Sygn. akt VIII GC 231/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2023 roku

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Przemysław Kociński

Protokolant st. sekretarz sądowy Dorota Dąbrowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 marca 2023 roku w Bydgoszczy

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w B.

przeciwko N. E. D., M. P. (1)

przy udziale po stronie pozwanych interwenienta ubocznego (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.

o zapłatę

I.  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 44.817,97 zł (czterdzieści cztery tysiące osiemset siedemnaście złotych dziewięćdziesiąt siedem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 23 września 2016 r. do dnia zapłaty,

II.  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 11.099,00 zł (jedenaście tysięcy dziewięćdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje,

III.  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 1.400,83 zł (jeden tysiąc czterysta złotych osiemdziesiąt trzy grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sędzia Przemysław Kociński

Sygn. akt VIII GC 231/21

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w B. (uprzednio (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) wniósł pozew przeciwko pozwanym N. E. D. oraz M. P. (1), prowadzącym działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą (...) spółka cywilna z siedzibą w B., o solidarną zapłatę kwoty 44.817,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że pozwani przyjęli do realizacji zamówienie polegające na transporcie przedmiotu wielkogabarytowego z B. do S.. Transport miał odbyć się w nocy 12 czerwca 2016 r. z zakładu produkcyjnego (...) w B. przy ul. (...) i miał zostać dostarczony w dniu 13 czerwca 2016 r. do godziny 8.00 do zakładu (...) w S. przy ul. (...). Powód twierdził, że transport nie odbył się w ustalonym przez strony terminie. Podał, że pozwani uzasadniali niezrealizowanie zamówienia nieudzieleniem przez GDDKiA zezwolenia na wykonanie zleconego transportu. Podał, że w związku z powyższym został zmuszony powierzyć wykonanie transportu (...) Spółce z ograniczona odpowiedzialnością, która wykonała transport w dniu 1 lipca 2016 r., przy czym w związku z opóźnieniem jego kontrahent – (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wystawił w stosunku do niego notę obciążeniową. Ostatecznie po uwzględnieniu wszystkich kosztów poniesionych przez powoda oraz kwot ulegających potrąceniu między stronami, powód żądał solidarnie od pozwanych zapłaty kwoty 44.817,97 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwani domagali się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwani zakwestionowali zasadność roszczenia oraz oświadczenie o potraceniu, jednocześnie wskazując, że od momentu przyjęcia zlecenia do dnia 15 czerwca 2016 r. podejmowali wszelkie czynności celem wykonania zawartej z powodem umowy. Wskazali również, iż wykonanie umowy zlecili podwykonawcy – (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, którego zadaniem było podstawienie odpowiednich pojazdów wraz z kierowcami, ustalenie trasy przejazdu oraz uzyskanie odpowiednich pozwoleń na przejazd. Podnosili, że ostateczna niemożność wykonania zamówienia powoda wynikała z decyzji odmownej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na przejazd ładunku i tym samym była niezależna od pozwanych. Podkreślali, że powód był cały czas informowani o przebiegu realizacji czynności, dlatego nie był zaskoczony zaistniałą sytuacją. W ich ocenie nie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności z art. 471 k.c., w szczególności brak jest winy po ich stronie. Powoływali się nadto na art. 472 k.c. i dołożenie przez nich należytej staranności. Jednocześnie pozwani zakwestionowali wysokość kosztu mobilizacji żurawia i jego przestoju przez 2 dni, która miała być w ich ocenie rażąco wygórowana.

W dniu 12 kwietnia 2017 r. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. złożył do sądu pismo procesowe, w którym wskazał, że wstępuje do postępowania w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanych.

W dniu 5 grudnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy w sprawie o sygn. akt VIII GC 281/7 oddalił powództwo w całości, zasądził od powoda na rzecz pozwanych kwotę 3.634 zł tytułem kosztów procesu oraz zasądził od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kwotę 4.083 zł tytułem kosztów procesu.

Na skutek apelacji wniesionej przez powoda, wyrokiem z dnia 24 stycznia 2020 r., sygn. akt VIII Ga 195/19, Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu wyroku Sąd ad quem wskazał, iż w toku ponownego postępowania Sąd I instancji winien uzupełnić materiał dowodowy poprzez uzupełniające przesłuchanie świadków i stron celem ustalenia tego, co zostało zlecone interwenientowi ubocznemu. Następnie nakazał ustalenie przesłanek zwolnienia z odpowiedzialności pozwanych na podstawie art. 799 k.c. i ewentualną odpowiedzialność na zasadach ogólnych. W przypadku pozytywnego przesądzenia odpowiedzialności Sąd Okręgowy zobowiązał do rozpoznania zasadności i wysokości roszczenia, w tym rozważenia dopuszczenia zawnioskowanego dowodu z opinii biegłego sądowego.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. współpracował z pozwanymi M. P. (1) i N. E. D., prowadzącymi działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą (...) spółka cywilna z siedzibą w B.. Współpraca polegała na wykonywaniu przez pozwanych zleceń spedycyjnych na rzecz powoda.

Dowód: zeznania świadka A. M. (1) – k. 176 – 177, przesłuchanie pozwanej N. E. D. – k. 175v-176

Powód na zlecenie (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. wykonał bęben okorowarki drewna za cenę 950.000 zł. W zakresie prac, prócz wykonania samego urządzenia, mieścił się również demontaż obecnego bębna i montaż nowego (na powyższe przeznaczono 2 doby). Miejsce wykonania umowy określono na S.. Termin dostawy urządzenia określono na 22 tygodnie od momentu zamówienia, zaś montaż – 1 tydzień po dostawie. Jednocześnie strony przewidziały karę umowną za niedotrzymanie terminu lub kilku terminów w wysokości 5% całkowitej wartości zamówienia, za każdy rozpoczęty tydzień opóźnienia, nie więcej niż 20%.

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód: zamówienie nr (...) – k. 56-57, oferta – k. 58-70,

W dniu 9 maja 2016 r. A. M. (1), działając w imieniu powoda, za pośrednictwem wiadomości mailowej zwrócił się do pozwanego M. P. (1), o przygotowanie oferty na transport korownika na trasie M. B. ul. (...) S.. Wskazano, iż transport może odbywać się na dwóch oddzielnych samochodach lub na jednym – decyzję pozostawiono przewoźnikowi. Przewidywany termin transportu określono na 24 tydzień 2016 roku. Nadto pytający wskazał, iż interesuje go oferta all in (wszystko w cenie). Do rzeczonej wiadomości został dołączony również rysunek przedmiotu przewozu.

W odpowiedzi pozwany wskazał, iż oferta na powyższy transport wynosi 25.000 zł (...).

Dowód: wiadomości mailowe – k. 19-20, wydruk rozmów z komunikatora – k. 133, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312

W związku z pojawieniem się propozycji od powoda, pozwany zlecił swojemu pracownikowi M. O. znalezienie podmiotu, który będzie w stanie wykonać czynności związane z przewozem. W wyniku powyższego w toku prowadzonej korespondencji na komunikatorze (...) dotyczącej innych zleceń, w dniu 16 maja 2016 r. przedstawił on ofertę związaną z całościową obsługą zlecenia od powoda M. S., pracownikowi (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.. Prowadzili oni rozmowy na temat technicznych możliwości wykonania transportu czy wysokości frachtu.

W dniu 18 maja 2016 r. M. S. potwierdził możliwość wykonania 1 przejazdu.

Dowód: zeznania świadka M. O. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, wydruk rozmów na komunikatorze – k. 823-830, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312

W dniu 18 maja 2016 r. pozwany zwracał się do A. M. (1) z pytaniem o decyzję w przedmiocie zlecenia przewozu z uwagi na konieczność złożenia wniosków o zezwolenie.

Dowód: wydruk rozmów z komunikatora – k. 133v

W dniu 23 maja 2016 r. powód złożył u pozwanych zamówienie na kompleksową usługę transportową, wraz z wszystkimi kosztami (pozwolenia, usuwanie znaków, podnoszenie trakcji itp.) po stronie zleceniobiorcy. Relacja: (...) Sp. z o.o. B. ul. (...) do K. S. ul. (...). Transport odbywać się miał w dwóch połówkach o wymiarach: średnica 5,04 m, długość 11 m, łączna waga konstrukcji 100 ton, 50 ton na każdy samochód. Ustalono wyjazd 12 czerwca 2016 r. w nocy z dostawą do miejsca rozładunku 13 czerwca 2016 r. Wskazano, iż obie połówki muszą dotrzeć jednocześnie do miejsca rozładunku. Strony określiły wartość usługi na kwotę 25.000 zł z terminem zapłaty 21 dni.

Powyższe zostało przyjęte przez pozwanych do realizacji – potwierdzenie przesłano w dniu 1 czerwca 2016 r.

Dowód: wiadomości mailowe – k. 21, zamówienie nr (...) – k. 22, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny k. 179

Pozwany, w toku poszukiwania podmiotu, który podejmie się wykonania zlecenia, wystawił dwa zlecenia transportowo-spedycyjne – jedno na A. S., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Zakład (...) w O. oraz drugie na (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.. W treści obu zleceń, w miejscu przeznaczonym na rodzaj samochodu, określono wymiary ładunku poprzez wskazanie następujących danych: 11 m długości, 5 m szerokości, 5 m wysokości, waga +/- 40 ton. Fracht w obu przypadkach określono na 9.700 zł, stawka all in.

Dowód: zeznania świadka M. S. – protokół elektroniczny CD k. 610, zlecenie transportowo-spedycyjne nr (...) – k. 103-104, zlecenie transportowo – spedycyjne nr (...) – k. 105-106, wydruk rozmów na komunikatorze – k. 582, zeznania pozwanego M. P. (1) – k. 309-310, 321 protokół elektroniczny

Zlecenie dotyczące przewiezienia jednej części maszyny wraz z przeprowadzeniem wszystkich niezbędnych procedur związanych z uzyskaniem zezwoleń zostało przesłane do (...) Sp. z o.o. i zaakceptowane w dniu 23 maja 2016 r.

Wybór konkretnego środka transportu (naczepy i ciągnika siodłowego) został pozostawiony (...) Sp. z o.o.

Dowód: zeznania świadka M. S. – protokół elektroniczny CD k. 610, zlecenie transportowo-spedycyjne nr (...) – k. 103-104, przesłuchanie reprezentanta interwenienta ubocznego – protokół elektroniczny CD k. 610, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312, 323, 480-481

(...) Sp. z o.o. wynikał z faktu wcześniejszej wzajemnej realizacji umów dotyczących przewozów wielkogabarytowych, które były wykonane w prawidłowy sposób. Jednocześnie rzeczony podmiot, wśród przedsiębiorców wykonujących usługi transportowe, jest powszechnie znany z wykonywania tego typu przewozów na terenie Polski i za granicą.

Dowód: zeznania świadka M. O. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312, 480-481

W dniu 24 maja 2016 r. (...) Sp. z o.o. złożył do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w G. wniosek o wydanie zezwolenia kat. VII na jednokrotny przejazd pojazdem nienormatywnym. Ładunek określono jako korowarka o całkowitym ciężarze 39,0 ton. We wniosku zgłoszono zestaw pojazdów (...) (łączna ilość osi 7).

Wniosek wpłynął do (...) Oddział w G. oraz (...) Oddział w B. w dniu 25 maja 2016 r., zaś do (...) Oddział w P. w dniu 30 maja 2016 r.

W dniu 25 maja 2016 r. M. S. przesłał do poszczególnych oddziałów (...) wiadomość mailową zawierającą rysunek techniczny przewożonego elementu, wskazując, iż jedną z części przewozi inny przewoźnik.

Dowód: wniosek – k. 578, wiadomość mailowa – k. 561

W dniu 30 maja 2016 r. Zarząd Dróg Miejskich w B. poinformował (...) Oddział w B. o nieuzgodnieniu przejazdów przez miasto B. dla pojazdów nienormatywnych jadących w relacji B. ul. (...) o maksymalnych parametrach: długość 30 m, szerokość 5,00 m, wysokość 5,10 m, masa całkowita – 87,00 t, nacisk 11,50 t. Powodem był brak możliwości przejazdu pod wiaduktem płk. Kuklińskiego ze względu na zbyt dużą wysokość zestawu. Dla możliwego objazdu z pominięciem trasy pod wiaduktem są z kolei zbyt duże naciski na oś opisanego ładunku.

W związku z powyższym GDDKiA Oddział w B. pismem z dnia 2 czerwca 2016 r. nie wyraziła zgody na przejazd.

