UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo T. S. przeciwko M. P. o wynagrodzenie za pracę, obciążając powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego w wysokości 1800 złotych.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Powód i pozwany byli sąsiadami. Mieszkali w jednej kamienicy.

Żona powoda – A. S. prowadziła sklep z wędlinami, drobiem przy ulicy (...) w Ł..

Pozwany prowadził własną działalność gospodarczą. Działał przede wszystkim w branży motoryzacyjnej, zajmował się także nieruchomościami.

Wiosną 2012 roku powód zaczepił pozwanego, opowiadał o sklepie, który prowadzi jego żona – A. S.. Sugerował, iż można rozwinąć ten interes, tylko potrzebny jest kapitał.

Powód zaproponował otworzenie hurtowni. Nie chciał zawierać z pozwanym spółki. Powód miał otworzyć własną działalność gospodarczą i wystawiać pozwanemu faktury. Ostatecznie powód nigdy nie zarejestrował działalności gospodarczej tłumacząc pozwanemu, że ma zaległości w ZUS, które musi najpierw uregulować.

Strony umówiły się na 3% prowizji od zysku netto z faktur. Nie umówiono się na wynagrodzenie zasadnicze dla powoda.

Strony rozpoczęły współpracę. Hurtowni dano nazwę A..

Strony wspólnie wyszukały odpowiedni lokal i rozpoczęły proces jego przystosowania. Powód przyniósł do hurtowni monitor komputerowy oraz szereg narzędzi jako wyposażenie.

Powód dał ogłoszenie o naborze przedstawicieli handlowych. Zastrzegł, iż sam chce ich wybrać. Kierował on pracą przedstawicieli handlowych, ustalał zasady ich wynagradzania. Powód pisał pozwanemu jaki towar i w jakiej ilości należy zamówić. Powód jako jedyny w firmie ustalał marżę na towar. Powód decydował, z którymi klientami hurtownia będzie współpracować.

Powód miał dostęp do wszystkich dokumentów firmy.

W dniu 5 września 2012 roku powód założył na portalu Wirtualna Polska konto mailowe o nazwie „abarkus”. W rubryce zawód podał prywatny przedsiębiorca/biznesmen.

Na stronie internetowej hurtowni abarkus podano numer telefonu pozwanego – jako właściciela oraz numer telefonu powoda – jako kierownika hurtowni. Adres e-mail hurtowni był adresem należącym do powoda.

Powód zbierał od przedstawicieli handlowych zamówienia, zajmował się zatowarowaniem hurtowni, pomagał przedstawicielom.

Powód i pozwany przebywali w hurtowni od godziny 4 – 5 rano. Zdarzało się, iż około godziny 15 – 16 powód wraz z pozwanym przebywali jeszcze na terenie hurtowni.

Strony wspólnie organizowały miejsca pracy w hurtowni. W rozmowach kwalifikacyjnych uczestniczył zarówno pozwany jak i powód. W większości to powód przedstawiał warunki współpracy.

Zarówno pozwany jak i powód wydawali polecenia służbowe osobom świadczącym usługi na rzecz hurtowni.

Powód przedstawiał się jako współwłaściciel hurtowni.

Z większością osób świadczących usługi na rzecz hurtowni nie zawierano umów o pracę. Jedynie z P. F. (1) – przedstawicielem handlowym – zawarto taką umowę. Umowę tę podpisał pozwany.

Zarówno powód jak i pozwany odmawiali zawierania z innymi osobami umów o pracę.

Z jedną osobą zawarto umowę o dzieło i z dwiema – umowy zlecenia.

Pozwany nie wydawał powodowi poleceń służbowych. Nie ustalano godzin pracy. Powód decydował o godzinach otwarcia hurtowni.

Pozwany finansował stworzenie hurtowni. Faktury były wystawiane na niego.

Podczas prowadzenia hurtowni pozwany był ostrzegany przez przedstawicieli handlowych innych firm przed powodem, informowano go, iż powód ma długi.

Żona powoda zabierała część towaru do swojego sklepu, wystawiając faktury. Na początku opłacała wszystkie należności z tego wynikające w terminie. Po jakimś czasie przestała regulować należności. Należność żony powoda z tytułu niezapłaconych pozwanemu faktur wynosiła 24.173,70 zł.

