Sygn. akt II Ca 431/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Jarosław Gołębiowski

Sędziowie

SSO Grzegorz Ślęzak

SSR del. Wioletta Krawczyk (spr.)

Protokolant

Paulina Neyman

po rozpoznaniu w dniu 8 września 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa D. Z.

przeciwko(...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 24 marca 2014 roku, sygn. akt I C 65/13

oddala apelację i zasądza od powoda D. Z.na rzecz pozwanego (...)w W.kwotę 600,00 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt II Ca 431/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 marca 2014 roku Sąd Rejonowy w Radomsku po rozpoznaniu sprawy z powództwa D. Z.przeciwko (...) w W.o zapłatę kwoty 9 650 złotych

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1217 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania;

3.  nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Radomsku kwotę 483 złotych tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przedstawione poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

Strony zawarły 22 czerwca 2010 roku umowę ubezpieczenia upraw rolnych polisa (...) nr (...). W ramach niniejszej umowy powód D. Z. ubezpieczył u pozwanego Towarzystwa gospodarstwo o powierzchni 15 ha od szkody wywołanej gradem w zakresie uprawy zbóż jarych i zbóż ozimych na łączną kwotę 22500 złotych.

W dniu 16 sierpnia 2010 r. miało miejsce gradobicie na terenie prowadzonego przez powoda gospodarstwa rolnego, to jest w obrębie W., w obrębie Ł. i w obrębie K..

W dniu 23 sierpnia 2010 r. powód dokonał telefonicznego zgłoszenia szkody u pozwanego, wskazując, że szkodzie uległa uprawa peluszki na obszarze 6 ha w 50%, a wysokość szkody określił na 3000 złotych. Z kolei w dniu następnym dokonał zgłoszenia na piśmie, określając, że uszkodzona została uprawa peluszki na obszarze 6,30 ha w 85%.

W toku postępowania likwidacyjnego ustalono, że na działkach, na których nastąpiła szkoda i które były objęte przedmiotowym ubezpieczeniem, uszkodzeniu uległa wyłącznie uprawa peluszki. Pracownik pozwanego nie stwierdził tam jakiejkolwiek uprawy zbóż.

W dniu 10 marca 2011 roku (...)przyznał powodowi odszkodowanie za szkodę z dnia 16 sierpnia 2010 roku w uprawie roślin strączkowych w wysokości 3392 złotych. Odszkodowanie dotyczyło upraw na innych działkach rolnych aniżeli objętych ubezpieczeniem u pozwanego o powierzchni 7 ha.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie jest wystarczający dla potrzeb rozstrzygnięcia.

Dokonując wszechstronnej analizy materiału dowodowego, Sąd uznał za przekonywujące zeznania świadka S. Ł., z których wynika, że na działkach rolnych ubezpieczonych przez powoda u pozwanego uprawiana była peluszka a nie zboża jare czy ozime. Ponadto stwierdzić należy, że w wyniku gradobicia uszkodzeniu uległa właśnie uprawa peluszki.

W ocenie Sądu powyższe zeznania nie budzą również zastrzeżeń co do wiarygodności w świetle pozostałego zebranego w sprawie materiału dowodowego. W szczególności podkreślić należy, że sam powód zarówno w zgłoszeniu telefonicznym, jak również w pisemnym potwierdzeniu zgłoszenia szkody wskazał, że szkoda dotyczy wyłącznie uprawy peluszki. Podobnie zresztą określił on szkodę, jeśli chodzi o grunty podlegające ubezpieczeniu w (...). Ta ostatnie okoliczność jest o tyle istotna, że w (...) ubezpieczone zostały wyraźnie zarówno uprawa zbóż jarych, jak też roślin strączkowych, a jednak odszkodowanie dotyczyło tylko peluszki (zgodnie z wnioskiem powoda). Powód nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność, która potwierdzałaby jego stanowisko, że szkoda dotyczyła również uprawy zbóż.

Oceniając zeznania świadków w tym zakresie, podnieść należy, że świadek J. K. (1) -pracownik (...) zeznał, iż na badanym obszarze uprawiana była peluszka i owies, ale dalej podał, że owies nie był zbożem wartościowym, zanikał, będąc wyraźnie zdominowanym przez peluszkę. Jeszcze raz należy podkreślić, że (...) przyznało odszkodowanie wyłącznie za szkodę w uprawie peluszki.

