Sygn. akt I ACa 623/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Protokolant :

Justyna Skop

po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa G. C. i K. C.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji powódki K. C. i pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 22 października 2020 r., sygn. akt II C 703/18

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 2. i 3. w ten sposób, że powództwo w zakresie żądania zapłaty oddala;

b)  w punkcie 4. o tyle, że kwotę, jaką zasądzono na rzecz powódki od pozwanego z tytułu kosztów procesu obniża do 5 400 (pięciu tysięcy czterystu) złotych;

c)  w punkcie 5. o tyle, że kwotę, jaką nakazano pobrać na rzecz Skarbu Państwa od powodów z zasądzonego roszczenia podwyższa do 420,94 (czterystu dwudziestu 94/100) złotych, a od pozwanego obniża do 631,41 (sześciuset trzydziestu jeden 41/100) złotych;

2)  w pozostałej części apelacje obu stron oddala;

3)  zasądza od powódki na rzecz pozwanego 3 000 (trzy tysiące) złotych
z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Sygn. akt I ACa 623/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy ustalił, że umowa kredytu hipotecznego zawarta 17 lipca 2006 roku pomiędzy pozwanym a powodami oraz aneksy nr (...) sporządzone 9 stycznia 2008 r. i 1 września 2011 r. są nieważne; zasądził od pozwanego na rzecz powodów 154.785,15 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 9 maja 2018 r.; oddalił powództwo w pozostałym zakresie; zasądził od pozwanego na rzecz powódki K. C. 10.332,25 zł kosztów procesu; nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - od powodów z zasądzonego na ich rzecz roszczenia 42,09 zł i od pozwanego 1010,27 zł, powołując się na następujące ustalenia:

Powodowie w 2006 r. poszukując środków na sfinansowanie domu oraz na spłatę pożyczki zakładowej skorzystali z usług doradcy kredytowego. Bank zaproponował jako walutę kredytu franki szwajcarskie, a doradca zapewnił powodów, że taki rodzaj kredytu będzie najbardziej korzystny, gdyż frank jest bezpieczną walutą. Powodowie nie byli poinformowani o sposobie przeliczenia i ustalenia wysokości rat, mieli jednak możliwość otrzymania na życzenie wzoru umowy oraz wyjaśnienia wątpliwości. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania żadnego z postanowień umowy za wyjątkiem wysokości udzielonego kredytu i okresu jego spłaty.

Dnia 17 lipca 2006 r. pomiędzy stronami została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...), na mocy której udzielono 170 959,60 złotych kredytu indeksowanego kursem CHE na warunkach określonych w umowie oraz "Regulaminie do umowy kredytu hipotecznego". Spłata miała nastąpić w 360 miesięcznych równych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 2), a kredyt był przeznaczony na pokrycie części kosztów budowy domu mieszkalnego, na spłatę pożyczki zakładowej i na składki ubezpieczenia. W § 2 ust. 1 umowy ustalono, że bank wypłaca kredyt bezgotówkowo w transzach na rachunki podmiotów wskazanych we wniosku o wypłatę, a w § 4, że spłata zobowiązań będzie dokonywana w złotych na rachunek pomocniczy określony w harmonogramie spłat, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w "bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych" do waluty wyrażonej w umowie - obowiązującego w dniu spłaty (ust. 2). Kredytobiorcy oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko (ust. 3). Zgodnie z § 4 ust. 2 wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w »Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych« do waluty wyrażonej w umowie - obowiązującego w dniu spłaty.

W umowie określono również między innymi warunki uruchomienia kredytu, sposób ponoszenia przez kredytobiorców opłat i prowizji, określono zabezpieczenia spłaty kredytu.

Uzupełnieniem treści stosunku prawnego łączącego strony były także postanowienia zawarte w Regulaminie Produktu (...). Zgodnie z jego § 2 Bankowa Tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana Tabelą Kursów była sporządzana na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, o godz. 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązywała przez cały następny dzień roboczy.

§ 15 ust 1 Regulaminu przewidywał, że do czasu przedłożenia odpisu z KW nieruchomości będącej przedmiotem zabezpieczenia zawierającej prawomocny wpis hipoteki na rzecz Banku na pierwszym miejscu i niezawierającego obciążeń, które nie zostały zaakceptowane przez Bank, oprocentowanie jest podwyższone. W § 29 ust. 1 Regulaminu, wskazano że bank zastrzega sobie prawo do zmiany Tabeli Prowizji i Opłat w okresie obowiązywania umowy kredytu, jeżeli wystąpi przynajmniej jedna z poniższych przyczyn: a) zmiana parametrów rynkowych, środowiska konkurencji, przepisów prawa, w szczególności przepisów podatkowych i rachunkowych stosowanych w sektorze bankowym, b) zmiana poziomu inflacji bądź innych warunków makroekonomicznych, c) zmiana zakresu i/lub formy realizacji określonych czynności i usług, d) zmiana wysokości kosztów operacji i usług ponoszonych przez Bank oraz zmiany organizacyjne i technologiczne Banku, e) dostosowywanie się do najlepszych krajowych i międzynarodowych praktyk bankowych.

Jak stanowił § 30 ust. 9 Regulaminu w przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za przewalutowanie przeliczana była według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia dokonania przewalutowania.

Aneksem nr (...) z 9 stycznia 2008 r. (podpisanym w dniu 15 stycznia 2008 r.), na wniosek kredytobiorców kredyt został podwyższony o 71.913,33 PLN, tj. do 242.872,93 PLN indeksowanego kursem CHF. Kredytobiorcy po raz kolejny zostali poinformowani o ryzyku kursowym, co wynika z treści Oświadczenia Kredytobiorcy o Wyborze Waluty Obcej z dnia 15 stycznia 2008 r.

Aneks nr (...) sporządzony 1 września 2011 r., zmieniał sposób ustalania wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski, obowiązującego w dniu poprzedzającym dzień wpływu środków na rachunek spłaty. Dnia 16 września 2011 r. powodowie złożyli oświadczenie, iż zostali poinformowani o możliwości podwyższenia kwoty kredytu hipotecznego i kosztu kredytu hipotecznego, w zależności od wahań kursu polskiego złotego oraz CHF/USD/EURO, jak również oświadczyli że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie kredytowania, akceptują to ryzyko i potwierdzają otrzymanie pełnej i rzetelnej informacji o kosztach obsługi kredytu hipotecznego w przypadku zmiany kursu waluty.

Zasadą było, że przy kredytach indeksowanych bank dokonywał wypłaty w złotych polskich zgodnie z umową i księgował należność we frankach szwajcarskich. Równocześnie sporządzał harmonogram, wyrażony we frankach szwajcarskich. W przypadku spłat rat przeliczał zobowiązania tzn. wpłatę w złotych polskich na franki szwajcarskie, czyli na zobowiązania klienta po kursie sprzedaży z tabeli banku. Dopiero ustawa antyspreadowa wprowadziła możliwość spłaty rat bezpośrednio we franku. Tabela kursowa była sporządzana każdego dnia roboczego około godziny 16:00 i obowiązywała przez cały kolejny dzień. Ustalając tabelę kursową pracownik odczytywał bieżące kursy z rynku międzybankowego, a następnie uśredniał kursy kupna i sprzedaży i korygował kurs o procentową marżę po stronie kupna i po stronie sprzedaży.

Do 13 grudnia 2017 r. kredytobiorcy uiścili pozwanemu 165.145,22 zł jako ratty, 1.149,07 zł innych opłat i prowizji, 1.136,00 zł składek ubezpieczenia od zdarzeń losowych i nadal spłacają raty kredytu.

Jak wyjaśnił sąd pierwszej instancji ustalenia te poczynił na podstawie dokumentów i wiarygodnych zeznań powodów. Zeznania świadka P. S. jego zdaniem nie miały znaczenia, gdyż świadek nie uczestniczył w zawieraniu umowy. Natomiast świadek T. G. nie pamiętał okoliczności dotyczących zawarcia umowy kredytu przez powodów.

Dalej sąd ten wskazał, że powodowie domagali się ustalenia nieważności umowy kredytu łączącej ich z pozwanym bankiem i zasądzenia 167.430,29 zł jako równowartości świadczenia spełnionego przez nich, powołując się na nieważność umowy w związku z zawarciem w niej klauzul o charakterze abuzywnym.

Wyjaśnił, że strony zawarły umowę odpowiadającą warunkom umowy kredytu odzwierciedlonej w art. 69 ust. 2 pkt 4 prawa bankowego, która określała m.in. kwotę i walutę kredytu, wysokość odsetek oraz terminy spłaty. Jednocześnie zgodnie z art. 69 ust. 2 pkt 5 Prawa bankowego, umowa kredytu winna m.in. określać wysokość oprocentowania kredytu. Z przepisów tych jednoznacznie wynika, że przedmiotem oprocentowania winien być kredyt, czyli udostępniona kredytobiorcy określona kwota środków pieniężnych.

Dopuszczalne jest posłużenie się przez strony konstrukcją klauzuli waloryzacyjnej, w tym walutowej, co nie narusza ani zasady nominalizmu z art. 358 1 k.c., ani zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., ale tylko w wypadku gdy pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień, a więc wymaga zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu CHF na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy. W tym wypadku zastosowana w umowie klauzula waloryzacyjna wyrażona w § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2 umowy, uzależniająca wysokość raty kredytowej od kursu CHF została sformułowana w sposób naruszający powyższe przepisy.

