Sygn. akt VII Ua 21/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

28 czerwca 2024 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący:SSO Małgorzata Kosicka

po rozpoznaniu 28 czerwca 2024 r. w Warszawie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z odwołania J. S.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w W.

o świadczenie rehabilitacyjne

na skutek apelacji J. S.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie

z 30 stycznia 2023 r., sygn. akt VI U 103/20

oddala apelację.

Sygn. akt VII Ua 21/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 30 stycznia 2023 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w W. po rozpoznaniu sprawy o sygn. akt VI U 103/20 J. S. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. o świadczenie rehabilitacyjne na skutek odwołania J. S. od decyzji z 8 stycznia 2020 r. nr (...) oddalił odwołanie.

Sąd I instancji ustalił, że odwołująca się ma 69 lat. Ma wyższe wykształcenie, przez 20 lat była nauczycielką języka niemieckiego w szkole średniej. Obecnie jest na emeryturze. Mieszka z matką. Problemy z kręgosłupem w odcinku szyjnym ujawniły się w maju 2010 r. W badaniu RTG opisano wówczas zniesienie lordozy, asymetryczne zwężenie tarcz od C4 do C7 z ostueofitozą krawędziową. W opisie RTG z dnia 22 listopada 2013 r. opisano obniżenie wysokości krążków od C4 do C7 z nieznacznym obniżeniem wysokości trzonu C7. W 2019 r. opisywano zachowaną lordozę oraz wysokość trzonów i przestrzeni, uwypuklenia od C3 do C7 na 1-3 mm. Bez cech stenozy i konfliktu korzeniowego.

W 2016 r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu. W wypadku zginało 6 osób, m.in. jej syn i brat bliźniak. Odwołująca się doznała urazu oczu i kręgosłupa szyjnego. Od tego czasu leczyła się się psychiatrycznie - ambulatoryjnie, miała silne lęki. Nie była hospitalizowana psychiatrycznie, nie korzystała z psychoterapii. Podczas wizyty 23 listopada 2016 r. rozpoznano zaburzenia lękowe nieokreślone. Podczas wizyty 30 stycznia 2017 r. odnotowano, że przerwała przyjmowanie leków z uwagi na fakt, że poczuła się dobrze. Zgłosiła się z uwagi na obniżenie samopoczucia. Miała nawrót dolegliwości i zaburzenia snu. Wdrożono poprzednie leczenie. 27 lutego 2017 r. jej stan psychiczny był dobry. Nadal miała problemy z pamięcią i koncentracją. Dalej odnotowano dobrą tolerancję leczenia do maja 2017 r. Podczas wizyty 9 maja 2017r. podała złe samopoczucie, wyrażała treści, że powinna zginąć w wypadku oraz że rodzina obwiniają za wypadek. Miała problemy finansowe. 6 czerwca 2017 r. odnotowano poprawę. Podobnie w sierpniu 2017 r opisano stan dobry i stabilny. Nadal miała lęki przed jeżdżeniem samochodem. Następnie do 22 marca 2018 r. opisywano stabilny stan psychiczny. Pogorszenie odnotowano podczas wizyty 3 kwietnia 2018 r., zmieniono leczenie. Otrzymywała kolejne zwolnienia lekarskie od 4 kwietnia łącznie do 22 czerwca 2018 r. Podczas ostatniej odnotowanej w dokumentacji medycznej wizyty psychiatrycznej 11 czerwca 2018 r. opisywano wyrównany nastrój, lęk o niewielkim nasileniu.

Odwołująca się pobierała wynagrodzenie za czas choroby i zasiłek chorobowy od 1 października 2018 r. do 18 kwietnia 2019 r. przez 182 dni. Po zakończeniu okresu zasiłkowego, tj. po 18 kwietnia 2019 r. kontynuowała zwolnienie lekarskie, nie czuła się na siłach aby wrócić do pracy. W okresie od lipca 2018 r. do grudnia 2019 r. leczyła się u lekarza rodzinnego, przechodziła rehabilitację kręgosłupa. Lekarz rodzinny wystawiał zwolnienia i recepty. U psychiatry w tym okresie nie odbywała konsultacji. W dokumentacji medycznej brak jest adnotacji z jakich przyczyn korzystała ze zwolnień lekarskich. Z punktu widzenia ortopedycznego odwołująca się nie utraciła zdolności do pracy po 18 kwietnia 2019 r. ani częściowo ani całkowicie. Po 18 kwietnia 2019 r. utrzymywał się lekki stopień dysfunkcji narządu ruchu, który powodował niezdolność do pracy. Wykonane badania obrazowe uwidoczniły zmiany dyskopatyczne kręgosłupa, ale stopień ich nasilenia nie był duży.