W omawianym zakresie do sprawy nie wnoszą nic istotnego zeznania świadka J. K. (2), ponieważ nie posiadał on wiedzy, co było uprawiane w gospodarstwie powoda. Doniosłe jest tylko jego stwierdzenie, że gdyby owies był uprawiany, to w połowie sierpnia powinien być widoczny na polu.

Sąd odmówił wiary natomiast zeznaniom powoda D. Z. i jego ojca K. Z. (1), ponieważ są one mało przekonywujące, a wręcz nielogiczne. Trudno bowiem przyjąć, iż powód nie zgłosiłby szkody w uprawie zbóż, a nie jedynie peluszki, gdyby taka szkoda miała rzeczywiście miejsce. W tym zakresie zeznania powoda pozostają w sprzeczności z treścią jego oświadczenia złożonego przed ubezpieczycielem i potwierdzonego stosownym dokumentem. Natomiast co do zeznań świadka K. Z. (1) - ojca powoda zauważyć należy, że nie znajdują one żadnego potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Sąd uznał, że jego zeznania mają jedynie na celu wsparcie twierdzeń powoda i w związku z tym odmówił im wiary. Zauważyć należy dodatkowo, że świadek ten zeznał, że w ich gospodarstwie zasiana była peluszka z owsem jako zbożem podporowym (k 54), co również świadczy o tym, że głównym przedmiotem uprawy była peluszka.

Sąd Rejonowy zważył, iż zasadą jest - stosownie do treści art. 805 k. c. -, że przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do spełnienia określonego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku. W rozpoznawanej sprawie między stronami procesu została zawarta umowa ubezpieczenia, której zakresem zostały objęte uprawy zbóż jarych i zbóż ozimych, a jako wypadek ubezpieczeniowy (przedmiot ubezpieczenia) został wskazany grad. Stosownie do treści art. 3 ust. 2 pkt 5 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (Dz. U. Nr 150, poz. 1249, ze zmianami) grad oznaczają szkody powstałe wskutek opadu atmosferycznego składającego się z bryłek lodu.

Na wstępie należy podkreślić, iż treść łączącego strony stosunku zobowiązaniowego określona została zarówno zawartą przez strony umową, jak i postanowieniami ogólnych warunków ubezpieczenia. Zgodnie z art. 6 ust. 1 w związku z art. 4 ustawy z 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej ( tekst jednolity: Dz. U. 1996 r. Nr 11, poz. 62 ze zm.), ogólne warunki ubezpieczeń dobrowolnych ustala zakład ubezpieczeń i mieszczą się one w pojęciu wzorca umownego w rozumieniu art. 385 § 1 k.c. Mimo, że nie są przepisami prawa ustanowionego przez ustawodawcę, trzeba je - jako prawo umowne - wykładać tak, jak przepisy prawa. W razie niejasności, a zwłaszcza wątpliwości co do sformułowania i rozumienia treści poszczególnych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia, należy je jednak interpretować na korzyść ubezpieczającego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1997 r., III CZP 65/97, OSNC1998,nr 4, poz. 55). Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej źródłem ochrony jest zawsze umowa ubezpieczenia, której definicję zawiera art. 805 § 1 k.c. Strony umowy uprawnione są do kształtowania treści praw i obowiązków w sposób odbiegający od ogólnych warunków ubezpieczenia (art. 7 ust. 1 ust. o dział. ub.). Przy ubezpieczeniach dobrowolnych nie jest zatem wyłączone ograniczenie, nawet w indywidualnych umowach ubezpieczenia, zakresu ochrony ubezpieczeniowej. Ogólne warunki ubezpieczenia mogą przewidywać wyłączenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, jeżeli nie pozostają w sprzeczności z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1988 r., II CKN 823/97, nie publ., podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 sierpnia 2001 r., sygn. akt I CKN 18/99 OSNC 2002/5/64, Biul. SN 2002/3/11, Pr. Gosp. 2002/5/13, M. Prawn. 2002/11/513). Taki wniosek wynika z zasady swobody umów (art. 353 1 k. c).

