Sygn. akt I C 170/24
Dnia 16 lipca 2024 r.
Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: sędzia Anna Lisowska
Protokolant: st. sekr. sąd. Judyta Masłowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 lipca 2024 roku
sprawy z powództwa (...) Spółki (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W.
przeciwko A. T.
o zapłatę
o r z e k a:
I. Powództwo oddala.
II. Zasądza od powoda (...) Spółki (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz pozwanej A. T. kwotę 3 617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt I C 170/24
(...) Spółka (...) z siedzibą w R. Oddział w Polsce z siedzibą w W. wytoczyła powództwo przeciwko A. T. o zapłatę kwoty 16 708,65 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 18.03.2022r. do dnia zapłaty. Nadto powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 18.12.2019r. w O. na skrzyżowaniu ulic (...) z (...) doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki H. (...) o nr rej. (...). Sprawcą zdarzenia była pozwana, kierująca pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...), która w dacie szkody objęta była ubezpieczeniem obowiązkowym OC posiadaczy pojazdów mechanicznych potwierdzonym polisą wystawioną przez stronę powodową. Pozwana umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez nieustąpienie na skrzyżowaniu pierwszeństwa, co doprowadziło do zderzenia bocznego z pojazdem H. (...) o nr rej. (...), a następnie świadomie zbiegła z miejsca zdarzenia, nie komunikując się z poszkodowanym, jak również nie pozostawiając swoich danych osobowych.
Powódka wskazała, że poszkodowany zgłosił jej szkodę w pojeździe marki H. (...) o nr rej. (...) powstałą wskutek ww. zdarzenia. Powódka uznała swoją odpowiedzialność oraz przyznała i wypłaciła poszkodowanym odszkodowanie w łącznej wysokości 16 708,65 złotych, którego zwrotu domaga się teraz od pozwanej w oparciu o przepis art. 828 § 1 zd. 1 k.c. i art. 43 pkt 1 i 4 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Pozwana A. T. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Pozwana stanowczo zaprzeczyła, że umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i że zbiegła z miejsca zdarzenia. Wskazała, że zdarzenie miało miejsce na rondzie (...). Pozwana wjeżdżała na to rondo od strony ulicy (...). Wcześniej upewniła się, czy nic nie jedzie. Nie widziała żadnego samochodu. Gdy wjeżdżała na rondo, poczuła nagle silne uderzenie w tylną część lewej strony swojego pojazdu. Zatrzymała się lecz nie zdążyła wysiąść z samochodu, gdyż podszedł do niej jakiś mężczyzna, który strasznie na nią krzyczał i jej groził. Agresywne zachowanie tego mężczyzny spowodowało, że przestraszyła się i po prostu pojechała dalej. Wówczas absolutnie nie przypuszczała, że to jej może zostać przypisana odpowiedzialność za zdarzenie. Była przekonana, że to inny kierowca, ze swojej winy, uderzył w jej samochód.
Pozwana podkreśliła, że, od wielu lat cierpi na zespół stresu pourazowego. Z powodu przeżytej w dzieciństwie traumy, wymaga leczenia. Od 2016 roku leczyła się w (...) dla dzieci i młodzieży w Ł.. W 2019 roku została skierowana do szpitala psychiatrycznego z powodu myśli samobójczych. W dniu przedmiotowego zdarzenia szkodowego przyjechała do O. na wizytę do psychologa M. J., do którego udała się bezpośrednio po zdarzeniu. Pozwana podniosła, że w sytuacjach stresowych przeżywa ogromny lęk. Jej reakcje są odmienne od reakcji osoby zdrowej.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 18 grudnia 2019 roku w O. na rondzie (...) (skrzyżowanie ulic (...)) doszło do zderzenia bocznego pojazdów. Kierująca samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), A. T., wjeżdżając na ww. rondo od strony ulicy (...), nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu, wskutek czego w bok jej pojazdu uderzył kierujący samochodem marki H. (...) o nr rej. (...), należącym do B. R. i G. R..
