Sygnatura akt VII U 353/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSO Liliana Gambal

Protokolant: Kalina Tanaś

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 czerwca 2014 r. w J.

odwołania J. P.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.

z dnia 15 lutego 2012 r., znak: (...)

w sprawie J. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy

I.  zmienia decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.z dnia 15 lutego 2012 r., znak: (...) w ten sposób, że przyznaje wnioskodawcy J. P.prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy od dnia 1 stycznia 2012 r. do dnia 30 września 2014 r.,

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz wnioskodawcy kwotę 360 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt VII U 353/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 15.02.2012 r. (znak: (...)) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.na podstawie art.3 ust.1, art.6 ust.1 pkt 6 oraz art.22 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz.1322) odmówił J. P.prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy wskazując, że zdarzenie jakiemu wnioskodawca uległ w dniu 19.07.2011 r. nie stanowi wypadku przy pracy z uwagi na brak przyczyny zewnętrznej.

Wnioskodawca wniósł od powyższej decyzji odwołanie, domagając się przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy. Podniósł, że zdarzenie, które miało miejsce w dniu 19.07.2011 r. stanowiło wypadek przy pracy, ponieważ zawał serca, któremu wówczas uległ było zarówno zdarzeniem nagłym, jak i zostało spowodowane przyczyną zewnętrzną w związku z wykonywaną pracą.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. wniósł o jego oddalenie, podnosząc, jak w zaskarżonej decyzji, iż zdarzenie, jakiemu uległ wnioskodawca w dniu 19.07.2011 r. nie jest wypadkiem przy pracy ze względu na brak przyczyny zewnętrznej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. P., ur. (...) był w okresie od 01.01.2004 r. do 31.05.2012 r. zatrudniony w (...) Sp. z o.o. w K., w tym od dnia 01.10.2009 r. na stanowisku pielęgniarza koordynującego pracę pracowni USG i Endoskopii.

Do obowiązków wnioskodawcy na powyższym stanowisku należało m. in. przygotowywanie oraz asystowanie w badaniach endoskopowych gastroskopii oraz kolonoskopii. Liczba takich badań, przewidzianych na dany dzień była co do zasady ustalana dzień wcześniej na podstawie rejestracji. Ilość ta mogła niekiedy ulec zwiększeniu, np. w związku z koniecznością przeprowadzenia badania pacjenta szpitala. W takich sytuacjach wnioskodawca był wcześniej uprzedzany i w miarę możliwości korygował godziny przyjęć pacjentów lub zostawał dłużej w pracy.

W maju 2011 r. w pracowni endoskopowej wykonanych zostało 6 badań kolonoskopowych, przy czym nie więcej niż 3 badania jednego dnia, w czerwcu 2011 r. wykonano 16 badań gastroskopowych i 12 kolonoskopii, przy czym nie więcej niż 5 badań jednego dnia (z reguły 1-2 badania), w lipcu 2011 r. wykonano natomiast 10 gastroskopii oraz 8 kolonoskopii, przy czym nie więcej niż 4 badania łącznie jednego dnia.

W dniu 18.07.2011 r. wnioskodawca uzyskał informację o liczbie pacjentów zarejestrowanych na dzień 19.07.2011 r. (wtorek) do pracowni endoskopowej. W dniu 19.07.2011 r. rozpoczął pracę jak zwykle, przewidując, że – z uwagi na zaplanowaną ilość badań – zakończy ją w ustalonych godzinach pracy, tj. o godzinie 15:00. Aby potwierdzić ustalenia w tym zakresie, wnioskodawca około godziny 8 rano zadzwonił na recepcję Szpitala, uzyskując tym razem informację, że liczba pacjentów przewidzianych do badań endoskopowych uległa zwiększeniu. Ta informacja bardzo zdenerwowała wnioskodawcę. Większa liczba pacjentów oznaczała konieczność dłuższego pozostania w pracowni, podczas gdy wnioskodawca w tym okresie pracował dodatkowo we wtorki po godzinie 15:00 w gabinecie ginekologicznym, wykonując tam badania USG. Chwilę później wnioskodawca poczuł nagły ból w klatce piersiowej i barku. Udał się po pomoc do pielęgniarek z oddziału wewnętrznego, gdzie wykonane zostało badanie EKG, wskazujące, że wnioskodawca jest w trakcie zawału serca.

