Sygn. akt I ACa 787/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 maja 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Sławomir Jamróg (spr.)

Sędziowie: SSA Jerzy Bess

SSA Józef Wąsik

Protokolant: Iwona Mrazek

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2023 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. C.

przeciwko Grupie(...) Sp. z o.o. sp. k. w K.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 18 marca 2021 r. sygn. akt I C 1081/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej 4.590 zł (cztery tysiące pięćset dziewięćdziesiąt złotych ) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego

Sygn. akt I ACa 787/21

UZASADNIENIE

Powódka M. C. w pozwie skierowanym przeciwko Grupie (...) sp. z o.o. sp. k. z siedzibą w K. wniosła o:

I. zobowiązanie strony pozwanej do opublikowania na głównej stronie serwisu internetowego www. interia.pl, w prawym górnym rogu tej strony, drukiem koloru czarnego na białym tle, czcionką Arial rozmiaru 16, w ramce w całości wypełnionej tekstem, w terminie 24 godzin od uprawomocnienia się wyroku, przez nieprzerwany okres 72 godzin, oświadczenia o następującej treści:

„Grupa(...)sp. z o.o. sp. k. wydawca portalu internetowego (...), przeprasza Panią M. C. za naruszenie Jej dobrego imienia dokonanego na skutek podania w artykule „(...)” z dnia 30 grudnia 2018 r., opublikowanym w serwisie internetowym(...)nieprawdziwych, nierzetelnych i niesprawdzonych informacji, jakoby Pani M. C.:

a) przed rezygnacją z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. z siedzibą w K. wypłaciła sobie wszystkie należności,

b) z zysków za mecz z (...) z dnia 21 grudnia 2018 r. uregulowała na rzecz swojego męża ponad 60 tys. zł,

c) z zysków za mecz z (...) z dnia 21 grudnia 2018 r. poleciła przelać prawie 300tys. zł na konto Stowarzyszenia (...);

d) „uciekła” z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. z siedzibą w K., gdy spółka znalazła się w złej sytuacji finansowej,

czym bezzasadnie naraziła Panią M. C. na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania przez nią funkcji zawodowych, sugerując, że wydatkując środki należące do (...) S.A. z siedzibą w K. kierowała się dobrem swoim, swoich najbliższych oraz Stowarzyszenia (...), nie zaś dobrem reprezentowanej przez siebie spółki”;

II. upoważnienie powódki do opublikowania powyższego oświadczenia, na portalu (...) lub (...) na koszt pozwanej w przypadku niewykonania przez nią orzeczenia Sądu opisanego w pkt. I.

III. zobowiązanie pozwanej do usunięcia wskazanego artykułu z serwisu internetowego (...)

Ponadto powódka wniosła o zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pismem z dnia 4 listopada 2019 r.(k. 92) powódka rozszerzyła żądanie pozwu w ten sposób, że wniosła dodatkowo o zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 30 marca 2019 roku do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana Grupa(...) sp. z o.o. sp. k. z siedzibą w K. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 18 marca 2021r. sygn.. akt I C 1081/19 Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo (pkt I), zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 6137 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II) i nakazał ściągnąć od M. C. na rzecz Skarbu Państwa – Sadu Okręgowego w Krakowie kwotę 5000 zł tytułem kosztów sądowych (pkt III).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:

M. C. była prezesem zarządu (...) Spółki Akcyjnej z (...) w K. od 26 sierpnia 2016 roku.

(...) spółki cywilnej jest mąż powódki- R. C..

W grudniu 2018 roku z rachunku bankowego (...) Spółka Akcyjna z (...) w K. ( (...)) na rachunek wspólników (...) spółki cywilnej ( (...)) dokonano następujących przelewów:

 w dniu 17 grudnia 2018 roku na kwotę 8.241,00 zł

 w dniu 17 grudnia 2018 roku na kwotę 30,00 zł;

 w dniu 20 grudnia 2018 roku na kwotę 5.768,70 zł;

 w dniu 21 grudnia 2018 roku na kwotę 11.131,50 zł;

W grudniu 2018 (...) S.A. wypłaciła w gotówce przedstawicielom Stowarzyszenia (...) (dalej również (...) lub (...)) prawie 30.000 złotych z tytułu umowy o współpracy, która łączyła spółkę n z tym stowarzyszeniem od 2015 roku, a na mocy której (...) S.A. zasilała działalność stowarzyszenia złotówką od każdego sprzedanego biletu.

