Sygn. akt XXVII Ca 998/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2024 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny - Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Antoni Batko

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2024 roku w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L.

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy- Mokotowa w Warszawie

z dnia 8 marca 2024 roku, sygn. akt II C 3216/23

I. oddala apelację;

II. zasądza od powódki (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L. na rzecz pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia, za czas od uprawomocnienia się niniejszego punktu wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt XXVII Ca 998/24

UZASADNIENIE

Pozwem z 9 października 2023 r. powód (...) sp. z o.o. z siedzibą w L. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty w wysokości 6.865,97 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty. Wniósł również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 8 marca 2024 r., Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie w pkt. 1 oddalił powództwo, a w pkt. 2 zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1 817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się niniejszego wyroku.

W toku postępowania Sąd Rejonowy ustalił, iż 1 lipca 2022 r. Ł. K. zawarł z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę pożyczki gotówkowej nr (...) (kredytu konsumenckiego) na kwotę 52.500 zł na okres kredytowania wynoszący 96 miesięcy. Kwota do wypłaty wynosiła 71.523,39 zł i obejmowała całkowitą kwotę pożyczki 52 500 zł + prowizję oraz kredytowaną składkę z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia (§ 5 ust. 2 umowy). Całkowity koszt pożyczki wynosił 54.357,65 zł - przy założeniu terminowej spłaty pożyczki (§ 6 ust. 7 umowy), a całkowita kwota do zapłaty wynosiła 106.857,65 zł. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła zaś 21,85% (§ 5 ust. 7 umowy). Prowizja za udzielenie pożyczki wynosiła 2 619,75 zł, a wysokość składki ubezpieczeniowej z tytułu umowy ubezpieczenia wynosiła 16.403,64 zł (§ 6 ust. 2 i 3 umowy). W § 11 umowy określono zasady dotyczące wcześniejszej spłaty kredytu oraz zapisy dotyczące prawa odstąpienia od umowy oraz skutków z tym związanych. W § 15 umowy określono skutki nieterminowej spłaty.

Sąd I instancji ustalił, że kredyt jest dalej spłacany przez kredytobiorcę.

Dnia 1 marca 2023 r. strony zawarły umowę przelewu wierzytelności. Paragraf pierwszy ww. umowy stwierdzał, że cedent dokonuje przelewu wszelkich wierzytelności pieniężnych, zarówno obecnych, jak i przyszłych, wynikających z umów o kredyt konsumencki zawarty z Bankiem (...) S.A. dnia 1 lipca 2022 r. przysługujących mu w stosunku do kredytodawcy, obejmujących w szczególności: wierzytelność o zwrot wszelkich nienależnie pobranych opłat i kosztów, wierzytelności powstałych w związku z zastosowaniem abuzywnych postanowień umownych, wierzytelność o zwrot kosztów kredytu w związku z wcześniejszą spłatą kredytu, wierzytelność mogącą wynikać z zastosowania art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim i przewidującego tzw. sankcję kredytu darmowego wraz ze wszystkimi związanymi z tymi wierzytelnościami prawami.

Dnia 1 marca 2023 r. sporządzone zostały analogiczne dokumenty o nazwie „PEŁNOMOCNICTWO”. Z treści wynikało, iż było to pełnomocnictwo do uzyskiwania informacji i złożenia w imieniu Ł. K. oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego w związku z umową o kredyt konsumencki zawartą 1 lipca 2022 r. z Bankiem (...) S.A.

Dnia 20 lutego 2023 r. (...) sp. z o.o. w imieniu Ł. K. złożył Bankowi (...) S.A. oświadczenie w trybie art. 45 w zw. z art. 30 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jedn. Dz. U. z 2022 r., poz. 246 ze zm., dalej jako: u.k.k.) wraz z wezwaniem do zapłaty kwoty 9.328,53 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania pisma. Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 19 lipca 2023 r.

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie wymienionych dowodów i w oparciu o okoliczności bezsporne. Zawarcie umowy pożyczki oraz wypłata środków nie było sporne między stronami. Pozostałe dokumenty złożone przez strony postępowania zostały potraktowane przez Sąd I instancji, jako dokumenty mające na celu wzmocnienie argumentacji prawnej stron.

Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku powoda o zobowiązanie pozwanego do złożenia dokumentów wskazanych w pozwie (wniosek z pkt 8 pozwu). Zobowiązanie pozwanego do przedłożenia tej dokumentacji w toku procesu, w ocenie Sądu I instancji stanowiłoby niedopuszczalne odwrócenie zasady rozkładu ciężaru dowodu, zgodnie z którą fakt powinien udowodnić ten, który się na niego powołuje.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy zważył, że powództwo podlegało oddaleniu. Z uwagi na daleko idące skutki procesowe w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu braku legitymacji procesowej powoda, który finalnie okazał się być chybiony. Sąd Rejonowy nie podzielił bowiem argumentacji strony pozwanej, co do nieważności zawartej umowy cesji. Zdaniem Sądu do zawarcia umowy doszło, konsument skutecznie przelał wierzytelność, która to z kolei została w sposób dostateczny określona i sprecyzowana w treści umowy. Na tym etapie postępowania brak było jakichkolwiek wątpliwości, że umowa cesji została ważnie zawarta.