Artykuł 6 ust. 4 u.d.u. zastrzega dla ogólnych warunków ubezpieczenia określenie między innymi zakresu oraz czasu trwania odpowiedzialności ubezpieczyciela i sposobu wyliczenia wysokości szkód oraz wypłaty odszkodowań. Dopuszcza zatem wprost wskazanie w nich sposobu obliczenia szkody. Zgodnie z tym unormowaniem, przepis art. 805 § 2 k.c. wskazuje, że świadczenie zakładu ubezpieczeń polega w szczególności na zapłacie przy ubezpieczeniu majątkowym tylko "określonego odszkodowania za szkodę", a nie odszkodowania wyliczonego według ogólnych zasad (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2001 r., sygn. akt I CKN 18/99 OSNC 2002/5/64, Biul. SN 2002/3/11, Pr. Gosp. 2002/5/13, M. Prawn. 2002/11/513).

Co do okoliczności zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego w rozpoznawanej sprawie nie ma żadnych wątpliwości. Sporne jest natomiast, czy doszło do wystąpienia szkody w uprawach objętych zakresem umowy ubezpieczenia z dnia 22 czerwca 2010 roku. W toku procesu ustalono bowiem, że uszkodzeniu w wyniku gradobicia uległa wyłącznie uprawa peluszki. W tym zakresie pozwany całkowicie zadośćuczynił swojemu obowiązkowi polegającemu na weryfikacji zgłoszonego zdarzenia pod względem faktycznym i prawnym. Na powyższy obowiązek wskazuje art. 16 ust. 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1151, z późn. zm.). W tej sprawie wypowiedział się także Sąd Najwyższy w wyroku z 10 stycznia 2000 r. w sprawie o sygn. akt III CKN 1105/98 (OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134). W uzasadnieniu wyroku czytamy, że „po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku zakład ubezpieczeń obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności oraz do zbadania okoliczności dotyczących wysokości szkody. Tego obowiązku, należącego do istoty działalności ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel nie może przerzucić na inne podmioty." Do oceny szkody o dużych rozmiarach zawsze niezbędne jest przeprowadzenie oględzin uszkodzonego bądź zniszczonego mienia. Ubezpieczony jest wówczas zobowiązany na podstawie przepisów o.w.u. do udostępnienia nieruchomości, w których doszło do szkody, aby rzeczoznawcy ubezpieczeniowi mogli dokonać oceny stanu technicznego nieruchomości oraz zakresu uszkodzeń. Pozwane (...)zrealizowało niniejszych obowiązek, sporządzając stosowny protokół z oględzin i dokumentację fotograficzną.

W tym miejscu należy wskazać, że rośliny jare to uprawne rośliny jednoroczne, których cały cykl rozwojowy zachodzi w jednym okresie wegetacyjnym. Do kwitnienia nie potrzebują okresu niskich temperatur (jarowizacji). Do roślin jarych należą m.in.: gryka zwyczajna, kukurydza zwyczajna, jęczmień - odmiany jare, owies, pszenica zwyczajna - odmiany jare, proso zwyczajne, pszenżyto - odmiany jare, żyto - odmiany jare, ziemniak, słonecznik zwyczajny, łubin żółty, gorczyca, wyka jara, bobik, mak lekarski. Z kolei rośliny ozime, inaczej oziminy to uprawne rośliny jednoroczne, które do przejścia całego cyklu rozwojowego potrzebują okresu niskich temperatur (jarowizacji), występujących zimą. Wysiane wiosną nie wytwarzają pąków kwiatowych i nie owocują. Owoce dają za to w maju i sierpniu, czasem w grudniu. Do roślin ozimych należą m.in.: jęczmień - odmiany ozime, pszenica - odmiany ozime, pszenżyto - odmiany ozime, rzepak -odmiany ozime, rzepik - odmiany ozime, żyto - odmiany ozime, wyka ozima.

