Sygn. akt XP(Pupr) 853/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2014 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu, Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Agata Masłowska

Ławnicy: Lucyna Ziewie, Izabela Wasilewska

Protokolant: Iwona Markiewicz

po rozpoznaniu w dniu 15 maja 2014 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. U.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o odszkodowanie

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powódki kosztami procesu poniesionymi przez stronę pozwaną;

III.  ustala, że koszty sądowe w postaci opłaty sądowej od pozwu, od której powódka była zwolniona z mocy ustawy, ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Pozwem z 12 września 2013 r. (k.3-4, k.9-14) powódka M. U. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) BANK S.A. (obecnie: (...) S.A.) z siedzibą w W. na swoją rzecz kwoty 9.208 zł z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty. Wniosła również o zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając swe żądanie, powódka wyjaśniła, że była zatrudniona u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony. W okresie od 26 sierpnia do 6 września 2013 r. został jej udzielony urlop wypoczynkowy, z którego została telefonicznie odwołana z powodu braków kadrowych w oddziale. W dniu 2 września 2013 r. stawiła się do pracy i stwierdziła, że stan kadrowy był kompletny, w tym również obecnych było trzech kasjerów. Wobec tego zdaniem powódki przerwanie jej urlopu było bezzasadne. W dniu 5 września 2013 r. powódce wręczono wypowiedzenie wraz z ze zobowiązaniem do wykorzystania urlopu wypoczynkowego w okresie od 6 września do 13 września 2013 r. Wypowiedzenie datowane było na 3 września 2013 r. Zdaniem powódki pracodawca odwołał ją z urlopu wyłącznie po to, aby wypowiedzieć jej stosunek pracy. Powódka podkreśliła, że odwołanie pracownika z urlopu może nastąpić tylko w wyjątkowych wypadkach i tylko wówczas, gdy okoliczności uzasadniające odwołanie z urlopu nie istniały przed jego rozpoczęciem. W sytuacji, gdy odwołanie z urlopu nastąpiło wyłącznie w celu wręczenia pracownikowi wypowiedzenia, jest ono niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Na kwotę żądaną przez powódkę złożyły się: odszkodowanie w kwocie 9.000 zł za wypowiedzenie stosunku pracy oraz kwotę 208 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z odwołaniem z urlopu.

W odpowiedzi na pozew (k.29-31) strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Zarzuciła, że pozew wniesiony został po upływie terminu z art. 264 § 1 kodeksu pracy [dalej: k.p.], a ponadto że powódka nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia, że odwołanie jej z urlopu było sprzeczne z prawem oraz o ustalenie nieważności wypowiedzenia jej stosunku pracy. Wskazała ponadto, że odwołanie powódki z urlopu nie nastąpiło w celu wręczenia jej wypowiedzenia, o czym świadczy chociażby fakt, że wypowiedzenie wręczono powódce 5 września 2013 r., a nie bezpośrednio po odwołaniu jej z urlopu. W piśmie z 25 marca 2014 r. (k.97-98) strona pozwana podniosła, że ze względu na procedury bankowe w oddziale powódki minimalna obsada na zmianie wynosi 4 osoby – 2 obsługujące na sali kasowej i 2 wykonujące operacje w pomieszczeniach skarbcowych. W wyjątkowych sytuacjach w oddziale mogą być 3 osoby na zmianie, ale wówczas czynności wykonywane komisyjnie wymagają zamknięcia placówki i poproszenia klientów o przejście do strefy 24.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. U. była zatrudniona w (...) Bank S.A. z siedzibą w W. [obecnie: (...) S.A. z siedzibą w W.] poczynając od 1 stycznia 2013 r., początkowo na podstawie umowy o pracę zawartej na okres próbny do 31 marca 2013 r., a następnie od 1 kwietnia 2013 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony do 31 marca 2016 r. Powódka była zatrudniona jako referent ds. sprzedaży usług bankowych, wymiarze pełnego etatu i wykonywała pracę w Centrum Usług (...) ( (...)) we W.. Umowa z 1 kwietnia 2013 r. przewidywała możliwość wcześniejszego jej rozwiązania z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. Stosunek pracy uległ rozwiązaniu z dniem 21 września 2013 r.