Kolejno odniesiono się do podniesionego przez pozwanego zarzutu dotyczącego terminu z art. 45 ust. 5 u.k.k. na złożenie oświadczenia o sankcji kredytu darmowego. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, czyniąc w tym zakresie rozważania teoretyczne, Sąd Rejonowy wskazał, że w jego ocenie, termin wykonania umowy należy rozumieć, jako termin a tempore facti - od dnia udostępnienia środków pożyczkobiorcy. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy podniesiono, że umowa pożyczki nr (...) została zawarta i wykonana 1 lipca 2022 r. Termin zawity na złożenie oświadczenia upływał bezskutecznie w dniu 1 lipca 2023 r. Oświadczenie zostało złożone 19 lipca 2023 r., a zatem w chwili, gdy termin już upłynął.

Pobocznie wskazano, że w sprawie nie skrystalizowały się materialne przesłanki warunkujące możliwość skutecznego skorzystania z sankcji kredytu darmowego. Sąd Rejonowy nie podzielił argumentów powoda, że w analizowanej umowie pożyczki doszło do naruszeń wymienionych w pozwie, które pozwalałyby na skuteczne złożenie oświadczenia, o którym mowa w art. 45 ust. 1 u.k.k.

Dalej wskazano, iż stosownie do treści art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. umowa powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. W umowie pożyczki w § 5 i § 6 zawarta została informacja dotycząca rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty. Informacje te zostały przedstawione w sposób prawidłowy i zrozumiały. W tym zakresie pozwany nie naruszył zatem obowiązku informacyjnego. Z regulacji zawartych w u.k.k. nie wynika obowiązek podawania precyzyjnie w umowie założeń opisanych w ust. 3 pkt 4 i 5 załącznika nr 4 do u.k.k.

Dodatkowo, w ocenie Sądu Rejonowego, niezasadne okazały się zarzuty w świetle których zakazane jest pobieranie odsetek od części kapitału przeznaczonej na sfinansowanie kosztów. W ocenie Sądu I instancji, zasadnym jest pogląd, zgodnie z którym jeżeli umowa nie określa przeznaczenia pożyczki, konsument może, część kapitału pożyczki dobrowolnie przekazać na pokrycie kosztów związanych z umową o kredyt konsumencki.

W dalszej kolejności stwierdzono, że pozwany prawidłowo sformułował przesłanki jednostronnej zmiany przez Bank kosztów kredytu, nie naruszając w ten sposób art. 30 ust. 1 pkt. 10 u.k.k. Zdaniem Sądu Rejonowego, zawarte w § 10 umowy odesłanie do regulaminu i cennika nie oznacza, że Bank nie poinformował klienta o zmianie kosztów pożyczki.

W świetle powyższych ustaleń, powództwo podlegało oddaleniu co do zasady, o czym sąd orzekł w punkcie pierwszym wyroku.

Niezależnie od powyższego wskazano, że powództwo podlegało oddaleniu również z tego powodu, że nie zostało wykazane co do wysokości. Pozwany zakwestionował prawidłowość wyliczenia dochodzonej kwoty. Tymczasem powód na datę zamknięcia rozprawy nie przedstawił dowodów, które pozwalałyby zweryfikować prawidłowość naliczania przez niego odsetek, których zwrotu się domaga.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w punkcie drugim na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona powodowa, zaskarżając wyrok z dnia 8 marca 2024 r. w całości oraz zarzucając:

1.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez błędną wykładnię przepisu i przyjęcie, że pojęcie „wykonanie umowy'’' należy rozumieć jako dzień udostępnienia środków pożyczkobiorcy, podczas gdy do wygaśnięcia uprawnienia nie doszło, a termin na złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego został zachowany, umowa kredytu na dzień składania pozwu nie została jeszcze wykonana i kredyt był regularnie spłacany przez Cedenta,

b.  art. 6 k.c. w zw. z art. 5 i 8 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG poprzez błędną wykładnię i ocenę, że samo wskazanie dowolnej wartości i założeń przyjętych do jej obliczenia RRSO stanowi spełnienie obowiązku informacyjnego, podczas gdy ciężar dowodu poprawności RRSO spoczywa na Pozwanej z uwagi na cel dyrektywy i charakter relacji konsument-bank, w związku z czym powinna przedstawić dowód na poprawność tych wyliczeń;

c.  art. 6 k.c. w zw. z art. 454 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i ocenę, że ciężar dowodu w zakresie wysokości spłaconych odsetek umownych spoczywał na stronie powodowej, podczas gdy zobowiązanie kredytowe ma charakter oddawczy i tylko strona pozwana decyduje o sposobie rozksięgowania spłat;

d.  art. 45 ust 1 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim poprzez jego niezastosowanie i oddalenie powództwa, w sytuacji, gdy Pozwana zawierając z konsumentem umowę kredytu naruszyła obowiązki informacyjne określone w tym przepisie, co winno skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego i uwzględnieniem powództwa w całości;

