1.Sygn. akt II K 128/23

1.2.W Y R O K

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 kwietnia 2024 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Adam Barczak

Protokolant: starszy sekretarz sądowy R. B.

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ Roberta Dąbrowskiego

po rozpoznaniu w dniach 1 grudnia 2023 r., 3 stycznia, 7 marca, 9 i 22 kwietnia 2024r.

sprawy:

T. D. (1), syna M. i H. z domu M.,

urodzonego (...) w W.,

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 17 czerwca 2022 r. w W. (gmina G.) przy ul. (...), publicznie znieważył słowami wulgarnymi powszechnie uznanymi za obelżywe i poprzez oplucie naruszył nietykalność cielesną A. A. (1) oraz stosował wobec niej przemoc w postaci szarpania za ramiona, przewrócenia i kopnięcia w lewą łydkę z powodu przynależności narodowej i etnicznej, w wyniku czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych w obrębie ramienia prawego, obrzęku tkanek miękkich w obrębie ramienia prawego, naderwania ścięgna głowy długiej mięśnia dwugłowego ramienia lewego, obrzęku tkanek miękkich w obrębie łydki lewej, podbiegnięć krwawych w obrębie łydki lewej, zaczerwienienia skóry w obrębie łydki lewej, skutkiem czego było naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej niż siedem dni,

tj. o przestępstwo z art. 119 § 1 kk w zb. z art. 257 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk.

II.  w dniu 17 czerwca 2022 r. w W. (gmina G.) przy ul. (...), publicznie znieważył słowami wulgarnymi, powszechnie uznanymi za obelżywe I. A. z powodu jej przynależności narodowej i etnicznej,

tj. o przestępstwo z art. 257 kk,

A. D. (1), córki W. i M. z domu N.,

urodzoną (...) w R.

oskarżonej o to, że:

III.  w dniu 17 czerwca 2022 r. w W. (gmina G.) przy ul. (...), publicznie znieważyła słowami wulgarnymi powszechnie uznanymi za obelżywe A. A. (1) z powodu przynależności narodowej i etnicznej,

tj. o przestępstwo z art. 257 kk,

IV.  w dniu 17 czerwca 2022 r. w W. (gmina G.) przy ul. (...), publicznie znieważył słowami wulgarnymi, powszechnie uznanymi za obelżywe I. A. z powodu jej przynależności narodowej i etnicznej,

tj. o przestępstwo z art. 257 kk,

O r z e k a :

I uznając oskarżonego T. D. (1) w ramach zarzuconych mu czynów za winnego tego, że:

1.  w dniu 17 czerwca 2022 r. w W. (gmina G.) przy ul. (...), znieważył słowami wulgarnymi powszechnie uznanymi za obelżywe A. A. (1) oraz stosował wobec niej przemoc w postaci szarpania za ramiona, przewrócenia i kopnięcia w lewą łydkę, w wyniku czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych w obrębie ramienia prawego, obrzęku tkanek miękkich w obrębie ramienia prawego, naderwania ścięgna głowy długiej mięśnia dwugłowego ramienia lewego, obrzęku tkanek miękkich w obrębie łydki lewej, podbiegnięć krwawych w obrębie łydki lewej, zaczerwienienia skóry w obrębie łydki lewej, skutkiem czego było naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej niż siedem dni, co wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 216 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

2.  w dniu 17 czerwca 2022 r. w W. (gmina G.) przy ul. (...), znieważył słowami wulgarnymi, powszechnie uznanymi za obelżywe I. A., co wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 216 § 1 k.k.

postępowanie karne na podstawie art. 66 § 1 k.k., art. 67 § 1 i 3 k.k. warunkowo umarza na okres próby lat 2 (dwóch) i nakłada obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz A. A. (1) kwoty 3.000 zł. (trzy tysiące) a na rzecz I. A. kwoty 1.000 zł. (jeden tysiąc), zaś na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązuje go do pisemnego przeproszenia każdej z pokrzywdzonych - w terminie jednego miesiąca od uprawomocnienia się wyroku;

II uznając oskarżoną A. D. (1) za winną dopuszczenia się popełnienia zarzucanych jej czynów, z tym że z ich opisu eliminując ustalenia dotyczące działania z powodu przynależności narodowej i etnicznej pokrzywdzonych, czym wyczerpała znamiona przestępstw z art. 216 § 1 k.k., postępowanie karne na podstawie art. 66 § 1 k.k., art. 67 § 1 i 3 k.k., warunkowo umarza na okres próby lat 2 (dwóch) i nakłada obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz A. A. (1) kwoty 1.000 zł. (jeden tysiąc) a na rzecz I. A. kwoty 1.000 zł. (jeden tysiąc), zaś na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązuje ją do pisemnego przeproszenia każdej z pokrzywdzonych - w terminie jednego miesiąca od uprawomocnienia się wyroku;

III na podstawie art. 627 i art. 629 k.p.k. zasądza od oskarżonego T. D. (1) i oskarżonej A. D. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. A. (1) kwoty po 5.000 zł. (pięć tysięcy) zł. tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika i po 878,60 zł. (osiemset siedemdziesiąt osiem złotych i 60 gr.) zł. tytułem zwrotu wydatków, zaś na rzecz oskarżycielki posiłkowej I. A. od każdego z oskarżonych kwoty po 4.000 zł. (cztery tysiące) zł. tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika;

IV na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w ½ części i wymierza im opłaty w sprawach karnych w kwotach po 100 (sto) zł.

