Sygn. akt IV Ka 420/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SA w SO Stanisław Tomasik (spr.)

Sędziowie SO Tadeusz Węglarek

SO Ireneusz Grodek

Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Janusza Omyły

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2014 roku

sprawy P. W.

oskarżonego o z art. 54§2 kks w zw. z art. 54§1 kks

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 30 kwietnia 2014 roku sygn. akt VII K 50/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 438 pkt 3 kpk, art. 634 kpk w zw. z art. 627 kpk, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami)

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjmuje, że nieujawnienie właściwemu Naczelnikowi Urzędu Celnego w P. dotyczyło przedmiotu opodatkowania w postaci 10 797 (dziesięć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt siedem) litrów oleju napędowego;

w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

zasądza od oskarżonego P. W. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 600,00 (sześćset) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20,00 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt. IV Ka 420/14

UZASADNIENIE

P. W. został oskarżony o to, że odpowiada za ujawnione w dniu 27.02.2012 r. uchylenie się od opodatkowania poprzez nieujawnienie właściwemu naczelnikowi urzędu celnego tj. Urzędu Celnego w P. przedmiotu opodatkowania w postaci 11 tys. litrów oleju napędowego znajdującego się poza procedurą zawieszenia poboru akcyzy, co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, iż nie została od niego zapłacona akcyza w należytej wysokości tj. z naruszeniem warunków procedury zawieszenia poboru akcyzy przez co został narażony na uszczuplenie podatek akcyzowy w wysokości 12.913 złotych

tj. o przestępstwo skarbowe z art. 54 § 2 kks w zw. z art. 54 § 1 kks

Sąd Rejonowy w Piotrkowie T. wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt VII K 50/13:

1. oskarżonego P. W. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 52 § 2 kks wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 60 złotych,

2. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.915,00 złotych tytułem poniesionych wydatków oraz kwotę 60 złotych tytułem opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego na jego korzyść.

Apelacja obrońcy oskarżonego została wywiedziona z podstawy art. 438 pkt 1, 2 i 4 kpk i zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego tj. artykułów: 5 par.2 kpk, 7 kpk, 8 par.2 pk,art. 424 par.l i2 kpk polegające na nie uznaniu niewyjaśnionych okoliczności ( brak dowodu, że oskarżony sam wytworzył zabezpieczone paliwo lub sprowadził je z zagranicy i podlegał obowiązkowi podatkowemu) na korzyść oskarżonego, orzeczenie z naruszeniem prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, polegające na pominięciu istotnej okoliczności takiej jak brak obowiązku przechowywania rachunków i faktur za paliwo zakupione przez osobę fizyczną, niezastosowanie w niniejszej sprawie prawomocnych rozstrzygnięć sądów wyższej instancji kształtujących prawo, brak określenia, co konkretnie składa się na kwotę wydatków w niniejszej sprawie i uznanie, że oskarżony może je pokryć mimo braku dowodów na okoliczność wysokości jego dochodów oraz rażącą niewspółmierność orzeczonej kary.

W konkluzji skarżący wnosiło zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie T.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 21 października 2014 roku

Obrońca z wyboru oskarżonego popierał wniesioną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte. Oświadczył iż nie są mu znane sygnatury spraw administracyjnych, które toczą się w związku z decyzjami podatkowymi wydanymi przez Urząd Celny w P.w tej sprawie.

Prokurator wnosił o nieuwzględnienie skargi apelacyjnej obrońcy oskarżonego i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Przedstawiciel Urzędu Celnego w P. T. przyłączył się do wniosku Prokuratora, wnosił o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy. Oświadczył, że nie są znane numery spraw administracyjnych toczących się w związku z wydanymi decyzjami podatkowymi załączonymi do akt przedmiotowej sprawy.

Oskarżony P. W. przyłączył się do stanowiska swojego obrońcy z wyboru. Oświadczył: „wiem, że toczą się te sprawy administracyjne, ale jakby poza moimi plecami. Ja mam dwóch obrońców. Nie pamiętam kto jest obrońcą w toczących się sprawach administracyjnych. Jeden obrońca, który reprezentuje mnie w sprawie akcyzy. Nie znam nazwisk tych obrońców”.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 28 października 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. na podstawie art. 409 kpk wznowił przewód sądowy w sprawie IV Ka 420/14 oraz dopuścił dowód z akt sprawy I GSK 7/14 Naczelnego Sądu Administracyjnego w W.(III SA/Łd 523/13 WSA w Ł.) na okoliczności podniesione w skardze apelacyjnej obrońcy oskarżonego (k.303 v.).

