Sygn. akt II Ca 822/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8.07.2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Urszula Kubowska- Pieniążek

Sędzia SO Monika Kuźnar (spr)

Sędzia SSR del. Anna Stawikowska

Protokolant: Katarzyna Dudejcz

po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 2014 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko F. M.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu

z dnia 15 kwietnia 2013 r.

sygn. akt VI C 790/11

I. oddala apelację;

II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1200 zł kosztów postępowania apelacyjnego;

III. nakazuje pozwanemu aby uiścił na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego we Wrocławiu 1212,90 zł tytułem zwrotu poniesionych wydatków.

Sygn. akt II Ca 822/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2013 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Krzyki we Wrocławiu w pkt I ustalił, że umowa z dnia 24 lutego 2007 roku zawarta między Z. K. a F. M. o zbycie siedemdziesięciu udziałów w Przedsiębiorstwie (...) Sp. z o.o. we W. jest nieważna w całości; w pkt II zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; w pkt III nakazał pozwanemu uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyki kwotę 1750zł tytułem brakujących kosztów sądowych.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujący stan faktyczny.

W dniu 24 lutego 2007 r. powód Z. K. zawarł z pozwanym F. M. umowę sprzedaży udziałów, na mocy której powód sprzedał pozwanemu 70 udziałów Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą we W. za łączną kwotę 35 000 zł. Umowa ta została zawarta w czasie toczącego się między Z. K. a A. K. postępowania o podział majątku wspólnego. A. K. nie wyraziła zgody na zbycie powyższych udziałów. Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2008 r., sygn. akt I Ns 961/05, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków Wydział I Cywilny ustalił, że w skład majątku wspólnego A. K. i Z. K. wchodzi m.in. kwota 850 163,25 zł stanowiąca równowartość 75 udziałów Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. we W. oraz ustalił, że udziały w majątku wspólnym A. K. i Z. K. są równe. Pozwem z dnia 30 kwietnia 2009 r. A. K. wniosła o uznanie powyższej umowy za bezskuteczną wobec niej. Wyrokiem z dnia 10 listopada 2010 r., sygn. akt I C 369/09, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków Wydział I Cywilny uznał, że umowa jest bezskuteczna w stosunku do A. K.. Na skutek apelacji pozwanego F. M., wyrokiem z dnia 20 maja 2011 r., sygn. akt II Ca 287/11, Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy, zmienił pierwotny wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo. W uzasadnieniu wskazał, iż uznanie przedmiotowej umowy sprzedaży udziałów za bezskuteczną było niemożliwe, ponieważ umowa była od początku nieważna w świetle art. 37 § 1 i 2 k.r.o., który wymagał zgody współmałżonka na zawarcie takiej umowy.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Okoliczność przynależności spornych udziałów spółki do majątku wspólnego powoda i byłej żony nie budziła wątpliwości, podobnie jak fakt zawarcia umowy zbycia udziałów oraz to, że na rozporządzenie udziałami małżonka powoda nie wyraziła zgody. Kwestia pozorności umowy zbycia udziałów i wiedzy pozwanego o tej pozorności, była, w ocenie Sądu Rejonowego, bezprzedmiotowa dla rozstrzygnięcia, wobec ustalenia, że zawarta między stronami umowa była nieważna. Sąd Rejonowy powołał się na przepis art. 58 k.c., podając, że regulacją szczególną w stosunku do wspomnianego tego przepisu jest art. 37 k.r.o., który stanowi, że zgoda drugiego małżonka jest potrzebna do dokonania czynności prawnej prowadzącej do zbycia, obciążenia, odpłatnego nabycia i wydzierżawienia gospodarstwa rolnego lub przedsiębiorstwa. Zawarcie umowy przez jednego małżonka bez wymaganej zgody drugiego z nich powoduje bezskuteczność zawieszoną takiej umowy (art. 37 § 2 i 3 k.r.o. w zw. z art. 63 § 1 k.c.). Odmowa potwierdzenia umowy przez współmałżonka przekształca tą sankcję wadliwej umowy w nieważność bezwzględną, co oznacza, że umowa taka jest nieważna ze skutkiem ex tunc. Sąd Rejonowy przyjął, że skoro udziały w spółce wchodziły w skład majątku wspólnego byłych małżonków, to także po ustaniu małżeństwa stanowiły przedmiot podziału między małżonkami. Sprzedaż udziałów w spółce mieści się w zakresie pojęciowym określenia „czynności prawnej prowadzącej do zbycia przedsiębiorstwa” Okoliczność braku zgody małżonki powoda zaś pozostawała bezsporna i znajdowała potwierdzenie choćby w fakcie, że A. K. dochodziła przed sądem uznania przedmiotowej umowy za bezskuteczną względem niej. Sąd I instancji rozpatrzył również stanowisko pozwanego, jakoby nabył prawo własności udziałów na podstawie art. 169 k.c., i stwierdził, że nieważności czynności prawnej umowy sprzedaży udziałów, art. 169 k.c. nie znalazł zastosowania w sprawie, a zatem kwestia dobrej lub złej wiary pozwanego była bezprzedmiotowa dla rozstrzygnięcia. W punkcie II orzeczenia Sąd zasądził na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. od pozwanego, jako strony, która w całości przegrała sprawę, na rzecz powoda zwrot kosztów procesu. Złożyła się na nie kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 2400 zł tytułem zastępstwa procesowego w sprawie zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.). Ponieważ powód został w całości zwolniony od kosztów sądowych, wobec czego nie był zobowiązany do wniesienia opłaty od pozwu, która w niniejszej sprawie wyniosłaby 1 750 zł na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 z późn. zm.), Sąd w punkcie III wyroku nakazał na podstawie art. 113 ust. 1 pozwanemu uiścić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1750 zł tytułem brakujących kosztów sądowych.

