Sygn. akt I Ca 201/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 maja 2023 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 31 maja 2023 roku w Sieradzu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 31 stycznia 2023 roku,

sygn. akt I C 271/22 upr

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od M. J. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. 900 (dziewięćset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od doręczenia powodowi odpisu niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 201/23

UZASADNIENIE

W pozwie z 31 sierpnia 2022 r. powód M. J. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 5 293,60 złotych
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 4 lipca 2017 r. i kosztami procesu z tytułu części roszczenia wynikającego z nabytej wierzytelności obejmującej koszty najmu pojazdu zastępczego stwierdzone fakturą VAT nr (...).

Zaskarżonym wyrokiem z 31 stycznia 2023 r., w sprawie o sygn. akt I C 271/22upr, Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego 1 817 złotych z tytułu zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

T. K. był właścicielem pojazdu marki A. R. model 166, 2,4 (...) rocznik 2002 r. o nr rej. (...) nabytego za kwotę 2 300 złotych. Użytkował go jego syn - Ł. K.. W dniu 21 kwietnia 2017 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której samochód uległ uszkodzeniu. Sprawca zdarzenia był objęty ochroną w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W..

W dniu 22 kwietnia 2017 r. Ł. K. zawarł z powodem umowę najmu pojazdu zastępczego marki F. (...)-M. D., wg stawki 369 złotych brutto (300 złotych netto) za dobę na okres do zakończenia procesu likwidacji szkody lub naprawy uszkodzonego pojazdu. Szkoda została zgłoszona 25 kwietnia 2017 r., a 31 maja 2017 r. Ł. K. zwrócił powodowi wypożyczony pojazd. W drodze umowy cesji powód nabył od T. K. wierzytelność w stosunku do pozwanego z tytułu odszkodowania obejmującego koszty najmu pojazdu zastępczego. W dniu 2 czerwca 2017 r. powód wystawił fakturę VAT nr (...) za najem pojazdu zastępczego na kwotę 15 129 złotych brutto (41 dni x 369 złotych brutto).

Pismem z 19 czerwca 2017 r. powód wezwał ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 15 129 złotych. Decyzją z 28 czerwca 2017 r., ubezpieczyciel poinformował o przyznaniu odszkodowania z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego w kwocie 9 335,70 złotych brutto, tj. za 33 dni najmu przy stawce 230 złotych netto za dobę. Dalsze roszczenia nie zostały uwzględnione.

Pismem z 8 sierpnia 2017 r. powód wniósł do ubezpieczyciela odwołanie od decyzji
z 28 czerwca 2017 r., domagając się zapłaty pełnej stawki 300 złotych netto za dobę wynajmu pojazdu za 41 dni. Ubezpieczyciel w odpowiedzi na ww. odwołanie z 6 września 2017 r. oświadczył, że dokonał ponownego rozpoznania sprawy i nie znalazł podstaw do zmiany poprzedniej decyzji.

W dniu 24 listopada 2020 r. powód skierował do ubezpieczyciela pismo,
w którym wniósł o ponowne przeanalizowanie sprawy z uwagi na istotne zmiany, jakie można zaobserwować w bieżącej linii orzecznictwa sądowego w zakresie ustalania zasadności okresu najmu pojazdu zastępczego w przypadku szkody z OC. W odpowiedzi z 3 grudnia 2020 r. ubezpieczyciel wskazał, że brak jest podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska.

Przed Sądem Rejonowym w Zduńskiej Woli toczyło się postępowanie w sprawie
o sygn. akt I C 36/21, w którym powód dochodził od pozwanego kwoty 500 złotych z tytułu roszczenia częściowego wynikającego z przedmiotowej faktury VAT. Sąd wyrokiem z 24 czerwca 2021 r. uwzględnił powództwo w całości.

Pozwany jest następcą prawnym (...) S.A. w W..

