Sygn. akt III Ca 342/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 października 2013 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi -Śródmieścia w Łodzi (1.) zasądził od A. K. na rzecz T. R. kwotę 14.541,08 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5 sierpnia 2011 roku do dnia zapłaty; (2.) oddalił powództwo, opiewające łącznie na kwotę 24.519,56 złotych, w pozostałej części, a wreszcie (3.) zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.158,72 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu orzeczenia wyjaśniono, że powód dochodził zwrotu przez pozwaną części uzyskanego przez nią wynagrodzenia, w związku z niewykonaniem przez pozwaną wszystkich prac w ramach umowy o roboty budowlane. Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa.

Ustalono, że w dniu 1 czerwca 2009 roku T. R. zawarł z A. K. umowę, na mocy której pozwana zobowiązała się wykonać (...) 150, o charakterze modelowym, z użytkowym poddaszem, na działce należącej do powoda. Umowa przewidywała zakres umówionych robót, szczegółowo przytoczony na kartach uzasadnienia pierwszoinstancyjnego, a także ryczałtowe wynagrodzenie za zamówioną pracę w wysokości 150.000 złotych netto (160.500 złotych brutto). Nadto, w dniu 29 września 2009 roku powód zlecił pozwanej wykonanie dodatkowych prac wykończeniowych, przy czym wynagrodzenie za ich wykonanie ustalone zostało na kwotę 35.945,50 złotych i nie uwzględniało ceny materiałów. Strony ustaliły, iż materiały zostaną zakupione przez lub na zamówienie inwestora, który zostanie obciążony ich kosztami w toku prac. W trakcie realizacji umowy o roboty budowlane zakres prac zleconych powódce oraz wynagrodzenia ulegał zmianom. Pismem z dnia 5 grudnia 2009 roku pozwana poinformowała powoda o wstrzymaniu prac, a to z powodu braku porozumienia między stronami co do wykonanych prac oraz ich rozliczenia. Odbiór robót budowlanych nastąpił w dniu 16 grudnia 2009 roku.

Pismem z dnia 3 lutego 2010 roku, pozwana wypowiedziała umowę o roboty budowlane z dnia 1 czerwca 2009 roku. W piśmie z dnia 3 lutego 2010 r. oraz 12 lutego 2010 r. poinformowała powoda o odebraniu gwarancji na budowę domu z powodu zmiany użytkowania poddasza na użytkowe, zmianę schodów drewnianych na żelbetowe, wykonanie dwóch przewiertów w ścianach. Pozwana zażądała od powoda zwrotu upustu w kwocie 18.750 zł i 6.634 zł za zamontowanie okien połaciowych

Ustalono, że powód zapłacił za budowę domu określonego w umowie podstawowej kwotę w wysokości 158.163,37 złotych. Nie zapłacił należnej kwoty 2.336,63 złotych z tytułu podatku od towarów i usług. Cena za wykonanie przez pozwaną prac dodatkowych, w tym za robociznę i materiały budowlane wyniosła łącznie 57.473,91 złotych, z czego powód zapłacił 53.397,62 złotych.

Na podstawie opinii biegłego z zakresu budownictwa ustalono, że zlecone prace budowlane zostały wykonane przez pozwaną częściowo. Pozwana nie wykonała wynikających z umowy podstawowej oraz z umowy o roboty dodatkowe: ocieplenia ścian, malowania ścian zewnętrznych, wylewki betonowej oraz ścian wewnętrznych z płyt kartonowo-gipsowych. Wartość niewykonanych przez pozwaną prac wyniosła 15.815 złotych. Po wypowiedzeniu umowy przez pozwaną, powód zlecił wykonanie prac naprawczych innej firmie budowlanej, która wykonała likwidację rozszczelności między deskami i przybicie desek maskujących, likwidację rozszczelności klejowych elementów budynku słupów i belek, sprawdzenie i naprawę izolacji w obszarze podbitki. Wartość prac naprawczych wyniosła 3.129 złotych. Wartość prac nieprzewidzianych wyniosła 2.010 złotych.

