Sygn. akt I ACa 996/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Mieczysław Brzdąk

Sędziowie :

SA Małgorzata Wołczańska

SA Lucyna Morys - Magiera (spr.)

Protokolant :

Julia Karnat

po rozpoznaniu w dniu 14 września 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. N. i M. P. (1)

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 22 czerwca 2021 r., sygn. akt I C 30/21

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz każdej z powódek po 4 050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego postanowienia, z tytułów kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Małgorzata Wołczańska

SSA Mieczysław Brzdąk

SSA Lucyna Morys - Magiera

Sygn. akt I ACa 996/21

UZASADNIENIE

Powódki J. N. i M. P. (1) domagały się w pozwie przeciwko (...) SA w W. ustalenia nieważności umowy kredytu mieszkaniowego (...) Hipoteczny nr (...) z dnia 24 stycznia 2008r., zawartej pomiędzy stronami oraz zapłaty 344 136,31zł w częściach równych (po 172 068,16zł) na rzecz obu powódek, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 30 października 2020 r. Powódki powoływały się na nieważność spowodowaną klauzulami abuzywnymi dotyczącymi walutowych przeliczeń należności powódek, wskazując na niedopełnienie obowiązku informacyjnego banku oraz braku możliwości negocjowania treści umowy. Powódki domagały się zapłaty z uwagi na nienależność świadczenia, które uregulowano od 24 sierpnia 2010r. do 10 września 2020 r. w wysokości 344 136,31 zł.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. Zaprzeczył nieważności umowy i abuzywności jej postanowień, zgłaszając zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia o zapłatę.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 czerwca 2021r. Sąd Okręgowy w Katowicach orzekł, iż :

1.  ustala, iż umowa kredytu mieszkaniowego Własny Kat Hipoteczny nr
(...) z dnia 24 stycznia 2008 zawarta pomiędzy stronami J. N., M. P. (1), a (...) Bankiem (...) Spółką Akcyjną w W. jest nieważna;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódek J. N. i M. P. (2) kwotę po 172 068,16 zł (sto siedemdziesiąt dwa tysiące sześćdziesiąt osiem złotych i 16/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 października 2020 do zapłaty;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódek solidarnie kwotę 11 834 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienia się orzeczenia do zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił, że powódka J. N. była klientką pozwanego i mała u niego (...). Była rozwiedziona i chciała pozyskać kredyt na dom w zabudowie szeregowej. Miała 50 lat, więc bank zasugerował jej zaciągnięcie kredytu z córką – powódką M. P. (1), która miała także konto w tym banku.

Jak stwierdzono, pracownik pozwanego od razu przedstawił powódce J. N. kredyt frankowy jako korzystniejszy, sugerując, że może nie uzyskać zgody na kredyt w złotówkach. Powódka potrzebowała złotówki w kwocie około 400 000 zł. Nie prowadzono z nią rozmów na temat kursów CHF, nie przedstawiono rysu historycznego kursu franka. Przekonywano, że to stabilna waluta, a powódka miała zaufanie do banku.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że wniosek wypełnił pracownik banku, a pierwsza powódka uzupełniała pewne elementy. Nie proponowano powódce rachunku w CHF, nie ustalano z nią sposobu ustalania kursu waluty. Nie pouczono powódek o możliwości spłat rat w CHF, samodzielnie kupowanych.

Stwierdził ponadto, że 24 stycznia 2008r. strony zawarły umowę kredytu mieszkaniowego (...) Hipoteczny nr. (...). Umowa składa się z dwóch części, w § 2 umowy wskazano kwotę udzielonego kredytu jako 186 793,69 CHF. Cel został oznaczony na nabycie domu w zabudowie szeregowej. Okres kredytowania określony został 300 miesięcy, a szacunkowy koszt kredytu oznaczony został na 277 383,19 zł.

Jak stwierdzono, § 6 umowy dotyczy wypłaty kredytu. Przy zapisie dotyczącym sposobu wypłaty jest opis jedynie „jednorazowo” na rachunek zbywcy nieruchomości. Ustalono nadto, że jej § 7 dotyczący spłaty zawiera datę końcową spłaty 15 stycznia 2033r., numer rachunku z którego będą spłaty, oznaczenie dnia miesiąca poboru raty. W części ogólnej umowy zasad spłaty kredytu dotyczy § 18 umowy, gdzie termin spłaty oznaczono w określonym dniu miesiąca, ustalając, że obowiązek spłat jest skonkretyzowany w ten sposób, iż ma wynikać z zawiadomienia banku o wysokości raty spłaty kredytu. Spłata kredytu mogła następować z rachunku (...) lub rachunku technicznego, a kredytobiorca miał obowiązek zapewnić środki na spłatę raty. Dalej stwierdzono, że nie ma żadnego zapisu co do waluty wypłaty, spłaty, waluty rachunku.

Sąd Okręgowy ustalił, że powódka J. N. otrzymywała harmonogram spłat z banku. Miała sprawdzać kurs na stronie internetowej, aby zabezpieczyć wpływ środków na konto techniczne. Wysokość rat ustalana była przez bank.
Wpłaty na wykonanie umowy kredytowej na rachunek techniczny były przelewane z kont osobistych powódek.

Nie było kwestionowane, iż powódkom wypłacone na poczet umowy kredytowej zostało 409 000 zł. Jak ustalono, w okresie od 24 czerwca 2010r. do 10 września 2020r. w wykonaniu umowy powódki wpłaciły 344 136,31 zł.