e.  art.30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. w zw. z art.5 ust. 6-7 i 10 oraz 12 u.k.k. w zw. z art.45 ust. 1 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że Pozwana nie naruszyła obowiązku informacyjnego poprzez wskazanie RRSO zaliczającej do równania odsetki umowne od kredytowanych kosztów kredytu (prowizja), podczas gdy takie odsetki umowne są bankowi nienależne i nie powinny być uwzględniane we wzorach stosowanych do obliczenia ww. parametrów, a podanie jakiejkolwiek wartości RRSO nie czyni zadość obowiązkowi informacyjnemu;

f.  art. 30 ust. l pkt 7 u.k.k. w zw. z art.5 ust. 6-7 i 10 oraz 12 u.k.k. w zw. z art. 45 ust. 1 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że Pozwana nie naruszyła obowiązku informacyjnego poprzez zaliczenie do całkowitego kosztu kredytu odsetek pobieranych od części kredytowanych kosztów umowy tj. prowizji i wskazała tym samym prawidłową całkowitą kwotę do zapłaty, podczas gdy zaliczenie przez kredytodawcę odsetek pobieranych od części kredytowanych kosztów umowy, tj. od prowizji, do całkowitego kosztu kredytu skutkuje zawsze wadliwym, tj. niezgodnym z ustawą o kredycie konsumenckim, wskazaniem całkowitej kwoty do zapłaty w umowie kredytu;

g.  art. 30 ust. 1 pkt 10 w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że zastosowanie instytucji określonej w art. 45 ust. 1 u.k.k. nie jest warunkiem determinującym zmianę kosztów kredytu, podczas gdy zastosowanie instytucji zawartej w art. 45 ust.l u.k.k. skutkuje zwrotem kredytu bez odsetek oraz innych kosztów, a co za tym idzie stanowi warunek decydujący o zmianie kosztów kredytu;

h.  art. 30 ust. 1 pkt 10 w zw. z art. 45 ust. 1 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że samo odesłanie do Tabeli Opłat i Prowizji za czynności związane z obsługą kredytu stanowi wypełnienie obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, podczas gdy nie zostały tam, a także w umowie, określone jasne warunki zmian opłat i prowizji, a jedynie ogólne przesłanki, których zaistnienie pozwala Pozwanej na dowolną i arbitralną zmianę opłat i prowizji, przy czym należy uznać, że w związku z charakterem umowy kredytu konsumenckiego, możliwość wypowiedzenia umowy przez konsumenta w tej sytuacji jest faktycznie ograniczona lub wyłączona;

i.  art. 30 ust. 1 pkt 10 i 15 u.k.k. w zw. z art. 53 ust. 1 i 2 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że umowa o kredyt konsumencki nie musi zawierać informacji o terminie do odstąpienia od umowy opisanych w art.53 ust.2 u.k.k., a także informacji doprecyzowującej z art.53 ust.5 u.k.k. podczas gdy termin ten jest inny niż „14 dni od zawarcia umowy”, a pominięcie tych informacji pozbawia konsumenta wiedzy o swoich możliwościach prawnych, co nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji innych naruszeń obowiązków informacyjnych;

j.  art. 30 ust 1 pkt 16 u.k.k. w zw. z art. 30 ust 1 pkt 10 u.k.k poprzez błędną wykładnię i uznanie, że ww. przepis nie wymaga od kredytodawcy zamieszczenia w umowie kredytu konsumenckiego informacji o tym, że całkowity koszt kredytu w razie jego wcześniejszej spłaty ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą, podczas gdy rozliczenie prowizji i ubezpieczenia w terminie 14 dni od całkowitej wcześniejszej spłaty jest elementem procedury spłaty kredytu, co w konsekwencji może zniechęcać kredytobiorcę do wcześniejszej spłaty kredytu;

2.  naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów oraz sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania uznanie, że strona pozwana udowodniła prawidłowość RRSO poprzez zamieszczenie w umowie kredytowej dowolnej wartości procentowej wraz z założeniami przyjętymi do jej obliczenia, podczas gdy strona pozwana powinna w procesie udowodnić poprawność przyjętych założeń i podanej wartości RRSO, na niej bowiem spoczywał obowiązek udowodnienia i ciężar dowodu w tym zakresie;

3.  naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegający na uznaniu, że strona powodowa nie wykazała wysokości spłaconych odsetek umownych i prowizji, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie wynika, że konsument spłacił zobowiązanie tytułem odsetek umownych w wysokości nie niniejszej, niż przedstawiona w pozwie;

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mianowicie art. 236 k.p.c. w zw. z art. 235 2 k.p.c. poprzez niedopełnienie obowiązku procesowego odniesienia się przez Sąd do wniosku dowodowego o zobowiązanie strony pozwanej do przedłożenia zaświadczenia wskazującego całkowitą kwotę udzielonego kredytu, całkowitego kosztu kredytu oraz kwoty odsetek umownych oraz pozostałych kosztów kredytowych zapłaconych przez Kredytobiorcę - na która składa się również prowizja, zawartego w punkcie 8 lit. a treści pozwu, w których posiadaniu jest pozwany, w sytuacji gdy, strona pozwana kwestionowała wysokość zapłaconej prowizji, tym samym uzasadnionym dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy było rozpoznanie w/w wniosku dowodowego, co w rezultacie naruszyło zasadę kontradyktoryjności przedmiotowego procesu i w konsekwencji przełożyło się na uznanie, że powód nie udowodnił kwoty zapłaconej prowizji uregulowanej przez Kredytobiorcę.