Dowód: pismo (...) w B. – k. 38, pismo GDDKiA Odział w B. – k. 37

Pismem z dnia 2 czerwca 2016 r. GDDKiA Oddział w G., na podstawie art. 64d pkt 6 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym ora niektórych innych ustaw poinformował (...) Sp. z o.o. o możliwości wydłużeniu czasu niezbędnego do wydania zezwolenia do 30 dni.

Dowód: pismo – k. 537

Informacja o braku zgody GDDKiA Oddział w B. została za pośrednictwem faksu w dniu 2 czerwca 2016 r. przesłana do (...) Sp. z o.o.

Dowód: wiadomość mailowa – k. 130-131

W wiadomości mailowej z dnia 2 czerwca 2016 r. M. S. poinformował pozwanego o tym, że ma już zgodę na trasę, zaś jej objazd mu to potwierdzi. Wskazał również na dodatkowe warunki, które powinien spełniać ładunek w zakresie jego wysokości.

Dowód: wiadomość mailowa – k. 635

Pismem z dnia 2 czerwca 2016 r. A. S. poinformował pozwanego, iż ze względu na nieuzyskanie od Generalnej Inspekcji Dróg Krajowych i Autostrad zezwolenia kategorii VII na przejazd zestawu o masie 110 ton spowodowane występowaniem na trasie przewozu licznych wiaduktów, zamówienie nie może być wykonane w danym terminie i ulega anulacji. Wskazał, iż na wyznaczenie innej trasy przewozu niezbędne było 31 dni oczekiwania wynikające z konieczności przeliczenia nośności wiaduktów i mostów, co oznaczało niemożność wykonania umowy w terminie wskazanym w zleceniu transportowo – spedycyjnym.

Dowód: pismo z 2.06.2016 r. – k. 111

A. M. (1) wraz z M. S. oraz pozwanym przeprowadzili na terenie zakładu powoda oględziny okorowarki. W toku spotkania pozwany poinformował A. M. (1), iż przewóz jednego z elementów zostanie wykonany przez (...) Sp. z o.o.

W trakcie ustaleń dotyczących transportu pojawiło się pytanie o możliwość zmniejszenia gabarytów przewożonego towaru poprzez demontaż niektórych elementów (kołnierzy). Przedstawiciel powoda zajmujący się organizacją przewozu A. M. (2) nie zgodził się jednak na takie rozwiązanie z uwagi na konstrukcję bębna do korowarki.

Dowód: zeznania świadków: A. M. (1) – protokół elektroniczny k. 179, 610, M. O. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312, 480-481

W wiadomości mailowej z dnia 6 czerwca 2016 r. A. M. (1) przesłał na prośbę pozwanych rysunki gabarytowe okorowarki.

Dowód: wiadomość mailowa – k. 107-110, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179

W dniach od 6 do 9 czerwca 2016 r. pozwany oraz M. S. prowadzili wymianę korespondencję na platformie (...) w przedmiocie przebiegu procesu uzyskiwania zezwolenia. (...) Sp. z o.o. wskazywał, iż większego i cięższego elementu nie weźmie z uwagi na posiadaną naczepę (do 42 ton). Pozwany wskazywał w związku, iż jest w posiadaniu auta, które będzie zdolne do przewiezienia drugiego elementu (tieffbeta) oraz podmiotu, który powyższy przewóz wykona ((...)).

W toku prowadzonych rozmówi pozwany próbował uzyskać informację o wydaniu zezwoleń, wskazując na upływający termin. M. S. wskazywał na swoje obawy co do możliwości uzyskania decyzji odmownej.

Dowód: wydruk korespondencji na komunikatorze – k. 583-589

W dniu 7 czerwca 2016 r. pozwany otrzymał od przedstawiciela T.-kruszywa wiadomość mailową zawierającą dane zestawu niskopodwoziowego.

Dowód: wiadomość e-mail – k. 595-596

9 czerwca 2016 r. M. S. poinformował pozwanego o braku zgody Zarządu Dróg w B. na przejazd. Wskazał jednocześnie, iż istnieje możliwość przejazdu, ale koniecznym jest uzyskanie nacisku 8 ton na oś, przeprowadzenie ekspertyz i demontaży. Pozwany natomiast w trakcie rozmów podkreślał, iż podmiot o nazwie T. ma dostać decyzję.

W dniu 10 czerwca 2016 r. M. S. wskazał pozwanemu, iż wydaje mu się, że będzie zgoda na przejazd, jednakże nie w umówionym terminie. Podkreślał konieczność wykonania objazdu trasy. Jako najlepszy termin uzyskania zezwolenia wskazywał wtorek (14.06.2016).

Dowód: wydruk korespondencji na komunikatorze – k. 583-589

W dniu 10 czerwca 2016 r. o godz. 12:26 M. S. przesłał pozwanemu wiadomość dotyczącą braku zgody na przejazd GDDKiA Oddział w B., którą otrzymał 2 czerwca 2016 r.

Pozwany o godz. 12:30 przesłał przedmiotową wiadomość do A. M. (1).

Dowód: wiadomości mailowe – k. 129-130, wydruk korespondencji na komunikatorze – k. 583-589, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, przesłuchanie pozwanego – k. 480-481

W wiadomości mailowej z dnia 10 czerwca 2016 r. godz. 10:30, na prośbę A. M. (1), pozwany przesłał powodowi dane kierowców i pojazdów: T. M. (...), (...) oraz H. K. (...), (...). Drugi z nich został wskazany przez M. S.. Jednocześnie wskazał, iż z uwagi na wymiary ładunku, datę i godzinę załadunku uzależnia od decyzji GDDKiA w B. oraz Zarządu Dróg Miejskich w B..

W odpowiedzi A. M. (1) zwrócił się z pytaniem o alternatywne rozwiązania, w tym możliwość przejazdu jednego pojazdu z niedzieli na poniedziałek, a drugiego z poniedziałku na wtorek.

W odpowiedzi pozwany o godzinie 11:32 wskazał, iż według GDDKiA są marne szanse na wyjazd w niedzielę. Podał, iż do 2 godzin ma dostać informację o konkretnej godzinie przejazdu. Wskazał, iż on jest gotowy i czeka tylko na zgodę.

A. M. (1) w wiadomości mailowej z godzi. 11:34 poprosił pozwanego o pilne potwierdzenie terminu wysyłki bez możliwości przesunięcia terminu. Wskazał, iż informacji oczekuje do godziny 13:00.

Dowód: wiadomości mailowe – k. 24-26, 120, wydruk korespondencji na komunikatorze – k. 583-589, przesłuchanie pozwanego – k. 480-481, zeznania świadka M. S. – protokół elektroniczny CD k. 610

Powód w dniu 10 czerwca 2016 r. zwrócił się (...) Sp. z o.o. o przesunięcie terminu montażu korowarki, wskazując na odmowę uzyskaną przez wynajętą firmę transportową. Wskazał, iż w jego ocenie termin dostawy to 15 czerwca 2016 r. rano.

W odpowiedzi w dniu 13 czerwca 2016 r. (...) Sp. z o.o. wskazał, iż w chwili otrzymania pisma nie byli w stanie odwołać dźwigu (...) zamówionego w firmie (...) Sp. z o.o. Wskazali, iż dźwig będzie gotowy do pracy zgodnie z harmonogramem w dniu 14 czerwca 2016 r.

W kolejnej wiadomości (...) Sp. z o.o. poinformował powoda, iż w dniu 13 czerwca 2016 r. dźwig będzie się rozkładał, w następnym będzie miał przestój, a praca będzie miała miejsce od 15 czerwca. Dodatkowy koszt z tytułu postoju dźwigu to 4.500 zł netto.

Dowód: wiadomości mailowe – k. 160-162, zeznania świadków: A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, A. B. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 195

(...) Sp. z o.o. aktywnie współpracował z GDDKiA. W toku rzeczonych czynności doszło m.in. do zmiany zestawu pojazdów – w dniu 2 czerwca 2016 r. na zestaw (...) (7 osi, maksymalny nacisk 10,5), a w dniu 8 czerwca na zestaw (...) (7 osi, maksymalny nacisk 10,9).

Poszczególne oddziały GDDKiA szukały różnych możliwości tras przejazdu i wymieniały je między sobą. W tym celu kontaktowały się również z M. S., który aktywnie uczestniczył w procedurze wyboru trasy.

Dowód: dokumentacja z prowadzonych czynności przed GDDKiA – k. 499-581, zeznania świadka M. S. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 260, 610 przesłuchanie reprezentanta interwenienta ubocznego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312, 610

W dniach 12/13 czerwca 2016 r. pracownik (...) Sp. z o.o. M. S. dokonał objazdu trasy zaproponowanej przez GDDKiA. Dokumentacja z rzeczonej czynności została przesłana mailowo w dniu 14 czerwca 2016 r. do poszczególnych Oddziałów GDDKiA z prośbą o podjęcie decyzji w przedmiocie zezwolenia.

Dowód: wiadomość mailowa – 517, dokumentacja – k. 516-534

A. M. (1) w dniu 13 czerwca 2016 r. o godz. 9:38 poinformował pozwanego, iż w związku z opóźnieniem klient chce go obciążyć kwotą 4.500 zł netto za dzień przestoju dźwigu. Wskazał, iż najważniejsze jest by udało się przewieź konstrukcję, tak aby rano 15 czerwca 2016 r. była w S.. Zwrócił się z prośbą o potwierdzenie transportu w powyższym terminie.

Pozwany w odpowiedzi wskazał, iż nie ma wpływu na odmowne decyzje ze strony miasta.

Dowód: wiadomość mailowa – k. 129, wydruk z rozmów na komunikatorze – k. 135-137

W dniu 13 czerwca 2016 r. Wydział M. Zarządu Dróg Wojewódzkich w P., po zapoznaniu się z parametrami pojazdu i po przenalizowaniu trasy, stwierdził brak możliwości przejazdu pojazdu wymienionego we wniosku po drogach wojewódzkich nr (...) na proponowanej trasie przejazdu z powodu niewystarczającą nośność obiektów mostowych.

W dniu 14 czerwca 2016 r. Generalna Inspekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w P. poinformował GDDKiA Oddział G. o nieuzgodnieniu jednego przejazdu pojazdu nienormatywnego o wymiarach: długość 27 m, szerokość 4,80 m, wysokość 5,00 m, masa całkowita – 69,80 t, max nacisk na oś – 10,90 t, na trasie B.S. ze względu na negatywną opinię Wydziału Mostów.

Powyższe zostały przesłane za pośrednictwem wiadomości mailowej do (...) Sp. z o.o.

Dowód: wiadomości mailowe – k. 32, 645, pismo z 14.06.2016 r. – k. 31,

W dniu 14 czerwca 2016 r. o godz. 8:13 pozwany poinformował A. M. (1), iż pierwsze auto podstawi się za ok. 40 min.

(...) Sp. z o.o. pomimo braku uzyskania wszystkich zezwoleń podstawił pojazd wraz z naczepą, na którą dokonano załadunku jednego elementu okorowarki.

O godz. 9:22 pozwany wskazał A. M. (1), iż za 10 minut będzie miał odpowiedź z GDDKiA.

O godz. 11:06 M. S. poinformował pozwanego, iż otrzymał odmowę na przejazd od GDDKiA.

O 13:13 pozwany wskazał przedstawicielowi powoda, iż ma dwa samochody, ale nie ma zezwolenia na żaden. Jednocześnie stwierdził, iż chce jechać bez zezwolenia.

Dowód: wydruk z rozmów na komunikatorze – k. 135-137, zeznania świadków: A. M. (1) – protokół elektroniczny k. 179, 610, M. O. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312, 480-481

Po otrzymaniu informacji z GDDKiA pozwani w dniu 14 czerwca 2016 r. o godz. 14:55 przesłali jego skan powodowi za pośrednictwem wiadomości mailowej. Jednocześnie do rzeczonej wiadomości dołączyli pismo, w którym poinformowali o wygaśnięciu zobowiązania polegającego na wykonaniu ponadgabarytowej usługi transportowej na trasie B.S. (zamówienie nr (...)) z uwagi na niemożliwość jego świadczenia z przyczyn wystąpienia okoliczności, za które prowadzona przez nich spółka nie ponosi odpowiedzialności. Powołując się na art. 475 k.c. wskazali, iż ich świadczenie z mocy ustawy ustało. Nadto wskazano, iż powód był świadomy powodów z jakich transport nie był możliwy do wykonania.

