Sygn. akt II Ca 308/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marek Boniecki (spr.)

Sędziowie: SSO Teresa Strojnowska

SSO Rafał Adamczyk

Protokolant: protokolant sądowy Beata Wodecka

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2014 r. w Kielcach na rozprawie

sprawy z powództwa K. O.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Skarżysku - Kamiennej

z dnia 30 grudnia 2013 r., sygn. I C 1070/12

oddala apelację, zasądza od Towarzystwa (...) S.A. w Ł. na rzecz K. O. kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 308/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2013 roku Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej zasądził od Towarzystwa (...) w Ł. na rzecz K. O. kwotę 10 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 29 maja 2012 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach sądowych i kosztach procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił stan faktyczny zaprezentowany szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, z którego wynika, że w dniu 6 listopada 2010 r. doszło do zderzenia pojazdów mechanicznych, którego sprawca był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Powód uczestniczył w zdarzeniu jako pasażer drugiego pojazdu, zaczął odczuwać ból w obrębie kręgosłupa szyjnego. Do szpitala udał się dopiero kilka dni po wypadku, gdy występujące u niego dolegliwości zaczęły się nasilać. W badaniu stwierdzono stabilne złamanie trzonu C6 bez przemieszczenia. Powód doznał też skręcenia kręgosłupa szyjnego z pourazowym zespołem bólowym. Powód przebywał w szpitalu przez 3 dni, przez 3 miesiące nosił kołnierz ortopedyczny, przechodził rehabilitację z powodu dolegliwości bólowych, przyjmował leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Nie wymagał pomocy osób 3. Strona pozwana z tytułu naprawieni szkody wypłaciła powodowi 10 000 zł. Powód w dacie wypadku miał 21 lat, rozpoczął pracę jako przedstawiciel handlowy. W czasie wolnym jeździł na rowerze, grał w piłkę. Po zdarzeniu ograniczył aktywność sportową z obawy przed bólem i pogorszeniem stanu zdrowia. Na skutek wypadku nie doznał stałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie ortopedii i traumatologii. Rokowania na przyszłość są dobre, choć nie można wykluczyć zmian zwyrodnieniowych. Wypadek był dla powoda źródłem stresu, nasilił osobowościowe mechanizmy reagowania powoda w sytuacjach trudnych, lecz nie spowodował zaburzeń w zakresie zdrowia psychicznego. Z punktu widzenia neurologicznego powód doznał 5% uszczerbku na zdrowiu.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym Sąd Rejonowy przyjął, że odpowiedzialność strony pozwanej za krzywdę powoda pozostawała poza sporem, a odpowiednią w rozumieniu art. 445 §1 k.c. sumą zadośćuczynienia jest kwota 20 000 zł.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana, zaskarżając orzeczenie w części zasądzającej kwotę 5000 zł z odsetkami, co do kosztów procesu i kosztów sądowych, zarzucając naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności: 1) przepisu art. 445 §1 k.c. przez zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, polegającą na uznaniu, że kwotą odpowiednią tytułem zadośćuczynienia będzie kwota 20 000 zł, w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy w zakresie doznanych obrażeń ciała powoda, konsekwencji wypadku w jego życiu, czas trwania leczenia, w żaden sposób nie uzasadniają tak wysokiej kwoty; 2) art. 455 k.c. w zw. z art. 481 §1 k.c. poprzez ich niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia na rzecz powoda, podczas gdy wymagane jest, przy uwzględnieniu art. 316 k.p.c., dopiero z dniem wyrokowania.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 5000 zł oraz korektę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów, ewentualnie o uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, że stan faktyczny ustalony w sprawie przez Sąd pierwszej instancji nie był pomiędzy stronami sporny, zaś Sąd Okręgowy nie znajdując podstaw w materiale dowodowym do podważania z urzędu ww. ustaleń, przyjął je za własne.

Niezasadny okazał się zarzut obrazy art. 445 §1 k.c. W orzecznictwie podkreśla się, iż nie dający się ściśle określić rozmiar krzywdy sprawia, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników jak rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Ocenny charakter kryteriów przydatnych do określenia odpowiedniej sumy pieniężnej na podstawie art. 445 § 1 k.c. sprawia, że zarzut naruszenia tego przepisu przez jego niewłaściwe zastosowanie wskutek zawyżenia lub zaniżenia wysokości przyznanego zadośćuczynienia może być podniesiony skutecznie tylko w razie oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd drugiej instancji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, LEX nr 1226824 i orzeczenia tam przywołane). Okoliczności rozpoznawanej sprawy nie pozwalają uznać łącznej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 20 000 zł za rażąco wygórowaną. Jakkolwiek w istocie powód nie doznał na skutek wypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu, to obrażeń, jakich doznał nie sposób uznać za nieznaczne. Poszkodowany przez 3 miesiące musiał nosić kołnierz ortopedyczny, co zważywszy na jego wiek oraz dotychczasową aktywność, musiało być szczególną dolegliwością. Powód doznał także cierpień fizycznych związanych z bólem. Niewątpliwe także, co potwierdziła biegła, wypadek był źródłem stresu dla powoda. Zważyć należy, że jego obrażenia dotyczyły głównie kręgosłupa, co czyniło jego późniejsze obawy o stan zdrowia zupełnie uzasadnionymi. Czynnikiem wpływającym na zwiększenie krzywdy była także konieczność ograniczenia aktywności sportowej i rekreacyjnej. Ponadto, co nie zostało należycie wyeksponowane, istotnym przeżyciem dla powoda była utrata, pośrednio w związku z wypadkiem, pierwszej pracy, co wynika z zeznań jego matki A. O.. W powyższych okolicznościach zgodzić należało się z Sądem Rejonowym co do odpowiedniości kwoty 20000 zł jako zadośćuczynienia.

Sąd pierwszej instancji nie naruszył też przepisów art. 455 k.c. i art. 481 §1 k.c. Pozwany jako profesjonalista dysponuje odpowiednimi instrumentami pozwalającymi przy dołożeniu należytej staranności na określenie stopnia uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym powoda oraz innych czynników wpływających na rozmiar krzywdy, które w dacie zgłaszania roszczenia w postępowaniu likwidacyjnym były już znane. Pamiętać przy tym trzeba, że orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego, a okoliczność, jaką strona pozwana sumę uważa za odpowiednią w rozumieniu art. 445 §1 k.c., nie ma dla stanu wymagalności roszczenia żadnego znaczenia. W tej sytuacji brak było jakichkolwiek podstaw do zasądzenia odsetek dopiero od dnia wyrokowania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powodowej ograniczyły się do wynagrodzenia radcy prawnego orzeczono na podst. art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §6 pkt 3 w zw. z §12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).

(...)