Sygn. akt I ACa 1266/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2014r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Alicja Myszkowska

Sędziowie:

SA Małgorzata Dzięciołowska

SO del. Ryszard Badio (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Jacek Raciborski

po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2014r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 22 sierpnia 2013r. sygn. akt I C 466/13

I. zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

„ 1. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. B. kwotę 24.054,26 (dwadzieścia cztery tysiące pięćdziesiąt cztery i 26/100) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 lutego 2010 roku do dnia zapłaty;

2. w pozostałej części powództwo oddala;

3. zasądza od A. B. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 210,00 (dwieście dziesięć) zł tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

II. oddala apelację w pozostałej części;

III. zasądza od A. B. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 7.700,00 (siedem tysięcy siedemset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt. I ACa 1266/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Kaliszu w sprawie z powództwa A. B. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 149.638,87 zł za zdarzenie objęte ubezpieczeniem majątkowym:

1. zasądził do pozwanego na rzecz powoda kwotę 141.978,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 lutego 2010 r. do dnia zapłaty;

2. oddalił powództwo w pozostałej części;

3. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.662,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Przedstawione wyżej rozstrzygnięcie zapadło w wyniku następujących ustaleń faktycznych:

Powód zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych. Ubezpieczone zostały między innymi kurniki należące do powoda, oznaczone numerem 1 i numerem 2. W umowie ubezpieczenia powód określił wartość każdego z kurników na kwotę 500.000 zł.

W dniu 10 stycznia 2010 r. pod naporem śniegu doszło do uszkodzenia obu kurników. Pozwany wyliczył odszkodowanie na kwotę 136.144,55 zł, pomniejszył świadczenie o franszyzę redukcyjną w wysokości 1.000,00 zł i wypłacił na rzecz powoda kwotę 135.144,55 zł.

Wartość odtworzeniowa każdego budynku ustalona przez biegłego sądowego wynosi 1.209.504,00 zł. Natomiast po uwzględnieniu z użycia w wysokości 42,40% wartość każdego kurnika wynosi 696.674,30 zł. W postępowaniu likwidacyjnym pozwany ustalił wartość odtworzeniową każdego kurnika na kwotę 1.423.201,70 zł

Między stronami nie było sporu, że szkoda w kurniku nr 1 wynosiła 257.107,68 zł, a w kurniku nr 2 – 130.414,64 zł. Pozwany pomniejszył jednak odszkodowanie, stosując proporcję w oparciu o §16 ust 1 pkt. 3 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU). Zgodnie z tym postanowieniem umownym „w przypadku kiedy wskazana suma ubezpieczenia jest niższa niż wartość mienia w dniu szkody, będąca podstawą do ustalenia sumy ubezpieczenia (niedoubezpieczenie) przy szkodzie częściowej odszkodowanie zmniejsza się w takim stosunku, w jakim pozostaje zadeklarowana suma ubezpieczenia do wartości mienia będącej podstawą do ustalenia sumy ubezpieczenia na dzień szkody”.

Mając na względzie poczynione wyżej ustalenia Sąd pierwszej instancji zważył, że istota sporu dotyczy interpretacji zapisów zawartych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, mających zastosowanie w sprawie niniejszej.

Po pierwsze jednak, Sąd pierwszej instancji wskazał, że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego zawyżył wartość odtworzeniową każdego budynku. Nie wynosiła ona bowiem 1.423.201,70 zł tylko 1.209.504 zł.

Po drugie, pozwany nieprawidłowo zinterpretował §16 ust 1 pkt. 3 OWU, nie uwzględniając zużycia budynków. Przecież w dniu szkody każdy z kurników nie był budowlą nową. Były to budynki w jakimś stopniu technicznie zużyte. Z tego wynika, że wartość mienia w dniu szkody to wartość odtworzeniowa nowej budowli pomniejszona o stopień technicznego zużycia. Właśnie na taką wartość powinien ubezpieczający ubezpieczyć swoje mienie. W przeciwnym razie mógł się narazić na zrzut nadubezpieczenia. Nielogicznym i nieracjonalnym ekonomicznie byłoby zaś ubezpieczanie mienia w kwocie odpowiadającej nowej budowli, w przypadku, gdy faktycznie rzecz przedstawia o wiele niższą wartość.