Nakazem zapłaty z dnia 24 października 2012 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim nakazał A. S. zapłacić na rzecz (...) spółki jawnej w T. kwotę 29.051,01 zł.

Wyrokiem zaocznym z dnia 28 października 2011 roku Sąd Rejonowy w Radomiu zasądził od A. S. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R. kwotę 18.622,94 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 sierpnia 2011 roku do dnia zapłaty.

Postanowieniem z dnia 28 grudnia 2012 roku Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu umorzył postępowanie egzekucyjne przeciwko A. S., z powodu bezskuteczności egzekucji. W uzasadnieniu postanowienia podał, iż w toku postępowania ustalono, iż dłużniczka prowadzi sklep drobiarski w Ł. przy ul. (...), z którego osiąga nieznaczne dochody. (...) mechanicznych nie posiada i nie jest właścicielką nieruchomości.

A. S. jest zadłużona również wobec innych przedsiębiorców. Hurtowni (...) jest winna około 27.000 zł.

Prawomocnym nakazem zapłaty z dnia 25 października 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi nakazał A. S. zapłacić na rzecz M. P. kwotę 24.173,70 zł.

Dokonując oceny materiału dowodowego Sąd Rejonowy wskazał, że stan faktyczny ustalono na podstawie zeznań świadków, dokumentów, zeznań pozwanego i częściowo zeznań powoda. Sąd podkreślił, że powód zeznaje o tych samych faktach co pozwany (otwarcie hurtowni, sposób wynagradzania, wniesienie wyposażenia do hurtowni, rekrutowanie przedstawicieli handlowych, znajomość branży), ale przedstawia inną ich ocenę – że nie umawiał się na żadną współpracę gospodarczą, tylko umowę o pracę. Sąd oddalił wniosek o przesłuchanie Z. G., bowiem materiał dowodowy był obszerny, w tym przesłuchano pozostałych świadków zgłoszonych przez powoda. Powtarzają oni te same informacje o sposobie organizacji pracy w hurtowni, oraz roli stron.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał roszczenie powoda za niezasadne.

Powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę. Powstanie tego roszczenia zależało od usunięcia niepewności, że istniał stosunek pracy będący jego podstawą. W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy rozważył , czy w spornym okresie istniał między stronami stosunek pracy.

Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do treści art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zgodnie z treścią art. 22 § 1 1 k.p. zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 art. 22 k.p. jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

W przepisie tym zawarte są najbardziej istotne elementy stosunku pracy, a więc obowiązek pracownika świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły, podporządkowany (pod kierownictwem) poleceniom pracodawcy, który jest zobowiązany do wynagradzania pracownika za świadczoną na jego rzecz pracę.

Pracownik w ramach stosunku pracy zobowiązuje się więc do osobistego wykonywania czynności objętych umówionym rodzajem pracy. Obowiązek osobistego świadczenia pracy oznacza, że pracownik nie może powierzyć wykonywania czynności wynikających z umowy o pracę osobom trzecim.

Podkreślić należało, zdaniem Sądu I instancji, że pracownik otrzymuje wynagrodzenie za wykonywanie pracy, a nie za rezultat pracy. Pracodawca ponosi bowiem konsekwencje niemożności świadczenia przez pracownika pracy z przyczyn technicznych - niezawinionych przez pracownika (tzw. ryzyko techniczne). Pracodawca obciążony jest także skutkami niewłaściwej obsady stanowisk i zmuszony jest ponosić straty powstałe wskutek braku należytego przygotowania pracowników do pracy (tzw. ryzyko osobowe). Pracodawca obarczony jest również skutkami ujemnych rezultatów prowadzonej działalności gospodarczej, które nie są przez pracowników zawinione i nie mogą w związku z tym powodować obniżenia ich wynagrodzenia za pracę (tzw. ryzyko gospodarcze). Na pracodawcy spoczywa także tzw. ryzyko socjalne, które polega na ponoszeniu przez pracodawcę pewnych ciężarów socjalnych związanych z zabezpieczeniem interesów bytowych pracowników i ich rodzin.

Cechą charakterystyczną stosunku pracy jest też możliwość wymierzania kar przez pracodawcę pracownikowi w ramach odpowiedzialności porządkowej.

Stosunek pracy można scharakteryzować jako „więź prawną o charakterze dobrowolnym i trwałym, łączącą pracownika i pracodawcę, której treścią jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 26 czerwca 1996 roku, I. A. 10/96 - Apel. Lub. 1997, nr 2, poz. 10).