Od powyższego orzeczenia apelację wniósł pozwany, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 37 k.r.o. poprzez jego zastosowanie, mimo, że strony w dacie umowy nie pozostawały już w związku małżeńskim; naruszenie art. 37 § 1 ust. 3 k.r.o. w zw. z art. 55 (1) k.c. poprzez wadliwą ich interpretację i zastosowanie a mianowicie stwierdzenie, że udział w spółce z o.o. stanowi przedsiębiorstwo lub jego część, podczas gdy prawidłowa interpretacji tych przepisów winna wyłączać prawo własności udziałów w spółce o.o. z katalogu przedmiotów objętych art. 37 § 1 ust. 3 k.r.o., co wyklucza uznanie nieważności z mocy prawa spornej czynności; naruszenie art. 152, 180, 182 k.s.h. poprzez wyinterpretowanie, że wspólnik który nabył udziały z majątku wspólnego musi mieć zgodę współmałżonka na ich zbycie, podczas gdy ani judykatura, ani orzecznictwo takiej zgody nie wymagają. Wspólnikiem spółki „(...)” był jedynie powód, mimo, że nabycie udziałów nastąpiło w trakcie trwania związku małżeńskiego (wyrok SN z dnia 20 maja 1999r, I CKN 1146/97). W rezultacie, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu wskazał, że niezależnie od stanowiska Sądu II instancji, zawarta pomiędzy stronami umowa jest nieważna również z uwagi na jej pozorność, albowiem strony w tym samym dniu zawarły drugą umowę, nieopatrzoną datą, na mocy której pozwany przeniósł z powrotem na powoda własność udziałów w spółce.

Sąd Odwoławczy dodatkowo ustalił:

Pomiędzy stronami została sporządzona również druga umowa, bez daty, na podstawie której pozwany F. M. zbył na rzecz powoda Z. K. 70 udziałów w Przedsiębiorstwie (...) sp. z o.o. z siedzibą we W. za łączną kwotę 35 000 zł.

Dowód: umowa sprzedaży udziałów /bez daty/ - na k.70 akt SR dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu I C 369/09; k. 78 akt niniejszych.

Podpis pod tą umową został własnoręcznie nakreślony przez pozwanego F. M..

Dowód: opinia biegłego z zakresu grafologii mgr J. F., k. 214 - 222.

Pismem z dnia 26.02.2008r., nadanym przez powoda w tym samym dniu, powód wezwał pozwanego do notarialnego poświadczenia podpisu pod tą umową zgodnie z wymogiem określonym w art. 180 k.s.h. pod rygorem sądownego dochodzenia wykonania tej czynności.

Dowód: pismo powoda z dnia 26.02.2008r. wraz z dowodem nadania, k. 79 akt SR dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu I C 369/09.

Strony sporządziły 2 aneksy do umowy pożyczki z dnia 25.10.2000r.:

- aneks nr (...), sporządzony w dniu 20.09.2003r. zmieniający umowę w zakresie terminu zwrotu pożyczki na 25.10.2008r.

