Sygnatura akt VI Ka 383/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 sierpnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Bożena Żywioł.

Sędziowie SSO Marcin Schoenborn

SSO Agata Gawron-Sambura (spr.)

Protokolant Marzena Mocek

przy udziale Marka Dutkowskiego

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 29 sierpnia 2014 r.

sprawy P. Ł. (1) ur. (...) w K.,

syna J. i B.

oskarżonego z art. 278§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego i zażalenia obrońcy

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 13 stycznia 2014 r. sygnatura akt IX K 1808/12

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 8 w ten sposób, że ustala wynagrodzenie obrońcy na kwotę 723,24 zł (siedemset dwadzieścia trzy złote i dwadzieścia cztery grosze) w tym podatek VAT;

2.  w pozostałej części utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. T. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 383/14

Sygn. akt VI Kz 227/14

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 13 stycznia 2014r., sygn. akt IX K 1808/12 apelację na korzyść oskarżonego P. Ł. (1) wywiódł jego obrońca z urzędu zaskarżając ten wyrok w całości i zarzucił mu:

1. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj. art. 7 k.p.k. i 410 k.p.k. , polegającą na wybiórczym potraktowaniu zebranego w sprawie materiału dowodowego, co znalazło wyraz w dokonaniu oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego, wyrażający się :

- w oparciu rozstrzygnięcia na dowolnym ustaleniu, iż oskarżony P. Ł. (1) wraz z oskarżonym Ł. C. w dniu 1 sierpnia 2012r. około godziny 21.30 przeskoczył ogrodzenie (...) i weszli na teren ogródka, gdzie pozostawali przez kilkadziesiąt minut i skąd wynieśli fragment odciętych kabli poza ogrodzenie i składali je w pobliskiej kępie krzaków, pomimo, iż z wyjaśnień oskarżonych wynika, iż zdarzenie takie nie miało miejsca;

- brakiem odniesienia się do istotnej dla przedmiotowej sprawy okoliczności, iż z zeznań świadków F. T. (1) oraz M. K. (1) wynika, iż nie są w stanie określić czy osoby ujęte i widziane przez nich na bramie są tymi osobami, które były przez nich widziane na terenie kopalni w trakcie pościgu;

- brakiem odniesienia się do istotnych dla przedmiotowej sprawy okoliczności, iż z zeznań świadka F. T. (1) wynika, iż słyszał z zarośli głosy większej ilości mężczyzn, a także okoliczności, iż przyczyną zgłoszenia podejrzenia kradzieży na terenie kopalni był krążący w okolicy samochód najprawdopodobniej marki F. (...), którego kierowca nie został ostatecznie ustalony, co prowadziłoby do ustalenia, iż w chwili zdarzenia objętego aktem oskarżenia, na terenie sąsiadującym w kopalnią, znajdowały się inne, nieujęte przez pracowników osoby, które to uchybienia mają wpływ na treść wyroku, albowiem doprowadziły do dokonania błędów z ustaleniach faktycznych mających istotny wpływ na treść wydanego wyroku.

2. błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść wydanego wyroku, a polegający na:

- dowolnym ustaleniu, iż oskarżony P. Ł. (1) był sprawcą czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, podczas gdy prawidłowa analiza materiału dowodowego prowadzi do ustalenia, iż oskarżony nie wypełnił znamion inkryminowanego mu czynu, a czyn został popełniony przez inne nieujęte przez pracowników kopalni osoby;

- bezzasadnym przyjęciu, iż oskarżony działał z innymi nieustalonymi osobami, a to najprawdopodobniej osobą prowadzącą samochód, który krążył po ulicy graniczącej z ogrodzeniem kopalni w trakcie zdarzenia objętego opisem aktu oskarżenia oraz osobami, których głosy dobiegających z zarośli słyszał świadek F. T. (1) w trakcie zdarzenia, podczas gdy z prawidłowej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika w żaden sposób, iż oskarżony w jakikolwiek sposób działał ze wskazanymi osobami;

- bezzasadnym przyjęciu, że oskarżeni P. Ł. (1) i Ł. C. byli osobami uciekającymi z terenu kopalni.