Odwołująca się została zwolniona z pracy przed wakacjami 2019 r. W okresie czerwie - lipiec 2019 r. odbywała leczenie czerniaka w Szwajcarii. W zaświadczeniu lekarskim o stanie zdrowia z dnia 22 lipca 2019 r. wydanym przez lekarza internistę rozpoznano dyskopatię szyjną z przewlekłymi bólami, zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane. Opisano dolegliwości bólowe odcinka szyjnego kręgosłupa oraz zaburzenia depresyjne mieszane.

24 lipca 2019 r. odwołująca się wystąpiła do Zakładu Ubezpieczeń Społeczny (...) Oddział w W. z wnioskiem o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego od 19 kwietnia 2019 r.

Podczas badania 9 września 2019 r. przez psychiatrę ZUS odwołująca się zgłaszała stałe lęki, niepokój oraz uczucie roztrzęsienia. Odnotowano, że boi się wychodzić z domu, podróżować samochodem. Czuła się winna za śmierć bliskich, mimo że za sprawcę wypadku uznano kierowcę tira. Rozpoznano u niej zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego, bez objawów neurologicznych. Ruchomość kręgosłupa była w normie. Lekarz orzecznik ZUS orzeczeniem z 12 września 2019 r. uznał ją za trwale częściowo niezdolną do pracy od 1 października 2018 r.

Decyzją z 08 października 2019 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. odmówił prawa do świadczenia rehabilitacyjnego od 19 kwietnia 2019 r.

Na skutek wniesionego sprzeciwu od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, komisja lekarska wydała 30 grudnia 2019 r. orzeczenie, w którym stwierdziła, że brak jest okoliczności do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego. Komisja lekarska odniosła się do dolegliwości ze strony kręgosłupa, nie dokonała oceny stanu psychicznego.

Decyzją z 8 stycznia 2020 r. nr (...) zmieniającą decyzję z 8 października 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. odmówił prawa do świadczenia rehabilitacyjnego od 19 kwietnia 2019 r.

Odwołująca się nadal nie prowadzi samochodu jako kierowca. Z uwagi na stan psychiczny jest samodzielna i wydolna w codziennych czynnościach. Porusza się bez utykania, bez zaopatrzenia ortopedycznego. Ruchy kręgosłupa wykonuje w pełnym zakresie, swobodnie we wszystkich kierunkach i odcinkach. Od 2020 r. wizyty u psychiatry odbywa sporadycznie, doraźnie przyjmuj lek przeciwlękowy.

Sąd I instancji ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, aktach rentowych , na podstawie dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy k. 37 - 45 i aktach rentowych oraz na podstawie biegłego ortopedy k. 48-50, opinii psychiatry k. 24-25; k. 60-61 i jego opinii uzupełniającej psychiatrycznej k. 77, a także na podstawie opinii kolejnego biegłego psychiatry k. 94-96.

Sąd rejonowy zważył, że odwołanie jako nieuzasadnione nie zasługiwało na uwzględnienie. Zgodnie z art. 18 ust 1 i 2 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. 2022.08.18 tekst jednolity) świadczenie rehabilitacyjne przysługuje ubezpieczonemu, który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy. Świadczenie rehabilitacyjne przysługuje przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy.

Z uwagi na fakt, że rozstrzygnięcie w sprawie wymagało wiadomości specjalistycznych postanowieniem z 29 czerwca 2020 r. sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego psychiatry i ortopedy celem ustalenia czy odwołująca się po dniu 18 kwietnia 2019 r. odzyskała zdolność do pracy czy była nadal niezdolna do pracy, a jeżeli tak to po jakim okresie.