Sąd Rejonowy podkreślił, że szczególnie istotnym elementem odróżniającym umowę o pracę od innych stosunków zobowiązaniowych, w ramach których istnieje obowiązek świadczenia pracy, jest podporządkowania pracownika pracodawcy. Dotyczy ono sposobu, miejsca i czasu wykonywania przez pracownika pracy, a także innych jego obowiązków objętych treścią stosunku pracy. W ramach podporządkowania pracownika mieści się możliwość żądania przestrzegania ustalonych przez pracodawcę (zwłaszcza w ramach regulaminu pracy) reguł porządkowych oraz poddania się jego władztwu dyscyplinarnemu.

Przepis art. 22 § 1 1 k.p. nie stwarza prawnego domniemania zawarcia umowy o pracę, ani też nie pozbawia stron swobody decydowania o treści i charakterze łączącego je stosunku prawnego (wyrok SN z dnia 23 września 1998 roku, II UKN 229/98 – OSNAP 1999, nr 19, poz. 627).

Zatrudnienie nie musi mieć zatem charakteru pracowniczego. Praca może być świadczona także na podstawie umów cywilnoprawnych. Zgodnie z dyspozycją przepisu art. 353 1 k.c. strony mogą decydować o rodzaju nawiązywanego stosunku prawnego. Zasada swobody umów polega w pierwszej kolejności na możliwości wyboru przez strony rodzaju stosunku prawnego, który będzie je łączył. Dotyczy to także wykonywania stale i za wynagrodzeniem określonych czynności, a więc stosunku prawnego określanego jako wykonywanie zatrudnienia w szerokim tego słowa znaczeniu (wyrok SN z dnia 9 grudnia 1999 roku, akt I PKN 432/99, OSNP 2001/9/310; wyrok SN z dnia 7 marca 2006 roku, I PK 146/05, OSNP 2007/5-6/67).

W ocenie Sądu Rejonowego w stosunku łączącym strony nie można wyszczególnić żadnych elementów stosunku pracy, bowiem strony wspólnie założyły i prowadziły działalność gospodarczą w postaci hurtowej sprzedaży mięsa, wędlin i drobiu. Nie ma przy tym znaczenia, kto złożył propozycję wspólnego założenia, a następnie prowadzenia hurtowni. Istotnym jest, iż przedsięwzięcie miało być prowadzone na zasadzie współpracy. Pozwany w sposób szczegółowy, spójny i logiczny wyjaśnił, iż jego wkład był jedynie finansowy, zaś powód – jako osoba posiadająca wcześniejsze doświadczenie w branży - wniósł swoją wiedzę, know-how, kontakty handlowe. M. P. nigdy wcześniej nie prowadził takiej działalności, pomoc powoda była niezbędna dla rozpoczęcia tego przedsięwzięcia. Pozwany w sposób przekonujący wyjaśnił przyczynę, dla której powód nie założył własnej działalności gospodarczej, tłumacząc się istnieniem zadłużenia w ZUSie. Powód potwierdził, iż faktycznie był zadłużony w tej instytucji. Nadmienić wypadało, iż właśnie niezałożenie przez powoda działalności gospodarczej stało się jedną z przyczyn zakończenia współpracy między stronami.

Stosunek łączący strony, zdaniem Sądu I instancji, nie zawierał przede wszystkim najistotniejszych przesłanek pozwalających uznać łączący strony stosunek prawny za stosunek pracy, albowiem powód nie podlegał kierownictwu pozwanego i nie wykonywał pracy w sposób podporządkowany. Podporządkowanie pracownika jest niezbędne do możliwości zakwalifikowana umowy za umowę o pracę. Kierownictwo pracodawcy należy rozumieć jako możliwość wydawania poleceń służbowych co do sposobu wykonywania pracy, które to polecenia są dla pracownika wiążące. Ponadto o braku kierownictwa świadczyć może także brak podporządkowania w ramach danego stosunku prawnego, brak relacji hierarchicznych w strukturze pozwanego, brak stałej dyspozycyjności pracownika itp.

