VII Pa 243/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2014r Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo E. K. skierowane przeciwko „REAL,- SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ I SPÓŁKA” spółce komandytowej z siedzibą w Ł. o o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy oraz zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygniecie oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

E. K. była pracownikiem pozwanej spółki komandytowej od dnia 6 kwietnia 2006 roku w pełnym wymiarze czasu pracy, od 1 lutego 2007 roku na stanowisku pracownika działu przyjęcia towaru - dysponenta.

Sąd I instancji ustalił, iż zgodnie z § 5 ust.3 regulaminu pracy obowiązującego w okresie zatrudnienia powódki wszystkie artykuły, z wyjątkiem artykułów nie będących w sprzedaży (...),- , wnoszone na teren hipermarketu przez pracowników i inne osoby muszą zostać okazane pracownikowi zespołu bezpieczeństwa, pełniącemu swoje obowiązki przy wejściu służbowym, w celu ich oznakowania; posiadanie na terenie (...), - artykułów nieoznakowanych jest zabronione i może być potraktowane jako próba przywłaszczenia sobie mienia pracodawcy. Powódka została zapoznana z tym dokumentem.

W dniu 23 lipca 2012 roku E. K. przyszła do pracy na godzinę 6.00. Idąc przez teren hipermarketu do pomieszczenia przy rampie, w którym pracowała, wzięła ze stoiska do reklamówki kosmetyki, m.in. kosmetyki firmy (...) i dezodoranty roll-on.

Fakt ten zauważyła pracownica ochrony – A. G.. W związku z tym podjęto kilkudniową obserwację powódki z dwóch konsol.

Tylko jedna konsola rejestrowała co się dzieje w sklepie, druga pozwalała jedynie obserwować zdarzenia.

Tego dnia ani w dni następne E. K. nie zapłaciła za kosmetyki, które wzięła ze stoiska w dniu 23 lipca 2012 roku

Nie zgłosiła także odłożenia towaru swemu przełożonemu.

Każdego kolejnego dnia powódka brała ze sklepu kolejne rzeczy, które gromadziła w biurze przy rampie.

W dniu 26 lipca 2012 roku E. K. pracowała na I zmianę, pracę zakończyła o godzinie 14.15.

Po zakończeniu pracy opuściła pomieszczenie, w którym wykonywała swoje obowiązki i udała się na teren hipermarketu, by razem z partnerem - M. S. zrobić zakupy. Miała ze sobą reklamówkę, do której włożyła swoją torbę.

Po zapłacie za zakupione tego dnia artykuły spożywcze – ser żółty i chleb tostowy, po przekroczeniu linii kas pracownik ochrony poprosił powódkę o udanie się do odrębnego pomieszczenia i okazanie zawartości torby, co powódka uczyniła. W torbie E. K. znajdowała się kosmetyczka, w której oprócz jej używanych kosmetyków były także nowe, nieużywane i nieoklejone towary, będące w sprzedaży w (...),- : E. cosmetics, dezodoranty męskie R., kremy do stóp S., maseczki do twarzy B. i P. – których łączna wartości wynosiła 100,30 złotych.

Powódka została poproszona o okazanie dowodu zakupu tych towarów. Nie miała takiego dokumentu.

Powiedziała, że zapomniała paragonu albo go wyrzuciła. Poproszono ją także o wskazanie, w której kasie płaciła za te kosmetyki. Odpowiedziała, ze nie pamięta.

Kody kreskowe niektórych z kosmetyków, jakie powódka miała w torbie były zamazane mazakiem, co powódka tłumaczyła faktem, że tak sobie zaznaczała kosmetyki, za które zapłaciła. Nie potrafiła natomiast wskazać dlaczego saszetki z kremami były niezamalowane.

Powódka nie zgłaszała tego dnia ani wcześniej, że posiada kosmetyki, które są w sprzedaży w hipermarkecie. Artykuły te nie były też oznakowane przez ochronę.

Następnie od powódki zażądano wydania kluczyka od jej biurka, co uczyniła.

Po komisyjnym otwarciu biurka przez pracownika działu bezpieczeństwa – R. S. w obecności A. G. oraz pracownic wykonujących z powódką pracę w tym samym pomieszczeniu - I. W. i A. O. okazało się, że w szufladach biurka powódki znajdowały się inne nieoznakowane przez ochronę towary, będące w ofercie hipermarketu. W biurku nie było żadnych paragonów potwierdzających zakup towarów w hipermarkecie.

