Sygn. akt IV Pa 25/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lipca 2014r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Renata Żywicka

Sędziowie: SSO Tomasz Koronowski

SSR del. Tomasz Bulkowski (spr.)

Protokolant: sekretarz sądowy Justyna Sobiech

po rozpoznaniu w dniu 16 lipca 2014 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o przywrócenie do pracy

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 19 lutego 2014r., sygn. akt IV P 355/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 60 zł /sześćdziesiąt złotych/ tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt IV Pa 25/14

UZASADNIENIE

Powódka M. B. w dniu 3 października 2013 roku złożyła do Sądu Rejonowego w Elblągu pozew przeciwko (...) sp. z o.o. w K., w którym domagała się uznania wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne, a w razie rozwiązania umowy w wyniku upływu okresu wypowiedzenia zasądzeni od pozwanego na jej rzecz kwoty 8.325 złotych tytułem odszkodowania za wypowiedzenie umowy o pracę z naruszeniem przepisów prawa oraz o zasądzenie od pozwanego kwoty 2.775 złotych tytułem odprawy za rozwiązanie umowy z przyczyn niedotyczących pracownika. Powódka wskazała, że była zatrudniona na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, a powodem wypowiedzenia umowy nie była likwidacja stanowiska pracy, jak wskazano w oświadczeniu, lecz to, że zaszła w ciążę, ponieważ przed orzeczeniem o czasowej niezdolności do pracy, nie było żadnych oznak, że pozwana spółka ma jakiekolwiek problemy finansowe, a wręcz przeciwnie - cały czas planowane były nowe inwestycje związane z poszerzaniem zakresu prowadzonej działalności.

Według powódki, skoro rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło z przyczyn ekonomicznych, a pozwana spółka zatrudniała co najmniej 20 pracowników zastosowanie powinna była mieć ustawa z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Z tego względu powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 2.775 złotych tytułem odprawy.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Według pozwanej fundamentalnym prawem pracodawcy było ocenianie potrzeby i zasadności zatrudnienia konkretnego pracownika. Zatrudnienie to musiało pozostawać w interesie pracodawcy i powinno było być uzasadnione aktualnym interesem gospodarczym. Zdaniem pozwanego zatrudnienie powódki nie było niezbędne, a pracę jaką wykonywała mógł wykonywać inny pracownik, co potwierdziła absencja powódki. Obciążenie tego pracownika pracą nie było na tyle duże, aby nie mógł wykonywać pracy powódki.

W dalszej części uzasadnienia pozwana podniosła, że była firmą, w której obowiązki kumulowały się w okresie letnim. Finansowana była wyłącznie przez osoby fizyczne z własnych środków finansowych. Inwestycje były zatem limitowane możliwościami finansowymi udziałowców w konkretnych okresach. Środki inwestowane w spółkę w Polsce były precyzyjnie kontrolowane, a udziałowcy szczególną wagę przywiązywali do kosztów jakie wiązały się z prowadzeniem biznesu w Polsce. Zwolnienia pracowników miały zatem miejsce wówczas, kiedy ich zatrudnienie nie było dla spółki niezbędne.

Pozwana argumentowała, iż nie zatrudniła żadnego innego pracownika biurowego na miejsce powódki. Pozwana nie zgodziła się również z rzutem powódki, jakoby w czasie jej absencji poszukiwała innych pracowników. Przyznała, iż do pracy zgłaszały się osoby, ale żadna z nich nie została zatrudniona.

Według pozwanej powódce przysługiwała odprawa wynikająca z przepisów wskazanej ustawy z dnia 13 marca 2003 roku, albowiem ustalała ona próg zwolnień pracowników, od którego należała się odprawa, a zwolnienie powódki nie wyczerpywało owego progu, od którego należała się odprawa i żądanie w tym zakresie było chybione z formalnego punktu widzenia.

W toku postępowania pozwana przyznała, że wypłaciła powódce odprawę w związku z rozwiązaniem umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika, a powódka w związku z tym cofnęła w tej części pozew, zaś pozwana wyraziła na to zgodę.

Wyrokiem z dnia 19 lutego 2014 roku Sąd Rejonowy w Elblągu oddalił powództwo o przywrócenie do pracy, umorzył postępowanie w zakresie cofniętego powództwa i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 390 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto nakazano ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 139 zł tytułem opłaty sądowej, od uiszczenia której powódka była zwolniona.

Sąd Rejonowy wyrok oparł na następujących okolicznościach faktycznych:

Pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. była jedną z pięciu spółek, które wchodziły w skład grupy. Pozostałe to: (...), D., P.-A. oraz P.-A.. Pozwana spółka była użytkownikiem gruntów oraz w jej ramach prowadzona była działalność gospodarcza, w tym działalność rolna, natomiast pozostałe spółki były właścicielami gruntów.

W grupę spółek zainwestowana została kwota 100.000.000 złotych. Wszystkie spółki posiadały wartość ujemną kapitału własnego w wyniku strat poniesionych w latach poprzednich - 93% finansowania (92.100.000 złotych) stanowiły zadłużenia wobec właściciela spółek. Kolejne 3% stanowiły zadłużenia wewnętrzne pomiędzy spółkami należącymi do grupy. Jedynie pozostałe 3% (3.000.000 złotych) stanowiły zadłużenia wobec firm zewnętrznych. Pożyczki wobec właściciela, które wynosiły 92.100.000 złotych, znacznie przekraczały wartość gruntów oraz zapasów, których wartość księgowa wynosiła 33.600.000 złotych, co wskazywało na bardzo wysoki poziom zadłużenia. Odsetki od pożyczki były na poziomie 5% w skali roku, co dawało roczne obciążenie odsetkami w wysokości 4.600.000 złotych.

W 2012 roku strata pozwanej spółki wynosiła 99.763,88 złotych. Spółka otrzymywała dotacje unijne w związku z prowadzoną działalnością rolniczą. Ich poziom w 2013 roku wyniósł 1.630.000 złotych, a zwrot podatku VAT 530.807 złotych. Pozwana spółka nie zalegała z zobowiązaniami podatkowymi, ani z wynagrodzeniem dla pracowników.

Przewidywana strata spółki za rok obrachunkowy 2013 została zminimalizowana.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. była właścicielem dwóch nieruchomości - lokalu mieszkalnego nr (...) o pow. użytkowej 74,93 m 2 wraz z przynależnym pomieszczeniem piwnicznym o pow. 13,58 m 2 położonym w K. w budynku nr (...) oraz lokalu mieszkalnego nr (...) o pow. użytkowej 77,40 m 2 wraz z przynależnym pomieszczeniem piwnicznym o pow. 9,90 m 2 położonym w K. w budynku nr (...).

Pozwana spółka w ramach działalności gospodarczej prowadziła produkcję roślinną i zwierzęcą. W zakresie produkcji roślinnej były to przede wszystkim zboża i rzepaki.