Należy podkreślić, zdaniem Sądu, iż powód nie był zobowiązany do wykonywania konkretnych czynności – pozwany pozostawiał mu pełną swobodę, mając na względzie, iż jedynie powód posiadał doświadczenie w branży. Powód nie podlegał stałemu nadzorowi strony pozwanej oraz nie wydawano mu poleceń dotyczących sposobu wykonywania czynności. Organizacja i czas pracy oraz sposób realizacji obowiązków pozostawały w swobodnej gestii powoda. Wiele strategicznych dla przedsiębiorstwa decyzji było podejmowanych przez powoda samodzielnie. To powód zadecydował gdzie będzie mieścić się siedziba firmy, który lokal wynająć na potrzeby działalności i jaki samochód powinien zostać wzięty w leasing. Powód kierował pracą przedstawicieli handlowych, ustalał zasady ich wynagradzania. Powód pisał pozwanemu jaki towar i w jakiej ilości należy zamówić. Powód jako jedyny w firmie ustalał marżę na towar. Powód decydował, z którymi klientami hurtownia będzie współpracować. Ustalał on też godziny otwarcia hurtowni. Powód miał dostęp do wszystkich dokumentów firmy.

Telefon powoda był podawany jako telefon kontaktowy dla przedstawicieli handlowych klientów hurtowni. Nadto, na stronie internetowej firmy podawano wyłącznie adres e-mail powoda – jako adres mailowy hurtowni.

Powód wspólnie z pozwanym organizował miejsca pracy w hurtowni. W rozmowach kwalifikacyjnych uczestniczył zarówno pozwany jak i powód. W większości to powód przedstawiał warunki współpracy. Zarówno pozwany jak i powód wydawali polecenia służbowe osobom świadczącym usługi na rzecz hurtowni. Strony wspólnie decydowały o tym kto na jakiej podstawie prawnej będzie zatrudniony w firmie.

Sąd I instancji podkreślił, iż z zeznań większości przesłuchanych w sprawie świadków – osób świadczących usługi na rzecz hurtowni – wynika, iż powód przedstawiał się jako współwłaściciel hurtowni. Jedynie świadek K. wyraził swoją wątpliwość co do tego, czy powód był współwłaścicielem firmy. Należy jednak mieć na uwadze, iż z jednej strony świadek przyznawał, iż powód na pewno nie był współwłaścicielem, a z drugiej strony przedstawiał, iż powód był osobą decyzyjną w hurtowni. Decydował między innymi o tym, jaki towar ma być zakupiony.

Jednocześnie Sąd Rejonowy podkreślił, że nie znalazły potwierdzenia stwierdzenia powoda, iż domagał się zawarcia umowy o pracę. Z materiału dowodowego wynika w ocenie Sądu klasyczny obraz podziału kompetencji pomiędzy dwóch wspólników (niezależnie od formy prawnej ich współpracy) – pozwany daje kapitał, zaś powód znajomość branży. To dlatego to powód miał decydować (i decydował) kogo przyjąć do pracy na stanowiska przedstawicieli handlowych, z którymi hurtowniami z branży współpracować i jakie ustalać marże na towar. Potwierdzeniem woli stron co do takiej gospodarczej współpracy jest sposób uzgodnienia zapłaty - 3% od zapłaconych faktur netto, bez wynagrodzenia zasadniczego.

O fakcie, iż powód nie był pracownikiem strony pozwanej – a jej wspólnikiem, świadczy też pośrednio fakt dostarczenia przez powoda na użytek hurtowni monitora oraz szeregu narzędzi. Odpowiednie wyposażenie miejsca pracy i przygotowanie go do możliwości świadczenia pracy świadczy w ocenie Sądu o tym, iż powód zachowywał się wobec przyjmowanych do pracy jak pracodawca, a nie pracownik (choćby zajmujący kierownicze stanowisko).

Reasumując Sąd I instancji zważył, że powód nie udowodnił, aby czynności wykonywane przez niego w ramach zawartego z pozwanym ustnego porozumienia w zakresie współpracy przy tworzeniu i prowadzeniu hurtowni odpowiadały wymogom stawianym stosunkowi pracy.

Wobec ustalenia, że stron nie łączył stosunek pracy, roszczenie powoda o zasądzenie z tytułu należnego wynagrodzenia kwoty 32.970 zł, jako roszczenie ściśle związane ze stosunkiem pracy – należało w ocenie Sądu Rejonowego, oddalić.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając obowiązek ich zwrotu od powoda, jako strony przegrywającej na rzecz M. P.. Na koszty poniesione przez pozwanego złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika w kwocie 1.800 złotych (§ 12 ust. 1 pkt 2 w związku z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.).

