Sygn.akt III AUa 796/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Szymanowski (spr.)

Sędziowie: SO del. Marzanna Rogowska

SA Dorota Elżbieta Zarzecka

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 listopada 2014 r. w B.

sprawy z odwołania I. M.

przy udziale zainteresowanego S. M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie niepodlegania ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji I. M.

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 11 lutego 2014 r. sygn. akt IV U 3281/13

I.  oddala apelację;

II.  odstępuje od obciążania odwołującej kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego za drugą instancję.

Sygn. Akt III AUa 796/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 13 czerwca 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. stwierdził, że I. M. jako pracownik u płatnika składek S. M. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 lutego 2013 r. z tytułu zwartej z nim umowy o pracę. W ocenie organu rentowego zawarta umowa o pracę miała na celu uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a strony z pełną świadomością zawarły ją dla pozoru bądź w celu obejścia prawa, gdyż nie miały zamiaru pozostawania w stosunku pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji I. M. podniosła, iż organ rentowy nie wyjaśnił wszystkich okoliczności faktycznych między innymi, co do możliwości i potrzeb pracodawcy, wadliwie ocenił materiał dowodowy i w efekcie wydał decyzję niezgodną z prawem i rzeczywistością.

Wyrokiem z dnia 11 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy odwołanie oddalił. Sąd Okręgowy, iż I. M. ur. (...) była zatrudniona w K. (...)od 8.08.2006 r. do 31.1.2008 r. jako pracownik informacji i kasjer, od 1.03.2012 r. do 31.08.2012 r. w Urzędzie Miejskim w S. w ramach prac interwencyjnych. W dniu 1.02.2013 r. podpisała ze S. M. prowadzącym Zakład (...) umowę o pracę na czas określony do 31.1.2014 r. ze stanowiskiem - pracownik administracyjny za wynagrodzeniem brutto 2.500 zł miesięcznie. Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jako pracownik została zgłoszona w dniu 6 lutego 2013 r. Od 26.03.2013 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą, a następnie wystąpiła o zasiłek chorobowy. Organ rentowy wdrożył postępowanie wyjaśniające, w wyniku którego ustalił, że Zakład (...) prowadzi teść I. M. . Ani przed zatrudnieniem synowej ani po jej odejściu nie zatrudniał on żadnej osoby. Prowadził i prowadzi zakład sam osobiście.

Zainteresowany zatrudnia na umowę zlecenia dwie osoby za wynagrodzeniem miesięcznym 300 zł brutto.

Zainteresowany jako dowód wykonywania obowiązków przez odwołującą złożył dwa rachunki zapłaty za usługę w kwocie 20 zł. Przychody zakładu w 2012 r. wyniosły kwotę 43.159 zł , a w 2013 r. za 4 miesiące 21.917 zł (d - akta ZUS).

Zainteresowany wg informacji z Urzędu Skarbowego w 2010 r. uzyskał przychód w kwocie 34.209,80 zł, w 2011 r. kwotę 50.874,70 zł, w 2012 r. kwotę 43.159,49 zł (d - informacja Naczelnika US w S. k. 17). Zakład (...) mieści się na terenie posesji, na której stoi dom gdzie mieszkają zainteresowany S. M. oraz jego syn M. M. z żoną I.. Zakład nie zatrudnia żadnych pracowników na stałe, na podstawie umów o pracę.

W czyszczeniu samochodów pomagają mu dwaj studenci M. J. (1) oraz T. K. (1). Obydwaj otrzymują kwotę 300 zł brutto miesięcznie (z tym, że umowę zlecenia zainteresowany zawarł tylko z T. K. (1)). Obydwaj, w zależności od potrzeb i czasu przychodzą 2, 3 razy w tygodniu, na 2-6 godzin, po telefonie zainteresowanego. Na początku roku 2013 klienci widzieli w zakładzie odwołującą wypłacającą rachunki, odbierającą pieniądze od klientów, czy rozmawiającą przez telefon. 

Był to krótki okres i jak zeznał T. K. (1), po jej odejściu on umawia klientów na usługę, przyjmuje pieniądze i wystawia rachunki (d - zeznania świadków M. J. k. 32 odwrót - 33, T. K. k. 33).

Świadkowie M. R., K. K. (1), A. R. i P. A. zeznali, że kiedy przyjeżdżali do zakładu, spotykali tam odwołującą rozmawiali z nią na temat usługi czyszczenia, dokonywali wpłat, ona sporządzała rachunki. Zapamiętali, że była ona tylko przez krótki okres czasu, a wszystkie czynności związane z czyszczeniem samochodów załatwiali przedtem i po odejściu jej odejściu ze S. M. (d - zeznania k. 33 odwrót - 34).

