UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 277/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...) r., sygn. (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

Z uwagi na to, że oskarżona A. S., ani jej obrońca nie złożyli wniosku o uzasadnienie wyroku Sądu II instancji, a ze strony oskarżonej, wniosek taki złożył wyłącznie obrońca oskarżonego M. W. , adwokat Ł. L., zakresem tego uzasadnienia w jego części 3, zgodnie z art. 423 § 1 a k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k., nie objęto analizy zarzutów i argumentacji zawartych w apelacji pierwszej z wymienionych.

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1.

2.

M. W.

A. S.

Status oskarżonych jako osób uprzednio karanych

Informacje z Krajowego Rejestru Karnego

k. 551-552

k. 561-563

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.i 2.

Informacje z Krajowego Rejestru Karnego

Były to dokumenty, z którego dowód dopuszczono w toku postępowania apelacyjnego z urzędu.

Z uwagi na urzędowy charakter tych dokumentów i niekwestionowanie ich wiarygodności przez żadną ze stron, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw by wiarygodność tę poddać w wątpliwość.

Dokumenty te miały przy tym znaczenie dla rozstrzygnięcia, jako dostarczające wiedzy o okolicznościach rzutujących na kontrolę orzeczenia w przedmiocie kary.

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.

Historia choroby oskarżonego M. W. na okoliczność stanu jego zdrowia (k. 569-589)

Były to dokumenty dołączone do pisma obrońcy oskarżonego M. W. z dnia 27 sierpnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw by wiarygodność tych dokumentów poddać w wątpliwość; jednakże okoliczności z nich wynikające nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia, w szczególności nie miały one znaczenia dla ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony, czy stanowi on przestępstwo i jakie, ani też nie miały znaczenia dla ustalenia okoliczności stanowiących przesłanki orzeczenia w przedmiocie kary.

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.

2.

3.

4.

5.

I.

Apelacja obrońcy oskarżonego M. W. , adwokata Ł. L.:

Naruszenie przepisówpostępowania art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., polegające na naruszeniu zasady obiektywizmu, dokonaniu sprzecznej z zasadami swobodnej oceny dowodowi logicznego rozumowania oceny materiału dowodowego, a także nieuwzględnieniu przy wyrokowaniu całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, czego przejawem jest:

a)  pominięcie okoliczności, iż weksel z dnia (...) roku, którego podrobienie zarzucono oskarżonemu nie uprawnia samodzielnie do otrzymania sumy pieniężnej, która to okoliczność wynika bezpośrednio z treści samego weksla, zeznań oskarżonej A. S. (których treść w tym zakresie została zupełnie pominiętych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia), jak i z okoliczności przedłożenia go spółce (...) S.A. wraz z umową pożyczki, którą weksel ten zabezpieczał, które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do błędnej kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego Oskarżonemu w zakresie art. 310 § 1 i 2 k.k.,

b)  błędnej ocenie zeznań M. M. (1), poprzez uznanie ich za wiarygodne, w zakresie w jakim ww., składając na rozprawie w dniu (...) roku zeznania podała, iż wniosek o udzielenie kredytu z dnia (...) roku, umowa pożyczki gotówkowej z dnia (...) roku oraz weksel z dnia (...) roku przedłożone zostały spółce (...) S.A. wbrew jej wiedzy i woli, podczas gdy zeznania te nie są wiarygodne, albowiem:

- podczas składania zeznań w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Ś. pod sygn. akt: (...), które to zeznania odczytano na rozprawie w dniu (...) roku, ww. potwierdziła, iż dobrowolnie podjęła współpracę z oskarżonym, a nadto że z relacją tą łączyła nadzieję na poprawę sytuacji finansowej swojej córki i jej ówczesnego partnera, a oskarżony podjął w tym zakresie realne działania, w ramach których M. M. (1) dobrowolnie udała się do notariusza i umową z dnia (...) roku nabyła spółkę celową ( spółką (...) Sp. z o. o. z siedzibą w K.) - realizacji projektu nabycia kurortu w K., który to obiekt prowadzić miałby oskarżony wraz z córką M. M. (2) oraz jej ówczesnym partnerem, a nadto udzieliła oskarżonemu, w formie aktu notarialnego w dniu (...) pełnomocnictwa do dokonywania w imieniu spółki (...) Sp. z o. o. z siedzibą w K. wszelkich czynności związanych z realizacją celów ww. spółki,

- podczas składania zeznań na rozprawie w dniu (...) roku, M. M. (1) nadal przyznawała, iż między nią a oskarżonym toczyły się w okresie, którego dotyczy niniejsza sprawa rozmowy na temat wspólnego nabycia kurortu w K.,

- podczas składania zeznań na rozprawie w dniu(...) roku M. M. (1) przyznała, iż wniosek o udzielenie jej osobie pożyczki przez spółkę (...) S.A. został złożony za jej wolą, stwierdziła, jednakże, iż chciała jakoby jedynie przekonać się, czy otrzyma pożyczkę, którego to twierdzenia nie podnosiła ona nigdy wcześniej, a nadto nie potwierdza go żaden ze zgromadzonych w sprawie dowodów,

- M. M. (1) nie potrafiła wyjaśnić przyczyn rozbieżności zachodzących między jej aktualnymi zeznaniami, a złożonymi przez nią w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Ś. pod sygn. akt: (...),

- na rozprawie w dniu (...) r. ww. stwierdziła: „Ja jestem po udarze i mam różne choroby, teraz już wszystkiego nie pamiętam”, co dodatkowo winno przemawiać, za uznaniem obecnie dokonywanych przez nią zmian w przedstawianym stanie faktycznym za niewiarygodne,

- rozbieżności między obecnymi twierdzeniami M. i M. a stanowiskiem oskarżonego, co do przedłożenia spółce (...) S.A. wniosku o udzielenie kredytu z dnia (...) roku, umowy pożyczki gotówkowej z dnia (...) roku oraz weksla z dnia (...) roku za wiedzą i przyzwoleniem M. M. (1) nie rozstrzyga na korzyść domniemanej pokrzywdzonej żaden ze zgromadzonych w sprawie dowodów,

- do akt sprawy złożone zostały dokumenty uprawdopodobniające zaciąganie przez ww. innych pożyczek i kredytów w czasie, którego dotyczy niniejsze postępowanie (projekt umowy pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia (...) roku zawartej przez Panią M. P. ze (...) Bank (...) S.A. z siedzibą we W.), co podważać może jej obecne stanowisko, jakoby chciała jedynie złożyć wniosek o kredy, by przekonać się, że go nie dostanie, w sprawie nie ustalono, komu spółka (...) S.A. wypłaciła środki pieniężne w ramach umowy pożyczki gotówkowej z dnia (...)roku,

które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do błędnej kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu w zakresie art. 286 § 1 k.k.;

c)  pominięciu przez Sąd orzekający nieuwzględnienia przez Sąd Rejonowy w Ś. w wyroku z dnia (...), przy orzekaniu wobec Oskarżonego, w sprawie o sygn. akt: (...), przy kwalifikacji prawnej dokonanej przez ów Sąd, instytucji czynu ciągłego, podczas gdy zastosowanie prawidłowej kwalifikacji prawnej w owym postępowaniu winno skutkować konsumpcją odpowiedzialności za czyny objęte aktem oskarżenia,

które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do orzeczenia kary rażąco niewspółmiernej do zarzucanego oskarżonemu czynu i ogółu okoliczności z nim związanych.

Naruszenie przepisów postępowania art. 170 § 1 pkt 2 i 5 k.p.k., poprzez ich błędne zastosowanie oraz art. 170 § la k.p.k., poprzez jego pominięcie, mające wyraz w nieuwzględnieniu przez Sąd orzekający wniosku obrońcy oskarżonego o przeprowadzenie dowodu z:

a)  przesłuchania w charakterze świadka B. M.,

b)  zobowiązania spółki (...) S.A do wskazania, komu spółka ta wypłaciła środki pieniężne w ramach umowy pożyczki gotówkowej z dnia(...)roku,

c)  dokumentu w postaci projektu umowy pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia (...) roku zawartej przez M. P. ze (...) Bank (...) S.A.,

d)  zobowiązania (...) Bank (...) S.A. z siedzibą we W. (KRS: (...)). (...) BANK S.A. z siedzibą we W. (KRS: (...)) oraz (...) Bank (...) S.A. siedzibą w B. (KRS: (...)) do udzielenia informacji, czy Pani M. P. łączyły z w/w spółką w latach (...) umowy polegające na udzieleniu w/w przez spółki pożyczek lub kredytów, w przypadku odpowiedzi pozytywnej - przekazania informacji dot. tychże umów, a zwłaszcza: kiedy zostały one zawarte, na jakie kwoty opiewały, czy były to kredyty/pożyczki celowe, a jeśli tak. to w jakim celu zostały zaciągnięte,

- podczas gdy przeprowadzenie tychże dowodów mogło prowadzić do ustalenia, iż M. M. (2) łączyły z Oskarżonym w okresie objętym aktem oskarżenia dobrowolne relacje biznesowe zmierzające do nabycia a następnie prowadzenia kurortu w K., w którym to celu M. M. (1) zawiadywała samodzielnie i w sposób świadomy umowy pożyczek oraz kredytów, a zatem brak jest podstaw, by przyjąć, iż jakikolwiek teoretyczny czyn Oskarżonego związany z zawarciem przez Panią M. M. (1) umowy pożyczki gotówkowej nr (...)- (...) z dnia (...) roku oraz wystawieniem weksla z dnia (...) roku realizował przesłanki przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.,

- a przy tym Sąd orzekający powołał się na przepis art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k., podczas gdy art. 170 § la k.p.k. wyłącza możliwość oddalania wniosków dowodowych w oparciu o § 1 pkt 5 tegoż artykułu w odniesieniu do dowodów zmierzających do ustalenia okoliczność, która ma istotne znaczenie dla ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony, czy stanowi on przestępstwo i jakie.

Naruszenie przepisów postępowania art. 170 § 1 pkt 2 i § 3 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. oraz art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie przy orzekaniu dowodów w postaci aktów notarialnych obejmujących umowę z dnia (...) roku oraz pełnomocnictwo z dnia (...) roku, mimo iż:

a)  Sąd orzekający nie wydał postanowienia o ich oddaleniu,

b)  z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie wynika, by Sąd orzekający odmówił owym dowodom wiarygodności, a jeśli tak, to z jakiego powodu,

c)  z dowodów tych wynika, iż M. M. (1) łączyły z oskarżonym w okresie objętym aktem oskarżenia dobrowolne relacje biznesowe zmierzające do nabycia a następnie prowadzenia kurortu w K., w którym to celu M. M. (5) zawiązywała samodzielnie i w sposób świadomy umowy pożyczek oraz kredytów, a zatem brak jest podstaw, by przyjąć, iż jakikolwiek teoretyczny czyn Oskarżonego związany z zawarciem przez Panią M. M. (1) umowy pożyczki gotówkowej nr (...)- (...) z dnia (...) roku oraz wystawieniem weksla z dnia (...) roku realizował przesłanki przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.

Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na treść tego orzeczenia, tj.:

a)  pominięcie faktu, iż weksel z dnia (...) roku, którego podrobienie zarzucono oskarżonemu nie uprawnia samodzielnie do otrzymania sumy pieniężnej, która to okoliczność wynika bezpośrednio z treści samego weksla, zeznań oskarżonej A. S. (których treść w tym zakresie została zupełnie pominiętych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia), jak i z okoliczności przedłożenia go spółce (...) S.A. wraz z umową pożyczki, którą zabezpieczał,

- które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do błędnej kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu w zakresie art. 310 § 1 i 2 k.k.;

b)  błędne ustalenie, iż wniosek o udzielenie kredytu z dnia (...) roku, umowa pożyczki gotówkowej z dnia (...) roku oraz weksel z dnia (...) roku przedłożone zostały spółce (...) S.A. wbrew wiedzy i woli M. M. (2), podczas gdy ustalenie tegoż faktu oparto wyłącznie na zeznaniach ww., które to zeznania nie są wiarygodne i stoją w sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym,

- które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do błędnej kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu w zakresie art. 286 § 1 k.k.;

c)  pominięciu przez Sąd orzekający nieuwzględnienia przez Sąd Rejonowy w Ś. w wyroku z dnia (...), przy orzekaniu wobec Oskarżonego, w sprawie o sygn. akt: (...), przy kwalifikacji prawnej dokonanej przez ów Sąd, instytucji czynu ciągłego, podczas gdy zastosowanie prawidłowej kwalifikacji prawnej w owym postępowaniu winno skutkować konsumpcją odpowiedzialności za czyny objęte aktem oskarżenia,

- które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do orzeczenia kary rażąco niewspółmiernej do zarzucanego oskarżonemu czynu i ogółu okoliczności z nim związanych;

d)  pominięcie faktu, iż pożyczka której dotyczą: wniosek o udzielenie kredytu z dnia (...) roku, umowa pożyczki gotówkowej z dnia (...) roku oraz weksel z dnia (...) roku opiewa na relatywnie niewielką kwotę,

- które to naruszenie miało wpływ na wynik orzeczenia, albowiem prowadziło do zakwalifikowania czynów, popełnienie których zarzuca się oskarżonemu, z pominięciem art. 270 § 2a k.k., albo ewentualnie art. 286 § 3 k.k.

Obraza przepisów prawa materialnego zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu tj.

a)  art. 310 § 1 i 2 k.k. poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, iż zarzucane oskarżonemu zachowania realizują przesłanki ww. przepisów, podczas gdy żaden z dokumentów, podrobienie których zarzucono Oskarżonemu, nie należy do dokumentów objętych ochroną art. 310 § 1 i 2 k.k.;

b)  art. 286 § 1 k.k. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, iż zarzucane oskarżonemu zachowania realizują przesłanki ww. przepisu, mimo iż w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób przyjąć, by oskarżony doprowadził inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, a tym bardziej, iż zrobił to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej;

c)  art. 270 § 2a k.k. albo ewentualnie art. 286 § 3 k.k. poprzez ich pominięcie przy kwalifikacji prawnej czynów zarzucanych oskarżonemu, mimo iż okoliczności sprawy nie pozostawiają wątpliwości, co do tego iż powinny być one uznane za czyn mniejszej wagi, a to ze względu na:

- działanie oskarżonego w porozumieniu z osobą, której dotyczyć miały podrobione dokumenty,

- relatywnie niewielką kwotę, na którą opiewa przedmiotowa umowa pożyczki,

- na fakt iż czyny, których dopuszczenie się zarzucane jest oskarżonemu, miały zostać popełnione w warunkach, które stanowiły o konieczności uznania ich, wraz z innymi czynami objętymi wyrokiem Sądu Rejonowego w Ś. z dnia (...) roku, wydanym w sprawie o sygn. akt: (...), za czyn ciągły, a ww. wyrok z dnia (...) roku wydany został z uwzględnieniem błędnej kwalifikacji prawnej na szkodę oskarżonego;

d)  art. 11 § 1k.k., poprzez jego błędne uwzględnienie w kwalifikacji prawnej czynów, popełnienie których zarzuca się oskarżonemu, podczas gdy okoliczności sprawy nie pozostawiają wątpliwości co do tego, iż zachowań przypisywanych oskarżonemu doszło w krótkich odstępach czasu i w realizacji z góry powziętego zamiaru, jakim było doprowadzenie do zawarcia umowy pożyczki, a przy tym oczywistym jest, iż ewentualne podrobienie podpisów na dokumentach złożonych w instytucji finansowej nie stanowiło celu samego w sobie, w związku z czym kwalifikacja prawna przedmiotowych zachowań winna uwzględniać raczej art. 12 § 1 k.k.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Uwagi wstępne

Opisana powyżej apelacja obrońcy oskarżonego M. W. sporządzona została – zwłaszcza w zakresie przedstawienia zarzutów – w sposób obszerny, co jednak nie przekładało się ani na czytelność stanowiska obrony, ani na jego skuteczność. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia któregokolwiek z podniesionych w apelacji obrońcy zarzutów. Z kolei wielość i obszerna redakcja tych zarzutów, przede wszystkim zaś ich powtarzający się charakter, wymuszały – dla uniknięcia powtórzeń w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego oraz zwartości i klarowności wywodu – dokonanie pewnej ich hierarchizacji oraz łącznego ustosunkowania się do części z nich.

Podkreślić także należało, że w ramach rozbudowanego środka odwoławczego, apelujący obrońca powtarzał te same kwestie przez pryzmat różnych rodzajowo zarzutów. Dotyczyło to chociażby oceny zeznań świadka M. M. (1), czy pominięcia niektórych dokumentów. Sposób procedowania Sądu I instancji co do tych dowodów był kwestionowany przez apelującego raz poprzez zarzut obrazy przepisów postępowania, następnie zaś po raz kolejny w ramach zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, a w niektórych przypadkach nawet poprzez zarzut naruszenia prawa materialnego. Zdaniem Sądu odwoławczego wielokrotne powtarzanie tych samych okoliczności tylko w ramach różnych rodzajowo zarzutów i przez to ich sztuczne mnożenie nie może przynieść oczekiwanego rezultatu i nie zasługuje na akceptację ze strony Sądu odwoławczego (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 kwietnia 2018 r. II AKa 393/17).

Po analizie całości ww. apelacji obrończej wraz z jej uzasadnieniem oraz pierwszoplanowym wnioskiem o uniewinnienie oskarżonego M. W. od przypisanego mu czynu, stwierdzić należało, że głównym celem apelującego było wykazanie, że w zachowaniu oskarżonego i przebiegu zdarzenia brak było elementów, które odpowiadałyby stronie przedmiotowej i podmiotowej przypisanego mu czynu.

Podkreślenia wymagało jednakże, że warunkiem koniecznym wykazania błędów w ustaleniach faktycznych, jest uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Błąd w ustaleniach faktycznych nie może bowiem wynikać wyłącznie z wątpliwości strony, czy też z przyjęcia przez nią odmiennej wersji zdarzeń, ale musi mieć konkretną przyczynę, a przyczyną taką jest właśnie naruszenie reguł procedowania. Tymczasem autor opisanej apelacji wytknął de facto wyłącznie uchybienia generalnym zasadom procesowym bez ich konkretyzacji i bez wskazania (poza dwoma przypadkami) szczegółowych przepisów procedury, które naruszyć miałby Sąd I instancji.

Ad. 2. a)-d)

Nie potwierdził się zatem jeden z dwóch wytkniętych przez apelującego obrońcę przypadków naruszenia przez Sąd I instancji konkretnych reguł dotyczących prowadzonego w toku rozprawy głównej postępowania dowodowego, tj. naruszenia art. 170 § 1 pkt 2 i 5 k.p.k. oraz art. 170 § la k.p.k. , poprzez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji wniosku obrońcy oskarżonego o przeprowadzenie postępowania dowodowego w zakresie:

- przesłuchania świadka B. M. na okoliczność rozpoczęcia, przebiegu i zakończenia współpracy pomiędzy M. M. (1) a oskarżonym,

- ustalenia, komu spółka (...) S.A wypłaciła środki pieniężne w ramach umowy pożyczki gotówkowej z dnia (...) r.,

- projektu umowy pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia (...) r., zawartej przez M. P. ze (...) Bank (...) S.A.,

- ustalenia faktu – a ewentualne okoliczności, w tym celu – zawierania przez M. P. w latach (...), umów pożyczki w (...) Bank (...) S.A., w (...) BANK S.A. oraz w Banku (...) S.A.

Zauważyć należało, że w toku rozprawy głównej w dniu (...) r. oraz w dniu (...) r., Sąd I instancji, na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k., a w drugim przypadku – na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 i 5 k.p.k. – oddalił zgłoszone w tym zakresie przez obrońcę oskarżonego (na rozprawie oraz w piśmie procesowym z dnia (...) r.) wnioski dowodowe, trafnie uznając, że badanie objętych nimi okoliczności, nie wpływałoby w żaden sposób na ustalenie i ocenę tego, co istotne było dla rozstrzygnięcia w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego – a co wynikało m.in. z opinii biegłego z zakresu analizy pisma ręcznego – że to oskarżony podrobił podpis M. M. (1) na dokumentach (w tym na wekslu) potrzebnych do uzyskania pożyczki od spółki (...) S.A. Wbrew zatem przekonaniu apelującego obrońcy, okoliczności dotyczące współpracy pomiędzy M. M. (1) a oskarżonym, ani też to, do kogo faktycznie trafiły środki pieniężne z uzyskanej pożyczki, ani tym bardziej to, czy – i ewentualnie w jakim celu – M. M. (1) w zbliżonym czasie zawierała umowy pożyczki, czy kredytu z innymi podmiotami – nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia; w szczególności nie nadawały się one do ekskulpowania oskarżonego od zarzuconego mu oszukańczego wyłudzenia pożyczki od (...) S.A.

Zważyć bowiem należało – o czym apelujący zdawał się nie pamiętać – że korzyść majątkowa, do której uzyskania dąży sprawca czynu stypizowanego w art. 286 § 1 k.k., jest to korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego (art. 115 § 4 k.k.). Zatem nawet wykazanie tezy obrony, że środki z pożyczki nie trafiły do oskarżonego, w tym nawet hipotetyczne potwierdzenie, że trafiły do M. M. (1), nie zmieniłoby w żaden sposób faktu, że oskarżony chcąc uzyskać tę pożyczkę, wspólnie i w porozumieniu ze współoskarżną A. S., oszukańczo (podrabiając podpis pożyczkobiorcy) wprowadził pożyczkodawcę w błąd, co do osoby zaciągającej zobowiązanie. Podobnie, takiej oceny zachowań oskarżonego nie zmieniałoby w żaden sposób dalsze dowodowe badanie tego, że oskarżony i M. M. (1) prowadzili wspólne interesy, ani też tego, że ww. zawierała w zbliżonym czasie umowy pożyczki z innymi podmiotami. To bowiem nie relacje oskarżonego z M. M. (1), ani też relacje tej ostatniej z innymi kredytodawcami (które to okoliczności nota bene sama świadek M. opisywała w sposób generalnie zgodny z tezami obrony), ale świadome działanie oskarżonego nakierowane na oszukańcze (bo bazujące na podrobionych dokumentach) uzyskanie pożyczki, przesądzały o sprawstwie i winie oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu.