W dniu 1 sierpnia 2012 roku powódce doręczono pismo z oświadczeniem pozwanego pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jako przyczynę tej decyzji wskazano „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na usiłowaniu dokonania nadużycia wobec mienia pracodawcy, tj. wyniesienie w dniu 26 lipca 2012 roku z hali sprzedaży bez uiszczenia opłaty następujących artykułów: E. cosmetics 13,83 zł, R. Men (...) 12,95 zł, R. Men dry 11,15 zł, S. – krem 16,99 zł, S. krem 16,99 zł, B. krem 2,49 zł (2 szt.), B. 2,99 zł (2 szt.), P. A. krem 3,99 zł (2 szt.), P. maseczka 1,89 zł, P. krem 1,89 zł (3 szt.0, P. maseczka 1,89 zł; łączna wartość wynosiła 100,30 zł.”

Od dnia 5 lutego 2013 roku powódka miała przyznany status osoby bezrobotnej z prawem do zasiłku przez 12 miesięcy od dnia 13 lutego 2013 roku.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie zeznań świadków R. S., A. G., D. P. i Z. P., z których wprost wynika, że obserwacja powódki przez pracowników ochrony, rozpoczęta w dniu 23 lipca 2012 roku przed godziną 6.00 rano wykazała, że do momentu przekroczenia przez powódkę linii kas w dniu 26 lipca 2012 roku nie zapłaciła ona za rzeczy pobrane ze stoiska kosmetycznego 3 dni wcześniej.

Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom E. K., że za ten towar zapłaciła. Powódka – jak wynika z zeznań świadka R. S. - podczas rozmowy w pokoju ujęć powiedziała, że zapomniała paragonu albo go wyrzuciła i nie pamięta w której kasie płaciła za te kosmetyki.

O braku zapłaty za te artykuły świadczy nadto ustalony na podstawie dokumentacji zdjęciowej i zeznań świadków R. S., A. G. i D. P. fakt, że kody kreskowe niektórych z kosmetyków, jakie powódka miała w torbie były zamazane mazakiem, co powódka tłumaczyła, że tak sobie zaznaczała kosmetyki, za które zapłaciła, nie potrafiła natomiast wskazać dlaczego saszetki z kremami były niezamalowane.

Sąd nie dał także wiary powódce, że paragony potwierdzające zakup tych kosmetyków pozostawiła w biurku, w pomieszczeniu w którym wykonywała pracę. Twierdzenie to pozostaje w oczywistej sprzeczności z zeznaniami świadków obecnych przy przeszukaniu jej biurka, jakie miało miejsce w dniu 26 lipca 2012 roku, tuż po ujęciu powódki.

Sąd Rejonowy podniósł również, iż materiał dowodowy w postaci dokumentacji zdjęciowej wykazał, że w biurku powódki znajdowały się także przedmioty oznaczone przez ochronę jako zakupione przez powódkę, co stanowiło wyraz przestrzegania przez nią regulaminu pracy. Dziwić zatem może fakt niezgłoszenia ochronie zakupu kosmetyków znalezionych w torbie E. K. w dniu 26 lipca 2012 roku, celem ich regulaminowego oznaczenia. Tłumaczenie powódki, że zapomniała wyjąć tych kosmetyków w domu, po ich zakupie, jest daleko naiwne. Wejście na teren hipermarketu w dniach następnych (24, 25 i 26 lipca 2012 roku), bez trzykrotnego zgłoszenia tego faktu ochronie pozostaje w sprzeczności nie tylko z regulaminem pracy ale i z praktyką stosowaną przez powódkę co do innych artykułów, znalezionych w jej biurku, które zostały oznakowane, a więc były przez nią zgłoszone jako wnoszone po zakupie na teren sklepu.

Sąd I instancji zwrócił również uwagę na rażącą sprzeczność twierdzeń powódki prezentowanych w przedmiotowym procesie z jej zeznaniami złożonymi w toku postępowania przygotowawczego, podczas którego wskazała, że po zapłacie za kosmetyki schowała je do biurka. Przesłuchanie powódki jako strony w przedmiotowym postępowaniu (k 118 odw.) wykazuje zaś, że kosmetyki po zakupie zabrała ze sobą do domu, a do biurka schowała jedynie paragon.

