Sygn. akt IA Ca 993/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Roman Dziczek (spr.)

Sędziowie:SA Jan Szachułowicz

SO (del.) Joanna Zaporowska

Protokolant:st. sekr. sąd. Monika Likos

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2013 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa K. A.

przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Obrony Narodowej

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 1 czerwca 2012 r., sygn. akt I C 1238/11

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powoda kosztami zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa;

3.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie na rzecz adwokata R. C. kwotę 5400 (pięć tysięcy czterysta) złotych powiększoną o należny podatek VAT tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną z urzędu powodowi w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 993/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 1 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo K. A. skierowane przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Obrony Narodowej o zadośćuczynienie w kwocie 3 000 000 zł i rentę w kwocie 5000 zł miesięcznie dochodzonych w związku ze zdarzeniem jakie miało miejsce 16 października 1978 r. – błędem lekarskim, a które skutkowało trwałymi skutkami zdrowotnymi po stronie powoda.

Sąd ten ustalił, że K. A. urodził się w dniu 3 maja 1978 r. jako dziecko zdrowe. W dniu 16 października 1978 r. wobec przedłużającej się choroby dziecka, jego matka udała się na konsultację do lekarza pediatry – por. G. Z. na kolejną konsultację, jednak lekarz ten nie zlecił badań laboratoryjnych i zaordynował kontynuację wcześniejszego leczenia. Ok. g. 18.00 tego dnia matka dziecka wezwała pomoc ratunkową . Przybył niezwłocznie lekarz dyżurny garnizonu, ten sam por. G. Z., który stwierdził, że nic złego się nie dzieje. Jednakże kilka minut po wyjściu lekarza powód stracił przytomność i wezwany z powrotem lekarz przywrócił mu funkcje życiowe oraz zabrał do szpitala.

K. A. jest obecnie osobą z niedorozwojem umysłowym stopnia głębokiego, wymaga opieki stałej innych osób, nie jest w stanie wykonywać podstawowych czynności w zakresie samoobsługi, nie mówi, nie chodzi samodzielnie, porusza się na wózku przy pomocy innych osób.

Postanowieniem z dnia 8 grudnia 2009 r. T. A. został ustanowiony opiekunem prawnym dla całkowicie ubezwłasnowolnionego K. A..

Taki stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów, które miały postać szczątkową, albowiem powód nie przedłożył dokumentacji medycznej związanej z leczeniem i stanem zdrowia powoda.

Pozwany Skarb Państwa w trakcie sprawy wnosił o oddalenie powództwa z powodu niewykazania przesłanek odpowiedzialności z art. 417 § 1 k.c. oraz podniósł zarzut przedawnienia. Natomiast powód, którego reprezentował pełnomocnik z urzędu wskazywał, że roszczenia nie uległy przedawnieniu (art. 122 k.c.), a zgłoszony zarzut stanowi nadużycie prawa (art. 5 k.c.)

Zdaniem Sądu Okręgowego w sprawie miał zastosowanie art. 417 § 1 k.c. Powód nie udowodnił jednak, że lekarzowi, który udzielał mu pomocy, można przypisać winę; ani tego, że stan aktualny zdrowia powoda jest następstwem zaordynowanego w 1978 r. leczenia. W tym ostatnim zakresie powód nie zgłosił stosownych wniosków dowodowych, a same zeznania świadka Z., gdyby ten dowód został dopuszczony nie byłyby dostateczne, aby na tej podstawie dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego. Sąd nie uwzględnił także wniosków powoda o przesłuchanie pozostałych świadków i opiekuna prawnego powoda, albowiem nie zostały zgłoszone okoliczności, na które mieliby oni zeznawać, a dowód z przesłuchania opiekuna prawnego był spóźniony.

Nadto Sąd uznał, że wszystkie te dowody były nieprzydatne w sprawie, albowiem pozwany skutecznie podniósł zarzut przedawnienia.

W tej ostatniej kwestii Sąd odwołał się do art. 442 § 1 k.c. w brzmieniu z daty zdarzenia i do art. 117 k.c. Uznał, że roszczenie uległo przedawnieniu z dniem 16 października 1981 r., a najpóźniej w dniu 16 października 1988 r.

Sąd nie podzielił stanowiska powoda, że bieg terminu przedawnienia uległ zawieszeniu na podstawie art. 122 k.c. A skoro to opóźnienie – jak uznał Sąd – było prawie 30 letnie, a więc bardzo duże, sformułowany zarzut przedawnienia nie mógł być uznany za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

W apelacji od całego tego wyroku powód zarzucił Sądowi poczynienie wadliwych ustaleń faktycznych, naruszenie art. 5 k.c. i art. 122 k.c. oraz naruszenie art. 227 k.p.c.

Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości ewentualnie uchylenie go i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej powodowi z urzędu.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Odnosząc się w pierwszym rzędzie do kwestii przedawnienia, albowiem to zagadnienie zdeterminowało ostatecznie stanowisko Sądu Okręgowego o nieuwzględnieniu wniosków dowodowych zmierzających do wykazywania zaistnienia błędu w sztuce lekarskiej w dniu 16 października 1978 i związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem, a aktualnym stanem zdrowia powoda, wskazać należy, że trafnie Sąd Okręgowy odwołał się do stanowiska doktryny i judykatury (por. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2012 r., II CSK 759/11, LEX nr 1218166), które przesądziło, iż art. 122 k.c. nie ma zastosowania do małoletnich, którzy mieli przedstawiciela ustawowego. Chodzi w nim bowiem o ochronę interesu osób, które nie mają prawnej możliwości działania, a więc osób niemających pełnej zdolności do czynności prawnych i nie reprezentowanych przez ich przedstawicieli ustawowych (rodziców) lub opiekunów prawnych (także kuratorów).

W świetle okoliczności przedstawionych w pozwie przez opiekuna prawnego, powód miał oboje rodziców (aktualny opiekun prawny jest jego ojcem) i nie twierdził, aby władzy rodzicielskiej byli oni pozbawieni. A zatem okoliczność, że ojciec powoda został ustanowiony opiekunem prawnym w dniu 8 grudnia 2009 r. – gdy ten już był osobą 31 letnią, całkowicie ubezwłasnowolnioną, nie miał już znaczenia prawnego dla prawidłowości ustalenia przedawnienia roszczenia (por. także uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 1987 r., III CZP 39/87, OSNCP 1988, Nr 11, poz. 153 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 września 1971 r., II CR 596/70, LEX nr 6989).

Stąd za nieusprawiedliwiony należało uznać zarzut naruszenia art. 122 k.c.

Przed przejściem do zagadnienia naruszenia art. 5 k.c. zauważyć należy, że z wywodów Sądu Okręgowego nie wynika czy miał na uwadze zastosowanie w sprawie art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu ustalonym przez ustawę z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1692, z późn. zm.), czy też stan prawny poprzednio obowiązujący. Artykuł 5 tej noweli wyraźnie stanowi, że do zdarzeń i stanów prawnych powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy art. 417, art. 419, art. 420, art. 420 1, art. 420 2 i art. 421 kodeksu cywilnego oraz art. 153, art. 160 i art. 161 § 5 kodeksu postępowania administracyjnego, w brzmieniu obowiązującym do dnia jej wejścia w życie (por. uchwalę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2011 r., III CZP 112/10 (OSNC 2011, nr 7 - 8, poz. 75). Połączenie spójnikiem "i" (koniunkcja) obydwu przesłanek stosowania art. 5 ustawy, tj. zdarzenia prawnego oraz stanu prawnego oznacza, że muszą one zachodzić kumulatywnie i brak chociażby jednej z nich wyłącza stosowanie tego unormowania. Także conditio iuris hipotezy tej normy jest, aby zarówno zdarzenie prawne, jak i odnoszący się do niego stan prawny powstał przed dniem 1 września 2004 r. (art. 6 ustawy). Hipotezą więc art. 5 ustawy są objęte tylko stany prawne obowiązujące do dnia 1 września 2004 r.; przepis ten nie obejmuje nie tylko późniejszych "stanów prawnych", ale i stanu prawnego wprowadzonego ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (por. np.: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2010 r., II CSK 174/10 i z dnia 21 czerwca 2011 r., I CSK 601/10, niepublikowane).

Niewątpliwie zastosowanie mógł mieć zatem w sprawie art. 417 § 1 k.c. w poprzednim brzmieniu – z daty zdarzenia wywołującego szkodę, i – jak w stanie niniejszym sprawy (sprzed wejścia w życie Konstytucji RP, tj. przed dniem 17 października 1997 r.) - art. 417-421 k.c. bez jakichkolwiek modyfikacji. W istocie do tej ostatniej daty brak podstaw do innego rozumienia art. 417 § 1 k.c. niż jego wykładnia dokonana w uchwale Izby Cywilnej z dnia 15 lutego 1971 r., III CZP 33/70 (OSNCP 1971, Nr 4, poz. 59; por. też np. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2006 r., III CZP 125/05, OSNC 2006, Nr 12, poz. 194 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2005 r. V CK 461/04, Lex Polonica nr 374069).

W sprawie więc pozwany mógłby odpowiadać na podstawie art. 417 § 1 k.c. w poprzednim brzmieniu, o ile lekarz postawił nietrafną diagnozę co do sposobu leczenia w dniu 16 X 1978 r. W procesach lekarskich niezachowanie najwyższego stopnia staranności może stanowić podstawę do zaistnienia przesłanki winy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2003 r., III CK 34/02, OSP 2005 Nr 4, poz. 54).

Jednocześnie, jako że Sąd pierwszej instancji przywołał także art. 442 § 1 k.c., przypomnieć należy, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 1 września 2006 r. SK 14/05 (OTK-A 2006, Nr 8, poz. 97) orzekł, że art. 442 § 1 zd. 2 k.c. przez to, iż pozbawia pokrzywdzonego dochodzenia odszkodowania za szkodę na osobie, która ujawniła się po upływie 10 lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę, jest niezgodny z art. 2 i 77 ust. 1 Konstytucji. Skutkiem tego orzeczenia było uchylenie art. 442 k.c. przez ustawę z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy- Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80, poz. 538) i wprowadzenie do systemu prawnego z dniem 10 sierpnia 2007 r. art. 442 1 k.c. Jednakże, zgodnie z art. 2 tej noweli, do roszczeń powstałych przed dniem jej wejścia w życie, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c.

Reasumując, w sprawie nie miał zastosowanie art. 442 1 k.c., lecz dotychczasowy przepis art. 442 § 1 k.c.

W świetle twierdzeń pozwu szkoda powstała w październiku 1978 r. i spowodowało ją zawinione działanie wskazanego w pozwie lekarza. W żadnym miejscu wystąpień powoda nie jest twierdzone, że szkoda ujawniła się później. Niemniej, jak przyjął Sąd, ostateczny termin przedawnienia wynosił lat 10 i upłynął 16 X 1988 r. (art. 442 § 1 zd. 2 k.c.).

Zatem, skoro pozwany skorzystał z zarzutu przedawnienia (art. 117 § 2 in principio) zniweczenie tego zarzutu było możliwe tylko wówczas, gdyby zachodziły przesłanki do uznania, że skorzystanie z tego zarzutu naruszało zasady współżycia społecznego.

Uwzględniając całą specyfikę szkody na osobie, która doprowadziła do zmian ustawodawczych i zgadzając się ze stanowiskiem prezentowanym w judykaturze, że osoba ludzka powinna być w sposób szczególny chroniona, co jest założeniem aksjologicznym systemu prawa; mając także na uwadze okoliczność, że ustawodawca w art. 442 1 § 3 k.c. uprzywilejował osobę która doznała szkody na osobie, normując, że przedawnienie w tym wypadku nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, nie sposób nie zauważyć, że powód nie twierdził, aby zaistniały te szczególne okoliczności. W istocie wskazał jedynie, że do złożenia pozwu zmusiła go sytuacja rodzinna i pogarszający się stan zdrowia opiekuna prawnego (k. 4 in fine), a wcześniej dochodzeniu roszczeń sprzeciwiała się matka powoda.

W apelacji powód nie przywołał nowych argumentów dla odparcia zarzutu przedawnienia, z uwagi za sprzeczność z zasadami słuszności.

Przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego wypadku zachodzące po stronie poszkodowanego lub osoby zobowiązanej do naprawienia szkody.

Takich w sprawie nie było, albowiem w żadnym miejscu powód nie przedstawił bliżej okoliczności, dla których nie zdecydował się na dochodzenie roszczeń z tytułu zdarzenia z 1978 r. przez ponad 30 lat.

I jakkolwiek sam upływ czasu nie wydaje się przesądzający, nie można g o a limine pomijać, skoro gołosłowne i lakoniczne są twierdzenia co do przyczyn opóźnienia w dochodzeniu zadośćuczynienia i renty.

Odnosząc się natomiast do zarzutów wadliwych ustaleń i naruszenia przepisów postępowania (art. 227 k.p.c.) zauważyć należy, że powód reprezentowany przez kwalifikowanego pełnomocnika nie zgłosił w czasie właściwym zastrzeżenia do protokołu (art. 162 k.p.c.), czym pozbawił się prawa wytykania Sądowi uchybień w tym zakresie, w apelacji.

Dotyczyło to zarówno postanowienia odnoszącego się do zgłoszonych dowodów z zeznań świadków jak i przesłuchania powoda (tego ostatniego, na niesprecyzowane w ogóle, okoliczności), jak dowodu z opinii biegłego sądowego. Zarzucane w apelacji uchybienie procesowe Sądu pierwszej instancji przybrało formę postanowienia dowodowego, którym tenże Sąd, zgodnie z art. 359 § 1 k.p.c. nie był związany, a w konsekwencji stosownie do okoliczności - w tym na skutek zgłoszenia przez stronę powodową zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. - postanowienie to mogło zostać zmienione bądź uchylone. (por. uchwałę SN z dnia 27 października 2005 r. III CZP 55/05, OSNC z 2006 r., nr 9, poz. 144). Celem regulacji zawartej w art. 162 k.p.c. jest m.in. zapobieganie nielojalności procesowej przez zobligowanie stron do zwracania na bieżąco uwagi sądu na uchybienia procesowe w celu ich niezwłocznego wyeliminowania i niedopuszczenie do celowego tolerowania przez strony takich uchybień z zamiarem późniejszego wykorzystania ich w środkach odwoławczychj (por. wyrok SN z dnia 4 października 2006 r., II CSK 229/06, niepubl.)

Nadto zauważyć należy, że apelacja nie zgłosiła wniosku o zmianę (uchylenie) postanowienia dowodowego Sądu Okręgowego, stosownie do art.380 k.p.c. i nie wytknęła Sądowi naruszenia art. 217 k.p.c.

Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji.

Orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 108 § 1 i art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny miał na uwadze szczególną sytuację osobistą i zdrowotną powoda.

Stosownie do zgłoszonego wniosku Sąd drugiej instancji przyznał pełnomocnikowi z urzędu powoda wynagrodzenie w stawce minimalnej, powiększone o należny podatek VAT.