W tej sytuacji, prowadzenie postępowania dowodowego w zakresie okoliczności wskazywanych przez obronę nie było zasadne, bowiem okoliczności te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, w tym ze swej istoty nie nadawały się do ekskulpowania oskarżonego od zarzuconego mu czynu (art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k.). Uwadze apelującego umknęło przy tym, że to właśnie ten ostatni przepis, stanowił wiodącą (a w pierwszym z opisanych przypadków – jedyną) podstawę oddalenia wniosków dowodowych obrony.

Tym samym oczywiście bezzasadny był podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia art. 170 § la k.p.k. Ten bowiem przepis sprzeciwia się oddaleniu wniosku dowodowego z uwagi na zmierzanie do przewlekania postępowania, i to w sytuacji, gdy okoliczność, która ma być udowodniona, ma istotne znaczenie dla ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony, czy stanowi on przestępstwo i jakie. Jego dyspozycja zatem, nie znajdowała w ogóle zastosowania w ocenianym przypadku.

Ad. 3. a)-c)

Oczywiście bezzasadny był także drugi ze skonkretyzowanych zarzutów naruszenia prawa procesowego, tj. zarzut obrazy art. 170 § 1 pkt 2 i § 3 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. oraz art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie przy orzekaniu dowodów w postaci aktów notarialnych obejmujących umowę z dnia (...) roku oraz pełnomocnictwo z dnia (...) r.

W pierwszej kolejności zauważyć należało, że ww. dokumenty złożone zostały przez obronę i objęte wnioskiem dowodowym w toku rozprawy głównej w dniu (...) r. W tej sytuacji, Sąd I instancji nie był zobligowany do wydawania w ich przedmiocie odrębnego postanowienia dowodowego, bowiem z mocy samego prawa (art. 405 § 2 k.p.k.) zostały one zaliczone w poczet dowodów z chwilą zamknięcia przewodu sądowego, o czym zresztą Sąd I instancji poinformował strony na rozprawie w ww. dniu.

Nie było też tak, jak twierdził apelujący, jakoby Sąd I instancji ww. dowody pominął, w tym nie odniósł się do niech w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. W tym wypadku apelujący zdawał się nie dostrzegać, że w części 2 uzasadnienia zaskarżonego wyroku (na str. 5 tegoż dokumentu), Sąd I instancji wskazał, że „uznał za wiarygodne zgromadzone w sprawie dokumenty, albowiem ich treść i autentyczność nie budziły wątpliwości. Strony ich nie kwestionowały, do czego i Sąd nie miał powodów”.

Ocena taka nie oznaczała jednakże, jakoby z przedmiotowych dokumentów w postaci umowy z dnia (...) r. oraz pełnomocnictwa z dnia (...) r., wynikały okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia, w szczególności takie, które ekskulpowałyby oskarżonego od zarzuconego mu czynu; nie były to też „dowody przeciwne” – w rozumieniu art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. Jak bowiem wskazano już powyżej, ewentualne relacje biznesowe łączące oskarżonego z M. M. (1), w tym mające na celu nabycie, a następnie prowadzenie kurortu w K., ani też ewentualne zawieranie w tym czasie przez M. M. (1) umów pożyczki z innymi podmiotami, nie zmieniały w żaden sposób stwierdzenia, że w przypadku tej konkretnej umowy pożyczki, której zawarcie stało się kanwą niniejszej sprawy, oskarżony podjął działanie świadomie nakierowane na oszukańcze uzyskanie tej pożyczki. Wystarczającą przesłanką faktyczną potwierdzającą sprawstwo i winę oskarżonego w tym zakresie było zaś podrobienie przezeń, a następnie przedłożenie pożyczkodawcy sfałszowanych dokumentów. W tym wypadku, ewentualne motywy działania oskarżonego, nawet przy założeniu, że obejmowały dążenie do uzyskania środków pieniężnych dla innej osoby (w tym nawet M. M. (1)), nie miały wpływu na ocenę przestępczego charakteru przypisanych mu zachowań, przyjmujących postać podrobienia dokumentów i posłużenia się nimi w ramach procedury uzyskania pożyczki od pokrzywdzonej spółki.

Ad. 1.a)-b) oraz 4.a)-b)

Zarzuty te, pomimo zakwalifikowania ich przez apelującego jako naruszenia procedury (art. 438 pkt 2 k.p.k.) i błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.), nie tylko powielały się wzajemnie, ale też w swej istocie stanowiły polemikę z przyjętą przez Sąd I instancji wersją zdarzenia, będącego przedmiotem osądu. Apelujący bowiem nie tylko zdawał się ignorować istnienie dowodów sprawstwa i winy oskarżonego, ale kwestionował sądową ocenę dowodów – w szczególności z zeznań świadka M. M. (1) – nie wskazując de facto konkretnych uchybień w procedowaniu Sądu, a ograniczając się do zarzucenia naruszenia generalnych zasad procesowych, ujętych w art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. Tymczasem wykazanie naruszenia generalnych zasad procesowych, w tym ujętej w art. 7 k.p.k. (tzw. błąd „dowolności”), wymaga uprzedniego dowiedzenia, że Sąd uchybił konkretnym (szczegółowym) regułom procedowania, w tym np. wymogowi oparcia ustaleń na całości materiału dowodowego wprowadzonego do procesu, czy konieczności oceny poszczególnych dowodów z poszanowaniem zasad wiedzy, doświadczenia życiowego, czy logiki. Bez uprzedniego wykazania takich skonkretyzowanych błędów proceduralnych Sądu, zarzucenie naruszenia generalnych zasad procesowych pozostaje gołosłownym twierdzeniem apelującego, podobnie – jak niewykazanie jakiegokolwiek naruszenia procedury, czyni dowolnym zarzut błędu w ustaleniach faktycznych.

Zauważyć następnie należało, że apelujący wskazał co prawda, jako obrażony przez Sąd I instancji również przepis art. 410 k.p.k. , jednakże argumentacja sformułowana przez niego w tym zakresie nie zmierzała logicznie do wykazania przypadku pominięcia dowodu, czy okoliczności, ale przybrała postać prezentacji przez stronę własnej oceny materiału dowodowego, a przede wszystkim – ustalonych na ich podstawie okoliczności faktycznych, które nawet w sytuacji gdy były bezsporne, poddane zostały przez apelującego własnej interpretacji, konkurencyjnej względem sądowej.

Przypomnieć należało, że o pominięciu dowodu, czy okoliczności w rozumieniu powołanego przepisu art. 410 k.p.k. (tzw. błąd „braku”) można mówić w sytuacji, gdy Sąd przeprowadziwszy dowód na rozprawie, nie poddaje go następnie ocenie i analizie w procesie wyrokowania, albo ocenę taką przeprowadziwszy, pomija wynikającą zeń okoliczność. Tymczasem Sąd I instancji odniósł się do wszystkich wprowadzonych do procesu dowodów i okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, te zaś z nich, które eksponowane były w zarzutach apelacji jako pominięte de facto nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia (co częściowo wskazano już w rozważaniach odnośnie zarzutów nr 2 i 3). Sąd I instancji poddał też materiał dowodowy wymaganej analizie i dał temu wyraz w uzasadnieniu rozstrzygnięcia. Jedynie wynik dokonanej przez Sąd oceny dowodów i kształt odtworzonych faktów, różnił się od wniosków forsowanych przez obronę. Autor apelacji w sposób oczywiście mylny utożsamił zatem sytuację pominięcia danego dowodu lub okoliczności, z przypadkiem różnicy w ich ocenie. Wbrew jednakże oczekiwaniom apelującego, kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała, że to ocena dokonana przez Sąd I instancji, nie zaś zaprezentowana przez obronę, spełniała wymogi swobodnej oceny dowodów.

Apelujący nie wykazał zatem, jakoby Sąd I instancji dowolnie ocenił dowód z zeznań świadka M. M. (1) nie dostrzegając ich (jak twierdził apelujący) wewnętrznej sprzeczności. Tymczasem – wbrew twierdzeniom apelującego – zeznania wymienionej świadek złożone w toku rozprawy głównej w dniu (...) r. były w sposób jednoznaczny spójne z tymi, które świadek złożyła w postępowaniu przygotowawczym w niniejszej sprawie (k. 87-88) oraz w sprawie Sądu Rejonowego w Ś. W.. sygn. (...) (k. 796-800 akt ww. sprawy). Zeznając w obu tych sprawach, świadek nie negowała bynajmniej faktu, że podjęła współpracę z oskarżonym, w tym w zakresie zawierania z różnymi podmiotami umów kredytowych i to w związku z planami nabycia pensjonatu w K., w którego prowadzenie miała być zaangażowana córka świadka. Świadek przyznawała też, że występowała jako pożyczkobiorca przy umowach z innymi podmiotami, w tym sama podpisywała dokumentację związaną z innymi kredytami (w tym zaciągniętym w Banku (...) w P.), jak i to, że w niektórych przypadkach udawała się do placówki bankowej na prośbę oskarżonego. Tym samym, teza apelującego, o wewnętrznej sprzeczności zeznań świadka, okazała się gołosłowna, czyniąc tym samym w pełni chybionym argument, mający dowodzić niewiarygodności świadka.

Jednocześnie – co apelujący zdawał się ignorować – M. M. (1) w swoich zeznaniach konsekwentnie wskazywała, że w sprawie kredytu, będącego przedmiotem osądu w niniejszej sprawie, nie podpisywała żadnej umowy kredytowej, ani weksla.

Podkreślenia wymagało przy tym, że takie twierdzenie świadka M. M. (1) znajdowało pełne potwierdzenie w treści opinii z dnia (...) r., biegłego z dziedziny pisma ręcznego, W. S. z Biura (...) Sp. z o.o. (k. 190-221), z której wynikało, że podpis na wekslu z wpisaną datą wystawienia (...) r., sześć podpisów na poszczególnych stronach wniosku o udzielenie pożyczki w (...) S.A. o nr (...) oraz trzynaście podpisów na poszczególnych stronach umowy pożyczki gotówkowej nr (...)- (...) o treści (...) zostało nakreślonych przez M. W.. Dodać należało, że wobec takiej treści opinii biegłego, przeciwne twierdzenia, podawane w wyjaśnieniach oskarżonego W., jawiły się jako oczywiście niewiarygodne.

Co więcej, sam apelujący obrońca nie twierdził bynajmniej, jakoby to M. M. (1) podpisała ww. dokumenty, a jedynie utrzymywał, że oskarżony przedłożył owe (podrobione) dokumenty w przedstawicielstwie pokrzywdzonej spółki za wiedzą i zgodą M. M. (1). Tymczasem takie stanowisko apelacji nie znajdowało potwierdzenia w żadnym ze zgromadzonych w sprawie dowodów, w tym nawet w wyjaśnieniach samego oskarżonego, który (jak wskazano powyżej) podnosił w tym zakresie twierdzenia dalece bardziej radykalne (że to sama świadek M. złożyła podpisy na dokumentach).