Poczyniwszy powyższe ustalenia Sąd Rejonowy ocenił, że w świetle unormowania zawartego w przepisach art. 647 i n. kc powództwo jest częściowo zasadne. Istotą sporu było ustalenie czy i w jakiej wysokości powód uiścił na rzecz pozwanej wynagrodzenie ponad to, które przysługiwało pozwanej z tytułu łączącej strony umowy o roboty budowlane, w związku z niewykonaniem części zleconych robót. Sąd ustalił, iż zakres robót budowlanych zleconych pozwanej przez powoda i objęty porozumieniem stron ujęty został w załączniku do umowy podstawowej z dnia 1 czerwca 2009 roku oraz zleceniu prac wykończeniowych- dodatkowych z dnia 29 września 2009 roku. W umowie podstawowej ustalono wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 150.000 złotych netto zaś w zleceniu prac wykończeniowych z dnia 29 września 2009 roku za wykonanie określonych w nim prac przewidziano dla pozwanej wynagrodzenie w wysokości 35.945,50 złotych, tytułem jedynie wynagrodzenia (robocizny).

Z uwagi na to, że pozwana nie wykonała wszystkich prac objętych umową, a nadto powód po zakończeniu współpracy z pozwaną zlecił wykonanie prac innej firmie budowlanej. Umocowanie do odstąpienia od umowy dawał mu przepis art. 656 § 1 kc, stosowany w związku z przepisem art. 644 kc. Z uwagi na ich treść należało określić ich wartość, która podlegać winna odliczeniu od kwoty zapłaconego pozwanej wynagrodzenia.

Zakres niewykonanych prac ustalono na podstawie opinii biegłego, który określił, że pozwana nie wykonała prac o łącznej wartości 15.815 złotych. Jednocześnie biegły określił, iż wartość prac naprawczych przeprowadzonych przez wykonawcę zastępczego wyniosła 3.129 złotych, zaś wartość prac nieprzewidzianych 2.010 złotych, tj. łącznie 5.139 złotych. Gdyby zatem powód zapłacił wynagrodzenie w pełnej wysokości za całość ustalonych umowami prac (160.500 zł z umowy podstawowej oraz 57.473,91 zł za prace dodatkowe, tj. łącznie 217.973,91 zł), to należałoby uznać, iż odliczeniu podlega kwota 20.954 złotych w związku z nienależytym wykonaniem prac przez pozwaną (obliczone jako 15.815 zł + 5.139 zł). Ponieważ jednak powód nie zapłacił pełnej kwoty umówionego wynagrodzenia, tj. nie uiścił kwoty 6.412,92 złotych (2.236,63 zł z umowy podstawowej i 4.076,29 zł za prace dodatkowe), Sąd Rejonowy uznał, że wystąpiła nadpłata wynagrodzenia w kwocie 14.541,08 złotych. Taką też kwotę zasądził na rzecz powoda, w pozostałym zakresie oddalając powództwo. Sąd uzasadnił także rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek oraz w przedmiocie kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła pozwana, wnosząc o jego zmianę, mającą się wyrażać w oddaleniu powództwa także w tej części, w której zostało ono uwzględnione przez Sąd Rejonowy.

Apelująca zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów:

- art. 286 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc, art. 227 kpc i art. 217 § 1 kpc, co wyraziło się milczącym pominięciem wniosku o dopuszczenie dowodu z ustnej, uzupełniającej opinii biegłego, oraz wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu budownictwa, na okoliczność wartości rynkowej oraz prawidłowości prac wykonanych przez pozwaną, a w rezultacie oparcie się na opinii sporządzonej niezgodnie z wskazaniami wiedzy fachowej, a także niejasnej i nierzetelnej,

- art. 233 kpc, skutkujące nieprawidłową oceną zeznań świadków G. G. i A. L., ustaleń dokonywanych przez strony za pomocą poczty elektronicznej, protokołu obioru robót, zdjęć elewacji budynku oraz wykonanych przez pozwaną prac, pisma wypowiadającego umowę. Konsekwencją tego naruszenia było wadliwe ustalenie zakresu prac wykonanych przez pozwaną, która nie powinna odpowiadać za szkody w budynku wyrządzone przez firmę zakładającą instalację elektryczną (konieczność wykonania izolacji podbitki z uwagi na przewiercenie niektórych elementów drewnianych). Nadto część prac naprawczych spowodowana została przez powoda, który w sposób nieuzasadniony podjął prace wykończeniowe zimą, gdy budynek nie był ogrzewany.

