Sygn. akt VIII Pa 69/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Andrzejewska

Sędziowie:

SSO Maria Pierzycka-Pająk (spr.)

SSO Teresa Kalinka

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2014r. w Gliwicach

sprawy z powództwa M. N. (N.)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w K. Oddział Kopalnia (...) w R.

o zadośćuczynienie w związku z chorobą zawodową

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 12 lutego 2014 r. sygn. akt IV P 45/12

oraz zażalenia pozwanej

na postanowienie zawarte w punkcie 3 i 4 wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 12 lutego 2014 r. sygn. akt IV P 45/12

1)  oddala apelację powoda;

2)  oddala zażalenie pozwanej;

3)  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

(-) SSO Maria Pierzycka-Pająk (spr.) (-) SSO Małgorzata Andrzejewska (-) SSO Teresa Kalinka

Sędzia Przewodniczący Sędzia

UZASADNIENIE

Powód M. N. domagał się od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w K. Oddział KWK (...) w R. kwoty 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia w związku ze stwierdzoną u niego chorobą zawodową – pylicą płuc wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu podnosząc, że choroba ta powoduje u niego liczne dolegliwości w postaci duszności, zadyszek, uciążliwego kaszlu oraz liczne ograniczenia w życiu codziennym, bowiem szybko się męczy, co uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie.

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Spółka Akcyjna
w K. Oddział KWK (...) w R., wniosła o oddalenie powództwa w całości podnosząc, że powód nie przedłożył dowodów na zasadność dochodzonego roszczenia. Nadto pozwana wskazała, że wypłata powodowi jednorazowego odszkodowania z ZUS w wysokości 19.350 złotych rekompensuje mu szkodę doznaną
w związku ze stwierdzoną chorobą zawodową.

Z ostrożności procesowej pozwana podniosła również zarzut przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z dnia 12 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy w Zabrzu zasądził na rzecz powoda kwotę 7.000 zł tytułem zadośćuczynienia, oddalając dalej idące powództwo oraz rozstrzygnął o kosztach procesu. Rozstrzygnięcie to Sąd I instancji oparł o następujące ustalenia faktyczne.

W pierwszej kolejności Sąd merytoryczny przyjął za bezsporne, że powód M. N. zatrudniony był w pozwanej (...) Spółce Akcyjnej w K. Oddział KWK (...) w R. od dnia 8 stycznia 1955 roku do dnia 30 kwietnia 1984r. na stanowiskach: ładowacza pod ziemią, młodszego górnika pod ziemią, górnika pod ziemią, rabunkarza przodowego z prawem strzelania pod ziemią i ponownie na stanowisku górnika pod ziemią.

W czasie zatrudnienia u strony pozwanej, powód narażony był na szkodliwe działanie pyłów węgla kamiennego o stężeniach przekraczających dopuszczalne normy.

Decyzją z dnia 9 czerwca 2011 r. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny
w R. stwierdził u powoda chorobę zawodową: pylicę płuc.

Natomiast orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS ustalono u powoda 30 % uszczerbek na zdrowiu spowodowany skutkami choroby zawodowej i w związku z tym ZUS wypłacił mu jednorazowe odszkodowanie w kwocie 19.350 zł.

W dalszej kolejności Sąd I instancji, odwołując się do ustaleń poczynionych na podstawie opinii dwóch biegłych z zakresu pulmonologii wydanych przez dr A. B. i R. S. ustalił, że choroba zawodowa powoda pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z warunkami pracy, jakie panowały u strony pozwanej. Choroba ta – pylica płuc jest chorobą nieodwracalną, której skutki nie mogą w przyszłości ulec poprawie, a jedynie stan zdrowia powoda może ulegać pogorszeniu. Powód może odczuwać brak tchu, czy duszności, nie może pracować ciężko, uprawiać sportu, wykonywać czynności wymagających większego wysiłku. Może funkcjonować w normalnych warunkach. Nadto Sąd podkreślał, że biegli lekarze specjaliści zgodnie rozpoznali również u powoda guzy płata górnego płuca prawego – odpryskowiaka, stan po resekcji zmiany – gruczolaka płuca lewego, a nadto chorobę niedokrwienną serca, nadciśnienie tętnicze i niewydolność kręgowo-podstawną.

