Sygn. akt III Ca 146/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt II C 105/10 z powództwa P. S. (1) przeciwko Towarzystwu (...) w W. z udziałem interwenienta ubocznego R. S. o zapłatę kwoty 44.484,19 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę i odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od obu wskazanych kwot od dnia 27 stycznia 2010 roku do dnia zapłaty oraz o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące powstać w przyszłości skutki wypadku: oddalił powództwo, zasądził od P. S. (1) na rzecz Towarzystwa (...) w W. kwotę 3.117 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, nakazał ściągnąć od P. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 566,65 zł z tytułu nieuiszczonych wydatków postępowania wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa, przejął na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.470 zł z tytułu nieuiszczonej części opłaty od pozwu oraz opłaty od interwencji ubocznej, w pozostałym natomiast zakresie nie obciążył P. S. (1) kosztami procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając orzeczenie w części oddalającej powództwo w zakresie do kwoty 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, do kwoty 560,93 zł z tytułu odszkodowania, a także w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu w części zasądzającej od powoda na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu oraz nakazującej ściągnięcie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi wydatków postępowania wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa. Rozstrzygnięciu skarżący zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść wyroku, tj. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów poprzez pominięcie zeznań powoda w części dotyczącej zakresu koniecznej opieki ze strony innych osób w pierwszym okresie po wypadku, co w konsekwencji przywiodło Sąd do błędnego wniosku, iż powód wymagał pomocy i opieki ze strony innych osób przez okres miesiąca w wymiarze tylko 30 minut dziennie, podczas gdy z pełnej treści jego zeznań, ocenionych przez Sąd jako wiarygodne wynika, iż zakres wspomnianej wyżej koniecznej pomocy i opieki był większy;

2.  naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść wyroku, tj. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów poprzez pominięcie okoliczności wynikającej ze stosownego dokumentu, a sprowadzającej się do faktu, że koszty pomocy i opieki według (...) w soboty, niedziele oraz dni świąteczne są o 100% wyższe od stawek przewidzianych za dni powszednie, przez co błędnie ustalił Sąd wysokość należnej powodowi kwoty odszkodowania w zakresie konieczności korzystania z pomocy i opieki innych osób;

3.  naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść wyroku, tj. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów poprzez pominięcie istotnych okoliczności wynikających z wiarygodnie ocenionych dowodów w postaci opinii biegłego psychologa oraz zeznania powoda w części dotyczącej występujących u powoda w pierwszym roku po wypadku epizodów somnambulizmu, przez co w sposób niepełny ustalił Sąd zakres cierpień fizycznych i psychicznych powoda, pozostających w związku z wypadkiem;

4.  naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść wyroku, tj. przepisu art. 102 k.p.c. oraz art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez obciążenie powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu oraz nakazanie ściągnięcia od powoda kwoty z tytułu nieuiszczonych wydatków postępowania wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa, podczas gdy okoliczności przedmiotowej sprawy uzasadniały potrzebę odstąpienia od takiego obciążenia;

5.  naruszenie prawa materialnego, tj. przepisu art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na określeniu zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł, która to wysokość jest rażąco nieodpowiednia do ustalonych przez Sąd okoliczności, stanowiących podstawę jego przyznania;

6.  naruszenie prawa materialnego, tj. przepisu art. 362 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż stopień przyczynienia powoda do powstania szkody wynosi 40%, podczas gdy relewantne okoliczności sprawy uzasadniają przyjęcie 20% stopnia przyczynienia powoda do powstania szkody.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda: kwoty w wysokości 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 stycznia 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwoty w wysokości 560,93 zł tytułem odszkodowania, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 stycznia 2010 roku do dnia zapłaty. Nadto apelujący wniósł o nieobciążanie powoda kosztami postępowania przed Sądem pierwszej instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego od strony pozwanej na rzecz powoda, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powoda strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zwrot kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

W piśmie procesowym z dnia 9 czerwca 2014 roku pełnomocnik interwenienta ubocznego przyłączył się do stanowiska pozwanego zaprezentowanego w odpowiedzi na apelację. W szczególności pełnomocnik interwenienta podniósł, iż rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego co do przyczynienia się w 40% do szkody jest słuszne, bowiem w tego rodzaju przypadkach przyjmowane jest coraz częściej 50% przyczynienie się do szkody. W tej sytuacji interwenient uboczny wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Rozpoczynając analizę zarzutów apelacji, należy odnieść się w pierwszej kolejności do zarzutów prawa procesowego, gdyż prawidłowo ustalony i oceniony stan faktyczny determinuje kierunek dalszych rozważań w aspekcie prawa materialnego.