Nie było sporne, że pismem z 25 września 2020r. powódki wezwały pozwanego do zapłaty 344136,31zł w terminie 14 dni od dnia jego doręczenia, z powołaniem na nieważność umowy w związku z zawarciem w niej klauzul abuzywnych. Jak stwierdzono, pismem z 29 października 2020r. pozwany odmówił zaspokojenia roszczenia.

W tym stanie rzeczy przyjął sąd pierwszej instancji, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Zważył, że istotą wszelkich stosunków obligacyjnych zwłaszcza wynikających z umów jest konsensualny ich charakter, oparcie stosunków na zgodnej woli stron w zakresie ich zawarcia w odniesieniu zwłaszcza do zwłaszcza do głównych postanowień, które winny być doprecyzowane w stopniu pozwalającym stronom na zrozumienie tych warunków. Jego zdaniem natura stosunku obligacyjnego chronionego (art. 353 1 kc) wyklucza akceptację sytuacji, w której zobowiązanie kredytobiorcy w zakresie wysokości rat kapitałowo - odsetkowych zostałoby pozostawione tylko jednej stronie - w tym wypadku pozwanemu, silniejszej z racji swojego statusu.

Sąd Okręgowy wskazał, iż przy umowach kredytów bankowych w dacie zawarcia musi dojść do ustalenia wysokości kredytu, tym samym wielkości zobowiązania kredytobiorcy albo w sposób kwotowy albo poprzez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu jego waloryzacji , w tym indeksacji walutą obcą. Jego zdaniem zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno opierać się na takim ich zapisaniu , aby zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzy i możliwie obiektywny.

Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu nie może być określone przez drugą stronę jednostronnym oświadczeniem, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy doszedł zatem do przekonania, iż umowa kredytowa stron winna być uznana za nieważną jako sprzeczna z art. 353 1 kc, bez względu na sposób wykonywania umowy. Ocenił dalej, iż sposób obliczenia wysokości zadłużenia powodów powódek oraz samych rat, wskazany w umowie, trudno uznać za zgodny z prawem na gruncie art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Podkreślił, iż powódki wnioskowały o kwotę kredytu w złotówkach, a wskazano w umowie jedynie kwotę w CHF i faktycznie udzielono kredyt w tej walucie. Kwoty udzielonego kredytu opisanego w § 2 umowy powódkom nie wydano. Sąd pierwszej instancji zważył, że w § 6 umowy jako sposób wypłaty kredytu nie wpisano kwoty wyrażonej w złotówkach, nawet obliczonej przez bank. Wskazał, że nie ma żadnego zapisu o denominacji czy indeksacji, a sposób wypłaty zasadniczo ingerował w opisaną w § 2 kwotę udzielonego kredytu. Jak wskazał, powódki faktycznie uzyskały pieniądze w walucie polskiej, a z samej umowy nie wynika, dlaczego wypłacono je w tej walucie. Uznał natomiast, że CHF posłużył bankowi jako miernik wartości, mimo braku stosownego zapisu w umowie. Jak wskazał, powódki nie do końca miały świadomość roli CHF w tej umowie, jednak wiedziały jednak z pewnością, że ich rata spłaty będzie uzależniona od kursu tej waluty. Zdaniem Sądu Okręgowego nie determinowało to bynajmniej do formułowania umowy w taki sposób, jak uczynił to pozwany bank, zwłaszcza, że w umowie nie ma zapisu o przeliczeniach CHF na PLN
i jakichkolwiek zasadach.

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż nie przedstawiono powódkom przewidywanej zmiany kursu waluty na przestrzeni dłuższego okresu czasu np. 10, lat chociaż umowa była wieloletnia. Nie zwrócono im szczególnej uwagi na to, jak wpłynie zmiana kursu CHF na ilość kapitału do zwrotu w złotówkach.

Sąd Okręgowy wieloletnią umowę stron ocenił jako niekorzystną dla powodów. Jak zaznaczył, zasada swobody umów nie może prowadzić do rażącego naruszenia zasady ekwiwalentności świadczenia i ewentualne negatywne konsekwencje obciążają tylko jedną ze stron. Uznał, że zasada swobody umów doznała tu ograniczeń także z uwagi na zasady współżycia społecznego (art. 353 1 ) kc. Zdaniem tego Sądu, ze wskazanych wyżej przyczyn, stanowisko powódek odnośnie do nieważności umowy stron zasługuje na podzielenie, oceniając treść tej umowy na dzień jej zawarcia.

Sąd pierwszej instancji uznał, że powódki mają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy (art. 189 kpc). Wskazał, że interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Jego zdaniem o prawnym charakterze interesu, czyli o potrzebie wszczęcia oznaczonego postępowania i uzyskania oznaczonej treści orzeczenia decyduje istniejąca obiektywnie, potrzeba ochrony sfery prawnej powoda. Tak pojmowany interes prawny może wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powódek, jak i też może zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Zaznaczył, że interes prawny występuje także wtedy, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa, gdy określona sytuacja zagraża naruszeniem uprawnień przysługujących powodowi bądź też stwarza wątpliwość co do ich istnienia czy realnej możliwości realizacji. Kwestie interesu prawnego powódek rozważono na dzień orzekania, zgodnie z przepisem art. 316 § 1 kpc, z zaznaczeniem, iż powódki chcą osiągnąć zniweczenie stosunku obligacyjnego i jego skutków. Umowa była zawarta na 330 miesięcy, zatem to, czy umowa jest ważna ma znaczenie dla obecnych i przyszłych możliwych roszczeń powódek, a także np. ze strony banku, gdyby wystąpiła zaległość w spłacie zgodnie ze stanowiskiem pozwanego.