- aneks nr (...), sporządzony w dniu 2 lutego 2006r. zmieniający umowę w zakresie zabezpieczenia praw pożyczkodawcy, w ten sposób, że w jej par. 3 , w miejsce zastawu w postaci samochodu osobowego M. (...) o nr rej. (...) ustaliły zastaw w postaci 75 udziałów w spółce (...) sp. z o.o.

Dowód: aneksy nr (...), k. 209, 210.

W dniu 6.06.2007r., pozwany oświadczył, że powód rozliczył się z nim z pożyczonej kwoty 60.000 zł.

Dowód: oświadczenie z dnia 6.06.2007r., k. 60 akt SR dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu I C 369/09.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna, a rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, mimo odmiennej od stanowiska Sądu Odwoławczego argumentacji - słuszne.

Na wstępie zaznaczyć trzeba, że rozpoznając apelację Sąd Odwoławczy orzeka również jako sąd merytoryczny, wydając – w razie uwzględnienia apelacji – orzeczenie reformatoryjne. Merytoryczny charakter postępowania apelacyjnego oznacza między innymi, że sąd drugiej instancji nie może poprzestać na ustosunkowaniu się do zarzutów skarżącego, lecz musi, niezależnie od ich treści, dokonać ponownie własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego. Sąd drugiej instancji posiada pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, bowiem orzeczenie sądu drugiej instancji powinno być zgodne z prawem materialnym, niezależnie od zarzutów apelacyjnych w tym względzie (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 09-05-07, IV CSK 513/08, LEX nr 610221).

Sąd II instancji jest również zobligowany materiał dowodowy uzupełnić, jeżeli jest to konieczne do rozstrzygnięcia sprawy, co też Sąd Odwoławczy uczynił, dopuszczając dowody z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy niniejszej i sprawy I C 369/09, umowy sprzedaży bez daty, z oświadczenia z dnia 6 czerwca 2007r., z wezwania do zawarcia umowy z 26 lutego 2008r. oraz aneksów nr (...) do umowy pożyczki. Sąd II instancji dopuścił również dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu grafologii na okoliczność ustalenia, czy umowa sprzedaży udziałów spółki (...) – bez daty, zawarta pomiędzy stronami, znajdująca się na k. 70 akt Sadu Okręgowego we Wrocławiu sygn. II Ca 287/11 (I C 369/09) została podpisana przez pozwanego F. M..

Jednocześnie, Sąd II instancji oddalił, jako spóźnione, pozostałe wnioski dowodowe pozwanego a to z dokumentów na k. 236 i 237. Sąd II instancji jest uprawniony do pominięcia nowych faktów i dowodów zgłoszonych przez stronę dopiero w postępowaniu apelacyjnym, gdy zachodzą przesłanki określone przepisem art. 381 k.p.c. Pełnomocnik powoda, składając powyższe dokumenty w postępowaniu apelacyjnym i wnosząc o ich dopuszczenie, nie wskazał, z jakich przyczyn nie powołał ich przed Sądem I instancji, ani też nie wskazywał na przyczyny, dla których potrzeba powołania tych dowodów wyniknęła później. Dokumenty te datowane są na 2007 i 2008 rok, dlatego wskazanie, że pozwany dopiero teraz „odnalazł” je, szczególnie, że niniejsza sprawa jest kolejną dotyczącą kwestii ważności bądź skuteczności umowy zbycia udziałów, jest mało prawdopodobne.

Choć rację ma skarżący, że Sąd Rejonowy naruszył swym rozstrzygnięciem przepisy prawa materialnego, a to art. 37 § 1 ust. 3 k.r.o. i art. 55 (1) k.c., to jednak Sąd Odwoławczy stanął na stanowisku, że umowa zawarta między stronami jest nieważna z przyczyn, których podstawę należy szukać w innych przepisach prawa.

Ponieważ orzeczenie Sądu Rejonowego wywołane zostało ostatecznym stanowiskiem Sądu II instancji wyrażonym w sprawie II Ca 287/11, w pierwszej kolejności należało rozważyć czy rozstrzygnięciem tym Sąd Rejonowy orzekając w sprawie niniejszej był związany. Przypomnieć należy, że wyrokiem z dnia 10 listopada 2010 r., sygn. akt I C 369/09, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków Wydział I Cywilny uznał, że umowa jest bezskuteczna w stosunku do A. K.. Na skutek apelacji pozwanego F. M., wyrokiem z dnia 20 maja 2011 r., sygn. akt II Ca 287/11, Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy, zmienił ww. wyrok w ten sposób, że powództwo oddalił. W uzasadnieniu wskazał, iż uznanie przedmiotowej umowy sprzedaży udziałów za bezskuteczną było niemożliwe, ponieważ umowa była od początku nieważna w świetle art. 37 § 1 i 2 k.r.o., który wymagał zgody współmałżonka na zawarcie takiej umowy.