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

II K 128/23

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1.USTALENIE FAKTÓW

0.1.Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

A. D. (1), T. D. (1)

opisane w pkt I i II wyroku

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

Pokrzywdzona A. A. (1) jest polską obywatelką urodzoną na terenie Kazachstanu, która do Polski powróciła w 1993 r. Wymieniona pracuje jako lekarz w G.. W związku z faktem długoletniego mieszkania w Rosji posługuje się językiem polskim ze specyficznym wschodnim akcentem. Pokrzywdzona mieszka w W. k. G.. W dniu 17 czerwca 2022 r. około godz. 20:00 wspólnie ze swoją siostrą I. A. (która również jest polskiego pochodzenia, zamieszkiwała ostatnio na terenie Ukrainy, ale od 2022 stale przebywała w Polsce) wyszły ze swoimi dwoma małymi psami na spacer. Gdy wymienione były na wysokości znajdującego się na zbiegu ulic (...) placu zabaw z posesji przy ul. (...) wybiegł duży pies bez kagańca, rasy zbliżonej do labradora, który podbiegł do znajdujących się na placu zabaw dzieci, a następnie podbiegł do pokrzywdzonych i zaczął zachowywać się agresywnie, szczekając i atakując psy A. A. (1), kierując swoją agresję również w stronę pokrzywdzonej i jej siostry I., która aby ochronić psy starała się wziąć je na ręce, ale były zbyt ciężkie. Ponieważ pies skakał na kobiety, zaczęły go odganiać krzycząc i zwracając się do dzieci - ponieważ sądziły, że to ich pies - aby go zabrały. A. A. (1) pod wpływem skaczącego na nią psa straciła równowagę i upadła do tyłu. Pies należał do oskarżonej A. D. (1), która tego dnia wraz z mężem K. D., jego bratem - oskarżonym T. D. (1) oraz członkami rodzin przebywali na posesji przy ul. (...), gdzie przyjechali z W. spędzić przypadający wówczas długi weekend.

Dopiero po pewnym czasie, słysząc szczekanie psów, z posesji niespiesznie wyszła A. D. (1) i przystąpiła do zakładania psu smyczy i uspokajania go. Pomiędzy kobietami na tym tle doszło do słownej awantury, gdyż A. A. (1) była wzburzona pozostawieniem psa bez nadzoru, zaistniałym incydentem i powolną reakcją oskarżonej, od której w czasie rozmowy wyczuwała alkohol. Z kolei A. D. (1) odpowiadała arogancko i zarzucała, że pokrzywdzona kopie jej psa. Oskarżona, gdy usłyszała akcent A. A. (1) uznała, że kobiety są uchodźcami z Ukrainy i na tym tle formułowała obraźliwe wypowiedzi. Wymieniona wulgarnymi słowami wyzwała obie pokrzywdzone, określając je min. "ukraińskimi k." (wulg., min. k. 372), wykrzykiwała, że przyjeżdżają tu, panoszą się, nie mają prawa ustanawiać swoich porządków. Pokrzywdzona A. A. (1) w toku awantury odpowiedziała zniewagą wzajemną wobec oskarżonej, również nazywając ją wulgarnie (k. 375 o.). Oskarżona będącym na miejscu dzieciom kazała iść po ich wujka, to znaczy oskarżonego T. D. (1). Gdy ten przyszedł, włączył się do awantury po stronie oskarżonej, również uznając, że kobiety pochodzą z Ukrainy i zaczęli oboje obrzucać A. A. (1) i jej siostrę wyzwiskami, znieważając je słowami wulgarnymi, powszechnie uznanymi za obelżywe, przy czym wśród wyzwisk znalazły się wyrażenia nawiązujące do - jak błędnie sądzili - ukraińskiego pochodzenia pokrzywdzonych. Oskarżony T. D. (1) w toku zajścia zaczął szarpać A. A. (1) za lewe ramię, zaś gdy ta się potknęła i przewróciła szarpał za nie do góry, natomiast kiedy wstała kopnął ją w lewą łydkę. Oskarżony mówiąc, czy raczej wykrzykując w toku zajścia do A. A. (1) obryzgał pokrzywdzoną śliną z przeżutym jedzeniem, jednak umyślnie nie pluł na nią w celu znieważenia. Niemniej odebrała to jako bardzo poniżające. Gdy pokrzywdzona wyjęła telefon, z którego miała zamiar powiadomić Policję o zaistniałym zdarzeniu T. D. starał się go jej zabrać, gdy się to nie udało razem z A. D. (1) wrócili na posesję.

Pokrzywdzona telefonicznie powiadomiła Policję i wskazała funkcjonariuszom adres, gdzie przebywali T. D. (1) i A. D. (1), a sama z siostrą udała się do domu. W ocenie pokrzywdzonych oskarżeni byli w stanie nietrzeźwości i czuć było od nich alkohol. Obecni na miejscu funkcjonariusze Policji tego jednak nie skontrolowali, przeprowadzili jedynie rozmowę z oskarżoną, uznając że jej pies nie należy do agresywnych.

Następnego dnia A. A. (1) udała się do lekarza, który stwierdził u niej podbiegnięcia krwawe i obrzęk okolicy ramienia prawego w 1/2 długości o średnicy 0,5cm - 1,5 cm; w wykonanym USG stawu ramiennego lewego widoczny płyn w kaletce podbarkowo naramiennej lewej i naderwanie ścięgna głowy długiej mięśnia dwugłowego ramienia lewego w odcinku proksymalnym; w okolicy łydki lewej w 1/2 jej długości widoczny obrzęk, podbiegnięcia krwawe i zaczerwienienie w/w okolicy.