Zdaniem Sądu Okręgowego przedstawione wyżej rozumowanie odpowiada jednoznacznie § 9 pkt. 2 OWU, który definiuje sumę ubezpieczenia jako wartość odtworzeniową, rzeczywistą lub księgową brutto. Tak więc sam pozwany ubezpieczyciel w swoich postanowieniach umownych zobowiązuje ubezpieczającego do określenia sumy ubezpieczenia budynku według wartości na dzień zawarcia umowy, a nie jak później stwierdza w uzasadnieniu odmowy wypłaty odszkodowania, według wartości odtworzeniowej całkowicie nowej budowli . Zresztą bardzo słusznie, bowiem żądanie podania sumy ubezpieczenia prawie dwu i pół krotnie wyższej od wartości budynku w dniu zawarcia umowy i w dniu powstania szkody byłoby sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.

Skoro stopień zużycia każdego z budynków wynosił 42 ,4%, to każdy budynek powinien być ubezpieczony kwotą 696.674,30 zł. Taka powinna być suma ubezpieczenia. Zgodnie z proporcją określoną w § 16 ust. 1 pkt 3 OWU odszkodowanie powinno być więc ustalone w sposób następujący:

dla kurnika nr 1.

(500.000 x 257.107,68) / 696.674,30 = 184.525,02 zł

dla kurnika nr 2.

(500.000 x 130.414,64) / 696.674,30 = 93.598,00 zł

Łączne odszkodowanie powinno więc wynosić 278.123 zł. Ponieważ powód otrzymał w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 135.144,555 zł, to po uwzględnieniu franszyzy redukcyjnej (1000 zł) mógł domagać się różnicy w wysokości 141.979,50 zł. Kwota taka została przez Sąd Okręgowy zasądzona. Ponieważ powód odniósł sukces niemal w całości, Sąd pierwszej instancji rozliczył koszty postępowania na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

W apelacji odnoszącej się do punktu 1 i 3 wyroku pozwany zakład ubezpieczeń zarzucił:

1. naruszenie prawa materialnego, art. 805 § 1 i 2 k.c. oraz § 16 ust. 1 pkt 3, § 14 ust. 1 pkt 1a oraz § 2 pkt 18 OWU przez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwą interpretację postanowień zawartej między stronami umowy ubezpieczenia,

2. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez pominięcie postanowień określonych w umowie zawartej między stronami oraz przyjęcie, że wartość odtworzeniowa każdego z budynków wynosi 696.674,30 zł

W związku z powyższym pozwany wniósł o:

a) zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa także w zaskarżonej części oraz zasadzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie;

b) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wskazał, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił zawartej w umowie ubezpieczenia definicji wartości odtworzeniowej, stosując do ustalenia odszkodowania wartość rzeczywistą, a więc wartość odtworzeniową pomniejszoną o stopień zużycia budynków, zdefiniowaną w § 2 pkt 19 OWU. Zdaniem apelującego nie można zgodzić się ze stwierdzeniem Sadu Okręgowego, że „nielogicznym i nieracjonalnym ekonomicznie byłoby ubezpieczenie mienia w kwocie odpowiadającej wartości mienia nowego, w przypadku, gdy faktycznie rzecz posiada o wiele niższą wartość”. Taki sposób ubezpieczenia (według wartości odtworzeniowej) pozwala bowiem przywrócić budynki do stanu nowego, bez potrzeby potrącania kosztów amortyzacji. Pozwany zauważył też, że gdyby zamiarem powoda było ubezpieczenie mienia w wartości rzeczywistej, czyli odtworzeniowej pomniejszonej o stopień zużycia, to koszty odbudowy tego mienia także byłyby pomniejszone o faktyczny stopień zużycia – zgodnie z dyspozycją § 14 ust. 1 pkt 2 OWU.