Sąd Okręgowy przyjął że powódki występowały w umowie jako konsumenci, w rozumieniu art. 22 § 1 kc, wskazując na cel kredytu jako zakup domu w zabudowie szeregowej, nie związany z działalnością gospodarczą. W tej sytuacji uznał, że art. 385 1 kc uprawnia do analizy postanowień umowy zawartej
z konsumentem i podjętych przez niego zobowiązań. Powódki ze swej strony proponowały właściwie jedynie wysokość kredytu w złotówkach i wysokość możliwej do zapłaty przez nich raty w złotówkach z uwagi na wysokość dochodów. Ostatecznie zgodziły się na to , iż kredyt będzie oznaczony w CHF. Dano nadto wiarę powódkom, że zdecydowały się na taki kredyt, bowiem nie usłyszały ze strony banku o wysokości ryzyka z nim związanego. Jak wskazano, umowę przygotowała pozwana, a powódki nie miały realnego wpływu na jej zapisy, które zatem nie były indywidualnie uzgodnione. Innego stanu faktycznego pozwany nie wykazał. W umowie nie zawarto postanowień odnoszących się do sposobu spłaty kredytu, możliwość ustalania kursu waluty pozostawała w gestii banku, bez wskazania kryteriów. Bank stosował swoja tabele kursów, ale nie omówił tego z powódkami, ani nie opisał w umowie. Zdaniem Sądu Okręgowego więc nie chodzi o to, czy i na ile bank stosował zbyt wysoki kurs, lecz o niesprecyzowanie kryteriów ustalania tego kursu w umowie w taki sposób, aby był sprawdzalny. Ocenił, iż skoro klauzule przeliczeniowe określano w odniesieniu do kursu ustalanego wyłącznie przez bank, to zachwiano równowagę stron. W § 22 części ogólnej umowy ustalono, że kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu z określonych kont, bez zapisu co do waluty tych kont. Wskazano, że powódek pozwany nie pouczył o możliwości otwarcia konta w CHF.

Sąd pierwszej instancji zważył, iż przy zawarciu umowy powódki nie znały faktycznej wysokości rat. Warunki zmiany oprocentowania też były niejasne, a sam pozwany mógł ustalać kryteria kursu decydującego o wysokości zadłużenia powódek, którym jednak nie wytłumaczono celowości i korzyści płynących dla nich z otworzenia rachunku walutowego. Sąd wskazał przy tym na wyrok z dnia 14 grudnia 2010 r. w sprawie o sygn. XVII AmC 426/09, w którym Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o treści: „Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy.” „W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty.” (§ 8 ust. 3 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A.), utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 21 października 2011 roku wydanym w sprawie VI ACa 420/11. Podkreślono, że tak określone klauzule są abuzywne albowiem dotyczą dowolnego i nie poddającego się weryfikacji kryterium ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu. W przypadku powódek bank samodzielnie ustalał kurs przeliczeniowy przy wypłacie w złotówkach, a następnie stosował do spłat kredytu, ale nie dokonał odnośnie do tego żadnego zapisu w umowie. Zgodnie z umową harmonogram spłaty rat kredytu był sporządzony we frankach szwajcarskich, zatem spłata konkretnej raty w danym dniu wymagała wykonania operacji przeliczenia wyrażonej we frankach szwajcarskich raty na złote polskie.

Zdaniem tego Sądu, pozwany przyznał sobie prawo do jednostronnego określenia wysokości wypłaconej kwoty oraz regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego.

Postanowienia umów nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez Bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy, lub np. w określonej relacji do kursu średniego waluty publikowanego przez NBP. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, skoro kurs sprzedaży waluty obcej określony w Tabeli kursowej pozwanego zawiera marżę kupna lub sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli banku.

W ocenie Sądu Okręgowego taka regulacja stanowi o naruszeniu przez pozwanego dobrych obyczajów, które nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia. W postanowieniu § 7 ust. 1 umów wskazano jedynie termin ustalania kursu waluty, nie został natomiast w ogóle wskazany sposób ustalania tego kursu, zaś powódki do ostatniej chwili nie miały możliwości dokładnej oceny wysokości swojego zobowiązania w walucie polskiej na dzień spłaty raty. Taki sposób traktowania klienta uznano za sprzeczny z dobrymi obyczajami, a także naruszający jego interesy w sposób rażący, uzależniając jego sytuację wyłącznie od arbitralnych decyzji pozwanego jako banku.

Bank tworzył tabele kursowe, które wyznaczały podstawy przeliczania kredytu oraz raty kredytu (z CHF na złote polskie). Przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Oznacza to, że pozwany decydował bez udziału klienta o wyborze kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to o kształtowaniu wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Samo sprecyzowanie momentu waloryzacji „w dniu spłaty” nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia interesów powódek jako konsumentów. Istotne jest też, że kurs sprzedaży waluty obcej określony w Tabeli kursów pozwanego zawiera marżę kupna lub sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli samego pozwanego.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że zawierając umowę powódki nie miały wpływu na kursy waluty.

