Sygn. akt X Ga 29/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, X Wydział Gospodarczy

w składzie

Przewodniczący Sędzia SO Leszek Guza

Sędzia SO Iwona Wańczura (spr.)

Sędzia SO Małgorzata Korfanty

Protokolant Joanna Skrzypczak

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2014 roku w Gliwicach

na rozprawie

z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w G.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sąd Rejonowy w Gliwicach

z dnia 21 listopada 2013 roku

sygn. akt VII GC 1260/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 9.789,95 (dziewięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt dziewięć 95/100) złotych z ustawowymi odsetkami od kwot:

- 564,95 (pięćset sześćdziesiąt cztery 95/100) złotych od dnia 5 grudnia 2012r.,

- 3.075,00 (trzy tysiące siedemdziesiąt pięć 00/1000) złotych od dnia 20 maja 2011r.,

- 3.075,00 (trzy tysiące siedemdziesiąt pięć 00/1000) złotych od dnia 16 czerwca 2011r.,

- 3.075,00 (trzy tysiące siedemdziesiąt pięć 00/1000) złotych od dnia 19 lipca 2011r.

oraz koszty procesu w kwocie 2.257,00 (dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt siedem 00/100) złotych, a w pozostałej części oddala powództwo;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.368,00 (jeden tysiąc trzysta sześćdziesiąt osiem 00/1000) złotych tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu odwoławczym.

SSO Iwona Wańczura SSO Leszek Guza SSO Małgorzata Korfanty

Sygn. akt X Ga 29/14

UZASADNIENIE

Powódka (...) Spółka Akcyjna w G. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) w W. kwoty 13.479,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz
o zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że strony zawarły w dniu 10 marca 2010r. umowę dzierżawy infrastruktury telekomunikacyjnej, zgodnie z którą powódka świadczyła pozwanej odpłatną dzierżawę infrastruktury telekomunikacyjnej. Żądana należność miała wynikać bezpośrednio
z porozumienia między stronami z dnia 6 maja 2011r.

W dniu 19 kwietnia 2013r. Referendarz Sądowy Sądu Rejonowego
w Gliwicach wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodnie
z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwana wniosła
o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu pozwana stwierdziła, że nie korzystała z włókien objętych umową na dzierżawę infrastruktury telekomunikacyjnej z dnia
10 marca 2010r., przedmiot umowy nie został nigdy formalnie i protokolarnie przekazany pozwanej do użytkowania, a pozwana została wprowadzona w błąd co do istnienia długu.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

Sąd Rejonowy ustalił, że strony podpisały dwa dokumenty zatytułowane: „umowa na dzierżawę infrastruktury telekomunikacyjnej – umowa
nr (...)” datowany na dzień 10 marca 2010r. oraz „umowa ramowa
o świadczenie usług serwisowych – umowa nr (...)” datowany na 31 maja 2010r. Według ich treści powódka zobowiązała się do dzierżawy łącza światłowodowego, a pozwana do gotowości do realizacji usług serwisowych. Strony miały wzajemnie przekazywać sobie wynagrodzenie.

W dokumencie z dnia 10 marca 2010r. strony oświadczyły, że zawierają umowę w przedmiocie odpłatnej dzierżawy od powódki na rzecz pozwanej infrastruktury telekomunikacyjnej znajdującej się w W. na odcinku
ul. (...)ul. (...). Termin rozpoczęcia usługi strony określiły na dzień 1 kwietnia 2010r. Natomiast wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 2.500zł netto za każdy miesiąc. Z kolei w dokumencie z dnia 31 maja 2010r. strony oświadczyły, że zawierają umowę ramową w przedmiocie określenia zasad świadczenia usług serwisowych w zakresie usuwania awarii sieci światłowodowej, naprawy i bieżącego serwisu sieci światłowodowej,
w tym utrzymania sieci w należytym stanie. Usługami miał być objęty kabel światłowodowy ułożony w W. na odcinku ul. (...)
ul. (...). W zakresie należnego wynagrodzenia strony wyodrębniły dwa elementy. Pierwszy to „wynagrodzenie za gotowość” i z tego tytułu pozwana miała otrzymywać 2.500 zł oraz „wynagrodzenie za usługi” obliczane na podstawie cennika.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że strony dokonywały wzajemnych przelewów, zamiast potrącać należności, które miały identyczną wartość. Pozwana nie regulowała terminowo swoich zobowiązań. Strony, w dniu 6 maja 2011r., zawarły porozumienie w sprawie spłaty zadłużenia, na mocy którego zostało ono rozłożone na raty, aby umożliwić pozwanej rozliczenie zaległości należnościami wynikającymi z umowy „gotowości do serwisu”.