Pozwany podniósł także, że powód zawierając umowę działał przez brokera ubezpieczeniowego, a więc profesjonalistę w zakresie ubezpieczeń. Sama umowa i jej warunki wskazują na wysoki profesjonalizm i umiejętność rozróżnienia pojęcia wartości odtworzeniowej i pojęcia wartości rzeczywistej.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego. W uzasadnieniu odpowiedzi na apelację odwołał się ponownie do twierdzeń przedstawionych w piśmie procesowym z dnia 29 maja 2013 r., dotyczących nieważności klauzuli zawartej w 16 ust. 3 OWU, pozwalającej na zmniejszenie odszkodowania proporcjonalnie do stosunku, w jakim pozostaje suma ubezpieczenia do wartości ubezpieczonego mienia, z daty ustalenia odszkodowania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Przed przystąpieniem do oceny zarzutów apelacyjnych odnieść się należy do twierdzeń przedstawionych przez pozwanego w odpowiedzi na apelację, a dotyczących nieważności postanowienia umownego zawartego w § 16 ust. 3 pkt 1 umowy.

Porównanie kwoty zasądzonej przez Sąd pierwszej instancji do wartości przedmiotu sporu może wywołać wrażenie, że skoro powód uległ wyłącznie w zakresie kwoty 7.660,37 zł to nie składał apelacji, pomimo nie uwzględnienia twierdzenia o nieważności porozumienie umownego zawartego w § 16 ust 3 OWU. W rzeczywistości jednak powód odniósł porażkę w zakresie kwoty 251.377,77 zł. Taki jest bowiem różnica między wartością odbudowy kurników ustaloną przez pozwanego – 387.522,32 zł, a wartością kwoty wypłaconej przez pozwanego dobrowolnie - 135.144,55 zł, po uwzględnieniu franszyzy redukcyjnej - 1.000,00 zł. Zachowanie procesowe powoda polegające na zaniechaniu złożenia apelacji wynikało zatem z innych przyczyn. Po prostu akceptował on sposób ustalenia odszkodowania, przy zastosowaniu proporcji wynikającej z § 16 ust 3 OWU.

Gdyby postanowienia § 16 ust 3 OWU miały być nieważne, to konstruując pozew, powód zrezygnowałby z konstrukcji zawartej w tym postanowieniu. Ze strony 6 uzasadnienia pozwu w sposób jednoznaczny wynika jednak, że koszty odbudowy obu kurników powód pomniejszył o stosunek w jakim pozostaje suma ubezpieczenia każdego kurnika do wartości rzeczywistej budynku (ustalonej przez rzeczoznawcę powołanego przez powoda przed wszczęciem postępowania), czyli pomniejszonej o stopień zużycia – 500.000/678.000.

Pozew uwzględniający proporcjonalne zmniejszenie odszkodowania złożony został w dniu 16 stycznia 2013 r. Dopiero w piśmie z dnia 29 maja 2013 r. (kl. 125 – 131) powód przedstawił twierdzenie o nieważności § 16 ust 3 OWU, (chociaż nie rozszerzył powództwa o różnicę między kwotą 251.377,77 zł, a kwotą 149.638,87 zł). Było to jednak działanie spóźnione. Zgodnie bowiem z treścią art. 207 § 6 k.p.c. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Skoro zatem powód w piśmie procesowym z dnia 29 maja 2013 r. nie usiłował nawet usprawiedliwić dlaczego twierdzenia o nieważności § 16 ust 3 OWU nie przedstawił już w pozwie, to Sąd Okręgowy był uprawniony pominąć to twierdzenie, uznając je za spóźnione. W postępowaniu odwoławczym sytuacja procesowa twierdzenia o nieważności klauzuli zawartej w § 16 ust 3 OWU nie uległa zaś zmianie.