W dacie opisanego wyżej zdarzenia, kierująca samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), A. T., objęta była ubezpieczeniem obowiązkowym OC posiadaczy pojazdów mechanicznych potwierdzonym polisą wystawioną przez (...) Spółkę (...) z siedzibą w R. Oddział w Polsce z siedzibą w W..
Poszkodowany zawiadomił ww. ubezpieczyciela o szkodzie.
Ubezpieczyciel wszczął postępowanie likwidacyjne szkody, uznał swoją odpowiedzialność oraz przyznał i wypłacił poszkodowanym odszkodowanie w łącznej wysokości 16 708,65 złotych.
(okoliczności bezsporne)
Bezpośrednio po zderzeniu pojazdów, A. T. zatrzymała swój samochód. Nie zdążyła jednak z niego wysiąść, bowiem podszedł do jej samochodu mężczyzna, który zachowywał się bardzo agresywnie słownie. Krzyczał na nią i groził jej. Wystraszona zachowaniem mężczyzny A. T. pojechała dalej. Pozostawała przy tym w przeświadczeniu, że nie naruszyła zasad ruchu drogowego i nie ponosi winy za zaistniałe zdarzenie. Przed rozpoczęciem wjazdu na rondo upewniła się bowiem, czy droga jest wolna i nie widziała żadnego pojazdu, zaś jej samochód został uderzony w tylną boczną część, a więc gdy znajdował się już na rondzie.
(dowód: zeznania pozwanej A. T. k. 195-195v; sporządzone w toku postępowania likwidacyjnego szkody „potwierdzenie okoliczności zdarzenia przez uczestnika biorącego bezpośrednio udział w zdarzeniu” k. 81-82)
A. T. od wielu lat cierpi na zespół stresu pourazowego. W sytuacjach stresowych przeżywa ogromny lęk. Stan jej zdrowia psychicznego wymagał i nadal wymaga leczenia. Od 2016 roku do czasu osiągnięcia pełnoletniości w 2019 roku leczyła się ona w (...) dla dzieci i młodzieży w Ł.. W 2019 roku była hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym z powodu myśli i prób samobójczych. W dniu 18 grudnia 2019 roku, kiedy doszło do przedmiotowego zdarzenia, A. T. przyjechała do O. na umówioną wizytę do psychologa, M. J., do którego udała się bezpośrednio po zdarzeniu i któremu opowiedziała o zaistniałym zdarzeniu drogowym, po którym jeszcze bardziej wymagała psychologicznej opieki.
(dowód: zeznania pozwanej A. T. k. 195-195v; dokumentacja medyczna A. T. k. 159-160, 162-174)
Sąd zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.
Stosownie zaś do treści art. 43 pkt 1) i 4) ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz.U. z 2018r. poz. 473), zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania (regres nietypowy), jeżeli kierujący:
- wyrządził szkodę umyślnie,
- zbiegł z miejsca zdarzenia.
Regres nietypowy przewidziany jest w ściśle określonych przez ustawodawcę sytuacjach związanych ze szczególnie rażącym zachowaniem sprawcy wypadku komunikacyjnego. Względy prewencji, wychowawcze i represyjne oraz elementarne poczucie słuszności uzasadniają wprowadzenie, w ściśle określonych przypadkach, możliwości dochodzenia przez ubezpieczyciela zwrotu wypłaconego świadczenia odszkodowawczego.
Najważniejszą dla rozstrzygnięcia sprawy kwestią było zatem ustalenie, czy pozwana wyrządziła szkodę umyślnie, oraz, czy zachowanie pozwanej stanowiło zbiegnięcie z miejsca zdarzenia, w wyniku którego doszło do szkody rodzącej odpowiedzialność odszkodowawczą posiadacza pojazdu w oparciu o art. 436 § 1 k.c., co z kolei otwiera drogę do dochodzenia w oparciu o cytowany wyżej art. 43 pkt 1 i 4 roszczenia regresowego po stronie zakładu ubezpieczeń, który szkodę tą pokrył w ramach umowy ubezpieczenia OC.