W oparciu o te oraz kolejne badania biegły z zakresu medycyny sądowej uznał, że A. A. (1) doznała obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności narządu ciała na okres przekraczający siedem dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k., w szczególności ze względu na stwierdzone obrażenia ciała w postaci naderwania ścięgna głowy długiej mięśnia dwugłowego ramienia lewego oraz że do powstania stwierdzonych obrażeń ciała mogło dojść na skutek przedmiotowego zdarzenia, to znaczy nagłego i silnego ruchu dźwignięcia lub szarpnięcia w momencie, gdy biceps jest napięty uraz ten nie jest natomiast charakterystyczny dla przewrócenia się nawet uwzględniając możliwość podparcia się ręką lub łokciem przy upadku.

wyjaśnienia T. D. (1)

333 – 334 o., 153 - 155

Wyjaśnienia A. D. (1)

330 o. – 333, 144 - 146

zeznania A. A. (1)

375 – 378, 3

zeznania I. A.

371 o. – 375, 26 o.

zeznania M. S.

335 – 336, 112 o.

zeznania M. M. (3)

336 o. , 59

zeznania K. D.

393 o. – 394, 135

zeznania Z. S.

109

zeznania A. D. (2)

172 - 173

zeznania J. D.

180 - 181

zeznania L. M.

193 - 194

opinia z zakresu medycyny sądowej

47- 51,84 – 89, 216 - 221

dokumentacja medyczna

64

protokół z odtworzenia nagrań, płyta CD z nagraniem

46, 76 - 81

dane osobopoznawcze

226 - 227

0.1.Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

1.OCena DOWOdów

0.1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

wyjaśnienia T. D. (1)

Wyjaśnienia oskarżonego sąd jedynie w części uznał za wiarygodne, oceniając je zasadniczo jako zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności.

W postępowaniu przygotowawczym T. D. (1) przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu potwierdzając, że do zdarzenia doszło w związku z wybiegnięciem ich psa rasy labrador z posesji - podbiegł on do pokrzywdzonych i ich psa, one zaś przestraszyły się go i jedna z nich zaczęła go kopać, co rozdrażniło ich psa. Pokrzywdzona miała również szarpać obecne na placu zabaw dziewczynki, pokrzywdzona zaś wyzywać A. D. (1), która przyszła by pochwycić psa. Wyjaśnił, że to pokrzywdzona zaczęła szarpać A. D. (1), on zaś chciał je rozdzielić. Potwierdził, że uznał, że są one Ukrainkami i w związku z tym kierował do nich pretensje w związku z ich niestosownym zachowaniem w goszczącym ich kraju. Stwierdził, że on sam nie ma żadnych negatywnych odczuć do osób narodowości ukraińskiej, którym pomagał po napaści przez Rosję. Również w toku rozprawy nie przyznał się i złożył wyjaśnienia, z których wynikało, że podjął jedynie interwencję wiedząc wyzywające się kobiety, chciał zapobiec szarpaniu bratowej przez pokrzywdzoną, więc chwycił ją za ubranie i jedynie zasłaniał bratową, aby nie doszło do rękoczynów. W tym czasie pokrzywdzona była rozhisteryzowana, krzyczała wulgarnie i groziła A. D. (1) min. pozbawieniem życia (k. 333). Oskarżony zaprzeczył, aby szarpał pokrzywdzoną, przewracał ją, kopał, czy wykręcał rękę. Nie próbował również zabierać jej telefonu. Podał, że nie opluł pokrzywdzonej, choć równocześnie stwierdził, że kiedy szybko mówi z ust pryska mu ślina, co pokrzywdzona potraktowała jako oplucie, bo sama w rewanżu splunęła na nich dwukrotnie. Zaprzeczył, aby motywem jego działania była chęć poniżenia czy szykanowania osoby narodowości ukraińskiej, którym udzielał pomocy.

W tym ostatnim zakresie wyjaśnienia należy zdaniem sądu podzielić, gdyż analiza przebiegu zajścia wskazuje, że motywem podjętych przez oskarżonych zachowań nie była chęć znieważenia innych osób z powodu ich przynależności narodowej, ani stosowania wobec nich z tego powodu przemocy. Zachowania te zaistniały na tle eskalującego zajścia o charakterze pospolitego konfliktu związanego z niezachowaniem nadzoru nad zwierzęciem. Niemniej oskarżony potwierdził, że nie znając wcześniej pokrzywdzonych, uznał je za uchodźczynie z Ukrainy.

W ocenie sądu wyjaśnienia, w których zaprzeczył, że wyzywał pokrzywdzone słowami wulgarnymi, obraźliwymi, zawierającymi odniesienia do ich domniemanej narodowości w żadnym razie nie zasługują na wiarę, gdyż stoją w wyraźnej sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych.