Z klauzuli tej wynika, że raty będą wyliczane nie od kwoty kredytu, ale jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów. W związku z tym, że raty składają się m. in. z części odsetkowej w praktyce powodowie spłacali odsetki wyliczane nie od kwoty udzielonego kredytu, ale od salda zadłużenia wyrażanego w CHF. Jednocześnie nie mogli z góry ustalić poziomu, do którego ponoszą ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu.

Z uwagi na sprzeczność ustanowionego w klauzuli waloryzacyjnej sposobu naliczania odsetek z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa (art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 5 ustawy prawo bankowe) klauzula taka winna zostać uznana za nieważną, a w konsekwencji i cały kredyt, gdyż zgodnie z art. 58 kodeksu cywilnego czynność prawna, która jest sprzeczna z ustawą (bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa) jest nieważna.

Sąd odwołał się do orzecznictwa TSUE, w myśl którego aby został spełniony wymóg (wynikający z art. 5 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) sporządzania warunków umownych prostym i zrozumiałym dla konsumenta językiem treść umowy winna wskazywać „w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne" (wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13). Podkreślił, że wymóg jasnego przedstawienia mechanizmu indeksacji został wprost potwierdzony w samej dyrektywie, gdyż pkt 2 lit. d załącznika do Dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich literalnie stanowi, że metoda indeksacji cen powinna być w umowie jasno przedstawiona.

W tym wypadku umowa nie zawierała jakichkolwiek informacji o powodach zastosowania mechanizmu indeksacji (waloryzacji) i specyfice jego funkcjonowania. Postanowienia umowy kształtujące mechanizm waloryzacji stanowiły, że zarówno kurs kupna CHF stosowany przy przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu na sumę CHF, jak i kurs sprzedaży CHF, stosowany przy przeliczaniu wyrażanych w CHF rat kredytowych, będą ustalane przez bank w publikowanych tabelach kursów wymiany walut. Skoro umowa nie przewidziała według jakich określonych kryteriów kursy te miałyby być ustalane, w istocie bank mógł takie kursy ustalić w sposób całkowicie dowolny, niezależny od realiów rynkowych. Biorąc pod uwagę, że to kursy CHF kształtują wysokość rat kredytowych i zadłużenia kredytowego, prawo banku do dowolnego kształtowania kursów CHF oznacza w praktyce prawo do dowolnego kształtowania wysokości rat i zadłużenia kredytowego, a tym samym taki sposób formułowania klauzuli waloryzacyjnej powoduje, że cały kredyt jest nieważny, skoro zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna (umowa) sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna.

Dalej sąd ten zaznaczył, że nawet gdyby przyjąć że argumenty te nie przemawiają za nieważnością umowy, to jej postanowienia określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu, są abuzywne, a tym samym nie wiążą powodów, a ponieważ określają główne świadczenia stron i bez nich nie można wykonywać umowy także prowadzą do jej nieważności.

Ponieważ kredytobiorcy byli konsumentami, zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. badanie łączącej ich z przedsiębiorcą umowy dla ustalenia, że zawarte w niej postanowienia mają charakter niedozwolony (abuzywny), dopuszczalne jest w odniesieniu do tych postanowień, które nie zostały z konsumentem indywidualnie uzgodnione, a gdy dane postanowienie określa główne świadczenia stron, przesłanką dopuszczalności jego kontroli jest stwierdzenie, że nie zostało ono sformułowane w sposób jednoznaczny.

Mechanizmy służące do przeliczania złotych na franki, w szczególności w zakresie poinformowania kredytobiorców przez bank o tym, że kursy te będą ustalane przez bank, w jaki sposób i na jakich zasadach - nie były uzgodnione z powodami, co wynika jednoznacznie z ich zeznań. Zeznania świadka T. G. nie były w tym zakresie przydatne, skoro nie potrafił przypomnieć sobie procesu zawierania umowy z powodami, a przedstawił jedynie wytyczne jakie obowiązywały przy zawieraniu podobnych umów. Ponieważ w myśl art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie z klientem spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a zatem w okolicznościach niniejszej sprawy na pozwanym, bank temu jednak nie sprostał.

W ocenie Sądu Okręgowego za abuzywne należy uznać postanowienia umowy dotyczące mechanizmu przeliczania kursu waluty, zakładające ustalanie kursów walut obcych przez banki wedle zasad nie uzgodnionych z klientami. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W tym wypadku bank posłużył się wzorcem umowy, a kwestie mające odzwierciedlenie w kwestionowanych postanowieniach umowy nie były uzgodnione, mimo że obowiązkiem przedsiębiorcy dokonującego czynności z konsumentem jest podjąć takie działania aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić mu wszelkie niezbędne informacje mające istotne znaczenia dla przyszłej umowy. Dlatego rolą banku było wyjaśnienie powodom jak będzie ustalany kurs waluty obcej, w szczególności że kursy te będą ustalane przez pozwanego, w jaki sposób i na jakich zasadach. Sąd podkreślił, że pozwany nie pouczył powodów o skutkach zawarcia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz o zagrożeniach z tego wynikających.

Zaakcentował, że umowa nie określała ani kursu CHF wobec złotego, ani sposobu jego ustalania na potrzeby wyliczenia zobowiązania powodów na datę jej zawarcia, następnie uruchomienia kredytu, ale i przez czas jego zakładanego i faktycznego spłacania. Zawierała odesłanie do tabeli kursów, bez innych zastrzeżeń dotyczących zasad jej ustalania, także w zakresie odmienności kursów kupna i sprzedaży. Tym samym wyłącznie bank na mocy umowy był jednostronnie upoważniony do określenia zobowiązania powodów.

Wprawdzie w § 2 Regulaminu określono, sposób sporządzania bankowej tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, ale regulamin jest dokumentem, który nie podlega indywidualnym uzgodnieniom, a ponadto może być w każdej chwili zmieniony przez pozwanego, co świadczy o tym, że strony nie uzgadniały indywidualnie treści przedmiotowych postanowień.

Omawiane postanowienia kształtują prawa banku i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy powodów jako konsumentów.

Miernik pozwalający ustalić ostatecznie i wiążąco wysokość zobowiązania kredytobiorców nie ma charakteru obiektywnego, a został uzależniony od jednostronnej i arbitralnej decyzji pozwanego. Powodowie nie mieli możliwości weryfikacji prawidłowości danych umieszczanych przez bank w tabeli kursów, a tym samym prawidłowości wyliczenia wysokości należnych bankowi rat. Ten sposób ukształtowania zakresu praw i obowiązków stron analizowanej umowy, który jest następstwem wprowadzenia do niej przygotowanego przez pozwanego wzorca postanowień dotyczących zasad działania klauzuli waloryzacyjnej nie spełnia kryterium transparentności, godzi w równowagę kontraktową stron umowy i w rezultacie stawia powodów w znacznie gorszej niż pozwanego pozycji, co należało uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Skutkiem takiej negatywnej weryfikacji jest przyjęcie na zasadzie art. 385 1 § 2 k.c., że postanowienie to nie wiąże konsumenta i jest bezskuteczne od momentu zawarcia umowy

Z tych opisanych przyczyn postanowienia umowy kredytu zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 2, § 6 ust. 2, § 11 ust. 2 umowy oraz § 2, § 5, § 15 ust. 1, § 29 ust. 1 i § 30 ust. 9 Regulaminu, tworzące razem mechanizm indeksacji kredytu, stanowią niedozwolone postanowienia umowne, zatem nie wiążą powodów jako konsumentów, stosownie do art. 385 1 § 1 k.c.

Zdaniem sądu po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa nie może istnieć. Zadaniem sądu krajowego jest bowiem wyłącznie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego w taki sposób, aby nie wywoływał on wiążącego skutku dla konsumenta. Jednocześnie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących że skutki wyrażone w treści takiej czynności są uzupełniane przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Konsekwencją tego musiało być uznanie nieważności takiej umowy ex tunc, nie tylko dlatego, że abuzywne postanowienie podlega eliminacji bez możliwości wprowadzenia w to miejsce innego podobnego mechanizmu, tyle że dozwolonego, a więc zgodnego ponadto z naturą (istotą) takich stosunków umownych, ale dlatego że zachodzi niemożność wykonywania, a tym samym rozliczenia takiej umowy, spowodowana wyeliminowaniem klauzuli niezbędnej do określenia wysokości podstawowego zobowiązania kredytobiorcy, czyli wysokości zadłużenia wyrażonego w CHF po uruchomieniu kredytu, następnie wysokości raty kredytowej a dalej pozostałej do zapłacenia części kredytu spłacanego przed terminem. Z kolei utrzymanie w mocy umowy kredytowej bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem według stawki LIBOR nie jest możliwe, gdyż stanowiłoby niedozwoloną ingerencję w zgodne oświadczenia stron o wyborze właśnie takiej umowy (kredytu złotowego indeksowanego do CHF). Brak jest także możliwości zastosowania na moment zawarcia umowy przepisu dyspozytywnego, umożliwiającego wykonanie zobowiązania zgodnie z wolą stron przez zastosowanie kursu średniego CHF publikowanego przez NBP w dniu uruchomienia kredytu, ponieważ art. 358 k.c. w obecnym brzmieniu został wprowadzony dopiero od 1 stycznia 2009 r. Nie dostrzegł sąd także możliwości zastosowania takiego kursu w drodze analogii do przepisów prawa wekslowego, czy na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c.