Sąd I instancji wskazał, że fakt zwolnienia powoda od kosztów sądowych, czy też ustanowienie dla niego pełnomocnika z urzędu, nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi, jeżeli istnieje podstawa prawna do zasądzenia takich kosztów (por. postanowienie SN z dnia 5 lipca 2012 roku, IV CZ 42/12, LEX nr 1228597). W niniejszej sprawie, z przedstawionego przez powoda oświadczenia o sytuacji rodzinnej, materialnej i finansowej wynika, iż powód posiada stałe dochody (z „pracy na czarno”) w wysokości 1.800 zł. Nadto Sąd zwrócił uwagę na postawę powoda w toku procesu. Powód bowiem przed rozprawą kontaktował się ze świadkami – P. F., R. K. i K. B. (co zostało przyznane przez świadków). W rozmowie za pośrednictwem serwisu internetowego F., powód prosił świadka P. F., aby ten potwierdził, iż powód pracował dla pozwanego w okresie od września do stycznia jako kierownik. W dalszej części rozmowy powód użył sformułowania, iż „na pewno się zrewanżuje”. (k. 156) Świadkowi K. powód proponował, że jeśli świadek przyjdzie na rozprawę to dostarczy mu wszystkie papiery celem złożenia przez świadka pozwu przeciwko pozwanemu.

W ocenie Sądu Rejonowego nie zachodził zatem szczególnie uzasadniony wypadek, w którym strona przegrywająca sprawę może być w ogóle nie obciążona kosztami zastępstwa procesowego.

Odnośnie żądania pełnomocnika powoda zasądzenia kosztów postępowania jako pełnomocnik z urzędu należało podkreślić, w ocenie Sądu Rejonowego, iż roszczenie to nie jest tożsame z żądaniem przyznania kosztów od Skarbu Państwa. Nadto, samo zgłoszenie takiego żądania nie świadczy o nieopłaceniu kosztów pomocy prawnej i nie wystarcza do przyznania ich na rzecz pełnomocnika ustanowionego z urzędu. Przepis § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.) nakłada na pełnomocnika wyraźny obowiązek złożenia wraz z wnioskiem o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej oświadczenia, że opłaty nie zostały zapłacone w całości bądź w części. Niezłożenie takiego oświadczenia skutkuje oddaleniem wniosku o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód reprezentowany przez pełnomocnika , zaskarżając wyrok w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego:

- art. 22 § 1 kp poprzez jego niezastosowanie i nieuznanie, że pomiędzy stronami doszło do nawiązania stosunku pracy,

- art. 29 § 1 pkt. 3 kp poprzez nieuznanie, że określono wynagrodzenie ze wskazaniem składników wynagrodzenia.

Nadto zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że powód nie wykonywał pracy jako pracownik i nie podlegał podporządkowaniu pracodawcy w rozumieniu art. 22 kp oraz naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, tj. dokonanie błędnej oceny ujawnionych faktów skutkującej uznaniem, że pomiędzy stronami nie doszło do nawiązania stosunku pracy.

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu za obie instancje wg. norm przepisanych oraz kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą i drugą instancję według norm przepisanych. W uzasadnieniu wniosku ewentualnego skarżący podniósł, że sąd I instancji oddalił wniosek dowodowy o przesłuchanie świadka Z. G., a który to świadek jest najbardziej wiarygodnym źródłem dowodowym oraz wniosek o przedstawienie przez pozwanego ewidencji VAT, które to dokumenty mogłyby stanowić podstawę obliczenia wynagrodzenia powoda.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 28 sierpnia 2014 roku pełnomocnik powoda ustanowiony z urzędu wniósł o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu za I i II instancję, składając oświadczenie, że koszty te nie zostały opłacone w całości ani w części.

Pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Zaskarżony wyrok jest prawidłowy i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym materiale dowodowym jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonał analizy zebranych dowodów, nie naruszając zasady ich swobodnej oceny i w oparciu o przyjęty stan faktyczny sprawy, prawidłowo zastosował konkretne przywołane przepisy prawa materialnego. Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje za własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany.