Wedle treści art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. W wyroku z dnia 29.08.2013r. (I CSK 711/12, LEX nr 1402579) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, który Sąd Odwoławczy aprobuje, że moc wiążąca prawomocnego orzeczenia (art. 365 § 1 k.p.c.). odnosi się jedynie do samej jego sentencji, a nie ustaleń faktycznych i poglądów prawnych wyrażonych w uzasadnieniu. Związanie to odnosi się do samego rezultatu rozstrzygnięcia, a nie przesłanek, które do niego doprowadziły. Sąd, dokonując samodzielnych ustaleń, nie może ignorować stanowiska zajętego w innej sprawie, w której stan faktyczny był konstruowany na podstawie tego samego zdarzenia, lecz biorąc je pod uwagę, obowiązany jest dokonać własnych, wszechstronnych ustaleń i samodzielnych ocen, które w rezultacie mogą doprowadzić do odmiennych konkluzji. Ponadto, mocy wiążącej prawomocnego wyroku w rozumieniu art. 365 § 1 k.p.c. nie można rozpatrywać w oderwaniu od art. 366 k.p.c., który przymiot powagi rzeczy osądzonej odnosi tylko "do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami". Granice przedmiotowe powagi rzeczy osądzonej określa przedmiot rozstrzygnięcia i jego podstawa faktyczna, natomiast jej granice podmiotowe obejmują tożsamość obydwu stron procesu, a więc powoda i pozwanego, a także ich następców prawnych. Zatem związanie sądu prawomocnym orzeczeniem, zapadłym w innej sprawie, na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. (rozumiane jako rozstrzygnięcie kwestii prejudycjalnej) występuje w zasadzie przy tożsamości nie tylko przedmiotowej, ale i podmiotowej obu tych spraw. Prawomocne przesądzenie określonej kwestii między tymi samymi stronami tworzy indywidualną i konkretną normę prawną wywiedzioną przez sąd z norm generalnych i abstrakcyjnych zawartych w przepisach prawnych.

A zatem, Sąd Odwoławczy stoi na stanowisku, że Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie winien był dokonać własnej oceny dochodzonego przez powoda roszczenia, tym bardziej, że dysponował bogatszym już, niż w sprawie I C 369/09, materiałem dowodowym.

Jeśli chodzi o naruszenie przez Sąd I instancji przepisu art. 37 § 1 ust. 3 k.r.o., to stwierdzić należy, nie znajdował on w ogóle zastosowania w niniejszej sprawie. Zgoda drugiego małżonka potrzebna do czynności prawnej prowadzącej do zbycia przedsiębiorstwa, warunkująca ważność tej czynności prawnej, wymagana jest w sytuacji istnienia wspólności ustawowej małżeńskiej. Uregulowanie to dotyczy zarządu majątkiem wspólnym w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej. Wówczas to umowa zawarta przez małżonka bez zgody drugiego małżonka jest dotknięta sankcją określaną jako bezskuteczność zawieszona. Jest to tzw. czynność prawna niezupełna, zwana kulejącą ( negotium claudicans). Jeżeli małżonek potwierdzi taką umowę, staje się ona ważna już od chwili jej zawarcia (art. 63 § 1 zd. drugie k.c.). Stan bezskuteczności zawieszonej ustaje również wtedy, gdy małżonek odmówi potwierdzenia lub termin do potwierdzenia upłynie bezskutecznie bądź z innej przyczyny możliwość potwierdzenia ustanie. W tych jednak przypadkach umowa zawarta bez zgody współmałżonka będzie bezwzględnie nieważna od chwili jej zawarcia (zob. np. wyrok SN z dnia 25 kwietnia 1995 r., I CRN 48/95, OSNiC 1995, nr 10, poz. 147; J.St. Piątowski (w:) System Prawa Rodzinnego i Opiekuńczego, s. 414–415; M. Sychowicz (w:) K. Piasecki (red.), Kodeks, 2006, s. 210–211; J. Pietrzykowski (w:) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks, 2010, s. 423).