M. B. zatrudniona była u pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na podstawie umowy o pracę na okres próbny od 2 stycznia 2012 roku do 2 kwietnia 2012 roku.

Umową o pracę z dnia 2 kwietnia 2012 roku powódka zatrudniona została na czas określony od dnia 2 kwietnia 2012 roku do dnia 31 marca 2013 roku. Prokurent pozwanej spółki, który odpowiadał za bieżącą działalność i zarządzenie spółką składał powódce deklarację, że chciałby zawrzeć z powódką umowę o pracę na czas nie określony. W związku z tymi propozycjami dnia 29 marca 2013 roku strony zawarły umowę na czas nie określony od dnia 1 kwietnia 2013 roku. Powódce w okresie tym powierzone zostało stanowisko referenta administracyjno-biurowego w pełnym wymiarze czasu pracy. M. B. w okresie zatrudnienia otrzymywała wynagrodzenie brutto na poziomie 3.387,76 złotych. Do jej obowiązków należało prowadzenie kadr, przygotowywanie wynagrodzeń, które później powódka przekazywała do biura rachunkowego, fakturowanie oraz przyjmowanie kierowców. Powódka stworzyła również księgę bydła w formie elektronicznej, która wcześniej w pozwanej spółce prowadzona była w tradycyjnej wersji papierowej.

W okresie poprzedzającym zatrudnienie powódki obowiązki te należały do P. M. (1), który w pozwanej spółce zatrudniony był od 1 kwietnia 2006 roku na stanowisku referenta administracyjno-biurowego, natomiast aneksem do umowy z dnia 1 sierpnia 2008 roku zatrudniony został na stanowisku kierownika gospodarstwa.

M. B. w zakresie produkcji roślinnej w okresie żniw wykonywała czynności polegające na spisywaniu płodów rolnych zwożonych z pól. Powódka w tym okresie pracowała w godzinach nadliczbowych. Pracę w godzinach nadliczbowych w okresie żniw wykonywał także P. M. (1).

Powódka była niezdolna do pracy w okresie od dnia 23 sierpnia 2013 roku do dnia 22 września 2013 roku. Niezdolność ta spowodowana była zagrożeniem ciąży.

W okresie orzeczonej niezdolności do pracy powódki, w pozwanej spółce samoistnie zgłaszały się osoby z zapytaniem o zatrudnienie.

W dniu 25 września 2013 roku prokurent pozwanej spółki (...) udzielił pełnomocnictwa P. M. (1) w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem z M. B. w dniu 26 września 2013 roku. Nie było to pierwsze takie pełnomocnictwo. Wcześniej kierownik gospodarstwa otrzymał je w związku z rozwiązaniem umowy o pracę z M. S..

W dniu 26 września 2013 roku rozwiązana została z powódką umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony od dnia 1 kwietnia 2013 roku z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę podano redukcję etatu podyktowaną względami ekonomicznymi w zakładzie pracy. Powódka w dniu 26 września 2013 roku zwolniona została również ze świadczenia pracy do końca okresu wypowiedzenia tj. do dnia 31 października 2013 roku z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Obowiązki przejęte zostały przez P. M. (1), a częściowo również przez prokurenta pozwanej spółki.

Pozwana spółka po rozwiązaniu umowy o pracę z M. B. nie podejmowała żadnych działań w celu zatrudnienia innej osoby na stanowisku referenta administracyjno-biurowego, bądź na podobnym stanowisku.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. po rozwiązaniu z powódką umowy o pracę, rozwiązała także umowę o pracę z M. K. - operatorem maszyn, również z przyczyn ekonomicznych.

Sąd Rejonowy wskazał, że stan faktyczny oparł na zeznaniach świadków, zeznaniach powódki oraz zgromadzonych dokumentach. W jego ocenie zeznania świadków tj. pracownika i prokurenta pozwanej, wzajemnie się uzupełniały, wskazując na to, że przyczyną rozwiązania z powódką stosunku pracy były decyzje zarządzającego tym podmiotem - tegoż prokurenta - co do tego, że wg jego modelu biznesowego stanowisko zajmowane dotychczas przez powódkę jest zbędne. Powyższe było również wynikiem nacisku na prokurenta w zakresie redukcji kosztów funkcjonowania spółki, a w tym zakresie zmniejszenia kosztów, wynikających z funduszu płac.

Według Sądu I instancji na stanowisku, które zajmowała powódka nie została zatrudniona żadna osoba do chwili wyrokowania, zaś jej obowiązki przejęte zostały przez kierownika gospodarstwa, który zresztą wcześniej już te prace, przed zatrudnieniem powódki wykonywał. W związku z tym zdaniem Sądu Rejonowego istotne w sprawie było dokonanie oceny, czy wskazana przez pozwaną spółkę przyczyna rozwiązania umowy o pracę określona, jako redukcja etatu z przyczyn ekonomicznych mogła zostać zakwalifikowana, jako uzasadniona, rzeczywista i mieszcząca się w zakresie normowania ustawy z dnia 13 marca 2003r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. Nr 90, poz. 844 ze zm.) - dalej nazywaną ustawą o zwolnieniach grupowych.

Sąd I instancji argumentował, że po spełnieniu przez pozwaną roszczenia powódki co do żądania zapłaty odprawy pieniężnej w związku z rozwiązaniem stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika, okolicznością bezsporną pomiędzy stronami było to, że wyłączną przyczyną rozwiązania stosunku pracy z powódką była właśnie podstawa materialno prawna wynikająca z treści art. 10 ust. 1 tej ustawy. Według sądu powódka żądając początkowo zasądzenia odprawy musiała także założyć, że wyłączną przyczyną rozwiązania stosunku pracy były przyczyny jej niedotyczące, a więc przyznała w ten sposób tę okoliczność, że wyłączną przyczyną rozwiązania umowy o pracę była taka przyczyna. Analiza treści samego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę tę okoliczność potwierdziła.

Zmniejszenie stanu zatrudnienia u pracodawcy może – według Sądu I instancji - stanowić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę, zaś Sąd nie jest powołany do badania zasadności i celowości zmniejszenia stanu zatrudnienia. Jednakże jest uprawniony do badania i ustalenia, czy zmniejszenie zatrudnienia i w konsekwencji likwidacja stanowisk pracy ma charakter pozorny, mający jedynie na celu uzasadnienie rozwiązania umowy o pracę z konkretnym pracownikiem (por. wyrok SN z dnia 15.12.1982r. I PRN 130/82). Ciężar udowodnienia zasadności przyczyny stanowiącej postawę wypowiedzenia obciąża pracodawcę.