W opinii z 1 marca 2021 r. biegła psychiatra nie rozpoznała u odwołującej się upośledzenia umysłowego ani choroby psychicznej. Zdiagnozowała lęki mieszane i zaburzenia depresyjne. Wskazała, że z uwagi na stan psychiczny jest samodzielna i wydolna w codziennych czynnościach natomiast uzależniła wydanie ostatecznej opinii od złożenia dokumentacji medycznej z zakresu psychiatrii.

W opinii z 1 czerwca 2021 r. biegła psychiatra dokonała wnikliwej analizy dokumentacji medycznej dołączonej do akt sprawy, nie rozpoznała u odwołującej się upośledzenia umysłowego ani choroby psychicznej. Stwierdziła zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane. Zaznaczyła, że w dostępnej dokumentacji medycznej brak jest wizyt lekarskich obejmujących sporny okres, a ostatnia wizyta opisana została 11 czerwca 2018 r. Wiosną 2019 r. nadal korzystała ze zwolnienia lekarskiego, nie czuła się na siłach aby powrócić do pracy. Biegła podała, że bez dokumentacji medycznej za okres od 2019 r. nie jest w stanie sporządzić opinii sądowo – psychiatrycznej.

W opinii z 7 maja 2021 r. biegły ortopeda wskazał, że z przedstawionej dokumentacji medycznej, zebranego wywiadu oraz przeprowadzonego badania wynika, że odwołująca się nie utraciła zdolności do pracy po dniu 18 kwietnia 2019 r. Nie stwierdził ani częściowej ani całkowitej niezdolności do pracy. Wprawdzie wykonane badania obrazowe uwidaczniają zmiany dyskopatyczne kręgosłupa, ale stopień ich nasilenia nie jest duży. Również przeprowadzone badanie ortopedyczne nie ujawniają jakiejkolwiek dysfunkcji narządu ruchu, tym bardziej w stopniu, który powodowałby niezdolność do pracy. Ruchy kręgosłupa wykonuje swobodnie, w prawidłowym zakresie, bez jakichkolwiek obiektywnych objawów zespołu bólowego. W zakresie kończyn nie występuje jakakolwiek dysfunkcja. Ruchy w stawach i siła mięśniowa są prawidłowe. Nie występują objawy stanu zapalnego stawów. Chwytność i wydolność chodu również jest prawidłowa. Biegły podał, że także z dokumentacji medycznej wynika, że po 18 kwietnia 2019r. utrzymywał się lekki stopień dysfunkcji narządu ruchu, który nie powodowałby niezdolność do pracy.

W opinii z 14 września 2022 r. kolejna biegła psychiatra rozpoznała u odwołującej się zaburzenia lękowa depresyjne. Wskazała, że dostępny materiał dowodowy pozwala jedynie na wydanie opinii niekategorycznej. Biegła podała, że odwołująca się prawdopodobnie po 22 czerwca 2018 r. nie była niezdolna do pracy z przyczyn psychiatrycznych. Brak jest w aktach dokumentacji o tym z jakich przyczyn kontynuowała zwolnienie lekarskie dalej. Brak jest danych by ocenić stan psychiczny odwołującej się po 19 kwietnia 2019 r. poza opinią lekarza orzecznika ZUS.

Zdaniem sądu I instancji przedstawione opinie były spójne i logiczne. Oparte zostały na analizie całokształtu zgromadzonej dokumentacji medycznej, zebranym wywiadzie, poprzedzone zostały przeprowadzonym zgodnie ze sztuką lekarska badaniu odwołującej się. Nie budziły zdaniem sądu rejonowego wątpliwości z punktu widzenia metodologii, poprawności, rzetelności i prawidłowości rozumowania. Opinia biegłego ortopedy wykluczyła, aby odwołująca się wymagała świadczenia rehabilitacyjnego z punktu widzenia ortopedycznego, zdaniem biegłego bowiem odwołująca się nie utraciła zdolności do pracy ani częściowo ani całkowicie. Natomiast dwóch biegłych psychiatrów nie miało możliwości wydania kategorycznej opinii z uwagi na brak dokumentacji z leczenia psychiatrycznego w okresie objętym sporem. Biegła zaznaczyła, że ostatnia wizyta opisana została 11 czerwca 2018 r. Następną opinią o stanie zdrowia była już opinia psychiatry - konsultanta ZUS z 9 września 2019 r. gdzie odnotowano stałe lęki, niepokój oraz uczucie roztrzęsienia. Strach przed wyjściem z domu i podróżą samochodem. Rozpoznano zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane.