Niezależnie od tego, podkreślenia wymagało – co było w sprawie szczególnie istotne – że omawiane stanowisko apelacji nie zawierało żadnych okoliczności mogących ekskulpować oskarżonego od zarzuconego mu czynu. Zważyć bowiem należało – o czym apelujący zdawał się nie pamiętać – że podrobienie dokumentu ma miejsce, kiedy zostaje on sporządzony przez osobę nieuprawnioną przy zachowaniu pozorów pochodzenia od rzekomego wystawcy dokumentu ( zob. wyrok SN z 24.10.2013 r., III K.K. 373/13, LEX nr 1386041). Dla wyczerpania znamion czynu zabronionego nie ma przy tym znaczenia, czy działanie zostało podjęte na szkodę, czy w interesie osoby będącej rzekomym wystawcą, w tym również to, czy osoba ta wyraziła zgodę na podrobienie jej podpisu pod dokumentem. Przepis art. 270 § 1 k.k. chroni bowiem dobro powszechne, jakim jest wiarygodność dokumentów, a nie dobro indywidualne (zob. postanowienie SN z 21.06.2007 r., III K.K. 122/07, LEX nr 310185 oraz: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. IV Opublikowano: WKP 2023).

Z powyższego wynikało zatem, że nawet hipotetyczna (a na gruncie niniejszej sprawy w żaden sposób niewykazana) świadomość świadka, co do podjętych przez oskarżonego działań w celu wyłudzenia kredytu, nie powodowałaby dekryminalizacji zachowań oskarżonego.

Wbrew powielonemu w ramach omawianych zarzutów stanowisku apelującego, na niewiarygodność zeznań świadka M. nie wskazywał też w żaden sposób podkreślany w apelacji brak informacji pochodzących od pokrzywdzonej spółki, na czyje konto przelana została kwota pożyczki. W tym wypadku, na gruncie przedmiotowej sprawy nie wystąpiła jakakolwiek przesłanka, która mogłaby wskazywać, że kwota wyłudzonej pożyczki trafiła do świadka. Wprost przeciwnie, nieracjonalne wręcz było stanowisko obrony, jakoby oskarżony, prowadząc (jak wielokrotnie podkreślał sam apelujący) szeroką współpracę z M. M. (1) i to zmierzającą do zakupu pensjonatu w K., w sytuacji gdy ta ostatnia zaciągać miała w tym czasie szereg innych kredytów, w przypadku tego konkretnego kredytu zdecydował się podrobić całą dokumentację kredytową, po tylko by uzyskać dla świadka pożyczkę w kwocie 4 000 złotych. W obliczu takich okoliczności, o wiele bardziej prawdopodobnym było to, że oskarżony mając – w związku ze wspomnianą współpracą – dostęp do danych M. M. (1) – wykorzystał ową wiedzę w celu oszukańczego zdobycia środków pieniężnych na własne cele. Dodać należało, że takie zachowanie oskarżonego zgodne było z jego modus operandi ujawnionym w sprawie Sądu Rejonowego w Ś., o sygn. (...), w której oskarżony W. skazany został za 40 przestępstw z art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., popełnionych w okresie od (...) r. do (...) r., a polegających na podrabianiu dokumentów i wyłudzaniu na ich podstawie pieniędzy od instytucji udzielających pożyczki.

Zważyć przy tym należało – o czym była mowa powyżej, w odniesieniu do zarzutu z pkt 2 – że nawet ewentualne wykazanie tezy obrony, że środki z pożyczki nie trafiły do oskarżonego, nie ekskulpowałoby go od zarzutu oszukańczego wyłudzenia pożyczki, bowiem korzyść majątkowa, do której uzyskania dąży sprawca czynu stypizowanego w art. 286 § 1 k.k., jest to korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego (art. 115 § 4 k.k.).

Wbrew powielonemu w ramach omawianych zarzutów stanowisku apelującego, w przedmiotowej sprawie nie mogło być też mowy o wadliwym ustaleniu, czy też pomięciu przez Sąd I instancji tego, że weksel z dnia (...) r., którego podrobienie przypisano oskarżonemu, nie uprawniał samodzielnie do otrzymania sumy pieniężnej. W pierwszej kolejności zauważyć należało, że zakwalifikowanie tego zarzutu przez apelującego, jako naruszenia prawa procesowego i błędu w ustaleniach faktycznych, było z gruntu wadliwe i alogiczne. Jak bowiem zauważył sam apelujący obrońca, powielając tę samą argumentację (dotyczącą charakteru weksla, jako dokumentu mieszczącego się w zakresie dyspozycji art. 310 § 1 i 2 k.k.) również w ramach zarzutu naruszenia prawa materialnego – jest to zagadnienie z gatunku ocen prawnych, nie zaś faktycznych.

Podkreślenia wymagało przy tym, że ocena zaprezentowane w apelacji – poddająca w wątpliwość prawidłowość zakwalifikowania podrobienia weksla, jako czynu z art. 310 § 1 i 2 k.k. (nie zaś wyłącznie z art. 270 k.k.) – była oczywiście chybiona, a wręcz niezrozumiała. Przypomnieć zatem należało apelującemu, że weksel niewątpliwie mieści się zakresie dyspozycji art. 310 § 1 i 2 k.k. Weksel in blanco, jako dokument potwierdzający istnienie prawa majątkowego, jest papierem wartościowym dającym podstawę do otrzymania sumy pieniężnej i może być dokumentem uprawniającym do otrzymania sumy pieniężnej, o którym mowa w art. 310 § 1 k.k. Podrobienie lub przerobienie podpisu na wekslu in blanco (weksel in blanco pełni funkcję gwarancyjną – jest zabezpieczeniem prawnym interesów majątkowych wierzyciela – co do zasady może być wykorzystany jako środek prawny dochodzenia od dłużnika niezaspokojonych przez niego w terminie zobowiązań pieniężnych), wyczerpuje znamiona czynu z art. 310 § 1 k.k. Co prawda nie może on jeszcze pełnić funkcji środka płatniczego, z uwagi na brak wypełnienia go inną treścią, kluczową do powstania zobowiązania wekslowego, jednak weksel niezupełny jest papierem wartościowym. Tylko braki w treści tego dokumentu, wymagane przez przepisy prawa wekslowe, pozbawiłyby go tej cechy (tak SA w Białymstoku w wyroku z 5.04.2019 r., II AKa 110/18, LEX nr 2701275; SA we W. w wyroku z 20.09.2018 r., II AKa 103/18, LEX nr 2583357 oraz SN w postanowieniu z 5.04.2017 r., III K.K. 121/17, LEX nr 2298276) – (tak: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. IV, Opublikowano: WKP 2023).

Dodać należało, że zaprezentowanej powyżej oceny charakteru weksla nie zmieniał w żaden sposób fakt, że weksel podrobiony przez oskarżonego przedstawiony został jako zabezpieczenie spłaty pożyczki, zatem uprawnienie w nim zawarte zaktualizowałoby się dopiero w chwili dochodzenia roszczenia przez pożyczkodawcę. Na tym bowiem polega istota dokumentu uprawniającego do otrzymania sumy pieniężnej w rozumieniu art. 310 § 1 k.k., który – w przeciwieństwie do środka płatniczego, o którym też mowa jest w powołanym przepisie – stanowi gwarancję zaspokojenia roszczeń na przyszłość.

W tym kontekście, oczywiście chybione było też stanowisko apelacji, jakoby Sąd I instancji pominął wyjaśnienia oskarżonej A. S. , złożone na rozprawie w dniu (...) r., z których wynikało, że pokrzywdzona spółka przy zawieraniu umów pożyczki nie wymagała zabezpieczenia wekslowego. Okoliczność ta była irrelewantna dla prawnokarnej oceny zachowań oskarżonego. Przedkładając bowiem ów podrobiony przez siebie weksel wraz z wnioskiem o udzielenie kredytu oraz umową pożyczki gotówkowej numer (...)- (...), oskarżony zrealizował znamiona czynu z art. 310 § 1 i § 2 k.k. i to niezalenie od tego, czy taką formę zabezpieczenia pożyczki przedstawił niejako „nadmiarowo” (ponad wymagania pożyczkodawcy), czy też nie.

Oczywiście bezzasadne było zaś stanowisko apelującego, jakoby cel podrobienia weksla – w tym wypadku wprowadzenie pożyczkodawcy w błąd, co do istnienia dodatkowego zabezpieczenia spłaty pożyczki – dekompletować miał znamiona czynu z art. 310 k.k. Tym bardziej zaś bezzasadna była teoria przedstawiona w apelacji, jakoby oskarżonemu nie można było przypisać czynu z art. 310 k.k., bo to nie on był osobą uprawioną do otrzymania kwoty pieniężnej z tytułu weksla. Apelujący zdawał się nie pamiętać, że karalność fałszerstwa materialnego weksla nie jest ograniczona wyłącznie do sytuacji, kiedy to sprawca fałszerstwa miałby być jednocześnie wierzycielem wekslowym.

Uwzględnienie przez Sąd I instancji wszystkich przedstawionych powyżej okoliczności i wyprowadzenie w oparciu o nie wniosków w zakresie oceny dowodów, w tym omówionych wyżej zeznań świadka M. M. (1) oraz wynikających z nich ustaleń co do zachowań oskarżonego W. związanych z uzyskaniem pożyczki od pokrzywdzonej spółki (...) S.A., czyniła niezasadnym zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. oraz art. 4 k.p.k. i art. 410 k.p.k. W ocenianej sprawie nie było bowiem tak – jak zarzucał apelujący – jakoby Sąd I instancji pominął okoliczności i wersję zdarzenia prezentowaną przez obronę, w tym wyjaśnienia oskarżonego. Sąd bowiem dowody te ocenił, uznając je – z powodów prezentowanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz pokrótce zrelacjonowanych w powyższych rozważaniach – za niewiarygodne bądź nieprzydatne dla czynionych ustaleń faktycznych.

Tym samym wersja zdarzenia, forsowana przez obronę – jako niepoparta żadnym wiarygodnym dowodem – nie mogła stać się podstawą faktyczną zaskarżonego rozstrzygnięcia. Jak wynikało z powyższych rozważań – żadne z wytkniętych w apelacji naruszeń procedury nie zostało przez obrońcę wykazane. W istocie apelacja sprowadzała się zatem do polemiki z ustalonymi przez Sąd I instancji faktami oraz (o czym będzie mowa w dalszej części niniejszych rozważań) przyjętymi przez ten Sąd ocenami prawnymi. Obrońca dostrzegał bowiem wadliwość postępowania dowodowego tam, gdzie wynik sądowej oceny dowodów różnił się od jego własnej. Niewykazanie jednakże przez apelującego zarzuconych błędów proceduralnych, w tym w zakresie oceny dowodów, nakazywało przyjąć, że to nie wersja zdarzeń przyjęta przez Sąd I instancji, ale forsowana przez obronę, nacechowana była dowolnością.