W pierwszej kolejności wskazać należy na bezzasadność zarzutu naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. W myśl art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane po uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Podkreślić należy, że kontrola instancyjna ogranicza się w tym przypadku tylko do zbadania poprawności logicznego rozumowania sądu I instancji.

W ocenie Sądu Okręgowego, skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyr. SN z dnia 6 listopada 2003 roku, II CK 177/02 niepubl.). Dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, można było wysnuć wnioski odmienne (post. SN z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, niepubl.; wyr. SN z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00). Zarzut z art. 233 § 1 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów./tak SA we Wrocławiu w wyroku z dnia 31 lipca 2013 r, I ACa 698/13, Lex nr 1369457/.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa.

Sąd I instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów, zarówno z dokumentów, jak i zeznań stron. Zastosowane kryteria oceny również nie budzą zastrzeżeń co do ich prawidłowości.

Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się więc ostać. Apelujący zaledwie przeciwstawia ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności subiektywną ocenę wykonywanych przez siebie czynności. Przy czym, jak słusznie zauważył Sąd I instancji powód zeznaje o tych samych faktach co pozwany (otwarcie hurtowni, sposób wynagradzania, wniesienie wyposażenia do hurtowni, rekrutowanie przedstawicieli handlowych, znajomość branży), ale przedstawia tylko inną ich ocenę – że nie umawiał się na żadną współpracę gospodarczą, tylko umowę o pracę.

Odnosząc się do konkretnych okoliczności podniesionych w uzasadnieniu apelacji, wskazać należy, że, wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd I Instancji prawidłowo ocenił zebrany materiał dowodowy w zakresie rodzaju współpracy nawiązanej pomiędzy stronami i sposobu rozliczeń pomiędzy nimi , uznając, że w istocie to pozwany oferował wkład finansowy, a powód wiedzę, know – how, kontakty handlowe, co znalazło potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym, a następnie poczynionych ustaleniach w zakresie charakteru działań powoda dotyczących podejmowanych decyzji co do lokalizacji firmy, rodzaju wyposażenia, nawiązywania kontaktów handlowych, ustalania marży, czy zatrudniania pracowników. Podnoszona przez skarżącego okoliczność, że powód nie zamierzał partycypować w kosztach przedsięwzięcia, nie oznacza, że strony nie nawiązały współpracy na zasadzie działalności gospodarczej, bowiem istotą wkładu w powstałą działalność było doświadczenie powoda, które dla pozwanego było wystarczające, by taką działalność - wspólnie z powodem –rozpocząć, niezależnie od tego, że wcześniej prowadził działalność gospodarczą, ale wbrew twierdzeniom skarżącego – w innej branży.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, nie doszło do dopuszczenia powoda do pracy przez pozwanego , a tym samym do zawarcia umowy o pracę. W szczególności powód upatrywał tego w szczególnym rodzaju podporządkowania, bowiem powód jako kierownik hurtowni był samodzielny w wykonywaniu czynności, gdyż pozwany nie miał wiedzy w zakresie prowadzenia hurtowni i branży mięsnej. Tym samym sam wskazuje, że nie było to „typowe” podporządkowanie. W ocenie Sądu odwoławczego jest to jedynie subiektywna ocena powoda, która nie znalazła potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, a z którego wynika, że powód przedstawiał się jako współwłaściciel hurtowni. Jedynie jeden ze świadków miał w tym zakresie wątpliwość, jednakże jego zeznania zostały ocenione prawidłowo przez Sąd I instancji, jako niespójne, nadto ze świadkiem kontaktował się powód w toku postępowania, usiłując wpłynąć na treść jego zeznań.

Skarżący usiłuje pomniejszyć swój wkład materialny w prowadzoną działalność („monitor i drobne narzędzia”), co nie zmienia faktu, że taki wkład miał miejsce, poza tym nie można zapomnieć, że wkład powoda miał w przeważającym zakresie charakter niematerialny w postaci wiedzy, doświadczenia i kontaktów. Trudno też mówić o braku ryzyka po stronie powoda, skoro strony umówiły się na prowizję od zysku netto z faktur, o czym będzie dodatkowo mowa poniżej.