Pozwana nie korzystała z umowy dzierżawy infrastruktury telekomunikacyjnej ani też sama nie świadczyła usług serwisowych
w W. na odcinku ul. (...)ul. (...). Nie nastąpiło również przekazanie protokolarne odcinka kabla.

W momencie podpisywania porozumienia z dnia 6 maja 2011r. ani R. B., ani też P. W. nie mieli świadomości, że przedmiotowe wierzytelności wynikały z umów nigdy nie realizowanych, które nie posiadały realnego celu gospodarczego.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy zważył, że strony starały uwiarygodnić wobec siebie wynikające z obu umów należności, dokonując wzajemnych przelewów, zamiast potrącać należności, które miały identyczną wartość. Intencją stron było jednak zabezpieczenie powódki przed naliczeniem kosztów serwisowych. Umowy nr (...)
i nr (...) oraz zawarte porozumienie, były dotknięte wadami oświadczenia woli. Obie umowy zostały zawarte dla pozoru, a porozumienie zawarte 6 maja 2011r. wywołane było błędnym przeświadczeniem stron o wymagalności świadczeń pieniężnych, zawartych na ich podstawie.

Sąd Rejonowy uznał, że pozwanej nie przysługiwało roszczenie, na które powoływała się w pozwie, gdyż powoływała się ona na nieistniejącą umowę. Podpisanie tych dokumentów i złożenie oświadczeń nie doprowadziło do zawarcia umowy pomiędzy stronami. Złożone przez strony oświadczenia były pozorne. Dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby, które go podpisały jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenia woli o treści zawartej w tym dokumencie. Brak było
w zawieranych umowach społeczno-gospodarczego celu, a więc praktycznej przyczyny, zarówno w umowie dzierżawy infrastruktury telekomunikacyjnej, jak i świadczenia usług serwisowych. Z jednej strony pozwana nigdy nie korzystała z włókien objętych umową na dzierżawę infrastruktury telekomunikacyjnej. Natomiast według umowy „gotowości do świadczenia usług serwisowych” każda faktyczna usługa serwisowa miała być dodatkowo wynagradzana, a miesięczna opłata wynikła jedynie z „gotowości” do świadczenia właściwych usług serwisowych. Nie sposób zatem dopatrzeć się celu gospodarczego w treści obu umów.

W ocenie Sądu Rejonowego strony chciały wywołać inne skutki prawne, niż wynikające ze składanego oświadczenia woli. Pomimo uwiarygodnienia umów przez wzajemne przelewy, czynności prawne miały nie wywołać ani faktycznej dzierżawy, ani usługi serwisowania łącza, a jedynie ewentualnie zabezpieczyć powoda przed kosztami serwisowania łącza. Pozwana nie miała interesu gospodarczego w dzierżawieniu łącza w momencie podpisania umów,
a powódka w „gotowości” do jego serwisowania. Obie strony, w momencie zawierania rzeczonych umów, musiały zatem być świadome ich pozorności.

Z kolei mylne wyobrażenie co do treści czynności prawnej z 6 maja 2011r., a więc uznanie nieistniejącego roszczenia, stanowi przesłankę przyjęcia błędu po stronie pozwanej. W świetle tego, że powódka błąd ów wywołała, a był on istotny – zgodnie z art. 84 k.c. – istnieją podstawy, aby pozwana uchyliła się od skutków prawnych porozumienia w sprawie spłaty zadłużenia.