Dowody:

dokumenty w aktach osobowych powódki, w szczególności: umowa o pracę z 1.01.2013 r. (kopia: k.19), umowa o pracę z 1.04.2013 r. (kopia: k.18), świadectwo pracy z 20.09.2013 r.

W ostatnim okresie zatrudnienia wynagrodzenie powódki liczone jak do ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy wynosiło 3.118,38 zł brutto miesięcznie.

Dowody:

zaświadczenie z 26.11.2013 r. (k.50)

Powódka zgłosiła wniosek o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego od 26 sierpnia 2013 r. do 30 sierpnia 2013 r. Został on zaakceptowany przez jej przełożonego S. M. (dyrektora placówki). S. M. przebywał na urlopie wypoczynkowym w okresie od 19 sierpnia 2013 r. do 30 sierpnia 2013 r. W czasie jego urlopu powódka zgłosiła drugi wniosek o urlop wypoczynkowy, obejmujący okres od 2 września 2013 r. do 6 września 2013 r. Poinformowała A. M., która w tym czasie zastępowała S. M., że dyrektor placówki wyraził zgodę na skorzystanie przez nią z dodatkowego urlopu. S. M. nie wyraził w rzeczywistości wcześniej zgody na urlop, ale po powrocie ze swojego urlopu zaakceptował w kadrowym systemie informatycznym strony pozwanej drugi wniosek powódki.

Powódka zamierzała spędzić pierwszy tydzień urlopu nad morzem, ze swoim partnerem K. W.. Później planowała wrócić do W., ze względu na to że K. W. wracał do pracy.

Dowody:

zeznania A. M. (k.62)

zeznania S. M. (k.62)

częściowo: zeznania K. W. (k.62)

częściowo: przesłuchanie M. U. w charakterze powódki (k.118)

A. M. w pierwszym dniu urlopu powódki, tj. 26 sierpnia 2013 r., skontaktowała się z nią telefonicznie i powiadomiła o odwołaniu jej z urlopu oraz o tym, że ma obowiązek stawić się w pracy poczynając od 2 września 2013 r. Jako przyczynę tej decyzji podała braki kadrowe w placówce.

Dowody:

wydruki wiadomości SMS (k.68-69)

kopie list obecności i grafiki pracy (k.99-104)

zeznania A. M. (k.62)

zeznania S. M. (k.62)

zeznania K. W. (k.62)

zeznania A. S. (k.118)

W pierwszym dniu urlopu powódki A. M. dowiedziała się, że M. L., który złożył wcześniej (19 sierpnia 2013 r.) oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, w czasie urlopu powódki nie będzie świadczył pracy ze względu na konieczność wykorzystania przez niego urlopu wypoczynkowego w okresie wypowiedzenia. M. L. przebywał na urlopie od 19 sierpnia 2013 r. do 6 września 2013 r., z czego pierwsze dwa tygodnie (do 30 sierpnia 2013 r.) przypadało na zaplanowany wcześniej urlop, a w ostatnim tygodniu pracownik został skierowany na urlop w związku z potrzebą wykorzystania pozostałej części przysługującego mu urlopu.

A. M. uznała, że powrót powódki był konieczny ze względu na potrzebę zapewnienia pełnej obsady w oddziale. Nie wiedziała w tym czasie, że S. M. rozważa wypowiedzenie powódce stosunku pracy ze względu na niezadawalające wyniki sprzedażowe. Ostateczną decyzję o zwolnieniu powódki S. M. podjął po powrocie z urlopu (co nastąpiło 2 września 2013 r.), po zapoznaniu się z wynikami sprzedażowymi za sierpień 2013 r. w dniu 3 września 2013 r. Wypowiedzenie zostało przygotowane w centrali w Ł. i przesłane do W. kurierem, gdzie dotarło 5 września 2013 r.