Wreszcie Sąd merytoryczny odwołując się do opinii tych biegłych ustalił, że trwały uszczerbek na zdrowiu powoda spowodowany pylicą drobnoguzkową przy rozpoznanych u niego innych schorzeniach wynosi 30 % oraz że pozostałe schorzenia układu oddechowego stwierdzone u powoda nie mają związku z warunkami pracy u pozwanej, lecz są jedynie schorzeniami samoistnymi.

W końcu Sąd Rejonowy odwołując się do wyjaśnień powoda ustalił, że powód w związku ze stwierdzoną u niego chorobą zawodową przeżywa cierpienia psychiczne, szybko się męczy, ma trudności z oddychaniem, jak również występują u niego problemy związane
z przemieszczaniem się. Dodatkowo z uwagi na trudności z oddychaniem powód musi przebywać w pomieszczeniach o niskiej temperaturze. Powód nie potrafi samodzielnie, bez pomocy żony wejść po schodach, z uwagi na brak tchu.

Dokonując oceny dowodów Sąd I instancji wskazał, że ustalając powyższy stan faktyczny oparł się głównie na opiniach biegłych sądowych pulmonologów – dr A. B. i R. S., uznając je za wyczerpujące, jasne i naukowo uzasadnione. Jednocześnie Sąd podkreślał, że brak było podstaw do kwestionowania wniosków płynących z tych opinii, mając na uwadze rzetelne i naukowo uzasadnione wyjaśnienia dotyczące etiologii schorzeń układu oddechowego rozpoznanych u powoda.

Natomiast uznając, że opinia biegłego psychiatry pozostawała bez wpływu na ustalenia faktyczne niniejszej sprawy, Sąd I instancji ją pominął.

Przechodząc do rozważań Sąd Rejonowy wskazał, że w pierwszej kolejności należało odnieść się do podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia. Analizując ten zarzut Sąd Rejonowy wskazał, że uchylony art. 442 § 1 k.c. stanowił, iż roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnienia się z upływem lat 10 od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.

Przepis ten został uchylony na podstawie art. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie kodeksu cywilnego. Dalej Sąd wskazał, że ustawą nowelizującą wprowadzono do kodeksu cywilnego nowy przepis art. 442 1 , gdzie zgodnie z § 3 wprowadzono uregulowanie, że w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej, niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Jednocześnie Sąd merytoryczny przytaczając obszernie stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2013 r. w sprawie o sygn. II PK 316/12 wskazał, że przyjąć należy, iż roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę z tytułu choroby zawodowej przedawnia się na zasadach określonych w art. 442 1 § 3 k.c., jeżeli choroba ta ujawniła się po dniu 9 sierpnia 2007 r. mimo, że do wejścia w życie ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. nowelizującej kodeks cywilny upłynął termin, o którym była mowa
w uchylonym art. 442 § 1 zdanie drugie k.c., liczony od ustania narażenia na tę chorobę .

Dlatego też Sąd Rejonowy stojąc na stanowisku, że bieg przedawnienia nie może rozpocząć się przed ujawnieniem się szkody uznał, że podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powoda nie zasługiwał na uwzględnienie.

W dalszej kolejności Sąd I instancji podniósł, że odpowiedzialność pozwanej za szkodę na osobie powoda opiera się na zasadzie ryzyka. Jest to odpowiedzialność deliktowa do przesłanek, której zaliczyć należy powstanie szkody na osobie, która musi być wyrządzona przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, a która będzie miała miejsce zarówno wtedy, gdy szkoda jest bezpośrednim skutkiem użycia siły przyrody i pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z niebezpieczeństwem wynikającym z zastosowania tych sił, jak i wtedy, gdy pozostaje w związku z samym tylko ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu, jako całości oraz zaistnienie zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy. Pomiędzy tymi zdarzeniami, a powstałą szkodą musi istnieć adekwatny związek przyczynowy co oznacza, że obowiązek naprawienia szkody obejmuje normalne następstwa zdarzenia, które szkodę wywołało. Wyżej wymienione przesłanki w ocenie Sądu Rejonowego zostały w rozpoznanej sprawie spełnione, albowiem powód na skutek warunków pracy u strony pozwanej doznał uszczerbku na zdrowiu, a pomiędzy stwierdzoną u powoda chorobą zawodową i warunkami pracy istnieje adekwatny związek przyczynowy. Równocześnie Sąd podkreślał, że pozwana nie kwestionowała, iż pylica płuc stwierdzona u powoda pozostaje w związku z warunkami jego pracy. Wreszcie Sąd wskazał, iż powód upatrywał podstawy prawnej swojego żądania z pozwu w art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którym Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Źródłem tej krzywdy jest uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, który w niniejszej sprawie miał związek
z warunkami pracy u strony pozwanej.

