Sygn. akt V ACa 278/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Karczyńska - Szumilas

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Małgorzata Naróg

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2023 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa E. J. i Z. J.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 22 grudnia 2022 r. sygn. akt I C 1422/22

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2 a. (dwa a.) i 2 b. (dwa b.) o tyle tylko, że odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonych w nich kwot zasądza od dnia 23 lipca 2022 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od daty uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Teresa Karczyńska – Szumilas

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt V ACa 278/23

UZASADNIENIE

Powodowie E. J. i Z. J. domagali się w pozwie skierowanym przeciwko (...) spółce akcyjnej w W. ustalenia nieważności umowy kredytu hipotecznego łączącej ich z pozwanym oraz zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kwot po 122.954,94 zł i po 37.078,84 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania. W uzasadnieniu powodowie wskazali, że zawarta przez strony umowa jest nieważna z uwagi na brak określenia wysokości zobowiązania kredytobiorców, co jest sprzeczne z art. 69 ustawy Prawo bankowe, a nadto zawiera klauzule abuzywne. Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, kwestionując ocenę, aby umowa łącząca strony była nieważna, czy też zawierała klauzule abuzywne oraz podkreślając, że powodowie nie mają interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, a ich żądanie stanowi nadużycie prawa.

Wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2022 roku Sąd Okręgowy w Toruniu ustalił że umowa kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) nr (...) z awarta przez strony w dniu 25 września 2006 r. jest nieważna, zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty po122.954,94 zł i po 37.078,84 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 22 lipca 2022r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresieoraz rozstrzygnął o kosztach postępowania. W uzasadnieniu wskazanego wyroku, zawartym na kartach 178 - 186 akt, Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie oraz poprzednik prawny pozwanego zawarli umowę kredytu wskazaną w sentencji wyroku i przytoczył jej istotne postanowienia. Sąd Okręgowe stwierdził także, że powodowie mieli świadomość powiązania wysokości ich świadczeń z kursem CHF, nie wyjaśniono im jednak kto i w jaki sposób ustala kursy bankowe, które będą stosowane w toku realizacji umowy, nie przedstawiono informacji o wysokości raty i salda kredytu w razie znacznego wzrostu kursu CHF. Powodom przedstawiono tylko jedną ofertę kredytu, którą zaakceptowali; poinformowano ich, że kredyt złotówkowy będzie dla nich nieopłacalny. Na mocy aneksu z dnia 28 marca 2012 r. kredytobiorcy zostali uprawnieni do spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji. Sąd Okręgowy ustalił również kwoty jakie powodowie uiścili na rzecz pozwanego z tytułu rat kredytowo - odsetkowych. Z ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji wynika także, że między powodami w dacie zawierania umowy panował ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej; w okresie obowiązywania rozdzielności majątkowej świadczenie z tytułu kredytu powodowi spełniali w częściach równych. Powód prowadzi działalność gospodarczą i jako adres korespondencyjny wskazał adres kredytowanej nieruchomości. Stan faktyczny w sprawie Sąd I instancji ustalił na podstawie dokumentów oraz przesłuchania powodów; Sąd I instancji pominął dowód z opinii biegłego jako nieistotny dla rozstrzygnięcia, gdyż wyliczenia wysokości roszczenia powodów sprowadzało się do prostej operacji arytmetycznej. Wskazując na przepis art. 385 1 k.c. Sąd Okręgowy podkreślił, że oceny postanowień umowę należy dokonywać według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia. Nie jest istotne sposób wykonywania umowy, zatem obojętne dla wyniku sprawy jest ustalenie, czy kurs przyjęty przez pozwanego w tabeli odbiegał od kursu rynkowego; podobnie bez znaczenia jest wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej. W przedmiotowej umowie kredytowej powodowie występowali w charakterze konsumentów, czego nie zmienia fakt, że powód zarejestrował w domu, na budowę którego został zaciągnięty kredyt, działalność gospodarczą, gdyż w takich przypadkach to miejsce zarejestrowania działalności jest pochodną miejsca zamieszkania, a nie odwrotnie. Wobec określenia kwoty świadczenia, to jest kwoty kredytu w złotych polskich, poprzez odniesienie jej do waluty obcej, postanowienia dotyczące metody oznaczania kwoty kredytu i przeliczenia wypłaconej powodom kwoty na walutę obcą określały główne świadczenia stron, jednakże nie wyłącza to ich spod kontroli abuzywności, albowiem nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Postanowienia umowne zawierające klauzule waloryzacyjną nie były uzgodnione indywidualnie; powodowie nie mogli negocjować kursów walut stosowanych w umowie. Ustalenie kursu CHF do określenia kwoty kredytu w PLN stanowiącego podstawę przeliczenia kwoty oznaczonej w umowie w PLN pozostawione było wyłącznie w gestii banku; tożsame postanowienia odnosiły się do ustalania rat kredytu na etapie jego spłaty; w chwili zawarcia umowy konsument nie miał możliwości oceny jak będzie kształtowała się kwota kredytu i następnie jego zobowiązanie z tytułu zawartej umowy. Pozostawienie tak istotnej kwestii, kreującej wysokość świadczenia przyznanego powodom, a następnie ich zobowiązania, w sferze decyzji banku pozwala na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przez które rozumieć należy ukształtowanie stosunku umownego w sposób transparentny i weryfikowalny dla konsumenta. Analizowane postanowieniami są, w ocenie Sądu i instancji, postanowieniami niedozwolonymi również dlatego, że wprowadzają niedopuszczalną ekspozycję klientów banku na niesymetryczne ryzyko walutowe, nieadekwatne do węzła prawnego zawiązanego umową. O niedozwolonym charakterze wskazanych postanowień świadczy nie tylko jednostronne kształtowanie kursu walut koniecznego do ustalenia wartości waluty denominacji, ale również nałożenie na kredytobiorców nieograniczonego ryzyka kursowego. Sąd Okręgowy stwierdził że na gruncie Dyrektywy 93/13 przyjmuje się generalnie zakaz tzw. redukcji utrzymującej skuteczność, co oznacza, że nie jest dopuszczalne zmodyfikowanie treści klauzuli abuzywnej; sąd nie może modelować takiej klauzuli pozbawiając ją cech niedopuszczalnych, albowiem wówczas ryzyko dla przedsiębiorcy stosowania klauzul niedopuszczalnych byłoby bardzo ograniczone. Zastosowanie w zaistniałej sytuacji normy art. 358 § 2 k.c. lub art. 56 k.c. czy 354 k.c., wbrew woli konsumenta, doprowadzić by mogło do zniweczenia długoterminowego skutku odstraszającego ustanowionego Dyrektywie 93/13. Wyeliminowanie analizowanych klauzul nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powodów, bez których charakter umowy nie mógłby być zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul wykonywanie umowy nie byłoby możliwe bez zasadniczej zmiany i charakteru prawnego. Sąd Okręgowy stwierdził także, że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu artykułu 189 k.p.c. w zakresie ustalenia nieważności umowy, albowiem umowa nie została wykonana i tylko wyrok oparty na artykule 189 k.p.c. może dać powodom pewność do obowiązku dalszego spełniania świadczeń na rzecz banku i roszczenie w tym zakresie uwzględnił na podstawie art. 58 § 1 w zw. z art. 358 1 k.c. § 1 k.c. Wskazując na przepisy art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Sąd I instancji stwierdził, że dochodzone pozwem roszczenie stanowi roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia i jako takie pozostaje świadczeniem bezterminowym. Bank nie został przed wniesieniem pozwu wezwany do zwrotu spełnionych przez powodów świadczeń, wobec czego odsetki zostały zasądzone od 23 lipca 2022 r., to jest po upływie tygodnia po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu. Chybiony, z uwagi na tzw. zasadę tak zwanych czystych rąk, w ocenie Sądu Okręgowego, pozostawał podniesiony przez pozwanego zarzut nadużycia prawa przez powodów, albowiem to pozwany przedstawił konsumentom do podpisu umowy nieważną, naruszającą fundamentalne zasady.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu wywiódł pozwany, który zaskarżając orzeczenie w zakresie uwzględniającym powództwa oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