Ocenił, że skoro w umowie nie ma żadnego zapisu o przeliczeniach, to Bank powinien był wydać kwotę kredytu we frankach, a dokonując przeliczenia na złotówki działał poza umową, która ponadto w tym zakresie nie była indywidualnie negocjowana przez pozwanego z kredytobiorczyniami. Rozmowy stron dotyczyły bowiem jedynie wysokości kredytu w złotówkach i rat ewentualnie oprocentowania oraz marży. Uznał ponadto, że warunki zostały narzucone przez pozwanego, który posługiwał się uprzednio ustalonym wzorcem umowy, powołując się na „domniemanie” braku indywidualnych uzgodnień postanowień umowy w przypadku, gdy postanowienie umowy zostało zaczerpnięte ze wzorca umowy. W niniejszej sprawie powódka wiedziała, że do umowy będą wpisane CHF i że spłacać kredyt będzie w złotówkach, uważała, że CHF jest wprowadzony po to, aby mogła uzyskać kredyt. Z powyższego zdaniem sądu pierwszej instancji wynika, iż przedmiotem zawartych pomiędzy stronami umów był gotowy produkt oferowany przez pozwanego na rynku. Pozwany opierał się na gotowym wzorcu umownym, który nie był uzupełniony stosownie do umowy o kredyt denominowany, którą to być może bank chciał zawrzeć. Zdaniem tego Sądu do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. Jak wskazano, za sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Natomiast o naruszeniu interesów konsumenta można mówić w przypadku prawnie relewantnego znaczenia tego nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy. Powódki w tych wszystkich uwarunkowaniach domagały się ustalenia nieważności całej umowy, twierdząc, iż liczą się z konsekwencjami unieważnienia i Sąd Okręgowy uznał, iż żądanie to zasługuje na uwzględnienie.

Jak wskazano, bezspornie kwota wypłaconych pieniędzy przez bank w złotówkach to łącznie 409 000 zł, a wskazana przez powódki ilość wpłat dokonanych na podstawie przelewów z ich rachunków w pozwanym banku na konto techniczne to 344 136,31 zł. Pozwany dysponując wszelką swoją dokumentacją innej kwoty nie wykazał. Skutkiem nieważności umowy jest obowiązek wzajemnego zwrotu świadczeń (art. 410 kc , art. 411 pkt 1 kc). Zasądzono zatem dochodzoną kwotę na rzecz powódek po ½ części, wobec nieistnienia pomiędzy nimi wspólnoty majątkowej.

Sąd Okręgowy zważył, iż pozwany przekazał powódkom pieniądze na dom mieszkalny, a skoro umowa jest nieważna, strony wzajemnie zwracają sobie to co świadczyły. Powódki zastosowały same 10- letni termin przedawnienia, konstruując dochodzone roszczenie; sąd pierwszej instancji przyjął przy tym brak podstaw do zastosowania 3 - letniego okresu przedawnienia, skoro nie jest dochodzone świadczenie okresowe, ani nie wynika ono z działalności gospodarczej, gdyż celem kredytu było zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych rodziny.

Odnośnie do roszczenia odsetkowego orzeczono z uwzględnieniem art. 455kc, przyjmując dzień następujący po negatywnej odpowiedzi pozwanego na wezwanie reklamacyjne powódek, w którym powódki domagały się zapłaty dochodzonej sumy z powołaniem na nieważność umowy.

O kosztach procesu sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 kpc oraz przepisów rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r., obciążając kosztami co do zasady stronę pozwaną.

Apelację od tego wyroku w całości wniósł pozwany, domagając się jego zmiany i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelujący zarzucał naruszenie prawa materialnego w postaci : art. 58 § 1 kc w zw. z art. 58 § 2 kc w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że umowa kredytu z 10 listopada 2005r. była nieważna od samego początku jako sprzeczna z naturą zobowiązania i ustawą, chociaż w istocie stanowiła umowę o kredyt denominowany, którego konstrukcję dopuszcza prawo bankowe, gdzie walutą zobowiązania jest CHF, a walutą świadczenia PLN. Zarzucał nadto naruszenie art. 353 1 kc w zw. z art. 65 § 1 i 2 kc poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że walutą umowy było PLN, podczas gdy był to CHF i umowa przewidywała spełnianie świadczenia w PLN po przeliczeniu według kursu CHF lub w samej walucie bez konieczności stosowania przeliczeń. Podnosił także obrazę art. 385 1 § 1 i 3 kc oraz art. 385 2 kc poprzez mylne uznanie, że postanowienia umowne nie były przedmiotem indywidualnego negocjowania przez strony, że kształtują obowiązki powódek w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają ich interesy, choć nie zostało to udowodnione. Podnosił również naruszenie art. 385 1 § 2 kc w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego poprzez uznanie, że po wyeliminowaniu klauzul denominacyjnych nie ma możliwości kontynuowania umowy i świadczenia powódek w CHF. Apelujący zarzucał ostatecznie naruszenie normy art. 385 § 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie abuzywności szeregu postanowień umownych generalnie, bez ich indywidualnego określenia i omówienia spełnienia przez nie przesłanek abuzywności, poprzez błędną wykładnię polegającą na zaniechaniu zbadania, które klauzule umowne doprowadziły do powstania znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla powódek, podczas gdy wyznaczanie kursu walu przez pozwanego odpowiada powszechnej i stosowanej przez banki praktyce, co nie narusza dobrych obyczajów i interesów powódek, a nadto z uwagi na fakt, że powódki wybrały kredyt denominowany do CHF z uwagi na korzyści wynikające z niskiego oprocentowania i mogły go przewalutować, zaś umowa określała szczegółowo ryzyko walutowe.

Ostatecznie skarżący zarzucał obrazę art. 453 kc poprzez zaniechanie jego zastosowania do oceny świadczeń spełnianych i przyjmowanych przez szereg lat w sposób bezkonfliktowy przez obie strony.

Powódki wniosły o oddalenie apelacji pozwanego i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie mogła odnieść skutku.

Sąd Odwoławczy ocenił, iż ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji zostały dokonane prawidłowo, w oparciu o materiał dowodowy należycie oceniony i stąd ustalenia te przyjął za własne, bez konieczności ponownego przytaczania. Nie były one zresztą sporne między stronami, a zarzuty dotyczące ustaleń faktycznych nie zostały w środku zaskarżenia podniesione.