Pojęcie krzywdy, o którym mowa w art. 445 k.c. obejmuje zarówno cierpienie fizyczne, a zatem ból i inne dolegliwości, takie jak cierpienia psychiczne, a więc negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub samymi następstwami uszkodzenia ciała, czy nawet powstania rozstroju zdrowia. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie wszystkie te powyższe przesłanki zostały spełnione. Jednocześnie Sąd Rejonowy zauważał, że mimo, iż powód cierpi także na inne – samoistne schorzenia układu oddechowego, to nie sposób pominąć, że uszczerbek na zdrowiu w związku z chorobą zawodową został ustalony na 30 %. Tak więc w ocenie Sądu, pozwana odpowiada co do zasady za krzywdę powoda,
w takim zakresie, w jakim pozostaje ona w związku z rozstrojem jego zdrowia spowodowanym chorobą zawodową – pylicą płuc.

Mając na uwadze kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, a także uwzględniając stopień doznanej przez powoda szkody i związanej z tym krzywdy Sąd Rejonowy uznał, że żądana przez powoda kwota 20.000 zł jest wygórowana. Miarkując kwotę należnego zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę całokształt okoliczności występujących w sprawie,
a mianowicie fakt, że choroba zawodowa na jaką cierpi powód – pylica płuc jest schorzeniem przewlekłym, nieodwracalnym, a możliwość odzyskania pełnej sprawności organizmu osoby poszkodowanej dotkniętej tą chorobą nie istnieje. Sąd uwzględniał także, że choroba ta ogranicza sprawność fizyczną powoda w życiu codziennym powodując problemy
z wykonywaniem prac fizycznych. Nadto Sąd uwzględniał, że takie ograniczenie aktywności życiowej jakie wywołała u powoda choroba zawodowa skutkuje też po jego stronie ograniczeniem czerpania przyjemności z życia i skutkuje cierpieniami psychicznymi. Sąd uwzględniał wreszcie tą okoliczność, że powód musi przebywać w pomieszczeniach o temperaturze niższej, niż komfortowa dla organizmu człowieka.

Powyższe okoliczności doprowadziły Sąd Rejonowy do uznania, że w przedmiotowej sprawie powód doznał szkody na osobie, za którą odpowiada pozwana, a przy tym wykazał krzywdę, co w konsekwencji musiało prowadzić do wniosku, że żądanie zadośćuczynienia co do zasady było uzasadnione. Nie mniej jednak stopień doznanej szkody (zwłaszcza przy uwzględnieniu, że pylica płuc nie powoduje dolegliwości bólowych, a powód może funkcjonować
w normalnych warunkach), w ocenie Sądu i związanej z tym krzywdy nie był na tyle wysoki, by uzasadniał przyznanie powodowi żądanej sumy w całości. Sąd I instancji stanął na stanowisku, że zważywszy na rozmiar rozstroju zdrowia powoda spowodowany pylicą płuc oraz rozmiar krzywdy stąd wynikającej, zwłaszcza w zakresie codziennych niedogodności
w życiu należało uznać, iż odpowiednią sumą, która powinna stanowić zadośćuczynienie za wspomnianą wcześniej krzywdę jest kwota 7.000 zł.

Kwota ta w ocenie Sądu, przy uwzględnieniu wypłaconego powodowi z ubezpieczenia społecznego jednorazowego odszkodowania w wysokości 19.350 zł w pełni kompensuje krzywdę powoda. Jednocześnie Sąd Rejonowy uznał, że kwota ta przy uwzględnieniu okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie jest, ani nadmierną, ani symboliczną, a zatem jest adekwatna do krzywdy powoda, a zarazem utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy uznał za zasadne roszczenie powoda do kwoty 7.000 zł i zasądził na rzecz powoda tą kwotę na mocy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art.
300 k.p.
, oddalając jednocześnie dalej idące powództwo jako bezzasadne.

Z kolei uwzględniając roszczenie odsetkowe Sąd przyznał powodowi ustawowe odsetki od kwoty zasądzonej od 15 lutego 2012 roku.