Ostatecznie więc stwierdził nieważność umowy, gdyż powodowie – konsumenci wyrazili taką wolę, uznając to za rozwiązanie korzystne.

W zakresie do aneksu nr (...) do umowy, w którym strony odniosły się do kursu sprzedaży CHF według tabeli NBP, sąd podkreślił, że zmienione zasady mają zastosowanie dopiero od dnia jego zawarcia, a tym samym nie dezaktualizuje to rozważań dotyczących abuzywności klauzul opisanych wyżej oraz wpływu tej abuzywności na możliwość (niemożliwość) realizacji umowy. Skoro brak jest zgodnej z prawem możliwości ustalenia kwoty pierwotnego zadłużenia pozwanych w CHF wobec braku kursu przeliczeniowego właściwego dla uruchomienia kredytu oraz brak możliwości ustalenia wysokości zapłaconych przed zawarciem aneksu rat w CHF wobec braku kursu przeliczeniowego, niemożliwym jest ustalenie stanu zadłużenia pozwanych na dzień wejścia w życie aneksu nr (...), konsekwencją nieważności umowy jest przyjęcie, że także aneks nr (...) jako jej kontynuacja są także nieważne.

Interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności po stronie powodów w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje, ponieważ umowa kredytu nadal obowiązuje i jest wykonywana, w związku z czym zasądzenie na rzecz powodów zwrotu części nadpłaconych do tej pory świadczeń z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych (wyliczonych przy zastosowaniu kwestionowanego mechanizmu indeksacji) nie zlikwiduje definitywnie sporu w tym zakresie, co do ich zobowiązań (wysokości rat kredytowych i innych świadczeń) należnych w przyszłości. Skoro bank stoi na stanowisku, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie są abuzywne, a także wylicza saldo kredytu oraz raty kapitałowo-odsetkowe przy wykorzystaniu mechanizmu indeksacji, to jedynie wyrok ustalający może uregulować sytuację prawną stron na przyszłość, kończąc spór w przedmiocie związania spornymi klauzulami.

Odnosząc się do roszczenia o zapłatę, uznał powództwo w tym zakresie za usprawiedliwione na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.), w szczególności nienależnym świadczeniu z art. 410 k.c. Na zasadzie art. 410 § 1 k.c. przyjął, że zgodnie z art. 405 k.c. pozwany obowiązany był do jego zwrotu, przy czym obowiązku tego nie eliminuje fakt, iż powodowie mimo posiadania świadomości co do kwestionowanych zapisów umowy realizowali wynikające z niej świadczenia, gdyż zgodnie z art. 411 pkt 1 k.c. wiedza w zakresie braku obowiązku realizowania świadczenia nie wyłącza obowiązku jego zwrotu m.in. wówczas, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Uznał także, że do rozliczeń winna znaleźć zastosowanie teoria podwójnej kondykcji.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia, uznał go za zasadny za okres od 31 lipca 2006 r. do 29 lutego 2008 r. Zaznaczył, że zgłoszone roszczenie nie wynika z działalności gospodarczej i nie ma charakteru okresowego, a zatem termin przedawnienia liczony jest wg. zasad ogólnych z art. 118 k.c., czyli wynosi 10 lat, w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2018.1104), a to wobec brzmienia art. 5 ust. 3 ustawy zmieniającej, który wszedł w życie z dniem 9 lipca 2018 r., a zgodnie z którym dotychczasowe przepisy o terminach przedawnienia dotyczą roszczeń przysługujących konsumentami, które powstały przed dniem wejścia w życie ustawy i w tym dniu nie uległy jeszcze przedawnieniu.

Pozew złożony został 20 marca 2018 r., suma nienależnych świadczeń powodów spełnionych na rzecz pozwanego w okresie przed 20 marca 2008 r. , czyli od 31 lipca 2006 r. do 19 marca 2008 r. jest przedawniona, gdyż świadczenia te stały się wymagalne na ponad 10 lat przed wytoczeniem powództwa. Z tego powodu suma wpłat dokonanych na poczet rat kredytowych w tym okresie w kwocie 12.572,17 zł oraz składka na ubezpieczenie w kwocie 72,97 zł wpłacona przed 20 marca 2008 r. jako przedawniona nie była należna i w tym zakresie powództwo oddalił (w pkt 3 sentencji).

W pozostałym zakresie, tj. co do 154.785,15 zł powództwo uznał za zasadne i na mocy powołanych przepisów zasądził tę kwotę od pozwanego na rzecz powodów (pkt 2). Składały się na nią 152.573,05 zł z tytułu zwrotu rat kredytowych, 1063,30 zł z tytułu nienależnie zapłaconych składek ubezpieczeniowych oraz 1149,07 zł za inne nienależne opłaty i prowizje.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzekł na podstawie art.481 k.c. w zw. z art.455 k.c., zasądzając je od 10 maja 2018 r., czyli przy przyjęciu, że pozwany pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia po upływie 14 dni od dnia doręczenia odpisu pozwu 25 kwietnia 2018 r. Powodowie przed wytoczeniem powództwa nie wzywali do zapłaty, a zatem wezwanie to zastępuje doręczenie pozwu i po upływie 14-dniowego terminu na niezwłoczne spełnienie świadczenia, roszczenie stało się wymagalne. Dlatego roszczenie o odsetki za okres od dnia złożenia pozwu, to jest od 20 marca 2018 r. do 9 maja 2018 r. jako niezasadne oddalił (pkt 3).

Jako podstawę orzeczenia o kosztach sąd powołał art. 100 k.p.c. Powodowie utrzymali się ze swym roszczeniem w 96%, a na koszty procesu poniesione przez powódkę złożyły się koszty zastępstwa procesowego 10.800 zł oraz koszty związane ze stawiennictwem pełnomocnika na rozprawach stanowiące koszty dojazdu oraz koszty przesłania korespondencji w toku niniejszego procesu zgodnie ze spisem kosztów, w kwocie 413,47 zł, łączne 11.213,47 zł. Koszty pozwanego to 10.817 zł. Łączne koszty procesu stanowiły 22.030,47 zł, w tym obciążające pozwanego 21,149,25 zł (96% z 22.030,47 zł), podczas gdy faktycznie poniesione 10.817 zł. Tym samym pozwany obowiązany jest zapłacić na rzecz powódki 10.332,25 zł (21.149,25 zł – 10.817 zł).

Orzekając o kosztach sądowych także wziął pod uwagę wynik sporu i stosownie do art. 100 zd. 2 k.p.c. obciążył pozwanego obowiązkiem ich zwrotu kosztów na rzecz Skarbu Państwa w 96%, to jest 1010,27 zł, zaś w pozostałym zakresie powódkę (42,09 zł).

Wyrok ten zaskarżyły apelacją obie strony.

Powódka w części, tj. co w punktach 3-4 i 5 w zakresie, w jakim nakazano pobranie od powodów na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach kosztów sądowych tymczasowo pokrytych z sum Skarbu Państwa, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

art. 120 § 1 k.c. w zw. z art. 118 k.c. i art. 455 k.c., przez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że roszczenie powodów uległo przedawnieniu, podczas gdy termin ten powinien biec od dnia następującego po dniu wytoczenia powództwa, a nie od dnia 31 lipca 2006 r. jak przyjął sąd pierwszej instancji,

art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że przez niezwłoczne spełnienie świadczenia należy rozumieć spełnienie go w ciągu 14 dni, podczas gdy takie rozumienie tego pojęcia nie wynika z przepisów,

art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że odsetki ustawowe za opóźnienie należą się powodom po upływie 14 dni od dnia doręczenia odpisu pozwu w sprawie, podczas gdy pozwana pozostaje w opóźnieniu od dnia następującego po dniu doręczenia pozwu,

z ostrożności procesowej art. 5 k.c. w zw. z art. 118 k.c. w brzmieniu sprzed wejścia wżycie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy uwzględnienie zarzutu przedawnienia sprzeciwia się zasadom współżycia społecznego,

naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na jego treść, a to:

art. 98 § 3 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie przez ich niezastosowanie, a w konsekwencji zaniechanie orzeczenia o kosztach postępowania zażaleniowego zakończonego postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 31 lipca 2018 r. w przedmiocie rozstrzygnięcia o właściwości miejscowej (sygn. akt V ACz 304/18).