Zauważyć ponadto należało – co sygnalizowano już na wstępie – że omówiona powyżej argumentacja apelującego powielona została przezeń w ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego i błędów w ustaleniach faktycznych. Tym samym stanowisko wyrażone w apelacji w zakresie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych jawiło się jako oczywiście nietrafne.

Warunkiem koniecznym wykazania błędów w ustaleniach faktycznych, jest bowiem uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Błąd w ustaleniach faktycznych nie może bowiem wynikać wyłącznie z wątpliwości strony, czy też z przyjęcia przez nią odmiennej oceny i wersji zdarzeń, ale musi mieć konkretną przyczynę, a przyczyną taką jest właśnie naruszenie reguł procedowania, w tym np. pominięcie przez sąd niektórych dowodów, albo przeciwnie – oparcie się na dowodach niewprowadzonych do procesu, czy też w końcu dokonanie tychże dowodów wadliwej oceny – to jest odbywającej się z przekroczeniem granice swobodnej ich oceny, a zatem np. obrażającej zasady logicznego rozumowania, zasady wiedzy, czy doświadczenia życiowego. Jednakże apelujący obrońca oskarżonego – jak wskazano powyżej – nie zdołał skutecznie wykazać konkretnych uchybień procesowych Sądu I instancji. Tym samym nie mógł on też skutecznie wytykać Sądowi I instancji błędów w ustaleniach poszczególnych, wymienionych w apelacji, a omówionych powyżej okoliczności. Skoro bowiem – jak wskazano powyżej – podnoszone w apelacji, a konkurencyjne względem ustaleń Sądu I instancji, twierdzenia co do faktów nie znajdowały oparcia w prawidłowo ocenionym materiale dowodowy, musiały być uznane za niewiarygodne i służące wyłącznie realizacji przyjętej linii obrony oskarżonego.

Apelujący nie mógł zatem zasadnie wywodzić, jakoby oskarżony W. nie dopuścił się przypisanego mu zachowania polegającego na oszukańczym uzyskaniu pożyczki, poprzez przedłożenie podrobionych przez siebie dokumentów, w tym weksla – skoro jego sprawstwo i zawinienie wynikały w sposób jednoznaczny z omówionych powyżej dowodów, w tym z opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego i zeznań świadka M. M. (1). Podkreślenia wymagało przy tym, że z ww. opinii wynikało bez wątpliwości, że to oskarżony W. podrobił podpis świadka zarówno na wekslu, jak i wniosku oraz umowie pożyczki.

Podkreślenia wymagało też, że apelujący obrońca w żaden sposób wspomnianej opinii z zakresu badania pisma ręcznego nie kwestionował.

W tej sytuacji uznać należało, że przedstawione przez Sąd I instancji podstawy dowodowe i wynikające z nich okoliczności faktyczne – wbrew przekonaniu apelującego – stanowiły wystarczające przesłanki do tego, by oskarżonemu W. przypisać przestępstwo z art. 310 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., a kwestionujące to rozstrzygnięcie, stanowisko apelującego obrońcy uznać za czysto polemiczne.

Ad. 1.c) oraz 4.c)

Chybiona – i to w stopniu oczywistym – była też zaprezentowana w ramach dublujących się zarzutów naruszenia prawa procesowego oraz błędu w ustaleniach faktycznych, argumentacja apelującego obrońcy, odnosząca się do wadliwego jakoby „pominięcia” przez Sąd I instancji tego, że Sąd Rejonowy w Ś. W.., orzekając w sprawie (...), nie uznał – zdaniem obrony błędnie – przypisanych tam oskarżonemu czynów za elementy czynu ciągłego, co winno skutkować konsumpcją odpowiedzialności za czyn objęty niniejszą sprawą.

Wynikało stąd, że w zamyśle apelującego, Sąd I instancji powinien – ni mniej, ni więcej – uwzględnić to, że we wspomnianej sprawie (...), oskarżonemu winien zostać przypisany czyn ciągły w rozumieniu art. 12 § 1 k.k. (choć w rzeczywistości nie został) i w konsekwencji uznać zachowanie oskarżonego, będące przedmiotem osądu w niniejszej sprawie, za element owego (nieistniejącego, bo niestwierdzonego prawomocnym wyrokiem) czynu ciągłego. Argumentacja taka zasadniczo pozbawiona była płaszczyzny merytorycznej, pozwalającej na poczynienie względem niej szerszych rozważań. Jakkolwiek bowiem w myśl zasady samodzielności orzeczniczej (art. 8 § 1 k.p.k.), Sąd I instancji co do zasady nie był związany rozstrzygnięciem innego sądu, to jednak reguła ta doznawała wyjątku, o którym mowa w § 2 ww. artykułu, dotyczącego związania Sądu prawomocnymi orzeczeniami sądów kształtującymi prawo. Orzeczeniem takim jest zaś orzeczenie skazujące danego oskarżonego. Związanie sądu karnego zarówno orzeczeniem skazującym, jak i uniewinniającym w stosunku do tego samego oskarżonego przyjmowane jest w piśmiennictwie w postaci zakazu dowodowego o charakterze zupełnym, zabraniającego dokonywania ustaleń w zakresie zasadności lub bezzasadności uprzedniego skazania (tak: Świecki Dariusz (red.), Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom I. Art. 1–424, wyd. VII, Opublikowano: WKP 2024 za: Grzegorczyk, Tylman, Postępowanie, 2009, s. 439).

Zauważyć przy tym należało, że co do zasady możliwym jest samodzielne ustalenie przez sąd w danej sprawie, czy zachowanie będące przedmiotem postępowania było częścią osądzonej już wcześniej aktywności sprawcy, mającej charakter czynu ciągłego lub przestępstwa wieloczynowego. Ustalenia tego sąd może przy tym dokonać bez względu na to, w jaki sposób kwalifikowano zachowania sprawcy we wcześniejszym orzeczeniu sądowym. Nie ma więc w szczególności znaczenia, czy przyjmowano wówczas konstrukcję czynu ciągłego z art. 12 k.k. lub art. 6 § 2 k.k.s., czy też nie. Przyjęcie w tym zakresie ustalenia pozytywnego wymagałoby jednakże wykazania, że spełnione zostały przesłanki ciągłości, m.in. działanie z góry powziętym zamiarem (art. 12 § 1 k.k.). Na gruncie niniejszej sprawy przesłanki takie nie wystąpiły, o czym przekonywało nie tylko postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie, ale też lektura akt sprawy (...) Sądu Rejonowego w Ś. W.., w tym wydanego w tej sprawie wyroku z dnia (...) r.

Ad. 4.d)

Częściowo zasadne okazało się natomiast stanowisko apelującego, wyrażone w ramach zarzutu pominięcia przez Sąd I instancji faktu, iż pożyczka której dotyczył wniosek o udzielenie kredytu z dnia (...) r., umowa pożyczki gotówkowej z dnia (...) r. oraz weksel z dnia (...) r. opiewa na relatywnie niewielką kwotę, która to okoliczność winna prowadzić do uznania postępku oskarżonego za wypadek mniejszej wagi. Zarzut ten podzielić należało w zakresie wskazania, że Sąd I instancji nie docenił należycie wagi ww. okoliczności, a co najmniej nie dał temu wyrazu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – i to pomimo prawidłowego ustalenia samej wartości pożyczki (4 000 zł). Sąd Apelacyjny sytuację taką uznał zatem za tzw. błąd braku. Prawidłowe uwzględnienie ww. okoliczności faktycznej dostarczało istotnej (choć nie jedynej) przesłanki nakazującej uznać zachowania przypisane oskarżonemu za wypadek mniejszej wagi – jakkolwiek nie z art. 270 § 2a k.k. (co w sposób oczywiście niezasadny postulował apelujący), ale z art. 310 § 3 k.k. Przy czym zagadnienie to – z uwagi na potrzebę zachowania zwięzłości i czytelności wywodu niniejszego uzasadnienia, omówiono szerzej w jego części 5.2., w której zaprezentowano motywy rozstrzygnięć reformatoryjnych Sądu II instancji.

Ad. 5.a) i b)

Bezzasadne i to w stopniu oczywistym okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego w zakresie kalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu – mającego polegać na wadliwej jakoby ocenie realizacji znamion przestępstw stypizowanych w art. 310 § 1 i 2 k.k. oraz w art. 286 § 1 k.k.

Jak już wspomniano wcześniej – samo zakwalifikowanie podniesionych w omawianej apelacji zarzutów cechował brak logiki. Apelujący obrońca podniósł bowiem zarówno zarzut błędnej oceny dowodów (art. 438 pkt 2 k.p.k.) – w wyniku której Sąd miał wadliwie ustalić fakty (art. 438 pkt 3 k.p.k.) – jak i wspomnianą obrazę prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynów (art. 438 pkt 1 k.p.k.). Tymczasem ten ostatni zarzut może być zasadnie zgłaszany wyłącznie w sytuacji, gdy apelujący nie kwestionuje ustaleń faktycznych sądu, ale dąży do wykazania, że sąd pomimo prawidłowego ustalenia faktów dokonał wadliwej subsumpcji, to jest do prawidłowo ustalonych faktów zastosował nieadekwatne przepisy prawa materialnego. Tym samym, kwestionując ustalone przez Sąd I instancji okoliczności faktyczne, apelujący nie mógł w zgodzie z zasadami logiki podważać dokonanego przez ten Sąd aktu subsumpcji. W istocie apelujący dążył bowiem do wykazania, że objęte zarzutem zdarzenia zawierały inne okoliczności podmiotowe i przedmiotowe, niż ustalił Sąd I instancji, mające wskazywać, jakoby zachowania oskarżonego w ogóle nie nadawały się do wypełnienia ustawowych znamion czynów z art. 310 § 1 i 2 k.k. oraz z art. 286 § 1 k.k. – bo wśród dokumentów podrobionych przez oskarżonego brak było takiego, który wchodził w zakres normowania art. 310 § 1 k.k., jak również dlatego, że oskarżony zachowaniem swoim nie doprowadził innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Takie stanowisko apelującego co do faktów było zaś oczywiście bezzasadne – co omówiono powyżej w odniesieniu do zarzutów naruszenia prawa procesowego i błędów w ustaleniach faktycznych. W tym miejscu ponownego podkreślenia wymagało, że weksel sfałszowany przez oskarżonego i przedłożony pokrzywdzonej spółce tytułem zabezpieczenia pożyczki, z całą pewnością stanowił dokument potwierdzający istnienie prawa majątkowego, będąc tym samym papierem wartościowym dającym podstawę do otrzymania sumy pieniężnej, a zatem dokumentem uprawniającym do otrzymania sumy pieniężnej, o którym mowa w art. 310 § 1 k.k. Weksel in blanco pełni funkcję gwarancyjną – jest zabezpieczeniem prawnym interesów majątkowych wierzyciela – co do zasady może być wykorzystany jako środek prawny dochodzenia od dłużnika niezaspokojonych przez niego w terminie zobowiązań pieniężnych), stąd jego podrobienie wyczerpuje znamiona czynu z art. 310 § 1 k.k.

