Sygn. akt I C 755/21
W I M I E N I U
R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J
Dnia 10 maja 2023 r.
Sąd Rejonowy w Koninie, Wydział I Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Magdalena Kuś
po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2023 r. w Koninie
na posiedzeniu niejawnym (art. 15zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych)
sprawy z powództwa: A. K. (1)
przeciwko: (...) S.A. z siedzibą w W.
o z apłatę
I. Zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. (1) kwotę 5.951,54 zł (pięć tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt jeden złotych pięćdziesiąt cztery grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:
- od kwoty 3.000 zł od dnia 14.04.2020 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 2.951,54 zł od dnia 05.03.2020 r. do dnia zapłaty.
II. Oddala powództwo w pozostałym zakresie.
III. Zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.440,54 zł (jeden tysiąc czterysta czterdzieści złotych pięćdziesiąt cztery grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
IV. Nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Koninie:
- od pozwanego kwotę 422,75 zł (czterysta dwadzieścia dwa złote siedemdziesiąt pięć groszy),
- od powódki kwotę 99,16 zł (dziewięćdziesiąt dziewięć złotych szesnaście groszy) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sędzia Magdalena Kuś
Sygn. akt I C 755/21
Powódka A. K. (1) wystąpiła przeciwko (...) S.A. z powództwem o zapłatę kwoty 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 3.311,54 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 05.03.2020 r. do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, iż w dniu 20 lutego 2019 r. powódka uległa wypadkowi komunikacyjnemu jako kierowca pojazdu. Samochód powódki uderzył w inny pojazd. W wyniku tego zdarzenia powódka doznała licznych obrażeń, odczuwała silny ból w obrębie nosa, żuchwy i podudzia. Powódka zabrana została karetką do szpitala, gdzie wykonano komplet badań diagnostycznych, w tym RTG odcinka szyjnego kręgosłupa. Rozpoznano stłuczenie głowy, szyi oraz obu podudzi. Leczenie polegało na stosowaniu leków przeciwbólowych oraz unieruchomieniu karku w postaci noszenia kołnierza ortopedycznego. Wobec nieustępujących dolegliwości bólowych powódka objęta została leczeniem w poradni neurologicznej. Nadto korzystała z usług leczniczych poradni ortopedycznej. Została skierowana na zabiegi fizjoterapeutyczne. Poszkodowana doznała uszczerbku na zdrowiu co negatywnie wpłynęło na jej samopoczucie, a w szczególności zdrowie. Proces leczenia wiązał się z koniecznością poddania się częstym badaniom i wizytom lekarskim. Pozwany decyzją z dnia 25 lutego 2020 r. odmówił wypłaty świadczenia w związku ze zdarzeniem.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew podniósł, iż jego zdaniem nie zostały spełnione przesłanki określone w art. 445 § 1 k.c.
W piśmie rozszerzającym powództwo z dnia 11.05.2022 r. powódka zamiast dochodzonej kwoty 3.311,54 zł tytułem odszkodowania wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 4.0001,54 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 3.311,54 zł od dnia 05.03.2020 r. a od kwoty 690 zł od dnia doręczenia pozwanemu pisma rozszerzającego powództwo (k. 288).
Zajmując stanowisko końcowe pismem z dnia 22.03.2023 r. powódka podtrzymała dotychczasowe stanowisko, wnosząc o zasądzenie kwoty 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa oraz kwoty 4.001,54 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie jak wyżej.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 20 lutego 2019 r. powódka uległa wypadkowi komunikacyjnemu jako kierowca pojazdu. Zdarzenie drogowe miało miejsce z udziałem samochodu specjalnego straży pożarnej. Sprawca zdarzenia – kierowca ww. pojazdu specjalnego - wymusił pierwszeństwo przejazdu, w związku z czym powódka jadąc pojazdem marki C. (...) uderzyła w bok ww. pojazdu. Podczas zdarzenia jednia była mokra. Powódka była zapięta w pasy bezpieczeństwa. Po zderzeniu była zdenerwowana, bała się o będące z nią w samochodzie dzieci. Po tym jak pasażer pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu wyciągał je z auta, powódka dostała krwotoku z nosa. Zaczęły ją boleć kolana i podudzia. Opuchła również twarz. Na miejsce zdarzenia została wezwana karetka pogotowia, którą poszkodowana została przewieziona do (...)Szpitala (...)w K., gdzie wykonano badania, w tym RTG odcinka szyjnego kręgosłupa oraz TK głowy, w oparciu o które lekarz rozpoznał uraz nosa, żuchwy, stłuczenie głowy, szyi oraz obu podudzi. Następnego dnia powódka została wypisana do domu. W trakcie leczenia powódce podano K. i X.. Przy wypisie powódka otrzymała zalecenia stosowania w razie bólu leków przeciwbólowych – P. C., nadto dostała skierowanie do poradni chirurgicznej.
/dowód: karta informacyjna z leczenia szpitalnego, k. 12, częściowo zeznania świadka J. B., k. 129-130, zeznania powódki, k. 163-169, opinia biegłego sądowego z dziedziny rekonstrukcji wypadków C. K. i biegłego sądowego z dziedziny medycyny sądowej C. Ż., k. 192-213, akta szkody/
Sprawca zdarzenia miał zawartą umowę ubezpieczenia OC z pozwanym. W zdarzeniu uszkodzeniu uległ przód pojazdu C. (...), którym poruszała się powódka. Zakres uszkodzeń ww. pojazdu był znaczny.
