Sygn. akt II K 981/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 czerwca 2014 r.

Sąd Rejonowy w Brzegu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Ewa Kacan – Skrzyńska

Protokolant: st. sek. sąd. Lilianna Kupis

W obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Brzegu – Wojciecha Dudka

Po rozpoznaniu w dniu 29.04.2014., 11.06.2014r. w Brzegu

Sprawy M. S.

s. Z. i M. zd. L.

ur. (...) G.

Oskarżonego o to, że :

W dniu 13 września 2013r. w B., woj. (...), działając publicznie, z oczywiście błędnego powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, spowodował uszkodzenie ciała J. F., w ten sposób, że uderzył go pięścią w twarz, w wyniku czego pokrzywdzony doznał złamania w okolicy lewego kąta żuchwy a powyższe obrażenia spowodowało naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia trwający powyżej dni siedmiu,

tj. o przestępstwo z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a§ 1 kk

I.  uznaje oskarżonego M. S. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku tj. przestępstwa z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a § 1 kk i za to na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a § 1 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 4 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej w pkt I wyroku kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 2 (dwóch) lat,

III.  na podstawie art. 57a § 2 kk orzeka wobec oskarżonego M. S. nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego J. F. w kwocie 1000 (jeden tysiąc zł) złotych,

IV.  na podstawie art. 624 § 1 kpk oraz art. 17 Ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych, w tym od opłaty , kosztami tymi obciążając Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 981/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W nocy z 12 na 13 września 2013 r. pokrzywdzony J. F. udał się do lokalu przy ul. (...) w B., gdzie umówił się ze znajomą. Tam spożywał alkohol w postaci piwa . Około godz. 2 w nocy 13 września postanowił pójść do domu. Kiedy wyszedł z lokalu zobaczył idących przed sobą młodych mężczyzn. Byli to M. Ł., I. O. i oskarżony M. S.. Wszyscy pozostawali pod wpływem alkoholu. Niespodziewanie oskarżony obrócił się w kierunku pokrzywdzonego i zaczął go wyzywać, pokrzywdzony słownie zareagował na wyzwiska nie będąc jednak przy tym słownie agresywny , po czym oskarżony uderzył go pięścią w twarz. Kiedy pokrzywdzony przewrócił się na ziemię w wyniku uderzenia , oskarżony położył się na nim i zaczął go przyduszać łokciem. W tym momencie na miejsce zdarzenia przyjechali funkcjonariusze policji, którzy patrolowali okolicę i odciągnęli oskarżonego od pokrzywdzonego. Policjanci wylegitymowali również stojących obok, ale nie biorących aktywnego udział w zajściu M. Ł. i I. O.. Następnie, ponieważ nikt nie zgłaszał żadnych roszczeń względem pozostałych, funkcjonariusze nakazali im się rozejść. Pokrzywdzony myśląc, że nic mu się nie stało, nie mówił policjantom o doznanych urazach. Kiedy zaczęła lecieć mu krew, był przekonany, że ma tylko wybity ząb. Funkcjonariusze pouczyli o trybie prywatno – skargowym . Rano jednak postanowił pójść do szpitala. Zgłosił się do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w O. i tam okazało się, że ma złamanie okolicy lewego kąta żuchwy ze znacznym stopniem przemieszczenia odłamów. W szpitalu pokrzywdzony przebywał do dnia 20 września 2013 r. Dalej kontynuował leczenie w Poradni Chirurgii Szczękowo – Naczyniowej. Po wyjściu ze szpitala niezwłocznie zgłosił się na policję.

Biegły sądowy stwierdził, iż pokrzywdzony od urazu narzędziem twardym, tępym, tępokrawędzistym, być może w czasie i w okolicznościach przez siebie podanych, doznał złamania okolicy lewego kąta żuchwy, a powyższe obrażenie spowodowało u niego naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia inny niż określony w art. 156 § 1 k.k., trwający dłużej niż 7 dni i stanowi skutek, o jakim mowa w art. 157 § 1 k.k.

Dowód:

-zeznania J. F., k. 104-105, k.2, k.26, k.32

-zeznania świadka M. Ł., k. 94, k.37

-zeznania świadka I. O., k. 94-95, k.34

-zeznania świadka Ł. S., k. 93-94, k.20

-zeznania świadka B. P., k. 93, k.16

-zeznania świadka J. K. (1), k. 104/2

-zeznania świadka P. L., k.104/2

-dokumentacja medyczna, k.4-6

-opinia biegłego sądowego, k. 18

Oskarżony M. S. nie przyznał się do popełnienia stawianego mu czynu. Wyjaśnił, iż nie uderzył pokrzywdzonego, że chciał tylko rozdzielić bijące się osoby. W postępowaniu przed sądem twierdził, iż dwie osoby biły i przepychały inną osobę, a on położył się na jednym z napastników ( tak wówczas myślał ) i czekał, aż przyjedzie policja. Dalej wyjaśniając twierdził, iż chciał pomóc poszkodowanemu, ale nie wiedział dokładnie kto nim jest. Jednocześnie wskazał, że ofiara była w stosunku do niego agresywna. W postępowaniu przygotowawczym nie potrafił odpowiedzieć na pytanie dlaczego leżał na pokrzywdzonym, kiedy przyjechała policja.