Zarówno T. D., jak i oskarżona przedstawili zajście w sposób, z którego należałoby wywnioskować, że jedynym jego powodem było wręcz niebywale agresywne zachowanie A. A., która kopała psa, szarpała dzieci, groziła zabójstwem A. D. i chwytała ją za szyję, co zdaniem sądu zupełnie nie jest przekonujące, mając na uwadze zgromadzone dowody. Obie pokrzywdzone spokojnie spacerowały, gdy zostały zaatakowane przez psa oskarżonej biegającego bez nadzoru. Być może jest to istotnie pies łagodny dla domowników, jednak w konkretnym przypadku zachował się napastliwie i nie sposób przyjąć, aby pokrzywdzona bez powodu kopała go, choć starała się go odgonić i jak przyznała, odpychała go nogą, gdyż skakał na nią i spowodował jej upadek. Z zeznań pokrzywdzonych wynika, że A. D. bynajmniej nie zachowała się następnie w sposób przedstawiany w wyjaśnieniach, tzn. nie przepraszała spokojnie za zachowanie psa a okazała pogardliwą arogancję i słysząc wypowiedzi A. A. obrażała pokrzywdzone słowami wulgarnymi i uwagami dotyczącymi ich pochodzenia - jednak trzeba podkreślić, że i pokrzywdzona w odpowiedzi wulgarnie nazwała oskarżoną, co sama przed sądem przyznała. Zachowania te jeszcze eskalowały, gdy na miejscu pojawił się oskarżony, który początku i przyczyny zajścia w ogóle nie widział, gdyż przebywał wtedy w domu. Niemniej od razu zachował się napastliwie i wyzywał wulgarnie, jak również używał przemocy w postaci szarpania pokrzywdzonej i kopnięcia jej. Oskarżony temu wprawdzie zaprzeczył, ale przyznał, że chwytał ją za bluzę, co wskazuje, że do takiego fizycznego oddziaływania jednak doszło, co nie znajduje żadnego uzasadnienia, gdyż pokrzywdzona jest znacznie starszą od niego kobietą. Wskazuje to raczej na jego agresywne nastawienie i stoi w sprzeczności z jej zeznaniami, z których również wynikało, że kiedy chciała wyjąć telefon, starał się go jej wyrwać a oskarżona wypowiadała obraźliwe uwagi, że mogą sobie dzwonić na policję ukraińską.

Wyjaśnienia A. D. (1)

A. D. (1) przesłuchana w charakterze podejrzanej w postępowaniu przygotowawczym również nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, złożyła wyjaśnienia zbieżnie z wyjaśnieniami T. D. (1) podając m.in., że podczas zajścia z psem najpierw dzieci były szarpane, następnie zaś ona była zaczepiona, szarpana oraz wyzywana przez jedną z pokrzywdzonych, a T. D. (1) gdy usłyszał krzyki przyszedł i je rozdzielił odpychając je od siebie. Zaznaczyła, że nie czuje nienawiści do osób pochodzenia ukraińskiego, którym pomagała po inwazji rosyjskiej. Tak też wyjaśniła na rozprawie, wskazując że pokrzywdzona od razu zaczęła wyzywać ją, groziła zabójstwem, chwyciła ją za szyję a nadto groziła zabiciem psa, chociaż oskarżona jedynie starała się ją przeprosić. Wyjaśnieniom tym zasadniczo nie dano wiary co do przebiegu zajścia, gdyż ocenić je należy w kategoriach zmierzania do uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności jeśli chodzi o znieważanie pokrzywdzonych słowami powszechnie uznanymi za obelżywe.

Podobnie jak w przypadku oskarżonego T. D. w ocenie sądu należy jednak przyjąć za wiarygodne, że powodem znieważenia pokrzywdzonych nie była ich przynależność narodowa, której oskarżona nawet nie znała w czasie rozpoczynania się zajścia, gdyż były osobami dla niej zupełnie obcymi. Powodem zachowania oskarżonej był w ocenie sądu wyłącznie incydent związany z niezachowaniem nadzoru nad psem. Oskarżona zareagowała znieważeniem pokrzywdzonych na skierowane wobec niej pretensje zdenerwowanej A. A., używając przy tym niewątpliwie określeń obraźliwie nawiązujących do pochodzenia pokrzywdzonych, które wywnioskowała ze sposobu wypowiadania się. Brak jest natomiast zupełnie podstaw do przyjęcia za wiarygodne, aby A. A. miała posunąć się do zaatakowania oskarżonej fizycznie, grożenia jej zabójstwem, czy dopuścić się szarpania dzieci. Wskazać należy, że pies oskarżonej bezspornie biegał bez nadzoru i zaatakował pokrzywdzone spacerujące z psami a interwencja oskarżonej bynajmniej nie była natychmiastowa, jak próbuje to przedstawiać. Pokrzywdzona A. A. miała zatem podstawy do wzburzenia i czynienia z tego powodu uwag oskarżonej, na które ona jednak zareagowała arogancko a następnie wyzwiskami. Twierdzenia, że pies ten jest łagodny i chciał się jedynie bawić nie przystają do przebiegu zajścia, gdyż należy przyjąć, że wówczas by do niego wcale nie doszło. Trudno przyjąć, że A. A., sama będąc posiadaczką psa, miałaby bezmyślnie kopać psa oskarżonej a tym bardziej atakować samą oskarżoną fizycznie czy werbalnie.

Dodać należy, że jak wskazała A. A., od oskarżonych czuć było alkohol, co mogło w zasadniczy sposób wpłynąć na ich zachowania i reakcje. Oskarżeni temu zaprzeczyli, niemniej mieć należy na uwadze, że pokrzywdzona nie miała powodu, aby co do kwestii zeznać nieprawdę a stanu trzeźwości oskarżonych w ogóle nie zbadano. Brali oni wówczas udział w spotkaniu rodzinnym i niewątpliwie mogli alkohol spożywać, co wynikało nawet wprost z zeznań małoletniej A. D. (2), która spontanicznie wyraźnie podała w toku przesłuchania, że mama i wujek nie byli trzeźwi, jakkolwiek wątku tego nie starano się wówczas w ocenie sądu należycie wyjaśnić. Oskarżony T. D. nawet nie pokazał się w czasie późniejszej interwencji policjantów, co może dziwić uwzględniając, że z jego wyjaśnień wynika, że powstrzymywał jedynie agresywne zachowania A. A. i zapewne miał interes w przekazaniu tych informacji policjantom, skoro doszło do interwencji zainicjowanej złożeniem przez wymienioną skargi. Z zapisu rozmowy telefonicznej pokrzywdzonej z operatorem policji również wynika, że twierdziła, że oskarżeni mieli być w czasie zajścia pijani, twierdzenia te są zatem niewątpliwie konsekwentne.

dane osobopoznawcze

Dokument urzędowy, niekwestionowany.

