Sygn. akt I ACa 457/14
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 czerwca 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Andrzej Struzik |
Sędziowie: |
SSA Sławomir Jamróg (spr.) SSA Regina Kurek |
Protokolant: |
sekr.sądowy Katarzyna Rogowska |
po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2014 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa M. G. (1)
przeciwko G. K.
o ochronę dóbr osobistych
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 13 grudnia 2013 r. sygn. akt I C 1514/13
1. oddala apelację;
2. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1 170 zł (jeden tysiąc sto siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I A Ca 457/14
Powód M. G. (1) żądał nakazania pozwanej G. K. przeproszenie powoda, również na rozprawie, oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz Caritas Archidiecezji (...) kwoty 5 000 zł.
W uzasadnieniu wskazał, że pozwana w pismach procesowych z dnia 9 lutego 2012r z dnia 6 grudnia 2012r., z dnia 23 lutego 2013r. , z dnia 26 czerwca 2013r. i z dnia 27 czerwca 2012r. naruszyła jego dobra osobiste. Powód podał, że wszystkie postawione mu w tych pismach zarzuty oszustwa , fałszerstwa, kłamstwa, zawłaszczenia mienia i matactwa są nieprawdziwe. Powód nigdy nie był skazany. Cieszy się zaufaniem społecznym a wskazane zarzuty pozwanej naruszają jego dobra osobiste.
Pozwana wniosła o oddalenie pozwu, podnosząc, że zarzuty zostały złożone w trakcie sprawy sądowej, a zatem w sytuacji gdy jest dopuszczalna większa swoboda krytyki. Nie można więc rygorystycznie podchodzić do treści zawartych w pismach procesowych. Pozwana użyła przedmiotowych twierdzeń, ale zostały one poprzedzone analizą i wskazaniem okoliczności z których pozwana wyciągnęła określone wnioski. Osią konfliktu i sporu jest majątek spółki cywilnej (...). Powódka miała obiektywne podstawy do wyciągnięcia wniosków wskazanych w pismach, np. z uzasadnienia postanowienia Sądu z dnia 20 kwietnia 2009r. w sprawie I Ns 76/08/S wynika, że brak jest istotnej dokumentacji spółki, którą powód zniszczył. U pozwanej powstało wrażenie, że powód zrobił to celowo.
Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2013r. sygn. akt I C 1514/13 Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że :
Powód M. G. (1) i G. K. pozostają w konflikcie. Konflikt powstał na tle rozliczeń spółki cywilnej (...), którą prowadził powód i zmarły syn pozwanej D. K.. Na tym tle doszło do różnych spraw sądowych. W sprawie I C 359/12/S pozwana złożyła pismo z dnia 9 lutego 2012r. Pismo liczy 15 stron. W piśmie pozwana napisała, że „…postanowił kolejny raz przyjąć taktykę polegającą na przeinaczaniu faktów, kłamaniu i świadomym wprowadzaniu w błąd Wysokiego Sądu”. Po tych słowach pozwana pisze wyjaśnienia odnoszące się do wcześniej postawionego twierdzenia.
Na str. 2 pisze „na kanwie zagarniętego majątku M. G. (1) zbudował nowe finansowe przedsięwzięcie, które pod koniec 2002r. przy fleszu kamer zostało uroczyście otwarte”. Słowa te poprzedzone są wyjaśnieniami dotyczącymi zniszczonych dokumentów. Pozwana twierdzi, że likwidacja dokumentów służyła utajnieniu majątku spółki i jego całkowite zawłaszczenie. Na str. 3 powódka zaczyna przedstawiać tok zdarzeń, który jest kontynuowany na str.4. W tym toku zdarzeń pojawia się kwestia założenia przez pozwanego działalności (...) Brama, a więc nazwy łudząco podobnej do spółki cywilnej (...) którą prowadził powód z D. K. - synem pozwanej. Z tego wszystkiego pozwana wyciąga wniosek o