Zgodnie z treścią art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Tak więc w niniejszej sprawie na powódce spoczywał obowiązek udowodnienia faktów uzasadniających jej roszczenie, a ponadto w myśl art. 232 k.p.c. ciążył na niej obowiązek wskazywania dowodów, z których wywodziła skutki prawne. Wskazać należy, iż w sprawach cywilnych sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy czy też do uzupełnienia postępowania dowodowego o dowody, na których istnienie wskazują strony, lecz których nie przedstawiły. Obowiązek dowodzenia spoczywa na stronach.
W ocenie Sądu, strona powodowa nie dowiodła, iż w sprawie zaszły przesłanki z art. 43 pkt 1) i 4) ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), tj. że pozwana wyrządziła szkodę umyślnie i że zachowanie pozwanej stanowiło zbiegnięcie, tj. celowe (wina umyślna) opuszczenie miejsce zdarzenia, z którym wiązało się powstanie szkody w kwocie objętej żądaniem pozwu.
Umyślne wyrządzenie szkody ma miejsce wyjątkowo i zachodzi wówczas, gdy kierowca objął następstwa swego czynu zamiarem bezpośrednim (kierowca ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania i przewidując jego nastąpienie, celowo do niego zmierza) lub ewentualnym (kierowca dąży do jakiegoś innego celu niż wyrządzenie szkody, lecz zdaje sobie sprawę, że może do niej doprowadzić). Umyślność działania powinna być oceniana zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego z zakresu odpowiedzialności za czyny niedozwolone. Pomiędzy takim zachowaniem kierowcy a szkodą musi zachodzić adekwatny związek przyczynowy (art. k.c.).
W niniejszej sprawie nie sposób uznać, że pozwana umyślnie wyrządziła przedmiotową szkodę. Brak jest na to jakichkolwiek dowodów, zaś pozwana stanowczo temu zaprzeczyła.
Z kolei na dowód, że pozwana zbiegła z miejsca zdarzenia, powódka przedłożyła jedynie notatkę informacyjną Komendy Miejskiej Policji w O. (k. 118), w której potwierdzono fakt zaistnienia zdarzenia drogowego – zderzenia bocznego pojazdów z winy kierującej A. T., która nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu – oraz fakt ukarania mandatem karnym ustalonego sprawcę (pozwaną), który oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem patrolu policji.
W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, nie każde oddalenie się z miejsca zdarzenia można uznać za zbiegnięcie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, słowo „zbiegł”, którego synonimem może być słowo „uciekł”, użyte zostało celowo, aby nie każde oddalenie się kierowcy z miejsca zdarzenia, czasami usprawiedliwione okolicznościami zdarzenia, powodowało utratę ochrony ubezpieczeniowej. Aby zatem przypisać kierowcy zbiegnięcie z miejsca zdarzenia, należy wykazać, że kierowca „szybko” opuścił miejsce wypadku bez zamiaru powrotu by być niezauważonym, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku. Momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się z miejsca zdarzenia czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności. Brak świadomości sprawstwa wyklucza możliwość przypisania zamiaru uniknięcia odpowiedzialności, a bez takiego czynnika nie można mówić o zbiegnięciu z miejsca zdarzenia (vide orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 18.11.1998r. w sprawie II CKN 40/98, z dnia 27.08.1968r. w sprawie RW 948/68, z dnia 27.03.2001r. w sprawie IV KKN 175/00).