Wobec powyższego, strona powodowa wniosła o zobowiązanie przez Sąd strony pozwanej do wskazania całkowitej kwoty udzielonego kredytu, całkowitego kosztu kredytu, kwoty odsetek umownych oraz pozostałych kosztów kredytowych - w tym przede wszystkim kwoty prowizji zapłaconych dotychczas przez Kredytobiorcę.

Jednocześnie apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 6865,97 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21.08.2023 r. do dnia zapłaty, zmianę zaskarżonego wyroku w pkt II poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego przez Sądem I instancji według norm przepisanych, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym, według norm przepisanych. Ewentualnie, strona powodowa wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w przypadku uznania, iż wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację, strona pozwana wniosła o jej oddalenie, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

W ocenie Sądu II instancji apelacja strony powodowej jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy – w zasadniczej części – podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne Sądu I instancji, jako prawidłowo osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym i obowiązujących przepisach. Prawidłowe są w szczególności ustalenia i ocena dokonana przez Sąd I instancji, co do ważności cesji.

Za niezasadne uznać natomiast należy zapatrywanie Sądu Rejonowego dotyczące wykładni pojęcia wykonania umowy kredytu, o którym mowa w art. 45 ust. 5 u.k.k. W ocenie Sądu Okręgowego powód złożył przedmiotowe oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego w terminie wskazanym w art. 45 ust. 5 u.k.k. Niemniej jednak, powyższa kwestie pozostaje bez wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu I instancji w niniejszej sprawie.

W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z treścią art. 381 k.p.c., Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Przepis art. 381 k.p.c. nie służy bowiem wykrywaniu i zbieraniu nowych okoliczności faktycznych i środków dowodowych, a jedynie otwarciu się możliwości dowodzenia okoliczności wyłącznie faktycznych, wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych. Użyty w art. 381 k.p.c. zwrot „potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynikła później” nie może być pojmowany w ten sposób, że „potrzeba” ta może wynikać jedynie z tego, iż rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest dla strony niekorzystne, gdyż takie pojmowanie art. 381 k.p.c. przekreślałoby jego sens i rację istnienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 9 maja 2013 r., sygn. akt I ACa 132/13). Wartym podkreślenia jest, że strona powodowa w złożonym środku zaskarżenia, powołuje się nie tylko na nowe, ale zupełnie inne niż w pozwie fakty dotyczące podstawy swojego żądania. Jak wynika bowiem z treści apelacji, strona powodowa zarzuca naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 i 15 u.k.k. w zw. z art. 53 ust. 1 i 2 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że umowa o kredyt konsumencki nie musi zawierać informacji o terminie do odstąpienia od umowy opisanych w art. 53 ust. 2 u.k.k., a także informacji doprecyzowującej z art. 53 ust.5 u.k.k. oraz naruszenie art. 30 ust 1 pkt 16 u.k.k. w zw. z art. 30 ust 1 pkt 10 u.k.k poprzez błędną wykładnię i uznanie, że ww. przepis nie wymaga od kredytodawcy zamieszczenia w umowie kredytu konsumenckiego informacji o tym, że całkowity koszt kredytu w razie jego wcześniejszej spłaty ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Tymczasem, jak wynika z treści pozwu, (...) sp. z o.o. w L., wskazywała na błędne wskazanie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania, całkowitej kwoty do spłaty, a także na nieokreślenie w umowie kredytu, warunków na jakich koszty kredytu mogą ulec zmianie. W tym zakresie wskazano na zastrzeżenie przez kredytodawcę na swoją rzecz możliwości jednostronnej i niejasnej zmiany oprocentowania, opłat i prowizji. Do powyższych kwestii odniósł się także Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Z uwagi na fakt, iż powoływane w złożonym środku zaskarżenia fakty w omawianym zakresie, są zupełnie nowe, argumentację zaprezentowaną w apelacji należało uznać za spóźnioną na podstawie art. 381 k.p.c.

Zauważyć należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej - niż przyjął sąd - wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01; z 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03; z 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03). Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., II CKN 817/00).