matactwie : „Matactwa pozwanego osiągnęły apogeum”. Na str. 6 pozwana pisze o tym iż zaginął tel. komórkowy. Wskazuje również iż powód zgłosił zaginięcie dwóch telefonów. Podała jakie znaczenie ma dla niej ten telefon. Pozwana wyciąga wniosek, że to była kradzież i napisała: „To była najzwyklejsza kradzież, podobnie jak kluczy z mojego i mojej Mamy mieszkania, których nie oddał do dnia dzisiejszego”. Na str.7 zaczyna pozwana znów przedstawiła chronologie zdarzeń i pism. Na 9 stronie stwierdziła, że ten wykaz pism i dokumentów „daje obraz zachowań pozwanego, który nie tylko konsekwentnie i z ogromną determinacją dążył do przywłaszczenia sobie części majątku tragicznie zmarłego wspólnika, ale co jeszcze bardzie szokujące i bulwersujące pozwany na długo przed śmiercią D. złożył osobiście czy jako pełnomocnik jeszcze dwie firmy, które posiadające łudząco podobne nazwy stwarzały warunki do oszukiwania i zawłaszczania dóbr D. na długo przed Jego śmiercią”. Na str. 10 odniosła się do przedstawionych przez powoda dowodów i stwierdziła „to jeden wielki fałsz”, Na stronie 10 powódka – odnosząc się do pisma powoda i podsumowując to pismo stwierdziła: „ pismo procesowe pozwanego jest zbiorem półprawd, nieprawd i przekłamań”. Na str.14 pozwana podsumowując, negatywnie i krytycznie oceniła złożone przez powoda dokumenty dotyczące spółki i stwierdziła, że: „Zatem obraz, jaki się jawi jest dość negatywny odnośnie samej osoby pozwanego, przecież cóż może wydawać się bardziej nagannym jak dorobienie się na śmierci swojego przyjaciela i wspólnika. Ten wizerunek to jedno – starannie ukrywane – przed opinią publiczną oblicze. Drugie – oficjalne oblicze – pan M. G. (1), od 2002r. (…) zaliczany jest do (...) elity kulturalnej”. Na str. 15 pozwana ostatecznie stwierdziła „…czuję się niezmiernie upokorzona faktem, iż można uczynić tyle nieprawdopodobnego zła, i jednocześnie być na świeczniku. Trudno się z tą podwójną moralnością pozwanego pogodzić!”.W sprawie I Ns 160/12/S pozwana złożyła pismo z dnia 6 grudnia 2012r. Pismo to liczy 5 stron. W piśmie tym na str. 1 pozwana zarzuciła powodowi składanie nieprawdziwych zeznań. Powołała ona sprawy IV GNs 2/07/S i I Ns 76/08/S. Ponadto odnosząc się do pisma pozwanego stwierdziła, że powód posługuje się fałszywymi stwierdzeniami. W sprawie I Ns 160/12/S pozwana złożyła pierwsze pismo z dnia 23 lutego 2013r. pismo liczy 3 strony. W tym piśmie na str. 2 pozwana zarzuciła powodowi, że przedstawiał on Sądom „kłamliwe tezy, zasypując je dokumentami, a przez ostatnie 12 lat popełniał on matactwa i oszustwa”. Pozwana odwołała się w tym przypadku do materiału dowodowego zgromadzonego w innych sprawach. W sprawie I Ns 160/12/S pozwana złożyła drugie pismo z dnia 23 lutego 2013r. pismo liczyło 6 stron. W tym piśmie wskazała, że składa pismo celem wykazania, że powód posunął się do „perfidnego, planowego i świadomego wprowadzania w błąd przez M. G. (2) różnych instytucji i osób fizycznych celem uzyskania korzyści majątkowych lub osobistych” Po czym opisuje co sprawdziła, jakie są to dokumenty i wyciągnęła z tego określone wnioski. Na str. 3 stwierdziła, że 20 czerwca 2001r. napisała, że powód zgłosił zaprzestanie wykonywania czynności podlegających opodatkowaniu do Urzędu Skarbowego. W tym samym dniu podpisał umowę najmu lokalu położonego przy ul. (...), mimo że najemcą była spółka cywilna (...). To zdarzenie ocenia jako „niemoralny i wbrew prawu manewr w celu zawłaszczenia towaru znajdującego się w sklepie przy ul. (...)”.