Dowody:

wydruki wiadomości SMS (k.68-69)

kopia oświadczenia M. L. z 19.08.2013 r. o rozwiązaniu umowy o pracę (k.105)

kopia pisma z 20.08.2013 r. (k.106)

zeznania A. M. (k.62)

zeznania S. M. (k.62)

zeznania M. L. (k.87)

Pracownicy oddziału, w którym zatrudniona była powódka, pracują na dwie zazębiające się zmiany, ustalone od 8:30 do 16:30 i od 10:30 do 18:30. W pierwszym tygodniu urlopu powódki pracowało 7 pracowników (w dniu 30 sierpnia 2013 r. – 6), natomiast po odwołaniu powódki z urlopu w oddziale pracowało, poza jego kierownikiem, 8 osób (w dniach 5 i 6 września 2013 r. – 7 osób).

Dowody:

kopie list obecności i grafiki pracy (k.99-104)

Placówka, w której zatrudniona była powódka, jest jedną z większych placówek strony pozwanej we W.. Zatrudnionych powinno być w niej 11 osób (po 5 pracowników na zmianę oraz dyrektor). Pełny skład konieczny do prawidłowej obsługi placówki to 4 osoby na zmianie, z tym że w wyjątkowych wypadkach możliwe jest, aby na zmianie pozostały 3 osoby. Poniżej tej liczby pracowników nie ma możliwości otwarcia placówki. Przy zmniejszonej obsadzie utrudnione jest w szczególności dokonywanie czynności związanych z wizytami u klientów poza siedzibą oddziału. Dla zapewnienia właściwej obsady oddziału nie ma znaczenia linia biznesowa, w której specjalizują się obecni pracownicy (tj. nie ma wymogu, aby obecna była określona liczba doradców klienta indywidualnego i klienta biznesowego).

Pracownik udający się na urlop powinien w systemie informatycznym wskazać, kto będzie zastępował go w wykonywaniu jego obowiązków. Wskazanie to nie jest wiążące dla dyrektora oddziału i może on powierzyć zastępowanie pracownika innej osobie.

W razie braków kadrowych w oddziale, możliwe było skorzystanie z tzw. ekipy wsparcia, która zapewniała pracownika na zastępstwo podczas nieobecności innego pracownika. Aby uzyskać tego typu wsparcie, konieczne było zgłoszenie zapotrzebowania przez dyrektora oddziału (tj. S. M.) z pewnym wyprzedzeniem. A. M. nie była uprawniona do samodzielnego zgłoszenia wniosku o przydzielenie pracownika z grupy wsparcia, mogła to zrobić tylko za zgodą dyrektora regionu.

Zakresy obowiązków M. L. i powódki nie pokrywały się, gdyż M. L. nie zajmował się obsługą kasową, zaś powódka nie specjalizowała się w obsłudze przedsiębiorców. Oboje wykonywali natomiast obowiązki doradcy klienta. Z reguły M. L. był zastępowany przez K. R., który miał podobne zadania i specjalizację. W pierwszym tygodniu września 2013 r. K. R. świadczył pracę na tej samej zmianie, co powódka, poza 5 września 2013 r., kiedy korzystał z urlopu wypoczynkowego.

Dowody:

zeznania A. M. (k.62)

zeznania S. M. (k.62)

zeznania M. L. (k.87)

zeznania R. I. (k.87)

zeznania K. R. (k.118)

zeznania M. S. (k.118)

Pismem z 3 września 2013 r., wręczonym powódce 5 września 2013 r., pracodawca wypowiedział jej umowę o pracę, z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, upływającego 21 września 2013 r. Jednocześnie powódka została powiadomiona o tym, że jest zobowiązana do wykorzystania urlopu wypoczynkowego w okresie od 6 do 13 września 2013 r., natomiast w okresie od 16 września 2013 r. jest zwolniona z obowiązku świadczenia pracy.

Dowody:

pismo z 3.09.2013 r. (w aktach osobowych, kopia: k.20)

pismo z 3.09.2013 r. (w aktach osobowych, kopia: k.21)

Pismem z 11 września 2013 r. powódka wniosła o wypłacenie jej dofinansowania do wypoczynku oraz o zwrot kosztów związanych z przerwaniem urlopu, tj. kwoty 208 zł odpowiadającej cenie biletu kolejowego.

Dowody:

kopia pisma z 11.09.2013 r. (k.22)

W dniu 12 grudnia 2013 r. strona pozwana wypłaciła powódce kwotę 208 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z odwołaniem z urlopu.