W analizowanej sprawie Sąd odwoławczy nie dostrzegł w rozumowaniu Sądu I instancji naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów na gruncie art. 233 § 1 k.p.c, a zarzuty stawiane przez apelującego nie mogły odnieść postulowanego przezeń skutku. Materiał dowodowy został oceniony logicznie i zgodnie z doświadczeniami życiowego. Pozwany nie przedstawił Sądowi Okręgowemu w istocie żadnych argumentów wskazujących, że Sąd Rejonowy przekroczył granicę swobodnej oceny dowodów. Stanowisko powoda stanowi zaś w istocie odmienną, subiektywną ocenę faktów, nie zaś zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W przekonaniu bowiem Sądu Okręgowego ocena wyrażona przez Sąd Rejonowego została dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, przy uwzględnieniu wszystkich przeprowadzonych dowodów, i okoliczności mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Sąd odwołał się do merytorycznych i rzeczowych argumentów potwierdzających trafność dokonanej oceny. Poczynione ustalenia faktyczne nie wykazują błędów tak faktycznych, ani logicznych, a wyprowadzone przez Sąd wnioski mają należyte umocowanie w zebranym materiale dowodowym, układają się w logiczną całość, pozostającą w pełnej zgodzie z doświadczeniem życiowym, a przeciwko powyższemu powód nie przedstawił argumentów.

Co więcej, w ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w istocie nie odnosi się do błędnej oceny materiału dowodowego, a do odmiennej oceny skutków prawnych pouczenia konsumenta. Argumentując naruszenie art. 233 k.p.c. skarżący nie wskazywał bowiem, że wnioski Sądu Rejonowego są nie zasadne i naruszają np. zasady logiczne rozumowania, a odnoszą się do treści złożonych oświadczeń woli przez strony. Tym samym zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. odnosi się wyłącznie do oceny prawnej materiału dowodowego, tj. dokonanej przez Sąd pierwszej instancji subsumpcji i nie może stanowić zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny materiału dowodowego.

Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 236 k.p.c. w zw. z art. 235 2 k.p.c. Wskazać należy, że Sąd Rejonowy zasadnie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia podniósł, iż zobowiązanie pozwanego do przedłożenia tej dokumentacji, stanowiłoby w istocie odwrócenie zasady rozkładu ciężaru dowodu. Nadmienić należy, że stosownie do § 2 ust. 2 umowy cesji cedent zobowiązał się przekazać cesjonariuszowi wszelkie dokumenty konieczne do skutecznego dochodzenia roszczeń do dłużnika, które obejmują w szczególności dokumentację kredytową.

Jak już wcześniej podniesiono, za niezasadne uznać należy zapatrywanie Sądu Rejonowego, który błędnie interpretuje pojęcie wykonania umowy kredytu, wynikające z art. 45 ust. 5 u.k.k. W ocenie Sądu Okręgowego, powód złożył przedmiotowe oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego w terminie wskazanym w art. 45 ust. 5 u.k.k.

Wskazać należy, że uprawnienie konsumenta do skorzystania z sankcji kredytu darmowego wygasa po roku od dnia wykonania umowy. Ocenę zaś, kiedy nastąpił moment wykonania umowy przeprowadza się poprzez ustalenie dnia, w którym strony wywiązują się ze wszystkich obowiązków ciążących na nich na podstawie umowy pożyczki. Ocenia się zarówno czy kredytodawca spełnił swoje świadczenie, a także czy kredytobiorca zaoferował swoje zobowiązanie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 27 kwietnia 2023 r., I ACa 368/22). Przy tym należy wskazać, że poprzez wykonanie umowy nie należy rozumieć spełnienie wszystkich obowiązków przewidzianych w umowie, a jedynie tych obowiązków, które bezpośrednio związane są z głównymi świadczeniami stosunku pożyczki. Z tego też powodu po stronie kredytodawcy ocenia się głównie czy wypłacił kredytobiorcy cały kapitał przewidziany w umowie, a po stronie kredytobiorcy czy raty umowne zostały zapłacone.

Zatem, zgodnie z art. 45 ust. 5 ustawy uprawnienie konsumenta do powołania się na sankcję kredytu darmowego wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy, nie zaś od dnia zawarcia umowy, czy też w dacie po upływie roku od zawarcia umowy i wypłaty środków. Dostrzegając rozbieżności w orzecznictwie co do rozumienia daty wykonania umowy w świetle w/w przepisu, Sąd Okręgowy wskazuje, iż za przedstawionym poglądem przemawia przede wszystkim cel i funkcja sankcji przewidzianej w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Powstała ona bowiem dla ochrony słabszej strony umowy zawieranej z wyspecjalizowanym podmiotem – przedsiębiorcą, trudniącym się udzielaniem kredytów i pożyczek. Wobec faktycznej nierówności stron niezbędnym jest udzielanie ochrony prawnej konsumentom, którzy są pokrzywdzeni nieuprawnionym działaniem banku. Konsument bowiem, który w tej relacji może z reguły tylko przyjąć ofertę banku o kredycie lub pożyczce lub tę ofertę odrzucić może nie zdawać sobie sprawy z wymaganych elementów umowy zawieranej z bankiem. Z tego też względu przyjmuje się, że to bank powinien ponosić odpowiedzialność za nieprawidłowości sporządzonej umowy. Z kolei to oznacza, że terminu przewidzianego w art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim nie sposób utożsamiać z datą wykonania umowy przez bank, a należy go interpretować zgodnie z zasadą ochrony konsumenta i rozumieć jako wykonanie umowy przez wszystkie strony stosunku prawnego.