Na tej samej stronie podsumowując działania powoda napisała: „wszystkie działania M. G. (1) były zdeterminowane na osiągnięcie jednego celu – zawłaszczenie części majątku przypadającego rodzinie tragicznie zmarłego D.”. Na str. 4 dokonała dalszej oceny powoda i stwierdziła, że „Tak właśnie rozpoczął M. G. (1) swoją drogę do ograbiania swojego zmarłego wspólnika…”. Dalej dodała: „szkoda tylko, że do dnia dzisiejszego niewiele osób zdaje sobie sprawę, że pod maską tego jak się powszechnie przyjmuje szlachetnego człowieka, kryje się zły, przewrotny i bezwzględny człowiek, który wykorzystuje tragiczną śmierć swojego wspólnika i przyjaciela poprzez zawłaszczenie jego majątku zbudował swój nowy biznes”. Na str. 6 napisała, że „M. G. (2) wielokrotnie dopuścił się oszustwa sądowego, ponieważ w celu osiągnięcia własnej korzyści majątkowej doprowadził trzech spadkobierców D. do całkowitego zawłaszczenia należnego im mienia, a więc pozbawił ich możliwości rozporządzania należnym im mieniem przez 12 lat trwające oszukiwanie, manipulowania i wprowadzania w błąd” oraz, że „M. G. (1) mało, że świadomie oszukuje, to jeszcze dodatkowo próbuje wyłudzić od spadkobierców D. nienależne im kwoty”. W sprawie I Ns 160/12/S pozwana złożyła pismo z dnia 26 czerwca 2013r. pismo liczyło 7 stron. W piśmie pozwana przedstawiła swoje stanowisko i na samym końcu dodała, że: „Na dzień dzisiejszy nie ma dobrego rozwiązania, ponieważ M. G. (1) od 12 lat oszukuje wszystkie organy ścigania i sądowe i nie ma możliwości położenia tamy tym działaniom”. W sprawie I Ns 160/12/S pozwana złożyła pismo z dnia 27 czerwca 2013r. pismo liczył 3 strony.
W piśmie pozwana przedstawiła swoje stanowisko i na ostatniej stronie napisała: „Arogancja, bezczelność, nieustanne kłamanie bądź nieudzielanie jakichkolwiek odpowiedzi były normą w zachowaniu uczestnika podczas minionych przesłucha, spraw itp., natomiast podczas aktualnie toczącego się postępowania uczestnik nie bierze udziału w postępowaniach”.
Sąd ustalił także , że powód M. G. (1) udziela się społecznie. Wraz z żoną prowadzi galerię sztuki. Nigdy nie został mu postawiony zarzut popełnienia przestępstwa, nie został złożony przeciwko niemu akt oskarżenia, nigdy nie został skazany za żadne przestępstwo.
Powyższe ustalenia zostały dokonane na podstawie akt spraw jakie toczyły się z udziałem stron I Ns 160/12/S, IV GNs 2/07/S, i I Ns 76/08/S oraz na podstawie dowodu z przesłuchania stron.
Sąd Okręgowy powołując treść art. 23 k.c. i 24 k.c. wskazał, że użyte przez pozwaną sformułowania z których wynika, że powód kłamie, oszukuje, wprowadza sąd w błąd, składa fałszywe zeznania, że dorobił się na śmierci wspólnika, że zawłaszczył majątek spółki, że działa wbrew prawu naruszają dobre imię powoda. Pozwana nie udowodniła również prawdziwości swoich twierdzeń. Jej twierdzenia z obiektywnego punktu widzenia są tylko jej przypuszczeniami. Nie ma wystarczających dowodów, aby stwierdzić, że postawione zarzuty są prawdziwe. Nie oznacza to jednak zasadności pozwu, ponieważ jej zachowanie nie było zachowaniem bezprawnym. Sąd pierwszej instancji odwołując się do konstytucyjnej wolności słowa i prawa do sądu zważył, że sama istota sporu zakłada często postawienie zarzutu nieuczciwości . Tym samym prawo do wyrażania poglądów w procesie jest znacznie szersze. Przedstawienie sądowi swojego stanowiska i próba przekonania do swoich racji wiąże się także z przedstawianiem drugiej strony w niekorzystnym świetle. Realizacja prawa do sadu musi zakładać swobodę wypowiedzi. W przedmiotowej sprawie powołane pisma pozwanej zawierają treści naruszające dobra osobiste, jednak zostały one złożone w sprawie , zatem były one dostępne tylko sądowi i stronom. W zasadzie więc ich treść nie powinna zostać ujawniona osobom trzecim. Nie ma więc obawy, że treść tych pism wpłynie na ocenę działalności społecznej i zawodowej powoda. Pozwana nie przekroczyła granic wolności wypowiedzi. Jej pisma pozostają w adekwatnym związku z toczącymi się sprawami. Sprawy związane były z rozliczeniami spółki cywilnej (...). Pozwana zawsze nawiązywała do tej sprawy i opisywała zdarzenia, a odnosząc się do nich wyciągała wnioski na temat postępowania i osoby powoda. Ta ocena skutkowała uznaniem niezasadności powództwa. Jako podstawę orzeczenia o kosztach Sąd powołał art. 98 kpc.
