Sygn. akt II W 293/24

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2024 r.

Sąd Rejonowy w Wieluniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Justyna Tęcza

Protokolant: staż. Anna Meryk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 lipca 2024 r.

sprawy J. B.

urodzonego (...) w Z.

syna J. i T. z d. G.

obwinionego to, że:

W dniu 07 stycznia 2024 roku o godz. 16:37 na DK (...) w m. W., powiatu (...), woj. (...), kierując zespołem pojazdów tj. samochodem ciężarowym marki S. o nr. rej. (...) wraz z naczepą typu firanka o nr. rej. (...) nie dopełnił obowiązku usunięcia lodu z naczepy pojazdu co spowodowało zsunięcie się lodu w trakcie jazdy i uderzenie jego odłamków w szybę czołową wyprzedzanego pojazdu czym jednocześnie spowodowało to zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym i powstaniem szkody dla ustalonego pokrzywdzonego,

tj. o czyn z art. 86 § 1 kw

1.  obwinionego J. B. w granicach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że: w dniu 7 stycznia 2024 roku około godziny 16:30 w W., woj. (...) spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadząc zestaw pojazdów w postaci ciągnika siodłowego marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą typu firanka o nr rej. (...) na drodze publicznej nie dopełnił obowiązku usunięcia lodu z naczepy, wskutek czego lód ten osunął się z naczepy i uderzył w jadący za obwinionym samochód osobowy marki B. o nr rej. (...), prowadzony prawidłowo przez M. R., powodując uszkodzenie szyby, tj. czynu stanowiącego wykroczenie z art. 86 § 1 kw i na podstawie tego przepisu wymierza mu karę grzywny w wysokości 300 (trzystu) złotych;

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 (trzydziestu) złotych tytułem opłaty sądowej oraz kwotę 120 (stu dwudziestu) złotych tytułem zwrotu wydatków.

Sygn. akt II W 293/24

UZASADNIENIE

Obwiniony J. B. pozostaje zatrudniony na stanowisku kierowcy w przedsiębiorstwie (...), prowadzonym przez D. P.. W dniu 7 stycznia 2024 roku w W., województwo (...), obwiniony prowadził zestaw pojazdów złożony z samochodu ciężarowego marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą typu „firanka” o nr rej. (...). Podczas długotrwałej jazdy, obwiniony nie dopełnił obowiązku usunięcia warstwy lodu na naczepie, formującej się na skutek panujących ówcześnie warunków atmosferycznych. W efekcie zsuwające się w trakcie jazdy odłamki lodu (w tym o wielkości kilku centymetrów), fruwające następnie w powietrzu, stwarzały zagrożenie dla innych uczestników ruchu, a w pewnym momencie uderzyły w poruszający się za zestawem pojazdów prowadzonym przez obwinionego samochód osobowy marki B. o nr rej. (...), prowadzony w sposób prawidłowy przez M. R., powodując uszkodzenie jego przedniej szyby.

(dowód:częściowo wyjaśnienia obwinionego k. 29-29v;

zeznania świadka M. R. k. 4, 52-53v;

wydruk korespondencji elektronicznej k. 6-7;

protokół oględzin pojazdu k. 9-9v;

nagranie utrwalone na płycie CD k. 8;

dokumentacja fotograficzna k. 10)

Obwiniony J. B. ma 35 lat, wykonuje zawód kierowcy, aktualnie zatrudniony jest w przedsiębiorstwie (...), z czego deklaruje dochód w kwocie 5.000 złotych netto miesięcznie. Jest żonaty i ma dwoje dzieci, które pozostają na jego utrzymaniu, podobnie jak małżonka. Majątku większej wartości nie posiada. Był uprzednio karany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Zamościu z dnia 16 lutego 2018 roku w sprawie o sygn. akt II K 622/17 za przestępstwo z art. 158 § 1 kk.

(dowód:wyjaśnienia obwinionego k. 28v;

informacja z Krajowego Rejestru Karnego k. 44)

Obwiniony zasadniczo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, umniejszając jednak jego znaczenie oraz nie poczuwając się do winy.