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy, Sąd I instancji błędnie przyjął, iż termin na złożenie przedmiotowego oświadczenia upłynął po roku od dnia zawarcia umowy. Wskazać należy, iż przedmiotowa umowa nie została jeszcze wykonana, tj. kredyt jest spłacany przez cedenta, zatem roczny termin wynikający z art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim nie rozpoczął biegu.

Dalsze zarzuty apelacyjne dotyczyły zakwestionowania dokonanego przez Sąd I instancji ustalenia, iż w okolicznościach niniejszej sprawy nie znalazły zastosowania przepisy o sankcji kredytu darmowego wobec niespełnienia wymogów z art. 45 ust. 1 u.k.k. W tym zakresie Sąd Okręgowy w całości zgadza się z ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga okoliczność, że o zastosowaniu sankcji kredytu darmowego nie przesądzają wszystkie wadliwości reguł przewidzianych w art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c ustawy o kredycie konsumenckim, a jedynie takie z nich, które naruszają ochronę konsumentów poprzez niewłaściwe sformułowanie umowy. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, artykuł 23 dyrektywy 2008/48 będący podstawą wprowadzenia do polskiego porządku prawnego sankcji kredytu darmowego „należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przewidziało w uregulowaniu krajowym, że w wypadku gdy umowa o kredyt nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 10 ust. 2 tej dyrektywy, umowę tę uważa się za nieoprocentowaną i bezpłatną, o ile chodzi o element, którego brak może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania” (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 9 listopada 2016 r., C-42/15, (...) a.s. przeciwko K. B., ECLI:EU:C:2016:842).

Z tego też względu naruszenie przepisów musi być na tyle poważne, że sformułowana umowa o treści przedstawionej konsumentowi przed związaniem się nią, uniemożliwia zweryfikowanie przez konsumenta jakie zobowiązania wobec banku zaciąga. Oznacza to zatem, że przesłanki „naruszenia” nie spełniają wszystkie wadliwości umowy związane z przepisami wymienionymi w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, a jedynie te nieprawidłowości które naruszają cel ochrony konsumenckiej oraz które uniemożliwiają upewnienie się przez konsumenta co do treści zobowiązania. Sąd Okręgowy choć podziela pogląd, że rozmiar naruszenia nie ma znaczenia dla zastosowania sankcji kredytu darmowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 8 października 2021 r., I ACa 59/21) wskazuje jednak, że interpretacja funkcjonalna i celowościowa przepisu zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości wskazuje na ww. uwarunkowania pojęcia „naruszenie”.

Powód nie udowodnił jednak, w jaki sposób, jego zdaniem występujące wadliwości umowy przekładały się na brak ochrony konsumenta, zagwarantowanej zgodnie z zasadą prawną jego szczególnej ochrony, a także że umowa w istocie nie przedstawia treści zobowiązania konsumenta. Jak wskazane było powyżej, tylko takie wadliwości uprawniają do skuteczności złożenia oświadczenia w trybie art. 45 u.k.k.

Wyjaśnić bowiem należy, że podnoszone przez powoda zarzuty są zasadniczo na tyle ogólne, że nie jest możliwym ich uwzględnienie. Stwierdzić należy, że w zakresie dotyczącym poinformowania o skutkach zaistnienia sankcji kredytu darmowego, czy też wcześniejszej spłaty kredytu, opierają się one w dużej mierze o twierdzenia, których uwzględnienie prowadzić musiałoby do zbyt daleko idącej w swojej interpretacji rozumienia ochrony wynikającej z art. 45 u.k.k., zgodnie z którą kredytodawca obowiązany byłby do przytaczania obszernych wyciągów z aktów prawnych prezentujących nie tyle kwestie związane ze zmianami w umowie, lecz niezwiązanego bezpośrednio z jej treścią zagadnienia nienależności świadczeń.

W ocenie Sądu Okręgowego, przy obliczaniu RRSO pozwany miał prawo uwzględnić koszty odsetek od kredytowanych kosztów. W myśl art. 5 pkt 10 u.k.k. stopa oprocentowania kredytu to stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowywanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym. Należy zauważyć, ze wyrażenie „wypłacona kwota” różni się w sposób istotny od sformułowania „udostępnia”, którym ustawodawca posługuje w art. 5 pkt 7 u.k.k., definiując całkowitą kwotę kredytu. Prowadzi to do wniosku, iż nie są to pojęcia tożsame w rozumieniu ustawy u.k.k., a co za tym idzie, że należy nadawać im odmienne znaczenie. Z tych też względów, należy uznać, że pozwany Bank prawidłowo obliczył RRSO i nie doszło w tym zakresie do naruszenia obowiązku informacyjnego, a ponadto niezasadne jest twierdzenie, aby Bank w sposób dowolny kształtował wysokość kosztów kredytu. RRSO nie jest tożsame ze stopą oprocentowania kredytu, jak również nie stanowi elementu stosunku prawnego nawiązanego umową pożyczki. Wysokość oprocentowania kredytu określana jest bowiem przez wysokość stopy oprocentowania kredytu wskazaną w umowie kredytowej zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k., nie zaś przez wysokość RRSO, której podania wymaga art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k.