Dowody:

potwierdzenia wykonania przelewu na rachunek bankowy (k.70)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie było uzasadnione.

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dokumentację dotyczącą przebiegu zatrudnienia powódki, grafiki pracy i listy obecności, jak również w oparciu o zeznania świadków, a ponadto częściowo w oparciu o przesłuchanie powódki. Okoliczności sprawy wynikały z tych dowodów w sposób zasadniczo zbieżny i spójny, odmienne były natomiast interpretacje tych okoliczności, przedstawione przez strony.

Powódka domagała się zasądzenia na swoją rzecz odszkodowania, powołując się na to, że wypowiedzenie jej umowy o pracę nastąpiło z naruszeniem przepisów, gdyż nastąpiło po bezzasadnym odwołaniu powódki z urlopu wypoczynkowego i tym samym naruszało zasady współżycia społecznego. W pierwszej zatem kolejności zauważyć trzeba, że w myśl umowy z 1.04.2013 r., stosunek pracy między stronami nawiązano na czas określony (do 31.03.2016 r.). Przy zawieraniu umowy o pracę na czas określony, dłuższy niż 6 miesięcy, strony mogą przewidzieć dopuszczalność wcześniejszego rozwiązania tej umowy za dwutygodniowym wypowiedzeniem (art. 33 k.p.). Powyższa umowa zawierała tego rodzaju zastrzeżenie. W odniesieniu do umów zawieranych na czas określony ustawodawca w art. 50 § 3 k.p. stwierdził, że jeżeli wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy nastąpiło z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu tych umów, pracownikowi przysługuje odszkodowanie. Unormowanie to w wyraźny sposób różni się od unormowania dotyczącego umów na czas nieokreślony (art. 45 § 1 k.p.), co do których ustawodawca wskazał, że pracownikowi służą określone roszczenia nie tylko w przypadku naruszenia przepisów o wypowiadaniu umów, lecz także w razie ustalenia, że wypowiedzenie jest nieuzasadnione. Wymogu zasadności wypowiedzenia nie zastrzeżono natomiast w odniesieniu do umów na czas określony. Wynika stąd, że Sąd pracy co do zasady tej okoliczności nie bada. Wobec tego w postępowaniu wywołanym odwołaniem od wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony co do zasady Sąd bada tylko, czy zachowane zostały formalne przesłanki prawidłowości wypowiedzenia, nie bada go natomiast merytorycznie.

W pierwszym rzędzie odnieść należy się do zarzutu strony pozwanej, iż pozew wniesiony został po upływie ustawowego terminu. Zgodnie z art. 264 § 1 k.p. odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Strona pozwana zarzuciła, że powódce doręczono wypowiedzenie w dniu 5.09.2013 r., zaś pozew złożony został dopiero 29.10.2013 r. Jest to pogląd błędny. Pozew został złożony w dniu 12.09.2013 r., co potwierdza stempel pocztowy na kopercie z k.5. W dniu 29.10.2013 r. do Sądu wpłynął natomiast poprawiony pozew, złożony zgodnie z wezwaniem Sądu na formularzu (k.9). Odpis tego pozwu doręczono stronie pozwanej i stąd prawdopodobnie wynika jej błędne przekonanie o uchybieniu terminowi z art. 264 § 1 k.p. Skoro jednak pozew wniesiony został pierwotnie 12.09.2013 r., ustawowy termin został zachowany.

Powódka zarzuciła, że za wadliwością wypowiedzenia przemawia to, że oświadczenie o wypowiedzeniu złożono jej w czasie, gdy miała przebywać na urlopie, ale została z niego bezzasadnie odwołana. Co do zasady nie jest dopuszczalne wypowiedzenie pracownikowi stosunku pracy w czasie, gdy przebywa on na urlopie wypoczynkowym. Zakaz ten wynika z art. 41 k.p., który stanowi, że „pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia”. Zakaz ten nie wynika z samego faktu przyznania pracownikowi urlopu na dany okres, lecz z faktu jego nieobecności w pracy. W dniu 5.09.2013 r. powódka faktycznie świadczyła pracę i była obecna w oddziale, w związku z czym niezależnie od tego, czy odwołanie jej z urlopu było uzasadnione, czy nie, zakaz z art. 41 k.p. nie znajdował zastosowania.

