia ugody, a nie w innym (zwłaszcza polegającym na samym przerwaniu biegu przedawnienia). Nie całkiem jasno rysuje się w tych orzeczeniach odpowiedź na pytanie, czy sąd rozstrzygający o zarzucie przedawnienia może przyjąć, że drugi wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie miał na celu zawarcia ugody, o ile powód nie wykaże, że zmienione w stosunku do pierwszego wniosku okoliczności pozwalały mu przypuszczać, że pozwany będzie bardziej skłonny do zawarcia ugody niż podczas pierwszej próby, czy też sąd powinien przyjąć, że drugi wniosek zmierza bezpośrednio do ustalenia roszczenia przez ugodę, o ile pozwany nie wykaże, że składając go, powód nie działał w takim celu. Z punktu widzenia techniki dowodzenia, to pierwsze rozwiązanie jest bardziej właściwe, obciąża bowiem dowodem tego, komu łatwiej jest go przeprowadzić. Trzeba jednak zauważyć, że przyjęta w omawianych tu wyrokach koncepcja "bezpośredniości", zgodnie z którą o wpływie wniosku na bieg przedawnienia rozstrzygać ma to, czy wierzyciel rzeczywiście miał na celu zawarcie ugody, a nie przerwanie biegu przedawnienia, da się z powodzeniem zastosować i do pierwszego wezwania, co może prowadzić do weryfikacji kategorycznej tezy o przerwaniu biegu przedawnienia także przez pierwszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Wadą tworzonej przez SN koncepcji jest jednak to, że oceniana według niej miałaby być skuteczność czynności dokonanej znacznie wcześniej, często przed pojawieniem się tej koncepcji w orzecznictwie. O skuteczności – w zakresie przedawnienia – swojego dawnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej strona dowie się bowiem dopiero z orzeczenia wydanego w sprawie z pozwu o roszczenie. Z tego względu na uwagę zasługuje odmienny pogląd, wyrażony ostatnio w wyroku SN z 27.7.2018 r. (V CSK 384/17, OSP 2019, Nr 6, poz. 56 z glosą F. Zedlera). Sąd stwierdził w nim kategorycznie, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, który nie został zwrócony, odrzucony ani postępowanie w jego sprawie nie zostało umorzone, przerywa bieg terminu przedawnienia i nie podlega to ponownemu badaniu w procesie o objęte tym wnioskiem roszczenie. Jeżeli jednak wierzyciel wystąpił z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu spowodowania przerwy biegu przedawnienia, a nie w celu realizacji roszczenia w drodze ugody, jest to nadużycie uprawnienia procesowego – czynność procesowa sprzeczna z dobrymi obyczajami (art. 3 k.p.c.) i wniosek taki powinien zostać odrzucony na podstawie stosowanych przez analogię art. 199 § 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. (E. Gniewek, Kodeks cywilny – komentarz, wyd. 9, 2019).
Dlatego zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, że złożony przez powódkę ponowny (drugi) wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie skutkował przerwaniem biegu przedawnienia.
Pierwszy wniosek, złożony przez syndyka, nosi datę 5 czerwca 2009 roku i zawiera wyjaśnienie i uzasadnienie kwoty jakiej ta ugoda miałaby dotyczyć (5 517 098 złotych). Istotne w jego treści jest to, że w istocie wynikał on z uchwały Zgromadzenia Wspólników Spółki (...) w upadłości z dnia 5 sierpnia 2008 roku o „zobowiązaniu syndyka do wytoczenia powództwa przeciwko Skarbowi Państwa o naprawienie szkody wyrządzonej spółce i jej wierzycielom w pełnej wysokości” ( karta 2515 akt Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej o sygn. VI U 8/03). Istotne jest także, że jedynym wówczas (...) spółki (...), o którą chodzi w tej sprawie, była M. W. (1). A zatem to ona składając drugi wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, już jako prezes Spółki (...) 2001, po umorzeniu postępowania upadłościowego, miała świadomość jednoznacznego stanowiska Skarbu Państwa co do możliwości zawarcia ugody, a przede wszystkim ten drugi wniosek nie zawierał uzasadnienia istoty zawezwania do próby ugodowej, w tym uzasadnienia wysokości kwoty jaka miałaby być przedmiotem ugody, do czego mógłby odnieść się Skarb Państwa.
Wniosek ten miał zatem na celu wyłącznie spowodowanie niedopuszczenia do przedawnienia, a nie zmierzał do dochodzenia roszczenia. Powódka w okresie 3 lat między terminami posiedzeń nie podjęła żadnych czynności celem dochodzenia swojego roszczenia. Jednocześnie po stronie pozwanego Skarbu Państwa nie pojawiły się żadne nowe okoliczności pozwalające powódce sądzić, że stanowisko Skarbu Państwa uległo zmianie. Wniosek z maja 2012 roku dotyczył zapłaty kwoty 42.000.000 zł tytułem odszkodowania za wyrządzoną szkodę. Z kolei powództwo dotyczy zapłaty kwoty 74.494.409,00 zł, rozbitej na utracone korzyści, kwot w części niezaspokojonej w ramach podziału funduszy masy upadłości, zysku za następne okresy, oraz wartości jej udziałów. Przy tym w treści wniosku z dnia 5 maja 2012 roku powódka wyjaśnia, iż domaga się odszkodowania w kwocie 38.000.000,00 zł. W tym wniosku powódka nie uzasadnia szczegółowo wysokości dochodzonego roszczenia.
Uznanie za skuteczny zarzut przedawnienia roszczenia czyni zbędnym odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji. Na marginesie zatem tylko należy stwierdzić, że również w tym zakresie (oceny przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa na gruncie art. 417 § 1 k.c.), ocena Sądu pierwszej instancji jest trafna. Dokonana została oparciu o opinię biegłego sądowego, który przedstawił kondycję (...) Spółki (...) w dacie wydania decyzji podatkowych o które chodzi w sprawie. Z opinii tej wynika, że przyczyną upadłości powodowej Spółki nie były wymienione decyzje, a zatem brak również z tego względu podstaw do uznania odpowiedzialności Skarbu Państwa.
Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w części odnoszącej się do kosztów postępowania uznając, że zachodzą w okolicznościach tej sprawy podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. Powódka bowiem, na każdym etapie postępowania sądowego w tej sprawie, nie miała dochodów, a jej subiektywne przekonanie (chodzi tu o prezesa zarządu M. W. (1)) uzasadnia przyjęcie, że zachodzi szczególny przypadek o którym mowa w wymienionym przepisie. Dotyczy to zarówno rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem pierwszej instancji, jak i przed Sądem drugiej instancji.
Z tych względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w zakresie kosztów postępowania, a w pozostałym zakresie, w oparciu o art. 385 k.p.c., oddalił apelację.
SSA Tomasz Ślęzak