Sygn. akt II Ca 789/24

POSTANOWIENIE

Dnia 27 sierpnia 2024 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Hubert Wicik

Protokolant: Beata Wodecka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 sierpnia 2024 roku sprawy

z wniosku J. S.

z udziałem J. K. (1), G. K., K. M.

o rozgraniczenie

na skutek apelacji uczestnika G. K. od postanowienia Sądu Rejonowego

w P. z dnia 6 marca 2024 roku, sygn. akt I Ns 128/21

postanawia:

1)  zmienić zaskarżone postanowienie w punktach :

a)  1 (pierwszym) w ten sposób, że słowa „stanowiącą własność J. i J. K. (2) na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej” zastąpić słowami „stanowiącą współwłasność J. K. (1), G. K. i K. M.”,

b)  2 (drugim) w części dotyczącej uczestników J. K. (1), G. K. i K. M. w całości i nakazać pobrać na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Pińczowie tytułem kosztów sądowych od J. K. (1) kwotę 2.742,49 (dwa tysiące siedemset czterdzieści dwa i 49/100) złotych, od G. K. kwotę 685,62 (sześćset osiemdziesiąt pięć i 62/100) złotych, od K. M. kwotę 685,62 (sześćset osiemdziesiąt pięć i 62/100) złotych;

2)  oddalić apelację w pozostałej części;

3)  orzec, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sygn. akt II Ca 789/24