Na tej podstawie domagała się zmiany wyroku w zaskarżonej części przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów dalszej kwoty 12.645,14 zł i przez określenie daty początkowej naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie na dzień 20 marca 2018 r. oraz przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki dalszej kwoty 6.281,22 zł z tytułu kosztów procesu, przez nakazanie pobrania od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa całości kosztów sądowych oraz zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Pozwany zaskarżył wyrok co do pkt: „1”, „2." oraz „4." i „5." , zarzucając:

nierozpoznanie istoty sprawy, wobec braku zbadania kryteriów określania kursu waluty w tabeli kursowej banku wskazanych w par. 2 Regulaminu do Umowy, w tym błędne pominięcie postanowień Regulaminu przy badaniu abuzywności spornych postanowień, opartych na błędnym i niemającym uzasadnienia w przepisach prawa założeniu, że sposób określania kursu w tabeli kursowej banku winien być określony w treści „Umowy" a nie w stanowiącym jej załącznik i integralną część „Regulaminie"; wobec braku dokonania kontroli incydentalnej wzorca umownego zgodnie z wytycznymi płynącymi z przepisów prawa, lecz de facto dokonanie kontroli abstrakcyjnej, tj. w oderwaniu od faktu i okoliczności zawarcia konkretnej Umowy, w tym pominięcie okoliczności towarzyszących jej zawarciu przy dokonywaniu oceny jej postanowień, zarówno po stronie powodów jak i pozwanego; wobec braku zbadania możliwości utrzymania Umowy w mocy wobec uznania nieważności/bezskuteczności części jej postanowień, przy jednoczesnym występowaniu w systemie prawa prymatu utrzymania umowy w mocy oraz konstytucyjnej ochrony stosunków cywilnych (w szczególności wywodzonej z art. 2 Konstytucji RP zasady ochrony interesów w toku i zasady ochrony praw słusznie nabytych), wobec nierozpoznania zgłoszonego z ostrożności procesowej przez pozwanego w piśmie z dnia 1 października 2018 r. - str. 21. zarzutu zatrzymania:

naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy oraz jej rozstrzygnięcie, tj.:

art. 233 § 1 Kpc przez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w dokonaniu ustaleń sprzecznych z dowodami i rzeczywistym stanem rzeczy, że:

postanowienia umowy nie podlegały negocjacjom; umowa kredytu przewiduje dowolność w kształtowaniu tabeli kursowej; klauzule umowne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu CHF, lecz pozwalały pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny; uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń; umowa o kredyt hipoteczny nie precyzuje sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w Tabeli Kursów Banku; pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów CHF; strony nie były związane Regulaminem; zasady indeksacji nie zostały w umowie określone i wyjaśnione;

art. 233 § 1 Kpc przez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w nieustaleniu faktów, które wynikały ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i miały znaczenie dla rozstrzygnięcia, że: rzeczywistą przyczyną powództwa nie jest to, że w umowie kredytu inkorporowano niedozwolone postanowienia umowne czy że jest ona nieuczciwa, ale to, że kurs franka szwajcarskiego obiektywnie wzrósł w warunkach bierności strony powodowej; istnieje zwyczaj polegający na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych, który ma obecnie rangę normatywną (art. 358 § 2 Kc); istnieje podstawa do zastosowania art. 358 § 1 i 2 k.c. jako, że umowa ma charakter ciągły a w toku jej obowiązywania przepis art. 358 k.c. wszedł w życie;

naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.

art. 58 § 1 Kc oraz art. 353 1 Kc oraz art. 56 i art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 5 ustawy prawo bankowe, przez ich nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że sporna Umowa narusza przepisy prawa, podczas gdy posiada cechy charakterystyczne dla umów tego rodzaju, w tym rozliczenia w oparciu o tabelę kursową banku są powszechne i dopuszczone przez ustawodawcę, a działalność banku również w zakresie określania kursów walut jest nadzorowana, jak również w orzecznictwie przesądzono, że rozliczenia w oparciu o tabelę kursową banku nie świadczą o nieważności umowy, ewentualnie naruszenie art. 58 par. 3 Kc przez jego nieprawidłowe niezastosowanie, podczas gdy uznanie pierwszeństwa art. 58 § 1 Kc przed regulacją o niedozwolonych postanowieniach umownych oznacza, że przy ocenie możliwości wykonania umowy z pominięciem kwestionowanych postanowień w ogóle nie bierze się pod uwagę kryteriów z art. 385 1 Kc, w tym co do zakazów redukcji utrzymującej skuteczność oraz zakazów uzupełniania luki w umowie;

art. 384 § 1 Kc oraz art. 384 1 Kc, przez ich błędne niezastosowanie i uznanie, że kryteria określania kursu waluty nie mogą zostać określone w Regulaminie, podczas gdy przepisy prawa nie stanowią takich ograniczeń, lecz stanowią zarówno o warunkach związania stron wzorcem umownym, jak również o warunkach zmiany wzorca;

art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy prawo bankowe przez nieuprawnione przyjęcie, iż sam fakt opierania rozliczeń ze stroną powodową na podstawie kursów tabelarycznych ogłaszanych przez bank stanowi o rażącym naruszeniu interesów strony powodowej oraz pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, podczas gdy Ustawodawca wymaga jedynie udostępnienia stosowanych kursów, do czego pozwany się stosował, publikując kurs w Internecie, udostępniając informację o kursach w placówkach bankowych i telefonicznie.

art. 56 Kc, art. 65 § 1 i 2 Kc, art. 354 § 1 i § 2 Kc w zw. z § 2 Regulaminu do Umowy (w zakresie definicji tabeli kursowej banku), § 2 ust. 2 oraz § 4 ust. 2 Umowy kredytu przez dokonanie ich nieuprawnionej, dowolnej wykładni polegającej na przyjęciu, iż w postanowieniach tych nie zostały określone zasady podawania przez bank kursów walut (kupna i sprzedaży) na potrzeby rozliczeń z kredytobiorcami podczas gdy prawidłowa wykładnia tych postanowień prowadziła do wniosku, iż bank zobowiązany był podawać kursy kupna i sprzedaży na warunkach określonych w § 2 Regulaminu do Umowy kredytu, to jest „na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy". Prawidłowa wykładnia tych postanowień umownych prowadzi zwłaszcza do wniosku, iż nie uprawniały one banku do dowolnego i arbitralnego „kształtowania" kursów walut;

art. 56 Kc, art. 65 § 1 i 2 Kc oraz art. 354 § 1 i 2 Kc i art. 385 1 § 2 Kc przez dokonanie dowolnej i nieuprawnionej wykładni treści wniosku kredytowego oraz pozostałych postanowień umowy, w tym Regulaminu, po wyeliminowaniu z niej klauzul rzekomo niedozwolonych, prowadzącej do rezultatów sprzecznych z ich obiektywnym brzmieniem oraz intencjami stron, to jest że:

strony chciały zawrzeć umowy kredytu indeksowanego kursem waluty frank szwajcarski i że takiej umowy nie zawarły,

dla rezultatów wykładni pozostałych postanowień umowy nie mają znaczenia wskazywane w prawie polskim zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego (jak np. stosowanie kursu średniego NBP dla przeliczania świadczeń walutowych), w konsekwencji że:

w przypadku nieskuteczności postanowień umownych modyfikujących zwyczaj (tj. zastosowanie kursów z tabeli kursowej w miejsce kursu zwyczajowego - tj. średniego NBP), brak jest możliwości dalszego wykonywania umowy z uwzględnieniem jej pierwotnego sensu oraz z uwzględnieniem intencji stron, która polegała na zawarciu umowy kredytu indeksowanego, a nie polegała na zawarciu umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt indeksowany, to jest z uwzględnieniem stawki referencyjnej LIBOR dla waluty indeksacji, w przypadku upadku zasady indeksowania kredytu do waluty obcej w całości, brak jest podstaw do zastosowania stawki oprocentowania opartej na WIBOR, podczas gdy w treści wiążącego strony Regulaminu wyraźnie wskazano, że kredyty złotowe (tj. bez zasady indeksowania do waluty obcej) oprocentowane są stawką opartą na WIBOR (par. 13 Regulaminu), podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, iż w przypadku nieskuteczności rzekomo abuzywnych postanowień umownych modyfikujących zwyczaj, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 Kc), tj. że należy dokonać wykładni pozostałej części spornej umowy w zgodzie z przepisami prawa polskiego. Rezultatem takiej wykładni jest ustalenie, że strony zobowiązane rozliczać się zgodnie z kursem zwyczajowym dla przeliczeń walutowych, tj. wg średniego kursu NBP dla franka szwajcarskiego. Przy czym nie dochodzi tu do niedozwolonego „zastępowania" klauzuli niedozwolonej inną treścią lecz do wykładni nadal obowiązującej części umowy kredytu aby określić jej aktualną treść, a w tym prawa i obowiązki jej stron. Względnie, skoro skutkiem abuzywności postanowień o stosowaniu kursu z tabeli kursowej banku ma być jak twierdzi sąd meriti „upadek indeksacji w całości" (a więc również w zakresie wyznaczania oprocentowania zmiennego integralnie związanego z indeksacją), to logiczną konsekwencją powyższego przy dokonywaniu wykładni z pominięciem postanowień składających się na indeksowanie kredytu do waluty CHF, jest posłużenie się treścią Regulaminu do wyznaczenia oprocentowania zmiennego właściwego dla kredytów nieindeksowanych - co zostało objęte treścią konsensusu stron przy zawarciu umowy wobec określenia w Regulaminie sposobu oprocentowania kredytów nieindeksowanych do waluty obcej, zwłaszcza że strona powodowa jak twierdzi chciała zawrzeć kredyt złotowy, również bank takie kredyty złotowe oprocentowane stawką WIBOR miał w ofercie, brak jest więc przeszkód dla utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego wstawką opartą na WiBOR, gdyż strony obiektywnie taką umowę mogły zawrzeć.