Nieskuteczne okazały się być zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego, podnoszone w apelacji.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż Kredyt Mieszkaniowy (...) Hipoteczny zaciągnięty przez powódki, jak wynika to z treści umowy stron, był wyrażony w CHF (186793,69), chociaż w istocie powódki wnosiły o udzielenie im kredytu w PLN i takie też środki zostały im wypłacone, zgodnie z przeznaczeniem na zakup nieruchomości – domu w zabudowie szeregowej. Wysokość globalnego zobowiązania powódek, jak i wysokość poszczególnych rat spłaty kredytu, ustalana była każdorazowo według kursu waluty ustalanego jednostronnie przez pozwanego, poza jakimkolwiek wpływem samych powódek. Raty pobierane były samodzielnie przez pozwanego ze wskazanych rachunków bankowych, w wysokości przez niego ustalanej. Kryteriów ustalania kursu, warunków przeliczenia rat kredytowych, w umowie jednakże nie zawarto, niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy. Nie ma przy tym znaczenia dla oceny dochodzonego przez powódki roszczenia norma art. 453 kc, w świetle ich świadomego oświadczenia i konsekwentnego domagania się unieważnienia umowy kredytowej z uwagi na abuzywne klauzule dotyczące braku określenia transparentnego sposobu ustalania wysokości zobowiązania powódek oraz rozmiaru poszczególnych rat kredytowych.

Sąd Odwoławczy zważył, iż formalnie rzecz biorąc dopuszczalne było w aspekcie regulacji art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe, zawarcie umowy kredytu wyrażonego w CHF, jednakże dalsze elementy umowy, które zawierały regulację co do procedur udzielenia i spłaty kredytu, bez jasnego systemu ustalania wysokości spłaty rat kredytowych oraz rozmiaru zobowiązania powódek wobec pozwanego, wyrażanego ostatecznie w PLN, zasadnie zostały ocenione przez sąd pierwszej instancji jako abuzywne. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przytoczono nadto poszczególne klauzule umowne, objęte ustaleniami, a następnie oceną, stosownie do treści pozwu inicjującego niniejsze postępowanie i dalszych pism procesowych stron powodowej. Faktycznie, czego strona pozwana nie kwestionowała, pozwany w sposób nieograniczony mógł dowolnie kształtować wysokość zadłużenia powódek oraz rozmiar rat kredytowych, albowiem w istocie nie doszło do umownego ustalenia kryteriów, którymi winien kierować się w tym zakresie. Jak w sposób niekwestionowany ustalono, nie doszło do indywidualnego negocjowania postanowień umownych między stronami, lecz wzorzec umowny został dostarczony przez pozwanego. Sąd Okręgowy ustalił ponadto, czego skarżący nie kwestionował, iż powódek nie pouczono o ryzyku kursowym, mimo wyrażenia kredytu w CHF oraz przewidywania spłat w PLN, wedle kursu walutowego. Pominięto zapisy dotyczące jasnego i zrozumiałego systemu ustalania wysokości zobowiązania powódek. Zawarcie takiej umowy, nie przewidującej zasad dokonywania powyższych obliczeń w celu realizacji zobowiązania powódek, nie pozwalało na dokonanie jej oceny w sposób odmienny, niż jako nieważnej.

Wobec takiej treści umowy, nie sposób było przyjąć, jak chciał tego pozwany, iż umowa stron w istniejącym kształcie pozostawała w granicach swobody umów (art. 353 1 kc), nie naruszała dobrych obyczajów oraz nie wpływała rażąco krzywdząco na interesy powódek.

Jeżeli chodzi o ustalenie, czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione indywidualnie” z konsumentem, zasadnie zbadano, czy konsumenci mieli na treść danego postanowienia "rzeczywisty wpływ" (art. 385 1 § 3 kc), czy doszło jedynie do przyjęcia postanowień umownych z wzorca zaproponowanemu jej przez przedsiębiorcę. Sąd Apelacyjny zważył, iż w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako "nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie" należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia "rzeczywisty wpływ" ( art. 385 1 § 3 kc), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanemu konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 462/18 (LEX nr 2629877).

Sąd Odwoławczy zważył, że dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Nie miało to miejsca w niniejszej sprawie, w szczególności zaś zdaniem sądu drugiej instancji stwierdzone zastosowanie określonego typu wniosku kredytowego, czy wybór konkretnego produktu, nie przesądza o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych, zwłaszcza, że ostatecznie umowę zawarto na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę - pozwany Bank. Jak już wyżej wskazano, skarżący nie udowodnił, aby przedmiotowe klauzule były wspólnie ustalana przez strony umowy i aby powódki miały rzeczywisty wpływ na ustalenie treści umowy. W świetle ustalonych w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy okoliczności sprawy, w szczególności towarzyszących zawieraniu umowy i składaniu oświadczenia woli przez powódki, także ustalenie, zgodnie z którym mimo potwierdzenia własnoręcznym podpisem, nie została zapoznana w wystarczającym stopniu jasności i dokładności, z ryzykiem związanym z wyborem waluty obcej jako miernika, było zasadne.