Protokołem pracodawcy z dnia 02.08.2011 r., dotyczącym ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, ustalono, że zdarzenie z dnia 19.07.2011 r. w wyniku, którego wnioskodawca doznał rozległego zawału serca, stanowi wypadek przy pracy.

/dowód: akta osobowe wnioskodawcy, w tym świadectwo pracy z 31.05.2012 r.,

porozumienie zmieniające z dnia 18.09.2009 r. (k.43B);

wykaz liczby wykonanych badań – k.46;

protokół ustalenia okoliczności wypadku – k.2-3 akt wypadkowych ZUS;

zeznania wnioskodawcy – e-protokoły z: 13.08.2012 r., 19.11.2012 r. i

20.02.2013 r.;

zeznania M. Z. – e-protokół z 13.08.2012 r. 01:31:21 i dalej;

zeznania A. K. – e-protokół z 13.08.2012 r. 01:41:55 i dalej;

zeznania E. R. – e-protokół z 13.08.2012 r. 01:53:00 i dalej;

zeznania Z. A. – e-protokół z 13.08.2012 r. 02:15:59 i dalej;

zeznania J. K. – e-protokół z 20.02.2013r. 00:10:06 i dalej/

W dniu 23.01.2012 r. wnioskodawca złożył wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 19.07.2011 r.

Decyzją z dnia 15.02.2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. odmówił J. P. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy wskazując, że zdarzenie jakiemu wnioskodawca uległ w dniu 19.07.2011 r. nie stanowi wypadku przy pracy z uwagi na brak przyczyny zewnętrznej.

/dowód: wniosek z dnia 23.01.2012 r. – k.2 akt rentowych ZUS;

decyzja z dnia 15.02.2012 r. – k.15 akt rentowych ZUS/

Zawał serca, którego wnioskodawca doznał w dniu 19.07.2011 r. stanowił wypadek przy pracy, spowodowany przyczyną zewnętrzną w postaci zwiększonego obciążenia pracą i związanego z tym stresu. W następstwie przebytego zawału mięśnia sercowego wnioskodawca jest całkowicie niezdolny do pracy.

/dowód: opinia kardiologiczna M. D.P. z dnia 28.12.2013 r. z opinią

uzupełniającą – k.101-102 i k.116;

opinia kardiologiczna B. E. z dnia 22.04.2014 r. – k.131-132/

Decyzją organu rentowego wnioskodawca jest uprawniony do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy do dnia 30.09.2014 r.

/bezsporne/

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art.3 ust.1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U z 2009 r. Nr 167, poz.1322 ze zm.), za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą.

Decyzją z dnia 15.02.2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. odmówił J. P. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy wskazując, że zdarzenie jakiemu wnioskodawca uległ w dniu 19.07.2011 r. nie stanowi wypadku przy pracy, ponieważ nie spełnia przesłanek wynikających z art.3 ust.1 ustawy wypadkowej, ze względu na brak przyczyny zewnętrznej, która spowodowałaby uraz. Powstały zaś w tym dniu zawał serca wywołany był czynnikami tkwiącymi w organizmie.

Wnioskodawca wniósł od powyższej decyzji odwołanie podnosząc, że zdarzenie, które miało miejsce w dniu 19.07.2011 r. stanowiło wypadek przy pracy, gdyż było zarówno zdarzeniem nagłym, jak i zostało spowodowane przyczyną zewnętrzną.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie była zatem kwestia ustalenia, czy co do zasady bezspornie istniejąca całkowita niezdolność do pracy wnioskodawcy pozostaje w związku z wypadkiem, któremu uległ on w dniu 19.07.2011 r. i czy wypadek ten mógł być wywołany przyczyną zewnętrzną w rozumieniu przepisu art.3 ust.1 ustawy wypadkowej.