Sąd uznał, że w pozwanej spółce niewątpliwie doszło do redukcji etatu powódki i nie można więc w tej części stwierdzić, że przyczyna ta jest nierzeczywista. Kwestia zasadności takiej decyzji biznesowej w spółce nie podlega zaś ocenie Sądu, gdyż to na organach zarządzających spółką i osobach odpowiedzialnych za jej bieżące zarządzanie spoczywa odpowiedzialność za taką organizację poszczególnych odcinków pracy spółki, by zapewniona została optymalizacja gospodarki osobowej i kapitałowej dla gwarancji prawidłowego jej funkcjonowania.

W ocenie Sądu Rejonowego z pewnością nie można było mówić o tym, że sytuacja finansowa spółki ulega pogorszeniu, ale wbrew stanowisku strony powodowej również nie było uprawnione twierdzenie, że sytuacja ta była komfortowa. Tutaj powołano się na zeznania prokurenta, z których wynikało, że jej istnienie niezależnie od innych źródeł finansowania jest uzależnione od kredytu udzielonego grupie spółek przez ich udziałowca. Ekonomiczna przyczyna redukcji etatu może być więc zwyczajnie związana kwestią dalszej poprawy wyników finansowych danego pracodawcy.

W przypadku powódki nie było konieczne dokonywanie opracowywania kryteriów doboru pracownika do zwolnienia z danej grup zawodowej, albowiem ona sama dla siebie taką grupę stanowiła.

Sąd Rejonowy, powołując się na utrwaloną i przez niego akceptowaną linię orzecznictwa Sądu Najwyższego, (wyrok SN z dnia 12 stycznia 2012 r. sygn. II PK 83/11, M.P.Pr. 2012/5/251-253, jak również wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2006 r. sygn. I PK 50/06, Pr. Pracy 2006/12/39) wskazał, że „podejmowane przez pracodawcę zmiany organizacyjne i ekonomiczne stanowią jego autonomiczną decyzję. Dlatego nie jest rzeczą sądu badanie potrzeby funkcjonowania w strukturze zakładu pracy likwidowanego stanowiska.".

Dalej Sąd I instancji wyjaśnił, że przyczyny niedotyczące pracowników w aktualnie obowiązującej gospodarce rynkowej mają zazwyczaj wymiar ekonomiczno-finansowy, organizacyjno-strukturalny, bądź technologiczno-ekologiczny. W praktyce najczęściej przyczyną zwolnienia jest likwidacja stanowiska pracy. Nie zawsze muszą być uzasadnione pogarszającą się sytuacją danego przedsiębiorcy. Równorzędnie oceniać należy sytuację, gdy pracodawca dojdzie do przekonania, nawet po okresowej analizie, że obsadzanie danego stanowiska jest zbędne dla funkcjonowania przedsiębiorstwa, choćby ocena ta miała czysto subiektywny charakter. W szczególności jest to możliwe w sytuacji, gdy do takiej oceny dochodzi po okresie dłuższej nieobecności pracownika w pracy, kiedy to jego obowiązki wykonywane były przez dotychczasowych pracowników bez uszczerbku dla nich oraz samego przedsiębiorstwa. Zdaniem sądu, z taka sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie, albowiem powódka faktycznie okresowo wykonywała pracę w godzinach nadliczbowych, co związane było z charakterem działalności pozwanej, gdzie szczególne natężenie prac występowało w okresie żniw, lecz w późniejszych okresach następowało naturalne jego zmniejszenie. Powyższe uzasadniało rozważania pracodawcy o istnieniu podstaw do kontynuowania takiego stałego zatrudnienia i zasadnie stawiało tezę o w ogóle zasadności stałego zatrudnienia w pełnym wymiarze i na czas nie określony. Decyzja w tym zakresie zależała od stron danego stosunku pracy, zarówno co do kontynuowania pracy, jak i możliwości jej zakończenia w drodze jednostronnego oświadczenia woli.

Konkludując, Sąd Rejonowy stwierdził, że w toku postępowania strona powodowa nie wykazała, by przyczyną rozwiązania stosunku pracy był fakt niezdolności do pracy powódki w związku z jej ciążą. Na tę okoliczność nie przedstawiła żadnych wniosków dowodowych, jak również i na wykazanie, że w okresie jej niezdolności do pracy pozwana spółka poszukiwała innych pracowników na jej miejsce. Stosunek pracy uległ rozwiązaniu na skutek oświadczenia, które zostało złożone powódce przez osobę wyznaczoną do dokonywania czynności w imieniu pracodawcy, wyznaczonej w trybie art. 3 1 § 1 k.p., co wynikało z załączonych do akt sprawy, a nie podważonych w toku sprawy, dokumentów, w tym przede wszystkim pełnomocnictwa dla P. M. (1). Dlatego na tle tak ustalonego stanu faktycznego na mocy art. 10 ust. 1 ustawy o zwolnieniach grupowych w pkt I wyroku Sąd oddalił powództwo powódki, a na zasadzie art. 355 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w zakresie cofniętego pozwu (pkt II.).

Sąd wyjaśnił, że uwzględniając potwierdzone przez prokurenta pozwanej spółki okoliczności dotyczące jej ogólnego stanu finansowego, wskazującego na stopniową poprawę tych wyników, z tendencją do zniwelowania straty w roku obrachunkowym 2013, Sąd na zasadzie art. 217 § 3 k.p.c. oddalił wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z bilansu spółki za 2012 i 2013 r. oraz informacji co do wysokości zwrotu podatku VAT i zawieranych umów cywilnoprawnych.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd I instancji oparł na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. oraz na podstawie § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 3 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163 poz. 1349 z późn. zm.), a także § 12 ust. 1 pkt 1 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163 poz. 1348 z późn. zm.), po dokonaniu stosownej kompensacji, Sąd zasądził od pozwanej spółki na rzecz powódki kwotę 390 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, uznawszy, że spełnienie roszczenia co do odprawy w toku procesu przy jednoczesnym kwestionowaniu jego zasadności jeszcze na etapie złożenia odpowiedzi na pozew jest równoznaczne z przegraniem procesu.

Jednocześnie o kosztach sądowych rozstrzygnięto na zasadzie art. 113 ust.1 w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90 poz. 594 z późn. zm.).

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu złożyła powódka, która zaskarżyła go w części oddalającej powództwo i w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu i kosztach sądowych (pkt I, III i IV), zarzucając:

1. sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na ustaleniu sytuacji ekonomicznej pozwanego odmiennie od zaoferowanych w sprawie dowodów, przez ustalenie że:

1) strata podatkowa pozwanej spółki w roku 2012 wyniosła 99.763,88 zł w sytuacji, gdy jest to wartość odnosząca się jedynie do działalności pozarolniczej, a pozwana spółka zajmuje się głównie działalnością rolniczą, która nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych, a z całej działalności podlegającej i nie podlegającej opodatkowaniu osiągnęła za 2012r zysk bilansowy, zwrot podatku VAT w kwocie nie mniejszej niż 500,000zł oraz dotacje unijne w kwocie 1.630.000zł.