W ocenie Sądu pierwszej instancji powództwo jest bezzasadne przede wszystkim wobec podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Sąd stanął na stanowisku, że

przerwanie biegu terminu przedawnienia roszczenia z umowy ubezpieczenia nie następuje za każdym razem, gdy ubezpieczyciel otrzyma dotyczące tego samego zdarzenia zgłoszenie żądania o wypłatę odszkodowania, bądź zdarzenia szkodzącego. Jak wynika z art. 819 § 4 k.c. moment, od którego bieg przerwanego terminu przedawnienia należy liczyć od nowa to ten,
w którym ubezpieczyciel na piśmie poinformuje uprawnionego z umowy ubezpieczenia o tym, że przyznał albo odmówił spełnienia świadczenia na jego rzecz. Postępowanie likwidacyjne
w niniejszej sprawie zostało zakończone wydaniem decyzji z 6 września 2017 r. Kolejne pisma powoda i oświadczenia ubezpieczyciela, zdaniem Sądu Rejonowego, nie mogły spowodować przerwania terminu przedawnienia. Ubezpieczyciel nie wydał żadnej nowej decyzji modyfikującej swoje poprzednie stanowisko i obiektywnie rzecz biorąc nie pozostawił
w niepewności ubezpieczonego (uprawnionego) co do dalszych losów postępowania likwidacyjnego. Nie zdecydował się też na dopłatę odszkodowania. Trzyletni okres przedawnienia upłynął zatem w dniu 31 grudnia 2020 r. Pozwany skuteczne uchylił się od zaspokojenia roszczenia w następstwie podniesienia stosownego zarzutu (art. 117 § 1 k.c.). Wniesienie pozwu o część roszczenia w sprawie I C 36/21 spowodowało przerwanie biegu przedawnienia tylko o kwotę 500 złotych.

Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, iż powództwo należało uznać także za merytorycznie nieuzasadnione. W przypadku kryterium wyboru oferty najmu pojazdu zastępczego, z poczynionych ustaleń wynikało, że Ł. K. zależało przede wszystkim na czasie. Nie było wiadome, czy rozważał inne możliwości wynajmu, a umowa
z powodem została zawarta 4 dni przed formalnym zgłoszeniem szkody. Sąd zwrócił także uwagę, iż przy najmie bezgotówkowym z OC nie istnieje praktycznie oferta w cywilistycznym rozumieniu (art. 66 i nast. k.c.), gdyż poszkodowany będąc zapewniany, że nie będzie za nic płacił nie jest zainteresowany istotnymi warunkami najmu, zwłaszcza ceną. Poszkodowany
z obiektywnych względów nie mógł rozważyć oferty pozwanego zakładu ubezpieczeń uwagi na późne zgłoszenie szkody. Nadto, wynajęty pojazd nie odpowiadał pojazdowi uszkodzonemu pod wieloma względami. Z tych przyczyn Sąd Rejonowy uznał, że stawka 282,90 złotych brutto za dobę najmu za 33 dni (uznana przez ubezpieczyciela) nie jest stawką niespotykaną
i nierynkową. Poszkodowany wprost przyznał, że nie skorzystałby z najmu ze stawką powoda, gdyby miał sam za to zapłacić.

Odnosząc się do długości najmu, Sąd Rejonowy wskazał, iż upływ czasu od zdarzenia do wniesienia pozwu uniemożliwił czynienie poprawnych ustaleń w tym zakresie. Na nadmierne wydłużenie postępowania likwidacyjnego miała też wpływ zwłoka ze zgłoszeniem szkody.

Dlatego też Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo na koszt powoda.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł powód zarzucając:

1.  obrazę przepisów postępowania która miała wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie dowolnej i swobodnej oceny dowodów i dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez błędną ocenę dowodów, która doprowadziła Sąd do konstatacji że wniesienie odwołanie nie przerywa biegu przedawnienia;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 66 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że pozwany złożył poszkodowanemu ofertę, w sytuacji gdy nie spełniała ona wymogów określonych dla „oferty” narzuconych przez powołany przepis;

b.  art. 819 k.c. poprzez przyjęcie, iż doszło do przedawnienia roszczenia.