/dowód: dokumentacja zdjęciowa, k. 161-162, akta szkody/
Obrażenia u powódki w postaci przeciążenia tkanek miękkich odcinka szyjnego kręgosłupa i lędźwiowego z następowym zespołem bólowym, stłuczenia klatki piersiowej, nosa i głowy oraz obu kończy dolnych powstały w przedmiotowym wypadku drogowym w dniu 20.02.2019 r., przy takim mechanizmie wypadku są one adekwatne do uszkodzeń samochodu marki C. (...), którym poruszała się powódka.
W chwili zderzenia samochodu marki C. (...) z samochodem specjalnym OSP na powódkę zadziałało przyspieszenie wypadkowe, które mogło spowodować powstanie u powódki zgłaszanych przez nią urazów. U powódki stwierdzono występowanie zmian zwyrodnieniowych, jednakże nie były one na tyle zaawansowane, aby powodowały wystąpienie dolegliwości klinicznych w postaci bólu szyi, głowy i kończyn. W okolicznościach przedmiotowego wypadku powódka doznała miedzy innymi obrażeń kręgosłupa szyjnego w postaci przeciążenia z następowymi jego bólami, które mogły ulec nasileniu przez istniejące zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego. Wypadek mógł nasilić lub zainicjować stopień odczuwanych dolegliwości bólowych w związku ze zmianami zwyrodnieniowymi odcinka szyjnego. Zmiany zwyrodnieniowe niewątpliwie przedłużyły okres odczuwanych dolegliwości i długość leczenia. W chwili zdarzenia poduszka gazowa kierowcy była aktywowana w samochodzie C. (...). Obrażenia ciała powódki nie powstały podczas uderzenia głową w zagłówek, gdyż do takiego uderzenia nie doszło. Podczas zderzenia działała siła skierowana ku przodowi pojazdu. Maksymalna wartość przyspieszenia wypadkowego wynosiła ok 20G. Postępowanie lecznicze co do zakresu dolegliwości było adekwatne i prawidłowe do postawionego rozpoznania. W przedmiotowym wypadku samochodowym na ciało A. K. (1) podczas zderzenia się samochodów działała siła powodująca jej przemieszczenie do przodu, za czym przemawia mechanika wypadku, tj. uderzenie przodem samochodu.
/dowód: opinia biegłego sądowego z dziedziny rekonstrukcji wypadków C. K. i biegłego sądowego z dziedziny medycyny sądowej C. Ż., k. 192-213/
Zgodnie z opinią biegłego sądowego specjalisty ortopedii M. G. powódka doznała stłuczenia głowy i szyi oraz obu podudzi. W poradni ortopedycznej stwierdzono też skręcenie kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego oraz kolana prawego. Rozpoznano też stłuczenie klatki piersiowej i obu kończyn dolnych. Początkowo stosowano unieruchomienie w okresie nieco dłuższym niż miesiąc, a następnie rehabilitację i leczenie przeciwbólowe farmakologiczne. Zastosowane leczenie było prawidłowe. To zastosowane leczenie przyniosło bardzo dobry skutek. Powódka w trakcie leczenia stosowała się do zaleceń lekarza. Po wypadku doszło do ograniczenia aktywności życiowej powódki. Była niezdolna do pracy przez okres sześciu miesięcy. Ograniczona była też możliwość wykonywania czynności porządkowych w gospodarstwie domowym czy wykonywania średnio ciężkich i ciężkich prac fizycznych. Nie wymagała jednak jakiejkolwiek opieki osób trzecich. Przed wypadkiem powódka nie wymagała leczenia ortopedycznego i fizjoterapii. Z powodu wypadku konieczne było leczenie ortopedyczne i korzystanie z fizykoterapii.
Przedmiotowy wypadek nie wpływa na dalsze funkcjonowanie powódki, albowiem jej stan sprawności powrócił do stanu sprzed zdarzenia. Powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe subiektywne, ale nie towarzyszą tym dolegliwościom jakiekolwiek objawy obiektywne w postaci dysfunkcji narządu ruchu albo objawów zespołu bólowego. Aktualne leczenie można uznać za zakończone, a odczuwane dolegliwości są związane z istniejącą dyskopatią odcinka szyjnego. Wypadek nie spowodował naruszenia pierwotnej struktury narządu ruchu, a sprawność wróciła jak wcześniej. Rokowanie jest dobre, albowiem nie doszło do uszkodzenia w obrębie narządu ruchu tak, aby w przyszłości mogło to być powodem rozwoju dalszych zmian zwyrodnieniowych pourazowych. Na aktualny stan zdrowia wpływa w chwili obecnej dyskopatia kręgosłupa szyjnego. U powódki przed wypadkiem istniała dyskopatia szyjna, ale ona nie powodowała dolegliwości i dysfunkcji (średni stopień zawansowania). Bezpośrednio po kolizji w czasie do sześciu miesięcy stan zdrowia był spowodowany wypadkiem. Leczenie jest zakończone i powódka wróciła do sprawności sprzed wypadku. Niewątpliwie wypadek i jego skutki były źródłem dolegliwości bólowych. I tak w oparciu o umowną 10* skalę WAS można określić, że w ciągu pierwszego tygodnia ból wynosił 5/6*, do końca 2 tygodnia obniżył się do 4/5*, a na koniec pierwszego miesiąca 3/4* i do pół roku na poziomie do 3*. Przebyty uraz nie spowodował powstania ani długotrwałego ani stałego uszczerbku na zdrowiu w oparciu o załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r., albowiem przeprowadzone badanie nie wykazało urazowego uszkodzenia struktury anatomicznej narządu ruchu ani też jakiegokolwiek pourazowego zaburzenia czynności. Jak wynika z analizy dostępnej dokumentacji zaburzenie czynności narządu ruchu nie utrzymywało się dłużej niż 6 miesięcy, a więc nie ma podstaw do orzeczenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
/dowód: opinia biegłego sadowego z dziedziny ortopedii M. G. , k. 247-249 , opinia uzupełniająca, k. 280 /
Zgodnie z opinią biegłego sądowego specjalisty neurologa u powódki stwierdzono rozpoznanie: stan po stłuczeniu głowy – uraz bez utraty przytomności, pourazowe bóle głowy i zaburzenia adaptacyjne, stan po skręceniu kręgosłupa szyjnego z pourazowym zespołem bólowym w wywiadzie – bez następstw neurologicznych, stan po stłuczeniu obu podudzi, kolana prawego oraz klatki piersiowej i grzbietu w odcinku piersiowym – bez powikłań neurologicznych.