Abstrahując od przedstawionych wyżej rozważań, poczynionych na gruncie art. 207 § 6 k.p.c., wyjaśnić należy, że zdaniem Sądu Apelacyjnego treść § 16 ust. 3 OWU nie narusza ani przepisów prawa, ani dobrych obyczajów. Stan niedoubezpieczenia majątku ma bowiem wpływ na zmniejszenie składki ubezpieczeniowej. Przy założeniu poprawności stanowiska powoda, zakład ubezpieczeń zmuszony byłby do ponoszenia pełnej odpowiedzialności za szkodę, pomimo nieuzyskania pełnego świadczenia wzajemnego. W realiach przedmiotowej sprawy pełna odpowiedzialność pozwanego zamykała się kwotą 387.522,32 zł. Zainkasował on tymczasem składkę, która była tylko częścią składki należnej. Myli się także powód twierdząc, że zapis § 16 ust. 3 OWU obciąża ubezpieczonego ryzykiem związanym ze zmianą wartości ubezpieczonego mienia w okresie od zawarcia umowy ubezpieczenia do daty zaistnienia szkody. W realiach gospodarki rynkowej praktycznie nie zdarza się bowiem aby budynki i budowle wraz z upływem czasu zyskiwały na wartości. N. występuje zaś wtedy, gdy suma ubezpieczenia jest niższa od wartości mienia z daty ustalania odszkodowania.

W związku z bezskutecznością podniesionego przez powoda twierdzenia o nieważności § 16 ust. 3 OWU Sąd Apelacyjny przystąpił do oceny zarzutów apelacyjnych pozwanego.

Zarzuty te okazały się uzasadnione niemal w całości.

Po pierwsze, skarżący zasadnie zakwestionował stanowisko Sądu pierwszej instancji, że „nielogicznym i nieracjonalnym ekonomicznie byłoby ubezpieczenie mienia w kwocie odpowiadającej wartości mienia nowego, w przypadku, gdy faktycznie rzecz posiada o wiele niższą wartość”. Stanowisko to nie bierze bowiem pod uwagę, że ubezpieczenie według wartości odtworzeniowej (w znaczeniu OWU) dawało poszkodowanemu, posiadającemu budynki częściowo zużyte, zamortyzowane, możliwość uzyskania świadczenia ubezpieczeniowego umożliwiającego, w razie zniszczenia, ich odbudowę z uwzględnieniem cen aktualnych w dacie odbudowy, bez potrzeby uwzględniania amortyzacji. Taki sposób likwidacji szkody jest korzystny dla ubezpieczonego, ponieważ prowadzi do faktycznego wzbogacenia. W realiach przedmiotowej sprawy każdy z kurników powoda był zużyty w zakresie 42,4%. Gdyby jednak w wyniku zdarzenia ubezpieczeniowego doszło do całkowitego zniszczenia kurnika, to powód, który wybrał opcję odtworzeniową, otrzymałby odszkodowanie w kwocie 1.209.504 zł., za które mógłby wybudować nowy kurnik w tej samej technologii, bez potrzeby uwzględniania amortyzacji. Byłby zatem posiadaczem nowego kurnika o wartości 1.209.504 zł, mimo że przed szkodą wartość kurnika wynosiła 696.674,30 zł.

Ubezpieczenie według wartości odtworzeniowej (w znaczeniu OWU) dawało zatem ubezpieczonemu taki komfort, że nie musiał liczyć się z koniecznością pomniejszenia odszkodowania o wartość amortyzacji. Pamiętać bowiem trzeba, że zgodnie z treścią § 14 ust. 1 pkt 2 OWU, w przypadku ubezpieczenia według wartości rzeczywistej (odtworzeniowej, pomniejszonej o stopień zużycia) wartość szkody stanowią koszty naprawy, odbudowy mienia pomniejszone o faktyczny stopień zużycia technicznego, zniszczonego, utraconego lub uszkodzonego mienia, na dzień przed powstaniem szkody.