Dowód: wiadomość mailowa wraz z załącznikami – k. 29-30

W odpowiedzi powód, w tym samym dniu o godzinie 16:18, przesłał do pozwanych pismo, w którym wskazał, iż na podstawie art. 471 k.c. wystąpi do nich z roszczeniem odszkodowawczym po ustaleniu wysokości powstałej szkody w związku z niewykonaniem umowy przewozu. Nie zaakceptowano twierdzeń co do niemożności wykonania świadczenia wskazując, iż GDDKiA wskazał wyłącznie na niemożność wykonania przewozu na jednym wariancie trasy, a nie w ogóle na założonej trasie. Tym samym w ocenie powoda pozwani ponoszą pełną odpowiedzialność za brak wykonania umowy w ustalonym terminie.

Dowód: wiadomość mailowa wraz z załącznikiem – k. 33-35

Pozwany w wiadomości mailowej z dnia 14 czerwca 2016 r. godz. 18:11 wskazał, iż w dniu 10 czerwca 2016 r. przesłał potwierdzenie odmowy innej trasy dotyczącej zlecenia, co świadczy o nieważności przesłanego przez powoda pisma. Wskazał, iż czeka na dwa inne pisma dotyczące innych tras, w których również nie otrzymali zgody. Podkreślił, iż w takich okolicznościach brak jest jego winy, samochody zaś wg zamówienia na tę trasę podjechały. W jego ocenie jest to sytuacja patowa.

Dowód: wiadomość mailowa – k. 36

Decyzją z dnia 15 czerwca 2016 r. GDDKiA Oddział w G. po rozpoznaniu wniosku z dnia 8 czerwca 2016 r. (korekta do wniosku z dnia 25.06.2016 r.) złożonego przez E. Sp. o.o. na wydanie zezwolenia kategorii VII na jednokrotny przejazd pojazdem nienormatywnym w relacji B. (ul. (...)) – S. (ul. (...)) z ładunkiem: korowarka, z terminem przejazdu od 12 czerwca 2016 r., odmówił wydania zezwolenia. W uzasadnieniu wskazano, iż na dzień złożenia wniosku oraz daty decyzji brak jest możliwości wytyczenia trasy przejazdu pojazdu nienormatywnego, o którym mowa we wniosku na terenie województwa (...) w powodu niewystarczającej nośności obiektów mostowych na trasie przejazdu.

Dowód: decyzja z 15.06.2016 r. – k. 132

W dniu 15 czerwca 2016 r. (...) Sp. z o.o. wystawił w stosunku do (...) Sp. z o.o. fakturę VAT na kwotę 49.000 zł netto (60.270 zł brutto) tytułem mobilizacji żurawia 500 ton – 13.06.2016 r. (ryczałt w kwocie 40.000 zł netto) oraz przestój żurawnia w dniach 14-15.06.2016 r. (4.500 zł netto za dobę). Przewóz przedmiotowego żurawia w dniu 13 czerwca 2016 r. miał miejsce z (...) S.A. Oddział (...) (ul. (...), O.). Po przestoju został skierowany do (...) Sp. o.o. w S.. Na ryczałt składał się czas niezbędny na ustawienie żurawia w miejscu pracy liczony jako stawka za pracę (ok. 6 godzin uzbrojenia i 6 godzin rozbrojenie), zryczałtowany koszt dojazdu i odjazdu żurawia wyliczony na podstawie dystansu do przejechania, koszt ciężarówek do transportu osprzętu do żurawia (9 ciężarówek).

Dowód: faktura – k. 83, pismo (...) Sp. z o.o. – k. 875

M. S. w dniu 17 czerwca 2016 r. przesłał do A. G. – Inspektora w Wydziale (...) GDDKiA Oddział w P. prośbę o pomoc w wyznaczeniu innej trasy przejazdu.

W odpowiedzi, w dniu 23 czerwca 2016 r., w/w wskazał, iż dla przedmiotowego zestawu nie ma możliwości przejazdu przez teren województwa (...).

Dowód: korespondencja mailowa – k. 729

Powód niezwłocznie zlecił (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. P. realizację kompleksowej usługi transportowej wraz z wszystkimi kosztami (pozwolenia, usuwanie znaków, podnoszenie trakcji itp.) po stronie zleceniobiorcy. Relacja: (...) Sp. z o.o. B. ul. (...) do K. S. ul. (...). Transport odbywać się miał w dwóch połówkach o wymiarach: pierwsza sztuka – średnica 4.800 mm, długość 11.002 mm, druga sztuka – średnica 5.010 mm, długość 11.003 mm. Ustalono wyjazd 24 czerwca 2016 r. w nocy z dostawą do miejsca rozładunku w dniu 26 czerwca 2016 r. Postanowiono, że zleceniodawca zastrzega sobie prawo do dochodzenia odszkodowania ponad wartość kontraktu. Strony określiły wartość usługi na kwotę 32.000 zł z terminem zapłaty 45 dni.

Dowód: zamówienie nr (...) – k. 74, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179

W wiadomości mailowej z dnia 21 czerwca 2016 r. powód poinformował pozwanego, iż transport jest możliwy do zrealizowania, gdyż firma, która otrzymała zlecenie uzyskała wszystkie niezbędne pozwolenia. Wskazał również, iż wbrew wcześniejszym wskazaniom podstawiono jeden pojazd, nieprzystosowany do przewozu tego typu konstrukcji ze względu na zbyt małą ilość osi, nie było pilotażu i wozów serwisowych na terenie zakładu. Podniósł jednocześnie, iż powód w związku z niezrealizowanym przewozem podniósł koszty wysokości 49.000 zł netto tytułem mobilizacji dźwigu oraz jego przestoju przez dwa dni.

Dowód: wiadomość mailowa – k. 39

(...) Sp. z o.o. wykonał przewóz bębna korowarki w ramach dwóch przejazdów – pierwszy miał miejsce w dniach 24-25 czerwca 2016 r. a drugi w dnia 26-27 czerwca 2016 r. Powyższe wykonano na podstawie zezwolenia z dnia 24 czerwca 2016 r. wydanego na 2 przejazdy wykonywane pojazdem marki M. o nr rej. (...) o masie własnej 12,50 t oraz 4 osiach oraz naczepą marki (...) nr rej. (...) o masie własnej 45,00 t i 8 osiach. W zezwoleniu wymiary zespołu z ładunkiem określono na: długość 34,00 m, szerokość 5,00 m, wysokość 5,05 m, masa ładunku 43,50 t, masa całkowita 101,00 t.

Z powyższego tytułu (...) Sp. z o.o. wystawił w stosunku do powoda w dniu 30 czerwca 2016 r. fakturę VAT nr (...) na kwotę 32.000 zł tytułem usługi transportowej.

Dowód: CMR – k. 75-76, specyfikacja wysyłkowa – k. 77, faktura – k. 78, zezwolenie – k. 164, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179

W dniach 27-30 czerwca 2016 r. przeprowadzono montaż bębna okorowarki. W tym celu koniecznym było ponowne zamówienie dźwigu.

W dniu 1 lipca 2016 r. (...) Sp. z o.o. oraz powód dokonali ostatecznego odbioru i przekazania do użytku nowego bębna okorowarki.

Dowód: protokół – k. 79, zeznania świadka A. B. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 195

W dniu 12 lipca 2016 r. powód wystawił w stosunku do pozwanych notę obciążeniową w łącznej wysokości 87.100 zł tytułem kosztów poniesionych z tytułu niewykonania zamówienia z dnia 23 maja 2016 r. Termin zapłaty określono na 3 dni.

Jednocześnie pismem z tego samego dnia powód wezwał pozwanych do zapłaty w/w kwoty w terminie 3 dni od daty otrzymania pisma. Wskazał, iż wysokość szkody została ustalona na podstawie wartości noty obciążeniowej jaką otrzymał od swojego klienta w związku z niewykonaniem zamówienia z przyczyn leżących po stronie pozwanych. Na tę kwotę składał się koszty dźwigu w wysokość 49.000 zł netto oraz kara umowna w związku z opóźnieniem wykonania zlecenie w wysokości 38.000 zł

Dowód: nota obciążeniowa nr (...)- k. 42-43, wezwanie do zapłaty – k. 41, wiadomość mailowa – k. 40

W dniu 25 lipca 2016 r. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. i powód zawarli porozumienie, na mocy którego powód został obciążony kwotą 92.000 zł brutto tytułem kary umownej dotyczącej zamówienia nr (...) w wyniku opóźnienia w przekazaniu przedmiotu umowy o 12 dni w związku z koniecznością pokrycia szkody oraz kar umownych za opóźnienie.

W wyniku powyższego (...) Sp. z o.o. wystawił w stosunku do powoda notę obciążeniową na kwotę 92.000 zł tytułem kary umownej dotyczącej zamówienia (...).

Dowód: porozumienie z dnia – k. 84-85, nota obciążeniowa – k. 81, zeznania świadka A. M. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 179

W dniu 25 lipca 2016 r. powód obciążył pozwanych notą obciążeniową nr (...) na kwotę 5.000 zł tytułem dodatkowych kosztów poniesionych z powodu niewykonania zamówienia z dnia 23 maja 2016 r. z terminem określonym na 3 dni (28 lipca 2016 r.).

Powyższa, wraz z wezwaniem do zapłaty łącznej kwoty 92.000 złotych, została przesłana do pozwanych w tym samym dniu.

Dowód: nota obciążeniowa nr (...)- k. 45-46, ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty – k. 47

Pismem z dnia 25 lipca 2016 r. powód złożył pozwanym oświadczenie o potrąceniu wierzytelności przysługującej mu względem pozwanych w kwocie 92.000 zł z wierzytelnościami przysługującymi pozwanym względem powoda tytułem wykonanych usług transportowych w łącznej kwocie 39.161,33 zł brutto.

Dowód: oświadczenie powoda o potrąceniu wierzytelności– k. 48-49, potwierdzenie nadania – k. 50

Pismem z dnia 17 sierpnia 2016 r. powód wezwał pozwanych do zapłaty kwoty 52.838,67 zł ustalonej na podstawie noty obciążeniowej nr (...) z dnia 12 lipca 2016 r. oraz noty obciążeniowej nr (...) z dnia 25 lipca 2016 r. pomniejszonej o wierzytelności pozwanych objętych oświadczeniem o potrąceniu z dnia 25 lipca 2016 r. w terminie 3 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Powyższe zostało odebrane w dniu 19 sierpnia 2016 r.

Dowód: ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania i odbioru– k. 51-52

Powód zgłosił szkodę do (...) Spółki Akcyjnej – ubezpieczyciela pozwanych. W odpowiedzi ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, iż nie znajduje podstaw odpowiedzialności za zgłoszenia, powołując się na art. 799 k.c.

Dowód: decyzja – k. 172-173, przesłuchanie pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 312

Zaproponowane środki transportu nie dały możliwości wyznaczenia trasy przejazdu, a tym samum uzyskania zezwolenia kat. VII. Należało użyć zespołu pojazdu z większą ilością osi niż te, które proponowano we wnioskach składanych do GDDKiA Oddział w G.. Zwiększenie ilości osi powodowało zmniejszenie nacisku na pojedynczą oś, co umożliwiało ustalenie trasy i uzyskanie zezwolenia.

Organ administracji państwowej wyznacza trasę przejazdu wraz z warunkami przejazdu w oparciu o informacje złożone we wniosku o wydanie zezwolenia. Termin na rozpoznanie wniosku wynosi 14 dni, w przypadku gdy istnieje potrzeba uzgodnienia trasy z innymi jednostkami organów administracji państwowej na terenie kraju organu te mają na to 7 dni. W przypadku gdy przejazd pojazdu nienormatywnego wymaga określenia zakresu przystosowania infrastruktury drogowej położonej na trasie przejazdu, termin wydania zezwolenia może ulec przedłużeniu do 30 dni.

Przyczyną nieuzyskania zezwolenia były zespoły pojazdów zgłaszane we wnioskach przez (...) Sp. z o.o., które uniemożliwiały wyznaczenie trasy przejazdu pojazdu nienormatywnego.

Czas od przyjęcia zlecenia do dnia podjęcia ładunku był wystarczający na uzyskanie zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego, ale pod warunkiem, że w terminie na wydanie zezwolenia zakończy się również proces administracyjny uzgadniania tras i warunków technicznych pomiędzy organami administracji państwowej na terenie całego kraju. W niniejszej sprawie ograny działały sprawnie, przy dużym zaangażowaniu E. Sp. o.o., co jednakże nie pozwalało przewidzieć czy organ będzie chciał lub będzie zmuszony do przedłużenia terminu wydania zezwolenia.