dokumentacja medyczna

Dano wiarę, w szczególności nie znajdując podstaw do jej podważenia w oparciu o zarzuty oskarżonych, że została sporządzona przez osoby powiązane towarzysko z pokrzywdzoną, która jest z zawodu lekarzem praktykującym w G.. Wskazać należy, że okoliczność ta nie może stanowić wystarczającego argumentu za koniecznością poszukiwania przez pokrzywdzoną pomocy medycznej w innym mieście, zwłaszcza, że z zeznań pokrzywdzonej wynika, że zna również wiele osób z tego środowiska w całej okolicy. Obrażenia ciała i ich kwalifikacja prawna zostały na potrzeby postępowania stwierdzone przez biegłego nie powiązanego w żaden sposób z pokrzywdzoną, jak również znajdują oparcie w wynikach badań o charakterze obiektywnym (badaniach usg).

W ocenie sądu w żaden sposób nie można również uwzględnić zarzutów, że wyniki tych badań stoją jakoby w sprzeczności z wypowiedziami pokrzywdzonej w rozmowie telefonicznej z policją, ponieważ stwierdziła wówczas, że nie potrzebuje pomocy lekarskiej. Mieć należy na uwadze, że charakter obrażeń ciała w oczywistym stopniu nie był bowiem tego rodzaju, żeby skłaniał pokrzywdzoną do domagania się pilnej interwencji medycznej za pośrednictwem policji (tj. w istocie przyjazdu karetki pogotowia) a ponadto podała, że dolegliwości bólowe wynikłe ze zdarzenia nasiliły się u niej dopiero później. Podkreślenia równocześnie wymaga, że z tej właśnie rozmowy wynika jednoznacznie, że pokrzywdzona mówiła, że właściciel psa (za takiego uznała T. D.) ją pobił, szarpał i chyba ma sińce. Jednoznacznie wskazała zatem na fakt doznania przemocy fizycznej i zaistnienie obrażeń ciała, nie jest to więc okoliczność, która pojawiłaby się dopiero w późniejszym okresie.

opinia z zakresu medycyny sądowej

Dano wiarę nie znajdując podstaw do kwestionowania. Z opinii tej (uzupełnianej) wynikają jednoznacznie obrażenia ciała, ich kwalifikacja prawna, jak i możliwy mechanizm ich powstania. Tym samym należało ją uznać za w pełni miarodajną, w przeciwieństwie do polemicznych wywodów oskarżonego, który nie posiada żadnych kompetencji do oceny mechanizmów i okoliczności zaistnienia takich urazów.

protokół z odtworzenia nagrań, płyta CD z nagraniem

Należało podzielić, jako dowód niekwestionowany. Wskazać należy przy tym, że dążenie pokrzywdzonej do zawiadomienia policji o zdarzenia wskazuje w ocenie sądu na jej prawdomówność a zawarte tam wypowiedzi, wprawdzie z oczywistych powodów skrótowe, czy chaotyczne, zawierają istotne okoliczności zajścia, które pozostają w dostrzegalnej spójności z późniejszą relacją. Należy zauważyć, że oskarżeni, choć w późniejszym czasie zarzucali pokrzywdzonej agresywne zachowania, szarpanie dzieci i wypowiadanie gróźb pozbawienia życia, policji o powyższym bynajmniej nie zawiadomili.

zeznania A. D. (2)

Dano częściowo wiarę, mając jednak na uwadze bardzo bliski związek rodzinny małoletniego świadka z oskarżonymi (rodziny nawet wspólnie zamieszkują), mogący mieć oczywisty i zasadniczy wpływ na postrzeganie zachowania stron i treść późniejszych (odebranych, co trzeba podkreślić, dopiero po upływie blisko roku od zdarzenia) zeznań, które są w ocenie sądu zasadniczo jednostronne i wyraźnie niekorzystne dla pokrzywdzonych. Wynika z nich min, że matka świadka zachowywała się zupełnie spokojne a krzyczała i groziła jej wyłącznie A. A., co jest w oczywisty sposób sprzeczne nawet z wersją prezentowaną przez oskarżonych, podobnie jak twierdzenie, że oskarżony jedynie rozdzielił matkę i A. A. i mówił, żeby nie wyzywała dzieci i sobie poszła. Świadek podała przy tym, że nie dotykał pokrzywdzonej, kiedy on sam podał, że chwytał ją za bluzę. Tym samym, pomimo wniosków zawartych w opinii psychologicznej, z której wynika, że zdolność postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń pozostawał w granicach normy oraz nie zaobserwowano skłonności do konfabulacji, fantazjowania, czy wypowiadania treści nieprawdziwych a opis zdarzeń nie nosił cech intencjonalnie zniekształcanych, relacja ta cechuje się w ocenie sądu ograniczoną wiarygodnością z uwagi na wyraźny brak obiektywizmu i należy podchodzić do niej z ostrożnością. Niemniej zauważyć należy, że nawet z relacji świadka nie wynika, aby któraś z pokrzywdzonych miała ją szarpać, co podnosiła oskarżona i co zdaniem sądu nie znajduje żadnego potwierdzenia.

zeznania J. D.

Dano częściowo wiarę. Do świadka odnoszą się w pewnym stopniu uwagi wskazane wobec świadka A. D.. Świadka również przesłuchano w bardzo znacznym oddaleniu czasowym od zdarzenia i jest on rodzinnie ściśle powiązany z oskarżonymi, co może wpływać na postrzeganie i relacjonowanie zdarzenia. Świadek w nim zresztą wcale nie uczestniczył i początku zajścia nie widział. Niemniej odmiennie od A. D. wskazał, że później obserwował awanturę, w czasie której przekleństwa wypowiadali jego mama, wujek (oskarżeni) i uczestnicząca w zajściu kobieta, co zupełnie przeczy twierdzeniom, że oskarżeni zachowywali się spokojnie. Podał, że ma jedynie ze słyszenia wiadomości, że jego pies wybiegł z domu i przewrócił tą kobietę.

zeznania K. D.