Umowę o pracę z odwołującą sporządził prowadzący Biuro (...) świadek K. G.. Sporządza comiesięczne deklaracje do ZUS, druki przelewów do Urzędu Skarbowego. Sporządzając umowę o pracę nie wiedział, że odwołująca jest w ciąży, w marcu przekazał zwolnienie lekarskie do ZUS. Kontaktował się z odwołującą w sprawie usług czyszczenia, widział ją także w zakładzie. Zanim została zatrudniona i po jej odejściu świadek kontaktował się tylko z zainteresowanym (d - zeznania k. 33). Mąż odwołującej, zanim podjął pracę w policji, pomagał ojcu w zakładzie, nigdy nie będąc formalnie zatrudnionym. Twierdzi, że nie wiedział w lutym, że żona jest w ciąży. Żona została zatrudniona, bo ma dobry stosunek do klientów, a ojciec planował przekazanie jej zakładu (d - zeznania M. M. k. 34 odwrót).

Odwołująca zgłosiła się do ginekologa w dniu 4 lutego 2013 r., gdzie stwierdzono 7-tygodniową ciążę, a od 26 marca przebywała nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim do dnia porodu we wrześniu, (d - historia choroby Indywidualnej (...) dr J. N. k. 21).

Sąd Okręgowy wskazał, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tj. Dz. U. nr 205 r. z 209 r. poz. 1585 ze zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne które na obszarze RP są pracownikami. Osoby te podlegają również na podstawie art. 11 i 12 cyt. ustawy obowiązkowo ubezpieczeniu chorobowemu i wypadkowemu. Za pracownika w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy określonym przez dział II kodeksu pracy. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Warunkiem powstania realnego stosunku pracy jest zamiar stron stworzenia ekwiwalentności świadczonych usług tzn. by efekty pracy zatrudnionego pracownika przynosiły pracodawcy wymierną korzyść, a pracownik uzyskał godną zapłatę za włożony wysiłek w wykonywanie swoich obowiązków. Takiej ekwiwalentności nie można odnaleźć w umowie o pracę między odwołującą z zainteresowanym. Samo podpisanie umowy i przebywanie w zakładzie nie może rodzić skutków określonych w art. 22 k.p. , a w konsekwencji uprawnień pracowniczych w zakresie ubezpieczeń społecznych.

Przede wszystkim zdaniem Sądu Okręgowego nie można dać wiary odwołującej, jej mężowi i teściowi, że podpisując umowę o pracę nie wiedzieli, że I. M. jest w ciąży. Właśnie ciąża zdaniem Sądu stwierdzona w dniu 4 lutego 2013 r. przez ginekologa spowodowała, że strony w dniu 6 lutego zgłosiły odwołującą do ubezpieczeń społecznych jako pracownika od 1 lutego 2013 r. Na pewno tych dat nie można uznać za zwykłą zbieżność zdarzeń. Ponieważ odwołująca była osobą bezrobotną od wrześnie 2012 r., ciąża spowodowała konieczność ubezpieczenia przyszłej matki.

S. M. przed zatrudnieniem synowej prowadził zakład sam, przy pomocy dorywczej studentów K. i J. ( ten drugi nie ma formalnie spisanej umowy) . W takim samym zakresie prowadzi po odejściu synowej. W tak małym zakładzie nie zachodziła konieczność zatrudnienia pracownika administracyjnego. Zakład nie jest duży, przyjęcie telefonu od klienta i umówienie się na godzinę usługi zajmuje kilka sekund lub minut. Tyle samo przyjęcie od klienta 20 zł za czyszczenie samochodu. Obecnie te same czynności wykonuje świadek K., który jest w zakładzie 2, 3 razy w tygodniu.

Podkreślenia wymaga okoliczność, że K. wykonuje swoje czynności za 300 zł brutto, w tym kontakt z klientami, ale przede wszystkim do jego obowiązków należy czyszczenie samochodów. Jego praca i praca świadka J. przynoszą zainteresowanemu określony przychód. Jak twierdzą świadkowie czyszczenie samochodu to ok. 1,5-2,0 godz. a dziennie czyści się ich kilka.