Mając powyższe na uwadze apelujący obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zapadłego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Nadto w ustawowym terminie obrońca złożył zażalenie osobno zaskarżając rozstrzygnięcie z pkt 8 niniejszego wyroku odnoszące się do przyznanego mu w nim wynagrodzenia, w którym zakwestionował wskazaną przez sąd ilość terminów rozprawy głównej, w trakcie których reprezentował z urzędu oskarżonego. Skarżący w wywiedzionym środku odwoławczym wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w pkt 8 poprzez zasądzenie na jego rzecz kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w łącznej wysokości 588 plus VAT.

Spośród wywiedzionych środków odwoławczych jedynie zażalenie obrońcy ocenić należy jako zasadne i dlatego należało je uwzględnić.

Analiza akt niniejszego postępowania potwierdza bezsprzecznie stanowisko obrońcy domagającego się podwyższenia przyznanego mu wynagrodzenia z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu P. Ł. (1) z uwagi na nieuwzględnienie właściwej ilości terminów rozprawy głównej, w których brał udział.

Sąd rejonowy rozstrzygając w przedmiocie kosztów na rzecz tego obrońcy zasądził kwotę wynagrodzenia za pomoc świadczoną z urzędu jedynie za dwa terminy rozprawy – łącznie 504 zł oraz uwzględnił podatek od towarów i usług. Tymczasem adwokat reprezentował oskarżonego na trzech terminach rozprawy, odpowiednio w dniach 20 sierpnia 2013r., 24 października 2013r. oraz 9 stycznia 2014r. Zatem wynagrodzenie za pomoc udzieloną z urzędu powinno obejmować stawkę podstawową – 420 zł plus 2 x po 84 zł za każdy dodatkowy termin rozprawy oraz winno być powiększone o podatek VAT. Wynagrodzenie przyznane adwokatowi powinno zatem wynieść w sumie kwotę 723, 24 zł brutto, wobec czego Sąd II instancji podzielając argumentację skarżącego zaprezentowaną w wywiedzionym zażaleniu dokonał odpowiedniej zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach zawartego w pkt 8 i ustalił należne obrońcy wynagrodzenie na kwotę 723, 24 zł obejmującą podatek VAT, albowiem niniejsza kwota uwzględnia właściwą ilość rozpraw, w których obrońca reprezentował oskarżonego i należność w powyższej wysokości winna mu zostać wypłacona.

Natomiast apelacja obrońcy, w której sformułował zarzut obrazy przepisów postępowania oraz błędnych ustaleń faktycznych mających wpływ na treść orzeczenia jest niezasadna.

W szczególności niezasadnym jest zarzut wybiórczej oceny dowodów będących podstawą dokonanych ustaleń faktycznych. Podnieść należy, iż Sąd Rejonowy dokonał ustaleń zgodnych z zebranym materiałem dowodowym, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających istotne znaczenie dla ustalenia odpowiedzialności oskarżonego za inkryminowany mu czyn stosownie do n ormy zawartej w art. 410 k.p.k.

Brak jest podstaw do uznania, iż dokonane ustalenia oraz oceny wykraczały poza granice zakreślone treścią art. 7 k.p.k., bowiem z pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia wynika jasno stanowisko sądu I instancji.

W ocenie Sądu Okręgowego ze stanowiskiem tym należy się w pełni zgodzić.

Materiał dowodowy, będący podstawą dokonania ustaleń i ocen miał charakter dowodów osobowych w postaci zeznań świadków oskarżenia, a były nimi zgodne w swej treści zeznania pracowników ochrony opisujących przebieg interwencji z udziałem oskarżonego i drugiego ustalonego sprawcy, pomniejsze znaczenie miał natomiast utrwalony zapis nagrania z monitoringu przemysłowego.

