Sygn. akt II Ca 793/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Ciesielska

Sędziowie: SSO Mariusz Broda (spr.)

SSO Barbara Dziewięcka

Protokolant: protokolant sądowy Iwona Cierpikowska

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2014 r. w Kielcach na rozprawie

sprawy z powództwa T. S.

przeciwko R. G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju

z dnia 24 kwietnia 2014 r., sygn. IX C 97/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w całości i zasądza od R. G. na rzecz T. S. kwotę 675 (sześćset siedemdziesiąt pięć) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 12 marca 2013 roku oraz kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem kosztów procesu, oddala powództwo w pozostałym zakresie;

2.  oddala apelację w pozostałej części i zasądza od R. G. na rzecz T. S. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 793/14

UZASADNIENIE

W postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Busku – Zdroju powód T. S. ostatecznie (pismo procesowe - k. 32) domagał się zasądzenia od pozwanego R. G. na swoją rzecz:

- kwoty 1000 zł tytułem wynagrodzenia „za bezumowne korzystanie” przez pozwanego w okresie od 1.04.2012r. do 30.09.2012r. z części nieruchomości stanowiącej działkę o nr ew.(...), o pow. 2,20 ha, będącej własnością powoda, położonej w Z.Gmina D.;

- kwoty 4000 zł , tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną mu przez powoda w postaci utraconych korzyści z w/w nieruchomości , które powód mógł osiągnąć uprawiając ją , a których nie osiągnął na skutek zawinionego zachowania pozwanego.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, podnosząc , że strony zawarły ugodę na mocy której miał on opuścić nieruchomość po zbiorze planów.

Wyrokiem z dnia 24.04.2014r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo. W uzasadnieniu stwierdził, że stan faktyczny w niniejszej sprawie był bezsporny. Zdaniem Sądu I instancji w niniejszej sprawie w ogóle nie może być mowy o bezumownym korzystaniu przez pozwanego z nieruchomości powoda. R. G. był posiadaczem spornej nieruchomości przez okres trwania postępowania o dział spadku , uprawiał ją , pobierał pożytki , a powód nie zgłaszał żadnych roszczeń do spornej nieruchomości do czasu zakończenia postępowania „działowego”. Wobec tego w ocenie Sądu Rejonowego, powód nie może dochodzić roszczeń przewidzianych w art. 686 kpc po uprawomocnieniu się postanowienia o dział spadku. Drugi niezależny argument Sądu I instancji sprowadzał się do tego , że R. G. jako spadkobierca był posiadaczem samoistnym nieruchomości , nie odpowiada za jej zużycie , pogorszenie lub utratę , nabywa własność pożytków naturalnych oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, a o jego odpowiedzialności można mówić dopiero wówczas , kiedy dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa windykacyjnego. Trzecia przyczyna uzasadniająca brak podstaw do uwzględnienia powództwa , to fakt zawarcia ugody pomiędzy stronami w sprawie o wydanie nieruchomości , w której powód zaakceptował, by nastąpiło to po zbiorze plonów przez pozwanego i żadnych innych roszczeń względem pozwanego nie zgłaszał.

Wyrok w całości zaskarżył powód. W wywiedzionej apelacji zarzucił:

- błędne przyjęcie , że roszczenia powoda z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości winny być zgodnie za art. 686 kpc rozliczone w postępowaniu o dział spadku i po uprawomocnieniu się postanowienia nie mogą być skutecznie dochodzone , podczas , gdy z pisma procesowego powoda z dnia 19.04.2013r. jasno wynika , że domaga się on wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości w okresie od dnia uprawomocnienia się postanowienia Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 30.03.2012r. do dnia zwrotu nieruchomości , tj. do końca września 2012r. ;

- naruszenie prawa materialnego , tj. art. 917 kc , polegające na błędnym przyjęciu , że zawarcie przez powoda ugody co do terminu zwrotu nieruchomości skutkowało jednocześnie zrzeczeniem się przez niego wszelkich roszczeń związanych z użytkowaniem należącej do niego nieruchomości przez pozwanego , w sytuacji , kiedy przedmiotem zawartej ugody był jedynie termin zwrotu nieruchomości i nieuprawnionym jest przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że zawierając ugodę powód godził się na korzystanie z nieruchomości przez pozwanego;

- naruszenie prawa materialnego , tj. art. 225 kc , polegające na błędnym przyjęciu , że pozwany był posiadaczem samoistnym nieruchomości w dobrej wierze , podczas gdy po dniu uprawomocnienia się postanowienia kończącego postępowanie w sprawie o dział spadku , pozwany miał wiedzę i świadomość co do faktu , iż jedynym właścicielem nieruchomości oznaczonej jako działka nr (...) jest T. S..