art. 385 § 2 Kc w zw. z art. 5 zd. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r., w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, przez ich niezastosowanie, podczas gdy w przypadku stwierdzenia przez sąd niejednoznaczności postanowień wzorca umownego pierwszeństwo przez dokonaniem kontroli tzw. incydentalnej wzorca umownego, ma zasada „in dubio contra proferentem", co oznacza, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne (w tym co do znaczenia takich sformułowań jak „na podstawie", „kurs obowiązujący na rynku międzybankowym", „godzina 16", „cały następny dzień roboczy") należy rozstrzygnąć na korzyść konsumenta

art. 358 § 1 i 2 Kc przez jego ewentualne niezastosowanie do określenia treści wzajemnych praw i obowiązków stron umowy kredytu w zakresie rozliczeń, chociaż przepis ten wszedł w życie w okresie, w którym obowiązywała, a więc na podstawie zasady interpretacyjnej określonej w art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny rzeczony przepis ma zastosowanie do spornej umowy, a nadto wysokość salda kredytu wyrażona bezpośrednio w walucie obcej wynikała z niekwestionowanych przez stronę powodową harmonogramów spłat i nie była sporna w sprawie;

art. 24 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim, przez jego ewentualne niezastosowanie do rozliczenia stron, podczas gdy rzeczony przepis obowiązywał już w dacie zawarcia spornej umowy, a zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych ustalała Rada Ministrów w porozumieniu z Radą Polityki Pieniężnej i Narodowy Bank Polski ogłaszał bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych. Uchwała nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych określała sposób przeliczenia kursów franka szwajcarskiego {§ 2 pkt 2). Był to wyliczany na bieżąco kurs średni franka szwajcarskiego jako określonej w § 1 waluty obcej wymienialnej. Wynik wyliczenia kursu średniego był powszechnie dostępny, albowiem był ogłaszany w serwisach informacyjnych: T. R., B., na stronie internetowej NBP i w oddziałach NBP - w dniu ich wyliczenia;

art. 30 ust 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust 1 pkt 3 ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości, przez jego ewentualne niezastosowanie, podczas gdy uznanie za niewiążące uzgodnionych przez strony rozliczeń walutowych nakazuje do wyceny wzajemnych zobowiązań stron i rozliczeń księgowych zastosować przepisy o rachunkowości;

art. 385 1 Kc przez brak dokonania oceny skutków rzekomej abuzywności spornych postanowień na moment złożenia pozwu, tj. z uwzględnieniem treści umowy i przepisów prawa obowiązujących strony w tej dacie (tj. z uwzględnieniem zmian spornych postanowień aneksem), jak również bez uwzględnienia faktu bezkonfliktowego wykonywania umowy i braku jej kwestionowania przez powoda przez 10 lat jej wykonywania, w tym wynikającej z zawartego aneksu woli powoda do jej kontynuowania na zmienionych warunkach, tj. rozliczając spłaty kredytu po kursie sprzedaży NBP, a więc z pominięciem kwestionowanych postanowień;

art. 189 Kpc przez jego błędne zastosowanie i ustalenie nieważności umowy, w sytuacji braku podstaw do stwierdzenia nieważności, jak również - niezależnie od powyższego - przez uznanie, że strona powodowa posiada interes prawny w ustaleniu nieważności;

art. 5 Kc przez jego niezastosowanie w sytuacji, w której orzeczona sankcja jest skrajnie nieproporcjonalna do zarzucanego naruszenia i stanowi próbę rażącego nadużycia uprawnień przyznanych konsumentom, w tym narusza zasadę lojalności i uczciwości obrotu, lojalności kontraktowej, poeta sunt sers/anda (zawartych umów należy dotrzymywać) oraz narusza reguły venire contra factum proprium nemini licet, wywodzonej z prawa rzymskiego i znanej też w prawodawstwie krajów anglosaskich jako tzw. estoppel, będący środkiem obrony wywodzonym z zasad słuszności ( equitable remedy), a sąd meriti odmówił utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR uznając, że stanowiłoby to sankcję zbyt dotkliwą dla banku, podczas gdy sankcja zastosowana przez sąd potencjalnie (zwłaszcza zważywszy na publicznie prezentowane postulaty i twierdzenia tzw. „frankowiczów", że roszczenia wzajemne banku już się przedawniły, względnie nie przysługują bankowi żadne roszczenia o wynagrodzenie za świadczone przez ponad dekadę usługi) może doprowadzić do wypaczenia instytucji kredytu bankowego oraz uzyskania bezprecedensowych korzyści i rażącego wzbogacenia powodów kosztem banku - co tym bardziej powinno świadczyć o nieproporcjonalności takiej sankcji w stopniu wyższym, niż uznanie kredytu za złotowy oprocentowany stawką LIBOR;

art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c . przez ich błędne zastosowanie oraz art. art. 411 k.c przez jego niezastosowanie i zasądzenie na rzecz strony powodowej (1) kwoty rat kapitałowo-odsetkowych dochodzonych pozwem, pomimo faktu, że strona powodowa w ramach spłaty rat kredytu zwracała pozwanemu udostępniony przy wypłacie kredytu kapitał (2) kwoty opłat i składek za ubezpieczenie, pomimo, że strona powodowa korzystała z ochrony ubezpieczeniowej i z usług bankowych podlegających dodatkowej opłacie, co jest niezależne od bytu umowy kredytowej, w szczególności umowa ubezpieczenia jest umowa odrębna, co do której sąd nie stwierdził jej nieważności, więc brak jest podstaw do zwrotu opłaconych składek;

ewentualnie:

art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., przez ich błędne niezastosowanie i brak rozważenia zgłoszonego przez pozwanego z ostrożności procesowej zarzutu zatrzymania (pismo z 1 października 2018 r., str. 21), podczas gdy zarzut ten ma charakter procesowy pomimo ustanowienia przepisu w kodeksie cywilnym, w tym nie stanowi o umorzeniu praw i obowiązków, a jedynie o procesowej formie ochrony tymczasowej o funkcji zbliżonej do zabezpieczenia roszczenia (de facto stanowi specyficzną formę zabezpieczenia, tj. ochrony tymczasowej i warunkowej), przez uzależnienie w wyroku realizacji świadczeń przez jedną stronę od realizacji świadczenia przez drugą stronę;

Na tej podstawie wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie, zniesienie postępowania oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi meriti; w każdym z przypadków o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany i powódka w odpowiedzi na apelację przeciwnika domagali się jej oddalenia ze stosownym orzeczeniem o kosztach tego etapu postępowania. Pozwany dodatkowo w piśmie z dnia 12 sierpnia 2021 r. podniósł zarzut potrącenia kwoty 242 872, 93 złotych z tytułu kapitału wypłaconego zgodnie z dyspozycją powodów z wierzytelnością tytułem rzekomo należnych rat kapitałowo-odsetkowych, a na wypadek nie uznania go za skuteczny powołał się na skorzystanie z prawa zatrzymania (k. 630-632). Uznaniu tych zarzutów za skuteczne sprzeciwiła się powódka.

Z uwagi na okoliczność, że pozwany bank kwestionował wyrok co do zasady, a powódka tylko w zakresie wysokości należności, w pierwszej kolejności trzeba się odnieść do środka zaskarżenia pozwanego, ponieważ w wypadku gdyby okazał się on zasadny zbędne byłoby rozważanie zarzutów apelacji strony powodowej.

Nie można podzielić tezy jakoby Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy, gdyż mając na względzie żądania pozwu i argumentację przywołaną przez stronę pozwaną zbadał, czy zawarta przez strony umowa kredytu jest ważna, czy zawiera postanowienia niedozwolone, jakie są konsekwencje stwierdzenia abuzywności zamieszczonych w umowie klauzul przeliczeniowych, czy po ich usunięciu umowa może być wykonywana i czy spełnione przez powodów świadczenia są pozwanemu należne.

Nie zachodziła także żadna z określonych w art. 386 § 4 k.p.c. przesłanek uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, a tym samym tak postawiony w tym przedmiocie wniosek nie mógł być uwzględniony.

Także ustalenia faktyczne, które poczynił Sąd Okręgowy nie noszą cech dowolności, zwłaszcza że zostały dokonane przede wszystkim w oparciu o dokumenty, których mocy dowodowej apelacja nie podważa.

W oparciu o dowód z przesłuchania stron, ograniczony do przesłuchania powodów ustalił także, że powodowie byli zapewniani, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, co potwierdzają także zeznania T. G., który wprost wskazał, że dysponował wówczas tylko danymi za lata 2002-2006, a w tym okresie zamiana kursu CHF była bardzo nieznaczna, a nawet on sam nie miał wiedzy i świadomości jak istotnie kurs ten może wzrosnąć. W rezultacie sąd słusznie nie odmówił zeznaniom powodów wiarygodności, chociaż oczywistym jest, że zawarli umowę ze świadomością, że istnieje nieprawdopodobnym jest aby kurs waluty obcej, do której indeksowany jest udzielony im w złotych kredyt nie ulegnie zmianom przez cały 30 letni okres realizacji umowy.