Skarżąca wniosła o przeprowadzenie w postępowaniu apelacyjnym dowodów z opinii innego biegłego ds. budownictwa w celu ustalenia wartości rynkowej oraz prawidłowości wykonanych przez pozwaną prac, a także z zeznań świadków P. M. i A. M. na okoliczność zakresu wykonanych przez pozwaną prac i sposobu rozliczeń z powodem.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna.

Wbrew zarzutom strony pozwanej należało ocenić, że podstawa faktyczna rozstrzygnięcia została przez Sąd Rejonowy ustalona prawidłowo. Umożliwia to Sądowi Okręgowemu przyjęcie jej również za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Zarzuty apelującej koncentrują się na kwestiach dowodowych, a w szczególności na trafności opinii wydanej przez biegłego. Wypada jednak stwierdzić, że zarówno Sąd Rejonowy, jak i wykonujący na jego zlecenie opinię biegły byli zmuszeni działać w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w kontradyktoryjnym postępowaniu, z inicjatywy stron. W realiach badanej sprawy, a w szczególności w sytuacji, gdy zarówno powód jak i pozwana korzystali z pomocy profesjonalnych pełnomocników prowadzenie postępowania dowodowego z urzędu byłoby nieuzasadnione. Niezależnie więc od walorów opinii biegłego ds. budownictwa należy wskazać, że materiały źródłowe mogące służyć jako podstawa do sporządzenia opinii były raczej skąpe. Sama pozwana przyznaje, że treść umów o roboty budowlane, jak również treść umowy o roboty wykończeniowe, były wielokrotnie modyfikowane. Jest też jasne, że wynagrodzenie za budowę domu modelowego zostało określone ryczałtowo a nie kosztorysowo, zaś zakres prac został wskazany jedynie ramowo, w sposób nie dający podstaw do sporządzenia kosztorysu ofertowego. W ocenie Sądu Okręgowego nie udokumentowanie poszczególnych zmian treści obu umów, a także nieprecyzyjne wskazanie zakresu robót wykończeniowych powoduje, że zasadniczo nie jest możliwe sporządzenie kosztorysu powykonawczego. Mógłby on zostać sporządzony jedynie w razie ustalenia szeregu danych wyjściowych niezbędnych dla sporządzania kosztorysu (takich jak narzuty za dane rodzaje prac, a wręcz sam sprecyzowany zakres prac). Ustalenie takie nie było możliwe z uwagi na brak zgodności stron w tym zakresie, jak również z uwagi na kształt ich inicjatywy dowodowej. Niemożliwość sporządzenia kosztorysu powykonawczego zwraca uwagę w szczególności w świetle faktu, że obecna sprawa dotyczy relacji umownych pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, a więc podmiotem, który powinien dochowywać szczególnej staranności w świadczeniu swych usług - tak co do ich głównego przedmiotu, jak w zakresie stanowiących ich otoczkę czynności prawnych i ewidencyjnych. Z tych względów dokonywanie ustaleń faktycznych w sprawie było w znacznym stopniu utrudnione. Mimo to należy ocenić, że założenia wstępne poczynione przez biegłego przy sporządzaniu opinii były trafne. Skoro wynagrodzenie za wykonanie umowy o roboty budowlane zostało określone ryczałtowo, to nie było podstaw by ustalać wartość tych prac w sposób analogiczny do kosztorysowego. Natomiast fakt, że wycena poszczególnych prac niewykonanych nastąpiła wedle cen rynkowych wynika z prostego faktu, że nie było podstaw do przyjmowania ich wyceny ryczałtowej (a przynajmniej strona pozwana takich podstaw nie wykazała). Wyceny wartości całości prac objętych umową dokonał wykonawca przy zawieraniu umowy, decydując się na odstąpienie od kosztorysowania kosztów jej wykonania. To, że wedle wszelkiej wiadomości zakres prac wycenionych ryczałtowo podlegał zmianie w sposób niemożliwy od pełnego odtworzenia (strona pozwana tego nie uczyniła), obciąża jedynie przedsiębiorcę, który w relacjach z konsumentem nie dochował należytej staranności w prowadzeniu działalności gospodarczej. Staranność ta winna przejawiać się co najmniej ramowym określeniem zmiany zakresu robót, na piśmie podpisanym przez strony. Pismo takie mogłoby także zawierać ewentualne zmiany odnośnie wysokości umówionego wynagrodzenia ryczałtowego. Nie dokumentowanie ewolucji jakie przechodziły obie umowy uniemożliwia przyjęcie punktu widzenia skarżącego w odniesieniu do prawidłowości wydanej przez biegłego opinii. Uwaga ta w szczególności dotyczy sposobu technologii ścian. Zdaniem pozwanej z inicjatywy powoda zastosowano droższą metodę „klatka w klatce”, jednak z uwagi na bardziej niż lakoniczny sposób określenia zakresu prac w ramach umowy „głównej” ustalenie tego faktu nie było możliwe. Podobnie zwraca uwagę, że to w jakiej części wykonano malowanie budynku musiało zostać ustalone na podstawie oświadczeń stron i było to w zasadzie główne źródło wiedzy biegłego na ten temat. Skoro, jak twierdzi pozwana, na pewnym etapie współpracy relacje stron zaczęły się psuć, to z chwilą zejścia z placu budowy uzasadnione było wykonanie dokumentacji (np. fotograficznej) wykonanych prac, względnie ich pełnej inwentaryzacji. Natomiast protokół odbioru jest dokumentem tak lakonicznym, że wysnuwanie z jego treści wniosków twierdzonych przez pozwaną należy uznać za zbyt daleko idące. Z tych też względów należy ocenić, że zgromadzony materiał dowodowy w dostatecznym stopniu wspiera wnioski wysnute przez biegłego, w szczególności jeśli chodzi o zakres w jakim zostało wykonane malowanie. (...) sprawy, łącznie z dokumentacją fotograficzną złożoną przez pozwaną, nie dają kategorycznych podstaw do przyjęcia zastrzeżeń zgłaszanych przez skarżącą. Jednocześnie należy stwierdzić, że opinia biegłego ds. budownictwa w części obejmującej szacunek prac niewykonanych przez pozwaną z samej swojej istoty ma charakter przybliżony (oparty o specjalistyczna wiedzę biegłego), a jej podstawą jest materiał dowodowy zaprezentowany przez strony procesu zgodnie z zasadą kontradyktoryjności.