W pierwszej kolejności za chybiony należało uznać zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegającego na dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów skutkującej błędnym, w ocenie apelującego, ustaleniem zarówno dziennego wymiaru zapotrzebowania powoda na pomoc osób trzecich w okresie pierwszego miesiąca po wypadku, jak i wysokości stawki za godzinę opieki w dni świąteczne oraz w soboty i niedziele, a także błędnym ustaleniem okoliczności faktycznych mających znaczenie dla ustalenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia za krzywdę. W myśl powołanego wyżej przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującego w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie w treści apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

W szczególności Sąd ten w pełni trafnie, opierając się na zgromadzonych w sprawie dowodach, zwłaszcza w postaci opinii biegłych: psychologa, neurologa, pulmonologa oraz psychiatry, a także w postaci zeznań świadków oraz zeznań samego powoda, ocenił, iż wymiar czasu, w którym powód wymagał pomocy innych osób w czynnościach życia codziennego wynosił nie więcej niż 30 minut dziennie. Na powyższą okoliczność nie wypowiedział się wprawdzie żaden ze sporządzających w niniejszej sprawie opinie sądowe biegłych, niemniej przeprowadzone w sprawie dowody w pełni pozwalały na poczynienie w tym zakresie ustaleń faktycznych. Należy przede wszystkim zauważyć, iż wszyscy biegli jednogłośnie orzekli, że w chwili obecnej powód jest już w pełni samodzielny i nie musi korzystać z pomocy osób trzecich. Podkreślenia wymaga również fakt, iż wypowiadając się na okoliczność tego, jakie utrudnienia życia codziennego spowodował u powoda wypadek, biegła sądowa w zakresie psychologii klinicznej orzekła, iż wypadek ten spowodował przejściowe jedynie utrudnienia związane z doznawaniem przez powoda zawrotów głowy bezpośrednio po wypadku. Z kolei biegła z zakresu neurologii, wypowiadając się w granicach swojej specjalności, stwierdziła, że powód, w związku z uszczerbkiem neurologicznym, nie musiał korzystać z rehabilitacji, pomocy osób trzecich, jak też stosować leków ani innych farmaceutyków, mimo iż sam okres cierpień powoda związanych z bólem, koniecznością hospitalizacji, uciążliwymi bólami i zawrotami głowy oraz lękami komunikacyjnymi utrzymywał się około 8 miesięcy od wypadku. Również biegła z zakresu pulmonologii orzekła, iż z punktu widzenia jej specjalności powód nie wymagał korzystania z pomocy osób trzecich w sprawach życia codziennego, rozmiar zaś cierpień fizycznych i psychicznych powoda i ograniczeń w życiu codziennym związanych z urazem klatki piersiowej był niewielki. Wypowiadając się na okoliczność konieczności korzystania z pomocy innych osób powód zaś oświadczył, iż w jego ocenie pomoc ta była mu potrzebna przez okres około jednego miesiąca po wypadku i dotyczyła w szczególności takich czynności, jak robienie zakupów, noszenie cięższych rzeczy, a także korzystanie z toalety.

W świetle powyższego za trafne należy uznać stanowisko Sądu Rejonowego, iż biorąc pod uwagę wynik postępowania dowodowego, a zwłaszcza treść opinii biegłych, które zostały sporządzone w niniejszej sprawie, jak również zeznania samego powoda, dzienny wymiar czasu, w którym powód wymagał pomocy osób trzecich w wykonywaniu czynności życia codziennego w okresie pierwszego miesiąca po wypadku nie powinien przekroczyć 30 minut. Za taką oceną przemawiają przede wszystkim wnioski zawarte w pisemnych opiniach wszystkich biegłych, którzy zgodnie przyznali, iż aktualnie powód jest już w pełni samodzielny, w pierwszym zaś okresie po wypadku występowały u skarżącego przejściowe jedynie utrudnienia związane z doznawaniem przez P. S. (2) zawrotów głowy. Również treść zeznań samego powoda, który podał, że pomocy osób trzecich wymagał jedynie w czasie zakupów oraz wizyt w toalecie z uwagi na zawroty głowy, nie pozwala na przyjęcie, iż pomoc ta była konieczna w wymiarze większym, aniżeli ustalony przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie.