Według ww. Sądu o nieprawdziwości twierdzeń powódki świadczy nadto jej zeznanie (k 197 odw.), że za spódniczkę, która została znaleziona w jej biurku w dniu 26 lipca 2012 roku zapłaciła, gdy tymczasem w toku postępowania przygotowawczego przyznała, że w jej biurku znaleziono spódniczkę z klipsem zabezpieczającym, co może tylko świadczyć o braku zapłaty za nią.

Sąd Rejonowy nie dał także wiary świadkowi M. S., który zeznał, że wraz z powódką dokonywał zakupów w dniach 24,25 i 26 lipca 2012 roku i wśród tych zakupów były przedmiotowe kosmetyki. Sąd podniósł, iż powódka w toku postępowania przygotowawczego nie wspominała o tym fakcie. Nadto, co wynika z jej zeznań (k 119), że „nigdy nie brała zakupów zrobionych w markecie, jak po nią nikt nie przyjeżdżał”. Trudno więc wyjaśnić fakt pozostawienia w szufladzie biurka w dniach 24, 25 i 26 lipca 2012 roku innych zakupów, za które rzekomo zapłaciła, skoro świadek M. S. każdego z tych dni miał po nią przyjeżdżać. Zadziwienie Sądu wzbudziła także szczegółowa wiedza świadka na temat dokładnych cen zakupów dokonanych niespełna 2 lata po zdarzeniu, ujawniona dopiero w trakcie niniejszego postępowania.

W oparciu o powyższe Sąd I instancji uznał, iż powództwo nie jest zasadne. Podniósł, iż zgodnie z treścią art. 56 § 1 k.p. tylko pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. Przywołał również przepis art. 52 § 1 pkt 1 k.p., według którego pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Przepis ten, jako wyjątkowy, nie może być interpretowany rozszerzająco. Nie ulega wątpliwości, iż rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. - jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy - powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością.

Przypomniał, iż jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika pozwany w swym oświadczeniu wskazał na ciężkie naruszenie przez powoda obowiązków pracowniczych polegające na usiłowaniu dokonania nadużycia wobec mienia pracodawcy, tj. wyniesienie w dniu 26 lipca 2012 roku z hali sprzedaży artykułów bez uiszczenia za nie opłaty.

Według Sądu Rejonowego ustalenia dokonane w przedmiotowej sprawie wykazały, że przyczyna ta jest prawdziwa – powódka faktycznie przekroczyła w dniu 26 lipca 2012 roku linię kas z towarami pobranymi ze stoiska kosmetycznego w dniu 23 lipca 2012 roku, nie płacąc za nie. Zatem prowadzą do wniosku, że określona przez pozwanego przyczyna rozwiązania umowy o pracę z powódką prawidłowo została przez pracodawcę zakwalifikowana jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.

Zobowiązanie pracownika do dbania o dobro zakładu pracy i chronienia jego mienia oznacza ustanowienie szczególnej zasady lojalności pracownika względem pracodawcy, z której przede wszystkim wynika obowiązek powstrzymania się pracownika od działań zmierzających do wyrządzenia pracodawcy szkody czy nawet ocenianych jako działania na niekorzyść pracodawcy (z treści uzasadnienia wyr. SN z 28.4.1997 r., I PKN 118/97, OSNAPiUS 1998, Nr 7, poz. 206). Powinność ta równoznaczna jest z nakazem powstrzymania się od wszystkiego, co mogłoby szkodzić majątkowym i niemajątkowym interesom pracodawcy, przy czym ustalenie po stronie pracowniczej naruszenia obowiązku lojalności – a więc działania obarczonego umyślnością i nakierowanego na wyrządzenie pracodawcy szkody może stanowić uzasadnioną przyczynę rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 k.p. (por. wyrok SN z dnia 14 grudnia 1999 roku, I PKN 447/99, OSNP 2001/10/336).

Podzielając stanowisko pozwanej Sąd Rejonowy uznał, że w sprawie niniejszej nie ma znaczenia niewłaściwie wskazana godzina ujęcia powódki zawarta w protokole z dnia 26 lipca 2012 roku jako 14.00. Postępowanie dowodowe wykazało, że powódka pracowała tego dnia do godziny 14.15, a zatem protokół ten faktycznie został sporządzony później. Błąd ten nie podważa jednak w żadnej mierze ustaleń i oceny dowodów dokonanej przez Sąd w niniejszym postępowaniu.