Powódka kontynuowała leczenie ambulatoryjne w Poradni Ortopedycznej i u specjalisty neurologa. Neurolog zdiagnozował zaburzenie adaptacyjne, pourazowy zaespół bólowy kręgosłupa i pourazowe bóle bóle głowy. Zalecał leczenie farmakologiczne (D., A., A., C., A.).
Z punktu widzenia neurologicznego skutkiem doznanych urazów był zespół bólowy odcinka szyjnego kręgosłupa z objawami korzeniowymi prawostronnymi. Z tego powodu powódka była leczona specjalistycznie – okres leczenia i okres udokumentowanych objawów zespołu bulwowego korzeniowego był krótszy niż 6 miesięcy – z tego powodu brak podstaw do ustalenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z tego tytułu. W badaniach obrazowych wykonanych po wypadku zdiagnozowany zmiany samoistne zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego. Zmiany chorobowe kręgosłupa z całą pewnością istniały już przed wypadkiem w stopniu ujawnionym w badaniu MR. Jeśli chodzi o pourazowe bóle głowy w ocenie neurologa były to dolegliwości o charakterze napięciowym, towarzyszące objawom zespołu adaptacyjnego. W wypadku nie doszło do obrażeń ośrodkowego układu nerwowego, tj. nie było utraty przytomności, zaburzeń świadomości, nudności czy wymiotów, a kolejne badania neurologiczne nie wykazały żadnych patologicznych pourazowych objawów neurologicznych. Przy czym leczenie neurologiczne było uzasadnione, a poniesione koszty zostały poniesione w związku z leczeniem dolegliwości pourazowych. Zgodnie z twierdzeniami biegłej z dziedziny neurologii są one zgodne z zapisami w dokumentacji medycznej i są uzasadnione. Biegła przyznała nadto podobnie jak, biegły z dziedziny ortopedii, że po wypadku aktywność powódki była ograniczona, a niezdolność do pracy trwała 6 miesięcy. Wskazany był oszczędzający tryb życia i ograniczenie wysiłku fizycznego, w tym najcięższych prac porządkowych w gospodarstwie domowym. Zakres ograniczeń nie powodował jednak konieczności opieki i pomocy innych osób w czynnościach życia codziennego i w samoobsłudze. Aktualnie nie stwierdza się następstwa wypadku, które w jakikolwiek sposób ograniczałyby funkcjonowanie powódki w życiu codziennym i w życiu zawodowym. Zespół bólowy leczony był z dobrym ostatecznym efektem terapeutycznym i ustąpił bez trwałych następstw. Zastosowane leczenie było prawidłowe i skuteczne, zakres leczenia był adekwatny do rodzaju i nasilenia dolegliwości.
Jeśli chodzi o dolegliwości bólowe to w ocenie neurologa bezpośrednio po kolizji nasilenie bólu wynosiło 7/10 w skali VAS w okresie 2-3 tygodni, następnie w okresie 6-8 tygodni nasilenie 5/6 w skali VAS, dalej do około 3-4 miesięcy ¾. Udział zmian samoistnych zwyrodnieniowych w nasileniu objawów pourazowych stanowił 50 %.
Biegła wskazała nadto, iż nie ma wskazań do wydania opinii przez biegłych innej specjalności niż wskazane przez Sąd.
Uraz odcinka szyjnego kręgosłupa nie nasilił zmian chorobowych samoistnych, ale poprzez uraz przeciążeniowy doszło do uaktywnienia tych zmian, czego skutkiem był zespół bólowy wymagający leczenia. Na obecny stan zdrowia ma wpływ wyłącznie samoistna choroba kręgosłupa szyjnego.
/ dowód: opinia biegłego sądowego specjalisty neurologa A. K. (2), k. 327-331/
Powódka ma 35 lat, zajmuje się obsługą klienta w sklepie internetowym. Jest mężatką, ma dwoje dzieci. Przed zdarzeniem nie miała żadnych problemów neurologicznych, nie leczyła się ortopedycznie. Po wypadku boi się jeździć samochodem, obawiając się uderzenia w inny pojazd na skutek wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Powódka po zdarzeniu miała problemy ze snem, była płaczliwa, rozdrażniona i przestraszona. Brała leki wyciszające w ciągu dnia i na noc. Odczuwała napięcie w karku. Bolały ją kolana podczas stania i siedzenia, poza tym bolały ją plecy – kręgosłup. Bezpośrednio po zdarzeniu nie była w stanie swobodnie wykonywać prostych czynności jak robienie zakupów, sprzątanie czy kąpiel dzieci. Przed wypadkiem uczęszczała na zajęcia taneczne, które ją relaksowały i były oderwaniem od codziennych obowiązków. Po wypadku powódka nie wróciła do nich ani do innej aktywności fizycznej, wykonując jedynie ćwiczenia zalecane przez ortopedę.