Zatem obydwaj świadkowie za wielogodzinne pracę na rzecz zainteresowanego otrzymują miesięcznie ok. 220 zł na rękę, podczas gdy odwołującej za kilka rozmów telefonicznych, przyjęcie gotówki i wypisanie rachunku (przedłożyła tylko dwa) miała otrzymywać 2.500 zł miesięcznie. Zakład (...) nie miał wysokich obrotów i przychodów, aby właściciela stać było na zatrudnienie pracownika z tak wysokim wynagrodzeniem. Przychód w 2012 r. wyniósł kwotę 43.159,49 zł, miesięcznie stanowi to kwotę 3.596 zł. Wynika z tego, że zainteresowany miałby 1000 zł na prowadzenie zakładu, wypłaty studentom, i niewielki zysk, co czyni takie rozwiązanie kompletnie nielogicznym z punktu widzenia przedsiębiorcy. Chyba, że po miesiącu pracy wszystkie wypłaty przejmie Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Odwołująca mieszka z teściami, a zakład znajduje się na terenie jednej posesji. Jeżeli nawet przez półtora miesiąca widziało odwołującą w zakładzie kilka osób, nie świadczy to o podjęciu zatrudnienia mającego na celu długotrwałą więź między pracownikiem i pracodawcą zmierzającą do uzyskania wymiernych efektów korzystnych dla firmy.

Zainteresowany ogranicza koszty do minimum, zatrudniając studentów, za których nie musi opłacać składki na ubezpieczenie społeczne, żaden nie jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę, w dodatku umowę zlecenia podpisał tylko ze świadkiem K., a obydwaj za wykonaną pracę otrzymują tylko 300 zł brutto. Jak wspomniano wyżej, żaden przedsiębiorca w tak małej jednoosobowej firmie i niezbyt dużych przychodach nie zatrudni pracownicy na podstawie umowy o pracę z wynagrodzeniem 2.500 zł tylko po to, by umówiła klienta na usługę czy odebrała zapłatę. Zdaniem Sądu Okręgowego byłoby to niecelowe i sprzeczne z interesem firmy, czego świadomość ma zainteresowany nie zatrudniając nikogo poza synową w ciąży. Z tych przyczyn Sąd Okręgowy uznał, iż umowa o pracę rzeczywiście zawarta była dla pozoru tylko po, by I. M. mogła korzystać w trakcie ciąży z zasiłku chorobowego, następnie z zasiłku macierzyńskiego. W konsekwencji czego zaskarżona decyzja jest prawidłowa, a odwołanie jako bezzasadne podlegało oddaleniu na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c.

I. M. wywiodła apelację od przedstawionego wyżej wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie zaskarżając i zarzucając mu

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny

dowodów i sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że ubezpieczona nie wykonywała pracy na rzecz zainteresowanego w Zakładzie (...) i nie pełniła funkcji kierownika/managera myjni, która docelowo ma być przekazana przez teścia ubezpieczonej do samodzielnego prowadzenia inwestowania.

2.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 8 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt. 1 i art.

11 i 12 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez przyjęcie, że ubezpieczona nie była pracownikiem zainteresowanego i nie podlegała ubezpieczeniu społecznemu gdy tymczasem zarówno wykonywała prace na stanowisku kierownika, managera myjni zastępując w pełni w tym zakresie właściciela myjni, który do tej pory sam te czynności wykonywał oraz została zgłoszona do ZUS w ustawowym terminie, zgodnie z przepisami.

Wskazując na te zarzuty apelacja wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie, że ubezpieczona podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 lutego 2013 r. oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów procesu wg norm przepisanych. Jako wniosek ewentualny apelacja wnosi o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej, instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje

Apelacja podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny w zakresie istotnym dla rozstrzygniecie sprawy podziela zarówno ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego przyjmując je również za postawę faktyczną swojego rozstrzygnięcia, jak i podziela wywód prawny Sądu Okręgowego.