Należało podzielić z zasadniczym zastrzeżeniem, że świadek w ogóle nie widział zdarzenia a relacjonował je wyłącznie według, jak twierdził – późniejszych przekazów córki A. D. oraz innych osób, z którymi jest rodzinnie powiązany i z tego powodu ma dostrzegalny interes we wspieraniu linii obrony oskarżonych. Podał, że córka przekazała mu min., że widziała jak kobieta kopała jej psa a następnie zaczęły się z oskarżoną szarpać, ubliżać sobie nawzajem, przy czym kobieta miała grozić zabiciem psa, jak i oskarżonej. Stoi to w częściowej, istotnej sprzeczności z zeznaniami małoletniej A. D., jak i zeznaniami A. A..

zeznania L. M.

W części dano wiarę. Zauważyć należy, że świadka przesłuchano również w znacznym oddaleniu czasowym od zdarzenia i jest ona wprawdzie osobą obcą dla oskarżonych, ale najwyraźniej towarzysko powiązaną z ich rodzinami i córką A. D., którą zna od kilku lat. Z kolei wobec A. A. świadek była, jak należy przyjąć ustosunkowana negatywnie, podkreślając, że nazwała ją „gówniarą”, nakazując jej zabrać psa, choć ten nie należał wcale do małoletniej. Jednak również z jej zeznań nie wynika, aby A. A. w jakikolwiek sposób miała ją szarpać. Wskazała wręcz, że w toku zdarzenia druga z kobiet przytulała małoletnie zdenerwowane jego przebiegiem. Relacja świadka wskazuje również, że zachowanie oskarżonej wcale nie sprowadzało się do spokojnego przepraszania A. A. a doszło do wyzwisk. W ocenie sądu relacja świadka cechuje się stronniczością, podobnie jak małoletniej A. D., na co wskazuje min. niewiarygodne przedstawianie początku zdarzenia, tj., że pies zachowywał się przyjaźnie, wcale nie był agresywny a kobieta („młodsza Ukrainka”) zaczęła kopać go, po czym gdy pojawiła się oskarżona, zaczęła ją wyzywać i mówiła, że ją zabije i dopiero wówczas wyzywać ją zaczęła również oskarżona, po czym szarpały się na ulicy, aż do przyjścia oskarżonego. Pozostaje to w sprzeczności z zeznaniami A. A. i nie jest wiarygodne, że w istocie bez przyczyny wymieniona miałaby zachować się w podobny sposób. Świadek podała, że następnie oskarżony szarpał się z kobietą, która krzyczała, żeby przestał ja szarpać; słyszała również później, że kobieta mówiła, że coś jej się stało w rękę, niemniej świadek podważała to, że przecież jej się nic nie mogło stać. Przyznała również, że oskarżony w czasie zdarzenia przeklinał, choć jego zachowanie przedstawiała jako spokojne, w przeciwieństwie do zachowania A. A., która miała zacząć na niego krzyczeć, gdy on jedynie ją trzymał i powstrzymywał, gdyż atakowała oskarżoną. Podobnie jak w przypadku małoletniej A. D., pomimo wniosków zawartych w opinii psychologicznej, z której wynika, że zdolność postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń pozostawał na poziomie ogólnego funkcjonowania intelektualnego świadka oraz nie zaobserwowano skłonności do celowego fałszowania rzeczywistości, relacja ta cechuje się ograniczoną wiarygodnością w zakresie, w jakim odznacza się tendencją do przerzucania winy za zaistniałe zdarzenia na pokrzywdzoną, przy jednoczesnym usprawiedliwianiu oskarżonych.

zeznania M. S.

Należało podzielić, jednakże z zastrzeżeniem, że świadek nie był bezpośrednim uczestnikiem zdarzenia, w szczególności przebywał po drugiej stronie domu a dopiero później obserwował część zdarzenia z balkonu i jak przyznał, nie miał bliższej wiedzy na temat jego przebiegu i okoliczności. Jest również rodzinnie powiązany z oskarżonymi. Niemniej świadek wskazał, że jego zdaniem obie strony działały pod wpływem nasilonej agresji i nerwów, padały wulgarne wyzwiska. Rolę oskarżonego przedstawiał jako negocjatora, starającego się rozdzielić strony, choć również pod wpływem emocji. Świadek wskazał, że słyszał, że pokrzywdzona kopnęła psa, przy czym stwierdził, że sam by również kopnął, gdyby pies na niego wyskoczył.

zeznania M. M. (3)

Dano wiarę, jednak świadek nie pamiętała bliższych okoliczności zdarzenia i jej zeznania z postępowania przygotowawczego mają charakter raczej zdawkowy. Świadek wzięła udział w interwencji dopiero po zdarzeniu i nie widziała jego okoliczności, przedstawiła jedynie uzyskane od stron informacje.

zeznania A. A. (1)