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 25 listopada 2014 roku

Przewodniczący stwierdził, iż do akt sprawy zostały załączone akta sprawy IGSK 7/14 dot. sygn. III SA/Łd 523/13 Naczelnego Sądu Administracyjnego w W..

Prokurator wnosił o odroczenie rozprawy.

Na rozprawie apelacyjnej 12 grudnia 2014 roku

Sędzia sprawozdawca złożył ustne sprawozdanie stosownie do art. 453 § 1 k.p.k. i ujawnił kserokopie decyzji Naczelnika Urzędu Celnego w P. z k. 270-275 odw., zaświadczenia o dochodowości z k. 287- 288, akta sprawy VII K 49/13 Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim; nadto ujawnił i odczytał notatkę urzędową z k. 296, notatkę urzędową z k. 300; nadto ujawnił akta sprawy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Ł. o sygn. III SA/Łd 523/13 i z tej sprawy ujawnił wyrok z k. 72, pisemne uzasadnienie wyroku z k. 75-82 odw., skargę kasacyjną obrońcy z k. 87-91 oraz odpowiedź Dyrektora Izby Celnej w Ł. na skargę kasacyjną obrońcy z k. 96- 97 odw.

Obrońca oskarżonego popierał wniesioną apelację i wnioski w niej zawarte. Oświadcza jeszcze raz, że nie były jej znane ani sygnatury, ani wyniki postępowań prowadzonych wobec oskarżonego w związku z decyzjami Naczelnika Urzędu Celnego w P..

Prokurator wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy oskarżonego i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Oskarżyciel publiczny wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy oskarżonego i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Skarga apelacyjna obrońcy oskarżonego jest zasadna w takim stopniu, że w wyniku jej wniesienia przyjęto, że uchylenie się od opodatkowania poprzez ujawnienie właściwemu naczelnikowi urzędu celnego tj. Urzędu Celnego w P. dotyczyło przedmiotu opodatkowania w postaci 10797 litrów oleju napędowego.

Bowiem z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że dniu 27 lutego 2012 roku w miejscu zamieszkania oskarżonego P. W. ujawniono 10797 litrów oleju napędowego w rozumieniu Wspólnotowej Taryfy Celnej. Nie ulega wątpliwości, że olej napędowy jest wyrobem akcyzowym , a więc podlega opodatkowaniu akcyzą w sytuacji określonej w art. 8 ust 2 pkt 4 ustawy z dnia 6 grudnia 2008r. o podatku akcyzowym. Z wymienionego przepisu wynika, że przedmiotem opodatkowania jest między innymi posiadanie oleju napędowego znajdującego się poza procedurą zaniechania poboru akcyzy, jeżeli od tego wyrobu nie została zapłacona akcyza w należnej wysokości. W przedmiotowej sprawie zarówno w wyniku kontroli podatkowej jak i w czasie postępowania podatkowego nie ustalono, iż od oleju napędowego ujawnionego u oskarżonego został zapłacony podatek akcyzowy.

W rozpoznawanej sprawie zasadnicze znaczenie ma ustalenie źródła pochodzenia oleju napędowego ujawnionego u oskarżonego. Każda bowiem osoba, która gromadzi w swojej posesji tak dużą ilość oleju napędowego winna posiadać dokumenty stwierdzające legalność jego pochodzenia. Winna się bowiem liczyć z tym, że zostanie skontrolowana przez organy ścigania lub organy podatkowe celem ustalenia jakie jest źródło pochodzenia oleju i czy został odprowadzony od niego podatek akcyzowy. Oskarżony żadnego dokumentu stwierdzającego źródło pochodzenia ujawnionego u niego oleju napędowego nie przedstawił. Nie przedstawiono bowiem żadnego dokumentu potwierdzającego, że ujawniony olej napędowy zakupiono na stacjach paliw. Chodzi o to, że skarżący nie przedstawił żadnej faktury bądź rachunku zakupu ujawnionego u niego oleju napędowego. Zatem wyjaśnienia oskarżonego, zeznania jego byłej żony i dwójki synów nie można uznać za wiarygodny dowód, że olej napędowy pochodził z udokumentowanego źródła, a mianowicie, że został zakupiony na stacjach paliw. Wskazać również należy, na niespójność wyjaśnień oskarżonego i jego byłej żony. Początkowo bowiem oskarżony wskazał, że posiada w domu część faktur zakupu oleju napędowego i zobowiązał się do ich dostarczenia. Fakt posiadania faktur przyznała także M. W.. Jednakże oskarżony nie dostarczył faktur, gdyż jak przyznał uległy one zniszczeniu wskutek zalania piwnicy. Później natomiast zaprzeczył aby brał faktury na ujawniony olej napędowy. Zatem nie ulega wątpliwości, że depozycje oskarżonego i jego byłej żony w tym zakresie są niekonsekwentne i wzajemnie sprzeczne. Jeżeli przy zakupie oleju pobierane były faktury i następnie uległy one zniszczeniu, to oskarżony mógł pobrać odpisy tych faktur ze stacji paliw. W każdej stacji przechowywane są bowiem kopie wydawanych faktur. Nie było zatem żadnych przeszkód, aby pobrać odpisy faktur ze stacji paliw, gdzie jak twierdził oskarżony kupował olej napędowy i złożyć je organom podatkowym.