W oparciu o tak skonstruowane zarzuty powód wniósł o zamianę wyroku
i uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany domagał się oddalenia apelacji na koszt powoda.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przede wszystkim podkreślić należy, że całkowicie chybiony jest zarzut w zakresie błędnych ustaleń faktycznych, bowiem te poczynione zostały w oparciu o zgromadzone dowody, a apelujący - wbrew literalnemu brzmieniu zarzutu - nie kwestionuje tychże ustaleń, lecz prawidłowość ich subsumpcji pod normy prawa materialnego i wyciągane z ustalonych faktów wnioski, co do upływu terminu przedawnienia. Nie może być zatem także mowy
o naruszeniu przez Sąd pierwszej instancji przepisów procesowych regulujących przebieg postępowania dowodowego.

Bezzasadny jest również zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 819 § 1 i 4 k.c. Jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, przerwanie biegu terminu przedawnienia roszczenia z umowy ubezpieczenia nie następuje za każdym razem, gdy ubezpieczyciel otrzyma dotyczące tego samego zdarzenia zgłoszenie: żądania o wypłatę odszkodowania, bądź zdarzenia szkodzącego (tak: dr hab. M. K.. Umowa ubezpieczenia. Art. 805-834 KC. Komentarz. Wydanie 1. 2016 r., pkt 5, art. 819; L.). Z uwagi na stabilizującą obrót funkcję, jaką przypisuje się instytucji dawności, nie jest uzasadnione, aby podmioty stosunków cywilnoprawnych mogły w nieskończoność odsuwać koniec biegu okresu przedawnienia roszczeń, które im przysługują (patrz: dr H. C.. Przedawnienie i zarzut przedawnienia
w procesie cywilnym. (...) 2015, Nr 4, str. 100; L.; wyrok SA w Warszawie z 6 czerwca 2014 r. I ACa 12/14; wyrok TK z 5 lipca 2016 r. P 131/15, pkt 3.2.). Tymczasem taki skutek powstałby, gdyby przyjąć, że poszkodowany ma uprawnienie do tego, aby za pomocą samych tylko składanych drugiej stronie oświadczeń, które dotyczyłyby zgłoszenia szkody bądź żądania odszkodowania, móc wielokrotnie i w dowolnym czasie przerywać termin unormowany w art. 819 § 1 k.c. (patrz: red. dr hab. K. Osajda. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 18. 2018 r., A.2., B.5. art. 819, Legalis; dalej „Komentarz KC”). O niedopuszczalności takiego działania świadczy też wykładnia literalna art. 819 § 4 i art. 817 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 119 k.c. Gdyby racjonalny ustawodawca uznał, że unormowane w obu pierwszych przepisach przerwanie biegu przedawnienia oraz procedura związana z ustaleniem roszczenia odszkodowawczego mogły następować wielokrotnie, to nazwę czynności, która kreowała oba te skutki prawne ująłby w liczbie mnogiej, a nie pojedynczej (jest „zawiadomienie”
i „zgłoszenie” zamiast „zawiadomienia” i „zgłoszenia”). Zaprezentowana wyżej wykładnia systemowa i literalna nie stoi nadto w sprzeczności z celem interpretowanego przepisu, który powinien chronić interesy uprawnionego z ubezpieczenia. W szczególności nie pozbawia go możliwości przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia w oparciu o inne czynności, niż te które unormowano w art. 819 § 4 k.c., choćby poprzez złożenie żądania w postępowaniu sądowym, lub zawezwanie do próby ugodowej (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.). Zatem jedynie pierwsze zgłoszenie szkody, którego dokonano w sprawie przedmiotowej w 2017 r. było relewantne prawnie w świetle omawianego przepisu. Kolejne z 2020 r. nie mogło spowodować przerwania terminu przedawnienia.