a.  art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów na okoliczności ustaleniu wysokości nadpłaty powodów w spłacie kredytu przy założeniu, że kursem właściwym dla przeliczeń kredytowych byłby obiektywny kurs średni NBP, wartości świadczenia banku polegającego na umożliwieniu powodom korzystania z kapitału kredytu przez czas trwania umowy, co skutkowało nieprawidłowym ustaleniem, że spełniona została przesłanka abuzywności klauzul umownych w postaci rażącego naruszenia interesów powodów jako konsumenta oraz brakiem kompleksowego i dokładnego poinformowania powodów o wszelkich skutkach stwierdzenia nieważności umowy;

b.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

wybiórczą ocenę dowodu z dokumentu w postaci wydruku z CEiDG powoda oraz przyjęcie, że powód tylko zarejestrował działalność gospodarczą pod adresem nieruchomości nabytej za środki uzyskane z kredytu, podczas gdy z dowodu tego wynika wprost, że kredytowana nieruchomość nie była jedynie adresem dla doręczeń, lecz także służyła powodowi do faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej,

błędną ocenę dowodów z dokumentów w postaci wniosku kredytowego oraz umowy polegającą na zbagatelizowaniu wynikających z nich faktów, że powód miał realny wpływ na treść warunków umowy, samodzielnie wybrał datę uruchomienia kredytu oraz dzień miesiąca, w którym miała być dokonywana spłata kredytu, samodzielnie zdecydował o zaciągnięciu kredytu waloryzowanego kursem CHF,

błędną ocenę dowodów z dokumentów w postaci oświadczenia dla kredytów i pożyczek oraz umowy (§ 29) polegającą na uznaniu tych dowodów za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy w zakresie w jakim wynika z nich, że powód został zaznajomiony przez bank z ryzykiem kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej oraz konsekwencjami ekonomicznymi wzrostu wartości waluty waloryzacji względem PLN,

błędną ocenę dowodu z dokumentu w postaci oświadczenia dla kredytów i pożyczek polegającą na jego zbagatelizowaniu w zakresie w jakim wynika z niego, że powodowi oprócz oferty kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej przedstawiono także ofertę kredytu złotowego,

błędną ocenę dowodu z dokumentu w postaci umowy przejawiającą się w przyjęciu, że jej postanowienia odwołujące się do stosowania kursu CHF decydowały o ustaleniu sumy w złotych polskich udostępnionej powodowi, tj. o kwocie kredytu, w sytuacji, gdy kwota kredytu została wskazana wprost w § 1 ust. 2 umowy,

błędną ocenę dowodów z dokumentów w postaci umowy i będącego jej integralną częścią regulaminu polegającą na przyjęciu, iż dowody te nie zostały sporządzone językiem prostym i zrozumiałym dla każdego konsumenta,

dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału poprzez przejęcie, że interes powoda został naruszony i to w sposób rażący,

błędną ocenę dowodu z dokumentu postaci transkrypcji zeznań świadka H. P. w zakresie, w jakim z dowodu tego wynikają okoliczności dotyczące procedury zawierania umowy kredytu, co skutkowało błędnym przyjęciem, że powód nie miał możliwości negocjowania warunków umowy, nie został w sposób wyczerpujący zaznajomiony z warunkami kredytu, w tym w szczególności z ryzykiem kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego kursem CHF, bank miał możliwość dowolnego i arbitralnego kształtowania kursu CHF dla przeliczenia salda zadłużenia kredytobiorcy oraz poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych,

błędną ocenę dowodu w postaci przesłuchania powodów polegającą na przyznaniu temu dowodowi przymiotu pełnej wiarygodności oraz dokonanie na tej podstawie (w przeważającej mierze) ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, co skutkowało błędnym przyjęciem, że powodowie nie mieli możliwości negocjowania warunków umowy, nie zostali w sposób wyczerpujący zaznajomieni z warunkami kredytu, w tym w szczególności z ryzykiem kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego kursem CHF,

błędną ocenę szczegółowo wskazanych w treści zarzutu dowodów z dokumentów, co doprowadziło do błędnych ustaleń polegających na przyjęciu, że powodowie nie mieli możliwości negocjowania warunków umowy, przed jej zawarciem nie zostali w sposób wyczerpujący zaznajomieni z warunkami kredytu, w tym w szczególności z ryzykiem kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego kursem CHF, bank miał możliwość dowolnego i arbitralnego kształtowania kursu CHF dla potrzeb przeliczenia salda zadłużenia kredytobiorcy oraz poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych;

c.  naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie oraz przyjęcie, że to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania okoliczności należytego poinformowania powodów o warunkach udzielanego kredytu, w tym o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, podczas gdy żaden przepis prawa powszechnie obowiązującego nie przerzuca ciężaru dowodu w tym zakresie na przedsiębiorcę, a ponadto skutki prawne związane z brakiem należytego poinformowania o warunkach umowy wywodzą w niniejszej sprawie powodowie;

d.  naruszenie art. 252 k.p.c. poprzez uznanie przesłuchania powoda w zakresie braku prowadzenia działalności gospodarczej pod adresem kredytowanej nieruchomości za wystarczające dla obalenia domniemania prawdziwości dokumentu urzędowego w postaci wydruku z CEiDG;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 189 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd I instancji zaaprobował roszczenie o ustalenie, że obie umowy są nieważne, podczas gdy sformułowane w ten sposób roszczenie nie określa dokładnie, jaką treść winien mieć sporny stosunek prawny, a w ramach art. 189 k.p.c. nie mieści się żądanie ustalenia faktów i błędne zastosowanie oraz przyjęcie, że powód posiada interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności obu umów, podczas gdy powództwo o zapłatę jest konkurencyjne względem powództwa o ustalenie nieważności danej umowy i ma względem niego pierwszeństwo;

b.  art. 22 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że powodowi przysługuje status konsumenta, w sytuacji gdy środki uzyskane z kredytu zostały przeznaczone na poczet nabycia nieruchomości, na której powód prowadzi działalność gospodarczą;

c.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w braku rozróżnienia postanowień umowy odnoszących się do dwóch osobnych, pod względem normatywnym, zakresów regulacji, tj. klauzuli ryzyka walutowego oraz klauzuli spreadu walutowego, co skutkowało niedokonaniem oceny poszczególnych postanowień umowy indywidualnie pod kątem przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c.;

d.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były negocjowane, podczas gdy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na te postanowienia, a jednocześnie nie wykazali w żaden sposób, że sporne klauzule nie były z nimi uzgadniane, podczas gdy ciężar dowodu w tym zakresie, z racji przedłożenia przez pozwanego szeregu dowodów na okoliczność przeciwną, spoczywał na kredytobiorcy;

e.  art. 385 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię oraz przyjęcie, że oceny abuzywności postanowień umowy dokonuje się na chwilę jej zawarcia, podczas gdy językowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, iż na chwilę zawarcia umowy dokonuje się oceny jej postanowień jedynie pod względem ich zgodności z dobrymi obyczajami (a więc jedynie jednej z przesłanek abuzywności), a zatem, pozostałe przesłanki powinny być oceniane przez pryzmat wykonywania umowy przez strony;

f.  art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że kwestionowane postanowienia umowy w zakresie przeliczeń walutowych sformułowane zostały w sposób niejednoznaczny;

g.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że postanowienia umowy odwołujące się do stosowania kursu CHF stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., podczas gdy w niniejszej sprawie nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz że rażąco naruszyły interes powodów;

h.  art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie przejawiające się w stwierdzeniu, że umowa jest nieważna w całości z uwagi na brak możliwości jej wykonywania po eliminacji uznanych za niedozwolone postanowień odwołujących się do stosowania kursu CHF, podczas gdy art. 385 1 § 2 k.c. stanowi lex specialis względem art. 58 § 1 i 2 k.c., wobec czego należałoby przyjąć, że właściwym skutkiem stwierdzenia abuzywności postanowień umowy jest ich bezskuteczność;