Jak wynika z okoliczności niniejszej sprawy, sporna umowa została zawarta w trakcie trwania postępowania o podział majątku wspólnego, po ustaniu małżeństwa. A zatem, nie mógł mieć zastosowanie przepis art. 37 § 1 ust. 3 k.r.o., ponieważ pomiędzy A. i Z. K. nie istniała już wspólność ustawowa małżeńska.

A więc, zarzut apelacyjny, że wspólnik który nabył udziały z majątku wspólnego musi mieć zgodę współmałżonka na ich zbycie, a wspólnikiem spółki „(...)” był jedynie powód, mimo, że nabycie udziałów nastąpiło w trakcie trwania związku małżeńskiego (wyrok SN z dnia 20 maja 1999r, I CKN 1146/97) byłby o tyle słuszny, o ile zbycie udziałów nastąpiłoby w trakcie trwania wspólności ustawowej.

Oczywistym jest, że sporne udziały powoda w spółce (...) wchodziły w skład majątku wspólnego małżonków K., skoro po ustaniu małżeństwa były przedmiotem podziału (patrz: postanowienie Sądu wydane w sprawie o podział majątku wspólnego). Mimo tego, nawet gdyby czynność zbycia była dokonywana przed ustaniem wspólności ustawowej, zgoda współmałżonki powoda nie byłaby w ogóle wymagana. Rację ma pozwany, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, w wypadku nabycia przez małżonka ze środków pochodzących z majątku wspólnego, w drodze czynności prawnej, udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, wspólnikiem staje się tylko małżonek uczestniczący w tej czynności (zobacz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1999 r., sygn. I CKN 1146/97), co jednak nie oznacza, że udziały te nie stanowią majątku wspólnego małżonków. W uzasadnieniu powołanego wyżej orzeczenia SN potwierdził, iż udział w spółce z o.o., nabyty za środki z majątku wspólnego, wchodzi do tego majątku.

Ponadto, wątpliwości Sądu Odwoławczego wzbudziło również zakwalifikowanie spornej umowy zbycia udziałów z dnia 24 lutego 2007r. jako zmierzającej do zbycia przedsiębiorstwa. W pojęciu „czynność prawna prowadząca do obciążenia", podobnie jak w pojęciu „czynność prawna prowadząca do zbycia", mieszczą się czynności rozporządzające, jak i zobowiązujące (tak np. P. Wójcik, Zarząd majątkiem..., s. 31; M. Nazar (w:) J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, 2012, s. 183). Przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, regulując zasady zarządzania wspólnym majątkiem małżeńskim wskazują na zamknięty katalog czynności, które wymagają zgody drugiego małżonka. Wśród wyliczenia czynności do których wymagana jest zgoda współmałżonka zgodnie z art. 37 k.r.o. nie ma wymienionych czynności związanych z nabywaniem (obejmowaniem) lub zbywaniem udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Braku tego nie wypełnia orzecznictwo.

A zatem, stwierdzić należy, że czynności związane z udziałami w spółce z o.o. mogą być skutecznie podejmowane przez jednego małżonka nawet wtedy, gdy udziały te wchodzą w skład majątku dorobkowego małżonków, nie są bowiem czynnościami prowadzącymi do zbycia przedsiębiorstwa.

Prawomocny wyrok rozwodowy powoduje ustanie wspólności majątkowej i powstanie współwłasności ułamkowej w przedmiotach stanowiących majątek wspólny. Jak wynika z postanowienia Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków z dnia 16 kwietnia 2008 r., wydanego w sprawie o sygn. akt I Ns 961/05 o podział majątku wspólnego A. K. i Z. K. Sąd ten ustalił, że udziały w majątku wspólnym A. K. i Z. K. są równe. Oznacza to, że w chwili zawierania umowy sporne udziały w spółce były przedmiotem współwłasności ułamkowej małżonków po 1/2. Podczas gdy w czasie trwania wspólności ustawowej do zarządu majątkiem objętym wspólnością stosuje się właściwe przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 36-40) i wyłączone jest zastosowanie art. 199-205 k.c., to od chwili ustania wspólności ustawowej do zarządu majątkiem wspólnym małżonków stosuje się wyłącznie i bezpośrednio przepisy Kodeksu cywilnego (art. 42 k.r.o.).