Dano wiarę jako spójnym i zasługującym na podzielenie. W ocenie sądu przede wszystkim brak jest dostrzegalnych powodów, dla których pokrzywdzona miałaby bezzasadnie obciążać oskarżonych, dla których jest osobą całkowicie obcą. Nie dochodziła od nich żadnych roszczeń i w ocenie sądu kierowała się jedynie chęcią, aby ponieśli odpowiedzialność za swoje niewłaściwe zachowanie, które odebrała jako bardzo poniżające i dotkliwe dla niej. Była tym zachowaniem ze zrozumiałych powodów oburzona. Jej zeznania cechują się również konsekwencją a dające się stwierdzić nieścisłości, czy rozbieżności, jak co do przewrócenia się w czasie, gdy zaatakował ją pies (o czym pierwotnie nie wspominała, co jednak niewątpliwie wynika z innych dowodów), czy umiejscowienia siostry w czasie zdarzenia potrafiła w sposób logiczny wyjaśnić. Jednoznacznie zaprzeczyła, aby doszło pomiędzy nią a oskarżoną do szarpaniny w której musiałby interweniować oskarżony, wskazując, że gdyby tak było, również przeciwko niej składałaby w tym zakresie zeznania. Konsekwentnie natomiast opisywała, że to oskarżony szarpał ją i kopnął, jak również napluł na nią śliną z jedzeniem, jakkolwiek ostatecznie – wobec twierdzeń oskarżonego, nie wykluczyła również, że mogło to mieć również charakter przypadkowy, choć tak samo dolegliwy, co wskazuje na obiektywizm świadka. Świadek przyznała również, że odpowiedziała oskarżonej w toku zajścia zniewagą wzajemną.

zeznania I. A.

Należało podzielić jako spójne. Do świadka odnieść należy w znacznej części uwagi wskazane co do A. A., w szczególności brak jest powodów, dla których miałaby obciążać oskarżonych bezpodstawnie. Jej relacja w kluczowym aspektach pokrywała się z zeznaniami A. A.. Należy wskazać, że świadek konsekwentnie podała, że zarówno oskarżony, jak i oskarżona kierowali wyzwiska wulgarne wobec obu pokrzywdzonych, również do niej, nie zaś tylko wobec A. A.. Świadek również potrafiła w sposób logiczny wyjaśnić zaistniałe rozbieżności, w tym odnoszące się do trzymania na rękach psów.

0.1.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

Opierając się na zebranym w postępowaniu materiale dowodowym, jak również na poczynionych na jego podstawie ustaleniach uznać należy, że zarówno wina oskarżonych, jak i okoliczności popełnienia przypisanych im czynów, pomimo tego iż nie przyznali się do ich popełnienia, w istocie jednak nie budzą wątpliwości, przy uwzględnieniu dokonanej zmiany opisu i kwalifikacji czynów, zaś podana przez nich wersja stanowi zasadniczo realizację przyjętej linii obrony polegającej na zaprzeczeniu dopuszczenia się zarzucanych im zachowań, przy jednoczesnym przerzuceniu na pokrzywdzone odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, co nie znajduje dostatecznego potwierdzenia. Sąd może, mimo nieprzyznania się oskarżonego orzec o warunkowym umorzeniu, jeżeli oceni, że okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości (Post. Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 27 listopada 2003 r., V KK 301/03).

W ocenie sądu kompleksowa analiza okoliczności zdarzenia pozwala na przyjęcie, że zachowaniem swoim T. D. wyczerpał znamiona przestępstw z art. 216 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz z art. 216 § 1 k.k., zaś A. D. przestępstw z art. 216 § 1 k.k. W ocenie sądu brak podstaw do przypisania oskarżonym sprawstwa w zakresie znamion art. 199 k.k. i art. 257 k.k., penalizującego znieważenie innej osoby z powodu jej przynależności narodowościowej. Jest to przestępstwo, które popełnić można wyłącznie w zamiarze bezpośrednim. Nie można podzielić poglądu, że czynu z art. 257 k.k. można dopuścić się z zamiarem ewentualnym (tak Z. Ćwiąkalski, w: A. Zoll, KK. Komentarz. Część szczególna, t. 2, 2006, s. 1170). W orzecznictwie również wskazano, że występek ten można popełnić wyłącznie z zamiarem bezpośrednim a sprawca musi kierować się specyficzną motywacją „Sprawca musi bowiem zarówno mieć świadomość określonych cech pokrzywdzonego (rasy, narodowości, wyznania czy bezwyznaniowości), jak i chcieć naruszenia jego godności właśnie i przede wszystkim z ich powodu” (wyr. SA w Warszawie z 20.4.2015 r., II AKa 26/15). Również co do przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. przyjęto, że Motywem działania sprawcy jest przynależność narodowa, etniczna, rasowa, polityczna, wyznaniowa lub bezwyznaniowość grupy. Jeżeli zachowanie sprawcy jest motywowane innymi powodami, nie może być mu przypisane przestępstwo z art. 119 § 1 k.k., ze względu na brak koniecznych znamion strony podmiotowej (por. wyr. SA we Wrocławiu z 13.2.2019 r., II AKa 13/19). Jak się podkreśla w piśmiennictwie, powodem znieważenia musi być przynależność narodowa, zatem jeżeli w czasie trwającej kłótni (np. o zwrot pożyczki, o źle zaparkowany samochód, o kwestie rodzinne itp.) pomiędzy dwoma osobami, jedna z nich zacznie znieważać drugą słowami wulgarnymi odnoszącymi się do przynależności narodowej drugiej osoby, nie będziemy mieli do czynienia z komentowanym przestępstwem, powodem znieważania nie była bowiem przynależność narodowa, a trwająca kłótnia (por. B. Gadecki, Komentarz do art. 257 k.k., t. 7, Legalis). W orzecznictwie wyrażono pogląd, że przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. i art. 257 k.k. należą do przestępstw umyślnych, popełnionych wyłącznie z zamiarem bezpośrednim o szczególnym zabarwieniu ( dolus directus coloratus). Popełnia je ten, kto z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu bezwyznaniowości, stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby (art. 119 § 1 k.k.), a także z tych powodów publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę lub narusza nietykalność cielesną innej osoby (art. 257 k.k.). Zamiar bezpośredni jest związany ze szczególnym nastawieniem sprawcy, związanym z pobudkami dyskryminacyjnymi, dla których dopuszcza się wymienionych zachowań. Mimo zamiaru bezpośredniego, sprawca może być jednak różnie motywowany do działań rasistowskich, w tym z powodu ideologii faszystowskiej, fundamentalizmu religijnego lub wojującego ateizmu, czy też mieć podłoże materialne, np. chęć zwalczania konkurencji (wyr. SA we Wrocławiu z 13.6.2017 r., II AKa 131/17, KZS 2017, Nr 9, poz. 85). Nie ulega też wątpliwości, że treścią strony intelektualnej zamiaru sprawcy czynu z art. 119 § 1 k.k. jest świadomość, że podejmowane przez niego zachowania realizują znamiona strony przedmiotowej art. 119 § 1 k.k. Elementy przedmiotowe tego czynu muszą więc mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca nie tylko musi chcieć stosować przemoc lub groźbę bezprawną wobec osoby bądź grupy osób, lecz także jego postępowanie musi być spowodowane przynależnością narodową, rasową, etniczną, polityczną, wyznaniową tych osób lub też ich bezwyznaniowością – to jest bowiem powód jego działania. (wyr. SA w Lublinie z 3.4.2018 r., II AKa 73/18).