W pełni należy zaakceptować te wywody i oceny Sądu Rejonowego, które dotyczą powiązania osoby oskarżonego z zarzucaną mu kradzieżą kabla, a ustalonego w oparciu o depozycje wymienionych świadków, bowiem zasadnie uznano, że obecność oskarżonego P. Ł. (1) na miejscu zdarzenia nie była przypadkowa jak przekonywał nieskutecznie w tym względzie oskarżony.

Przebieg interwencji opisanej przez wzmiankowanych świadków, wskazuje jednoznacznie na to, że kradnący kabel mężczyźni, którzy podczas pościgu wypłoszeni zostali przez świadków F. T. (1) i M. K. (1) są w rezultacie osobami ujętymi przez innych pracowników ochrony ( w osobie A. S. (1) i W. K. (1)) , a więc są nimi oskarżeni P. Ż. (1) oraz Ł. C.. Do takiej konkluzji prowadzi bowiem nieodparcie logika faktów wyłaniająca się z poszczególnych przekazów słownych zaprezentowanych przez przesłuchanych w toku procesu pracowników ochrony, którą posiłkował się w sposób bezbłędny Sąd Rejonowy wnioskując o winie oskarżonego i wbrew twierdzeniom obrońcy nie podważa jej bynajmniej fakt, że świadkowie T. i K. nie potrafili zidentyfikować ściganych przezeń sprawców.

Skoro świadkowie A. S. i W. K. wyraźnie zeznali, że dostrzegli wybiegających z zarośli oskarżonych wkrótce po tym jak do ich uszu dobiegły krzyki innych ochroniarzy i rezonujący dźwięk ogrodzenia, zaś F. T. i M. K. zgodnie potwierdzili, że uciekający przed nimi sprawcy po przeskoczeniu przez płot ukryli się w krzakach, to jako prawidłowe ocenić należy kwestionowane ustalenie Sądu rejonowego w kwestii tego, że to oskarżeni uciekali z terenu kopalni po tym jak zostali nakryci na dokonywaniu kradzieży kabla przez pracowników ochrony.

Liczne zabrudzenia widoczne na ubraniach oskarżonych w momencie ich zatrzymania wspierają dodatkowo dokonane przez sąd meriti ustalenie odnośnie osobistego ich udziału w inkryminowanym przestępstwie i przeczą twierdzeniom obu oskarżonych odżegnujących się od udziału w zarzucanym im przestępstwie.

Wspomniana okoliczność w powiązaniu z informacjami płynącymi z wypowiedzi ochroniarzy na temat zachowania się obserwowanych przez nich oskarżonych podważa bowiem podawaną przez oskarżonego P. Ż. wersję tłumaczącą jego obecność na miejscu zdarzenia i słusznie odrzucona została przez sąd meriti jako niewiarygodna.

Również nagranie z monitoringu pochodzące z kamery zainstalowanej na , terenie kopalni, mimo nieczytelnego jego zapisu, czego w pełni miał świadomość sąd orzekający potwierdza prawidłowość ustalenia dokonanego przez sąd rejonowy odnośnie popełnienia przez oskarżonego P. Ł. wespół z innymi osobami zarzucanego mu czynu. Wynika z niego w sposób niebudzący wątpliwości, że sylwetki obu oskarżonych odpowiadają budowie ciał mężczyzn kradnących kabel. Wyraźnie też widać na kamerze, że jeden z mężczyzn dokonujących kradzieży miał na sobie białą bluzę i czapkę tzw. dżokejkę, a w taki właśnie strój ubrany był oskarżony P. Ł. w momencie jego zatrzymania. Uwierzenie zatem oskarżonemu, iż w omawianym układzie procesowym mamy do czynienia tylko ze zwykłym zbiegiem okoliczności i że przypadkowo pojawił się on niedaleko ogrodzenia kopalni akurat w czasie popełnienia kradzieży przez innych sprawców, trąciłoby niewytłumaczalną niczym naiwnością i urągałoby zdrowemu rozsądkowi. W tej sytuacji nie może zatem w ogóle dziwić, że stanowisko oskarżonego zostało odrzucone przez sąd I instancji jako niewiarygodne.