Niezasadnie również wywodzi skarżący, iż błędne ustalenie przez Sąd pierwszej instancji wysokości należnej powodowi kwoty odszkodowania w zakresie konieczności korzystania z pomocy i opieki innych osób wynikało dodatkowo z faktu przyjęcia przez ten Sąd nieprawidłowej stawki stosowanej przez (...) Komitet Pomocy (...), nieuwzględniającej jej wyższego wymiaru w okresie soboty, niedzieli oraz dni świątecznych. Przyjmując bowiem, iż powód wymagał pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego przez okres jednego miesiąca w wymiarze 30 minut dziennie, to koszty opieki kształtują się następująco: 22 dni robocze, tj. 22 x 7,11 zł x ½ godziny = 78 zł; 8 dni przypadających na soboty i niedziele, tj. 8 x 14,22 zł (bo 7,11 zł powiększone o 100%) x ½ godziny = 56,88 zł. Łączny zatem koszt opieki wynosi za okres jednego miesiąca 134,88 zł. Po uwzględnieniu natomiast 40% przyczynienia się poszkodowanego, z tytułu zwrotu tychże kosztów powodowi należeć się będzie kwota 80,22 zł (tj. 134,88 zł x 40% = 54 zł, czyli 134,88 zł – 54 zł). Pozwany wypłacił już powodowi w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 87,50 zł, a to oznacza, iż szkoda w powyższym zakresie została już w pełni naprawiona.

W dalszej kolejności za nietrafny należy uznać zarzut błędnego, a także niepełnego ustalenia przez Sąd Rejonowy zakresu cierpień fizycznych i psychicznych powoda, pozostających w związku z wypadkiem, co skutkowało ustaleniem wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia w kwocie rażąco zaniżonej, nieodpowiadającej rzeczywistemu rozmiarowi krzywdy skarżącego. Wbrew stanowisku apelującego, Sąd Rejonowy dokonał bowiem w niniejszej sprawie rzetelnej, wyczerpującej i kompleksowej oceny wszystkich zgromadzonych dowodów i w sposób w pełni prawidłowy ustalił wszystkie okoliczności, takie zwłaszcza, jak rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powoda, mające wpływ na ostateczną wysokość przyjętego zadośćuczynienia za krzywdę.

Przede wszystkim Sąd ten poczynił swoje ustalenia faktyczne na podstawie dowodów, zwłaszcza w postaci zeznań świadków oraz zeznań samej powoda, jak również złożonych w toku postępowania dokumentów, a także wydanych w sprawie opinii biegłych sądowych, których wiarygodność, rzetelność i prawdziwość została przez Sąd pierwszej instancji oceniona w sposób prawidłowy. Podkreślenia wymaga fakt, iż wszyscy powołani w toku postępowania biegli odpowiedzieli wyczerpująco na postawione im pytania, wydali opinie jasne i precyzyjne, powód zaś, który w toku procesu był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, powyższych opinii ostatecznie nie kwestionował. W ocenie Sądu opinie biegłych lekarzy: specjalisty neurologa, psychologa, psychiatry i pulmonologa są rzetelne, jasne, logiczne, nie zawierają wewnętrznych sprzeczności i niejasności, a nadto zawarte w nich wnioski zostały prawidłowo umotywowane i są sformułowane w sposób stanowczy. Wskazanych opinii, jak również złożonych przez biegłe z zakresu neurologii oraz pulmonologii ustnych opinii uzupełniających apelujący w toku postępowania nie kwestionował, nie zgłaszał do nich żadnych zastrzeżeń i nie wnosił o przeprowadzenie dowodów z opinii innych biegłych. W konsekwencji należało stwierdzić, iż wydane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie zostało oparte na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd pierwszej instancji czyniąc ustalenia faktyczne na okoliczność obrażeń, jakich powód doznał na skutek wypadku komunikacyjnego, jak również związanych z nimi dolegliwości psychicznych oraz fizycznych, nie pominął żadnego dowodu w niniejszej sprawie i wszystkie te okoliczności szczegółowo ustalił, jak również wziął je pod uwagę ustalając wysokość kwoty zadośćuczynienia. Sąd ten w szczególności nie pominął dolegliwości powoda w sferze psychicznej, które wywoływały u skarżącego poczucie dyskomfortu i lęku przed zasypianiem. Wręcz przeciwnie Sąd wszystkie powyższe okoliczności uwzględnił, wskazując jednocześnie na zeznania samego powoda, z których jednoznacznie wynika, iż lęki już ustąpiły, powód nie wymaga już leczenia farmakologicznego z psychiatrycznego punktu widzenia, a nadto zrobił także prawo jazdy i jest obecnie kierowcą, jak również starał się o przyjęcie do Policji i podchodził do egzaminów sprawnościowych.