Nieskuteczne okazały się także zarzuty odnoszące się do braku podstaw dla uznania całej umowy łączącej strony za nieważną od początku w związku z przyjęciem przez sąd pierwszej instancji abuzywności jedynie części tej umowy. Słusznie stwierdzono nieważność umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) oznaczonego z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Zdaniem Sądu Odwoławczego wykładnia literalna i celowościowa norm z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe wskazuje, iż już w momencie zawarcia umowy kwota zobowiązania kredytowego powinna zostać wyraźnie oznaczona w treści umowy (zob. w szczególności art. 69 ust. 2 pkt 2). Nie powinno budzić wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie kredytobiorcy. Klauzula indeksacyjna odnosi się do zwrotu sumy zaciągniętego zobowiązania i określając wysokość poszczególnych rat, wpływa na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). W rezultacie, ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całej umowy, przy braku oznaczenia mechanizmu indeksacyjnego; stąd należało przyjąć za wystarczające, iż jeżeli jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, cały mechanizm dokonywania spłaty kredytu został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną. Podkreślenia wymaga, iż niedozwolone postanowienie umowne należy rozumieć w sensie materialnym, tj. jako określoną normę postępowania ustalaną na podstawie językowego sformułowania klauzuli umownej, a nie jako fragment tekstu umowy. Sąd Odwoławczy zważył na konieczność kompleksowej oceny mechanizmu spłaty, z uwzględnieniem dokonywanej indeksacji (tak : wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344), przy odrzuceniu rozróżnienia części kursowej i przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej, skoro bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Eliminacja klauzuli waloryzacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115). Jako podstawę wskazać tu wypada normę art. 358 1 § 1 kc, stanowiącą implementację dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE 1993 L 95, s. 29, z późn. zm., zwanej dalej w skrócie "dyrektywą (...)EWG") oraz prawidłowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazano na przesłanki uznania postanowień umownych za niedozwolone (abuzywne) oraz stwierdzono ich istnienie w niniejszej sprawie.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpatrującym niniejszą sprawę, stwierdził, że kwestionowane przez powódki w niniejszej sprawie jako abuzywne postanowienia umowne nie są postanowieniami dodatkowymi, lecz określają główne świadczenie pozwanego (tak : wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Z utrwalonego już orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego wynika przy tym, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo). Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo, w tym wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44). Klauzula indeksacyjna odnosi się do zwrotu sumy zaciągniętego zobowiązania i określając wysokość poszczególnych rat, wpływa na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Jak słusznie zauważył sąd pierwszej instancji o wielkości kredytu i rat w przedmiotowej umowie decydowało w istocie przeliczenie przy zastosowaniu kursu walut CHF vs PLN, stosowanego i ustalanego jednostronnie przez pozwanego. Powódkom pozostawiono jedynie możliwość poszukiwania informacji w publikatorach, odnośnie do wysokości ich aktualnego zadłużenia oraz łączący się z tym obowiązek zabezpieczenia wystarczającej każdorazowo na spłatę ilości środków na rachunkach bankowych.

Wypadało zatem stwierdzić, że kwestionowane przez powódki postanowienia umowne określają główne świadczenie kredytobiorcy, bowiem wpływają na wysokość ich świadczenia. Konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 kc jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 kc wyłącza stosowanie art. 58 § 3 kc. Uzasadnia to należycie stanowisko sądu pierwszej instancji, zgodnie z którym nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21).

Podkreślenia wymaga, że ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem; zatem wprawdzie postanowienia określające główne świadczenia stron wyłączone są co do zasady spod kontroli abuzywności, jednak wyłącznie o ile zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (tak : wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Wskazać należy, iż sam mechanizm przeliczenia kursowego nie stanowiłby instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też nie naruszałby w sposób rażący interesów powódek, przy założeniu, że zasady tego mechanizmu byłyby precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznacznie i obiektywne kryteria. Co do zasady możliwość zawierania takich umów istniała bowiem również przed wyżej wskazaną nowelizacją i mieściła się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, mając swoje źródło w zasadzie swobody umów ( art. 353 1 kc, por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Prawidłowo jednak uznał Sąd Okręgowy, że zasadnicze znaczenie miała ocena, czy poszczególne postanowienia konkretnej umowy dotyczące indeksacji nie mają charakteru abuzywnego i czy nie są sprzeczne z istotą (naturą) zobowiązania, to jest czy pozwalają na realizację celu umowy, którym jest udzielenie określonych środków pieniężnych kredytobiorcy z obowiązkiem zwrotu tej kwoty z odsetkami. Zasadnie także uznał, że relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone, jest stan z chwili zawarcia umowy. Późniejszy sposób jej realizacji, jak naprowadzana w apelacji, niewykorzystana przez powodów możliwość spłaty w innej walucie, pozostaje tu zatem bez znaczenia, a nadto nie została w konkretnym przypadku dotyczącym powódek wykazana. W istocie prawnie obojętne jest to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank i w jaki sposób ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi (por. także pkt 52-58 wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r. C-186/16. R. A. i in. (...) SA). Przyjęcie takiej cezury przez sąd pierwszej instancji należało zatem ocenić jako właściwe.