Przewoźnik składając wniosek nie jest do końca pewny czy zaproponowany przez niego środek transportu będzie odpowiedni do wykonania przewozu. Zaproponowanie pojazdu z większą ilością osi, a tym samym mniejszym naciskiem na każdą z nich, zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania zezwolenia. (...) Sp. z o.o. nie zaproponował zestawu z większą ilością osi bo albo nie posiadał takiego pojazdu albo też był zdania, bazując na swoim doświadczeniu, że zestaw zaproponowany będzie odpowiedni do wykonania przewozu.

Planując transport należy brać pod uwagę wszystkie parametry. Za każdy razem przewoźnik powinien brać pod uwagę samochód o najniższym nacisku na poszczególną oś. Gdy jest wiadomym, że na trasie jest kilka obiektów mostowych to kwestia nacisku na oś jest priorytetem, nacisk na oś ma pierwszeństwo.

Nie można jednoznacznie stwierdzić czy czas pomiędzy przyjęciem zlecenia a podjęciem ładunku był wystarczających czy nie.

Zarówno spedytor jak i przewoźnika przy tego typu ładunkach powinien zapewnić sobie termin minimum 30 dni od przyjęcia zlecenia na jego realizację.

Dowód: pisemna opinia biegłego sądowego R. F. – k. 740-759, ustna opinia uzupełniająca – protokół elektroniczny na płycie CD k. 813

Koszt transportu dźwigu 500 ton mieści się w zakresie 120-150 zł za kilometr – w tym zakresie uwzględniony jest koszt wszystkich dodatkowych urządzeń i pojazdów transportowych umożliwiających rozłożenie i złożenie dźwigu na placu budowy, jak i uwzględniająca koszt pozwoleń i wszystkich dokumentów z dopuszczeniem do ruchu.

Mając na uwadze, iż transport dźwigu odbywał się na trasie wynoszącej ok. 475 km, koszt mobilizacji w kwocie 40.000 zł netto należy uznać za rynkowy.

Rynkowa cena postoju dźwigu w 2016 r., kalkulowana jako godzina mobilizacji lub pracy dźwigu, kształtowała się na poziomie 13.500 zł za dzień pracy (minimum 10 h dziennie). Firmy świadczące usługi dźwigowe nie stosują różnych stawek gdy dźwig czeka gotowy do pracy na placu budowy czy też faktycznie pracuje.

Dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. P. (2) – k. 905-917, pisemna opinia uzupełniająca – k. 955-958, ustna opinia uzupełniająca – protokół elektroniczny na płycie CD k. 1002

Na podstawie uchwały walnego zgromadzenia (...) S.A. z dnia 28 września 2017 r. doszło do połączenia w trybie przewidzianym w art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. oraz art. 515 § 1 k.s.h. w zw. z art. 516 § 6 k.s.h. poprzez przeniesienie całego majątku (...) Sp. z o.o. na (...) Spółkę Akcyjną.

W dniu 27 lipca 2020 r. nastąpiła zmiana firmy powoda na (...) Spółka Akcyjna.

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód: postanowienie z 1.12.2017 r. – k. 305-307

Powyższy stan faktyczny, który w dużej mierze nie był sporny pomiędzy stronami, Sąd ustalił w oparciu o niebudzące wątpliwości stron co do prawdziwości dokumenty prywatne, których odpisy złożono do akt, a nadto na podstawie zeznań świadków, dowodu z przesłuchania pozwanych i przedstawiciela interwenienta ubocznego, a także opinii biegłych sądowych przeprowadzonych w sprawie.

Wiarygodne w ocenie Sądu były zeznania świadka A. M. (1), albowiem cechowały się jasnością, były logiczne i konsekwentne, a nadto znajdowały pełne potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym. Opisał on zarówno czynności podejmowane w ramach współpracy z pozwanymi, ale również te, które dotyczyły klienta powoda, a związane z dostarczeniem wykonanego elementu i konsekwencjami wynikającymi z naruszenia ustalonego terminu dostawy. Warto podkreślić, iż rzeczony świadek, w przypadku gdy jakakolwiek kwestia pozostawała poza jego wiedzą, wyraźnie wskazywał na tę okoliczność.

W ocenie Sądu zeznania świadka M. O. jedynie częściowo zasługiwały na przymiot wiarygodności. W szczególności brak było podstaw do podzielenia wskazań odnośnie finalnego zlecenia przewozu interwenientowi ubocznemu przewozu obu części maszyny – rzeczona kwestia nie tylko nie znajdowała potwierdzenia w zeznaniach świadka M. S. czy przesłuchaniu M. E., ale pozostawała w sprzeczności z treścią rozmów jakie pozwany prowadził z w/w pracownikiem (...) Sp. z o.o. na komunikatorze. Z ich przebiegu jasno wynikało, iż druga część przedmiotu umowy miała zostać obsłużona przez inny podmiot (T.), który miał samodzielnie prowadzić ustalenia w przedmiocie możliwości uzyskania zezwolenia. Nadto przeczyła powyższemu treść wniosków kierowanych przez (...) Sp. z o.o. do GDDKiA, gdzie jasno odnoszono się do jednokrotnego przejazdu obejmującego element o wadze ok. 40 ton. Jednocześnie, niejako na usprawiedliwienie, należało mieć na uwadze to, iż w rzeczywistości rzeczony świadek jedynie na samym początku uczestniczył w realizacji zlecenia, a więc jego wiedza w tym zakresie mogła nie być pełna. W pozostałej części zeznań, które odnosiły się w przeważającym zakresie do okoliczności bezspornych, Sąd uznał przedmiotowy dowód za wiarygodny, mając jednocześnie na uwadze, iż w/w był pracownikiem strony pozwanej.

Zgodne z prawdą w ocenie Sądu były zeznania świadka A. B. – było one bowiem jasne, logiczne i konsekwentne. Jednocześnie znajdowały pełne pokrycie w materiale dowodowym sprawy, w tym złożonej dokumentacji. Rzeczony świadek, będący pracownikiem klienta, dla którego powód wykonywał maszynę i gdzie miała nastąpić jej dostawa, szczegółowo opisał wszystkie kwestie związane z konsekwencjami niedostarczenia elementów korownika w umówionym terminie, w tym wysokością kosztów z tego tytułu poniesionych. Jednocześnie, gdy pewnych zagadnień, z racji upływu czasu nie pamiętał, w sposób jasny i wyraźny dawał temu sygnał. Jedynie na marginesie należało zauważyć, iż fakt bycia osobą niezwiązaną zawodowo z żadną ze stron, dodatkowo wzmacniał jego obiektywizm i tym samym wiarygodność złożonych zeznań.

Co do zasady za zgodne z prawdą Sąd uznał zeznania świadka M. S.. Jak zostało to wyżej wskazane, wiarygodnym były stwierdzenia odnośnie zakresu zlecenia – przyjęcia na siebie czynności dotyczących wyłącznie jednej z dwóch części maszyny. Nie powtarzając przytoczonych uprzednio argumentów należało jedynie podnieść, iż brak było jakiegokolwiek dokumentu czy też innego dowodu (prócz osobowych źródeł dowodowych przedstawionych przez pozwanych), który wskazywałby na rozszerzenie przez (...) Sp. z o.o. pierwotnego zakresu zlecenia. Zgodnym z rzeczywistością były również wskazania odnośnie czynności podejmowanych w toku organizacji przewozu, w szczególności uzyskiwania zezwolenia – znajdowały one potwierdzenie w treści zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji. Twierdzenia wskazujące na niemożność uzyskania zezwolenia jedynie częściowo były prawidłowe, albowiem jak natomiast wynikało z okoliczności zaistniałych w sprawie, potwierdzonych następnie opinią biegłego, przy zastosowaniu zestawu pojazdów zaproponowanych przez świadka w złożonych wnioskach, przewóz nie był możliwy – wynikało to jednak nie tyle z uwarunkowań zestawu jako takiego, ale jego właściwości (nacisk na osie) w realiach drogowych wówczas występujących. W pozostałym zakresie rzeczony dowód zasługiwał na wiarygodność – zeznania były jasne, konkretne i szczegółowe, znajdowały również potwierdzenie w zgromadzonej dokumentacji.

Dowód z przesłuchania pozwanego M. P. (1) w ocenie Sądu należało ocenić jako jedynie częściowo wiarygodny. Przede wszystkim brak było podstaw do przyjęcia, iż umowa zawarta z interwenientem ubocznym obejmowała całość korowarki – przeczyły temu omówione wcześniej osobowe źródła dowodowe jak też wskazane wyżej dokumenty czy wydruki, do analizy których w tym miejscu wystarczyło odesłać. Uzupełniająco należało jedynie wskazać, iż spośród przesłanych do przedstawiciela powoda w dniu 10 czerwca 2016 r. zestawu pojazdów tylko jeden należał do interwenienta. Jednocześnie nieprawdą było, iż musiał on takowe otrzymać od w/w podmiotu, gdyż w toku wzajemnej korespondencji wskazany został tylko jeden zestaw. Warto jednocześnie było zwrócić uwagę na sprzeczność jaka pojawiła się w toku rzeczonych zeznań – w ramach pierwotnego przesłuchania pozwany podniósł, iż brali pod uwagę inne firmy, żeby zabrali drugi element, natomiast w toku przesłuchania po uchyleniu wyroku zaznaczył, iż nie szukali innego podmiotu bo uzyskali zapewnienie ze strony (...) Sp. z o.o. Na podstawie treści zgromadzonego materiału dowodowego brak było nadto podstaw do przyjęcia, iż w momencie załadunku były załatwione wszystkie zgody – przedłożone przez (...) Sp. z o.o. wydruki rozmów wskazują jasno, iż takowych nie było, co jasno wskazywał M. S., zaś podstawienie zestawu miało na celu w rzeczywistości uspokojenie powoda („chodzi o to, żeby zatkać buzie” – k. 591v). W ocenie Sądu pozwany mijał się z prawdą wskazując, iż pracownik interwenienta zapewniał go o uzyskaniu zgód – treść rozmów prowadzi do zgoła odmiennego wniosku, iż był on raczej pesymistą, bardzo często podkreślał możliwość odmowy, zaś to pozwany wywierał presję na realizację transportu, nawet przy braku zezwolenia (k. 136). W pozostałej części rzeczony dowód Sąd uznał za wiarygodny – odnosił się bowiem do zagadnień bezspornych i wynikających jednoznacznie z treści dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy. Jednocześnie, mając na uwadze pozycję procesową w niniejszym procesie, jak też znany Sądowi z urzędu fakt wytoczenia powództwa przeciwko interwenientowi ubocznemu, przedmiotowy dowód należało analizować ze szczególną starannością.

Dowód z przesłuchania pozwanej N. E. D. nie miał znaczenia dla dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych z tego względu, iż nie posiadała ona żadnej bezpośredniej wiedzy na temat realizacji umowy z powodem czy interwenientem ubocznym, zaś prezentowane przez nią treści pochodziły z relacji osób trzecich oraz pozwanego. Emanacją powyższego było chociażby to, iż nie posiadała ona wiedzy na temat większości zagadnień istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy.

W podobny sposób jak w przypadku świadka M. S. należało ocenić dowód z przesłuchania reprezentanta interwenienta ubocznego M. E.. Warto jednakże w tym miejscu również zauważyć, iż jego wiedza w zakresie prowadzonych czynności, do momentu odmowy uzyskania zezwolenia, wywodzi się wyłącznie z analizy dokumentów, a więc nie ma charakteru bezpośredniego. Tym samym w ocenie Sądu nie miała większego znaczenia przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, choć odzwierciedlała co do zasady treść zgromadzonej dokumentacji. Nadto poczynione w toku przesłuchania uwagi czy zastrzeżenia do organów administracji państwowej, które to w jego ocenie miały stanowić główny powód nieuzyskania zezwolenia, również nie zostały przez Sąd wzięte pod uwagę z tego względu, iż nie stanowiły twierdzeń o faktach. Jednocześnie, przy analizie rzeczonego dowodu, mając na uwadze status w jakim w jakim występował reprezentowany przez niego podmiot, należało uwzględnić możliwość przedstawiania poszczególnych elementów rzeczywistości w korzystnym dla siebie świetle.

Miarodajną dla rozstrzygnięcia w sprawie była opinia biegłego sądowego R. F. dotycząca oceny działań podejmowanych przez pozwanych oraz interwenienta ubocznego, przyczyn nieuzyskania zezwolenia na przejazd oraz analizy okres przeznaczonego na rzeczone czynności. Biegły w jasny i logiczny sposób odpowiedział na zawarte w tezie dowodowej pytania, na podstawie analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, w oparciu o wiedzę i doświadczenie zawodowe. W sposób szczegółowy omówił istotne w sprawie elementy, formułując wnioski, które na ich podstawie były możliwe do przyjęcia. Nadto, w ocenie Sądu specjalista w sposób niezwykle wyczerpujący i szczegółowy odniósł się do wszystkich zastrzeżeń sformułowanych przez strony procesu, skrupulatnie uzasadniając tezy postawione przez siebie w ramach opinii podstawowej, uzupełniając je ustną opinią w toku rozprawy.

