Sygn. akt III Ca 1706/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 września 2013 roku Sąd Rejonowy w Kutnie zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki B. W. kwotę 4788,19 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 8 lutego 2010 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, orzekł o kosztach procesu oraz rozstrzygnął w przedmiocie kosztów tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 grudnia 2009 roku, powódka A. W. kierowała pojazdem marki R. nr. rej. (...). Wraz z powódką w pojeździe znajdował się M. W. – mąż powódki zajmujący siedzenie obok kierowcy oraz dzieci powódki. Pojazd prowadzony przez powódkę dostosowany jest do ruchu lewostronnego. Kierownica pojazdu marki R. nr. rej. (...) znajduje się po prawej stronie pojazdu. Tego dnia panowały trudne warunki drogowe. Jezdnia była pokryta błotem pośniegowym, śliska.

Powódka A. W. poruszała się przez miejscowość W., jadąc ulicą (...). Przed pojazdem powódki poruszał się ciągnik rolniczy wraz z przyczepą. Z uwagi na powyższe oraz panujące warunki drogowe pojazdy poruszały się po jezdni wolno, z prędkością pomiędzy 20 km/h – 30 km/h. Bezpośrednio za pojazdem powódki, poruszał się pojazd marki O. (...) nr. rej. (...) prowadzony przez T. S. (1). Na wysokości kościoła znajdującego się przy ulicy (...), po prawej stronie jezdni dla kierunku ruchu T. S. (1) i B. W. zaparkowany kolejny pojazd - karawan. Prowadząc pojazd powódka ominęła stojący karawan. Wykonując manewr powódka włączyła lewy kierunkowskaz. Następnie po wykonaniu manewru, powódka zjechała na prawy pas jezdni dla swojego kierunku ruchu i dalej poruszała się tym pasem, przy osi jezdni w ten sposób, iż lewe koła pojazdu prowadzonego przez powódkę znajdowały się bezpośrednio przy jej osi. Jadąc po ominięciu karawanu powódka nie wyłączyła włączonego uprzednio kierunkowskazu – lewego, albowiem w odległości 32 metrów za karawanem, po lewej stronie jezdni znajdował się zjazd do posesji powódki. Za B. W. stojący karawan wyminął również T. S. (1). Następnie po ujechaniu około 30 metrów, powódka rozpoczęła manewr skrętu w lewo do posesji posadowionej przy ulicy (...). W tym czasie manewr wyprzedzania powódki rozpoczął T. S. (1). Manewr wyprzedzania T. S. (1) wykonywał z lewej strony pojazdu powódki .

Przed manewrem powódka lewy kierunkowskaz miała włączony, albowiem nie wyłączyła go uprzednio po ominięciu stojącego karawanu. W czasie wykonywanych manewrów M. W. przez cały czas słyszał dźwięk tzw. przerywacza kierunkowskazu .

Do kolizji pojazdów doszło na lewym pasie jezdni, przy jej lewej krawędzi, na wysokości bramy wjazdowej do posesji nr (...) .

W wyniku kolizji w pojeździe marki R. uległy uszkodzeniu: wgniecione i zarysowane lewe drzwi, wgniecione i zarysowane lewe drzwi tylne, wgnieciony i zarysowany lewy błotnik tylny, widoczne otarcia obręczy koła lewego tylnego. Natomiast w pojeździe O. uszkodzeniu uległy: zderzak prawy, przedni – wysunięty z uchwytu z prawej strony, otarcia lakieru na zderzaku .

Miejsce wypadku stanowi prosty odcinek drogi o szerokości jezdni 6 metrów. Odległość pomiędzy przejściem dla pieszych na ulicy (...), a bramą kościoła wynosi 19, 5 metra. Odległość pomiędzy bramą kościoła, a wjazdem na posesję powódki wynosi 31,5 metra .

Po wypadku miejsce zdarzenia nie było wymiarowane, ani fotografowane. (...) żarników kierunkowskazu pojazdu marki R. nie przeprowadzono. Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala na przyjęcie z dużym prawdopodobieństwem tezy, że do opisanych uszkodzeń samochodów R. (...) oraz O. (...) doszło w przedmiotowym zdarzeniu. Kierujący samochodem O. T. S. (1) popełnił błąd w taktyce i technice jazdy podejmując manewr wyprzedzania bez zachowania szczególnej ostrożności wynikającej z zasad ruchu drogowego. Naruszenie tej zasady było bezpośrednią przyczyną kolizji .

Kierujący pojazdem marki O. T. S. (1) miał możliwość zatrzymania pojazdu przed torem kolizyjnym, przy deklarowanych prędkościach. Jeśli przyjmiemy wersję, że kierujący pojazdem znajdował się na lewym pasie jezdni, natomiast kierująca pojazdem marki R. poruszała się po prawej stronie jezdni, to również przy prędkościach 20 – 30 km/h – jakie wynikają z osobowego materiału dowodowego miałby możliwość zatrzymania pojazdu przed torem kolizyjnym. Bardziej prawdopodobną wersją zdarzenia jest wersja kierującej samochodem marki R.. Przemawia za tym sama odległość, od miejsca minięcia karawanu do miejsca zdarzenia, tj. około 32 metrów. Przyjmując deklarowane prędkości i możliwość przemieszczenia się pojazdów wykonanie manewru omijania przez kierującego, samochodem marki O. – zjazd na prawy pas ruchu, podjęcie decyzji o wykonaniu manewru wyprzedzania, zjazd na lewą część jezdni wymaga czasu, Jak sam kierujący samochodem O. stwierdził obydwa pojazdy poruszały się z podobną prędkością, zachodzi więc prawdopodobieństwo, że do manewru wyprzedzania doszło w momencie kiedy powódka podjęła decyzję skrętu lewo. Nie sposób ustalić czy to powódka najpierw zaczęła manewr skrętu, czy też kierujący najpierw rozpoczął wyprzedzać kierującą pojazdem R.. Wersję kierującego O. należy odrzucić również z tego powodu, iż przeprowadzona analiza wykazała, iż kierujący O. miał możliwość zatrzymania pojazdu nawet w gdy był w odległości 1,5 metra od samochodu R., a kierująca podjęła manewr skrętu na prawy pas. Również i kierująca R. miała możliwość - przy tej prędkości zaprzestania skrętu czego jednak nie uczyniła.

Wyrokiem nakazowym z dnia 9 kwietnia 2010 roku, T. S. (1) został uznany za winnego tego, że: w dniu 28 grudnia 2009 roku, około godziny 13.45 w miejscowości W., ul. (...), kierując samochodem marki O. (...) nr. rej. (...), spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z kierującą samochodem marki R. nr rej. (...) wykonującą manewr skrętu w lewo tj. czynu wypełniającego dyspozycję art. 86 § 1 k.w. i za to wymierzono mu karę 250 złotych grzywny .

Powódka na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie stale zamieszkuje dokonała naprawy przedmiotowego pojazdu. Koszt naprawy samochodu R. (...) wykonany za pomocą programu do kosztorysowania A. przy uwzględnieniu części oryginalnych i średnich stawek roboczogodziny na poziomie 85 złotych wynosi 6.811,33 złotych, brutto przy stawce VAT 22 %. Do samochodu R. (...) system A. nie przewiduje części alternatywnych . Koszt naprawy pojazdu R. przy uwzględnieniu stawek roboczogodziny na poziomie 30 funtów szterlingów pojazdu wynosi: 8.861,92 złote przy stawce VAT 17,5 %, 9.201,31 zł – VAT 22%. Wysokość stawki podatku VAT na terenie Wielkiej Brytanii w dacie dokonania naprawy przez powódkę pojazdu marki R. wyniosła 17,5 %.

Średni kurs jednego funta szterlinga we wrześniu 2013 roku wyniósł 5,0333 złote.

W dacie zdarzenia T. S. (1) posiadał polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej wykupioną u pozwanego.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy nie uwzględnił zeznań świadków T. S. (1) oraz świadka D. A.. Sąd nie dał wiary przedmiotowym zeznaniom przede wszystkim w takim zakresie, w jakim twierdzą oni, iż przyczyną kolizji była nieprawidłowa technika jazdy powódki. Twierdzenia świadków w tym zakresie pozostają w jaskrawej sprzeczności z wnioskami opinii biegłego z zakresu prawa o ruchu drogowym Z. G., jak również z konsekwentnymi zeznaniami świadka M. W. oraz powódki.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powódki jedynie w takim zakresie w jakim zeznała, iż przed wykonaniem manewru skrętu „spojrzała we wszystkie lusterka”. Gdyby tak było to z pewnością powódka zauważyłaby podejmujący manewr wyprzedzania pojazd T. S. i zaprzestała wykonywania manewru skrętu. Jak wynika bowiem z opinii Z. G. powódka miała bowiem taką możliwość. Niewytłumaczalnym jest zatem dlaczego powódka patrząc w lusterka nie zauważyła podejmującego manewr wyprzedzania T. S. (1) i nie zatrzymała swojego pojazdu zaprzestając podjętego przez siebie manewru skrętu. Logicznym jest, że przy założeniu wersji przedstawionej przez powódkę iż przed manewrem spojrzała w lusterka w żadnym wypadku nie mogło dojść do zderzenia z pojazdem O.. Tymczasem fakt zderzenia obu pojazdów jest bezsporny. W pozostałym zakresie zeznania powódki uznać należy za wiarygodne.

Oceniając zeznania świadka T. S. Sąd Rejonowy wskazał, że w toku postępowania karnego przyjął on swoją odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie nie kwestionując swojego sprawstwa. Wprawdzie ukaranie kierującego pojazdem świadka w tym wypadku nie ma charakteru prejudycjalnego, ale postawa procesowa świadka (tj. przyjęcie bez zastrzeżeń twierdzeń przedstawionych w zarzucie i w wyroku nakazowym) w przedmiotowym postępowaniu wpływa na ocenę zeznań świadka pod względem ich prawdziwości.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo jest częściowo zasadne.

Wskazał, że jak ustalono w toku niniejszego postępowania sprawcą kolizji z dnia 28 grudnia 2009 roku, jest kierujący pojazdem O. (...) T. S. (1) posiadający w dacie kolizji polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej o numerze OC (...) wykupioną u pozwanego (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W..

Zgodnie z treścią art. 24 ust. 2, 3 i 5 Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2012.1137 ) kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5, 10 i 12. Zgodnie z treścią ust. 5 wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony. Jak ustalono bezpośrednią przyczyną kolizji skutkującą zderzeniem się pojazdów było podjęcie manewru wyprzedania przez kierującego samochodem O. (...) w chwili gdy nie było warunków do jego wykonywania. Wykonując manewr wyprzedzania pojazdu powódki sygnalizującej manewr skrętu w lewo z lewej strony pojazdu R. kierujący naruszył art. 24 ust. 2 i 5.

Skoro zatem, posiadacz pojazdu, ponosi odpowiedzialność na podstawie powołanych powyżej przepisów za wyrządzoną, w związku z ruchem tego pojazdu, szkodę, powódce przysługuje odszkodowanie z ubezpieczenia OC, będąc uprawnioną do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej i może dochodzić roszczenia bezpośrednio od pozwanego zakładu ubezpieczeń, który zgodnie z art. 805 k.c. w zw. z art. 822 k.c. obowiązany jest, na mocy umowy ubezpieczenia zawartej ze sprawcą szkody, do zapłacenia tegoż odszkodowania.

W rozpoznawanej sprawie powódka poddała pojazd naprawie, toteż przysługuje jej, zgodnie z dokonanym wyborem, żądanie naprawienia szkody przez zwrot równowartości poniesionych na ten cel kosztów.

Uzasadniony koszt przeprowadzenia naprawy powypadkowej samochodu powódki wyniósł zgodnie z opinią biegłego Z. G. łącznie kwotę 1. 902,72 funtów szterlingów.

W toku postępowania strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się pozwanej do powstałej kolizji drogowej w 95 %. Zarzut ten okazał się częściowo zasadny. Zgodnie z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Przy czym o przyczynieniu się poszkodowanego można mówić wyłącznie w przypadku, gdy jego określone zachowanie pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, a nie w jakimkolwiek innym powiązaniu przyczynowym. Innymi słowy - zachowanie się poszkodowanego musi stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia, czyli włączać się musi jako dodatkowa przyczyna szkody. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy, zdaniem Sądu Rejonowego stwierdzić, iż powódka swoim zachowaniem na drodze przyczyniła się do postania szkody. Zgodnie z treścią art. 22 ust. 1 i 5 Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnienia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się o braku zagrożenia przy wykonywaniu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności, jako warunku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. W powyższej sprawie istnieje oczywisty związek przyczynowy pomiędzy stwierdzonym naruszeniem przepisów prawa o ruchu drogowym przez powódkę, a zaistniałą kolizją.

Niewątpliwie powódka przed dokonaniem manewru skrętu nie upewniła się czy manewr nie spowoduje zajechania drogi pojazdowi jadącemu z tyłu. Powódka miała obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nią pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru. Dodatkowo zachowanie powódki na drodze spowodowało, iż nie dość wyraźnie sygnalizowała ona podjęty manewr skrętu. Jadąc po ominięciu karawanu powódka nie wyłączyła włączonego uprzednio kierunkowskazu – lewego, jadąc z włączonym kierunkowskazem przez około 35 metrów, przy czym poruszała się prawem pasem jezdni. Takie zachowanie na drodze i sygnalizacja manewru uprzednio zakończonego stanowiła dodatkową trudność dla innych uczestników ruchu do oceny zachowania powódki na drodze. Nie jasnym bowiem było dla innych uczestników ruchu, że powódka po wykonaniu manewru ominięcia karawanu zamierza podjąć kolejny manewr skrętu w lewo do posesji. Dodatkowym zarzutem jaki należy postawić powódce jest okoliczność, iż powódka miała możliwość, przy prędkości jej pojazdu, zaprzestania manewru skrętu po dostrzeżeniu pojazdu O.. Tym samym powódka nie podjęła skutecznych manewrów obronnych dla zapobieżenia kolizji.

Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu Rejonowego, powódka przyczyniła się do powstania szkody w 50 %, w konsekwencji wysokość należnego jej odszkodowania stanowić powinno 50% pełnego odszkodowania

W przedmiocie odsetek Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył powódka, zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo.

Skarżąca podniosła zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, która jest niezgodna z zasadami logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji doprowadziła do błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na przyjęciu, że powódka przyczyniła się do powstałej kolizji drogowej, mimo, iż jest to wprost sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym (w tym opinią biegłego ds. ruchu drogowego), który Sąd I instancji uznał za wiarygodny.

W konkluzji powódka sformułowała wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie kwoty 9576,88 złotych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Przystępując do rozważenia zarzutów apelacji trzeba stwierdzić, że podniesiony w jej ramach zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jest pozbawiony racji.

Sąd Okręgowy bowiem, po dokonaniu analizy akt sprawy, zebranego w sprawie materiału dowodowego, jak i po zapoznaniu się z motywacją Sądu Rejonowego w zakresie wydanego rozstrzygnięcia, nie spostrzegł uchybień w procedowaniu tegoż Sądu, eksponowanych przez apelującego w wywiedzionej apelacji.

Podkreślić bowiem należy, iż Sąd Rejonowy, w oparciu o zaoferowane przez strony procesu dowody, rozpatrzył wszystkie istotne okoliczności sprawy i na tej podstawie prawidłowo ocenił, iż powództwo z którym wystąpiła powódka zasługuje na uwzględnienie jedynie częściowo.

Sąd Rejonowy trafnie bowiem ocenił, że powódka przyczyniła się do powstania szkody w 50 %.

W świetle poczynionych w toku postępowania ustaleń, zarówno kierujący pojazdem wyprzedzającym pojazd powódki jak i sama powódka dopuścili się naruszenia obowiązujących zasad ruchu drogowego i podstawowych reguł ostrożności, a ich obiektywnie nieprawidłowe zachowanie tworzy ciąg zdarzeń, który doprowadziły do wypadku.

Nie budzi wątpliwości, że kierujący pojazdem T. S. (1) nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania. T. S. (3) przeprowadził opisany manewr mimo sygnalizowania zamiaru skrętu przez powódkę, a zatem w sytuacji, gdy nie było do tego warunków, czym naruszył art. 24 ust. 2 i 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu Drogowym ( Dz. U. 2012.1137 z późn. zm.).

Natomiast powódka uchybiła przepisowi art. 22 ust. 1 i 5 cyt. ustawy, zgodnie z którym kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Ponadto, kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. Co prawda powódka miała uruchomiony kierunkowskaz sygnalizujący zamiar zmiany kierunku ruchu w chwili wykonywania manewru skrętu w lewo, jednakże przystąpiła do tego manewru już z włączonym kierunkowskazem kontynuując taki sposób sygnalizacji po wykonaniu uprzednio manewru ominięcia karawanu. Powódka nie zaprzestała sygnalizowania przy pomocy kierunkowskazu niezwłocznie po wykonaniu manewru ominięcia karawanu, a przed ponownym jego uruchomieniem w celu podjęcia kolejnego manewru skrętu w lewo. Skarżąca niewątpliwie w niedostatecznie czytelny sposób sygnalizowała swój zamiar zmiany kierunku jazdy, czym mogła utrudnić innym uczestnikom ruchu, a w szczególności wyprzedzającemu ją T. S. (1) prawidłowe zinterpretowanie swoich intencji. Przede wszystkim jednak skarżąca przed dokonaniem manewru skrętu nie upewniła się, czy nie spowoduje to zagrożenia przez zajechanie drogi pojazdowi nadjeżdżającemu z tyłu. Powódka miała zatem obowiązek upewnienia się za pomocą lusterka wstecznego lub bocznego, czy okoliczności na drodze, a zwłaszcza znajdujące się za nią pojazdy nie uniemożliwiają wykonania zamierzonego manewru zmiany kierunku ruchu. Ta okoliczność niewątpliwie obciąża powódkę.

Nie zasługuje przy tym na uwzględnienie zarzut apelacji, że z materiału dowodowego sprawy, a w szczególności opinii biegłego sądowego do spraw ruchu drogowego Z. G. (2) nie wynika, iż powódka nie upewniła się przed podjęciem manewru skrętu w lewo, czy żaden pojazd jej nie wyprzedza.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wniosek o niezachowaniu szczególnej ostrożności przez powódkę jest logiczną konsekwencją zawartego w uzupełniającej opinii biegłego złożonej na rozprawie w dniu 30 stycznia 2012 roku jednoznacznego stwierdzenia, że każdy kto wykonuje manewr zmian kierunku jazdy musi upewnić się, czy wykonywany manewr nie spowoduje niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. Skoro zatem powódka podjęła manewr skrętu w lewo w okolicznościach ustalonych w niniejszej sprawie (przy niewielkiej prędkości obu pojazdów i nieznacznej odległości między nimi) oczywisty jest wniosek, iż nie upewniła się uprzednio, czy żaden pojazd jej nie wyprzedza. Co więcej, jak wynika z opinii biegłego skarżąca miała możliwość zaprzestania manewru skrętu i podjęcia próby zapobieżenia zdarzeniu, gdyby obserwowała jezdnię i pojazdy znajdujące się za nią.

W ocenie Sądu Okręgowego przyjęty przez Sąd I instancji stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody został określony na właściwym poziomie, gdyż ocena w jakiej części odszkodowanie powinno zostać zmniejszone z powołaniem się na art. 362 k.c. zależy od całokształtu okoliczności występujących w danej sprawie.

Nie można również przypisać Sądowi Rejonowemu zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., który choć nie został sformułowany w postaci odrębnego zarzutu apelacji, to wynika z treści jej uzasadnienia.

Skarżąca twierdzi, że Sąd Rejonowy uchybił temu przepisowi z uwagi na niewskazanie w uzasadnieniu wyroku dowodów, które doprowadziły go do przekonania o przyczynieniu się powódki do powstania szkody. Jest to zarzut nieskuteczny. Wbrew opinii wyrażonej w apelacji Sąd I instancji szczegółowo wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku motywy rozstrzygnięcia, w tym przyczyny, dla których uznał zeznania powódki za niewiarygodne w zakresie w jakim twierdziła ona, że przed wykonaniem skrętu „spojrzała we wszystkie lusterka”. Dodać zresztą trzeba, że o uchybieniu przepisowi art. 328 § 2 k.p.c. można mówić wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów konstrukcyjnych pozwalających na kontrolę orzeczenia, weryfikację stanowiska Sądu, zaś skarżący winien wykazać dla skuteczności stawianego w tym zakresie zarzutu, że nie ma z tej przyczyny możliwości jednoznacznej rekonstrukcji podstaw rozstrzygnięcia sprawy. Podnoszona w apelacji okoliczność, że uzasadnienie Sądu I instancji jest zbyt zwięzłe nie oznacza jednak takiej wady uzasadnienia zaskarżonego wyroku, która mogłaby powodować jego wzruszenie. Kwestionowanie zatem tego rozstrzygnięcia przez pryzmat naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. nie może odnieść zamierzonego przez skarżącą skutku.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 6 pkt 3 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) stosownie do wyniku postępowania. Na koszty postępowania apelacyjnego złożyła się kwota 300 złotych kosztów zastępstwa procesowego.