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 6 marca 2024 roku, wydanym w sprawie I Ns 128/21, Sąd Rejonowy w Pińczowie: rozgraniczył nieruchomość położoną w miejscowości S., gmina M., powiat (...), woj. (...) oznaczoną w ewidencji gruntów numerem działki (...) stanowiącą własność J. S., dla której w Sądzie Rejonowym w Pińczowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzona jest księga wieczysta (...) z nieruchomością położoną w S., gmina M., powiat (...), woj. (...) oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka numer (...) stanowiącą własność J. i J. K. (2) na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej, dla której to nieruchomości w Sądzie Rejonowym w Pińczowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzona jest księga wieczysta (...) - wedle linii ciągłej koloru zielonego między punktami (...) przedstawionej na mapie do celów prawnych sporządzonej przez geodetę uprawnionego W. K. (1) i zaewidencjonowanej w Starostwie Powiatowym w P. w dniu 23.10.2023 roku za numerem P. (...).2023.785 stanowiącą integralną część rozstrzygnięcia (punkt I); nakazał pobrać od wnioskodawcy J. S. kwotę 4.113,73 złotych i solidarnie od uczestników J. K. (1), G. K. i K. M. kwotę 4.113,73 złotych na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy w Pińczowie tytułem powstałych, a nieuiszczonych wydatków w sprawie (punkt II) oraz orzekł, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane z własnym udziałem w sprawie (punkt III).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 25 października 1974 roku J. S. syn K. i K. kupił od Skarbu Państwa do majątku dorobkowego z żoną I. S. na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej działkę położoną w S. gm. M. oznaczoną nr (...) o pow. 14 arów a objętą księgą wieczystą Kw nr (...). W dniu 26 listopada 1974 roku J. K. (1) kupiła od Skarbu Państwa do majątku dorobkowego z mężem J. K. (2) na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej działkę położoną w S. gm. M. oznaczoną nr (...) o pow. 13 arów a objętą księgą wieczystą Kw nr (...). Następnie w dniu 5 lipca 1985 roku J. i I. małżonkowie S. w Państwowym Biurze Notarialnym w P. przed notariuszem K. B. umową o przekazaniu gospodarstwa rolnego zostali ujawnieni jako właściciele zabudowanego gospodarstwa rolnego położonego we wsi S. powierzchni łącznej 3,61 ha w księgach wieczystych Kw nr (...) i przekazali na rzecz ich syna J. S. działki nr (...) o pow. 3,47 ha i działkę nr (...) o pow. 0,14 ha. Od tego czasu J. S. jest prawnym właścicielem działki oznaczonej nr (...). Jest to działka zabudowana, znajduje się tam dom, stodoła, obora, szopa i garaż. Działka jest cała ogrodzona. Wcześniej pomiędzy posesją rodziców J. S., a sąsiednią posesją K. był postawiony pleciony płot z pędów z lasu. Był on stawiany w 1967 roku na całej długości z działką sąsiednią nr (...). Płot zgnił. J. S., który mieszkał tam z rodzicami od urodzenia postanowił postawić nowy płot pomiędzy posesjami. Ogrodzenie zostało postawione w 1974 roku. Postawił betonowe słupki, do których została przyczepiona siatka. Te słupki były zakotwione w wylewanej betonowej ławie fundamentowej. Ogrodzenie to rozgraniczało obie działki na całej długości, lecz zostało postawione w innym miejscu, niż poprzedni stary pleciony płot. To ogrodzenie stoi do dziś. Nie było przesuwane i zmieniane. Sąd ustalił, że obecnie na części podmurówki ogrodzenia (ławy betonowej) jest posadowiona ściana budynku gospodarczego J. S. wykonanego z bloczków betonowych i pełniącego funkcję kurnika. Ta ściana jest obecnie jednocześnie granicą pomiędzy działkami nr (...) w miejscu ich styku. Za budynkiem gospodarczym J. S. w kierunku zachodnim podmurówka ogrodzenia istnieje w dalszym ciągu i kończy się na granicy działki. Na ławie betonowej umocowany jest częściowo płotek drewniany oraz ogrodzenie z siatki. Oba budynki gospodarcze J. S. i małżonków K. stykające się ze sobą ścianami są posadowione na osobnych własnych ławach fundamentowych, które stykają się ze sobą wzdłuż ścian granicznych. Sąd posiłkując się zgromadzonymi dowodami ustalił, że ława fundamentowa budynku małżonków K. na działce nr (...) kończy się w kierunku zachodnim równo ze ścianą zachodnią tegoż budynku. W miejscu styku ścian obu budynków gospodarczych istniejące fundamenty pod nimi są dla każdej ściany z osobna. Dla nieruchomości o nr ewidencyjnym (...) położonej w S. gmina M. o pow. 0,13 ha w Sądzie Rejonowym w Pińczowie prowadzona jest księga wieczysta (...). Natomiast dla działki o nr ewidencyjnym (...) położonej w S. gmina M. o pow. 0,14 ha w Sądzie Rejonowym w Pińczowie prowadzona jest księga wieczysta (...). J. K. (2) zmarł 17.02.2013 roku w C.. Nie było po nim stwierdzenia nabycia spadku. Miał dwoje dzieci G. K. i K. M.. Sąd Rejonowy posiłkując się opinią biegłego geodety W. K. (1) przyjął, że na podstawie dostępnej dokumentacji geodezyjnej nie można odtworzyć w sposób pewny i jednoznaczny granicy prawnej, ponieważ dane zawarte w operacie z 1973 roku (który posłużył do oznaczenia nieruchomości w aktach notarialnych ich sprzedaży przez Skarb Państwa w 1974 roku) opierały się nie o osnowę geodezyjną tylko o związki liniowe, których obecnie nie można odtworzyć. Sąd Rejonowy w pełni podzielił wnioski wynikające z opinii tego biegłego, łącznie z ustnymi wyjaśnieniami na rozprawie, dotyczące pomiarów z 1959-61 roku oraz z 1965-66 roku, których wyniku także nie można obecnie odtworzyć w sposób jednoznaczny i pewny, przy czym wielkości działek i same szkice były różne w tych poszczególnych opracowaniach. Podzielił także stanowisko tego biegłego, że sama powierzchnia działek nie ma żadnego znaczenia przy ustaleniu przebiegu spornej granicy. Sąd Rejonowy za w pełni wiarygodną uznał także opinię biegłego z zakresu budownictwa J. W.. Sąd I instancji przyjął, że w przebiegu granicy prawnej pomiędzy działkami nr (...) doszło do zmiany stanu prawnego , bo małżonkowie K. w drodze zasiedzenia przygranicznych pasów gruntu nabyli pas gruntu do ogrodzenia z działką nr (...). Argumentował, że ogrodzenie pomiędzy tymi działkami istnieje w sposób niezmieniony od 1974 roku i ono wyznacza zasięg ich posiadania, istotny także dla zasiedzenia. Od tego czasu właściciele sąsiadujących ze sobą działek korzystali z nich do tego ogrodzenia. Jest to zatem także stan posiadania, niezmieniony do chwili obecnej. Jako podstawę prawną rozstrzygnięć o kosztach sądowych i kosztach procesu Sąd Rejonowy wskazał art. 520 § 1 k.p.c. w zw. z art. 152-153 k.c.