W oparciu o lekturę akt sprawy Sąd Rejonowy uprawiony był uczynić zeznania przesłuchanych pracowników ochrony za podstawę ustaleń faktycznych co się tyczy działania oskarżonego wespół z innymi osobami. Ustalenie takie nie jest dowolne, ale znajduje wsparcie w uznanych za wiarygodne wypowiedziach świadków T. i K. zeznających na temat dochodzących z zarośli odgłosów, a także w zasadach logicznego rozumowania i doświadczenie życiowego, do których słusznie nawiązał sąd meriti analizując zebrany materiał dowodowy. Nie sposób odmówić racji sądowi rejonowemu, który odwołując się trafnie do wzmiankowanych kryteriów określonych w art. 7 k.p.k. wskazał na współdziałanie oskarżonego z jeszcze innymi nieustalonymi osobami. Zarówno ciężar skradzionego kabla, jak i jego ilość wskazywały wyraźnie na działanie kilku osób w ramach ustalonego podziału ról, w tym poruszającego się samochodem. Wnioskowanie sądu I instancji w tym zakresie, wbrew odmiennym tezom apelującego, nie uchybia zatem w żadnej mierze zasadom logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, a wręcz zgodne jest z nimi. Nieujęcie zaś pozostałych osobników nie umniejsza odpowiedzialności samego oskarżonego P. Ł., któremu sąd I instancji zgodnie z zasadami rzetelnego procesu udowodnił winę w sposób niebudzący wątpliwości.

Reasumując, wobec powyższego stwierdzić należy, że Sąd II instancji akceptuje w całej rozciągłości ocenę dowodów zaprezentowana przez sąd I instancji i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne, uznając je za prawidłowo i dlatego nie mogą być skutecznie kwestionowane przez skarżącego, czyniąc zarzut apelacyjny odnośnie błędnych ustaleń faktycznych chybionym. Podniesiony zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku mógłby zostać uznany tylko wówczas za słuszny, gdyby zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wymienionymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz wykazania, jakich mianowicie konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania. Tego zaś nie był w stanie przekonująco skarżący uczynić.

Tak skonstruowany zarzut ma bowiem nie podlegający uwzględnieniu charakter polemiczny i odzwierciedla indywidualne poglądy autora apelacji oparte na błędnym założeniu o zgodności z prawdą faktów podawanych przez oskarżonego P. Ż..

Sąd orzekający prawidłowo też ustalił, wskazał oraz ocenił wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary orzeczonej wobec oskarżonego P. Ż.. W odniesieniu do wymienionego sprawcy orzeczona kara w należytym stopniu uwzględnia stopień zawinienia oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości społecznej przypisanego mu występku. Nie wykazuje przeto, w ocenie Sądu odwoławczego, cech rażącej, „ bijącej w oczy” niewspółmierności.

Sąd Okręgowy zważywszy na dość wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego nie doszukał się podstaw do jakiejkolwiek korekty w zakresie rozstrzygnięcia o karze, uznając iż orzeczona wobec niego kara realizuje wszelkie dyrektywy zakreślone regulacją przepisów art. 53 k.k.

Sąd Okręgowy zaakceptował także charakter wymierzonej oskarżonemu kary. W świetle dotychczasowej linii życiowej prawidłowo i zasadnie uznany został on za sprawcę dającego gwarancję przestrzegania porządku prawnego w przyszłości. Wystarczająco długi okres próby pozwoli na pełną kontrolę przebiegu procesu resocjalizacyjnego w stosunku do wymienionego oskarżonego, nad czym odpowiednio czuwać będzie ustanowiony kurator, co winno spełnić dodatkowo walory wychowawcze.

Akceptując zatem zaskarżone rozstrzygnięcie także w zakresie kary, jak i nie dopatrując się podstaw do kwestionowania poczynionych ustaleń faktycznych będących rezultatem poprawnej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego.

Orzeczenie o wynagrodzeniu za obrońcę z urzędu w postępowaniu odwoławczym oparte jest na treści art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 z późn. zm.) oraz § 14 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., uwzględniając, że oskarżony nie ma żadnego majątku ani dochodów, Sąd zwolnił go od kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.