Natomiast rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd I instancji oparł na przepisie art. 100 zdanie drugie k.p.c. oraz art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od przedstawionego rozstrzygnięcia w części oddalającej powództwo wniósł powód, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 445 § 1 k.c., poprzez jego błędna wykładnię i uznanie, że kwota 7.000 zł stanowi odpowiednią kwotę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Podnosząc ten zarzut powód wnosił o zmianę wyroku, poprzez podwyższenie zasądzonej kwoty z sumy 7.000 zł do 17.000 zł. oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji powód podkreślał, że Sąd I instancji w sposób niedostateczny ocenił wpływ choroby zawodowej na jego codzienne życie. Umknęło też w ocenie apelującego Sądowi, że określono u niego wysoko uszczerbek na zdrowiu w związku z pylicą płuc. Wreszcie apelujący akcentował, iż w związku z chorobą zawodową utracił radość życia, obniżona została znacznie jego aktywność życiowa, co negatywnie wpłynęło na jego stan psychiczny. Biorąc te okoliczności pod uwagę, w ocenie powoda nie można uznać, że zasądzona kwota zadośćuczynienia jest odpowiednią i adekwatną dla zrekompensowania
w pełni jego krzywdy.

Strona pozwana na rozprawie wniosła o oddalenie apelacji powoda i zasądzenie kosztów procesu za II instancję według norm przepisanych.

Z kolei strona pozwana wniosła zażalenie na orzeczenie w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Zaskarżając pkt. 3 i 4 wyroku strona skarżąca zarzucała naruszenie przepisów prawa procesowego, poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 100 zd. 2 k.p.c. i w konsekwencji obciążenie jej obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w sposób nie uwzględniający wyniku sprawy.

W związku z tym zarzutem pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia
w zakresie kosztów procesu, poprzez dokonanie stosunkowego rozdzielenia kosztów między stronami w sposób uwzględniający wynik sprawy i zasądzenie od powoda kosztów postępowania zażaleniowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu zażalenia argumentowano, że mając na uwadze treść orzeczenia oraz wysokość żądanej przez powoda kwoty (20.000 zł) należało uznać, że powód uległ ze swym żądaniem w 65 %, co uzasadniało dokonanie w oparciu o art. 100 zd. 1 k.p.c. stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, a co najmniej wzajemne zniesienie kosztów zastępstwa procesowego.

Dalej strona pozwana podkreślała, że Sąd Rejonowy jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach wskazał przepis 100 zd. 2 k.p.c., a jednocześnie nie uzasadnił w żadnym stopniu, jakimi względami kierował się obciążając kosztami procesu wyłącznie stronę pozwaną.

Skoro powód uległ w zakresie 65 % , to nie można w ocenie pozwanej uznać, by w sprawie powód uległ „co do nieznacznej części żądania”. Dlatego też pozwana domniemywała, że w ocenie Sądu Rejonowego wystąpiła druga z przesłanek art. 100 zd. 2 k.p.c.

Przyznawała też, że z uwagi na to, że na podstawie art. 445 § 1 k.c., Sąd orzeka o odpowiedniej kwocie według swojej oceny (przepisy prawa materialnego cywilnego nie określają bowiem ściśle kryterium określenia wysokości żądania), zastosowanie art. 100 zd.
2 k.p.c.
nie jest w tych wypadkach wykluczone.

Jednak w ocenie pozwanej nie można zaaprobować postępowania Sądu Rejonowego, że w każdej sprawie o zadośćuczynienie bez jakiegokolwiek uzasadnienia – Sąd przyznaje koszty postępowania stronie powodowej, której żądanie zostało uwzględnione przynajmniej w części, gdyż takie rozstrzygnięcie kłóci się z zasadą dyspozytywności, która z jednej strony wskazuje, że zakres żądania kształtuje sam powód, ale z drugiej czyni go również odpowiedzialnym za zgłoszone roszczenie.

Pełnomocnik powoda na rozprawie wnosił o oddalenie zażalenia strony pozwanej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań należy podkreślić, że ustalenia faktyczne składające się na podstawę zaskarżonego orzeczenia są prawidłowe i znajdują podstawę w zgromadzonym materiale dowodowym, który w zakresie dokonanych ustaleń jest spójny i logiczny, wobec czego Sąd Odwoławczy go aprobuje, a ustalenia faktyczne przyjmuje za własne.