/dowód: zeznania powódki, k. 163-169/
Powódka w związku ze zdarzeniem poniosła koszty finansowe związane z zakupem leków, zakupem kołnierza ortopedycznego, a także koniecznością prywatnych wizyt u ortopedy i neurologa, badaniem rezonansem magnetycznym oraz zabiegami fizjoterapeutycznymi w łącznej kwocie 2.951,54 zł. Koszty związane z wizytami w poradni ortopedycznej i z zakupem kołnierza szyjnego i z badaniem MR i rehabilitacją były uzasadnione.; podobnie jeśli chodzi o poniesione koszty leczenia neurologicznego.
/dowód: faktury nr (...), k. 39-56, opinia biegłego sadowego z dziedziny ortopedii M. G. , k. 247-249 , opinia biegłego sądowego specjalisty neurologa A. K. (2), k. 327-331/
Powódka pismem z dnia 30 stycznia 2020 r. zgłosiła szkodę, domagając się zapłaty kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ból i cierpienie oraz kwoty 2.951,54 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Pozwany decyzją z dnia 25 lutego 2020 r. odmówił wypłaty świadczenia w związku ze zdarzeniem.
/dowód: zgłoszenie roszczenia, k. 57, decyzja z dnia 25.02.3020 r., k. 59, akta szkody/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów dołączonych do akt sprawy, akt szkody, opinii biegłych oraz zeznań powódki i częściowo świadka J. B..
Jako wiarygodne Sąd uznał zeznania powódki, w jakim pokrywały się one z zebranym materiałem dowodowym, w szczególności opiniami biegłych. Zeznania były szczere, spójne i logiczne. Należy jednak pamiętać, że w zakresie kwestii medycznych powódka przedstawiła swoją optykę postrzegania stanu zdrowia po wypadku, która jednak nie znalazła całościowo pokrycia w opinii biegłego sądowego z dziedziny neurologii oraz ortopedii.
Jako częściowe wiarygodne Sąd potraktował zeznania świadka J. B. – sprawcy zdarzenia. Świadek próbował przerzucić na powódkę odpowiedzialność za zdarzenie, a właściwie zarzucał brak szybkiej reakcji, która mogła spowodować uniknięcie zdarzenia. Poza tym umniejszał skutki zdarzenia, w tym zły stan zdrowia powódki po zdarzeniu oraz siłę uderzenia.
Za wiarygodne sąd uznał dokumenty dołączone do akt sprawy zważywszy, iż żadna ze stron ich nie zakwestionowała.
Sąd uwzględnił w całości opinie pisemne biegłych sądowych z dziedziny rekonstrukcji wypadków i medycyny sądowej. neurologii oraz ortopedii. Treść opinii wskazuje bowiem w sposób jednoznaczny na to, że biegli we wnikliwy sposób przeanalizowali okoliczności istotne dla wyników opracowania, a sformułowane przez nich wnioski są zrozumiałe i w logiczny sposób wynikają z ustaleń, które legły u ich podstaw. Opinie biegłych były sformułowane w sposób jasny i czytelny, a ich wywody i wnioski zostały logicznie i precyzyjnie uzasadnione.
Wiarygodności opinii przydaje poziom wiedzy biegłych, podstawy teoretyczne opinii oraz sposób motywowania wyrażonych w nich stanowisk. Biegli przekonywująco umotywowali wnioski opinii, formułując je w sposób kategoryczny. Nie budzi też najmniejszych wątpliwości dojście przez biegłych do wniosków końcowych opinii, które stanowią logiczną konsekwencję wywodu myślowego treści całych opinii.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 kwietnia 2005 w sprawie II CK 572/04 LEX nr 151656 specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. W ocenie Sądu przedmiotowe kryteria zostały przez opinię biegłych spełnione, stąd też opinie biegłych były dla Sądu przekonujące. Trzeba, bowiem pamiętać, iż Sąd nie może wyręczać biegłego, gdy chodzi o okoliczności, których stwierdzenie wymaga wiadomości specjalnych.
Na uwagę zasługuje fakt, iż strony nie zakwestionowały skutecznie ww. opinii, stąd i Sąd nie znalazł podstaw do ich negowania.
Co prawda zgłoszono zarzuty do opinii sądowo-lekarskiej biegłego ortopedy, jednakże biegły podtrzymał wnioski płynące z opinii podstawowej.
Sąd pominął wniosek dowodowy powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny fizjoterapii na okoliczność zakresu i charakteru obrażeń doznanych przez powódkę w wyniku wypadku z dnia 20.02.2019 r. oraz na okoliczności wskazane w piśmie z dnia 28.01.2022 r. jako nieprzydatny do wykazania danego faktu oraz zmierzający do przedłużenia postępowania. Należy wskazać, iż na te same okoliczności powołany został dowód z opinii biegłego z dziedziny ortopedii, który to biegły szczegółowo zapoznał się z dokumentacją medyczną powódki, przeprowadzając badanie ortopedyczne. Nadto biegły stwierdził, że z powodu wypadku konieczne było korzystanie z fizykoterapii. Biegła z dziedziny neurologii wskazała, iż nie ma wskazań do wydania opinii przez biegłych innej specjalności niż wskazane przez Sąd. Na marginesie należy wskazać, iż pełnomocnik powódki zajmując stanowisko końcowe nie wskazał, iż podtrzymuje wniosek o dopuszczenie ww. dowodu.