Od tego wyroku apelację złożył powód w części oddalającej żądanie przeproszenia powoda w liście poleconym oraz zasądzającej koszty. Zarzucił on :
l. naruszenie prawa materialnego a to:
-art. 30 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej poprzez jego pominięcie skutkujące stwierdzeniem, że wolności słowa przysługiwać winien wyższy poziom ochrony niż przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka,
-art. 47, 54 § 1 oraz 45 § 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej poprzez błędną wykładnię skutkującą stwierdzeniem, iż pomiędzy powyższymi przepisami zachodzi taki stopień konkurencji, który uzasadnia bezkarne naruszanie przez strony postępowania sądowego dóbr osobistych jego uczestników, a w konsekwencji przyjęcie, iż godność człowieka oraz prawo do jej ochrony zasługuję na minimalny stopień ochrony ochronę i powinno bezwzględnie ustąpić w hierarchii takim wartościom jak prawo do sprawiedliwego procesu oraz zasadzie
wolności wypowiedzi,
-art. 23 oraz 24 k.c. poprzez jego błędną wykładnię skutkującą stwierdzeniem, iż w pomówieniach formułowanych przez pozwaną nie można dopatrzeć się znamienia bezprawności, oraz przyjęcie iż w przypadku twierdzeń formułowanych na potrzeby toczącego się postępowania sądowego ich oderwanie od realiów prowadzonej sprawy nie ma wpływu na ich ocenę jako treści inkryminowanej,
-art. 24 k.c. poprzez jego naruszenie skutkujące uznaniem kontratypu, wyłączającego bezprawność podjętych przez pozwaną działań,
-art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, iż dobro osobiste w postaci czci człowieka zawiera w sobie jedynie aspekt zewnętrzny - tym samym błędne odmówienie ochrony naruszonej godności powoda;
-art. 6 k.c. w zw. z art. 24 k.c. poprzez ich naruszenie skutkujące przyjęciem przez Sąd za udowodnioną legalność działania pozwanej, nie wskazując przy tym jakimi środkami dowodowymi doszło do wykazania powyższej okoliczności;
2. naruszenie prawa procesowego a to:
-art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, a w konsekwencji przyjęcie, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na brak bezprawności działania pozwanej;
-art. 233 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów skutkujące bezpodstawnym przyjęciem, iż stwierdzone przez sąd naruszenie dóbr osobistych powoda wypełnia kontratyp działania w ramach porządku prawnego.
3. nierozpoznanie istoty sprawy skutkujące odniesieniem się przez Sąd I Instancji jedynie do dobra osobistego powoda w postaci dobrego imienia, a pominięcie kwestii naruszenia jego godności, której ochrony powód również się domagał.
Ponadto powód zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych skutkujący przyjęciem, iż inkryminowane treści zawarte w pismach pozwanej miały związek z toczącą się między stronami sprawą o podział majątku spółki oraz były przez nią w niniejszych pismach uzasadniane i wyjaśniane.
Powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części oraz uwzględnienie powództwa w powyższym zakresie.
Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i o zasądzenie kosztów procesu.
Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny uznał za własne ustalenia dotyczące toku spraw toczących się między stronami oraz treści przedmiotowych pism, podzielając stanowisko Sądu Okręgowego, że zasadniczo zarzuty stawiane przez pozwaną powodowi miały związek z postępowaniem o podział majątku spółki (...) i wynikały pośrednio z zachowania powoda, który w istocie uniemożliwił poprzez niezachowanie dokumentacji księgowej możliwość weryfikacji majątku spółki, której wspólnikiem był syn pozwanej. Istotna dla sprawy jest też okoliczność prowadzenia przez powoda działalności konkurencyjnej pod podobną Firmą co dodatkowo utrudniało możliwość oceny czynności prawnych dokonywanych przez oba podmioty. Ocena Sądu Okręgowego uznającego powiązanie zarzutów stawianych powodowi we wskazanych pismach procesowych nie była dowolna lecz opierała się na aktach spraw, w tym uzasadnień orzeczeń w nich wydawanych, dających podstawę pozwanej do negatywnej oceny działań powoda. Prawidłowe też było ustalenie, że treść pism nie była ujawniona osobom trzecim. Podnoszone w apelacji pismo z dnia 6 grudnia 2012r. doszło do powoda w dniu 7 grudnia 2012r. i stanowi dowód spóźniony. Ponadto powołanie tego dowodu stanowi rozszerzenie podstawy faktycznej żądania , która ograniczała się jedynie do treści pism procesowych i nie podnosiła upublicznienia zarzutów.