Nie oznacza to jednak, że prawidłowość odwołania powódki z urlopu pozostawała bez znaczenia dla oceny prawidłowości wypowiedzenia powódce umowy o pracę. Zgodnie z art. 167 k.p. pracodawca może odwołać pracownika z urlopu tylko wówczas, gdy jego obecności w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu (§ 1). Pracodawca jest obowiązany pokryć koszty poniesione przez pracownika w bezpośrednim związku z odwołaniem go z urlopu (§ 2). Odwołanie z urlopu formalnie umożliwia – w świetle art. 41 k.p. – wypowiedzenie umowy. Wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę w czasie, w którym po odwołaniu go z urlopu stawił się do pracy, jest dopuszczalne, chociażby nastąpiło w okresie, na który początkowo udzielono mu urlopu wypoczynkowego. Wypowiedzenie takie może być jednak ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego – w szczególności w sytuacji, gdy odwołanie z urlopu nastąpiło wyłącznie w celu dokonania wypowiedzenia umowy o pracę (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 9.02.1967 r., III PZP 22/66, OSNC 1967/6/100).

Jak już wcześniej wskazano, w przypadku umów zawieranych na czas określony Sąd bada z reguły jedynie formalną poprawność wypowiedzenia umowy o pracę. Wyjątek dotyczy sytuacji, w której pracownik zarzuca, iż wypowiedzenie jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.), albo służy obejściu prawa (np. przepisów o niedyskryminacji). Na dopuszczalność zastosowania art. 8 k.p. przy ocenie prawidłowości wypowiedzenia umowy terminowej wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 19.07.1984 r. (I PRN 98/84, OSP 1985/12/237) oraz z 4.03.1999 r. (I PKN 607/98, OSNP 2000/8/308). Stosownie do art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p. to pracownika obciąża obowiązek wykazania, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas określony było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i wskazania co do tej okoliczności odpowiednich dowodów (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 4.03.1999 r., I PKN 607/98, OSNP 2000/8/308). W ocenie Sądu dowody zaoferowane przez powódkę na tę okoliczność nie były przekonujące.

Jak wynika z zeznań świadków, odwołanie powódki z urlopu nie miało na celu dokonania wypowiedzenia. Nieobecność powódki w okresie 2-6.09.2013 r. spowodowała dla pracodawcy problemy, gdyż z jednej strony jej przełożony S. M. nie przewidywał, że powódka w tym czasie będzie na urlopie (udzielił zgody ustnie tylko na jeden tydzień urlopu, wniosek o drugi tydzień urlopu powódka złożyła pod nieobecność przełożonego i bez uzgodnienia tego z nim), a z drugiej strony A. M., zastępująca S. M., dowiedziała się 26.08.2013 r., że pracownik, który miał 2.09.2013 r. wrócić z urlopu wypoczynkowego (M. L.) został skierowany przez dział kadr na dalszy urlop z uwagi na to, że dokonał wypowiedzenia umowy. A. M. wiedziała o jego wypowiedzeniu (przyjęła to oświadczenie 19.08.2013 r.), była jednak przekonana, że będzie on przebywał na urlopie zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami tylko do 30.08.2013 r. M. L. potwierdził, że zgodnie z jego wiedzą jego dalsza – wcześniej nieplanowana – nieobecność była kłopotliwa i że spowodowała braki kadrowe oraz konieczność zastąpienia go (k.87, 00:25:05). Świadek potwierdził, że dopiero w ostatnim tygodniu sierpnia, po powrocie z urlopu we wtorek lub środę, dowiedział się, że będzie przebywał na urlopie przez kolejny tydzień.