Dnia 21 grudnia 2018 roku, (...) S.A. wypłaciła M. C. 66.189,00 złotych jako wynagrodzenie z tytułu pełnienia przez nią funkcji Prezesa Zarządu. Kwota ta została przekazana na rachunek bankowy Urzędu Skarbowego K., ponieważ rachunek bankowy M. C. został zajęty w ramach toczącego się wobec niej postępowania egzekucyjnego. Kwota ta nie pokryła jednak w całości zobowiązań spółki wobec powódki. (...) S.A. jest nadal zobowiązana do wypłaty M. S. z tytułu wynagrodzenia za pełnienie przez nią funkcji przewodniczącej zarządu kwotę 80.000,00 złotych.

W dniu 22 grudnia 2018 roku M. C. złożyła rezygnację z pełnionej funkcji przewodniczącego zarządu. Rezygnacja ta miała związek z zawartą w tym dniu umową sprzedaży 100% akcji (...) S.A. (...) ta została zawarta pod warunkiem rozwiązującym, który następnie się ziścił.

Grupa (...)sp. z o.o. sp. k. jest wydawcą internetowego portalu informacyjnego działającego pod adresem (...)W dniu 30 grudnia 2018 roku, w prowadzonym w ramach ww. portalu serwisie (...) opublikowany został artykuł pt.: „(...) autorstwa M. B..

W ww. artykule zawarte zostały tezy, zgodnie z którymi M. C.:

1. przed rezygnacją z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. z siedzibą w K. wypłaciła sobie wszystkie należności;

2. z zysków za mecz z (...) z dnia 21 grudnia 2018 r. uregulowała na rzecz swojego męża ponad 60 tys. zł;

3. z zysków za mecz z (...) z dnia 21 grudnia 2018 r. poleciła przelać prawie 300 tys. zł na konto Stowarzyszenia (...);

4. „uciekła” z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. z siedzibą w K., gdy spółka znalazła się w złej sytuacji finansowej.

Informacje te M. B. zaczerpnął z wiadomości SMS jaką otrzymał od byłego członka zarządu klubu, który był bliskim współpracownikiem M. C. jako prezesa zarządu (...) S.A. i który przestał działać w strukturach klubu w połowie 2018 roku. M. B. znał ww. członka zarządu i korzystał wcześniej z jego wiedzy. Nigdy nie zawiódł się na jego informacjach. Przed publikacją, M. B. podjął również bezskuteczne próby telefonicznego kontaktu z M. C. dzwoniąc na jej komórkę i wysyłając wiadomości SMS. W grudniu 2018 roku, rzecznik prasowy (...) S.A. był na urlopie, zaś M. C. od ok. 2 miesięcy nie kontaktowała się z dziennikarzami.

Po publikacji ww. artykułu, wobec M. C. zaczęto kierować groźby („ może ktoś wie gdzie mieszka ta cwaniara? Trzeba się tam przejść w parę tysięcy osób ”; „S. na krzesło elektryczne za niszczenie naszego klubu /Kibice (...)). W związku z powyższym otrzymała ona propozycję objęcia ją ochroną policyjną. Bała się wychodzić z domu. Wyposażyła się w urządzenie antynapadowe. W końcu wraz z mężem postanowili wyprowadzić się ze swojego domu znajdującego się w W.. Po ukazaniu się artykułu, wszyscy klienci, których jako radca prawny M. C. reprezentowała wypowiedzieli jej pełnomocnictwo. Ponadto, odwrócili się od niej jej znajomi.

M. B. sprostował w dniu 27 marca 2019 roku poprzez wskazanie rzeczywistej kwoty 30.000 zł, którą M. C. miała polecić przelać na konto Stowarzyszenia (...) podając jednocześnie, iż kwota ta nie została przekazana przelewem, tylko wręczona w znajdującej się w reklamówce gotówce przedstawicielom (...) na podstawie dokumentu KW.

Przy tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Odwołując się do art. 24 § 1 k.c. i zasad ciężaru dowodu z art. 6 k.c.), Sąd pierwszej instancji uznał, że powódka wykazała, że doszło do naruszenia jej dóbr osobistych, albowiem postawione tezy dotyczące postępowania powódki miały charakter obiektywnie naruszający jej dobre imię i reputację. Treści zawarte w artykule nadszarpnęły wizerunek powódki w oczach opinii publicznej. Świadczą o tym w sposób niezwykle wyraźny komentarze internautów zawarte pod inkryminowanym artykułem, a także reakcje zarówno osób ze środowiska prywatnego, jak też zawodowego powódki. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego pojawiły się wobec niej groźby. Była zmuszona wraz z mężem wyprowadzić się z domu z W.. Bała się wychodzić z domu. W związku z artykułem, klienci powódki zaprzestali korzystania z jej usług jako radcy prawnego. jednak jeszcze przed inkryminowaną publikacją zostało wszczęte dochodzenie w sprawie gróźb karalnych kierowanych pod adresem powódki,

Dla Sądu Okręgowego nie miało znaczenia, iż uprzednio publikowane były już inne artykuły dot. nieprawidłowości w zakresie zarządzania spółką przez powódkę. Fakt publikacji innych artykułów, które mogły doprowadzić do jej negatywnego odbioru w opinii publicznej nie spowodował, iż dopuszczalne stało się stawianie innych, mniej lub bardziej konkretnych zarzutów z tym uzasadnieniem, iż i tak nie wpłyną one same w sobie na już nadszarpnięte dobre imię powódki. Powódka, w związku ze skierowaną wobec niej krytyką medialną nie utraciła bowiem ochrony prawnej w zakresie dóbr osobistych. Sporny artykuł przyczynił się zaś do spotęgowania skali ich naruszeń.