Sąd drugiej instancji zważył co następuje:
Do naruszenia dobrego imienia i godności może prowadzić także zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym. Zgodzić się należy z powodem, że wolność do wyrażania poglądów nie stanowi automatycznie wyłączenia bezprawności wyrażania i rozpowszechniania informacji nieprawdziwych, naruszających godność i dobre imię innych osób. Działanie w ramach porządku prawego nie może wykraczać poza cel i potrzebę realizacji własnych uprawnień w tym uprawnień procesowych. W tym jednak przypadku sam opis nagannego postępowania powoda zawarty w pismach procesowych nie wykraczał poza przedmiot postępowania, nawet jeżeli nie stanowił on ostatecznie podstawy rozstrzygnięcia w sprawach toczących się z udziałem stron. Sam opis nagannego zachowania powoda i zasadniczo także ocena tych zachowań stanowiła zarówno realizację prawa do sądu jak też wyraz realizacji wolności wyrażania opinii zawartej w art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 roku (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284ze zm.). Opis zachowań powoda miał uzasadnienie w materiale dowodowym przedkładanym w sprawach toczących się między stronami. Ponadto trzeba uwzględnić , że realizacja prawa do obrony w postępowaniu sądowym musi uwzględniać podwyższony stopień ekspresji, podyktowany podwyższonym stopniem emocji , naturalnie związanej ze sporem poddanym pod rozstrzygnięcie. Powód wnosił o podział majątku wspólników spółki w 2007 r. (sprawa I Ns 76/08/S k-102i k-142 i IV GNs 2/07/S k-140), twierdząc że wierzyciele zostali zaspokojeni, w sytuacji kiedy musiał mieć świadomość zakresu zobowiązań. Z pism procesowych natomiast wynika, że powód proponował spadkobiercom wspólnika rozliczenie, jednakże ci odrzucili ofertę powoda (k-115). Taka oferta wskazuje to na istnienie nadwyżki aktywów wspólników nad pasywami. Słusznie pozwana mogła czuć pretensję do powoda, że wniósł on o podział majątku wspólników, nie zaspakajając wierzycieli i nie rozliczając majątku jeszcze w 2001r., tj. w okresie kiedy istniała pełna dokumentacja księgowa i kiedy wartość ruchomości była znaczenie większa niż w 2007r. Używanie więc ironicznego języka , przytyków i wyrażanie negatywnych opinii o zachowaniu powoda oraz stawianie ocen z tym związanych co do zasady było usprawiedliwione. Stwierdzenia więc , że: „M. G. (1) zbudował nowe finansowe przedsięwzięcie, które pod koniec 2002r. przy fleszu kamer zostało uroczyście otwarte”, „To była najzwyklejsza kradzież, podobnie jak kluczy z mojego i mojej mamy mieszkania, których nie oddał do dnia dzisiejszego”, „to jeden wielki fałsz”, „ pismo procesowe pozwanego jest zbiorem półprawd, nieprawd i przekłamań”. „…czuję się niezmiernie upokorzona faktem, iż można uczynić tyle nieprawdopodobnego zła, i jednocześnie być na świeczniku”, „Trudno się z tą podwójną moralnością pozwanego pogodzić!” , „kłamliwe tezy”, „, planowego i świadomego wprowadzania w błąd przez M. G. (2) różnych instytucji i osób fizycznych celem uzyskania korzyści majątkowych lub osobistych , „niemoralny i wbrew prawu manewr w celu zawłaszczenia towaru znajdującego się w sklepie przy ul. (...)”, „Tak właśnie rozpoczął M. G. (1) swoją drogę do ograbiania swojego zmarłego wspólnika”. „, ponieważ w celu osiągnięcia własnej korzyści majątkowej doprowadził trzech spadkobierców D. do całkowitego zawłaszczenia należnego im mienia, a więc pozbawił ich możliwości rozporządzania należnym im mieniem przez 12 lat”, „oszukuje, to jeszcze dodatkowo próbuje wyłudzić od spadkobierców D. nienależne im kwoty”, „arogancja, bezczelność, nieustanne kłamanie bądź nieudzielanie jakichkolwiek odpowiedzi były normą w zachowaniu uczestnika M. G. (2)” były powiązane z konkretnymi zachowaniami powoda , które pozwana podnosiła jako uzasadnienie tez stawianych w postępowaniu. Te oceny i opinie pozostawały w związku z opisem zachowań powoda i były związane ze stanowiskiem procesowym. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela stanowisko, że stawianie ocen dotyczących przeciwnika procesowego, które nie ma na celu dokuczenie czy poniżenie tego przeciwnika, lecz ma związek z podstawą faktyczną zawartą w piśmie procesowym, stanowi wyłączenie bezprawności naruszenia dobra osobistego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2011r. sygn. akt IV CSK 587/10 Lex nr 1129156).