Nadto Sąd pominął wniosek dowodowy powoda o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z dziedziny ortopedii na okoliczność:
- leczenia powódki w ramach prywatnej służby zdrowia jako udowodniony zgodnie z twierdzeniem powoda (opinia główna biegłego ortopedy M. G.),
- wskazania hipotetycznego okresu oczekiwania na leczenie w publicznej służbie zdrowia jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy,
- pozostawania w adekwatnym związku przyczynowym kosztów leczenia wskazanych w piśmie z dnia 11.05.2022 r. z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 20.02.2019 r. jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na rozpoznawanie sprawy w postępowaniu uproszczonym oraz wniosek opinii biegłego z dziedziny ortopedii M. G. dotyczący zakończenia leczenia i ustania skutków wypadku, nadto zmierzający do przedłużenia postępowania
Należy podkreślić, iż ramy swobodnej oceny dowodów są wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2002 r., I PKN 106/01). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to ocena ta musi być uznana za prawidłową, chociażby w równym stopniu z tego samego materiału dowodowego można byłoby wysnuć wnioski odmienne.
Należy podkreślić, iż nie jest obowiązkiem Sądu poszukiwanie dowodów z urzędu. Działanie sądu z urzędu może, bowiem prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( por. wyrok SN z 12.12.2000 r., V CKN 175/00, OSP 2001/7-8/116 z glosą aprobującą Broniewicza OSP 2001/7-8/116, uchwała składu 7 sędziów SN z 19.05.2000 r. III CZP 4/00, OSNC 2000/11/195). Postępowanie cywilne jest bowiem postępowaniem kontradyktoryjnym, gdzie aktywność dowodowa obciąża strony procesu. Wszelkie działania Sądu z urzędu mogłyby być poczytane jako naruszające zasadę równych praw stron gdyż w istocie rzeczy prowadziłyby do faworyzowania jednej ze stron procesu na niekorzyść drugiej. W tej kwestii należy wskazać, na art. 3 k.p.c. czy art. 232 k.p.c. Możliwość podejmowania inicjatywny dowodowej przez sąd może mieć jedynie charakter wyjątkowy w sytuacji rażącej nierównowagi procesowej stron, gdy dany dowód jest niezbędny do rozstrzygnięcia, a strona sama z przyczyn wewnętrznych nie jest w stanie przejawiać inicjatywy dowodowej. Z taką sytuacją zdaniem Sądu nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. W konsekwencji obowiązek wynikający z art. 6 k.c. w procesie jest realizowany poprzez zgłaszanie stosownych wniosków dowodowych celem udowodnienia okoliczności, na które powołuję się strona procesu. Stosownie do art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Ewentualne ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu obciążają stronę, która nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku ( por. wyrok SN z 15.07.1999 r. I CKN 415/99 LEX 83805). Tym samym w tej samej sprawie na stronach może spoczywać obowiązek udowodnienia różnych okoliczności faktycznych w zależności od tego, jakie skutki prawne z nich poszczególne strony wywodzą. Należy również podkreślić, iż samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą ( por. wyrok SN z 22.11.2001 r. I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44 ).
Sąd zważył, co następuje:
Podstawę prawną roszczenia powódki stanowi przepis art. 436 k.c. w zw. z art. 822 k.c. i umową ubezpieczenia OC. Zakres roszczenia określa art. 444 k.c. i art. 445 k.c. Zgodnie z powołanymi przepisami w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, a także jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.).
O wysokości zadośćuczynienia, w razie sporu decyduje Sąd przy czym w orzecznictwie jako kryteria wysokości „odpowiedniego” zadośćuczynienia wskazuje się w szczególności: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (por. wyrok SN z 20.04.2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509 ).
Należy także podkreślić, iż jednym z kryteriów określających "odpowiedniość" zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter (por. m.in. wyrok SN z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00), musi więc ono przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy utrzymaniu jej jednak w rozsądnych granicach.
Uwzględniając całokształt okoliczności istotnych dla określenia zadośćuczynienia należy uznać, iż zadośćuczynienie dla powódki powinno wynosić 3.000 zł.
Biegli z dziedziny rekonstrukcji wypadków i medycyny sądowej stwierdzili, że obrażenia u powódki w postaci przeciążenia tkanek miękkich odcinka szyjnego kręgosłupa i lędźwiowego z następowym zespołem bólowym, stłuczenia klatki piersiowej, nosa i głowy oraz obu kończy dolnych powstały w przedmiotowym wypadku drogowym w dniu 20.02.2019 r., przy takim mechanizmie wypadku i są adekwatne do uszkodzeń samochodu marki C. (...), którym poruszała się powódka.
W wypadku w dniu 20.02.2019 r. powódka doznała stłuczenia głowy, skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia okolicy klatki piersiowej i grzbietu, ponadto stłuczenia obu podudzi i kolana prawego. Po wypadku miała udzieloną pomoc lekarską w SOR, gdzie wykonano szereg badań diagnostycznych – badania obrazowe nie wykazały zmian urazowych w zakresie kręgosłupa szyjnego, czaszki i mózgowia. U powódki zastosowano leczenie zachowawcze polegające na unieruchomieniu odcinka szyjnego w kołnierzu ortopedycznym, ponadto stosowano farmakoterapię i fizjoterapię. Powódka kontynuowała leczenie ambulatoryjne w Poradni Ortopedycznej i u specjalisty neurologa. Neurolog zdiagnozował zaburzenie adaptacyjne, pourazowy zespół bólowy kręgosłupa i pourazowe bóle głowy. Zalecał leczenie farmakologiczne (D., A., A., C., A.).