Powódka w apelacji od powyższego wyroku wniosła o jego zmianę poprzez uwzględnienie jej powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu łącznie z kosztami zastępstwa procesowego w obu instancjach.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 83 kc poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że zarówno umowa nr (...) na dzierżawę infrastruktury telekomunikacyjnej, jak i umowa późniejsza nr(...) na świadczenie usług serwisowych została zawarta dla pozoru;

- art. 918 kc poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż porozumienie
o spłacie zadłużenia z dnia 6 maja 2011 r. zostało zawarte pod wpływem błędu
z art. 84 kc.

Dodatkowo powódka zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, mogących mieć wpływ na wynik postępowania, a to:

- art. 233 kpc poprzez niewłaściwe dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego z uwagi na dokonanie przez Sąd I instancji wybiórczej analizy poszczególnych dowodów oraz dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, czego skutkiem były błędy w ustaleniach faktycznych;

- art. 321 kpc poprzez wyrokowanie co do przedmiotu sporu, który nie był objęty żądaniem i unieważnienie zawartych między stronami umów w sytuacji w której pozwana uznała dług w porozumieniu o spłacie zadłużenia z dnia
6 maja 2011 r.

Nadto, powódka zarzuciła sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez oddalenie powództwa
z uwagi na nieważność zawartych między stronami umów w sytuacji, kiedy to powódka w pozwie dochodziła zapłaty na podstawie zawartego porozumienia
z dnia 6 maja 2011 r., które nie zostało uznane za nieważne, a pozwana nie złożyła skutecznego oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał procesowy Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w zakresie, w jakim Sąd ten ustalił, że strony podpisały dwa dokumenty zatytułowane: „umowa na dzierżawę infrastruktury telekomunikacyjnej – umowa nr (...)” datowany na
10 marca 2010r. oraz „umowa ramowa o świadczenie usług serwisowych – umowa nr (...)” datowany na 31 maja 2010r.

Dalej Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, iż w umowie z dnia 10 marca 2010r. strony oświadczyły, że zawierają umowę w przedmiocie odpłatnej dzierżawy od powódki na rzecz pozwanej infrastruktury telekomunikacyjnej znajdującej się w W. na odcinku ul. (...)ul. (...). Termin rozpoczęcia usługi strony określiły na dzień
1 kwietnia 2010r. Natomiast wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 2.500 zł netto za każdy miesiąc.

Z kolei w umowie z dnia 31 maja 2010r. strony oświadczyły, że zawierają umowę ramową w przedmiocie określenia zasad świadczenia usług serwisowych w zakresie usuwania awarii sieci światłowodowej, naprawy
i bieżącego serwisu sieci światłowodowej, w tym utrzymania sieci w należytym stanie. Usługami miał być objęty kabel światłowodowy ułożony w W. na odcinku ul. (...)ul. (...). W zakresie należnego wynagrodzenia strony wyodrębniły dwa elementy. Pierwszy to „wynagrodzenie za gotowość” i z tego tytułu pozwana miała otrzymywać 2.500 zł oraz „wynagrodzenie za usługi” obliczane na podstawie cennika.

Strony dokonywały wzajemnych przelewów, zamiast potrącać należności, które miały identyczną wartość.

Sąd I instancji słusznie ustalił także, że pozwana nie regulowała terminowo swoich zobowiązań. Strony, w dniu 6 maja 2011r., zawarły porozumienie w sprawie spłaty zadłużenia, na mocy którego zostało ono rozłożone na raty, aby umożliwić pozwanej rozliczenie zaległości należnościami wynikającymi z umowy „gotowości do serwisu”.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Sądu I instancji w zakresie, w jakim Sąd ten przyjął, że strony chciały wywołać inne skutki prawne, niż wynikające ze składanego oświadczenia woli. W ocenie Sądu Rejonowego pomimo uwiarygodnienia umów przez wzajemne przelewy, czynności prawne miały nie wywołać ani faktycznej dzierżawy, ani usługi serwisowania łącza, a jedynie ewentualnie zabezpieczyć powódkę przed kosztami serwisowania łącza. Sąd Rejonowy uznał, że pozwana nie miała interesu gospodarczego w dzierżawieniu łącza w momencie podpisania umów, a powódka w „gotowości” do jego serwisowania. Obie strony, w momencie zawierania rzeczonych umów, musiały zatem być świadome ich pozorności.