Apelację od powyższego postanowienia wywiódł uczestnik G. K., zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1)  nieważność postępowania o jakiej mowa w art. 379 pkt 5 k.p.c. wynikającą z naruszenia przepisów postępowania – art. 510 § 1 i 2 k.p.c. poprzez brak dokładnego ustalenia przez Sąd współwłaścicieli działki nr (...), mimo, że w księdze wieczystej jako właściciele wpisani są J. i J. małż. K. a J. K. (2) zmarł wiele lat temu i nie przeprowadzono po nim postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, wobec czego nie ma pewności, kto nabył po nim w spadku udział w tej działce, a tym samym, czy sąd nie pominął jakiegoś ze współwłaścicieli;

2)  błąd w ustaleniach faktycznych mogący mieć wpływ na treść zaskarżonego postanowienia, a mianowicie, że właścicielami działki nr (...)J. i J. K. (2) na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej, podczas gdy w rzeczywistości J. K. (2) nie żyje od wielu lat, co skutkowało również naruszeniem przepisów postępowania - artykuł 316 § 1 k.p.c., ponieważ w chwili orzekania właścicielem działki nie mógł być nieżyjący J. K. (2), a tym samym w sentencji postanowienia sąd nie powinien zamieszczać takiego stwierdzenia;

3)  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że granicą prawną pomiędzy działkami stron jest linia oznaczona kolorem zielonym, podczas gdy w rzeczywistości granicą prawną między nieruchomościami stron jest linia oznaczona kolorem niebieskim na szkicu graficznym biegłego geodety W. K. (1) z dnia 13 października 2023 roku, załączonym do opinii z dnia 30 października 2023 roku;

4)  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że ogrodzenie między działkami stron jest w tym samym miejscu od 1974 roku, podczas gdy w rzeczywistości granice między tymi działkami zmieniały swój przebieg, przez co nie mogło dojść do zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu;

5)  naruszenie przepisów postępowania – art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie jej w sposób dowolny sprzeczny ze zgromadzonym w aktach sprawy materiałem dowodowym poprzez ustalenie, że nie da się dokładnie ustalić granicy między działkami stron jaka istniała w latach 60-tych XX wieku, podczas gdy w rzeczywistości uczestnik G. K. złożył w toku sprawy wiele dokumentów urzędowych, w tym mapy, z których jasno wynika, że działka nr (...) obecnie nr (...) miała powierzchnię 0,1420 ha i da się odtworzyć przebieg granic prawnej między działkami według stanu z lat 60-tych XX wieku;

6)  naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 153 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że wnioskodawca J. S. nabył przez zasiedzenie przygraniczny pas gruntu i w ten sposób ukształtowała się granica prawna między działkami stron, podczas gdy w rzeczywistości do zasiedzenia nie doszło, a granica prawna między działkami przebiega tak jak wskazują dokumenty złożone przez uczestnika G. K. z lat 60-tych XX wieku;

7)  naruszenie przepisów postępowania – art. 102 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez błędne obciążenie uczestnika G. K. kosztami postępowania w sytuacji, kiedy jego sytuacja życiowa i majątkowa oraz okoliczności niniejszej sprawy stanowią szczególny wypadek przemawiający za nieobciążaniem go kosztami postępowania w ogóle;

8)  naruszenie art. 520 § 1 k.p.c. w zw. z art. 369 k.c. poprzez obciążenie go solidarnie z J. K. (1) i K. M. kwotą 4.113,73 zł tytułem wydatków w sytuacji, kiedy nie ma żadnych podstaw, żeby obciążyć w/w strony kosztami solidarnie,
a jakiekolwiek obciążenie kosztami uczestników powinno nastąpić w stosunku do udziału każdego w sprawie własności nieruchomości, a nie solidarnie. Natomiast w niniejszej sprawie nie da się ustalić udział w prawie własności działki nr (...).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty uczestnik wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości:

1.  (co do pkt I) poprzez rozgraniczenie nieruchomości nr (...) i (...) wedle linii ciągłej koloru niebieskiego między punktami (...) przedstawionej przez biegłego geodetę W. K. (1) na szkicu graficznym z dnia 13 października 2023 roku, załączonym do opinii z dnia 30 października 2023 roku;

2.  (co do pkt II) poprzez nie obciążenie uczestnika G. K. kosztami sądowymi w ogóle (w uzasadnieniu wskazując alternatywnie, że takie obciążenie powinno nastąpić zgodnie z udziałami we współwłasności);

3.  (co do pkt III) poprzez zasądzenie od wnioskodawcy J. S. na rzecz uczestnika G. K. kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego przed sądem pierwszej instancji według norm przepisanych.

Ewentualnie wniósł uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Skarżący wniósł także o zasądzenie na jego rzecz od wnioskodawcy kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wniósł wreszcie o uzupełnienie postępowania dowodowego.