Zgodnie z opinią biegłego sądowego specjalisty ortopedii M. G. w poradni ortopedycznej stwierdzono skręcenie kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego oraz kolana prawego. Rozpoznano też stłuczenie klatki piersiowej i obu kończyn dolnych. Początkowo stosowano unieruchomienie w okresie nieco dłuższym niż miesiąc, a następnie rehabilitację i leczenie przeciwbólowe farmakologiczne. Po wypadku doszło do ograniczenia aktywności życiowej powódki. Była niezdolna do pracy przez okres sześciu miesięcy. Ograniczona była też możliwość wykonywania czynności porządkowych w gospodarstwie domowym czy wykonywania średnio ciężkich i ciężkich prac fizycznych. Koszty związane z wizytami w poradni ortopedycznej i z zakupem kołnierza szyjnego i z badaniem MR i rehabilitacją były uzasadnione. Zastosowane leczenie było prawidłowe. To zastosowane leczenie przyniosło bardzo dobry skutek. Powódka w trakcie leczenia stosowała się do zaleceń lekarza. Bezpośrednio po kolizji w czasie do sześciu miesięcy stan zdrowia był spowodowany wypadkiem. Niewątpliwie wypadek i jego skutki były źródłem dolegliwości bólowych. I tak w oparciu o umowną 10* skalę WAS można określić, że w ciągu pierwszego tygodnia ból wynosił 5/6*, do końca 2 tygodnia obniżył się do 4/5*, a na koniec pierwszego miesiąca 3/4* i do pół roku na poziomie do 3*.
Zgodnie z opinią biegłego sądowego specjalisty neurologa u powódki stwierdzono rozpoznanie: stan po stłuczeniu głowy – uraz bez utraty przytomności, pourazowe bóle głowy i zaburzenia adaptacyjne, stan po skręceniu kręgosłupa szyjnego z pourazowym zespołem bólowym w wywiadzie – bez następstw neurologicznych, stan po stłuczeniu obu podudzi, kolana prawego oraz klatki piersiowej i grzbietu w odcinku piersiowym – bez powikłań neurologicznych.
Z punktu widzenia neurologicznego skutkiem doznanych urazów był zespół bólowy odcinka szyjnego kręgosłupa z objawami korzeniowymi prawostronnymi. Z tego powodu powódka była leczona specjalistycznie – okres leczenia i okres udokumentowanych objawów zespołu bulwowego korzeniowego był krótszy niż 6 miesięcy. Jeśli chodzi o pourazowe bóle głowy w ocenie neurologa były to dolegliwości o charakterze napięciowym, towarzyszące objawom zespołu adaptacyjnego. W wypadku nie doszło do obrażeń ośrodkowego układu nerwowego, tj. nie było utraty przytomności, zaburzeń świadomości, nudności czy wymiotów, a kolejne badania neurologiczne nie wykazały żadnych patologicznych pourazowych objawów neurologicznych. Przy czym leczenie neurologiczne było uzasadnione, a poniesione koszty wykazane fakturami k. 46-48 akt (zakup leków) oraz k. 53-56 (porady lekarskie neurologiczne) zostały poniesione w związku z leczeniem dolegliwości pourazowych. Zgodnie z twierdzeniami biegłej z dziedziny neurologii są one zgodne z zapisami w dokumentacji medycznej i są uzasadnione. Biegła przyznała nadto podobnie jak, biegły z dziedziny ortopedii, że po wypadku aktywność powódki była ograniczona, a niezdolność do pracy trwała 6 miesięcy. Wskazany był oszczędzający tryb życia i ograniczenie wysiłku fizycznego, w tym najcięższych prac porządkowych w gospodarstwie domowym. Zakres ograniczeń nie powodował jednak konieczności opieki i pomocy innych osób w czynnościach życia codziennego i w samoobsłudze. Jeśli chodzi o dolegliwości bólowe to w ocenie neurologa bezpośrednio po kolizji nasilenie bólu było 7/10 w skali VAS w okresie 2-3 tygodni, następnie w okresie 6-8 tygodni nasilenie 5/6 w skali VAS, dalej do około 3-4 miesięcy ¾. Udział zmian samoistnych zwyrodnieniowych w nasileniu objawów pourazowych stanowił 50 %. Uraz odcinka szyjnego kręgosłupa nie nasilił zmian chorobowych samoistnych, ale poprzez uraz przeciążeniowy doszło do uaktywnienia tych zmian, czego skutkiem był zespół bólowy wymagający leczenia. Zespół bólowy leczony był z dobrym ostatecznym efektem terapeutycznym i ustąpił bez trwałych następstw.
Powódka doświadczyła zarówno cierpień fizycznych, wynikających z dolegliwości bólowych, jak i cierpień psychicznych na skutek stresu wynikającego z wypadku, co potwierdzają zeznania powódki. U powódki występują zaburzenia adaptacyjne.
Na skutek zdarzenia z dnia 20 lutego 2019 r. u powódki doszło do reakcji na stres w postaci lęku przed jazdą samochodem, trudności ze snem, koszmarów sennych oraz nadmiernych reakcji emocjonalnych. Lęk i dyskomfort utrudniały jej codzienne funkcjonowanie.
Wobec powyższego Sąd uznał, iż mimo braku stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu zasadnym pozostaje przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 3.000 zł.
Należy podkreślić, iż na obecny stan zdrowia (brak długotrwałych następstw zdarzenia) niewątpliwie miało wpływ wdrożenie bezpośrednio po wypadku leczenia ortopedycznego, neurologicznego, a także zabiegów fizjoterapeutycznych.
Powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe subiektywne, ale nie towarzyszą tym dolegliwościom jakiekolwiek objawy obiektywne w postaci dysfunkcji narządu ruchu albo objawów zespołu bólowego. Na obecny stan zdrowia ma wpływ wyłącznie samoistna choroba kręgosłupa szyjnego.