W świetle powyższych uwag zarzut dotyczący nie sformułowania decyzji w przedmiocie wniosków dowodowych w postaci odrębnego postanowienia należy uznać za formalnie trafny, ale pozbawiony znaczenia dla rozstrzygnięcia. Niezależnie bowiem od faktu, że decyzje w przedmiocie wniosków dowodowych winny zostać wyrażone w sposób sformalizowany, a nie tylko milcząco pominięte, to ostatecznie należy stwierdzić, że tok rozumowania i podstawy faktyczne opinii biegłego nie zostały zakwestionowane w stopniu dostatecznym, by uzasadnione było dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej, względnie z opinii innego biegłego.

Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe zgłoszone na etapie postępowania apelacyjnego. Jeśli chodzi o wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ds. budownictwa, to uczynił to z przedstawionych już przyczyn decydujących o uznaniu dotychczasowej opinii za miarodajną i wystarczającą dla orzekania w sprawie. Natomiast jeśli chodzi o wniosek o przesłuchanie nowych świadków, to autor apelacji wspomina jedynie o trudnościach w skontaktowaniu się z nimi i o niepewności pozwanej odnośnie chęci tych osób do bycia wezwanymi do złożenia zeznań przed Sądem Rejonowym. Należy jednak ocenić, że takie twierdzenia nie dają jeszcze podstawy do przyjęcia, że potrzeba przeprowadzenia tego dowodu powstała dopiero na obecnym etapie postępowania względnie, że świadkowie byli wcześnie nieosiągalni (art. 381 kpc.).

Wreszcie należy zauważyć, że zarzut dotyczący prawidłowości rozliczenia kosztów postępowania całkowicie pomija treść § 4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461). Zgodnie z tym przepisem w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji. Z tego względu rozliczenie kosztów procesu dokonane przez Sąd Rejonowy należało ocenić jako trafne.

Z wszystkich powołanych względów apelacja podlegała oddaleniu, a to na podstawie przepisu art. 385 kpc.