Zdaniem Sądu przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że zawał serca, którego wnioskodawca doznał w dniu 19.07.2011 r. stanowił wypadek przy pracy, spowodowany przyczyną zewnętrzną w postaci zwiększonego obciążenia pracą i związanego z tym stresu. Jak wynika z okoliczności faktycznych ustalonych na podstawie wiarygodnych zeznań świadków, co od zasady nie kwestionowanych przez organ rentowy, w dniu 18.07.2011 r. wnioskodawca uzyskał informację o liczbie pacjentów zarejestrowanych na dzień 19.07.2011 r. (wtorek) do pracowni endoskopowej. W dniu 19.07.2011 r. rozpoczął pracę jak zwykle, przewidując, że – z uwagi na zaplanowaną ilość badań – zakończy ją w ustalonych godzinach pracy, tj. o godzinie 15:00. Aby potwierdzić ustalenia w tym zakresie, około godziny 8 rano zadzwonił na recepcję Szpitala, uzyskując tym razem informację, że liczba pacjentów przewidzianych do badań endoskopowych uległa zwiększeniu. Ta informacja bardzo go zdenerwowała. Większa liczba pacjentów oznaczała bowiem konieczność dłuższego pozostania w pracowni, na co wnioskodawca nie mógł sobie pozwolić, ponieważ w tym dniu pracował dodatkowo po godzinie 15:00 w gabinecie ginekologicznym, wykonując tam badania USG. Chwilę później poczuł nagły ból w klatce piersiowej i barku. Udał się po pomoc do pielęgniarek z oddziału wewnętrznego, gdzie wykonane zostało badanie EKG, wskazujące, że wnioskodawca jest w trakcie zawału serca.

W ocenie Sądu opisane okoliczności mogły spowodować u wnioskodawcy nagły i silny stres, w stopniu wyższym niż przeciętnie związany z wykonywanymi obowiązkami pracowniczymi. Sąd zważył, że wnioskodawca był zatrudniony na stanowisku pielęgniarza koordynującego pracę pracowni USG i Endoskopii. Praca wnioskodawcy miała przy tym co do zasady przewidywalny charakter. Wnioskodawca od wielu lat przeprowadzał wraz z lekarzami badania USG oraz endoskopowe, których terminy ustalane były z góry, chociażby po to, aby można było dostosować liczbę pacjentów do możliwości sprzętowych pracowni. Liczba pacjentów mogła niekiedy ulec zwiększeniu, np. w związku z koniecznością przeprowadzenia niezarejestrowanego badania pacjenta szpitala. W takich sytuacjach wnioskodawca był jednak wcześniej uprzedzany i w miarę możliwości korygował godziny przyjęć pacjentów lub zostawał dłużej w pracy. W dniu 19.07.2011 r. wnioskodawca po uzyskaniu wiadomości o dodatkowym badaniu nie miał jednak takiej możliwości, ponieważ szczególnie zależało mu na ukończeniu pracy w normatywnym jej czasie, z uwagi na obowiązki związane z dodatkową pracą w gabinecie ginekologicznym.

Okoliczność, że stres związany z zaistniałą sytuacją stanowił przyczynę doznanego w dniu 19.07.2011 r. rozległego zawału mięśnia sercowego, będąc przyczyną zewnętrzną doznanego urazu w rozumieniu art.3 ust.1 ustawy wypadkowej, potwierdziły przy tym dwie z trzech przeprowadzonych w toku postępowania opinii biegłych sądowych kardiologów.