i.  art. 56 k.c. w zw. z art. 4 i art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji pominięcie, że ustawodawca w tzw. ustawie antyspreadowej określił szczególne sankcje związane z brakiem jednoznacznego wskazania sposobu ustalania kursów walut w umowie, a powodowie mieli od lipca 2009 r. możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej, czyli bez konieczności stosowania tabel kursowych banku, z którego to uprawnienia skorzystali w 2012 r.;

j.  art. 385 1 § 1 KC w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez ich błędne zastosowanie oraz uznanie, że umowa jest nieważna w całości wobec braku możliwości dalszego jej wykonywania po wyeliminowaniu postanowień umowy odwołujących się do stosowania kursu CHF uznanych za abuzywne, podczas gdy sankcją uznania postanowienia umownego za abuzywne jest jego bezskuteczność, nie zaś nieważność, a więc strony powinny być związane umową w pozostałym zakresie;

k.  art. 405 i 410 § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że świadczenia spełnione przez powoda tytułem spłaty rat kredytu stanowią świadczenie nienależne, podczas gdy w niniejszej sprawie powód nie wykazał, by postanowienia umowne uprawniające bank do dokonywania przeliczeń kredytu według wewnętrznej tabeli kursów walut były niezgodne z dobrymi obyczajami i naruszały jego interesy w sposób rażący;

l.  art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie oraz przyjęcie, że bank pozostawał w opóźnieniu od dnia 22 lipca 2022 r., podczas gdy w przypadku stwierdzenia nieważności umowy w oparciu brak możliwości jej wykonywania z uwagi na eliminację klauzul abuzywnych świadczenie powodów względem banku staje się wymagalne dopiero z chwilą podjęcia przez kredytobiorcę ostatecznej decyzji, co do skorzystania ze szczególnej ochrony prawnej, po uprzednim należytym poinformowaniu go przez sąd o potencjalnych skutkach upadku umowy kredytu, a niezależnie od tego pomiędzy sentencją wyroku, a jego uzasadnieniem zachodzi sprzeczność, albowiem w sentencji Sąd I instancji zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 22 lipca 2022 r., natomiast w uzasadnieniu wskazał, że odsetki te należą się powodom od dnia 23 lipca 2022 r., tj. od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanej.

Skarżący domagał się zmiany wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa w całości ewentualnie jego uchylenia w zaskarżonym zakresie i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu w Toruniu do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, wskazując na niezasadność zarzutów sformułowanych w wywiedzionym środku zaskarżenia.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest zasadna jedynie w zakresie odnoszącym się do odsetek za opóźnienie zasądzonych przez Sąd I instancji na rzecz powodów.

Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia stanu faktycznego sprawy, które Sąd Apelacyjny uznaje za własne, zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania.

Sformułowane przez skarżącego zarzuty dotyczą zarówno ustaleń stanu faktycznego sprawy, jak i subsumpcji tych ustaleń i zostaną ocenione kompleksowo; zarówno w odniesieniu do zarzutu dotyczącego błędów w gromadzeniu materiału dowodowego, jak i oceny tego materiału, skutkującej ustaleniami faktycznymi będącymi podstawą rozstrzygnięcia, a wreszcie w odniesieniu do zarzutów związanych z naruszeniem prawa materialnego, skarżący wskazuje na stwierdzenie przez Sąd I instancji, że powód zawierając przedmiotową umowę pozostawał konsumentem, umowa nie była z powodami indywidualnie negocjowana oraz nie otrzymali oni od przedsiębiorcy odpowiedniej informacji co do sposobu ustalania kursu waluty mającego zastosowanie do rozliczeń umowy, a i samego ryzyka walutowego, a wreszcie, że klauzula indeksacyjna miała charakter klauzuli abuzywnej.

W pierwszej kolejności, odnosząc się do zarzutów związanych z gromadzeniem materiału dowodowego stwierdzić należy, że nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia wysokości ewentualnej nadpłaty rat kredytu wyliczonych z zastosowaniem kursów średnich NBP franka szwajcarskiego oraz wartości świadczenia należnego powodowi za umożliwienie powodom korzystania z kapitału kredytu, albowiem okoliczności te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu. Prawidłowo przyjęta koncepcja rozstrzygnięcia czyniła zbędnym ustalenie wysokości ewentualnej nadpłaty rat kredytu dokonanej przez powodów przy wyliczeniu ich wysokości z zastosowaniem kursów średnich NBP franka szwajcarskiego, zaś zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 czerwca 2023 r. w sprawie C 520/21 art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa ma prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty, co czyni niezasadnym informowanie konsumenta o takiej możliwości.

Pełna i wszechstronna ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, nie ograniczająca się jedynie do przesłuchania powodów i uwzględniająca dokumenty wskazywane przez skarżącego, potwierdza prawidłowość wniosków Sądu I instancji w zakresie ustalenia, że powodowie, zawierając przedmiotową umowę, działali jako konsumenci, braku indywidualnej negocjacji klauzuli waloryzacyjnej zawartej w umowie łączącej strony oraz niedopełnienia przez przedsiębiorcę obowiązku informacyjnego.

Z dokumentu w postaci kopii protokołu z zeznaniami świadka H. P. złożonymi w sprawie I Cps 112/19 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi wynika co prawda, że informacja o ryzyku walutowym była przekazywana klientom w ten sposób, że do bieżącego kursu walutowego doliczana było 1 zł, lub 2 zł celem wykazania wpływu tego wzrostu na wysokość raty i wysokość kapitału, zaś dobrym zwyczajem doradców było okazywanie klientom historycznych kursów CHF od 2002 r., jednakże okoliczności te nie znajdują potwierdzenia ani w treści przesłuchania powodów, ani też złożonych przez pozwanego dokumentach, zaś w zakresie okazywania historycznego kursu CHF sam świadek wskazał, że doradcy takiego obowiązku nie mieli. Jednoczenie nawet istnienie określonych ustandaryzowanych procedur udzielania kredytów nie oznacza, że były one w pełni przestrzegane w odniesieniu do wszystkich zwieranych umów, zaś świadek nie brał udziału w zawieraniu umowy z powodami.

Co istotne z żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie wynika przy tym, aby powodowie zostali poinformowani o możliwości negocjacji klauzuli waloryzacyjnej zawartej w umowie, sposobie ustalania kursu waluty jaki będzie miał zastosowanie do rozliczania umowy łączącej strony, a wreszcie o, w istocie, nieograniczonym ryzyku walutowym obciążającym powodów w związku z zawartą umową, co więcej takich twierdzeń nie prezentował nawet sam skarżący.