Zdaniem Sądu Okręgowego żadna z tez postawionych w inkryminowanym artykule nie znalazła w całości potwierdzenia w ustalonym stanie faktycznym. Powódka otrzymała bowiem w grudniu 2018 roku jedynie część zaległości, jakie (...) S.A. posiadała względem niej, a nie wszystkie. Ponadto, na rzecz (...) spółki cywilnej ( a nie na rzecz męża powódki ) , której wspólnikiem jest mąż powódki przelano nie ponad 60.000,00 zł a jedynie 25.171,20 złotych, na rzecz Stowarzyszenia (...) przelano kwotę w wysokości nie 300.000 zł lecz ok. 30.000,00 złotych zaś rezygnacja powódki z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. spowodowana była zawartą umową sprzedaży 100% akcji spółki.

Rozważając zagadnienie bezprawności Sąd Okręgowy odwołał się do praw do wolności słowa jak i prawo do ochrony czci to prawa chronione zarówno na poziomie międzynarodowym (art. 10 ust. 1 i 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, art. 19 Powszechnej deklaracji praw człowieka, art. 17 i 19 Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych) jak również krajowym (art. 14 i 54 ust. 1 oraz art. 30, 31 ust. 3 i 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 24 k.c. oraz art. 1, 6, 12 ust. 1 i art. 41 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe). Nie budziło jednak wątpliwości Sądu pierwszej instancji, iż strona pozwana działała w obronie społecznie uzasadnionego interesu. W interesie tym znajduje się bowiem informowanie opinii publicznej o ewentualnych nieprawidłowościach w działaniu powszechnie znanego klubu piłkarskiego. Sąd podzielił pogląd strony pozwanej, że publikacja materiału realizowała prawo do informacji. Powódka, musiała się liczyć się z większym zainteresowaniem mediów i opinii publicznej w przedmiocie prowadzonej przez nią działalności, w tym także z negatywną jej oceną. Sąd podkreślił , że wolność wyrażania opinii służy bowiem debacie publicznej, która jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa demokratycznego. W jej trakcie następuje wszak wymiana poglądów oraz informacji dotyczących spraw budzących zainteresowanie opinii publicznej, w tym dotyczących osób pełniących funkcje publiczne. Z uwagi na charakter działalności powódki i w dalszej perspektywie interes społeczny w informowaniu o jej działalności jako prezesa zarządu (...) S.A., występującą w niniejszej sprawie kolizję wolności wypowiedzi oraz prawa do ochrony czci, rozstrzygnąć należało przyznając prymat wolności wypowiedzi. Ponadto, zdaniem Sądu strona pozwana dochowała szczególnej staranności i rzetelności w zakresie przygotowania i opracowania kwestionowanej publikacji. W okolicznościach niniejszej sprawy M. B. miał bowiem ex ante pełne prawo uznawać, iż były członek zarządu (...) S.A. i współpracownik powódki stanowi wiarygodne źródło informacji. Dziennikarz ten, już wcześniej korzystał z wiedzy ww. informatora w sprawach dotyczących klubu i nigdy się na nim nie zawiódł. Mógł on zatem zakładać, iż informacja, która stała się podstawą kwestionowanego w niniejszej sprawie artykułu jest prawdziwa. Ponadto autor spornego artykułu próbował dokonać weryfikacji uzyskanej informacji podejmując bezskuteczne próby nawiązania kontaktu telefonicznego czy poprzez wiadomości SMS z powódką. Mając na uwadze, iż powódka w tamtym okresie kontaktów z mediami unikała, zaś rzecznik prasowy (...) S.A. był na urlopie, M. B. nie miał faktycznej możliwości skonfrontowania uzyskanych informacji z powódką czy też innym przedstawicielem spółki.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności uznać należy, iż w niniejszej sprawie, strona pozwana obaliła skutecznie ww. domniemanie bezprawności naruszenia dóbr osobistych wykazując, iż wypełniła ona obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności, zaś publikacja inkryminowanego artykułu stanowiła działanie w obronie społecznie uzasadnionego interesu. Konsekwentnie, Sąd w punkcie I wyroku, w całości oddalił powództwo jako niezasadne.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu powołano art. 98 § 1 k.p.c., a o kosztach sądowych art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 755 z późn. zm.).