Zarzut apelacyjny naruszenia prawa materialnego w odniesieniu do wysokości zasądzonego powodowi zadośćuczynienia jest chybiony.

Trzeba pamiętać, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia ustawodawca pozostawił uznaniu sędziowskiemu, które oczywiście nie może być dowolne, lecz stanowić rezultat analizy okoliczności konkretnej sprawy. Wprowadzenie tzw. „luzu decyzyjnego” odnoście wysokości zadośćuczynienia oznacza jednocześnie, że ingerencja Sądu Odwoławczego w przyznane zadośćuczynienie jest możliwa, o ile Sąd Orzekający o zadośćuczynieniu w sposób rażący naruszył przyjęte zasady jego ustalania, a więc wtedy, gdy jest nadmiernie wygórowane lub zdecydowanie zbyt niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r. I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 29 listopada 2012 r. w sprawie I ACa 351/12, LEX Nr 1280976, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia
9 sierpnia 2006 r., I ACa 161/06, LEX 278433).

Zatem jedynie rażąca dysproporcja świadczeń, albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez Sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia przy założeniu, że musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, uprawniają do ingerencji w zasądzone zadośćuczynienie.

W ocenie Sądu II instancji, taka sytuacja nie ma miejsca w niniejszej sprawie.

Kryteria określenia wysokości zadośćuczynienia zostały wypracowane przez orzecznictwo. Wszystkie te kryteria Sąd Rejonowy zastosował, zaś z pisemnych motywów zaskarżonego rozstrzygnięcia wynika, że analizował wnikliwie wszelkie aspekty krzywdy powoda i ważył wysokość zadośćuczynienia przy ich uwzględnieniu.

W ocenie Sądu II instancji, w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy zadośćuczynienie w kwocie 7.000 zł należy uznać za odpowiednie. Takie zadośćuczynienie przy uwzględnieniu kwoty wypłaconego powodowi jednorazowego odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu związany z chorobą zawodową w pełni kompensuje jego krzywdę.

Bezsprzecznie należy podzielić stanowisko Sądu I instancji, że w przedmiotowej sprawie zebrany materiał dowodowy pozwalał na ustalenie, iż powodowi w związku
z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi, będącymi skutkami choroby zawodowej – pylicy płuc przysługuje prawo do zadośćuczynienia jako rekompensaty pieniężnej za doznane krzywdy. Istota sporu sprowadza się zatem do ustalenia wysokości zadośćuczynienia pieniężnego za doznane przez powoda cierpienia (za krzywdę powoda). Poza sporem pozostało, że odpowiedzialność pozwanej należało rozpatrywać w świetle art. 445 § 1 k.c.
w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszt leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Z kolei w myśl art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Powód dochodził zatem od pozwanej zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445 § 1 k.c.

Roszczenie to przysługuje jedynie osobie, przeciwko której skierowane było zdarzenie, określone jako czyn niedozwolony. W praktyce najczęściej przysługuje ono w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia i ma na celu naprawienie krzywdy wywołanej czynem niedozwolonym. Chodzi tu o krzywdę ujmowana jako cierpienie fizyczne (ból), jak
i cierpienie psychiczne (ujemne uczucie przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, albo rozstroju zdrowia).

Odpowiedzialność zaś strony pozwanej za chorobę zawodową powoda wynika
z przepisu art. 435 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Zatem jest to odpowiedzialność pozwanej za szkodę powstałą w związku z ruchem przedsiębiorstwa i kształtuje się na zasadzie ryzyka.

W świetle powyższego prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął, że żądanie zadośćuczynienia może być uwzględnione wówczas, gdy powód wykaże, że zostały spełnione kumulatywnie następujące przesłanki: zaistnienie zdarzenia, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy, wykazanie faktu zaistnienia szkody na osobie, przy czym wystarczy, że powód wykaże choćby jedną z okoliczności wymienionych w art. 444 § 1 k.c., tj. uszkodzenie ciała, albo rozstrój zdrowia oraz musi zachodzić związek przyczynowy między szkodą, a funkcjonowaniem przedsiębiorstwa lub zakładu jako całości.