Sąd I instancji podniósł, że to strona powinna dysponować dokumentacją medyczną, którą dołączy do akt sprawy. W przedmiotowej sprawie brak jest dokumentacji medycznej o tym z jakich przyczyn odwołująca się kontynuowała zwolnienie lekarskie i tym samym brak jest danych by ocenić stan psychiczny odwołującej się po 19 kwietnia 2019 r. poza opinią lekarza orzecznika ZUS. Z uwagi zaś na fakt, że biegła psychiatra wydała opinie niekategoryczną lecz wynikało z niej, że prawdopodobnie po 22 czerwca 2018 r. strona nie była niezdolna do pracy z przyczyn psychiatrycznych, sąd I instancji na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., orzekł jak w sentencji i oddalił odwołanie strony (wyrok – k. 114, uzasadnienie – k. 130-135 a.s.).

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła ubezpieczona J. S.. W uzasadnieniu stanowiska apelująca wskazała, że orzeczenie o odmowie przyznania jej świadczenia rehabilitacyjnego uważa za krzywdzące, a uzasadnienie niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, bowiem jej stan zdrowia po wypadku wymagał intensywnej rehabilitacji, która wpłynęła korzystnie również na stan psychiczny. Lekarze orzecznicy, którzy podważyli pierwotne orzeczenie o częściowej trwałej niezdolności do pracy badali ją wiele miesięcy, a nawet lat. Wyciągnęli błędne wnioski, bowiem ich zdaniem w kwietniu 2018 r. już nie była niezdolna do pracy, a rehabilitacja nie miała wpływu na jego stan i była niepotrzebna. ZUS wydał decyzję po wielu miesiącach od daty złożenia wniosku, zmuszona została do przejścia na emeryturę na niekorzystnych warunkach z powodu braku dochodów od kwietnia do września 2019 r. Rozwiązanie umowy o pracę przez zakład pracy wykluczyło możliwość podjęcia pracy po rehabilitacji i przejścia na emeryturę bez rozwiązywania umowy z zachowaniem całego etatu, co zrobiły rok później jej koleżanki. Odwołująca się wskazała, że kolejnym faktem ustalonym przez sąd I instancji niezgodnym ze stanem rzeczywistym jest brak dokumentacji medycznej w okresie od 18 kwietnia 2019 r. Ubezpieczona podniosła, że wskazywała, że lekarze specjaliści orzekli kontynuację leczenia przez lekarza rodzinnego, który zalecał dalszą rehabilitację, uznając, że nie jest gotowa podjąć pracę zawodową. Dostęp do specjalistów, szczególnie ortopedy jest trudny. Apelująca dodała, że przepracowała 42 lata w instytucjach, które decydowały o wysokości pobieranych składek. Od około pół roku nie ma dochodów, bo ZUS ją zlekceważył i nie spieszył się z decyzją - trwało to kilka miesięcy do 11 lutego 2020 r., po złożeniu wniosku w lipcu 2019 r., a później odmówił prawa do leczenia rehabilitacyjnego. Natomiast ubezpieczona w tym celu płaciła wysokie składki. J. S. do odwołania załączyła dokumentację medyczną po 18 kwietnia 2019 r. (apelacja z 30 marca 2023 r. – k. 143-157 a.s.; pismo z 25 kwietna 2023 r. – k. 169 a.s.).

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja J. S. nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie sądu okręgowego, sąd I instancji przeprowadził prawidłowe postępowanie dowodowe, nadto dokonał właściwych ustaleń odnośnie stanu zdrowia J. S., a następnie w sposób słuszny ocenił zgromadzony materiał dowodowy, z zachowaniem wszelkich reguł oceny dowodów z równoczesnym uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego.

Zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym, co oznacza, że postępowanie apelacyjne ma charakter kontrolny, ale jest także kontynuacją postępowania przed sądem pierwszej instancji i zmierza do ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy. Przyjęta koncepcja apelacji pełnej (cum beneficio novorum) zakłada więc możliwość, a niekiedy konieczność prowadzenia przez sąd drugiej instancji postępowania dowodowego. Nakłada na sąd drugiej instancji powinność dokonania samodzielnej oceny dowodów zgromadzonych przez sąd pierwszej instancji oraz przeprowadzonych przed sądem odwoławczym, a także ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2016r., III UK 270/15).

W związku z powyższym, mając na uwadze, że odwołująca się do apelacji dołączyła dokumentację medyczną po 18 kwietniu 2019 r., sąd (...) instancji uzupełnił postępowanie dowodowe i dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego M. G. oraz biegłego sądowego lekarza psychiatry B. P. na okoliczność ustalenia czy w świetle dokumentacji lekarskiej złożonej na k. 145 i nast. odwołująca się odzyskała po 18 kwietnia 2019 r. zdolność do pracy, a jeśli nie, to czy dalsze leczenie lub rehabilitacja rokowały odzyskanie tej zdolności i po jakim okresie. Biegli specjaliści w sposób szczegółowy, kompleksowy oraz fachowy odnieśli się do tezy sformułowanej przez sąd. Biegły M. G. wskazał, że nowo dołączona dokumentacja leczenia, a znajdująca się na kartach od 145 akt sądowych nie upoważnia do stwierdzenia, że odwołująca po 18 kwietnia 2019 r. była niezdolna do pracy. W tej dokumentacji leczenia (leczenie u lekarza rodzinnego) nie odnotowano jakiejkolwiek dysfunkcji narządu ruchu. Odnotowywano wprawdzie dolegliwości bólowe, ale nie opisano jakichkolwiek ograniczeń ruchowych. Należy więc stwierdzić, że po 18 kwietnia 2019 r. odwołująca odzyskała zdolność do pracy. Wystąpiła natomiast niezdolność do pracy od 20 maja 2021 r. z powodu złamania przedramienia prawego i od 14 kwietnia 2023 r. z powodu urazu kręgosłupa lędźwiowego w wyniku dźwignięcia (opinia uzupełniająca z 22 lipca 2023 r. – k. 193 a.s.).

Zastrzeżenia do powyższej opinii złożyła ubezpieczona, wskazując, że przebyła ciężki wypadek i odczuwa bóle kręgosłupa zwłaszcza szyjnego. Podniosła, że kontynuowała leczenie u lekarza rodzinnego, który postawił na intensywną rehabilitację i z tej rehabilitacji korzystała (prywatnie). Odwołująca do pisma dołączyła zaświadczenie o stanie zdrowia OL-9 z 20 lipca 2023 r. Zatem sąd dopuścił dowód z kolejnej uzupełniającej opinii biegłego sądowego M. G. na okoliczność ustosunkowania się do zastrzeżeń odwołującej się z k. 201 oraz złożonej przez nią nowej dokumentacji lekarskiej. W opinii uzupełaniającej z 25 września 2023 r. biegły sądowy M. G. uznał, że informacje zawarte w piśmie odwołującej i nowo dołączona dokumentacja, a znajdująca się na kartach od 201 akt sądowych nie upoważnia do stwierdzenia, że odwołująca po 18 kwietnia 2019 r. była niezdolna do pracy. W dokumentacji mowa jest o nowym zachorowaniu związanym z dźwignięciem, do którego doszło w 2023 r. Nie odnotowano jakiejkolwiek istotnej dysfunkcji narządu ruchu dotyczącej okresu po 18 kwietnia 2019 r., a w szczególności takiego stopnia dysfunkcji, który powodowałby niezdolność do pracy. Odwołująca opisuje wprawdzie dolegliwości bólowe, ale nie opisano jakichkolwiek ograniczeń ruchowych okresu po 18 kwietnia 2019 r. Biegły stwierdził, że po 18 kwietnia 2019 r. odwołująca odzyskała zdolność do pracy. Dodał, że wystąpiła niezdolność do pracy od 14 kwietnia 2023 r. z powodu urazu kręgosłupa lędźwiowego w wyniku dźwignięcia (opinia biegłego sądowego z 25 września 2023 r. – k. 216).