Wnioskodawca na rozprawie apelacyjnej wniósł o oddalenie apelacji, oświadczając, że zgadza się z granicą przyjętą przez Sąd Rejonowy w Pińczowie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w niewielkim zakresie, dotyczącym stanu prawnego działki numer (...) oraz rozstrzygnięcia o kosztach sądowych. W pozostałym zakresie podlegała oddaleniu.

Ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego są prawidłowe. Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne, z tą uwagą, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo ustalił, że w dacie orzekania działka numer (...) stanowi własność J. i J. K. (2) na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej. Taki zapis wprawdzie nadal istnieje w prowadzonej dla tej działki księdze wieczystej, ale oczywistym jest, że nie jest on zgodny z aktualnym stanem prawnym tej nieruchomości skoro J. K. (2) zmarł w dniu 17 lutego 2013 roku. W apelacji zawarto zarzuty dotyczące tej problematyki, nieustalenia kręgu spadkobierców po J. K. (2), łącznie z zarzutem naruszenia art. 1027 k.c. oraz oceną, że doprowadziło to do nieważności postępowania. Zarzuty te okazały się chybione, przy czym autor apelacji podał w niej nieprawdziwe informacje, że nie toczyło się do tej pory postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po jego ojcu. Sąd Okręgowy z urzędu zweryfikował te informacje poprzez zwrócenie się do Sądu Rejonowego w Pińczowie, które doprowadziło do ustalenia akt sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po J. K. (2) (sprawa I Ns 9/23). W sprawie tej, postanowieniem z dnia 16 marca 2023 roku, Sąd Rejonowy w Pińczowie stwierdził, że spadek po J. K. (2) na podstawie ustawy nabyli żona J. K. (1) oraz dzieci K. M. i G. K. po 1/3 części każde z nich (k. 30 tych akt). Aktualnie zatem nieruchomość stanowiąca działkę numer (...) stanowi współwłasność J. K. (1) (udział 4/6 części), G. K. (udział 1/6 części) i K. M. (udział 1/6 części). Wobec treści postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, zarzuty apelacji dotyczące tego zagadnienia stały się bezprzedmiotowe.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że aktualny stan posiadania przedmiotowych działek został wyznaczony w połowie lat 70-tych ubiegłego wieku (w 1974 roku) poprzez posadowienie przez wnioskodawcę z żoną ogrodzenia z siatki i betonowych słupków na podmurówce, które w niezmienionym przebiegu stoi do dziś. Stan tego ogrodzenia obrazują zdjęcia z oględzin, potwierdzające, że jest to ogrodzenie bardzo stare. G. K. przyznawał, że zostało ono postanowione przez sąsiada w latach 70-tych, około 1975 roku. Pierwotnie, w przesłuchaniu informacyjnym nie wskazywał także na jakąkolwiek zmianę przebiegu tego ogrodzenia w późniejszych latach. Stwierdził wówczas, że sąsiad wyrzucił stare plecione ogrodzenie i postawił nowe w 1975-76, które stoi do dnia dzisiejszego i według niego w innym miejscu, choć nie wie gdzie dokładnie ten stary pleciony był (k. 141). Ta relacja pozostawała spójna z jego pismem procesowym z dnia 9 czerwca 2021 roku, w którym wskazał, że w 1975 roku J. S. postawił ogrodzenie wchodząc w działkę rodziców na około 48-50 cm z jednej strony a z drugiej na około 1 metr i wówczas usunął słupki graniczne. Wnosił w nim o ustanowienie granicy obu działek tak jak istniała pierwotnie w 1960 roku (k. 122). Także na oględzinach sądowych uczestnik nie wskazywał na przesunięcie tego ogrodzenia po raz kolejny po 1975 roku. Wyraźnie zatem widać, że co najmniej do momentu oględzin sądowych G. K. przyznawał, że do zmiany przebiegu ogrodzenia doszło tylko raz, podczas budowy przez małżonków K. nowego ogrodzenia około 1974-75 roku, przyznając, że to ogrodzenie stoi do dziś. Dopiero w końcowym etapie postępowania pierwszoinstancyjnego G. K. zaczął się powoływać na kolejne zmiany w przebiegu ogrodzenia, jakich wnioskodawca miał dokonywać jeszcze po 2000 roku. W tej sytuacji, uwzględniając z jednej strony chwiejność stanowiska uczestnika, a z drugiej konsekwentne stanowisko wnioskodawcy, poparte zeznaniami jego żony oraz przebiegiem oględzin sądowych, Sąd Rejonowy miał pełne podstawy do przyjęcia, że zmiana zasięgu posiadania nastąpiła tylko raz w 1974 roku podczas budowy ogrodzenia, które w niezmienionym przebiegu istnieje do dziś. Takie ustalenie z pewnością nie narusza zasad, do których odwołuje się art. 233 § 1 k.p.c. Końcowe stanowisko uczestnika o późniejszych zmianach przebiegu ogrodzenia i zasięgu posiadania jest nieprzekonujące, nie znajduje potwierdzenia w jakimkolwiek innym dowodzie. Również co do posadowienia budynków gospodarczych w linii ogrodzenia ustalenia Sądu Rejonowego są prawidłowe. Twierdzenia skarżącego, że budynek wnioskodawców powstał dopiero po 2000 roku są odosobnione. Nawet jego siostra przyznała, że jak się wyprowadzała około 30 lat temu to obecne budynki już stały. Wnioskodawca wskazywał, że jego budynek gospodarczy powstał około 1985 roku, co jest spójne z relacją K. M., że ten budynek stał jak się wyprowadzała 30 lat temu. Uwzględniając opinię biegłego z zakresu budownictwa J. W. co do istnienia starej podmurówki na całej długości działek, podzielić należało stanowisko wnioskodawcy, że posadowił ten budynek w linii istniejącego wcześniej w tym miejscu ogrodzenia. Zresztą gdyby nawet ją nieznacznie przekroczył, to budynek ten istniał w tym miejscu i tak ponad 30 lat licząc wstecz od uruchomienia niniejszego postępowania rozgraniczeniowego, zatem i w tym zakresie nastąpiłoby zasiedzenie. Akcentowanie w apelacji zeznań K. M. o zmianach ogrodzenia nie przekonuje, bowiem jej twierdzenia o istnieniu pomiędzy działkami betonowego ogrodzenia należało zestawić z wynikami oględzin sądowych i dokumentacją fotograficzną z tych oględzin, z których wynika, że przedmiotowych działek nie oddziela żadne betonowe ogrodzenie, tylko stare ogrodzenie z siatki na podmurówce. Betonowe ogrodzenie jest tylko wzdłuż ulicy, a nie pomiędzy spornymi działkami. Dodać należy, że z opinii biegłego z zakresu budownictwa J. W. wynika, że podmurówka starego ogrodzenia istnieje na całej długości działek. Zresztą te twierdzenia skarżącego o zmianach przebiegu ogrodzenia jeszcze po 2000 roku należało zestawić z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Mało prawdopodobne jest, aby takie zmiany odbyły się bezkonfliktowo, a nie wykazano, aby w okresie, w którym wedle relacji uczestnika zmiany te miały nastąpić, toczyły się jakieś postępowania sądowe z tym związane czy postępowania administracyjne i z jakim wynikiem.

Istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd Rejonowy prawidłowo przyznał opinii biegłego geodety W. K. (2), której wnioski skarżący świadomie w apelacji pomija (choć samej opinii wprost nie kwestionuje, w tym jej poszczególnych wywodów). Biegły dokonał analizy całości dostępnej dokumentacji geodezyjnej, którą szczegółowo omówił, nie pomijając także dokumentacji, na którą powoływał się G. K.. Kategorycznie wskazał, że tytuły własności obu działek wywodzą się z aktów notarialnych z 1974 roku. Na potrzeby sporządzenia tych aktów, przed sprzedażą został wykonany pomiar geodezyjny obu działek i została sporządzona mapa do celów sprzedaży gruntów Skarbu Państwa. To ten pomiar był podstawą tych aktów notarialnych, zatem wyznaczałby pierwotny stan prawny przebiegu ich granicy (sprzed ewentualnego zasiedzenia). Rzecz jednak w tym, że ówczesny sposób wykonania tego pomiaru (brak nawiązania do osnowy geodezyjnej), nie pozwala na odtworzenie tego pomiaru w sposób pewny. Chybione są oczekiwania G. K. co do „pierwotnej” powierzchni obu działek, wywodzonej przez niego z pomiarów z 1959-61 roku, w tym powierzchni działki numer (...) dzierżawionej przez jego matkę, co przekonująco wytłumaczył biegły K. podczas opinii ustnej. Biegły wskazał, że nie można obecnie odtworzyć żadnego z „historycznych” pomiarów przedmiotowych działek, ani z lat 1959-61, ani z 1966 roku, ani z 1973 roku. Podkreślił jednak, że te poszczególne pomiary różniły się między sobą, bo dawały różną powierzchnię tych działek, co oznacza, że na przestrzeni lat powierzchnia ulegała zmianie, a działka numer (...) nie odpowiada działce numer (...) (ich miary się różnią). Argumentował, że w latach 1966-67 działki były użytkowane inaczej niż w 1959 roku, a pomiar stanu użytkowania w 1973 roku był jeszcze inny niż te dwa poprzednie. Jego zdaniem zlecenie sporządzenia nowej mapy w 1973 roku na potrzeby sprzedaży wynikało z tego, że nie można było wykorzystać pomiaru z opracowania z 1961 roku (bo stan posiadania z 1973 roku różnił się od tego z 1961 roku). Trafnie biegły argumentował, że nawet gdyby dało się odtworzyć pomiar z 1959-61 roku, to nie miałoby to znaczenia dla ustalenia przebiegu granicy prawnej, bowiem mapa z pomiaru z 1959 roku, przyjęta do zasobu w 1961 roku nie była podstawą umów sprzedaży z 1974 roku. Oczywiście prawidłowy, zgodny z powszechnym stanowiskiem orzecznictwa, ale i z opiniami biegłych geodetów wydawanymi w sprawach o rozgraniczenie jest wniosek biegłego K., że dla dokonania rozgraniczenia powierzchnia działek ujawniona w dokumentacji geodezyjnej, w ewidencji czy księdze wieczystej nie ma żadnego znaczenia, stąd nic nie da próba mierzenia i porównywania powierzchni. Dodać należy, że w świetle opinii biegłego K. aktualna granica ewidencyjna obu działek została wprowadzona do ewidencji w 2008 roku nieprawidłowo, bez zachowania wymaganych standardów. Sąd Okręgowy w całości podzielił stanowisko biegłego K.. W tej sytuacji bezprzedmiotowe było prowadzenie na etapie postępowania apelacyjnego dalszych czynności dowodowych w kierunku wnioskowanym w apelacji (zmierzającym do wykorzystania pierwotnego pomiaru z 1959 roku, dotyczącego działki numer (...) i jej powierzchni). Skarżący nie rozumie, albo nie chce przyjąć do wiadomości, że pomiar ten nie tylko jest „nieodtwarzalny” (z powodu braku nawiązania do osnowy), ale i nie był podstawą oznaczenia działek w aktach notarialnych z 1974 roku (na potrzeby których wykonano w 1973 roku nowy pomiar, różniący się od tego z 1959 roku). Z tego powodu dowody zgłoszone przez uczestnika dopiero w apelacji (gdy dwukrotnie na ostatnim terminie rozprawy w Sądzie Rejonowym jego profesjonalny pełnomocnik oświadczał, że nie składa dalszych wniosków dowodowych), podlegały pominięciu jako spóźnione, ale i nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Podkreślenia wymaga, że stanowisko biegłego K. pozostaje zgodne z opinią geodety uprawnionego Ł. B. z fazy administracyjnej postępowania rozgraniczeniowego. Również ten geodeta przyjął, że nie da się jednoznacznie odtworzyć pomiarów z lat 60-tych, ani pomiaru z 1973 roku, bowiem brak jest punktów odniesienia. Tak jak biegły K. wskazał, że to pomiar z 1973 roku był podstawą oznaczenia granic spornych działek dla potrzeb aktów notarialnych ich sprzedaży w 1974 roku, w tym obliczenia ich powierzchni i ostatecznie przyjął, że pomiar ten nie może służyć do odtworzenia pierwotnego zasięgu prawa własności. Geodeta (...) próbował wprawdzie nawiązać do elementów zagospodarowania terenu (wykorzystanych dla związków liniowych w pomiarze z 1973 roku), identyfikując 5 starych słupków ogrodzeniowych, które mogłyby posłużyć jako odniesienie do szkicu z 1973 roku, wyprowadzając z tego wniosek, że uzyskana w ten sposób granica przebiega wzdłuż starej podmurówki i linii budynków. Nie była to jednak granica na tyle pewna, aby stać się podstawą decyzji administracyjnej o rozgraniczeniu, a sam geodeta (...) proponował umorzenie postępowania administracyjnego i przekazanie sprawy do rozpoznania sądowi.