Wziąwszy pod uwagę powyższe, w ocenie sądu brak jest zatem podstaw do przyjęcia, że oskarżeni działali z powodu przynależności narodowej pokrzywdzonych, co nie zmienia oczywiście faktu, że formułowali wulgarne i obraźliwe wypowiedzi na tym tle, zachowania te jednak nie były spowodowane nienawiścią na tle narodowościowym i etnicznym a wynikły w toku awantury mającej podłoże pospolite, związanej z niezachowaniem nadzoru nad psem. Gdyby do niej nie doszło, zarówno do użycia przemocy przez T. D., jak i słów wulgarnych nawiązujących do narodowości pokrzywdzonych również by na pewno nie doszło.

Kwalifikując czyny oskarżonych mieć również należało na uwadze stanowisko, że ten sam zespół zachowań, który wprawdzie - w ocenie sądu - nie uzasadnia przypisania odpowiedzialności za znieważenie z powodu przynależności wyznaniowej, może być jednak przedmiotem oceny na płaszczyźnie art. 216 k.k. Skoro tak, to obowiązkiem sądu jest, stosownie do art. 399 § 1 k.p.k., uprzedzenie stron o możliwości zakwalifikowania zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 216 k.k., ponieważ nie wiąże się to z wyjściem poza granice oskarżenia. Następnym krokiem sądu winno być zwrócenie się do prokuratora o oświadczenie, czy w takiej sytuacji popiera oskarżenie - art. 60 § 1 k.p.k. (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 21 września 2023 r., I KK 145/23). Takie oświadczenie prokurator w niniejszej sprawie złożył.

W ocenie sądu kompleksowo oceniana szkodliwość społeczna czynów przypisanych oskarżonym, nie bagatelizując w żadnym razie ich zachowań, nie jest jednak znaczna w rozumieniu art. 66 § 1 k.k. i tym samym nie stoi w sprzeczności z możliwością warunkowego umorzenia postępowania karnego, w szczególności mając na uwadze zmianę opisu czynów i ich kwalifikacji prawnej a postawa sprawców, dotychczas nie karanych, prowadzących ustabilizowane życie i nie naruszających porządku prawnego uzasadnia przypuszczenie, że będą przestrzegać porządku prawnego w przyszłości, w szczególności nie popełniając przestępstwa. W ocenie sądu przypisane oskarżonym zachowania mają charakter odosobnionego incydentu i nie są wyrazem ich nagannej postawy życiowej. Mieć należało na uwadze zakres i charakter spowodowanych obrażeń ciała, jak i fakt, że pokrzywdzona A. A. odpowiadała zniewagą wzajemną, co jest istotną okolicznością na tle art. 216 k.k. Orzeczone środki probacyjne wywrą w ocenie sądu należyty skutek wychowawczy i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Mając to na uwadze sąd na podstawie art. 66 § 1 k.k., art. 67 § 1 i 3 k.k. wobec oskarżonego T. D. postępowanie warunkowo umorzył na okres próby lat 2, nakładając obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz A. A. (1) kwoty 3.000 zł. a na rzecz I. A. kwoty 1.000 zł., zaś na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązał go do pisemnego przeproszenia każdej z pokrzywdzonych w terminie jednego miesiąca od uprawomocnienia się wyroku. Względem zaś oskarżonej A. D. (1) postępowanie karne na podstawie art. 66 § 1 k.k., art. 67 § 1 i 3 k.k., warunkowo umorzył na okres próby lat 2 i nałożył obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz A. A. (1) kwoty 1.000 zł. i na rzecz I. A. kwoty 1.000 zł., zaś na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązał ją do pisemnego przeproszenia każdej z pokrzywdzonych w terminie jednego miesiąca od uprawomocnienia się wyroku.

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

1.KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

1.Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

1.inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

1.KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III, IV

Na podstawie art. 627 i art. 629 k.p.k. zasądzono od oskarżonego T. D. (1) i oskarżonej A. D. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. A. (1) kwoty po 5.000 zł. tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika i po 878,60 zł. tytułem zwrotu wydatków, zaś na rzecz oskarżycielki posiłkowej I. A. od każdego z oskarżonych kwoty po 4.000 zł. tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika. Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądzono od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w ½ części i wymierzono im opłaty w sprawach karnych w kwotach po 100 zł.

1.Podpis