W ocenie Sądu II instancji, nie sposób twierdzić, że przyjmując określony sposób wyliczenia i oznaczenia RRSO, pozwany bank miał na celu wprowadzenie w błąd kredytobiorcy, poprzez zastosowanie mechanizmu jednoznacznie sprzecznego w przepisami prawa i nieznajdującego jakiegokolwiek umocowania w systemie norm dotyczących udzielania kredytów. Przeciwnie, była to wówczas obowiązująca praktyka na rynku bankowym. Nawet w sytuacji, gdyby hipotetycznie uznać, że działanie pozwanego banku w analizowanym zakresie było nieprawidłowe, to nie sposób przyjąć, by miało to istotny wpływ na stopień poinformowania konsumenta, podważając możliwość weryfikacji kształtu zaciąganego zobowiązania. Materiał zgromadzony w sprawie nie daje do podstaw do przyjęcia stanowiska, że pożyczkobiorca zawierając umowę nie zdawał sobie sprawy z wysokości udzielonego mu kredytu oraz warunków spłaty tego świadczenia. Z umowy wprost wynika, jakie zobowiązanie konsument zaciągnął i jak ustalana jest wysokość raty kredytu. Wskazano także w sposób jednoznaczny sposób oprocentowania kredytu oraz warunki zmiany. W przypadku stwierdzenia, że naliczanie odsetek od kosztów kredytu miało charakter nieprawidłowy (w szczególności abuzywny), konsumentowi przysługują inne roszczenia niż korzystanie z sankcji kredytu darmowego, jednakże te roszczenia nie są przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie

Wobec powyższego nie można uznać, aby takie działanie banku wywierało decydujący wpływ na stopień poinformowania konsumenta, podważając możliwość weryfikacji kształtu zaciąganego zobowiązania czy wpływając na zniekształcenie procesu decyzyjnego. Materiał zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do przyjęcia stanowiska, że pożyczkobiorca zawierając umowę nie zdawał sobie sprawy z wysokości udzielonego mu kredytu oraz warunków spłaty tego świadczenia. Treść umowy jednoznacznie określała bowiem całkowitą kwotę pożyczki (bez kredytowanych kosztów), kwotę do wypłaty (obejmującą kredytowaną prowizję), całkowitą wysokość tych kosztów, jak również stopę oprocentowania pożyczki. Te informacje są zaś kluczowe dla określenia głównego zobowiązania kredytobiorcy. Ewentualna wątpliwość jaka powstać mogłaby w związku z przyjętym sposobem określenia RRSO w istocie nie była na tyle poważna, aby cel ustawy nie został zachowany. Strona powodowa nie wykazała, aby niewłaściwie wskazana wysokość RRSO mogłaby chociażby w potencjalny sposób wpłynąć na decyzję konsumenta. W tych okolicznościach należało przyjąć, że konsument dysponował pełnią danych dotyczących zasadniczego kształtu zaciąganego zobowiązania, zgodnie z którymi mógł on podjąć świadomą decyzję co do związania się przedmiotowym kontraktem, jak również ocenić skutki ekonomiczne umowy dla jego majątku.

Powyższe argumenty o braku wykazania jednoznacznej wadliwości kwestionowanych postanowień umownych, jak również nieznacznego wpływu ewentualnego stopnia niedoinformowania na sytuację kredytobiorcy i jego stopień świadomości co do kluczowych szczegółów kontraktu, odnieść można również do pozostałych elementów umowy, które kwestionuje strona powodowa. W ich zakresie pozostaje aktualna również ogólna refleksja, iż całościowy kształt umowy prowadzi do przekonania, iż przeciętny, uważny konsument, dysponował w przedmiotowym stanie sprawy pełnią informacji niezbędnych do właściwej oceny skutków zawieranej umowy i ich wpływu na swoją sytuację prawną i majątkową.

Sąd Okręgowy podziela również stanowisko o zasadności pobierania odsetek od prowizji, gdyż kwestia ta wynika z art. 5 pkt. 10 ustawy o kredycie konsumenckim, w którym expressis verbis mowa jest o „kredytowanych kosztach kredytu”. Ustawa nie zakazuje kredytowania takich kosztów, a jedynie wyłącza je z zakresu pojęcia całkowitej kwoty kredytu. Potwierdza to także wyrok z dnia 30 stycznia 2019 r., I NSK 9/18, w którym Sąd Najwyższy wskazał, że w aktualnym stanie prawnym nie jest dopuszczalne prezentowanie tej samej kwoty (np. opłaty przygotowawczej, prowizji itp.) zarówno w ramach całkowitej kwoty kredytu, jak i w kosztach kredytu. I to nawet wówczas, gdy składniki kosztów kredytu są kredytowane przez kredytodawcę.