Na uwzględnienie zasługiwała również przedstawiona przez niego opinia odnośnie rynkowości kosztów związanych z mobilizacją i przestojem dźwigu. Co prawda, na co słusznie zwracali uwagę pozwani, nie zawierała ona w rzeczywistości żadnych danych, które mogłyby zostać w sposób obiektywny zweryfikowane, a jedynie stwierdzenie o rynkowości wartości wynikających z faktury, jednakże ostatecznie jej wnioski zostały potwierdzone przez opinię innego biegłego.

Sąd w całości zaaprobował pisemne oraz ustną opinię sporządzone przez biegłego sądowego z zakresu mechaniki i maszyn M. P. (2). Wydane opinie zostały sporządzone w sposób rzetelny i pełny, na podstawie materiału dowodowego, czynności związanych z analizą rynku oraz wiedzy i doświadczenia biegłego. Wnioski opinii były logiczne, poparte szczegółową argumentacją, a także odpowiadały tezie dowodowej. Jednocześnie biegły w treści opinii uzupełniającej w jasny sposób wyjaśnił wątpliwości stron związane z pierwszą pisemną ekspertyzą.

Sąd pominął pozostałe, nierozpoznane wnioski dowodowe, bowiem wszelkie okoliczności sprawy zostały dostatecznie wyjaśnione.

Sąd zważył, co następuje:

Przed przejściem do właściwych rozważań wskazać należało, iż z uwagi na treści art. 386 § 6 k.p.c. Sąd I instancji ponownie rozpoznając sprawę był związany oceną prawną i wskazaniami, co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu sądu drugiej instancji. Te natomiast, z uwagi na charakter i zakres orzeczenia kasatoryjnego, zostały zakreślone w tak szeroki sposób, iż de facto dawały możliwość przeprowadzenia pełnej analizy stosunków umownych zawartych pomiędzy stronami oraz ich konsekwencji. Takie zobowiązanie zostało z resztą nałożone na Sąd I instancji. Dla porządku należało jedynie wskazać, iż Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe w takim zakresie, jaki został zakreślony w uzasadnieniu sądu odwoławczego.

Odnosząc się do oceny zgłoszonego w pozwie roszczenia należało w pierwszej kolejności zauważyć, iż stan faktyczny, prócz jednej, dość istotnej kwestii związanej z zakresem powierzenia zlecenia przez pozwanych interwenientowi ubocznemu, nie był w istocie kwestionowany przez żadną ze stron. Przedmiotem sporu, prócz zakreślonej wyżej okoliczności faktycznej, była natomiast ocena prawna tych ustaleń oraz ich konsekwencji w kontekście określenia charakteru i zakresu odpowiedzialności pozwanych, a w dalszej kolejności – interwenienta ubocznego.

Przechodząc do analizy charakteru stosunku prawnego istniejącego pomiędzy powodem a pozwanymi to nie budziło żadnych wątpliwości to, iż miał on postać umowy spedycji. Rzeczone zobowiązanie jest umową wzajemną, odpłatną oraz konsensualną. Zgodnie zaś art. 794 § 1 k.c. przez umowę spedycji spedytor zobowiązuje się za wynagrodzeniem w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do wysyłania lub odbioru przesyłki albo do dokonania innych usług związanych z jej przewozem. Jako elementy przedmiotowo istotne uznać z pewnością należy zobowiązanie spedytora do wysłania bądź odbioru przesyłki na zlecenie klienta, oznaczenie przesyłki wraz ze sprecyzowaniem zakresu usługi spedycyjnej oraz oznaczenie wynagrodzenia należnego spedytorowi. Jednocześnie należy mieć świadomość, iż powyższa definicja ustawowa jedynie wskazuje na pewne minimalne granice omawianego zobowiązania, pozostawiając wyczerpujące określenie poszczególnych obowiązków stron, samym kontrahentom. W szczególności to od nich zależy jak zostaną określone obowiązki spedytora, które mogą, w zależności od konkretnego przypadku, kształtować się w sposób bardzo wąski – ograniczając się chociażby tylko do wybrania i wskazania zleceniobiorcy przewoźnika – lub też bardzo szeroki – uwzględniający kwestie doradztwa prawnego związanego z przewozem (np. sprawy celne) czy też nadzór nad wykonywaniem samego przewozu i rozładunku. Powyższe uzgodnienia stron determinują nie tylko samą treść zobowiązania, ale w szczególności wskazują, kiedy można mówić o tym, iż świadczenie danej strony zostało wykonane, co z kolei implikuje powstanie obowiązku świadczenia (zapłaty wynagrodzenia) po drugiej stronie umowy.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy nie ulegało wątpliwości, iż po stronie pozwanych spoczywało zobowiązanie do zorganizowania czynności mających na celu przewiezienie urządzenia w postaci bębna okorowarki do drewna składającej się z dwóch połówek o wymiarach: średnica 5,04 m, długość 11 m, waga 50 ton. Powyższe miało odbyć się na trasie B.S., załadunek został określony na dzień 12 czerwca 2016 r., dostawa w dniu następnym (13 czerwca 2016 r.). Jasnym było również to, że wolą pozwanych było „przyjęcie” roli spedytora w klasycznym ujęciu, sprowadzającego się wręcz jedynie do swoistego pośredniczenia – odebrano bowiem zlecenie od powoda i całościowo (bez jakichkolwiek innych działań dotyczących organizacji transportu) próbowano przekazać innym podmiotom, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia. Powyższe jednakże nie uniemożliwiało przyjęcia wyżej omówionej kwalifikacji umowy, gdyż istota analizowanego kontraktu nie sprowadza się do tego, by spedytor podjął bezpośrednie działania w zakresie transportu, ale by tak dokonał jego organizacji (czy to samodzielnie, czy to za pomocą innego podmiotu) aby doszło do dostarczenia towaru w zakładanym terminie i w umówiony sposób. Nie ulegało również żadnej wątpliwości, iż umowa powoda z pozwanymi obejmowała cały element w postaci bębna korowarki, który składał się z dwóch połówek – nie tylko nie było to sporne pomiędzy stronami, ale jednoznacznie wynikało z treści zapisów zlecenia. Co istotne – analizowany dokument zawierał również zapis, iż „obie połówki muszą dotrzeć jednocześnie do miejsca rozładunku”, co wynikało ze specyfiki przewożonego urządzenia, które stanowiło funkcjonalną całość. Powyższe w sposób istotny wpływało na zakres zobowiązania pozwanych i w konsekwencji na zakres ich odpowiedzialności.

W dalszej kolejności należało zauważyć, iż powód określając podstawę prawną swojego roszczenia oparł się na art. 471 k.c., regulującym ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Nie przesądzając w tym miejscu możliwości jego zastosowania w okolicznościach niniejszej sprawy należało zauważyć, iż z uwagi na charakter zawartej umowy, przy której wykonywaniu spedytor posługuje się zasadniczo innymi osobami, przepisy kodeksu cywilnego w sposób szczególny regulują odpowiedzialność w tego typu kontraktach. W myśl bowiem art. 799 k.c. spedytor jest odpowiedzialny za przewoźników i dalszych spedytorów, którymi posługuje się przy wykonaniu zlecenia, chyba że nie ponosi winy w wyborze. Co jednak bardzo istotne, powyższe nie oznacza, iż spedytor, w sytuacji posłużenia się przewoźnikiem czy też innym spedytorem, odpowiada wyłącznie na podstawie rzeczonego, szczególnego przepisu. Ten bowiem odnosi się wyłącznie do odpowiedzialności za działania tych podmiotów, którymi spedytor się posługuje, czymś natomiast odrębnym jest odpowiedzialność za własne działania w toku realizacji kontraktu, w tym umowy spedycji, które podlegają ocenie przez pryzmat art. 471 k.c. Inaczej mówiąc – gdy roszczenia związane z realizacją umowy związane są z działaniami podmiotów, którymi spedytor posługuje się, zastosowanie znajduje w pierwszej kolejności art. 799 k.c. (w szczególności możliwość zwolnienia się z odpowiedzialności poprzez wykazanie winy w wyborze), natomiast gdy powyższe odnoszą się do własnych działań spedytora, wówczas zastosowanie znajdują zasady ogólne (por. Kodeks cywilny. Tom III. Komentarz. Art. 627–1088 2022, wyd. 3 Art. 799 KC T. III red. Gutowski 2022, wyd. 3/Zelek).

Odnosząc się w pierwszej kolejności do ogólnych podstaw odpowiedzialności kontraktowej należało zauważyć, iż według art. 471 k.c. dłużnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odszkodowanie za niewykonanie umowy dochodzone na podstawie art. 471 k.c. jest świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem lub zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie o innym charakterze niż roszczenie o wykonanie umowy. Ma ono na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta, a nie wymuszanie na nim zobowiązania zgodnie z treścią umowy. Odpowiedzialność kontraktowa znajduje zastosowanie w stosunkach między wierzycielem i dłużnikiem, którzy są stronami określonego stosunku zobowiązaniowego. W myśl zaś art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.

Podkreślić należało, iż odpowiedzialność kontraktowa dłużnika powstaje, jeżeli spełnione zostaną następujące przesłanki: 1) szkoda wierzyciela w postaci uszczerbku majątkowego; 2) szkoda musi być spowodowana niewykonaniem lub nienależycie wykonanym zobowiązaniem przez dłużnika; 3) związek przyczynowy między faktem nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania a poniesioną szkodą. Ciężar dowodu istnienia wymienionych przesłanek w świetle art. 6 k.c. spoczywa na wierzycielu jako osobie, która z tychże faktów wywodzi skutki prawne. Natomiast w przypadku wykazania, iż doszło do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przyjmuje się istnienie domniemania prawnego ( preasumptio iuris tantum), iż było ono następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1997 r., II CKN 531/97, Legalis). Powyższe ma oczywiście charakter wzruszalny, jednakże ciężar wykazania przesłanek braku odpowiedzialności spoczywa na dłużniku.

Istotnym w kontekście było również to, że w myśl ogólnych zasad procesowych, to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1997 r., sygn. II CKN 531/97, Lex nr 496544). Istota zasady dotycząca ciężaru dowodów sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. I ACa 286/14).

Warto również podkreślić, iż przepis art. 361 § 1 k.c. ustanawia przy tym regułę, zgodnie z którą zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego.

Z kolei przepis art. 363 § 1 k.c. przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należało przede wszystkim ustalić, czy można uznać, iż poprzez własne działanie pozwanych doszło do niewykonania umowy spedycji. W tym kontekście należało ponownie zauważyć, iż M. P. (1) oraz N. E. D. przyjęli na siebie zobowiązanie do organizacji przewozu całego elementu bębna okorowarki, który składał się z dwóch elementów. Bezsprzecznie czynności, których charakter będzie przedmiotem dalszych rozważań, w odniesieniu do jednego z nich zostały zlecone interwenientowi ubocznemu. Spornym w sprawie było natomiast to czy, a jeżeli tak to jakie działania, zostały podjęte w zakresie drugiego elementu – pozwani utrzymywali bowiem, iż obejmowała go umowa z E. Sp. o.o. co jednak było przez niego podważane.