Weksel co prawda nie może jeszcze pełnić funkcji środka płatniczego, z uwagi na brak wypełnienia go inną treścią, kluczową do powstania zobowiązania wekslowego, jednak weksel niezupełny jest papierem wartościowym. Przy czym istota dokumentu uprawniającego do otrzymania sumy pieniężnej w rozumieniu art. 310 § 1 k.k. – w przeciwieństwie do środka płatniczego, o którym też mowa jest w powołanym przepisie – polega na tym, że stanowi on gwarancję zaspokojenia roszczeń na przyszłość. Dodać należało, że w przedmiotowej sprawie nie zostało bynajmniej ustalone, że oskarżony podrobił środki płatnicze.

Z uwagi na taką istotę weksla, ustalony w niniejszej sprawie cel jego podrobienia – tj. wprowadzenie pożyczkodawcy w błąd, co do istnienia zabezpieczenia spłaty pożyczki – nie mogło dekompletować znamion czynu z art. 310 k.k. Oczywiście mylne – jako sformułowane w sposób nie znajdujący uzasadnienia w przepisie art. 310 § 1 k.k. – było stanowisko apelującego, jakoby przedmiotem fałszerstwa materialnego w rozumieniu tego przepisu, nie mógł być weksel sporządzony w celach gwarancyjnych. Tym bardziej zaś bezzasadna była teoria przedstawiona w apelacji, jakoby oskarżonemu nie można było przypisać czynu z art. 310 k.k., bo to nie on był osobą uprawioną do otrzymania kwoty pieniężnej z tytułu weksla. Apelujący zdawał się nie pamiętać, że karalność fałszerstwa materialnego weksla nie jest ograniczona wyłącznie do sytuacji, kiedy to sprawca fałszerstwa miałby być jednocześnie wierzycielem wekslowym.

W tym miejscu dodać należało, że dostrzeżona przez Sąd odwoławczy potrzeba zmiany kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu W. (jak i współoskarżonej A. S.), i to w zakresie przepisów art. 310 k.k., nie wynikała z konstatacji, że oskarżeni znamion tego czynu nie wypełnili, ale z oceny, że czyn ich stanowił wypadek mniejszej wagi, o którym mowa w art. 310 § 3 k.k.; przy czym motywy tej oceny opisano w części 5.2. niniejszego uzasadnienia.

W najmniejszym stopniu na uwzględnienie nie zasługiwały także uwagi apelującego obrońcy, którymi kwestionował prawidłowość przypisania oskarżonemu czynu wypełniającego również znamiona z art. 286 § 1 k.k. Uwagi te zdradzały istotną niekonsekwencję w sposobie rozumowania apelującego. Zauważyć bowiem należało, że obrońca generalnie zgadzał się z ustaleniem, że oskarżony podrobił podpis M. M. (1) na dokumentach potrzebnych do uzyskania pożyczki od spółki (...) S.A., jak i z tym, że na podstawie tych właśnie dokumentów przedmiotowa pożyczka została udzielona. W tej sytuacji nielogicznym było negowanie przez obrońcę faktu, że oskarżony – działając w powyższy sposób (podrabiając podpisy pożyczkobiorcy) – wprowadził pożyczkodawcę w błąd, co do osoby zaciągającej zobowiązanie, a tym samym doprowadził ww. spółkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Nie można bowiem ignorować tego – co uparcie zdawał się czynić apelujący – że dla oceny niekorzystnego charakteru rozporządzenia mieniem ważne jest ustalenie, czy pokrzywdzony w ogóle zdecydowałby się na zawarcie kontraktu, gdyby nie został wprowadzony w błąd, gdyby znajdował się w sytuacji umożliwiającej należyte pojmowanie przedsiębranego działania lub gdyby jego błędu nie wyzyskano (podobnie wyrok SA w Gdańsku z 18.01.2017 r., II AKa 409/16, LEX nr 2333200; wyrok SA w Katowicach z 12.08.2016 r., II AKa 194/16, LEX nr 2109571). Warunek ten został niewątpliwie spełniony w sytuacji, gdy przedstawiciele pokrzywdzonej spółki pozostawali w błędnym (wywołanym podrobieniem podpisów) przekonaniu, że pożyczkobiorcą jest M. M. (1), gdy faktycznie to nie ona zaciągała przedmiotowe zobowiązanie.

Ponownego przypomnienia wymagało także – o czym apelujący zdawał się ciągle zapominać – że korzyść majątkowa, do której uzyskania dąży sprawca czynu stypizowanego w art. 286 § 1 k.k., jest to korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego (art. 115 § 4 k.k.). Zatem nawet wykazanie tezy obrony, że środki z pożyczki nie trafiły do oskarżonego, w tym nawet potwierdzenie, że trafiły do M. M. (1) (co na gruncie niniejszej sprawy nie zostało w żaden sposób wykazane), nie ekskulpowałoby oskarżonego od czynu z art. 286 § 1 k.k. Nie zmieniłoby to w żaden sposób faktu, że oskarżony chcąc uzyskać tę pożyczkę, oszukańczo (podrabiając podpis pożyczkobiorcy) wprowadził pożyczkodawcę w błąd, co do osoby zaciągającej zobowiązanie.

Ad. 5.c)

Na uwzględnienie nie zasługiwał także zarzut naruszenia prawa materialnego art. 270 § 2a k.k. i art. 286 § 3 k.k. poprzez ich niezastosowanie. Zarzut ten bazował na oczywiście nietrafnym (jak wskazano powyżej) założeniu, jakoby oskarżonemu nie można było przypisać wypełnienia ustawowych znamion czynu z art. 310 k.k. – co otwierałoby ewentualne pole do rozważań w przedmiocie zasadności uznania czynu wypełniającego znamiona z art. 270 § 1 k.k. i z art. 286 § 1 k.k. za wypadek mniejszej wagi. Skoro jednak zasadnym było przypisanie oskarżonemu również wypełnienia znamion czynu z art. 310 k.k. – rozważania dotyczące wypadku mniejszej wagi, przenieść należało na grunt przepisów tego ostatniego artykułu. W tym kontekście, uwagi apelującego, wskazujące na mniejszą społeczną szkodliwość przypisanego oskarżonemu przestępstwa, okazały się częściowo trafne – aczkolwiek tylko w odniesieniu do okoliczności w postaci kwoty uzyskanej pożyczki. Przy czym ten aspekt sprawy omówiono w części 5.2. niniejszego uzasadnienia.

Oczywiście bezzasadne było jednak uznanie przez apelującego, jakoby pozostałe okoliczności wskazane w omawianym zarzucie apelacji były okolicznościami umniejszającymi społeczną szkodliwość czynu oskarżonego, w tym wypełniającego znamiona z art. 270 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. Zważyć bowiem należało, że podkreślane w apelacji działanie oskarżonego wspólnie i w porozumieniu z inną osobą stanowi co do zasady (i stanowiło na gruncie niniejszej sprawy) okoliczność obciążającą, nie zaś łagodzącą w kontekście oceny stopnia zawinienia oskarżonego i społecznej szkodliwości jego czynu.

Z kolei uznanie za okoliczność łagodzącą, okoliczności w postaci forsowanej przez obronę potrzeby uznania czynu oskarżonego za element wielu zachowań sprawczych, będących przedmiotem osądu w innej, prawomocnie zakończonej sprawie karnej – gdzie zachowania te nie zostały bynajmniej uznane za elementy czynu ciągłego, ale odrębne przestępstwa – było zabiegiem myślowym co najmniej karkołomnym, a z pewnością nieracjonalnym. Dość zauważyć, że – niezależnie od omówionej wcześniej bezzasadności rzeczonego postulatu apelującego – hipotetyczne przyjęcie, że czyn oskarżonego stanowił element czynu ciągłego, prawomocnie osądzonego w innej sprawie karnej, skutkować musiałoby wydaniem w niniejszej sprawie orzeczenia umarzającego postępowanie z uwagi na powagę rzeczy osądzonej, nie zaś przyjęciem (jak chciał apelujący), że czyn ten stanowił wypadek mniejszej wagi.

Ad. 5.d)

Oczywiście bezzasadny był zarzut naruszenia prawa materialnego – art. 11 § 1 k.k. poprzez jego – jak twierdził autor apelacji – „błędne uwzględnienie w kwalifikacji prawnej czynów, popełnienie których zarzuca się oskarżonemu”, w sytuacji, gdy – jak utrzymywał apelujący – zachowania oskarżonego winny być uznane za dokonane w warunkach czynu ciągłego i zakwalifikowane przy zastosowania art. 12 § 1 k.k.

W pierwszej kolejności zauważyć należało, że w zaskarżonym wyroku, w podstawie skazania nie ujęto art. 11 § 1 k.k., ale art. 11 § 2 k.k. Nawet jednak zakładając, że w treść omawianego zarzutu apelacji, wkradła się oczywista omyłka pisarska – i tak rozumowanie apelującego obarczone było błędem, którego wystąpienie dziwi u profesjonalnego obrońcy. Zważyć bowiem należało, że oskarżonemu nie zarzucono (ani nie przypisano) kilku czynów, ale jeden czyn (a zatem jedno zachowanie), które wyczerpywało znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej. Był to zatem klasyczny przypadek rzeczywistego właściwego zbiegu przepisów ustawy, skutkujący przyjęciem tzw. kumulatywnej kwalifikacji – art. 11 § 2 k.k.

Tymczasem apelujący – ignorując rzeczywistą treść zaskarżonego wyroku – twierdził, że oskarżonemu przypisano wiele czynów (wiele zachowań). Czyniło to omawiane stanowisko apelacji de facto bezprzedmiotowym, bowiem apelujący polemizował z rozstrzygnięciem, którego w zaskarżonym wyroku w ogóle nie było.

Ponadto, apelujący zdawał się nie dostrzegać tego, że co do zasady dopuszczenie się przez sprawcę jednego zachowania przestępczego jest obciążone mniejszą szkodliwością społeczną (choćby nawet zachowanie to wypełniało jednocześnie znamiona kilku przestępstw), niż dokonanie wielu czynów (choćby składających się na jedno przestępstwo. Tym samym, podjęte w apelacji starania o przypisanie oskarżonemu przestępstwa wieloczynowego, kwalifikowanego z art. 12 § 1 k.k., budzić mogły wątpliwości w kontekście działania na korzyść oskarżonego.

Niezależnie od tego, że oskarżonemu nie zarzucono, ani nie przypisano wielu zachowań, ale wyłącznie jedno, omawiane stanowisko apelacji było bezzasadne także i z tego powodu, że – jak niespornie przyjmuje się w doktrynie i orzecznictwie – w przypadku czynu ciągłego (art. 12 § 1 k.k.), realizowanie tego samego zamiaru przy okazji każdego z zachowań oznacza, że muszą one być jednorodne. Nie mogą zatem składać się na jeden czyn ciągły fałszowanie dokumentu (art. 270 § 1 k.k.) oraz oszustwo (art. 286 § 1 k.k.), treść zamiaru w jednym i drugim przypadku jest inna (w chwili dopuszczania się oszustwa sprawca nie może mieć zamiaru fałszowania dokumentu, ten zamiar bowiem już wcześniej zrealizował) (tak: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. IV, Opublikowano: WKP 2023; por. też: postanowienie SN z 4.02.2015 r., V K.K. 334/14, LEX nr 1640275).