Logika nakazuje w pierwszej kolejności odnieść się do podniesionego zarzutu obrazy prawa procesowego, albowiem ewentualne naruszenie proceduralnych z reguły powoduje poczynienie wadliwych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji będzie skutkować wadliwym zastosowaniem prawa materialnego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy nie dopuścił się jednak ani sprzeczności dokonanych ustaleń faktycznych, ani obrazy art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem art. 233 §1 k.p.c. zawiera nakaz - nie doznający wyjątku, aby wyrażona ocena w aspekcie wiarygodności dokonana była na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie oraz z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r. IV CKN 1256/00 lex nr 80267 ; wyrok SN z dnia 26 stycznia 2000 r. III CKN 562/98 (...); postanowienie SN dnia 23 stycznia 2002 r. II CKN 691/99 LEX nr 54339, Prok.i Pr.-wkł. (...)). Sąd Okręgowy sprostał obowiązkowi wynikającemu z art. 233§1 k.p.c. ; ocenił cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, dokonał jego wartościowania, a dokonana ocena doprowadziła go do wniosku, iż strony zawarły pozorną umowę o pracę. Sąd Okręgowy właściwie ocenił zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, w szczególności M. J. i T. K., zatrudnionych w oparciu o umowy zlecenia za 300 zł brutto, w świetle których to zeznań prowadzona myjnia jest małym zakładem , oferującym im zatrudnienie nieregularne w trakcie miesiąca. Żadnego z nich pracodawca nie zatrudnił ani w szerszym zakresie, ani tym bardziej w oparciu o umowę o pracą. Niewielkie obroty myjni wynikają też z zeznań pozostałych świadków, klientów myjni , którzy bywali tam raczej sporadycznie świadek R. (raz w miesiącu) , podobnie świadek R. (k.34), nieco częściej z myjni korzystał świadek S. K. (k.34) . Zeznania powyższych świadków dowodzą przy tym ,że ubezpieczona bywała w myjni , co w okolicznościach niniejszej sprawy nie jest jeszcze wystarczające do przyjęcia stosunku pracy, jeżeli uwzględni się niewielki obroty myjni, fakt zamieszkiwania na tej samej posesji i fakt powinowactwa z właścicielem ( teść).

Słusznie Sąd Okręgowy uwypuklił w swoim uzasadnieniu relatywnie niewielkie roczne przychody myjni, które w zasadzie nie pozwalały na zatrudnienie pracownika, o czym zresztą świadczy fakt zatrudniania studentów ( brak składek na ubezpieczenie społeczne art. 6 ust. 4 s.u.s.) na umowę zlecenia, za niewielką odpłatnością. Gdyby twierdzenia pracodawcy co do faktycznego, realnego zatrudnienia odwołującej się i woli przekazania docelowo jej myjni polegały na prawdzie - to jej zatrudnienie nastąpiło w momencie ustania ostatniego zatrudnienia, czyli po dniu 31 sierpnia 2012 r., które odbywało się w ramach prac interwencyjnych. Sam ten fakt świadczy, iż pracodawca nie był stanie zatrudnić wówczas synowej , która musiała szukać pracy poza myjnią. W tych okolicznościach zatrudnienie odwołującej dopiero w momencie powzięcia wiadomości o ciąży, co przekonująco uzasadniał Sąd Okręgowy , przy uwzględnieniu relatywnie szybkiego powstania niezdolności do pracy w związku z tą ciążą – daje podstawy przyjęcia pozorności zatrudnienia w celu skorzystanie ze świadczeń społecznych. Sąd Apelacyjny dla jasności wywodu stanowczo przypomina, iż sam stan ciąży w sprawie nie ma większego znaczenia tj. nie ma przeszkód prawnych do zatrudnienia kobiet w ciąży, a w orzecznictwie przyjmuje się zgodnie, iż sama chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego jako motywacja do podjęcia zatrudnienia nie świadczy o zamiarze obejścia prawa ( por. w tym zakresie Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2017 r. II UK 53/07 OSNP 2008/23-24/358, M.P.Pr. 2008/1/3 ; wyrok SN z dnia 28 kwietnia 2005 r., I UK 236/04 (OSNP 2006 nr 1-2, poz. 28 ; wyroku z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04 OSNP 2005 nr 15, poz. 235 ;wyrok SN z dnia 2 czerwca 2006 r., I UK 337/05, Wokanda 2006 r., nr 12, s. 29 oraz wyrok SN z dnia 14 lutego 2006 r., III UK 150/05, Lex Polonica nr 1022525). Oznacza to, iż bez istotnego znaczenia są zarówno fakt ciąży jak i pobudki nawiązania stosunku pracy, istotne jest jednak to, aby praca rzeczywiście była wykonywana w reżymie pracowniczym, a nie tylko tworzone były okoliczności, które mają wykonywanie pracy w tym reżimie pozorować dla celów objęcia ubezpieczeniem i uzyskania świadczeń w związku z spodziewaną niezdolnością do pracy i macierzyństwem.