W tym zakresie jasnym było, iż pozwani początkowo skierowali zlecenia transportowo-spedycyjne do dwóch podmiotów: (...) Sp. z o.o. oraz Zakładu (...) w O.. W każdym z nich wskazano wymiary pojazdu (poprzez wskazanie de facto wymiarów ładunku) podając: 11 m długości, 5 m szerokości, 5 m wysokości, waga +/- 40 ton. Nie ulegało więc wątpliwości, iż każde z rzeczonych zleceń dotyczyło jednej z części okorownika – każdy z powyższych podmiotów nich miał wykonać czynności w stosunku do jednej z nich. Powyższe potwierdzają również zapisy rozmów prowadzonych pomiędzy M. O. a M. S., gdzie mowa jest o jednym przejeździe i podstawieniu drugiego auta przez inną firmę (k. 823-830). Niespornym było też to, że pismem z dnia 2 czerwca 2016 r. Zakład (...) w O. zrezygnował z realizacji zlecenia z uwagi na brak możliwości uzyskania zezwolenia w wymaganym terminie. W ocenie pozwanych powyższe doprowadziło do ustnych ustaleń z interwenientem ubocznym, iż wykonają oni zlecenie również w stosunku do drugiego elementu. W ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy nie tylko nie potwierdzał rzeczonego twierdzenia, ale wręcz pozostawał z nim w sprzeczności. Po pierwsze brak było jakiegokolwiek dokumentu, wiadomości mailowej czy też zapisu rozmowy (które były prowadzone w sposób dość częsty i szczegółowy), który stanowiłby o dokonaniu pomiędzy pozwanymi a interwenientem ubocznym ustaleń rozszerzających zakres pierwotnego zlecenia. Co więcej – na wyraźne pytanie pozwanego skierowane do M. S. w dniu 8 czerwca 2016 r. „to Wy weźmiecie 2?”, brak jest jakiejkolwiek odpowiedzi zwrotnej (k. 586v). Po drugie składane przez (...) Sp. z o.o. wnioski do GDDKiA, w tym te które miały miejsce po 2 czerwca 2016 r., zawierały zapis odnoszący się wyłącznie do jednokrotnego przejazdu zestawu. Jednocześnie jego wymiary jasno wskazywały, iż dotyczyły jedynie jednego z elementów. Potwierdzają to również dokumenty, które zostały wytworzone przez organy administracji państwowej, które również odnoszą się do przejazdu jednokrotnego. Po trzecie treść korespondencji prowadzonej pomiędzy pozwanym oraz M. S. na komunikatorze w sposób jasny i niebudzący wątpliwości wskazywała, iż drugi element ładunku ma być przewożony przez inny podmiot. M. P. (1) wielokrotnie odwoływał się do podejmowanych w tym zakresie czynności, możliwych rozwiązań czy też współpracy z E. Sp. o.o. Dla przykładu można wskazać: „mam auto w razie co żebyście razem jechali” (k. 584), „(...) też” (k. 585), „rozmawiałem z (...) i nie dostali jeszcze żadnego info” (k. 586). Potwierdzeniem powyższego była również informacja mailowa przesłana od podmiotu o nazwie T.-kruszywa, gdzie wskazano dane posiadanej naczepy. W ocenie Sądu o rzeczonej konfiguracji świadczyło również to, iż pozwany przesłał w dniu 10 czerwca 2016 r. A. M. (1) dane dwóch zestawów, z czego tylko jeden należało do interwenienta ubocznego. Co jednak istotne – brak było jakiegokolwiek dowodu, iż inne podmioty faktycznie przyjęły zlecenie od pozwanych – treści przekazywane przez M. P. (1) były w tym zakresie niejasne i niespójne. W jednym miejscu wskazywał bowiem, iż T. prowadzi rozmowy z odpowiednimi organami administracji, a z drugiej podnosił, iż nad możliwością wykonania przewozu zastanawiają się inne podmioty określone jako (...) oraz (...) (k 593). Tym samym w ocenie Sądu nie sposób było przyjąć, iż faktycznie doszło do zlecenia przewozu bądź dalszej spedycji w stosunku do drugiego elementu okorowarki. Czynności w tym zakresie bezsprzecznie stanowiły działania własne pozwanych, które zobowiązani byli podjąć w sytuacji, gdy zdecydowali się na prowadzenie wyłącznie tradycyjnych czynności spedycyjnych. Niewykonanie zobowiązania w zakresie rzeczonego elementu bezsprzecznie było konsekwencją zaniechań pochodzących bezpośrednio ze strony pozwanych, za które ponoszą odpowiedzialność na zasadach ogólnych. Na gruncie niniejszej sprawy uznać bowiem należało, iż powierzyli dalszemu spedytorowi usługi spedycyjne w zbyt wąskim zakresie (ograniczonym wyłącznie do części ładunku) w stosunku do tego, który był potrzebny do prawidłowego wykonania zobowiązania względem dającego zlecenie. Już powyższe w ocenie Sądu stanowiło podstawę odpowiedzialności pozwanych względem powoda, niezależną od możliwości powoływania się na ograniczenia wynikające z art. 799 k.c. Jednocześnie nie przedstawili oni żadnego materiału dowodowego, który pozwoliłby wzruszyć domniemanie zawinienia w stosunku do stwierdzonej nieprawidłowości.

Nie odnosząc się w tym miejscu do kwestii nominalnej wysokości szkody (jej wartości pieniężnej) i możliwości uznania jej rynkowości, co będzie przedmiotem dalszych rozważań, należało zauważyć, iż powyższe uchybienie pozwanych, mimo, iż dotyczyło jedynie części zlecenia przekazanego przez powoda, de facto wpływało na całą powstałą z tego tytułu szkodę. Należało bowiem zauważyć, iż ewentualny brak odpowiedzialności pozwanych za działanie (...) Sp. z o.o. (w tym również sytuacja prawidłowego wykonania przewozu jednej z części) przy brak realizacji pozostałego zakresu zobowiązania, pozostawał bez wpływu na zakres szkody stanowiący karę umowną za niedostarczenie urządzenia na czas oraz konieczność poniesienia kosztów związanych z dźwigiem 500 tonowym. Nie ulegało bowiem wątpliwości, iż dla klienta powoda (K.) wykonaniem umowy było zainstalowanie całości maszyny, a nie wyłącznie dostawa jej części, która samodzielnie nie dawała właściwości, które posiadać miała okorowarka do drewna. Powyższe z resztą jasno wynikało treści zlecenia spedycyjnego zawartego pomiędzy stronami, gdzie wskazano, iż obie części muszą dotrzeć równocześnie. Po drugie, niezależnie od oceny odpowiedzialności pozwanych ze działania interwenienta ubocznego, w ocenie Sądu i tak poniesione zostałyby (w pełnej wysokości) koszty związane z pracą bądź mobilizacją dźwigu. Należało bowiem zauważyć, iż nawet w przypadku przewiezienia części urządzenia w umówionym terminie, doszłoby do czynności rozładunkowych w zakresie wyłącznie rzeczonego elementu, a więc niezbędnym byłoby powtórzenie tych działań w zakresie drugiego z nich. Inaczej mówiąc – i tak koniecznym byłoby dwukrotne zamówienie dźwigu i poniesienie kosztów z tym związanych. W ocenie Sądu, mając na uwadze chociażby wydaną w sprawie opinię biegłego, powyższe nie byłyby niższe z tego tylko względu, iż w obu przypadkach dźwig by pracował – jak bowiem wskazał specjalista nie są one uzależnione od faktycznie podejmowanych działań. Skoro zaś po stronie pozwanych spoczywał obowiązek realizacji spedycji w zakresie całego urządzenia (obu jego elementów) ponoszą oni konsekwencje związane z brakiem wykonania każdej z nich.

Pozostając w zakresie odpowiedzialności pozwanych za własne działania należało wskazać, iż stosownie do treści art. 794 § 2 k.c. w toku wykonywania umowy spedytor może występować w imieniu własnym albo w imieniu dającego zlecenie. W przypadku występowania w imieniu własnym zachodzi przypadek tzw. zastępstwa pośredniego, a stroną umowy przewozu (lub dalszej spedycji) jest spedytor, który działa na cudzy rachunek. W przypadku występowania w imieniu dającego zlecenie zachodzi przypadek tzw. zastępstwa bezpośredniego, a stroną umowy przewozu jest dający zlecenie, a nie spedytor. W okolicznościach niniejszej sprawy nie budziło wątpliwości to, iż pozwani występowali jako tzw. zastępca pośredni – zawierane przez nich umowy, w tym z interwenientem ubocznym, cechowało to, iż to prowadzone przez nich przedsiębiorstwo było stroną kontraktu, mającego na celu działanie na rzecz powoda.

W tym kontekście należało zwrócić uwagę na pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2016 roku (sygnatura akt V CSK 555/15), na który słusznie zwrócił uwagę pełnomocnik powoda w złożonej apelacji, a następnie został on powtórzony przez sąd odwoławczy w uzasadnieniu orzeczenia kasatoryjnego. Zgodnie z powyższym, gdy spedytor działa w ramach konstrukcji zastępstwa pośredniego, ma obowiązek przenieść roszczenie wobec przewoźnika na dającego zlecenie. Jeżeli spedytor nie przenosi na dającego zlecenie przysługujących mu roszczeń względem przewoźnika, to tym samym wyrządza mu szkodę i jest to samodzielną podstawą do dochodzenia roszczenia odszkodowawczego od spedytora przez dającego zlecenie. Innymi słowy, gdy spedytor wobec przewoźnika występuje w imieniu własnym i nie przenosi na dającego zlecenie roszczeń przysługujących mu wobec przewoźnika, nie ma podstaw do stosowania art. 799 k.c. Spedytor bowiem narusza wtedy swój obowiązek wynikający z umowy spedycji i naraża się na to, że będzie jedyną osobą pozwaną przez dającego zlecenie. Jest to uzasadnione tym, iż dającemu zlecenie w rzeczywistości nie przysługuje żadne roszczenie względem podmiotu faktycznie świadczącego czynności na jego rzecz – nie jest bowiem z nim związany żadnym stosunkiem obligacyjnym i tak naprawdę tylko wykazanie bezprawnego działania mogłoby umożliwić powstanie po jego stronie roszczenia.

Skoro w toku niniejszej sprawy ustalono, że pozwani, zawierając umowę z (...) sp. z o.o. działali we własnym imieniu i jednocześnie nie przelali na powoda roszczeń względem przewoźnika (okoliczność bezsporna), zaktualizowała się odpowiedzialność za ich własne działania wynikająca z umowy z dającym zlecenie (powodem) na zasadach ogólnych – art. 471 k.c. (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 marca 2019 r. sygn. akt VII AGa 1024/18). Powyższe, w połączeniu z faktem braku wykazania komu i ewentualnie jakie czynności zostały przedsięwzięte w zakresie drugiego z elementów korowarki, stanowiło wystarczającą podstawę do przyjęcia odpowiedzialności pozwanych za całość szkody wynikającej z niezrealizowanej umowy spedycji zawartej z powodem.

Nie ulegało wątpliwości w ocenie Sądu, iż poniesiona przez powoda szkoda pozostawała w normalnym związku przyczynowym z faktem naruszenia zobowiązania przez pozwanych. Po pierwsze kwestia nałożenia kary umownej, która była skutkiem opóźnienia w dostawie elementów maszyny – powyższe było w pełni zrozumiałe i w niekwestionowany sposób było konsekwencją zaniechania pozwanych. Druga część szkody związana była z kosztami mobilizacji i postoju dźwigu. Warto w tym zakresie zauważyć, iż bezpośrednio po tym jak pozwany poinformował A. M. (1) o prawdopodobnym braku otrzymania zezwolenia (10 czerwca 2016 r.), ten drugi skontaktował się ze swoim klientem z pytaniem o możliwość przełożenia terminu montażu, w tym odwołania dźwigu. Powyższe okazało się jednak niemożliwe – warto w tym miejscu zauważyć, iż przesyłanie rzeczonych wiadomości miało miejsce w piątek, zaś już w poniedziałek miał mieć miejsce montaż. Jak zaś wynika z dokumentu przesłanego przez właściciela dźwigu był on transportowany do miejsca pracy na trasie wynoszącej ponad 400 km (k. 875). Mając na uwadze powyższą konfigurację czasową, w ocenie Sądu nie sposób zarzucać zarówno powodowi jak też jego kontrahentowi jakiegokolwiek uchybienia w przedmiotowych czynnościach. Wszystkie one były podejmowane niezwłocznie, z należytą starannością, zaś brak możliwości odwołania dźwigu wynikał z racjonalnego faktu – daty w jakiej rzeczona kwestia dotarła do K. S.. Logicznym jest bowiem, iż znacznie ograniczonym, a jak pokazują okoliczności niniejszej sprawy również niemożliwym, jest odwołanie przeprowadzenia zaplanowanych czynności, gdy pomiędzy informacją o ewentualnym problemie a datą w jakiej mają zostać podjęte są dni wolne od pracy. Jest to szczególnie zrozumiałe, jeżeli określona czynność związana jest koniecznością zaangażowania znacznej ilości środków, podmiotów czy maszyn, a tym samym wymagająca odpowiedniej organizacji – bezsprzecznie takowe w przypadku dźwigu 500 ton, zabezpieczonego przez 9 ciężarówek, są niezbędne. Wszystko powyższe prowadziło do wniosku, iż w obu przypadkach istniał normalny związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniami pozwanych a powstaniem szkody po stronie powodowej.