Wniosek

I.

Apelacja obrońcy oskarżonego M. W. , adwokata Ł. L.:

1.  O zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego.

2.  Ewentualny – o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę kwalifikacji prawnej zarzucanych oskarżonemu czynów na art. 270 § 2a k.k., a ewentualnie art. 286 § 3 k.k. i orzeczenie wobec oskarżonego stosownie niższego wymiaru kary, uwzględniającego wszystkie występujące w sprawie okoliczności łagodzące, a także uwzględnienie w kwalifikacji prawnej zarzucanych oskarżonemu czynów art. 12 § 1 k.k.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ad. 1

Wbrew stanowisku apelującego obrońcy oskarżonego – brak było podstaw do zakwestionowania zawartego w wyroku Sądu I instancji zaskarżonego rozstrzygnięcia co do sprawstwa i winy oskarżonego, w zakresie wskazującym na wystąpienie podstaw do postulowanego przez obrońcę uniewinnienia oskarżonego. Dodać należało, że wniosek ten nie został de facto w żaden sposób uargumentowany, w tym nie wiązał się z żadnym z podniesionych w apelacji zarzutów, które nota bene – zmierzały do wykazania potrzeby odmiennego zakwalifikowania przypisanego oskarżonemu czynu.

Ad. 2

Apelujący obrońca oskarżonego nie wykazał także, jakoby zaskarżony wyrok dotknięty był wytkniętymi w apelacji wadami w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu. Dodać należało, że stwierdzona przez Sąd odwoławczy potrzeba uznania czynu przypisanego oskarżonemu za wypadek mniejszej wagi (co umotywowano w części 5.2. niniejszego uzasadnienia), choć co do zasady zgodna była z kierunkiem i zakresem zaskarżenia apelacją obrońcy, nie wynikała z zaprezentowanej w niej argumentacji.

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.

II.

Apelacja prokuratora na niekorzyść oskarżonego M. W. i oskarżonej A. S.:

Błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że istnieją przesłanki do zastosowania wobec oskarżonych nadzwyczajnego złagodzenia kary w rozumieniu art. 60 § 2 i § 6 pkt 4 k.k., w sytuacji gdy prawidłowa ocena okoliczności niniejszej sprawy oraz ocena zachowania oskarżonych prowadzi o wniosku zupełnie odmiennego.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Jakkolwiek rację miał apelujący prokurator wskazując, że rozstrzygnięcie w przedmiocie zastosowania wobec oskarżonych M. W. i A. S. instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, zostało przez Sąd I instancji uzasadnione nader lakonicznie, jak również pomimo stwierdzonej przez Sąd odwoławczy wadliwości w zakresie wskazania podstawy prawnej tego rozstrzygnięcia – samo to rozstrzygnięcie było co do zasady trafne.

Podzielić należało stanowisko apelacji prokuratora w tym tylko zakresie, w jakim wskazywał, że w przypadku oskarżonych brak było podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia kary w oparciu o przepisy art. 60 § 2 k.k. W szczególności w przedmiotowej sprawie nie doszło do pojednania pokrzywdzonego ze sprawcami, szkoda nie została naprawiona, a pokrzywdzony i sprawcy nie uzgodnili sposobu jej naprawienia. Również postawa oskarżonych, którzy nie czynili starań o naprawienie szkody nie wskazywała na wystąpienie szczególnie uzasadnionego wypadku, o którym mowa w powołanym przepisie. W przypadku obojga oskarżonych istniały natomiast inne, niż wskazane w zaskarżonym wyroku podstawy, tak faktyczne, jak i prawne do zastosowania instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary; przy czym zagadnienie to omówiono w części 5.2. niniejszego uzasadnienia.

Apelujący prokurator nie miał natomiast racji wywodząc, jakoby koniecznym było podwyższenie wymiaru orzeczonych wobec oskarżonych kar, i to radykalne – w tym do 6 lat pozbawienia wolności. W apelacji nie wskazano żadnych okoliczności o charakterze obostrzającym, których rodzaj i natężenie czyniłyby wspomniany postulat apelującego zasadnym. Przede wszystkim za okoliczność obostrzającą przy wymiarze kary nie mogło być uznane ani umyślne działanie sprawców, ani działanie z zamiarem bezpośrednim, bowiem czyny z art. 270 § 1 k.k., z art. 286 § 1 k.k. oraz z art. 310 § 1 i 2 k.k., ze swej istoty mają charakter umyślny i mogą być popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim.

Za potrzebą obostrzenia wymiaru kary nie przemawiały także okoliczności w postaci uprzedniej karalności oskarżonych. Te bowiem fakty uwzględnione już zostały przez Sąd I instancji i to w charakterze obostrzającym. Brak zaś było podstaw do tego by nadawać im dalej idącą wymowę obostrzającą.

Z kolei podkreślane w apelacji całkowite lekceważenie norm prawnych i społecznych, przejawiające się w sposobie działania oskarżonych – jakkolwiek faktycznie przemawiało na ich niekorzyść – nie sprzeciwiało się zasadności uznania ich czynu za wypadek mniejszej wagi. Nawet bowiem zuchwały sposób działania sprawców nie wyklucza ustalenia, że działanie to cechował ogół elementów przedmiotowych i podmiotowych, które znacząco wpływały na zmniejszenie stopnia bezprawia.

W tej sytuacji, zarzuconą w apelacji prokuratora wadliwość zaskarżonego rozstrzygnięcia – z uwagi na błędne (co do zasady) zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary oraz orzeczenie kar w zbyt niskim wymiarze – uznać należało za niewykazaną.

Wniosek

II.

Apelacja prokuratora na niekorzyść oskarżonego M. W. i oskarżonej A. S.:

O zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  podwyższenie wymierzonych oskarżonym na podstawie art. 310 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., kar do 6 lat pozbawienia wolności oraz grzywny do 300 stawek dziennych po 20 zł każda w stosunku do A. S.;

2.  uchylenie rozstrzygnięcia o warunkowym zawieszeniu wykonania kary wobec A. S.;

3.  orzeczenie przepadku weksla;

4.  pozostawienie obowiązku o naprawieniu szkody w mocy.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ad. 1.

Apelujący prokurator nie wykazał, jakoby błędne (co do zasady) było zastosowanie wobec obojga oskarżonych nadzwyczajnego złagodzenia kary, jak również jakoby zachodziła w ich przypadku potrzeba orzeczenia wyższych kar pozbawienia wolności i grzywny.

Ad. 2.

Apelujący prokurator nie wykazał też, jakoby w przypadku oskarżonej A. S. istniały okoliczności sprzeciwiające się warunkowemu zawieszeniu wykonania orzeczonej wobec niej kary pozbawienia wolności. Dodać należało, że żadnych takich okoliczności prokurator nawet nie wskazywał, a omawiany wniosek stanowił jedynie konsekwencję postulowanego w apelacji podwyższenia wymiaru kary do 6 lat pozbawienia wolności.

Ad. 3.

Jakkolwiek przepis art. 316 § 1 k.k. określa odrębną podstawę prawną orzeczenia przepadku m.in. sfałszowanych pieniędzy, środków płatniczych, papierów wartościowych, a przepadek ten jest obligatoryjny i ma poszerzony charakter, gdyż obejmuje również rzeczy niebędące własnością sprawcy – to jednak w przedmiotowej sprawie nie mógł być zastosowany.

Podniesiony w tym zakresie wniosek prokuratora był de facto bezprzedmiotowy, bowiem wśród dokumentów przedstawionych Sądowi wraz z aktem oskarżenia, rzeczonego weksla w ogóle nie było.

Ad. 4.

Wniosek ten był zasadny. W przedmiotowej sprawie brak było podstaw do zmiany, czy wyeliminowania z obrotu prawnego orzeczenia w przedmiocie obowiązku naprawienia szkody, zawartego w pkt 3 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku; przy czym motywy utrzymania w mocy ww. orzeczenia omówiono w części 5.1. niniejszego uzasadnienia.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.3Pkt II

Wyroku

Przedmiot utrzymania w mocy

Zaskarżony wyrok w części obejmującej:

- zawarte w pkt 1 jego części rozstrzygającej, orzeczenie w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonych oraz kary w zakresie wykraczającym poza zmiany orzeczone w pkt I uzasadnianego wyroku, opisane w części 5.2. niniejszego uzasadnienia,

- zawarte w pkt 2 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie, w przedmiocie warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności wobec oskarżonej A. S.,

- orzeczenie w przedmiocie obowiązku naprawienia szkody, zawarte w pkt 3 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku ,

- orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu, zawarte w pkt 4 i 5 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Jak była o tym mowa powyżej, apelujący obrońcy oskarżonych M. W. i A. S. (co w przypadku tej drugiej nie było szczegółowo omawiane w niniejszym uzasadnieniu) nie zdołali skutecznie zakwestionować leżącej u podstaw skazania konkluzji o wypełnieniu przez oskarżonych w sposób zawiniony ustawowych znamion zarzuconego im czynu z art. 310 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., zaś prokurator rozstrzygnięcia w tym zakresie w ogóle nie kwestionował. Nadto zaś Sąd odwoławczy (poza okolicznościami dotyczącymi istnienia drugiej pokrzywdzonej oraz wypadku mniejszej wagi) nie znalazł podstaw by rozstrzygnięcie to poddać w wątpliwość z urzędu. Z uwagi na to , rozstrzygnięcie w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonych zasługiwało na aprobatę – z wyjątkiem zmian orzeczonych w pkt I uzasadnianego wyroku, opisanych w części 5.2. niniejszego uzasadnienia,

Częściowo prawidłowe okazało się także, stanowiące następstwo rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonych, zawarte w zaskarżonym wyroku, orzeczenie o karze – a to w zakresie prawidłowości samej zasady zastosowania wobec oskarżonych nadzwyczajnego złagodzenia kar, jak i co do wysokości kar orzeczonych. Jak wskazano powyżej, kwestionowanie rozstrzygnięcie w tym zakresie zarzutami apelacji prokuratora okazało się niezasadne. Apelujący obrońcy natomiast, skupiając się na negowaniu prawidłowości samego skazania, nie kwestionowali wymiaru kar wyodrębnionymi zarzutami, ani argumentacją.

W tym zakresie zatem, przy uwzględnieniu przyjętego przez Sąd odwoławczy wypadku mniejszej wagi, o którym mowa w art. 310 § 3 k.k. (co umotywowane zostało w części 5.2. niniejszego uzasadnienia), wymierzone oskarżonym kary, w tym:

- M. W. – 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 300 stawek dziennych po 20 zł każda,

- A. S. – 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 10 zł każda,

- uznać należało za adekwatną i sprawiedliwą reakcję prawnokarną na uczynione przez nich bezprawie.