Składając wyjaśnienia w postępowaniu wyjaśniającym, obwiniony podał, że w dniu zdarzenia prowadził pojazd z naczepą i w pewnym momencie zauważył samochód osobowy marki B., którego kierowca zbliżył się do niego i przy użyciu klaksonu wezwał go do zatrzymania. Kiedy oba pojazdy stanęły już na poboczu, kierowca samochodu marki B. oznajmił mu, że z naczepy zsunął się kawałek lodu i uderzył w dach jego pojazdu. Obwiniony nie wysiadał wówczas z ciężarówki, gdyż drugi kierowca zapowiedział, że sprawdzi, czy nie doszło do jakichś uszkodzeń. Ponieważ żadnych nie stwierdził, obydwaj znów ruszyli i kontynuowali jazdę, lecz po upływie około pół godziny kierowca B. powtórnie doścignął obwinionego, a po skłonieniu go do zatrzymania pojazdu oświadczył, że ma uszkodzoną szybę, do czego dojść miało na skutek uderzenia odłamkiem lodu. Aby nie utrudniać ruchu, obaj kierowcy zjechali na pobliską stację paliw celem sprawdzenia uszkodzeń oraz ewentualnego sporządzenia oświadczenia. Po opuszczeniu pojazdu obwiniony zapytał, gdzie znajduje się uszkodzenie, a drugi kierowca wskazał wówczas miejsce na przedniej szybie. Obwiniony wyjaśnił, iż ze swojej strony nie dostrzegł tam żadnego uszkodzenia, a jedynie zanieczyszczenie. Użytkownik samochodu marki B. zapytał go, czy poda swoje dane osobowe, lecz on odmówił, wskazując zamiast tego dane kontaktowe przedsiębiorstwa, gdzie pozostaje zatrudniony. Obwiniony wyjaśnił, że ich rozmowa przebiegała spokojnie, a po całym zajściu rozstali się w zgodzie. Nadto podał, że w owym czasie był już w trasie od około sześciu godzin, a przed wyjazdem jego przyczepa została oczyszczona z lodu. Nie miał wiedzy, w jakim stanie znajdowała się po kilkugodzinnej jeździe w warunkach padającego miejscowo, zamarzającego deszczu lub śniegu. Przy tym nie miał możliwości wejścia na naczepę z uwagi na brak odpowiedniej rampy oraz uprawnień wysokościowych. Obwiniony wyraził swój brak zrozumienia dla postępowania kierowcy B., który zgłosił sprawę policji, mimo że w dniu zdarzenia nie zostało potwierdzone, iż doszło do uszkodzenia szyby, a uczestnicy zajścia rozstawali się w zgodzie. Wyraził pogląd, iż szyba mogła zostać w istocie uszkodzona w całkiem innym miejscu i okolicznościach. Obwiniony wyjaśnił, że był wówczas gotów pokryć koszty uszkodzenia, lecz żadnego wtedy nie stwierdził, a ponadto kierowca drugiego pojazdu początkowo podnosił, że doszło do uderzenia w jego dach, by później wskazywać zamiast tego na przednią szybę (k. 29-29v).

Rozstrzygając w kwestii wiarygodności materiału dowodowego, Sąd uznał wyjaśnienia obwinionego za wiarygodne co do zasady, odnośnie ogólnego przebiegu zdarzenia, odmawiając im wiary w części, w jakiej nie poczuwa się do winy i spowodowania uszkodzenia pojazdu współuczestnika ruchu. W tym ostatnim zakresie stoją one bowiem w rozbracie ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, uznanym za wiarygodny. Należy to w szczególności powołać dokumentację fotograficzną, która pozwala stwierdzić łatwo i w sposób bezsporny, iż po pierwsze istotnie doszło do uszkodzenia przedniej szyby pojazdu marki B., a po drugie defekt ów był na tyle mało widoczny, że mógł ujść uwadze obwinionego przy pobieżnych oględzinach. Trudno natomiast przyjąć, aby w dalszym ciągu pozostawał dlań niedostrzegalny w sytuacji, gdy kierowca drugiego samochodu wskazał na niego bezpośrednio. Z tego punktu widzenia, twierdzenia obwinionego o tym, iż rzekome uszkodzenie było w jego ówczesnej ocenie tylko zanieczyszczeniem, jawią się w ocenie Sądu jako próba umniejszenia własnej winy i przedstawienia całego zajścia jako efektu zwykłego nieporozumienia, aniżeli próby uchylenia się od odpowiedzialności. Nie przekonują też przedstawiane przez zainteresowanego usprawiedliwienia dla niedopełnienia obowiązku usunięcia lodu z naczepy. Wyruszając w trasę na długim odcinku drogi w takich, a nie innych warunkach atmosferycznych, obwiniony powinien mieć pełną świadomość ryzyka osadzania się lodu i być na to odpowiednio przygotowany jeszcze w trakcie jazdy. Tymczasem z ustalonego stanu faktycznego wynika, że najzupełniej zlekceważył stwarzane w ten sposób zagrożenie.