Natomiast peluszka, która była uprawiana u pozwanego i której dotyczy spór, to inaczej groch zwyczajny polny - podgatunek rośliny jednorocznej, strączkowej z rodziny bobowatych. Podgatunek grochu zwyczajnego (przez niektórych systematyków uważany za odrębny gatunek). Peluszka to wartościowa roślina pastewna, uprawiana na paszę i zielony nawóz (por. Rośliny użytkowe, red. T. Gorczyński (red. nauk.), Warszawa 1966, Wiedza Powszechna, 1966, Z. Podbielkowski, Słownik roślin użytkowych. Państwowe Wydawnictwo Robotnicze i Leśne). Warto również przytoczyć definicję „powierzchni uprawy roślin strączkowych pastewnych", zgodnie z którą jest to „powierzchnia obsiana roślinami strączkowymi pastewnymi, tj. grochem siewnym (peluszka), wyką ozimą i jarą, bobikiem, łubinem słodkim, mieszankami strączkowymi, np. peluszki z wyką (łącznie na nasiona, zielonkę oraz przyoranie), a także mieszanki zbożowo-strączkowe z przeznaczeniem na zbiór masy zielonej lub na przyoranie, np. żyta z wyką oraz innymi strączkowymi pastewnymi np. lędźwianem afrykańskim itp." Oznacza to, że nawet jeżeli peluszka jest wysiewana wraz ze zbożem jarym, to nie jest to wówczas uprawa zboża, lecz nadal uprawa roślin strączkowych pastewnych.

W toku postępowania ustalono, że na działkach objętych zakresem ubezpieczenia uprawiane były wyłącznie rośliny strączkowe, a więc został naruszony § 21 o.w.u., zgodnie z którym „ubezpieczony zobowiązany jest dokonać zasiewu (wysadzenia ) roślin oraz zbioru plonu w terminach agrotechnicznych właściwych dla danej uprawy rolnej, a ponadto prowadzić uprawę rolną zgodnie z zaleceniami agrotechnicznymi dla poszczególnych gatunków rolnych". W ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich nie ma przepisów regulujących istotną kwestię dotyczącą umowy ubezpieczenia, związaną ze świadczeniem głównym ubezpieczyciela, jakim jest ochrona ubezpieczeniowa i odszkodowanie. Dopiero treść art. 9 ust. 6 cytowanej ustawy odsyłającego z kolei do odrębnej umowy „umowy w sprawie dopłat" zawieranej pomiędzy ubezpieczycielem a ministrem właściwym do spraw rolnictwa - zawiera istotną wskazówkę, że procedura likwidacji szkód, jak również ogólne warunki umowy ubezpieczenia przedkładane są przez ubezpieczycieli ministrowi rolnictwa na etapie postępowania ofertowego dotyczącego „umowy w sprawie dopłat", zawieranej pomiędzy ubezpieczycielem a ministrem rolnictwa, o której jest mowa w art. 9 ust. 1 i 2 ustawy, co w praktyce oznacza, że kształtowanie treści umowy ubezpieczenia powierzono w przeważającej części ubezpieczycielom. Tak więc, powód nie może skutecznie kwestionować zawartej z pozwanym umowy, twierdząc, że jej zakresem zostały również objęte uprawa peluszki (zeznania świadka K. Z. - ojca powoda oraz twierdzenia powoda, że chodziło o uprawę mieszaną strączkowo - zbożowa, tj. peluszki i owsa). W tym zakresie postanowienia umowne są jasne i nie budzą żadnych wątpliwości.

Reasumując, powód w żaden sposób nie udokumentował i nie udowodnił faktu, że nastąpiła szkoda w uprawach objętych zakresem ubezpieczenia u pozwanego.

W konsekwencji Sąd oddalił powództwo i na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 2 i 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013r., poz. 490). rozstrzygnął o kosztach zastępstwa procesowego, zaś o ściągnięciu nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu Sąd orzekł na podstawie art. 102 w związku z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 27 kwietnia 2010 r. nr 90, poz. 594 ze zmianami).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości, zarzucając mu:

-błędne przyjęcie, że przedmiotem ubezpieczenia umowy ubezpieczenia z dnia 22 czerwca 2010 r. nie była uprawa rolna podana w pozwie przez D. Z.;

-błędną ocenę materiału dowodowego zeznań powoda, świadka K. Z. (1) i pozostałych świadków co do gatunku uprawy objętej ubezpieczeniem;

-nie przyjęcie odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeń, którego przedstawiciel ubezpieczył mieszankę owsa i peluszki umową ubezpieczenia z 22 czerwca 2010 roku wprowadzając ubezpieczonych w błąd co do treści umowy.