Za udokumentowane źródło pochodzenia ujawnionego oleju nie można uznać wskazania przez oskarżonego kilku stacji paliw, na których kupował olej min G., R. czy M.. Obecnie nie sposób bowiem sprawdzić czy faktycznie na tych stacjach oskarżony nabywał olej. Jest rzeczą powszechnie znaną, że nagrania monitoringu nie są przechowywane za okres kilku lat wstecz. Nawet gdyby jednak takie nagranie sprzed kilku lat jeszcze się zachowało, to na jego podstawie nie można dokładnie ustalić jakie konkretnie paliwo było nabywane i w jakiej ilości. Wątpliwości budzi również wiarygodność relacji oskarżonego do zużywania tak dużej ilości oleju napędowego na własne potrzeby. Tym bardziej, że oskarżony posiada gospodarstwo role o pow. 5,20 ha, które przynosi niewielkie dochody, co uzasadniało przyznanie mu prawa pomocy w zakresie całkowitym. Pozostaje zatem pytanie, jak to jest możliwe, że oskarżony rozwoził płody rolne ze swojego gospodarstwa (przynoszącego bardzo małe dochody), aż trzema ciężarówkami pokonującymi wiele tysięcy kilometrów rocznie, wydając na olej napędowy bardzo wysokie sumy i było to dla niego opłacalne. Być może oskarżony zajmował się sprzedażą jeszcze jakiś innych rzeczy, co wskazywałoby, że prowadził faktycznie nieewidencjonowaną działalność gospodarczą. Kwestia ta pozostaje poza zakresem rozważań Sądu w przedmiotowej sprawie i nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Pokazuje jednak w innym świetle jego wersję o gromadzeniu oleju napędowego dla jego użycia w celu sprzedaży płodów rolnych z własnego gospodarstwa na różnych rynkach w okolicznych miejscowościach.

Za wiarygodny dowód pochodzenia oleju nie można uznać paragonów załączonych do odwołania do WSA w Łodzi. Bowiem paragony te pochodziły z okresu od kwietnia do listopada 2009r. Natomiast oskarżony w swoich relacjach z dnia 29 lutego 2012 roku wyjaśnił, że ujawnione paliwo kupowane było za odszkodowanie jakie była żona uzyskała w 2010r. Potwierdziła to M. W., podnosząc, że w marcu 2010r. otrzymała wysokie odszkodowanie. Skoro zatem ujawnione paliwo jak twierdził oskarżony i jego była żona, zostało zakupione z odszkodowania wypłaconego w marcu 2010r., to paragony z okresu od kwietnia do listopada 2009r. nie są dowodem, że ujawnione w nich paliwo jest tym paliwem jakie zostało ujawnione 27 lutego 2012r. Przy czym dodać należy, że paragon jest jedynie dowodem zakupu paliwa na stacji lecz nie określa komu zostało sprzedane. W oparciu o złożone paragony nie można zatem ustalić kto kupował olej, a mianowicie czy zakupu dokonywał oskarżony bądź członkowie jego rodziny, czy też inne osoby. Zatem złożone paragony nie mają istotnego znaczenia w przedmiotowej sprawie.

Sąd meriti nie dopuścił się również obrazy prawa procesowego, która skutkowałaby koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu I instancji o istnieniu niepodważalnych dowodów na popełnienie przez oskarżonego P. W. czynu opisanego 54 § 2 kks w zw. z art. 54 § 1 kks pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza przez normy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w treści art. 7 kpk. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu I instancji stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), a nade wszystko zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku (art. 424§1 pkt 1 k.p.k.).