Ostatnim z elementów odpowiedzialności kontraktowej uregulowanej w art. 471 k.c. jest szkoda. W niniejszej sprawie nie ulegał wątpliwości sam fakt jej wystąpienia – strona powodowa, na mocy porozumienia zawartego ze swoim kontrahentem została obciążona łączną kwotą w wysokości 92.000 zł, na którą składała się kara umowna z tytułu opóźnienia w dostawie maszyny oraz koszty poniesione przez (...) Sp. z o.o. z tytułu mobilizacji i przestoju dźwigu w pierwotnie uzgodnionym terminie. Powyższa należność została potrącona z wynagrodzenia jakie powód miał uzyskać z tytułu realizacji kontraktu (k. 84-85). Spornym pomiędzy stronami była natomiast kwota stanowiąca drugi z wymienionych wyżej elementów szkody – pozwani zarzucali bowiem jej rażące zawyżenie w stosunku do cen rynkowych, sugerując wręcz jej celowe zwiększenie przez K. S.. Przedmiotowe zarzuty w ocenie Sądu okazały się w całości nieuzasadnione. W pierwszej kolejności zważyć należało, iż faktura stanowiąca podstawę ustalenia rzeczonej należności została wystawiona bezpośrednio przez podmiot, który świadczył analizowaną usługę (wynajem dźwigu), a więc tym samym nie sposób przyjąć by została ona świadomie zawyżona przez kontrahenta powoda. Po drugie przeprowadzony w niniejszej sprawie dowód z opinii biegłego potwierdził w sposób jednoznaczny rynkowość zastosowanych stawek. Należało zauważyć, iż wartość przyjęta tytułem mobilizacji (40.000 zł netto) była uzasadniona chociażby poprzez odniesienie się do ilości pokonanych kilometrów do miejsca docelowego. Dzięki wyjaśnieniom przesłanym przez (...) Sp. z o.o. ustalono, iż trasa ta wynosiła ponad 400 km (O.S.). Mnożąc to poprzez wartość podaną w wydanej opinii (130 zł/km) uzyskujemy kwotę znacznie wyższą od podanej w analizowanym dokumencie księgowym. Warto przy tym dodać, iż wskazana w fakturze należność dotyczyła nie tylko transportu samego dźwigu, ale całego jego osprzętu (9 ciężarówek) jak też czasu niezbędnego na jego ustawienie w miejscu pracy (uzbrojenie i rozbrojenie). Jednocześnie pozwani jak też interwenient uboczny, pomimo podnoszonych przez siebie wątpliwości, nie zdołali wykazać by twierdzenia biegłego były nielogiczne czy też sprzeczne z rzeczywistością. Podobnie należało ocenić zagadnienie wysokości stawek za przestój – kwota w tym zakresie przyjęta (4.500 zł/dzień) była znacznie niższa niż ta, którą specjalista wskazał jako funkcjonująca na rynku (13.500 zł/dzień). Powyższe jedynie potwierdza to, co zostało podkreślone przez świadka A. B., iż wartości te, z uwagi na przeprowadzone negocjacje, były w rzeczywistości obniżone i związku z tym nie sposób uznać, iż przekraczały wartości rynkowe. Odnosząc się jedynie na marginesie do kwestii uzgodnionej kary umownej z tytułu opóźnienia, to mając na względzie ilość dni (12) oraz wskazany w umowie sposób liczenia tejże kary (5% od całkowitej wartość zlecenia za każdy rozpoczęty tydzień), w tym wartość wynagrodzenia (950.000 zł) również i rzeczoną wartość należało uznać nie tylko za mającą swe merytoryczne podstawy, ale wręcz zdecydowanie niższą niż faktycznie możliwa do nałożenia.

Wszystko powyższe prowadziło więc do wniosku, iż w toku niniejszego postępowania powód zdołał wykazać wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanych za swoje własne działania w związku z wykonywaniem umowy spedycji. Nie tylko doszło do jej niewykonania, które to było wynikiem zaniechań ze strony pozwanych, ale również naruszone zostały obowiązki związane z możliwością dochodzenia należności przez powoda. W wyniku powyższego doszło do powstania szkody w majątku powoda, która pozostawała z rzeczonymi naruszeniami w adekwatnym związku przyczynowym. Już powyższe uprawniało do uwzględnienia powództwa w całości.

Abstrahując od kwestii odpowiedzialność za pozwanych za własne działania, w ocenie Sądu zasadnym było przeprowadzenie rozważań nad kwestią możliwości przypisania odpowiedzialności z uwzględnieniem specyfiki zawartego kontraktu. Przedmiotowe należało rozpocząć, zgodnie ze zobowiązaniem nałożonym przez Sąd Okręgowy, od rozstrzygnięcia tego, jaki charakter przybrała umowa zawarta pomiędzy pozwanymi a interwenientem ubocznym.

W ocenie Sądu pozwani oraz (...) Sp. z o.o. zawarli umowę dalszej spedycji jednej z dwóch części okorowarki do drewna. Nie ulegało bowiem wątpliwości, iż prócz wykonania samego przewozu rzeczonego elementu, zobowiązali się oni do podjęcia czynności stanowiących typowe działania organizacyjne, a związane z uzyskaniem zezwolenia na przeprowadzenie przejazdu. W ocenie Sądu pozwani, prócz czynności polegających na znalezieniu podmiotu, który podejmie się wszystkich działań związanych z przetransportowaniem elementu, nie podejmowali jakichkolwiek innych czynności w tym przedmiocie. Oczywiście pozostawali w stałym kontakcie z przedstawicielami zarówno powoda jak i interwenienta, jednakże żadnych dalszych działań organizacyjnych nie podejmowali. W ocenie Sadu de facto przenieśli całe spoczywające na nich zobowiązanie (w zakresie jednej z części maszyny) na (...) Sp. z o.o. Powyższej interpretacji charakteru stosunku prawnego nie sprzeciwiała się to, że z praktyki wynika, iż to przewoźnik prowadzi działania w zakresie uzyskania zezwolenia. Po pierwsze powyższe nie oznacza, iż nie prowadzi on wówczas czynności o charakterze spedycyjnym (pomimo, iż zawarte zlecenie oznaczone jest jako transportowe), po drugie zaś, co potwierdził biegły, nie ma przeszkód by działania w tym zakresie podejmował ktoś inny niż właściciel czy użytkownik zestawu transportowego.

W tym miejscu należało odnieść się do kwestii podniesionej w uzasadnieniu wyroku sądu II instancji, a związanej z koniecznością ustalenia możliwości stosowania artykuł 799 k.c. w przypadku spedytora zastępczego. O ile faktycznie przyjmuje się, iż w przypadku tego typu podzlecenia wyłączona jest możliwość stosowania w/w regulacji, jednakże wskazuje się, iż dotyczy to wyłącznie powierzenia całości obowiązków wynikającej z zawartej umowy pomiędzy spedytorem głównym, a jego zleceniodawcą umowy spedycji (tak komentarz do art. 799 k.c. K. Osajda (red. serii), W. Borysiak (red. tomu), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 30, Warszawa 2022, Legalis). W okolicznościach niniejszej sprawy, jak słusznie zauważono już wyżej, brak jest możliwości przyjęcia takowej konfiguracji. Interwenient uboczny, prócz zadania związanego z przewiezieniem ładunku, został zobowiązany do podjęcia wszelkich innych czynności mających na celu jego organizację, jednakże jego zakres obowiązków był ograniczony wyłącznie do części zlecenia (jednego elementu maszyny) przekazanego przez powoda. Te bowiem obejmowało również drugi z elementów. Tym samym nie sposób przyjąć, iż (...) Sp. z o.o. pełnił funkcję spedytora zastępczego w stosunku do pozwanych (tzw. subspedytora), lecz był wyłącznie dalszym spedytorem. W związku z tym odpowiedzialność pozwanych za jego działania i zaniechania mogła być rozpatrywana przez pryzmat przesłanek z art. 799 k.c.

Jedynie na marginesie, w przypadku niepodzielenia przedstawionego wyżej wywodu, należało zauważyć, iż przesłanki odpowiedzialności z art. 738 k.c. oraz 799 k.c. za działania podmiotów, którzy wykonują czynności na zlecenie innych, jest bardzo zbliżona, a wręcz identyczna. O ile bowiem art. 799 k.c., dla możliwości uwolnienia się od odpowiedzialności, wymaga wykazania braku winy w wyborze, o tyle art. 738 § 1 k.c. ogranicza odpowiedzialność przyjmującego zlecenie wyłącznie do braku należytej staranności w wyborze zastępcy (przy spełnieniu przesłanki zawiadomienia o osobie zastępcy, co okolicznościach niniejszej sprawy miało miejsce, chociażby podczas spotkania A. M. (1), M. S. i pozwanego w zakładzie powoda). Oba zwroty, mimo, że różniące się od siebie, de facto odwołują się do culpa in eligendo (tak. M. Załucki (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2023, Legalis, M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom III. Komentarz. Art. 627–1088. Wyd. 3, Warszawa 2022, Legalis) .

Przechodząc natomiast do kwestii istnienia podstaw odpowiedzialności pozwanych na gruncie art. 799 k.c. to należało zauważyć, iż zasadą jest jej ponoszenie za działania/zaniechania przewoźników i dalszych spedytorów, którymi posługuje się przy wykonaniu zlecenia, zaś ustawodawca przewiduje możliwość jej wyłączenia, w sytuacji wykazania braku winy w wyborze przewoźnika bądź dalszego spedytora. Jasnym przy tym jest, iż ciężar dowodowy wykazania rzeczonej przesłanki spoczywa na spedytorze. Podkreślić w tym miejscu należało, iż oczekiwania stawiane wobec spedytora oraz miara staranności w podejmowaniu czynności przez niego muszą być podejmowane przy uwzględnieniu zawodowego wykonywania czynności spedytora ( art. 355 § 2 k.c.). Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności, co jednak nie oznacza staranności wyjątkowej, lecz dostosowanej do działającej osoby, przedmiotu, jakiego działanie dotyczy oraz okoliczności, w jakich działanie to następuje. W ocenie Sądu, należyta staranność spedytora w rozumieniu art. 355 k.c. w zw. z art. 799 k.c. jest zachowana, jeśli wykaże on, że powierzył określone usługi przewozowe przewoźnikowi, którego profesjonalizm i jakość świadczonych usług budziła zaufanie (np. z uwagi na swoją renomę, reprezentowany poziomo profesjonalizmu, referencje, kondycję finansową, posiadanie odpowiednio wysokiego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, dysponowanie stosownymi zasobami do należytego wykonania umowy) (podobnie wyr. SN z 27.1.2004 r., II CK 389/02, OSNC 2005, Nr 2, poz. 38, z glosą Ł. Kozłowskiego, Gl. 2006, Nr 3; wyr. SA w Krakowie z 6.10.2015 r., I ACa 840/15, Legalis). W tym kontekście przychylić należało się do wskazywanego w judykaturze i doktrynie poglądu, iż nie jest wystarczając wykazanie, że wykonanie usług powierzono podmiotowi, który w zakresie swojej działalności gospodarczej trudni się wykonywaniem usług spedycyjnych lub przewozowych (zob. wyrok SN z 18 lutego 2004 r., V CK 227/03). Jednocześnie podkreślić należało, iż rzeczonych obowiązków nie można sprowadzać do sytuacji, które de facto wymaga kierowania i stałego nadzorowania działalności dalszego spedytora. Godnym uwagi w tym kontekście jest pogląd wyrażony w wyroku SN z 27 stycznia 2004 r., gdzie wskazano, iż nie można przy tym wymagać od spedytora, aby przy każdej przesyłce przeznaczonej do przewozu sprawdzał, czy profesjonalny przewoźnik zastosował właściwy środek transportu ( II CK 389/02, OSNC 2005, Nr 2, poz. 38). Należy bowiem pamiętać, że sytuacja prawna spedytora nie może być sprowadzona do sytuacji gwaranta w rozumieniu art. 391 k.c. (wyrok SN z 25.6.2010 r., I CSK 513/09, Legalis) .