Zawarcie długoterminowej umowy, której istotę stanowiło określanie wysokości świadczeń według kursu waluty obcej wymagało jednak zrealizowania przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyk kursowych ponadstandardowo.

Fakt zapoznania się z występującym ryzykiem kursowym powodowie poświadczyli na piśmie składając stosowne oświadczenie, jednakże nie można zasadnie twierdzić, że udzielone informacje wykraczały poza treść oświadczeń o wyborze waluty obcej oraz ponoszeniu ryzyka walutowego. Wprawdzie okoliczność, że kursy walutowe, stanowiące narzędzie indeksacji, mogą ulegać zmianie jest powszechnie znana, jednakże zawarcie umowy, według której wysokość zobowiązań kredytobiorców w długim okresie jej realizacji zależała od kursu waluty obcej, powinno poprzedzić udzielenie im przez bank informacji wykraczających poza pewien poziom ogólności. Można bowiem z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością uznać, że osoby świadomie nieprzewidywalności rynku walutowego i w pełni poinformowane o ryzyku kursowym raczej nie zdecydowałyby się na zawarcie umowy na warunkach obecnie kwestionowanych. Wątpliwe jest również aby i sam pozwany spodziewał się wahań kursowych na takim poziomie, jak rzeczywiście wystąpiły, a zatem odwołanie się do oświadczeń powodów, że są oni świadomi ryzyka zmian kursów walutowych i ich wpływu na wysokość zobowiązania nie jest zasadne. Przyjęcie takiej argumentacji prowadzić musiałoby do wniosku, że ryzyko zmian kursowych w skali nieprzewidzianej przez żadną ze stron kontraktu ponieść ma tylko jedna z nich, mianowicie kredytobiorcy. Taki pogląd nie da się pogodzić z zasadą równowagi kontraktowej stron.

Stosownie do art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

Celem udzielonego powodom kredytu było, jak wskazano w § 1 umowy, pokrycie części kosztów budowy domu mieszkalnego, spłata zobowiązań z tytułu pożyczki zakładowej i uiszczenie składek ubezpieczenia. Zawarcie przez powodów umowy kredytu zmierzało zatem do zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych.

Kwestionowanie braku dowolności banku w ustalaniu kursów walut w tabeli przy pomocy zeznań świadka P. S. nie mogło prowadzić do zanegowania niedozwolonego charakteru postanowień umowy zawierających klauzule przeliczeniowe, gdyż dla oceny dopuszczalności tych postanowień istotne było zbadanie przejrzystości zasad i kryteriów ustalania kursów określających wysokość zobowiązań wobec banku z punktu widzenia kredytobiorców.

Wprowadzając do umowy zaproponowanej powodom klauzule przeliczeniowe pozwany posłużył się jej wzorcem, zresztą do wzorca umownego odwołuje się sam skarżący w zarzucie odnoszącym się do nierozpoznania istoty sprawy. Tekst umowy w zakresie kwestionowanych w sprawie jej postanowień uznanych przez Sąd Okręgowy za abuzywne nie różni się od tekstu wielu innych umów kredytowych, których pozwany jest stroną, co jest faktem znanym sądowi z urzędu. Z tego względu uzasadnione było przyjęcie, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych negocjacji stron. Skarżący stawiając odmienne tezy, opiera się na błędnych wnioskach ze swoich twierdzeń. Fakt negocjowania kwoty kredytu, okresu trwania umowy czy dokonania przez powodów wyboru oferty kredytu indeksowanego kursem waluty, a więc określenie elementów niezbędnych do skonkretyzowania łączącego ich stosunku, nie świadczą o tym, że mieli wpływ na treść kwestionowanych postanowień umowy.

Nie doszło zatem do naruszenia wymogów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. przy dokonywaniu oceny dowodów, która legła u podstaw ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, a w konsekwencji sąd ten nie dopuścił się ani poczynienia ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy, ani niedokonania ustaleń mających znaczenie dla rozstrzygnięcia. W istocie zresztą część tych ostatnich, rzekomo niepoczynionych ustaleń nie odnosiła się do faktów, ale do ich oceny z punktu widzenia prawa materialnego, co w oczywisty sposób nie mieści się w zarzutach z kategorii procesowych.

Ustalenia te należało więc podzielić i sąd drugiej instancji przyjął je za własne.

Podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego także są niezasadne, gdyż zakwestionowane przez powodów klauzule umowne uznać należało za niedozwolone.

Zawarte zostały one w § 2 ust. 2 oraz w § 4 ust 2 umowy. Nie zachodziły, jak już wskazano, podstawy do przyjęcia, że były one przedmiotem indywidualnych negocjacji stron. Bank zawarł z powodami umowę kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej, w której kwota kredytu oznaczona została w walucie polskiej i w tej walucie kredyt został wypłacony, jednakże z tym zastrzeżeniem, że w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczona do franka według kursu kupna walut określonego w bankowej tabeli kursów obowiązującego w dniu uruchomienia środków. Wartość zobowiązania we frankach nie została w umowie wskazana w ogóle. Umowa przewidywała spłatę przez kredytobiorców zobowiązań w złotych wskazując, że wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej we frankach po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów obowiązującego w dniu spłaty. Waluta obca pełniła w umowie zatem rolę miernika wartości, a postanowienia umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu tej waluty miały charakter klauzul waloryzacyjnych. Dla kredytobiorców indeksacja umowna miała wyłącznie charakter operacji matematycznych, gdyż kredyt udzielony im został w złotych polskich i w tej walucie, zgodnie z pierwotnym tekstem umowy podlegał spłacie, nie stanowił zatem kredytu walutowego.

Według art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), co nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl § 3 tego artykułu, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu; w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Kwestionowane postanowienia podlegają kontroli na gruncie unormowania art. 385 1 § 1 k.c. nawet gdy określają one główne świadczenia stron, gdyż nie zostały sformułowane jednoznacznie, skoro nie pozwalały kredytobiorcom na oszacowanie wysokości obciążających ich w przyszłości świadczeń pozostawiając bankowi jednostronne ustalanie parametrów przeliczeniowych. Za przyjęciem, że klauzule waloryzacyjne określały główne świadczenia stron przemawia to, że ich wyeliminowanie z umowy wykluczało realizację jej funkcji związanej z ryzykiem kursowym.

W uchwale składu siedmiu sędziów z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 Sąd Najwyższy wskazał, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Przepis art. 385 2 k.c. wprawdzie stanowi wprost, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, jednakże w powołanej uchwale Sąd Najwyższy wyjaśnił, że art. 385 2 k.c. powinien być wykładany rozszerzająco i stosowany również do oceny, czy postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta.

W orzecznictwie, zarówno Sądu Najwyższego i sądów powszechnych stwierdzano wielokrotnie, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi w tym zakresie swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula waloryzacyjna, która nie zawiera jednoznacznej treści, w rezultacie pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Odwołanie się w umowie kredytu do tabeli kursowej banku oznacza naruszenie równowagi kontraktowej stron, skoro o środkach indeksacji kredytu i rat jego spłaty decydować może jednostronnie kredytodawca kształtując przez to wysokość własnych korzyści finansowych, jednocześnie kreując nieprzewidywalne dla kredytobiorców koszty udzielonego im kredytu.

Regulując mechanizm waloryzacji postanowienia te nie odwołują się do zobiektywizowanych, zewnętrznych w stosunku do stron kontraktu kryteriów ustalania kursu walutowego lecz ostatecznie pozostawiają określenie warunków waloryzacji kompetencji jednej z nich, mianowicie bankowi. W regulaminie kredytowania wskazano, że podstawę sporządzenia przez merytoryczną komórkę banku tabeli kursów będą kursy obowiązujące na rynku międzybankowym, a tabela sporządzana będzie po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP oraz godzinę publikacji, jednakże kurs ten zawierał także marżę banku, całkowicie zależną od jego woli.

W wyroku z 18 listopada 2021 r. C-212/20 odnoszącym się do polskiego porządku prawnego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał, że art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu w taki sposób aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę.

Takiej możliwości nie stwarzały powodom dotyczące indeksacji postanowienia umowy kredytu zawartej przez strony i postanowienia regulaminu kredytowania, które wskazując podstawy sporządzenia tabeli kursów nie określały sposobu ustalenia w oparciu o nie wielkości kursów i ostatecznie pozostawiały bankowi ustalenie warunków waloryzacji. Miały one zatem charakter postanowień niedozwolonych, gdyż uprawniały jedną stronę kontraktu (przedsiębiorcę) do kształtowania w trakcie realizacji umowy zobowiązań kredytobiorców, na co ci nie mieli wpływu i nie znali konkretnych zasad ustalania mierników indeksacji.

Przy tej okazji można się odnieść do zarzutu naruszenia przez sąd art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego, który także był chybiony. Co do zasady bowiem wypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych zawartych w art. 111 nie zwalnia go z konieczności zamieszczenia odpowiednich postanowień w regulaminach lub innych wzorcach umownych, którymi się posługuje przy zawieraniu umów z klientami, a zatem skoro postanowienie odwołujące się do tabeli kursów miało być jednoznaczne, winno w szerszym zakresie wskazywać jakie są zasady ustalania kursu według sprawdzalnych i obiektywnych czynników.