W toku postępowania sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego lekarza psychiatry (innego niż B. P.) na okoliczność ustalenia czy w świetle dokumentacji lekarskiej, w tym dokumentacji złożonej na k. 145 i nast. odwołująca się odzyskała po 18 kwietnia 2019 r. zdolność do pracy, a jeśli nie, to czy dalsze leczenie lub rehabilitacja rokowały odzyskanie tej zdolności i po jakim okresie. W opinii z 24 stycznia 2024 r. biegła z zakresu psychiatrii M. P. wskazała, że biorąc pod uwagę przebieg stwierdzanych u badanej zaburzeń psychicznych, dobrą odpowiedź na stosowane leczenie, wyrównany stan psychiczny 22 czerwca 2018 r. (ostatnia wizyta w PZP) a także odnotowaną przez lekarza rodzinnego 9 kwietnia 2019 r. (9 dni przed zakończeniem zasiłku chorobowego) poprawę nastroju należy z przeważającym prawdopodobieństwem przyjąć, że odwołująca się nie była po 18 kwietnia 2019 r. niezdolna do pracy ze względu na stan psychiczny (opinia biegłego sądowego z 24 stycznia 2024 r. – k. 242-246). Zastrzeżeń ubezpieczonej do opinii ww. biegłego sąd nie uwzględnił, gdyż stanowiły one jedynie polemikę z prawidłowymi wnioskami biegłego, który ma odpowiednią wiedzę w tej dziedzinie medycyny. Opinia biegłego jasno i precyzyjnie opisuje stan zdrowia odwołującej się oraz powody nieuznania jej za osobę niezdolną do pracy po 18 kwietnia 2019 r. Zdaniem sądu, odwołująca podważając opinie biegłego i polemizując z oceną biegłego sądowego powinna przedstawić konkretne zarzuty do wydanej opinii, wskazując na wadliwość oceny z medycznego punktu widzenia bądź sprzeczności w treści opinii. W tym kontekście istotne są również poglądy orzecznictwa, które zwraca uwagę, że sąd nie jest zobowiązany dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15.02.1974 r., sygn. akt II CR 817/73, wyrok Sądu Najwyższego z 18.02.1974 r., sygn. akt II CR 5/74, wyrok Sądu Najwyższego z 15.11.2001 r., sygn. akt II UKN 604/00). Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczasowej złożonej opinii (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5.11.1974 r., sygn. akt I CR 562/74, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 4.08.1999 r., sygn. akt I PKN 20/99, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 10.01.2001 r., sygn. akt II CKN 639/99). Przy czym potrzebą taką nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27.06.2001 r., sygn. akt II UKN 446/00). Opinia powinna być przekonująca dla sądu, który wiążąco ocenia czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę. Sąd nie może też zająć stanowiska odmiennego co do stanu zdrowia wnioskodawcy, na podstawie własnej oceny stanu faktycznego, innej niż wyrażona w opiniach biegłych (por. wyroku Sądu Najwyższego z 13 października 1987 roku, II URN 228/87; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 4 lipca 2018 r. III AUa 1328/17 Legalis numer 1824314). Mając na względzie powyższe, sąd na podstawie art. 235 ( 2) § 1 pkt 5 k.p.c. pominął dowód z opinii kolejnego biegłego sądowego lekarza psychiatry, jako zmierzający do przedłużenia postępowania.

Sąd II instancji w rozpoznawanej sprawie oparł się w całości na opiniach biegłych specjalistów z zakresu ortopedii i psychiatrii przeprowadzonych w postępowaniu drugoinstancyjnym. Sąd, uznając ww. opinie za przekonujące i spełniające wymagania art. 278 k.p.c. i 285 § 1 i 2 k.p.c. poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie. Reasumując, wskazać należy, że sąd okręgowy podziela opinię biegłego psychiatry, że odwołująca się nie była po 18 kwietnia 2019 r. niezdolna do pracy ze względu na stan psychiczny. Również z opinii biegłego ortopedy wynika, że po 18 kwietnia 2019 r. odwołująca odzyskała zdolność do pracy. Z powyższych względów sąd doszedł do wniosku, że zaskarżone rozstrzygnięcie odpowiada prawu, a wniesiona apelacja jest subiektywną polemiką skarżącego z prawidłowym rozstrzygnięciem sądu I instancji. Biorąc powyższe pod uwagę sąd II instancji na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację J. S..