Apelujący twierdzi, że pozwany akceptował jego metody pracy, akceptował czas pracy i godziny wyjścia i przyjścia do pracy, co nie jest jednak jednoznaczne z określeniem metod pracy i wyznaczeniem godzin pracy przez pracodawcę oraz egzekwowaniem określonych poleceń. Także to, że to pozwany zawierał umowy o pracę z pracownikami nie decyduje o tym, że powód pozostawał z pozwanym w stosunku pracy, bowiem, jak wynika z poczynionych ustaleń przez Sąd I instancji, to powód uczestniczył czynnie w naborze pracowników i decydował o konkretnym zatrudnieniu, na co zwracali uwagę świadkowie, a sam skarżący wskazuje jedynie na ich „mylne, początkowe wrażenie” co do działania powoda jako wspólnika.

Skoro pozwany prowadził firmę i korzystał z telefonów, nic zatem nadzwyczajnego, że nazwa i numery telefonów były publikowane w ogłoszeniach. W istocie powód nie przedstawiał się w ogłoszeniach jako wspólnik, jednak, jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji, powód podawał w założonym koncie mailowym w rubryce zawód „prywatny przedsiębiorca”, a jako adres email hurtowni wskazywał własny adres.

Apelujący zarzucając sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zabranego materiału dowodowego, nie wskazał, które konkretnie z ustalonych faktów kwestionuje i z jakim dowodami fakty te miałyby pozostawać w sprzeczności. Skarżący kwestionował jedynie wnioski co do braku pozostawania powoda w stosunku pracy i braku podporządkowania.

Brak jest także podstaw do uwzględnienia zarzutów naruszenia prawa materialnego – art. 22 kp.

Należy przypomnieć, że zgodnie z tym przepisem w każdym stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Na swoistość stosunku pracy składają się następujące cechy: dobrowolność zobowiązania, odpłatność pracy, osobiste świadczenie, podporządkowanie pracownika, obciążenie pracodawcy ryzykiem gospodarczym, produkcyjnym i osobowym.

Podporządkowanie dotyczy sposobu, miejsca i czasu wykonywania przez pracownika pracy, a także innych jego obowiązków objętych treścią stosunku pracy. W ramach podporządkowania pracownika mieści się możliwość żądania przestrzegania ustalonych przez pracodawcę (zwłaszcza w ramach regulaminu pracy) reguł porządkowych oraz poddania się jego władztwu dyscyplinarnemu.

W przypadku przeniesienia przez właściciela przedsiębiorstwa na osobę zarządzającą uprawnień do samodzielnego podejmowania czynności faktycznych i prawnych dotyczących zarządzaniem przedsiębiorstwem dochodzi do samodzielności w zakresie kierowania zakładem pracy, swobody w wyborze sposobu zarządzania nim, możliwości wykorzystania dotychczasowych kontaktów handlowych, doświadczenia zawodowego i umiejętności organizacyjnych, reputacji i własnego wizerunku. Tych cech nie wykazuje stosunek pracy, w którym podmiot zatrudniający jest uprawniony do wydawania pracownikowi wiążących poleceń./por. w tym zakresie wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2002 r, I PKn 776/00, OSNP 2004/6/94/.

Jak słusznie przyjął Sąd I instancji strony nie zawarły stosunku pracy, a nawiązane przedsięwzięcie miało być prowadzone na zasadzie współpracy, zatem powód nie podlegał kierownictwu i nie wykonywał pracy w sposób podporządkowany. Powód miał pełną swobodę w wykonywaniu czynności, nie podlegał nadzorowi pozwanego, brak było poleceń co do sposobu wykonywania czynności, organizacja i czas pracy pozostawał w gestii powoda. To powód decydował o istotnych dla przedsiębiorstwa sprawach, jak lokalizacja, zamówienia, wyposażenie, godziny otwarcia hurtowni, wysokość marży na towar, organizowanie pracy w hurtowni czy zatrudnianie pracowników.

Kolejnym istotnym elementem stosunku pracy jest jego odpłatność. Pracownik otrzymuje wynagrodzenie za wykonywanie pracy, a nie za rezultat pracy. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, pracodawca obarczony jest również skutkami ujemnych rezultatów prowadzonej działalności gospodarczej, które nie są przez pracowników zawinione i nie mogą w związku z tym powodować obniżenia ich wynagrodzenia za pracę (tzw. ryzyko gospodarcze).

W rozpoznawanej sprawie strony umówiły się na 3 % prowizji od zysku netto z faktur.