Zeznania świadka M. R. Sąd uznał za w pełni wiarygodne, albowiem są spójne i logiczne, a nadto znajdują potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie, nieosobowym materiale dowodowym. Świadek w sposób konsekwentny opisywał przebieg zdarzenia, w sposób jasny tudzież przejrzysty objaśniając takie okoliczności, jak powody, dla których początkowo nie zauważył uszkodzenia szyby prowadzonego przez siebie samochodu, by następnie dostrzec je później i upewnić się co do jego pochodzenia. Zeznania świadka znajdują zarazem pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie, nieosobowym materiałem dowodowym – w szczególności nagraniu z przebiegu zdarzenia oraz wzmiankowanej wyżej dokumentacji fotograficznej. Pozostaje w tym miejscu powtórzyć, że wykryte przez świadka uszkodzenie szyby było słabo widoczne, w pełni wiarygodna jest zatem wersja, w myśl której pozostało początkowo niedostrzeżone (biorąc pod uwagę ubrudzenia auta spowodowane „zachlapaniami” drogowymi). Jednocześnie brak jest w ocenie Sądu podstaw do przyjęcia, jakoby defekt ów powstał na skutek innych okoliczności, aniżeli zsunięcie się lodu z poprzedzającego pojazdu. Wprawdzie nagranie przebiegu zdarzenia nie rejestruje ścieżki upadku odłamków na tyle dokładnie, aby móc na jego tylko podstawie potwierdzić lub wykluczyć w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, iż uderzyły w pojazd obwinionego – niemniej, uszkodzenie zostało wykryte w czasie następującym po tym właśnie zdarzeniu, przy czym nie zachodzi asumpt do przyjęcia, jakoby w owym okresie miały miejsca inne incydenty, mogące potencjalnie spowodować podobny rezultat. Nagranie przy tym nie obrazuje wszystkich kawałków lodu spadających z samochodu obwinionego bowiem zapis w kamerze uruchomił się dopiero na skutek silniejszego wstrząsu, jaki nastąpił po uderzeniu odłamka w dach samochodu. Brak jest zresztą racjonalnych powodów, dla których świadek miałby w takiej sytuacji celowo obciążać obwinionego, aniżeli faktycznego sprawcę innego zaistniałego podówczas zdarzenia.

Sąd oceniając wiarygodność świadka, oprócz treści jego wypowiedzi brał również pod uwagę wrażenia i spostrzeżenia odniesione podczas kontaktu z tym osobowym źródłem dowodowym, dotyczące stanu emocjonalnego i reakcji podczas przesłuchania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24.11.1975r., II KR 254/75, OSNKW 1976/2/28; teza 2 wyroku Sądu Najwyższego z 4.11.1977r., (...) 176/77, OSNKW 1978/1/7; wyrok Sądu Najwyższego z 13.08.1974r., IV KR 177/74, OSNKW 1974/12/222). W ocenie Sądu zachowanie się pokrzywdzonego podczas składania zeznań przemawia za jego wiarygodnością. Sąd mając bezpośredni kontakt ze świadkiem na sali rozpraw nie dopatrzył się niczego, co mogłoby wzbudzać wątpliwości co do prawdziwości jego relacji. Utrzymywał kontakt wzrokowy z sędzią, nie przejawiał oznak nadmiernego napięcia emocjonalnego, na pytania odpowiadał bez zbędnego zastanowienia, spontanicznie i logicznie. Nie dążył do przedstawienia zachowania obwinionego w gorszym świetle niż rzeczywiste.