Co do skutków rozporządzenia udziałem w majątku wspólnym po ustaniu wspólności ustawowej, rozporządzenie takie, zgodnie z art. 46 k.r i o. oraz art. 1036 k.c. jest bezskuteczne wobec byłego małżonka, jeżeli dokonane zostało bez jego zgody i narusza jego uprawnienia przysługujące mu w wyniku podziału majątku wspólnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 473/10). Niezależnie od powyższej ustawowej regulacji, w postanowieniu z dnia 13 października 2011 r., (V CSK 479/10, LEX nr 1129180), Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że po ustaniu wspólności ustawowej do wspólnego majątku, a więc także do spółdzielczego prawa do lokalu, ma zastosowanie art. 42 k.r.o., a w konsekwencji - w zakresie rozporządzania wspólnym prawem oraz innych czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu - art. 199 k.c., który wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli. Zgodnie z treścią art. 199 k.c. do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli. Małżonek nie może skutecznie - po ustaniu wspólności ustawowej - domagać się udzielenia mu przez sąd na podstawie art. 199 k.c. zezwolenia na sprzedaż przedmiotu należącego do majątku wspólnego, jeżeli w okolicznościach konkretnej sprawy, w szczególności ze względu na charakter przedmiotu zamierzonej sprzedaży, wskazane zezwolenie prowadziłoby w istocie do obejścia przepisów o podziale majątku wspólnego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 1975 r., III CRN 247/74 (OSNCP 1976, z. 6, poz. 130; OSPiKA z 1977 r., z. 3, poz. 52).

A zatem przy powołanym wyżej stanowisku, czynność zbycia udziałów, jako sprzeczna z treścią art. 199 k.c. jest nieważna. Dla Sądu Odwoławczego nie istniały zaś wątpliwości, że małżonka powoda na czynność zbycia udziałów zgody nie wyraziła, co więcej, czynność ta zmierzała ewidentnie do jej pokrzywdzenia i obejścia przepisów o podziale majątku wspólnego.

Nawet jednak jeśliby, w kontekście przepisów art. 46 k.r.o. w zw. z art. 1036 k.c., uznać powyższą argumentację za niewystarczającą, to powiedzieć należy, że nie może być wątpliwości, że sporna umowa została zawarta dla pozoru. Wedle treści art. 83 § 1 k.c., nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Pozorność oświadczenia woli nie ma wpływu na skuteczność odpłatnej czynności prawnej, dokonanej na podstawie pozornego oświadczenia, jeżeli wskutek tej czynności osoba trzecia nabywa prawo lub zostaje zwolniona od obowiązku, chyba że działała w złej wierze (§ 2).

Pozorność wyraża się w braku zamiaru wywołania skutków prawnych i jednoczesnym zamiarze stworzenia okoliczności mających na celu zmylenie osób trzecich. Oświadczenie jest złożone dla pozoru, kiedy jest, mówiąc potocznie, symulowane. Symulacja ta musi się składać z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują takiej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. Po drugie, musi między stronami istnieć tajne, niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych; porozumienie co do tego, że zamiar wyrażony w treści symulowanych oświadczeń woli nie istnieje lub że zamiar ten jest inny niż ujawniony w symulowanych oświadczeniach. Z powodu tajności tego porozumienia z reguły wyrażane jest ono per facta concludentia, przez sam fakt uczestniczenia w akcie pozornym (por. wyrok SN z dnia 25 lutego 1998 r., II CKN 816/97, Lex nr 56813, w którym Sąd stwierdził, że brak zamiaru wywołania skutków prawnych musi zostać przejawiony wobec drugiej strony czynności prawnej tak otwarcie, aby miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadzała). Na pozorność muszą się składać oba te elementy łącznie. Brak któregokolwiek z tych elementów, wyłącza zaistnienie pozorności (Adam Jedliński, Komentarz do art. 83 Kodeksu cywilnego).

Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Powód zbył udziały w spółce (...) z zamiarem pokrzywdzenia byłej żony przy podziale majątku wspólnego, o czym pozwany wiedział, albowiem strony wcześniej już się znały, były w dobrych relacjach towarzyskich, pozwany wykonywał dla powoda zlecenia jako geodeta. Potwierdzeniem zamiaru stron nakierowanego na pozorność tej czynności prawnej i wiedzę oraz zgodę na to pozwanego jest zwrotna umowa zbycia udziałów - bez daty. Ponieważ pozwany kwestionował jakoby podpis pod tą umową pochodził od niego, na okoliczność prawdziwości jego podpisu Sąd Odwoławczy dopuścił dowód z opinii grafologicznej. Wynika z niej jednoznacznie, że podpis pod umową bez daty pochodzi od F. M.. Gdyby istotnie zamiarem stron było zbycie/ nabycie udziałów, do podpisania drugiej, zwrotnej umowy (bez daty), by nie doszło. Co więcej, nie doszłoby również do wezwania z dnia 26.02.2008r., w którym powód zobowiązał pozwanego do notarialnego poświadczenia podpisu pod umową zgodnie z wymogiem określonym w art. 180 k.s.h., pod rygorem sądownego dochodzenia wykonania tej czynności. Fakt natomiast braku zgody Rady Nadzorczej na zawarcie drugiej umowy (bez daty) nie ma znaczenia, w świetle tego, że dla zaistnienia pozoru wystarczające jest zbadanie zamiaru stron.

Odpierając zarzut pozorności umowy, pozwany wskazywał na causa tej czynności prawnej, jako rozliczenie pożyczki udzielonej przez niego powodowi w 2000 roku. Powód twierdził zaś, że zarówno umowa pożyczki, jak i wszelkie oświadczenia jej dotyczące, były fikcyjne. Argumentacja pozwanego o pożyczce w wysokości 60.000 zł jest chybiona i nie przekonuje Sądu Odwoławczego, zaś zeznania pozwanego w tym zakresie - niewiarygodne choćby już z uwagi na to, że, jak okazało się przed Sądem II instancji, pozwany mijał się z prawdą twierdząc, że nie podpisał umowy zwrotnej. Ponadto, zeznając w sprawie IC 369/09 nawet nie pamiętał, kiedy pożyczył powodowi 60.000 zł (k. 89 akt IC 369/09). Pozwany nie wykazał, że faktycznie, w 2000 roku (lub jak podawał w 2003) udzielił powodowi pożyczki w kwocie 60.000 zł. Ponadto, jeśliby faktycznie do niej doszło, to dlaczego - jak twierdził - oddał powodowi 40.000 zł z 60.000 zł dywidendy, którą uzyskał jako nowy wspólnik spółki „(...)”. Ponadto, twierdzenia pozwanego zarówno w sprawie niniejszej jak i w sprawie IC 369/09, wzajemnie były sprzeczne. W tej ostatniej sprawie pozwany zeznał (k. 89), że oddał powodowi 40.000 zł, bo uważał, że to mu się należało za poprzedni rok, ale nie dostał 35.000 zł do ręki za udziały w ramach rozliczenia pożyczki. Skoro tak, to pojawia się pytanie z jakiego de facto tytułu pozwany zapłacił powodowi 40.000 zł: czy jako rozliczenie pożyczki (a jeśli tak, to dlaczego jedynie w kwocie 40.000 zł plus ewentualnie 10.000 zł oddane wcześniej – nota bene bez pokwitowania), czy dywidendy za okres poprzedni, czy może zapłatę za sprzedaż udziałów? Poza tym, skoro do zawarcia umowy doszło w 2000 roku, to dlaczego pozwany zeznał, że przyczyną udzielenia powodowi pożyczki była chęć pomocy powodowi w kłopotach z Urzędem Skarbowym w 2003 roku? Niewiarygodny był również pozwany w zakresie twierdzeń, że nie wiedział o toczącym się postępowaniu o podział majątku wspólnego powoda, podczas gdy wcześniej, bo w grudniu 2006 roku, a więc na 2 miesiące przed podpisaniem spornej umowy zbycia udziałów z 24.02.2007r., przesłuchiwany był jako świadek w tamtej sprawie. Te wszystkie okoliczności sprawiły, że twierdzeniom pozwanego, jakoby nic nie wiedział o okolicznościach jakie towarzyszyły stronom przy podpisywaniu umowy z dnia 24.02.2007r., nie można dać wiary. Natomiast stanowisko powoda było logiczne i konsekwentne. Niegodziwy zamiar pokrzywdzenia byłej żony potwierdzili zarówno A. K., świadkowie – główna księgowa spółki (...) Z. B., jak i prezes spółki, J. W.. Ci ostatni świadkowie widzieli umowę bez daty, wiedzieli o kłopotach powoda z odzyskaniem udziałów.

Z tych przyczyn apelacja na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 oraz 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie raz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.