Pierwszy z biegłych kardiologów J. S. (1) rozpoznał u wnioskodawcy chorobę wieńcową 3-naczyniową, stan po zawale serca w 2011 r., kardiomiopatię niedokrwienną z niewydolnością serca lewokomorową, cukrzycę insulinozależną, stan po implantacji kardiowertera w 2012 r., oraz nikotynizm w przeszłości. Zdaniem biegłego zawał serca, którego wnioskodawca doznał w dniu 19.07.2011 r. nie był jednak spowodowany nagłą przyczyną zewnętrzną, tym samym nie zachodził związek przyczynowo skutkowy pomiędzy wypadkiem a wykonywana przez wnioskodawcę pracą. Biegły wskazał, że u wnioskodawcy rozpoznano nikotynizm oraz cukrzycę, które powodowały powstawanie i narastanie zwężeń w tętnicach wieńcowych. W ocenie biegłego zawał serca wnioskodawcy był efektem właśnie tych przewlekle narastających aż do zamknięcia zwężeń wieńcowych. W opinii uzupełniającej, sporządzonej w związku z zastrzeżeniami wnioskodawcy, biegły w całości podtrzymał swoje dotychczasowe wnioski, ponownie podnosząc, że w związku z występującą u wnioskodawcy przewlekłą chorobą wieńcową mógł on doznać zawału w zasadzie w każdej chwili. Odnosząc się zaś do oceny stresogenności pracy wnioskodawcy, biegły zaznaczył jednak, że ocena ta w niniejszej sprawie należy do Sądu.

W związku z kolejnymi zastrzeżeniami wnioskodawcy do opinii biegło J. S. (1), Sąd dopuścił dowód z kolejnej opinii kardiologicznej, w której biegła M. P., po dokonaniu podobnego rozpoznania, co poprzedni biegły, uznała jednak, że zawał wnioskodawcy był spowodowany przyczyną zewnętrzną i jako taki stanowił wypadek przy pracy. Jako przyczynę zewnętrzną biegła wskazała zwiększone obciążenie pracą i występujący stres związany z tą sytuacją. Zdaniem biegłej w przypadku wnioskodawcy nałożyły się dwie przyczyny, które doprowadziły do powstania zawału mięśnia sercowego, tj. wskazywana wyżej przyczyna zewnętrzna, jak i miażdżyca związana ze stanem organizmu. W opinii uzupełniającej biegła podniosła, że stwierdzenie u powoda choroby wieńcowej jest dowodem na miażdżycę tętnic wieńcowych, a nie wykluczeniem wystąpienia zawału jako wypadku przy pracy. Biegła zgodziła się, że występowanie u wnioskodawcy czynników ryzyka miażdżycy w postaci nikotynizmu i cukrzycy insulinozależnej przyspiesza rozwój tej choroby, jednak podkreśliła, że zawał serca nie występuje u wszystkich palaczy papierosów i chorujących na cukrzycę.

W związku z rozbieżnymi wnioskami końcowymi powyższych opinii kardiologicznych, Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii kolejnego biegłego z zakresu kardiologii celem ostatecznego ustalenia, czy wnioskodawca może zostać uznany za niezdolnego do pracy w związku z wypadkiem przy pracy.

Biegła kardiolog B. E. (2) w całości zgodziła się z opinią M. P., wskazując, że do wystąpienia zawału przyczynił się czynnik zewnętrzny w postaci stresu, związanego z wypełnianiem obowiązków służbowych. Również ta biegła podniosła, że jakkolwiek wnioskodawca miał chorobę niedokrwienną serca oraz istotne zmiany miażdżycowe, jak również cukrzycę i nikotynizm, to jednak dni i godziny przed zawałem był stabilny wieńcowo, zaś stres (jako kolejny czynnik ryzyka) był mechanizmem spustowym w patomechanizmie choroby.

Mając na uwadze treść powyższych opinii Sąd przyjął za własne wnioski zawarte w opiniach biegłych kardiolog M. P. oraz B. E. (2). Sąd zważył, że wszyscy powołani w sprawie biegli lekarze posiadają stosowną wiedzę i doświadczenie w zakresie swojej specjalizacji, jednak opinie dwóch ostatnich biegłych pozostawały ze sobą całkowicie zgodne w ocenie okoliczności sprawy, dotyczących przyczyn zawału serca wnioskodawcy, skutecznie podważając opinię biegłego J. S.. W szczególności biegła M. D.P. w wyczerpujący i przekonujący sposób uzasadniła swoje stanowisko, że obok rozpoznawanej u wnioskodawcy choroby wieńcowej jako przyczynę doznanego w dniu 19.07.2011 r. zawału uwzględniać należy również nagły stres wynikający z nadmiernego obciążenia pracą.