Apelację od tego wyroku wniosła powódka zaskarżając orzeczenie w całości, zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania a to art. 233§1 k.p.c. poprzez bezpodstawne uznanie za niewiarygodne zeznań powódki wskazujących, że M. B. nie podjął żadnej próby kontaktu z nią przed publikacją spornego artykułu , a uznanie za wiarygodne zeznań świadka brak jest jakichkolwiek podstaw, albowiem:

a) doświadczenie życiowe wskazuje, że dziennikarzom nierzadko zdarza się nie dochowywać standardów etyki,

b) brak było jakiejkolwiek weryfikacji informacji pozyskanych z wiadomości SMS, w tym choćby poprzez bezpośrednią rozmowę z tym źródłem czy kontakt z przedstawicielami (...) S.A. z siedzibą w K.,

c) na świadku M. B. (autorze spornego materiału), ciążył obowiązek obalenia domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych powódki, Powódka podniosła, że pozwany nie przedłożył wyciągów z rejestrów telefonicznych, wskazujących, że podjął on bezskuteczne próby telefonicznego kontaktu z powódką dzwoniąc na jej komórkę i wysyłając wiadomości SMS, podczas gdy w rzeczywistości żadna próba kontaktu z powódką nie miała miejsca,

2. naruszenie prawa materialnego, a to art. 24 § 1 k.c., poprzez jego bezzasadne niezastosowanie wynikające ze stwierdzenia, że M. B. dochował zasad staranności i rzetelności dziennikarskiej, określonych w art. 12 ust. 1 pkt 1. ustawy z dnia z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, albowiem oparł się na wiadomościach pochodzących od źródła, które miał prawo oceniać jako wiarygodne, co uchyla odpowiedzialność za podanie informacji nieprawdziwych, podczas gdy: a) źródło to, tj. osoba, która przestała pełnić funkcję w (...) S.A. z siedzibą w K. w połowie roku 2018, siłą rzeczy nie mogło być uznane za posiadające aktualne i pewne informacje na temat sytuacji w tej spółce w grudniu 2018 roku,

b) M. B. nie zweryfikował tych informacji nawet poprzez bezpośrednią rozmowę z tym źródłem, a oparł się jedynie o treść wiadomości SMS,

c) M. B. nie zweryfikował tych informacji w drodze oficjalnego zapytania skierowanego do spółki lub bezpośrednio u przedstawicieli (...) S.A. z siedzibą w K., choć miał taką niczym nieskrępowaną możliwość, w tym w spornym artykule przytacza wywiad z ówczesnym najwyższym przedstawicielem tej spółki, którego jednak nie poprosił o ich potwierdzenie, a mowa tu o informacjach łatwych do weryfikacji, gdyż dotyczących trzech operacji finansowych,

d) pozwany nie podjął próby kontaktu z powódką,

e) M. B. nakreślił w spornym artykule wizerunek powódki jako osoby uciekającej z pieniędzmi ze spółki znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej (poprzez stwierdzenie, że jest ona „wielbicielką filmu „(...)”), choć wiedział, że rezygnacja przez powódkę z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. z siedzibą w K. była wymuszona umową sprzedaży akcji tej spółki, którą — jak stwierdził - powódka zawarła w dobrej wierze,

f) publikowanie nieprawdziwych informacji nie służy żadnemu interesowi społecznemu.

Powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości, w tym w zakresie kosztów postępowania przed Sądem I instancji, oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu poniesionych w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji o zasądzenie kosztów postępowania.

Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny zasadniczo uznał za własne ustalenia Sądu Okręgowego nie podzielając jednak poglądu, że przedstawione w artykule: „(...) fakty były zupełnie nieprawdziwe, skoro z ustaleń wynika, że tuż przed rezygnacją powódki z funkcji Prezesa Zarządu spółki doszło grudniu 2018r. do wypłat na rzecz powódki oraz na rzecz wspólników (...) spółki cywilnej, a więc także do majątku jej męża. Negatywny wydźwięk artykułu ingerujący w dobre imię powódki zwiększa oczywiście nieprawdziwa informacja o skali tych wypłat tj wysokości kwot oraz stwierdzenie, że wypłaciła ona sobie „wszystko”, niemniej już sam fakt pokrywania tuż przed rezygnacją z członkostwa w zarządzie zobowiązań „rodzinnych” oraz jednego z wybranych wierzycieli spółki, dawał dostateczną podstawę faktyczną do stwierdzenia, że powódka „uciekła” z funkcji Prezesa Zarządu (...) S.A. z siedzibą w K., gdy spółka znalazła się w złej sytuacji finansowej ( ta sytuacja jest okolicznością bezsporną).