Sąd nie znalazł natomiast podstaw do uwzględnienia żądania zasądzenia zadośćuczynienia w całości, albowiem przedmiotowy wypadek nie wpływa na dalsze funkcjonowanie powódki, albowiem jej stan sprawności powrócił do stanu sprzed zdarzenia. Aktualne leczenie można uznać za zakończone, a odczuwane dolegliwości są związane z istniejącą dyskopatią odcinka szyjnego. Można uznać, że skutki wypadku ustały. Wypadek nie spowodował naruszenia pierwotnej struktury narządu ruchu, a sprawność wróciła jak wcześniej. Rokowanie jest dobre, albowiem nie doszło do uszkodzenia w obrębie narządu ruchu tak, aby w przyszłości mogło to być powodem rozwoju dalszych zmian zwyrodnieniowych pourazowych. Poza tym nie było konieczne przeprowadzanie żadnego zabiegu operacyjnego. Należy zauważyć, iż leczenie powódki po wypadku miało jedynie charakter ambulatoryjny. Powódka nie wymagała pomocy i opieki innych osób.
Należy podkreślić, iż zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego ( wyrok z dnia 28.06.2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254 ) „Na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji wysokość zadośćuczynienia, składają się cierpienia fizyczne i psychiczne, których rodzaj, natężenie i czas trwania należy każdorazowo określić w okolicznościach konkretnej sprawy.
Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nieznajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. Nadmienić też trzeba, że kwoty zadośćuczynienia zasądzane w innych sprawach mogą stanowić jedynie wskazówkę dla sądu rozpoznającego daną sprawę, natomiast w żadnym stopniu sądu tego nie wiążą”. O wysokości zadośćuczynienia powinien w zasadzie decydować rozmiar doznanej krzywdy wyrażony stopniem cierpień fizycznych i psychicznych (por. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar, należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym: czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, postawę sprawcy i inne czynniki podobnej natury (por. wyrok Sądu Najwyższego dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, niepubl., Wyrok
Sądu Apelacyjnego w Warszawie - VI Wydział Cywilny z dnia 27 czerwca 2019 r.
VI ACa 170/18). Jednocześnie wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92), aczkolwiek z drugiej strony w żadnym razie nie powinna być symboliczna. Takie stanowisko znalazło również akceptację w wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu ( wyrok SA w Poznaniu z 21.02.2007 r., I ACa 1146/06, LEX nr 446225).
Złożoność problematyki zaspokajania szkody w sferze niemajątkowej, trudnej do ustalenia i oszacowania, spowodowała, że ustawodawca wprowadził szczególne rozwiązanie zapewniające sądom orzekającym pewien luz decyzyjny (tzw. prawo sędziowskie), którego normatywnym wyrazem jest odwołanie do pojęcia „odpowiedniości” jako dyrektywy orzeczniczej w zakresie ustalenia wysokości zadośćuczynienia; pojęcie „odpowiednia suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia” rozumieć należy jako wymóg indywidualizowania sytuacji pokrzywdzonego z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy oraz odniesieniem się do okoliczności obiektywnych. Ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy, więc konfrontacja danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia, a wysokość świadczeń przyznanych w innych sprawach, choćby w podobnych stanach faktycznych, nie może natomiast stanowić dodatkowego kryterium miarkowania zadośćuczynienia. Wysokość zadośćuczynienia powinna przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej, jednak powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia z dnia 23 września 2020 r., III CSK 337/19).
Każda sprawa o zadośćuczynienie za krzywdę na osobie jest indywidualna, a krzywdę poniesioną przez takie osoby ciężko jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej (zob. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie - I Wydział Cywilny z dnia 26 lutego 2020 r., I ACa 360/19).
Oceniając zgromadzony materiał dowodowy Sąd doszedł do przekonania, iż kwota 3.000 zł stanowi adekwatne zadośćuczynienie za skutki zdarzenia drogowego z dnia 20 lutego 2019 r.
Jeśli chodzi o koszty leczenia, udokumentowane fakturami i rachunkami dołączonymi do pozwu, to Sąd uznał je za zasadne, posiłkując się w tym zakresie wnioskami opinii biegłych. Należy jednak wskazać, iż powódka domagając się w pozwie kwoty 3.311,54 zł dokonała podwójnego policzenia kwoty 360 zł za badanie rezonansem magnetycznym (k. 50 i 51). Jak wynika z akt na k. 51 znajduje się jedynie załącznik do faktury nr (...), a nie faktura. Zarówno w przedłożonej fakturze, jak i w ww. załączniku znajduje się ta sama kwota i data, przy czym w fakturze wymieniono ogólnie „usługa medyczna” a w załączniku dookreślono tę usługę medyczną, podając iż chodzi o rezonans magnetyczny wysokopolowy głowy. Dodatkowo można wskazać, iż w piśmie zgłaszającym szkodę z dnia 30.01.2020 r. powódka wnosiła właśnie o zasądzenie kwoty 2.951,54 zł, powołując się na te same faktury, co dołączone do pozwu.
Jeśli chodzi o kwestię rozszerzonego powództwa, to jak wynika z art. 505 4§ 1 k.p.c. w postępowaniu uproszczonym zmiana powództwa jest niedopuszczalna. Piśmiennictwo wyjaśnia w tym zakresie, że zakaz przedmiotowej zmiany powództwa jest zakazem bezwzględnym, co oznacza, że dotyczy zarówno zmiany żądania, jak i zmiany podstawy faktycznej żądania zgłoszonego w pozwie. W konsekwencji należy też przyjąć, że czynność procesowa powoda zmierzająca do przedmiotowej zmiany powództwa jest bezskuteczna nawet wtedy, gdy nowe żądanie nadaje się również do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym. Ze względu na istotę postępowania uproszczonego nie ma też żadnych podstaw do przekazywania „zmienionego” powództwa do rozpoznania w innej, oddzielnej sprawie. Jedyną dopuszczalną w tym zakresie zmianą, jest zmiana powództwa polegająca na ograniczeniu żądania (częściowym cofnięciu powództwa), co wywodzi się z wykładni celowościowej (por. Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego pod red. T. Erecińskiego, Tom III, Postępowanie rozpoznawcze, Wydanie V, 2016 rok, Wydawnictwo Wolters Kluwer, teza 2 do art. 505 4). Skoro zmiana powództwa nie jest dopuszczalna w postępowaniu uproszczonym, to mimo próby dokonania przez powoda takiej zmiany, sąd tę czynność procesową musiał pominąć.