Zgodnie z regulacją art. 153 k.c., jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania. Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustali granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną. Przepis ten przewiduje kolejność kryteriów, według których powinno nastąpić rozgraniczenie, przyznając bezwzględne pierwszeństwo stanowi prawnemu rozgraniczanych nieruchomości. Jeśli chodzi o podstawy ustalenia stanu prawnego, to w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 roku, V CSK 71/14 wskazano, że sąd powinien ustalić przebieg granicy w miejscu uwidocznionych w dokumentacji geodezyjnej punktów granicznych, jeżeli wyznaczają granicę prawną, w miejscu położenia znaków granicznych, o ile są usytuowane na granicy prawnej, albo w innym miejscu, jeżeli dowody zgromadzone w sprawie wskazują na jeszcze inny przebieg granicy. Nie budzi zastrzeżeń stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym sąd dokonując rozgraniczenia z zastosowaniem kryterium stanu prawnego, jest uprawniony do ustanawiania nowych punktów granicznych, nie istniejących poprzednio, jeżeli takie ich położenie wynika ze stanu prawnego (por. postanowienie z dnia 27 lutego 2013 roku, IV CSK 357/12). Nie budzi wątpliwości, że jako stan prawny określony w regulacji art. 153 k.c. należy uwzględniać również stan wynikający z zasiedzenia przygranicznych pasów gruntu. Istnienie podstaw do uwzględniania zasiedzenia w ramach rozgraniczenia według stanu prawnego wynika z utrwalonego dorobku Sądu Najwyższego (por. np. postanowienia z dnia 24 sierpnia 2011 roku, IV CSK 596/10 oraz z dnia 2 czerwca 2011 roku, I CSK 521/10), przy czym w orzecznictwie wskazuje się nawet, że w sprawie o rozgraniczenie nieruchomości sąd - ustalając stan prawny granic - z urzędu uwzględnia zasiedzenie przygranicznych pasów gruntu (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2017 roku, III CSK 279/16, OSNC 2018/4/44; z dnia 20 kwietnia 2017 roku, II CSK 386/16).