Sąd podziela przy tym pogląd orzecznictwa, że zawał mięśnia sercowego może być uznany za wypadek przy pracy w rozumieniu art.3 ust.1 ustawy wypadkowej, jeżeli następuje w czasie wykonywania pracy, na skutek zaistnienia okoliczności zewnętrznych, np. wyjątkowo silnego zdenerwowania, stresu czy nadmiernego obciążenia pracownika pracą, jak chociażby zmuszenia go do pracy w godzinach nadliczbowych, bez zapewnienia dostatecznego czasu na odpoczynek. Taki ponadprzeciętny stres psychiczny związany z wykonywaniem pracowniczych obowiązków może być zakwalifikowany jako współistotna przyczyna zewnętrzna takich zdarzeń wypadkowych, jak zawał serca. Przyczyna zewnętrzna nie musi być przy tym wyłączną przyczyną wypadku i wystarczy, że przyczyni się jedynie do powstania uszczerbku na zdrowiu. Konieczne jest wówczas wykazanie, że bez czynnika zewnętrznego nie doszłoby do szkodliwego skutku. W ocenie Sądu wnioskodawca wykazał taką zależność. Biorąc pod uwagę stanowcze opinie biegłych M. D.P. oraz B. E., a także zasady doświadczenia życiowego, z całą pewnością można przyjmować, że gdyby nie niespodziewane obciążenie wnioskodawcy dodatkową pracą, zmuszające go do uwzględnienia konieczności dłuższego pozostania w pracowni, w sytuacji, gdy nie mógł sobie na to pozwolić z uwagi na inne obowiązki, wnioskodawca nie doznałby w dniu 19.07.2011 r. zawału mięśnia sercowego. Należy mieć również na uwadze, że w orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym i takim czynnikiem może być także wysiłek fizyczny lub nadmierny stres (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 stycznia 1997 r., II UKN; wyrok Sądu Najwyższego z 21 czerwca 1977 r., III PRN 17/77). Zdaniem Sądu z ustaleń stanu faktycznego wynika, że w dniu 19.07.2011 r. wnioskodawca był poddany takiemu nadmiernemu stresowi, ponieważ w sposób nagły został postawiony w bardzo niekomfortowej sytuacji, związanej z koniecznością pogodzenia różnego rodzaju obowiązków pracowniczych, co było praktycznie niemożliwe bez uszczerbku w ich wykonaniu bądź bez rezygnacji z ich części.

Reasumując, w ocenie Sądu, zdarzenie z dnia 19.07.2011 r. stanowiło wypadek przy pracy. W jego wyniku, na skutek zawału, doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mięśnia sercowego i objawowej niewydolności krążenia. Bezspornie przy tym wnioskodawca został uznany przez organ rentowy za osobę całkowicie niezdolną do pracy do dnia 30.09.2014 r. Obecnie uznać należało, że niezdolność ta pozostaje w związku z wypadkiem przy pracy, co skutkowało koniecznością zmiany zaskarżonej decyzji poprzez przyznanie wnioskodawcy na podstawie art.6 ust.1 ustawy wypadkowej prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy od dnia 01.12.2012 r. (tj. od pierwszego dnia miesiąca, w którym złożono wniosek) do dnia 30.09.2014 r., o czym orzeczono na podstawie art.477 14 § 2 k.p.c. (pkt I).

Orzeczenie o kosztach zapadło w oparciu o art.98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Wysokość powyższych kosztów, w wymiarze sześciokrotnej stawki minimalnej, ustalona została zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, przy uwzględnieniu stopnia skomplikowania sprawy i znacznego nakładu pracy pełnomocnika wnioskodawcy.