2) powódka w godzinach nadliczbowych pracowała tylko w okresie żniw, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że powódka pracowała w godzinach nadliczonych również poza okresem żniw, to jest przez cały rok.

2. nieustalenie istotnych okoliczności faktycznych sprawy wynikających ze
zgromadzonego materiału dowodowego, a mających wpływ na jej wynik, a
mianowicie: do ustalenia rzeczywistej przyczyny zwolnienia powódki z pracy:

1)  polegających na pominięciu okoliczności, że prokurent pozwanej spółki, zgodnie z jego wyjaśnieniami, w chwili zawierania z powódką umowy o pracę na czas nieokreślony w dniu 01 kwietnia 2013 roku wiedział, że będzie musiał ją zwolnić z pracy,

2)  polegających na pominięciu okoliczności, że zakres obowiązków Pana P. M. (1) po zwolnieniu powódki nie został zmieniony (rozszerzony),

3)  polegających na pominięciu okoliczności, że prokurent spółki nie włada językiem polskim ani w mowie, a tym bardziej w piśmie, a więc po zwolnieniu z pracy powódki nie mógł zajmować się dokumentacją spółki.

3.  rażące naruszenie art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników przez jego zastosowanie, w sytuacji gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że nie znajdzie on zastosowania do stanu faktycznego w niniejszej sprawie, bowiem to nie przyczyny ekonomiczne doprowadziły do rozwiązania z powódką umowy o pracę.

4.  naruszenie art. 233 § 1 K.p.c. przez przekroczenie swobodnej oceny dowodów, w szczególności:

1)  uznanie, że skoro powódka w pozwie żądała zapłaty odprawy pieniężnej w związku z rozwiązaniem stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, przewidzianej w art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, to okolicznością bezsporną pomiędzy stronami było, że wyłączną przyczyną rozwiązania stosunku pracy była właśnie podstawa materialna wynikająca z treści art. 10 ust. 1 cyt. ustawy,

2)  uznanie, że skoro powódka w pozwie żądała zapłaty odprawy pieniężnej w związku z rozwiązaniem stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników przewidzianej w art. 8 ust. 1 cyt. ustawy, to tym samym przyznała, że wyłączną przyczyną zwolnienia jej z pracy była właśnie przyczyna jej niedotycząca,

3)  wysunięcie wniosku sprzecznego z dokonanymi ustaleniami, polegającego na ocenie, że obowiązki powódki przejął wyłącznie kierownik gospodarstwa, w sytuacji, gdy z dokonanych ustaleń faktycznych wynika, że obowiązki te przejął częściowo kierownik gospodarstwa, a częściowo prokurent pozwanej spółki.

4)  uznanie zeznań świadków prokurenta i pracownika pozwanej spółki za spójne w części odnoszącej się do rodzaju obowiązków przejętych przez prokurenta spółki po powódce, w sytuacji, gdy z ustaleń Sądu I instancji nie wynika, aby część obowiązków powódki, rzekomo przejętych przez prokurenta należały wcześniej do powódki.

5. rażące naruszenie przepisów postępowania tj. art.217§1K.p.c, art. 224 §1K.p.c. art. 227K.p.c, art.236K.p.c. mający wpływ na wynik sprawy przez nierozpoznanie wniosku dowodowego powódki zgłoszonego w pozwie o zobowiązanie pozwanej spółki do przedstawienia struktury zatrudnienia w spółce na okoliczność ustalenia ilości osób w niej zatrudnionych.

6. nierozpoznanie istoty sprawy przez zaniechanie przez Sąd I instancji zbadania prawdziwości przyczyny wypowiedzenia powódce umowy o pracę.

Ponadto, uwzględniając treść art. 380 K.p.c. apelujący zaskarżył w całości postanowienie Sąd I instancji z dnia 05 lutego 2014 roku w sprawie oddalenia wniosku powódki o dopuszczenie dowodu w zakresie przedłożenia bilansu spółki za rok 2012 i 2013 oraz wysokości zwrotu podatku VAT oraz zawieranych umów cywilno-prawnych.

Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego w części wyroku i przywrócenie jej do pracy w Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (...) z siedzibą w
K. na poprzednich warunkach pracy i płacy ustalonych w umowie o
pracę na czas nieokreślony z dnia 29 marca 2013 roku, ewentualnie o uchylenie w części zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a nadto o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych oraz w wypadku zmiany zaskarżonego wyroku zmianę zaskarżonego wyroku również w części orzeczeniu o kosztach przez Sąd I instancji.

Powódka bardzo obszernie uzasadniła zarzuty apelacyjne, a ich szczegółowe powtarzanie byłoby zbędne. Wskazać jednak trzeba, że w uzasadnieniu powódka starała się przede wszystkim wykazać nieprawdziwość twierdzeń pozwanej, że przyczyną likwidacji stanowiska pracy były względy ekonomiczne.

Według powódki Sąd Rejonowy niedokładnie zbadał dokument w postaci opracowania nazwanego sytuacja finansowa oraz strategia spółki, z którego wynika, że spółka pozwana w 2012 roku uzyskała zysk netto w wysokości 389 300 zł. Tymczasem sąd opierając się na deklaracji CIT – 8 ustalił, że spółka odnotowała stratę. Strata ta dotyczyła jednak tylko i wyłącznie działalności gospodarczej, która stanowiła działalność uboczną pozwanej spółką, inną niż działalność rolna, która nie jest objęta podatkiem dochodowym od osób prawnych. Działalność rolna przynosi zatem tak znaczny zysk, że pokrywa stratę wynikającą z działalności pozarolniczej, a dodatkowo daje wynik dodatni zysku dla pozwanej spółki.

Skarżąca zarzuciła również, że Sąd pominął dokumenty jakie złożyła spółka a mianowicie deklaracje podatku VAT, z których w prostym rachunku wynika, że pozwanej spółce zwrócono z budżetu w 2013r kwotę około 590.000zł, a ponadto otrzymała dotacje unijne w kwocie 1.630.000zł, co powoduje, że stwierdzenie sądu, iż sytuacja spółki nie była komfortowa, było nieuprawnione.

Powódka argumentowała również, że w momencie zawierania umowy terminowej na okres od 02 kwietnia 2012 roku do 31 marca 2013 roku obiecano jej, że kolejna umowa zostanie zawarta na czas nieokreślony, co oznaczało, że istniały długoterminowe plany zachowania tego stanowiska pracy, a skoro plany takie istniały już w roku 2012, kiedy wynik finansowy pozwanej spółki był gorszy niż za rok 2013, to cała teoria szeroko pojętych względów ekonomicznych przemawiająca za zwolnieniem powódki i plany zmniejszania zatrudnienia i wydatków na wynagrodzenia pracowników legła w gruzach.

Zdaniem powódki twierdzenia pozwanego, że absencja powódki w pracy na przełomie sierpnia i września 2013 roku wykazała, że jej zatrudnienie nie jest niezbędne i zakres obowiązków do niej należących przejął Pana P. M. (1), nie polegają na prawdzie. Absencja powódki w pracy w tym okresie nie była bowiem pierwszą dłuższą nieobecnością w pracy, albowiem w grudniu 2012 roku powódka nie była obecna w pracy w okresie od 3 do 17 grudnia 2012 roku. Podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie 2012 roku.

Apelująca zarzuciła też, że nieprawdziwe były powody, którymi kierował się prokurent podejmując decyzję o likwidacji stanowiska powódki, to jest wprowadzenie przez nią systemów ułatwiających pracę i możliwość zastąpienia powódki przez prokurenta. Według powódki w okresie od stycznia do sierpnia 2013 roku pracowała w godzinach nadliczbowych, co świadczy, że miała dużo pracy pomimo wprowadzenia systemów ją usprawniających. Prokurent spółki nie mógł natomiast przejąć nawet części obowiązków powódki, gdyż nie władał językiem polskim ani w mowie ani w piśmie.

W konsekwencji skarżąca wskazała, że likwidacja jej stanowiska pracy była pozorna, a Sąd I instancji nie rozpoznał istotny sprawy, albowiem nie zbadał w sposób należyty przyczyny zwolnienia, ograniczając się do powołania się na wyrok Sądu Najwyższego, z którego wynika, że nie podlega ocenie sądu badanie potrzeby funkcjonowania likwidowanego stanowiska.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie, aczkolwiek zarzut dotyczący błędnych ustaleń w zakresie wyniku finansowego za 2012 rok okazał się trafny.

Sąd Okręgowy odmiennie aniżeli Sąd Rejonowy ustala, że w 2012 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. odnotowała zysk w wysokości 389 300 zł, natomiast prowadzona pozarolnicza działalność gospodarcza zamknęła się stratą w wysokości 99.763,88 zł.

(zeznanie podatkowe CIT za 2012 rok, raport - sytuacja finansowa oraz strategia finansowa spółki (...) w Polsce – stanowiące załączniki do akt)

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji aprobuje i przyjmuje za własne. Wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu (tak wyrok SN z 20 stycznia 2000r. sygn. akt I CKN 356/98, nie publikowane).

Niewątpliwie rację ma apelująca twierdząc, że strata w kwocie 99 763,88 zł wykazana w zeznaniu podatkowym CIT - 8 za 2012 rok obejmowała jedynie działalność gospodarczą prowadzoną przez spółkę i nie uwzględniała dochodów z działalności rolniczej. Potwierdza to treść art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 15 lutego 1992 roku o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. z 2014r. poz. 851 – tekst jednolity), z którego wynika, iż przepisów ustawy nie stosuje się do przychodów z działalności rolniczej z wyjątkiem dochodów z działów specjalnych produkcji rolnej, chyba że ustalenie przychodów jest wymagane dla celów określenia dochodów wolnych od podatku dochodowego na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 4e. Wystarczy też zwrócić uwagę na przychód jaki został wykazany w zeznaniu podatkowym (257 228,92zł) i porównać to zeznanie podatkowe z deklaracją CIT -7 dla podatku VAT za grudzień 2012 roku, żeby dojść do wniosku, że zeznanie podatkowe za 2012 rok nie obejmuje przychodów z działalności rolniczej. W powołanej deklaracji CIT – 7 podstawa opodatkowania z tytułu dostawy, czyli sprzedaży towarów oraz świadczenia usług opodatkowanych stawką 3% i 5% wyniosła 514 556 zł, a zatem znaczenie przewyższała przychód ujawniony w deklaracji CIT – 8. Zważyć też trzeba, że spółka zatrudniająca przynajmniej 20 pracowników (okoliczność niesporna) na same wynagrodzenia musiałaby przeznaczyć w 2012 roku przynajmniej 360 000 zł (wynagrodzenie minimalne 1500 zł) bez uwzględnienia składek na ubezpieczenie społeczne oraz innych składników uiszczanych przez pracodawcę. Tymczasem koszty uzyskania przychodu wykazane w deklaracji CIT – 8 wynosiły 356 992,80 zł.

Rzeczywistą sytuację finansową pozwanej spółki w 2012 roku obrazuje dokument – sytuacja finansowa oraz (...) Spółki (...) w Polsce, z którego to wynika, że w 2012 roku spółka zanotowała zysk w wysokości 389 300 zł przy przychodach na poziomie 11 482 600 zł. Odnotować warto, że na wynagrodzenia spółka wydała kwotę 1 060 700 zł.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy odmówił waloru wiarygodności zeznaniom świadka – prokurenta pozwanej, który podał, iż w 2012 roku spółka zanotowała stratę w wysokości 100 000 zł oraz że w deklaracji CIT jest wykazany przychód zarówno z działalności rolniczej spółki jak i tej, która jest działalnością pozarolniczą. W ocenie sądu taka treść zeznań mogła być efektem nieporozumienia, niezrozumienia pytania. Świadczą o tym zeznania świadka, z których wynika, że działalność rolnicza nie jest opodatkowana. Nie sposób zarzucić świadkowi złej woli i chęci wprowadzenia sądu w błąd, albowiem wówczas pozwany nie złożyłby dokumentu nazwanego sytuacja finansowa oraz strategia finansowa spółki (...) w Polsce, który wprost podważa to, co świadek zeznał przed sądem.

Trafność jednego z zarzutów apelacyjnych nie miała jednak wpływu na skuteczność całej apelacji, albowiem wyrok Sądu Rejonowego odpowiada prawu.

Cała apelacja zmierza generalnie do wykazania, iż likwidacja stanowiska pracy powódki miała charakter pozorny, że nie istniały „względy ekonomiczne” uzasadniające likwidację tego stanowiska, a zrobiono to tylko dlatego, aby uzasadnić wypowiedzenie umowy o pracę.

W pierwszej kolejności, odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, Sąd Okręgowy pragnie podkreślić, że w pełni akceptuje pogląd wyrażony przez Sąd Rejonowy i ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że zmniejszenie stanu zatrudnienia w zakładzie pracy stanowi uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia, a sąd nie jest powołany do badania zasadności i celowości zmniejszenia stanu zatrudnienia (uchwała Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 27.06.1985r. III PZP 10/85 OSNC 1985/11/164 i orzeczenia powołane przez Sąd Rejonowy).

Przyczyną wypowiedzenia powódce umowy o pracę była likwidacja stanowiska. Stanowisko to zostało zlikwidowane. W sprawie nie budziło wątpliwości, że w strukturze spółki nie ma już stanowiska zajmowanego przez powódkę, że na jej miejsce nie została zatrudniona inna osoba. Okolicznościom tym w toku całego procesu powódka nie zaprzeczyła, a zatem Sąd Rejonowy miał prawo stwierdzić, że okolicznością bezsporną pomiędzy stronami było to, że wyłączną przyczyną rozwiązania stosunku pracy były względy niedotyczące pracownika – zlikwidowanie stanowiska pracy.

Sąd Rejonowy tym samym nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art.233§1k.p.c. Przepis ten uprawnia bowiem sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału sprawy. Z jednej zatem strony sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania, z drugiej natomiast sam jest zobowiązany do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zgromadzone dowody dawały zaś podstawę, aby uznać, że pomiędzy stronami nie jest sporne, że doszło do zlikwidowania stanowiska pracy powódki.

Spór w przedmiotowej sprawie koncentrował się na okolicznościach zupełnie innych, a mianowicie nie na przyczynie wypowiedzenia (likwidacji stanowiska pracy), lecz na przyczynie podjęcie decyzji o likwidacji stanowiska pracy. Apelujący stara się wykazać, że nie istniały „względy ekonomiczne w zakładzie pracy” uzasadniające likwidację stanowiska powódki. Sąd, jak już wcześniej wskazano, nie był jednak uprawniony oceniać czy pracodawca zasadnie zmniejszył zatrudnienie i czy celowym było zlikwidowanie akurat stanowiska powódki. W tym zakresie pracodawca miał prawo podejmować autonomiczne decyzje, nie podlegające kontroli sądu.

Ustawa z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. z 2003r. Nr 90 poz.844 ze zm.) ma zastosowanie w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Poprzednia ustawa z dnia 28 grudnia 1989r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy (Dz. U. z 202 r. Nr 112, poz.980 – tekst jednolity ze zm.), która została uchylona przez ustawę z 13 marca 2003 roku miała natomiast inne brzmienie, gdyż stosowało się ją do zakładów pracy zatrudniających co najmniej 20 pracowników, w których następowało zmniejszenie zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych lub w związku ze zmianami organizacyjnymi, produkcyjnymi albo technologicznymi, w tym także, gdy zmiany te następowały w celu poprawy warunków pracy lub warunków środowiska naturalnego. Na gruncie wcześniej obowiązujących przepisów mogło zatem mieć znaczenie czy zmniejszenie zatrudnienia następowało z przyczyn ekonomicznych, natomiast na gruncie aktualnie obowiązującej ustawy kluczowe jest czy rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z przyczyn niedotyczących pracownika. Wystarczyło zatem, aby w oświadczeniu o wypowiedzeniu pracodawca jako przyczynę wskazał likwidację stanowiska pracy. Nie musiał wskazywać dlaczego podjął decyzję o likwidacji stanowiska pracy.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy słusznie wskazał, że zastosowanie ma art.10ust.1 ustawy z dnia 13 marca 2003 r., w którym zastrzeżono dodatkowo, że przyczyny niedotyczące pracownika muszą stanowić wyłączny powód uzasadniający wypowiedzenie stosunku pracy lub jego rozwiązanie na pomocy porozumienia stron. Zarzut apelującego jakoby Sąd I instancji naruszył powołany przepis był chybiony. Zważyć trzeba, że przepis ten stanowił podstawę wypłaty powódce odprawy pieniężnej, nie zaś podstawę roszczenia o przywrócenie do pracy, albowiem wynikało ono z przepisu art.45§1k.p. Sąd Rejonowy oddalając powództwo o przywrócenie do pracy mógł zatem naruszyć art.45§1k.p. nie zaś powołany przepis ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

Wyjaśnić niemniej należy, że Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia również art.45§1k.p., albowiem z tym mielibyśmy do czynienia jeżeliby pracodawca naruszył przepisy o wypowiadaniu umów o pracę lub podał nieprawdziwą przyczynę wypowiedzenia lub przyczynę nieuzasadnioną, a sąd oddaliłby roszczenie pracownika o odszkodowanie lub uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne bądź przywrócenie do pracy. W przedmiotowej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca, albowiem nie doszło do naruszenia przepisów o wypowiadaniu umów o pracę, a podana przyczyna wypowiedzenia, jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, uzasadniała wypowiedzenie umowy i była prawdziwa, gdyż doszło do likwidacji stanowiska pracy powódki.

W toku procesu powódka nie wykazała, aby przyczyną podjęcia przez pracodawcę decyzji o zlikwidowaniu jej stanowiska i w konsekwencji wypowiedzenia umowy było zajście w ciąże i korzystanie ze zwolnienia lekarskiego. Twierdzenia powódki opierały się tylko na domysłach, przypuszczeniach, a brak było jakichkolwiek dowodów potwierdzających tę okoliczność. Zarzuty apelującej, iż rzeczywista przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę wynikała:

- z zeznań prokurenta pozwanego, iż zawierając umowę o pracę na czas nieokreślony wiedział, że będzie musiał powódkę zwolnić,

- z faktu nie dokonania zmiany zakresu obowiązków P. M. (1),

- z faktu nie władania przez prokurenta językiem polskim i braku możliwości przejęcia obowiązków powódki związanych z dokumentacją spółki

były zupełnie chybione. Przyjęcie nawet, że zarzuty powódki w tym zakresie były uzasadnione nie potwierdzałoby, że przyczyną wypowiedzenia było zajście w ciąże i korzystanie ze zwolnienia lekarskiego. Jest to wniosek zdecydowanie zbyt daleko idący. Względy jakimi kierował się pracodawca zawierając z powódką umowę na czas nieokreślony mogły być różne, wiarygodnie jawią się twierdzenia, że mógł przypuszczać, iż będzie musiał w niedługim czasie rozwiązać umowę. Wcześniej jednak zapewnił powódkę, że kolejną umowę zawrze na czas nieokreślony i biorąc pod uwagę naciski powódki („musieliśmy powalczyć by podjąć decyzję o przedłużeniu tego kontraktu na czas nieokreślony” k.66), przystał na powyższe. Warto zauważyć, że pracodawca, jak się wydaje, nie wiedział, że w przypadku rozwiązania umowy z powodu likwidacji stanowiska pracy będzie musiał ponieść dodatkowe koszt w postaci odprawy, o czym świadczy pierwotne stanowisko zawarte w odpowiedzi na pozew. Tym samym pozostając w przekonaniu, że nie będzie musiał ponosić jakichkolwiek kosztów w związku z rozwiązaniem umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, mógł zawrzeć taką umowę.

Nieuprawnione jest też wyprowadzanie tak daleko idących wniosków jak robi to powódka z faktu nie dokonania na piśmie zmiany obowiązków P. M. (1). Wymieniony może wszak obowiązki powódki wykonywać na zasadzie ustnego porozumienia z pracodawcą i aby ustalić, że obowiązki te przejął wymieniony nie jest wymagane pisemne potwierdzenie zmiany obowiązków. Okoliczność, że P. M. wcześniej pracował w godzinach nadliczbowych również nie oznacza, iż nie był on w stanie zastąpić powódki. P. M. (1) i prokurent pozwanego mogli wykonywać tylko najpilniejsze obowiązki przejęte po powódce, tak jak bywało to wcześniej. Z zeznań samej powódki wynikało bowiem, że kiedy została zatrudniona musiała uzupełniać zaległości z poprzednich lat. Nie można w prosty sposób przyjąć, że jeżeli określony pracownik ma zastąpić drugiego, to będzie musiał pracować dwa razy dłużej.

Podkreślić trzeba, że z punktu widzenia rozstrzygnięcia nie było istotne kto konkretnie przejął obowiązki powódki, lecz czy na jej miejsce została zatrudniona inna osoba, a ta okoliczność nie miała miejsca. Pracodawca mógł także zdecydować o powierzeniu części czy też całości obowiązków powódki podmiotowi zewnętrznemu, z którym łączyła go umowa cywilnoprawna, jeżeliby doszedł do wniosku, że inni pracownicy nie będą w stanie zastąpić powódki.

Sąd Okręgowy nie podziela też zarzutu powódki, że brak znajomości przez prokurenta pozwanego języka polskiego w mowie i piśmie całkowicie wykluczał możliwość przejęcia choćby niektórych obowiązków powódki. Powódka sama przyznała, że w czasie żniw do jej obowiązków należało „przyjmowanie aut ze zbożem zjeżdżających z firmowych pól” (k.40). Niewątpliwie obowiązki te mógł wykonywać prokurent pozwanej, albowiem nie była w tym zakresie wymagana biegła znajomość języka polskiego. Świadek P. M. potwierdził, że w okresie żniw prokurent wykonywał te obowiązki.

Zdaniem sądu prokurent mógł też, po uzyskaniu kilku wskazówek, zająć się wystawianiem faktur, czy też wprowadzaniem ich do systemu płatniczego. Jest to praca powtarzalna, gdzie w tych samych rubrykach należy wpisać odpowiednie dane liczbowe, a zatem trudno przyjąć, że wymaga dobrej znajomości języka polskiego. Zauważyć trzeba, że prokurent nie wskazał, aby przejął od powódki te obowiązki, lecz wyjaśnił, że podjął decyzję o wypowiedzeniu umowy akurat powódce dlatego, że może te prace wykonać sam, to jest „prowadzić maszyny, jak i wieczorem usiąść i pracować z dokumentami” (k.66). Podkreślić jednak jeszcze raz trzeba, że to czy prokurent mógłby faktycznie pracować z dokumentami i przejąć tę część obowiązków powódki jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, albowiem sąd nie może badać celowości zlikwidowania konkretnego stanowiska i ustalać, czy inni pracownicy będą mogli go zastąpić. Problemem pracodawcy jest to, jak po rozwiązaniu stosunku pracy, zorganizuje pracę innych pracowników i rozdzieli obowiązki zwolnionej osoby.

W tym miejscu wskazać trzeba, że nie był też skuteczny zarzut naruszenia art.233§1k.p.c. poprzez wysnucie wniosku sprzecznego z ustaleniami polegającego na ocenie, że obowiązki powódki przejął wyłącznie kierownik gospodarstwa, w sytuacji gdy z ustaleń faktycznych wynika, że częściowo przejął je prokurent. Stwierdzenie zawarte w rozważaniach sądu, że z ustalonego stanu faktycznego wynikało, że obowiązki powódki przejął kierownik gospodarstwa, który je wcześniej wykonywał (k.84), uznać należy za nieścisłość językową, albowiem analiza całości uzasadnienia wskazuje, że sąd ustalił i przyjmował, że część tych obowiązków przejął również prokurent. Sąd dał bowiem wiarę zarówno zeznaniom prokurenta, jak i świadka P. M., z których wynikało, że przynajmniej część obowiązków w okresie żniw wykonywał prokurent.

Nie można też skutecznie zarzucić Sądowi Rejonowemu, że naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów oceniając zeznania świadków jako spójne w części dotyczącej przejętych przez prokurenta obowiązków powódki. Świadek P. M. zeznał, że w czasie żniw prokurent przejął obowiązki powódki przy sprzedaży płodów rolnych, kontroli wjeżdżających samochodów i przeważaniu (k.67). Obowiązki te, wbrew zarzutom apelacji, powódka wykonywała w czasie żniw, co sama potwierdziła (k.40 - „w trakcie żniw przyjmowanie aut ze zbożem zjeżdżających z firmowych pól” k.65 – „przyjmowaniem kierowców”). W pojęciu „przyjmowanie kierowców i aut zjeżdżających ze zbożem” mieści się też przeważanie itp.

Sąd Rejonowy trafnie też wskazał, że do stwierdzenia, iż dane stanowisko może zostać zlikwidowane, często dochodzi po długiej nieobecności pracownika. Rację ma powódka, że wcześniej bywały dłuższe okresy jej nieobecności w pracy, jednak była to nieobecność najwyżej dwutygodniowa (lipiec, listopad, grudzień 2012 roku), nie zaś miesięczna, jak to było w ostatnim okresie. Podkreślić trzeba, że wcześniejsze okresy nieobecności, za wyjątkiem kilku dni zwolnienia lekarskiego w listopadzie 2012 roku były wcześniej zaplanowane i nie przypadały na okres w którym jest największa ilość pracy.

Podsumowując, ze zgromadzonych dowodów Sąd I instancji wyprowadził prawidłowe, zgodne z zasadami logiki i doświadczenia wnioski, zaś zarzuty powódki stanowią w istocie polemikę z tymi ustaleniami.

W wypowiedzeniu pracodawca wskazał, że przyczyną likwidacji stanowiska pracy powódki były względy ekonomiczne i zaoferowane przez pozwanego dowody potwierdziły, że właśnie tymi względami kierował się podejmując decyzję. Okoliczność, że spółka w 2012 roku osiągnęła zysk, a w 2013 roku działalność również nie zamknęła się stratą, nie oznaczała, że nie istniały względy ekonomiczne uzasadniające likwidację stanowiska pracy. W tym miejscu zastrzec należy, że nie są uprawnione twierdzenia powódki jakoby do zysku za 2013 rok należało doliczyć zwrot podatku VAT w kwocie nie mniejszej niż 500 000 zł i dotacje do produkcji rolnej w wysokości 1 630 000 zł. Pieniądze z tego tytułu powiększają przychody spółki, od których należy odjąć wydatki. Nie można ich traktować jako swego rodzaju bonus, którego nie uwzględnia się w sprawozdaniu finansowym. Potwierdzeniem tego jest dokument – sytuacja finansowa oraz strategia finansowa spółki (...) w Polsce, gdzie po stronie pozostałych zysków operacyjnych za 2012 rok ujęto dotacje/subwencje w wysokości 2 208 400 zł.

Sformułowanie „względy ekonomiczne”, którego użył pozwany w wypowiedzeniu musi być interpretowane szeroko. Względami ekonomicznymi likwidacji stanowiska pracy jest także potrzeba zwiększenia zysków osiąganych przez spółkę. Decyzji o likwidacji stanowisk/a pracy spółka nie musi podejmować tylko wówczas gdy nie osiąga zysku, bądź też gdy zysk jest na minimalnym poziomie. Pracodawca prowadzi działalność w celu osiągnięcia zysku i to pracodawca decyduje, czy według niego zysk na poziomie kilkuset tysięcy złotych jest satysfakcjonujący czy też nie. Wszystko zależy od okoliczności, w szczególności od tego jaka kwota została zainwestowana w osiągnięcie zysku. Dla pracodawcy istotniejsze od zysku wyrażanego kwotowo jest zysk wyrażany procentowo, odnoszony do sum zainwestowanych w osiągnięcie zysku.

W przedmiotowej sprawie z materiału dowodowego – zeznania prokurenta pozwanej, których wiarygodność nie została podważona, wynikało, iż pozwana spółka w głównej mierze opiera swoją działalność na pożyczkach udzielonych przez udziałowca, który oczekuje zysku na określonym poziomie – 3-4%, czyli 3-4 milionów złotych biorąc pod uwagę wszystkie spółki działające w grupie. Tymczasem w 2012 roku tylko pozwana spółka osiągnęła zysk, natomiast ogólnie działalność wszystkich spółek tworzących grupę zakończyła się stratą na poziomie 759 100 zł (sytuacja finansowa oraz strategia finansowa spółki (...) w Polsce).

Nie można zgodzić się z zarzutami powódki, że Sąd Rejonowy niesłusznie analizował sytuacje finansową całej grupy spółek. Zważyć bowiem trzeba, że choć pozwanym jest (...) Sp. z o.o. w K. to, skoro spółka ta działa w ramach grupy spółek finansowanych przez tego samego udziałowca, to sytuacja finansowa pozostałych spółek przekłada się bezpośrednio na decyzję podejmowane przez pozwanego. Strata, czy nawet niewielkie zyski osiągane przez pozostałe spółki, powodują wywieranie presji na pozwaną w zakresie zwiększenia zysków.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące wykonywania przez powódkę pracy w godzinach nadliczbowych w okresie żniw. W okresie lipiec –sierpień powódka faktycznie pracowała po 9, 10, czasami nawet 12 godzin dziennie, natomiast w okresie styczeń – czerwiec 2013 roku – przy założeniu miesięcznego okresu rozliczeniowego - godziny nadliczbowe bądź w ogóle nie występowały (styczeń 2013 roku) bądź też występowały w niewielkiej ilości (3 godziny w lutym, 2,5 godziny w marcu, 4 godziny w kwietniu, 0,5 godziny w maju i 4,5 godziny w czerwcu). W tej sytuacji uprawnione było stwierdzenie Sądu Rejonowego, że powódka okresowo wykonywała pracę w godzinach nadliczbowych, co związane było z charakterem działalności pozwanej, gdzie szczególne natężenie prac występowało w okresie żniw, lecz w późniejszych okresach następowało naturalne jej zmniejszenie. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że analiza listy obecności powódki wskazuje, że w 2013 roku w stosunku do roku poprzedniego, liczba godzin nadliczbowych znacznie się zmniejszyła, co potwierdza twierdzenia świadków, że wprowadzone systemy usprawniające prace dawały efekty.

Nie okazał się też skuteczny zarzut naruszenia przepisów postępowania polegający na nierozpoznaniu wniosku dowodowego powódki o zobowiązanie pozwanego do przedstawienia struktury zatrudnienia w spółce na okoliczność ustalenia ilości osób w niej zatrudnionych. Wniosek ten sformułowany został w końcowej części uzasadnienia pozwu przy uzasadnianiu roszczenia o zasądzenie odprawy pieniężnej. Dowód ten miał być dopuszczony na okoliczność ilości osób zatrudnionych w pozwanej spółce, co miało znaczenie dla ustalenia czy do powódki mają zastosowanie przepisy ustawy z 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Okoliczność ta nie była natomiast istotna z punktu widzenia żądania przywrócenia do pracy i powódka reprezentowana w toku procesu przez zawodowego pełnomocnika, nie podtrzymała tego wniosku dowodowego, natomiast cofnęła powództwo w zakresie zapłaty odprawy. Tym samym Sąd Rejonowy, choć nie wyraził tego w uzasadnieniu wyroku, mógł uznać, że powódka cofnęła również wniosek o zobowiązanie pozwanego do przedstawienia struktury zatrudnienia.

Sąd Rejonowy słusznie też oddalił wniosek dowodowy powódki o dopuszczenie dowodu z bilansu pozwanej spółki za 2012 i 2013 rok, wysokości zwrotu podatku VAT i zawieranych umów cywilno-prawnych. Dowody te miały służyć wykazaniu polepszającej się sytuacji spółki (k.67). Sąd wskazał, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione przy pomocy zeznań prokurenta spółki. Istotnie z zeznań świadka wynika, że w 2012 roku spółka osiągnęła stratę, a w 2013 roku osiągnie zysk. Niemniej jednak Sąd Okręgowy pragnie wskazać, że okoliczności t nie miały też znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a tylko takie mogły być przedmiotem dowodu (art.227k.p.c.). Wcześniej już wielokrotnie podkreślano, że Sąd nie jest uprawniony do oceny, czy w danej sytuacji finansowej pracodawca słusznie podjął decyzję o likwidacji stanowiska pracy. Ponadto pracownik i pracodawca inaczej oceniają sytuację finansową i choć pracownik uważa, że sytuacja finansowa, ekonomiczna jest dobra, nie oznacza, iż tak samo powinien sądzić pracodawca. Pracownik nie zarządza wszak zakładem pracy i nie dysponuje pełną wiedzą na temat sytuacji finansowej i wszystkich uwarunkowań rynkowych w jakich przychodzi działać pracodawcy.

Konkludując, wyrok Sądu Rejonowego odpowiada prawu, a większość zarzutów apelacyjnych okazała się bezskuteczna. Powódka nie wykazała w toku procesu, aby tak jak twierdziła, decyzja o likwidacji stanowiska pracy została podjęta tylko dlatego, aby uzasadnić wypowiedzenie umowy o pracę, a faktyczną przyczyną wypowiedzenia było zajście w ciąże i korzystanie ze zwolnienia lekarskiego. Sąd Rejonowy, wbrew zarzutom apelacji, rozpoznał istotę sprawy. Istotą sprawy nie było bowiem dokonanie oceny czy względy ekonomiczne uzasadniały likwidację stanowiska pracy, lecz czy doszło do likwidacji stanowiska.

Z tych przyczyn, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. , oddalił apelację powódki jako bezzasadną. O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. , art. 98 §§ 1, 3 i art. 99 k.p.c. oraz na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z §13ust.1pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia za Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz. U. 2013, poz. 461 – tekst jednolity).