Sąd Okręgowy dokonał oceny roszczenia pomijając całkowicie siatkę pojęciową przyjętą przez strony w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Fakt, że według OWU wartość odtworzeniowa ustalona została jako wartość odpowiadająca kosztom przywrócenia mienia do stanu nowego lecz nie ulepszonego (§ 2 pkt 18 OWU), a zatem inaczej niż przyjęte to została w art. 151 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (gdzie wartość odtworzeniowa równa się kosztom odtworzenia z uwzględnieniem stopnia zużycia), nie oznacza, że Sąd pierwszej instancji upoważniony był do zastosowania innej siatki pojęciowej. W istocie bowiem, na skutek oceny Sądu pierwszej instancji doszło do ustalenia, że powód ubezpieczony został według wartości rzeczywistej w znaczeniu OWU. Wartość rzeczywista w znaczeniu § 2 pkt 19 OWU jest bowiem wartością odtworzeniową pomniejszoną o faktyczne zużycie techniczne, odpowiada więc wartości odtworzeniowej według art. 151 ust 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Odmienność siatki pojęciowej Ogólnych Warunków Ubezpieczenia oraz ustawy o gospodarce nieruchomościami nie upoważniała Sądu Okręgowego do ustalania odszkodowania z całkowitym pominięciem regulacji umownych. Nie sposób bowiem przyjąć, że powód nie rozumiał postanowień OWU, skoro zawierał umowę za pośrednictwem wyspecjalizowanego brokera ubezpieczeniowego. Niezależnie jednak od powyższego, jeśli nawet w rozumieniu powoda ubezpieczony był według wartości odtworzeniowej w znaczeniu ustawy o gospodarce nieruchomościami, czyli według wartości rzeczywistej według OWU, to należało ustalić odszkodowanie z uwzględnieniem kosztów zużycia. Sąd Okręgowy całkowicie pominął ten element rozliczenia, dokonując w istocie konfuzji dwóch sposobów rozliczeń. Używając pojęć przyjętych w OWU, Sąd pierwszej instancji uznał, że powód ubezpieczony jest według wartości rzeczywistej (z uwzględnieniem stopnia zużycia), ale odszkodowanie ustalił tak jakby ubezpieczenie zawarte został według wartości odtworzeniowej, pomijając konieczność pomniejszenia świadczenia o zużycie budynków, na podstawie § 14 ust. 1 pkt 2 OWU. Obliczenia Sądu zamknęły się więc w następujących wzorach matematycznych:

dla kurnika nr 1.

(500.000 x 257.107,68) / 696.674,30 = 184.525,02 zł

dla kurnika nr 2.

(500.000 x 130.414,64) / 696.674,30 = 93.598,00 zł

gdy przy zastosowaniu wartości odtworzeniowej z uwzględnieniem stopnia zużycia rozliczenie powinno uwzględniać fakt, że budynki posiadały 57,6 % pierwotnej wartości (100% – 42,4%). Rozliczenie powinno więc wyglądać w sposób następujący:

dla kurnika nr 1.

(500.000 x 257.107,68) / 696.674,30 = 184.525,02 x 57,6% = 106.286,39 zł.

dla kurnika nr 2.

(500.000 x 130.414,64) / 696.674,30 = 93.598,00 x 57,6% = 53.725,24 zł

Suma należnego odszkodowania powinna więc wynieść 160.011,63 zł, co po odjęciu franszyzy redukcyjnej – 1.000 zł, oraz kwoty wypłaconej przez pozwanego dobrowolnie – 135.144,55 zł, upoważniało powoda do wystąpienia z roszczeniem o zapłatę kwoty 23. 867,08 zł.

Przypomnieć jednak należy, że przedmiotowej sprawie nie zachodziła podstawa do ustalenia odszkodowania według wartości rzeczywistej (odtworzeniowej pomniejszonej o zużycie). R. powinno więc wyglądać w sposób następujący:

dla kurnika nr 1.

(500.000 x 257.107,68) / 1.209.504,00 = 106.286,38 zł

dla kurnika nr 2.