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy uznać należało, że w ocenie Sądu pozwani nie ponoszą winy w wyborze dalszego spedytora. Wybrali bowiem znanego przedsiębiorcę działającego od wielu lat na polskim i zagranicznym rynku usług przewozowych, w tym dotyczących ładunków ponadnormatywnych. Ponadto wcześniej, w ramach swej działalności spedycyjnej, korzystali z usług tego właśnie podmiotu i zawierane z nim umowy przewozu były wykonane prawidłowo. Jak przyznał to również sam przedstawiciel interwenienta ubocznego, wykonywanie podobnych przewozów nie jest dla niego rzadkością. Za zbyt daleko idące należało uznać w ocenie Sądu wymagania zakreślone przez pełnomocnika powoda w złożonej apelacji od wydanego uprzednio wyroku sądu I instancji, sprowadzające się wręcz do szczegółowego przeglądu floty posiadanych pojazdów, w tym kontroli czy wybrany, konkretny zestaw, spełnia wymagania. Takowe zachowanie wykraczałoby ponad obowiązek staranności w działaniu wynikającym z zawodowego charakteru danej czynności, zwłaszcza, iż w myśl zlecenia pozwani pozostawili interwenientowi dowolność w wyborze pojazdu. Jednocześnie wymagałoby od zlecającego posiadania odpowiedniej, bardzo szczegółowej wiedzy na temat specyfiki danego środka przewozu i jego możliwości, czego nie sposób od niego oczekiwać. W tym kontekście należało jedynie zauważyć, iż biegły potwierdził, iż wszystkie zaproponowane w toku postępowania administracyjnego przed GDDKiA pojazdy teoretycznie były zdolne do przewiezienia elementu korowarki, zaś niemożność wykonania przewozu była konsekwencją niemożności ich zastosowania w występujących wówczas warunkach drogowych.

Skoro zatem pozwani powierzyli wykonanie dalszych czynności spedycyjnych w zakresie określonym w zleceniu (dotyczącym jednego z elementów maszyny) przedsiębiorcy, którego profesjonalizm i jakość świadczonych usług budziły zaufanie, to, w ocenie Sądu, nie sposób uznać, iż zachodzą podstawy do przypisania im odpowiedzialności za szkodę będącą wynikiem działalność rzeczonego podmiotu, poniesioną przez powoda. Powyższe jednakże w żaden sposób nie przesądzało o możliwości przypisania odpowiedzialności za swoje własne działania, co zostało szczegółowo przeanalizowane we wcześniejszym fragmencie uzasadnienia.

W ocenie Sądu w tym miejscu, niezależnie od poczynionych wyższej rozważań nad możliwością uwolnienia się pozwanych od odpowiedzialności z uwagi na brak winy w wyborze (w tym mając na uwadze możliwość przyjęcia odmiennego stanowiska, jak też prowadzone postępowanie z powództwa pozwanych przeciwko interwenientowi ubocznemu), należało przeprowadzić analizę prawidłowości czynności podjętych przez (...) Sp. z o.o. Powyższe było również niezbędne ze względu na wskazany wcześniej brak przelewu wierzytelności przez pozwanych względem powoda, a przysługującej im w stosunku do dalszego spedytora – wszak przy braku naruszenia obowiązków umownych nie sposób mówić o powstaniu szkody i tym samym ewentualnym roszczeniu z tego wynikającym. W tym kontekście koniecznym było ustalenie czy działania przez nich prowadzone, składane wnioski czy oświadczenia można uznać za spełniające walor staranności wymaganej od podmiotu profesjonalnego. W ocenie Sądu powyższe, pomimo niekwestionowanego, potwierdzonego przez biegłego sądowego, dużego stopnia staranności, należało ocenić jako cechujące się jednocześnie pewnym stopniem lekkomyślności. Po pierwsze, na co wskazał specjalista, nieprawidłowym było już przyjęcie zlecenia w sytuacji, gdy dzień jego wykonania przypada na mniej niż 30 dni, z uwagi na regulacje związane z procedurą administracyjną uzyskiwania zezwolenia. Organ mógł bowiem w każdej chwili wydłużyć okres na jego wydanie do 30 dni gdy przejazd pojazdu nienormatywnego wymagał określenia zakresu przystosowania infrastruktury drogowej położonej na trasie przejazdu (art. 64d ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym w brzemieniu obowiązującym w dacie prowadzonego postępowania). Powyższe w niniejszej sprawie miało miejsce w dniu 2 czerwca 2016 r. Rzeczone uprawnienie i jego przesłanki, mając na uwadze prowadzoną przez (...) Sp. z o.o. z pewnością były mu wiadome, zwłaszcza gdy tego typu wątpliwości zostały wskazane przez drugi z podmiotów pierwotnie wybrany przez pozwanych. Co więcej – w ocenie Sądu, mając na uwadze charakter ładunku, w szczególności jego rozmiary oraz wagę, (...) Sp. z o.o. winien był przypuszczać, iż takowa decyzja może zostać podjęta – w toku niniejszej sprawy wielokrotnie poruszane były kwestie związane chociażby z obiektami mostowymi czy też trakcją tramwajową. Tym samym uznać należało, iż interwenient uboczny z pewnością przewidywał możliwość wydania decyzji w terminie wykraczającym poza datę zaplanowanego przewozu, ale bezpodstawnie przypuszczał, że ich uniknie. Powyższe potwierdził chociażby M. S. wskazując, iż „nie miał żadnych sygnałów, że będzie coś nie tak z tym zezwoleniem” czy, że „wstępne rozmowy z oddziałem w P. nie wskazywały na to, że będzie odmowa”. Jednocześnie interwenient uboczny, pomimo takiej decyzji (wydłużającej termin), w żaden sposób nie poinformował o powyższym pozwanych celem umożliwienia przekazania jej powodowi i tym samym przeprowadzenia skutecznych czynności wstrzymujących przyjazd dźwigu, dzięki czemu częściowo ograniczone zostałyby negatywne skutki braku uzyskania zezwolenia. Warto w tym miejscu wskazać, iż podobnie należało ocenić przekazanie pozwanemu dopiero w dniu 10 czerwca 2016 r skanu odmownej decyzji dotyczącej braku zgody na przejazd GDDKiA Oddział w B., którą M. S. otrzymał już 2 czerwca 2016 r. Po drugie interwenient uboczny w sposób nieprawidłowych dokonał dostosowania środka transportu do występujących w sprawie okoliczności. O ile, jak wskazano wyżej, zaproponowane zestawy były zdolne w sensie teoretycznych do przewiezienia ładunku, o tyle nie mogły one tego wykonać w istniejących warunkach drogowych. Przyczyną powyższego było w ocenie Sądu postępowanie interwenienta ubocznego, który był odpowiedzialny za wybór środka transportu. Oczywiście Sąd miał na uwadze wskazania biegłego, iż (...) Sp. z o.o. nie miał podstaw by sądzić, iż zaproponowany zestaw nie uzyska zezwolenia ze względu na zbyt małą liczbę osi, zaś planując przejazd należy brać wszystkie parametry, jednakże w dalszej kolejności specjalista jasno wskazał, iż gdy na trasie znajduje się kilka obiektów mostowych kwestia nacisku na oś staje się priorytetem. Świadomość interwenienta ubocznego co do rzeczonego zagadnienia w ocenie Sądu nie budziła wątpliwości – wynikał nie tylko z profesjonalnego charakteru działalności, ale została wprost wyartykułowana w toku prowadzonych rozmów z pozwanym, gdzie M. S. jasno wskazuje na konieczność zmniejszenia nacisków na oś („można ale naciski do 8 ton na oś, ekspertyzy, demontaże” – k. 590). Co więcej – biegły podkreślił, iż zaproponowanie pojazdu z większą ilością osi, a tym samym mniejszym naciskiem na każdą z nich zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania zezwolenia, zaś wybieranie pojazdów o mniejszej ilości najczęściej jest po prostu wynikiem kalkulacji ekonomicznej. Mając powyższe na uwadze, uwzględniając przyjęcie zlecenia w terminie krótszym niż 30 dni od daty wykonania, należało wskazać, iż w ocenie Sądu interwenient uboczny nie poczynił wszystkim możliwych starań by doprowadzić do prawidłowego wykonania zlecenia. Znając masę towaru, fakt, iż trasa będzie przebiegała przez obiekty mostowe i to, że czas na uzyskanie zezwolenia może wykraczać poza datę załadunku winien był zminimalizować ryzyko odmowy w ten sposób, by zaproponować pojazd z jak największą ilością osi. W toku niniejszego postępowania nie udało się co prawda ustalić co było przyczyną zmian dokonywanych przez (...) Sp. z o.o. w zakresie wskazywanego we wniosku zestawu pojazdów, w szczególności czy wynikało to z sugestii urzędnika czy było własnym działaniem, jednakże najwyższy poziom staranności, który w przypadku tego konkretnego zlecenia z pewnością był wymagany od interwenienta ubocznego (był to bowiem ładunek bardzo niestandardowy, rzadko spotykany), nie został dochowany. Był on bowiem przekonany o możliwości dokonania przewozu zestawem który został podany, a w przypadku którego nacisk na oś był wyższy niż dopuszczalny. Powyższy brak należytego przewidywania w zakresie możliwych konsekwencji i jednocześnie brak działań o właściwym poziomie zapobiegawczości (nieprzewidzenie problemów z naciskiem na oś) czy też po prostu przyjęcie najbardziej ekonomicznie opłacalnego, ale niekoniecznie skutecznego sposobu realizacji umowy, stanowiły uchybienia ze strony (...) Sp. z o.o. w toku wykonywania zlecenia na rzecz pozwanych.

Podsumowując, w ocenie Sądu, pomimo wykazania, iż pozwani nie ponoszą winy w wyborze dalszego spedytora i tym samym nie odpowiadają za jego czynności, w toku niniejszej rozprawy zostało wykazane, iż uchybili oni swoim własnym obowiązkom umownym, doprowadzając do wystąpienia szkody po stronie powoda. Jednocześnie nie wykazali jakichkolwiek przesłanek, które mogłyby uwolnić ich z rzeczonej odpowiedzialności, w szczególności wskazujące na brak winy po ich stronie. W związku z tym, uznając, iż wysokość szkody została przez powoda w sposób prawidłowy wykazana, mając na uwadze dokonane pomiędzy stronami rozliczenia, Sąd w całości uwzględnił żądanie pozwu i na podstawie art. 471 k.c. w zw. z art. 794 k.c. zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 44.817,97 zł.

W zakresie solidarnego charakteru odpowiedzialności pozwanych Sąd miał na uwadze treść art. 864 k.c., zgodnie z którym za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiadają solidarnie.

O odsetkach od przedmiotowej należności Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Zgodnie z brzmieniem art. 481 § 2 k.c. po nowelizacji z dnia 1 stycznia 2016 r., jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Podkreślić należało, że roszczenie z tytułu odszkodowania za nieprawidłowe wykonanie umowy ma charakter bezterminowy, niezbędnym jest w związku z tym uprzednie wezwanie do jego uiszczenia. To zaś w niniejszej sprawie miało miejsce ostatecznie pismem z dnia 25 lipca 2016 r. Tym samym, mając na względzie powyższe, uwzględniając żądanie sformułowane w treści pozwu (ograniczone do odsetek ustawowych) uzasadnionym było przyjęcie jako daty początkowej biegu odsetek dzień wniesienia pozwu, a więc 23 września 2016 r., zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu za obie instancje orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. Stronie powodowej jako wygrywającej proces należał się zatem z tego tytułu zwrot wniesionej opłaty sądowej od pozwu w kwocie 2.241 zł, wynagrodzenia pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym w postępowaniu pierwszoinstancyjnym w kwocie 4.800 zł (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w zw. z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1667)), 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 2.241 zł tytułem opłaty od apelacji oraz 1.800 zł wynagrodzenia pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym (§ 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Jedynie dla porządku należało wskazać, iż powództwo zostało wniesione w dniu 23 września 2016 r., zaś z dniem 27 października 2016 r. doszło do zmiany rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. W myśl jednak § 2 rozporządzenia zmieniającego do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Tym samym, mając na uwadze, iż w dacie wniesienia pozwu stawka wynagrodzenia pełnomocnika w przypadku spraw których wartość przedmiotu sporu mieściła się w przedziale powyżej 10 000 zł do 50 000 zł wynosiła 4.800 zł to powyższą należało uznać za uzasadnioną. Jednocześnie warto wskazać, iż z racji uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego dochodzi do swoistego „powrotu” do momentu, w którym sprawa była w danej instancji, gdyż nie można uznać, iż doszło do „zakończenia postepowania w danej instancji” – w związku z tym uzasadnionym było zastosowanie przepisów, które obowiązywały w dacie pierwotnego wniesienia pozwu (zob. postanowienie SO w Bydgoszczy z 18 lutego 2019 r., sygn. akt VIII Gz 7/19)

Łącznie koszty procesu wyniosły 11.099 zł i w punkcie II wyroku zasądzono je solidarnie od pozwanych na rzecz powoda.

Na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd zasądził solidarnie od pozwanych kwotę 1.400,830zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa tj. kosztów opinii biegłych sądowych (1.688,34 zł + 241,55 zł + 1.71,91 zł + 403,03 zł), których nie pokryły pobrane zaliczki wraz z kosztami stawiennictwa świadka (336 zł).

SSR Przemysław Kociński