Prawidłowe okazały się pozostałe rozstrzygnięcie z zakresu orzeczenia w przedmiocie kary, w tym orzeczenie o warunkowym zawieszeniu wykonania kary wobec oskarżonej A. S. – które prokurator kwestionował bezzasadnie – oraz orzeczenie w przedmiocie obowiązku naprawienia szkody – których żaden z apelujących nie kwestionował wyodrębnionym zarzutem.

W tym wypadku, Sąd odwoławczy podzielił stanowisko Sądu I instancji, że w odniesieniu do oskarżonej, z uwagi na zastosowanie przepisów ustawy karnej obowiązujących w chwili czynu (art. 4 § 1 k.k.) oraz wobec stwierdzenia pozytywnej prognozy kryminologicznej, zasadnym było warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres 4 lat próby – za czym przemawiał brak głębokiej demoralizacji oskarżonej oraz generalnie prawidłowy dotychczasowy sposób jej życia oraz takie jej zachowanie po popełnieniu czynu.

Z kolei orzeczenie wobec obojga oskarżonych obowiązku naprawienia szkody, poprzez zapłatę na rzecz (...) SA kwoty 4 000 zł, należycie uwzględniało przepisy art. 46 § 1 k.k., realizując kompensacyjne funkcje skazana.

Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny, poza opisanymi poniżej w części 5.2, zmianami zaskarżonego wyroku, w pozostałym zakresie wyrok ten utrzymał w mocy.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.4 Pkt I

0.0.5 Wyroku

Przedmiot i zakres zmiany

Rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa i winy oraz podstawy prawnej skazania, zawarte w pkt. 1 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku, poprzez:

- wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego oskarżonym ustalenia, że oskarżeni doprowadzili M. M. (1) do niekorzystanego rozporządzenia mieniem,

- przyjęcie, że podrobienie weksla przez działających wspólnie i w porozumieniu oskarżonych stanowiło wypadek mniejszej wagi i w związku z tym -

- zakwalifikowanie ich czynu z art. 310 § 1 k.k. w zw. z art. 310 § 3 k.k. oraz z art. 310 § 2 k.k., art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 4 § 1 k.k.,

- zaś za podstawę wymierzonych oskarżonym kar przyjęcie art. 310 § 3 k.k. w zw. z art. 310 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. oraz art. 60 § 6 pkt 2 k.k. i art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k.

Zwięźle o powodach zmiany

W pierwszej kolejności zauważyć należało, że w opisie czynu przypisanego oskarżonym M. W. i A. S. w pkt 1 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku, odwołującym się do treści zarzutu aktu oskarżenia, znalazło się m.in. wskazanie, że swoim działaniem oskarżeni „doprowadzili M. M. (1) oraz (...) SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 4 000 zł”.

Wskazanie to stanowiło element poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych, bowiem w wypadku wydania wyroku skazującego dla stwierdzenia, jaki stan faktyczny ustalił sąd orzekający, podstawowe znaczenie ma opis czynu przypisanego zawarty w sentencji wyroku. W dalszej kolejności uwzględnić należy treść pisemnego uzasadnienia wyroku, oczywiście o ile zostało sporządzone. Pisemne uzasadnienie, jak o tym stanowi art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., powinno zawierać wskazanie, jakie fakty sąd uznał za udowodnione (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2021 r., II K.K. 258/21).

Wskazania wymagało następnie, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w tym ani w jego części zawierającej opis stanu faktycznego, ani w rozważaniach prawnych Sądu I instancji, nie podniesiono żadnej okoliczności, która uzasadniałaby przyjęcie przywołanej powyżej konkluzji, ujętej w opisie czynu, zawartym w wyroku – o doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem także M. M. (1). Żadna okoliczność uzasadniająca stan pokrzywdzenia M. M. (1) czynem przypisanym oskarżonym, nie wynikała też ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W realiach przedmiotowej sprawy, M. M. (1) nie była bowiem osobą wprowadzaną w błąd za pomocą działań przypisanych oskarżonym, w szczególności nie sposób przyjąć, jakoby podrobienie przez oskarżonych jej podpisu na dokumentach przedłożonych pożyczkodawcy, miało na celu wywołanie u niej błędnego przekonania co do osoby pożyczkodawcy. Nadto to nie M. M. (1), ale wyłącznie spółka (...) S.A. dokonywała niekorzystnego rozporządzenia mieniem, jakim było w tym wypadku udzielenie pożyczki. Tak więc brak było jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych do tego, by uznać M. M. (1) za pokrzywdzoną czynem z art. 286 § 1 k.k. Z kolei czyny z art. 270 § 1 k.k. i art. 310 k.k. – których znamiona również przypisano oskarżonym – skierowane są przeciwko dokumentom (papierom wartościowym) i bezpieczeństwu w ich obrocie, zatem nie występuje tu w ogóle indywidualny pokrzywdzony.

W tej sytuacji, zawarcie w zaskarżonym wyroku przytoczonego powyżej ustalenia, wskazującego na pokrzywdzenie M. M. (1) przestępstwem przypisanym oskarżonym, uznać należało za błąd w ustaleniach faktycznych (tzw. błąd dowolności), który jako mieszczący się w granicach apelacji obrońców oskarżonych, należało skorygować poprzez wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego oskarżonym ustalenia, że oskarżeni doprowadzili M. M. (1) do niekorzystanego rozporządzenia mieniem.

Nadto – jak wskazano w części 3 niniejszego uzasadnienia – częściowo zasadne okazało się stanowisko apelacji prokuratora – a to w zakresie niezasadnego przyjęcia przez Sąd I instancji, że rozstrzygnięcie w przedmiocie nadzwyczajnego złagodzenia kary opierać się winno na okolicznościach ujętych w art. 60 § 2 k.k. Samo jednakże zastosowanie wobec oskarżonych wspomnianej instytucji było co do zasady trafne.

W tym wypadku bowiem, również poruszając się w granicach podniesionych w apelacjach obrończych zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych, Sąd odwoławczy znalazł podstawy do tego, by ustalenia poczynione przez Sąd I instancji uzupełnić o wskazanie, że podrobienie weksla przez działających wspólnie i w porozumieniu oskarżonych stanowiło wypadek mniejszej wagi, w rozumieniu art. 310 § 3 k.k.

Uzasadniając potrzebę takiego rozstrzygnięcia, w pierwszej kolejności zauważyć należało, że sankcja przewidziana w ustawowym zagrożeniu w art. 310 § 1 k.k. należy do jednej z najsurowszych w kodeksie karnym. Nie bez powodu w art. 310 § 3 k.k. ustawodawca przewidział w tym zakresie wypadek mniejszej wagi, co w przypadku zbrodni jest sytuacją absolutnie wyjątkową w obowiązującym systemie prawa karnego. Konstytucyjna zasada państwa prawnego wymaga, by wymiar kary za przestępstwo uwzględniał zasadę sprawiedliwości i równości, co nakazuje także ocenę dolegliwości kary orzekanej za konkretne przestępstwo w perspektywie nie tylko kar orzekanych w podobnych sprawach przed innymi sądami, ale brak rażącej dysproporcji w stosunku do innych przestępstw cechujących się podobnym lub wyższym stopniem społecznej szkodliwości. Wprowadzenie w art. 310 § 3 k.k. wypadku mniejszej wagi stanowi dowód tego, że ustawodawca miał świadomość, jak bardzo zróżnicowane mogą być przypadki czynów, które formalnie realizować będą znamiona typu czynu zabronionego z art. 310 § 1 k.k. (tak: Wróbel Włodzimierz (red.), Zoll Andrzej (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k., wyd. V, Opublikowano: WKP 2022).

Zważyć zaś należało, że w realiach niniejszej sprawy, przypisane oskarżonym czynności sprawcze, wypełniające znamiona stypizowane w art. 310 § 1 i 2 k.k., z uwagi na ogół elementów przedmiotowych i podmiotowych, wpływały na istotne zmniejszenie stopnia bezprawia. Przypisane oskarżonym podrobienie weksla było bowiem zachowaniem pojedynczym, które służyło wyłącznie jednostkowemu, doraźnemu celowi i nie prowadziło do znaczącego zaburzenia obrotu gospodarczego, bowiem służyło „jedynie” zabezpieczeniu wyłudzonej pożyczki opiewającej na sumę 4 000 zł.

W tej sytuacji, Sąd odwoławczy przyjął, że podrobienie weksla przez działających wspólnie i w porozumieniu oskarżonych stanowiło wypadek mniejszej wagi, w rozumieniu art. 310 § 3 k.k.

Konsekwencją takiego ustalenia była zmiana podstawy prawnej skazania i wymiaru kary, poprzez zakwalifikowanie przypisanego obojgu oskarżonym czynu z art. 310 § 1 k.k. w zw. z art. 310 § 3 k.k. oraz z art. 310 § 2 k.k., art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 4 § 1 k.k. oraz poprzez przyjęcie art. 310 § 3 k.k. w zw. z art. 310 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. oraz art. 60 § 6 pkt 2 k.k. i art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. – za podstawę wymierzonych im kar.

Wobec czego orzeczono, jak w pkt I uzasadnianego wyroku.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Pkt III wyroku

Pkt IV wyroku

Orzekając o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze, w pierwszej kolejności zwrócono obrońcom wyznaczonym dla obojga oskarżonych z urzędu, koszty związane z czynnościami obrończymi podjętymi w tymże postępowaniu. Przy czym wysokość tych kosztów ustalona została w oparciu o przepisy § 17 ust. 2 pkt 5 i § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 maja 2024 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2024.763) – na kwotę 1200 zł powiększoną o 23% VAT, co dawało 1476 zł dla każdego z obrońców.

Nadto, orzekając o kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Apelacyjny uwzględnił wynik sprawy, a zatem to, że wszystkie wniesione apelacje, zarówno obrończe, jak i ta, pochodząca od oskarżyciela publicznego, okazały się niezasadne. W tej sytuacji, zgodnie z art. 636 § 2 k.p.k., koszty procesu co do zasady obciążały każdego z apelujących, stosownie do jego udziału w sprawie.

Sąd Apelacyjny znalazł jednakże podstawy do tego, by w oparciu o przepisy art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k., zwolnić oboje oskarżonych od obowiązku ponoszenia przypadającej od nich części kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Uwzględniono przy tym sytuację majątkową wymienionych i ich możliwości zarobkowe, w tym w przypadku oskarżonego W. perspektywę odbywania kary izolacyjnej oraz konieczność realizacji obowiązków o charakterze finansowym wynikających z orzeczenia skazującego, które nakazywały przyjąć, że pokrycie kosztów sądowych byłoby dla oskarżonych zbyt uciążliwe.

Z tych samych względów, na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o kosztach sądowych w sprawach karnych (Dz.U.2023.123 t.j.), zwolnieniem od kosztów w odniesieniu do każdego z oskarżonych objęto opłatę za drugą instancję.

Kosztami procesu w pozostałym zakresie, w tym związanym z nieuwzględnioną apelacją prokuratora – obciążono Skarb Państwa

7.  PODPIS

P. G. I. M. K.