Z tych wszystkich względów Sąd oddalił powództwo.

Orzeczenie o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego zapadło na podstawie § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późn.zm.)

W ustawowym terminie apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa. Zaskarżyła ona wyrok w całości zarzucając naruszenie przepisów postępowania mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez jego niezastosowania, polegające na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i oparciu rozstrzygnięcia wyłącznie na dowodach świadczących na niekorzyść powódki, z pominięciem wątpliwości i dowodów przemawiających na jej korzyść a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, iż powódka dokonała kradzieży u pozwanego, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje niezbicie na winę powódki.

W oparciu o przywołane zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i przywrócenie powódki do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy oraz zasądzenie na rzecz powódki wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Nadto domagała się skorygowanie kosztów procesu za I instancję i zasądzenie na rzecz powódki kosztów w zakresie zastępstwa procesowego oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła, iż subsumpcja zebranego materiału dowodowego dokonana przez Sąd I Instancji była zbyt daleko idąca oraz nie wyjaśniła wszystkich zaistniałych wątpliwości. Postępowanie zawiera przy tym elementy poszlakowe, zaś ustalone okoliczności choć mogą rodzić podejrzenia o winę powódki, to nie stanowią wystarczającego dowodu na przypisanie jej zamiaru oraz naganności postępowania.

Strona powodowa przyznała, iż E. K. dokonując gromadzenia rzeczy dostępnych w sklepie w swoim biurku na terenie sklepu oraz posiadanie nieoznakowanych w odpowiedni sposób produktów stanowiących jej własność mogło stanowić naruszenie pewnych zasad pracowniczych, m.in. regulaminu, jednak te okoliczności z pewnością nie stanowią ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Bezspornym jest, iż powódka wykonała szereg czynności, które wzbudziły w ochronie sklepu podejrzenia, jednakże każdy z zebranych dowodów stanowi jedynie odrębne elementy które nie stanowią kompletnej całości.

Wskazała, iż wyjątkowo niefortunną okolicznością jest utracenie przez powódkę potwierdzenia dokonania zakupu znalezionych przy niej nieoznakowanych produktów, posiadanych na terenie sklepu. Niemniej jednak, powódka konsekwentnie utrzymywała, iż za produkty znalezione przy przeszukaniu torby zapłaciła. Okoliczność tę potwierdził przy tym jej partner.

Odnosząc się do materiału dowodowego w postaci nagrań z kamer ochrony apelująca wskazała, iż w sklepie znajdują się dwie konsole przeznaczone do obserwacji sklepu, z tym, że nagrywanie materiału zapewnia tylko jedna z nich, druga służy do obserwacji na bieżąco. Okoliczność ta, w jej ocenie, wskazuje na niepełność i niekompletność tej formy dowodu, jako że Sąd nie dysponował całością zarejestrowanego działania powódki, a tym samym nie można wykluczyć iż powódka zapłaciła za posiadane produkty, zgodnie ze swoimi twierdzeniami. Nie zostały załączone również nagrania z linii kas które mogły by potwierdzić wersje powódki. Strona pozwana wskazała również, że gdyby powódka miała możliwość dostępu do własnego biurka oraz uczestniczenia w przeszukaniu biurka z pewnością sprawa mogłaby przybrać inny wymiar a powódka miałaby możliwość wyjaśnienia nieporozumienia. Natomiast powódka została potraktowana pomimo ze była wzorowym pracownikiem jak pospolity przestępca bez możliwości wyjaśnienia komukolwiek zaistniałej sytuacji.