Bezspornym jest, że pozwana oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem patrolu policji. Jednakże w ocenie Sądu w niniejszym przypadku oddalenie to nie jest tożsame ze zbiegnięciem z miejsca zdarzenia, o którym mowa w cytowanym na wstępie art. 43 pkt 4 ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach (…). Niewątpliwie do wyjątkowych będą należały sytuacje, w których zamiar oddalenia się z miejsca zdarzenia, w celu uniknięcia odpowiedzialności, zwłaszcza poprzez utrudnienie lub uniemożliwienie ustalenia tożsamości kierowcy, będzie ustalany w oparciu o przyznanie tej okoliczności przez sprawcę szkody. W pozostałych przypadkach ocena zachowania kierującego musi być wynikiem rozważenia okoliczności zewnętrznych pozwalających na jego kwalifikację pod tym kątem.
Z konsekwentnych twierdzeń pozwanej (składanych zarówno w toku postępowania likwidacyjnego szkody [k. 81-82], jak i w toku niniejszego procesu) , wynika jednoznacznie, że oddalenie się pozwanej z miejsca zdarzenia nie było próbą uniknięcia odpowiedzialności, lecz wyłącznie wynikiem strachu przed agresywnym zachowaniem obcego mężczyzny, a także wynikiem braku świadomości sprawstwa. Pozwana, przesłuchiwana w toku postępowania likwidacyjnego szkody w charakterze bezpośredniego uczestnika zdarzenia i w toku niniejszego procesu w charakterze strony, podała, że po zderzeniu pojazdów zatrzymała swój samochód lecz nie zdążyła z niego wysiąść by wyjaśnić okoliczności zdarzenia, albowiem podszedł do jej samochodu mężczyzna, który zachowywał się bardzo agresywnie słownie. Krzyczał na nią i groził jej. Wystraszona zachowaniem mężczyzny pojechała dalej, przy czym pozostawała w przeświadczeniu, że nie naruszyła zasad ruchu drogowego i nie ponosi winy za zaistniałe zdarzenie, albowiem przed rozpoczęciem wjazdu na rondo upewniła się, czy droga jest wolna i nie widziała żadnego pojazdu, zaś jej samochód został uderzony w tylną boczną część, a więc gdy znajdowała się już na rondzie. Pozwana zeznała ponadto, że cierpi na zespół stresu pourazowego, a w dniu przedmiotowego zdarzenia, przyjechała do O. na umówioną wizytę do psychologa, do którego udała się bezpośrednio po zdarzeniu i któremu opowiedziała o zaistniałym zdarzeniu drogowym, po którym jeszcze bardziej wymagała psychologicznej opieki.
Z załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej wynika, że pozwana od wielu lat cierpi na zespół stresu pourazowego. W sytuacjach stresowych przeżywa ogromny lęk. Stan jej zdrowia psychicznego wymagał i nadal wymaga leczenia. W latach 2016-2019 leczyła się ona w (...) dla dzieci i młodzieży w Ł.. W 2019 roku była hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym z powodu myśli i prób samobójczych.
Sąd uznał zeznania pozwanej za wiarygodne, albowiem jawiły się jako szczere, a ponadto korelowały one z przedłożoną sądowi dokumentacją medyczną i z treścią sporządzonego w toku postępowania likwidacyjnego szkody „potwierdzenia okoliczności zdarzenia przez uczestnika biorącego bezpośrednio udział w zdarzeniu” (k. 81-82).
Z uwagi na powyższe, wobec braku dowodów przeciwnych, Sąd uznał, że pozwana nie wyrządziła szkody umyślnie i nie zbiegła z miejsca zdarzenia w rozumieniu art. 43 pkt 4) ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz.U. z 2018r. poz. 473), czego konsekwencją jest oddalenie powództwa.
O kosztach procesu, mając na uwadze jego wynik, Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepisy § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r., poz. 265) oraz art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony wraz z odsetkami. W tym przypadku jest to kwota 3 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwota 17 złotych tytułem zwrotu opłaty od udzielonego pełnomocnictwa. O należnych odsetkach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.