Za niedozwolone uznać należało także postanowienia umowne przewidujące ustalenie równowartości w walucie obcej wypłaconej w złotych kwoty kredytu (transzy), na podstawie kursu kupna franka, a równowartości w walucie obcej rat spłaty kredytu w złotych według kursu sprzedaży.

Postanowienie te naruszają w sposób rażący równowagę kontraktową stron na niekorzyść konsumenta, a także dobre obyczaje, które nakazują aby ponoszone przez niego koszty w związku z zawarciem i wykonaniem umowy stanowiły zapłatę za korzyść, jaką mu ta umowa przynosi, wiązały się z nią i z niej wynikały.

Umowa przewidując zastosowanie kursu kupna waluty obcej dla ustalenia równowartości kwoty udzielonego kredytu, a kursu jej sprzedaży dla określenia salda zobowiązań kredytobiorców i wysokości obciążających ich rat zastrzegała bankowi dodatkowy zysk powodując nieuzasadniony, oderwany od waloryzacji i kwoty uzyskanego kapitału kredytu, wzrost zobowiązań kredytobiorców. Niezależnie od zmian kursu waluty stanowiącego podstawę waloryzacji, a nawet przy założeniu, że kurs ten w ogóle nie ulegnie zmianie w trakcie wykonywania umowy, umowa zawierająca te postanowienia nakładała na kredytobiorców obowiązek zapłaty z tytułu kapitału kredytu kwoty wyższej, niż przez nich uzyskana i odsetek od nadwyżki przewyższającej kwotę udzielonego im kredytu.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Oparcia w tym przepisie nie znajdują postanowienia umowy stron, po myśli której kredytobiorcy zobowiązani byli do zwrotu bankowi nie tylko kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami oraz do zapłaty prowizji i innych opłat ale również do zapłaty kwoty przewyższającej sumę środków pieniężnych oddanych im do dyspozycji, mianowicie nadwyżki wynikającej z zastosowania do wyliczeń z jednej strony kursów kupna waluty, z drugiej kursów jej sprzedaży i odsetek od tej nadwyżki.

Przepis art. 385 1 § 2 k.c. wraz z pozostałymi dotyczącymi nieuczciwych postanowień umownych stanowi implementację do krajowego systemu prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, i dlatego z uwzględnieniem jej treści podlegał zastosowaniu w sprawie wobec stwierdzenia w umowie niedozwolonych postanowień.

Art. 6 ust. 1. Dyrektywy nałożył na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia aby na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie były wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, a nie jego kontrahenta.

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zwraca się zatem uwagę, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza dążenie do skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych, który ten skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta nie ryzykowałby bowiem niczym narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 i tam powołane orzecznictwo). Z tych też względów nie można zaaprobować tezy skarżącego, że możliwe byłoby zastosowanie w takiej sytuacji art. 5 k.c. przez uznanie, że strona powodowa czyni ze swojego prawa użytek sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego.

Proponowane w środku odwoławczym uzupełnienie umowy za pomocą stosowanego odpowiednio art. 41 prawa wekslowego, czy art. 358 § 2 k.c. także pozostawałoby w sprzeczności ze wskazanym wyżej celem rozwiązań chroniących konsumenta, a przewidzianych w powołanych regulacjach.

W wyroku z 18 listopada 2021 r. C-212/20 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał również, że art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron, a zatem art. 65 k.c. nie mógł służyć sanacji niedozwolonych postanowień umowy zawartej przez strony przez zastosowanie innych postanowień regulaminu, w tym odnoszących się do kredytów złotowych.

W dacie zawarcia przez strony umowy nie obowiązywał wskazany w apelacji przepis art. 358 § 2 k.c. Zdaniem sądu w niniejszym składzie, jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna, co oznacza że także ten zarzut nie jest trafny.

Zapełnienie luk w umowie powstałych wskutek wyeliminowania z niej postanowień niedozwolonych nie mogło nastąpić na podstawie art. 56 i 354 k.c. przez odwołanie się do zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, a w rezultacie przez zastąpienie kursów bankowych określonych w tabelach innymi kursami. Zupełnie chybione jest także odwoływanie się do ustawy o rachunkowości, czy o Narodowym Banku Polskim, gdyż wskazane przepisy dotyczą zupełnie innej materii niż postanowienia umowy kredytowej zawartej pomiędzy profesjonalistą jakim jest bank, a konsumentem.

Po usunięciu z umowy niedozwolonych postanowień obowiązywanie jej w dalszym ciągu nie jest możliwe. Wyłączenie mechanizmu waloryzacji i pominięcie odesłania do kursu kupna franka czyni niemożliwym określenie w walucie obcej równowartości kwoty kredytu udzielonego w złotych kredytobiorcom, tym samym odpada realizacja funkcji umowy o kredyt w złotych indeksowany kursem franka. Bez zastosowania przewidzianego w umowie narzędzia indeksacji i kursu sprzedaży franka nie da się też określić wysokości zobowiązań kredytobiorców płatnych w złotych jako równowartość raty w walucie obcej, ani ustalić salda ich zobowiązań wobec banku.

Skoro bez niedozwolonych postanowień dotyczących sposobu indeksacji kredytu umowa nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym ze względu na brak istotnych elementów, zachodziły podstawy do stwierdzenia jej nieważności w oparciu o art. 58 § 1 k.c.

Poza tym jako sprzeczną z naturą nawiązanego przez strony stosunku zobowiązaniowego ocenić należy sytuację, w której kredytodawca sam w sposób jednostronny określa wysokość początkowego salda zadłużenia, a następnie wysokość rat. Taka zaś sytuacja miała miejsce w umowie zawartej przez strony, bo przewidywała ona ustalenie przez kredytodawcę równowartości udzielonego kredytobiorcom w złotych kredytu po wypłacie ostatniej jego transzy według kursu kupna franka określonego w bankowej tabeli kursów obowiązującego w dniu uruchomienia środków oraz ustalanie przez kredytodawcę wysokości poszczególnych rat spłaty kredytu według kursu sprzedaży franka określonego w tej tabeli obowiązującego w dniu spłaty. Ta sprzeczność uzasadniała powołanie w podstawie prawnej rozstrzygnięcia art. 353 1 k.c. Zarzut jego naruszenia jest nieuprawniony.

Stwierdzenia nieważności umowy w rezultacie uznania za niedozwolone zamieszczonych w niej klauzul przeliczeniowych nie wyłączało zawarcie przez strony w dniu 1 września 2011 r. aneksu do umowy przewidującego ustalanie wysokości zobowiązania jako równowartości wymaganej raty kredytu wyrażonej we frankach według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski. Nie wynika ani z tego aneksu, ani z innych dowodów aby celem zmiany umowy było wyrażenie przez powodów świadomej woli rezygnacji z prawa powołania się na niedozwolony charakter postanowień umownych i uznanie za ważną umowy zawierającej niedozwolone postanowienia, których eliminacja uniemożliwia utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony. Oceny charakteru tych postanowień i konsekwencji ich abuzywności dokonać należało według daty zawarcia umowy. Aneks nie zmienił zresztą postanowień umowy dotyczących ustalenia przez kredytodawcę równowartości udzielonego kredytobiorcom w złotych kredytu po wypłacie ostatniej jego transzy według kursu kupna franka określonego w bankowej tabeli kursów obowiązującego w dniu uruchomienia środków, co, jak wskazano, również pozostawało w sprzeczności z naturą zobowiązania.

Powodowie, wbrew argumentom środka odwoławczego mieli interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy. Ustalenie to nie tylko stanowiło przesłankę uwzględnienia powództwa o zapłatę (o zwrot świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy) ale zmierzało także do uchylenia niepewności na przyszłość w zakresie istnienia zobowiązań z długoterminowej umowy, która wiązać miała strony jeszcze przez kolejne kilkanaście lat, a zatem i zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. nie jawi się jako trafny.

Świadczenie spełnione w wykonaniu umowy, której nieważność stwierdzono, jest świadczeniem nienależnym w myśl art. 410 § 2 k.c., gdyż odpadła jego podstawa. Ten, kto jej spełnił, może żądać zwrotu, choćby był równolegle dłużnikiem kontrahenta. W świetle § 1 art. 410 k.c. samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego przysługującego zubożonemu niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione. Fakt spełnienia takiego świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a jego uzyskanie przesłankę wzbogacenia po drugiej stronie. Co do zasady zatem żądanie zapłaty zgłoszone przez powodów, zarówno w zakresie rat kredytu jak i opłat, prowizji i składek uiszczonych na podstawie nieważnej umowy podlegało uwzględnieniu na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c., a podniesiony w apelacji zarzut ich naruszenia jest nieuzasadniony.

Na koniec tej części rozważań można jeszcze zauważyć, że wskazane wadliwości postanowień umowy były wystarczające dla stwierdzenia ich abuzywności, a w konsekwencji na żądanie konsumentów stwierdzenia nieważności umowy, co powoduje że szczegółowe odnoszenie się do innych kwestii jest już zbędne. Apelacja zatem, w części w jakiej negowała prawidłowość tego rozstrzygnięcia okazała się niezasadna. Sygnalizacyjnie trzeba jeszcze zaznaczyć, że istotnie sąd pierwszej instancji nie wypowiedział się w zakresie zgłoszonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania, co ostatecznie nie miało jednak znaczenia wobec dalej idącego zarzutu potrącenia, o czym będzie jeszcze mowa, po odniesieniu się do apelacji powódki.