Wobec tego wszystkiego , wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 7195,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy, zważył co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że chociaż zakres zaskarżenia, jak i wnioski apelacji odnoszą się do rozstrzygnięcia Sądu I instancji zarówno w przedmiocie wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości , jak i co do odszkodowania z tytułu utraconego dochodu, to same zarzuty , jak i ich uzasadnienie dotyczą już tylko orzeczenia co do tej pierwszej części żądania pozwu (wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości). Ostatecznie Sąd Okręgowy przyjął ,że granice zaskarżenia , a więc i apealacji obejmują całość rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Rację ma apelujący, o ile zarzuca naruszenie art. 686 kpc, albowiem uszło uwadze Sądu I instancji , że przepis ten ma zastosowanie jedynie do tych stanów faktycznych , które zaistniały przed prawomocnym zakończeniem postępowania. W tym przypadku niespornie , chodziło o korzystanie z nieruchomości po dacie prawomocnego zakończenia postępowania działowego. Z tej przyczyny nie było przeszkody do dochodzenia roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, na jaką wskazuje Sąd Rejonowy. Jednak przede wszystkim stwierdzić należy, że przepis art. 686 kpc dotyczy roszczeń wzajemnych pomiędzy współposiadaczami rzeczy wspólnej, natomiast po 31.03.2012r. przedmiotowa nieruchomość nie była już współwłasnością powoda i pozwanego, a stanowiła wyłączną własność powoda. Wobec tego już co do samej zasady miał on prawo domagać się wynagrodzenia za korzystanie z tej niespornie zidentyfikowanej nieruchomości. Jednak dla przyjęcia zasadności tej treści roszczenia koniecznym było wykazanie , oprócz służącego powodowi do niej prawa własności (co było niesporne), także i tego, że pozwany władał nią nie mając do tego żadnego uprawnienia – o charakterze rzeczowym , bądź obligacyjnym (art. 224 i nast. kc). W kontekście tego doniosłości nabiera zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 917 kc , w zakresie wniosków wyprowadzonych na tle zawartej przez strony ugody w sprawie o wydanie nieruchomości. Rację ma apelujący , o ile zarzuca wadliwość wyprowadzonego przez Sąd I instancji wniosku , co do tego , że taka , a nie inna treść ugody eliminuje zasadność roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości. Już tylko analiza jej treści prowadzi do oczywistego wniosku, że nie było w niej mowy o tym , co za podstawę wyprowadzonej konkluzji przyjął Sąd Rejonowy , a mianowicie o zrzeczeniu się przez powoda względem pozwanego roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości. Jednak wbrew postawionemu w apelacji zarzutowi nie można stwierdzić , że ta ugoda nie wywarła żadnych skutków – istotnych z punktu widzenia oceny przesłanek roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy. Skoro jedną z nich jest brak uprawnienia do władania rzeczą przez pozwanego, to postanowienie ugody w którym powód wyraża zgodę na wydanie nieruchomości w czasie późniejszym w stosunku do daty zawarcia ugody (w dniu 10.08.2012r.) oznacza nic innego , jak jego zgodę na władanie tą nieruchomością przez pozwanego w tym późniejszym okresie , tj. począwszy od 10.08.2012r. , aż do daty jej faktycznego wydania. Tej treści konkluzja to efekt analizy treści objętych ugodą oświadczeń woli obu stron , przez pryzmat reguły opisanej w treści art. 65 § 1 kc (która w tym przypadku ma odpowiednie zastosowanie). Nie ulega wątpliwości , że te niesporne okoliczności , które towarzyszyły zawarciu ugody (w szczególności fakt okresowego zagospodarowania nieruchomości na cele uprawy zboża i związany z tym cykl jego wegetacji , z kolei determinujący czas obiektywnie potrzebny na zbiór plonów) , a także zasady współżycia społecznego ( istniejące w praktyce zasady obrotu gruntami