Ocena sposobu działania powódki nie charakteru „czystego” i mogła być rozumiana jako subiektywny punkt widzenia autora artykułu, oceniającego postępowanie powódki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013r. IV CSK 270/12 OSNC 2013, nr 7 - 8, poz. 94). Wypowiedzi wartościujące, stanowiące wyraz subiektywnego punktu widzenia ich autora zasadniczo mieszczą w granicach dopuszczalnej krytyki, nawet jeżeli jest ona niesprawiedliwa (por.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2011 r., IV CSK 665/10, OSNC 2012, Nr 2, poz. 27, z dnia 6 marca 2012 r., V CSK 109/11, OSNC 2012, Nr 10, poz. 119, z dnia 15 marca 2018 r.III CSK 387/16, nieopubl.). W odniesieniu do sądów ocennych, które są uznane za zniesławiające konieczne jest wykazanie dostatecznej podstawy faktycznej na ich poparcie (por. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 27 lutego 2001 r. 26958/95. Jerozolima przeciwko Austrii, nr 26958/95, LEX nr 76527 oraz. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2016 r. I CSK 90/15 LEX nr 2030470). Taka podstawa faktyczna została wykazana.

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że zarzuty postawione powódce w artykule godziły w jej dobre imię, szczególnie przy uwzględnieniu, że powódka wykonuje zawód radcy prawnego. Prawdziwy był jednak zarzut faworyzowania siebie i rodziny oraz zaprzyjaźnionego Stowarzyszenia przy sposobie zaspokajania długów, a więc zarzut swego rodzaju nepotyzmu finansowego. Okoliczność, że nie doszło do pokrycia wszystkich należności Klubu piłkarskiego względem powódki, nieprawdziwość faktu , że Stowarzyszeniu wypłacono 300.000 zł (co sprostowano) jak i że na rzecz firmy powódki przelano nie ponad 60.000 zł, a jedynie 25.171,20 zł, nie uchyla podstaw do negatywnej oceny działania Prezesa Spółki Akcyjnej jeżeli wierzytelności umarzane nie były wcześniej wymagalne niż inne długi spółki, ani też nie korzystały z pierwszeństwa zaspokajania. Już sam fakt dokonania wypłat określał priorytety członków organów spółki ( w tym powódki) przy pokrywaniu długów przed sama rezygnacją z członkostwa. Ustalenia nie potwierdzają by wierzytelności pokrywane to wierzytelności, które powinny zostać zaspokojone w pierwszej kolejności. Dokumenty dołączone do pisma z dnia 22 marca 2023r. nie stanowią odpowiednich dowodów świadczących o czytelnych zasadach zaspokajania wymagalnych już długów. Wręcz przeciwnie, to powódka była osobą która wraz z Wiceprezesem D. miała decydujący wpływ na sposób wypłat i nie istniały czytelne zasady zaspokajania wierzycieli.

/dowód protokół zeznań M. C. z dnia 9 grudnia 2019 w sprawie(...) k.161 k157-163 akt dotyczących M. C. dołączonych do sprawy akt (...), protokoły przesłuchania świadków: D. G. z dnia 4 grudnia 2019 w sprawie (...) k.3182-3188 akt (...) Ł. K. z dnia 2 grudnia 2019r. w sprawie (...)

Zeznania D. G. wskazują, że nie uczestniczył on w decyzjach o podziale pieniędzy został tylko poinformowany o przelewie do Stowarzyszenia kibiców (...) i nie miał wpływu na wypłatę tych środków a powiedziano mu jedynie, że zgoda na wypłatę została wymuszana wobec umowy, która miała tworzyć obowiązek przekazania części pieniędzy ze sprzedaży biletów stowarzyszeniu, nie pamięta on też by konsultowano z nim wypłatę na rzecz formy (...)(tj firmy męża powódki), natomiast o wypłacie dla powódki dowiedział się z mediów. Wówczas była trudna sytuacja a listopadzie prowadzili rozmowy o udzielenie pożyczki. Zeznania Ł. K. zaś wskazują, że to powódka z Prezesem D. podejmowali decyzje z pominięciem innych członków zarządu.

Trudną sytuację finansową spółki potwierdza umowa z dnia 18 grudnia 2018r. o sprzedaży akcji i Aktywów pomiędzy (...) a (...) S.a.r.l. , które nabyły akcje (...) S.A. k. 405-435 akt akt (...). Z umowy tej wynikało, że na dzień 18 grudnia 2018r. prowadzone były postępowania wobec kwestionowania wierzytelności, w tym także dotyczące najmu Stadionu im. (...). Umowa ta wskazywała, że niezaspokojone były wynagrodzenia trenerów, administracji ,zaległe raty leasingu za miesiące VII-15 grudnia 2018r. Zobowiązania miały zostać zaspokojone dopiero na dzień 31 marca 2019r. a publicznoprawne do marca 2019r.