Sąd Okręgowy zważył bowiem, że pozorność oświadczenia woli
(art. 83 § 1 k.c.) została potraktowana przez ustawodawcę jako wada oświadczenia woli, nie dotyczy więc oświadczeń wiedzy. Jest to jednak wada szczególnego rodzaju, bo dotycząca oświadczenia złożonego świadomie
i swobodnie dla pozoru drugiej stronie, która o takim oświadczeniu wie i na to się zgadza. Wobec tego zata­jenie pozorności przed adresatem oświadczenia – czyli ukrycie braku zamiaru wywo­łania określonych skutków prawnych (reservatio mentalis) nie pozbawia oświad­czenia woli skuteczności.

Nieważność czynności prawnej z powodu pozorności oświadczenia woli może być stwierdzona wówczas, gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony otwarcie tak, że miała ona pełną świado­mość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli
i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadzała. Oświadczenie woli złożone jest dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron brak jest woli wywołania skutków prawnych przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób (lub organów władzy) w błąd co do rzekomego dokonania określonej czynności prawnej (tak też Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 25 lutego 1998 r., sygn. akt II CKN 816/97, niepubl.).

W rozpatrywanej sprawie istotnym jest, że zarówno umowę z dnia
10 marca 2010 r., jak i umowę z dnia 31 maja 2010 r. podpisali w imieniu pozwanej prezes zarządu R. B. oraz członek zarządu P. W..

O ile pozorność oświadczeń woli stron procesu mogłaby wynikać z faktu, że strony miały wzajemnie przekazywać sobie wynagrodzenie w tożsamej wysokości, tj. 2.500 zł, to jednakże Sąd Okręgowy zważył, że strony dokonywały wzajemnych przelewów, zamiast potrącać należności, które miały identyczną wartość, co wynika z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy.

Nadto, wobec faktu, iż pozwana nie regulowała terminowo swoich zobowiązań strony zawarły w dniu 6 maja 2011 r. porozumienie w sprawie spłaty zadłużenia.

W porozumieniu tym strony rozłożyły zaległość pozwanej na raty, tak aby umożliwić pozwanej rozliczenie zaległości należnościami wynikającymi
z umowy „gotowości do serwisu”.

Pozwana mimo podpisania powyższego porozumienia, w którym zawarte było również wypowiedzenie umowy dzierżawy, nie wypowiedziała równocześnie drugiej z łączących strony umów, tj. umowy serwisowania.

Nie sposób podzielić przy tym stanowiska Sądu Rejonowego, iż
w momencie podpisywania porozumienia z dnia 6 maja 2011r. ani R. B., ani też P. W. nie mieli świadomości, że przedmiotowe wierzytelności wynikały z umów nigdy nie realizowanych, które nie posiadały realnego celu gospodarczego.

Podkreślić bowiem należy, że skoro ww. członkowie zarządu podpisali nie tylko przedmiotowe porozumienie z dnia 6 maja 2011 r., ale także obie kwestionowane umowy, to zobowiązani oni byli, przed podpisaniem porozumienia w sprawie spłaty zadłużenia, przy dołożeniu należytej staranności, jakiej można i należy wymagać od osób pełniących funkcję członka zarządu spółki kapitałowej, do ustalenia czy umowy łączące strony są realizowane oraz jaki jest stan wzajemnych rozliczeń.

Skoro ww. członkowie zarządu pozwanej podpisali przedmiotowe porozumienie, a przy tym nie wykazali, aby uchylili się od złożonych pod wpływem błędu oświadczeń, to aktualnie brak jest podstaw do kwestionowania nie tylko skuteczności powyższego porozumienia, ale przede wszystkim łączących strony umów.

Przeciwko przyjęciu pozorności oświadczeń woli stron, w oparciu o które doszło do zawarcia spornych umów przemawiają także zeznania świadka M. J., pracownika powódki, który zeznał: „Sądzę, że zawarli
z nami tę umowę, bo mieli w planie świadczyć usługi i pozyskać jakiś klientów
i mogliby na niej świadczyć usługi.”