rolnymi, wśród których zmiana podmiotu władającego nimi po zakończeniu sezonu uprawowego jest czymś racjonalnym i oczywistym), jedynie wzmacniają takie przekonanie. Trudno nie dojść i do takiego – równie istotnego z punktu widzenia art. 65 § 2 kc - wniosku, że zgodnym celem i zamiarem stron zawierających ugodę tej treści było z jednej strony takie wydłużenie aprobowanego także przez powoda czasu władania tą nieruchomością przez pozwanego, by mógł on zebrać plon, a z drugiej strony , by ta obiektywnie uwarunkowana granica czasowa , jednocześnie wyznaczała maksymalny czas władania nieruchomością przez pozwanego za zgodą powoda. Reasumując , w ocenie Sądu Okręgowego istniały pełne podstawy, by przyjąć , że począwszy od 10.08.2012r. aż do jej faktycznego wydania , pozwany władał nieruchomością za zgodą powoda, a skoro tak , to nie spoczywał na nim obowiązek wynagrodzenia za korzystanie z niej w tym czasie. Oczywiście tej zgody nie było w okresie wcześniejszym , tj. od dnia 1.04.2012r. do dnia 9.08.2012r. Wobec tego pozwany w tym czasie nie legitymował się żadnym uprawnieniem do władania tą nieruchomością, a skoro faktycznie nią władał , to co do zasady – wbrew konkluzji Sądu Rejonowego- miał obowiązek wynagrodzenia za korzystanie z niej. Znajduje to uzasadnienie w treści art. 225 kc w zw.z art. 224 § 2 kc. Nie ulega bowiem wątpliwości , że pozwany znał treść prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 31.03.2012r., które jednoznacznie rozstrzygało zagadnienie prawa własności do przedmiotowej nieruchomości na rzecz powoda, tym samym w sposób oczywisty od 1.04.2012r. władając nieruchomością pozostawał już w złej wierze. Osobnym zagadnieniem pozostaje to , czy i na ile przeprowadzone przez Sąd Rejonowy postępowanie dowodowe pozwala na poczynienie ustaleń co do wysokości należnego powodowi wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości za okres od 1.04.do 9.08.2012r. Zdaniem Sądu Okręgowego taka możliwość istnieje – na podstawie dowodu z opinii biegłego sądowego Z. A. (k.41-50). Ponad wszelką wątpliwość wynika z niej , że wysokość czynszu dzierżawnego z nieruchomości o powierzchni 2,20 ha , wykorzystywanej w celu uprawy zbóż , za cały sezon , to kwota 932 zł. Wobec tego obiektywnie przewidywany , realnie możliwy do uzyskania czynsz z tytułu dzierżawy tej nieruchomości, a jednocześnie stanowiący podstawę oszacowania wartości wynagrodzenia za korzystanie z niej w części tego okresu , tj. od 1.04. do 9.08.2012r. , to kwota 675 zł. Wyjaśnić jedynie należy to, że biegły w opinii przedstawiając konkluzję co do wysokości należnego czynszu , ujmuje to w taki sposób jakby utożsamiał go z pojęciem „pożytków” z nieruchomości. Chodzi jednak o to, że odwołuje się on do tych pożytków w postaci możliwych do uzyskania planów zboża po to, by uzyskać punkt odniesienia dla wyliczenia wysokości czynszu dzierżawnego. Zatem mimo tej ograniczonej czytelności konkluzji zawartej w opinii , jej podstawy są na tyle jednoznacznie wyeksponowane, że możliwe było poczynienie dodatkowego ustalenia , dla właściwego zastosowania powołanej już normy prawa materialnego. Reasumując , Sąd Okręgowy dał wiarę opinii biegłego , albowiem zasługuje ona na taką ocenę z punktu widzenia wszystkich kryteriów jej weryfikacji na potrzeby postępowania sądowego (zupełności , rzetelności , logiczności , czytelności). Wobec tego wszystkiego , istniały podstawy do zmiany zaskarżonego wyroku w części, i częściowego uwzględnienia powództwa z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości za okres od 1.04. do 9.08.2012r. Rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych znajduje uzasadnienie w treści art. 481 § 1 kc , art. 455 kc. Powód dokonał skutecznego wezwania pozwanego do zapłaty w dniu 11.03.2013r. (data doręczenia odpisu pozwu – k.24), a zatem roszczenie o odsetki ustawowe stało się wymagalne w dniu 12.03.2013r.).