Jak słusznie zauważył, Sąd Rejonowy wynagrodzenie to nie miało charakteru wynagrodzenia zasadniczego, o charakterze stałym. I w tym zakresie chybiony jest zarzut apelacyjny dotyczący naruszenia art. 29 § 1 pkt. 3 kp. Zgodnie z tym przepisem umowa o pracę w szczególności określa wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy, ze wskazaniem składników wynagrodzenia.

Należy przypomnieć, że wynagrodzenie powinno odpowiadać rodzajowi pracy uzgodnionej przez strony stosunku pracy, powinna być określona wysokość wynagrodzenia, składniki wynagrodzenia lub przesłanki nabycia przez pracownika prawa do konkretnego składnika wynagrodzenia. Analizując wynagrodzenie pracowników można wyróżnić zasadniczą stawkę płacową oraz uzupełniające składniki wynagrodzenia jak dodatki, opłaty, premie, prowizje wypłacane za wykonywanie dodatkowej pracy lub uzyskanie rezultatów przewyższających normę ustaloną przez pracodawcę. Jednocześnie określone wynagrodzenie nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie. W istocie możliwe jest określenie prowizyjnej formy wynagradzania w przypadku, gdy wynagrodzenie jest zależne od kwot pieniężnych , na które opiewają określone transakcje lub czynności, zaś stawka takiego wynagrodzenia nie odnosi się do konkretnych kwot, te są bowiem w chwili zawierania umowy nieznane, ale uregulowana jest odpowiednim procentem od obrotu lub dochodu./tak wyrok SA w Rzeszowie z 26 października 1993 r, III AUR 311/93, OSA 1994/3/18/.

W przedmiotowej sprawie mowa jest o 3 % prowizji od zysku netto z faktur, zatem nie od obrotu, ale od zysku, którego z różnych względów działalność gospodarcza, mimo obrotu, może nie przynieść, np. w związku z wysokością ponoszonych kosztów działalności, zatem tak określone wynagrodzenie nie ma charakteru stałego, gwarantującego wypłatę co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę w cyklach miesięcznych, jest uzależnione od rezultatu działalności gospodarczej, co dodatkowo przemawia za przyjęciem nieistnienia stosunku pracy w związku z możliwością istnienia braku odpłatności przy jednoczesnym świadczeniu pracy.

Mimo zaskarżenia wyroku w pkt. 2 apelujący nie podniósł w tym zakresie żadnych zarzutów, nadto orzeczenie w tej części były determinowane orzeczeniem w przedmiocie oddalenia powództwa.

Na marginesie, choć nie było to konkretnym zarzutem apelacyjnym, a jedynie uzasadnieniem wniosku ewentualnego o uchylenie wyroku, skarżący wskazał na niezasadne oddalenie wniosków dowodowych w zakresie dowodu z zeznań świadka oraz dokumentów, przy czym należy tylko przypomnieć, iż w tym zakresie powód reprezentowany przez pełnomocnika nie zgłosił zastrzeżenia w trybie art. 162 kpc, zatem nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez Sąd I instancji przepisom postępowania, jeżeli nie zwrócił uwagi sądowi na to uchybienie./tak SA w Łodzi w wyroku z dnia 10 grudnia 2013 r, I Aca 784/13, LEX 1416130/.

Reasumując uznać należy, że nie doszło do naruszenia ani przepisów prawa procesowego ani materialnego. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji, dokonał prawidłowej interpretacji wskazanych norm prawnych, a poczynione ustalenia i wysnute wnioski są w pełni poprawne, logiczne i spójne. Z tych względów brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku, czy jego uchylenia. Sąd II instancji zważył więc, iż zaskarżone rozstrzygnięcie w świetle zgromadzonego materiału dowodowego było oczywiście uzasadnione.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie § 13 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 t.j.). Powód nie wnosił o nieobciążanie kosztami procesu.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu za II instancję Sąd orzekł na podstawie § 15, § 16 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 11 ust. 1 pkt. 2 w zw. z § 6 pkt. 5 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 t.j.).

Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika powoda ustanowionego z urzędu o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej za I instancję z uwagi na to, że przed tym Sądem nie zostało złożone oświadczenie, o którym mowa w § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych(…), a dopiero w postępowaniu przed sądem odwoławczym, zatem wniosek jako spóźniony podlegał oddaleniu.

Przewodnicząca: Sędziowie: