Sygn. akt V Pa 30/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kaliszu V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Miniecka (spr.)

Sędziowie:

SSO Marzena Głuchowska

SSO Stanisław Pilarczyk

Protokolant:

protokolant Anna Sobańska

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2014 r. w Kaliszu

apelacji pozwanego Spółdzielni (...) w K.

od wyroku Sądu Rejonowego w Kaliszu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 2 kwietnia 2014 r. sygn. akt IV P 237/13

w sprawie z powództwa K. G.

przeciwko Spółdzielni (...) w K.

o ustalenie istnienia stosunku pracy i wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych

1.  Oddala apelację.

2.  Zasądza od pozwanej Spółdzielni (...) w K. na rzecz powódki K. G. kwotę 450,00 zł (czterysta pięćdziesiąt zł 00/100), powiększonej o 23% podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez radcę prawnego B. D. w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Powódka K. G. wniosła pozew przeciwko Spółdzielni (...) w K. o ustalenie istnienia stosunku pracy w okresie od 01.03.2010 r. do 31.08.2012 r., oraz, po sprecyzowaniu w toku procesu żądania, o zasądzenie kwoty 4.352,92 zł tytułem różnicy w wynagrodzeniu wynikającym z umowy o pracę a umowy zlecenie oraz wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach.

W uzasadnieniu żądania powódka podniosła, że w ramach umowy zlecenia od 01.03.2012 r. wykonywała te same czynności co na podstawie umowy o pracę, którą miała wcześniej z pozwanym Powódka podała, że pracując na umowę o pracę i na zlecenie nie otrzymywała należnego wynagrodzenia w okresie od 01.03.2012 r. do 31.08.2012 r.

Pozwany Spółdzielnia (...) w K. wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc, że przez cały okres pracy powódka pracowała po 8 godzin dziennie w trybie dziennym. Wolą zaś pozwanego było aby strony łączyła umowa zlecenie w ostatniej fazie ich wzajemnych kontaktów.

Sąd Rejonowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Kaliszu, wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2014 r., ustalił, że powódkę i pozwaną Spółdzielnię (...)z siedzibą w K.łączyła umowa o pracę w okresie od 1 marca 2010 r. do 31 sierpnia 2012 r., zasądził od pozwanej Spółdzielni na rzecz powódki kwotę 4.352,92 zł tytułem wyrównania należnego wynagrodzenia za pracę, orzekł o kosztach procesu i rygorze natychmiastowej wykonalności.

Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o następujący stan faktyczny:

Powódka K. G.była pracownikiem Wojewódzkiego Szpitala (...)w K. (1)gdzie pracowała jako salowa. W wyniku reorganizacji, czynności wykonywane przez salowe polegające na sprzątaniu przekazano firmom zewnętrznym, które wygrywały przetargi ogłaszane w szpitalu. Warunkiem koniecznym było aby firma sprzątająca zatrudniła pracowników szpitala. Każdorazowo przetarg wygrywała inna firma i salowe stawały się pracownikami tych firm. W okresie 2010-2012 przetarg wygrała Spółdzielnia (...)w K., która przejęła pracę i pracowników od firmy (...). W okresie od marca 2010 r. do lutego 2012 r. powódka była zatrudniona u pozwanego na podstawie umowy o pracę. Wykonywała głównie obowiązki sprzątaczki na OIOM pracując po 12 godzin dziennie. Czas pracy wyglądał następująco: 1 dzień 12 godzin od 7.00 do 19.00, 2 dzień 12 godzin od 19.00 do 7.00, 3 i 4 dzień wolne. Powódka pracowała według grafików opracowywanych przez kierownika jednostki M. R.. Powódka podpisywała listy obecności, którymi dysponowała M. R.. Od 1.04.2012.r do końca sierpnia 2012 r. powódka była zleceniobiorcą. Pozwana spółdzielnia zawarła z powódką 4 miesięczne umowy o pracę. Powódka wykonywała te same prace co wcześniej na umowę o pracę tylko, że na okulistyce. Nadal powódka podpisywała listy obecności, podlegała pielęgniarce oddziałowej i kierowniczce M. R.. Powódka wykonywała polecenia tych osób. Osoby te też kontrolowały jakość pracy powódki. Zlecenie było także wykonywane w oparciu o przygotowane wcześniej grafiki pracy. Swe obowiązki pracownik jak i zleceniobiorca świadczyli we wszystkie dni tygodnia, również w święta. Kierownik z ramienia pozwanego M. R.wyznaczała powódce rodzaj pracy, odcinek pracy i czas pracy (dni i godziny). Wynagrodzenie płacone na umowę zlecenie było o ponad 300 złotych niższe niż wynagrodzenie płacone za pracę. Powódka miała zawarte dwie umowy zlecenia na marzec 2012 r. Jedna dotyczyła mycia i dezynfekcji sprzętu, druga sprzątania pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych. Dwie kolejne umowy wskazywały te same czynności w okresie od kwietnia do sierpnia 2012 r. Pracodawca prowadził ewidencję czasu pracy powódki. Według tej ewidencji powódka w okresie od marca 2010 r. do 12.2010 r. pracowała po 8 godzin dziennie, następnie w styczniu 2011 pracowała w systemie 12 godzinnym. W lutym i marcu powódka pracowała po 8 i po 12 godzin. W kwietniu 2011 powódka pracowała po 12 godzin, a od maja 2011 do lutego 2012 po 8 godzin dziennie. Później pozwany już ewidencji dla powódki nie prowadził. Powódka przedstawiła grafiki pracy, według których wykonywała swe obowiązki. Powódka jako zleceniobiorca w okresie od 01.03.2012 r. do 31.08.2012 r. uzyskała wynagrodzenie w kwocie 6.000 złotych brutto. Gdyby w tym samym okresie powódka była zatrudniona na umowę o pracę, miałaby prawo do wynagrodzenia w kwocie 10.352,92 złotych brutto. Powódka na zmianie umowy z umowy o pracę na umowę cywilnoprawną – zlecenia straciła tylko tytułem wynagrodzenia 4.352,92 złotych brutto. Powódka utraciła też inne uprawnienia pracownicze (np. prawo do urlopu).

W oparciu powyższe ustalenia sąd i instancji doszedł do wniosku, że zawarcie przez pozwanego z powódką umowy cywilnoprawnej zlecenia służyło obejściu prawa, i zmierzało do zmniejszenia ponoszonych kosztów działalności. Powódka zanim podpisała umowę zlecenia, pracowała na umowę o pracę. Obowiązki powódki nie różniły się niczym, robiła to samo niezależnie czy wiązała ją umowa o pracę czy zlecenie. Powódka będąc zleceniobiorcą wykonywała polecenia pracodawcy wydawane przez M. R.. Osoba ta określała czynności, miejsce, czas i dzień wykonywania pracy. Tworzyła grafiki do których musiała się dostosować powódka. Osoba ta kontrolowała też jakość świadczonej przez powódkę pracy. Powódka podlegała też pielęgniarce oddziałowej, której polecenia też musiała wykonywać i która również kontrolowała jakość pracy. Wreszcie powódka podpisywała listę obecności niezależnie od tego czy była pracownikiem czy zleceniobiorcą. To wszystko przemawia za uznaniem zlecenia za wykonywanie pracy w oparciu o umowę o pracę. Pozwany akcentuje wolę zawarcia umowy zlecenia bo służyło to zmniejszeniu kosztów działalności firmy. Ta wola została jednak narzucona powódce. Podpisała ona taką umowę aby nie zostać bezrobotną. Istotne sprawie jest jednak to, że przez znaczny okres współpracy stron, powódka była zatrudniona na umowę o pracę wykonując tego samego typu czynności. W doktrynie przyjął się pogląd, że na zakwestionowanie zasługuje umowa zlecenie, zawarta z osobą na stanowisku, które wcześniej było obsadzane przez osobę zatrudnioną na umowę o pracę (M. Gersdorf – Umowa o pracę, umowa o dzieło, umowa zlecenie WP, W-wa 1993). M. Gersdorf zwraca uwagę, że za stosunek pracy nie może być uznany stosunek prawny, w którym brak jest podporządkowania i zależności, praca osobista w oderwaniu od kolektywu, bez ścisłego oznaczenia czasu i miejsca oraz posługiwania się wskazanymi narzędziami. Nie powinno też być mowy o trwałym związaniu. Ponadto z art. 734 par.1 kodeksu cywilnego wynika, że w umowach zlecenie chodzi o dokonywanie czynności prawnych a nie faktycznych. Zdaniem sądu, w niniejszej sprawie na korzyść pozwanego przemawia tylko element woli, ale i ten należałoby ograniczyć tylko do woli pozwanego ale już nie do zgodnej woli powódki.

Postępowanie dowodowe wykazało też, że zawarcie umowy zlecenie powodowało powstanie po stronie pracodawcy znacznych oszczędności. Biegły wyliczył, że przez okres tylko 6 miesięcy pozwany pracodawca zaoszczędził na wynagrodzeniu powódki kwotę ponad 4.350 złotych. Określono niższe stawki, nie płacono za nadgodziny itp.

Zeznania świadków potwierdziły twierdzenia powódki. Strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność, że praca powódki wyglądała inaczej niż ona ją przedstawiała. Wynagrodzenia było płacone w oparciu o ewidencję czasu pracy, która nie miała nic wspólnego z grafikami, które to pokazywały jak faktycznie wykonywano pracę. Ponadto ewidencji nie prowadzono gdy zawarto umowy zlecenia. Dla wyliczeń miarodajne są tylko grafiki układane przez kierownika obiektu z ramienia pozwanego M. R..

Podstawą roszczeń powódki jest art.189 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z tym przepisem powód może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Bezspornym jest, że pracownik ma interes prawny w ustaleniu istnienia stosunku pracy. Stosunek prawny istniejący między stronami niniejszej sprawy odpowiada stosunkowi uregulowanemu w art. 22 kodeksu pracy. Stosunek pracy to zobowiązanie się pracownika do wykonywania określonego rodzaju czynności na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Pracodawca zaś zobowiązuje się do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. W tym przypadku bez znaczenia większego jest rezultat lecz staranne działanie. Zatrudnienie w takich warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy (domniemanie prawne).

Zdaniem sądu I instancji w niniejszej sprawie mamy do czynienia z ewidentną umową o pracę, choćby tylko z tego powodu, ze taką samą pracę powódka wcześniej świadczyła w oparciu o umowę o pracę.

Zgodnie z art.78 kp wynagrodzenie powinno być tak ustalone, aby odpowiadało rodzajowi wykonywanej pracy i uwzględniało ilość i jakość tej pracy. Za taką samą pracę przysługuje takie samo wynagrodzenie. Opinia biegłego wykazała, że wynagradzanie powódki przez okres jej związania umową zlecenie było niższe niż w okresie obowiązywania umowy o pracę. Po zastosowaniu zasad wynagradzania właściwych dla stosunku pracy powódce należy się dopłata na kwotę ponad 4.350 złotych brutto wyliczoną przez biegłego Pozwany opinii nie zakwestionował w żaden sposób. Dlatego też sąd uznał, że powódka przez cały okres zatrudnienia u pozwanego świadczyła prace na podstawie umowy o pracę i należy jej się z tytułu wyrównania wynagrodzenia wyliczona przez biegłego kwota.

O rygorze natychmiastowej wykonalności orzeczono na podstawie art. 477/2 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, przyjmując za miesięczne wynagrodzenie najniższą krajową.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając pozwanego opłatą sadową od pozwu (5% wartości przedmiotu sporu), kosztami sporządzenia opinii oraz kosztami nieopłaconej pomocy prawnej w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł pozwany zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 65 § 2 k.c. – poprzez ustalenie, iż powódka zawierając z pozwanym umowy zlecenia nie zamierzała wykonywać zlecenia lecz świadczyć pracę;

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 22 § 1 2 k.p. – poprzez przyjęcie, iż wykonywanie zlecenia w przedstawionych w sprawie warunkach było niedopuszczalnym zastąpieniem umowy o pracę umową cywilnoprawną;

3.  naruszenie przepisu postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez dowolne a nie swobodne ustalenie, iż warunki wykonywania przez powódkę zlecenia nie różniły się od warunków świadczenia pracy, co skutkowało przyjęciem, iż wykonywanie zlecenia było niedopuszczalnym zastąpieniem umowy o pracę umowa cywilnoprawną i w konsekwencji przyjęciem, że powódka winna zostać wynagradzana zgodnie z zasadami obowiązującymi przy stosunku pracy.

Tym samym wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Powódka w odpowiedzi na apelację wnosiła o oddalenie apelacji pozwanego, zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, przyznanie radcy prawnemu B. D. kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym, które nie zostały uiszczone przez powódkę nawet w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd I instancji poczynił w sprawie prawidłowe ustalenia, które sąd odwoławczy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne, stąd też nie zachodzi potrzeba powtórnego ich przytaczania.

W oparciu o powyższe ustalenia sąd I instancji wysnuł trafny wniosek, iż warunki wykonywania przez powódkę zlecenia nie różniły się od warunków świadczenia pracy, co skutkowało trafnym przyjęciem, iż wykonywanie zlecenia było niedopuszczalnym zastąpieniem umowy o pracę umową cywilnoprawną, zmierzającym do obniżenia ponoszonych przez stronę pozwaną kosztów prowadzonej działalności.

Na podporządkowanie pracownika występujące w treści stosunku prawnego z reguły wskazują takie elementy jak: określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy oraz obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, wykonywanie pracy zmianowej i stała dyspozycyjność, dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania oraz ich wykonywanie pod nadzorem kierownika.

Powódka w okresie zatrudnienia na podstawie umowy cywilnoprawnej nadal świadczyła taką samą jak dotychczas pracę i pod kierownictwem pozwanego, w oparciu o układane przez jej dotychczasową kierowniczkę harmonogramy pracy, wyznaczające miejsce i godziny pracy. Nadal też wykonywała wydawane przez nią polecenia i podpisywała listę obecności. W przypadku absencji była kierowana do pracy na inne oddziały niż okulistyka.

Powyższe oznacza, iż łączący strony stosunek wykazywał cechy konstytutywne dla umowy o pracę, określone w art. 22 k.p. W konsekwencji skutkowało to uzasadnionym przyjęciem przez sąd I instancji, że powódka winna zostać wynagradzana zgodnie z zasadami obowiązującymi dla pracowników zatrudnionych w ramach stosunku pracy.

Świadczenie przez powódkę pracy w tych warunkach było zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Tym bardziej, że jak wynika z zebranego w sprawie materiału pozwany jednakowo traktował pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i na podstawie zawartej z nimi umowy zlecenia.

Wobec powyższego zaakceptowaniu przez powódkę umowy zlecenia nie można przypisywać decydującego znaczenia. Skoro pozwany jednakowo traktował osoby zatrudnione na podstawie umowy o prace i na podstawie umowy cywilnoprawnej wobec tego dla powódki nie miało to żadnego większego znaczenia z punktu widzenia obowiązku świadczenia pracy.. Wykonywała przecież nadal tę samą pracę, w tym samym szpitalu i pod dotychczasowym kierownictwem.

W tych okolicznościach wola stron, a w szczególności wola powódki nie może odgrywać decydującego znaczenia wobec wykazywania przez łączący strony stosunek prawny cech konstrukcyjnych dla umowy o pracę.

Podkreślić należy, iż zastąpienie umowy o pracę z powódka umową cywilnoprawną przynosiło wymierne korzyści tylko pracodawcy w postaci oszczędności. Pogarszało natomiast sytuację płacową pracownika, który wykonywał nadal taka samą pracę otrzymując za nią dużo niższe wynagrodzenie.

Powyższe przemawia za słusznością konstatacji Sądu I instancji, iż wykonywanie zlecenia było niedopuszczalnym zastąpieniem umowy o pracę umową cywilnoprawną, zmierzającym do obniżenia ponoszonych przez stronę pozwaną kosztów prowadzonej działalności.

W tym stanie rzeczy wobec braku uzasadnionych zarzutów apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. z 2013 r. poz. 490).