Tak A. M., jak i S. M. potwierdzili, że decyzja o zwolnieniu powódki nie została podjęta w czasie, gdy powódkę odwoływano z urlopu. A. M. nie brała udziału w podejmowaniu tej decyzji i w chwili zawiadamiania powódki o odwołaniu jej z urlopu nie wiedziała, że taka decyzja ma być podjęta. Z kolei S. M. nie wiedział o tym, że powódka wzięła bez jego zgody kolejny tydzień urlopu i że została odwołana z niego; dowiedział się o tym dopiero po powrocie z urlopu, 2.09.2013 r. Decyzję o zwolnieniu powódki podjął 3.09.2013 r., po zapoznaniu się z wynikami sprzedażowymi powódki za sierpień 2013 r. Doszedł do wniosku, że powódka nie jest pracownikiem rokującym poprawę, gdyż i w poprzednich miesiącach jej wyniki nie były satysfakcjonujące. Zwrócił się do centrali o przygotowanie i przesłanie wypowiedzenia. Sporządzono je 3.09.2013 r. i przesłano kurierem do W., gdzie dotarło 5.09.2013 r. Wówczas wręczono je powódce. W tej sytuacji trudno podzielić pogląd powódki, że odwołano ją z urlopu tylko i wyłącznie w celu zwolnienia jej z pracy.

Powódka wskazała, że jej zdaniem obsada w placówce umożliwiała niezakłóconą pracę oddziału bez potrzeby odwołania jej z urlopu. Materiał dowodowy wskazuje, że w czasie, gdy powódka wróciła do pracy (2.09.2013 r.) w oddziale razem z nią było 8 pracowników (poza dyrektorem). We wcześniejszym i późniejszym okresie było ich 7 – 4 osoby na jednej zmianie i 3 na drugiej. Z zeznań świadków wynika, że minimum umożliwiające funkcjonowanie placówki to 3 osoby na zmianie, była to jednak sytuacja wyjątkowa, której należało unikać. Normalna liczba pracowników na zmianie to 4-5 osób. A. M. miała zatem podstawy, aby odwołać powódkę z urlopu – co prawda obsada oddziału (liczbowo) umożliwiała pracę oddziału, bo liczba pracowników dawała możliwość zapewnienia minimalnej dopuszczalnej procedurami obsady (3 osoby na zmianie), ale nie była to obsada optymalna z punktu widzenia potrzeb pracodawcy. Nie można zatem a priori zakładać, że decyzja o odwołaniu powódki z urlopu była wadliwa czy bezzasadna, zwłaszcza, że A. M. i S. M. potwierdzili, że załatwienie zastępstwa za pomocą grupy wsparcia nie mogło nastąpić natychmiastowo. Ocena, czy działanie zakładu pracy powinno być oparte o minimalną dopuszczalną załogę, czy też o załogę o podstawowej liczebności, należy do pracodawcy i nie podlega kontroli sądu. Są to decyzje gospodarcze, które nie mieszczą się w kognicji sądu pracy. Skoro zatem A. M., zastępująca w tym czasie S. M., uznała 26.08.2013 r., że dla prawidłowej pracy oddziału konieczny jest zespół 8 pracowników (tj. pełna podstawowa obsada), nie zaś 6 czy 7 (tj. zakładający minimalną obsadę na jednej czy obu zmianach), to nie jest rzeczą Sądu taką decyzję podważać, zwłaszcza, że zanim M. L. został powiadomiony o tym, że musi wykorzystać kolejny tydzień urlopu, taka właśnie obsada była przewidywana.

Okoliczność, że powódka nie miała identycznego zakresu faktycznych obowiązków jak M. L. i nie miała takiej samej specjalizacji jak on, nie wyłączała możliwości odwołania jej z urlopu w związku z jego nieobecnością. Obowiązki M. L. faktycznie wykonywał podczas jego nieobecności K. R.. Jak jednak wskazała A. M., z punktu widzenia procedur i zarządzania placówką znaczenie miała ogólna liczba pracowników, nie zaś to, jakie konkretnie mieli obowiązki. Zakres ich obowiązków i kompetencji pokrywał się bowiem w znacznym stopniu; osoba z uprawnieniami kasjerskimi była w stanie wykonywać także podstawowe zadania doradcy klienta.