Reasumując, Sąd nie stwierdził przesłanek uzasadniających odmówienie wiary zeznaniom świadka M. R..

Zeznania świadka D. P. niewiele wnoszą do sprawy, a nadto same w sobie mają w dużej mierze charakter niekategoryczny. Świadek jest pracodawcą obwinionego i faktycznym właścicielem prowadzonego przezeń w pojazdu, niemniej nie był obecny na miejscu zdarzenia, a wszelkie jego okoliczności są mu znane jedynie bądź to z relacji innych osób, bądź to z samodzielnej analizy zgromadzonego w sprawie, nieosobowego materiału dowodowego. W efekcie w składanych przez siebie zeznaniach wyraża nie tyle twarde konstatacje odnośnie zaobserwowanego naocznie stanu faktycznego, ile czysto subiektywne oceny utrwalonych nagrań czy dokumentacji. Nie sposób uznać tego rodzaju, niekategorycznych twierdzeń za odpowiednią kanwę ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Niemniej jednak także i on zaobserwował na nagraniu i przyznał fakt odpadania kawałków lodu z pojazdu prowadzonego przez obwinionego,

Zebranemu w sprawie nieosobowemu materiałowi dowodowemu – w szczególności wydrukom korespondencji elektronicznej, protokołowi oględzin pojazdu, nagraniom audiowizualnym i dokumentacji fotograficznej utrwalonych na płytach CD oraz informacji z Krajowego Rejestru Karnego – Sąd w całości dał wiarę, albowiem został on zabezpieczony w sposób prawidłowy i zgodny z obowiązującymi przepisami, a jego wiarygodność nie została zakwestionowana przez strony w toku postępowania.

Zgromadzony i poddany ocenie materiał dowodowy prowadzi do wniosku, iż obwiniony J. B. w dniu 7 stycznia 2024 roku około godziny 16:30 w W., woj. (...) spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadząc zestaw pojazdów w postaci ciągnika siodłowego marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą typu firanka o nr rej. (...) na drodze publicznej nie dopełnił obowiązku usunięcia lodu z naczepy, wskutek czego lód ten osunął się z naczepy i uderzył w jadący za obwinionym samochód osobowy marki B. o nr rej. (...), prowadzony prawidłowo przez M. R., powodując uszkodzenie szyby – w efekcie czego wypełnił ustawowe znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 kw, zagrożonego karą grzywny.