Niezależnie więc od tego, czy należności Gminy zostały rozłożone na raty i częściowo zostały ograniczenie, to zaspokojone zostały w grudniu 2018r. należności powódki i osób z nią powiązanych w sposób uprzywilejowany.

Zaspokajanie zaś własnych lub rodzinnych zobowiązań przed innymi wcześniej wymagalnymi wierzytelnościami osób trzecich i to przy trudnej sytuacji finansowej spółki stanowi przedmiot informacji budzącej powszechne zainteresowanie.

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że przekroczenie granic wolności wypowiedzi może nastąpić także przez niestosowną formę, stawianie zarzutów, przerysowanych i nierzetelnych, a także poprzez sposób zestawienia informacji częściowo prawdziwych i nieprawdziwych oraz celowe sformułowanie treści wypowiedzi w taki sposób, że zaciera się granica między elementami faktycznymi i ocennymi (por Wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2005 r. III CK 102/05, z dnia 28 września 2011 r., I CSK 33/11 oraz z dnia 3 października 2019 r. I CSK 294/18 niepubl.). W tym przypadku ustalenia rzeczywiście wskazują, że stwierdzenie dotyczące kompletności zaspokojenia powódki czy wielkości kwot świadczonych na rzecz wspólników spółki cywilnej oraz świadczonej na rzecz Stowarzyszenia (...) nie były prawdziwe. Z ustaleń jednak wynika, że nie wynikało to jednak ze złej woli autora artykułu lecz z przekazu sprawdzonego wcześniej informatora. Sąd Apelacyjny ponadto podkreśla, że pozwana to wydawca, który nie wywierał nagannego wpływu na sposób publikacji strony pozwanej i działał w zaufaniu do dziennikarza powołującego się na informatora. Fakt, że ten informator nie pełnił już funkcji w zarządzie spółki akcyjnej nie oznacza, że w odczuciu dziennikarza osoba ta utraciła wszelkie kontakty i dostęp do informacji. Sama powódka zeznawała w postępowaniu karnym, że informacje o tym co się działo w klubie i spółce roznosiły się w sposób nieformalny i o wszystkim byli informowani dziennikarze (k159 (...). Jeżeli zaś wcześniejsze informacje były rzetelne, to trudno przyjąć, że M. B. nie mógł oprzeć się na tych informacjach, a przede wszystkim, nie można przyjąć by strona pozwana miała podstawy do wstrzymania publikacji tego artykułu.

To czy doszło do pokrycia długów z przychodów za mecz z (...) nie wpływa bezpośrednio na dobra osobiste powódki. Ta informacja jednak poprzez związek czasowy mogła mieć znaczenie dla oceny przez M. B. wiarygodności źródła dziennikarskiej informacji, przy świadomości dyskusji publicznej dotyczącej transferów finansowych w klubie oraz dyskusji co do przepływów środków finansowych, która toczyła się jeszcze przed opublikowaniem spornego artykułu. Istotne także jest, że doszło do podjęcia próby weryfikacji danych określonych w artykule.

Zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. nie jest zasadny, skoro zasada swobodnej oceny dowodów pozwalała na uznanie za niewiarygodny dowód z zeznań powódki i oparcie ustaleń na przeciwstawnym dowodzie z zeznań świadka M. B.. Niewątpliwie wydruk wiadomości i kontaktów telefonicznych z okresu publikacji mógłby bardziej uwiarygodnić jego zeznania. Pozwana jednak nie mogła samodzielnie uzyskać dostępu do bilingów świadka, a tym bardziej do danych informatora chronionego tajemnicą dziennikarską, natomiast nic nie stało na przeszkodzie by powódka przedłożyła bilingi dotyczącego używanego wówczas prze nią numeru i przy przesłuchaniu świadka mogła zweryfikować wiarygodność informacji o próbach kontaktu. Trzeba ponadto podkreślić, że bezspornie służby informacyjne spółki wówczas nie działały. Powódka zarzuca, że dziennikarz nie szukał z nią kontaktu. Sama jednak wówczas unikała kontaktu z dziennikarzami, miała pretensje o ujawniane informacji i nie dążyła do transparentności decyzji podejmowanych w zarządzie spółki (...).

Przy ocenie bezprawności naruszenia dóbr należy ocenić całokształt okoliczności związanych z działaniem naruszyciela. Należy więc w tym przypadku uwzględnić cały kontekst sytuacyjny uzyskania informacji i dokonania publikacji artykułu wiązał się z trwającą wówczas dyskusją publiczną dotyczącą sytuacji finansowej Spółki Akcyjnej (...), zagrożenia upadłością, zmian inwestora klubu piłkarskiego i problemów z uregulowaniem przez ten klub należności dla piłkarzy i za dzierżawę stadionu przy ul. (...) w K., a także symbiozy władz klubu z częścią kibiców zajmującymi się sportami walki. Przykładowo: (...)