Oczywiste jest , że powód może czuć się dotknięty takimi stwierdzeniami, jednakże indywidualna wrażliwość powoda nie jest decydująca dla ochrony lecz istotny jest kontekst społeczny, a zwłaszcza odbiór kwestionowanych słów przez osoby rozsądnie oceniające spór sądowy i mające świadomość, że wymiana pism procesowych daleka jest od salonowego stylu wypowiedzi. Prawo wolności wypowiedzi doznaje wprawdzie ograniczeń dla ochrony dobrego imienia i praw innych osób, jednakże trzeba uwzględnić większy margines akceptacji dla treści wypowiedzi zawartych w pismach procesowych, co jest podyktowane interesem demokratycznego społeczeństwa u podstaw którego leży prawo do sądu.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego przekroczenie dopuszczalnych granic wypowiedzi stanowiło natomiast użycie zwrotów: „popełniał on matactwa i oszustwa”. „Matactwa pozwanego osiągnęły apogeum”, „szkoda tylko, że do dnia dzisiejszego niewiele osób zdaje sobie sprawę, że pod maską tego jak się powszechnie przyjmuje szlachetnego człowieka, kryje się zły, przewrotny i bezwzględny człowiek”, „oszukuje wszystkie organy ścigania i sądowe”, „ wielokrotnie dopuścił się oszustwa sądowego”. Te wypowiedzi zawierały zgeneralizowany sąd wartościujący, który jest równoznaczny ze stwierdzeniem faktu i poddaje się on kryterium prawdziwości. Jakkolwiek wykazana została nieetyczna postawa powoda jako wspólnika to jednak prawdziwości zarzutu matactwa i oszustwa czy bezwzględności powoda nie wykazano. Ten osąd osoby powoda dokonany przez pozwaną wykraczał poza typowe ramy wypowiedzi procesowej i w odbiorze obiektywnym stanowił postawienie powoda w niekorzystnym świetle, naruszającym jego godność osobistą. Sąd Apelacyjny jednak uznaje, że dochodząc w związku z tymi pisemnymi wypowiedziami roszczenia opartego na art. 24§1 k.c. w zw. z art. 23 k.c. , M. G. (3) nadużywa prawa. Trzeba bowiem uwzględnić , że pozwaną w tej sprawie jest matka , która utraciła syna. Sprawy sądowe dotyczące majątku jej syna stanowią odżycie po latach bólu po starcie syna. Sprawy te zostały pośrednio wywołane także na skutek sposobu zakończenia spraw spółki przez powoda po śmierci wspólnika. To powód wywołał podział majątku po kilku latach od ustania spółki, który następnie stanowił zarzewie dalszych spraw. W polskim społeczeństwie istnieje większe przyzwolenie na słów kobiety dotkniętej bólem po śmierci syna. Żądanie więc przeproszenia w tym przypadku stanowi użytek prawa sprzeczny z zasadami współżycia (art. 5 k.c. ). Nie bez znaczenia dla tej oceny jest okoliczność emocjonalnej reakcji na stwierdzenia powoda co do stylu życia syna pozwanej ingerującego w jej prawo kultywowania pamięci po zmarłym. Nie jest to wprawdzie wzajemność naruszenia ale swego rodzaju prowokacja pośrednio wskazująca , że powód nie dążył do polubownego uregulowania sporu, który sam wywołał. Dodatkowo fakt, że pisma procesowe „nie wyszły” poza strony procesu (faktu upublicznienia nie wykazano), przemawia za uznaniem wyjątkowości wypadku, uzasadniającego zastosowanie wskazanej klauzuli generalnej. Mimo więc częściowej zasadności zarzutów apelacja nie jest zasadna. O jej oddaleniu Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 385k.p.c. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98§1 i 3 k.p.c. przy zastosowaniu § 6 pkt 4, § 11 ust. 1 pkt 2 i § 13.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. 2013r. poz. 461).