Apelacja w pozostałym zakresie , tj. dotyczącym orzeczenia w przedmiocie wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości za pozostały okres (czyli od 10.08. do 30.09.2012r.) , a także w przedmiocie odszkodowania z tytułu utraconych korzyści wobec niemożności uprawy gruntu rolnego przez powoda , na skutek władania nim przez pozwanego, okazała się nieuzasadniona. Nie ulega wątpliwości , że Sąd Rejonowy orzekł o tym drugim roszczeniu (w przedmiocie odszkodowania za utracone korzyści) , ale sporządzone uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia w tym zakresie nie spełnia elementarnych wymogów opisanych w treści art. 328 § 2 kpc (jeśli chodzi o podstawę prawną , jak i faktyczną). Jeżeli pisemne uzasadnienie orzeczenia z samego założenia ma odzwierciedlać motywy podjętego przez sąd rozstrzygnięcia, to te zasadnicze braki uzasadnienia są podstawą do stwierdzenia , że sąd nie wyjaśnił istoty sprawy, skoro nie można zrekonstruować toku jego rozumowania (p. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12.02.2013r. , IACa 1422/12 , Lex nr 1415981). Tak też Sąd Okręgowy ocenia to i w tym przypadku, skoro analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku jedynie potwierdza , że Sąd Rejonowy w tym zakresie zaniechał w ogóle zbadania materialnoprawnej podstawy roszczenia o odszkodowanie z tytułu utraconych dochodów , a niezależnie od tego pominął całkowicie merytoryczne zarzuty podnoszone przez stronę (p. m.in. Wyrok SN z dnia 9.07.2009r. , II PK 311/08, Lex nr 533041). Przy czym pamiętać należy , że stwierdzenie niewyjaśnienia istoty sprawy nie jest równoznaczne z koniecznością uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Tego rodzaju „reakcja” procesowa sądu II instancji jest jego uprawnieniem , a nie obowiązkiem (p. m.in. Wyrok SN z dnia 9.07.2009r. , II PK 311/08, Lex nr 533041). W systemie apelacji pełnej zasadą jest merytoryczne rozstrzygnięcie sporu (a więc także zmiana orzeczenia) przez sąd II instancji , a dopiero wyjątkiem uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy czym kwestię możliwości wydania przez sąd II instancji odmiennego orzeczenia należy rozpatrywać w aspekcie okoliczności konkretnej sprawy (p. m.in. postanowienie SN z dnia 16.07.2013r. , II PZ 17/13, Lex nr 1342168). Istnieje możliwość odstąpienia od orzeczenia kasatoryjnego , o ile całość zebranego w sprawie materiału procesowego (a więc nie tylko dowody, ale i twierdzenia samych stron) pozwalają na wyprowadzenie wniosków przez sąd II instancji , w szczególności poczynienie ustaleń co do wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy , a przede wszystkim udzielenie odpowiedzi na pytanie , czy powód , na którym spoczywał obowiązek dowodzenia , zdołał je wykazać, a następnie dokonanie prawnomaterialnej oceny tych okoliczności. W niniejszym postępowaniu Sąd Okręgowy możliwość uzupełnienia postępowania w takim kierunku dostrzegł. Skoro powód próbował wywodzić korzystne dla siebie skutki prawne (w kontekście art. 361 § 2 kc) z faktu utraconych korzyści , to winien był wykazać , że takową stratę poniósł , przez to , że nie mógł uprawiać gruntu , nie uzyskał w związku z tym plonów i dochodów z tego tytułu. Już z dotychczasowych wywodów Sądu Okręgowego jednoznacznie wynika , że w okresie od 10.08.2012r. , obiektywnie rzecz ujmując , takiej możliwości uprawy nie miał , skoro zgodził się by w tym czasie gruntem tym władał pozwany. Z kolei z samych twierdzeń powoda (w szczególności wysłuchania informacyjnego - k. 34v) nawet wynika, by nawet nie zamierzał prowadzić takie uprawy także w okresie wcześniejszym, skoro w ogóle nie prowadził gospodarstwa rolnego , nie dysponował stosownym sprzętem , to wszystko próbował łączyć z działalnością córka. Te spostrzeżenia zachowują pełną aktualność także w kontekście „dopłat unijnych” , które powód miałby stracić. Ponadto , nawet gdyby tego rodzaju przeszkody do zaakceptowania stawianej przez powoda tezy nie istniały , to nie przedstawił on żadnych skonkretyzowanych twierdzeń co do okoliczności faktycznych ilustrujących koszty tego rodzaju działalności. Innymi słowy chodzi o to wszystko , co wyczerpywałoby opis sposobu prowadzenia uprawy , tak by dopiero na tej podstawie można byłoby dokonać weryfikacji tych twierdzeń sięgając po wiadomości specjalne biegłego ds. rolnictwa. Skoro powód tych elementarnych podstaw faktycznych nie wykazał , to także i z tej przyczyny jego powództwo w tym zakresie nie zasługiwało na uwzględnienie. Wydaje się, że to co zostało wyeksponowane na jego uzasadnienie , stanowi jedynie pochodną pewnej postawy procesowej obliczonej jedynie na uzyskanie z góry założonego wyniku postępowania, a nie ma nic wspólnego z próbą wykazania zasadności tego, co w istocie miałoby mieć faktyczne podstawy. Nie sposób nie odnieść takiego wrażenia, skoro najpierw powód wyraża zgodę na dalsze władanie nieruchomością przez pozwanego , po czym próbuje twierdzić , że m.in. i w tym okresie czasu mógł nią sam władać i osiągnąć z tego tytułu korzyści.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 kpc orzekł jak w sentencji. Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego znajduje uzasadnienie w treści art. 100 kpc.