Podkreślenia wymaga, że kredytobiorca w momencie zaciągania zobowiązania winien znać wysokość zaciąganego kredytu a nadto z treści umowy powinny wynikać wyrażone w prostym i zrozumiałym języku kryteria pozwalające na określenie przez konsumenta wysokości poszczególnych rat przewidzianych do spłaty w określonych terminach. Odwołując się do orzecznictwa TSUE (wyroku z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, (...) należało stwierdzić, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach, konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji". Wymóg przejrzystości umowy przewidujących, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i walutą spłaty, oraz powodujących skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, jest spełniony tylko o tyle, o ile przedsiębiorca dostarczył konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (zob. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA). Innymi słowy : nie sposób uznać, aby informacje przekazane przy zawieraniu umowy powódkom przez pozwany bank spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierają się na założeniu, że kursy walut pozostaną stabilne, a powódki nie mają zdolności do zaciągnięcia kredytu na odmiennych niż oferowane przez bank warunkach, a tak było w niniejszej sprawie. W rezultacie sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że analizowane postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego kredytu po przeliczeniu do waluty obcej a także świadczeń kredytobiorcy, w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy. Na podstawie wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku postanowień w momencie podpisania umowy przeciętny, rozsądny konsument nie był w stanie stwierdzić, jak zostanie wyznaczony kurs CHF będący podstawą przeliczenia wypłaconej kwoty i słusznie przyjął, iż uniemożliwiono konsumentom prawidłowe i jednoznaczne określenie wysokości raty, jaką powinni zapłacić bankowi, bądź jednoznacznych podstaw do jej ustalenia. Powódki zatem nie były w stanie w sposób racjonalnie uzasadniony określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy kredytowej, a także ryzyka związanego z podpisaniem umowy. Stąd przyjęcie, że umowa stron w tym zakresie nie była jednoznacznie określona w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 kc, pozostając w sprzeczności z wymogiem prostoty i jasności zapisów umownych które winny spełniać kryteria umożliwiające kredytobiorcy zrozumienie w pełni zapisów umowy i oszacować konsekwencje finansowe zawartej umowy (zob. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014, C-26/13, Á. K., wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA, za: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Podkreślenia wymaga, iż gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę, będącego osobą fizyczną, konsumentem, o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).

Nie można także zgodzić się z argumentami pozwanego, że kwestionowane przez powódki postanowienia zawarte w umowie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione. Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Takie zaś okoliczności nie zostały wykazane. W wyrokach z 29 października 2019r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019r., II CSK 438/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako "ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Pozwany wywodził, że dopełnił tego obowiązku, ponieważ powódki zdecydowały się na zaciągnięcie kredytu indeksowanego do CHF. Te okoliczności, jak i decyzja powódek o zaciągnięciu konkretnego kredytu, wyboru określonego produktu, który zresztą jako jedyny dotyczył zdolności kredytowej powódek według pozwanego, jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy - nie mogły zostać uznane za wystarczające dla przyjęcia, że Bank - kredytodawca wypełnił należycie ten obowiązek. Nie obrazowały one bowiem skali możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, a tym samym nie uświadamiały powódkom granic potencjalnego wzrostu zadłużenia. Brak określenia tych granic wyklucza przyjęcie, że powódki były świadome i godziły się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego.

Sąd Apelacyjny zważył ponadto, iż aby uznać dane postanowienie umowne za abuzywne niezbędne jest także, aby kształtowały one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Kontrola postanowień umowy łączącej strony pod względem abuzywności jej postanowień miała ponadto, wbrew zarzutom skarżącego, charakter indywidualny. Pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami na gruncie art. 385 1 kc rozumiane powinno być w ten sposób, że postanowienie umowne jest z nimi sprzeczne wówczas, gdy za jego pomocą bank kształtuje prawa i obowiązki stron umowy nie uwzględniając słusznych interesów konsumenta. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść i okoliczności zawarcia (tak : wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19), jak już nadmieniono.

Wskazać należy, iż zapisy umowy odnoszące się do spłaty udzielonego kredytu, w której bank w sposób jednostronny i nieograniczony określa wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), pobierana ze wskazanych rachunków technicznych, godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta, jak zasadnie przyjął to Sąd Okręgowy. W konsekwencji zgodzić należało się z sądem pierwszej instancji, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami. Wbrew twierdzeniom apelacji szczegółowo wskazane zostały postanowienia umowne, kwestionowane przez powódki i one też były przedmiotem badania oraz orzekania sądu pierwszej instancji, co wynika także z treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia. Pozwany bank nie mógłby bowiem racjonalnie spodziewać się, iż kredytobiorca zgodziłby się na powyższe postanowienia w drodze negocjacji indywidualnych, gdyby w sposób zrozumiały, prostym językiem przedstawiono mu konsekwencje i ryzyko dotyczące w istocie braku przewidywalności poziomu kursu CHF w dłuższej perspektywie czasowej. Postanowienia te został słusznie uznane za godzące w równowagę kontraktową, nierównomiernie rozkładając prawa i obowiązki między stronami przedmiotowej umowy (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). Przyznają bowiem uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron, poprzez stosowanie bliżej niesprecyzowanego mechanizmu przeliczenia waluty, zarówno kwoty kredytu, jak i raty kapitałowo - odsetkowych. Mechanizm ten kształtowany jest bowiem poprzez odesłanie do kursów walut ustalanych każdorazowo przez bank, w oparciu o nieustalone z powódkami kryteria, które nie są transparentne, nie spełniają wymogu wyrażenia ich prostym i zrozumiałym językiem. Podnoszone przez skarżącego w apelacji argumenty, że przez cały okres obowiązywania umowy stosował mierniki obiektywne i powszechnie dostępne, iż było to zgodne z obowiązującą praktyką wśród banków, nie mogły skutecznie zmienić powyższego wniosku, gdyż, jak to już wcześniej wskazano, prawnie obojętne było to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone ( art. 385 1 § 1 kc) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. : uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Nieskuteczne okazały się także dalsze zarzuty naruszenia prawa materialnego, podnoszone w apelacji, albowiem zasadnie uznano, iż brak unieważnienia umowy wywiera dla powódek niekorzystne skutki. Gdyby pozostawić umowę w mocy, to wciąż byliby oni narażani na niczym nieograniczone ryzyko kursowe, o czym konsumenci nie zostali rzetelnie poinformowani przed zawarciem umowy.