Wszystkie powyższe uwagi wskazują w konsekwencji na to, iż ustalona przez Sąd Rejonowy kwota zadośćuczynienia utrzymana jest w rozsądnych granicach, a nadto jest w pełni adekwatna do rozmiaru cierpień powoda, a także czasu ich trwania. Ocena ta przesądza zaś o nietrafności kolejnego z podniesionych w apelacji zarzutów, tj. zarzutu naruszenia przepisu prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c. Odnosząc się szczegółowo do kwestii wysokości świadczenia należnego powodowi tytułem zadośćuczynienia zauważyć trzeba, iż zadośćuczynienie, w przeciwieństwie do odszkodowania, dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Na wysokość zadośćuczynienia składają się nadto cierpienia pokrzywdzonego - tak fizyczne, jak i psychiczne, których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056).

Już z powyższego wynika, że zmiana wysokości zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy.

W niniejszej sprawie nie sposób stwierdzić, że ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie należne powodowi od pozwanego Towarzystwa (...) w kwocie 15.000 zł, jest nieadekwatne, i to w sposób rażący, do rozmiarów doznanej przez apelującego na skutek wypadku komunikacyjnego krzywdy. Sąd Rejonowy nie naruszył przy tym żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia. W swoim uzasadnieniu zaś bardzo szeroko i szczegółowo odniósł się do przesłanek, którymi kierował się przy ustaleniu łącznej kwoty zadośćuczynienia, wskazując dokładnie okoliczności, które zadecydowały o tym, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia będzie właśnie kwota w wysokość 15.000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego kwota powyższa jest odpowiednim zadośćuczynieniem doznanej przez P. S. (2) krzywdy. Kwota ta spełnia przy tym kryterium rekompensaty pieniężnej za doznaną przez stronę powodową krzywdę, jest ona bowiem w pełni adekwatna do rozmiaru krzywdy powoda, stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu, czasu trwania cierpień apelującego oraz następstw zdrowotnych doznanego urazu. Jednocześnie podkreślić należy, iż nie jest to kwota nadmiernie wygórowana.

Nie ma również racji skarżący podnosząc, iż Sąd Rejonowy błędnie przyjął, iż stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody wynosił w niniejszej sprawie 40% w sytuacji, gdy uzasadnione było jedynie 20% przyczynienia się do wypadku.

W tym miejscu przypomnieć należy, iż o przyczynieniu się poszkodowanego mówimy wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 362 k.c. związku przyczynowego zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku w postaci szkody – a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej, bowiem skutek następuje tutaj przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna „pochodzi” od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego (tak np. Agnieszka Rzepecka – Gil, Komentarz do art. 362 Kodeksu cywilnego, LEX, 2011). Zgodnie z prezentowanymi aktualnie w orzecznictwie i doktrynie czterema wariantami wykładni art. 362 k.c. współprzyczyna pochodząca od poszkodowanego może być zawiniona lub niezawiniona. Za najbardziej przekonującą należy uznać jednakże koncepcję, zgodnie z którą przyczynieniem się do powstania szkody jest zachowanie poszkodowanego, które zakwalifikować można jako co najmniej obiektywnie nieprawidłowe (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 października 2010 roku, I ACa 733/10, L.). Uznanie bowiem, iż sam związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą uzasadnia zmniejszenie odszkodowania, bez badania bezprawności, czy chociażby obiektywnej nieprawidłowości zachowania samego poszkodowanego oznaczałoby, że poszkodowany traktowany byłby w sposób bardziej rygorystyczny niż inne podmioty, ponieważ ustawodawca nie łączy odpowiedzialności z samym związkiem przyczynowym.