Co do samego zasiedzenia wskazać należy, że choć w „starszym” orzecznictwie przyjmowano, że warunkiem rozważania zasiedzenia przygranicznych pasów ziemi– w ramach ustalania stanu prawnego rozgraniczanych nieruchomości – jest uprzednie ustalenie przebiegu linii granicznej zgodnie z dokumentami (tak Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 11 grudnia 2013 roku, IV CSK 180/13 oraz z dnia 20 września 2000 roku, I CKN 296/00), to w „nowszym” stanowisku dostrzega się, że takie założenie w praktyce może budzić wątpliwości i prowadzić do rozwiązań niesprawiedliwych np. gdy ktoś włada gruntem nieprzerwanie ponad 30 lat jako posiadacz samoistny, ale nie da się w oparciu o dokumenty ustalić dokładnego przebiegu granicy sprzed zasiedzenia. Kwestia ta była szerzej analizowana przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 października 2019 roku, V CSK 304/18, w którym przyjęto, że w postępowaniu o rozgraniczenie nieruchomości sąd -ustalając stan prawny granic- uwzględnia zasiedzenie przygranicznych pasów gruntu także wtedy, gdy przebieg linii granicznej na podstawie dokumentów jest niepewny. W jego uzasadnieniu Sąd Najwyższy przekonująco argumentował, że zobligowanie sądu do wyrażenia jednoznacznego stanowiska co do przebiegu granicy według dokumentów, gdy są one niejednoznaczne i trudne do oceny, w sytuacji, w której rezultat tych dociekań nie ma wpływu na wynik postępowania, kolidowałoby z ekonomią procesową. Ponadto, w przypadku, w którym przebiegu granicy na podstawie dokumentów nie da się ustalić, wykluczenie możliwości wzięcia pod uwagę zasiedzenia prowadziłoby do konieczności ustalenia granicy według kryterium ostatniego spokojnego stanu posiadania, opartego jedynie na faktycznym władztwie, a zatem mniej stabilnego i usytuowanego niżej w hierarchii przyjętej przez ustawodawcę w art. 153 k.c. Konieczność uwzględniania przez sąd wyrażonej w art. 153 k.c. preferencji dla stanu prawnego, jako zasadniczego wyznacznika przebiegu granicy, ma swój wyraz w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym akcentuje się, że ustalenie granicy na podstawie ostatniego spokojnego stanu spokojnego posiadania jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy określenie stanu prawnego, w czym mieści się zasiedzenie spornego pasa gruntu, nie jest możliwe (tak w tym uzasadnieniu). Sąd Okręgowy w obecnym składzie w pełni zgadza się z tym „nowszym” stanowiskiem, które odpowiada potrzebom praktyki, ale i okolicznościom ujawnionym w obecnym postępowaniu. Skoro stan faktyczny wyznaczony przez przebieg ogrodzenia (istniejącego w tym miejscu od 1974 roku) oraz zgodną z nim linię ścian obu budynków trwał ponad 30 lat wstecz licząc od wszczęcia obecnej sprawy o rozgraniczenie, nie wykazano też żadnych czynności przerywających bieg zasiedzenia, to nastąpiło zasiedzenie do linii tego ogrodzenia, które należy liczyć zarówno na korzyść wnioskodawcy, jak i uczestników (bowiem nie da się ustalić pierwotnego stanu prawnego przebiegu granicy obu działek, wyznaczonego przez pomiar z 1973 roku). Nie ma wątpliwości co do tego, że obie działki były zagospodarowane do linii tego ogrodzenia przez każdego z sąsiadów w sposób wskazujący na posiadanie samoistne i wolę władania nimi właśnie do tej linii, zgodnie z którą zostały także usytuowane budynki gospodarcze. Zachodzi zresztą domniemanie posiadania samoistnego, a okres tego posiadania do chwili wszczęcia sprawy o rozgraniczenie przekraczał 40 lat, co w świetle art. 172 § 2 k.c. wystarczy do zasiedzenia nawet w złej wierze.