Przesłanki musza wystąpić kumulatywnie. Zadośćuczynienie z kolei ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i jest sposobem naprawienie krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Ma na celu załagodzenie tych cierpień i winno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Tym samym musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Przy ocenie krzywdy powoda należało uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencję uszczerbku na zdrowiu
w życiu osobistym i społecznym.

Zadośćuczynienie ma również charakter świadczenia uzupełniającego, albowiem likwiduje szkodę, która nie została naprawiona przez inne świadczenia.

W myśl orzecznictwa Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 21.10.2003 r. I CK 410/02), jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy lub choroby zawodowej wypłacone przez pracodawcę nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującego poszkodowanemu na podstawie art. 445 § 1 k.c., odszkodowanie to winno być wzięte pod uwagę przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne
z mechanicznym zmniejszeniem zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania.

Wszystkie te powyższe okoliczności oraz kryteria określenia wysokości zadośćuczynienia należnego powodowi Sąd Rejonowy zastosował, analizując aspekty krzywdy powoda i ważąc wysokość zadośćuczynienia przy ich uwzględnieniu. Prawidłowo też Sąd Rejonowy uznał, że stopień doznanej szkody i związanej z tym krzywdy nie był na tyle wysoki, by uzasadniał przyznanie powodowi żądanej sumy w całości.

Zważyć należy, że powód w żaden sposób nie wskazał, dlaczego akurat kwotę 20.000 zł, czy 17.000 zł, jak w apelacji uznaje za odpowiednią, co prowadzi do wniosku, że określenie żądania z pozwu jest zupełnie dowolne.

W ocenie Sądu Okręgowego zważywszy na stopień szkody na osobie powoda związany
z chorobą zawodową – pylicą płuc oraz krzywdę stąd wynikającą, prawidłowe jest wyważenie przez Sąd Rejonowy kwoty zadośćuczynienia na pułapie 7.000 zł.

Sąd Rejonowy niewątpliwie wziął pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy wpływające na sytuację powoda indywidualizując jego roszczenie oparte na treści art. 445 § 1 k.c., czemu dał pełny wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Ustalenie przez Sąd Rejonowy wysokości zadośćuczynienia w kwocie 7.000 zł nastąpiło zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c., gdyż Sąd ten oparł się na wymiernych, szczegółowo opisanych w uzasadnieniu wyroku okolicznościach, które winny być brane pod uwagę przy „szacowaniu” należnego zadośćuczynienia. Dlatego też nie sposób podzielić stanowiska apelacji, co do nieadekwatności, czy nieodpowiedniości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy zadośćuczynienie w kwocie 7.000 zł należało uznać za odpowiednie. Nie można uznać by w apelacji wykazano, że kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia pieniężnego przyznanego na podstawie art. 445
§ 1 k.c.
zostały w sposób rażący i oczywisty naruszone.

Odwoływanie się w apelacji do „niedostatecznego oceniania przez Sąd wpływu choroby na życie codzienne powoda nie może skutkować zmianą zaskarżonego rozstrzygnięcia. Jest to bowiem pojęcie nieostre z ogólnym powołaniem się na zeznania powoda bez konkretnego wskazania, jakim konkretnie twierdzeniom powoda, Sąd Rejonowy rzekomo przypisał zbyt małą wagę i dlaczego.

Również powoływanie się na jednostkowe orzeczenia, w których przyznano wyższe zadośćuczynienie jest nietrafne, ponieważ ustalanie wysokości zadośćuczynienia wymaga zawsze analizy okoliczności faktycznych danej sprawy.

Wysokość świadczeń przyznanych w innych sprawach chociażby w podobnych stanach faktycznych nie może stanowić dodatkowego kryterium miarkowania zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Odwoławczego, przytoczone przez apelującego przykłady orzeczeń sądowych nie pozwalają na przyjęcie, że w niniejszej sprawie doszło do rażącej dysproporcji w określeniu wysokości zadośćuczynienia dla powoda.

Również nie sposób podzielić stanowiska apelującego, że sam fakt stwierdzenia u niego
w postępowaniu administracyjnym – ubezpieczeniowym 30 % uszczerbku na zdrowiu w związku z chorobą zawodową miałby przesądzać o znacznym rozmiarze jego krzywdy, albowiem stopień krzywdy (szkody na osobie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.) zależy od zindywidualizowanych kryteriów i od okoliczności danego konkretnego przypadku, mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy przez konkretnego poszkodowanego.