(500.000 x 130.414,64) / 1.209.504,00 = 53.912,43 zł

Suma należnego odszkodowania powinna więc wynieść 160.198,81 zł, co po odjęciu franszyzy redukcyjnej – 1.000 zł, oraz kwoty wypłaconej przez pozwanego dobrowolnie – 135.144,55 zł, upoważniało powoda do wystąpienia z roszczeniem o zapłatę kwoty 24.054,26 zł.

Uderzające jest podobieństwo między świadczeniem należnym powodowi przy zastosowaniu obu sposobów rozliczenia szkody. Gdyby więc Sąd Okręgowy w sposób poprawny rozliczył szkodę przy założeniu ubezpieczenia według wartości rzeczywistej, tj. wykorzystał zapis zawarty w § 14 ust. 1 pkt 2 OWU, to uzyskałby wynik zbliżony do rozliczenia w oparciu o ubezpieczenie według wartości odtworzeniowej – znaczeniu nadanym temu pojęciu przez OWU.

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny uznał za zasadne oba zarzuty podniesione w apelacji. Sąd pierwszej instancji dopuściła się sprzeczności w ustaleniach faktycznych, pomijając postanowienia zawarte w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Doprowadziło to do naruszenia art. 805 § 1 k.c. przez określenie zobowiązania zakładu ubezpieczeń w sposób, który odbiega od umowy zawartej przez strony. Dlatego też Sąd Apelacyjny, w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że określił zobowiązanie powoda kwotą 24.054,26 zł, oddalając dalej idące żądanie.

W przedmiotowej sprawie powód zaakceptował wartość naprawy obu kurników ustaloną przez pozwanego na etapie likwidacyjnym w kwocie 387.522,32 zł, chociaż dysponował fakturami świadczącymi o tym, że koszty naprawy faktycznie wyniosły 481.539,32 zł. Gdyby powód wystąpił z inicjatywą dowodową i wykazał dowodem z opinii biegłego z zakresu budownictwa, że dokonał naprawy kurników przy wykorzystaniu dotychczasowej technologii, konstrukcji, wymiarów, standardów oraz materiałów takich samych lub najbardziej zbliżonych, to odszkodowanie mogłoby zostać uwzględnione w wyższej wysokości.

Sąd Apelacyjny nie mógł uwzględnić wniosków apelacji i oddalić powództwa w całości ponieważ pozwany zaakceptował z kolei wartość odtworzeniową każdego kurnika, ustaloną przez biegłego sądowego w kwocie 1.209.504,00 zł. (bez zużycia technicznego). Tymczasem oddalenie powództwa w całości byłoby możliwe, gdyby wartość ta wynosiła 1.423.201,70 zł, tak jak ustalił to pozwany w trakcie postępowania likwidacyjnego. W zakresie, w jakim pozwany domagał się oddalenia powództwa poniżej kwoty 24.054,26 zł apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Uwzględnienie powództwa wyłącznie w zakresie 24.054,26 zł. oznaczało, że w pierwszej instancji powód odniósł sukces w zakresie 16% żądania. P. ten fakt Sąd Apelacyjny dokonał stosunkowego rozliczenia kosztów na podstawie art. 100 k.p.c. Suma kosztów w pierwszej instancji wyniosła 21.279,00 zł, z czego 17.662,00 zł poniósł powód, a 3.617 zł pozwany. Pozwany powinien ponieść 16% ogólnej sumy kosztów, czyli 3.407,00 zł. Ponieważ pozwany wydatkował w pierwszej instancji 3.617,00 zł należy mu się równica w wysokości 210,00 zł.

W drugiej instancji pozwany odniósł sukces w zakresie 83% wartości przedmiotu zaskarżenia. Mógł więc żądać od powoda 83% ogólnej sumy kosztów poniesionych w tym postępowaniu. Suma ta wyniosła 12.499,00 zł z czego 9.799,00 zł zapłacił pozwany, a 2700,00 - powód. 83% ogólnej sumy kosztów postępowania odwoławczego wynosi 10.400,00 zł. Ponieważ powód zapłacił 2.700 zł obciąża go różnica w kwocie 7.700 zł, którą Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz pozwanego.