Realna, logiczna i rzeczowa ocena wszystkich tych okoliczności niniejszej sprawy prowadzi do wniosku, iż strony w istocie nie miały woli zawarcia umowy o pracę, a jedynie stwarzały pozory świadczenia pracy w reżymie pracowniczym, co było potrzebne ubezpieczonej do nabycia tytułu do ubezpieczenia i uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Jak podkreślono wyżej Sąd Apelacyjny nie kwestionuje prawa ubezpieczonej do zawarcia umowy o pracę w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych, nie może to być jednak umowa pozorną, w ramach której stosunek pracy nie jest realizowany, a strony pozorują jedynie czynności faktyczne mające uprawdopodobnić istnienie tego stosunku pracy. Zawarta między stronami umowa jako pozorna w rozumieniu art. 83 §1 k.c. w zw. z 300 k.p. jest umową nieważną. Sąd Apelacyjny nie podważa przy tym wykonywania w jakimś zakresie czynności w myjni przez ubezpieczoną, działo się to jednak w reżymie innym niż pracowniczy, w związku z czym zbędnym jest szersza analiza w tym zakresie, bo przedmiotem decyzji wyznaczającym zakres rozpoznania sprawy było polegania ubezpieczeniu z tytułu pracowniczego.

W orzeczeniach Sądu Najwyższego Sąd ten przyjmuje, iż z czynnością prawną pozorną mamy do czynienia wówczas, gdy występują łącznie następujące warunki: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru, czyli być aktywnym uczestnikiem stanu pozorności. Pierwsza i zasadnicza cecha czynności pozornej wyraża się brakiem zamiaru wywołania skutków prawnych, jakie prawo łączy z treścią złożonego oświadczenia. Jest to zatem z góry świadoma sprzeczność między oświadczonymi, a prawdziwymi zamiarami stron, czyli upozorowanie woli stron na zewnątrz i wytworzenie przeświadczenia dla określonego kręgu (otoczenia), nie wyłączając organów władzy publicznej, że czynność o określonej treści została skutecznie dokonana. Dla wywołania na zewnątrz takiego przeświadczenia strony fikcyjnej umowy o pracę częstokroć dokonują czynności faktycznych pozorujących realizację tej umowy. Takie czynności nie mogą zostać uznane za świadczenie pracy, gdyż ich wykonywanie nie jest związane w wypełnianiem obowiązków wynikających z treści umowy o pracę, lecz ma na celu uwiarygodnienie na zewnątrz pozornych oświadczeń woli ( por. wyrok SN z dnia 29 maja 2013 r. sygn. akt I UK 649/12: wyrok SN z dnia 13 czerwca 2006 r. , II UK 202/05 ; wyrok SN z 4 sierpnia 200r. OSNP 2006/11-12/190; wyrok SN z 10 czerwca 2013 r. II PK 299/12) .

Akceptacja dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych powoduje, iż podniesiony zarzut naruszenia prawa materialnego jest oczywiście niezasadny, bowiem jego formuła oparta jest nie na stanie faktycznym przyjętym za podstawę orzeczenia Sądu Okręgowego, lecz na stanie faktycznym którego przyjęcie nieskutecznie postulowała apelacja. Krótko mówiąc skoro Sąd Okręgowy ustalił, iż nie doszło do zawarcia ważnego stosunku pracy, to tym samym nie powstał tytuł do ubezpieczenia z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r, o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 roku, Nr 205. poz.1585 ze zm.;) .

Reasumując ubezpieczona wobec zawarcia pozornej umowy o pracę nie podlegała ubezpieczeniom społecznym jako pracownik.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na za zasadzie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 102 k.p.c. W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się stosowanie art. 102 k.p.c. między innymi w sytuacji , gdy strona przegrywająca znajduje się w wyjątkowo ciężkiej sytuacji majątkowej, a wytaczając powództwo była subiektywnie przeświadczona o słuszności dochodzonego roszczenia, natomiast strona wygrywająca korzystała ze stałej obsługi prawnej i nie poniosła dodatkowych nakładów na prowadzenie procesu ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2010 r. II CZ 43/10 ,LEX nr 1365639 ;wyrok SN z dnia 17 listopada 1972 r., I PR 423/72, OSNCP 1973, nr 7-8, poz. 138). Skarżąca aktualnie nie posiada żadnych dochodów, a jej 4-osobowa rodzina utrzymuje się z dochodów męża ( 2.000 zł), co zdaniem Sądu Apelacyjnego uzasadnia zastosowanie regulacji art. 102 k.p.c.