Natomiast wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Rejonowy ważąc kwotę zadośćuczynienia brał również pod uwagę ten uszczerbek na zdrowiu powoda, przy czym słusznie zaznaczał, że jego wysokość nie wyczerpywała całkowicie oceny okoliczności, które badał celem ustalenia „odpowiedniej” wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

Niezrozumiałe jest również wskazanie w apelacji na nieprzyczynienie się powoda do szkody na jego osobie związanej z chorobą zawodową jako miernika zadośćuczynienia, albowiem zachodzi raczej związek odwrotny, niż wskazany w apelacji – to przyczynienie się wpływa na obniżenie zadośćuczynienia, a nie nieprzyczynienie na jego podwyższenie.

Konkludując w ocenie Sądu II instancji apelujący nie wykazał, że kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia pieniężnego przyznanego powodowi na podstawie art. 445 § 1 k.c. zostały w sposób rażący i oczywisty naruszone, a w dalszej konsekwencji, że doszło do rażącego zaniżenia zadośćuczynienia, dlatego też apelacja powoda musiała zostać w całości oddalona, o czym Sąd Okręgowy orzekł w pkt. 1 sentencji na mocy art. 385 k.p.c.

Wobec przegrania przez powoda w całości postępowania apelacyjnego, Sąd orzekł jak
w pkt. 3 sentencji na mocy art. 98 k.p.c.

W skład tych kosztów postępowania apelacyjnego należnych stronie pozwanej od powoda weszło wynagrodzenie pełnomocnika procesowego obliczone zgodnie z art. 6 pkt 5 w związku z art. 12 ust. 1 pkt. 1 i art. 11 ust. 1 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej z urzędu
.

W ocenie Sądu na obecnym etapie nie było już podstaw do zwolnienia powoda z obowiązku zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym.

Przepis art. 102 k.p.c. pozwala w szczególnie uzasadnionych wypadkach na zasądzenie od strony przegrywającej tylko części kosztów lub nieobciążenie jej w ogóle kosztami. Ustalenie, czy w sprawie zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”, zależy od swobodnej oceny Sądu. Ocena ta musi jednakże uwzględniać wszystkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na jej podjęcie.

Zdaniem Sądu drugiej instancji w rozpoznawanej sprawie nie można tracić z pola widzenia faktu, że okoliczności dotyczące wielowątkowego charakteru sprawy, czy przekonania strony o zasadności swojego żądania o ile mogły uzasadniać ewentualnie nie obciążenie powoda obowiązkiem zwrotu stronie pozwanej kosztów zastępstwa procesowego w stosunku do przegranej w toku postępowania przed Sądem I instancji przestały być aktualne przed Sądem drugiej instancji – postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2012 r. III CZ 13/12, uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2012 r., II CZ 71/12, uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2012 r. IV CZ 118/11/

Nadto Sąd Okręgowy uznając zażalenie strony pozwanej w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach procesu za bezzasadne nie dokonał zmiany rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem Rejonowym, które zostało oparte na normie art. 100 zdanie drugie k.p.c.

Rozstrzygnięcie to jest słuszne, albowiem określenie należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia zależało od oceny Sądu.

Jak już to podkreślano wyżej wysokość zadośćuczynienia została przez ustawodawcę, co do zasady pozostawiona uznaniu sędziowskiemu opartemu na analizie okoliczności konkretnej sprawy.

W niniejszej sprawie, wobec faktu, że powód cierpi na kilka schorzeń układu oddechowego,
a skutki tych schorzeń, z których tylko jedno jest chorobą zawodową, nakładają się na siebie, to trudno czynić go odpowiedzialnym za zgłoszone w pozwie roszczenie w zakresie jego wysokości.

Etiologia schorzeń układu oddechowego powoda została wyjaśniona dopiero w opiniach biegłych lekarzy pulmonologów powołanych przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie,
a następnie uwzględniona jako jedna z okoliczności przy ważeniu przez Sąd odpowiedniego zadośćuczynienia dla powoda.

Mając na uwadze powyższe należało uznać rozstrzygnięcie Sądu I instancji
w przedmiocie kosztów procesu za prawidłowe i orzec jak w punkcie 3 sentencji na mocy
art. 385 w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.

SSO Maria Pierzycka-Pająk (spr.) SSO Małgorzata Andrzejewska SSO Teresa Kalinka