Biorąc pod uwagę powyższe zarzuty apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie dochodzonego roszczenia.

W odpowiedzi na apelację pozwany wnosił o jej oddalenie oraz o zwrot kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionego zarzutu, iż w ocenie skarżącego Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że przedmiotem ubezpieczenia nie była uprawa rolna objęta pozwem, to jest on całkowicie bezpodstawny. Dla rozstrzygnięcia powyższej kwestii koniecznym będzie odesłanie do postanowień ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia oraz dobrowolnego ubezpieczenia upraw rolnych od zdarzeń losowych. Z treści § 2 ust. 14 ogólnych warunków wynika, że uprawy rolne to uprawy zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek, ziemniaków , buraków cukrowych lub roślin strączkowych. Z definicji tej należy wywieźć wniosek, że przedmiotem ubezpieczenia objęte były albo uprawy zbóż, innych wskazanych roślin oraz roślin strączkowych. Bezspornym w sprawie było to, że w ramach umowy z dnia 22 czerwca 2010 roku powód D. Z. ubezpieczył u pozwanego towarzystwa gospodarstwo o powierzchni 15 ha od szkody wywołanej gradem w zakresie uprawy zbóż jarych i zbóż ozimych. W toku postępowania ustalono, że na działkach objętych zakresem ubezpieczenia uprawiane były wyłącznie rośliny strączkowe, a więc został naruszony § 21 o.w.u., zgodnie z którym „ubezpieczony zobowiązany jest dokonać zasiewu (wysadzenia ) roślin oraz zbioru plonu w terminach agrotechnicznych właściwych dla danej uprawy rolnej, a ponadto prowadzić uprawę rolną zgodnie z zaleceniami agrotechnicznymi dla poszczególnych gatunków rolnych". Sąd Rejonowy prawidłowo bowiem przyjął, że jeżeli peluszka jest wysiewana wraz ze zbożem jarym, to nie jest to wówczas uprawa zboża, lecz nadal uprawa roślin strączkowych pastewnych. W tym zakresie Sąd Okręgowy w pełni podziela prawidłową ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji, w tym zeznań powoda i świadka K. Z. (1), odmawiając im wiary w tym zakresie w jakim twierdzili, że umowa ubezpieczenia obejmowała również rośliny strączkowe. Powód zarzucił, że pozwany ubezpieczył pole obsiane peluszką, gdyż przed zawarciem umowy ubezpieczenia był na gruncie i widział wzrastającą roślinę. Z zarzutem tym nie można się zgodzić, gdyż przed zawarciem umowy ubezpieczenia pole powoda obsiane było wzrastającym owsem , na którym dopiero później zasiana została peluszka. W dacie oględzin nieruchomości na polu znajdowało się zboże, jednak tylko w celu prawidłowego wzrostu peluszki. Wysianie zboża miało służyć temu, aby peluszka nie leżała na ziemi, a zboże było dla niego podporą. W dalszym ciągu była to jednak uprawa roślin strączkowych pastewnych przeznaczonych na mieszankę dla trzody chlewnej, a nie uprawa zboża jarego czy ozimego. Uprawa te jednak nie podlegała ubezpieczeniu w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Na marginesie należy jedynie wskazać, że powód na innych działkach rolnych również miał zasianą peluszkę, jako roślinę strączkową, która objęta była ubezpieczeniem w (...) S.A i z tytułu tego samego zdarzenia uzyskał odszkodowanie za zniszczenie roślin strączkowych ( nota bene wysiewanych razem ze zbożem).

W tych warunkach podniesione w apelacji zarzuty były całkowicie bezzasadne.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.pc oddalił apelację.

Konsekwencją powyższego było rozstrzygnięcie o kosztach procesu zgodnie z art. 98 k.p.c zasądzające od powoda na rzecz pozwanego kwoty 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.