Za taką tezą, jak podniósł Sąd Najwyższy, przemawia wyraźna treść art. 5 pkt 7 u.k.k. Z tezy tej wynikają zatem dwa istotne wnioski – po pierwsze, składniki kosztu kredytu mogą być kredytowane przez kredytodawcę, a po drugie, prowizja – nawet jeśli jest kredytowana – nie może być wykazywana w umowie zarówno w całkowitej kwocie kredytu, jak też w kosztach kredytu. Istota omawianego w tym miejscu zagadnienia została wyjaśniona w wyroku TSUE z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14. Sprowadza się ona, najogólniej rzecz ujmując, do tego, że w włączenie jakiejkolwiek kwoty należącej do całkowitego kosztu kredytu do całkowitej kwoty kredytu może mieć wpływ na obliczenie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania i w konsekwencji może wpłynąć na prawidłowość informacji, które kredytodawca powinien wskazać w danej umowie o kredyt (vide pkt 89 i 91 uzasadnienia).

Również w literaturze wskazuje się, iż dopuszczalne jest finansowanie kosztów kredytu udzielonego przez bank oraz naliczanie odsetek od kwoty przeznaczonej na ten cel. Brak jest podstaw do przyjęcia w przepisach ustawy o kredycie konsumenckim odmiennych zasad pobierania odsetek od wykorzystanego kredytu, zależnych w szczególności od tego, czy celem kredytowania są koszty udzielanego kredytu (J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka odsetek od kredytowanych kosztów bankowego kredytu konsumenckiego, „Monitor Prawa Bankowego” z 2022 r. Nr 6, s. 59-74). Podobnie T. Czech ([w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2018 r., art. 5) wskazuje, że pojęcie „wypłaconej kwoty”, o której mowa w art. 5 pkt 10 u.k.k., obejmuje także część kapitału kredytu przeznaczoną na sfinansowanie koszów związanych z tym kredytem. Przemawia za tym wykładnia językowa omawianego przepisu – przepis ten nie wymaga, aby wypłata nastąpiła do rąk konsumenta. Wypłata może być również dokonana w celu pokrycia zobowiązań konsumenta (w tym zobowiązań do zapłacenia kosztów związanych z kredytem). Wniosek ten potwierdza również wykładnia systemowa – na tle przepisów o kredycie bankowym przyjmuje się, że odsetki nalicza się od całości kapitału kredytu, niezależnie od sposobu wypłacenia tego kapitału. W danym momencie kwota wypłaconego kredytu może być bowiem niższa od całkowitej kwoty kredytu udostępnianej kredytobiorcy na podstawie zawartej umowy o kredyt konsumencki.

Odnosząc się do tabeli opłat i jej blankietowego charakteru, Sąd Odwoławczy wskazuje na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 kwietnia 2016 r., sygn. akt VI ACa 478/15, gdzie podkreślono, że niewątpliwie koszty, obejmujące koszty wezwań do zapłaty i koszty zawiadomienia o uzupełnieniu weksla, nie należą do kategorii kosztów, o których mowa w art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. Nie ulegało bowiem wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że już sam charakter prawny przedmiotowych kosztów wskazuje, że koszty te są związane wyłącznie z powstaniem zaległości w spłacie kredytu. Konieczność ich uiszczenia nie wiąże się zaś bezpośrednio z samą okolicznością zawarcia umowy o kredyt konsumencki. Podkreślenia jednocześnie wymaga, że obowiązek informacyjny o kosztach, uregulowanych w art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. (tekst jedn.: o prowizjach, opłatach i innych kosztach usług dodatkowych) dotyczy tylko tych kosztów, do których poniesienia obowiązany jest konsument w związku udzieleniem kredytu. Tylko te bowiem koszty stanowią składnik całkowitego kosztu kredytu. Do tej kategorii nie należą natomiast wszelkie te koszty, które wprawdzie wiążą się z obsługą udzielonego kredytu, ale wynikają już z samego niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (umowy) przez konsumenta.

Nie można ich tym samym uznać za inne koszty, które zobowiązany jest ponieść konsument z tytułu zawarcia umowy o kredyt konsumencki, gdyż konieczność ich uiszczenia wiąże się dopiero z wystąpieniem konkretnej okoliczności faktycznej, tj. zaległości w spłacie kredytu. Z tych też względów nie ma racji powód, że w umowie powinien kredytodawca podać np. koszty postępowania sądowego. Jeśli one powstają, to na skutek niedozwolonego działania kredytobiorcy – braku spłaty zobowiązania. W przypadku terminowej spłaty kredytu one nigdy nie powstają. Co więcej, są one uzależnione od decyzji ustawodawcy i kredytodawca nie jest w stanie przewidzieć zmian ustawodawczych.

Natomiast w zakresie zarzutów naruszenia art. 454 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. należało uznać, że z uwagi na nieuwzględnienie apelacji, która koncentrowała się na zasadności roszczenia co do zasady, oraz uznaniu powództwa za niezasadnego co do zasady – niecelowym było odnoszenia się do zarzutu dot. roszczenia ubocznego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał apelację strony powodowej za bezzasadną i na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł o jej oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zgodnie z wynikiem sporu, uznając powoda za przegranego w całości. Na zasądzone koszty postępowania złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika strony pozwanej w kwocie 900 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października
2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, obowiązującego w dacie wniesienia apelacji, z uwzględnieniem 50% stawki minimalnej, ponieważ pełnomocnik reprezentował pozwanego przed Sądem I instancji.