Przy rozważaniu stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w niniejszej sprawie na uwagę zasługuje również wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 kwietnia 2013 roku (I ACa 1418/12, LEX nr 1321973), w którym Sąd ten stwierdził, iż osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego, przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem. Spożycie napoju alkoholowego przed jazdą z takim kierowcą uważać należy za znaczne przyczynienie się do powstania szkody. W powołanym wyżej orzeczeniu, które zostało wydane na gruncie stanu faktycznego analogicznego, do podstawy faktycznej niniejszego orzeczenia, Sąd Apelacyjny przyjął przyczynienie w rozmiarze 50%.

Uwzględniając powyższe rozważania należy uznać, iż w świetle ustalonych w niniejszej sprawie okoliczności, a zwłaszcza w świetle ustalenia dotyczącego wspólnego spożywania przez powoda z kierowcą samochodu R. S. przed wypadkiem alkoholu i mającej później miejsce decyzji powoda o jeździe samochodem kierowanym przez kierowcę znajdującego się w stanie nietrzeźwości, określenie przez Sąd Rejonowy przyczynienia powoda do wypadku na poziomie 40% było w pełni uzasadnione. Zgodzić się bowiem należy ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż zakres i rodzaj nieprawidłowości postępowania powoda jako pasażera pojazdu był znaczny, a jednocześnie powód był świadomy swojego postępowania i zagrożeń nim związanych.

Przyjęcie przyczynienia się powoda do powstania szkody w wymiarze 40% skutkuje tym, iż po pomniejszeniu ustalonego zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł o kwotę odpowiadającą stopniowi przyczynienia się do szkody, do zapłaty pozostaje kwota 9.000 zł. Mając na względzie jednak fakt, iż pozwany wypłacił już powodowi w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 10.000 zł, należało uznać, iż roszczenie powoda jest już w pełni zaspokojone i z tych też względów powództwo musiało podlegać oddaleniu.

Ostatecznie za chybiony należało uznać zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. przepisu art. 102 k.p.c. oraz art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez obciążenie powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu oraz nakazanie ściągnięcia od powoda kwoty z tytułu nieuiszczonych wydatków postępowania wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa, podczas gdy okoliczności przedmiotowej sprawy w ocenie skarżącego uzasadniały potrzebę odstąpienia od takiego obciążenia. W tym miejscu przypomnieć należy, iż z godnie z powołanym przepisem ustawy w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Zasada ta jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu, według doktryny, zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Za trafny należy natomiast uznać pogląd, zgodnie z którym sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia – na podstawie art. 102 k.p.c.– od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego.

W świetle powyższego należy uznać, iż w sprawie niniejszej nie zachodziły okoliczności uzasadniające zastosowanie w stosunku do powoda dobrodziejstwa wynikającego z art. 102 k.p.c. i nieobciążanie strony powodowej kosztami procesu. Do okoliczności przemawiających za oparciem rozstrzygnięcia o kosztach procesu o wspomnianą normę prawną, wbrew stanowisku autora apelacji, nie należą w szczególności młody wiek powoda, jak również jego sytuacja zdrowotna, czy majątkowa. Wręcz przeciwnie właśnie młody wiek skarżącego w połączeniu z faktem jego powrotu do zdrowia, dobrych rokowań na przyszłość oraz podjętych już prób i starań o uzyskanie pracy w Policji, świadczą o tym, że jest on osobą przedsiębiorczą, potrafiącą, mimo przebytego wypadku, należycie dbać o własne interesy. Za odstąpieniem od obciążania powoda kosztami procesu nie przemawiał w niniejszej sprawie również ocenny charakter roszczenia o zadośćuczynienie. Powód bowiem, zwłaszcza w sytuacji gdy jest on reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, winien należycie ocenić i wyważyć zasadność zgłaszanych roszczeń, a także szansę ich powodzenia w procesie.

Mając na uwadze powyższe należy się zgodzić ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż o kosztach procesu należało orzec na podstawie ogólnej zasady odpowiedzialności za wynik sporu, tj. na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c.

Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sporu zasądzając od powoda P. S. (2) na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwotę 1.200 zł. Na kwotę tę złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w postępowaniu odwoławczym ustalone w oparciu o § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).