Powołany przepis penalizuje powodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez niezachowanie należytej ostrożności. Może to polegać bądź to na działaniu – niepodporządkowaniu się regule zakazującej określonego zachowania, przykładowo poprzez złamanie zakazu przebiegania przez jezdnię, zakazu wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku, et cetera; bądź to na zaniechaniu – ergo, niewykonaniu nałożonego obowiązku w postaci przykładowo niezasygnalizowaniu zawczasu i wyraźnie kierunkowskazem zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu lub niezapewnienie sobie przy cofaniu pomocy innej osoby w razie trudności w osobistym upewnieniu się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; bądź to na kombinacji jednego, jak i drugiego – na przykład poprzez nieustąpienie pierwszeństwa innemu pojazdowi przy włączaniu się do ruchu, jazdę z prędkością niezapewniającą panowania nad pojazdem lub niezachowanie bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W myśl przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo – gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania lub zaniechania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego. Jak wynika z przyjętej linii orzecznictwa, poprzez rozważne i ostrożne prowadzenie pojazdu rozumieć należy przedsięwzięcie przez kierowcę wszystkich tych czynności, które według obiektywnej oceny są niezbędne do zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa ruchu w danej sytuacji, a także powstrzymaniu się od takich czynności, które według tejże oceny mogłyby to bezpieczeństwo zmniejszyć ( zob. uchwała Sądu Najwyższego z 28 lutego 1975 roku w sprawie V KZP 2/74). Należytą ostrożnością jest ostrożność pozwalająca wyłączyć albo przynajmniej zminimalizować ryzyko spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w konkretnych okolicznościach. Stopień ostrożności musi być dostosowany do sytuacji, w której odbywa się ruch drogowy, a także do właściwości sprawcy i pojazdu, którym się ewentualnie porusza ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 16 sierpnia 1961 roku w sprawie I K 559/60). Omawiane wykroczenie ma charakter materialny – skutkiem stanowiącym jego znamię jest zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a więc sytuacja, w której zachodzi niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia uczestników ruchu albo innych osób znajdujących się na drodze bądź niebezpieczeństwo wystąpienia szkody rzeczowej u tych osób. Niebezpieczeństwo to musi grozić innej osobie niż sprawca, który nie zachował należytej ostrożności. Nie stanowi więc omawianego wykroczenia spowodowanie zagrożenia wyłącznie dla własnych dóbr prawnych. Jednocześnie należy zauważyć, że dla dokonania tego czynu nie jest konieczne zaistnienie uszczerbku na zdrowiu innej osoby, ani też wyrządzenie szkody na rzeczy. Jak wskazuje literalna wykładnia przepisu je penalizującego, wśród jego znamion nie ma nieumyślnego uszkodzenia mienia, przepis ten nie określa też w jakikolwiek sposób odpowiedzialności za nieumyślne uszkodzenie mienia ( zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 21 grudnia 2000 roku w sprawie III KZ 111/00).

Pozostaje w ocenie Sądu poza wszelkim sporem, że obwiniony wypełnił swoim zachowaniem ustawowe znamiona powołanego przepisu. Jako kierowca zestawu pojazdów, nie dochował bowiem należytej ostrożności i nie dopełnił wynikającego z przepisów – ze szczególnym wskazaniem art. 66 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym – obowiązku utrzymania prowadzonego przez siebie pojazdu w takim stanie, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu innych uczestników ruchu. Nie podlega przy tym dyskusji fakt, iż stworzył w ten sposób realne niebezpieczeństwo tak dla każdego podążającego za nim pojazdu, jak i innych poruszających się tą samą drogą. Jest bowiem rzeczą powszechnie wiadomą, iż osuwające się z pojazdu poprzedzającego fragmenty lodu mogą w razie uderzenia w inny samochód z łatwością spowodować jego uszkodzenie. Świadomość, że lecący przed torem jazdy danego kierowcy odłamek lodu może trafić w szybę jego pojazdu, może sama w sobie skłaniać innych kierowców przykładowo do nagłego i gwałtownego podejmowania manewrów – takich jak hamowanie czy opuszczenie pasa ruchu – celem uniknięcia kontaktu, co z kolei może z łatwością prowadzić do utraty panowania nad pojazdem. Scenariusz takowy jest o tyle bardziej prawdopodobny w razie trudnych warunków na drodze, jakie panowały w dniu zdarzenia. W tej sytuacji, przez sam pryzmat wypełnienia ustawowych znamion wykroczenia z art. 86 kw, jest zatem w gruncie rzeczy pozbawione znaczenia, czy w tej konkretnej sytuacji odłamek lodu uderzyłby w inny samochód, czy też nie. Sam fakt, iż z pojazdu prowadzonego przez obwinionego osuwały się takie fragmenty, stwarzał niewątpliwe zagrożenie w ruchu drogowym.

Ustalając wymiar kary, Sąd przyjął jako okoliczność obciążającą uprzednią karalność obwinionego za przestępstwo. Po stronie okoliczności łagodzących Sąd uwzględnił natomiast fakt, iż obwiniony, choć nie poczuwał się do winy, zasadniczo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Mając na względzie powyższe czynniki, Sąd wymierzył obwinionemu karę 300 złotych grzywny.

Sąd na podstawie art. 119 § 1 kpw obciążył obwinionego kosztami postępowania. W skład kosztów wchodzą:

-opłata z tytułu ukarania w kwocie 30 złotych, obliczona na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 123);

- zryczałtowane koszty postępowania w łącznej kwocie 120 złotych.