Także świadkowie R. B. oraz M. J. zeznali, że umowa o świadczenie usług była realizowana, pozwana wybudowała sieć i ją serwisowała.

Bezprzedmiotowym przy tym był podnoszony przez pozwaną fakt, iż nie nastąpiło protokolarne przekazanie odcinka kabla, albowiem jak słusznie podniosła powódka, pozwana od samego początku dysponowała dzierżawioną przez siebie infrastrukturą, którą wcześniej na zlecenie powódki wybudowała.

Biorąc całokształt powyższego pod uwagę Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 kpc w zw. z art. 693 § 1 kc zmienił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 9.789,95 zł, na którą złożyły się kwoty 564,95 zł tytułem należności pozostałej do spłacenia z zawartego przez strony porozumienia z dnia 6 maja 2011 r. oraz kwoty w wysokości po 3.075 zł, stanowiące czynsz dzierżawy za okres wypowiedzenia umowy, tj. za miesiące maj, czerwiec i lipiec 2011 r.

W pozostałym zakresie, tj. odnośnie do należności za miesiąc sierpień
i wrzesień 2011 r. w kwotach odpowiednio 3.075 zł oraz 615 zł Sąd Okręgowy powództwo oddalił, mając na uwadze, że strony procesu w dniu 6 maja 2011 r. zawarły porozumienie dotyczące spłaty zaległości, w którym jednocześnie powódka wypowiedziała łączącą strony umowę dzierżawy z zachowaniem umownego 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia.

Wobec upływu okresu wypowiedzenia brak było podstaw do obciążenia pozwanej należnościami z tytułu czynszu dzierżawy za miesiące sierpień
i wrzesień 2011 r., następujące już po rozwiązaniu łączącej strony umowy.

O odsetkach orzeczono po myśli art. 481 § 1 kc, zasądzając je od dnia następnego po upływie terminu płatności wskazanego w fakturach
VAT wystawianych z tytułu czynszu dzierżawy za miesiące maj, czerwiec
i lipiec 2011 r., natomiast w stosunku do kwoty 564,95 zł odsetki zasądzono od dnia 5 grudnia 2012 r., tj. od dnia w którym nastąpiło rozwiązanie umowy na świadczenie usług serwisowych, z której należności były rozliczane
z zadłużeniem wskazanym w porozumieniu z dnia 6 maja 2011 r.

O kosztach procesu poniesionych w I instancji orzeczono na podstawie art. 100 kpc stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów.

Z kwoty 13.479,95 zł stanowiącej wartość przedmiotu sporu, zasądzona została kwota 9.789,95 zł, stanowiąca 73 % wartości przedmiotu sporu.

Na koszty procesu poniesione przez powódkę złożyła się opłata od pozwu w wysokości 674 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 2.400 zł stosownie do § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(Dz. U. nr 163, poz. 1349 z późn. zm.) oraz opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Łącznie koszty procesu poniesione przez powódkę wyniosły 3.091 zł.

Powódka zgodnie z podaną zasadą powinna była ponieść 27 % kosztów procesu, tj. 834 zł, poniosła zaś koszty w kwocie 3.091 zł, a zatem Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.257 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W pozostałym zakresie, na podstawie art. 385 kpc, Sąd Okręgowy oddalił apelację.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego oparto na przepisie art. 100 k.p.c. oraz art. 391 § 1 kpc stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów.

Jak już wyżej wskazano powódka wygrała apelację w 73 %.

Na koszty poniesione przez powódkę w toku postępowania odwoławczego złożyła się opłata od apelacji w kwocie 674 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.200 zł, stosownie do § 6 pkt 5
w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 cytowanego powyżej rozporządzenia. Łącznie 1.874 zł.

Powódka winna ponieść 27 % kosztów procesu, tj. kwotę 506 zł, poniosła zaś koszty w kwocie 1.874 zł. Dlatego też Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.368 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.

SSO Iwona Wańczura SSO Leszek Guza SSO Małgorzata Korfanty