Jeżeli chodzi o dalszy byt umowy, po wyeliminowaniu spornych klauzul, podzielić wypadało stanowisko Sądu Okręgowego, według którego nie było takiej możliwości w niniejszej sprawie. Zgodnie z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (por. pkt 58- 62 oraz pkt 3 sentencji). Powódki natomiast konsekwentnie domagały się unieważnienia umowy, z podanych przyczyn. Podkreślenia wymaga, iż wprawdzie wykładnia art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru jednak z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by możliwe było usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty. Dopuszczalność rozwiązania polegającego na usunięciu jedynie nieuczciwego elementu umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem została więc bardzo ograniczona. Po pierwsze, jest to możliwe tylko, jeśli dotyczy zobowiązania umownego odrębnego od innych postanowień umownych, a po wtóre nie może zostać naruszony odstraszający cel dyrektywy 93/13 (podobnie Ł. Węgrzynowski, Niektóre aspekty wadliwości umowy kredytu frankowego w ocenie Trybunału Sprawiedliwości UE. Glosa do wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, LEX 2021). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie występowała, ponieważ, jak już to wcześniej wskazano, eliminacja mechanizmu indeksacyjnego obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie. Sąd Apelacyjny przyjął za sądem pierwszej instancji, iż nie jest możliwe utrzymania umowy w mocy i jej dalsze wykonywanie, przy wyeliminowaniu spornych postanowień umowy. Wprawdzie zgodnie z art. 385 ( 1 )§ 2 kc jeżeli niedozwolone postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie, to jednak dla dalszego obowiązywania umowy niezbędna byłaby wola powodów, a w niniejszej sprawie powodowie świadomie i konsekwentnie domagają się uznania umowy za nieważną, komunikując wiedzę o możliwych konsekwencjach swojego stanowiska, w tym co do możliwych roszczeń redsytucyjnych pozwanego banku. Również orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, na gruncie dyrektywy 93/13/EWG, w szczególności jej art. 6 ust. 1 nie pozostawia tu wątpliwości. W wyroku TSUE z 3 października 2019 r., C - 260/18 Trybunał wskazała, że „art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej (…), przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy”. Eliminacja spornych postanowień umowy dotyczących wypłaty kredytu oraz ustalenia wysokości raty kapitałowo-odsetkowej wpływa na zmianę głównego przedmiotu umowy z tej przyczyny, że klauzule dotyczą głównych zobowiązań powódek jako kredytobiorców, związanych ze spłacaniem rat w ich kapitałowej części oraz ustaleniem pozostałej do zapłacenia części kapitału kredytu. Ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia, bez których charakter umowy nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie w pozostałym zakresie w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego.

Wskazać wypada, iż w wyroku z 21 grudnia 2016 r. (sygn. akt C - 154/15, C - 307/15, C - 308/15) TSUE wypowiadając się co do skutków uznania klauzuli umownej za niedozwoloną (nieuczciwą) stwierdził, że zadaniem sądu krajowego jest wyłącznie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego w taki sposób, aby nie wywoływał on wiążącego skutku dla konsumenta. Winno się zatem doprowadzić do takiej sytuacji prawnej konsumenta, jaka miałaby miejsce wówczas, gdyby tego warunku nigdy nie było. Sąd nie jest natomiast władny dokonać zmiany treści tego warunku. W powołanym już wcześniej wyroku z 3 października 2019 r., C - 260/18, TSUE jednoznacznie uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w składzie rozpatrującym niniejszą sprawę, za wyłączoną uznać należało postulowaną przez apelującego możliwość ustalenia aktualnej wysokości zobowiązania powódek pozostałego do spłaty w wyrażeniu w CHF, wedle pozostałych postanowień umownych. Umowa kredytowa w istniejącym kształcie bowiem na to nie pozwala,

Konsekwencją takiego stanowiska musi więc być uznanie nieważności takiej umowy ex tunc nie tylko dlatego, że abuzywne postanowienie podlega eliminacji bez możliwości wprowadzenia w to miejsce innego podobnego mechanizmu, ale też dlatego że, jak już wyżej wskazano, zachodzi niemożność wykonywania, a tym samym rozliczenia takiej umowy, nie ma bowiem możliwości określenia wysokości podstawowego zobowiązania kredytobiorcy, czyli wysokości zadłużenia wyrażonego w CHF po uruchomieniu kredytu, a następnie wysokości raty kredytowej.

Stąd słusznie stwierdzono nieważność umowy stron, a zarzuty podnoszone w apelacji pozwanego nie mogły odnieść skutku, powodując, że środek zaskarżenia pozwanego winien zostać oddalony jako bezzasadny na mocy art. 385 kpc w odniesieniu do uwzględnionych roszczeń o ustalenie nieważności umowy kredytowej stron oraz także co do zapłaty świadczenia nienależnego, dotyczącego uiszczonych w okresie nieprzedawnionym na poczet umowy kwot, nie kwestionowanych co do wysokości przez pozwanego.

Z tych wszystkich przyczyn oddalono apelację pozwanego jako bezzasadną, po myśli art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, obciążając nimi w całości przegrywającego pozwanego. Na koszty te składa się wynagrodzenie wspólnego pełnomocnika powódek, obliczone stosownie do § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, rozdzielone po połowie między powódkami, zważywszy na charakter współuczestnictwa procesowego między nimi w niniejszej sprawie oraz nakład pracy ich jednego pełnomocnika, wiążący się z tożsamą sytuacją faktyczną i prawną powódek (art. 109 § 2 kpc). Ustawowe odsetki za opóźnienie zasądzono we oparciu o art. 98 § 1 1 kpc.

SSA Małgorzata Wołczańska SSA Mieczysław Brzdąk SSA Lucyna Morys-Magiera