Jedynie na marginesie należy zaznaczyć, iż zarówno biegły z dziedziny ortopedii, jak i neurologii wskazywali, iż leczenie zostało zakończone w okresie do 6 miesięcy, nie powodując długotrwałego, a tym bardziej trwałego uszczerbku na zdrowiu, tym samym należałoby stwierdzić brak podstaw do domagania się dalszych kosztów leczenia (faktury za okres od 30.12.2021 do 30.03.2022 r.). Przedmiotowy wypadek nie wpływa na dalsze funkcjonowanie powódki, albowiem jej stan sprawności powrócił do stanu sprzed zdarzenia. Bezpośrednio po kolizji w czasie do sześciu miesięcy stan zdrowia był spowodowany wypadkiem. Leczenie ortopedyczne zostało zakończone i powódka wróciła do sprawności sprzed wypadku (opinia z dnia 05.01.2022 r.). Okres leczenia neurologicznego i okres udokumentowanych objawów zespołu bulwowego korzeniowego był krótszy niż 6 miesięcy – z tego powodu brak podstaw do ustalenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z tego tytułu. Zespół bólowy leczony był z dobrym ostatecznym efektem terapeutycznym i ustąpił bez trwałych następstw. Zastosowane leczenie było prawidłowe i skuteczne, zakres leczenia był adekwatny do rodzaju i nasilenia dolegliwości. Na obecny stan zdrowia ma wpływ wyłącznie samoistna choroba kręgosłupa szyjnego.
Wobec powyższego Sąd orzekł jak w pkt I wyroku.
Żądanie dalej idące oddalono jako wygórowane.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Należy podnieść, że zgodnie z treścią przepisu art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Odsetki należą się za sam fakt opóźnienia się dłużnika w spełnieniu świadczenia pieniężnego (art. 481 § 1 k.c.). Zauważyć należy, że w orzecznictwie zarysowały się różne stanowiska, jeżeli chodzi o kwestię, od jakiej daty należą się poszkodowanemu odsetki za opóźnienie w wypłacie świadczenia z tytułu zadośćuczynienia. Według jednego stanowiska, odsetki od kwoty pieniężnej zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia należą się od daty wyrokowania. Z kolei według innego stanowiska odsetki od zadośćuczynienia należą się od dnia, w którym powinno ono być zapłacone - zasadniczo wyznaczonego przez wezwanie dłużnika do wykonania zobowiązania - art. 455 k.c. Zdaniem Sądu kwestia ta winna być jednak oceniana i rozstrzygana indywidualnie, w każdym konkretnym przypadku. Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że prawidłowe rozstrzygnięcie o należnym zadośćuczynieniu wymaga ustalenia i rozważenia, czy zadośćuczynienie zostało określone biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania, czy też stan rzeczy istniejący w innej dacie (wcześniejszej i jakiej), czy w dacie wnoszenia pozwu znane były już wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia i czy w tej dacie żądana kwota z tytułu zadośćuczynienia była usprawiedliwiona do wysokości, czy też w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na krzywdy i czy wysokość zadośćuczynienia była ustalana mając na uwadze okoliczności i ceny istniejące w dacie wyrokowania. Generalnie rzecz ujmując określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się powódce już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności. Zważyć też należy, że zadośćuczynienie z racji swoich funkcji kompensacyjnych jest świadczeniem, którego wysokość zależna jest od rozmiaru krzywdy oraz warunków i cen obowiązujących w dacie jego zgłoszenia i ustalenia. Należy również zauważyć, iż obecnie przyjmuje się, iż funkcja odszkodowawcza odsetek dominuje nad ich funkcją waloryzacyjną. W sytuacji z jaką mamy do czynienia w nin. sprawie zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (por. wyrok Sądu Apelacyjnego Gdańsku z dnia 26 lipca 2013 r. I Aca 321/13 , LEX nr 1362680 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 .02. 2014r. , III APa 2/14 , LEX nr 1437851). Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzystania z zadośćuczynienia, jakie należy mu się w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27.02. 2014r. I ACa 762/13 ( LEX nr 1438105) oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 stycznia 2014r. I ACa 947/13 LEX nr 1425483).
Zgodnie z treścią art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r., poz. 392 j.t.), zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.
Szkoda została zgłoszona pismem z dnia 30.01.2020 r., po czym decyzją z dnia 25.02.2020 r. pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania.
Zatem Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie zgodnie z żądaniem powódki tj. od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia od dnia wniesienia powództwa, tj. 14.04.2020 r. (żądanie powódki zawarte w piśmie z dnia 22.03.2023 r. – stanowisko końcowe powódki), a od kwoty zasądzonej tytułem odszkodowania od dnia 05.03.2020 r.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.440,54 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (2.967 x 0,81 % - 5067 x 0,19 %). Powódka wygrała w 81 %. Na koszty powódki złożyły się koszty opłaty sądowej w kwocie 400 zł, koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł i zaliczka w kwocie 750 zł. Na koszty pozwanego złożyły się koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł oraz koszty zaliczki na biegłych w kwocie 3.250 zł.
W pkt IV wyroku Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać od powódki kwotę 99,16 zł i od pozwanego kwotę 422,75 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych proporcjonalnie do wygranej/przegranej stron.
Sędzia Magdalena Kuś