Co do zarzutu naruszenia art. 5 § 1 i 2 kpk stwierdzić należy, że zasada in dubio pro reo (art. 5§2 k.p.k.) stanowi, że wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych powinny być wyjaśnione i usunięte przez wszechstronną inicjatywę dowodową organu procesowego i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego. Dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwości te nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny (por. wyrok SN z dnia 25.06.1991 r., WR 107/91, OSNKW 1992, nr 1, poz. 14). Bowiem zgodnie z ustalonym w doktrynie i orzecznictwie poglądem stan określany jako " niedające się usunąć wątpliwości" powstaje, gdy w trakcie postępowania sądowego występują określone wątpliwości natury faktycznej lub prawnej. Zanim sąd uzna określone wątpliwości za "niedające się usunąć", winien podjąć działania zmierzające do stwierdzenia, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wymyślone, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. Dopiero w razie braku możliwości usunięcia wątpliwości, po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości dowodowych, następuje rozstrzygnięcie ich na korzyść oskarżonego. Oznacza to, że stan "nie dających się usunąć wątpliwości" jest stanem niemożności przyjęcia ustaleń niewątpliwych, mimo wykorzystania wszystkich przewidzianych prawem metod dochodzenia do ustaleń zgodnych z rzeczywistością. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego (por. wyr. SN z 14.5.1999 r., IV KKN 714/98, OSProk. i Pr. 2000, Nr 4, poz. 8) Należy zwrócić uwagę, że niedające się usunąć wątpliwości to nie istnienie w dowodach sprzecznych wersji zdarzenia, ale brak możliwości rozstrzygnięcia między nimi przy użyciu zasad oceny dowodów. Dopiero gdy sprzeczności nie da się rozstrzygnąć, to jest wątpliwości usunąć, wtedy wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego (art. 5 § 2). Tłumaczenie wątpliwości na korzyść oskarżonego nie oznacza powinności wybierania wersji korzystniejszej. Najpierw bowiem wybiera się wersję wynikającą z racjonalnej analizy dowodów, to jest tę, która wynika z decyzji o ich wiarygodności (por. wyr. SA w Krakowie z 15.1.2003 r., II AKa 360/02, KZS 2003, Nr 3, poz. 46; wyr. SN z 6.1.2004 r., V KK 60/03, OSProk. i Pr. 2004, Nr 5, poz. 2). Sąd Odwoławczy nie stwierdził również –wbrew temu co podnosi apelujący-wystąpienia ważkich, niedajacych się rozstrzygnąć wątpliwości, które należało interpretować na korzyść oskarżonego. Sąd bowiem wybrał wersję wynikającą z obiektywnych dowodów, uzasadniając wybór w sposób należyty.

Nie zasługują na uwzględnienie również zarzuty apelanta co do wymiaru orzeczonej wobec oskarżonego kary. Przede wszystkim, zważyć należy, iż w aspekcie ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego w zakresie zasad wymiaru kary i środków karnych wypływa z niego konkluzja, iż zmiana kary w instancji odwoławczej nie może nastąpić w każdym wypadku, w którym jest możliwa wedle własnej oceny Sądu Odwoławczego, lecz wtedy tylko, gdy kara orzeczona nie daje się zaakceptować z powodu różnicy pomiędzy nią a karą sprawiedliwą, różnicy o randze zasadniczej i rażącej (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 roku, KZS 4/96 poz. 42; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1972 roku, V KRN 230/72, niepublikowany). Podzielając powyższy pogląd Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy zważył również, iż rażąca niewspółmierność kary określona w art. 438 pkt 4 k.p.k. zachodzi wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji, a tą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. w zw. z art. 56 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego.

Zważyć więc trzeba, iż Sąd Rejonowy dokonał nie tylko prawidłowych ustaleń faktycznych oraz rzetelnej i wnikliwej oceny zebranych dowodów, ale także właściwie ocenił zachowanie oskarżonego i uwzględnił całokształt okoliczności podmiotowych i przedmiotowych rzutujących na wymiar orzeczonej wobec P. W. kary grzywny. W tym stanie rzeczy, zdaniem Sądu Okręgowego, orzeczona wobec oskarżonego kara jest adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, a nade wszystko spełni pożądane cele zapobiegawcze i wychowawcze, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Okręgowy w pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, jako słuszny i odpowiadający prawu. Zgodnie bowiem z treścią art. 8 § 1 kpk Sąd karny samodzielnie rozstrzyga zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciami innego Sądu lub organu.

W oparciu o przepisy powołane w sentencji wyroku Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 600,00 złotych tytułem opłaty za drugą instancję i obciążył go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym w kwocie 20,00 złotych, uznając że ich uiszczenie przez oskarżonego nie będzie nadmiernie uciążliwe.