Odnosząc się do zarzutów skarżącego w odniesieniu do przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że powodowie zawarli przedmiotową umowę jako konsumenci stwierdzić należy, że zgodnie z art. 22 ( 1) k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej nie związanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zgodnie z treścią umowy kredytu został on udzielony na finansowanie budowy domu jednorodzinnego, zaś z przesłuchania powoda wynika, że nie prowadzi on w wybudowanej nieruchomości działalności gospodarczej, a jej adres został wskazany w CEIDG jako adres zarejestrowania działalności i adres korespondencyjny, a nadto powód rozpoczął wskazaną działalność gospodarczą w prawie 12 lat po zawarciu umowy kredytu. W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższe okoliczności wskazują na słuszność oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, że powód zawarł przedmiotową umowę kredytu jako konsument. Wyjaśnić jednocześnie należy, że zgodnie z motywem 17 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z 25 października 2011 r. w sprawie praw konsumentów zmieniającej dyrektywę Rady 93/13/EWG i dyrektywę 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 85/577/EWG i dyrektywę 97/7/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz.Urz. UE L 304, s. 64, ze zm.) oraz motywem 13 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 524/2013 z 21 maja 2013 r. w sprawie internetowego systemu rozstrzygania sporów konsumenckich oraz zmiany rozporządzenia (WE) nr 2006/2004 i dyrektywy 2009/22/WE (Dz.Urz. UE L 165) definicja konsumenta powinna obejmować osoby fizyczne działające w celach niezwiązanych z ich działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub wykonywaniem wolnego zawodu. Jednakże w przypadku umów o podwójnym charakterze, gdy umowa zawierana jest w celach, które częściowo są związane z działalnością handlową danej osoby, a częściowo nie są z nią związane, a cel handlowy jest do tego stopnia ograniczony, że nie jest dominujący w ogólnym kontekście umowy, taka osoba również powinna być uznawana za konsumenta. Rozciągnięcie ochrony konsumenckiej na przedsiębiorców dozwolone zostało tylko w razie łącznego spełnienia dwóch przesłanek, tj.: w przypadku zawarcia umowy częściowo w celu związanym z działalnością handlową danej osoby i częściowo w celu niezwiązanym z taką działalnością, oraz gdy cel handlowy takiej umowy jest do tego stopnia ograniczony, że nie ma charakteru dominującego w ogólnym kontekście umowy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 stycznia 2022 r. w sprawie VI ACa 4/21). Zawartą w art. 22 ( 1 )k.c. przesłankę bezpośredniego związku czynności prawnej dokonywanej przez osobę fizyczną z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą lub zawodową należy badać przy uwzględnieniu typu i rodzaju dokonywanej czynności prawnej, jej przedmiotu, a także okoliczności towarzyszących jej zawarciu. Bezpośredni związek z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową jest wyłączony, jeżeli podejmowana przez osobę fizyczną czynność prawna zmierza do zaspokajania potrzeb własnych i „prywatnych” podmiotu i jego rodziny, jest nastawiona na zapewnienie funkcjonowania gospodarstwa domowego ( red. Jacek Gudowski, Kodeks cywilny. Komentarz . Tom I. Część ogólna, cz.1 Lex wyrok Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2012 r. w sprawie II CSK 515/11). Przyjęcie, że związek między umową osoby fizycznej a jej działalnością ma charakter pośredni, może mieć miejsce także wówczas, gdy określone dobro lub usługa zostało w przeważającej mierze nabyte w celu zaspokojenia potrzeb osobistych, niezwiązanych z prowadzoną działalnością profesjonalną osoby fizycznej, nawet jeśli profil tej działalności wiąże się z obrotem tego rodzaju dobrami lub usługami (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 stycznia 2022 r. w sprawie VI ACa 4/21). Zgodnie z art. 2 lit. b Dyrektywy 93/13 badanie czy dana osoba jest objęta zakresem pojęcia „konsumenta” w rozumieniu tego przepisu, a w szczególności, czy gospodarczy cel umowy kredytu zawartej przez tę osobę jest tak ograniczony, że nie jest on dominujący w ogólnym kontekście tej umowy, powinno uwzględniać wszystkie istotne okoliczności towarzyszące tej umowie, zarówno ilościowe, jak i jakościowe ( wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 8 czerwca 2023 r. w sprawie C 570-21). Konstrukcja umowy kredytu indeksowanego, jaki łączył strony pozostawała i pozostaje ustawowo dopuszczalną, słusznie też podkreśla skarżący, że kapitał kredytu jest oznaczony w złotych polskich. Nieważność umowy pozostaje jednak skutkiem eliminacji z jej treści klauzul abuzywnych, w tym i w odniesieniu do przeliczenia kwoty kapitału kredytu na walutę waloryzacji. Obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowy określające zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (postanowienie Sądu Najwyższego z 24 listopada 2022 r. w sprawie I CSK 3116/22). Stanowisko o niedozwolonym charakterze postanowień które uprawniają bank do jednostronnego ustalania kursów walut, pozostawiając mu pole do arbitralnego działania w zakresie określania wysokości zobowiązań stron ma, w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ugruntowany charakter ( postanowienie Sądu Najwyższego z 26 sierpnia 2022 roku w sprawie I CSK 2382/22 oraz wskazane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego, wyrok Sądu Najwyższego z 22 grudnia 2022 r. w sprawie I CSK 5359/22 orzecznictwo Sądu Najwyższego). Przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, a rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną na niekorzyść konsumenta dysproporcję praw i obowiązków stron. Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów, zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami nie zawsze rażąco narusza te interesy, ale dla zastosowania art. 385 ( 1) § 1 k.c. muszą być spełnione kumulatywnie obie przesłanki ( wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2015 r. w sprawie I CSK 800/14), co ma miejsce w przedmiotowej sprawie. Ocena sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami stosownie do Dyrektywy 93/13 wymaga ustalenia, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych ( wyrok TSUE z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie C-415/11). Najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów jest brak równowagi kontraktowej; za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznać należy działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, naruszające zasadę równorzędności stron umowy, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta; chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Do rażącego naruszania interesów konsumenta dochodzi zaś wówczas, gdy na skutek opisanych działań przedsiębiorcy konsument znalazł się w sytuacji zdecydowanie niekorzystnej, zatem doszło do stwierdzenie prawnie relewantnego znaczenia nierównowagi kontraktowej wprowadzonej przez przedsiębiorcę, tj. rażącego naruszenia interesów konsumenta (które w świetle Dyrektywy 93/13/EWG nie musi mieć charakteru kwalifikowanego),; sytuacja taka uprawnia konsumenta do sięgnięcia do instrumentów przewidzianych Dyrektywę 93/13/EWG w celu ochrony jego uzasadnionych interesów. Wbrew zarzutom skarżącego klauzula waloryzacyjna zawarta w przedmiotowej umowie pozostaje zarówno sprzeczna z dobrymi obyczajami, jak i rażąco narusza interes konsumenta. Nie można zasadnie wnioskować, że konsument prawidłowo pouczony, o tym że przyjmuje na siebie pełne i nieograniczone ryzyko walutowe, zaś przedsiębiorca posiada uprawnienie do określenia jego zobowiązania bez zastosowania jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, zgodziłby się na takie postanowienie w drodze indywidualnych negocjacji. Zgodnie z art. 4 ust.1 Dyrektywy 93/13/EWG nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem towaru lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych jej zawarciem, zaś przepis art. 385 ( 2 )k.c. nakazuje dokonywać oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili jej zawarcia, przy uwzględnieniu okoliczności jej zawarcia. Zarówno z treści wskazanych norm, jak i judykatury krajowej ( uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018r. w sprawie sygn. akt III CZP 29/17 i przywołane tam orzecznictwo) jak i Trybunału Sprawiedliwości ( wyrok TSUE z dnia 20 września 2017r. w sprawie C-186/16) wynika, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone w znaczeniu art. 385 ( 1)§ 1 k.c., należy dokonywać według stanu z chwili zawarcia umowy. Odniesienie w przypisie art. 385 ( 2 )k.c. jedynie do zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami, nie może być zatem wykładane jako konieczność oceny tego czy postanowienie umowy