(wyjaśnienia oskarżonego, k.92-93, k.31, k.32)

Oskarżony na wykształcenie średnie, jest technikiem ekonomistą, w chwili obecnej bezrobotny, bez prawa do zasiłku, pozostaje na utrzymaniu rodziców, kawaler, właściciel mieszkania wartości 180 tyś., nie leczony psychiatrycznie, nie karany.

Dowód:

-oświadczenie oskarżonego n rozprawie, k. 92

-notatka o podejrzanym, k. 45

-karta karna, k.88

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, zarówno wina jak i sprawstwo oskarżonego M. S., w ocenie Sądu, nie budzą żadnych wątpliwości.

Ustalenia faktyczne w sprawie, Sąd czynił przede wszystkim w oparciu o wiarygodną relację pokrzywdzonego, która w pełni korespondowała z dokumentacją medyczną, wskazującą na rodzaj doznanych przez niego obrażeń ciała i opinią biegłego sądowego, ustalającą rozmiar i rzeczywisty charakter tych urazów w świetle przepisów prawa karnego. Istotne były również zeznania obiektywnych świadków – osób obcych dla stron , które nie miały powodów aby kreować fałszywy obraz zdarzeń -funkcjonariuszy policji, którzy nadjechali z interwencją B. P., Ł. S., J. K. (1) i P. L.. Sąd uwzględnił także zeznania wiarygodnych - z tych samych względów co wskazane powyżej - świadków M. Ł. i I. O., którzy choć z uwagi na ilość spożytego w dniu zdarzenia alkoholu, niewiele w sprawie pamiętali, to jednak znajdowali się w miejscu i czasie zdarzenia i razem z oskarżonym i pokrzywdzonym zostali przez policjantów wylegitymowani. Sąd pominął przy tym zeznania świadków J. K. (2) i K. S., którzy nie posiadali żadnych istotnych informacji odnośnie okoliczności dotyczących postawionego oskarżonemu zarzutu, a twierdzenia świadków, że znają oskarżonego jako człowieka spokojnego i zrównoważonego w sytuacji, gdy nie widzieli zdarzenia z jego udziałem, w ocenie Sądu, nie mają żadnego znaczenia dla czynionych ustaleń odnośnie przebiegu zdarzenia .

W obliczu wszystkich powołanych wyżej dowodów, zwłaszcza zeznań funkcjonariusza Ł. S., dokumentacji medycznej pokrzywdzonego i opinii biegłego sądowego, relacja pokrzywdzonego mimo pewnych nieścisłości jawi się jako wiarygodna , tworzy ona spójną i logiczną całość z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym . Występujące rozbieżności w relacjach pokrzywdzonego , które jednak nie dotyczą kluczowych okoliczności dla sprawy są , zdaniem Sądu, wynikiem dynamicznego przebiegu zdarzenia i wielości osób, które znajdowały się w otoczeniu lokalu, przed którym doszło do zdarzenia , są również wynikiem upływu czasu . To samo można odnieść do twierdzenia pokrzywdzonego, iż oskarżony szedł z kolegami, w sytuacji gdy z zeznań M. Ł. i I. O. jasno wynika, iż oskarżonego co najwyżej znają tylko z widzenia. Zdaniem Sądu, pokrzywdzony widząc oskarżonego wśród grupy osób, mógł założyć, iż są to jego znajomi. W ocenie Sądu, istotny jest fakt, że pokrzywdzony nie miał żadnych wątpliwości wskazując osobę sprawcy, stanowczo i wyraźnie zeznał, iż to oskarżony go uderzył - osoba ,która w chwili przyjazdu policji leżała na nim . Co istotne , świadek Ł. S. stwierdził, iż widział, jak właśnie oskarżony leży na pokrzywdzonym, a nawet osobiście go z niego „ściągał”. Okoliczność tą potwierdził również drugi funkcjonariusz policji B. P.. Do tego z zeznaniami pokrzywdzonego w pełni korelują obrażenia ciała, które jak wyraźnie stwierdził biegły sądowy, mogły powstać w czasie i okolicznościach podanych przez pokrzywdzonego. Oceny sytuacji nie zmienia fakt, że dopiero dnia następnego po zdarzeniu pokrzywdzony zgłosił się do szpitala, a na temat ewentualnych doznanych urazów nic nie mówił obecnym na miejscu zdarzenia policjantom. J. F. logicznie wytłumaczył, że początkowo tylko leciała mu krew i wypadł mu ząb. Dopiero kiedy obudził się dnia następnego uznał, że sprawa jest o wiele poważniejsza. Pamiętajmy również, że pokrzywdzony w dniu zdarzenia spożywał alkohol, który jak powszechnie wiadomo, może zaburzyć i opóźnić wiele reakcji organizmu. Przy tym pokrzywdzony wyjaśnił logicznie dlaczego użył dla określenia koloru kurtki ,w którą był ubrany napastnik zwrotu „ kolorowa kurtka . Jak zeznał, wydawało mu się bowiem, że sprawca miał kurtkę jakiegoś koloru .Brak dokładnego zaobserwowania koloru kurtki wynika, w ocenie Sądu, z wyżej już wskazanego dynamicznego przebiegu zdarzenia oraz pory nocnej . Pokrzywdzony ,któremu sąd dał wiarę w całej rozciągłości, wskazał również , iż mimo wady wzroku wyraźnie widział osobę sprawcy i jest nią M. S. . W ocenie Sądu w sprzeczności z takimi zeznaniami nie stoi w żadnym razie wcześniejsze twierdzenie pokrzywdzonego przesłuchiwanego po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego gdzie zeznał , że nie jest w stanie opisać wyglądu napastnika . Co najistotniejsze – a co jeszcze raz sąd podkreśla – pokrzywdzony wskazał wyraźnie , że osoba legitymowana przez funkcjonariuszy a leżąca na nim w czasie interwencji była sprawcą zaistniałych u niego obrażeń . Odnosząc się jeszcze raz do zeznań funkcjonariuszy policji , którym sąd dał wiarę , a których zeznania korelują ze sobą ( jak również z relacją samego pokrzywdzonego ) sąd stanął na stanowisku , iż brak poczynienia obserwacji w zakresie obrażeń pokrzywdzonego wynika z braku wskazania na dolegliwości przez samego pokrzywdzonego oraz czasu i miejsca interwencji .