Podniesiono również, iż w zeznaniach świadków pracowników, którzy współpracowali z powódka znajdują się elementy wskazujące iż powódka posiadała przy sobie produkty które były zakupione bądź w sklepie w którym pracowała bądź też innym sklepie. Na przedstawionych monitoringach widnieje jedynie zapis, że powódka przemieszcza się pomiędzy regałami na hali sklepowej. Nie ma jednak nigdzie zarejestrowanego zdarzenia, z które wynikałoby kradzież przedmiotów stanowiących własność sklepu - pracodawcy. Nie bez znaczenia jest również okoliczność iż w przedmiotowej sprawie zostało umorzone postępowanie karne, zaś pokrzywdzony nie dokonywał zaskarżenia tegoż postępowania. Ponadto z treści zapisów protokołu wynikają rozbieżności w zakresie daty jego sporządzenia co wskazuje iż osoby które sporządzały ten protokół próbowały przyjąć godzinę kiedy powódka miał rzekomo świadczyć jeszcze prace podczas gdy faktycznie zdarzenie miało już miejsce poza godzinami pracy powódki. Ponadto zgodnie z rozdziałem VC działu bezpieczeństwa procedury sklepowej , pracownik ochrony nie może dokonywać przeszukania a tak się stało w przypadku powódki co może rodzic podejrzenia w zakresie braku obiektywizmu w przeszukaniu pomieszczeń i biurka należącego do powódki.

Te elementy tj . brak nagrań z linii kas, nie podjęcie działań zmierzających do ujęcia powódki przed dniem, nie umożliwienie powódce udziału w przeszukaniu, dokonywanie zapisów na protokole zdarzenia w sposób niezgodny z rzeczywistością nie mogą wywoływać negatywnych konsekwencji po stronie powódki.

W ocenie strony powodowej uznanie, iż powódka dopuściła się usiłowania dokonania nadużycia wobec mienia pracodawcy jest stanowiskiem zbyt daleko idącym i krzywdzącym dla powódki, biorąc pod uwagę brak bezpośrednich dowodów na próbę kradzieży, a tym samym na przypisanie powódce ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych.

Strona pozwana złożyła odpowiedź na apelację, w której wnosiła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazano, że zarzuty apelacyjne nie zasługują na uwzględnienie gdyż Sąd I instancji nie dopuścił się obrazy przepisu art. 233§1 kpc.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Skarżący zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, co w konsekwencji doprowadziło do uznania przez Sąd Rejonowy, że przyczyna wskazana w oświadczeniu pracodawcy jest rzeczywista i konkretna i w pełni uzasadnia zastosowanie tak nadzwyczajnego trybu rozwiązywania stosunków pracy jakim jest rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

W ocenie Sądu Okręgowego zupełnie chybiony jest, sformułowany przez stronę pozwaną w apelacji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. Zgodnie z treścią art. 233kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, sygn. akt: II UKN 685/98, OSNAPUiS 2000 nr 17, poz. 655).

Sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, a ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności. które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, wybierając te, na których się oparł i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Przez moc dowodową rozumie się przy tym siłę przekonania, jaką uzyskał sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego one dotyczyły. Ocena wiarygodności dowodu zależy od środka dowodowego. Sąd, oceniając wiarogodność. decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie. Uważa się także, iż granice swobodnej oceny dowodów warunkuje czynnik ideologiczny, tj. poziom świadomości prawnej sędziego oraz obowiązujące w danym momencie poglądy na sądowe stosowanie prawa. (por. T. (...). J. G.. M. J. - "Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz", Część I, Wyd. LexisNexis).

Dla skuteczności podniesienia zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. nie wystarcza odwołanie się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, czy też przedstawienie własnej oceny materiału dowodowego lub przekonanie skarżącego o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ustalenia i rozumowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie materiału dowodowego, można było wysnuć wnioski odmienne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 roku sygn. akt: IV CKN 970/00; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, sygn. akt: II CKN 817/00).

Strona powodowa, dokonując własnej oceny wiarygodności zeznań powódki i M. S. oraz pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie wskazała jakie to kryteria oceny - reguły rozumowania, czy doświadczenia życiowego naruszył Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny, w oparciu o który wydał zaskarżone orzeczenie. Argumenty podnoszone w apelacji stanowią tylko niedozwoloną polemikę z prawidłowymi ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy w oparciu o wszechstronną analizę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Strona skarżąca nie wykazała, które kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone i jaki miało to wpływ na wynik sprawy. Argumenty podnoszone przez stronę powodową, że powódce nie udowodniono, ze dopuściła się ona kradzieży są bez znaczenia dla rozstrzygnięcia tego sporu. Przedmiotem badania w niniejszej sprawie było to czy przyczyna wskazana w oświadczeniu strony pozwanej była rzeczywista i konkretna a nie badanie czy zostały spełnione przesłanki czynu zabronionego stypizowanego w kodeksie karnym.