rażąco narusza interes konsumenta przy uwzględnieniu okoliczności nie odnoszących się do chwili zawarcia umowy. Wskazane, ugruntowane w judykaturze, stanowisko Sąd Apelacyjny podziela, więc okoliczność w jaki sposób był faktycznie określany kurs waluty, według którego pozwany dokonywał ustalenia wysokości świadczeń i czy odbiegał on od realnego kursu rynkowego nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu, skoro nie jest to okoliczność istniejąca już w dacie zawierania umowy. Gdyby ograniczyć możliwość ustalania abuzywności klauzuli umieszczonej w umowie tylko do sytuacji, gdy w istocie przedsiębiorca korzystając z niej doprowadza konsumenta do zdecydowanie niekorzystnego położenia, np. maksymalizując swoje zyski, to z jednej strony skutek odstraszający Dyrektywy 93/13/EWG byłby pozorny (przedsiębiorca nadal mógłby umieszczać w umowach klauzule abuzywne, a nawet z ich do pewnego poziomu korzystać), a z drugiej strony sytuacja konsumenta cechowałaby się zdecydowaną, niedopuszczalną niepewnością, skoro dopiero przy pewnej formule skorzystania przez przedsiębiorcę z klauzuli mógłby powołać się na ochronę konsumencką wynikającą z Dyrektywy 93/13/EWG. Wykładnia językowa około 385 ( 1 ) § 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę; przeciwnie skłania ona do wniosku że decydujące znaczenie ma nie to w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to w jaki sposób postanowienia umowy kształtują prawa i obowiązki konsumenta ( postanowienie Sądu Najwyższego z 22 grudnia 2022 r. w sprawie I CSK 5359/22), zatem to jakie faktycznie kursy CHF stosował pozwany do rozliczania umowy łączącej strony nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie ma racji skarżący twierdząc, że ryzyko kursowe nałożone na powodów zostało zrównoważone spadkiem stopy referencyjnej LIBOR, choćby z tego względu, że odsetki od kredytu ich obciążające były naliczane od wzrastającej wartości kapitału wyrażonej w złotych polskich. Skarżący podkreśla także niejako symetryczność ryzyka walutowego, jednak pomija przy tym okoliczność, że ryzyko to na siebie dobrowolnie i świadomie przyjął, mając co do niego pełną wiedzę Również fakt stosowania przez pozwanego kursów waluty z tabeli do wszystkich transakcji walutowych nie ma znaczenia dla prawidłowego wniosku w zakresie abuzywności klauzuli waloryzacyjnej. Możliwość przewalutowania umowy kredytu nie świadczy, o tym, że analizowana klauzula nie ma charakteru klauzuli abuzywnej; powodowie nawet mając taką możliwość nie musieli z niej korzystać, a mieli prawo oczekiwać, że umowa w zawartym kształcie nie będzie zawierać klauzul abuzywnych. Istnienie możliwości spłaty rat kredytu przez powodów bezpośrednio w walucie waloryzacji nie może być oceniane jako skutkujące wykluczeniem ustalenia, że klauzula waloryzacyjna zawarta w umowie pozostaje abuzywna. Przedmiotowa klauzula waloryzacyjna stanowi całościowy mechanizm indeksacji złożony z klauzuli ryzyka walutowego (klauzula walutowa) i klauzuli kursowej (klauzula spreadowa), które są ściśle powiązane, a ustalenie, że choćby jedna z nich jest abuzywna wystarczy dla uznania całego mechanizmu waloryzacji za abuzywny. W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości rozróżnia się abuzywność postanowień dotyczących kryteriów przeliczenia waluty krajowej na walutę indeksacji (klauzule spreadowe) od klauzul ryzyka walutowego dotyczących obciążenia konsumenta negatywnymi następstwami deprecjacji waluty krajowej jako kompensata za korzystniejszą stopę procentową. W nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono natomiast, że klauzula ryzyka walutowego nie może funkcjonować bez klauzuli kursowej określającej przeliczenie zobowiązań stron celem ustalenia wysokości świadczenia. Z kolei klauzula spreadowa nie ma racji bytu w umowie, w której nie zastosowano mechanizmu indeksacji i wynikające z niego narażenia konsumenta na ryzyko kursowe. W konsekwencji stwierdzono, że klauzulę przeliczeniowe i klauzulę ryzyka walutowego składające się na przyjęty w umowach kredytowych mechanizm indeksacji są ze sobą ściśle powiązane, a ich rozszczepianie jest zabiegiem sztucznym (postanowienie Sądu Najwyższego z 29 września 2023 r. w sprawie I CSK 293/23 i wskazana tam judykatura). Wyjaśnić też należy, że obowiązek udzielenia przez przedsiębiorcę konsumentowi określonych informacji musi być odnoszony do treści wskazanej klauzuli i oceniany jedynie w kategorii działań, które mogły doprowadzić do eliminacji jej niejednoznaczności, co skutkuje obowiązkiem wykazania udzielenia tych informacji przez przedsiębiorcę. Gdyby bowiem przedsiębiorca udzielił konsumentowi pełnych, jasnych i jednoznacznych informacji w jaki konkretnie sposób zostanie określona w CHF wartość udzielonego mu kredytu, a co za tym idzie wysokość jego zobowiązania oraz na czym polega w istocie ponoszone przez niego ryzyko walutowe, mogłoby dojść do eliminacji niejednoznaczności klauzuli, co przy założeniu, że dotyczy ona świadczenia głównego wykluczyłoby możliwość jej kontroli w zakresie abuzywności. Nie mogą zostać uznane za wystarczające i niwelujące niejednoznaczność postanowień umowy dotyczących jej głównych świadczeń informacje przekazane powodom dotyczące ryzyka związanego z umową zawarte w jej § 29 oraz ,,Oświadczeniu dla kredytów i pożyczek hipotecznych” z uwagi na ich lakoniczność. Również i dokument zawierający zeznania świadka H. P. nie może być uznany za wiarygodny dowód wskazujący na przekazanie takich informacji wobec przytoczonych już względów. Skarżący podkreśla, że nie jest zasadnym wymaganie od przedsiębiorcy, aby udzielona konsumentowi informacja obejmowała również nieprzewidywalne zdarzenia (takie jak na przykład kryzys ekonomiczny czy uwolnienie kursu CHF przez Narodowy Bank Szwajcarii), i o ile wniosek ten mógłby pozostawać zasadne w odniesieniu do umów krótkoterminowych, o tyle nie można go podzielić w sytuacji, kiedy umowa zawierana jest na wiele lat, jak przedmiotowej sprawie. Tak długoterminowy kontrakt wymaga uwzględnienia również możliwości zaistnienia zdarzeń, trudnych czy wręcz wydawałoby się niemożliwych, w dacie jego zawierania. Przy czym to przedsiębiorca dysponuje zdecydowanie większymi możliwościami w zakresie oceny jakie zdarzenia mogą mieć istotne wpływ na wysokość zobowiązania konsumenta i o takich okolicznościach powinien poinformować konsumenta. Wykładni art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu waloryzowanego walutą obcą, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie ryzyka kursowego, pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. W tym względzie - jak to podkreśliła Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego w zaleceniu CERS/2011/1 z dnia 21 września 2011 r. dotyczącym kredytów w walutach obcych (Dz.U. 2011, C 342, s. 1) - instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A - Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1). Dla spełnienia wymogu przejrzystości informacje przekazane przez przedsiębiorcę powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że, w zależności od zmian kursu wymiany, zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej. Nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej. W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości (postanowienie TSUE z 6 grudnia 2021 r. w sprawie C- 67/20, wyrok TSUE z 20 września 2017r. w sprawie C – 186/16 artykuł i przywołane w nich orzecznictwo). Skoro ustanowiony przez Dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, to ustanowiony przez nią wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, i w konsekwencji zapewnienia przejrzystości, należy rozumieć jako wymóg, który musi pozwolić kredytobiorcy zrozumieć, do czego się zobowiązuje, zwłaszcza co do sposobu obliczenia rat spłaty kredytu, który zaciąga. Treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem odwołującej się do kursu sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest waloryzowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić, właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu, konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę ( wyrok TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C – 212/20). Wprowadzenie do zawieranej na wiele lat umowy kredytu na nabycie nieruchomości, stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, klauzuli ryzyka kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak, by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat ( wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2022 r. w sprawie II CSKP 415/22 i przytoczona tam judykatura). Na oszacowanie wysokości potencjalnych zobowiązań powodów nie pozwalała sama konstrukcja klauzuli waloryzacyjnej zastrzegającej możliwość określenia stosowanego kursu waluty jedynie