Jak wynika z art. 819 § 4 k.c., moment, od którego bieg przerwanego terminu zasiedzenia należy liczyć od nowa to ten, w którym ubezpieczyciel na piśmie poinformuje uprawnionego z umowy ubezpieczenia o tym, że przyznał albo odmówił spełnienia świadczenia na jego rzecz. Należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że w sprawie przedmiotowej wskazane kryteria spełnia decyzja ubezpieczyciela z 6 września 2017 r., w której odmówiono wypłaty odszkodowania, po rozpatrzeniu odwołania od decyzji z 28 czerwca 2017 r. Nie ma natomiast wpływu na bieg przedawnienia fakt, że powód pismem z 24 listopada 2020 r. wezwał ubezpieczyciela do „ponownego przeanalizowania sprawy”.

Podsumowując, w chwili wystąpienia z pozwem - 31 sierpnia 2022 r. roszczenie powoda było przedawnione.

Już tylko marginalnie należy wskazać, że zgodzić trzeba się z Sądem pierwszej
instancji, iż nawet gdyby uznać roszczenia powoda za nieprzedawnione, należałoby je uznać za bezzasadne.

Nie mogą być uznane za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, które nie są konieczne do wyeliminowania negatywnego następstwa majątkowego w postaci utraty możliwości korzystania z uszkodzonego pojazdu, a więc w sytuacji gdy następstwo to może być wyeliminowane - bez uszczerbku dla godnych ochrony interesów poszkodowanego
- w inny, mniej uciążliwy dla dłużnika sposób. Jeżeli zatem ubezpieczyciel proponuje poszkodowanemu - we współpracy z przedsiębiorcą trudniącym się wynajmem pojazdów - skorzystanie z pojazdu zastępczego równorzędnego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu albo zniszczonemu (zwłaszcza co do klasy i stanu pojazdu), zapewniając pełne pokrycie kosztów jego udostępnienia, a mimo to poszkodowany decyduje się na poniesienie wyższych kosztów najmu innego pojazdu, koszty te - w zakresie nadwyżki - będą podlegały indemnizacji tylko wtedy, gdy wykaże szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione”.

Tymczasem, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, w sprawie przedmiotowej ani poszkodowany, ani też powód, jako nabywca wierzytelności nie byli zainteresowani jakąkolwiek współpracą z ubezpieczycielem. Szkoda został zgłoszona kilka dniu po kolizji
i już po wynajęciu pojazdu zastępczego. To z tej przyczyny wynikał fakt, że poszkodowany
w momencie podpisywania z powodem umowy najmu nie posiadał żadnych informacji na temat możliwości otrzymania pojazdu zastępczego od ubezpieczyciela. W rozmowie telefonicznej
z osobą zgłaszającą szkodę poinformowano, że w razie potrzeby skorzystania z pojazdu zastępczego należy skontaktować się z przedstawicielem ubezpieczyciela. Wówczas ubezpieczyciel zorganizuje pojazd zastępczy w klasie uszkodzonego. W przypadku zaś najmu w innych firmach, pokryje koszty wynajmu samochodu o podobnej klasie, co pojazd uszkodzony wg stawek jakie oferują firmy partnerskie. Z przekazanych informacji wynikało, że maksymalna stawka dobowa najmu samochodów z segmentu (...) honorowana przez ubezpieczyciela wynosi 230 złotych netto. Poszkodowany nie skorzystał z propozycji najmu samochodu zastępczego od firmy współpracującej z ubezpieczycielem. Co więcej, nie kontaktował się z żadną z takich firm i nie dowiadywał o szczegółowe warunki najmu.

Mając na uwadze powyższe, zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450 złotych, stanowiącą wynagrodzenie pełnomocnika, obliczone na podstawie § 2 pkt 4 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych
z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2018 r., poz. 265).