Ten środek odwoławczy w pierwszej kolejności kwestionował trafność uznania za przedawnione części zgłoszonego roszczenia o zapłatę, co miało stanowić wadliwe zastosowanie art. 120 § 1 k.c. w zw. z art. 118 k.c. i 455 k.c.

Rację ma powódka, wskazując że roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie uległo przedawnieniu, ponieważ bieg przedawnienia tego roszczenia nie mógł rozpocząć się wcześniej niż z chwilą powołania się przez nich wobec pozwanego na nieważność umowy, a to nastąpiło w pozwie wniesionym 20 marca 2018 r. Ze względu na wyróżniane w nauce sankcje wadliwości czynności prawnych, czyli nieważność bezwzględną, nieważność względną, bezskuteczność zawieszoną i bezskuteczność względną, można wskazać że sankcja nieważności i bezskuteczności względnej zakładają, że czynność jest ważna, a ta ważność (skuteczność) może jedynie zostać uchylona w drodze orzeczenia sądu czy właściwego oświadczenia wobec wierzyciela z mocą wsteczną. Dla stosowania tych sankcji byłoby zatem niezbędne stwierdzenie, że niedozwolone postanowienia umowne są ważne, a to jest sprzeczne z brzmieniem art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. Mając z kolei na względzie rozwiązania przyjęte przez TSUE konstrukcyjne wadliwość wynikająca z abuzywności postanowień najbliższa jest bezskuteczności zawieszonej, co oznacza że konsument może rezygnując z ochrony wyrazić zgodę na związanie niedozwolonym postanowienie lub odmówić zgody na takie rozwiązanie. W konsekwencji w okresie zawieszenia żadna ze stron nie może się uwolnić od zawartej umowy, a tym samym wymagalność roszczeń restytucyjnych rozpoczyna się od chwili ustania tego stanu zawieszenia. Daltego termin przedawnienia roszczeń może rozpocząć się dopiero od chwili, gdy kredytobiorca złoży w sposób świadomy oświadczenie w tym zakresie (por. uch. SN z 16.02.2021, III CZP 11/20). Dlatego też termin przedawnienia roszczeń każdej ze stron, najwcześniej mógł rozpocząć bieg z chwilą wniesienia pozwu, a w zasadzie z chwilą jego doręczenia kontrahentowi, gdyż dopiero wówczas oświadczenie to do niego dociera. Nie było zatem przedawnione żądanie zapłaty należności uiszczonych w okresie od 31 lipca 2006 do 29 lutego 2008 r. i powodom należne byłoby jeszcze 12 645,14 złotych.

Nie był natomiast uzasadniony zarzut naruszenia art. 455 k.c. Sama skarżąca powołuje się na tę normę, wywodząc że świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu. Ta niezwłoczność, nie jest jednoznaczna z natychmiastowością (a do tego dąży skarżąca, twierdząc że świadczenie powinno być spełnione następnego dnia po doręczeniu pozwu), a zatem winna być rozumiana jako konieczność wykonania zobowiązania stosownie do wymagań dobrej wiary i zwyczajów uczciwego obrotu, w realnym terminie, uwzględniającym czas, w którym dłużnik, zważywszy na rodzaj i rozmiar świadczenia, powinien móc przygotować przedmiot świadczenia. Ponieważ roszczenie dotyczyło rozliczenia wieloletniej umowy, bank musiał mieć nie tylko możliwość skontrolowana poczynionych wyliczeń, ale przede wszystkim ze względu na rodzaj jego działalności i sposób organizacji, czas na podjęcie decyzji przez osoby do tego uprawnione, a następnie ich wykonanie. Z tego względu określenie tego okresu na 14 dni, nie stanowi wadliwej wykładni powołanego przepisu. Dlatego też apelacja w tej części zarzucająca naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. nie była uzasadniona.

Trafny był natomiast zarzut obrazy przepisów postępowania czyli art. 98 § 3 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, gdyż orzekając o kosztach procesu sąd pierwszej instancji, pomimo obowiązku wynikającego z art. 108 § 1 k.p.c. nie orzekł o kosztach postępowania zażaleniowego zakończonego postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 31 lipca 2018 r. w przedmiocie rozstrzygnięcia o właściwości miejscowej (sygn. akt V ACz 304/18), pomimo że sąd ten rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego pozostawił orzeczeniu kończącemu postępowanie (k. 167). Z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia koszty te w postaci wynagrodzenia pełnomocnika wynosiły 5400 złotych.

W tym miejscu wrócić należy do zgłoszonego przez pozwanego zarzutu potrącenia, co nastąpiło w piśmie z dnia 12 sierpnia 2021 r. Pozwany powołał się na okoliczność, że pismem z dnia 2 lipca 2021 r. dokonał wezwania każdego z powodów do zapłaty 242 872,93 złote z tytułu zwrotu nienależnie spełnionego świadczenia – udzielonego kredytu, wskazując że w wypadku braku dobrowolnej wpłaty w terminie do 31 lipca 2021 r. dokonuje potrącenia tej wierzytelności, a następnie pismem z 2 sierpnia 2021 r. dokonał potrącenia tej wierzytelności z wierzytelnością dochodzoną przez powodów (k. 639-648).

Pełnomocnik powódki w odpowiedzi zarzucił, że potrącenie to jest spóźnione, ponieważ zarzut został podniesiony dopiero po doręczeniu drugiego z pism, co stanowi manipulację terminem wymagalności.

Zgodnie z art. 203 1 § 2 k.p.c. pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna.

Jak była już mowa wyżej, z uwagi na naturę świadczenia restytucyjnego, powinno ono być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania. W tym wypadku bank uczynił to pismem z dnia 2 lipca 2021 r., składając stosowne oświadczenie każdemu z powodów. Istotnie, rację ma powódka, że w jego treści zawarł także oświadczenie o potrąceniu, jednakże było ono uzależnione od braku wpłaty w określonym terminie. Ponieważ oświadczenie o potrąceniu jest jednostronnym oświadczeniem prawokształtujacym nie może być warunkowe, a zatem dla uniknięcia takiego zarzutu, pozwany złożył oświadczenie o dokonaniu potrącenia w rozumieniu prawa materialnego (art. 499 k.c.), po upływie zakreślonego terminu do zapłaty. Z tego względu, zdaniem sądu odwoławczego argumenty powódki, jakoby w ten sposób pozwany chciał wykreować inną datę dla obejścia ustawowego terminu są chybione.

W rezultacie zgłoszony przez pozwanego zarzut potrącenia był uzasadniony, co musiało znaleźć odbicie w treści orzeczenia Sądu Apelacyjnego.

Ponieważ zgodnie z art. 498 § 2 k.c. wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej, skoro pozwanemu wobec powodów przysługiwała wierzytelność o zwrot wypłaconego kapitału w wysokości 242 872,93 złotych z odsetkami od dnia 1 sierpnia 2021 r. (dzień następny po upływie terminu do spełnienia świadczenia, zgodnie z wezwaniem), a powodom wobec banku wierzytelność w wysokości 167 430,29 złotych (154 785,15 zł + 12645,14 zł), a gdyby nawet liczyć ją wraz z odsetkami za okres od 9 maja 2018 r. do 31 lipca 2021 r., wynoszącymi 34 822,74 złote - maksymalnie 202 253,03 złote, byłaby ona niższa niż wierzytelność pozwanego.

Z tego względu w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. zaskarżony wyrok musiał ulec zmianie. I tak w punkcie 2. i 3, w ten sposób, że powództwo w zakresie żądania zapłaty podlegało oddaleniu.

Konsekwencją tego była także konieczność stosownego do wyniku sprawy rozliczenia kosztów postępowania, zgodnie z art. 100 k.p.c. Powodowie wygrali proces, mając na uwadze wartość poszczególnych roszczeń, w około 60 %. Łącznie koszty z tego tytułu, w tym koszty postępowania zażaleniowego wyniosły 27 034 złote, z czego pozwany winien ponieść 16 220,40 złotych, a ponieważ poniósł 10817 złotych, różnica w wysokości 5400 złotych podlegała zasądzeniu na rzecz powódki. Dlatego też zmieniony został pkt. 4, o tyle że zasądzoną nim na jej rzecz należność z tego tytułu obniżono do tejże różnicy 5400 złotych.

Przy zastosowaniu identycznego stosunku, w myśl art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych rozliczono koszty sądowe i nieuiszczoną opłatą od pozwu obciążono pozwany bank w wysokości 631,41 złotych i powodów w wysokości 420,94 złote, zmieniając pkt. 5 wyroku.

W pozostałej części apelacje obu stron, jako pozbawione uzasadnionych podstaw z mocy art. 385 k.p.c. podlegały oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., mając na względzie okoliczność, że strona powodowa ostała się ze swoim zasadniczym żądaniem stwierdzenia nieważności umowy, a pozwany zarzut potrącenia zgłosił dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Na skutek przeoczenia natomiast zasądzono te koszty wyłącznie od powódki, zamiast od obojga powodów.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska