Sygn. akt III AUa 640/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 sierpnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Teresa Czekaj

Sędziowie:

SA Bogdan Świerk (spr.)

SA Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

Protokolant: st.sekr.sądowy Urszula Goluch-Nikanowicz

po rozpoznaniu w dniu 29 sierpnia 2012 r. w Lublinie

sprawy W. Z. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału
w L.

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 18 kwietnia 2012 r. sygn. akt VIII U 1416/12

uchyla zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w L. z dnia 8 grudnia 2011 roku
i przekazuje sprawę temu organowi do ponownego rozpoznania.

III AUa 640/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 8 grudnia 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. odmówił W. Z. (1) ponownego obliczenia wysokości emerytury. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że przyczyną odmowy jest kwestionowanie zapisów dotyczących wynagrodzeń za pracę W. Z. (1) zawartych w jej legitymacji ubezpieczeniowej a ponadto zapisy dotyczące tych wynagrodzeń nie zostały opatrzone imienną pieczątką osoby dokonującej wpisu.

W odwołaniu od tej decyzji, kwestionując jej prawidłowość, W. Z. (1) podała, że nie dysponuje innymi dokumentami dotyczącymi jej wynagrodzenia otrzymywanego z tytułu zatrudnienia w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K., poza złożonymi organowi rentowemu.

Po jego rozpoznaniu Sąd Okręgowy w Lublinie wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2012 r. zmienił wskazaną na wstępie decyzję w ten sposób, że przyznał W. Z. (1) prawo do ponownego ustalenia wysokości emerytury od dnia 1 września 2011 r. z uwzględnieniem okresu zatrudnienia w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K. od dnia 1 września 1979 r. do dnia 28 lutego 1983 r. z miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 8 050 zł.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na poniższych ustaleniach faktycznych oraz ich ocenie prawnej: od dnia 23 kwietnia 2007 r. W. Z. (1) miała ustalone prawo do emerytury. Wysokość świadczenia została obliczona z zastosowaniem wskaźnika wysokości podstawy jego wymiaru wynoszącego 17,98%. Decyzją z dnia 15 stycznia 2010 r. pozwany przeliczył emeryturę ubezpieczonej z zastosowaniem podstawy wymiaru świadczenia z 20 lat kalendarzowych i wskaźnikiem wysokości tej podstawy wynoszącym 31,70%. Kolejną decyzją – z dnia 20 września 2011 r. emerytura ubezpieczonej została ponownie przeliczona z zastosowaniem wskaźnika wysokości podstawy jej wymiaru wynoszącego 31,82%. W dniu 30 czerwca 2011 r. W. Z. (1) wystąpiła do pozwanego z nowym wnioskiem żądając obliczenia wysokości jej świadczenia w oparciu o podstawę wymiaru składek z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu jej zatrudnienia. Decyzją z dnia 8 grudnia 2011 r. pozwany odmówił dokonania takiego obliczenia z uwzględnieniem jej wynagrodzenia uzyskiwanego w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K..

W ocenie Sądu Okręgowego odmowa przeliczenia emerytury ubezpieczonej jest nieuzasadniona. Jako fakt bezsporny, między stronami, przyjął sąd trwanie stosunku pracy wnioskodawczyni z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w K. w okresie od dnia 1 września 1979 r. do dnia 28 lutego 1983 r. Także jej wynagrodzenie wskazane stosownymi zapisami w legitymacji ubezpieczeniowej było w stałej wielkości i zostało potwierdzona dowodami z zeznań świadka M. K. i także zeznaniami wnioskodawczyni. Dowody z tych zeznań uznał sąd za wiarygodne bo M. K. był tych latach wiceprezesem zarządu spółdzielni i miał wiedzę w zakresie zasad wynagradzania jej pracowników. W innej sprawie – dotyczącej męża wnioskodawczyni – W. Z. (2), w takich samych warunkach zostało przyjęte jego wynagrodzenie za pracę według zapisów zawartych w legitymacji ubezpieczeniowej i pozwany organ rentowy nie kwestionował poprawności takiego rozwiązania.

Stąd w ocenie sądu wnioskodawczyni ma prawo do przeliczenia swojej emerytury od pierwszego dnia miesiąca w którym wystąpiła z wnioskiem o dokonanie takiego przeliczenia i kwestionowaną przez nią decyzję pozwanego należało zmienić.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wywiódł pozwany organ rentowy wnosząc o jego zmianę przez oddalenie odwołania ubezpieczonej.

Skarżący zarzucił:

- naruszenie prawa materialnego – przepisów: art. 111 ust.1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej podawanej jako ustawa o FUS) oraz § 21 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe, oraz

- sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że wnioskodawczyni udowodniła wysokość wynagrodzenia w kwocie 8 050 zł miesięcznie otrzymywanego w okresie od dnia 1 września 1979 r. do dnia 28 lutego 1983 r. gdy wykonywała zatrudnienie w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K..

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że ze względu na znaczny upływ czasu – ponad 30 lat, zeznania świadka M. K. nie mają wartości dowodowej dla wykazania wysokości wynagrodzenia wnioskodawczyni za pracę wykonywaną w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K.. Ze świadectwa pracy wynika, że wnioskodawczyni ostatnio otrzymywała w tej Spółdzielni wynagrodzenie w kwocie 8 050 zł. Taki wpis nie oznacza, że wielkość wynagrodzenia była taka sama od podjęcia zatrudnienia, tym bardziej, że u poprzedniego pracodawcy – Eksportowym Zakładzie (...) w K. w dniu 31 marca 1978 r. wynagrodzenie wnioskodawczyni wynosiło tylko 2 500 zł. miesięcznie. Ciężar dowodu w wykazaniu wysokości wynagrodzenia spoczywa na wnioskodawczyni i w sposób niewątpliwy ona tego nie dopełniła.

Ponadto pozwany podniósł, że okres od dnia 1 września 1979 r. do dnia 28 lutego 1983 r. jest zaliczony do stażu ubezpieczeniowego wnioskodawczyni zaś z brzmienia zaskarżonego wyroku wynika, że okres ten winien być uwzględniony przy ponownym określaniu wysokości emerytury W. Z. (1).

Sąd Apelacyjny zważył co następuje: należy przyznać rację skarżącemu gdy kwestionuje on poprawność redakcji sentencji zaskarżonego wyroku. Jednak sam fakt wadliwości tej redakcji nie może skutkować uwzględnieniem apelacji. Istotna jest przecież wartość argumentacji merytorycznej podnoszonej w apelacji oraz możliwość dokonania kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku, co obejmuje także ocenę poprawności rozstrzygnięcia zawartego w decyzji pozwanego, od której wniesione odwołanie zainicjowało kontrolne postępowanie sądowe.

Zacząć należy od motywacji rozstrzygnięcia decyzji. Otóż podstawą odmowy przeliczenia emerytury wnioskodawczyni była negatywna ocena dowodu z zapisów zawartych w legitymacji ubezpieczeniowej W. Z. (1) co do wielkości jej wynagrodzenia za pracę. Pozwany nie kwestionował przy tym, że jakieś wynagrodzenia za pracę świadczoną w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K. wnioskodawczyni otrzymywała (zob. także uzasadnienie apelacji) ale uważał, że wielkość tego wynagrodzenia określona w zapisach zawartych w jej legitymacji ubezpieczeniowej jest nieprawdziwa. Z treści przepisu art. 111 ust. 1 ustawy o FUS, który to przepis bezspornie znajduje zastosowanie do oceny roszczenia wnioskodawczyni, w oczywisty sposób, wynika, że ponowne obliczenie wysokości świadczenia następuje wtedy, gdy wskaźnik wysokości podstawy jego wymiaru jest wyższy od obliczonego poprzednio. Zatem odmowa przeliczenia emerytury wnioskodawczyni mogła nastąpić jedynie wtedy gdyby organ rentowy po przeprowadzeniu stosownych obliczeń, w ramach posiadanego przez siebie materiału dowodowego i wskazywanego przez ubezpieczoną ustalił, że wielkość omawianego wskaźnika jest niższa. Oczywiście, pozwany ma wręcz obowiązek prawny dokonywania oceny tego materiału ale na samej negatywnej ocenie części tego materiału nie może oprzeć rozstrzygnięcia o roszczeniu wnioskodawczyni. Skoro nie jest kwestionowany fakt wykonywania przez W. Z. (1) zatrudnienia w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K. oraz pełny wymiar czasu pracy tego zatrudnienia to organ rentowy mógł i powinien wykonać symulacje w zakresie wielkości wskaźnika wysokości podstawy wymiaru jej emerytury przyjmując chociażby najniższe wynagrodzenie pracownicze za okres jej pracy w tej Spółdzielni. Dopiero wtedy okazało by się, czy przedmiotowy wskaźnik jest niższy czy też wyższy od obliczonego poprzednio. Taki sposób postępowania nie zamykał wnioskodawczyni drogi do kwestionowania wysokości jej wynagrodzenia w tym przedmiocie w kontrolnym procesie sądowym. Dlatego organ rentowy w sposób prawidłowy nie rozpoznał wniosku W. Z. (1) z dnia 30 czerwca 2011 r. Z części II tego wniosku wynika, że ubezpieczona nie występowała wcześniej o ustalenie jej kapitału początkowego, że chce wyliczenia jej emerytury w oparciu o podstawę wymiaru składek z 20 lat kalendarzowych i wnosi o wybranie najkorzystniejszego wariantu tego wyliczenia. Tymczasem pozwany, wbrew wnioskowi ubezpieczonej, przyznał jej emeryturę określoną w art. 24-26 ustawy o FUS – co nastąpiło decyzją z dnia 22 września 2011 r. (k.29 akt emerytalnych). Składając legitymacje ubezpieczeniową przy swoim podaniu złożonym pozwanemu dnia 30 września 2011 r. wnioskodawczyni wyraźnie zaznaczyła, że czyni to w uzupełnieniu swojego wniosku z dnia 30 czerwca 2011 r. Zatem to nowe podanie nie było samodzielnym wnioskiem ale jedynie uzupełnieniem poprzedniego. Wprawdzie w II tomie akt ZUS (na jego końcu) jest decyzja z dnia 20 września 2011 r. przeliczająca od dnia 1 października 2011 r. emeryturę wnioskodawczyni z zastosowaniem podstawy jej wymiaru obliczonej z 20 lat podstawy wymiaru składek ale z jej treści wynika, że została wydana na wniosek z dnia 19 września – którego w aktach ZUS nie ma, a poza tym wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia został obliczony z podstawy wymiaru składek z lat 1990 – 2009, a więc po pierwsze, nie uwzględniał żądania ubezpieczonej w kwestii wyboru najkorzystniejszego wariantu, a po drugie nie została sprawdzona możliwość zastosowania do obliczenia wysokości emerytury wnioskodawczyni podstawa wymiaru składek za okres jej pracy w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K., w sposób o którym była mowa wyżej.

W tej sytuacji sąd drugiej instancji nie miał żadnego innego wyjścia jak uchylenie zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji i przekazanie sprawy organowi rentowemu do jej ponownego rozpoznania.

Z tych zatem względów i z mocy art. 477 14a kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.