Zauważyć wreszcie należy, że powódka nie wskazała, z jakich właściwie względów stronie pozwanej miałoby zależeć na odwołaniu jej z urlopu w celu wypowiedzenia jej umowy o pracę. Powódka miała zakończyć urlop w piątek 6.09.2013 r., tj. już 9.09.2013 r. strona pozwana mogłaby jej wypowiedzieć umowę bez naruszania zakazu z art. 41 k.p. Powódkę odwołano z urlopu 26.08.2013 r., wróciła do swych obowiązków 2.09.2013 r., zaś wypowiedzenie wręczono jej dopiero 5.09.2013 r. Gdyby faktycznie A. M. i S. M. wspólnie zaplanowali, że powódce zostanie wręczone wypowiedzenie w drugim tygodniu zawnioskowanego przez powódkę urlopu, A. M. nie zgodziłaby się na to, aby powódka na ten okres zgłosiła wniosek urlopowy, a S. M. by go nie zaakceptował po powrocie z urlopu. Co więcej, wypowiedzenie wręczono by powódce w takim przypadku bezzwłocznie po powrocie przez nią z urlopu, a nie po południu w czwartek 5.09.2013 r. Nielogiczne jest zachowanie pracodawcy, który rzekomo odwołuje powódkę z urlopu tylko po to, by ją zwolnić, a jednocześnie wstrzymuje się z wypowiedzeniem niemalże do końca tygodnia. Trudno podzielić pogląd powódki, że strona pozwana odnosiła jakąś szczególną, istotną korzyść z tego, że wręczyła jej wypowiedzenie w czwartek, a nie poniedziałek (tj. że wręczyła je dwa dni robocze wcześniej).

Z tych przyczyn Sąd nie podzielił poglądu powódki, że okoliczności sprawy świadczą o tym, że jedynym celem odwołania jej z urlopu było złożenie oświadczenia o wypowiedzeniu. Ani odwołanie z urlopu, ani wypowiedzenie nie naruszają zasad współżycia społecznego, a tym samym powództwo o zapłatę odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę podlegało oddaleniu.

Oddaleniu podlegało również powództwo o zapłatę kwoty 208 zł, należnej powódce tytułem wydatków poniesionych przez nią bezpośrednio w związku z odwołaniem z urlopu. Jak wynika ze złożonego do akt sprawy potwierdzenia przelewu, kwota ta została powódce już wypłacona (k.70).

Z powyższych przyczyn powództwo zostało w punkcie I wyroku oddalone w całości.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c., odstępując od ogólnej zasady wynikającej z art. 98 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zgodnie z art. 102 k.p.c., w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Ustawodawca nie precyzuje, co rozumieć należy przez „szczególnie uzasadniony” wypadek, pozostawiając to ocenie Sądu, który winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, tak związane z jej przebiegiem, jak i treścią i charakterem żądania oraz sytuacją osobistą i majątkową stron. W niniejszej sprawie zdaniem Sądu odstąpienie od obciążania powódki kosztami procesu było uzasadnione tym, że powódka mogła mieć uzasadnione okolicznościami przekonanie o zasadności swego roszczenia, co w niektórych przypadkach może przemawiać za nieobciążaniem strony kosztami procesu (por. np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 20.12.1979 r., III PR 78/79, OSP 1980/11/196, wyroku z 25.02.1975 r., II PR 302/74, Lex nr 7664 lub postanowienia z 7.01.1982 r., II CZ 191/81, Lex nr 8389). Powódka mogła mieć uzasadnione wątpliwości co do rzeczywistych powodów odwołania jej z urlopu, z jednej strony z uwagi na zbieżność czasową odwołania i wypowiedzenia stosunku pracy, a z drugiej strony z uwagi na to, że od 2.09.2013 r. w oddziale była obsada większa niż minimalna niezbędna do funkcjonowania powódki (na zmianie powódki było to 5 osób, a na obu zmianach – 8, gdy minimum wynosiło odpowiednio 3 i 6 osób). Wobec tego względy słuszności sprzeciwiały się obciążaniu pracownika kosztami jego sporu sądowego z pracodawcą.

O niepokrytych kosztach sądowych (a zatem o opłacie sądowej od pozwu, od uiszczenia której powódka była z mocy ustawy zwolniona) Sąd orzekł w oparciu o art. 113 u.k.s.c. Nie było podstaw, by obciążać nimi stronę pozwaną, w związku z czym ostatecznie kosztami tymi obciążony został Skarb Państwa.