przez kredytobiorcę, bez jakiegokolwiek odniesienia się do okoliczności mających mieć wpływ na ustalony kurs. Oceny braku wypełnienia przez przedsiębiorcę obowiązku informacyjnego nie zmienia podnoszona przez skarżącego okoliczność, że w dacie spłaty poszczególnych rat powodowie uzyskiwali informację o wysokości kursu CHF zastosowanego do jej wyliczenia, skoro następowało to już na etapie wykonywania umowy, zaś w dacie zawierania umowy nie dysponowali oni wiedzą w zakresie sposobu ustalania tego kursu. Zgodzić się jednocześnie należy, ze stanowiskiem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego 29 października 2019r. w sprawie IV CSK 309/18, że gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego, zaś gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa. Słusznie Sąd I instancji doszedł do przekonania że nie jest zasadne twierdzenie pozwanego dotyczące wskazania, że treść klauzuli waloryzacyjnej podlegała indywidualnej negocjacji z powodami. Przepis art. art. 385 ( 1 )§ 4 k.c. wskazuje, że ciężar dowodu w zakresie przeprowadzenia indywidualnych negocjacji z konsumentem obciąża przedsiębiorcę, przy czym za wystarczającą do uznania, że miały miejsce indywidualne negocjacje warunków umowy z konsumentem w odniesieniu do klauzuli waloryzacyjnej nie może być uznana okoliczność, że konsument miał prawo wyboru spośród różnych produktów oferowanych przez przedsiębiorcę, czy też okoliczność, że miał on możliwość wskazania dnia uruchomienia kredytu, a co za tym idzie dnia, na jaki ustalany ma być kurs waluty do jego przeliczenia na CHF. Umowa zawarta została przez strony na podstawie wzorca, a szczególna ochrona zasady swobody kształtowania treści i zawierania umów z konsumentem, wyrażona w art. 385 ( 1) k.c., oparta jest na domniemaniu braku indywidualnego uzgodnienia postanowień wzorca (wyrok Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2012 r. w sprawie II CSK 515/11), przy czym obalenie tego domniemania i łączącego się z nim reżimu ochronnego obciąża przedsiębiorcę posługującego się wzorcem umowy. Skarżący nie ma racji twierdząc, że ciężar dowodu we wskazanym zakresie został przerzucony na powodów, albowiem dowody przedłożone przez niego nie wykazały jego twierdzeń w tym zakresie. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym nie jest takie nawet takie postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, a tylko takie rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 maja 2015 r. w sprawie VI ACa 995/14). Okoliczność, że konsument zapoznał się z treścią postanowienia umownego i nie sprzeciwiał się wprowadzeniu go do umowy, nie oznacza, że postanowienie to zostało z nim indywidualnie uzgodnione. Zgodnie w art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć. Naczelną dyrektywą przy ocenie skutków zamieszczenie w umowie postanowienia niedozwolonego powinna być zasada utrzymania umowy w mocy, przy osiągnięciu skutku przywrócenia równowagi kontraktowej, a unieważnienie umowy łączącej konsumenta i przedsiębiorcę nie może zależeć jedynie od żądania konsumenta, lecz wynikać musi z zastosowania kryteriów ustanowionych na mocy prawa krajowego. Wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że skutki stwierdzenia istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymania w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy, zgodnie z obiektywnym podejściem, na podstawie tych przepisów ( wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C- 19/20. W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie jest możliwe zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tej klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją; skoro klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, obiektywną możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu w tych okolicznościach Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej określił jako niepewną (wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 i przytoczone tam orzecznictwo). O zaniknięciu ryzyka kursowego można również mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm waloryzacji jest przekształcenie kredytu złotowego waloryzowanego do waluty obcej w zwykły w kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019r. w sprawie V CSK 382/18 i judykatura TSUE wskazana w jego uzasadnieniu). Eliminacja analizowanej klauzuli waloryzacyjnej prowadzi do usunięcia z umowy klauzul, które dotyczą podstawowych zobowiązań stron, co, w odniesieniu do zobowiązania kredytobiorców, oznacza, że nie zostały określone podstawowe elementy przedmiotowej umowy (essentialia negoti), zatem jest ona nieważna jako sprzeczna z art. 69 ustawy Prawo bankowe. Nie ulega nadto wątpliwości, że strony umówiły się, że wypłata kredytu i spłata rat nastąpi w walucie polskiej, zaś eliminacja klauzuli abuzywnej skutkować będzie brakiem mechanizmu wyznaczającego zarówno wartość w CHF kwoty, którą bank powinien wypłacić na rzecz kredytobiorcy, jak i wysokość rat kredytu spłacanych przez kredytobiorcę, co faktycznie uniemożliwi wykonywanie umowy. Pozostawienie umowy bez mechanizmu waloryzacji nie byłoby zgodne z jednoznaczną wolą stron w tym zakresie i prowadziłoby do całkowitego zniekształcenia treści i istoty umowy kredytowej zawartej przez strony. Podobnie ocenić należy utrzymanie umowy w mocy z ustaleniem, że spłata rat kredytu przez kredytobiorcę odbywać się będzie wyłącznie w CHF, i to nawet w sytuacji, gdy na skutek zmiany treści umowy, kredytobiorca spłaca lub spłacał raty kredytu w CHF skoro przy ocenie abuzywności klauzuli umownej oceniać należy stan istniejący w dacie jej zawierania. O ile bez klauzuli abuzywnej utrzymanie umowy w mocy nie jest możliwe umowę należy uznać w całości za nieważną, chyba że jej ,,unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, kiedy w rachubę wchodzi zastąpienie niedozwolonego postanowienia szczegółową regułą ustawową, chyba że konsument obstaje przy nieważności całej umowy. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania "zastępczego", chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo świadomej, wyraźnej i wolnej zgody ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019r. w sprawie V CSK 382/18 i judykatura TSUE wskazana w jego uzasadnieniu, wyrok TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C – 212/2 Podkreślić jednocześnie należy, że stwierdzenie nieważności umowy łączącej strony pozostaje skutkiem oceny, że eliminacja z jej treści klauzul abuzywnych, co nastąpiło wskutek decyzji powodów o skorzystaniu z ochrony Dyrektywy 93/13, prowadzi do nieważności umowy w świetle art. 58 k.c. Przepis art. 385 ( 1) § 2 k.c. nie przewiduje mechanizmu analogicznego do art. 58 § 3 k.c., nie jest także możliwe w sytuacji stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy stosowanie tego przepisu, co również uzasadnia ocenę, że abuzywne postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym przewidzianym w kodeksie cywilnym lub innych ustawach W przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku umowy pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, iż niezgodny z nim jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 Dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal mogliby oni dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców ( wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. i przytoczone tam orzecznictwo). Na sądzie krajowym ciąży obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej, bez upoważnienia do zmiany jej treści, gdyż eliminowałaby to skutek zniechęcający do stosowania klauzuli, tak, aby nie wywierała wiążących skutków wobec konsumenta, chyba że konsument się temu sprzeciwi, co może uczynić, gdyż jego prawo do skutecznej ochrony zawiera w sobie także uprawnienie do niedochodzenia swoich praw (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021r. w sprawie III CZP 6/21 i wskazana w niej judykatura TSUE). Art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane przez skutki wynikające również z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C‑260/18). Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 8 września 2022 r w sprawie C-80/21 po analizie między innymi przepisów art. 358 ( 1,2 ) k.c. stwierdził zaś,, że mają one charakter ogólny i nie znajdują zastosowania konkretnie do umów zawieranych pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem. Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września 2021 r. w sprawie I CSKP 74/21, zgodnie z którym nie istnieją przepisy o charakterze dyspozytywnym, które pozwoliłyby na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umowy, a sąd rozpoznający sprawę nie ma kompetencji pozwalających mu na ustalenie odmiennej treści uprawnień i obowiązków stron w tym zakresie. Oczywistym jest, że wolą stron było zawarcie umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, jednak przytoczone okoliczności przesądzają o słuszności wniosku w zakresie braku możliwości uzupełnienia treści umowy stron, po wyeliminowaniu postanowienia abuzywnego, treścią art. 358 § 2 k.c. Art. 5 i 6 Dyrektywy 93/13 należy interpretować także w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej Dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron ( wyrok TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C – 212/20). Takiego zaś zabiegu wymagałoby stwierdzenie, że strony w istocie wyraziły w treści umowy wolę, aby do przeliczeń świadczeń z umowy miał zastosowanie kurs rynkowy, czy średni kurs CHF ogłaszany przez NBP. Jednocześnie samo odwołanie się do kursu waluty ogłaszanego przez NBP, czy jej kursu rynkowego nie przesądza o nieabuzywności klauzuli waloryzacyjnej, albowiem co prawda zostaje wprowadzony miernik niezależny od banku, jednak nie można zapominać o ponoszeniu przez kredytobiorcę - w wyniku wprowadzenia takiej klauzuli umownej - nieograniczonego ryzyka kursowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2022 r. w sprawie II CSKP 971/22). W przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości ani świadomość powodów w zakresie konsekwencji orzeczenia o nieważności umowy kredytu, ani ich wola skorzystania z takiej możliwości. Konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej, definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu jako szczególnie niekorzystnych, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie, sprzeciwiając się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami i uniemożliwić w ten sposób utrzymanie umowy przez wprowadzenie do niej regulacji zastępczej, choćby sam sąd ocenił te konsekwencje jako szczególnie niekorzystne dla konsumenta (wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 w sprawie III CZP 6/21). Przepisy Dyrektywy 93/13 gwarantują konsumentom ochronę ukierunkowaną na zniechęcanie przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych, przy czym nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji jaką Dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 sierpnia 2022 roku w sprawie I CSK 2382/22) ); w okolicznościach sprawy brak jest podstaw do oceny, że sankcja taka narusza zasadę proporcjonalności . Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 ( 1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2012 w sprawie III CZP 6/21), przy czym wniosku tego nie zmienia wprowadzenie przepisów tzw. ustawy antyspreadowej. Przyjęcie przez prawodawcę przepisów regulujących stosowanie warunków umownych i przyczyniających się do zapewnienia odstraszającego skutku Dyrektywy 93/13 w odniesieniu do zachowania przedsiębiorców, a takimi przepisami pozostają unormowania, tzw. ustawy antyspreadowej, pozostaje bez uszczerbku dla praw przyznanych konsumentowi w tej dyrektywie (wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C – 19/20). Nie można stwierdzić, że tzw. ustawa antyspreadowa określiła wyłączne sankcje związane z brakiem jednoznacznego wskazania sposobu ustalania kursów walut w umowie oraz braku należytego poinformowania kredytobiorców o ponoszonym przez nich ryzyku walutowym; w istocie nie określiła ona jakichkolwiek sankcji w odniesieniu do ważności, czy skuteczności umów zawierających analizowane klauzule abuzywne. Wejście w życie przepisów tej ustawy nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata kredytu, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17). Słusznie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powodowie mają interes prawny w znaczeniu art. 189 k.p.c. w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy. Choć z zasady możliwość wytoczenia powództwa o zapłatę w odniesieniu do roszczenia wynikającego z określonego stosunku prawnego, wyłącza interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie w zakresie tego stosunku, to żądanie ustalenia nieważności umowy jest w okolicznościach przedmiotowej sprawy, kiedy nie doszło do całkowitej spłaty kredytu, a nadto roszczenie pozwanego wynikające z umowy zabezpieczone pozostaje hipoteką, żądaniem najdalej idącym i tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się już pogląd, zgodnie z którym interes prawny w rozumieniu artykułu 189 k.p.c. należy rozumieć szeroko; może on wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu, przy czym uwzględnić należy sytuację prawną żądającego, ocenianą w płaszczyźnie zarówno obecnych, jak i przyszłych, ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem. Wskazuje się, że przez interes prawny należy rozumieć istniejącą po stronie podmiotu prawa chęć uzyskania określonej korzyści ważnej dla jego sytuacji prawnej, a korzyść ta polega na stworzeniu stanu pewności prawnej co do aktualnej sytuacji prawnej powoda, wzmacniającego możliwość ochrony tej sytuacji przez stworzenie prejudycjalnym przesłanki skuteczności tej ochrony (postanowienie Sądu Najwyższego z 26 sierpnia 2022 r. w sprawie I CSK 2382/22,postanowienie Sądu Najwyższego z 22 grudnia 2022 r. w sprawie I CSK 5359/22). Wniesienie przez powodów obok roszczenia o ustalenie, powództwa o zapłatę nie wyczerpuje zatem ich interesu prawnego, zaś formuła powództwa o ustalenie z odniesieniem go do nieważności umowy stanowi dopuszczalny, uproszczony, choć w istocie dość nieprecyzyjny, sposób formułowania żądania pozwu. (wyrok Sądu Najwyższego z 6 listopada 2015 r. w sprawie II CSK 56/15). Niezasadny pozostaje także zarzut skarżącego w odniesieniu do naruszenia przepisów prawa materialnego dotyczących nienależnego świadczenia; wskutek nieważności umowy kredytu świadczenia spełnione przez powodów na rzecz pozwanego maja charakter świadczeń nienależnych. Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanych przez skarżącego naruszeń przepisów prawa materialnego, poza naruszeniem art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Powodowie oświadczyli że domagają się stwierdzenia nieważności umowy po pouczeniu o skutkach takiego stwierdzenia na rozprawie w dniu 18 stycznia 2022 r., jednakże zarzut w zakresie nieważności umowy został przez nich sformułowany już w pozwie. Oczywistym jest, że te oświadczenia w zakresie woli skorzystania z ochrony konsumenckiej i stwierdzenia nieważności umowy kredytu zawarte w pozwie nie zostały poprzedzone udzielonym przez sąd pouczeniem o skutkach takiego orzeczenia, jednakże nie ma podstaw, aby twierdzić, że wówczas powodowie wiedzy tej nie mieli, zwłaszcza że już wówczas byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika. Podkreślić jednocześnie należy, że już z treści pozwu wynika, że powodowie uznawali umowę kredytu za nieważną, a świadczenia spełnione na jej podstawie za nienależne, zatem pozwany już wówczas nie powinien mieć wątpliwości, że powodowie zdecydowali się na skorzystanie ochrony konsumenckiej mając pełną świadomość co do jej skutków, zwłaszcza, że co już podkreślono, byli wówczas reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika. Obowiązek stosownego pouczenia konsumenta o skutkach orzeczenia wskazany w wyrokach TSUE jest wyrazem dbałości, aby konsument (nie zawsze reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika) miał świadomość skutków upadku umowy i był w stanie świadomie i racjonalnie ocenić, czy rozwiązanie to jest dla niego korzystne, skoro może również pozostać związany umową, nie powołując nie na abuzywność jej klauzul. Obowiązek ten nie może skutkować zmniejszeniem uprawnień, jakie nabywa konsument decydując się na skorzystanie z możliwości stwierdzenie nieważności umowy, a jednym z nich pozostaje roszczenie o odsetki za opóźnienie w świadczeniu od daty wymagalności roszczenia, czyli oświadczenia konsumenta złożonego wobec przedsiębiorcy o woli skorzystania z możliwości stwierdzenia nieważności umowy. Podzielając ocenę Sądu Okręgowego, że wymagalność roszczenia powodów o zapłatę związana jest z upływem 7 dni od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu zaskarżony wyrok należało zmienić na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zasądzając odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot zasądzonych na rzecz powodów od 23 lipca 2022 r. do dnia zapłaty. Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że w świetle art. 496 k.c. brak jest podstaw do uzależnienia świadczenia należnego powodom od zwrotu na rzecz pozwanego kwoty świadczenia uzyskanego przez nich w wyniku zawarcia umowy kredytu, co stanowi podstawę podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania. Sądowi Apelacyjnemu znane jest stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale z 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/20, zgodnie z którym zagrożeniom związanym z niewypłacalnością jednego z obustronnie wzbogaconych w znacznej mierze zapobiegać może przewidziane w art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. prawo zatrzymania otrzymanego świadczenia, dopóki druga strona nie zaoferuje zwrotu otrzymanego świadczenia, albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W uzasadnieniu wskazanego wyroku Sąd Najwyższy wyjaśnił również, że możliwości skorzystania z tego prawa nie przekreśla stwierdzenie, że w zakresie w jakim spłaty kredytu stanowią jedynie zwrot kapitału (bez odsetek) nie mogą być traktowane jako świadczenie wzajemne względem oddania przez bank tego kapitału do dyspozycji kredytobiorcy (ale takim świadczeniem wzajemnym kredytobiorcy jest jego zobowiązanie do zapłaty oprocentowania i prowizji). Obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału pozostaje w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy czymś więcej, niż zobowiązanie do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie przepisu art.496 k.c. także w przypadku potrzeby zabezpieczania roszczenia restytucyjnego banku z odwołaniem się do rozumowania a minori ad maius. Jednocześnie Sąd Najwyższy we wskazanym wyroku, o ile ogólnie odniósł się do wymogu wzajemności świadczeń koniecznego dla zastosowania prawa zatrzymania, o tyle pominął kwestię tożsamości świadczeń stron wynikających z umowy o kredyt (a nie ich ekwiwalentności w znaczeniu wymiany różnych dóbr), a nie jest przy tym jasne, czy możliwość podniesienia przez bank zarzutu zatrzymania w opisanych okolicznościach jest postrzegana jako konsekwencja przyjęcia, że umowa kredytu jest umową wzajemną, czy też jedynie z odwołaniem się do wykładni a minori ad maius, zwłaszcza, że dotychczasowe judykaty Sądu Najwyższego wskazane w uzasadnieniu cytowanego wyroku odnosiły się do przyjęcia wzajemności umowy o kredyt w świetle ogólnych reguł art. 487 § 2 k.c. Nie budzi wątpliwości możliwość zastosowania prawa zatrzymania, gdy świadczenia stron nie są jednorodzajowe, jeżeli jednak obie strony są zobowiązane do wzajemnego spełnienia świadczeń pieniężnych, w kodeksie cywilnym przewidziano dalej idącą instytucję, a mianowicie potrącenie wzajemnych wierzytelności (art. 498 i n k.c.), skutkiem czego jest umorzenie wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2022 r. w sprawie I CSK 5090/22). Dopuszczając możliwość podniesienia zarzutu zatrzymania (podobnie jak zarzutu potrącenia) z tzw. ostrożności procesowej oraz nawet przyjmując istnienie po stronie pozwanego uprawnienia do złożenia oświadczenia w tym zakresie z uwagi na charakter umowy łączącej strony i rodzaj wynikających z niej świadczeń, wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do skutecznego podniesienia przez pozwanego zarzutu zatrzymania. Strony stosunku zobowiązaniowego uwikłane w prawo zatrzymania nie powinny zasadniczo znaleźć się ani w korzystniejszym, ani w gorszym położeniu, w porównaniu z sytuacją, gdy do wykonania zobowiązania dochodzi według ogólnych reguł, przy czym do tych reguł należy przede wszystkim konieczność, aby dochodzone roszczenie było wymagalne; punktem wyjścia zastosowania prawa zatrzymania musi być założenie, że odpowiednie roszczenie w ogóle istnieje i jest wymagalne ( Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym, Tadeusz Wiśniewski, Wydawnictwo Prawnicze, Wa-wa 1999, str. 125,126). W kodeksie cywilnym ustawodawca nie przesądził kwestii wymagalności roszczenia zabezpieczonego prawem zatrzymania, niemniej jednak obowiązek skorzystania z prawa zatrzymania nie może wyprzedzać powstania wymagalności roszczenia ( Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym, Tadeusz Wiśniewski, Wydawnictwo Prawnicze, Wa-wa 1999, str. 125,126, 132). Odmiennego wniosku w zakresie wymagalności roszczenia, w oparciu o które dłużnik korzysta z prawa zatrzymania, nie można formułować także na podstawie analizy porównawczej przepisu art. 496 i 498 § 1 k.c. W treści przepisu art. 498 § 1 k.c. wprost wskazano na wymagalność wierzytelności, jednakże formuła ta jest konieczna, skoro zarzut potrącenia może dotyczyć wierzytelności wynikających z różnych stosunków prawnych łączących strony, podobnie jak sprecyzowanie, że przedmiotem obu wierzytelności muszą być pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone co do gatunku. Skoro prawo zatrzymania przewidziane w art. 496 k.c. związane pozostaje z odstąpieniem od umowy, nieważnością umowy czy też jej rozwiązaniem zbędne pozostawało szczegółowe opisywanie cech wierzytelności stron, którymi skutkuje powstanie wskazanych stanów, zwłaszcza, że wierzytelności te pozostają niejako symetryczne, a z momentem powstania tych stanów działanie każdej ze stron może skutkować wymagalnością wierzytelności wzajemnej. Wymagalność roszczenia należy łączyć z nadejściem ostatniego dnia pozwalającego dłużnikowi spełnić świadczenie zgodnie z treścią zobowiązania, przy czym w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych stan ich wymagalności powstaje niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela do wykonania ( Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część ogólna, pod red. Andrzeja Kidyby, wyd. II, LEX). Ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy – konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy), albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem, należy uznać, że wymagalność roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może nastąpić nie wcześniej niż po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnych świadczeń (wyrok Sadu Najwyższego z 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/20). W przedmiotowej sprawie, powodowie, jak już wskazano, dysponując stosowną wiedzą w zakresie możliwych skutków stwierdzenia nieważności umowy, w sposób jednoznaczny i świadomy wyrazili wolę w zakresie skorzystania z możliwości sankcji nieważności umowy. Roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy, zaś pozwany niewątpliwie miał możliwość poprzez wezwanie powodów do zapłaty w trybie art. 455 k.c. spowodować wymagalność ewentualnie służących mu roszczeń. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie wskazuje, aby pozwany wezwał powodów do zapłaty wierzytelności będącej przedmiotem potrącenia, zaś zaniechanie w zakresie tego aktu staranności skutkuje brakiem możliwości ustalenia, że roszczenie w oparciu o które pozwany sformułował zarzut zatrzymania pozostaje wymagalne. Nie można przy tym również zakładać, że już samo powołanie się przez pozwanego na prawo zatrzymania skutkuje wymagalnością roszczenia, które ma stanowić podstawę takiego zarzutu. Jedynie powołanie się przez posiadacza w sporze windykacyjnym na prawo zatrzymania skutkuje wymagalnością specyficznego roszczenia jakim pozostaje roszczenie posiadacza z tytułu poczynienia nakładów na windykowaną rzecz, przy czym właśnie z uwagi na specyfikę omawianego roszczenia, brak jest jakichkolwiek podstaw do rozciągania wskazanego stanowiska na roszczenie stanowiące podstawę zarzutu zatrzymania stosownie do art. 496 w zw. z art. 497 k.c. ( Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym, Tadeusz Wiśniewski, Wydawnictwo Prawnicze, Wa-wa 1999, str. 131). W ocenie Sądu Apelacyjnego skorzystanie przez pozwanego w okolicznościach sprawy z zarzutu zatrzymania stanowiłoby nadto nadużycie prawa w znaczeniu art. 5 k.c. oraz sprzeciwiłaby się istocie ochrony konsumenckiej kształtowanej Dyrektywą Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Możliwość podniesienia przez przedsiębiorcę zarzutu zatrzymania w okolicznościach sprawy, kiedy obowiązek zwrotu świadczenia nienależnego pobranego przez przedsiębiorcę od konsumenta ma źródło w zamieszczeniu przez tego przedsiębiorcę w umowie zawartej z konsumentem postanowienia niedozwolonego, prowadziłaby do sytuacji, gdy konsument nie mógłby w istocie efektywnie skorzystać z uprawnień wskazanych Dyrektywą Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, o ile nie dysponowałby środkami finansowymi celem zaoferowania bankowi zwrotu kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy albo zabezpieczenia spełnienie tego świadczenia. Nie może przy tym uiść uwadze, na co już wskazano, że przedsiębiorca dysponuje instrumentem prawnym gwarantującym zabezpieczenie jego interesów finansowych nie obciążającym konsumenta w postaci zarzutu potrącenia. Wobec powyższych okoliczności apelacja pozwanego podlegała oddaleniu w pozostałym zakresie na mocy art. 385 k.p.c., zaś o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art. 100 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt. 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. poz.1804 z późn. zm.), albowiem powodowie jedynie w nieznacznym zakresie przegrali postępowanie apelacyjne.

SSA Teresa Karczyńska – Szumilas

Na oryginale właściwy podpis.