W ocenie Sądu Okręgowego, prawidłowo Sąd pierwszej instancji odmówił wiary M. S. i powódki. Zeznania te pozostają w ewidentnej sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie zwłaszcza z zeznaniami świadków R. S., A. G., D. P. i Z. P.. Prawdą jest, ze zapisy w protokole dotyczące daty jego sporządzenia nie są zgodne ze stanem faktycznym. Uchybienia te nie mają jednak żadnego znaczenia dla oceny postępowania powódki. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, któremu Sąd Rejonowy dał wiarę wzajemnie się uzupełnia. Zeznania przesłuchanych w sprawie pracowników znajdują potwierdzenie w załączonych do akt sprawy zdjęciach jak i nagraniach. Nie ma żadnych podstaw aby kwestionować wiarygodność tych źródeł dowodowych. Strona powodowa wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi nie przedstawiła żadnych dowodów, które podważałyby wiarygodność nagrań lub zdjęć. Sąd Rejonowy nie naruszając zasad logicznego rozumowania prawidłowo zdyskwalifikował zeznania powódki i jej partnera życiowego. Gdyby powódka zapłaciła za zakwestionowane przedmioty to z całą pewnością potrafiłaby wskazać, nawet w przybliżeniu w jakiej kasie lub w jakiej grupie kas dokonała zapłaty za te przedmioty i kiedy. Skoro nie wskazała to jej twierdzenia w tej materii są absolutnie gołosłowne i właściwie Sąd I instancji odmówił wiary jej zeznaniom. Zgodzić się również trzeba z poglądem Sądu Rejonowego, że co najmniej zdziwienie budzić musi precyzja z jaką M. S. podawał jednostkowe ceny produktów zakupionych w odległej przeszłości.

Działania strony pozwanej służyły zbadaniu czy postępowanie powódki nosi znamiona ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Jedynym sposobem zbadania czy podejrzenia pracodawcy co do osoby E. K. są zasadne było empiryczne ustalenie czy uiściła zapłatę za wszystkie przedmioty będące w jej posiadaniu po przekroczeniu linii kas. Nie można zatem pracodawcy czynić zarzutu, że mógł podjąć działania kontrolne wcześniej. Zresztą to do immanentnych uprawnień pracodawcy należy prawo wyboru czasu, miejsca i sposobu kontroli pracownika.

Zarzut, iż powódka nie uczestniczyła w przeszukaniu swego biurka jest bezzasadny. Przyczyną rozwiązania ze stroną powodową umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika było „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na usiłowaniu dokonania nadużycia wobec mienia pracodawcy, tj. wyniesienie w dniu 26 lipca 2012 roku z hali sprzedaży bez uiszczenia opłaty następujących artykułów: E. cosmetics 13,83 zł, R. Men (...) 12,95 zł, R. Men dry 11,15 zł, S. – krem 16,99 zł, S. krem 16,99 zł, B. krem 2,49 zł (2 szt.), B. 2,99 zł (2 szt.), P. A. krem 3,99 zł (2 szt.), P. maseczka 1,89 zł, P. krem 1,89 zł (3 szt.0, P. maseczka 1,89 zł; łączna wartość wynosiła 100,30 zł.” Powódka zapytana czy posiada paragon za te przedmioty powiedziała, że zapomniała albo go wyrzuciła. Nie podawała, że posiada go w swoim biurku. Zatem przeszukanie jej biurka nie miało na celu znalezienie paragonu za zakwestionowane przedmioty. Zresztą zawartość biurka została utrwalona przy pomocy aparatu fotograficznego a w biurku tym nie znaleziono żadnych paragonów. Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z treścią art. 6 kc to powódce spoczywał ciężar wykazania, że zapłaciła za znalezione przy niej produkty. Zatem to powódka winna wykazać się aktywnością w udowodnieniu tej tezy. Strona powodowa nie sprostała temu obowiązkowi i nie przedstawiała żadnych wiarygodnych dowodów, które pozwoliłyby Sądowi podważyć twierdzenia zawarte w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika i dowody przedstawione przez stronę pozwaną w trakcie procesu.

Mając na uwadze powyższe apelację powódki jako niezasadną, na podstawie art. 385 kpc należało oddalić.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. a także § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2002 r. Nr 163 poz.1349 z ze. zm.).

Mając na uwadze powyższe należało orzec jak w wyroku.

Przewodnicząca Sędziowie