Notoryjnością powszechną jest objęte znaczenie klubu Piłkarskiego (...) dla społeczności miasta K., jego tradycji sportowych. Radca prawny oczywiście nie jest osobą publiczną, natomiast jest już taką osobą Przewodniczący Zarządu Klubu (działającego w formie w formie spółki akcyjnej), kontynuującego działalność sportową, piłkarską, której początki datowane są na 1906 rok. Prezes takiego klubu nie jest osobą anonimową lecz osobą publiczną. Z racji działalności w charakterze Prezesa spółki ale także i z racji wcześniejszej swej działalności powódka była osobą publicznie rozpoznawalną w szerokich kręgach społeczeństwa, zainteresowanego przyszłością Klubu (...). Nawet jeżeli spółka akcyjna to podmiot prawa prywatnego, to podejmując się funkcji Prezesa organu spółki będącej wówczas członkiem tzw Ekstraklasy Piłkarskiej, działalność powódki nabiera charakteru uczestniczenia w życiu publicznym budzącym zainteresowanie szerokiego grona kibiców piłkarskich. Zwrócić należy uwagę, że powódka była jeszcze przed publikacją przedmiotowego artykułu dotknięta zainteresowaniem społecznym o czym świadczyły także dotyczące jej działalności istniejące już wcześniej negatywne komentarze ( co także ustalił Sąd Okręgowy). W orzecznictwie i w doktrynie panuje zgodność co do tego, iż osoba podejmująca działalność publiczną powinna być świadoma, że jej życie, czyny oraz poglądy będą poddawane ocenie i weryfikacji, ponieważ społeczeństwo ma prawo do pełnej informacji o wszystkich przejawach życia publicznego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 1984 r. w sprawie o sygn. akt I CR 400/83, LEX nr 2997, z dnia 11 października 2001 r. w sprawie o sygn. akt I CKN 413/01, LEX nr 53732 oraz z dnia 18 marca 2005 r. w sprawie o sygn. akt II CK 564/04, LEX nr 381013). Z taką oceną powinna się liczyć także powódka.

W art. 24 § 1 k.c. ustawodawca wprowadził zasadę domniemania bezprawności działania sprawcy naruszenia dobra osobistego, wobec czego to pozwany obowiązany jest wykazać istnienie okoliczności usprawiedliwiających jego działanie i wyłączające bezprawność. Naruszenie dóbr osobistych nie ma charakteru bezprawnego wówczas, gdy może być ono prawnie usprawiedliwione, a więc znajdować swoją podstawę w obowiązującym porządku prawnym. Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że debata publiczna stanowi jeden z fundamentów społeczeństwa demokratycznego, podstawowy warunek jego rozwoju i samorealizacji jednostki. Prawo wyrażania poglądów jest gwarantowane Konstytucyjnie (art. 54 Konstytucji RP) jak również jest gwarantowane art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz art. 11 ust. 1 Karty Praw Podstawowych. Także art 1 ustawy dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe Dz.U.2018.1914 t.j. potwierdza wolność prasy, urzeczywistnia prawa obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej. Wolność wyrażania opinii ma zastosowanie nie tylko do "informacji" czy "idei", które są pozytywnie odbierane lub postrzegane jako nieobraźliwe lub neutralne, lecz także do tych, które są szokujące lub poruszające. Bez otwartości nie ma "demokratycznego społeczeństwa" (por. wyrok ETPCz dnia 29 marca 2005 r.75955/01 Sokołowski vs Polska). Niewątpliwie osoby publiczne, muszą w większym stopniu tolerować zainteresowanie opinii publicznej, w tym kierowaną pod ich adresem krytykę (por. uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 maja 2008 r., Sk 43/05, OTK-A 2008, nr 4, poz. 57). Osoby aktywnie uczestniczące w życiu publicznym, w sposób nieunikniony, a zarazem świadomy i dobrowolny, wystawiają się na kontrolę i reakcję ze strony opinii publicznej. Na taka kontrolę musiała być także gotowa powódka przyjmując funkcję w zarządzie klubu.

Publikowanie więc w tym przypadku danych poddających w wątpliwość prawidłowość gospodarki finansowej członka organu zarządzającego takim klubem jak (...) i prawdziwa sugestia kierowała się dobrem swoim i swoich najbliższych mieści się z w ramach umożliwienia społeczeństwu dostępu do informacji, z uwagi na rangę tego Klubu w życiu sportowym K. i zainteresowanie społeczne. Dotyczy to także informacji nawet przerysowanych, prześmiewczych, stąd odwołanie do tytułu filmu, który zresztą nie jest powszechnie znany, nie uchyla w tym przypadku bezprawności. Sam fakt polecenia wypłaty pieniędzy powiązany był czasowo z rezygnacją powódki z funkcji z w zarządzie i dawał dostateczną podstawę faktyczną do uznania, że była to ucieczka , która łączy się logicznie z ironicznym nawiązania do tytułu „(...)”. Treść fabuły filmu nie jest powszechnie znana, stąd zarzuty apelującej mające wskazywać -na podstawie fabuły filmu- na porównanie powódki do złodzieja, nie są zasadne. Przeciętny odbiorca tytuł wiązał z „ucieczką” z klubu po dokonaniu wypłat a nie z ucieczką złodzieja po kradzieży. To, że odejście powódki wynikało z ustaleń związanych z zawartą umową przeniesienia udziałów nie uchyla dopuszczalności oceny tego postępowania jako „ucieczki” wobec trudności finansowych „ (...) S.A.” tym bardziej, że na treść umowy i moment odejścia wpływ miała powódka. Dla oceny wyłączenia bezprawności istotne jest także, że działalność sportowa Klubu opiera się także w dużej części na środkach publicznych oraz na wykorzystywaniu mienia publicznego, stąd społeczeństwo ma prawo do informacji o przepływach środków finansowych i sprawy o ochrony dóbr osobistych nie mogą tworzyć efektu „mrożącego” na przyszłość. Nie podziela więc Sąd drugiej instancji zarzutu, że publikacja nie służyła interesowi publicznemu.

Wyłączenie bezprawności dotyczy takiego działania naruszyciela, które posiada cechy rzetelności i rzeczowości, opiera się na informacjach, które zostały starannie zebrane i zweryfikowane oraz nie przekraczającego granic koniecznych do osiągnięcia jej celu. W tym przypadku pozwana jako wydawca opierała się na wiarygodnych informacjach uzyskanych od redaktora związanych z próbą weryfikacji danych uzyskanych od sprawdzonego wcześniej informatora. Sama powódka w apelacji wskazuje, że informatorem była osoba , która w 2018r. pełniła funkcję w spółce. Nawet jeżeli utraciła stanowisko w połowie roku to poprzez kontakty mogła mieć nadal wiedzę o transferze pieniędzy. Powódka powołuje się na możliwość weryfikacji danych przez księgowość zapominając, że osoby zatrudnione w księgowości nie są upoważnione do udzielania informacji szczególnie przy możliwym zagrożeniu ujawnienia tajemnic przedsiębiorstwa. Brak jest podstaw do zakwestionowania ustaleń dotyczących urlopu rzecznika prasowego, naturalne jest zaś, że w braku kontaktu dziennikarz zwrócił się do komentarz do powódki. Powódka zaś wówczas unikała kontaktów z dziennikarzami. Jej zeznania w postępowaniu karnym ponadto wskazują, że miała ona pretensje o ujawnianie informacji dotyczących Klubu. Ocena więc dowodów z dokonana w tam zakresie przez Sąd nie naruszała zasad logiki czy doświadczenia życiowego tym bardziej, że powódka nie wykazała by w tamtym okresie uczestniczyła -tak jak wcześniej- w konferencjach prasowych czy też by dostęp do niej był możliwy nawet bez użycia telefonu. Działanie więc strony pozwanej jako wydawcy nie miało charakteru bezprawnego.

Istotne też dla Sądu drugiej instancji jest, że doszło do sprostowania informacji dotyczącej kwoty 300.000zł przekazanej stowarzyszeniu. Prostowanie zaś informacji, czy powódce wypłacono wszystko jest przedwczesne w aspekcie toczącego się postępowania karnego z zarzutami działania na szkodę spółki. Kwestia zaś sprostowania wielkości kwot wypłaconych na rzecz formy, w której wspólnikiem jej mąż nie ma istotnego znaczenia dla dóbr powódki albowiem niezależnie od kwot uprzywilejowanie jednego z wierzycieli powiązanych rodzinnie jest naganne samo w sobie.

Sąd Apelacyjny podziela więc ostatecznie stanowisko Sądu pierwszej instancji, że doszło do obalenia domniemania bezprawności.

Nie podzielając więc zarzutu naruszenia art. 24 k.c. i art. 448 k.c. Sąd Apelacyjny oddalił apelację jako niezasadną w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98§1 i 3 k.p.c. i art. 391§1 k.p.c. przy zastosowaniu dla wyliczenia kwoty 4.590zł (4.050 zł +540 zł ) przepisów §2 pkt 6, §8 ust. 1 pkt 2 i §8 ust. 2 oraz §10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r. poz. 265).