Nawet gdyby w ślad za starszym orzecznictwem wykluczyć możliwość zasiedzenia przygranicznych pasów gruntu z powodu nieustalenia pierwotnego stanu przebiegu granicy prawnej wedle dokumentów, to i tak wynik sprawy o rozgraniczenie byłby taki sam. Należałoby wówczas sięgnąć do drugiego kryterium ostatniego spokojnego stanu posiadania, a ten wyznacza to samo ogrodzenie i bryła obu budynków gospodarczych (zatem linia zielona, którą na szkicu granicznym oznaczono jako zgodną ze stanem posiadania w terenie, przy uwzględnieniu ustaleń biegłego W. co do przebiegu ławy fundamentowej obu budynków gospodarczych). Tak ukształtowane posiadanie istnieje od kilkudziesięciu lat, nie wykazano, aby w tym zakresie w przeszłości istniały konflikty, stąd z pewnością należy je potraktować jako ostatni spokojny stan posiadania.

Zresztą i ostatnie kryterium „wszelkich okoliczności” przemawia za rozgraniczeniem według linii zielonej, uwzględniającej stan obecny, istniejący od kilkudziesięciu lat. Sięganie przez skarżącego z rozgraniczeniem do linii niebieskiej, nigdy na gruncie nieistniejącej, sprzecznej z usytuowaniem budynku sąsiada, wykraczającej poza ogrodzenie na ponad metr w punkcie 11-191103 (miara 1,35 m), nie da się w żaden sposób usprawiedliwić przy posługiwaniu się „wszelkimi okolicznościami”.

Dodać należy, że niewielkie odstępstwo tej linii zielonej od samej ściany budynku gospodarczego rodziny K. (w punkcie (...) cm) nastąpiło na korzyść uczestników a na niekorzyść wnioskodawcy, przy czym wnioskodawca nie wywiódł apelacji, zaś w sprawie o rozgraniczenie obowiązuje zakaz reformationis in peius, stąd nie mogła nastąpić w tym zakresie zmiana na niekorzyść skarżącego.

Z tych przyczyn apelacja dotycząca samego rozgraniczenia nie zasługiwała na uwzględnienie. Zmianie podlegało jedynie oznaczenie w punkcie 1 zaskarżonego postanowienia stanu prawnego działki numer (...), zgodnie z powyższymi uwagami. Działka ta aktualnie stanowi przedmiot współwłasności J. K. (1), G. K. i K. M..

Częściowo trafne okazały się zarzuty dotyczące rozstrzygnięcia o kosztach sądowych. Choć nie było podstaw do odstąpienia od obciążenia skarżącego tymi kosztami, to skoro działka numer (...) stanowi aktualnie współwłasność w częściach ułamkowych J. K. (1) (udział 4/6 części), G. K. (udział 1/6 części) i K. M. (udział 1/6 części), to w tych właśnie częściach należało obciążyć każdego ze współwłaścicieli tej działki przypadającą na tę nieruchomość kwotą wydatków 4.113,73 zł pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa, co dało kwotę 2.742,49 zł od J. K. (1) oraz kwoty po 685,62 zł od G. K. i od K. M.. Brak było podstaw do przyjęcia pomiędzy uczestnikami zasady solidarności, gdy są współwłaścicielami nieruchomości w częściach ułamkowych.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1) sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., oddalając apelację w pozostałym zakresie na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego oparto na regulacji art. 520 § 1 k.p.c. Brak było podstaw do odstąpienia od tej zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego, a tym bardziej na korzyść skarżącego, skoro apelacja w zakresie dotyczącym samego rozgraniczenia została oddalona.

SSO Hubert Wicik

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)