W zestawieniu do wskazanego materiału dowodowego mamy zupełnie niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, który utrzymuje, iż nie uderzył pokrzywdzonego i chciał tylko rozdzielić bijące się osoby. Taka argumentacja nie znajduje jednak uzasadniania w okolicznościach sprawy. Policjanci którzy niespodziewanie nadjechali, widzieli jak oskarżony leży na pokrzywdzonym. Oskarżony w czasie przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym nie potrafił w żaden logiczny sposób wyjaśnić dlaczego leżał na pokrzywdzonym. Wręcz w ogóle nie umiał odpowiedzieć na zadane pytanie. Dopiero w postępowaniu sądowym, kiedy miał już czas aby ustalić linię obrony stwierdził, iż dwie osoby biły i przepychały inną osobę, a on położył się na jednym z napastników i czekał, aż przyjedzie policja. Co również w świetle zasad logicznego rozumowania i życiowego doświadczenia musi zostać uznane za całkowicie niewiarygodne. Sam oskarżony mówi przecież dodatkowo, że w zasadzie to nie wiedział kto jest osobą pokrzywdzoną, a także dodał, że ofiara była wobec niego agresywna. Zauważmy, że policjanci nie widzieli aby pozostali obecni w grupie tj. I. O. i M. Ł. byli w jakikolwiek sposób aktywni, czy agresywni., a co stoi w sprzeczności z wersją oskarżonego . W ocenie Sądu, odosobnione wyjaśnienia M. S. stanowią wyłącznie przyjętą przez niego linię obrony, mającą na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej za popełniony czyn i wobec tego nie zasługują na wiarę.

Przechodząc do kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu występku, Sąd uznał, że oskarżony swoim czynem polegającym na uderzeniu pokrzywdzonego pięścią w twarz ,a które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni wyczerpał dyspozycję art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57 a par 1 kk . Nie budzi wątpliwości patrząc przez pryzmat powyższych rozważań , iż obrażenia były wynikiem działania oskarżonego . Zakres obrażeń oraz okres na jaki obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia sąd ustalił w oparciu o jasną , spójną , pełną opinię biegłego powołanego w sprawie .Przy czym z okoliczności sprawy wynika , iż działał on umyślnie, działał ze świadomością możliwości powstania obrażeń w wyniku nagannych działań . Dalej , działanie takie mogło być spostrzeżone przez nie dającą się z góry ściśle określić liczbę bliżej nie zidentyfikowanych osób ,z uwagi na miejsce i czas popełnienia czynu a zatem było również popełnione publicznie . Zachodzi również oczywista nieadekwatność reakcji oskarżonego do przyczyny powodującej jego działanie . Oskarżony bowiem- do czego prowadzą zasady logicznego rozumowania - na skutek odpowiedzi słownej pokrzywdzonego bez towarzyszącej jakiejkolwiek agresji pokrzywdzonego , zresztą odpowiedzi na wcześniejsze wyzwiska kierowane przez oskarżonego pod adresem J. F. ( a co wynika z okoliczności sprawy ) podjął „drastyczne” środki . W żadnym razie nie można przyjąć , iż jest to okoliczność usprawiedliwiająca późniejsze naganne zachowanie oskarżonego . W tym miejscu sąd wyjaśnia , iż przyjął za oskarżycielem - mimo braku wcześniejszych dowodów na tę okoliczność ( dowody raczej wskazywały na brak jakiegokolwiek powodu ) , opierając się na późniejszych bardziej szczegółowych zeznaniach pokrzywdzonego złożonych w sądzie , że działał oskarżony z „ oczywiście błahego powodu”. Przyjął bowiem sąd , iż doszło ze strony pokrzywdzonego do odpowiedzi na wyzwiska oskarżonego, odpowiedzi , której treści z uwagi na upływ czasu pokrzywdzony nie pamięta wskazując iż doszło do „szamotaniny” słownej , jednak co istotne odpowiedzi nie agresywnej ( pokrzywdzony bowiem wyraźnie wskazał , że nie był w żadnym razie w czasie zdarzenia agresywny w stosunku do pokrzywdzonego , zresztą oskarżony przedstawiając swoją wersję zdarzeń również na agresję słowną pokrzywdzonego nie wskazywał) . Dlatego też choć materiał zgromadzony na etapie postępowania przygotowawczego wskazywał początkowo , iż oskarżony „ bez powodu” dopuścił się aktu przemocy , to po szczegółowej analizie dalszych zeznań pokrzywdzonego Sąd uznał , iż opis czynu skonstruowany przez oskarżyciela odpowiada ostatecznym ustaleniom . I w końcu działanie sprawcy było obiektywnie zdatne do wywołania oburzenia u nieuprzedzonego obserwatora mającego właściwą postawę względem podstawowych zasad porządku prawnego , swoim czynem oskarżony wyraził lekceważenie porządku prawnego .A wszystko to sprawca -co wywieść można z okoliczności sprawy -obejmował swoją świadomością .

Wymierzając karę Sąd miał na uwadze dyrektywy sędziowskiego wymiaru kary zawarte w dyspozycji art. 53 kk . Baczył bowiem by dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, społecznej szkodliwości czynu z drugiej zaś strony by spełniła swoje cele wychowawcze, zapobiegawcze wobec oskarżonego a nadto swoje cele w zakresie prewencji ogólnej . Adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości oraz spełniająca cele jakie stawia karze art. 53 kk zdaniem Sądu jest kara 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzając karę w powyższym wymiarze Sąd wziął pod uwagę okoliczności sprawy, działanie pod wpływem alkoholu ,sposób działania oskarżonego , obrażenia jakie powstały. Z drugiej strony Sąd wziął pod uwagę niekaralność sprawcy . Wymiar kary kształtuje również przyjęta kwalifikacja prawna czynu , przy której dolna granica ustawowego zagrożenia ulega zwiększeniu o połowę . Stąd uznać należy, iż kara we wskazanym wymiarze jest adekwatne do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu , pozwoli na zrozumienie błędnego postępowania i uniknięcia w przyszłości podobnych czynów.

Zarazem Sąd uznał, iż wobec oskarżonego zachodzą przesłanki warunkowego zawieszenia wykonania kary , i zastosował tenże środek probacyjny. Treść art. 58 §1 kk podpowiada ,iż kara bezwzględna pozbawienia wolności ma stanowić ostateczność , gdy inna nie jest w stanie swej roli spełnić . To co determinuje zastosowanie instytucji dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary w niniejszej sprawie to przekonanie Sądu, iż dla wdrożenia sprawcy do przestrzegania porządku prawnego- choć po myśli art. 69 par 4 kk warunkowe zawieszenie do sprawcy występku o charakterze chuligańskim stosuje się w szczególnie uzasadnionych wypadkach - nie jest konieczne wymierzenie kary izolacyjnej , przeciwnie, cel ten zrealizuje danie oskarżonemu szansy na poprawę swojego zachowania w warunkach wolnościowych . Oskarżony nie był poprzednio karany . Ta okoliczność a także warunki i właściwości oskarżonego , dotychczasowy sposób życia , uzasadniają sięgnięcie po dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary. Wymierzając oskarżonemu 2-letni okres próby, Sąd uznał , iż okres ten będzie odpowiednim czasem weryfikacji postawionej wobec niego pozytywnej prognozy kryminologicznej .

Wobec obligatoryjnego charakteru sąd po myśli art. 57a par 2 kk orzekł na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 1000 zł .

Orzeczenie o kosztach uzasadnia sytuacja majątkowa oskarżonego..